Eve-Centrala

Śmietnisko => Off Topic => Wątek zaczęty przez: GlassCutter w Marzec 13, 2015, 11:50:49

Tytuł: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Marzec 13, 2015, 11:50:49
Co wy na to?

http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20150000321 (http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20150000321)

Ja się chciałbym dowiedzieć kto mi jako firmie jednoosobowej zapłaci za stracony czas, bo Ci co są na etacie kasy raczej nie stracą.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Zakalve w Marzec 13, 2015, 11:59:00
+1 Glass; nikt Ci nie zaplaci i na zwolnienie z placenia zusu tez bym nie liczyl
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Goomich w Marzec 13, 2015, 11:59:09
(http://i.imgur.com/37YHD0j.gif)
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Filip Bonn w Marzec 13, 2015, 11:59:37
Wszystko przez ruskie.
Jak przyjdzie co do czego to ci co wydali to rozporządzenie pierwsi spier**** na obczyznę tworzyć 'rząd tymczasowy' -.-"
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Chrzestny w Marzec 13, 2015, 12:08:40
Czyli, że co?
Jak to ma niby wyglądać?
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: WhiteCat w Marzec 13, 2015, 12:21:01
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/obowiazkowe-cwiczenia-wojskowe-sa-tylko-dla-ochotnikow/t83p4s

Czyli w sumie jak wszystko u nas, niby jest a tak naprawdę nie ma :-\
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Chrzestny w Marzec 13, 2015, 12:28:38
I dobrze tylko nie wiadomo co im strzeli do głowy.
Osobiście mam gdzieś wojsko i prędzej wyjadę z tego porąbanego kraju jak zgodzę się pójść do woja.
Kiedyś mnie ścigali pomimo studiowania w ciągu 6 miechów 3 razy wysłali mi bilet. W końcu jak się wkurzyłem i opierdzieliłem jednego pułkownika to mi dali spokój. Później znieśli służbę i było ok.
Nie mam pobudek patriotycznych aby dać się zabić za jakiś debili na górze. W obronie rodziny bym stanął ale prędzej wyjadę z kraju z rodziną niż pójdę na wojnę.

Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Zgudi w Marzec 13, 2015, 12:42:06
Miejcie nadzieję, że Rosja nie zorganizuje wielkoskalowej ofensywy na Ukrainie, bo wtedy na pewno rząd się wystraszy i będzie masowy pobór.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: FITTIpalti w Marzec 13, 2015, 12:45:51
Oj tam pierwsze co zrobi to rząd na uchodźstwie ;)
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Qlko1 w Marzec 13, 2015, 12:48:54
Miejcie nadzieję, że Rosja nie zorganizuje wielkoskalowej ofensywy na Ukrainie, bo wtedy na pewno rząd się wystraszy i będzie masowy pobór.
1. Niech się walą, podstawowego przeszkolenia wojskowego nie mam, państwo nie zagwarantowało.
2. Podatki płacę za armię zawodową. Więc niech armia zawodowa nadstawia dupy.
3. Dla mnie bez różnicy w jakim języku będę załatwiał sprawę w urzędzie. Flaga na maszcie przed moim domem dla tego, kto się nie będzie wpierdalał w moje sprawy.
4. Nie mam w zwyczaju nadstawiać karku za czyjś interes.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Zgudi w Marzec 13, 2015, 13:29:00
"Niech się walą" nic nie da. Gdyby sytuacja się zaogniła to masz 1 wyjście: "pakuj się". I albo do koszar, albo do paki, albo na zachód. Na ukrainie jest tak: "Tym, którzy odmawiają „pójścia w kamasze”, grozi się trybunałem wojskowym i wyrokiem 8 lat więzienia." . U nas kiedyś też podobnie było i być w przyszłości może.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Pol Kent w Marzec 13, 2015, 13:39:40
To u nas będzie hurtowo "na Zachód" chyba, że zamkną granice o północy żeby minutę późnej ogłosić pobór.  :P
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: [I-DEA] Squilo w Marzec 13, 2015, 13:54:32
Moze nie kazdy nadaje sie do wojska ale sadze ze kady powinien umiec obslugiwac sie bronia. Zeby moc obronic siebie i najblizszych. Pozniej chodza cioty w rurkach.

A co do wojny... zapomnijcie o jakim kolwiek konflikcie. Polska armia praktycznie nie istnieje a zolnierze nie beda walczyc za zlodzieji z gory

Wysłane z mojego GT-I9100 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Marzec 13, 2015, 13:57:26
Moze nie kazdy nadaje sie do wojska ale sadze ze kady powinien umiec obslugiwac sie bronia. Zeby moc obronic siebie i najblizszych. Pozniej chodza cioty w rurkach.
Bez powszechnego dostępu do broni to sobie możesz gadać w ten sposób do woli ;)

A co do wojny... zapomnijcie o jakim kolwiek konflikcie. Polska armia praktycznie nie istnieje a zolnierze nie beda walczyc za zlodzieji z gory
A mi się wydawało że mamy jedną z największych armii w europie, wbrew temu co sobie pierdziela ludzie w internetach ::)
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Ulf Nitjsefni w Marzec 13, 2015, 14:29:54
Nie wiem czy zdajecie sobie sprawę, ale takie ćwiczenia to po prostu 3-4 dni ochlaju z dala od żon. Jedyne co się ćwiczy to skok po flaszkę i ewentualnie jakieś strzelanie jak już wytrzeźwiejemy na tyle, żeby widzieć gdzie jest cel na strzelnicy. Przynajmniej u mnie w jednostce. Byłem w armii w latach 1995-2000, w tej tak zachwalanej (przez niektórych skretyniałych polityków) armii  z poboru. Uwierzcie na słowo harcerza - tamta armia nie obroniłaby Polski przed zlotem Świadków Jehowy nawet. Żadne ad hoc organizowane ćwiczenia nie zrobią z cywili nawet namiastki prawdziwego żołnierza. Nie byliśmy (nie licząc mundurów) żołnierzami już wtedy, a co dopiero dzisiaj po 15 latach w cywilu.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Isengrim w Marzec 13, 2015, 15:23:55
"Nie będziemy walczyć za złodziei z góry"

Dobrze, dobrze, ruska propaganda działa. Obstawiam, że 2/3 ukraińskiego woja, którego nie można wysłać na wschód bo przejdzie na drugą stronę też tak to sobie tłumaczy.

Nie jestem za pobrzękiwaniem szabelką ani wchodzeniem na Ukrainę, ale po raz pierwszy od 70 lat znów jesteśmy realnie zagrożeni agresją z zewnątrz. Jeśli ktoś się łudzi, że Rosja przyjdzie tu walczyć ze "złodziejami z rządu" (bardziej idiotycznego sformułowania w życiu nie słyszałem BTW, pokażcie mi te wszystkie pałace polskich ministrów i prezydenta, jak np. pałac Janukowycza), to może troszeczkę się zdziwić. Ruscy przyjdą tu po Wasze żony, dziewczyny, samochody i domy. Ewentualnie po to, żeby sobie wyasfaltować drogi do dalszej inwazjo w "Wielkiej Wojnie Wschodu z Zachodem", która im się śni w mokrych snach.

Oczywiście, "tygodniowe manewry dla rezerwistów" nam nie pomogą, ale w tym kontekście pierdolenie o złodziejach z góry itp. jest tym bardziej irytujące.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Soulscream w Marzec 13, 2015, 15:26:43
Czytam te komentarze i trochę mi przykro. Nigdy nie walczysz za tych u góry w wojnie obronnej. Walczysz o to by przeżyła Twoja rodzina, Twój dobytek. Ci co tak ochoczo chcą wyjechać zatrzymają sie na niemieckiej granicy bo i tak w krajach zachodnich jest nas zbyt dużo. Nie mam pobudek patriotycznych, nie darze sympatią tych u góry, jestem w 1/4 niemcem ale dla mnie to nie ma znaczenia. Jestem Polakiem i będę bronił swojego kraju jak ktoś go najedzie, chociażby z szacunku do tych, którzy za ten kraj przelali byś mógł żreć chleb w dniu dzisiejszym.

Podstawy przeszkolenia wojskowego powinien mieć każdy, koniec i kropka.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Filip Bonn w Marzec 13, 2015, 15:40:03
No spoko, to co napisałeś Soul ładnie się czyta ale myślisz, że ktokolwiek z tych kilku milionów które w ostatnich latach wyjechały "za chlebem" wróci do polski broić kraju? Jak tak dalej pójdzie to ostatni gasi światło.

Ciekaw jestem czy z polonii amerykańskiej ktokolwiek ruszyłby dupę przez "ołszyn" żeby nam pomóc. Polonii która w każdych wyborach wybiera nam prezydenta choć Polskę zna często tylko ze zdjęcia.

Zresztą mniejsza z tym, znani jesteśmy z tego ,że przez wieki jeden z drugim przepijali i rozkradali co się dało a jak przyszło co do czego to się zawsze wszyscy zebrali i walczyli.
Pożyjemy zobaczymy.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Ptysiu w Marzec 13, 2015, 16:26:48
Zresztą mniejsza z tym, znani jesteśmy z tego ,że przez wieki jeden z drugim przepijali i rozkradali co się dało a jak przyszło co do czego to się zawsze wszyscy zebrali i walczyli.

Otóż to Filipie, otóż to. Zresztą na razie nie ma co specjalnie na zapas pakować walizek. To rozporządzenie i tak jest w zasadzie dla picu, a Ruscy, wbrew paranoi, którą sieją nasze media z lewa i prawa, na Polskę się puki co nie wybierają. Zresztą najpierw tradycyjnie i tak wpadną do Litwinów, Łotyszy i Estończyków.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Qlko1 w Marzec 13, 2015, 17:06:41
"Nie będziemy walczyć za złodziei z góry"

Dobrze, dobrze, ruska propaganda działa. Obstawiam, że 2/3 ukraińskiego woja, którego nie można wysłać na wschód bo przejdzie na drugą stronę też tak to sobie tłumaczy.

Nie jestem za pobrzękiwaniem szabelką ani wchodzeniem na Ukrainę, ale po raz pierwszy od 70 lat znów jesteśmy realnie zagrożeni agresją z zewnątrz. Jeśli ktoś się łudzi, że Rosja przyjdzie tu walczyć ze "złodziejami z rządu" (bardziej idiotycznego sformułowania w życiu nie słyszałem BTW, pokażcie mi te wszystkie pałace polskich ministrów i prezydenta, jak np. pałac Janukowycza), to może troszeczkę się zdziwić. Ruscy przyjdą tu po Wasze żony, dziewczyny, samochody i domy. Ewentualnie po to, żeby sobie wyasfaltować drogi do dalszej inwazjo w "Wielkiej Wojnie Wschodu z Zachodem", która im się śni w mokrych snach.

Oczywiście, "tygodniowe manewry dla rezerwistów" nam nie pomogą, ale w tym kontekście pierdolenie o złodziejach z góry itp. jest tym bardziej irytujące.
Problem polega na tym, że Polska nie stoi przed realną perspektywą agresji z zewnątrz, a przed pewnym wpierdolem. Terytorium naszego kraju to strefa buforowa, kilkaset kilometrów granicy między wschodem i zachodem. I gdyby doszło do czegokolwiek to nas po prostu NATO odda, jak zawsze. A później może będzie wielka wojna, a po niej spotka się trzech przywódców świata i zdecyduje o losie kilkunastu państw Europy. I to czy mężnie zginiesz z bronią w ręku czy uciekniesz ch*ja będzie miało do kształtu granic.
Zginąć to ja mogę za matkę, za żonę, za dzieci. Ale za abstrakcję jaką jest kawałek ziemi państwa w którym mieszkam czy język w jakim mówię? Trupowi bez różnicy w jakim języku mówią nad jego grobem. A żywy może się nauczyć kolejnego.
Chcesz zapewnić suwerenność kraju? Dołóż cegiełkę w kickstarterze do kupna broni atomowej. Broń masowego rażenia to jedyny pewny gwarant pokoju.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Azbuga w Marzec 13, 2015, 17:48:36
żaden tam gwarant - wiele krajów które mają broń masowego rażenia prowadzi wojnę.

a  co do przeszkolenia wojskowego - uważam że każdy mieć takie powinien, po to, że gdy za późno zacznie spierdalać przed  wojną miał szansę się przebić. jeśli chodzi o walkę za "ojczyznę" to polecam https://www.youtube.com/watch?v=7wChlvZbXjY

w razie wojny należy być od niej możliwie daleko.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Dux w Marzec 13, 2015, 18:17:44
(...) i prędzej wyjadę z tego porąbanego kraju (...).

Tyle możliwości, a Ty się chłopie tak męczysz? Może masochistą jesteś?
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Jan Morgenstern w Marzec 13, 2015, 19:39:47
W sumie to najlepiej byloby, gdyby Ci co pisza że pierwsi wyjadą już to zrobili. Bo misiaczki nie walczycie za rząd. Jesli Rosja zdecyduje się najechać Polske wtedy walczy się za rodzinę, dom, znajomych, psa i rybki. Częśc podniosła lament nawet nie wiedząc dokładnie o co chodzi. Teraz jak wiadomo, że nikogo na razie nie będzie się zmuszać to też źle. Nawet nie staracie się zrozumieć "po co" i "dlaczego" coś takiego się robi.
Armia zawodowa jest za mała aby sama bez uzupełnień poradzić sobie z pełnoskalową agresją Rosji. Do tego potrzebne są uzupełnienia. Właśnie sobie uświadomiono, że NSR nie wystarczy. Więc jest pomysł szkolenia ochotników. I dobrze, bo to będą ludzie, którzy w większości będą się do przeszkolenia nadawać i będą się szkolić a nie po prostu "odrabiać pańszczyznę". Armia zawodowa jest szkieletem, który w każdym kraju na wypadek czegoś poważnego jest uzupełniany rezerwami. To norma. Nawet USA używa do tego celu ludzi z Gwardii Narodowej. Więc nie ma u nas żadnej sensacji tylko ktoś się wreszcie obudził.
Podobnie pisanie o tym, że nie istnieje u nas armia. A skąd to wiesz? Masz jakiekolwiek pojęcie? Alby jak gwarantowany wpier.. od Rosji. Wpowiadacie się na tematy, o których w sumie nie macie pojęcia ale k... ponarzekać można. Polska armia jest i choć nie jest doskonała ma się całkiem nieźle. Daleko jej do ideału ale jest dobrze wyszkolona i coraz lepiej wyposażona. I modernizuje się coraz bardziej, choć nadal jest dużo do zrobienia. Jest to jedna z najsilniejszych armii w NATO. Nie zmienia to faktu. że Rosja prawdopodobnie pokonałaby nas, gdybyśmy byli zdani tylko na siebie. Ale to wcale nie jest tak jednoznaczne i proste. Po pierwsze istnieje coś takiego jak odstraszanie i na tym opierają się m.in. Szwedzi, Finowie czy Szwajcaria a także Polska. Po prostu od pewnego momentu przeciwnik może wiedzieć, że wygra ale za cenę która postawi to zwycięstwo mocno pod znakiem zapytania. Zapomnijcie o tym, co opowiadają szukający poklasku oszołomi w telewizji czy co pisze ruska propaganda. Rosyjskie wojska nie dojdą do Warszawy w 2 dni, nie zrobią tego nawet w 2 tygodnie. Nie zaatakują Polski z marszu, bez przygotowań i ewentualne zwycięstwo nie byloby szybkie i mało kosztowne. Nie zasypią nas rakietami i nie użyją broni atomowej. Szczególnie to ostatnie jest nieprawdopodobone, ale to rozumieją ludzie, którzy wiedzą jaki jest sens istnienia broni atomowej.
Rosja nie jest taką potęgą jak wydaje się dla większości. Niektózy podają (np. ONET), że rosja ma ponad 14 tysięcy czołgów. Bzdura. Rosja ma w całych siłach zbrojnych ok 4000 czołgów (4 razy więcej niż my). Nie wszystkie są sprawne. Owszem mają zmagazynowane czołgi ale to są wraki. Rozkradzione, niekonserwowane i nie serwisowane od 20-30 lat. Nasze wojska to 120tys we wszystkich rodzajach wojsk. Rosja ma ok 850 tys. (dochodzą jeszcze siły resortów siłowych) także we wszystkich rodzajach wojsk. Górują nad nami liczbą każdego rodzaju uzbrojenia, ale nie są to nawet po częsci liczby zbliżone do tego, czym dysponowało ZSRR. Probelmem jest utrzymanie w sprawności tego, co mają i liczba nowoczesnego wyposazenia nie jest wcale taka duża. I tu dochodzimy do kolejnej sprawy, czyli nowoczesności - Rosjanie wcale tak fajnie tu nie wypadają, a wręcz przeciwnie. Propagandowo to kupują sporo sprzętu lub przynajmniej ogłaszają takie plany. Realizacja ich to już inna para kaloszy. W lotnictwie mają olbrzymie zaległości w realizacji planów i zmuszeni są do modernizacji, częst mocno ograniczonych, starszych samolotów. Stąd nawet były próby reaktywacji lini produkcyjnych Miga-31 czy Su-25 a więc samolotów od dawna nie produkowanych. Nowe samoloty pojawiają się ale w znacznie mniejszych ilościach i wolniej niż to się szumnie zapowiada. Jako ciekawostkę można podać, jak to wygląda z chlubą floty rosyjskiej, czyli z atomowymi okrętami podwodnymi z rakietami balistycznymi typu "Boriej". Pierwszy czyli "Jurij Dołgorukij” został przyjęty do służby 10 stycznia 2013r. Na początku 2014 miał być w służbie operacyjnej. 9 września 2013 r. przybył do swojej bazy w Gadżijewie a już 8 grudnia powrócił do stoczni Siewmasz, gdzie zaczęto go remontować. I do dziś jest remontowany. Kolejny okręt "Aleksander Newskij" wszedł do służby 23 grudnia 2013 roku. Miał być częscią Floty Oceanu SPokojnego ale nigdy tam nie dotarł. W trakcie pierwszego 10dniowego rejsu okręt uległ uszkodzeniu. Oficjalnie nastąpiła awaria wału napędowego. I od tego czasu okręt też w ciągłym remoncie. Kiedy przeprowadzano pokaz-próbę z rakietą balistyczną z Buława, to nie odpalono jej z żadnego z tych 2 wprowadzonych do służby okrętów, tylko niegotowej jeszcze 3 jednostki tego typu, która jeszcze nie jest ukończona i nie jest wporwadzona do służby! Takich sytuacji jest tam pełno. Łacznie z tym, że nadal nie ma baz dla tych "Boriejów", bo to też się opóźnia.
Jak pisałem wcześniej Rosja najprawdopodobniej pokonałaby osamotnioną Polskę. Prawdopodobnie, bo armia rosyjska ma długą, "chwalebną" tradycję pijanych, niekompetentnych dowódców, itp. Mogliby zawsze zrobić coś na wzór pierwszego szturmu Groznego i skutecznie pozbawić się znacznej częsci wojska w bardzo głupi sposób. Zresztą o ich sile świadczy tempo zajmowania Gruzji czy to jak ich wojska radzą sobie na Ukrainie (pomijając Krym, ale u nas nie da się tego powtórzyć z racji braku rdzennej ludności rosyjskiej i braku rosyjskich baz w Polsce).
Tyle, że Polska nie byłaby osamotniona. Nie wierzę, w to że błyskawicznie wszystkie państwa NATO wywiązałyby się z umów ale Polska otrzymałaby pomoc. Taki konflikt nie byłby niespodzianką, Rosja bez mobilizacji i przygotowań nie jest w stanie wygrać wojny z Polską. To daje czas na reakcję sojuszników. Samo wsparcie lotnicze już mocno redukuje możliwości wojsk rosyjskich. Bez panowania w powietrzu wojska rosyjskie ponosiłyby koszmarne straty. A jeszcze bardziej kulałaby logistyka. Bez zaopatrzenia możłiwości ofensywne armii też szału nie robią. I tak dalej i tak dalej. Wyobrażacie sobie, że Niemcy siedzą cicho i nic nie robią jak im Ruscy ich bufforowy kraj najeżdzają? Albo, że USA czy Wielka Brytania nie reaguje? Popatrzcie na reakcję Finlandii, Szwecji i Norwegii w sytuacji, kiedy Rosja miesza na Ukrainie. Taka Szwecja przecież nawet nie graniczy z Rosją. Myślicie, że to przypadek, że Amerykanie przeżucili teraz brygadową grupę bojową do państw bałtyckich na dość długie ćwieczenia? Zbliża się wiosna, skończą się roztopy, błota i ludzie, którzy się tym interesują widzą duże ryzyko, np eskalacji sytuacji na Ukrainie. Lub jakiechś prowakacji w państwach bałtyckich. NATO nie jest monolitem, ale np USA nie może sobie pozwolić po prostu na stanie z boku i nic nie robienie. Zwłaszcza, że jest państwem znacznie silniejszym gospodarczo i militarnie od Rosji. Rosja zaś rozgrywa swoje gierki w sposób, który ich boli (sankcje) ale nie paraliżuje i nie naraża na bezpośrednią konfrontację. Bo tej nie mogliby wygrać i broń nuklearna niczego tu nie zmienia, bo to jest gwarant, że druga strona jej nie użyje, a nie narzędzie prowadzenia wojny.
P.S. Filip ja nie mieszkam w Polsce ale wróciłbym do Polski, gdyby było trzeba. I jestem przeszkolony, w dodatku na sprzęcie który nadal mamy w polskiej armii. To mój obywatelski obowiązek i to "wiszę" rodzicom, czy dziadkom walczącym podczas II wojny światowej choćby. Mam w dupie, kto będzie "u żłoba". Bo to nie jest sytuacja, w której mobilizowanoby mnie aby np najeżdzać Kaliningrad tylko aby bronić Polski. I co ciekawe nie jestem w tym osamotniony.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Qlko1 w Marzec 13, 2015, 20:46:27
żaden tam gwarant - wiele krajów które mają broń masowego rażenia prowadzi wojnę.
Ta, ale jako agresor.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Jakub Trokowski w Marzec 13, 2015, 21:45:35
Zginąć to ja mogę za matkę, za żonę, za dzieci. Ale za abstrakcję jaką jest kawałek ziemi państwa w którym mieszkam czy język w jakim mówię? Trupowi bez różnicy w jakim języku mówią nad jego grobem. A żywy może się nauczyć kolejnego.
Tylko że takie abstrakcje to akurat jedna z paru rzeczy odróżniających mnie od małp - jakoś mi nie udaje się o tym zapomnieć...
A nasze szeleszczenie mi się podoba.

Poza tym nie chodzi o to żeby ginąć. ;)

Broń masowego rażenia to jedyny pewny gwarant pokoju.
Przy założeniach, że - między innymi - nie dorwie się do tego jakiś świr.
Jak Jan napisał - to jest forma parasolu przed analogiczną bronią przeciwnika.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: [VIDE] Herezja w Marzec 13, 2015, 23:25:28
Osobiście w wojsku nigdy nie byłem. Do naszego tzw rządu nie pałam pozytywnymi odczuciami ale za rodzinę i znajomych na pewno bym stanął do walki.
Polacy zresztą są z tego znani, że lepiej do nas z samym kijem nie przychodzić bez marchewki. Bo wyrwiemy ten kij i wsadzimy głęboko tam gdzie światło nie dochodzi.

ps. Qulko czy to czasem nie Ty kiedyś mi podałeś namiary na ten kawałek?

[youtube]http://youtu.be/1QL0bXxjqEQ[/youtube]
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Zlorf w Marzec 14, 2015, 00:07:27
Najlepiej ujął to Gecko na http://www.nfow.pl/viewtopic.php?t=40954
Cytat: Gecko
Nigdzie się nie zagalopował. Jeżeli dojdzie do starcia z Rosją to czeka nas nie walka na ringu z zasadami ale walka o przetrwanie narodowe. I tak mamy to postrzegać. Klęska nawet 30 dniowa i nawet odbicie nas przez NATO spowoduje dla nas skok jakieś 50 lat wstecz. Oni muszą wiedzieć, że jak nas dotkną to my im zgotujemy piekło. To jedyny sposób na tych barbarzyńców. Ich zaszachować można tylko strachem. Nawet Żyrinowskiemu zmięknie rura jak będzie na "wyciekniętej" liście z której odstrzeli się kilku na dzień dobry. A jak dojdą do wniosku, że lepiej jako mer zrezygnować ze stołka niż być odstrzelonym a i lepiej siedzieć w domu niż merem zostać to im sparaliżujemy administrację. A Rosja przede wszystkim administracją stoi. Bez administracji to państwo nie funkcjonuje.Dlatego administracja powinna być jednym z podstawowych celów. Zobacz, że na Ukrainie (podobny system funkcjonowania) zaczęto od obezwładnienia siedzib administracji a dopiero potem blokowano jednostki wojskowe. Bo w mentalności Rosjan (a Ukraińcy mentalnie są podobni) urzędnik to władza absolutna.
Pozdrawiam
Cytat: Gecko
Na Mazury i kanał elblaski wystarczy dwie brygady i pułk ppnac.
Zamkniecie cieśniny Połtawskiej spowoduje niemożliwość desantu morskiego, bo z Bałtijska nic nie wypłynie. Cieśnina Fińska tez nie jest za specjalnie szeroka do kontroli. Inaczej Flota Bałtycka nie przypłynie. Ta flota była ważna jak Układ Warszawski kontrolował niemal całe południowe wybrzeże Bałtyku. Teraz jest totalnie inne uwarunkowanie geopolityczne - to jest jeden z powodów braku poważniejszych inwestycji w te flotę.
Nie da się wykonać żadnego uderzenia wyprzedzającego bo nikt żadnemu państwu nie zabroni na swoim terenie wykonywać wszelkich koncentracji i dekoncentracji swoich wojsk.
Niezrozumiała tego Gruzja w 2008 i dała się wpuścić w maliny wychodząc na agresora.
Co do decyzji Rosjan gdzie uderzą to maja bardzo ograniczone pole manewru. Proszę popatrzeć na mapę. Jak przylezą przez Łotwę, Estonię i Litwę to znaczy, ze zaatakowali NATO duzo wcześniej i na naszym terenie będzie się koncentrowała dla nich pomoc sojusznicza. Na dziś żeby uderzyli przez Białorus to chyba jednak Łukaszenkę musieliby obalić i zfederalizować Białoruś. A i wtedy granica z Białorusią biegnie gdzie biegnie i za dużo możliwości nie ma. A to co jest w tym terenie jest łatwe do ukierunkowywania przeciwnika. Polesie, Puszcza Białowieska to nie jest teren łatwy do natarcia a jest łatwy do obrony. Ugrupowanie P jest dobre i nie trzeba go psuć. Na P i W są różne priorytety co do rozmieszczenia. Nie myślisz chyba, że Rosjanie zaatakują Polskę bez wcześniejszego przygotowania opinii światowej, ze to my jesteśmy agresorami? Na jawny bezpośredni atak na NATO się nie odważą. Muszą wykazać, że to my zaczęliśmy i pokazać nas w roli awanturnika. A na to trzeba czasu.
Pozdrawiam
Polecam wyszukac wpisy Gecko na NFOW , takie odświeżające, jest byłym zawodowym,  oraz jeśli kogos to bardziej interesuje, "Jan Morgenstern" zapraszam na http://forum.militarium.net/ poddział http://forum.militarium.net/viewforum.php?f=6
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Theronth w Marzec 14, 2015, 00:28:30
Jak ktoś lubi czytać książki, polecam "Żołnierzy Wolności", "Akwarium" i "Lodołamacz" Wiktora Suworowa. O tym jak wyglądała armia ZSRR i jej zachowana do dzisiaj mentalność.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Goomich w Marzec 14, 2015, 00:39:46
Tylko że takie abstrakcje to akurat jedna z paru rzeczy odróżniających mnie od małp

Nie bardzo. (http://www.ekologia.pl/srodowisko/przyroda/szympansy-walcza-miedzy-soba-o-ziemie,12651.html)
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Theronth w Marzec 14, 2015, 00:49:42
Nie bardzo. (http://www.ekologia.pl/srodowisko/przyroda/szympansy-walcza-miedzy-soba-o-ziemie,12651.html)

Cytuj
Szympansy zwyczajne (jak i karłowate, zwane bonobo) są obecnie najbliższymi krewnymi naszego gatunku. Antropolodzy od dawna wiedzą, że zwierzęta te potrafią zabijać swoich sąsiadów. Jednak tylko podejrzewali, że robią to, aby powiększyć terytorium. „Niektóre z wcześniejszych obserwacji wydawały się przemawiać za tą hipotezą. Jednak aż do dziś brakowało na to mocnych dowodów” – zaznacza kierujący projektem badawczym ekspert w dziedzinie zachowań i ekologii zwierząt naczelnych, John Mitani z University of Michigan.

:V
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: MuadDib w Marzec 14, 2015, 09:12:02
... ja nie mieszkam w Polsce ale wróciłbym do Polski, gdyby było trzeba. I jestem przeszkolony, w dodatku na sprzęcie który nadal mamy w polskiej armii. To mój obywatelski obowiązek i to "wiszę" rodzicom, czy dziadkom walczącym podczas II wojny światowej choćby. Mam w dupie, kto będzie "u żłoba". Bo to nie jest sytuacja, w której mobilizowanoby mnie aby np najeżdzać Kaliningrad tylko aby bronić Polski. I co ciekawe nie jestem w tym osamotniony.

Janie zgadzam się z Tobą, a ostatnie zdanie wypaliłbym niektórym tu zgromadzonym na czole.
Rzygać się chce jak Was słucham.
Nie podoba się w kraju nie chcesz za niego ginąc i umierać w dupie masz jakim językiem mówisz i jaka flaga powiewa  na maszcie?!?
To wyjazd stad!
Rządu nie trawie.
Sytuacja w ojczyźnie  spowodowała ze mnóstwa ludzi spotkało wiele złego( mnie również)...ale to nie ojczyzna, nie ziemia  jest temu winna.
Kretyni na najwyższych stołkach , którzy nota bene są wybierani przez głupi i zindoktrynowany naród-dobrze mawiał Piłsudski -Możesmy "...wspaniali ale ludzie to kurwy".
Jeżeli chodzi o stan Naszej armii można elaboraty pisać ale nie sadze, że jest tutaj ktokolwiek kto ma na tyle szerokie spojrzenie na sprawę aby moc się na ten temat wypowiadać.
Jeżeli chodzi o chlanie w wojsku to ewidentnie widać ze niektórzy z tu zgromadzonych  pojecie maja o tym jak świnia o poezji.
Coś co działo się kilka-kilkanascie lat temu ma się nijak do rzeczywistości...to już nie czasu gdzie nawalonym szlo się na strzelnice....od ok 2008 roku  podejście "systemu" do alkoholu  diametralnie się zmienił.
Apel do niektórych...nie wypowiadajcie się na tematy na które nie macie pojęcia.
M'D
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Marzec 14, 2015, 09:49:16
Jeżeli planowane szkolenie zrobi ze mnie żołnierza to powo. Jaki ma sens pokazywanie mi jak wygląda obecny sprzęt w jednostkach jak nigdy wcześniej i zapewne nigdy później nie będę miał broni w ręku? Dla mnie to potencjalne wezwanie to zwyczajna strata czasu i pieniędzy, bo ktoś sobie coś wymyślił i ja mam za to zapłacić. Ustalmy łatwiejszy dostęp do broni w kraju, niech się ludzie sami uzbroją, pochodzą na strzelnice, a jak się wkręcą to polatają po poligonach sami z własnej woli. Mamy jedno z najgorszych możliwych uwarunkowań geograficznych, gówniany układ gór który wręcz wymusza przejazd przez Polskę jeśli ktoś chce walczyć wschód-zachód i jednocześnie najbardziej rozbrojony kraj w Europie. W formie straszaka to powinna być jedna broń w każdym domu i jakieś chemiczne cholerstwo które w razie czego doleci do kilku miast potencjalnego agresora. To są realne konsekwencje z którymi trzeba się liczyć przeprawiając pomoc humanitarną przez granicę, a nie wezwanie na 10 dni na chujowe przymusowe wczasy które nic nie wniosą.

A jeszcze napiszę do tych patriotów rodem z Pana Tadeusza, rodzinę to się broni pakując ją w kombi i wywożąc jak najdalej. Bez solidnego przeszkolenia i dłuższego obcowania z bronią tak by ją czuć, to jak trafisz w coś ze 100-150m z kałasza to będzie poważny sukces. Pomagać można inaczej, chociażby dając pracę w swojej firmie. Zdychanie z wycieńczenia i chłodu gdzieś na wschodzie kraju na wiele się nie przyda. A w kilka dni taktyki i survivalu się nie nauczysz.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: sztosz w Marzec 14, 2015, 12:23:43
[...]rodzinę to się broni pakując ją w kombi i wywożąc jak najdalej.

To są chyba jedne z najmądrzejszych słów jakie padły w tym wątku.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Goomich w Marzec 14, 2015, 13:34:30
Bez solidnego przeszkolenia i dłuższego obcowania z bronią tak by ją czuć, to jak trafisz w coś ze 100-150m z kałasza to będzie poważny sukces.

Kałasze nie były projektowane, żeby dało się z nich snajpić. To broń dla nieprzeszkolonego żołnierza właśnie.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: MuadDib w Marzec 14, 2015, 13:38:10
Potwierdzam.
Smialo można razic na 250-300 m
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Marzec 14, 2015, 13:45:06
Rozumie że macie doświadczenie w szkoleniu nowych rekrutów, bo przecież nie pisalibyście dla samego pisania.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Ulf Nitjsefni w Marzec 14, 2015, 13:48:36

Kretyni na najwyższych stołkach , którzy nota bene są wybierani przez głupi i zindoktrynowany naród-dobrze mawiał Piłsudski -Możesmy "...wspaniali ale ludzie to kurwy".


 Po prostu wzruszenie odebrało mi głos. Patriota z najwyższej półki. Tylko skąd ta pogarda dla współziomków? Co do chlania na ćwiczeniach rezerwy, kolego z wojska wyszedłem w 2000 ale na 4 dniowych ćwiczeniach byłem w 2010 roku? Więc nie mów mi, że w ciągu ostatnich 5 lat wszyscy żołnierze rezerwy stali się nagle abstynentami. I 4 dniowe zabawy z bronią z dala od rodzin nie są niczym więcej jak okazją do imprezy z kolegami z wojska.
 
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Filip Bonn w Marzec 14, 2015, 13:51:52
Kałasze nie były projektowane, żeby dało się z nich snajpić. To broń dla nieprzeszkolonego żołnierza właśnie.

Trafienie celu ze 100-150m tak jak napisał Glass, to żadne snajpienie. Chyba za dużo grania w BF :)
Nawet nieprzeszkolony żołnierz (jak to brzmi?) powinien trafiać ze 100-150m w cel.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Ulf Nitjsefni w Marzec 14, 2015, 13:56:55
Strzelanie szkolne nr.1 - odległość do celu - 100 metrów.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: MuadDib w Marzec 14, 2015, 14:16:24
Szkolna 1 jest na celnosc i skupienie takze idea i cel tego strzelania kompletnie inna niz sadzisz.
Poza tym nie twierdzę ze momentalnie wszyscy i wszedzie przestali pic...mowie o tendencji...
Pewnie trafiles do jakies dziury czy innego "zielonego garnizonu"-wspolczuje.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: ManganMan w Marzec 14, 2015, 15:04:14
Szkolna 1 jest na celnosc i skupienie takze idea i cel tego strzelania kompletnie inna niz sadzisz.
Poza tym nie twierdzę ze momentalnie wszyscy i wszedzie przestali pic...mowie o tendencji...
Pewnie trafiles do jakies dziury czy innego "zielonego garnizonu"-wspolczuje.

Heh, mimo że właściwie całe życie mieszkałem w takim "zielonym garnizonie" bez ziomków do grania w EVE/Full Thrust/coś innego zajebistego, to od kilku lat słyszałem (osobiście) że strzelają, a nie piją na służbie, zwłaszcza że w tejże jednostce się lata (i zagraniczni dygnitarze się zjawiają)...

U mnie nigdy nie były organizowane strzelania. Co najwyżej mieszkańcy garnizonu szli na ćwiczenia z alarmów, rodem z PO.

A chlania?  Kiedyś parę piwek wraz z rodzinami i na grillu i nikt z tego nie robił wielkiego halo. Po zmianie dowództwa te czasy się skończyły.

I tak: mam "E", więc prócz tego co wymieniłem powyżej, życia w woju (ani w straży i w 997) nie zaznałem i nie zaznam już na zawsze.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: MuadDib w Marzec 14, 2015, 15:26:49
Nie chcialem urazic.
Nie generalizuje, garnizon,garnizonowi nierowny.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Jan Morgenstern w Marzec 14, 2015, 15:42:00
2 razy brałem udział w szkoleniu młodego rocznika. Do tego mam za sobą szkolenie kilku roczników żołnierzy na Goździku.

Nauka strzelania z broni długiej nie jest trudna, za to nauka strzelania z pistoletu jest już dużo trudniejsza. Nikt z tych rezerwistów nie bedzie robił super wojowników bo nie taki będzie cel tych szkoleń. Armia na czas W potrzebuje od groma ludzi w logistyce, itp. Nawet jesli to ma być Obrona Terytorialna to po kilku cyklach szkolenia już mamy coś na kształt osoby, która sobie coś tam poradzi i po wcieleniu do wojska i po dodatkowym szkoleniu oraz zgrywajniu na poziomie plutonu/kompani/batalionu będzie coś sobą prezentować. Jesli to będą osoby, które chcą w tym brać udział to będa miały motywację aby się w tym kierunku rozwijać. 2 tygodnie to wystarczający czas, aby kogoś nauczyc podstaw strzelania czy taktyki na szczeblu indywidualnego żólnierza czy drużyny. Nie bedzie to poziom armii zawodowej ale jest już wstęp. Pamiętajcie, że taki rezerwista będzie w systemie przez "dziesiąt" lat i takich szkoleń pewnie bedzie więcej. Nowego to on się wiele nie nauczy ale konieczne to jest do podtrzymania jakiegoś stanu wyszkolenia. On nie musi wszystkiego ciągle pamiętać ale te proste rzeczy jesli będzie potrzeba powołania bardzo szybko sobie człowiek przypomina i nie trzeba tego uczyć od nowa.  Góra kilka dni i można przejśc do bardziej skomplikowanych rzeczy. Poza tym takie szkolenia to nie tylko kwestia rezerwistów ale sprawdzanie i rozwijanie systemu mobilizacyjnego.
Jeśli ktoś ma jakieś bardzo powazne wątpliwości to polecam zapoznanie się ze działaniem amerykańskich Zielonych Beretów. To są świetnie wyszkoleni profesjonaliści, którzy na wypadek konfliktu organizują coś na kształt obrony terytorialnej (lub partyzantki) w oparciu o miejscową, nieprzeszkoloną ludność. W tym celu znają lokalne języki, zwyczaje. U nas nie ma potrzeby korzystania z Zielonych Beretów ponieważ mamy własny "szkielet" takich związków. W kraju jest mnóstwo zapaleńców, któzy chętnie skorzystają z okazji treningu w wojsku i uzupełnią ten "szkielet" zawodowych. Harcerze, ludzie ze Strzelca, pewnie nawet część miłośników AGS. jesli myślicie, że to nie działa to popatrzcie na Ukrainę - tam tacy ochotnicy obecnie walczą. Z tym, że u nas wreszcie ktoś się obudził i przygotowuje to zanim konflikt wybuchł. Nie wierzę, że to od razu będzie w idealnej formie bo tak nie będzie. Część ośrodków sobie poradzi, cżęść nie do końca ale obronność państwa to proces w ciągłym rozwoju. Tworzy się procedury, one ewoluują, czasem się nie sprawdzają, czasem okazują się skuteczne. W dodatku jest to mocno zależne od samego społeczeństwa. Nasi przynajmniej poszli po rozum do głowy i nie robią łapanki na rezerwistów. Te szkolenia nie są na masową skalę i ludzi, którzy chcieliby w tym brać udział będzie dość.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Chrzestny w Marzec 14, 2015, 16:26:00
Tyle możliwości, a Ty się chłopie tak męczysz? Może masochistą jesteś?

Hehe, masochistą nie jestem.
Jeżeli jest mi tu dobrze w moim małym świecie- rodzina, praca to nie mam powodu do wyjazdu. To, że uważam ten kraj za porąbany jest powiązane z mentalnością niektórych rodaków i polityką. Jeżeli nie miałbym pracy, mieszkania i brak perspektyw na powyższe to próbowałbym gdzie indziej. Ale dopóki nie dzieje się nic co wpływa znacząco negatywnie na moje i mojej rodziny życie to nie widzę powodów do wyjazdu.
Jeżeli ktoś poruszy temat emerytur i opieki zdrowotnej to nie liczę na powyższe bez wkładu własnych środków. Taka prawda, ale można sobie z tym poradzić odkładając pieniądze i inwestując w prywatne ośrodki.

To są chyba jedne z najmądrzejszych słów jakie padły w tym wątku.
I tu Was popieram.

Wracając do tematu, nie chcę być zmuszany przez jakikolwiek Rząd do walki za jakikolwiek kraj gdyż się z tym nie utożsamiam. Uważam, że zawsze jest wyjście np. wyjeżdżając z zagrożonego terenu. Za bardzo sobie cenie życie, żeby je oddawać dla porąbanych ideii. I tak jak ktoś już wcześniej napisał, nie interesuje mnie flaga pod jaką będę żył tylko żebym mógł w spokoju żyć.

A to, że chcą zrobić z rezerwy wojsko to mam sceptyczne uczucie. Jak takie osoby mają poradzić sobie w walce. To nie poligon gdzie strzelasz do tarcz i masz w dupie bo jest małe prawdopodobieństwo otrzymania kulki w łeb. Siła fizyczna, wytrzymałość, psychika odporna na warunki wojenne to są cechy prawdziwego żołnierza. Jeżeli chce się zrobić z cywili wojsko to zrobi się z nich tylko mięso armatnie licząc z rachunku prawdopodobieństwa, że im więcej wojska tym więcej się uda zabić przeciwników.

Pozdrawiam

Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Marzec 14, 2015, 16:30:07
To jest bardzo trudny temat.

Z jednej strony, to bardzo pozytywne, że są organizacje ochotnicze, które mogą być być fundamentem budowy rezerw naszego wojska. Wojsko zawodowe ma zaś bardzo dużo personelu z doświadczeniem bojowym z Iraku i Afganistanu - sprzęt można kupić, ale doświadczenia już nie.

Z drugiej, bardziej osobistej, perspektywa wygląda już mniej różowo. Nie bylem w wojsku, bo wzięcie mnie w kamasze, gdy już miałem pracę i karierę ,oznaczałoby dla mnie katastrofę. Grałem w leśny paintball na niezłym poziomie (wicemistrzostwo drużynowe Polski) i mam pojęcie jak wygląda "przeżywalność" piechura w lesie, zwłaszcza pozbawionego nowoczesnego wyposażona (ochrona, środki obserwacji terenu).

Poza tym, z jakiej racji mam poświęcić swoje życie w obronie Polski? Co takiego ta Polska dla mnie zrobiła, żebym miał zapłacić najwyższą cenę i przekreślić własne istnienie dla tej sprawy? Za wykształcenie zapłaciłem sam, z punktu widzenia "pracownika firmy" Polska jest Afryką: gówniane płace (na każdym szczeblu, w odniesieniu do Zachodu), umowy śmieciowe i w konsekwencji brak emerytury, niziutka kwota wolna od podatku, a nad tym wszystkim jeszcze politycy różnych maści mający nas wszystkich w dupie (5 mln podpisów pod obywatelskimi projektami ustaw poszło do kosza).

Mieszkam około 300 metrów od miejsca, w które w pierwszej minucie otwartej wojny z Rosją walnie Iskander... oby z głowicą konwencjonalną, ale nie masowego rażenia. Rozwój sytuacji na Wschodzie śledzę z ogromnym zaniepokojeniem - z jednej strony widać, że bez solidnego "bitchslapa" Rosja się po prostu nie zatrzyma, z drugiej wystarczy zastanowić się co oznacza dla nas wojna - wystarczy, że zostaną zniszczone choćby mosty na rzekach i zakłady przemysłowe, a cofniemy się do stanu sprzed 1989 roku. Bezrobocie, spadek płac (w skutek pikującego kursu złotówki), dno przez kolejne min. 10 lat. Nawet jeśli wygramy będziemy wspominać lata 2004-2015 jako "mlekiem i miodem płynące".

Zatem - jeśli tylko coś się zacznie, pakuję rodzinę w samochód i ruszam na Zachód. Lepiej budować życie od zera z dala od Rosji niż zginąć za biało-czerwoną.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: MuadDib w Marzec 14, 2015, 16:53:44
Sokole...na szczęście zyjesz w "wolnym" kraju i mozesz pisac, wierzyć  i wykrzykiwac to co slina Tobie na jezyk przyniesie.
Na szczęście sa w tym kraju jeszcze ludzie którzy za bialo-czerwona zycie oddadza.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Dux w Marzec 14, 2015, 17:05:47
Konflikt zbrojny z Rosją jakkolwiek zrobił się realny, to jednak nadal jest bardzo mało prawdopodobny. Przynajmniej taki na dużą skalę.
Ale załóżmy, że taki miałby miejsce i miałby miejsce na terytorium naszego kraju:
Ciekaw jestem, czy wszyscy Ci, którzy by wzięli nogi za pas, bo przecież ten kraj nie dał im niczego i do wszystkiego sami doszli (samo to stwierdzenie jest dosyć ciekawe, bo żeby do czegoś samemu dojść, to ten kraj najpierw musiał dać takiemu możliwość do tego, by mógł tego "swojego" dochodzić), gdyby konflikt zakończył się dla nas pozytywnie i ci wszyscy bohaterowie w długodystansowych kombi dostali by szlaban na powrót (bo skoro nie chciałeś walczyć, bo ci ten kraj wisi to wypierdalaj i nie wracaj), czy nagle nie zaczęli by wielkiego płaczu, jaką to im krzywdę zrobiono, że się ich nie chce z powrotem, skoro oni tak bardzo kochają to miejsce gdzie się urodzili, wychowali, etc.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Marzec 14, 2015, 17:22:19
Konflikt zbrojny z Rosją jakkolwiek zrobił się realny, to jednak nadal jest bardzo mało prawdopodobny. Przynajmniej taki na dużą skalę.
Ale załóżmy, że taki miałby miejsce i miałby miejsce na terytorium naszego kraju:
Ciekaw jestem, czy wszyscy Ci, którzy by wzięli nogi za pas, bo przecież ten kraj nie dał im niczego i do wszystkiego sami doszli (samo to stwierdzenie jest dosyć ciekawe, bo żeby do czegoś samemu dojść, to ten kraj najpierw musiał dać takiemu możliwość do tego, by mógł tego "swojego" dochodzić), gdyby konflikt zakończył się dla nas pozytywnie i ci wszyscy bohaterowie w długodystansowych kombi dostali by szlaban na powrót (bo skoro nie chciałeś walczyć, bo ci ten kraj wisi to wypierdalaj i nie wracaj), czy nagle nie zaczęli by wielkiego płaczu, jaką to im krzywdę zrobiono, że się ich nie chce z powrotem, skoro oni tak bardzo kochają to miejsce gdzie się urodzili, wychowali, etc.

Dux sorry ale pierdolisz od rzeczy.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Jan Morgenstern w Marzec 14, 2015, 18:01:35
Tu nawet nie chodzi o ginięcie za kraj, bo na szczęscie teraz nie ma takiej potrzeby. Tu chodzi o zwyczajne postawy obywatelskie. Jeśli ktoś ma głeboko w ciemnym miejscu Polskę to dlaczego ma pretensje do polityków, że też mają ją głeboko gdzieś? Mam propozycję dla tych, co narzekają - czy ktoś od Was czegoś teraz zażądał? Czy dostaliście powołania na przeszkolenie? Nic się nie stało a Wy już płaczecie i chrzanicie o wyjeździe. I macie pretensje o to, że państwo działa jak powinno bo mysli o systemie obrony narodowej. Zastanówcie się nad tym. Nikt nic od Was jeszcze nie chce. Mało tego, ktoś robi coś abyście nie musieli ryzykować własnych drogocennych tyłków a Wy po prostu krytykujecie i narzekacie. Czy to jest normalne?

Sokole nie obraź się ale wszelkiego rodzaju paintballe i AGSy mają bardzo mało wspólnego z realnym wojskiem. To bardzo fajna rozrywka ale tylko rozrywka i zabawa. Ale ludzie, którzy to lubią w znacznej mierze pewnie będą częscią przyszłych rezerw i będą mogli się "pobawić" trochę realniej w armii. To może być pewna podstawa ale instruktorzy wojskowi będą zgrzytać zębami starając się "wykorzenić" pewne złe nawyki i przyzwycajenia :) Ale to się da zrobić bo podstawowe szkolenie żółnierza-niespecjalisty to nie jest coś bardzo skomplikowanego zwłaszcza, że odpadają godziny musztry, sprzątania "rejonów" i inne podobne perełki z czasów dawnej służby poborowej. Jeśli ktoś był w wojsku to wie ile czasu spędził na strzelnicy i ile pocisków wystrzelił, to nie były jakieś olbrzymie ilości amunicji. Podobnie jak nie bylo olbrzymiej liczby godzin poswieconych na taktyke. Jesli ktos byl funkycjnym-specjalista to wiecej czasu spedzal juz na specjalistycznym szkoleniu ale mnóstwo czasu było marnowane na służby, sprzątanie, musztrę i podobne rzeczy. Podstawy musztry też będą potrzebne przy krótkim szkoleniu rezerwistów ale nie będzie godzin dreptania krokiem defiladowym :D
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Marzec 14, 2015, 18:16:09
Janek kto krytykuje i marudzi to marudzi. Postawa na nie bo nie jest głupia, ale imo jeszcze głupsze jest oczekiwanie że każdy powinien nadstawić łeb bo to jego obowiązek. Obowiązek to mamy przede wszystkim względem najbliższych. Obowiązek względem kraju spełniam płacąc niemałe podatki i może kiedyś dając zatrudnienie innym. Nie widzę powodu dlaczego miałbym wszystko rzucać i biec dać się gdzieś tam zabić. W tym przypadku to ja jestem minerem kopiącym velda :P
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Jan Morgenstern w Marzec 14, 2015, 18:18:27
Przecież nikt od Ciebie tego nie wymaga! O tym pisałem. Nikt Cie nie bierze na siłę do armii. Nawet nikt nie ma zamiaru szkolić Ciebie i innych na siłę.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Azbuga w Marzec 14, 2015, 20:14:15
Do muad diba i innych patriotów gotowych "walczyć za biało czerwoną flagę"....

panowie - w razie konfliktu zbrojnego - jeśli chcecie walczyć w obronie swojej rodziny czy najbliższych to nie zrobicie tego dając się powołać do wojska. wtedy stracicie wpływ na los swoich bliskich bo będziecie zajęci gdzie indziej obroną interesów większych od was którzy gdy ruchawka się skończy  i tak się dogadają przy stole w drogim hotelu. szeregowy żołnierz w czasie konfliktu się nie liczy dla nikogo. obrona najbliższych w czasie wojny jeśli nie uda się wcześniej od niej uciec wymaga obecności na miejscu.

jeśli jesteś gotowy oddać życie za jakikolwiek kraj - to oddasz, ktoś je chętnie poświęci. i jedyne co  będziesz z tego miał to napis na grobie nieznanego żołnierza. twoje dzieci będą miały gdzie kwiatki nosić.

a co do tekstów że jak ktoś nie chce ginąć za swój kraj to może już wyjechać - sorry ale nie wybierałem miejsca gdzie się urodziłem, a w czasie wojny wolałbym zadbać żeby moja córa bezpiecznie była daleko od konfliktu i żebym był w stanie jej pomóc gdziekolwiek trafimy. i uważam to za  o wiele bardziej moralne niż dać się zastrzelić w imię pustych haseł.

ps. byłem w wojsku rok w 1999-2000. byłem kapralem w szkole żandarmerii wojskowej - i jeśli polskie wojsko jest 3 x lepsze niż było wtedy to nadaje się do walki gorzej niż drużyna paintbala.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Ulf Nitjsefni w Marzec 14, 2015, 21:06:08
ooo Azbuga ale świat jest mały.... ja też żandarm  ;D
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Azbuga w Marzec 14, 2015, 21:09:15
ty tez w 2000 wyszedłeś? to musieliśmy być w tym samym czasie w poznaniu :) 30 czy 40 kompania byłeś?
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Ulf Nitjsefni w Marzec 14, 2015, 21:14:39
Ja z poboru lato 1995. Zaczynałem jako kierowca w CSCS Piła na Podchorążych. Potem w PŻW Świdwin, potem 3-tygodnie kursu kapralskiego w Oddziale w Bydgoszczy i potem dowódca patrolu w PŻW Kołobrzeg. Zostałem na nadterminowego 4 lata.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Azbuga w Marzec 14, 2015, 21:27:05
mnie korciło ale nie zostałem bo za mało płacili wtedy - a mogłem być już emerytem :)
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Ulf Nitjsefni w Marzec 14, 2015, 21:33:23
Nie mogłeś raczej. Nas zrobili w bambuko trochę. Przy podpisywaniu na nadterminowego obiecali nam przejście na zawodowstwo po 4 latach. W Oddziale Koszalin było nas coś około 20 nadterminowych kaprali. Jak przyszły kontrakty na zawodowego to uwaga: 2 (słownie: dwa). Nie wiem czy w innych oddziałach było lepiej? Pod Koszalin podlegały - Kołobrzeg, Świdwin, Trzebiatów i Słupsk i nikt tam nie dostał kontraktu.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Jan Morgenstern w Marzec 14, 2015, 21:42:31
ps. byłem w wojsku rok w 1999-2000. byłem kapralem w szkole żandarmerii wojskowej - i jeśli polskie wojsko jest 3 x lepsze niż było wtedy to nadaje się do walki gorzej niż drużyna paintbala.

Będąc kapralem żandarmerii na szkole nie masz praktycznie żadnej wiedzy o wojsku. To nie jest atak na Ciebie tylko stwierdzenie faktu. Pogłebione to jest jeszcze tym, że już od dobrych kilku lat nie ma armii z poboru a większośc naszych żołnierzy w wojskach liniowych jest na prawdę dobrze wyszkolona i całkiem nieźle wyposażona. Większośc ma za sobą przynajmniej udział w jednej misji, strzelano do nich, oni strzelali i wiedzą jaki to chleb. To jakbyś porównywał kogoś, kto miał niezłe wyniki w biegu na 100m w podstawówce do kogoś, kto był na podium na olimpiadzie na tym samym dystansie.

Zajmując się bezpośrednio rodziną masz poczucie, że robisz coś dla rodziny ale jesteś w sumie tak samo bezradny jak ktoś, kto walczy na froncie a rodziną zajmują się rodzice, rodzeństwo czy znajomi. Możesz zająć się niektórymi doraźnymi problemami ale wobec samych przejawów wojny i walki - nie masz na to wpływu. Zołnierz walczący na froncie nie może rozwiązywać codziennych problemów rodziny jak brak światła, itp ale nadal broni swoją rodzinę, znajomych bezpośrednio stawiając opór nieprzyjacielowi. Żadna z tych sytuacji nie jest idealna ale dlatego wojna jest zła. Dzieje się za dużo bardzo żłych rzeczy i giną oraz cierpią ludzie, któych nie zawsze da się ochronić. Możesz być z rodziną w kombi i ewakuować się na zachód ale nie masz wpływu na to, czy nie spadnie na Was bomba albo pocisk artyleryjski. Albo czy na najbliższym skrzyżowaniu z samochodu Ciebie I twojej rodziny nie wyrzucą jakieś bardziej zdesperowane osiłki, bo im się samochód popsuł a też chcą uciekać. Takich sytuacji może być mnóstwo. Podczas wojny większośc ludzi nie jest na froncie . Częśc pracuje robiąc to co może aby życie wyglądało normalnie bo ktoś musi piec chcleb, bo spzitale muszą pracowac, itd. Część zaszyje się z rodzinami w bezpiecznym miejscu i będzie robiło wszystko co w ich mocy aby wszystko było dobrze w takim zakresie, w jakim to jest możliwe.
Ja nie mam pretensji do tego, że ktoś chce zajmować się rodziną bo to normalny, zdrowy odruch. Nie wszyscy będą i nie wszyscy powinni iśc do armii. To jest zupełnie naturalne. Tak samo jak np ewakuacja rodziny z miasta np do rodziny na wsi w głębi kraju czy nawet jeśli jest możliwość za granicę. Mnie tylko rozwalają gadki, że nie wybieraliśmy sobie gdzie się urodziliśmy i mamy gdzieś swój kraj. To nie jest oznaka racjonalnego myślenia tylko głupota. Masz w dupie swojego dziadka, babcię i przodków. W sumie to masz też gdzieś ludzi, którzy podczas II wojny światowej walczyli abyś dziś mógł być niewdzięczną patologią a nie np popiołem za krematorium. I jeszcze się tym brakiem patriotyzmu chwalić... I uważać się za lepszego? Ludzie, nic się nie dzieje nawet a Wy już z gorliwością plujecie na swój kraj i przebijacie się jacy to Wy jesteście super a jacy durni są Ci, co są gotowi coś dla kraju zrobić gdyby coś się stało. I jak to źle, że ktoś w kraju myśli jak na wypadek konfliktu zabezpieczyć Polskę i jej bronić?
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Azbuga w Marzec 14, 2015, 22:13:14
czy mam gdzieś ludzi którzy walczyli w 2 wojnie światowej? szczerze? - oni nie żyją! W większości nie dlatego że chcieli bohatersko walczyć ale dlatego że nie mieli wyboru.  czy mam ich w dupie? nie. czy jest mi ich szkoda? tak. czy uważam że powinienem podzielić ich los bo tak wypada? nie.

i owszem - nie jestem patriotą, i nie czuję się z tego powodu źle. tak jak ciebie to irytuje, tak mnie drażni duma z bycia przypadkową częścią jakiegoś narodu. "My Polacy" "My Rosjanie " "My Europejczycy" - chuja. Jak czuję dumę to ze swoich osiągnięć a nie "naszych" tak jak nie rozumiem kibicowania "naszym" tak nie rozumiem patriotyzmu, i na pewno wolałbym nie umierać z powodu dumy.

czy czuję się lepszy? nie - ale nie wyobrażam sobie jak mógłbym powiedzieć córce że zostawiam ją i idę walczyć za biało-czerwoną. dla mnie to brzmi debilnie.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: MuadDib w Marzec 14, 2015, 23:44:35
Azbuga stary kon a nic nie rozumiesz...
Nie ma co strzepic jezora kazdy ma Prawo wierzyc w co chce, wszak w takim "dupnym" kraju zyjemy.
Czesc z Was ma w dupie Polske i to co sie z Nia stanie.Czesc z Nas natomiast zaraz po tym jak odwiozie rodziny tam gdzie Wy bedziecie siedziec ze swoimi matkami,zonami dziecmi i psami, wroci i bedzie ginac po to abyscie potem Wy mogli tu wrocic i dalej narzekac.
Bycie patriota to nie CHEC oddania zycia za ojczyzne ale wlasnie oddanie za Nia zycia.
Miejmy nadzieje, ze przyszlosc nie bedzie musiala weryfikowac.
Takze niech kazdy wierzy w co chce,modli sie do kogo/czego chce i wiesza na maszt flage jaka chce.
Na szczęście kazdy w tym kraju ma prawo do wlasnego zdania.
PS.
Azbuga chcialbym widziec Twoja mine jak coreczka Cie zapyta "Tatusiu a czemu nie pojechales ginac/walczyc za bialo-czerwona? "
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Amek Vi w Marzec 15, 2015, 00:01:54
Cytuj
"Tatusiu a czemu nie pojechales ginac/walczyc za bialo-czerwona? "

Równie dobrze może tego pytania nigdy nie zadać albo zadać je nad grobem. Gdybanie... Jeżeli ją mądrze wychowasz to podejrzewam, że nie będzie jej trudno samej dojść dlaczego tak się właśnie stało, że stary nas spakował i spierdoliliśmy z tego kraju.

1. Bacznie się przyglądam temu tematowi na centrali i chciałem coś napisać, ale Azbuga napisał już wszystko co na ten temat uważam. No ewentualnie dodam, że pewniej bym się czuł z żoną i córką  kilka tyś. km od linii frontu i na pewno bardziej byłbym z siebie dumny aniżeli zostawił ich w domu i poszedł się strzelać pod rozkazy jakiegoś kolesia, którego mam głęboko w dupie. Nie ja ten konflikt wywołałem i nie ja mam zamiar się z niego tłumaczyć. Tak samo na co dzień unikam doprowadzania do spornych sytuacji żeby nie wrócić do domu z połamanym nosem.

2. Swoją drogą nikt nie poruszył jeszcze tematu morale i efektywności w boju osób, które z ramienia prawa dostały karabin w dłoń i pojechały (zostały zmuszone?) na front. Podejrzewam, ze jedyne w czym się sprawdzą to w byciu mięsem armatnim i tutaj wracamy do tego co napisałem w punkcie 1. Priorytetem w mojej głowie będzie planowanie jak stąd się wywinąć.

Racja jest jak dupa, każdy ma swoją. Nie mam zamiaru przekonywać nikogo do swoich racji czy narzucać mu toku myślenia i liczę na wzajemność.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: sneer w Marzec 15, 2015, 00:54:54
Kiedy byłem młodszy to wydawało mi się oczywiste co nalezy zrobic
ale potem przestalem czytac ksiazki a zaczalem rozmawiac z ludzmi
z najblizszego otoczenia i nie tylko
rodzine ze strony ojca zdziesiatkowało w 1920
poszli ochotniczo pod włocławek i nikt nie wrócił , rodzina nawet nigdy nie znalazla mogily
rodzine ze strony mamy z kolei  niemiecka okupacja
mozna powiedziec przeszlo mi ale jesli ktos chce to jego sprawa
ja wolalbym jednak byc gdzies dalej
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Marzec 15, 2015, 01:40:26
Bycie patriota to nie CHEC oddania zycia za ojczyzne ale wlasnie oddanie za Nia zycia.

Azbuga chcialbym widziec Twoja mine jak coreczka Cie zapyta "Tatusiu a czemu nie pojechales ginac/walczyc za bialo-czerwona? "

Ty tak na poważnie? ???
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Theronth w Marzec 15, 2015, 01:58:18
(http://cia.media.pl/files/nop1%20copy.jpg)
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Azbuga w Marzec 15, 2015, 09:49:20
Azbuga chcialbym widziec Twoja mine jak coreczka Cie zapyta "Tatusiu a czemu nie pojechales ginac/walczyc za bialo-czerwona? "

uśmiechnę się i powiem - choćby dlatego żebyś mogła mnie o to dziś zapytać? ale raczej mam nadzieję że wychowam dziecko tak że nie będzie zadawać głupich pytań :)
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Marzec 15, 2015, 11:06:46
Janku gdy pisałem pierwszy post to 5 minut wcześniej trafiłem na tą ustawę. Później dopiero dowiedziałem się o skali tych wezwań, oraz że mają trwać kilka dni. Niemniej tak jak pisałem wcześniej, nie widzę w tym najmniejszego sensu. Popatrzcie ile LAT upłynęło zanim anglia i usa były w stanie przeprowadzić sensowną kontrofensywę podczas 2 Wojny Światowej. W Polsce rzecz jasna pokutuje ruska propaganda jak to nas zdradzono, ale fakty są brutalne. W jebany miesiąc nie można wezwać, powołać, wyszkolić, wyposażyć i wysłać do walki ludzi z poboru. Nie da się, to nie będzie pełnoprawny żołnierz. Dodajmy do tego, że dzień po dniu, przez te lata przez kanał kursowały bombowce niszcząc infrastrukturę oraz w późniejszym okresie pełniąc samobójczą funkcję przynęty na luftwaffe..
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Filip Bonn w Marzec 15, 2015, 11:53:17
Podejrzewam, że to mogą być bardziej tacy 'żołnierze' do kopania rowów, obierania ziemniaków, ochrony transportów daleko za frontem czy pilnowania porządku w ewakuowanych strefach,logistyka,administracja,papierki itp. Nie dosłownie, nie żebym się śmiał ale taki szkic tego w jaki sposób można wykorzystać takie osoby aby nie zajmować tym żołnierzy zawodowych, którzy będą mogli się skoncentrować na walce czy czymś tam związanym z frontem.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: [I-DEA] Squilo w Marzec 15, 2015, 19:34:18
Caly pic polega na tym: aby nie oddac zycia za swoja ojczyzne ale zrobic by wrog oddal swoje.

Czytam te wasze komentarze i sie qrwa zastanawiam skad wy to wszystko wiecie.  Patriotyzm.... nie rozpierdalajcie mi systemu. Zolnierze ktorzy po 12 latach sluzby (po kilku misjach, z doswiadczeniem) zostali wyjebani do cywila w razie W nie chwyca za bron, tam samo czesc z tych ktorzy aktualnie sa w wojsku. Prosze was jak nie znacie aktualnych realiow wojska to  przestancie pierd***.
Jestem podoficerem wojska polskiego, wiem jaki mamy sprzet, jakich mamy zolnierzy i jakie jest morale. NSR? Mieso armatnie. NIC NIE UMIEJA!!! uwierzcie mi. To co pokazuja w TV to wszystko jest na pokaz. Wybrany najlepszy sprzet, odmalowany itp...  a w rzeczywistosci..... hmmm...
Polska armia polega na pisaniu pierdolonych kwitow i robieniu prezentacji  w power poincie. Siemoniak chuja zna realia wojska bo on widzi to co najlepsze.
Tyle moge powiedziec. Tak wiec w razie W radze wam wyslac rodziny za granice i samemu wyjechac tak jak zrobia to  oficerowie, podoficerowie i szeregowi a juz na pewno ci ktorych MON wyjebal po 12 latach.

 Co do alkoholu to prace mozna stracic juz za 1 piwo. A naloty ZW sa prawie codziennie. Szkoda tylko ze ten zakaz nie dotyczy pierodolonych dzbanow (czyt. Oficerow wyzszych), w piatek bylem swiadkiem jak pulkownik tak sie najebal ze zarzygal korytarz i szedl na czworaka do kibla... ale ich ZW nie rusza.
Btw. Jestem aktualnie na poligonie i szeregowo oraz podoficerowie spia w namiotach a pierdolona szlachta w internacie albo w hotelu.
Cos jeszcze?

Wysłane z mojego GT-I9100 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: MuadDib w Marzec 15, 2015, 19:45:08
Stary ja rowniez.
Zgadzam sie z Toba NSR to wpadka jakich malo.
To co pokazuja w mediach to jedna wielka sciema.
Zgadzam sie armia na jebanym kwicie stoi i nikt tego nie zmieni.
Dzbany jak oddzielna kasta rzadzi sie wlasnymi prawami i ich przepisy nie dotycza...
Ale tematem tego wątku jest co innego.
Jedni oddadza zycie za kraj inni nie.
Ci drudzy z pierwszych drwia.....nie sztuka jest kochac wujka ktory daje prezenty...nie bez kozery to sluzba a nie praca...
Squilo czyzby Ty również certyfikacja GBUE?
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Marzec 15, 2015, 19:57:19
Jedni oddadza zycie za kraj inni nie.
Ci drudzy z pierwszych drwia.....

Drwią? Ty chyba masz manie prześladowcze..
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: [I-DEA] Squilo w Marzec 15, 2015, 21:03:00
Moj pluton juz jest po certyfikacji. My tu zabezpieczamy cwiczenie ;)

Wysłane z mojego GT-I9100 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: MuadDib w Marzec 15, 2015, 21:05:27
PRIV;-)
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Jakub Trokowski w Marzec 15, 2015, 21:32:21
Drwią? Ty chyba masz manie prześladowcze..
Też tak niektórych posty odbieram: jeśli ktoś określa jakąś postawę (zaryzykowanie życia dla ojczyzny) jako "głupią", to "drwina" jest delikatnym określeniem.

Ja nawet bym i zrozumiał że ktoś jest gotów chronić tylko najbliższych, ale jeśli jakiś obcy jest gotów ryzykować dla Was i Waszych bliskich, to może choć jakiś szacunek by okazać, co?
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Chrzestny w Marzec 15, 2015, 21:40:00
The Thin Red Line  :)

Pokazałem swój punkt widzenia. Jak ktoś ma inny to ma do tego prawo jak i ja.

Pozdro
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Jan Morgenstern w Marzec 15, 2015, 22:19:02
Squilo poczatki mojej kariery juz po slużbie zasadniczej to jak znajomy musial sam napisac "kwit" o zwolnienie do cywila bo policja zlapala go jak prowadzil po pijanemu. Samo to jest zle ale kwit zanosil do pułkownika, którego policja budziła w jego BMW bo był tak pijany, że zasnął na skrzyżowaniu na czerwonym świetle.
Z drugiej strony to się i tak już poprawiło. Końcówka w wojsku to bowódca baterii alkoholik. Ale pan kapitan miał plecy. Z tym, ze armia zmieniała się i pan kapitan przestał być dowódcą baterii, dali go do sztabu na stanowisko, na którym nie mógł w sumie nic spieprzyć i wkrótce się go i tak pozbyli tak, że nawet nie dosłużył do emerytury i bardzo dobrze.

Poruszyłeś inną sprawe, która mnie też wk... czyli jak się MON obszedł z zawodowymi szeregowymi aby broń Boże żaden nie dosłużył do wczesnej emerytury... tak jakby wczesna emerytura naliczana od uposażenia starszego szeregowego była tak super, że ludzie masowo by na nią przechodzili. I jak fajnie jest podpisać kontrakt a potem ktoś wprowadza zmiany po kilku latach. O to można się wkurzać ale nie o ustawę o rezerwie. Zwłaszcza, że ludzie związani z wojskiem wiedzą jak NSR wygląda i jak wygląda sprawa jakiejkolwiek mobilizacji i uzupełnień.

Większośc moich znajomych nadal służy. Teraz są porozrzucani po różnych jednostkach. I róznie to u nich wygląda, są jednostki gorsze i lepsze. Ale od czasów kiedy ja służyłem zmieniło się na lepsze i to bez porównania. Od sprzętu do mentalności choć armia zawsze będzie armią i tego się nie da wytłumaczyć ludziom, któzy w armii nie byli. I to nie dotyczy tylko polskiej armii ale każdej armii na świecie! Znajomi amerykanie, z którymi latam to np w większości Marine lub eks marine. Jak sobie pogadaliśmy to tam też jest z czego pośmiać się, gdyby to czasem nie było tragiczne. Ale większość żółnierzy, podoficerów, oficerowie i nawet znaczna część wyższych oficerów jest ok i są bardzo kompetentni z dużym doświadczeniem i wiedzą. Dla ludzi, którzy myślą, że wojsko to matoły - mielimy dowódcę baterii, który w pamięci potrafił obliczać nastawy do strzelania.

A na poprawę humoru https://www.youtube.com/watch?v=OrBlkXMfCHo . Sarkazm gości i ironia lvl 6 :D
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: FITTIpalti w Marzec 16, 2015, 10:15:03
Może ktoś pociągnie temat ? fajnie się to czyta...
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Soulscream w Marzec 16, 2015, 10:37:16
Ja tak się zastanawiam czemu Ci co twierdzą, że ten kraj im nic nie dał nie myślą np o pobranej nauce w tym kraju, jednak jakimś szczęśliwym i w miarę spokojnym życiu. Nie mamy sytuacji jak w Rosji czy na Ukrainie. Nie mam inwazji emigrantów z południa, jednak wszędobylskie media straszą nas demonami z każdej strony. Spędziłem na emigracji ponad 5 lat i stwierdzam, że zachód europy nam polakom jednak nie wiele oferuje. Rozumiem stabilne życie finansowe, jest to bardzo ważny czynnik, ale czy kosztem poczucia bycia obywatelem kategorii B to rekompensuje ? Nie sądzę . Jest ciężko bo jesteśmy wciąż w systemie przejściowym z Państwa totalitarnego do nowoczesnego, gdzie otacza nas beton z obu stron, jesteśmy narodem cwaniaków i kombinatorów, ale wciąż jesteśmy narodem.

p.s Warszawo oddaj cegły ze Szczecina ! :-P
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: sztosz w Marzec 16, 2015, 10:51:21
Ale wszystko co było do napisania zostało napisane. Kto chce umrzeć to sobie umrze w imię wartości jaki uznaje, czy to za flagę, czy za ojczyznę, czy za co tam sobie wymyślą. Ci co wolą się zaopiekować rodziną, spakują manatki i w spokoju, gdzieś z dala od tej burdy będą się rodziną opiekować. Jak będą mieli pecha i emocjonalnie skrzywione dziecko, to będą musieli się co najwyżej temu dziecku tłumaczyć dlaczego zamiast dać się zabić w imię abstrakcyjnych idei takich jak patriotyzm i ojczyzna, woleli się zaopiekować nie abstrakcyjnym tworem takim jak własne dzieci, czy szerzej ujmując - rodziną. I tyle.

W sierpniu 44 też było sporo młodych ludzi którzy chcieli walczyć w imię... sam już nie jestem pewien czego. Co z tego ci młodzi ludzi mają? Grób i pamięć... tylko co Ci z pamięci o Tobie jak leżysz w grobie? Pomijam już te 38 tys. do 65 tys. martwych cywili, czy pół miliona ludzi którzy zostali ze swoich domów wypędzeni precz, bo była jednak inna sytuacja i chodzi mi tylko o ocenę tego co ci młodzi ludzie z tego teraz mają.

Nie ma się co oszukiwać, wojny są tylko i wyłącznie przez takich pojebów jak Ci co chcą walczyć. Nie mówię tu tylko o polakach którzy chcą walczyć. Mówię tu o całym świecie. Niech nikt nie ma złudzeń, że idzie do wojska po to, żeby bronić ojczyzny. Bo jak jakiemuś wariatowi na wysokim stołku się ubzdura że chce wojny to ta wojna, kurwa, będzie. Dostaniesz rozkaz i masz go wykonać. Prostym przykładem jest III Rzesza, w 39 prawie cały naród niemiecki był przekonany, że Polska jest agresorem, bo niemiecka machina propagandowa była doskonała w tym co robiła.  I wcale nie twierdzę, że z Rosją problemu nie ma. Tylko jak już koniecznie chcecie walczyć to idźcie po rozum do głowy, urwijcie głowę temu szaleństwu. Jak chcecie zabijać, to zabijcie prowodyrów w garniturach na wysokich stołkach, wojna szybko się skończy.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Soulscream w Marzec 16, 2015, 10:58:08
Nikt nie chce najeżdżać Rosji o_O. My mówimy tu o wojnie defensywnej, gdzie jesteś najeżdżany.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: sztosz w Marzec 16, 2015, 11:16:29
Ale jakie ma znaczenie czy to jest wojna defensywna czy ofensywna? Wojna jest dlatego, że ktoś w jakimś państwie sobie ubzdurał że chce wojny. Więc skoro on chce, to setki tysięcy ludzi zaczną do siebie strzelać. Gdzie tu sens, gdzie logika. Czemu zamiast odstrzelić jednego czy kilku pojebów i ich obstawę, wolicie strzelać do ludzi którzy najechali twój kraj tylko dlatego, że dostali taki rozkaz od tych pojebów a są albo za głupi, albo zbyt tchórzliwi, albo tak do cna zmanipulowani, że wydaje im się, że to oni bronią swojego kraju. Co z tego, jak dojdzie do wojny, to my będziemy bronić się? Ludzie będą ginąć, bo inni ludzie dali im taki rozkaz. A jedynym sensownym rozwiązaniem jest odjebać wszystkich tych którzy właśnie te rozkazy wydają.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Dux w Marzec 16, 2015, 11:20:19
Nie ma się co oszukiwać, wojny są tylko i wyłącznie przez takich pojebów jak Ci co chcą walczyć. Nie mówię tu tylko o polakach którzy chcą walczyć. Mówię tu o całym świecie.

No tak, najlepsza recepta. Pozbyć się armii, pozbyć się broni i nawet jak gdzieś się pojawi jakiś pojeb, co będzie chciał prowadzić wojnę, to nic mu z tego nie przyjdzie, bo nie będzie miał w kim walczyć. Wkroczy do jednego kraju i nic. Wkroczy do drugiego też nic, zajmie cały kontynent a wszyscy dalej będą go mieli w dupie.
A jak się okaże, że ma zryty beret równie dobrze co taki Kim, to wszyscy potem ochocza pójdą tańczyć w paradach na jego cześć i będą śpiewać mu pieśni. A jak się pomylą i wyślą ich za karę do jakiegoś obozu pracy, to wszyscy karnie pójdą, bo wódz zawsze ma rację.
Jakież to szczęście z takiego rozwoju wydarzeń. Bo gdyby wcześniej pojawiły się jakieś pojeby od walki, to byłaby wojna...

Cytuj
Czemu zamiast odstrzelić jednego czy kilku pojebów i ich obstawę, wolicie strzelać do ludzi którzy najechali twój kraj

Gdyby to było takie proste to wojen nie byłoby w ogóle.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: FITTIpalti w Marzec 16, 2015, 11:54:15
Tymczasem w Polsce:
W październiku 2013 r. w VIP-roomie restauracji "Sowa i Przyjaciele" odbyło się spotkanie zorganizowane przez Ryszarda Kalisza z okazji narodzin jego syna. Uczestniczył w nim m.in. Aleksander Kwaśniewski. Z ustaleń "Gazety Polskiej" wynika, że jednym z wątków rozmowy były kulisy odwołania gen. Janusza Noska z funkcji szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego. "Kalisz opowiadał o nieprawidłowościach w wojsku przy przetargach zbrojeniowych, o których dowiedział się Nosek. Według niego to właśnie ta wiedza doprowadziła bezpośrednio do jego odwołania z funkcji" - twierdzi rozmówca "GP", który zna treść nagrań.

Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: sztosz w Marzec 16, 2015, 12:16:52
Gdyby to było takie proste to wojen nie byłoby w ogóle.

To napisz mi co w tym jest takiego trudnego proszę :) Bo co, bo to misja samobójcza? Przecież idąc na front, nie idziesz z przeświadczeniem że przeżyjesz? To lepiej jest zginąć na froncie, niż zastrzelić jakiegoś oficjela przy okazji ale coś zmienić?

A może Ci chodzi o zaplecze logistyczne i odpowiedni wywiad? :) W dzisiejszych czasach uważasz, że to naprawdę jest problem? :)

A co do najlepszej recepty to nie odwracaj kota ogonem. Tu nie chodzi o to, żeby likwidować armie, bo wiem że tak się nie da. Tylko o to, że problem jest z całą ludzkością i chorym poczuciem konieczności posiadania coraz to więcej, czy to jedzenia czy pieniędzy czy ziemi. Wraz z debilnym przekonaniem, że ja wiem lepiej, mój bóg istnieje i masz w niego wierzyć, bo twój bóg jest gorszy albo wcale go nie ma, moja drużyna jest najważniejsza, a Tobie wpierdolę tylko dlatego, że lubisz inną drużynę.

Cały, kurwa, problem polega na tym, że to ci wydają rozkazy sami niczym ważnym nie ryzykują, a ogłupione masy, mimo że krytykują te rozkazy, to i tak robią swoje. Jak poszedłem do woja to byłem w wielkim szoku. Kilkadziesiąt osób bez mrugnięcia okiem, bez chwili zastanowienia wykonuje najróżniejsze głupie polecenia. Prawie całą unitarkę trwało, zanim Ci ludzie zrozumieli, że można mieć tego faceta w dupie bo i tak, tak naprawdę gówno może zrobić. Że cały autorytet polega na tym, że on się nazywa Sierżant jakiś tam, a my Szeregowy jakiś tam i nie ma zupełnie nic innego co by dawało mu jakąkolwiek realną władzę nad nami. I tak jest na całym świecie, ludzie zamiast pomyśleć robią to co jakiś inny człowiek (bez realnej władzy) im każe bo tak. Ludzie są po prostu głupi.

A najbardziej mnie wkurwia cały ten patos. Jacy to wielcy bohaterowie są na wojnach. Bohater to jest strażak, który uratuje dziecko z pożaru. A nie człowiek który na rozkaz zabija innych ludzi.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Qlko1 w Marzec 16, 2015, 12:17:22
Ja tak się zastanawiam czemu Ci co twierdzą, że ten kraj im nic nie dał nie myślą np o pobranej nauce w tym kraju, jednak jakimś szczęśliwym i w miarę spokojnym życiu. Nie mamy sytuacji jak w Rosji czy na Ukrainie.
Pobrałem naukę, spłacam podatkami, nie wyjechałem za granicę zaraz po otrzymaniu dyplomu.
Na system emerytalny też niestety płacę, niestety, bo wiem, że ja nie doczekam się emerytury, nie będzie komu pracować na mnie. Poza wolnością ten kraj nie oferuje zbyt wiele. Urząd Skarbowy zabija przedsiębiorczość (czasem popychając ludzi do samobójstwa), ZUS marnuje pieniądze ubezpieczonych budując kolejne pałace i świętując, rząd marnotrawi masę pieniędzy. Posłowie wybrani przez durny naród otwarcie kradną (totalnie bez konsekwencji). Nepotyzm przybiera po prostu absurdalne rozmiary.

Ja też kiedyś tak miałem jak wy. Honor, ojczyzna, obowiązek. Brzmi dumnie, patetycznie, a później zorientowałem się, że naiwnie (nie zamierzam nikogo obrażać, moja opinia i moje wnioski). Moja pokrętna logika doprowadziła mnie do jednej myśli: "Warto bronić SWOJEGO INTERESU".

Obrona państwa przeżartego korupcją i nepotyzmem, państwa niezdolnego do zabezpieczenia mojej starości (mimo comiesięcznych potężnych składek z mojej strony), państwa niezdolnego do zagwarantowania mi sprawnej podstawowej opieki medycznej ZA KTÓRĄ KURWA PŁACĘ, obrona takiego państwa zwyczajnie nie leży w moim interesie. No bo co, położę do tej gry własną głowę, żeby za 50 lat usłyszeć, że mam zdychać w ubóstwie?

Pojawił się jeszcze argument, że w 39 przelewali za kraj krew moi przodkowie, czy to nie wstyd i hańba tego nie szanować. Uważam że wstydem i hańbą byłoby popełnić ten sam błąd co oni. Bo historia pokazuje, że lepiej siedzieć cicho i współpracować, za 50 lat historię się w podręcznikach wygładzi. Za to obywateli będzie o kilka milionów więcej, a miast zrównanych z ziemią/zdewastowanych przez okupanta mniej.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Azbuga w Marzec 16, 2015, 12:32:38
ha! qleczko! jak  miło obserwować jak z wiekiem ci się zmieniają różne poglądy :)
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Dux w Marzec 16, 2015, 13:48:04
To napisz mi co w tym jest takiego trudnego proszę :)

Problem techniczny to raz. Głowę państwa nie da się wyeliminować ot tak. Szczególnie takiego, co samo ma rozbudowane służby specjalne.
Weź też pod uwagę, że eliminacja taka, że po niej będzie jasność, że ktoś delikwentowi w zejściu ze świata pomógł, przyniesie skutek raczej odwrotny od zamierzonego. Jego następca będzie się chciał za taki numer odegrać i będzie w tym miał wsparcie większości społeczeństwa, któremu bynajmniej nie będzie się podobać, że ktoś im wodza odstrzelił. W każdym razie jeśli taki kraj dążył do wojny (a przynajmniej jego przywódcy), to po czymś takim bardziej możesz się spodziewać intensyfikacji działań w kierunku takiego konfliktu niż ich wygaszenia.

Dwa (o ile jednak jesteś w stanie wykonać powyższe zadanie) to kwestia, kiedy można podjąć decyzję o zastosowaniu takiego środka? Od razu kiedy tylko podjęto wiadomość, iż dany kraj wśród wielu opcji dalszych działań rozważa również konflikt zbrojny, czy też dopiero wtedy, kiedy się ma pewność, że konflikt jest nieunikniony? W pierwszym przypadku możesz odstrzelić kogoś, kto w ostatecznym rozrachunku nigdy nie podjąłby decyzji o otwartym konflikcie, a może nawet nigdy go nie brał pod uwagę, bo informacje wywiadu były blednę (w drugim przypadku też można się pomylić, ale o taką pomyłkę jest już trudniej). W drugim przypadku jest już najczęściej za późno. Pewność wybuchu wojny możesz mieć dopiero wówczas, kiedy agresor do wojny jest gotowy. A gotowy jest wtedy, kiedy jest odpowiednio zabezpieczony tak militarnie i gospodarczo, jak i propagandowo (przynajmniej w odniesieniu do własnego społeczeństwa). A wtedy zmiana władzy niczego nie da, bo na wakat na górze i tak zostanie powołany lub wybrany w wyborach ktoś, kto będzie chciał kontynuować dotychczasową politykę (przynajmniej jest to najbardziej prawdopodobna opcja). Państwo to przecież nie jeden człowiek i nawet systemu autorytarne wymagają całej rzeszy przybocznych wodza, którzy zapewnią mu wykonywanie efektywnie jego polityki. Tacy ludzie zadbają po jego śmierci, by swoje interesy (zbieżne z ich byłym wodzem) były nadal realizowane. W zasadzie w takim wypadku bardziej prawdopodobnym jest dojście do władzy jeszcze większego jastrzębia niż pacyfisty.
Inaczej mówiąc i tak źle i tak niedobrze.

Do tej pory w historii sprawdził się tylko jeden model zapobiegania wielkiej wojnie - militarne odstraszanie. Nikt normalny nie zaatakuje kogoś, co do kogo ma pewność, że odda mu mocniej, albo przynajmniej w taki sposób, że zada atakującemu wyjątkowo dotkliwe straty (dobra, pomińmy Japonię i USA w II WŚ). Z całą pewnością zapowiedziami wielkiej emigracji w kombi cywili i oficerów żadnego potencjalnego agresora zniechęcić się nie da (btw. też uważam, że polityka kadrowa w stosunku do szeregowych i wywalanie 32 latków po 12 latach służby, ba na ich miejsce powołać np. jakiegoś 35 latka, to polityka debili).
W obecnym wypadku może to oznaczać nową zimną wojnę, ale chyba to niezbyt wygórowana cena pokoju.

Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Marzec 16, 2015, 14:00:56
Z tym eliminowaniem ludzi na górze to chyba w historii nie było jeszcze przypadku żeby to skończyło się dobrze.. Syria, Ukraina anyone?
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Pol Kent w Marzec 16, 2015, 14:11:47
Jak poszedłem do woja to byłem w wielkim szoku. Kilkadziesiąt osób bez mrugnięcia okiem, bez chwili zastanowienia wykonuje najróżniejsze głupie polecenia. Prawie całą unitarkę trwało, zanim Ci ludzie zrozumieli, że można mieć tego faceta w dupie bo i tak, tak naprawdę gówno może zrobić. Że cały autorytet polega na tym, że on się nazywa Sierżant jakiś tam, a my Szeregowy jakiś tam i nie ma zupełnie nic innego co by dawało mu jakąkolwiek realną władzę nad nami. I tak jest na całym świecie, ludzie zamiast pomyśleć robią to co jakiś inny człowiek (bez realnej władzy) im każe bo tak. Ludzie są po prostu głupi.
No tu jest mały haczyk na wypadek W. Haczyk nazywa się sąd polowy/wojenny. Poczytaj sobie w wolnej chwili jak francuskie dowództwo wojskowe ratowało sytuację podczas I WŚ jak doszło bo buntów w wojsku. Znacznie szybciej możesz przekonać kilkadziesiąt osób i uzmysłowić im że sierżant może im...niż zrobić to samo z tysiącami czy dziesiątkami tysięcy. Przy tysiącach szansa ze znajdą się tacy którzy wykonają najgłupsze rozkazy idące z góry jest pewnością.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: sztosz w Marzec 16, 2015, 15:15:10
I to o czym piszesz to jest największy absurd całej tej armii. Dobrze że przywołujesz I wojnę światową. Jak to do kurwy nędzy jest możliwe w cywilizowanym społeczeństwie, że ludzie wyżynają się nawzajem tylko dlatego że jakiś skurwiel z gwiazdką czy belką na ramieniu ich do tego zmusza? Gdyby ci ludzie nie byli zmuszani do walki, co pokazuje chociażby to, że walczące strony potrafiły jakoś wspólnie razem spędzić boże narodzenie, to by te wojny szybciutko się skończyły.

Piszesz o tym, jakby sąd polowy/wojenny był rzeczą dobrą. Jakby to, że ktoś każe Ci ginąć na froncie bo ma takie widzimisię było rzeczą dobrą. Przecież historia pokazuje mnóstwo przykładów tego jak dowództwo mordowało własnych żołnierzy przez swoją głupotę i niekompetencję. I taki jełop z gwiazdką każe iść na pewną śmierć, sam popijając herbatkę w sztabie. Potem durnemu społeczeństwu się wmówi, że byłeś bohaterem. Ciekawe czy jak będziesz umierał to będziesz to robił z patriotyczną pieśnią na ustach ku chwale ojczyzny to robił. Ciekawe czy twoja żona i dziecko, będą radośnie świętować pełni dumy twoją śmierć, bo przecież patriotycznie złożyłeś ofiarę na ołtarzu ojczyzny.

Takie pierdolić o patriotyzmie i obowiązku wobec ojczyzny to może chyba tylko ktoś kto nie ma pojęcia o wojnie, ktoś kto się z tym nigdy nie spotkał i za dużo durnych filmów naoglądał. Bo to fajnie jest pogadać, ale zderzenie z rzeczywistością bywa brutalne.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Jan Morgenstern w Marzec 16, 2015, 15:24:09
Sztos nikt na wojne nie idzie przekonany, że zginie. O czym Ty wogole piszesz? Nie ma róznicy pomiędzy wojną obronną a zaatakowaniem kogoś? Jakieś dziwne prawdy historyczne wymyślasz też. Niemcy w 1939 roku nie zaatakowały Polski dlatego, że społeczeńśtwo wierzyło w to, że Polska jest agresorem choć Niemcy robili prowokacje tylko społeczeństwo dało się ogłupić, że są nadludźmi, że im się należy więcej i  że trzeba zdobyć przestrzeń życiową. Podczas II wojny światowej gdyby inni myśleli jak Ty to dziś Ty byłbyś abstrakcyjną ideą ;p
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Qlko1 w Marzec 16, 2015, 15:35:33
tylko społeczeństwo dało się ogłupić, że są nadludźmi, że im się należy więcej i  że trzeba zdobyć przestrzeń życiową.
Poparcie partia nazistowska miała stosunkowo niewielkie. Dowód na to że społeczeństwo wspierało wodza to starannie wykreowane propagandowe filmy z tego okresu. Hitler miał tak samo wielkie poparcie społeczeństwa jak Stalin. Tak naprawdę robotę odwalał aparat bezpieczeństwa III rzeszy.

Podczas II wojny światowej gdyby inni myśleli jak Ty to dziś Ty byłbyś abstrakcyjną ideą ;p
Z powodu powstań, ruchów oporu  i innych chwalebnych inicjatyw w zemście eksterminowano dość ludzi, by dziś abstrakcyjną ideą były miliony obywateli. Gdyby inni myśleli jak on, to może stalibyśmy tam gdzie dziś stoi Francja. HGW więc nie ma co gdybać.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: sztosz w Marzec 16, 2015, 16:01:27
@Dux: Odjebać "wodza" i całą jego klikę należy już jak do tej agresji dojdzie. A jak to nie zadziała, to jeszcze raz i tak do skutku. Bo te skurwysyny które wydają rozkazy, dlatego je wydają, bo dla nich wojna jest tylko słowem i kilkoma liniami na mapie, a nie namacalną tragedią, zniszczeniem, pożogą i umarłymi ludźmi. Dla nich tysiące poległych to jest statystyka, to jest konieczność. Tylko że tym wszystkim skurwysynom którzy mogą coś zrobić jest wszystko jedno czy będzie wojna czy nie. Liczy się tylko kasa. Dlaczego np. ten "najbardziej demokratyczny" kraj na świecie wpierdala się wszędzie tam gdzie jest kasa, a nie zrobi porządku w Korei Północnej? Bo na Korei Północnej nic nie zarobi.

@Jan Morgenstern: Proszę pokaż mi gdzie napisałem, co było powodem agresji w 39? Ja napisałem, że społeczeństwo niemieckie jak i prości żołnierze byli przekonani, że działania zbrojne w sierpniu 1939 są bezpośrednio odpowiedzią na agresję zbrojną ze strony polski i to jest fakt. Akurat o Republice Weimarskiej jak i genezie II wojny światowej wiem naprawdę dużo. Sam osobiście uważam, że momentem przełomowym był 29 sierpnia 1938 kiedy Chamberlain i Daladier powiedzieli Hitlerowi że jak chce Sudetenland to niech sobie bierze. Gdyby nie to, to żadnej wojny by nie było. Nawet z Czechami, bo może Hitler miał swoje ambicje, ale generalicja niemiecka nie była głupia i nie pozwoliła by na wyczerpującą wojnę w sudetach mając w 38 przeciwko sobie dobrze wyszkolone czeskie dywizje... ale to temat na inny wątek. Na tą osobistą wycieczkę o mnie jako abstrakcyjnej idei odpowiem tylko, że to jest durna demagogia. Nie znasz mnie, nie wiesz skąd pochodzę, ale na siłę próbujesz doczepić się tych "abstrakcyjnych idei" bo normalnej odpowiedzi na to nie masz.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Filip Bonn w Marzec 16, 2015, 16:21:23
Gdyby inni myśleli jak on, to może stalibyśmy tam gdzie dziś stoi Francja.

Raczej nie tam gdzie francja a tam gdzie dziś stoi Ukraina albo Białoruś. Pisalibyśmy cyrylicą, gadali po rusku a cała wschodnia połowa Polski nie były by pewna czy tak w zasadzie czuje się Polakami czy Rosjanami. Na Ukrainie mają jebaną wojnę domową przez to, tutaj przynajmniej mamy klarowną i silną tożsamość narodową.

Nie ma co gdybać czy powstania były potrzebne czy nie, do tej pory spierają się o to historycy którzy zjedli zęby na zgłębianiu tematu.

Dawniej ludzie walczyli bo nie mieli gdzie iść, nie mieli kombi, nie mieli kart kredytowych, nie znali języków bo nawet nie każdy chodził do szkoły i nie mieli internetów żeby wygooglować sobie gdzie wyjechać. Znali tylko jedno życie, życie tutaj i wiedzieli, że jak się nie pójdą na wojnę i nie wygrają to wojna przyjdzie do nich i do ich bliskich. Więc uważam, że wcale nie umierali za 'za nic'.

Dziś wszystko wydaje się łatwiejsze, mamy dużo więcej niż miał nasz pradziad (każdy ma przysłowiowe już kombi) i mamy dzięki temu wybór, którego często ludzie kiedyś nie mieli.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Jan Morgenstern w Marzec 16, 2015, 16:40:42
Sztos mam na to odpowiedź. Nie widzisz róznicy pomiędzy wojną obronną a napadaniem na jakieś państwo bo to ma np bbyć nasza strefa wpływu. Gdyby żołnierze państw alianckich walczący podczas II wojny światowej mieli tez opinię, że olać to oni nie będą walczyć za polityków czy za abstrakcyjne idee to o ile nie Jesteś Niemcem i jestes Polakiem Twoje szanse istenienia w roku 2015 byłyby bardzo małe. A gdybys był częścią niewielkiej populacji "niewolników", któzy być może żyliby nie miałbyś tego co masz teraz. Generalicja niemiecka dość często miała inne zdanie niż Hitler a robiła to co on kazał. Tak było w wypadku agresji na Polskę, Francję czy ZSRR. Nie próbuj tworzyć dziwnych scenariuszy, że generalicja w OKW czy OKH nie wykonałaby poleceń Hitlera odnośnie ataku na jakieś państwo.

Qlko -Hitler i jego poplecznicy mieli małe poparcie społeczne w III Rzeszy? To ja dziękuję i nie mamy co dalej dyskutować. Qlko nie wymyslaj historii. Hitler miał olbrzymie poparcie. Nie tylko z powodu działań aparatu bezpieczeństwa. O ile został kancelrzem an skutek zastraszania, itp bo NSDAP w tamtym czasie miała 30kilku procentowe poparcie to w 1938 czy 1939 roku większośc Niemców była zakochana w Hitlerze. To było już pańśtwo totalitarne ale nie zmienia to faktu, że olbrzymia większośc Niemców  wtedy popierała Hitlera. Tak samo jak pisanie o eksterminacji ludzi w ramach zemsty za działąnie ruchów oporu. Co to za brednie i jaką historię Wy chcecie tworzyć? Niemcy zabijaliby Polaków bez względu na to, czy ruch oporu istniałby czy nie bo taki był ich plan. Qlko takie odwracanie faktów i obarczanie winą ludzi, którzy bronili się jest kurestwem. Dla III Rzeszy istniały tylko 2 stany możliwe dla Polaka pod okupacja - niewolnicza siła robocza bez żadnych praw lub eksterminacja.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Dux w Marzec 16, 2015, 17:28:50
@Dux: Odjebać "wodza" i całą jego klikę należy już jak do tej agresji dojdzie. A jak to nie zadziała, to jeszcze raz i tak do skutku. Bo te skurwysyny które wydają rozkazy, dlatego je wydają, bo dla nich wojna jest tylko słowem i kilkoma liniami na mapie, a nie namacalną tragedią, zniszczeniem, pożogą i umarłymi ludźmi. Dla nich tysiące poległych to jest statystyka, to jest konieczność.

No jak już wojna wybuchnie to odstrzelenie kogoś innego poza oficerami liniowymi jest delikatnie mówiąc problematyczne. Tacy to głównie w schronach siedzą, otoczeni ludźmi, co do których mają pełne zaufanie. Nie da się ich zupełnie odseparować fakt, ale taki numer jak piszesz chyba nikomu jeszcze nie wyszedł. Ani w II WŚ, ani w ostatnich lokalnych konfliktach. Saddam się chował w jakiejś norze jeszcze długo po opanowaniu Iraku, mimo że go intensywnie poszukiwali. Kadaffi też wpadł dopiero po upadku reżimu. Jeszcze dłużej się "trzymał" Osama, a Omara do dziś nie znaleźli i chyba nie mają nawet pewności, czy żyje.

Cytuj
Tylko że tym wszystkim skurwysynom którzy mogą coś zrobić jest wszystko jedno czy będzie wojna czy nie. Liczy się tylko kasa. Dlaczego np. ten "najbardziej demokratyczny" kraj na świecie wpierdala się wszędzie tam gdzie jest kasa, a nie zrobi porządku w Korei Północnej? Bo na Korei Północnej nic nie zarobi.

W Kosowie kasy raczej nie było. W Somalii też nie (choć tu sobie szybko odpuścili po Mogadiszu). W Korei nie jest problemem kasa a jej armia. Fakt, fatalnie wyposażona, ale bardzo, bardzo liczna i zindoktrynowana chyba bardziej niż japońscy kamikadze. Do niedawna niepewne w przypadku konfliktu była też reakcja Chin. Teraz by pewnie już Kimowi nie pomogli, ale za to możliwe, że Kim ma już broń jądrową i chyba jest pierwszym na świecie, który nie zawahałby się jej użyć. Wolałbym wtedy nie być w Seulu.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Marzec 16, 2015, 17:44:17
Niemcy zabijaliby Polaków bez względu na to, czy ruch oporu istniałby czy nie bo taki był ich plan.

Moja świętej pamięci babcia którą niemcy uratowali przed dziczą ze wschodu mogłaby mieć nieco odmienne zdanie. Robisz to samo co 99% ludzi, mylisz wehrmacht z ss, mylisz normalnych ludzi, których w tej armii była zdecydowana większość, ze skurwysynami. Nie mówię że popieram agresję niemiec czy coś, ale to była normalne cywilizowane wojsko.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Filip Bonn w Marzec 16, 2015, 17:51:22
Znaczy normalny cywilizowany okupant?  ;)
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Jan Morgenstern w Marzec 16, 2015, 17:51:51
Glass idealizujesz Wehrmacht. Nie tylko SS mordowało. Wehrmacht popełnił mnóstwo zbrodni. I był posłuszną maszynką wykonującą polecenia.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Marzec 16, 2015, 18:29:45
Znaczy normalny cywilizowany okupant?  ;)

Z dwojga złego wydaje mi się że lepiej wyszlibyśmy na 50 latach okupacji niemieckiej niż rosyjskiej. To nie przed niemcami całe wsie topiły się w stawach, (powaga!) bo woleli zginąć tak niż spotkać wyzwolicieli ze wschodu. To nie z obawy przed niemcami kobiety na wsiach spały w polach.

Wehrmacht popełnił mnóstwo zbrodni. I był posłuszną maszynką wykonującą polecenia.

A która armia nie popełnia zbrodni? Ta która wygrała wojnę, bo jej dokonania są zamiatane pod dywan.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Azbuga w Marzec 16, 2015, 18:36:56
A która armia nie popełnia zbrodni? Ta która wygrała wojnę, bo jej dokonania są zamiatane pod dywan.

This ---> historię piszą zwycięzcy

a różnice w wojnie obronnej i ofensywnej? dla szeregowego żołnierza - żadne.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: MuadDib w Marzec 16, 2015, 18:39:09
Jak to zadne???
W tej pierwszej ginie za ojczyzne.W tej drugiej za kretyna ktory go na Nia wyslal.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Pol Kent w Marzec 16, 2015, 18:44:48
Z dwojga złego wydaje mi się że lepiej wyszlibyśmy na 50 latach okupacji niemieckiej niż rosyjskiej.

Z pewnością lepiej. W każdym razie ten 1 na 100 może 1 na 1000 polaków który by przeżył i dożył (lub jego dzieci) zmian jakie zaszły w Niemczech miałby dziś lepiej.
Problem polega na tym że imć pan Hitler miał zamiar planowo 90% Polaków eksterminować. A co by o Rosjanach nie powiedzieć to po II WŚ jednak masowo nas nie eksterminowali.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Marzec 16, 2015, 18:56:40
Z pewnością lepiej. W każdym razie ten 1 na 100 może 1 na 1000 polaków który by przeżył i dożył (lub jego dzieci) zmian jakie zaszły w Niemczech miałby dziś lepiej.
Problem polega na tym że imć pan Hitler miał zamiar planowo 90% Polaków eksterminować. A co by o Rosjanach nie powiedzieć to po II WŚ jednak masowo nas nie eksterminowali.

Hitler by nie dożył 46. To że nie zajebali go przed końcem wojny wynika z faktu że szybko się połapali że ten genialny strateg sam rozpierdoli swoją armię, co mu się skutecznie udało.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Jan Morgenstern w Marzec 16, 2015, 19:31:17
Glass jeli nie widzisz różnicy pomiędzy planową eksterminacją a tym, że sporadycznie zdarzają się zbrodnie wojenne to o czym mamy rozmawiać? Sami Niemcy już nawet nie udają, że Wehrmacht był ok i mają muzeum zbrodnii Wehrmachtu. A to co tam jest pokazywane to tylko ułamek tego co ta "cywilizowana" armia miała na sumieniu. Zobacz jak wyglądał RFN kilka lat po wyzwoleniu przez aliantów zachodnich i jak wyglądała Polska w 1943 np... Nie widzisz różnicy? USA miało plan Marshala a III Rzesza plan eksterminacji.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: sztosz w Marzec 16, 2015, 19:38:20
Generalicja niemiecka dość często miała inne zdanie niż Hitler a robiła to co on kazał. Tak było w wypadku agresji na Polskę, Francję czy ZSRR. Nie próbuj tworzyć dziwnych scenariuszy, że generalicja w OKW czy OKH nie wykonałaby poleceń Hitlera odnośnie ataku na jakieś państwo.

Ja nie tworzę dziwnych scenariuszy, to ty opowiadasz wygodną dla siebie "prawdę". Pisałem że naprawdę sporo wiem, o Republice Weimarskiej i genezie wybuchu wojny, a ty mi piszesz generalizujące bajeczki dla dzieci.

Więc ta prawdziwa prawda jest taka, że już od Maja Beck mocno protestował przeciwko agresji na Czechosłowację, przede wszystkim ze strachu przed wypełnieniem gwarancji ze strony UK i Francji. Halder będący w konspiracji z Beckiem ustalił z OKW że odstanie informację o rozkazie Hitlera o ataku na Czechosłowację 48h przed oficjalnym jego wydaniem, był przecież szefem OKH. W razie informacji o ataku od Haldera, Witzleben dowodzący Wehrkreis III (okręg obronny z siedzibą w Berlinie) miał pojmać Hitlera, wzmocnić jego siły miał Brockdorff dowodzący garnizonem w Poczdamie, a w razie odsieczy SS ze strony Monachium Hopner miał pod sobą dywizję pancerną w Turyngii. A w razie czego był jeszcze Brauchitsch który dowodził w tym czasie I. Armeekorps. Żeby, kurwa jego mać, było jeszcze śmieszniej to Beck był w kontakcie z Downing Street i jasno i wprost poinformował o planach generalicji i prosił, żeby UK i Francja wyraziły stanowczy sprzeciw przeciwko planom Hitlera.

I co?

I gówno. Chamberlain i Daladier (pod wpływem Chamberlaina) powiedzieli Hitlerowi, że ich gwarancje Czechosłowacja może sobie w dupę wsadzić i niech zabiera w pizdu ten Sudetenland. Chamberlain ubzdurał sobie, że przecież nikt tak naprawdę nie chce doprowadzić do wybuchu nowej wojny, więc Hitler na pewno też nie. Jebany skurwysyn miał gdzieś to co mówili mu doradcy, w dupie miał to, że do szef Sztabu Generalnego III Rzeszy (do 18 sierpnia) sam zrezygnował ze stanowiska i ostrzegał Brytyjski rząd przed Hitlerem.

Tak więc, w pełni świadomy tego co piszę winię Chamberlaina i Daladiera o II Wojnę Światową, bo mogli jej zapobiec gdyby tylko ruszyli głowami zamiast być zapatrzonymi w swoje widzimisię. A Ty, Janie, zamiast "wiedzieć lepiej" poczytaj może trochę Historii, bo z niej można się naprawdę wiele nauczyć.

@Dux: Chociażby na podstawie tego co napisałem wyżej, można śmiało wysunąć tezę, że jednak żadne totalitarne państwa nie są tak bardzo zindoktrynowane, jakby tego co poniektórzy chcieli. I tak jak na przykładzie Becka widać, że często niewielka pomoc z zewnątrz potrafi rozjebać chory system od wewnątrz. Tylko, jak widać na przykładzie Chamberlaina, tym skurwysynom w garniturach nie zależy.

Dlatego uważam, że jeżeli tylko mamy kogo chronić to lepiej tego kogoś chronić z daleka od wojny, niż dać się zabić w imię głupiej decyzji kogoś kto stoi wyżej mnie w hierarchii rządzenia.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Marzec 16, 2015, 19:56:17
Glass jeli nie widzisz różnicy pomiędzy planową eksterminacją a tym, że sporadycznie zdarzają się zbrodnie wojenne to o czym mamy rozmawiać? Sami Niemcy już nawet nie udają, że Wehrmacht był ok i mają muzeum zbrodnii Wehrmachtu. A to co tam jest pokazywane to tylko ułamek tego co ta "cywilizowana" armia miała na sumieniu. Zobacz jak wyglądał RFN kilka lat po wyzwoleniu przez aliantów zachodnich i jak wyglądała Polska w 1943 np... Nie widzisz różnicy? USA miało plan Marshala a III Rzesza plan eksterminacji.

Oczywiście że to było chore i nie mówię że jakkolwiek można tego bronić.. Pod rosyjskim skrzydłem mogliśmy mieć drugi wielki głód gdyby zbiory na terenie mateczki nie pykły. Jakoś nas to ominęło.. Pytanie ile ludzi zginęło w łagrach, ile ludzi zginęło podczas nalotów dywanowych na miasta, ilu spalono żywcem w Tokio. Zrzucenie bomb zapalających na drewniane miasto w nalocie dywanowym ciężko mi nazwać sporadycznym przypadkiem.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Jan Morgenstern w Marzec 16, 2015, 20:11:21
Sztos studiowałem historię. I twierdzę, że tworzysz jakieś dziwne "figury historyczne". O tym jak OKH i OKW nie słuchało Hitlera przekonaliśmy się przy wszystkich kolejnych agresjach i po zamachu na Hitlera. Halder tak konspirował, że do 1942 roku wykonywał polecenia Hitlera i nie obalił go. Czasem wyrażał sprzeciw ale robił ostatecznie to, co Hitler mu kazał. Tak wyglądała REALNA opozycja Haldera wobec Hitlera. Halder konspirował ale nic nie zrobił więc nie pisz jak to mogłoby wyglądać. Halder nie potrzebował ani Francji, ani Wielkiej Brytani ani żadnego innego państwa aby wykonac to co planował. Ja się opieram na faktach a nie na gdybaniu. Widzisz różnicę pomiędzy gdybaniem a tym, co Halder i reszta generalicji oraz oficerów robiła? Nie zaprzeczam jego spiskowaniu bo to jest ogólnie znane ale NIC Z TEGO NIE BYŁO i winny nie jest ani Daladier ani Chamberlain. Tzn. oni są wspólwinni wybuchowi II wojny światowej przez krótkowzroczność. Ale do obalenia Hitlera jako człowieka niebezpiecznego dla Niemiec Halder nie potrzebował ich. Spiskował, wiedział że Hitler stanowi zagrożenie dla Niemiec i w rezultacie i tak nic nie zrobił i oddał III Rzeszy niemałe zasługi w kolejnych agresjach. Pojmujesz już róznicę?

Qlko zbombardowanie Tokio może dla nas teraz wyglądać jak coś strasznego ale popatrz na to jak to wtedy wyglądało. Japonia toczyła totalną wojnę. Całe społeczeństwo praktycznie ślepo wierzyło w cesarza i jego boskie pochodzenie. Nie było współczesnej broni, nie można było precyzyjnie zbombardować zakładów. Bombardowania amerykańskie jkakolwiek tragiczne dla ludności cywilnej w połączeniu z działaniami okrętów podwodnych sparaliżówały japońską gospodarkę. Mało tego, zrzucenie bomb atomowych na Hiroszimę i Nagasaki jakkolwiek tragiczne przyspieszyło zakończenie wojny i ocaliło miliony istnień ludzkich. Japonia przygotowywała się do samobójczej walki. Sami Amerykanie szacowali swoje straty na milion ludzi jeśli dojdzie do inwazji na Japonię a straty japońskie byłyby dużo wyższe. Nie tylko wojsko ale i ludnośc cywilna łącznie z dziećmi brałaby udział w samobójczych akcjach i w przeciwieństwie do wojny w Europie tam nie brało się i nie brałoby się jeńców bo Japończycy z nielicznymi wyjątkami nie poddawali się. Nawet ludność cywilna najczęściej zabijała własne dzieci i popełniała samobójstwa aby uniknąć niewoli. To kwestia wychowania i wierzeń. Hiroszima i Nagasaki uzmysłowiła Hirohito, że opór jest bezsensowny i to był cud, który oznaczał, że miliony ludzi pozostało żywych. A jeśli myślisz, że te bombardowania nie miały sensu i że to było bestialstwo to sprawdź jak Japończycy zdecentralizowali przemysł aby produkować w sytuacji w jakiej się znaleźli - produkcja w tych drewniano-papierowych domkach, małych warsztatach, itp. Pomijam już zbrodnie japońskie i to jak oni toczyli wojnę. Po prostu zaczęli wojnę i druga strona musiała toczyć ją tak,aby wygrać i aby jak najmniej jej żołnierzy zginęło. I toczyła bardzo skutecznie. Popatrz też jak MacArthur i USA świetnie rozwiązał problem Japonii po wojnie i jak szybko Japonia znów stanęła na nogi i stała się normalnym (choć bardzo odmiennym kulturowo od nas) państwem. Tak samo bombardowania Niemiec. Niemcy zaczęli coś i wróciło to do nich zwielokrotnione. Choć Niemcy w 1944 roku bili rekordy produkcji w porównaniu do lat poprzednich to bombardowania bardzo ograniczyły ich potencjał przemysłowy i bez bombardowań ten przemysł produkowałby bez porównania więcej. Bomabrdowania dezorganizowały logiustykę, zaburzały cały proces współpracy z poddostawcami. Niszczona była cała infrastruktura energetyczna, wodociągowa która też miała wpływ na produkcję. Ludność cywilna ponosiła olbrzymie straty ale jakoś Niemcy nie chcieli się poddać i zakończyć wojnę, którą rozpętali. Generalicja nadal nie odsunęła od władzy Hitlera i nie zrobiła tego do końca wojny! Niemieccka generalicja i oficerowie do końca robili wszystko co w ich mocy aby skutecznie walczyć i odpierać ataki tak Armii Czerwonej jak i Aliantów zachodnich. Więc jak mieli walczyć z Niemcami Alianci? Dlaczego mieliby poświęcać życie własnych żołnierzy nie wykorzystująć możliwości, które posiadali walcząc z potwornym tworem jakim była III Rzesza?
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Marzec 16, 2015, 20:31:14
Jak to zadne???
W tej pierwszej ginie za ojczyzne.W tej drugiej za kretyna ktory go na Nia wyslal.

Ludzie tacy jak Ty czynią wojny w ogóle możliwymi. Naucz się myśleć, a nie powtarzać co Ci ktoś powiedział.

(http://i90.photobucket.com/albums/k256/Baqu84/gifony/ja_pierdole_slon.jpg)
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Azbuga w Marzec 16, 2015, 20:36:49
Jak to zadne???
W tej pierwszej ginie za ojczyzne.W tej drugiej za kretyna ktory go na Nia wyslal.

i to ma być różnica? ja ciągle nie mogę się zorientować czy ty sobie jaja robisz i trolujesz czy tak serio piszesz Muaddib...
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Qlko1 w Marzec 16, 2015, 20:39:35
Qlko takie odwracanie faktów i obarczanie winą ludzi, którzy bronili się jest kurestwem.
Założę, że nie jest to atak personalny, założę że miałeś zły dzień i rzuciłeś to w powietrze.
Hitler i jego poplecznicy mieli małe poparcie społeczne w III Rzeszy? [...] olbrzymia większośc Niemców  wtedy popierała Hitlera.
Nie większość, a część, nie olbrzymia, ale faktycznie słuszna. Dlatego właśnie partia potrzebowała prywatnej armii i tak dobrze działającej bezpieki. Na wiarygodność danych III rzeszy bym nie liczył. Nie muszę chyba pisać dlaczego.
Tak samo jak pisanie o eksterminacji ludzi w ramach zemsty za działąnie ruchów oporu. Co to za brednie i jaką historię Wy chcecie tworzyć? Niemcy zabijaliby Polaków bez względu na to, czy ruch oporu istniałby czy nie bo taki był ich plan. Dla III Rzeszy istniały tylko 2 stany możliwe dla Polaka pod okupacja - niewolnicza siła robocza bez żadnych praw lub eksterminacja.
Tak, eksterminacja ludzi w ramach zemsty za działanie ruchu oporu była, to fakty. Za wspieranie partyzantów pacyfikowano całe wsie (jedną taką pacyfikację widział mój dziadek-partyzant między innymi z powodu tego co oni wyprawiali w okolicy), za powstanie warszawskie zrównano z ziemią Warszawę. To dlaczego dla 3 rzeszy istniały tylko 2 stany możliwe dla Polaka to wypadkowa decyzji politycznych oraz nieumiejętnej dyplomacji przedwojennej. Ale bezsprzecznie wielu dostało bez wyboru eksterminację, bo jakiś dureń stwierdził że należy wykrwawić Warszawę.
Powstanie było fatalnie zaplanowane. Z góry było skazane na porażkę, za czym przemawiają liczby i polityka. "Zakładany" cel był nie do osiągnięcia. Za to osiągnięte cele to właśnie eksterminacja całego miasta. Bolesna i brudna prawda. Jedyny pozytywny aspekt powstania to fakt że teraz można być teraz dumnym za to, że umarli za wolną Polskę. Nie powiem że powstańcy są winni śmierci tysięcy Polaków, bo to nie oni strzelali, ale przyczynili się do tego bezsprzecznie.
Raczej nie tam gdzie francja a tam gdzie dziś stoi Ukraina albo Białoruś. Pisalibyśmy cyrylicą, gadali po rusku a cała wschodnia połowa Polski nie były by pewna czy tak w zasadzie czuje się Polakami czy Rosjanami.
Niestety nie mogę się z tobą zgodzić. Nowe granice Europy wytyczyło trzech ważnych panów, to że ileś tysięcy polskich żołnierzy położyło głowę pod topór nie miało kompletnie żadnego znaczenia. Fajnie byłoby wypiąć się dumnie i powiedzieć że sobie to nasz naród wywalczył, ale to niestety bujda.

Qlko zbombardowanie Tokio może dla nas teraz wyglądać jak coś strasznego ale popatrz na to jak to wtedy wyglądało. Japonia toczyła totalną wojnę. Całe społeczeństwo praktycznie ślepo wierzyło w cesarza i jego boskie pochodzenie.
Ta, bywały desanty na wyspy gdzie wszyscy popełnili zbiorowe samobójstwo. Mężczyźni, kobiety, dzieci.
A jeśli myślisz, że te bombardowania nie miały sensu [...] Pomijam już zbrodnie japońskie i to jak oni toczyli wojnę.
Nie myślę i nie wiem czemu zszedłeś na ten temat.
Niemieccka generalicja i oficerowie do końca robili wszystko co w ich mocy aby skutecznie walczyć i odpierać ataki tak Armii Czerwonej jak i Aliantów zachodnich.
Raz że wzajemna podejrzliwość, dwa że wielu próbowało dogadać się z aliantami na boku, trzy że wielu nie mogło, bo alianci mieli dłuugą listę oskarżeń i opinię publiczną która domagała się efektów.

To teraz nazbieram minusów, bo pewnie mam dziadka w Wermachcie i sieję propagandę... dawać.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Jan Morgenstern w Marzec 16, 2015, 21:01:36
Niemcy pacyfikowali wsie, mordowali masowo w obozach koncentracyjnych, przeprowadzali masowe egzekucje bez potrzeby oglądanie się na jakikolwiek ruch oporu. To nie jest gdybanie tylko fakt. Zabili więcej nie w ramach "zemsty" tylko w ramach tego co planowali i po prostu przeprowadzali. Ruch oporu walczył z Niemcami, zadawał im straty, dezorganizował logitykę, wiązał olbrzymie siły, które musiały kontrolować podbite tereny zamiast walczyć na froncie. To nie AK, BCh czy AL czy ZWZ czy jakakolwiek inna organizacja były winne ofiar tylko NIEMCY/AUSTRIACY. K.. mać czy jesli ktoś morduje i niszczy moichj bliskich i ja będę  walczył przeciw temu komuś i on w ramach odwetu będzie zabijał jeszcze dodatkowych ludzi to ja jestem winny czy ten cholerny morderca, który i tak zabija? Więc nie mamy prawa się bronić i mamy potulnie czekać na swoją kolej i ginąc po cichu, bez oporu? Polacy się bardzo denerwują za tzw "polskie obozy śmierci" a k... tu ktoś będzie próbował winą obarczać ludzi walczących z okupantem i przypisywać im choćby częściową winę za śmierć niewinnych ludzi zabitych przez okupanta. Nie mam złego dnia i mam takie zdanie jak napisałem. Bo to do wafla NIEMCY/AUSTRIACY zabijali. Nikt im nie kazał, nikt ich do tego nie zmuszał. To może Powstańcy zmusili Niemców do mordowania niewinnej ludności cywilnej? Niektórzy będą próbowali udowadniać swoje wbrew jakiejkolwiek logice w dodatku obwiniając ludzi, którzy niczym nie zawinili. Można toczyć dyskusje o szansach powodzenia Powstania Warszawskiego, o to czy miało sens czy nie, o to kiedy powinno wybuchnąć, kto co źle zrobił i tego typu rzeczy ale do pana wafla wina na śmierć cywili jest po stronie Wehrmachtu i władz oraz obywateli III Rzeszy!!! Qlko lubię Cię ale jak dla udowodnienia własnej racji będziesz odwracał kota ogonem i z ofiar będziesz robił winnych to co mam myśleć? I dla mnie jest to osobiste bo wiele osób, jak i w większości innych polskich rodzin, zginęło z mojej rodziny podczas tej wojny. Więc jak mam reagować jak ktoś sugeruje, że ruch oporu ponosi winę za jakiekolwiek ofiary zabite przez okupanta?
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Qlko1 w Marzec 16, 2015, 21:26:21
ale do pana wafla wina na śmierć cywili jest po stronie Wehrmachtu i władz oraz obywateli III Rzeszy!!!
Nie twierdzę że nie.
Więc nie mamy prawa się bronić i mamy potulnie czekać na swoją kolej i ginąc po cichu, bez oporu?
Mamy, ale potem nie udawajmy że nie rodzi to konsekwencji.
Qlko lubię Cię ale jak dla udowodnienia własnej racji będziesz odwracał kota ogonem i z ofiar będziesz robił winnych to co mam myśleć?
Różnią nas nie tyle racje co punkt widzenia. Ty przykładasz większą wagę do powstańców, bohaterskiej walki, oporu, wolności i godności, a mnie bliżej do tych co chcieli po prostu przetrwać. Inne systemy wartości i ideały. Nie przeskoczysz.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Dux w Marzec 16, 2015, 21:45:09
(...)

Kuźwa sztos, następnym razem jak piszesz o kimś, kto również nosił znane nazwisko, podawaj też imię, bo juz myślałem, ze o naszym Józku piszesz :P
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: sztosz w Marzec 16, 2015, 21:49:40
Janek skoro się tak upierasz, że Partyznantka się nijak nie przyczyniła do strat w ludności cywilnej, to powiedz mi dlaczego w Polsce podczas wojny zginęło około 16% populacji, a w Czechosłowacji tylko niecałe 2.5%? Dlaczego to największy odsetek wśród zabitych w stosunku do ludności sprzed wojny to Polacy?

I co ty się tak czepiłeś Hadlera? Hadler miał tylko dać znać że Hitler wyda rozkaz ataku, co zresztą też nie ma większego znaczenia. Generalicja niemiecka nie planowała zamachu stanu dlatego, że uważali, że wojna jest be, a oni są dobrzy. Rozpatrywanie tego w tym kontekście jest zupełnie bez sensu. To Beck był głównym pomysłodawcą i stał czele spisku. A jego naczelnym celem nie było uniknięcie wojny per se, tylko uniknięcie wyniszczenia armii niemieckiej w wojnie z Czechosłowacją i konieczności (jeżeli dojdzie do wojny) przerzucenia praktycznie wszystkich dywizji na czeski front, a tym samym totalne odsłonięcie każdej innej granicy. Beck był świadom tego, że jak Niemcy rozpętają w 38 to nie mają najmniejszych szans na jej wygranie z Francuzami i Brytyjczykami na karku.

A co do realnej opozycji, to realna opozycja istniała do 39. Tylko jak tu dalej tworzyć dalej opozycję skoro pomysły szaleńca się sprawdzają. Potęgi światowe zachowują się zupełnie biernie, a Niemcy rosną w siłę? Jak tu spiskować i robić zamachy stanu skoro główny powód zamachu stanu nagle znika. Mieli robić zamachy, bo Niemcy rosą w silę? Bo gospodarka się rozwija? Bo armia mimo teoretycznych zakazów, rośnie sobie dalej w siłę? Bo mimo demilitaryzacji Nadrenii jednak można sobie spokojnie wojska tam wprowadzić? Bo pomimo stawiania przez Hitlera niemożliwych do spełnienia żądań świat je jednak spełnia?

Problemem nie jest wcale to, że Hadler nic nie zrobił. Czy to, że liczne zamachy na Hitlera się nie powiodły. Problemem jest to, że Francja i UK nie zrobiły de facto nic aby zapobiec wojnie. Jedyne co potrafiły zrobić, to to co robi całe UE teraz... wyraziły zaniepokojenie. Czemu Chamberlain i Daladier nie walczyli na froncie skoro to oni taki los zgotowali Europie?
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Pol Kent w Marzec 16, 2015, 21:52:06
Ciekawie na tle naszej partyzantki, Powstania Warszawskiego itd, itp. wyglądają przedwojenne Czechy i to jak się z tym Państwem obeszła wojna. Niby Słowianie tak jak my ale straty w ludziach śmieszne w porównaniu do naszych. Niby mieli jakiś tam ruch oporu nawet ich "cichociemni" zamach w Pradze na Reinharda Heydricha zrobili. Powstania nie zrobili i kto był w Pradze to wie że nie ma sensu jej do Warszawy przyrównywać. Jakoś tak umiarkowany konformizm w ich wykonaniu się jednak opłacił.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: sneer w Marzec 16, 2015, 22:04:14
dla wszystkich którzy uważają że polityka miedzywojenna RP jest przejrzysta i oczywista
a to jak weszliśmy w II WS proste jak konstrukcja cepa polecam pewna lekture
"ku wrzesniowi 1939" Roberta Michulca
sporo dokumentów na sprawy zamiecione pod dywan 
dokumentów , cytatów a nie "oficjalnej" powojennej historii ;)
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Jan Morgenstern w Marzec 16, 2015, 22:04:58
Czechy a właściwie Czechosłowacja nie była zajęta w ramach wojny tylko aneksji, bez walki. Poźniej to było jedno z głównych źródeł uzbrojenia dla III Rzeszy. Świetnie rozwinięty przemysł zbrojeniowy i nie tylko. Ktoś musiał tam pracować.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Filip Bonn w Marzec 16, 2015, 22:08:47
Janek skoro się tak upierasz, że Partyznantka się nijak nie przyczyniła do strat w ludności cywilnej, to powiedz mi dlaczego w Polsce podczas wojny zginęło około 16% populacji, a w Czechosłowacji tylko niecałe 2.5%? Dlaczego to największy odsetek wśród zabitych w stosunku do ludności sprzed wojny to Polacy?

Czyli to przez partyzantkę zginęły te miliony...
a ja całe życie myślałem, że przez obozy koncentracyjne  :-X
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Jan Morgenstern w Marzec 16, 2015, 22:16:30
Jeszcze trochę i będziemy płacić Niemcom odszkodowania za II wojnę światową i ich straty. Oboy koncentracyjne będą polskie a partyzanci będą gorsi niż SS. Niestety Sztosowi nie wytłumaczysz, że to Niemcy zabijali. Winni są wszyscy tylko nie III Rzesza. QED

PolKent myslisz sie - Czesi zrobili powstanie i to w Pradze. Tylko, że to już było tuż przed końcem wojny 5-8 maj 1945 roku.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: sztosz w Marzec 16, 2015, 23:01:49
Czyli to przez partyzantkę zginęły te miliony...
a ja całe życie myślałem, że przez obozy koncentracyjne  :-X
http://sjp.pwn.pl/sjp/przyczyni%C4%87_si%C4%99;2511931 Polecam słownik. I tak, uważam że partyzantka, np. powstanie warszawskie przyczyniło się do tej rzezi która miała miejsce w Warszawie w sierpniu 1944.

Janek proszę napisz mi gdzie ja bronię Niemców? Gdzie ja przeczę temu, że to Niemcy zaczęli wojnę, czy temu że zabijali? Ja tylko próbuję uzmysłowić, że to ta sama banda oszołomów która nie potrafi zapobiec wojnie mimo rewelacyjnej okazji później wysyła bogu ducha winnych prostych, szeregowych żołnierzy na śmierć i próbuje jeszcze wmawiać, że umierają w dobrej sprawie... bo za ojczyznę, kiedy sami niczym ważnym nie ryzykują.

Wkurwia mnie to, że ludzie na całym świecie zamiast wyciągać wnioski z historii, dalej chce się mordować w imię kilku linii na mapie. To czy Polska będzie na mapie czy nie, w żaden sposób nie zmieni tego że mówię po polsku, że znam polską kulturę i polską historię, ani tego że będę to potrafił przekazać swoim dzieciom.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Azbuga w Marzec 16, 2015, 23:30:48
ja powiem więcej - wolę żeby moje dzieci mówiły po niemiecku, rosyjsku czy chińsku niż żeby ktoś je  zastrzelił
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Filip Bonn w Marzec 17, 2015, 00:14:52
http://sjp.pwn.pl/sjp/przyczyni%C4%87_si%C4%99;2511931 Polecam słownik. I tak, uważam że partyzantka, np. powstanie warszawskie przyczyniło się do tej rzezi która miała miejsce w Warszawie w sierpniu 1944.


Ja to widzę zupełnie inaczej.
To właśnie Niemcy przyczyniły się poprzez swoje działania do tego, że w Polsce istniał najsilniejszy ruch oporu.
Każda akcja rodzi reakcję, im mocniejsze prześladowania tym mocniejszy opór, to jest reakcja łańcuchowa.
Myślisz, że nasi dziadkowie to byli idioci? Że śpieszno im było umierać? Bo naczytali się Dziadów Mickiewicza?
Że nie chcieli po prostu przeczekać wojny i przeżyć? Zapewne bardzo wielu miało taki plan.
Auschwitz zaczęło działać i mordować Polaków od 1940r i nie był to żaden odwet za partyzantkę tylko część planu naszego "cywilizowanego" okupanta.
Wbrew temu co część osób tu sugeruje, ludzie walczący w partyzantce to nie byli kretyni bez mózgów którzy poszli się zabijać bo usłyszeli to w radiu, przeczytali w gazecie, bo dali się ogłupić, że "Tak trzeba!"
To były w większości osoby które podczas okupacji potraciły bliskich, nieraz bardzo bliskich. Osoby które widziały jak ich żony, braci i siostry zagania się jak bydło do wagonów towarowych i wywozi na śmierć. Naprawdę to trzeba pisać?
Przemoc rodzi przemoc a kto zaczął mam nadzieję wszyscy jesteśmy zgodni?

Do powstania warszawskiego nie będę się odnosił, to oddzielny temat.

Więc jak chcesz to twierdź, że do tak dużej liczby ofiar przyczynił się opór Polaków a ja Tobie zawsze odpowiem, że tak duża liczba ofiar przyczyniła się do tak dużego oporu Polaków.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Imawz w Marzec 17, 2015, 09:19:42
ja powiem więcej - wolę żeby moje dzieci mówiły po niemiecku, rosyjsku czy chińsku niż żeby ktoś je  zastrzelił

sporo sobie w tym eve odbijasz będąc tym złym piratem. Ucieczka przed taką sytuacją oznacza tylko jedno...
że ktoś za ciebie będzie musiał zabijać abyś ty mógł przeżyć i się mnożyć...
brutalne, ale niestety prawdziwe - nikt nie chce umierać strzelać i zabijać ale czasami człowiekowi nic innego nie pozostaje.
Można oczywiście uciec jak proponujesz ale będziesz miał krew na rękach ludzi którzy walczyli i gineli za ciebie.

Nie ma tu dobrych rozwiązań, a niektórych wypowiedzi jak zrównanie wojny ofensywnej z defensywną zwyczajnie
nie da się skomentować i tacy ludzie powinni uciekać bo jakby co - skończą przed plutonem egzekucyjnym  :-[ bo to co tu niektórzy wypisują śmierdzi tchórzostwem i zdradą i nie miam tu na myśli Azbugi.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: FITTIpalti w Marzec 17, 2015, 09:22:12
Czyli to przez partyzantkę zginęły te miliony...
a ja całe życie myślałem, że przez obozy koncentracyjne  :-X

Ostatnio wyszło że nie możliwe było spalenie kilku milionów ludzi w krematoriach w te kilka lat więc z tymi milionami to przesada
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: FITTIpalti w Marzec 17, 2015, 09:27:17
ja powiem więcej - wolę żeby moje dzieci mówiły po niemiecku, rosyjsku czy chińsku niż żeby ktoś je  zastrzelił

Kurcze Niemcy istnieją od 1866 roku a ty juz byś chciał gadać ich językiem ? Szybko się ten naród poddaje z drugiej strony nie ma sie co dziwić skoro większość wartościowych Polaków wymordowali najpierw ruscy potem Niemcy i na końcu znowu ruscy już po wojnie ;) Zostały takie wypierdki co będą spierdalać jak im wróg do okien zapuka
Litości
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: sneer w Marzec 17, 2015, 09:31:45
Ci wartosciowi Polacy gineli w kolejnych zrywach , powstaniach i wojnach
ruscy i niemcy docięli końcówkę
spojrz na historię i przestanie Cie to dziwic
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: FITTIpalti w Marzec 17, 2015, 09:40:46
Dziwi mnie tylko to że przez krótki 25 letni kryzys zaprzepaszczamy wielotysięczną historie Polski. Przez te 25 lat "wolności" więcej się pojebało niż przez te setki lat zaborów i wojen przeciwko nam.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: sneer w Marzec 17, 2015, 10:04:38
mysle ze sie bardzo mylisz
poczytaj głebiej o histori międzywojennej
włos sie na głowie jezy
absurdy , urwane dekle u polityków i wojskowych nawet wieksze niz w tych ostatnich dekadach
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: [I-DEA] Squilo w Marzec 17, 2015, 10:08:30
Ooo widze tu samych historykow... ok, rozumiem, interesujecie sie, studiowaliscie itp.

Nie piszcie tylko o terazniejszym wojsku, zwlaszcza polskim. Terazniejszym, nie tym co bylo kiedys.
A tak to... milego dnia :)

Wysłane z mojego GT-I9100 przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: FITTIpalti w Marzec 17, 2015, 10:25:52
Nie pisze o wojsku bo nie ma o czym pisać, piszę o mentalności ludzi jak się zmieniła przez ostatnie (tak rozreklamowane) 25 lat "wolności". Coś się u nas tak pojebało że raczej wolimy wyjechać i gadać po nazistowsku niż walczyć z agresorem
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: sztosz w Marzec 17, 2015, 10:28:59
Można oczywiście uciec jak proponujesz ale będziesz miał krew na rękach ludzi którzy walczyli i gineli za ciebie.

Ale farmazony piszesz. Ja będę miał na rękach krew, bo ktoś sobie samemu, nie proszony wcale o to, wymyślił, że za mnie będzie walczył i ginął. Goebbels by się nie powstydził takiej propagandy :)

Cytat: FITTIpalti
Coś się u nas tak pojebało że raczej wolimy wyjechać i gadać po nazistowsku niż walczyć z agresorem.

Nic się nie pojebało, tylko ludzie po pierwsze mają inne, większe możliwości niż w 39, a po drugie... może w końcu zmądrzeli ;)
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: sneer w Marzec 17, 2015, 10:32:27
ja akurat interesuję się historią od bardzo dawna
wiec sorki ale pudlo bo wiem o czym pisze
o wspołczesnym polu walki pewnie jakies pojęcie mam ale nie na tyle duze zeby sie wtracac gdzie rozmawiają praktycy

p.s. 2RP byla de facto o czym sie nie pisze obozem wojskowym czekającym na nastepną wojnę ( tą z bolszewikami zeby nie bylo wątpliwosci )
wydatki wojskowe od początku lat 30tych na poziomie 33-35% PKB z wojskowa kontrolą , i zarzadem szeregu branz w gospodarce
długo , naprawde dlugo by pisac  a przypominam ze lata 29-33 a w na wschodzie do 36-37 to byl kurewsko ciezki kryzys gospodarczy
sowieci w tym czasie zaczynali o 10% pkb  na zbrojenia głowne potegi byly sporo nizej w tabeli a wyscig zbrojen zaczal sie kilka lat pozniej
w 1938 to juz bylo u nas 55% czyli poziom który sowieci i hitlerowcy osiagneli dopiero chyvba w 1942 (moge sie mylic - z pamieci)

p.p.s. nasz patriotyzm przed wojną był cholernie ekspansywny a polityka maksymalnie zadziorna , wolę mimo wszystko spokojniejsze mądrzejsze  podejcie
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Imawz w Marzec 17, 2015, 10:44:25
Ale farmazony piszesz. Ja będę miał na rękach krew, bo ktoś sobie samemu, nie proszony wcale o to, wymyślił, że za mnie będzie walczył i ginął. Goebbels by się nie powstydził takiej propagandy :)

a gdzie uciekniesz przed III wojną światową? lepiej zacznij już dziś kopać norę na biegunie.
Sam jesteś jak gebels tchórzostwa - nawet na mówienie jak jest cie nie stać. Jak by putin najechal polskę to co ty myślisz że było by jak na ukrainie ??

(http://tokis.pl/wp-content/uploads/2012/04/bomba-atomowa.jpg)
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: sztosz w Marzec 17, 2015, 11:10:58
Sam jesteś jak gebels tchórzostwa - nawet na mówienie jak jest cie nie stać. Jak by putin najechal polskę to co ty myślisz że było by jak na ukrainie ??

Nie myl tchórzostwa z rozsądkiem, tak jak większość myli odwagę z głupotą. Wytłumacz mi proszę też jak jest, na co niby mnie nie stać, zamiast pisać puste frazesy.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Imawz w Marzec 17, 2015, 12:01:40
Nie myl tchórzostwa z rozsądkiem, tak jak większość myli odwagę z głupotą. Wytłumacz mi proszę też jak jest, na co niby mnie nie stać, zamiast pisać puste frazesy.

jeśli jesteś jeszcze dzieckiem to powinieneś uciekać bo wojna nie jest dla dzieci i nie ma w tym ujmy.
ktoś musi przeżyć. A jeśli jesteś starym koniem, w co wątpie bo zbyt łatwo dajesz się ponosić, no to pluton panie pluton.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: sztosz w Marzec 17, 2015, 12:15:04
[...]no to pluton panie pluton.

Co ty pierdolisz? Następny, któremu się wydaje że coś wie, a tak naprawdę gówno wie. http://prawo.rp.pl/artykul/757715,1033332-Sejm-za-zniesieniem-kary-smierci-we-wszystkich-okolicznosciach.html
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Imawz w Marzec 17, 2015, 12:19:07
Co ty pierdolisz?

no popatrz na siebie - agresywny w słowach, bojownik pierwszy do spierdalania. Skończyliśmy proszę pana...
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: sztosz w Marzec 17, 2015, 12:21:48
Nie dziw się, że nie przebieram w słowach, kiedy ty bezczelnie kłamiesz.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: cortey w Marzec 17, 2015, 12:47:54
Mam żonę i dwójkę dzieciaków. Ich bezpieczeństwo jest dla mnie NAJWAŻNIEJSZE. Walczyłbym tylko i wyłącznie w ich obronie, gdyby nie było innego wyjścia. Gdybym odpowiednio wcześnie wiedział, że nadejdzie wojna, to nie zastanawiałbym się ani chwili, tylko pakował ich do przysłowiowego kombi i uciekał tam, gdzie będzie bezpieczniej. I nie uważam, że troskę o bezpieczeństwo własnych dzieci można nazwać tchórzostwem czy (sic!) zdradą. Mój dom jest tam, gdzie moja rodzina.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: FITTIpalti w Marzec 17, 2015, 12:55:43
Dlatego twierdze że trzeba nam Putina na premiera/prezydenta co by wam naprostował priorytety ojczyzna-->rodzina-->ja
Ale nie poco lepiej mieć Bronka "ciamajdę"  Komorowskiego tudzież Donalda co za chlebem do Niemiec pojechał...
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Theronth w Marzec 17, 2015, 13:02:53
Dlatego twierdze że trzeba nam Putina na premiera/prezydenta co by wam naprostował priorytety ojczyzna-->rodzina-->ja
Ale nie poco lepiej mieć Bronka "ciamajdę"  Komorowskiego tudzież Donalda co za chlebem do Niemiec pojechał...
Rakłem :V

Król na prezydenta!
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Qlko1 w Marzec 17, 2015, 13:33:38
priorytety ojczyzna-->rodzina-->ja
To największa bzdura jaką słyszałem. Nikt kogo znam nie poświęci swojej rodziny dla dobra ojczyzny. Skąd ty wytrzasnąłeś tą hierarchię.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: FITTIpalti w Marzec 17, 2015, 13:40:54
Czyli uważacie że uczestnicy powstania warszawskiego byli niedorobionymi głupcami bo rozpoczęli z góry przegraną walkę z okupantem nie rzadko właśnie poświęcając życie zwoje tudzież życie swoich bliskich ?
 
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: sztosz w Marzec 17, 2015, 13:46:37
Czyli uważacie że uczestnicy powstania warszawskiego byli niedorobionymi głupcami bo rozpoczęli z góry przegraną walkę z okupantem nie rzadko właśnie poświęcając życie zwoje tudzież życie swoich bliskich ?
Tak. Dokładnie tak. Bo co oni tym powstaniem wywalczyli? Wyrzucili Niemców z Warszawy? A może zapobiegli sowietyzacji polski? Nie! Zabili siebie i przyczynili się do rzezi kilkudziesięciu tysięcy warszawiaków którzy w powstaniu udziału nie brali.
I może nie tyle niedorobionymi głupcami, tylko naiwnymi dziećmi którzy wmówili sobie że oddać życie za ojczyznę to rzecz chwalebna.

Umrzeć jest naprawdę prosto. Żyć mądrze to jest dopiero sztuka.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Theronth w Marzec 17, 2015, 13:57:37
Czyli uważacie że uczestnicy powstania warszawskiego byli niedorobionymi głupcami bo rozpoczęli z góry przegraną walkę z okupantem nie rzadko właśnie poświęcając życie zwoje tudzież życie swoich bliskich ?
(https://i.imgflip.com/4n7ta.jpg)
Tak
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: cortey w Marzec 17, 2015, 14:29:52
Czyli uważacie że uczestnicy powstania warszawskiego byli niedorobionymi głupcami bo rozpoczęli z góry przegraną walkę z okupantem nie rzadko właśnie poświęcając życie zwoje tudzież życie swoich bliskich ?


czy ja coś takiego napisałem? Nie wkładaj mi od ust czegoś, czego nie mówiłem. Napisałem tylko, że dla mnie osobiście rodzina i dzieci są najważniejsze, Wy jak chcecie możecie się strzelać za ojczyznę
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Marzec 17, 2015, 14:59:59
Tak wstawię do obejrzenia dla wszystkich tych bojowników co wezmą zostawią wszystkich w razie W i pójdą ganiać po krzakach:

[youtube]http://youtu.be/RBQ-IoHfimQ[/youtube]
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Qlko1 w Marzec 17, 2015, 15:01:43
Czyli uważacie że uczestnicy powstania warszawskiego byli niedorobionymi głupcami bo rozpoczęli z góry przegraną walkę z okupantem nie rzadko właśnie poświęcając życie zwoje tudzież życie swoich bliskich ?
Poza tymi niedorobionymi to tak, dokładnie tak uważam. Rozpocząć z góry przegraną walkę i poświęcić w tym swoje życie to każdy głupiec potrafi.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Filip Bonn w Marzec 17, 2015, 15:15:15
Tak wstawię do obejrzenia dla wszystkich tych bojowników co wezmą zostawią wszystkich w razie W i pójdą ganiać po krzakach:

[youtube]http://youtu.be/RBQ-IoHfimQ[/youtube]
Niech każdy robi co chce.
Czepiajac sie szczegółów - Filmik akurat średnio trafiony bo właśnie pokazuje dziewczynkę z która rodzice chcieli uciec, co im wyszło słabo. Na końcu filmiku widać że dziewczynkę ratują żołnierze z których tak szydzicie. Tak gwoli ścisłości.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Ulf Nitjsefni w Marzec 17, 2015, 15:37:02
A ja na tym filmie widzę dziewczynkę, którą rodzice powinni zabrać daleko od wojny, ale tego nie uczynili. Może jej tatuś uważał, że trzeba zostać i walczyć bo tak trzeba i w ogóle to ma dług wobec kogokolwiek. Dziwne prawda, jak każdy widzi co innego na tym samym filmie...
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Marzec 17, 2015, 15:45:31
Niech każdy robi co chce.
Czepiajac sie szczegółów - Filmik akurat średnio trafiony bo właśnie pokazuje dziewczynkę z która rodzice chcieli uciec, co im wyszło słabo. Na końcu filmiku widać że dziewczynkę ratują żołnierze z których tak szydzicie. Tak gwoli ścisłości.

Włącz Ty głośniki, albo słuchawki wsadź na głowę ;)

Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Filip Bonn w Marzec 17, 2015, 15:48:51
dziwne jak każdy widzi co innego na tym samym filmie...
ludzie widzą to co chcą zobaczyć, ten filmik i Twój przykład dokładnie to udowadnia.
obejrzyj jeszcze raz, potem jeszcze raz jak nie widzisz na tym filmie pakowania się w 'kombi' i  wyjazdu a widzisz za to sceny których nie ma to gratuluję wybiórczości umysłu.

@glass chodzi ci o "we are going to stay" ?
koniec końców i tak spierniczał i ochronę córce dały dopiero siły zbrojne
nie ma tam słowa o tym że będzie walczył
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Marzec 17, 2015, 15:51:22
ludzie widzą to co chcą zobaczyć, ten filmik i Twój przykład dokładnie to udowadnia.
obejrzyj jeszcze raz, potem jeszcze raz jak nie widzisz na tym filmie pakowania się w 'kombi' i  wyjazdu a widzisz za to sceny których nie ma to gratuluję wybiórczości umysłu.

Ty tak serio?

Btw jestem dumny że udało mi się wnieść do polskiego community "przysłowiowe kombi" :D 8)
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Azbuga w Marzec 17, 2015, 16:00:04
priorytety ojczyzna-->rodzina-->ja

to jest najgłupsza rzecz jaką tu przeczytałem. no może jedna z 2-3 najgłupszych ex aequo
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Isengrim w Marzec 17, 2015, 16:58:46
Ło chłopaki, ale gruba dyskusja...

Wszystko tu jest, i "WŁADZA KRADNOM, JEZU PANIE DZIEJKU!" i chujowe polskie wojsko, i zamachy na prezydentów... Nawet o Hitlerze można pogadać bez prawa Godwina. :D

A tak serio - jak komuś się w aktualne Polsce nie podoba i uważa, że przez 25 lat tak wiele straciliśmy, to niech serio wypierdala na Białoruś, tam mu się powinno spodobać. Albo jeszcze lepiej do Korei Północnej, bo Baćka ostatnio coś na starość się liberalizuje.

Argumenty, że "ruch oporu powoduje setki ofiar" jest kompletnym pomyleniem kolejności poszczególnych etapów związku przyczynowego. Czy Powstanie Warszawskie było błędem? Tak, było. Czy było przyczyną zniszczenia Warszawy i setek ofiar? Owszem, ale było jednym z elementów łańcucha przyczyn, który zaczął się od KURWA. NIEMIECKIEJ. INWAZJI. NA. POLSKĘ. Bez niemieckiej inwazji nikt by się nie musiał zastanawiać nad tym, czy Powstanie spowodowało zrównanie Warszawy z ziemią, czy też może jedynie je przyspieszyło. Wojna jest samonapędzającą się spiralą przemocy, ale zawsze ktoś oddaje pierwszy strzał. Tak się składa, że w II W.Ś. oddali go Niemcy, więc dalsze pitolenie o tym, jak to nasz ruch oporu przyczynił się do zwiększenia strat jest właśnie pitoleniem. Zwłaszcza, że Niemcy już od października 1939 roku podjęli metodyczne działania mające na celu wyeliminowanie polskich elit (a w przypadku Żydów - nawet nie tylko elit), zanim jeszcze ktokolwiek podjął jakieś działania partyzanckie.

Czy polskie wojsko jest chujowe, nie ma morale, itp. Cóż, nie wiem jak wygląda to w wojskach lądowych, ale dość dobrze znam nasze lotnictwo i uważam, że ci goście są naprawdę niesamowici. Jasne, też kurwią na biurokratów, na brak kasy, na kiepską organizację administracyjno-techniczną MONu itp. Ale jakbym ich spytał, czy będą w razie czego walczyć, to by mnie albo wyśmiali, albo obili po mordzie. Raczej to drugie. To wojsko ma wysokie morale, naprawdę dobry sprzęt (choć część ma już swoje lata), świetne umiejętności. Oczywiście, sami nas nie obronią przed zmasowanym rosyjskim atakiem, ale akurat poziom zintegrowania wojsk OPL NATO jest taki, że samo to pozwala wierzyć, że tym razem sojusznicy nas jednak nie zostawią. Bo zostaną bez pierwszej linii obrony, systemów wykrywania i dość dużych jak na współczesne czasy sił powietrznych. 

Cudowne są argumenty "nie będę bronił Polski, będę walczył za rodzinę i bliskich". Haha, good luck! TYMI RENCAMI ROZKURWIĘ DWADZIEŚCIA RUSKICH CZOŁGÓW. Sorry, ale właśnie po to się kiedyś poorganizowaliśmy w plemiona, żeby móc razem skutecznie bronić się przed napaścią bandy rabusiów zza miedzy. Jednoosobowo to możecie sobie za swoją rodzinę walczyć wypisując sprejem na murach "Ruscy do domu", jak już opanują cały kraj bez walki. To już lepiej w ogóle nie wygłaszać buńczucznych haseł i się poddać, problem tylko w tym, że nie zawsze poddanie się oznacza mniejsze straty. Patrz sytuacja Tatarów na Krymie.

Nie znam odpowiedzi na pytanie: "Lepiej walczyć czy się poddać i uniknąć wyniszczającej wojny". Obie opcje są chujowe, bo mamy do czynienia z agresorem opanowanym żądzą dominacji, ksenofobiczną nienawiścią do wszystkiego, co my uważamy za ważne i drogie (własność, wolność osobista, wolność poglądów), więc poddanie się bez walki może być równie kiepskim pomysłem. Ogólnie to w dupie jesteśmy, tylko jak nie będziemy walczyć, to jeszcze w dodatku nie będziemy mogli w lustro spojrzeć.

Inna rzecz, że walka nie zawsze musi oznaczać zapierdalania z karabinem na pierwszej linii, bo ja osobiście na przykład nie zdałbym się tam na nic. Moje przeszkolenie wojskowe ogranicza się do zabawy w ASG i Battlefielda, czyli jest żadne. ASG daje mi tylko tyle świadomości, że na froncie nie przeżyłbym godziny, bo nawet jeśli by mnie nie zastrzelili, to padłbym na zawał, bo wiek i kondycja już nie te. Za to myślę, że jest wiele innych sposobów, na które mogę być przydatny w czasie wojny i jeśli tylko byłaby taka konieczność, to bym w tej walce brał udział.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Imawz w Marzec 17, 2015, 17:06:54
gadacie tak jak byście w życiu nie byli w muzeum powstania warszawskiego w warszawie.
Tam jest jasno dana prawdziwa odpowiedź dlaczego to powstanie było.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Isengrim w Marzec 17, 2015, 17:08:37
gadacie tak jak byście w życiu nie byli w muzeum powstania warszawskiego w warszawie.
Tam jest jasno dana prawdziwa odpowiedź dlaczego to powstanie było.

(http://pl.memgenerator.pl/mem-image/hahahahaha-dobre-pl-ffffff)
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Jakub Trokowski w Marzec 17, 2015, 18:11:22
Sorry, ale właśnie po to się kiedyś poorganizowaliśmy w plemiona, żeby móc razem skutecznie bronić się przed napaścią bandy rabusiów zza miedzy. Jednoosobowo to możecie sobie za swoją rodzinę walczyć wypisując sprejem na murach "Ruscy do domu", jak już opanują cały kraj bez walki.
+ reszta posta
Tego typu tekst chodził mi po głowie, ale widać masz mniejszą cierpliwość do forumowych pismaków. :)
Dzięki, za podniesienie mojego morale. o7
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: cortey w Marzec 17, 2015, 19:55:33
Czas Honoru sezon 8 uważam za rozpoczęty. Wielu nowych aktorów się przewinie

Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Azbuga w Marzec 17, 2015, 21:52:08
Cudowne są argumenty "nie będę bronił Polski, będę walczył za rodzinę i bliskich". Haha, good luck! TYMI RENCAMI ROZKURWIĘ DWADZIEŚCIA RUSKICH CZOŁGÓW. Sorry, ale właśnie po to się kiedyś poorganizowaliśmy w plemiona, żeby móc razem skutecznie bronić się przed napaścią bandy rabusiów zza miedzy. Jednoosobowo to możecie sobie za swoją rodzinę walczyć wypisując sprejem na murach "Ruscy do domu", jak już opanują cały kraj bez walki.

chcąc dbać o rodzinę i być przy niej nie oznacza chęci rozkurwiania czołgów, ani pisania czegokolwiek sprejem. raczej umożliwienie rodzinie przetrwania o ile nie da się wcześniej uciec. a jak już opanują kraj to się nauczyć ruskiego i komu innemu płacić podatki. jeden chhuj :)
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Isengrim w Marzec 17, 2015, 22:27:17
chcąc dbać o rodzinę i być przy niej nie oznacza chęci rozkurwiania czołgów, ani pisania czegokolwiek sprejem. raczej umożliwienie rodzinie przetrwania o ile nie da się wcześniej uciec. a jak już opanują kraj to się nauczyć ruskiego i komu innemu płacić podatki. jeden chhuj :)

Zapewniam Cię, że jak Ruscy opanują kraj, to chętnych do Twoich podatków zrobi się znacznie, znacznie więcej. Patrz punkt pierwszy mojego ranta. Jeśli naprawdę wydaje Wam się, że w razie teoretycznego zajęcia Polski przez Rosję zmienią się tylko gęby przy władzy, to gratuluję dobrego samopoczucia...
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Ptysiu w Marzec 17, 2015, 23:56:49
Tak baj de łej:

http://www.tvn24.pl/sondaz-dla-faktow-tvn-tylko-27-proc-polakow-walczyloby-za-kraj,525137,s.html

Szczerze mówiąc zasłyszałem kiedyś o zasadzie, jaka ponoć panuje w kryminologii, tzw. zasada 10-80-10. Nie weryfikowałem jej jakoś dogłębnie, ale przypadła mi do gustu. Według niej w każdej populacji znajduje się 10% ludzi, którzy nigdy nie popełnią z rozmysłem przestępstwa, 10% na pewno popełni, a 80% to oportuniści. W przełożeniu na toczącą się tutaj dyskusję interpretowałbym to tak: 10% z racji wychowania i wyznawanych wartości zdecyduje się na walkę zbrojną, 80% będzie się starać uciec/zabezpieczyć, bo ludzie po prostu chcą żyć, a 10% pewnie już wykupiło zawczasu kursy rosyjskiego i postara się sytuację wykorzystać na swoją korzyść. Kandydatów na drugiego Bieruta raczej nie zabraknie :). Z powyższego artykułu wynika albo, że mój osąd jest jednak nadto pesymistyczny, albo że sondaż ten należy traktować z przymrużeniem oka.

Generalnie zgadzam się z dwoma stwierdzeniami, jakie padły w tym topicu do tej pory:

1) Nie ma co panikować - Nie jestem żadnym wybitnym strategiem, ale przekonują mnie argumenty, że jednak Rosja nie zaatakuje nas bez uprzedniego przygotowania społeczeństwa za pomocą propagandy, że to my jesteśmy "ci źli". Na razie nic takiego się nie dzieje. Ok, na pewno nie jesteśmy stawiani w pozytywnym świetle przez media rosyjskie, ale też nie pojawia się tam (odpukać w niemalowane - na razie) nic, co mogło by usprawiedliwić agresję na nasz kraj.


2) Wojna to zło - Jeżeli tylko dojdzie do wojny, to nie ma tak naprawdę znaczenia co każdy z postujących w tym topicu zrobi, bądź też czego nie zrobi. Z czysto etycznego punktu widzenia jest to klasyczny konflikt wartości. Ktoś będzie ratował rodzinę i traktował tą sprawę priorytetowo, co jest absolutnie zrozumiałe bo ludzie jednak chcą po prostu przeżyć i chronić rodzinę. Kto inny będzie walczył za kraj, bo, jak napisałem wyżej, taki wybór nakazuje mu jego/jej hierarchia wartości i to też nie można określić jako coś złego. Nie mniej, jeżeli tylko dojdzie do wojny, i niech nawet będzie to wojna zwycięska, to i tak my, jako pole bitwy tej wojny, zostaniemy przez ten konflikt w dużej mierze "zaorani" tak, że choćby nie wiem jakie dotacje napłynęły z UE nie dźwigniemy się do etapu sprzed wojny przez wiele kolejnych lat. Czy ucieczka jest, przynajmniej moim skromnym zdaniem, dobrym rozwiązaniem? Nie, nie jest. Oto dlaczego:

(https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSCQT7CR-lI4_QEQvlU6KmCPxgFQYcx3TEOrtPSo8FglUTYVctoKQ)

To zdjęcie pokazuje kolejkę po pomoc humanitarną w Damaszku. Jeżeli faktycznie miała by wybuchnąć wojna z Polski uciekną setki tysięcy, jeżeli nie miliony ludzi. Już w chwili obecnej kraje UE nie radzą sobie z napływem uchodźców, który stanowi pokłosie Wiosny Arabskiej. A teraz wyobraźmy sobie, że musi poradzić sobie z minimum kilkuset tysiącami ludzi i to nadciągającymi w jednym, gwałtownym przypływie, o ile nie zostaną zamknięte granice. Wydaje mi się, że tutaj desperacja ludzka i tak zrobi swoje. Rzeczywistość tych, którzy uciekną będzie właśnie rzeczywistością tych biedaków ze zdjęcia stojących godzinami po pomoc, o ile akurat taka nadejdzie i o ile starczy jej dla wszystkich. Plus oczywiście inne niedostatki, choroby, oraz tym podobne "atrakcje" charakterystyczne dla przeludnionych obozów dla uchodźców. Nawet jeśli przejaskrawiam, choć jestem przekonany, że nie, to i tak nie należy się spodziewać niczego dobrego po takiej sytuacji. Oczywiście ktoś może stwierdzić, że lepszy taki sobie żywot niż ryzykować śmierć, ale też nie każdy się z tym zgodzi i jednak walka zbrojna jest pewnym wyjściem, które pozwala przynajmniej zachować godność.

Żadna z tych opcji nie jest oczywiście dobrym rozwiązaniem, bo takiego, w tej sytuacji, po prostu nie ma. Twierdzę też, że w związku z tym nie ma powodu, aby dyskredytować w tej sytuacji wyborów innych, ponieważ mówimy o sytuacji skrajnej i kierowaniu się przez ludzi różnymi przesłankami, co nie znaczy, że są one z gruntu złe. Myśleć w ten sposób, to być fanatykiem idei, mniejsza, czy ta idea to "kraj" czy "moja własna dupa". Ktoś powie, że nie można tych dwóch rzeczy łączyć - nieprawda! Odsyłam do Hobbesa - rolą państwa jest uchronić obywateli właśnie przed takim wyborem. Mamy być posłuszni państwu, póki nas chroni. A jak ma nas chronić? I tu przechodzę do meritum: Nie dopuszczając do wojny, która bez względu na wynik oznaczać będzie naszą stratę. Jak to zrobić? Ot pytanie, na które tęższe głowy niż wasze czy moje pewnie od dłuższego czasu starają się odpowiedzieć. Od odstraszenia przeciwnika poprzez dołączenia do największego sojuszu militarnego, poprzez uzbrojenie się w takim stopniu, aby agresja była nieopłacalna, po poddanie się, a nawet zmianę frontu. Wachlarz jest stosunkowo szeroki i życzę i wam i sobie, aby nasi włodarze, podjęli, koniec końców, decyzję słuszną.

Edyta: Link do newsa, z którego wziąłem zdjęcie - http://www.theguardian.com/world/picture/2014/feb/26/yarmouk-refugee-camp-damascus-syria
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: CATfrcomCheshire w Marzec 18, 2015, 09:55:04
Tak baj de łej:

http://www.tvn24.pl/sondaz-dla-faktow-tvn-tylko-27-proc-polakow-walczyloby-za-kraj,525137,s.html

1) Nie ma co panikować - Nie jestem żadnym wybitnym strategiem, ale przekonują mnie argumenty, że jednak Rosja nie zaatakuje nas bez uprzedniego przygotowania społeczeństwa za pomocą propagandy, że to my jesteśmy "ci źli". Na razie nic takiego się nie dzieje. Ok, na pewno nie jesteśmy stawiani w pozytywnym świetle przez media rosyjskie, ale też nie pojawia się tam (odpukać w niemalowane - na razie) nic, co mogło by usprawiedliwić agresję na nasz kraj.

Nie chce cie martwic, ale to sie juz od dawna dzieje. Ostatnio w prorzadowych telewizjach, w godzinach najwiekszej ogladalnosci, podaje sie informacje typu: Polacy walcza z separatystami w Donbasie na pierwszej linii, na lotnisko Okecie powracaja samoloty pelne zapawanych trumien polskich zolnierzy. To nie zart. 80% Rosjan w to wierzy, i uznaje nas za agresora, jeszcze tylko Polacy zaatakuja radiostacje w Gliwicach i Rusek z piesnia na ustach przyjedzie tu na czolgach gwalcic Twoja rodzine i sasiadow, oraz zabierac im zegarki, i bedzie sie czul moralnie usprawiedliwiony. Nam sie to wydaje chore i wrecz nieprawdopodobne, ze oni moga wierzyc w takie bzdury, ale tam panuje atmosfera oblezonej twierdzy, umiejetnie podsycana przez doskonale rozwiniety aparat propagandy przy praktycznym braku wolnych mediow. Rosjanie wierza w takie rzeczy, jak np. http://www.tvp.info/19099148/rosyjska-telewizja-nowe-ukrainskie-banknoty-z-wizerunkiem-hitlera-juz-wyplacono-mi-w-nich-pensje

http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/walki-na-ukrainie-w-donbasie-walcza-amerykanie-i-polacy,513649.html

https://www.youtube.com/watch?v=gu7L4C4xUgQ

A ci, ktorzy nie wierza, za zastraszani, np. morderstwem znanego opozycjonisty pod murami Kremla, w najlepiej strzezonym miejscu w Rosji. Morderstwem, ktorego przypadkiem nie nagraly zadne kamery. To bardzo jasny i czytelny sygnal, troche jak herbatka z materialami rozszczepialnymi dla dziennikarzy, pobicia, seryjne samobojstwa itd itp.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: FITTIpalti w Marzec 18, 2015, 09:58:56
No ale najciekawsze jest to że my nic nie robimy żeby tych rusków wyprowadzić z błędu wręcz przeciwnie gramy pierwsze skrzypce wymyślając coraz to nowe sankcje i akcje przeciwko nim.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Marzec 18, 2015, 10:09:29
No ale najciekawsze jest to że my nic nie robimy żeby tych rusków wyprowadzić z błędu wręcz przeciwnie gramy pierwsze skrzypce wymyślając coraz to nowe sankcje i akcje przeciwko nim.

To rozrzucaj ulotki na ulicach Moskwy ;) Popatrz na rubla, jeśli wydaje Ci się że sankcje to słodkie pierdolenie to jesteś w błędzie. Wojna się nigdy nie skończyła, to że przestaliśmy ja nazywać zimną niczego nie zmienia. Zmieniła tylko swój charakter, już nie trzeba wysyłać dywizji czołgów.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: CATfrcomCheshire w Marzec 18, 2015, 10:15:50
To rozrzucaj ulotki na ulicach Moskwy ;) Popatrz na rubla, jeśli wydaje Ci się że sankcje to słodkie pierdolenie to jesteś w błędzie. Wojna się nigdy nie skończyła, to że przestaliśmy ja nazywać zimną niczego nie zmienia. Zmieniła tylko swój charakter, już nie trzeba wysyłać dywizji czołgów.

Rosjanom wmawia sie, ze sankcje to element walki "Zachodu" z rosyjska ludnoscia, zreszta tradycje zaciskania pasa i walki o chlebie i wodzie to oni maja bardzo dluga i od dawna kultywowana :) Czytalem ostatnio, ze na stabilizowanie kursu rubla przy pomocy tych ogromnych rezerw zlota starczy im jeszcze tylko na rok. To oznacza, ze Putin przy obecnych cenach ropy stoi pod sciana. I nie jestem pewny, czy to dla nas, (jako strefy buforowej "swiata cywilizowanego" hehe) jest dobra wiadomosc.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: FITTIpalti w Marzec 18, 2015, 10:35:55
Glass masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem ;)
Jestem przeciwny drażnieniu białego niedźwiedzia mi pasowała sytuacja jeszcze z przed roku kiedy to handel z Rosją był jednym z głównych motorów napędzających naszą gospodarkę.

Jeszcze z 2 lata temu razem bawiłem się z Ruskami na imprezie w Grecji teraz wydaje się większości z nas to nie do pomyślenia
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Marzec 18, 2015, 10:59:03
Jeszcze z 2 lata temu razem bawiłem się z Ruskami na imprezie w Grecji teraz wydaje się większości z nas to nie do pomyślenia

Chyba lepszego podsumowania debilizmu każdego z kryzysów w relacjach między krajami nie da się napisać.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Imawz w Marzec 18, 2015, 11:20:15
Jeszcze z 2 lata temu razem bawiłem się z Ruskami na imprezie w Grecji teraz wydaje się większości z nas to nie do pomyślenia

było nie do pomyślenia już wtedy. Rosjanie w większości popierają władymira putina i to czego dokonuje i jego politykę.
To wszystko nie stało się z dnia na dzień tyle że ludzie mieli klapy na oczach
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: FITTIpalti w Marzec 18, 2015, 11:33:23
było nie do pomyślenia już wtedy. Rosjanie w większości popierają władymira putina i to czego dokonuje i jego politykę.
To wszystko nie stało się z dnia na dzień tyle że ludzie mieli klapy na oczach
A o co masz pretensje do Putina ? Ze próbuje stworzyć dawną potęgę Rosyjską po latach rządów pijaczyny Jelcyna ?
A my zamiast w tym uczestniczyć  i przy okazji trzepać mamonę jak robi to Francja, Włochy czy Niemcy bijemy piane i machamy szabelką której notabene nie mamy yyy będziemy mieli jak se tomahawki kupimy w 2020
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Isengrim w Marzec 18, 2015, 11:34:02
Pierdolenie o tym, jak to sankcjami drażnimy białego niedźwiedzia jest bardzo podobne do pierdolenia o tym, jak to ruch oporu SPOWODOWAŁ setki tysięcy ofiar cywilnych w czasie okupacji. Jak się chce komuś przywalić, to kij się zawsze znajdzie.

Jak widać z przytoczonych przez CATa przykładów, rosyjskie władze naprawdę nie potrzebują żadnych racjonalnych przyczyn, żeby rozkręcać spiralę nienawiści we własnym społeczeństwie. Sankcje-srankcje. Lachy, polskie pany, znów się na Kreml pchają, jak w 1612, ukraińskich faszystów wspierają... Bij zabij!

Myślicie, że gdybyśmy położyli ruki pa szwam to przy aktualnej sytuacji geopolitycznej i odbudowie sowieckiego imperium Rosjanie zatrzymali by się na czymś mniejszym niż uroczyste podpisanie odrodzenia Układu Warszawskiego w Belwederze? Przecież im ZAWSZE będzie za mało, dopóki nie uzyskają całkowitej dominacji nad danym krajem. Gdybyśmy nawet wycofali się teraz z jakichkolwiek sankcji, to dalej traktowali by nas jak zdrajców "słowiańskiej jedności", bo jesteśmy w NATO. I tak dalej, i tak dalej.

P.S. FITTI, faktycznie byśmy trzepali mamonę, jak w RWPG. A nie, czekaj...
Nie rozumiesz, że Rosja NIE TRAKTUJE nas jako partnera, z którym można robić biznes, tylko jako zbuntowane terytorium zależne, które prędzej czy później musi wrócić do Matiuszki Rassji?
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: FITTIpalti w Marzec 18, 2015, 11:39:40
Partnera może nie ale musisz pamiętać że 95% sprzedaży Hortexu to była Rosja to samo się tyczy wielu przedsiębiorstw , małych przedsiębiorstw które nie potrzebowały być partnerem Rosji ale potrzebowały rynki zbytu.
Sam znam 4-5 firm które zbankrutowały ostatnio przez nasze sankcje.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: CATfrcomCheshire w Marzec 18, 2015, 11:42:38
Rosja NIE TRAKTUJE nas jako partnera, z którym można robić biznes, tylko jako zbuntowane terytorium zależne, które prędzej czy później musi wrócić do Matiuszki Rassji?
Jest nawet takie popularne powiedzenie rosyjskie, wypowiadane zawsze w tym samym pogardliwo-lekcewazacym kontekscie, szlo jakos "Kurica nie ptica, Polsza nie zagranica" :P
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Imawz w Marzec 18, 2015, 11:43:58
A o co masz pretensje do Putina ? Ze próbuje stworzyć dawną potęgę Rosyjską po latach rządów pijaczyny Jelcyna ?
A my zamiast w tym uczestniczyć  i przy okazji trzepać mamonę jak robi to Francja, Włochy czy Niemcy bijemy piane i machamy szabelką której notabene nie mamy yyy będziemy mieli jak se tomahawki kupimy w 2020

spejcalnie dla ciebie -> https://www.youtube.com/watch?v=OSHaVH9HhfI
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Dagund w Marzec 18, 2015, 11:48:16
Pomimo medialnej histerii nie sądzę żeby ruscy zaatakowali Polskę, nie mają na to ani ludzi ani zasobów żeby pozwolić sobie na tak duży kąsek.
Co do całego bajzlu z Ukrainą to sorka, ale USA nigdy sie nie wyzbyło 'wrogości' wobec Rosji, dla nich nie do pomyślenia jest ze ktoś inny ma atomówki i nie skacze jak im zagrają. Cały czas od 89 roku USA konsekwentnie przejmuje strefę post radziecką rozmieszczając w niej swoich doradców lub wręcz budując swoje bazy, dziwnym trafem bazki te powstają łańcuszkiem wokół rosji. Więc nie dziwię się ruskim że mają takie a nie inne postrzeganie rzeczywistości.
Sami amerykanie przyznali ze sfinansowali majdan, dostarczali broń ukraińcom, słynne troieje z lotniska i debalcewa, więc to nie jest tak że społeczeństwo ukraińskie samo wyszło i obaliło Janukowycza. Amerykańcom się po prostu niespodobała postawa ruskich wobec Syrii i postanowili odciąć ich od jedynej bazy z której mogłaby operować flota czarnomorska.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Xeovar w Marzec 18, 2015, 11:48:57
Ale farmazony piszesz. Ja będę miał na rękach krew, bo ktoś sobie samemu, nie proszony wcale o to, wymyślił, że za mnie będzie walczył i ginął. Goebbels by się nie powstydził takiej propagandy :)

Nic się nie pojebało, tylko ludzie po pierwsze mają inne, większe możliwości niż w 39, a po drugie... może w końcu zmądrzeli ;)

A cała ta dyskusja jest dlatego że świat się zmienił, opcje są inne i ludzie więcej wiedzą.
Największą (moim zdaniem) różnicę niestety robi "jakość" naszego państwa.
Żeby ktoś poszedł walczyć, to poza bezpośrednią przyczyną (inwazja) potrzebuje jeszcze poczucia więzi i współodpowiedzialności za coś.
Tym czymś, przez ostatnie kilka wieków, był nacjonalizm - wiara w swój kraj. Która niestety dołuje, bo jak mawiają Polacy to dobry naród tylko rządzić sobą nie umie. I dlatego mamy w ...uj ludzi którzy nie chcą walczyć za te kurwy w rządzie i polityce.
Ten problem dotyczy wszystkich a bardziej kraje rozwinięte - w USA mają problem z utrzymaniem stanu liczebnego wojska, bo ludzie nie chcą iść na wojnę - i nie tylko oni.
Nacje upadają, a jeszcze nic w zamian nie powstało - jak powstanie korporacjonizm to dopiero będzie cyberpunk....

Nadal można by zrobić tak żeby ludzie wierzyli w państwo, ale musiałoby się ono BARDZO zmienić.... i stać się wartym wiary ludzi... a w to na dzień dzisiejszy trudno mi uwierzyć.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Okropniak w Marzec 18, 2015, 11:58:12
Rosja NIE TRAKTUJE nas jako partnera, z którym można robić biznes, tylko jako zbuntowane terytorium zależne, które prędzej czy później musi wrócić do Matiuszki Rassji?

Raczej jako swego rodzaju strefę buforową - ale fakt, strefę zależną od nich.
Osobiście stety albo niestety bybym jednym z pierwszych "spieprzających" - mam przydzielony stopień starszego szeregowego w wojsku lądowym - inaczej jak mięso armatnie tego nie nazwę.
Nawet zastanawiałem się czy nie przystąpić do jakiejś organizacji terytorialnej (jedynie tutaj miałbym jakąś motywację do obrony - broni się "swojego" terenu/rodziny) ale jak zobaczyłem jak wygląda ich szkolenie i "wsparcie" od czy to rządu czy to MON... ech...
I jeszcze kurs strzelecki zaczynający się dokładnie tak jak w wojsku (lata temu ale doskonale to pamiętam): "broń raz do roku sama strzela"

i dla porównania kilka tekstów ze strzelań "prywatnych" - ale prowadzonych przez ludzi z ABW i BOR (trener jest byłym Gromowcem i sprowadza takich właśnie przyjaciół jako instruktorów):
"gdzie się kurwa kładziesz, strzelamy z ruchu!" (w wojsku jak byłem - zawsze leżąc)
"broń jak sama wystrzeli to jest zjebana i trzeba naprawić, raz do roku wibrator przecież nikogo nie gwałci... chyba... bo ja to nie wiem" (to tekst jednego z instruktorów)

Nie wiem co mają na myśli ci nasi na górze, ale czasem patrząc na to co robią mam wrażenie że już dawno nas wszystkich sprzedali :(... taśmy ze sławnej "Sowy" tylko to potwierdzały... ech...

z jednej strony chciałbym zostać i coś robić gdyby przyszło co do czego, z drugiej aż za dobrze wiem gdzie by mnie umieścili i co bym realnie sobą reprezentował będąc usadzony jako kolejny w szeregu...
Do tego dochodzi najgorsze - na czas konfliktu kredyty które mam na łbie zostają jak były, można wnioskować o wstrzymanie a władzuchna może się przychylić do wniosku, ale nie musi - ale po wszystkim, trzeba spłacić co do grosza bo takie jest prawo.
A jak mnie nie będzie kto to spłaci? W Polsce przepisy są takie że odpowiada się nie tylko do wartości nieruchomości - trzeba spłacić całość choćby skały srały, tu nie da rady oddać kluczy i zapomnieć o tym ostrzu hipoteki nad łbem.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Isengrim w Marzec 18, 2015, 12:04:29
Pomimo medialnej histerii nie sądzę żeby ruscy zaatakowali Polskę, nie mają na to ani ludzi ani zasobów żeby pozwolić sobie na tak duży kąsek.
Co do całego bajzlu z Ukrainą to sorka, ale USA nigdy sie nie wyzbyło 'wrogości' wobec Rosji, dla nich nie do pomyślenia jest ze ktoś inny ma atomówki i nie skacze jak im zagrają. Cały czas od 89 roku USA konsekwentnie przejmuje strefę post radziecką rozmieszczając w niej swoich doradców lub wręcz budując swoje bazy, dziwnym trafem bazki te powstają łańcuszkiem wokół rosji. Więc nie dziwię się ruskim że mają takie a nie inne postrzeganie rzeczywistości.
Sami amerykanie przyznali ze sfinansowali majdan, dostarczali broń ukraińcom, słynne troieje z lotniska i debalcewa, więc to nie jest tak że społeczeństwo ukraińskie samo wyszło i obaliło Janukowycza. Amerykańcom się po prostu niespodobała postawa ruskich wobec Syrii i postanowili odciąć ich od jedynej bazy z której mogłaby operować flota czarnomorska.

Co tam w Russia Today na stołówce dzisiaj?
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Filip Bonn w Marzec 18, 2015, 12:06:11
https://youtu.be/gimHr3yCq10 (https://youtu.be/gimHr3yCq10)

https://youtu.be/d2M5l__vCwo (https://youtu.be/d2M5l__vCwo)
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: CATfrcomCheshire w Marzec 18, 2015, 12:20:04
A cała ta dyskusja jest dlatego że świat się zmienił, opcje są inne i ludzie więcej wiedzą.
Największą (moim zdaniem) różnicę niestety robi "jakość" naszego państwa.
Żeby ktoś poszedł walczyć, to poza bezpośrednią przyczyną (inwazja) potrzebuje jeszcze poczucia więzi i współodpowiedzialności za coś.
Tym czymś, przez ostatnie kilka wieków, był nacjonalizm - wiara w swój kraj. Która niestety dołuje, bo jak mawiają Polacy to dobry naród tylko rządzić sobą nie umie. I dlatego mamy w ...uj ludzi którzy nie chcą walczyć za te kurwy w rządzie i polityce.
Ten problem dotyczy wszystkich a bardziej kraje rozwinięte - w USA mają problem z utrzymaniem stanu liczebnego wojska, bo ludzie nie chcą iść na wojnę - i nie tylko oni.
Nacje upadają, a jeszcze nic w zamian nie powstało - jak powstanie korporacjonizm to dopiero będzie cyberpunk....

Nadal można by zrobić tak żeby ludzie wierzyli w państwo, ale musiałoby się ono BARDZO zmienić.... i stać się wartym wiary ludzi... a w to na dzień dzisiejszy trudno mi uwierzyć.

Jest niestety sporo osob na emigracji wewnetrznej, ktore uwazaja Polske za kraj okupowany przez kolaborantow reprezentujacych obce interesy, za narod bez panstwa. Pomijam slusznosc takiego myslenia, jest to temat na osobna dyskusje, ale w przypadku wybuchu wojny odegra to duza role jezeli chodzi o morale - tego problemu nie doswiadczyl np. Pilsudski w 1920, wtedy ludzie chcieli walczyc. Teraz czesto nie wyobrazaja sobie jak mogli by umierac za cudze interesy. Ludzie maja dostep do wiedzy, ktora mowi im, ze historia lubi sie powtarzac. I tutaj niestety III RP poniosla porazke, polaryzujac spoleczenstwo w celu utrzymania wladzy, i teraz w razie ew. wojny bedziemy zbierac tej polityki owoce.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Isengrim w Marzec 18, 2015, 12:40:41
Ale to jest problem z każdym społeczeństwem, w którym dobrobyt i szczęście jednostki są wartościami nadrzędnymi. Nie jesteśmy gotowi do wojny, bo jej nie chcemy, chcemy żyć sobie w spokoju i ciułać na swoje mieszkanie, SUVa z ogródkiem i wakacje na Maderze. I to nie jest nic złego.

Za to społeczeństwo w które dzień i noc ładuje się wojenną propagandę, które od setek lat żyje w kulcie siły, wodza i braku jakiegokolwiek szacunku do jednostki, będzie do takiej wojny ZAWSZE lepiej przygotowane. Przynajmniej na początku, bo jak uczy historia, na koniec to różnie z tym bywa. Ale jakoś tak się zawsze składa, że to my jesteśmy na pierwszej linii. :(

US and A jest społeczeństwem po środku, bo chociaż oczywiście dla nich bogactwo i indywidualny rozwój jednostki są ważne, to równocześnie także dostają kupę propagandy w postaci filmów i przekazów o "dzielnych amerykańskich chłopcach"... Myślę, że nawet lekcja z Iraku nie do końca ich przekonała, że wojna z ich udziałem nie zawsze jest słuszna. Nasz problem polega na tym, że skoro przez 10 ostatnich lat babrali się w podejrzanych wojnach w Iraku, Afganistanie, Libii, itp., to teraz gdy przyjdzie konieczność obrony przed prawdziwym rosyjskim totalitaryzmem, część społeczeństwa znów powie "Why bother?"
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Dagund w Marzec 18, 2015, 13:57:35
Co tam w Russia Today na stołówce dzisiaj?
Ja pitole Isengrim... Ty tak na serio? Ręce opadają.
Rozumiem że jak nie mam zdania zgodnego z jedynie słusznym nurtem to już co? Płatny kremlowski agent? pojebało czy jak?
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Zakalve w Marzec 18, 2015, 14:41:15
Pod wpływem dyskusji, stwierdzam, że jestem ochotnikiem do przeszkolenia + posiadam kwalifikacje które armia bardzo chętnie wykorzysta w pierwszej linii. Wiele rzeczy mi się w działaniu rządzących nie podoba, jednak w sytuacji wojny obronnej chcę dopełnić swojego obywatelskiego obowiązku: Tłuc kacapów, albo zginąć próbując.

Do osób które twierdzą inaczej: jesteście tchórzami.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Isengrim w Marzec 18, 2015, 14:47:57
Ja pitole Isengrim... Ty tak na serio? Ręce opadają.
Rozumiem że jak nie mam zdania zgodnego z jedynie słusznym nurtem to już co? Płatny kremlowski agent? pojebało czy jak?

Nie, ale cytujesz "prawdy" o "amerykańskich agentach" i "pieniądzach" rodem z Russia Today. Owe "dowody", o których piszesz, istnieją WYŁĄCZNIE w rosyjskich i prorosyjskich mediach. Więc sorry, ale albo żyjesz spiskowymi teoriami i nosisz czapeczkę z folii aluminiowej, albo jesteś bardzo, bardzo łatwowierny, dając sobie wmówić, że to amerykańsko-zachodni "atak" na Rosję  był powodem obalenia Janukowycza przez Ukraińców. Owszem, właśnie przez nich, a nie żadnych zachodnich prowokatorów.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: FITTIpalti w Marzec 18, 2015, 14:51:30
Isen wszyscy wiedzą że jeżeli gdzieś zaczyna się wojna to najprawdopodobniej inicjatorem jest USA tudzież mniej oficjalnie CIA ^^ my to ameryki w tej kwestii nie odkrywamy.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Jan Morgenstern w Marzec 18, 2015, 15:01:16
To samo odnosi się do ZSRR/Rosji.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: FITTIpalti w Marzec 18, 2015, 15:04:28
Oczywiście

Z innej beczki teraz w wiadomościach radiowych powiedzieli że w Polsce 1/3 ludności chętnie poszła by na wojnę ;)
Trochę to ni jak ma się do rzeczywistości przynajmniej tej centralowej (mnie też możecie odliczyć z tych obrońców wcześniej podsycałem dyskusje ;) )

Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Amek Vi w Marzec 18, 2015, 15:18:45
Pod wpływem dyskusji, stwierdzam, że jestem ochotnikiem do przeszkolenia + posiadam kwalifikacje które armia bardzo chętnie wykorzysta w pierwszej linii. Wiele rzeczy mi się w działaniu rządzących nie podoba, jednak w sytuacji wojny obronnej chcę dopełnić swojego obywatelskiego obowiązku: Tłuc kacapów, albo zginąć próbując.

Do osób które twierdzą inaczej: jesteście tchórzami.

Wole być być żywą tchórzliwą głową rodziny niż odważnymi zwłokami "bohatera". Z resztą nazywaj to jak chcesz :).
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Isengrim w Marzec 18, 2015, 15:20:17
No więc mnie już dawno sytuacja na Ukrainie przypomniała serię żartów z Radia Erewań:

" - Czym się różni agresja od interwencji?
- Agresja jest wtedy, gdy jedno państwo napada na drugie bez zgody ZSRR, a interwencja, gdy za zgodą ZSRR."

"- Z kim graniczy Związek Radziecki?
- Z kim chce.
- A z kim chce?
- Z NIKIM!!!"
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Qlko1 w Marzec 18, 2015, 15:28:33
Pod wpływem dyskusji, stwierdzam, że jestem ochotnikiem do przeszkolenia + posiadam kwalifikacje które armia bardzo chętnie wykorzysta w pierwszej linii. Wiele rzeczy mi się w działaniu rządzących nie podoba, jednak w sytuacji wojny obronnej chcę dopełnić swojego obywatelskiego obowiązku: Tłuc kacapów, albo zginąć próbując.

Do osób które twierdzą inaczej: jesteście tchórzami.
Skoro skłaniamy się ku jednoznacznym opiniom z stwierdzam, że jesteś naiwnym idiotą  :)
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Dagund w Marzec 18, 2015, 15:29:39
Nie, ale cytujesz "prawdy" o "amerykańskich agentach" i "pieniądzach" rodem z Russia Today. Owe "dowody", o których piszesz, istnieją WYŁĄCZNIE w rosyjskich i prorosyjskich mediach. Więc sorry, ale albo żyjesz spiskowymi teoriami i nosisz czapeczkę z folii aluminiowej, albo jesteś bardzo, bardzo łatwowierny, dając sobie wmówić, że to amerykańsko-zachodni "atak" na Rosję  był powodem obalenia Janukowycza przez Ukraińców. Owszem, właśnie przez nich, a nie żadnych zachodnich prowokatorów.

Ty za to wcale nie jedziesz propagandówką wyciętą z TVN24...

Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Imawz w Marzec 18, 2015, 15:32:16
Z innej beczki teraz w wiadomościach radiowych powiedzieli że w Polsce 1/3 ludności chętnie poszła by na wojnę ;)

1/3 polaków powinna mieć prawa wyborcze i możliwość bycia urzędnikami państwowymi - reszta... prawo do płacenia podatków i zasówania na polach.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Isengrim w Marzec 18, 2015, 15:33:46
Ty za to wcale nie jedziesz propagandówką wyciętą z TVN24...

I BBC. I CNN. I, o zgrozo, Rzeczpospolitej. SPISEG!!! ŻYDY I AMERYKANY SZKALUJO ROSJE!
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Dux w Marzec 18, 2015, 15:49:21
Ty za to wcale nie jedziesz propagandówką wyciętą z TVN24...

To podaj proszę źródła skąd wywodzisz, że USA przyznały się do finansowania tego całego Majdanu (tylko nie wyjeżdżaj z Nulland i 5 mld $ bo padnę ze śmiechu) i padaj państwa z byłego bloku wschodniego i miejsca w nich, gdzie Amerykanie mają swoje bazy (jest chyba jedna była republika radziecka, z której baz NATO korzystało w zw. z interwencją w Afganistanie.).

A i bym zapomniał.
Napisz jeszcze, że Sekretarz Generalny ONZ stwierdził, że Ukraina w sensie prawnym nie istnieje, bo nie zarejestrowała swoich granic w ONZ (LOL) oraz, że USA dążą do wojny, bo dzięki wojnie wyzerują swoje długi (1000 x LOL).
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Filip Bonn w Marzec 18, 2015, 15:50:02
Ty za to wcale nie jedziesz propagandówką wyciętą z TVN24...

Kończ waść wstydu oszczędź.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Dagund w Marzec 18, 2015, 15:58:59
Miśki, nie mam zamiaru z wami dyskutować, ani nic wam udowadniać, macie całkowitą rację Putin oszalał, chce zawojować pół europy, albo i całą.
A Polskę wypalić atomem.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Dux w Marzec 18, 2015, 16:02:36
Miśki, nie mam zamiaru z wami dyskutować, ani nic wam udowadniać, macie całkowitą rację Putin oszalał, chce zawojować pół europy, albo i całą.
A Polskę wypalić atomem.

Czyli nie potrafisz ani wskazać źródeł potwierdzających informacje o przyznaniu się USA do finansowania Majdanu, ani nie wskażesz tych baz NATO?
A innym zarzucasz wiarę w propagandę.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Jan Morgenstern w Marzec 18, 2015, 16:06:51
Wole być być żywą tchórzliwą głową rodziny niż odważnymi zwłokami "bohatera". Z resztą nazywaj to jak chcesz :).

Gdyby to jeszcze było tak proste jak piszesz. Wojna jest takim kurestwem, że najczęsciej obrywają cywile. A poza niektórymi wyjątkowymi wojnami lub walkami zdecydowana większość żołnierzy przeżywa wojnę.

Dagund bo jedziesz rosyjską propagandą. Przytoczyłeś absurdalne argumenty rodem z RT w dodatku powiązałeś od razu Majdan z Debalcewem i cyborgami z lotniska w Doniecku jakby to nastapiło w tym samym czasie a nie po agresji Rosji na Ukrainę. Majdanu nie zorganizowali ani Amerykanie ani Polacy, Janukowycz zapracował sobie u własnych obywateli na to co się stało. Za to Rosja, jako wyjątkowo pokojowe państwo miała wszystko przygotowane aby zaatakować błyskawicznie sąsiada. A wierz mi,że taka operacja to nie jest spontaniczne działanie. Samo przygotowanie mundurów bez oznaczeń, koncentracja wojska, zabezpieczenie infrastruktury, itp wymaga planowania, przygotowania wszystkiego. Tego nie robi się w dzień lub kilka.

Agresywne rozmieszczanie baz i doradców więc Rosja ma prawo? Ma gówno a nie prawo. Po pierwsze NATO nie stanowiło żadnego zagrożenia dla Rosji co najbardziej widać teraz jak Rosja stanowi zagrożenie dla prawie wszystkich sąsiadów. A społeczeństwa państw sąsiadujących z Rosją mają prawo wybierać do jakiej organizacji czy sojuszu chcą należeć, zwłaszcza jeśli ich sąsiad ma pewne ciągotki. Jak myślisz dlaczego neutralne od tak długiego czasu Finlandia i Szwecja zaczynają już rozważać dołączenie do NATO? Poza tym o jakich bazach mówisz? Obecność NATO w byłych państwach Układu Warszawskiego a obecnie NATO byłą żadna praktycznie i nadal taka jest. Masz wojska na ćwiczeniach czy wzmocnioną obecnie misję Air Policing nad państwami bałtyckimi. Nawet tarcza antyrakietowa nie ma żadnego wpływu na potencjał Rosji wbrew temu co Rosja cały czas twierdzi. Ale Rosja głośno protestuje przeciw każdej próbie "niepokornych" sąsiadów w ramach wzmacniania swojego potencjału cokolwiek by to nie było i grozi podjęciem odpowiednich kroków lub rozmieszcza rakiety taktyczne w obwodzie kaliningradzkim aby pogrozić paluszkiem. Bez różnicy czy kup[owaliśmy rosomaki, NSM, JASSM, F-16 rosja zawsze protestowała i groziłą. Takie są fakty. Czy to jest agresywna polityka Polski, że modernizujemy armię znacznie mniejszą niż za czasów UW i PRLu? Albo że chcemy uniezależnić się od dostaw rosyjskich surowców energetycznych? A dla Rosji to już jest powód do oburzenia i gróźb.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: sneer w Marzec 18, 2015, 16:08:30
mniej wiecej 50 lat temu próba rozbudowy militarnej pod drzwiami innego supermocarstwa omal nie doprowadziła do wybuchu 3 wojny swiatowej
całe szczescie przywódcy jakos to ogarneli i nastapila deeskalacja
w ostatnich 2 dekadach nastapila zmiana rol i ten drugi blok mocno przesuwa linie swojej obecnosci i potencjalu militarnego pod płot pierwszego a pierwszy wierzga i robi nerwowe ruchy
dla mnie sytuacja w 100 procentach analogiczna ze strategicznego i politycznego punktu widzenia

celowo nie podaje szczegolow bo ludzie kumaci skojarza a dla reszty to przeciez bez znaczenia bo beda padac argumenty które w geopolitycznym równaniu sa bez znaczenia :)
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Dagund w Marzec 18, 2015, 16:09:21
@Dux
Stosując waszą retorykę to może wskażesz mi może plany Rosji co do wojny z polską albo z innym krajem europejskim, jakieś przecieki, może deklaracje putina ze będzie atakował nato? No wskaz mi to proszę... a bazke mają w Tadżykistanie, doradców wysyłali do Gruzji na długo przed wojna rosyjsko - gruzinska, zobacz gdzie te kraje sa położone.
@sneer
zaraz każą Ci wyciągać rachunki za przebazowania i rozkazy naczelnego dowództwa USA/NATO na to, inaczej zostaniesz oskarżony o co najmniej rusofilię.
@Jan Morgenstern
Nie usprawiedliwiam Rosji, po prostu wskazuję ze nie ma w politycznej grze podziału na czarne-białe. To jest gra na szachownicy geopolitycznej. Ukraina, Syria, Libia itp to jest gra o strefy wpływów.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Filip Bonn w Marzec 18, 2015, 16:12:26
https://youtu.be/_AdkT2QrJ8M (https://youtu.be/_AdkT2QrJ8M)

rosyjska prawda vs rest of the world

Dagund czytasz Russia Today ?
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: sneer w Marzec 18, 2015, 16:15:55
nie jestem rusofilem  wprost przeciwnie
ich strefa wplywow jest dla mnie nieatrakcyjna pod kazdy wzgledem i podoba mi sie jak jest
ale jesli odrzucisz emocje , sprowadzisz wszystko do stref wplywow , bezpieczenstwa militarnego i tym podobnych to potrafie zrozumiec dlaczego widze w mediach to co widze
nie trzeba byc kibicem pilkarskim zeby obejrzec mecz i komentowac co widzisz na boisku
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Dagund w Marzec 18, 2015, 16:17:25
https://youtu.be/_AdkT2QrJ8M (https://youtu.be/_AdkT2QrJ8M)

rosyjska prawda vs rest of the world

Dagund czytasz Russia Today ?
Nie
i spitalaj z tymi płytkimi atakami ok?
Właśnie z Tobą zakończyłem jakąkolwiek dyskusje.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Filip Bonn w Marzec 18, 2015, 16:21:15
Nie
i spitalaj z tymi płytkimi atakami ok?
Właśnie z Tobą zakończyłem jakąkolwiek dyskusje.

(http://assets.diylol.com/hfs/6ec/a50/dab/resized/you-cant-handle-the-truth-meme-generator-you-want-the-truth-you-can-t-handle-the-truth-9789dd.jpg?1353416674.jpg)
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Jan Morgenstern w Marzec 18, 2015, 16:46:59
@Dux
Stosując waszą retorykę to może wskażesz mi może plany Rosji co do wojny z polską albo z innym krajem europejskim, jakieś przecieki, może deklaracje putina ze będzie atakował nato? No wskaz mi to proszę... a bazke mają w Tadżykistanie, doradców wysyłali do Gruzji na długo przed wojna rosyjsko - gruzinska, zobacz gdzie te kraje sa położone.
@sneer
zaraz każą Ci wyciągać rachunki za przebazowania i rozkazy naczelnego dowództwa USA/NATO na to, inaczej zostaniesz oskarżony o co najmniej rusofilię.
@Jan Morgenstern
Nie usprawiedliwiam Rosji, po prostu wskazuję ze nie ma w politycznej grze podziału na czarne-białe. To jest gra na szachownicy geopolitycznej. Ukraina, Syria, Libia itp to jest gra o strefy wpływów.

Gdybys miał pojęcie jakie są plany strategiczne Rosji to nie pisałbyć takich bzdur. Sprawdź sobie ich ćwiczenia z Białorusią, jaki scenarius ćwiczyli choćby. Rosja ma bardzo agresywną doktrynę "obronną". Zgodnie z ich konstytucją moga militarnie reagować w jakimkolwiek państwie jeśli będzie to konieczne w ramach ochrony interesów i to Putin był "popychaczem" tej zmiany. A ty dajesz im prawo do tego i usprawiedliwiasz. Sprawdź co to za baza w Tadżykistanie. Instruktorzy w Gruzji? A dlaczego nie, przecież to niepodległe państwo. Dlaczego Gruzja nie mogła poprosic USA o pomoc w szkoleniu armii? W dodatku warto jeszcze wiedzieć jak to szkolenie wyglądało i jak ta pomoc wygladała. I popatrz jak Rosja atakowała w sumie Gruzje dostarczając broń, destabilizując sytuację w Abchazji. Z słynnymi rosysjkimi niebieskimi hełmami. Więc defacto prowadzenie wojny na terenie Gruzji, dostarczanie broni, itp ze strony Rosji było usprawiedliwione a instruktorzy obecni w Gruzji (nie tylko z USA) na prosbę niepodległego państwa jest złe...
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Dux w Marzec 18, 2015, 16:51:12
@Dux
Stosując waszą retorykę to może wskażesz mi może plany Rosji co do wojny z polską albo z innym krajem europejskim, jakieś przecieki, może deklaracje putina ze będzie atakował nato?

Ameryki nie odkryję, jeśli powiem, że nie ma niczego takiego. Nawet jeśli Putin komuś coś tam przez telefon gadał, że pojawiłby się u niego w 48 godzin czy jakoś tak, nawet przyjmując, że składający relację mówi prawdę, to nadal nie jest do dowód na przygotowywanie agresji. Tyle tylko, że nikt też nie mówi, że Rosja taką agresję przygotowuje. I to nie tylko w stosunku do Polski, ale też do krajów bałtyckich (btw. nie piszę się tego przypadkiem z dużej litery?). Nie mniej jednak działania Rosji na Ukrainie pozwalają wysunąć wniosek, iż Rosja w całkiem niedalekiej przyszłości może być do takich posunięć zdolna. Akurat w części, w której napisałeś, że przynajmniej obecnie Rosja nie ma możliwości technicznych skutecznej inwazji na Polskę, ja się z Twoim zdaniem zgadzam. Przynajmniej w takim rozumieniu inwazji, który oznacza okupację całego kraju, lub zajęcie części jego terytorium (bo atak może też oznaczać jakieś niewielkie potyczki na granicy, czy też np. ostrzał artyleryjski, tylko wtedy pojawia się pytanie, a po kiego ch..., skoro to nic nie daje, a jeszcze może spowodować identyczną reakcję drugiej strony). Przynajmniej tak to wygląda na chwilę obecną, co nie znaczy, że w stosunkowo niedługim czasie może ulec zmianie.
Gorszy problem mają państwa bałtyckie (choć w sumie to i nasz problem, skoro one również są członkami NATO). Bo i terytorium bardzo małe i trudne do obrony (nie potrzeba więc wiele sił by je zająć) i problemy z mniejszością rosyjską i wreszcie to, że były kiedyś częścią ZSRR, więc zapatrywanie Rosji na nie jest nieco inne. Choć i tak wydaje mi się, że jeśli kiedykolwiek Rosja zdecydowała by się na bezpośrednią agresje na nich, to dopiero po załatwieniu sprawy z Ukrainą (a to raczej jeszcze sporo potrwa), potem Naddniestrzem i paroma byłymi republikami radzieckimi po południowej stronie granicy rosyjskiej.
Krótko podsumowując: podstawy do obaw są, szanse na ich ziszczenie na szczęście niewielkie.

Cytuj
No wskaz mi to proszę... a bazke mają w Tadżykistanie, doradców wysyłali do Gruzji na długo przed wojna rosyjsko - gruzinska, zobacz gdzie te kraje sa położone.

W Tadżykistanie ona jest? Na pewno Amerykanie korzystali z baz w Uzbekistanie (baza w Karszy-Chanabad, ale do 2005 r.) i Kirgistanie w Manasie. Ale o ile pamiętem i z tej drugiej Kirgistan chciał ich wywalić, a sam Ławrow oferował by w zamian korzystali z rosyjskiej bazy w Tadżykistanie (ponoć największa rosyjska baza poza granicami FR). Ale nie wiem, jak to się skończyło. W każdym razie te bazy były tylko i wyłącznie dla celów operacji w Afganistanie a nie celem stałej relokacji tam wojsk NATO. Miały onae charakter stricte logistyczny.
Doradcy w Gruzji? A co tam robili? Nie było to przypadkiem związane z udziałem Gruzinów w wojnie w Iraku (tzw. misji stabilizacyjnej), tudzież po prostu szkoleniem gruzińskiej armii w związku z udziałem w programie partnerstwo dla pokoju i zgłoszonym zamiarem akcesji do NATO? Co to ma wspólnego z Rosją?
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Imawz w Marzec 18, 2015, 16:52:26
@Dux
Stosując waszą retorykę to może wskażesz mi może plany Rosji co do wojny z polską albo z innym krajem europejskim, jakieś przecieki, może deklaracje putina ze będzie atakował nato? No wskaz mi to proszę... a bazke mają w Tadżykistanie, doradców wysyłali do Gruzji na długo przed wojna rosyjsko - gruzinska, zobacz gdzie te kraje sa położone.
@sneer
zaraz każą Ci wyciągać rachunki za przebazowania i rozkazy naczelnego dowództwa USA/NATO na to, inaczej zostaniesz oskarżony o co najmniej rusofilię.
@Jan Morgenstern
Nie usprawiedliwiam Rosji, po prostu wskazuję ze nie ma w politycznej grze podziału na czarne-białe. To jest gra na szachownicy geopolitycznej. Ukraina, Syria, Libia itp to jest gra o strefy wpływów.

https://www.youtube.com/watch?v=_L__pdQXbls zmień pracodawcę serjo... bo nie ma już aż tak głupich ludzi po tym wszyskim co się stało
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Dagund w Marzec 18, 2015, 16:58:19
@up
I czego ten filmik ma dowodzić? A według ciebie któż jest moim pracodawca?


Uważasz ze rosje stać na atak na jakiekolwiek państwo natowskie? Oni nie maja nic co by nam zagrażało oprócz atomowek, myślisz ze je użyją? po co?
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Dux w Marzec 18, 2015, 17:11:23
Uważasz ze rosje stać na atak na jakiekolwiek państwo natowskie? Oni nie maja nic co by nam zagrażało oprócz atomowek, myślisz ze je użyją? po co?

Stać, jeżeli będą mieć pewność, iż taka agresja nie spotka się z reakcją zbrojną (czyli nie te przysłowiowe wyrazy głębokiego zaniepokojenia, czy odebranie wiz paru dygnitarzom) całego sojuszu, a przynajmniej USA.
Pewnie teraz już tego nie da się wygrzebać, ale już ładnych parę miesięcy temu Putin miał to swoje doroczne szoł, co odpowiadał na pytania w TV kierowane przez swoich obywateli. Pytali go o różne rzeczy. U nas furorę w mediach zrobił jeden gość z Azji co si ę pytał o drogę czy most do swojej wioski, bo nie ma jak jeździć samochodem a podatek drogowy musi płacić.
A moją uwagę zwróciła jedna wypowiedź (oczywiście istotne, o ile tłumaczenie jego wypowiedzi w  tej internetowej relacji na żywo było prawidłowe). Putin gadał coś o NATO (bo o nie było pytanie) i wprost nawiązał do art. 5 traktatu założycielskiego sojuszu, twierdząc, że w związku z przystępowaniem do NATO kolejnych państw ten artykuł nie ma racji bytu i on uważa, iż NATo winno go ze swojego traktatu wywalić.

EDIT. Mam tą relację. Wypowiedź z 10:56
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/wladimir-putin-odpowiada-na-pytania-rosjan/w7k7x
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Jan Morgenstern w Marzec 18, 2015, 17:18:47
Jeśli idzie o atak na państwo NATOwskie to Rosja już tego dokonała. Uprowadzając estońskiego oficera kontrwywiadu Estona Kohvera z terytorium Estonii. Tuż przed wizytą Obamy w państwach nadbałtyckich. Ot taka mała manifestacja siły, która w świetle prawa międzynarodowego jest jasno oceniana. Tylko państwa zachodnie nie mają zamiaru zaatakować w ramach odwetu Rosji bo szanse na to,że NATO odpowie tak jak powinno na akt wojny w świetle prawa międzynarodowego (jeśli jest to porwanie jednego oficera, który i tak wróci do Estoni) jest żadne. I Rosja doskonale o tym wiedziała uprowadzając Kohvera.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: CATfrcomCheshire w Marzec 18, 2015, 17:55:32
Troche naiwne jest rozpatrywanie tego konfliktu w kategoriach dobra i zla. Dwie swiatowe potegi, uzywajac terminologii EVE powerbloki, walcza o dominacje. Kazdemu z nich mozna przpisac wiele, ale napewno nie idealizm altruizm i chec czynienia dobra, oba napedzane sa zwyklymi ludzkimi emocjami - rzadza wladzy, chciwoscia, strachem, okrucienstwem i bezwzglednoscia, oba maja dluga tradycje oszukiwania i manipulowania opinia publiczna. Walcza o to, kto nas bedzie doil i w jaki sposob, a my sie zachowujemy jak bysmy mieli syndrom sztokholmski, usprawiedliwiamy raz jednych, raz drugich, staramy sie racjonalizowac dzialania dwoch hien, ktore kloca sie o ochlap. Tym ochlapem jestesmy my, tak samo jak Ukraincy czy Litwini i generalnie kazdy, kto nie jest juz podmiotem, a stal sie przedmiotem swiatowej polityki, tak jak nas to spotkalo. I jezeli sami sobie nie pomozemy, sami nie zatroszczymy sie o swoje interesy, to znowu czeka nas jakas wersja Jalty, gdzie ktos nas sprzeda komus na 45 lat, usmiechajac sie przepraszajaco.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Marzec 18, 2015, 17:56:04
Potrząsamy tym "artykułem 5", ale większość nie wie, że bez Amerykanów odpowiedniej reakcji nie będzie. Tymczasem o tym, czy Amerykanie zareagują, decyduje... amerykański kongres, który może lub nie, wyrazić zgodę. Kto choć marginalnie śledzi waszyngtońską politykę, ten wie że w kongresie siedzą barany, które uważają, że globalne ocieplenie jest bzdurą, bo akurat dziś śnieg pada w Waszyngtonie. Co gorsza, konsekwencje decyzji o pomocy państwom NATO, będą tam rozważane głównie pod kątem "co USA może na tym zyskać". Jak wyjdzie, że im się nie opłaca, to artykuł 5 można będzie wsadzić w tyłek. Nie ma tu żadnego automatyzmu. I na to właśnie liczy Rosja.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Dux w Marzec 18, 2015, 18:12:33
No ale jakby nie patrzeć mieli tego roku naprawdę niezłą zimę, więc jak nigdzie nie wyjeżdżali ... :P
Prawda, że to czy NATO podjęłoby rękawicę zależy przede wszystkim od USA. Ale też nadal USA najszybciej ze wszystkich członków NATO tą rękawicę by podjęło. Przynajmniej póki decydujący wpływ w Kongresie mają właśnie przeciwnicy globalnego ocieplenia - republikanie. Ja bym się bardziej martwił o państwa europejskie, bo to na nich jednak spoczywał by główny ciężar prowadzenia działań zbrojnych dopóki USA nie przerzuciłoby na kontynent wystarczających sił (te z obecnych baz nie są zbyt duże, szczególnie po redukcjach po upadku żelaznej kurtyny). A mam wrażenie, że w przypadku konfliktu prędzej doczekalibyśmy się żołnierzy takiej Australii (co w NATO przecież nie jest) niż Włochów, czy Greków. Może nawet prędzej niż Czechów i Słowaków (choć Ci to za bardzo nie mają czym walczyć). A jakby we Francji do władzy doszła Le Pen, to pewnie jeszcze dziękowalibyśmy Bogu, że od nich oddzielają nas Niemcy.
Swoją drogą mielibyśmy i tak chyba większe szanse na pomoc niż kraje bałtyckie, głownie ze względu na wielkość państwa. Po prostu wypadnięcie przez nas z zachodniej orbity rodziłoby większą stratę, niż takiej Estonii, tym bardziej że nas prawdopodobniejsze jeszcze dałoby się bronić, a ich już tylko odbijać :P
Z drugiej strony, gdyby państwa bałtyckie były pierwsze zaatakowane (a gdyby Rosja faktycznie planowała w ten sposób poszerzać swoje wpływy na zachodzie, to pewnie od nich by zaczęła, a nie od nas) i nikt by w ich obronie tyłka nie ruszył, to jest większa szansa, że nie ruszyłby także w obronie nas, skoro precedens już powstał.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Isengrim w Marzec 18, 2015, 18:13:21
Troche naiwne jest rozpatrywanie tego konfliktu w kategoriach dobra i zla. Dwie swiatowe potegi, uzywajac terminologii EVE powerbloki, walcza o dominacje. Kazdemu z nich mozna przpisac wiele, ale napewno nie idealizm altruizm i chec czynienia dobra, oba napedzane sa zwyklymi ludzkimi emocjami - rzadza wladzy, chciwoscia, strachem, okrucienstwem i bezwzglednoscia, oba maja dluga tradycje oszukiwania i manipulowania opinia publiczna. Walcza o to, kto nas bedzie doil i w jaki sposob, a my sie zachowujemy jak bysmy mieli syndrom sztokholmski, usprawiedliwiamy raz jednych, raz drugich, staramy sie racjonalizowac dzialania dwoch hien, ktore kloca sie o ochlap. Tym ochlapem jestesmy my, tak samo jak Ukraincy czy Litwini i generalnie kazdy, kto nie jest juz podmiotem, a stal sie przedmiotem swiatowej polityki, tak jak nas to spotkalo. I jezeli sami sobie nie pomozemy, sami nie zatroszczymy sie o swoje interesy, to znowu czeka nas jakas wersja Jalty, gdzie ktos nas sprzeda komus na 45 lat, usmiechajac sie przepraszajaco.

Napisał Kot z Anglii. Pewnie gdyby pisał to z kraju sojuszniczego Rosji... a nie, czekaj, gówno by napisał.

Zdecydowanie rola ochłapu w zębach USA odpowiada mi bardziej, niż ochłapu w zębach Rosji. Zupełnie nie wiem dlaczego... Hmmm może dlatego, że wiem, na jakim poziomie przeciętnie żyją ludzie w samej Rosji, jak żyją w USA i EU, a jak żyje się mnie?

A, jak chesz sobie "pomagać samemu"? Za pomocą https://www.youtube.com/watch?v=wUIRPVgDtJk? :D
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Isengrim w Marzec 18, 2015, 18:15:12

Swoją drogą mielibyśmy i tak chyba większe szanse na pomoc niż kraje bałtyckie, głownie ze względu na wielkość państwa. Po prostu wypadnięcie przez nas z zachodniej orbity rodziłoby większą stratę, niż takiej Estonii, tym bardziej że nas prawdopodobniejsze jeszcze dałoby się bronić, a ich już tylko odbijać :P
Z drugiej strony, gdyby państwa bałtyckie były pierwsze zaatakowane (a gdyby Rosja faktycznie planowała w ten sposób poszerzać swoje wpływy na zachodzie, to pewnie od nich by zaczęła, a nie od nas) i nikt by w ich obronie tyłka nie ruszył, to jest większa szansa, że nie ruszyłby także w obronie nas, skoro precedens już powstał.

I znów analogia z 1939.

Hitler zajął Czechy, więc uznał że i zajęcie nas mu ujdzie na sucho, bo do wojny na dwa fronty w 1939 gotowy nie był. Putin może się podobnie przeliczyć w razie sukcesu w Bałtykach, tylko tak czy inaczej dla nas skutki mogą być opłakane.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: sneer w Marzec 18, 2015, 18:22:53
nie był ?
znasz OOB z wrzesnia 39 ?
sprawdz i porównaj ile mieli niemcy jednostek w gotowosci a ile francuzi
jesli nie wiesz a wydaje ci sie to podam ci dane lub zrodlo
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Isengrim w Marzec 18, 2015, 19:28:17
nie był ?
znasz OOB z wrzesnia 39 ?
sprawdz i porównaj ile mieli niemcy jednostek w gotowosci a ile francuzi
jesli nie wiesz a wydaje ci sie to podam ci dane lub zrodlo

No podeślij, to się chętnie dowiem. Z tego co pamiętam to na kluczowych odcinkach frontu Francuzi mieli do trzykrotnej przewagi w ludziach i sprzęcie, łącznie ponad 100 dywizji francuskich i angielskich (OK, te pierwsze w różnym stadium formowania) przeciwko około 25 pełnosprawnym dywizjom niemieckim i kolejnym 15 rezerwy, ciurów itp.

Chwilowo ze źródeł mam głównie wiki, ale to potwierdza moją pamięć z czasów liceum, kiedy II WŚ zajmowałem się że tak powiem zawodowo. Ale wiem, że wiki to kiepskie źródło więc serio chętnie się dowiem czegoś nowego. :)
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: sneer w Marzec 18, 2015, 19:47:20
to strasznie popularny mit w polsce ( jeden z wielu, zreszta ogolna wiedza o 2rp i wrzesniu 39 jest slaba i mocno zmitologizowana ) "ze francuzi mogli a nie zrobili"
prawda jest taka ze nie dalo sie ( zreszta polski sztab byl o tym informowany i obiecal ze utrzyma ciaglosc frontu z niemcami przez 2 miesiace !!!)
wstepne dzialania ofensywne mialy sie zaczac w 3 tygodniu  od rozpoczecia mobilizacji
w 2 tygodniu faktycznie ruszyla limitowana ofensywa w Saarze a potem juz nie bylo komu pomagac i zaczela sie "smieszna" wojna pozycyjna

1 wrzesnia Francja konczy 1 etap mobilizacji w kontynentalnej francji jest 35 dywizji manewrowych
w tym czasie niemcy mają 31 dywizji w grupie armii C ( zachód )  do 10 wrzesnia dobijaja do 44 dywizji ( 4 fala mobilizacji- weterani 1 ws wiek 35-45 lat  - nie nazwalbym tego ciurami )
francuzi przewage w duzych jednostkach zaczeli zdobywac po 26 wrzesnia !!!
dodatkowo front mial 150 km dlugosci , teren pagorkowaty / miejski , umocniony po obu stronach
przewaga w artylerii 3-4:1 na korzysc francuzow , w czolgach wsparcia bezwzglednie na korzysc francuzow ( choc teren  nie nadawal sie do ich uzycia ) , równowaga w lotnictwie choc po 10 wrzesnia niemcy spokojnie mogli sciagnac wiekszosc lotnictwa z polski i zrobic 2:1 lub lepiej

p.s. francja miala wiecej duzych jednostek ale czesc zmobilizowana byla w koloniach a czesc byla jednostkami fortecznymi czyli nijak nadajacymi sie do ofensywy
wojska pancerne w nowoczesnym ujeciu ( dywizje pancerne) byly w trakcie formowania , lotnictwo tez intensywnie jeszcze sie przezbrajalo

zajebisty artykul ze szczegolami jest w Historia Technika Wojskowa nr1/2014
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Jan Morgenstern w Marzec 18, 2015, 20:10:29
Sneer z terenem to tak róznie bywało, bo Niemcy udowadniali co nienadającego nadawało się do użycia broni pancernej. Ale sprawa z Francuzami jest jeszcze bardziej skomplikowana. Cała ich doktryna uzycia wojska była z dolnej partii pleców. Co Niemcy pokazali w 1940r mając w sumie mniejsze siły. A co jeszcze bardziej pokazali w 1941r w ZSRR, gdzie mit jest jeszcze silniejszy - o małej liczbnie nowoczesnego sprzętu w Armii Czerwonej, itp. Niestety nawet gdyby Francja miała zmobilizowane siły to i tak nie pomogłaby Polsce. Takie było nastawienie społeczeństwa. I na tym się wkrótce przejechali.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: sneer w Marzec 18, 2015, 20:21:25
niemiecka bron pancerna bila pod wzgledem mobilnosci czolgi francuskie na glowe to raz
doktryna byla wybitnie 1 wojenna i faktycznie byla z dolnej partii pleców zgadzam sie - dlatego ofensywa głowna miala ruszyc 16-17 wrzesnia najwczesniej
w 1940 jednak mieli wybitnie szerszy front
na 150 kilometrach w gre wchodzil tylko czolowy frontalny atak na niemiecki wal zachodni , znacznie slabszy od lini maginota ale jednak skladajacy sie z fortyfikacji stalych
i to wszystko w rownowadze w duzych jednostkach ? bez szans , byloby krwawo ale by sie nie przebili
co do nastawienia
nie byli chetni ale ta ofensywa byla zaplanowana i by ja ruszyli niezaleznie od wszystkiego, po tym jak by sie okazalo ze nie dadza rady to by sie zatrzymali , puste teraz gdybanie
a zmobilizowani byli tyle na ile sie dalo ( mobilizowali sie skrycie juz od 20 sierpnia ) po prostu wbrew obiegowej opinii i to chcialem dowiesc przeciwnik byl dobrze przygotowany i zabezpieczony
po prostu byl na tyle mocny zeby sobie na te 2 fronty to rozegrac
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Jan Morgenstern w Marzec 18, 2015, 21:06:59
Francuskie czolgi jeszcze by uszly jesli idzie o mobilnosc, bo niektore nie ustępowały niemieckim jesli idzie o prędkość. Ale cała doktryna uzycia broni pancernej i to jak zaprojektowano te czołgi było oparte o I wojnę światową. Jednosobowe/dwusosbowe wiezyczki, brak radiostacji w większości czołgów - samo to skazywało czołgi francuskie na kleskę. Do tego doktryna, która uwaząła, żę czołgi maja działąć małych odzdziałach/pododdziałach przydzielone do piechoty. Nawet związki pancerne, które tworzyli i tak nie miały szans być aż tak skuteczne jak niemieckie właśnie z uwagi na problemy z dowodzeniem (brak radiostacji na większości pojazdów) i co najwazniejsze z przełądowaniem dowódcy czołgu obowiązkami (1 lub 2 osobowe wieże). Pomijam wspóldziałanie z artylerią i lotnictwem oraz to jak planowano uzywać oddziały szybkie w skali strategicznej.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: sneer w Marzec 18, 2015, 21:14:22
wszystko sie zgadza sie ale to juz mocny off top od głownego tematu ;)

wracajac do glownego tematu to robiac analogie RL do eve 1 z powerbloków wyciaga peta drugiemu na terenach które sa w zasiegu jumpu z tytka do home systemu
no to zaczyna sie palic i nie sa to fajki zrelaksowanych pilotów
niezaleznie od wyniku pet jest expandable a przeciwnik zostanie oslabiony
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Jan Morgenstern w Marzec 18, 2015, 21:16:53
Ale jeden z powerblockow ma niski rent i  nie roamuje wlasnych petow ;p
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: sneer w Marzec 18, 2015, 21:19:35
co do rentu bym dyskutowal - po prostu jest on inny i mniej uciazliwy / nie znaczy ze nizszy
co do roamowania masz racje choc tego do konca nie bedziesz wiedzial bo z NATO nikt nie probowal przejsc do konkurencji
trudno powiedziec jak by sie wtedy blok zachowal

w zakresie konfliktów konwencjonalnych to siedzisz pijesz piwo i dopingujesz swoich ale w eve nie ma czerwonego guzika sprawiającego ze stacje znikaja z gry i pojawia sie napis ze serwer siadl i nie wiadomo kiedy wróci co sprawia ze jednak skora cierpnie na sama mysl o takich geopolitycznych zabawach
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Jan Morgenstern w Marzec 18, 2015, 21:30:01
Grecja i Cypr to tak srednio są teraz za Unią czy NATO;p Ale tu wystarczają Turcy ;p
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: sneer w Marzec 18, 2015, 21:36:24
gdyby pokazywac palcem to lewicujacy i wiecznie bankrutujacy grecy wydaja sie najbardziej prawdopodobnym kandydatem do takiego testu nawet jesli prawdopodobienstwo na dzis jest znikome
p.s. jak na maly i w skali europejskiej biedny kraj to maja całkiem spore sily zbrojne ( efekt balansowania przeciw turkom o cypr , nawet pomimo wspolnego czlonkowstwa w nato )

p.s. z innej beczki , gdyby jakims kosmicznym cudem meksyk albo kanada uznaly ze USA sa passe a którys z drugorzednych mocarstw jak rosja , chiny czy indie obiecywaly kraine mlekiem czy miodem plynaca to pewnie w kilka dni bylo by tam bardzo duzo amerykanskich zielonych ludzików na urlopach ...
po prostu nie wyobrazam sobie innego rozwiazania , po prostu tak dziala ta najwieksza polityka majac mniejszych tam gdzie swiatlo nie dochodzi o czym historycznie akurat nasz kraj sie kilka razy bolesnie przekonal
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Jan Morgenstern w Marzec 18, 2015, 22:07:43
W USA to z tym roznie moze byc.Od Kuby - choć Castro nie mial oficialnej wizyty (zatoka świń to nie było nic na miarę Krymu czy Doniecka i udział samych sił zbrojnych USAw samym desancie był w tym bardzo mały) to USA robią(ły) wszystko, aby Kuba była krajem tylko mlekiem i miodem płynącym (bo reszta przemysłu powinna leżeć ;p) do Grenady i Haiti, gdzie szybko i sprawnie pokazano co tam ma być. Przy czym to nie jest też takie proste. Haiti da się usprawiedliwić jeszcze, bo to co tam robili po przewrocie (morderstwa, itp) to z Grenadą już takie proste nie jest. Są mocne podejrzenia graniczące z pewnością,ze Aristide zrobił przekręt w wyborach ale za to ludziki, ktore tam w 2004r wylądowały nie były z Marsa lub nie kupowały sprzętu w sklepie :D
No i mamy Wenezuelę, która też nie leży USA ale nie było wizyty.
Pomijam wcześniejsze sprawy jak Nikaragua, itp bo wtedy to było na innych zasadach i zimna wojna była w toku. Obie strony potrafiły oficjalnie twierdzić,że ich sojusznicy, nawet jeśli byli totalnymi szajbusami i mordercami, są bardziej święci od papieża.
 Z drugiej strony to w USA dużo zalezy od opini społecznej (która często się myli ale to inna sprawa) oraz od charakteru prezydenta. Nie chciałbym być na miejscu Putin jeśli prezydentem byłby Ronald Reagan. Nie wierzę, że doszłoby do wojny, bo Putin jednak chce czymś rządzić i być władcą zielonych ludków z Marsa a nie szefem Marsa i podziwiać marsjańskie widoki pod Kremlem. A Ronald miał bardzo skuteczne metody reakcji i wiedział jak Rosjanom pokazać, że kołderka u nich jest króka i jeszcze się kurczy.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: sneer w Marzec 18, 2015, 22:19:43
akurat z Kubą należy pamiętać że kryzys kubański nie wziął się z niczego , tam naprawdę blisko było do odparowania kawałka globu
dodałbym Panamę i Dominikanę z tamtej okolicy skoro juz wspomniales inne historie
obie strony mieszały w ostatnim stuleciu duzo i czesto , kiedys widziałem obie listy i pamietam ze brwi mi podjechaly bardzo wysoko tak obie były długie
i w kazdym z tych przypadków gdzies po drodze szarzy ludzie dostali w 4 litery
a teraz dzieję się przez granicę  :( a atmosfera jest podkrecana z miesiaca na miesiac
wystarczy przeczytac co sie dzialo w tym watku wczesniej zeby zobaczyc ze i nasi piloci emocjonalnie bardzo do tego podchodza

 
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Imawz w Marzec 18, 2015, 22:27:35
Troche naiwne jest rozpatrywanie tego konfliktu w kategoriach dobra i zla. Dwie swiatowe potegi, uzywajac terminologii EVE powerbloki, walcza o dominacje. Kazdemu z nich mozna przpisac wiele, ale napewno nie idealizm altruizm i chec czynienia dobra, oba napedzane sa zwyklymi ludzkimi emocjami - rzadza wladzy, chciwoscia, strachem, okrucienstwem i bezwzglednoscia

śmierć to chyba będzie pierwsza prawdziwa rzecz jaka ci się kiedyś przytrafi

https://www.youtube.com/watch?v=vtWjGiAD_3o
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: sneer w Marzec 18, 2015, 22:28:29
nie pierwsza :D
na pewno gdzies po drodze płacił podatki  :D
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Jan Morgenstern w Marzec 18, 2015, 22:31:20
Dominikana to zimna wojna więc traktuję inaczej. Panama rzeczywiście pasuje, z tym że nie tylko o politykę a o narkotyki poszło. Róznice pomiędzy tymi interwencjami a radziecko-rosyjskimi były. Jak to kiedyś w Teyu zażartowali za PRLu łatwo było poprawić sytuację Polski - wypowiedzieć wojnę USA i się następnego dnia poddać. Bo USA to chociaż przepraszam powie ;p
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: sneer w Marzec 18, 2015, 22:38:32
duze konwencjonalne wojny zawsze były wygodnymi z punktu widzenia panstw finansowymi resetami
i rewelacyjnie trzymaly oczekiwania ludnosci w ryzach 
przez bron atomowa mimo szeregu mniejszych konfliktów w wiekszej skali mielismy wyjatkowo dlugi okres pokoju
ludzie powoli zapominaja jak ten kontynent wygladal przez 2 WS
znowu wazne beda emocje , moralnosc , sluszne i niesluszne sprawy i cykl sie zamknie
znam czlowieka który kupil rancho w Ekwadorze 2 lata temu
wizjoner :)

Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: CATfrcomCheshire w Marzec 23, 2015, 09:02:10
http://wei.org.pl/na-biezaco/demografia/run,zaolzie-swastyka-na-polskiej-fladze-rzeczywiste-zagrozenie-czy-rosyjska-propaganda,page,1,article,1567.html
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Marzec 23, 2015, 09:46:00
http://wei.org.pl/na-biezaco/demografia/run,zaolzie-swastyka-na-polskiej-fladze-rzeczywiste-zagrozenie-czy-rosyjska-propaganda,page,1,article,1567.html

A na polskich twarzoksiążkach są fanpejdże o odbieraniu Lwowa i Wilna. Ta czeska stronka jedzie tak po wszystkich nie tylko po nas.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: FITTIpalti w Marzec 23, 2015, 10:46:49
czepiają się pepiki historii nie znając

https://slowianowierstwo.wordpress.com/2014/10/02/swastyki-legalnie-w-polsce/
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Ptysiu w Marzec 23, 2015, 11:23:20
Tam, gdzie stanęła noga żołnierza polskiego, tam jest, było i będzie państwo polskie! Co tam Zaolzie - niech Rosjanie o Moskwę się martwią. Do dziś świętują wypędzenie nas stamtąd, więc wnioskować można, że podbiliśmy ich, prawda? Zresztą Ameryka też powinna trząść portkami przed polskimi zakusami terytorialnymi, bo zdaje się Filadelfię Kościuszko bronił. ;)
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Filip Bonn w Marzec 23, 2015, 11:56:21
Szkoda że Wiedeń też żeśmy wybronili.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Dux w Marzec 23, 2015, 12:06:00
A na Haiti to zdaje się, że polski żołnierz był już dwa razy! Za Napoleona jeszcze i potem w latach 90 ub. wieku :P
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Filip Bonn w Marzec 23, 2015, 12:16:41
http://pl.wikipedia.org/wiki/Konflikty_zbrojne_w_historii_Polski (http://pl.wikipedia.org/wiki/Konflikty_zbrojne_w_historii_Polski)
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Dux w Marzec 24, 2015, 19:11:09
Możecie się wypchać, że nie chcecie iść na wojnę. Mało to ważne, bo są już nowi i na dodatek wypasieni kandydaci za Was!  :D :D :D
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/56,114944,17648927,Dragoon_Ride_w_Polsce_i_krajach_baltyckich,,11.html
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Marzec 24, 2015, 19:24:34
Możecie się wypchać, że nie chcecie iść na wojnę. Mało to ważne, bo są już nowi i na dodatek wypasieni kandydaci za Was!  :D :D :D
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/56,114944,17648927,Dragoon_Ride_w_Polsce_i_krajach_baltyckich,,11.html

Cytuj
Flaga Polski z logo Tyskie - kwintesencja tego kraju...
Koleś taki patriota, a nawet nie ma flagi normalnej tylko jakiś gadżet dorzucony do czteropaka...

 :P :D ;D :-*
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Qlko1 w Marzec 24, 2015, 19:53:27
Cytuj
"wracaja do koszar w Niemczech" BO W STREFIE BUFOROWEJ SIĘ NIE STACJONUJE :)

Nie powiem, celnie  ;D
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Zgudi w Marzec 25, 2015, 02:03:35
No to się przyznawać, kto dostał wezwanie :)

Cytuj
Rozpoczęła się natychmiastowa mobilizacja – rezerwiści mają 4 godziny na dotarcie do jednostki. Polska armia przygotowuje się do wojny. Dzisiaj rozpoczęły się testowe mobilizacje natychmiastowe. Według doniesień prasowych jedna z jednostek wojskowych przyjmie 500 rezerwistów, którzy zostaną powołani w trybie natychmiastowym. Oznacza to, że bez względu na zobowiązania danego człowieka ma on rzucić wszystko, zabrać książeczkę wojskową i ruszyć niezwłocznie do wyznaczonej jednostki wojskowej. (...) Nie wiadomo ile potrwają takie ćwiczenia, ale oficjalnie mówi się o tym, że w 2015 roku wezwanych zostanie od 15 do 21 tysięcy rezerwistów.
http://wazne-sprawy.pl/rozpoczela-sie-natychmiastowa-mobilizacja-rezerwisci-maja-4-godziny-na-dotarcie-do-jednostki/

Cytuj
"Prowadzę firmę zatrudniającą 19 osób na umowę o pracę bez żadnych umów śmieciowych. Mam blisko milion złotych kredytu inwestycyjnego i kilka samochodów w leasingu (...) Kończę budować dom, a planowo 30 kwietnia (...) będę mógł się dumnie nazwać ojcem (...) Dziś dostałem wezwanie do wojska - TERMIN NA JUTRO! (...) Gdzie tutaj logika? Setki umówionych spotkań, kontrakty, przetargi, budowa domu, dzieciak w drodze. Co z tym wszystkim przez trzy miesiące? Jak wrócę, to moje dziecko będzie miało dwa miesiące, a moja firma się rozpadnie. Zostanę bankrutem i skoczę z mostu Łazienkowskiego, zanim go skończą remontować".
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/cwiczenia-rezerwistow-2015-pytania-i-watpliwosci,527132.html

Stare czasy wrócą. :P
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: [BU FU] Karas w Marzec 25, 2015, 07:56:07
moj stary, wojskowy z wyszktalcenia, nastawienia i mentalnosci...
Mawial tak, lepiej nie stawic sie na takiej komisji i rznac durnia, niz przyjsc i probowac sie wymixowac. bo
A. NIE mozna sie wymixowac,
B. samowolna proba oddalenia sie z jednostki, zwana dezercja. to zupelnie innego kalibru paragrafy.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Qlko1 w Marzec 25, 2015, 10:14:24
Cytuj
"Prowadzę firmę zatrudniającą 19 osób na umowę o pracę bez żadnych umów śmieciowych. Mam blisko milion złotych kredytu inwestycyjnego i kilka samochodów w leasingu (...) Kończę budować dom, a planowo 30 kwietnia (...) będę mógł się dumnie nazwać ojcem (...) Dziś dostałem wezwanie do wojska - TERMIN NA JUTRO! (...) Gdzie tutaj logika? Setki umówionych spotkań, kontrakty, przetargi, budowa domu, dzieciak w drodze. Co z tym wszystkim przez trzy miesiące? Jak wrócę, to moje dziecko będzie miało dwa miesiące, a moja firma się rozpadnie. Zostanę bankrutem i skoczę z mostu Łazienkowskiego, zanim go skończą remontować".

Wstyd mi za gościa, nad czym on się w ogóle zastanawia, gdzie wartość najwyższa, gdzie patriotyzm i ofiarność ojczyźnie? Obrzydliwy oportunista.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Soulscream w Marzec 25, 2015, 10:17:03
Wstyd mi za gościa, nad czym on się w ogóle zastanawia, gdzie wartość najwyższa, gdzie patriotyzm i ofiarność ojczyźnie? Obrzydliwy oportunista.

Przecież to fucking obvious troll kolesia z Onetu.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Jan Morgenstern w Marzec 25, 2015, 13:24:14
Jak napisał Soulscream. Poczynając od tego,że nie ma szans aby dostał jakiekolwiek wezwanie w czasie pokoju na JUTRO :) Albo 3miesięczne szkolenie...
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Goomich w Marzec 25, 2015, 13:27:23
gdzie wartość najwyższa, gdzie patriotyzm i ofiarność ojczyźnie?

W wieku 15-25.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Zgudi w Marzec 25, 2015, 13:55:23
Jeszcze tydzień temu mówiono o tym, że będą tylko wezwania na dobrowolne ćwiczenia. Teraz mówi sie już o obowiazkowych ćwiczeniach i planach na ok. 35-40 tysiecy szkolonych rezerwistów rocznie. Wszystko jest względne i szybko się zmienia :) Fakt. Nie ma być to 3 miesiecze szkolenie, ale kilkunasto dniowe max. Dla przeciętnego Kolwaskiego pracującego na umowe lub przedsiębiorcy prowadzącego firmę oznacza to ni więcej ni mniej jak standardowy urlop w pracy. Gorzej, gdyby na długie miesiące wzywali :)
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Marzec 25, 2015, 14:16:24
Dla przedsiębiorcy prowadzącego mała firmę oznacza to szukanie nowych klientów, a dla freelancera zaczynanie od nowa. W dupie są też pracodawcy którzy nie są w stanie szybko i w łatwy sposób zastąpić pracownika, nie każdy pracuje kuźwa na taśmie.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: [BU FU] Karas w Marzec 25, 2015, 14:27:25
zanim zaczniecie piszczec, polecam poczytac.
wbrew pozorom jest sporo odstepstw.
http://www.google.co.uk/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=5&ved=0CEQQFjAE&url=http%3A%2F%2Fdziennikustaw.gov.pl%2FD1991065028001.pdf&ei=MrYSVcWeB-HQygOx8oH4Bg&usg=AFQjCNErLGFA-MYoH-I01PTY4BBP6_dd1w&bvm=bv.89184060,d.bGQ&cad=rja
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Colonel w Marzec 25, 2015, 14:33:25
Tak. Dokładnie tak. Bo co oni tym powstaniem wywalczyli? Wyrzucili Niemców z Warszawy? A może zapobiegli sowietyzacji polski? Nie! Zabili siebie i przyczynili się do rzezi kilkudziesięciu tysięcy warszawiaków którzy w powstaniu udziału nie brali.
I może nie tyle niedorobionymi głupcami, tylko naiwnymi dziećmi którzy wmówili sobie że oddać życie za ojczyznę to rzecz chwalebna.

Umrzeć jest naprawdę prosto. Żyć mądrze to jest dopiero sztuka.

coraz rzadziej tu zagladam... ale za kazdym razem widze jak poziom Centrali zbliza sie do poziomu szamba...

Tak wiec, dowiedz sie chlopoku co nieco o historii tamtych dni, dowiedz sie jak bardzo wpadli tamci ludzie w bagno dezinformacji,
odgorny rozkaz o przesunieciu powstania dotarl zbyt pozno a potem przyszlo tak zwane wydymanie przez aliantow,
gdzie z kilku zaplanowanych dni walki w oczekiwaniu na wsparcie zrobilo sie dwa miesiace.
A wsparcia ani ofensywy nie bylo, poza nielicznymi zrzutami...
Pomysl tez o beznadzieji tamtych czasow, gdzie lepiej bylo zginac walczac ze skurwysynem niz pozwolic mu dymac nas kazdego dnia...
Uszanuj troche pamiec tamtych ludzi i nie rzucaj takich opinii...

Co do samej wojenki, to nie dowierzam jak bardzo ludzie sa w stanie tkwic w narzucanej tematyce,
ile to jeszcze lat i pokolen musi minac aby wszyscy zrozumieli wartosc wlasnego i cudzego zycia...
Staruchy z komunistycznym nalotem na mozgu u steru w polsce kreuja wam rzeczywistosc a wy gracie w ich gre...
Czy naprawde potrzeba kolejnego Robespiera, zeby ludzie zrozumieli o co chodzi w organizacji spoleczenstwa ?
Wydawalo mi sie ze w dzisiejszych czasach jest coraz latwiej odroznic gowno od piernika...
Trzeba tylko przyciskac tych, ktorzy jeszcze tego nie wiedza... W polskim jezyku i swiadomosci utluklo sie przez lata, ze rząd to elita, władza...
Zmieniajac nastawienie na prawidlowe, demokratyczne, ze ci ludzie maja zarzadzac skladkami calego narodu
 czy nie powinno sie wymagac sie od nich skutecznosci w dzialaniu a juz z pewnoscia poszanowania konstytucji, zycia i jego 'nieutrudniania' ?
tu jest jedno z madrzejszych wystapien ostatnich lat jakie mialo miejsce w sejmie:

https://www.youtube.com/watch?v=LGJX4Ald4Ew

widac, swiadomosc tej kobiety zmierza we wlasciwym kierunku...
...tak wiec jaka kurwa wojna?
czy w dzisiejszych czasach jaki kolwiek normalny czlowiek chce brac udzial w wojnie ?

moze wiec uaskawy pan 'bronislaw zbaw kurwa polske komoroski' obskoczy jakis ring w vegas ze swoim wrogiem w interesach a my pojdziemy do bookmachera i obstawimy ?



Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: FITTIpalti w Marzec 25, 2015, 15:23:27
Żebyś się nie zdziwił jak bratnie wojska amerykańskie przyjadą pomóc nam bić Rusa wciągając nas w wojenkę ku chwale ojczyzn. Bronek w tym czasie będzie popijał szampana na uchodźstwie.

Chociaż mi bardziej pasuje teoria "postraszmy naród zęby nie kwiczał jak będziemy wydawać krocie za amerykańską broń", już dzisiaj słyszymy o tomahawkach w 2020r w tym roku podnosimy wydatki o 100% do 4,5% pkb a w przyszłym roku będzie jeszcze więcej.
Bez tej zadymy ludzie burzyli by się że nie ma na służbę zdrowia a jest na rakiety
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Filip Bonn w Marzec 25, 2015, 15:30:10
Z naszą historią, nie powinniśmy oszczędzać na uzbrojeniu.

Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Marzec 25, 2015, 15:31:00
Czyli to bronek pociąga za sznurki w Rosji i sprowokował sytuację na Ukrainie żeby narobić przewałów na przetargach w wojsku? :P

Uzbrojenie srenie. Tak jak pisałem fajne rakietki dające radę dolecieć tam gdzie trzeba z fajnymi chemikaliami i nikt nie podniesie łapy, chyba że chce zaryzykować i sprawdzić czy jesteśmy w stanie odpalić to na największe miasta.

Ale fakt, zamiast pobudzić gospodarkę to lepiej dojebmy kolejną opłatę "bo na wojsko".
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Colonel w Marzec 25, 2015, 15:31:10
Żebyś się nie zdziwił jak bratnie wojska amerykańskie przyjadą pomóc nam bić Rusa wciągając nas w wojenkę ku chwale ojczyzn. Bronek w tym czasie będzie popijał szampana na uchodźstwie.

Chociaż mi bardziej pasuje teoria "postraszmy naród zęby nie kwiczał jak będziemy wydawać krocie za amerykańską broń", już dzisiaj słyszymy o tomahawkach w 2020r w tym roku podnosimy wydatki o 100% do 4,5% pkb a w przyszłym roku będzie jeszcze więcej.
Bez tej zadymy ludzie burzyli by się że nie ma na służbę zdrowia a jest na rakiety

pewnie tak jest, mędy robio machloje bo biznes zbrojeniowy to cos co ufundowalo przyszlosc ich wnukom,
potem okazalo sie ze w razie zmiany orientacji moga sie samopowiesic albo cos... wiec ida w zaparte...
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: sztosz w Marzec 25, 2015, 18:13:16
Tak wiec, dowiedz sie chlopoku co nieco o historii tamtych dni, dowiedz sie[...]

Tylko, że ja historię bardzo dobrze znam. Ty możesz sobie oceniać to co się działo przez pryzmat tamtych czasów z perspektywy tamtych czasów i tamtych ludzi. Wtedy możesz sobie wmówić wszystko na co masz ochotę. Gdybym patrzył na to z perspektywy powstańca to może bym sam z patriotyczną pieśnią na ustach opłakiwał bohaterów. Ale ja nie jestem powstańcem, mam pełne prawo oceniać historię przez pryzmat wszystkich znanych mi faktów, po to żeby wyciągnąć z nich naukę. Odrzucenie na bok znanych nam dzisiaj faktów to jest najgorsze co można zrobić, bo jak historia nie daj boże się powtórzy, to znowu będziesz wierzył, że jest OK, że robisz dobrze, zamiast po prostu chłodno spojrzeć na sytuację i zastanowić się ile nieprzewidzianych rzeczy może się zdarzyć i na ile można ufać, że ktoś coś tam zrobi.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: CATfrcomCheshire w Marzec 25, 2015, 18:28:09
Tylko, że ja historię bardzo dobrze znam. Ty możesz sobie oceniać to co się działo przez pryzmat tamtych czasów z perspektywy tamtych czasów i tamtych ludzi. Wtedy możesz sobie wmówić wszystko na co masz ochotę. Gdybym patrzył na to z perspektywy powstańca to może bym sam z patriotyczną pieśnią na ustach opłakiwał bohaterów. Ale ja nie jestem powstańcem, mam pełne prawo oceniać historię przez pryzmat wszystkich znanych mi faktów, po to żeby wyciągnąć z nich naukę. Odrzucenie na bok znanych nam dzisiaj faktów to jest najgorsze co można zrobić, bo jak historia nie daj boże się powtórzy, to znowu będziesz wierzył, że jest OK, że robisz dobrze, zamiast po prostu chłodno spojrzeć na sytuację i zastanowić się ile nieprzewidzianych rzeczy może się zdarzyć i na ile można ufać, że ktoś coś tam zrobi.
Powstanie i tak by wybuchlo, bo ludzie mieli juz dosyc i zwyczajnie po ludzku chcieli sie zemscic. Masa pochowanej broni czekala na iskre, mlodzi ludzie naogladali sie na smierc swoich bliskich i najzwyczajniej w swiecie chcieli dokopac szkopowi. AK jako najlepiej zorganizowana grupa oporu mogla sie podjac kierownictwa, albo karnie wycofac skazujac powstanie na pewna kleske. Wybrali to pierwsze, ale z naszego punktu widzenia nie da sie oceniac, co by bylo, gdyby bylo, takie oceny sa niesprawiedliwe. Zreszta spojrz na to z tej strony - Stalin zatrzymal caly front Bialoruski na linni Wisly, zeby pozwolic powstancom sie wykrwawic. Cala ofensywa stanela na dwa dlugie miesiace, a w tym czasie Alianci parli na wschod. Gdyby Sowieci nie stracili tych 60 dni, to zajeli by cale Niemcy i dotarli by do oceanu przed Aliantami. Myslisz, ze Stalin by sie cofnal z tych terenow? Jak wtedy wygladala by zimnowojenna rzeczywistosc i uklad sil?
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Imawz w Marzec 25, 2015, 18:34:25
zastanowić się ile nieprzewidzianych rzeczy może się zdarzyć

w twoim przypadku zapewne będą to zamknięte lotniska
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Dux w Marzec 25, 2015, 19:38:56
(...)w tym roku podnosimy wydatki o 100% do 4,5% pkb a w przyszłym roku będzie jeszcze więcej.


 ???
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Koszyk w Marzec 25, 2015, 20:15:32
https://www.youtube.com/watch?v=9IXimdcvNe0

Bardzo ciekawe omówienie gotowosci WP.

Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Koszyk w Marzec 25, 2015, 21:35:11
http://www.cda.pl/video/188659f9/Rambo-Przerobka

A to o tym co rambo sadzi o 12 letniej sluzbie :)
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Zgudi w Marzec 25, 2015, 23:55:02
https://www.youtube.com/watch?v=9IXimdcvNe0

Bardzo ciekawe omówienie gotowosci WP.
Obejrzałem. Wniosek: Nie obronimy się bez porządnej reorganizacji wojska. Oby coś się zmieniło :)

30 minuta filmu:
Cytuj
Czy wy drodzy widzowie podatnicy chcecie płacić za takie atrakcje, za wojsko które jest tylko na papierze, za sprzęt który nie działa i który ma stać i nigdy nie zostać wyciągnięty?
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Soulscream w Marzec 26, 2015, 08:30:29
Nie oglądałem, ale możecie mi podać co to za specjalista od armii się tam wypowiada ?
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Amek Vi w Marzec 26, 2015, 08:48:03
Na 99% to jakiś ekspert z kwejka.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Soulscream w Marzec 26, 2015, 08:50:18
Dlatego pytam, bo specjalistów od wszystkiego w tym narodzie to ze 30 milionów.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Dux w Marzec 26, 2015, 08:52:34
Jakiś "jutuber". Ma sporo materiałów o wojsku jako takim, choć jak sam przyznaje jego konikiem są czołgi. Sporo u niego materiałów typu jak odróżnić t-72 od t-80, dlaczego widoczne na filmach z frontu ukraińskiego czołgi separatystów są rosyjskie etc. Widać też, że lubi "się wozić" po rożnych targach zbrojeniowych (więc raczej typowym specem wyłącznie sprzed klawiatury nie jest).
Pojawiał się (przynajmniej raz widziałem) jako ten tzw. ekspert w wywiadach dla portali internetowych. Czy sam gdzieś prócz tego co na YT coś tworzy (prasa czy portale "branżowe") to nie wiem.

A i jest wielkim "miłośnikiem" wielkiej nadziei polskiego przemysłu zbrojeniowego - pancernego - Pl-01 Concept, opracowywanego przez najlepszych światowych specjalistów od spawania blach pancernych - Bumar  >:D

https://www.youtube.com/watch?v=4bmSwNt_AFs
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Filip Bonn w Marzec 26, 2015, 08:54:40
Nie łatwiej posłuchać przez 5min niż pytać się 'specjalistów' z centrali?
lol
Tym bardziej że facet gada ciekawie.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: sneer w Marzec 26, 2015, 09:01:55
akurat jego artykul o gotowosci jest bez zarzutu choc moglby byc 3-4 x krótszy
w skrócie
na 13 brygad w sensownym stopniu gotowosci ( ukompletowanie etatów ) jest 6 (80-90%), ironia losu jest to ze to polowa z nich jest fatalnie wyposazona w najstarszy dostepny nam sprzet pancerny
reszta (srednio 25%) to głownie sztaby i najbardziej niezbedne sluzby czyli jednostki czysto papierowe ( w przypadku natychmiastowej gotowosci pewnie nie mialyby dosc kierowców zeby wyjechac z garazów ) i tyle
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: FITTIpalti w Marzec 26, 2015, 09:23:37
pewnie tak jest, mędy robio machloje bo biznes zbrojeniowy to cos co ufundowalo przyszlosc ich wnukom,
potem okazalo sie ze w razie zmiany orientacji moga sie samopowiesic albo cos... wiec ida w zaparte...

Możesz się ze mnie śmiać ja tylko dodam Niesiolowski przewodniczący komisji obrony narodowej

Piłem do Komora nie dla tego że on pociąga sznurki tylko pamiętam naszą wcześniejszą historie i w razie czego rzad ewakuuje się pierwszy tak jak zrobił to np Sikorski z całym naszym złotem a potem bawił się na bankietach ;)
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Koszyk w Marzec 26, 2015, 11:01:38
Nie oglądałem, ale możecie mi podać co to za specjalista od armii się tam wypowiada ?

Paweł K. Malicki jest dziennikarzem współpracującym z altair.com.pl wydawcą takich pism jak Skrzydlata Polska czy Broń i Amunicja.
Prowadzi on też własny blog.
https://gdziewojsko.wordpress.com/
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Colonel w Marzec 26, 2015, 11:04:41
Możesz się ze mnie śmiać ja tylko dodam Niesiolowski przewodniczący komisji obrony narodowej

Piłem do Komora nie dla tego że on pociąga sznurki tylko pamiętam naszą wcześniejszą historie i w razie czego rzad ewakuuje się pierwszy tak jak zrobił to np Sikorski z całym naszym złotem a potem bawił się na bankietach ;)

a po czem tu widac ze sie smieje z Ciebie?
przeciez przyznalem Ci racje :)
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Soulscream w Marzec 26, 2015, 11:56:41
Paweł K. Malicki jest dziennikarzem współpracującym z altair.com.pl wydawcą takich pism jak Skrzydlata Polska czy Broń i Amunicja.
Prowadzi on też własny blog.
https://gdziewojsko.wordpress.com/

Dzięki. O to mi chodziło.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: FITTIpalti w Marzec 26, 2015, 12:17:40
O sory kolonel tak mnie tu atakują że aż źle odczytałem intencje ;)
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Marzec 26, 2015, 12:18:32
na 13 brygad w sensownym stopniu gotowosci ( ukompletowanie etatów ) jest 6 (80-90%), ironia losu jest to ze to polowa z nich jest fatalnie wyposazona w najstarszy dostepny nam sprzet pancerny

I z tą tezą nie do końca się zgadzam - jak rozumiem, że za nowym sprzętem, trafiającym do nowych jednostek, pójdą etaty i te jednostki zostaną "podciągnięte".

Gdyby te wysoko ukompletowane jednostki ze starym sprzętem (np. Podhalańczyków) zacząć przesadzać z BWP-1 na Rosomaki, to do czasu ukończenia szkolenia ta jednostka nie miałaby wartości bojowej.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: sneer w Marzec 26, 2015, 12:41:26
generalnie powinienem Ci przyznac rację 
ale patrząc na perypetie kraba , gawrona i kilku innych kluczowych wojskowych projektów mam wątpliwosci czy to jest mozliwe w tej dekadzie
a gotowosc potrzebna jest teraz a nie po 2020
sorry ale kilka tygodni ani nawet kilka miesiecy nie uzyskasz sprawnego zwiazku o wielkosci brygady , niewazne ile sprzetu masz w magazynie
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Marzec 26, 2015, 12:51:32
To fakt.

Z uzbrojenia "na już" to mamy te Leopardy 2A5 i może jeszcze troszkę Rosomaków. Cała reszta to odległa przyszłość, a jeśli do czegoś z Rosją ma dość, to nastąpi to wiosną 2016 roku.

Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: sneer w Marzec 26, 2015, 13:40:21
do wiosny 2016 to mozesz te 6 brygad podciagnac pod 100% etatów, wyszkolenia i zgrania uzupelnien i przygotowania parku maszynowego :)
i to jest realny termin w czasie pokoju
dlatego tym bardziej irytujące jest że w ramach komponentu pancernego w tych 6 brygadach połowa to T72 ( twarde oraz leo2a4 sa w magazynach tej drugiej połówki ) czyli tak na oko wrzesniowe tankietki
a pozostałe ?
pewnie nie będzie rewolcji , zostaną sztaby dla wyższych oficerów zeby pensum było , będzie się tam ładować nowy sprzęt a zamiast zadbac o kadry MON zamówi okrety podwodne i tomahawki celem podnoszenia obronnosci
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: FITTIpalti w Marzec 26, 2015, 14:02:41
Fajnie sie o ty m piszecie niemniej jednak nie jest to tak jak w grze, update klona i jedziemy na CTA.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: sneer w Marzec 26, 2015, 14:32:09
już nie potrzebujesz robic update klona :)
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Marzec 26, 2015, 14:35:11
Co za osioł dał mi minusa i za co? :facepalm:
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: sneer w Marzec 26, 2015, 14:40:27
napisz ze po odparciu ataku ruskich nie czekając na reszte NATO przejdziemy do kontrofensywy  i zajmiemy kaliningrad + bialorus
a dostaniesz "+" i się skompensuje :D
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Dux w Marzec 26, 2015, 15:09:30
To fakt.

Z uzbrojenia "na już" to mamy te Leopardy 2A5 i może jeszcze troszkę Rosomaków. Cała reszta to odległa przyszłość, a jeśli do czegoś z Rosją ma dość, to nastąpi to wiosną 2016 roku.

E no, mamy ok. 570 rośków, więc to raczej nie "troszkę". Tu chyba jakiś mega opóźnień jak z Krabem nie ma.
Jakby nie patrzeć "na już" mamy też f-16. Nie za wiele, ale nie znowu "nic". Choć pozostaje kwestia ich uzbrojenia. Kupiliśmy (czy raczej zamówiliśmy) ostatnio JASSMy z upgradem samolotów, ale zdaje się, że nadal nie mamy uzbrojenia "antyradarowego" (nie wiem jak się fachowo nazywają te pociski, co maja likwidować obiekty próbujące namierzyć samolot). Ale też nasza krajowa amunicja do leo podobno najwyższych lotów także nie jest.
No i jeszcze o NSMach z obrony wybrzeża warto wspomnieć, bo to raczej pierwsza pólka tego typu uzbrojenia.
BTW. O tym, że Podhalańczycy mają być przezbrojeni z bewupów na rośki mówiono już w zeszłym roku. Termin był na 3 lata, ale czy już zaczęli to nie mam pojęcia.
http://rzeszow.tvp.pl/17947770/rosomaki-dla-21-brygady-strzelcow-podhalanskich


_____________________________
A jako, że ja chcę plusa to powiem, że:

po odparciu ataku ruskich nie czekając na reszte NATO przejdziemy do kontrofensywy  i zajmiemy kaliningrad + bialorus !!!
 :P

Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Ulf Nitjsefni w Marzec 26, 2015, 15:59:13
A zatrzymamy się gdzieś nad Amurem? Albo Jangcy lepiej! ;D

Nowy sprzęt cieszy oko, pytanie tylko czy mentalność w armii się zmieniła. Nasi koledzy z tego forum, co obecnie służą twierdzą, że tak. Ja osobiście mam poważne wątpliwości (zostało jeszcze kilku znajomych z dawnych lat) czy w niektórych sztabowo-generalskich łbach coś się ruszyło. Żaden sprzęt, żadne zabawki, Tomahawki , Leopardy nic nie zmienią, jeśli w armii nadal pokutuje kwitologia, malowanie trawy na zielono i tumiwisizm. Taka uwaga na marginesie, jeśli nasz kraj ma jakiś pożytek z misji wojskowych zagranicą i wojenek w Afganistanie i Iraku to właśnie ludzie, wyszkoleni i tacy co "wąchali proch". I czekając na wezwanie na ćwiczenia pozdrawiam wszystkich rezerwistów.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Marzec 26, 2015, 16:10:18
E no, mamy ok. 570 rośków, więc to raczej nie "troszkę".

Mówimy o tym, co może PRZYBYĆ w perspektywie najbliższych miesięcy. Nie liczymy tego, co już jest

A 2016 nie wziąłem z tyłka: wiosną i latem tego roku Rosja spróbuje się przebić wzdłuż morza Czarnego do Krymu. Jeśli to się uda i Ukraina de facto skapituluje, następna jest Łotwa i zielone ludziki w Łatgalii. Wtedy trzeba będzie już sprawdzić, czy wszyscy członkowie NATO są gotowi na wprowadzenie w życie artykułu 5 traktatu.

Oczywiście, czarny scenariusz może się nie sprawdzić, ale "wish for the best, prepare for the worst". Zatem, wszystko czego nie jesteśmy wprowadzić do służby liniowej przed połową 2016 trzeba traktować jako "nice to have". Jak, nie przymierzając, Jastrzębia w 1939 roku.

No, minusujcie sobie :P
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Koszyk w Marzec 26, 2015, 16:51:11
(http://www.threadbombing.com/data/media/31/OMFG.jpg)
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Jan Morgenstern w Marzec 26, 2015, 17:40:31
Nowego sprzętu w armi jest coraz więcej i coraz więcej będzie. Przy czym nie ma mowy o żadnym wydawaniu 4.5% PKB i więcej. Problemem jest to,że my przeznaczalismy niecałe, teraz miało to się zwiększyć do 2% ale tu leży pies pogrzebany - przeznaczaliśmy a nie wydajemy bo takie są przepisy, że jeśli jakiś program ma opoźnienia, poślizgi to te pieniądze wracają na koniec roku do budżetu państwa. Więc realnie idzie na wojsko znacznie mniej.

Z pociskami do Leopardów to się już robi farsa. Ktoś gdzieś walnął informację, że nie mamy i nie będziemy mieli dobrej amuinicji do Leopardów. Teraz to żyje swoim życiem w kilku wersjach. Że Leopardy mają starą wersję działa L/44 i nikt do tego nie robi nowczesnej amunicji. Oraz, że nie kupujemy amunicji przeciwpancernej tylko odłamkowo-burzącą. I kolejna,że podkalibrowa, któą robimy jest do niczego. Wszystkie wersje są totalną bzdurą. Amerykańskie Abramsy mają dokładnie te same działa co nasze Leopardy. A nowe wersje działą L/55 na niektóych nowszych wersjach Leopardów nadal strzelają również tą samą amunicją ponieważ jest to praktycznie to samo działo, tylko przedłużóne nieco. I w dodatku część użytkowników Leopardów z dłuższym działem nie jest z tego działą zadowolona, ponieważ sprawia duży problem podczas jazdy w terenie pofałdowanym czy zalesionym. Zresztą amunicja, którą posiadamy jest wystarczająca na większość czołgów radzieckich z najnowszymi odmianami T-72B3 włącznie, ponieważ z powodu takiej a nie innej konstrukcji dziadka T-72 sami Rosjanie przyznali,że w testach znaczną część przodu T-72 pociski podkalibrowe radzieckie z lat 80tych przebijają z odległości 3.5-4km. A owe pociski mają mniejszą przebijalność niż pociski niemieckie, któe dostaliśmy razem z Leopardami. A nowa amunicja będzie jest już zakontraktowana i już otrzymujemy ją. W dodatku ktoś poszedł po rozum do głowy i po wpadce z amunciją 125mm nie robimy tego samodzielnie. Ładunki miotające oparte są na technologi szwajcarskiej, rdzenie według jednych informacji także mają być szwajcarskiego pochodzenia ale spotkałem się z informacją,że to w sumie te pociski to spolonizowany DM-63.
https://www.youtube.com/watch?v=biXi048DhDs
 Te pociski z niebieskimi "czubkami" to amunicja podkalibrowa treningowa. A na marginesie to można zobaczyć jak mobilny jest Leopard. Jako ciekawostkę podam, że Leopard na biegu wstecznym może rozwijać większą prędkość, niż rosyjskie czołgi jadąc do przodu z możliwością celnego strzelania (na testach rosyjskie czołgi powyżej 25km/h nie były w stanie prowadzić celnego ognia i jest to powszechnie znana wada). A leoś nawet jadąc z maksymalną prędkością ma niewielki spadek celności w porównaniu do strzelania z postoju. Nie chce przytaczać to danych "na pałę" a nie chce mi się grzebać w moich papierach aby to znaleźć ale nawet w ruchu w nocy prawdopodobieństwo trafienia to ponad 70-80%. Ale aby nie było zbyt słodko to niestety większośc naszych czołgów to nadal Twarde i T-72. I niestety nasze Twarde to nie są pojazdy w wersji jak dla Malezji. Ale ich się nam nie opłaca produkować, bo to nadal czołg przestarzały z powody tego,że jest to po prostu nadal konstrukcja oparta na T-72. Zresztą tak samo jak rosyjski T-90 :D

Dla kogoś zainteresowanego bardziej szczegółowo tym, ajk wygląda modernizacja od strony technicznej, wydaktków, planów, opóźnień i programów realizowanych.zrealizowanych polecam http://dziennikzbrojny.pl/aktualnosci/news,1,8930,aktualnosci-z-polski,dziennik-zbrojny-przedstawia-raport-o-modernizacji-szrp-w-2014-roku.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Dux w Marzec 26, 2015, 18:04:42
Problemem jest to,że my przeznaczalismy niecałe, teraz miało to się zwiększyć do 2% ale tu leży pies pogrzebany - przeznaczaliśmy a nie wydajemy bo takie są przepisy, że jeśli jakiś program ma opoźnienia, poślizgi to te pieniądze wracają na koniec roku do budżetu państwa. Więc realnie idzie na wojsko znacznie mniej.

A nie było przypadkiem w ostatnim roku tak, że się jednak coś ruszyło i udało się budżet na 2014 r. wykorzystać w dziewięćdziesięciu paru procentach? Przynajmniej tak chyba się MON chwalił, przyznając, że wcześniej tak różowo nie było.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Jan Morgenstern w Marzec 26, 2015, 18:11:05
Tak, to się rzeczywiście poprawiło i całe szczęście.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: sneer w Marzec 26, 2015, 18:55:43
sprzętowo się poprawiło i to znacznie
nawet przy sredniej udolnosci MONu nie wygląda to juz fatalnie i sa sensowne perspektywy na przyszlosc
natomiast zamiast kosztownych zabawek typu okręty podwodne i tomahawki czy nawet jassm wolałbym widzieć więcej etatów w jednostkach i wszystkie brygady w okolicy 80% gotowosci
z jakims fajnym systemem dowodzenia i łacznosci bo takiego na horyzoncie nie widac a mało kto wie ale na moment obecny stary poradziecki sprzet , rosomaki i leo sie w tej kwestii gryza
sprzet zawsze fajnie wyglada na podsumowaniach i zdjeciach , ale jest sporo innych spraw których na zdjeciach nie widac a które maja naprawde duzy wplyw na calkowity potencjal
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Jan Morgenstern w Marzec 26, 2015, 18:58:27
Okręty podwodne z pociskami manewrującymi to jeden z najbardziej sensownych zakupów o ile MON czegoś nie spieprzy. Nie będziemy mieć żadnej innej broni o takim potencjale odstraszania. A dla nas najważniejsze jest to,żeby Rosja myslałą,że nie opłaca się nas atakować.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: [G T S]-domin1 w Marzec 26, 2015, 19:39:18
dopóki Polska nie bedzie mocarstwem atomowym to nie bedzie sie liczyla  dla Rosji a NATO to watpie zeby pomogli Polsce  najwyzej to potepia Rosje za agresje  i tyle w w temacie.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Jan Morgenstern w Marzec 26, 2015, 19:50:48
Bardzo wyczerpujacy i sensowny post domin1. Polska nie bedzie mocarstwem atomowym, nie stac nas na to. NATO nie jednoglosnie ale Polsce pomogłoby. Bo wiele pańśtw NATO nie miałoby innego wyjścia. I aby liczyć się dla Rosji nie trzeba broni atomowej. Jeśli będziesz państwem silnym i stabilnym ekonomicznie z dość dobrze rozwinętym systemem obronnym Rosja będzie mogła conajwyżej "poszczekać". 
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Zlorf w Marzec 26, 2015, 20:17:06

Z pociskami do Leopardów...
Tu coś więcej o polskiej amunicji do Leo:
http://forum.militarium.net/viewtopic.php?f=3&t=5520&start=210#p189345
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: sneer w Marzec 26, 2015, 20:49:24
jak długo na tych pociskach manewrujących są konwencjonalne głowice to efekt odstraszania taki sobie niestety a drogi moim zdaniem
będę cały za kiedy już będziemy mieli poukładane inne ważniejsze elementy a na razie to boję się że sciągnie to fundusze z innych programów
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Jan Morgenstern w Marzec 26, 2015, 21:10:09
Sneer pocisk manewrujący z głowicą konwencjonalną ma bardzo duży czynnik odstraszający. To nie jest broń działająca na zasadzie nalotów dywanowych z II wojny światowej. Rosja ma olbrzymią liczbę elektrowni, rafinerii i innych zakładów, które mogą być wyeliminowane na długi czas jednym trafieniem pocisku manewrującego. Po prostu taki zakład ma miejsca, które po zniszczeniu/uszkodzeniu zastopują lub mocno ograniczą pracę całości. W dodatku samo posiadanie takiej broni zmusza Rosję np do trzymania samolotów do ochrony własnej przestrzeni powietrznej. Nawet jeśli będziemy mieć tylko 24 rakiety na OP to samo to powoduje,żę Rosja musi poświęcać znacznie większe środki na zabezpieczenie się przed tym a z uwagi na wielkość kraju jest to olbrzymie wyzwanie. Bo OP nie musi być na Bałtyku. W dodatku Tomahawki mają rózne głowice. Możemy np wyeliminować im lotniska na pewien czas albo stanowsika dowodzenia choć z przyczyn małej ilości pocisków cele prawdopodobnie będą bardziej przemysłowe. W dodatku o ile np Rosjanie mało przejmują się ofiarami wśród żołnierzy, to już nie da się ukryć przed Rosjanami, że im np włąśnie płonie jakaś duża rafineria albo, że nie ma prądu w Moskwie, bo elektrownie czy obiekty przymysłowe są wyłączone z użytku.
Za to nie sądzę aby celem były elektrownie atomowe pponieważ atak na taką instalację ma praktycznie taki sam wydźwięk jak użycie broni atomowej.
Do tego dochodzą pociski JASSM oraz niedługo Homar. Rozwijają się u nas także zdolności rozpoznawcze, co w sumie jest zasadniczą sprawą ponieważ posiadanie broni to jedna sprawa a możliwość jej prawidłowego użycia czyli wiedza gdzie i jak mocno można uderzyć to inna sprawa i chyba nasz "beton" wreszcie to zrozumiał.

Zlorf ja czytam rzeczy na tym forum ale akurat ten artykuł jest dość stary. Co do opini Militarysty to gość ma sporo wiedzy ale nie jest alfą i omegą. Udziela się na innych forach też i np 4 miesiące temu pisał juz pod artykułem o zakupie nowych pocisków, że ma wielkie obawy co do ładunków miotających do naszych pocisków, bo my nie potrafiliśmy robić wcześniej odpowiednich. Co do tego,żę nie potrafiliśmy jest to prawda, ale jak pisałem wcześniej ładunki będą szwajcarskiego pochodzenia. Więc nie ma obaw o ich parametry.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: sneer w Marzec 26, 2015, 23:14:56
ależ wiem Janie
rosja ma wyjatkowo rozwiniete i wysokiej jakosci srodki Obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej
akurat na to nie żałowali funduszy i dalej pompują w to dużą kasę i to co Polska kupi czy nie nie ma wiekszego znaczenia bo oni tą siatkę obronną szyją na większego przeciwnika
nic nie jest bezbłedne ale to nie puste niebo krajów 3 ligi gdzie kilkadziesiąt tomahawków paraliżowało kraj
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Jan Morgenstern w Marzec 26, 2015, 23:51:20
Obrona przeciwlotnicza oparta na rakietach przeciwlotniczych duzo Rosji nie da przeciw rakietom manewrującym. Do tego Rosja potrzebuje samolotów wczesnego ostrzegania i mysliwców. Obecnie obrona Rosji jest słabsza niż za czasów ZSRR. Mają nowsze systemy ale nie mają ani tyle radiolokatórów ani tyle zestawów rakietowych ile za czasó ZSRR. A to za czasów najmocniejszej obrony oplot wylądowała im awionetka na Placu Czerwonym. A taka rakieta manewrująca jest celem znacznie trudniejszym do wykrycia. Przeciw Rosji działa ich geografia. Fizycznie niemozliwe jest osłonięcie całego terytorium siecią radiolokatórów i przeciwlotniczych zestawów rakietowych. Najmocniejszy jest pas ochronny wokół Moskwy, większość terytorium jest słabo zabezpieczone. Liczba samolotów w Rosji maleje, sprawnych tym bardziej.
O tym jaki wpływ ma posiadanie tego typu broni świadczy choćby jak wyglądała sprawa rozmieszczenia rosyjskich samolotów na Białorusi. Wystarczyła informacja,że będziemy posiadać JASSM i te samoloty bedą rozlokowane nie na najlepiej do tego przygotowanym i przystosowanym lotnisku dośc blisko Polski tylko pod samą granicą rosyjsko-białoruską. I tak właśnie wygląda odstraszanie. Nawet niewielkie ilości pewnych środków rażenia powoduje, że przeciwnik musi robić rzeczy, które nie są dla niego optymalne. Ii Rosja będzie ponosiła koszty przygotowywania bazy w bardziej bezpiecznym miejscu pomimo tego, że akurat na tym kierunku mają całkiem dobrze  rozbudowaną obronę przeciwlotniczą.

Same rakiety manewrujące nie są super lekiem na nasz problem z Rosją. Ale w połączeniu z dobrze wyposażoną (jeszcze tego nie osiągneliśmy ale idziemy w mniej więcej dobrym kierunku) armią, która potrafiłaby stawić opór i spowolnić Rosjan oraz potencjałem ofensywnym, ktory spowodowałby, że przeciwnik poczułby koszt prowadzenia wojny na swoim terytorium powoduje, że dla Rosji robi się to nieopłacalne i zbyt ryzykowne. Nie ma szans na błyskawiczne zwycięstwo a im dłużej to trwa tym gorzej dla Rosji bo zwiększy się liczba krajów, ktore poprą Polskę. W dodatku ludność w kraju poczuje też smak wojny, to już nie będzie bezbolesna dla samej Rosji interwencja. To już nie będą embarga, które propaganda i tak wytłumaczy spiskiem faszystów. Niedawno golądałem jakiś program publicystyczny i o dziwo jeden z gości z obecnej koalicji (nie znam gościa nawet i nigdy wcześniej o nim nie słyszałem) powiedział, że Polska nawet licząc na pomoc NATO powinna sama w sobie mieć potencjał, który spodowałby, że ta pomoc najlepiej nie byłaby potrzebna z powodu wystarczającego potencjału zniechęcania potencjalnego przeciwnika. Tak, że Rosja nawet używając propagandy, dezinformacji, próbując skłócić państwa UE i NATO nie byłaby w stanie osiągnąc sukcesu drogą militarną do czasu reakcji sojuszników oraz żeby to było dla samej Rosji nie do przyjęcia w sensie kosztów jakie musiałaby ponieść już od pierwszych momentów konfliktu.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: sneer w Marzec 27, 2015, 00:35:16
co do drugiej czesci sie zgadzam , szczegolnie aby to odstraszanie bylo dodane do silnej armii ladowej która jest w stanie wytrzymac dosc dlugo
tego na razie nie widze a obawiam sie o koszty ciagniecia tych wszystkich programów i zaniedbanie kwestii podstawowych 
co do pierwszej nie ma takiego kraju który by mial parasol nad calym terytorium , chroni sie obiekty najwazniejsze i tu mysle
gdyby rosyjskie OPL bylo takie slabe to nie byloby tyle dymu o export tych systemów na bliski wschód
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Colonel w Marzec 27, 2015, 00:49:35
Co za osioł dał mi minusa i za co? :facepalm:

(http://i.ytimg.com/vi/gd5LIlyxm68/hqdefault.jpg)
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: sneer w Marzec 27, 2015, 01:32:10
powinno być w śmiesznych rzeczach ale ...
https://www.youtube.com/watch?v=3S-waEPK5V0&index=200
nie mogłem się powstrzymać :D
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: CATfrcomCheshire w Marzec 27, 2015, 07:33:33
co do drugiej czesci sie zgadzam , szczegolnie aby to odstraszanie bylo dodane do silnej armii ladowej która jest w stanie wytrzymac dosc dlugo
tego na razie nie widze a obawiam sie o koszty ciagniecia tych wszystkich programów i zaniedbanie kwestii podstawowych 

JASSM sa co prawda dosyc drogie, ale najlepiej sie nadaja do odstraszania w roli, o ktorej pisal Janek, poza tym posiadamy juz F-16 ktore po drobnych modyfikacjach sa w stanie je przenosic. To naprawde dobra i nowoczesna bron, zdolna czesciowo rownowazyc potencjal ofensywny Rosji przy naszych granicach. Z kolei okrety podwodne wystarcza 2-3 zeby skutecznie pelnic role zniechecajaca do ataku na nas, problem w tym, ze MON planuje kupic je osobno, a dopiero kilka lat pozniej pomyslec o wyposazeniu ofenswnym do nich :) Co zupelnie mija sie z celem, bo potencjalu odstraszania potrzebujemy jak najszybciej, a tylko razem te dwa elementy potencjal taki tworza.

edit: z troche innej beczki, mamy juz w Polsce pierwsze legendarne A-10 Thunderbolty na cwiczeniach, wklejam filmik bo ciekawie brzmi. Ciekawe jak Ruskie czolgi w praktyce zareagowalyy by na takie brrrrrt
https://www.youtube.com/watch?v=AicqBhHvGlA
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: sneer w Marzec 27, 2015, 08:13:44
A-10 na ruskie czolgi byly projektowane własnie  i na styk  nie zostaly wycofane do rezerwy rok albo dwa lata temu :)
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: CATfrcomCheshire w Marzec 27, 2015, 08:24:04
Chodzi mi o to, jak wgladal by np. T-90 po takim brrrt
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: FITTIpalti w Marzec 27, 2015, 08:53:27
Bardzo wyczerpujacy i sensowny post domin1. Polska nie bedzie mocarstwem atomowym, nie stac nas na to. NATO nie jednoglosnie ale Polsce pomogłoby. Bo wiele pańśtw NATO nie miałoby innego wyjścia. I aby liczyć się dla Rosji nie trzeba broni atomowej. Jeśli będziesz państwem silnym i stabilnym ekonomicznie z dość dobrze rozwinętym systemem obronnym Rosja będzie mogła conajwyżej "poszczekać".

Jan ja w twoich postach czytam pierwszą linijkę więcy wydaje się mi że domin1 napisał wyczerpujący post ;) W 1 linijce zawarł posty z kilku stron.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: sneer w Marzec 27, 2015, 08:57:10
silni ekonomicznie , jak o ładnie brzmi i nie sposób się nie zgodzić w dodatku
tylko dla mnie siła ekonomiczna to posiadanie dodatniego strumienia w wymianie handlowej i kapitałowej
o ile pierwsze da się jeszcze w miarę łatwo osiągnąć to właśnie to drugie wskazuje na naprawdę silne państwa i do tego drugiego to nam jest bardzo daleko
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Marzec 27, 2015, 09:24:18
Na naszą siłę ekonomiczną trzeba patrzeć troszkę niekonwencjonalnie:

1) Stosunek wielkości gospodarki PL <> RUS. Zaryzykuję stwierdzenie, że chyba dawno (od XVII wieku?) polska nie była tak mocna w stosunku do Rosji.

2) Nie musimy być sami z siebie silni. Wystarczy, że będziemy na tyle dobrym rynkiem zbytu dla Zachodu, żeby zachwianie tej sytuacji było bolesne dla Zachodu. I to już praktycznie mamy.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: sneer w Marzec 27, 2015, 09:45:50
eh Sokole
punkt 2 to jak byc dobrym petem a nie jak byc silnie ekonomicznie
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Marzec 27, 2015, 10:16:31
eh Sokole
punkt 2 to jak byc dobrym petem a nie jak byc silnie ekonomicznie

Mocarstwem ekonomicznym nie będziemy. I nie z powodu polityków, a z powodu gównianych polskich przedsiębiorców, którzy najchętniej płaciliby ludziom 1 zł za godzinę (patrz epicki ból dupy o MiLoG).

Zatem, patrząc realistycznie, lepiej być petem, który ma dużą wartość dla silniejszego partnera. Czasem to ogonek może ruszać całym ciałem.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Marzec 27, 2015, 10:22:30
Mocarstwem ekonomicznym nie będziemy. I nie z powodu polityków, a z powodu gównianych polskich przedsiębiorców, którzy najchętniej płaciliby ludziom 1 zł za godzinę (patrz epicki ból dupy o MiLoG).

Czy Ty kurwa wiesz o czym Ty mówisz? Taka sytuacja nie bierze się znikąd. Takich Januszy biznesu jest sporo i niezależnie od warunków dalej chcieliby płacić 1zł, ale siła leży w małych przedsiębiorstwach które w tym kraju są masakrowane zjebanym zusem, podatkami, pozwoleniami, koncesjami i chuj wie czym jeszcze. Zobacz co się stało na wyspach a potem poczytaj sobie uzasadnienia naszego rządu dlaczego kwota wolna nikomu w Polsce się nie opłaci.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: sneer w Marzec 27, 2015, 10:23:12
to jak jest  ( kilka moich postów wcześniej pisałem że są różne rodzaje rentu ) to jedna sprawa
inną sprawą jest co chciałbym widzieć i na co mam nadzieję
zagregowane salda dywidend i odsetek od kapitału wchodzace i wychodzace dla Polski i ich dynamika wyglądają niefajnie :(

a co do tego co na wyspach i w paru innych miejscach
wygląda na to że widzą to wszyscy tylko nie Ci w polityce
i to już odbiera nadzieję
ale jakoś musisz karmić rosnącą biurokrację
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Soulscream w Marzec 27, 2015, 10:47:01
Mocarstwem ekonomicznym nie będziemy. I nie z powodu polityków, a z powodu gównianych polskich przedsiębiorców, którzy najchętniej płaciliby ludziom 1 zł za godzinę (patrz epicki ból dupy o MiLoG).

Ty nie masz pojęcia czym jest MILOG i jak wali w polskiego przedsiębiorce. Gówno wiesz o zarobkach kierowcy. U nas każdy kiero w firmie ma po 6-7 tysi na rękę. Diety + ryczałty + podstawa wypłaty. Nikt o tym nie mówi, nikt nie patrzy na koszt prowadzenia biznesu. Skoro jesteś takim zajebistym rekinem biznesu załóż swoją firmę transportową i zobacz, że to jest problem złożony. Prawo transportowe nie jest precyzyjne, nam głównie chodzi o prawidłowe regulacje prawne. Jakim prawem niemiec może narzucać POLSKIM firmom swoje przepisy, a taki jebany Kaufland płaci 1300 zł ludziom na kasie. Jebnij się w czoło bo jesteś oderwany granatem od rzeczywistości.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Marzec 27, 2015, 10:55:48
<offtop>
Btw, nie pamiętam gdzie był temat o górnikach i nie chce mi się szukać. Nauczyciele niedawno byli po podwyżki, chuja dostali i co usłyszeli? Żeby im dać zabrać trzeba komuś innemu, a poza tym zlikwidowano ileś tam szkół więc ta sama kasa idzie na mniej ludzi :D

Komu jak komu im podwyżki się należą, bo póki co polski nauczyciel to w 70% panny dorabiające do kosmetyków i pracujące tam bo nudzi im się w domu, a dla fachowców ta ścieżka kariery jest zwyczajnie nieatrakcyjna.
</offtop>
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Marzec 27, 2015, 11:19:44
Ty nie masz pojęcia czym jest MILOG i jak wali w polskiego przedsiębiorce. Gówno wiesz o zarobkach kierowcy. U nas każdy kiero w firmie ma po 6-7 tysi na rękę. Diety + ryczałty + podstawa wypłaty. Nikt o tym nie mówi, nikt nie patrzy na koszt prowadzenia biznesu. Skoro jesteś takim zajebistym rekinem biznesu załóż swoją firmę transportową i zobacz, że to jest problem złożony. Prawo transportowe nie jest precyzyjne, nam głównie chodzi o prawidłowe regulacje prawne. Jakim prawem niemiec może narzucać POLSKIM firmom swoje przepisy, a taki jebany Kaufland płaci 1300 zł ludziom na kasie. Jebnij się w czoło bo jesteś oderwany granatem od rzeczywistości.

Trzymając się Twojej konwencji, gówno wiesz na mój temat ;)

Przeczytaj to, co napisałem, a nie dopowiadaj sobie. To, że Niemcy narzucają nam swoje prawo, a sami na przykład korzystają z naszej taniej siły roboczej w fabrykach niemieckich firm w Polsce - to jest oczywiście świństwo. Ale popatrz na komunikację ze strony polskich transportowców. Oni nie dostrzegają niczego złego w tym, że Polak pracuje za ułamek pensji Niemca robiąc tę samą albo lepszą robotę. Liczy się tylko i wyłącznie to, że oni zarobią mniej (tak, wiem jakie są marże - nadal jednak koszty funkcjonowania firmy transportowej w PL są dużo niższe niż DE).

W sumie nie dziwię się Twojej reakcji, podobnie zachowuje się prezes TLP, z którym znam się dobre kilkanaście lat.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Isengrim w Marzec 27, 2015, 11:24:09
"drobni przedsiębiorcy masakrowani koncesjami i zezwoleniami" LOL, Glass nie mów mi że jeszcze głosujesz na Korwina...

Jesteś w stanie wskazać JEDNĄ działalność regulowaną (wymagającą koncesji), której ekonomicznie i organizacyjnie podołałaby firma Januszex & Szwagier spod Grójca?

Przeregulowanie polskiej gospodarki, zwłaszcza na poziomie MŚP, jest mitem dla kucy i samopocieszajką wąsatych Januszów, którzy by TAKIE PANIE BYZNESY POZAKŁADALY TYLKO TE LUDZIE CHCOM JAKIEŚ PINIONDZE ZA PRACE, a w Japonii panie, to normalnie za darmo ludzie pracujo i jeszcze sie szefo kłaniajo.

Problemem polskiej gospodarki jest to, że na poziomie MŚP biorą się za nią goście o kompetencji poganiacza bydła i podobnym wykształceniu, pierwsza inwestycja jaką robią to Porshe Cayenne. druga to zatrudnienie miss powiatu w recepcji, żeby było w tej robocie co poruchać, a potem zdziwko że kasa się skonczyła jak na koniec miesiąca trzeba podatki i pensje zapłacić.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Marzec 27, 2015, 11:35:23
Problemem polskiej gospodarki jest to, że na poziomie MŚP biorą się za nią goście o kompetencji poganiacza bydła i podobnym wykształceniu, pierwsza inwestycja jaką robią to Porshe Cayenne. druga to zatrudnienie miss powiatu w recepcji, żeby było w tej robocie co poruchać, a potem zdziwko że kasa się skonczyła jak na koniec miesiąca trzeba podatki i pensje zapłacić.

Otóż to.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Marzec 27, 2015, 11:35:45
Isen, tak wiem, jak nie stać cie zapłacić 1200 zusu i 40% innych podatków to nie otwieraj firmy, popularne pierdolenie idiotów. Ja podziwiam ludzi prowadzących małe osiedlowe sklepy, kwiaciarnie itd. Oni traktują to chyba jako hobby, bo po zapłaceniu wasalowi wszystkiego to już chyba tylko na podstawowe potrzeby zostaje. ALE NIE MAJĄ INNEGO KURWA WYJŚCIA BO ALBO TAK ALBO KURWA BEZROBOCIE. A z tego cudownego zusu mają dokładny chuj, bo oni na l4 nie pójdą, jak zachorują to i tak maja daninę oddać.

Reszty komentować nie mam zamiaru, bo to pierdolenia komentować nie mam ochoty.

To może zróbmy inaczej, będzie fajnie. Podnieśmy podatki a za "zarobione" pieniądze zwiększmy social, bo zdechnie więcej firm i będzie więcej bezrobotnych. W sumie to może nie, więcej ludzi wyjebie z tego kraju i pójdzie tam gdzie da się żyć. Albo zróbmy tylko firmy państwowe, przecież prywatny przedsiębiorca to wyłącznie Pan Janusz o którym pisze isen. W oficjalnych statystykach powie się że mamy 100% zatrudnienia a kto się nie zgadza to Janusz i chuj mu w dupę. Sytuacja win-win. Wy czasem czytacie to co piszecie, albo zastanawiacie się zanim wyrazicie opinie?
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Koszyk w Marzec 27, 2015, 11:49:48
Ja jestem za zakupem Amerykanskich ciupag, tyle że moim zdaniem wystarczy jedna dobrze wycelowana w polski parlament.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Isengrim w Marzec 27, 2015, 11:50:28
Ale serio, co byś chciał? Żyć w kraju bez danin publicznych? I pewnie jeszcze darmowe szkoły i dobre drogi mieć?  ;D

Ja nie twierdzę, że Polska jest rajem, a nasz system działa sprawnie. ZUS jest niewydajny, generuje nadużycia, jest niekompetentny i działa niezgodnie z prawem. Sami się z żoną aktualnie z ZUSem procesujemy, to co oni wypisują w pismach to już nawet nie jest głupota, to jest kurewska bezczelność i nie musisz mnie do tego przekonywać, bo jak mi facet z ZUSu pisze, że sami sobie jesteśmy winni, bo nie złożyliśmy zastrzeżeń do protokołu kontroli, podczas gdy ZUS nawet nas o prowadzonej kontroli nie poinformował i od razu przypieprzył decyzję, to się człowiekowi wszystkie noże w kieszeniach otwierają...

Co nie zmienia faktu, że to nie jest "systemowe" ciśnięcie MŚP, tylko niewydolność polskiego aparatu urzędniczego, który od czasów wspaniałej II Rzeczpospolitej opiera się na zasadzie Bierny, Mierny, ale Wierny. Komuna tylko wzmocniła ten model. To kwestia ludzi, a nie systemu. Pierdolenie, jakie to ZUSy są złe i jaki to raj byśmy mieli w bezpodatkowym korwinlandzie jest exactly pierdoleniem.

Na temat tego, jak można by organizować mały biznes to nie ma sensu wypisywać epistoł, nie mam na to czasu ani ochoty. Ale jakimś cudem na świecie mogą funkcjonować spółdzielnie, kooperatywy, ludzie jakoś się dogadują, zakładają wspólnie biznesy, tylko u nas kurwa każdy musi na swoje, bo się boi, że go sąsiad w dupę wyrucha, zanim on zdąży wyruchać sąsiada. No i mógłby se lepsze Cayenne kupić, niż moje.

To pisałem ja, przedsiębiorca jednoosobowy. :)
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Soulscream w Marzec 27, 2015, 11:52:45
Przeczytaj to, co napisałem, a nie dopowiadaj sobie. To, że Niemcy narzucają nam swoje prawo, a sami na przykład korzystają z naszej taniej siły roboczej w fabrykach niemieckich firm w Polsce - to jest oczywiście świństwo. Ale popatrz na komunikację ze strony polskich transportowców. Oni nie dostrzegają niczego złego w tym, że Polak pracuje za ułamek pensji Niemca robiąc tę samą albo lepszą robotę. Liczy się tylko i wyłącznie to, że oni zarobią mniej (tak, wiem jakie są marże - nadal jednak koszty funkcjonowania firmy transportowej w PL są dużo niższe niż DE).

Dlatego jesteśmy konkurencyjni, a jak mi niemiec piszę w związku z obniżką cen paliwa proszę drastycznie obniżyć ceny. Nasza komunikacja jest na takim poziome, że jesteśmy branżą która przynosi 12% PKB w tym kraju. Jedyna która nie prosi o dopłaty i pierdoły. Samowystarczalna, pracowaliśmy ciężkie lata na ten stan i jak nie rozumiesz, że z powodu tańszych usług nasza konkurencyjność spadnie to sorry, ale ludzie potracą pracę i Ci kierowcy co tak bardzo krzycza okażą się bez pracy to będzie wesoło.

Cytuj
W sumie nie dziwię się Twojej reakcji, podobnie zachowuje się prezes TLP, z którym znam się dobre kilkanaście lat.

A ja znam się z dyrektorami w Rabenie czy Schenkerze i sądzą to samo. Możemy się wyliczać kto kogo zna.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: FITTIpalti w Marzec 27, 2015, 12:03:08
Isen, tak wiem, jak nie stać cie zapłacić 1200 zusu i 40% innych podatków to nie otwieraj firmy, popularne pierdolenie idiotów. Ja podziwiam ludzi prowadzących małe osiedlowe sklepy, kwiaciarnie itd. Oni traktują to chyba jako hobby, bo po zapłaceniu wasalowi wszystkiego to już chyba tylko na podstawowe potrzeby zostaje. ALE NIE MAJĄ INNEGO KURWA WYJŚCIA BO ALBO TAK ALBO KURWA BEZROBOCIE. A z tego cudownego zusu mają dokładny chuj, bo oni na l4 nie pójdą, jak zachorują to i tak maja daninę oddać.

Reszty komentować nie mam zamiaru, bo to pierdolenia komentować nie mam ochoty.

To może zróbmy inaczej, będzie fajnie. Podnieśmy podatki a za "zarobione" pieniądze zwiększmy social, bo zdechnie więcej firm i będzie więcej bezrobotnych. W sumie to może nie, więcej ludzi wyjebie z tego kraju i pójdzie tam gdzie da się żyć. Albo zróbmy tylko firmy państwowe, przecież prywatny przedsiębiorca to wyłącznie Pan Janusz o którym pisze isen. W oficjalnych statystykach powie się że mamy 100% zatrudnienia a kto się nie zgadza to Janusz i chuj mu w dupę. Sytuacja win-win. Wy czasem czytacie to co piszecie, albo zastanawiacie się zanim wyrazicie opinie?

Zapominasz jeszcze że w tym pierdolonym kraju choć byś pracował uczciwie przez 20 lat to jak pójdziesz na bezrobocie to ci będą przez rok płacili a potem żegnaj gienia.


Glass +1
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Marzec 27, 2015, 12:03:45
To pisałem ja, przedsiębiorca jednoosobowy. :)

A odpiszę Ci ja przedsiębiorca jednoosobowy. I żeby nie było, problem z zusem mnie nie dotyczy, podatki też na miękko biorę na klatę, nie jest to dla mnie duże obciążenie. Ale tak ja jak i Ty mamy ten komfort że działamy w branżach które mają ten luksus że sobie poradzą bo o klienta walczyć w zasadzie nie muszą. Ale widzę że nie pochyliłeś się nad problemem innych branży i piszesz ze swojego stołka. Jak nowa i mała firma bez większego kapitału ma sobie radzić? Dla takich firm wymyślono kwotę wolną by na początku miały swoisty boost. Konkurencji dla średnich i wielkich koncernów i tak nie stanowią, ale dają coś istotnego dla lokalnej społeczności PRACĘ. Więcej kasy w firmie -> więcej miejsc pracy. Więcej pracy więcej kasy na konsumpcję. Większa konsumpcja większy wpływ z "tymczasowego" 23% vatu.. Więcej ulg dla małych firm -> więcej firm. W takich warunkach, mając niskie bezrobocie januszowe firmy same zdechną bo nikt nie będzie chciał tam pracować. Ale utrzymując bezrobocie na wysokim poziomie państwo samo wspiera patologie.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Marzec 27, 2015, 12:06:44
Zapominasz jeszcze że w tym pierdolonym kraju choć byś pracował uczciwie przez 20 lat to jak pójdziesz na bezrobocie to ci będą przez rok płacili a potem żegnaj gienia.

Imo tych zasiłków nie powinno być ;) no ale fakt tych bezrobotnych rynek pracy musiałby mieć możliwość wchłonąć. Na obecnych zasadach nie ma komu, bo ludzie boją się kurewsko realnego bankructwa za sprawą podatków, lub jeszcze zabawniejszej kontroli ze skarbówki.

@Isen, nie nie chciałbym żyć w kraju bez podatków bo to by oznaczało prywatne szpitale (tak jakby obecnie było inaczej..), prywatne szkolnictwo itd. A to już jest kurewstwo żeby osoba która miała pecha urodzić się biednie miała game over na starcie. Ale współistnienie podatku dochodowego, vatu, akcyz i opłat miedzy innymi za autostrady postawione za nasze pieniądze jest niepojęte. Powiedz mi że rozumiesz ;) To istnieje po to żeby nie wyszło na jaw że podatki w Polsce to nie 40% tylko 70+. Nie mógłby istnieć jeden podatek, jawnie mówiący ile płacisz? Trzeba to ukrywać?
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: sneer w Marzec 27, 2015, 12:19:15
nigdy nie wiadomo gdzie jest punkt wrzenia w społeczeństwie
więc chyba trzeba ukrywać a przynajmniej nie nazywac tego wprost
p.s. a jak jest bardzo źle to próbuje się kanalizować tą energię w różne kierunki
najczęściej militarne :)
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Koszyk w Marzec 27, 2015, 12:35:08
Jak Polacy to takie oszołomy i Janusze chcacy zaczynać biznes od porszaków to jakim cudem w Angli 600 tysięcy tych Januszy zdołało załorzyć ponad 40 tysięcy małych firm.

http://www.polskieradio.pl/42/273/Artykul/1295188,Wielka-Brytania-rosnie-liczba-firm-zakladanych-przez-Polakow

''Wyspy przyciągają również tych, którzy zamierzają rozpocząć biznes za granicą. Według szacunków Brytyjsko-Polskiej Izby Handlowej na tamtejszym rynku działa ok. 40 tys. firm założonych przez Polaków. Polacy należą do czołówki najbardziej przedsiębiorczych narodowości wśród imigrantów. Zachęcają ich warunki prowadzenia działalności. Zgodnie z tegorocznym raportem „Doing Business 2015” Banku Światowego na Wyspach wystarczy 6 dni, by założyć firmę (w Polsce – 30), a całą procedurę można wykonać online.''

W UK realny podatek to 8,5 % w Polsce słyszałem że 30% .
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: FITTIpalti w Marzec 27, 2015, 12:55:26
Może tak zdołało że założyło firmę w 1 dzień w jednym okienku a opłaty typu ZUS i inne są niewspółmiernie niższe niż w polsze ?

Co do opłat za autostrady to nie dość że zapłaciłeś za budowę drogi to masz w paliwie podatek na utrzymanie tych drug a na końcu każą ci zapłacić nie małą stawkę za pokonanie każdego kilometra. Do tego wprowadzają elektroniczne bramki (na twój koszt) jak by nie mogli wprowadzić winiet.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Isengrim w Marzec 27, 2015, 13:00:45
W Polsce firmę również można założyć w jeden dzień, również w całości online, tylko łatwiej jest narzekać jak to jest źle.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: FITTIpalti w Marzec 27, 2015, 13:04:30
Z tym zakładaniem to jest najmniejszy problem, problemem jest Zus. Powiedzmy że chciał bym założyć firmę remontową i zatrudnić 2 kolegów powiem ci że na legalu nie ma chuja żebyś wydolił no chyba że będziesz nieźle kroił klientów (prywatnych) na kasę albo dostaniesz robote w budżetówce
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Isengrim w Marzec 27, 2015, 13:12:55
Z tym zakładaniem to jest najmniejszy problem, problemem jest Zus. Powiedzmy że chciał bym założyć firmę remontową i zatrudnić 2 kolegów powiem ci że na legalu nie ma chuja żebyś wydolił no chyba że będziesz nieźle kroił klientów (prywatnych) na kasę albo dostaniesz robote w budżetówce

Oczywiście że ZUS jest większym problemem, niż szybkie zakładanie firmy. Ale że ten argument, jak to u nas trudno założyć firmę, pojawia się bardzo często, to pokazuję, że jest on argumentem z tzw. końca pleców i korwinową karmą dla kucy, a nie rzeczywistością.

Ale czy to jest wina ZUSu, czy wina tego, że dwaj inni Janusze zaoszczędzą na ZUSie dla 2 kolegów i pójdą do klienta "panie, ja to panu połowe taniej zrobie".

Gdyby całość gospodarki działała uczciwie, a nie na zasadzie jak tu wykombinować, żeby coś uszczknąć i na lewo przyoszczędzić, to ZUS nie byłby takim problemem.

No i wszystko fajnie, ale problem się zacznie jak dzięki wspólnym wysiłkom niegospodarnych urzędników i cwanych przedsiembiorcuf skończy się kasa w ZUSie. I co wtedy, panie Korwinie?
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: FITTIpalti w Marzec 27, 2015, 13:18:28
Co ten Korwin ci babe zbałamucił że go tak wywołujesz ?

Może i ten Janusz bierze mniej ale jak by krzyczał  "normalną" cene za pomalowanie ściany 1500 pln to pracy nigdy nie znajdzie .
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Marzec 27, 2015, 13:21:59
No i wszystko fajnie, ale problem się zacznie jak dzięki wspólnym wysiłkom niegospodarnych urzędników i cwanych przedsiembiorcuf skończy się kasa w ZUSie. I co wtedy, panie Korwinie?

W normalnym kraju to jak oddaje swoje pieniądze na SWOJĄ emeryturę to one nie mają jak się skończyć bo je tam odkładam do kurwy nędzy i są moje. To po pierwsze panie.. Millerze? Donaldzie? Czy na kogo Ty tam głosujesz.

A cwani przedsiębiorcy biorą się stąd że albo chcesz być uczciwy wobec pracowników, albo klientów albo skarbówce. Wybierz jedno, no może 2. Chyba że chcesz na etat, wtedy się nie przejmujesz. Już Ci pisałem, patrzysz z punktu widzenia swojej kancelarii (czy co Ty tam masz) i najwyraźniej nie chce Ci się pomyśleć jak wygląda to z perspektywy mniej lukratywnych gałęzi gospodarki.

@fiti usługi budowlano remontowe akurat maja fajnie bo mogą robić bez faktury u osób prywatnych. Powiedzą trochę mniej i każdy zadowolony. I teraz uwaga, dziwna rzecz: pracownicy mają wyższe pensje, szef ma więcej kasy i każdy z nich może wydać więcej kasy na konsumpcję.. Gospodarka się wali, państwo biednieje, olaboga.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Anna Nietrzeba w Marzec 27, 2015, 13:38:45
W Zusie to największym problemem są wszelkie przywileje emerytalne i rózne uprzywilejowane kasty. Gdyby nie przywileje górnicze i rolnicy płacący groszowy krus(250zł na kwartał zamiast 1100 miesięcznie) to zus dla pozostałych "nieuprzywilejowanych" mógłby wynosić 40% mniej przy tej samej wypłacalnosci, od tego przede wszystkim trzeba zacząć, no ale nie znam nikogo kto dałby sobie odebrać dobrowolnie przywileje.
W drugiej kolejności należałby odebrać przywileje związkowe bo na logikę z jakiej racji pracodawca ma utrzymywać za własne pieniądze trutnie-zwiazkowców , chcą związków proszę bardzo ale niech utrzymują się z własnych składek.

Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Isengrim w Marzec 27, 2015, 13:41:06
W normalnym kraju to jak oddaje swoje pieniądze na SWOJĄ emeryturę to one nie mają jak się skończyć bo je tam odkładam do kurwy nędzy i są moje. To po pierwsze panie.. Millerze? Donaldzie? Czy na kogo Ty tam głosujesz.

Donaldzie.
Serio? W jakim "normalnym kraju" masz taki system? W jakim kraju skazuje się emerytów na odstrzał, bo do tego ten Twój doskonały system się sprowadza, bo popacz popacz, biedaki za komuny żyli, nie dorobili się, niech teraz zdychają, haha, frajerzy?

http://ubezpieczenia-i-ryzyko.wiedza.diaboli.pl/ubezpieczenia-spoleczne-w-ue/

Tu masz ściągę. Który z tych modeli ubezpieczeń społecznych zakłada, że to co odłożysz jest Twoje i nikomu nic do tego? Aaa, zdaje się że ten kapitałowy, w USA, Chile i Argentynie. Czekaj czekaj, coś parę lat temu czytałem o tym, że argentyński system zbankrutował, nawet jakieś zamieszki były...

Cytuj
A cwani przedsiębiorcy biorą się stąd że albo chcesz być uczciwy wobec pracowników, albo klientów albo skarbówce. Wybierz jedno, no może 2. Chyba że chcesz na etat, wtedy się nie przejmujesz. Już Ci pisałem, patrzysz z punktu widzenia swojej kancelarii (czy co Ty tam masz) i najwyraźniej nie chce Ci się pomyśleć jak wygląda to z perspektywy mniej lukratywnych gałęzi gospodarki.

Nie, moim zdaniem cwani przedsiębiorcy biorą się przede wszystkim i w 99% z chciwości i cwaniactwa dla samego cwaniactwa? Myślisz, że w mojej branży nie ma gości, którzy kminią jak z ZFŚS kupić sobie jacht?
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Marzec 27, 2015, 13:49:16
Wiem że jest inaczej niż idealnie, ale tak to działa w nowej zelandii i szokujące jest to że działa. W polsce jest (powinien być) okres przejściowy, co nie tłumaczy faktu że lepiej na te pieniądze kupować piwo i opierdolić butelki w skupie. Bo przelicznik kasy wsadzonej/wyjętej z zusu jest niższy. I co pan na to Dolaldzie jak już sobie tak jedziemy?

Cwanych przedsiębiorców wyhodował system, ale Ty widocznie nigdy tego nie zrozumiesz.

Aaa jeszcze wytłumacz mi proszę dlaczego nie opłaca się kwota wolna, chętnie posłucham. Bo póki co dopierdalasz się do pojedynczych zdań. A skoro się nie opłaca to po co podnosili ja o 2 zł? I dlaczego pomimo iż jest ustawowa kwota minimum biologicznego to ludzie muszą także od niej zapłacić podatki.

Nawet Twój idol emigrował, taki raj stworzył :D
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: FITTIpalti w Marzec 27, 2015, 14:22:40
W Zusie to największym problemem są wszelkie przywileje emerytalne i rózne uprzywilejowane kasty. Gdyby nie przywileje górnicze i rolnicy płacący groszowy krus(250zł na kwartał zamiast 1100 miesięcznie) to zus dla pozostałych "nieuprzywilejowanych" mógłby wynosić 40% mniej przy tej samej wypłacalnosci, od tego przede wszystkim trzeba zacząć, no ale nie znam nikogo kto dałby sobie odebrać dobrowolnie przywileje.
W drugiej kolejności należałby odebrać przywileje związkowe bo na logikę z jakiej racji pracodawca ma utrzymywać za własne pieniądze trutnie-zwiazkowców , chcą związków proszę bardzo ale niech utrzymują się z własnych składek.

Jebać kasty już wcześniej ustaliliśmy że pomimo dopłat dla górników gdyby kompanie były dobrze zarządzane górnictwo wyszło by na swoje patrz : opłaca się przywieść węgiel z Australii pomimo iż są tam wyższe zarobki. Ale proszę nie wracajmy juz do tego tematu ;)

Mnie bardziej martwi banda wszechobecnych użędasow nawet ten cholerny niewypłacalny ZUS z tymi swoimi pałacami przesadza z zatrudnieniem.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Marzec 27, 2015, 14:25:25
Tak się walczy z bezrobociem w tym kraju.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: FITTIpalti w Marzec 27, 2015, 14:28:28
Wiem że jest inaczej niż idealnie, ale tak to działa w nowej zelandii i szokujące jest to że działa. W polsce jest (powinien być) okres przejściowy, co nie tłumaczy faktu że lepiej na te pieniądze kupować piwo i opierdolić butelki w skupie. Bo przelicznik kasy wsadzonej/wyjętej z zusu jest niższy. I co pan na to Dolaldzie jak już sobie tak jedziemy?

Cwanych przedsiębiorców wyhodował system, ale Ty widocznie nigdy tego nie zrozumiesz.

Aaa jeszcze wytłumacz mi proszę dlaczego nie opłaca się kwota wolna, chętnie posłucham. Bo póki co dopierdalasz się do pojedynczych zdań. A skoro się nie opłaca to po co podnosili ja o 2 zł? I dlaczego pomimo iż jest ustawowa kwota minimum biologicznego to ludzie muszą także od niej zapłacić podatki.

Nawet Twój idol emigrował, taki raj stworzył :D

Okres przejściowy trwał by chyba z 40 lat, fajny pomysł na emerytury ma Kukiz a konkretnie model kanadyjski który praktycznie nie obciąża państwa.
http://biurose.sejm.gov.pl/teksty_pdf_05/i-1148.pdf

Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Isengrim w Marzec 27, 2015, 14:55:27
Glass, serio porównujesz Polskę do Nowej Zelandii? Albo Kanady? Są jeszcze jakieś bardziej egzotyczne przykłady? Celowo nie wywlekałem Somalii, kraju przedsiębiorcami stojącego. :P

A poza tym chyba trochę mieszasz różne sprawy i pojęcia. Po pierwsze, w Polsce kwestię ubezpieczeń społecznych zaniedbywała każda poprzednia ekipa rządząca, nie tylko Donald. Wieszanie psów na PO, która w ogóle coś zaczęła w temacie robić - czyli naprawiać błędy ekipy Buzka - to jest po prostu dziecinne. Proszę Cię, OFE działało tak sprawnie, że z grubych dziesiątek tysięcy, które mi obiecywali jeszcze w pismach z 2009 nie zostały już nawet pisma, bo oszczędzają na papierze.

Zgadzam się, że KRUS, emerytury górnicze itp. - to są wszystko problemy nierozwiązane od lat 30 i byłoby super, żeby "ktoś" się za to wreszcie wziął, tylko jak w ogóle w okolicach tych tematów zaczynamy rozmawiać, to mamy najazd górników i rolników na Warszawę, i to samo społeczeństwo, które kurwi na ZUS i na niskie emerytury leci popierać słusznie protestujących przeciw złemu rządowi. To ja już nic nie wiem i nie chcę wiedzieć.

Co do "stopy zwrotu" - nie spodziewam się, że ze złotówek włożonych w ZUS dostanę więcej niż z butelek w skupie, bo moja kasa idzie na emeryturę mojej matki, a nie moją. Tak ten system działa. Moja matka miała pecha urodzić się i pracować w PRLu i niestety odłożone przez nią książeczki itp. rzeczy straciły wartość w 1989. Skoro więc postulujesz likwidację ZUSu to powiedz mi proszę, z czego utrzymywać emerytów?

A, i to że na kogoś głosuję nie znaczy, że jest moim idolem, jakoś wyzbyłem się marzen o życiu w raju i nie spodziewam się po żadnej partii, że mi ten raj na ziemi zapewni.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Marzec 27, 2015, 15:12:14
Glass, serio porównujesz Polskę do Nowej Zelandii? Albo Kanady? Są jeszcze jakieś bardziej egzotyczne przykłady? Celowo nie wywlekałem Somalii, kraju przedsiębiorcami stojącego. :P

A dlaczego mam nie porównywać? W końcu jesteśmy wolni od ćwierćwiecza.

Proszę Cię, OFE działało tak sprawnie, że z grubych dziesiątek tysięcy, które mi obiecywali jeszcze w pismach z 2009 nie zostały już nawet pisma, bo oszczędzają na papierze.

Coś mi świta że jadąc na wakacje w Bieszczady, ze 2, 3 lata temu w radiu słuchałem o jakiejś aferze, że jakieś pieniądze zajebali czy coś. I podobno w zusie miały być bezpieczniejsze czy cóś.

Co do "stopy zwrotu" - nie spodziewam się, że ze złotówek włożonych w ZUS dostanę więcej niż z butelek w skupie, bo moja kasa idzie na emeryturę mojej matki, a nie moją. Tak ten system działa. Moja matka miała pecha urodzić się i pracować w PRLu i niestety odłożone przez nią książeczki itp. rzeczy straciły wartość w 1989. Skoro więc postulujesz likwidację ZUSu to powiedz mi proszę, z czego utrzymywać emerytów?

Nie wkładaj mi w usta słów które z nich nie padły. Nie jestem za likwidacją zusu bo większość ludzi nie potrafi oszczędzać i nic by nie odkładali. Ale mówienie że nie ma pieniędzy bo kogoś trzeba utrzymywać jest zwykłym kurewstwem. Wiesz czemu? Bo wiek emerytalny jest niższy od średniej długości życia o 10 lat. Zabawne prawda?

A, i to że na kogoś głosuję nie znaczy, że jest moim idolem, jakoś wyzbyłem się marzen o życiu w raju i nie spodziewam się po żadnej partii, że mi ten raj na ziemi zapewni.

To szukaj alternatyw i nie wspieraj mafii.

A może opierasz się na takich mundrościach jak tutaj:
http://podatki.gazetaprawna.pl/artykuly/862042,wrobel-kwota-wolna-od-podatku-zlikwidujmy-ja-calkowicie.html (http://podatki.gazetaprawna.pl/artykuly/862042,wrobel-kwota-wolna-od-podatku-zlikwidujmy-ja-calkowicie.html)
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Dormio w Marzec 27, 2015, 18:55:40
Okres przejściowy trwał by chyba z 40 lat, fajny pomysł na emerytury ma Kukiz a konkretnie model kanadyjski który praktycznie nie obciąża państwa.
http://biurose.sejm.gov.pl/teksty_pdf_05/i-1148.pdf

Strona pierwsza:
Cytuj
W Kanadzie funkcjonuje trójfilarowy system zabezpieczenia emerytalno-rentowego osób starszych. Filar pierwszy gwarantuje obywatelom tego kraju pewien minimalny poziom zabezpieczenia na starość. Drugi filar ubezpieczeniowy (Canada Pension Plan - CPP) jest systemem państwowym, obejmującym wszystkich pracujących. Program istnieje od 1966 r. i jest administrowany przez rząd. Trzeci filar obejmuje prywatne kasy oszczędnościowo-emerytalne, tworzone głównie z inspiracji pracodawców i w dużej mierze przez nich finansowane.

A teraz dla odmiany jak jest w Polsce:
Cytuj
Polski system emerytalny opiera się na trzech filarach (http://pl.wikipedia.org/wiki/System_emerytalny_w_Polsce):
I filar – oparty na Funduszu Ubezpieczeń Społecznych zarządzany przez ZUS,
II filar – oparty na otwartym funduszu emerytalnym (OFE),
III filar – oparty na indywidualnym koncie emerytalnym (IKE), indywidualne konto zabezpieczenia emerytalnego (IKZE) i pracowniczy program emerytalny (PPE).

I i II filar są obowiązkowe. III filar jest dobrowolny i związany ulgami podatkowymi z tytułu odkładanych w nim środków.

strona druga:
Cytuj
2.Obowiązkowy system emerytalny CPP
(...)
Aktualna wysokość składki to 9,9% (...). Osoby pracujące na własny rachunek opłacają całą składkę z własnych funduszy. W przypadku prcowników najemnych składka jest opłacana w połowie przez pracodawcę (4,95%) a w połowie (4,95%) przez pracownika.

A teraz jak jest w Polsce:
Cytuj
Na ubezpieczenie emerytalne odprowadzana  (http://www.mpips.gov.pl/ubezpieczenia-spoleczne/ubezpieczenie-emerytalne/skladka-na-ubezpieczenie-emerytalne/)jest składka w wysokości 19,52 proc. podstawy wymiaru składki. Składka naliczana jest od podstawy nieprzekraczającej w roku kalendarzowym trzydziestokrotności przeciętnego wynagrodzenia. W momencie, gdy podstawa wymiaru składki osoby ubezpieczonej przekroczy w danym roku kalendarzowym wysokość trzydziestokrotności przeciętnego wynagrodzenia, w kolejnych miesiącach tego roku nie pobiera się składki z tytułu ubezpieczenia emerytalnego.

Składka na ubezpieczenie emerytalne

(19, 52 proc. podstawy wymiaru składki)

......
<................................................. ............................>
ubezpieczony                                                       zakład pracy

9,76 proc.                                                                   9,76 proc

Czytałeś w ogóle dokument który zalinkowałeś ? Pomijając drobne różnice (wysokość oprocentowana i nazewnictwo), to te systemy nie odbiegają znacząco od siebie.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Amek Vi w Marzec 27, 2015, 21:31:23
Że tak wtrącą się w dyskusję. Gdybym miał możliwość cofnięcia się kilkanaście lat w czasie z zachowaniem obecnych doświadczeń to zostałbym księdzem.

P.S. Chyba zagłosuje na Palikota. Huja się w tym kraju zmieni, a za to beka będzie.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Filip Bonn w Marzec 27, 2015, 21:51:02
Że tak wtrącą się w dyskusję. Gdybym miał możliwość cofnięcia się kilkanaście lat w czasie z zachowaniem obecnych doświadczeń to zostałbym księdzem.

(http://www.andrzejrysuje.pl/wp-content/uploads/2013/09/dziecko.jpg)

Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: CATfrcomCheshire w Marzec 28, 2015, 06:53:18
http://historia.org.pl/2015/03/27/ipn-trolluje-rosjan-w-ich-prasie/
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: FITTIpalti w Marzec 28, 2015, 08:28:20
Czytałem... różnica 10% to nie taka mała różnica łącząc to z reformą  ZUSu czytaj redukcja etatów do 300 osób i sprzedanie pałaców (redukcja kosztów własnych) rośnie nam składka przy zmniejszeniu kosztów ponoszonych przez obywateli.

Pozdrawiam FITTI
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Filip Bonn w Marzec 28, 2015, 08:39:30
popierdolony jesteś że łykasz tak propagandę i ją szerzysz - pedałów prześladuj - oni więcej molestują dzieci - ale ich nikt nie tknie bo oni albo w telewizji albo u żłobu.
Zwami nie będę z tobą dyskutować bo jesteś idiotą.
(http://images03.bebzol.com/data/201205/75520-5c162dc90459c2f3456ab39a1f3dbac1.jpg)
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: silencecontrol w Marzec 28, 2015, 17:49:01
Zacząłem grac w eve niedawno, i chciałbym znaleźć jakichś ludzi którzy tak jak ja pasjonują się górnictwem;) , a wyskoczył mi ten ciekawy temat na forum:) Ja wyjechałem z kraju. Prowadziłem firmę i miałem dość. Walka o przetrwanie, zlecenia, problemy z płaceniem rachunków przez klientów.. Dżungla, trzeba kombinować. Ciężko być uczciwym, porządnym człowiekiem. Tu gdzie teraz jestem, jest normalność, stawka jest autentycznie 4x wyższa niż w Polsce. Emerytura to moja sprawa.
Polska ma według mnie patologiczny system. Obrazowo to jest tak. Facet chce wejść na szczyt góry(prowadzić firmę), to dostanie od Polski 60kg plecak(podatki,pozwolenia,nakazy,zakazy itd) i ten plecak to jest właśnie Polska, acha i jeszcze sprawdzą czy Twoje buty i ubrania nie przekraczają ustalonych przez urzędników dziwnych norm. System w Polsce nie jest skrojony pod ludzi, to jest dziwny, przerośnięty biurokracją, pełen błędów twór. Ludzie są z dziada pradziada tak przyzwyczajeni do tego, że od urodzenia przykleja się im pijawki, zabiera pieniądze, pozwala, zakazuje, że nawet nie rozmyślają o systemie. Po prostu tak musi być. Te same mordy w tv szejnfeldy dudy wenderlichy cymanskie oni nigdy nie zmienią tego systemu. Gadają o invitro jakichs tam zawsze aferach ale to, że kupując proszek do prania płacisz 23% podatku to jest ku..a oczywiste. Zakładasz dwie firmy, płacisz 2 składki zdrowotne.. oczywiste tak musi być!
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Marzec 29, 2015, 00:38:18
Zacząłem grac w eve niedawno, i chciałbym znaleźć jakichś ludzi którzy tak jak ja pasjonują się górnictwem;) , a wyskoczył mi ten ciekawy temat na forum:) Ja wyjechałem z kraju. Prowadziłem firmę i miałem dość. Walka o przetrwanie, zlecenia, problemy z płaceniem rachunków przez klientów.. Dżungla, trzeba kombinować. Ciężko być uczciwym, porządnym człowiekiem. Tu gdzie teraz jestem, jest normalność, stawka jest autentycznie 4x wyższa niż w Polsce. Emerytura to moja sprawa.
Polska ma według mnie patologiczny system. Obrazowo to jest tak. Facet chce wejść na szczyt góry(prowadzić firmę), to dostanie od Polski 60kg plecak(podatki,pozwolenia,nakazy,zakazy itd) i ten plecak to jest właśnie Polska, acha i jeszcze sprawdzą czy Twoje buty i ubrania nie przekraczają ustalonych przez urzędników dziwnych norm. System w Polsce nie jest skrojony pod ludzi, to jest dziwny, przerośnięty biurokracją, pełen błędów twór. Ludzie są z dziada pradziada tak przyzwyczajeni do tego, że od urodzenia przykleja się im pijawki, zabiera pieniądze, pozwala, zakazuje, że nawet nie rozmyślają o systemie. Po prostu tak musi być. Te same mordy w tv szejnfeldy dudy wenderlichy cymanskie oni nigdy nie zmienią tego systemu. Gadają o invitro jakichs tam zawsze aferach ale to, że kupując proszek do prania płacisz 23% podatku to jest ku..a oczywiste. Zakładasz dwie firmy, płacisz 2 składki zdrowotne.. oczywiste tak musi być!

Ciiiii, obrońcy tego kurwidołka na górze zaraz na Ciebie naskoczą że jest super tylko ludzie prowadzący biznes w Polsce to łamagi, oszuści i idioci którzy jedyne co robią to kombinują jak tu sobie jacht kupić ;)
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: ManganMan w Marzec 29, 2015, 22:20:15
Wracając do tematu - coś wyciekło...
http://www.nie12latsluzbywwojsku.mojeforum.com/viewtopic.php?pid=314#p314
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: FITTIpalti w Marzec 30, 2015, 15:46:03
http://biznes.interia.pl/wiadomosci/news/polacy-boja-sie-wojny-ale-nie-chca-podatku-wojennego,2115177,4199
Może jednak chodzi o pieniądze ?
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: sztosz w Marzec 30, 2015, 18:13:00
Może jednak chodzi o pieniądze ?

W tak opodatkowanym kraju jak Polska, żaden nowy podatek nie jest i nie będzie mile widziany. Zwłaszcza, że nowy podatek "na wojsko" wcale nie podniesie obronności naszego kraju a byłby tylko kolejnym sposobem wymuszenia pieniędzy na pałace, karoce, itd...
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Zgudi w Kwiecień 01, 2015, 18:20:47
Jak pisałem wcześniej wszystko jest względne i zmienia się szybko.

Obecnie wiadomo, że każdy z nas kto dostał kategorię A lub B może zostać wezwany na obowiązkowe ćwiczenia (i prędzej czy później, jutro lub za 5 lat dostanie takie wezwanie) na 3 miesiące maksymalnie. Wczęśniej była mowa o kilkunastu dniach max. Za niestawienie się pudło do lat 3-ch. Pozdrawiam przedsiębiorców z kredytem  >:D


http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,17682334,Armia_szkoli_rezerwistow__Kto_moze_spodziewac_sie.html#MT
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Ptysiu w Kwiecień 01, 2015, 19:11:08
Cytuj
A ludzie zatrudnieni na etacie lub prowadzący działalność gospodarczą?

- Pracodawca ma obowiązek zwolnić żołnierza rezerwy na ćwiczenia. Za czas spędzony w jednostce żołnierz otrzymuje rekompensatę utraconych środków. Wiadomo, że będą ludzie zadowoleni i mniej zadowoleni. Pamiętajmy jednak, że nie wszystko da się przeliczyć na pieniądze. Bez wolnej, bezpiecznej i niepodległej Polski nie będzie możliwości prowadzenia biznesu.

Kolejny powód, dla którego wolę pracę w oparciu o Umowę o Dzieło niż otwarcie własnej firmy :P.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Dux w Kwiecień 01, 2015, 19:12:57
Tyle, że to nadal więcej teorii niż rzeczywistości. W pierwszej kolejności ruszać jednak mają tych co mają już przeszkolenie wojskowe. Z tych nieprzeszkolonych jak się niedawno wypowiadali mają chrapkę w sumie na trzy grupy zawodowe (i oni chyba jednak na te krótkie szkolenia mają iść): lekarzy - wiadomo zabezpieczenie medyczne, informatyków - wiadomo cyberwojna etc. i prawników - wiadomo ktoś musi ścigać lekarzy i informatyków, którzy nie stawią się na wezwanie :P
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Goomich w Kwiecień 01, 2015, 21:56:37
i prawników - wiadomo ktoś musi ścigać lekarzy i informatyków, którzy nie stawią się na wezwanie :P


(http://failheap-challenge.com/images/smilies/shitshit.gif)(http://failheap-challenge.com/images/smilies/shitshit.gif)(http://failheap-challenge.com/images/smilies/shitshit.gif)
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Filip Bonn w Kwiecień 01, 2015, 23:28:06
Jeśli już, to z lekarzy tylko chirurdzy ogólni i urazowi mają sens bytu w okolicach frontu, reszta specjalizacji raczej nie będzie przydatna na linii frontu. Zresztą takiego chirurga i tak nie wyślą do "okopu" bo jest zbyt cenny tylko będzie raczej siedział za linią frontu w jakimś szpitalu polowym i chlał jak przystało na lekarza na wojnie :P Podejrzewam, że najbardziej przeeebane może mieć ratownictwo medyczne i to oni w razie "w" trafią na linię frontu aby być pod ręką jako 'pierwsza pomoc'
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Kwiecień 01, 2015, 23:31:57
Jeśli już, to z lekarzy tylko chirurdzy ogólni i urazowi mają sens bytu w okolicach frontu, reszta specjalizacji raczej nie będzie przydatna na linii frontu. Zresztą takiego chirurga i tak nie wyślą do "okopu" bo jest zbyt cenny tylko będzie raczej siedział za linią frontu w jakimś szpitalu polowym i chlał jak przystało na lekarza na wojnie :P Podejrzewam, że najbardziej przeeebane może mieć ratownictwo medyczne i to oni w razie "w" trafią na linię frontu aby być pod ręką jako 'pierwsza pomoc'

[youtube]http://youtu.be/gUHQpbv3KjI[/youtube]
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Isengrim w Kwiecień 02, 2015, 10:52:53

(http://failheap-challenge.com/images/smilies/shitshit.gif)(http://failheap-challenge.com/images/smilies/shitshit.gif)(http://failheap-challenge.com/images/smilies/shitshit.gif)

Uff, no wiedziałem że sobie dobry zawód wybrałem.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Kwiecień 02, 2015, 11:03:12
Powszechnie wiadomo przecież, że każdy laryngolog pozszywa człowieka do kupy tak samo jak każdy webmaster włamie się do serwerów rządowych w Moskwie.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Filip Bonn w Kwiecień 09, 2015, 13:59:13
http://mmorpg.org.pl/news/zobacz/sankcje-sie-zaostrzaja-gracze-z-krymu-nie-moga-teraz-juz-grac-w-zadna-gre-blizzarda-od-wow-a-d3-hearthstone-do-heroes-in-the-storm (http://mmorpg.org.pl/news/zobacz/sankcje-sie-zaostrzaja-gracze-z-krymu-nie-moga-teraz-juz-grac-w-zadna-gre-blizzarda-od-wow-a-d3-hearthstone-do-heroes-in-the-storm)

cios poniżej pasa  8)
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Soulscream w Kwiecień 09, 2015, 14:36:52
http://mmorpg.org.pl/news/zobacz/sankcje-sie-zaostrzaja-gracze-z-krymu-nie-moga-teraz-juz-grac-w-zadna-gre-blizzarda-od-wow-a-d3-hearthstone-do-heroes-in-the-storm (http://mmorpg.org.pl/news/zobacz/sankcje-sie-zaostrzaja-gracze-z-krymu-nie-moga-teraz-juz-grac-w-zadna-gre-blizzarda-od-wow-a-d3-hearthstone-do-heroes-in-the-storm)

cios poniżej pasa  8)

(http://deathz0r.unidoom.org/timeline.png)
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Okropniak w Kwiecień 22, 2015, 11:37:39
elo wiara.

Miałem niedawno wizytę dzielnicowego który na wniosek WKU zbierał informacje o mojej skromnej osobie - prócz oczywistych tylu
Zameldowanie
Zona/dzieci
mieli też pytania od czapy:
wykształcenie ze specjalizacją (żebym to ja pracował jeszcze w wyuczonym zawodzie)
karalność (wg mnie to oni powinni wiedzieć lepiej)

Ale - wracając do samej wizyty, po rozmowie z dzielnicowym wyszło że raptem 8 osób z całej dzielnicy tak sprawdzają - wywiad prawie jak przy pozwoleniu o broń (słowa dzielnicowego), w związku z tym wystosowałem maila (potem jeszcze zadzwonię) do swojego WKU z prośbą o rozmowę i wyjaśnienie:

- po kiego im 40letni koń na szkoleniach - jak się ma sprawa weryfikacji zdrowotnej w takim przypadku
(ile ja mam maści i tabletek, jakieś szmery w serduchu mi znaleźli :(, ścięgno uszkodzone to nie pobiegam) - ciekawi mnie jak sobie wyobrażają szkolenia ludzi z których połowa będzie pewnie w stanie przedzawałowym..

- jak wygląda wynagrodzenie podczas szkolenia oraz jak wygląda spraw rekompensat dla prowadzących własną działalność (było wałkowane ale chciałbym żeby wyjaśnili wszystko - łącznie z tym do kogo i kiedy się udać)

- spłata kredytów - chcę od nich uzyskać jasną odpowiedź bez wymijających odpowiedzi zwalających wszystko na "warunki w podpisanej umowie" - jak to ma wyglądać w przypadku konfliktu zbrojnego

- najgorsza sprawa - śmierć podczas służby - co należy się rodzinie i jaka rekompensata/renta jest wtedy przewidywana (pewnie odpowiedzą że żadna i że "obrona ojczyzny jest obowiązkiem każdego Polaka" - chcę uzyskać jasną odpowiedź pokazującą czy i jak bardzo rząd się na ludzi wypina..

Dajcie znać czy o czymś zapomniałem, czy warto byłoby spytać o coś jeszcze? Nie gwarantuję że uda mi się uzyskać "audiencję" i odpowiedzi - ale spróbuję.
Nawiasem mówiąc od ich odpowiedzi zależy czy uznam że nie ma sensu liczyć na państwo i się przeprowadzić do UK, czy też pomimo wspaniałych pomysłów rządzących (choćby ostatnie z piwem za 4pln min) zostać jeszcze trochę... :/


Od Glass'a:
Zapytaj co ma zrobić pracodawca któremu wezwą pracownika (w końcu czas stawienie się w jednostce liczony jest w godzinach od otrzymania biletu) którego nie da się zastąpić w 10min. Czyli pracownika innego niż taśmowego.
(ale pewnie odpowiedzą tą formułką że obowiązkiem każdego Polaka....)
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Ptysiu w Kwiecień 22, 2015, 11:49:58
elo wiara.

Miałem niedawno wizytę dzielnicowego który na wniosek WKU zbierał informacje o mojej skromnej osobie - prócz oczywistych tylu
Zameldowanie
Zona/dzieci
mieli też pytania od czapy:
wykształcenie ze specjalizacją (żebym to ja pracował jeszcze w wyuczonym zawodzie)
karalność (wg mnie to oni powinni wiedzieć lepiej)

Ale - wracając do samej wizyty, po rozmowie z dzielnicowym wyszło że raptem 8 osób z całej dzielnicy tak sprawdzają - wywiad prawie jak przy pozwoleniu o broń (słowa dzielnicowego), w związku z tym wystosowałem maila (potem jeszcze zadzwonię) do swojego WKU z prośbą o rozmowę i wyjaśnienie:

- po kiego im 40letni koń na szkoleniach - jak się ma sprawa weryfikacji zdrowotnej w takim przypadku
(ile ja mam maści i tabletek, jakieś szmery w serduchu mi znaleźli :(, ścięgno uszkodzone to nie pobiegam) - ciekawi mnie jak sobie wyobrażają szkolenia ludzi z których połowa będzie pewnie w stanie przedzawałowym..

- jak wygląda wynagrodzenie podczas szkolenia oraz jak wygląda spraw rekompensat dla prowadzących własną działalność (było wałkowane ale chciałbym żeby wyjaśnili wszystko - łącznie z tym do kogo i kiedy się udać)

- spłata kredytów - chcę od nich uzyskać jasną odpowiedź bez wymijających odpowiedzi zwalających wszystko na "warunki w podpisanej umowie" - jak to ma wyglądać w przypadku konfliktu zbrojnego

- najgorsza sprawa - śmierć podczas służby - co należy się rodzinie i jaka rekompensata/renta jest wtedy przewidywana (pewnie odpowiedzą że żadna i że "obrona ojczyzny jest obowiązkiem każdego Polaka" - chcę uzyskać jasną odpowiedź pokazującą czy i jak bardzo rząd się na ludzi wypina..

Dajcie znać czy o czymś zapomniałem, czy warto byłoby spytać o coś jeszcze? Nie gwarantuję że uda mi się uzyskać "audiencję" i odpowiedzi - ale spróbuję.
Nawiasem mówiąc od ich odpowiedzi zależy czy uznam że nie ma sensu liczyć na państwo i się przeprowadzić do UK, czy też pomimo wspaniałych pomysłów rządzących (choćby ostatnie z piwem za 4pln min) zostać jeszcze trochę... :/

Może pytanie "z czapy", ale skoro takiego typu "wyróżnienie" Cię spotkało, że tylko 8 ludzi sprawdzali, to może powiedz w jakiego typu jednostce służyłeś?
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Okropniak w Kwiecień 22, 2015, 11:52:02
No właśnie w najzwyklejszej ze zwykłych - służba wartownicza.
Żebym jeszcze coś szczególnego tam robił... nuda panie - całe 12mieś (akurat tak miałem).

(ośmiu w dzielnicy - sądzę że max 20 z całej mieściny)...
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Kwiecień 22, 2015, 11:54:00
może powiedz w jakiego typu jednostce służyłeś?

"W czerwonych beretach... kartofle obierałem" by "Buła i spóła" :D
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Kwiecień 22, 2015, 11:54:26
Zapytaj co ma zrobić pracodawca któremu wezwą pracownika (w końcu czas stawienie się w jednostce liczony jest w godzinach od otrzymania biletu) którego nie da się zastąpić w 10min. Czyli pracownika innego niż taśmowego.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Goomich w Kwiecień 22, 2015, 12:00:05
karalność (wg mnie to oni powinni wiedzieć lepiej)

Ociec w dupe lał?
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Okropniak w Kwiecień 22, 2015, 12:06:44
Ociec w dupe lał?
trochę na sumieniu się miało za młodego - lepiej nie wspominać bo jeszcze tyłek boli ;p
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Goomich w Kwiecień 22, 2015, 12:11:12
Kaaraany...
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Jan Morgenstern w Kwiecień 22, 2015, 13:28:01
Najprawdopodobniej uaktualniają informację. I w sumie to dobrze, że dzielnicowy się po "dzielni" przejdzie zamiast ciągać Ciebie do WKU. U mnie sprawdzali też ale matka wyjaśniła, że nie mieszkam w Polsce i więcej pytań nie mieli. Oni tego od dawna nie uaktualniali i teraz będą mieli sporo roboty. To nawet nie chodzi o powoływanie na ćwiczenia ale o sprawdzanie jak to wygląda realnie.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Okropniak w Kwiecień 22, 2015, 14:40:28
Najprawdopodobniej uaktualniają informację. I w sumie to dobrze, że dzielnicowy się po "dzielni" przejdzie zamiast ciągać Ciebie do WKU. U mnie sprawdzali też ale matka wyjaśniła, że nie mieszkam w Polsce i więcej pytań nie mieli. Oni tego od dawna nie uaktualniali i teraz będą mieli sporo roboty. To nawet nie chodzi o powoływanie na ćwiczenia ale o sprawdzanie jak to wygląda realnie.

To też jest możliwe - aczkolwiek spodziewałem się że będą sprawdzać/uaktualniać dane hurtowo, raptem osiem osób w całej dzielnicy wytypowanych do zaktualizowania? trochę dziwne tym bardziej że znam osoby ze swojego rocznika również z tej dzielnicy które były tak jak ja w wojsku a mimo to nie mieli żadnej "aktualizacji".
No nic- zobaczymy czy uda się dostać na audiencję i uzyskać trochę więcej informacji.
Nieoficjalnie od znajomego dostałem info że brakuje im ludzi do szkolenia chętnych - nie kadry wyższej bo ta jest przerośnięta a kaprali do pilnowania młodych, ja mam starszego szeregowego i mam nadzieję że nie wpadli na bomba-pomysł żeby mnie awansować....
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Qlko1 w Kwiecień 22, 2015, 14:48:51
To też jest możliwe - aczkolwiek spodziewałem się że będą sprawdzać/uaktualniać dane hurtowo
Tia, ale robią to delikatnie, żeby nie było paniki, pytań prasy i histerii innego typu.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Tloluvin w Czerwiec 30, 2015, 09:09:38
Topic trochę stary, ale dopiero na niego trafiłem. Naprawdę fajnie się czytało ten temat, chociaż niektóre wypowiedzi odnośnie gospodarki przerażają.
BTW dowiedziałem się jednak, że na centrali jest kilka osób z duża wiedzą historyczną więc skoro już jest ten temat to te osoby chciałbym zapytać o dwie rzeczy licząc, że może któraś z tych osób odpowie

1. Jakiś czas temu czytałem, że Piłsudski chciał iść na wojnę w sojuszu z niemcami (do czego nie doszło gdyż jego następcy robili wszystko odwrotnie niż on chciał) i że gdyby do tego doszło to niemcy z pomocą wojska Polskiego, doskonale przygotowanego do walki w realiach rosyjskich szybko by podbili Moskwę i później europę i Afrykę, a także być może obie Ameryki. W tej teorii Polska nie zostałaby praktycznie zniszczona podczas wojny i nie byłoby u nas strat w ludności cywilnej. Po wojnie Polska byłaby przez pierwsze kilka lat protektoratem niemieckim z terytorium od Wisły po Ural i od Bałtyku po morze Czarne, by po kilku/kilkunastu latach gdy niemcy pogrążyłyby się w walce o władze po śmierci hitlera wybić się na niepodległość jako mocarstwo.
Wiem, że teraz to tylko gdybanie i jedyna szansa na weryfikację to znalezienie wszechświata równoległego w którym to się wydarzyło (przy założeniu, że takie istnieją ;) ), ale ciekawi mnie czy taka teoria to bajki dla marzących o Polsce imperialnej, czy też ma ona jakieś sensowne podstawy

2. Często gdy wypływa kwestia walki w obronie Polski słyszę stwierdzenia, że od wielu, wielu lat, nasze władze działają jak okupanci (i nie chodzi tu o stwierdzenie JKM o tym, że za hitlera podatki były ileś tam razy niższe niż obecnie) więc nie ma sensu iść na wojnę, bo co za różnica kto rządzi, a nawet lepiej jakby Polskę zdobyła taka Rosja, bo wtedy ludzie przestaliby mieć wątpliwości, że Polska jest faktycznie okupowana i może w końcu Polska wybiła by się na niepodległość. I tu moje pytanie - czy taka teza ma jakiekolwiek uzasadnienie na gruncie historycznym
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Azbuga w Czerwiec 30, 2015, 09:32:11
ad1. Piłsudski chciał - on uważał że to Rosja jest zagrożeniem dla Polski i szukał sojuszy na zachodzie. Zwłaszcza po niby udanej wyprawie kijowskiej która jednak nie przyniosła wielkich korzyści bo co innego wejść z ofensywą do Rosji a co innego zdobyte tereny utrzymać :)
Ale Piłsudski to jednak sporo lat przed II wojną. Polska przed wybuchem 2 wojny desperacko szukała sojuszy - tylko więksi sąsiedzi tak naprawdę mieli to w dupie bo mogli zgnieść jak robaka i tak. Np. zajęcie Zaolzia w 1938 roku przez Polskę wskazuje jednak na jakieś porozumienia z Niemcami w tej sprawie, przynajmniej na ciche przyzwolenie. I akurat to było głównym powodem nie udzielenia Polsce pomocy przez jej sojuszników po ataku niemieckim. tak to przedstawiali np w Wielkiej Brytanii.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Czerwiec 30, 2015, 10:11:57
Pojechałeś Tloluvin z tymi wizjami Wielkiej Polski :D Cokolwiek planował Piłsudski pewnie wyglądałoby to tak jak Rumunia. W naszym ujowym położeniu geopolitycznym nie było to złe rozumowanie. Z jednej strony niemcy, z drugiej wschodnia swołocz, z trzeciej morze z czwartej góry, front nie mógł przetoczyć się inną drogą. Honorowa postawa po stronie aliantów zakończyła się tak jak się zakończyła, 2 krotne przejście frontu i śmierć 16% obywateli.

Jeśli chodzi o olanie nas przez GB i Francję czyli sowiecką propagandę.. Jak myślisz Azbu ile może potrwać mobilizacja rezerwistów, przeszkolenie, wyposażenie i przerzucenie ich jako pełnowartościowego wojska na front? No raczej nie miesiąc. Alianci wyslali do polski statki z bronią, tyle że zawróciły bo nie miały już gdzie płynąć. Po pierwszym wpierdolu jaki zebrali anglicy podczas lądowania we francji potrzeba było kilku lat codziennego bombardowania niemiec i wyrżnięcia całej luftwaffe by inwazja miała ręce i nogi. Jeżeli ktoś sądzi że dało się to zrobić w pierwszych 2 tygodniach wojny to powo.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Azbuga w Czerwiec 30, 2015, 10:27:32
No niestety położenie takie że każdej strony czekał kopniak. Niestety. Piłsudski układał się z trochę innymi Niemcami po I wojnie światowej niż z krajem jakim były po 35  roku. Różnica była ogromna - kraj złamany wojną, a kraj szykujący się do podboju i gotowy.

To że Anglia "olała" Polskę to nie do końca sowiecka propaganda - jako jeden z powodów podawał to Churchill w swojej "II wojnie światowej". Mimo że to pretekst to jednak zawsze :) Co innego słać transporty co innego wypowiedzieć wojnę. Inna rzecz że Anglia nie była gotowa - rządy przed Churchillem bagatelizowały rosnącą siłę Niemiec i łamanie przez nich traktatów o demilitaryzacji po I wojnie.

A co do pokonania Niemiec w pierwszych tygodniach czy później - gdyby Niemcy nie zaatakowali Rosji i nie dostali tam wpierdolu jakakolwiek inwazja nie byłaby możliwa. Amerykanie mogliby co najwyżej zająć Włochy.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Goomich w Czerwiec 30, 2015, 10:28:24
Tylko, że Francuzi weszli do Niemiec znacznie łatwiej niż Alianci 45.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Azbuga w Czerwiec 30, 2015, 10:29:14
Tylko, że Francuzi weszli do Niemiec znacznie łatwiej niż Alianci 45.

?
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Dux w Czerwiec 30, 2015, 10:43:35
2. Często gdy wypływa kwestia walki w obronie Polski słyszę stwierdzenia, że od wielu, wielu lat, nasze władze działają jak okupanci (i nie chodzi tu o stwierdzenie JKM o tym, że za hitlera podatki były ileś tam razy niższe niż obecnie) więc nie ma sensu iść na wojnę, bo co za różnica kto rządzi, a nawet lepiej jakby Polskę zdobyła taka Rosja, bo wtedy ludzie przestaliby mieć wątpliwości, że Polska jest faktycznie okupowana i może w końcu Polska wybiła by się na niepodległość. I tu moje pytanie - czy taka teza ma jakiekolwiek uzasadnienie na gruncie historycznym

Nie bardzo rozumiem co ma mieć uzasadnienie na gruncie historycznym. To, że nadal jesteśmy okupowani, czy to, że jakby nasz kraj zajęła Rosja, to mielibyśmy świadomość, że jesteśmy okupowani i wybilibyśmy się na niepodległość?
Pierwsze odnosi się do aktualnego stanu faktycznego przez co trudno to odnosić do zaszłości historycznych. Pomijając kwestię, iż jest to bzdurne stwierdzenie, to nawet w przypadku przyjęcia wniosku przeciwnego oraz tego, że podobne sytuacje miały miejsce w przeszłości, trudno za dowód aktualnego stanu rzeczy przywoływać zdarzenia sprzed iluś tam lat. Jeżeli coś podpada pod definicje okupacji, to podpada ze względu na cechy tego konkretnego stanu rzeczy, a nie dlatego, że coś podobnego miało się zdarzyć w naszej historii.
Z drugim na pierwszy rzut oka nie ma problemu. Ale tylko na pierwszy rzut, bo jeśli jesteśmy tego typu spiskowcami to już nie bardzo. Byliśmy przecież pod zaborami trzech mocarstw. Niedługo po tym byliśmy pod okupacją niemiecką, a następnie w strefie wpływów ZSRR. Czy zdawaliśmy sobie z tego sprawę? No raczej to bezdyskusyjne. Czy uwolniliśmy się spod okupacji? Wydawałoby się że tak. Ale jeżeli ktoś uważa, że nadal pod okupacją jesteśmy to znaczy, że de facto od XVIII w. ciągle jesteśmy pod jakąś okupacją (no może poza okresem międzywojennym, ale przy tak szerokiej definicji okupacji, to i pewnie na ten okres dałoby się jakoś tą okupacje rozszerzyć). Wniosek z tego jest taki, że nawet okupacja ujawniona i świadomość jej trwania w społeczeństwie nie daje gwarancji uzyskania prawdziwej niepodległości. Przeciwnie - świadomość istnienia okupacji i zryw społeczeństwa daje jedynie taki skutek, że następuje zmiana formy okupacji z jawnej na utajnioną, znaną tylko "wybranym", "świadomym", "myślącym samodzielnie" i oczywiście "prawdziwym Polakom".

Dlatego każdy prawdziwy Polak przed wyruszeniem na roam, czy przed kerbirką powinien odśpiewać głośno i doniośle: "łojczyznę wolnom, racz nam zwrócić Panie!" >:D
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Qlko1 w Czerwiec 30, 2015, 10:50:57
1. Po wojnie Polska byłaby przez pierwsze kilka lat protektoratem niemieckim z terytorium od Wisły po Ural i od Bałtyku po morze Czarne, by po kilku/kilkunastu latach gdy niemcy pogrążyłyby się w walce o władze po śmierci hitlera wybić się na niepodległość jako mocarstwo.
Wiem, że teraz to tylko gdybanie i jedyna szansa na weryfikację to znalezienie wszechświata równoległego w którym to się wydarzyło (przy założeniu, że takie istnieją ;) ), ale ciekawi mnie czy taka teoria to bajki dla marzących o Polsce imperialnej, czy też ma ona jakieś sensowne podstawy
1. Co innego zaatakować, spacyfikować i kontrolować kraj połowę mniejszy od twojego, a co innego podbić i kontrolować kraj wielkości kontynentu. Zwłaszcza kraj w którym przed chwilą była rewolucja i nastroje są zdecydowanie antynazistowskie. Sam fakt agresji przeszedłby bez mydła. W końcu po to Europa pozwoliła się zbroić Hitlerowi... żeby zatrzymał czerwoną zarazę.
2. Gdyby udało się nam razem z Hitlerem podbić Rosję, po przerzuceniu sił nazistowskich na front zachodni byłoby u aliantów pozamiatane. Alianci nie utłukliby pozbawionej zaopatrzenia Afrika Korps, nie wylądowaliby w Normandii na czas, a niemcy zaczęliby regularne bombardowania Londynu z Calais.

co za różnica kto rządzi, a nawet lepiej jakby Polskę zdobyła taka Rosja, bo wtedy ludzie przestaliby mieć wątpliwości, że Polska jest faktycznie okupowana i może w końcu Polska wybiła by się na niepodległość. I tu moje pytanie - czy taka teza ma jakiekolwiek uzasadnienie na gruncie historycznym
O nie nie, jest przeogromna różnica między panowaniem naszych małpek a panowaniem Putina. Tylko ludzie tego nie doceniają. Dyskusja tutaj raczej toczyła się wokół tego czy warto położyć głowę na pień w sytuacji wojny czy wynieść się tam, gdzie wojny nie ma.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Czerwiec 30, 2015, 10:51:49
No niestety położenie takie że każdej strony czekał kopniak. Niestety. Piłsudski układał się z trochę innymi Niemcami po I wojnie światowej niż z krajem jakim były po 35  roku. Różnica była ogromna - kraj złamany wojną, a kraj szykujący się do podboju i gotowy.
Finom to nie przeszkadzało w odpowiednim momencie po prostu przeszli na stronę aliantów. Ale w 39 potrzebowali silnego sojusznika który może w realnie krótkim czasie pomóc w konflikcie z rosją.

To że Anglia "olała" Polskę to nie do końca sowiecka propaganda - jako jeden z powodów podawał to Churchill w swojej "II wojnie światowej". Mimo że to pretekst to jednak zawsze :) Co innego słać transporty co innego wypowiedzieć wojnę. Inna rzecz że Anglia nie była gotowa - rządy przed Churchillem bagatelizowały rosnącą siłę Niemiec i łamanie przez nich traktatów o demilitaryzacji po I wojnie.
Polska była tylko jednym z wielu krajów które wówczas "olano", nie ma co się tu czegokolwiek doszukiwać. Nikt inny tylko churchill chciał lądować na bałkanach, a nie normandii.

A co do pokonania Niemiec w pierwszych tygodniach czy później - gdyby Niemcy nie zaatakowali Rosji i nie dostali tam wpierdolu jakakolwiek inwazja nie byłaby możliwa. Amerykanie mogliby co najwyżej zająć Włochy.
To już zasługa samego hitlera i aliantów którzy w momencie gry ruski padały na pysk podrzucili im dość środków do walki.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Azbuga w Czerwiec 30, 2015, 10:56:51
fakt - ruski padały na pysk pod stalingradem - po kursku już nie. Takie koleje wojny - Niemcy strzelili sobie w stopę atakując Rosję.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Qlko1 w Czerwiec 30, 2015, 10:59:59
fakt - ruski padały na pysk pod stalingradem - po kursku już nie. Takie koleje wojny - Niemcy strzelili sobie w stopę atakując Rosję.

W nic sobie nie strzelili. Stalin miał w planach zaatakować Niemcy. Hitler doskonale zdawał sobie z tego sprawę i go po prostu wyprzedził.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Czerwiec 30, 2015, 11:06:28
fakt - ruski padały na pysk pod stalingradem - po kursku już nie. Takie koleje wojny - Niemcy strzelili sobie w stopę atakując Rosję.

hitler chciał koniecznie zająć stalingrad dzieląc front i kończąc z odcięciem od ropy i klęską pod stalingradem. Więc klęskę na wschodzie możesz spokojnie przypisać hitlerowi. Nikt tak skutecznie nie działał na niekorzyść niemców.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Azbuga w Czerwiec 30, 2015, 11:11:20
W nic sobie nie strzelili. Stalin miał w planach zaatakować Niemcy. Hitler doskonale zdawał sobie z tego sprawę i go po prostu wyprzedził.

W momencie ataku na Rosję jeszcze do Niemiec jechały pociągi z rosyjskimi dostawami. Hitler zrobił błąd atakując - i to kosztowało go przegraną wojnę.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Goomich w Czerwiec 30, 2015, 11:15:50
?

7 września weszli do Saary. Niemcy mieli większość armii zaangażowanej w Polsce, więc nie było tam praktycznie nikogo do obrony.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Qlko1 w Czerwiec 30, 2015, 12:12:07
W momencie ataku na Rosję jeszcze do Niemiec jechały pociągi z rosyjskimi dostawami.
Tak, rosyjskie sztaby miały mapy Niemiec, a lotniska, składy amunicji, centra łączności i dowodzenia rozmieszczone przez Rosjan typowo obronnie przy samej granicy. Rosjanie od początku lat 40tych drukowali czołgi i samoloty. W dniu ataku Rosjanie mieli prawie 5,5mln chłopa w kamaszach, z czego 800 tyś. w drodze do koszar. Stalin szykował się do wojny i Hitler doskonale o tym wiedział.

Hitler popełnił masę błędów w trakcie samej kampanii, ale IMO sama decyzja o ataku nie była błędem. Kilka miesięcy później Stalin by go zaorał stalowym walcem.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Ulf Nitjsefni w Czerwiec 30, 2015, 17:57:07
Nawet nie miesięcy qlko, to była kwestia tygodni. Nikt nie zadaje pytania czemu Hitler zaatakował Rosję, skoro sam w Mein Kampf napisał, że przyczyną porażki Niemiec w I-szej wojnie była walka na 2 fronty. Bredzi się coś o "ziemiach na Wschodzie". Hitler miał podbite tyle ziemi w 1941, że starczyłoby mu na setke lat kolonizacji, gdyby chciał je zapełnić rodowitymi Niemcami.

Co do wątpliwości czy nasi zachodni "sojusznicy" nie mieli mocy. ludzi, sił i środków do zaatakowania Hitlera w 1939 roku to podpowiem. Prawie całe siły niemieckie były zaangażowane w Polsce. Nie mam dzisiaj siły, żeby szperać po google, ale dla wątpiących niech poszukają dziennika generała Haldera. Były szef sztabu OKH. Ładnie opisywał poczynania niemieckiej armii w latach 39-42. Dwa tygodnie po ataku na Polskę, Niemcy gonili resztką sił (paliwo, amunicja), ruski atak z 17-go września był niczym koło ratunkowe rzucone przez Stalina, Hitlerowi. Tak więc wystarczyło ruszyć dupy zza lini Maginota. No ale do tego potrzeba było jaj i woli politycznej (coś jak dzisiaj nasi "politycy" w sprawie nielegalnych imigrantów). Tak bardzo się przygotowywali do wojny, że kiedy w końcu Hitler kopnął żabojadów w dupska, zwinęli się w ile? 2 tygodnie?.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Tloluvin w Czerwiec 30, 2015, 18:24:21
Pojechałeś Tloluvin z tymi wizjami Wielkiej Polski :D
Mówisz tak jak bym to ja to wymyślił  :P
Przeczytałem o tym w gazecie z rok czy dwa temu i utkwiło mi to w pamięci. Nawet powoływali się tam na książkę jakiegoś polskiego historyka. A że tu podobny temat wpłynął i btw okazało się że są tu ludzie kumaci w tej dziedzinie to chciałem wykorzystać okazję do zweryfikowania tej tezy

ps
To miłe, że masz mnie za takiego mózgowca  ;)

ps2
bez kompa jak bez ręki  >:(
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Qlko1 w Czerwiec 30, 2015, 20:08:27
Nawet nie miesięcy qlko, to była kwestia tygodni. Nikt nie zadaje pytania czemu Hitler zaatakował Rosję, skoro sam w Mein Kampf napisał, że przyczyną porażki Niemiec w I-szej wojnie była walka na 2 fronty.
Nigdy nie znalazłem sensownego źródła mówiącego kiedy Stalin miałby zaatakować. Wolałem bezpieczniej rzucić "miesięcy", zwłaszcza, że CCCP mocno w owym czasie spawało nowiutkie t-34 :)

Dwa tygodnie po ataku na Polskę, Niemcy gonili resztką sił (paliwo, amunicja), ruski atak z 17-go września był niczym koło ratunkowe rzucone przez Stalina, Hitlerowi.
Niemcy praktycznie przez całą wojnę zapasów paliwa to miały max na 8-10 tygodni.

Tak więc wystarczyło ruszyć dupy zza lini Maginota. No ale do tego potrzeba było jaj i woli politycznej (coś jak dzisiaj nasi "politycy" w sprawie nielegalnych imigrantów). Tak bardzo się przygotowywali do wojny, że kiedy w końcu Hitler kopnął żabojadów w dupska, zwinęli się w ile? 2 tygodnie?.
Tak jak pisałem wyżej. Zarówno Francja jak i Anglia poważnie obawiały się radzieckiej rewolucji. Do tego stopnia, że pozwolili się Hitlerowi zbroić mimo narzuconych limitów. A później to się już zwyczajnie bali. W samej Francji nastroje po ofiarnej I światowej też nie zachęcały szczególnie do bitki. Niemieccy dowódcy mieli też inny pogląd na sposób prowadzenia wojny. Francuzi i Anglicy naprawdę liczyli, że w razie konfliktu obie strony zasiądą w okopach. Jak zobaczyli jak to się robi w Polsce, to nie było już dość czasu na wprowadzenie nowej doktryny.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Czerwiec 30, 2015, 20:11:42
Nawet nie miesięcy qlko, to była kwestia tygodni. Nikt nie zadaje pytania czemu Hitler zaatakował Rosję, skoro sam w Mein Kampf napisał, że przyczyną porażki Niemiec w I-szej wojnie była walka na 2 fronty. Bredzi się coś o "ziemiach na Wschodzie". Hitler miał podbite tyle ziemi w 1941, że starczyłoby mu na setke lat kolonizacji, gdyby chciał je zapełnić rodowitymi Niemcami.

Co do wątpliwości czy nasi zachodni "sojusznicy" nie mieli mocy. ludzi, sił i środków do zaatakowania Hitlera w 1939 roku to podpowiem. Prawie całe siły niemieckie były zaangażowane w Polsce. Nie mam dzisiaj siły, żeby szperać po google, ale dla wątpiących niech poszukają dziennika generała Haldera. Były szef sztabu OKH. Ładnie opisywał poczynania niemieckiej armii w latach 39-42. Dwa tygodnie po ataku na Polskę, Niemcy gonili resztką sił (paliwo, amunicja), ruski atak z 17-go września był niczym koło ratunkowe rzucone przez Stalina, Hitlerowi. Tak więc wystarczyło ruszyć dupy zza lini Maginota. No ale do tego potrzeba było jaj i woli politycznej (coś jak dzisiaj nasi "politycy" w sprawie nielegalnych imigrantów). Tak bardzo się przygotowywali do wojny, że kiedy w końcu Hitler kopnął żabojadów w dupska, zwinęli się w ile? 2 tygodnie?.
W dalszym ciągu bez odpowiedzi pozostaje pytanie ile czasu potrzeba na powołanie pod broń, przeszkolenie i wyposażenie rezerwistów by stali się realną siłą na polu walki z niemcami. Francja padła w 2 tygodnie bo się nie broniła i jeśli poczytasz trochę o tym co oni przeszli podczas I WŚ to przestaniesz się im dziwić że nie chcieli kolejnej wojny. Przemysłu hitler nie zbudował w pierwszych 2 latach wojny więc potencjał produkcyjny mieli od początku bardzo duży. Fakt że w 39 najlepszymi czołgami były u nich zagarnięte czołgi czeskie zdezaktualizował się bardzo szybko.

To miłe, że masz mnie za takiego mózgowca  ;)
Oszczędź sobie docinek.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Ulf Nitjsefni w Czerwiec 30, 2015, 21:20:19
Nigdy nie znalazłem sensownego źródła mówiącego kiedy Stalin miałby zaatakować. Wolałem bezpieczniej rzucić "miesięcy", zwłaszcza, że CCCP mocno w owym czasie spawało nowiutkie t-34 :)

Według Suworowa w "Dzień M" tydzień wyprzedzenia. O ile Suworow jest sensownym źródłem, dla mnie jest, a dla niektórych nie jest. Czy to był tydzień, czy 2 albo 3? Nie ma żadnego znaczenia. Niemcy złapali Ruskich w krytycznej fazie koncentracji wojsk na granicach. Zadali cios jak obuchem, zniszczyli lub przejęli masę zaopatrzenia, sprzętu, paliwa co ważniejsze skopali dupę najlepszym "pierwszorzutowym" wojskom Stalina. Resztę wszyscy znamy.
Do kolegi, który takie śmiałe wizje roztaczał Polski w sojuszu z Hitlerem. Nie współpracując, nie kolaborując, nie mając różnych Petainów i Quislingów oskarża się nas o nazistowskie zbrodnie. Co chwila wkurwiam się słysząc kolejne "polskie obozy śmierci". Jak myślisz kolego co z nas by zrobili Ruscy,Amerykanie i Angole gdybyśmy byli sojusznikami Hitlera? Tak pomyśl chwilę? Mielibyśmy szczęście gdyby po wojnie Polska składała się z Lublina i okolic. My nie Niemcy czy Finowie. Historia uczy nas, że kiedy wielcy tego świata siadają do powojennych stołów rokowań to takie malutkie słowiańskie państwa dostają kopniaki w dupę. Jak nas potraktowali jako "sojusznika"? Gdzie są Wilno i Lwów dzisiaj? Raz nam się udało po I-szej wojnie i to tylko dlatego, że większość nasi przodkowie wywalczyli sobie sami. Gdyby nie to, to w Wersalu pies z kulawą nogą nie zainteresowałby się losem Polaków. Dlatego Bogu dziękować, że skończyło się tak jak się skończyło. Cześć i chwała poległym, i niech nazistowsko/komunistyczna zmora zdycha na śmietniku historii.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Czerwiec 30, 2015, 23:44:28
Według Suworowa w "Dzień M" tydzień wyprzedzenia. O ile Suworow jest sensownym źródłem, dla mnie jest, a dla niektórych nie jest. Czy to był tydzień, czy 2 albo 3? Nie ma żadnego znaczenia. Niemcy złapali Ruskich w krytycznej fazie koncentracji wojsk na granicach. Zadali cios jak obuchem, zniszczyli lub przejęli masę zaopatrzenia, sprzętu, paliwa co ważniejsze skopali dupę najlepszym "pierwszorzutowym" wojskom Stalina. Resztę wszyscy znamy.
Tja, stalin wyrżnął całą kadrę oficerską, rozpierdolił całe lotnictwo to niemcy weszli w ten burdel jak gorący nóż w masło.
 
Do kolegi, który takie śmiałe wizje roztaczał Polski w sojuszu z Hitlerem. Nie współpracując, nie kolaborując, nie mając różnych Petainów i Quislingów oskarża się nas o nazistowskie zbrodnie. Co chwila wkurwiam się słysząc kolejne "polskie obozy śmierci". Jak myślisz kolego co z nas by zrobili Ruscy,Amerykanie i Angole gdybyśmy byli sojusznikami Hitlera? Tak pomyśl chwilę? Mielibyśmy szczęście gdyby po wojnie Polska składała się z Lublina i okolic. My nie Niemcy czy Finowie. Historia uczy nas, że kiedy wielcy tego świata siadają do powojennych stołów rokowań to takie malutkie słowiańskie państwa dostają kopniaki w dupę. Jak nas potraktowali jako "sojusznika"? Gdzie są Wilno i Lwów dzisiaj? Raz nam się udało po I-szej wojnie i to tylko dlatego, że większość nasi przodkowie wywalczyli sobie sami. Gdyby nie to, to w Wersalu pies z kulawą nogą nie zainteresowałby się losem Polaków. Dlatego Bogu dziękować, że skończyło się tak jak się skończyło. Cześć i chwała poległym, i niech nazistowsko/komunistyczna zmora zdycha na śmietniku historii.
Dostaję raka jak czytam takie teksty. Kogo obchodziły wtedy interesy jakichś państw? Trzeba było podzielić strafy wpływów i szykować się do konfliktu z ruskami. Polska poza tym że zaopiekowała się nami mateczka ze wschodu (podziękuj rooseveltowi) nie wyszła tak źle. Kosztem gigantycznych problemów z mniejszościami narodowymi na wschodzi dostaliśmy dobrze rozwinięte ziemie po niemcach, naprawdę nie wiem czy jest po czym płakać. Serio chciałbyś mieć Wołyń tylko na 500 razy większym terenie? Bo poza Lwowem to tam mieszkali sami ukraińcy, takie to były polskie ziemie.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Ulf Nitjsefni w Lipiec 01, 2015, 00:35:22
1. Stalin wyrżnął kadrę dowódczą. Znany mit. Sprawdź nazwiska, zajmowane stanowiska i kariery owych dowódców w czasie rewolucji. Najbardziej znany Tuchaczewski. Pan który przegrał wojnę z Polską stojąc praktycznie pod Warszawą. Ci wyrżnięci dowódcy musieliby być geniuszami skoro zastąpiły ich takie "miernoty" jak Żukow, Rokossowski, Czujkow, Apanasienko i wielu innych. Mieli Ruscy swoich generał-idiotów (Woroszyłow) i mieli całą plejadę zdolnych dowódców. Jakoś ich Stalin nie wyrżnął. Żukow i Rokossowski załapali się na gułag i to też króciutko. Poza tym Stalin czyścił armię w latach 1937-39. Do roku 1941 następcy wyrżniętych geniuszy mieli po 2 lata doświadczenia na zajmowanych stanowiskach. I otrzaskali się z walką zimą 1939 w Finlandii.

2. Stalin rozwalił lotnictwo? Jak na to wpadłeś Watsonie? O samolotach typu TB-3 słyszał? O szturmowiku zapewne też. O biurach konstrukcyjnych Mikojan-Guriewicz i kilku innych co bardziej znanych? Skąd to się wzięło? Z powietrza spadły doskonałe typy samolotów? Skoro Stalin rozwalił lotnictwo to zapewne tak musiało być. Fakt jest taki, że niektórzy konstruktorzy pracowali siedząc w mamrze, ale za to jakie bezpieczne miejsce! ;D


3.Nie o tym mowa. Ja wcale nie neguję powojennych rozstrzygnięć. Nie zależy mi na tym. Koledze od zmieniania historii dałem pod rozwagę co mogłoby się wydarzyć po wojnie gdybyśmy z hitlerowcami w jednej ziemiance na froncie spali... Poza Lwowem mieszkali sami Ukraińcy? Przekazałbym moim polskim dziadkom wyrazy uszanowania od Ciebie gdyby żyli. Przed wojną mieszkali we wsi Lipowce niedaleko Przemyślan. Obecnie Ukraina. Poza tym ofiary ukraińskich mordów zapewne zdziwiłyby się, że właśnie zaliczono ich do Ukraińców.

Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Lipiec 01, 2015, 07:21:07
Weź Ty chłopie poczytaj.

1. Kadra oficerska to jednak trochę szersza lista niż tych kilka nazwisk które wymieniłeś, wielka czystka - słyszał?

2. Zapewne znany jest Ci mit o tym jakimi cudownymi maszynami dysponowali ruscy aż do przełamania w stalingradzie. Mogę Ci wpieprzyć dowolną ilość cytatów z niemieckich pamiętników jaki to zaciekły opór stawiało to wspaniałe lotnictwo. Pierwsze Iły2 wszedł do służby w połowie 41 roku. Jakiekolwiek sensowne myśliwce które jako tako radziły sobie z meśkami i fokami weszły po 42 roku. Bo chyba myśliwcem nie nazywasz lakierowanej trumny, albo miga który gotował żywcem swoich pilotów.

3.
(https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/7/76/Polish_language_frequency_in_Poland_in_1931.PNG)
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: [BU FU] Karas w Lipiec 01, 2015, 07:43:05
wchodze tak troche bez ogladania co tu wypisujecie, ale urzekla mnie opowiesc o wspanialym lotnictwie komuchow.

https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_World_War_II_flying_aces
te liczby nie biora sie z powietrza, tzn akurat te biora sie. ale to insza historia.
no i fakt ze nazi troche inaczej liczyli zwyciestwa, bo po ilosci silnikow chyba, a nie faktycznej ilosci zestrzelonych maszyn. nie zmienia to faktu, ze faszysci cieli komuchow jak robactwo.

Hartmann
"shooting down 352 Allied aircraft—345 Soviet and 7 American—while serving with the Luftwaffe."
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Azbuga w Lipiec 01, 2015, 08:21:24
W dalszym ciągu bez odpowiedzi pozostaje pytanie ile czasu potrzeba na powołanie pod broń, przeszkolenie i wyposażenie rezerwistów by stali się realną siłą na polu walki z niemcami. Francja padła w 2 tygodnie bo się nie broniła i jeśli poczytasz trochę o tym co oni przeszli podczas I WŚ to przestaniesz się im dziwić że nie chcieli kolejnej wojny. Przemysłu hitler nie zbudował w pierwszych 2 latach wojny więc potencjał produkcyjny mieli od początku bardzo duży. Fakt że w 39 najlepszymi czołgami były u nich zagarnięte czołgi czeskie zdezaktualizował się bardzo szybko.
Oszczędź sobie docinek.

Wg. Churchilla i jeszcze kilku książek jakie czytałem przestawienie produkcji kraju na wojnę, wyszkolenie wojsk i zbudowanie realnej siły zajmowało 2  lata. to by się w sumie zgadzało z tym iedy poszczególne kraje zaczynały na serio wojnę.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: FITTIpalti w Lipiec 01, 2015, 09:43:01
A te wasze książki historyczne to napisali koledzy Goebbelsa czy Stalina ? A może wasza wiedza opiera się na Discovery ?

Takie trollistyczne pytanie ale tak się zastanawiam bo np. historia nasza z lat 1980-1989 znacząco różni się w różnych środowiskach (każdy widzi nią zupełnie inaczej) dla jednego Lechu to bohater a dla innych po prostu tw. Bolek ...
Wiecie o co chodzi ? Już niemiaszki powoli odmieniają historie lansując tezę że wojnę wywołali Naziści i daję głowę że połowa USA w to wierzy bo przecież Brat Pit tak powiedział
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Filip Bonn w Lipiec 01, 2015, 10:05:13
Fitti to spytaj się Putina o jego wersję :>
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: FITTIpalti w Lipiec 01, 2015, 10:21:12
Na pytanie ile masz lat też odpowiadasz Putin ?
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Azbuga w Lipiec 01, 2015, 10:43:48
A te wasze książki historyczne to napisali koledzy Goebbelsa czy Stalina ? A może wasza wiedza opiera się na Discovery ?

Najwięcej o 2 wojnie dowiedziałem się z "II wojna światowa" autorstwa Churchilla - więc raczej nie kolegi wyżej wymienionych. To mocno fascynujące kilkanaście tomów wspomnień gościa który kierował wojną ze strony aliantów. Polecam bo czyta się naprawdę wspaniale.

Nie lubię wynurzeń historyków ale za to namiętnie czytam autobiografie - jak nie mogę znaleźć to biografie.

Np. Autobiografia gen. Pattona czyta się źle bo pisarzem on nie był - ale opisuje całkiem zacnie jego drogę bojową we Włoszech. Z dotyczących wcześniejszego okresu polecam autobiografię adm. von Tripitza - bardzo ciekawy człowiek i można się dowiedzieć ogromnie dużo o budowaniu potęgi morskiej Niemiec.

Sporo ciekawych rzeczy jest też w biografiach Mussoliniego i Canarisa - tylko te dwie były akurat z okresu mocnej komuny ale autorzy dość wiernie opisywali fakty - tak co drugi rozdział wrzucając tylko peany na cześć Związku Radzieckiego - widac było które części książek są rzetelne a które pisane pod cenzora. Podobnie biografie Rommla warto przeczytać - niestety umarł za młodo na wydanie własnych wspomnień - za to dla miłośników broni pancernej będzie to coś świetnego.

Żeby wyrobić sobie opinie dobre przeczytać np. biografie napisane przez miłośnika i przeciwnika i porównać - można sobie wtedy wyrobić własną opinię :)

Ps. Z osób których biografię warto wziąć do ręki to jeszcze adm. Nelson - ogromnie pojechany gość ale jednocześnie z jajami ze stali i sporym geniuszem wojskowym. Z późniejszej historii polecam książkę Margaret Thatcher "Moje lata na Downing Street".

Jeśli ktoś się dogrzebał jakiś ciekawych autobiografii generałów czy polityków to poproszę o kontakt - chętnie wymienię książki :)
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Qlko1 w Lipiec 01, 2015, 10:51:48
1. Stalin wyrżnął kadrę dowódczą. Znany mit. Sprawdź nazwiska, zajmowane stanowiska i kariery owych dowódców w czasie rewolucji. Najbardziej znany Tuchaczewski. Pan który przegrał wojnę z Polską stojąc praktycznie pod Warszawą. Ci wyrżnięci dowódcy musieliby być geniuszami skoro zastąpiły ich takie "miernoty" jak Żukow, Rokossowski, Czujkow, Apanasienko i wielu innych. Mieli Ruscy swoich generał-idiotów (Woroszyłow) i mieli całą plejadę zdolnych dowódców. Jakoś ich Stalin nie wyrżnął. Żukow i Rokossowski załapali się na gułag i to też króciutko. Poza tym Stalin czyścił armię w latach 1937-39. Do roku 1941 następcy wyrżniętych geniuszy mieli po 2 lata doświadczenia na zajmowanych stanowiskach. I otrzaskali się z walką zimą 1939 w Finlandii.
Stalin wyrżnął kadrę oficerską. Nie było komu szkolić czołgistów, pilotów, artylerzystów. Nie było komu dowodzić nimi skutecznie w polu. Stąd między innymi ogromne straty wojenne w pierwszych miesiącach. Armia czerwona uczyła się na własnej krwi.

2. Stalin rozwalił lotnictwo? Jak na to wpadłeś Watsonie? O samolotach typu TB-3 słyszał? O szturmowiku zapewne też. O biurach konstrukcyjnych Mikojan-Guriewicz i kilku innych co bardziej znanych? Skąd to się wzięło? Z powietrza spadły doskonałe typy samolotów? Skoro Stalin rozwalił lotnictwo to zapewne tak musiało być. Fakt jest taki, że niektórzy konstruktorzy pracowali siedząc w mamrze, ale za to jakie bezpieczne miejsce! ;D
Rozwalił, choć chyba mniej świadomie. Rewolucja społeczna sprawiła, że klasa robotnicza rozprawiała się z inteligentami i arystokracją. Nie zapominaj, że pierwsi piloci wojskowi (I wojna światowa) wywodzili się właśnie z rodzin arystokratycznych, dla których okop był zbyt brudny. Naukowcy trafili do łagrów lub przed plutony jako wolnomyśliciele. To że później Stalin uznał, że jednak są przydatni niewiele pomogło. Kiedy Europa uczyła się latać, rosjanie szturchali lotników patykami, strata była nie do odrobienia.
Czy z powietrza spadały doskonałe typy samolotów? Całkiem sporo spadło z nieba albo zostało wyszpiegowane czy przejęte (to już raczej historia powojenna). Rosyjskie konstrukcje nie były wcale takie miodne. Były proste w budowie, tanie i było ich dużo. Na tym kończą się zalety (o Łagg-3 i migu wypowiedział się Glass). Il-2 też nie był cudowny, koszmarne tempo wznoszenia i zwrotność kamienia, opłakana precyzja oprzyrządowania celowniczego, może i był twardy, ale, zwłaszcza w wersji jednooosobowej, bezbronny. Skąd Twoim zdaniem wzięło się określenie "latające trumny Stalina"?
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Dormio w Lipiec 01, 2015, 15:55:54
1. Jakiś czas temu czytałem, że Piłsudski chciał iść na wojnę w sojuszu z niemcami (do czego nie doszło gdyż jego następcy robili wszystko odwrotnie niż on chciał) i że gdyby do tego doszło to niemcy z pomocą wojska Polskiego, doskonale przygotowanego do walki w realiach rosyjskich szybko by podbili Moskwę i później europę i Afrykę, a także być może obie Ameryki. W tej teorii Polska nie zostałaby praktycznie zniszczona podczas wojny i nie byłoby u nas strat w ludności cywilnej. Po wojnie Polska byłaby przez pierwsze kilka lat protektoratem niemieckim z terytorium od Wisły po Ural i od Bałtyku po morze Czarne, by po kilku/kilkunastu latach gdy niemcy pogrążyłyby się w walce o władze po śmierci hitlera wybić się na niepodległość jako mocarstwo.
Wiem, że teraz to tylko gdybanie i jedyna szansa na weryfikację to znalezienie wszechświata równoległego w którym to się wydarzyło (przy założeniu, że takie istnieją ;) ), ale ciekawi mnie czy taka teoria to bajki dla marzących o Polsce imperialnej, czy też ma ona jakieś sensowne podstawy
To chyba jednak było "nieco" bardziej skomplikowane, bo sam Piłsudski miał wiele pomysłów czasem skrajnie różnych, no i równie ważne jest o jakim okresie mowa... np. w okresie Bitwy Warszawskiej jego pomysły skłaniały się ku dymisji i rezygnacji, gdzie zaledwie kilka (no, może kilkanaście miesięcy wcześniej) planował federację państw jako przeciwwagę dla USSR. W późniejszym okresie był zwolennikiem rozwiązania "kwestii niemieckiej" w formie wyprzedzającego ataku. Oczywiście "plan" (a raczej pomysł) był mało realny (zapewne mocarstwa nie pozwoliłyby na atak), ale IMHO słuszny. Jak zwykle bywa i co wielokrotnie widać - jednostki charyzmatyczne i wybitne są niezbędne by zmiany mogły zaistnieć, ale muszą również i istnieć sprzyjające okoliczności. Niekorzystne okoliczności "przyrody" dla II RP przed II WŚ obejmują przecież i takie "wydarzenia" jak Wielki Kryzys, jak brak odpowiedniej infrastruktury (porty, linie kolejowe, zakłady przemysłowe, etc.).
II RP dostała swoje propozycje, Beck je odrzucił... tak jak napisałeś - wg niektórych był to błąd, szczególnie jeśli weźmie się pod uwagę Zaolzie (przy czym tu również brak jednoznacznej oceny - my zostaliśmy w 1920 zmuszeni przez mocarstwa do przekazania tego obszaru Czechom) jako pewien casus. Niemniej jednak pewien problem istniał, bo II RP tylko w niecałych 70% była zamieszkana przez Polaków. Nie znam szczegółów, ale czytałem gdzieś na którymś z forów poświęconych II WŚ, że jednym z powodów odrzucania propozycji III Rzeszy (bo było ich więcej niż jedna), była właśnie kwestia Żydów.

2. Często gdy wypływa kwestia walki w obronie Polski słyszę stwierdzenia, że od wielu, wielu lat, nasze władze działają jak okupanci (i nie chodzi tu o stwierdzenie JKM o tym, że za hitlera podatki były ileś tam razy niższe niż obecnie) więc nie ma sensu iść na wojnę, bo co za różnica kto rządzi, a nawet lepiej jakby Polskę zdobyła taka Rosja, bo wtedy ludzie przestaliby mieć wątpliwości, że Polska jest faktycznie okupowana i może w końcu Polska wybiła by się na niepodległość. I tu moje pytanie - czy taka teza ma jakiekolwiek uzasadnienie na gruncie historycznym
Zawsze znajdą się jacyś niezadowoleni, nawet jakbyś im cukrował ile wlezie. Podobnie jak będą i populiści wykorzystujący ciemnogród do swoich celów.

Nawet nie miesięcy qlko, to była kwestia tygodni. Nikt nie zadaje pytania czemu Hitler zaatakował Rosję, skoro sam w Mein Kampf napisał, że przyczyną porażki Niemiec w I-szej wojnie była walka na 2 fronty. Bredzi się coś o "ziemiach na Wschodzie". Hitler miał podbite tyle ziemi w 1941, że starczyłoby mu na setke lat kolonizacji, gdyby chciał je zapełnić rodowitymi Niemcami.

Co do wątpliwości czy nasi zachodni "sojusznicy" nie mieli mocy. ludzi, sił i środków do zaatakowania Hitlera w 1939 roku to podpowiem. Prawie całe siły niemieckie były zaangażowane w Polsce. Nie mam dzisiaj siły, żeby szperać po google, ale dla wątpiących niech poszukają dziennika generała Haldera. Były szef sztabu OKH. Ładnie opisywał poczynania niemieckiej armii w latach 39-42. Dwa tygodnie po ataku na Polskę, Niemcy gonili resztką sił (paliwo, amunicja), ruski atak z 17-go września był niczym koło ratunkowe rzucone przez Stalina, Hitlerowi. Tak więc wystarczyło ruszyć dupy zza lini Maginota. No ale do tego potrzeba było jaj i woli politycznej (coś jak dzisiaj nasi "politycy" w sprawie nielegalnych imigrantów). Tak bardzo się przygotowywali do wojny, że kiedy w końcu Hitler kopnął żabojadów w dupska, zwinęli się w ile? 2 tygodnie?.
Nie wiem jak Ty liczysz te tygodnie, bo nawet w najbardziej optymistycznych założeniach ciężko nazywać kilkoma tygodniami okres od podpisania dyrektywy 21 (18 grudnia 1940), do czasu podpisania planu mobilizacyjnego MP-41 (Plan Burza - 16 maja 1941). Oczywiście jest szereg wątpliwości np. po co było Stalinowi aż 5mln żołnierzy i 20 tysięcy czołgów, dla porównania przed rozpoczęciem działań wg Planu Barbarossa skoncentrowano 4.7mln żołnierzy i ~3600 czołgów po stronie Niemieckiej. :)
Faktem pozostaje jednak, że wojska Stalina zostały zaskoczone, a i ich sprawność jedynie na papierze sięgała przy najbardziej optymistycznych założeniach 80% i znaczna część sprzętu została utracona nie w wyniku walki, a uszkodzeń i braków zaopatrzenia. No i na to nakłada się na dokładkę słabe wyszkolenie.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Qlko1 w Lipiec 01, 2015, 16:12:47
Faktem pozostaje jednak, że wojska Stalina zostały zaskoczone, a i ich sprawność jedynie na papierze sięgała przy najbardziej optymistycznych założeniach 80% i znaczna część sprzętu została utracona nie w wyniku walki, a uszkodzeń i braków zaopatrzenia. No i na to nakłada się na dokładkę słabe wyszkolenie.
Cóż, Stalin do momentu inwazji nie mógł uwierzyć (mimo raportów własnych szpiegów, ostrzeżeń wywiadu Anglii i USA i dezerterów armii niemieckiej), że Niemcy rzucą się na 5,5mln piechoty, 23 tysiące  czołgów i 18 tysięcy doskonałych (podobno) samolotów. Obracał się wśród tylu dupowłazów, że chyba kompletnie nie miał pojęcia o stanie faktycznym własnej armii :) A ludzie wokół nie chcąc stracić głowy utwierdzali go w jego błędnych założeniach.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Ulf Nitjsefni w Lipiec 01, 2015, 18:44:51
Miałem odpowiedzieć ścianą tekstu, ale mnie ściągneli do pracy i na telefonie piszę.  Tylko jedno zdanie. Stalin nie uwierzył w atak Niemców, bo zakładał że niemieccy generałowie są przy zdrowych zmysłach. Sprawdź założenia celów planu Barbarossa. Zrozumiesz o co mi chodzi błyskawicznie.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Dormio w Lipiec 02, 2015, 09:00:32
Założenia planu nie były złe, ale zaangażowane środki względem obszaru jaki miały objąć zbyt skromne.

Na szczęście Niemców nie było stać na większe środki, a i tak prawie im się udało. Oczywiście, że możemy gdybać, ale błędy generalicja popełniła nie przy układaniu planu, a przy realizacji. Osobiście skłaniam się ku teorii, że największym błędem była za słaba logistyka (słaba - w tym wypadku to i tak ponad 0.5 mln pojazdów transportowych !), a kolejnym zbytnie mieszanie się Hitlera do decyzji (i.e. skupianie się na celach propagandowych - Leningrad/Stalingrad, a nie na strategicznych).

Zauważcie, że równia pochyła i pierwsze znaczące porażki, to okres gdy Niemiecka armia walczy na szeregu kierunków: Wyspy, Afryka, Rosja, Bałkany. Wcześniejsze sukcesy po prostu uśpiły czujność i rozuchwaliły, a potem to łańcuch błędów i konsekwencja realizacji strategii na wyczerpanie gospodarki.

Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Goomich w Lipiec 02, 2015, 11:38:51
Na szczęście Niemców nie było stać na większe środki, a i tak prawie im się udało. Oczywiście, że możemy gdybać, ale błędy generalicja popełniła nie przy układaniu planu, a przy realizacji. Osobiście skłaniam się ku teorii, że największym błędem była za słaba logistyka (słaba - w tym wypadku to i tak ponad 0.5 mln pojazdów transportowych !),

Raczej rosyjska infrastruktura.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Dormio w Lipiec 03, 2015, 12:54:57
Raczej rosyjska infrastruktura.
W Polsce była na podobnym poziomie, a im nie przeszkodziła, ale na pewno nie ułatwiła.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Goomich w Lipiec 03, 2015, 15:50:22
Polskę podbili we wrześniu, do Moskwy jechali przez październik i listopad w czasie rasputiny, gdy w blocie, w które zmieniły się drogi, grzęzly im nawet czołgi. Tory są szersze, więc trzeba przeładowywać towar na inne pociągi, zresztą lini było niewiele jak na rozmiar kraju, a do tego Rosjanie niszczyli za sobą co się dało.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Isengrim w Lipiec 07, 2015, 14:26:23

https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_World_War_II_flying_aces
te liczby nie biora sie z powietrza, tzn akurat te biora sie. ale to insza historia.
no i fakt ze nazi troche inaczej liczyli zwyciestwa, bo po ilosci silnikow chyba, a nie faktycznej ilosci zestrzelonych maszyn. nie zmienia to faktu, ze faszysci cieli komuchow jak robactwo.


Tylko gwoli sprostowania, to liczeniu zestrzeleń według ilosci silników to nieprawda. Niemcy faktycznie mieli dużo więcej zestrzeleń niż piloci alianccy, bo walczyli praktycznie bez przerwy, z bardzo krótkimi urlopami, podczas gdy piloci aliantów zachodnich byli rotowani co jakiś czas.

A ilość zestrzelonych samolotów radzieckich to prosta wypadkowa tego, ile maszyn Rosjanie rzucali na front, często z pilotami zupełnie nieprzeszkolonymi bojowo, w maszynach niesprawnych, niesprawdzonych, etc. Tak samo jak na lądzie, Rosjanie wygrywali masą, tracąc setki tysięcy ludzi, tysiące czołgów i samolotów - a i tak idąc do przodu. Co przecież nie zmienia faktu, że indywidualni piloci czy np. załogi czołgów także odnosiły duże sukcesy, przecież najlepszy aliancki pilot to Ukrainiec Kożedub.
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Lipiec 07, 2015, 14:58:30
najlepszy aliancki pilot to Ukrainiec Kożedub.

Rosjanie też byli rotowani? :P
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Dux w Lipiec 07, 2015, 15:01:31
Byli.
W tym sensie, że na front szły nowe oddziały, choć "stare" z niego nie wracały, bo jak :P
Tytuł: Odp: Idziemy do woja
Wiadomość wysłana przez: Isengrim w Lipiec 07, 2015, 16:33:21
Rosjanie też byli rotowani? :P

On późno zaczął, dopiero w '43. ;)