Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Pokaż wątki - MortimerPL

Strony: [1]
1
Flamewar / Ekonomiczny lore mistera qlko1
« dnia: Sierpień 01, 2015, 23:17:40 »
Drogi qlko1,

Całej akcji by nie było, gdybyś przyzwoicie zachowywał się na forum, a nie mentorskim głosem pouczał i strofował "nie używaj słów których znaczenia nie rozumiesz". Sam się prosiłeś. Napisałem, że w tematach ekonomicznych jesteś cienki jak dupa węża i wiem o tym ja, wiesz Ty, ale patrząc na wypowiedzi na forum, nie jest to wiedza powszechna. W wypowiedziach do mnie przyjąłeś bardzo ostrożną strategię zaprzeczania moim tezom bez podawania żadnego uzasadnienia. Ponadto każdy post do mnie kończyłeś tekstem "EOT", "To już naprawdę ostatni post"itd, przez co nawet gdybym chciał Cię jakoś przyskrzynić, to zwyczajnie byś nie odpisał, bo przecież tak obiecałeś. Pozostało mi czekać na to, aż ktoś Cię wciągnie w dyskusję, w której sam się skompromitujesz w taki sposób, że każdy, nawet kompletny laik będzie mógł zobaczyć, że zwyczajnie pajacujesz na forum udając eksperta ekonomii, o której nie masz pojęcia. Nie musiałem czekać długo.

Zdradziły Cię trzy rzeczy, na które większość osób pewnie nie zwróciła uwagi:
Na wikipedii opisane jako "pożądane własności pieniądza". Troszeczkę niżej, pod definicją.
Na studiach miałem je opisane w 3ch punktach jako warunki do uznania danego towaru za pieniądz. Poza jednolitością i stabilnością, tego nie pamiętam.

Naprawdę? Ekonomista dwa lata po ukończeniu studiów nie umie powiedzieć co to jest pieniądz bo "nie pamięta trzeciej cechy"? Przecież to temat z pierwszego roku i każdy student, który nie jest kompletnym gamoniem nawet jak nie pamięta ścisłej definicji, to ją stworzy na poczekaniu. Ta trzecia cecha jakiej Ty nie pamiętasz to akceptowalność w wymianie towarowej. Dlatego złoto jest pieniądzem, a wg tej definicji diamenty nie są (nie spełniają kryterium jednolitości). Także cegły nie są pieniądzem, bo nie spełniają warunku akceptowalności właśnie (bo jednolite są i stabilną cenę mają). Poza tym nawet jak nie pamiętasz, to naprawdę nie masz w domu żadnej książki z tematyki teorii pieniądza? rly? Sorki, takie braki w absolutnie podstawowej wiedzy pokazują, że nie studiowałeś ekonomii.

Druga wpadka była tutaj:
Jeśli rzucasz oskarżenie, (a teza, że CCP manipuluje ceną PLEXów jest oskarżeniem) to Twoim obowiązkiem jest to udowodnić. Domniemanie niewinności.

Po prostu nie można skończyć studiów ekonomicznych bez zajęć z prawa. Studia ekonomiczne zawsze obejmują prawo gospodarcze, prawo cywilne będące podstawą zawierania kontraktów, prawo administracyjne. Ja jeszcze miałem dodatkowo prawo morskie z racji wybranej specjalizacji. Te wszystkie gałęzie prawa czasem są osobno, czasem zblokowane w jednych zajęciach, ale zawsze są. I jedną z pierwszych rzeczy jakich młodziutki student się dowiaduje to, że nie ma w prawie gospodarczym "domniemania niewinności". Domniemanie niewinności to szczególny wypadek ochrony osoby fizycznej przed prokuraturą w sprawach karnych. Gdyby go nie było to prokurator mógłby powiedzieć "qlko1, ukradłeś samochód", zapakować Cię do paki i dalej to już siedzisz jak siedzisz w ciupie, to aby wyjść musiałbyś udowodnić, że jednak nie ukradłeś. Natomiast poza prawem karnym jest dokładnie na odwrót. Jeśli pani z Urzędu Skarbowego powie "qlko1, zapłaciłeś 100 PLN podatku za mało" to albo płacisz, albo udowadniasz, że podatek już jest zapłacony, albo że jest nienależny. Ciężar dowodu spoczywa na Tobie. Podobnie jak urząd wszczyna np. postępowanie na mocy ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów, to ciężar dowodu leży po stronie pozwanej. To są absolutne podstawy i rozumieją to gimnazjaliści. Ja nie jestem ani prokuratorem, a ccp osobą fizyczną, aby korzystać z "domniemania niewinności". Nie jestem urzędnikiem, aby "oskarżać ccp" - no i o co właściwie? Twoje napuszone teksty pokazują tylko tyle, że gimnazjalista widzi, że bredzisz. To co wiesz na temat prawa pokazało, że nie ukończyłeś ekonomii, bo z taką wiedzą zaliczenie egzaminu z prawa jest niemożliwe.


Natomiast trzecia sprawa, która Cię zdradziła to całe Twoje wynurzenia na temat tego, że PLEX nie jest pieniadzem. Popisałeś się tam takim brakiem wiedzy podstawowych praw ekonomii, przytoczyłeś definicje, których nie rozumiesz, że nawet użytkowicy forum, których masz po swojej stronie zaczęli Cię powoli grillować pytaniami "no ale właściwie dlaczego PLEX nie jest pieniądzem". Nie umiałeś na to odpowiedzieć. Nie będę w tym wątku rozsmarowywał Twoich miałkich wywodów, ale w oryginalnym.

W każdym razie jak w tym starym dowcipie, który gdzieś ostatnio widziałem -  chyba nawet na centrali

Mężczyzna w barze siada obok kobiety i pyta:
- czy prześpisz się ze mną za 1mln USD?
- tak
- a za 10?
- za kogo mnie masz?!!
- to już ustaliliśmy. Teraz negocujemy stawkę.

I tyle. Ustaliliśmy kim jesteś. Nie pajacuj.

2
Filip dzisiaj uraczył mnie takim oto memem :)




chodzi o moją wypowiedź: http://eve-centrala.com.pl/index.php/topic,13137.msg226772.html#msg226772

a także:
Chyba nie sądzisz, że ktoś obciąża swoją kartę kredytową na 50 dolców, żeby potem sprzedać Ci nabyte dobro za 30 dolców? :)

W ogóle bym tego nie rozważał i odradzam innym. Większość tego typu transakcji jest przeprowadzane przy użyciu skradzionych kart kredytowych. Napisałem większość, a nie wszyscy, bo nie można wykluczyć, że istnieje jakiś jeden rodzynek na milion oszustów, który robi to legalnie przepalając np. jakieś punkty lojalnościowe. Kiedyś postanowiłem poznać dokładnie na czym to polega i nawet dotarłem do chińskich hackerów, którzy świadczą takie usługi.

Ponieważ w tamtym wątku ani nie miałem czasu ani ochoty się rozwodzić nad całą sprawą, to nie pociągnąłem tematu. Niemniej jak zobaczyłem tego ślicznego mema, to stwierdziłem, że napiszę kilka słów, żeby kolega Filip tak bardzo się nie dziwił. Przepraszam za obszerny tekst, ale staram się wyjaśnić mechanizm, a nie napisać dwa zdania w stylu "tak jest i już".

Całą sprawą zainteresowałem się w 2011 roku po zakupie Microsoft Points od sławnego sprzedawcy z Allegro - Resellera79. Po przelewie dostałem mailem nie kod na punkty ale nazwę i hasło do konta na którym miały być te punkty. Trochę mnie to zdziwiło, ale spoko wklepałem i rzeczywiście punkty były. Zdziwiło mnie jednak to, że były tam też dane osobowe pewnego gościa z Texasu, jego adres, oraz zarejestrowana karta kredytowa. Śmierdziało wałkiem na kilometr. Zacząłem korespondencję z Resellerem i po kilku mętnych mailach sprawa się urwała. Zaciekawiło mnie jednak to czy mam do czynienia z prawdziwym cyberprzestępcą, czy może podrzędnym frajerem który stoi na widoku czekając na strzał. Wpisałem w googla "microsoft points cheap" i po kilkunastu minutach wiedziałem wszystko. Chińscy hackerzy postawili sobie sklepik internetowy, w którym można było kupić pakiety kont. Minimalna ilość jaką można było kupić to 50. Hackerzy informowali lojalnie, że punkty trzeba wydać do 7 dni od transakcji. Ów reseller79 kupował pakiety takich kont i puszczał je na allegro. Taki prosty biznes.
O ile Microsoft starał się sprawiać wrażenie, że jednak walczy z procederem (blokada po 7 dniach), to inni producenci gier nawet nie próbują sprawiać wrażenia. Szczególnym przykładem jest Wargaming ze swoim World of Tanks.

Jak wszyscy gracze wiedzą czat w grze jest automatycznie moderowany. Wulgaryzmy są automatycznie zamieniane na gwiazdki, tak więc jak ktoś podziękuje teamowi za wspólną zabawę pisząc "fuck you noobs", to team zobaczy "**** you noobs". Ale nie tylko wulgaryzmy są moderowane. Np. na cenzurowanym jest słowo "masz". Zapewne, żeby w grze dla dzieci boty nie pytały "czy masz małego penisa? Kup chińskie nasiona na porost pały".
Powstaje pytanie - czemu skoro wargaming tak dba o to, aby oczy graczy nie ujrzały tego strasznego "fuck", "masz" i wiele innych, kompletnie kładzie laskę na reklamy sklepu prowadzonego przez hackerów?

Tu miejsce na reklamę:



Cena sklepowa reklamowanej paczki (14500 gold) 49.99 EUR
Cena w sklepie wotstore.com: 24,33 EUR
czyli tak mniej więcej połowa ceny.

zerknijmy zatem do sklepu: http://www.wotstore.com/aboutus.html
Zabawny jest opis jak wygląda dostarczanie golda - spotkamy się twarzą w twarz w grze (po to żeby zostać takimi wirtualnymi friendami, bo golda w prezencie można wysłać tylko friendowi, a nie komukolwiek)

Czy Wargaming sprzedaje firmom zewnętrznym kody ze złotem w celu dalszej odsprzedaży? NIE
Zatem wniosek jest tylko jeden - tak tanio można golda sprzedać tylko płacąc Wargamingowi za niego przy pomocy kradzionej karty. Nie ma innej opcji. No chyba, że ktoś wierzy, że jakiś dobry Chińczyk dołoży mu stówke ze swojej karty, żeby biedny polski gracz mógł sobie kupić wymarzonego super perszinga.

Czy wargaming może zakończyć ten proceder - oczywiście. Ban na czat jest tylko drobnym gestem. Zamknięcie możliwości wysyłania prezentów spowoduje, że biznes chińskich hackerów nie będzie mógł dalej funkcjonować w tej grze.

Jak widać dotarcie do chińskich hackerów wcale nie wymaga znajomości chińskiego, albo nawet używania googla. Wystarczy kliknąć link.

Dlaczego ten biznes w ogóle jest możliwy? Ano dlatego że zarabiają na tym hackerzy ale i wydawcy. Jak to wygląda w przypadku WOT?
Gracz, nazwijmy go TuranTM, chce kupić golda na upragnionego SU-100Y. Ale w sklepie WG drogo, wiec kupuje na aukcji Allegro, albo na Wotstore.com
Na jego konto wpływa złoto opłacone skradzionym numerem karty kredytowej. Gracz TuranTM przyjmuje prezent od tajemniczego nieznajomego i dostaje 5500 golda. Wydaje je.
W ciągu 3-5 dni do firmy Wargaming dociera informacja, że transakcja została zrealizowana przy użyciu kradzionej karty. W takim wypadku, jeśli nie nastąpiła wysyłka towaru, to autoryzacja traci ważność i kwota jest zwracana do banku. Jednak tutaj sprawa jest prosta - dostarczono 5500 golda i transakcja została zakończona. W takim przypadku strata jest po stronie banku i/lub ubezpieczyciela operacji.

co robi dalej Wargaming?
Czeka. I po kilku tygodniach blokuje graczowi konto oferując że owszem odblokuje jak zapłaci za to złoto w sklepie WG, oraz karę.
http://forum.worldoftanks.eu/index.php?/topic/499089-ostrzezenie-dla-graczy/#topmost
a tu zaufany sprzedawca:
http://allegro.pl/show_user.php?uid=15755568&type=fb_all&feedback_type=fb_recvd_neg

Tak wygląda biznes walutowy w grach.

No dobra. Sprawę chińskich hackerów mamy już wyjaśnioną.

Teraz zakupy plexów na rynku. Zapytałem czy CCP banuje za zakupy plexów/gtc na allegro bo byłem ciekaw jak rozwiązuje problem ze złodziejami. Usłyszałem, że lecą srogie bany, a Ty, Filipie napisałeś:

[...] z tego co się orientuję to GTC można kupować na allegro legalnie.

Jeśli mam być szczery, to myślę, że nie można. Poza tym przyznaję, że za mało jeszcze wiem żeby być pewnym jak takie kupowanie GTC wygląda. Poczyniłem pewne kroki aby się dowiedzieć i aby pójść dalej musiałbym spalić kilka plexów, aby zobaczyć jak dokładnie wygląda proces zasilania konta z plexa. Na razie zapłaciłem subskrybcję i zwyczajnie nie mam parcia na badanie dalej. Oprócz tego zrobiłem jeszcze jedną rzecz - wysłałem dwa maile do biura sprzedaży CCP z pytaniem o warunki współpracy i ceny. Jeden mail z mojej firmy polskiej i jeden z mojej firmy amerykańskiej, aby sprawdzić, czy ceny różnią się w zależności od rynku (nabycie wewnątrzwspólnotowe i export). Odpowiedzi jakie otrzymałem pozwalają mi na stwierdzenie, że GTC sprzedawany na allegro nie pochodzi z sieci dystrybucji CCP (jest poniżej kosztów zakupu), a co za tym idzie prawdopodobnie pochodzi ze spalenia plexów w zamian za real money, czyli stanowi naruszenie eula- przykładowa aukcja:
http://allegro.pl/eve-online-120-dni-gry-subskrypcja-nie-plex-i5571864218.html

Jedyne czym się zbłaźniłem (przyznaję, dałem ciała) to wypowiedzią:

Natomiast standardem jest to, że firmy takie jak CCP nie sprzedają kodów/plexów podmiotom gospodarczym w celu dalszej odsprzedaży. Zatem w większości przypadków za kody i plexy czyjaś karta kredytowa była obciążona w takiej wysokości jak jest na stronie CCP.

Faktem jest, że standardem jest że producenci gier MMO nie sprzedają kodów do dystrybucji. Ale faktem jest również, że CCP to robi, a ja tego nie sprawdziłem przed napisaniem posta. Mój błąd.

Zatem skąd biorą się tanie plexy na allegro - takie za 35 PLN?
Te plexy pochodzą z rynku EVE. Są kupione za wyfarmione kredki np. na anomalkach. Ale skąd się biorą PLEXy na rynku?
Na pewno cześć plexów to plexy kupione przez graczy i sprzedane w celu nagłego wzbogacenia się. Ale na rynku jest ponad 1000 plexów czekających na sprzedaż. Są one rozproszone, więc nie chodzi tu o jakiegoś syna naftowego szejka, co sprzedaje 500 plexów żeby sobie kupić bilion coraxów. Czy gracze naprawdę tak często sprzedają plexy, żeby podreperować budżet?
Moim zdaniem nie. Moim zdaniem spora część PLEXów jest efektem działalności takich sklepów jak ten:

http://www.eveiskstore.com/aboutus.html

wygląda znajomo? :)
Tak, ten sklep jak i wszystkie sklepy w sygnaturce należą do pewnego przedsiębiorczego Chińczyka o nazwisku Lifang Li.
www.eveiskstore.com nie sprzedaje plexów. Sprzedaje ISK-i. Oczywiście jak ktoś jest naiwny, to może sobie to tłumaczyć, że armia Chińczyków w venturach trzepie veldspar, a iski sprzedaje za dolary. Ale należy jednak pamiętać, że ta sama osoba prowadzi sklep ze złotem WOT, w którym dokonuje transakcji przy pomocy kradzionych kart kredytowych.

Na mój gust ten biznes ISK-owy wyglada tak:
Klient zamawia 1b ISK
Lifang (albo inny brusli) dokonuje zakupu PLEX np na AMAZONIE i redemuje go na nowej postaci. Sprzedaje tego PLEX-a normalnie na markecie w Jita. Wysyła kasę klientowi. (to wersja soft)
W wersji hard można dokonać kilku operacji finansowych, które zatrą szlak.
Np Lifang kupuje za 330k 3 kompletnie bezużyteczne rzeczy wystawione przez alta. no po prostu debil. 3 hobgobliny po 330k a nie po 4 tys. Tak następuje transfer gotówki do drugiego alta. Następnie klient też wystawia np. kontrakt na grudkę Veldsparu za 1b i patrzcie państwo, jakiś frajer dał się zleszczyć. Nawet jeśli CCP pójdzie śladem PLEXa to będzie mogło odebrać tylko te hobgobliny, bo plex jest już u jednej osoby, ISKi u drugiej, dolary u trzeciej.

Mam nadzieję Filipie, że doczytałeś. W nagrodę dwa memy dla Ciebie:






Jutro zabiorę się za qlko1




3
Flamewar / Odp: FAQ (czyt. Fak Ju) EvE
« dnia: Czerwiec 21, 2015, 18:27:50 »
Błąd w tytule. FAQ to nie Fak Ju, ale Fa Kju.

4
NoobGarten / Jak grać panie premierze? [Moje pytania jako nooba]
« dnia: Maj 24, 2015, 12:04:16 »
Witam,

Jestem całkiem nowy, moja postać ma już ukończone 24 godziny :)
Przez ten czas doszedłem do limitów moich umiejętności   ;D

Co zrobiłem:
Wybrałem Caldari, zrobiłem kilkanaście misji od agentów dzięki którym zarobiłem około 1 mln ISK. Większość kasy przeznaczyłem na kupowanie skilli i wyposażenia, które uznałem, że będą mi potrzebne:
(piszę z pamięci, bo nie jestem teraz w domu)
Skille: Missile Pod operating, Light missiles, Shield operating
Kupiłem sobie kondora (fregatę Caldari) z nadzieją, że będzie lepsza do robienia misji agentów niż noobship.
W ciągu 24 godzin straciłem 2 noobshipy, ale czmychnąłem kapsułką i klon przeżył.

Z czym mam problem:
1. Skąd takie nooby jak ja mają brać kasę. Misje od agentów Lvl 1 są dla mnie coraz trudniejsze i zrobienie ich noobshipem przerasta moje możliwości. Oba statki straciłem w ten sposób że angażowałem się w walkę z wielokrotnie silniejszym przeciwnikiem i odpalałem kilka salw, dostawałem salwę i czmychałem na stację, żeby się naprawić. potem wracałem i powtarzałem manewr. Tyle że wystarczy jeden błąd i kaplica, a ja takich podejść robiłem ze 20 do jakiegoś spaślaka. Po stracie dwóch statków podejrzewam, że to droga do nikąd. Czy powinienem odłożyć kasę na Badgera i zarobić sobie na jakiś lepszy statek wożąc cargo?

2. Niektóre misje są nie do wykonania. Kiedy zgłaszam się po misję od razu lecę na miejscówkę. Często jest to beacon w przestrzeni. Albo mam tam coś zniszczyć, albo odebrać transport. Przylatuję i nic nie ma. Czekanie oraz wielokrotne powracanie w to miejsce nie zdaje egzaminu. Sprawdziłem dostępność przedmiotu questowego w kontraktach - np dyplomaty którego mam przewieść - i okazuje się że niektórzy gracze mają go na sprzedaż. Czy oznacza to, że moje misje (albo takie jak moje ale innych graczy) zostały rozwalone przez jakichś scavengerów w HiSecu?

3. Ponieważ skilli jest kosmiczna ilość, a moje zasoby finansowe ograniczone, prosiłbym o informację jakie skille warto kupić dla całkiem nowej postaci.

4. Proszę o informację jakie statki kupić na moim obecnym poziomie rozwoju i jak je sfitować?

Mam nadzieję, że odpowiedź na pytanie 1. pozwoli mi skorzystać z odpowiedzi na pytania 3 i 4 :)

Dzięki i z noobowskim pozrowieniem

Siema!

Strony: [1]