To nie no-lify doleciały, bo nie trzeba wiele czasu na to poświęcać. Zwykłym Haulerem z odrobiną wyobraźni można prawie całą galaktykę zwiedzić Ludzie potrafię robić tysiące świat świetlnych dziennie... bo chcą bo mają ochotę pozwiedzać i nikt im nie broni.
Może i potrafią robić tysiące LY (LŚ) tylko jak to się przekłada na ilość systemów? Bo przecież liczba systemów "100 miliardów" czy więcej nie daje szansy zwiedzić nic więcej niż 0,000001% przez przeciętnego śmiertelnika.
Nie wiem ilu ludzi gra w Elite i ilu będzie. Załóżmy że 100k. Jeśli mamy 100 miliardów systemów to na jednego przypada - jeśli się nie mylę - 1 MILION systemów do zwiedzenia.!!!
Przy milionie AKTYWNIE grających i eksplorujących to nadal 100 000 systemów na łebka !!!
Więc z tym zwiedzaniem galaktyki to chyba trochę przesadziłeś
Oczywiście trochę skopane jest to, że nie możesz skoczyć na tą gwiazdę na którą chcesz w układach wielu gwiazd. I nie ma skakania z gwiazdy na gwiazdę w układach z wieloma gwiazdami. Między innymi dlatego ludzi kurwica bierze jak się okazuje, że muszą lecieć "ręcznie" np. z Alpha Centauri do Proxima Centauri te 0.2 LY. Ale jest w miarę realistycznie.
Z tego co słyszałem - nie wiem czy to prawda - "skaczesz" nie na największą gwiazdę tylko na największą masę w systemie. Jeśli Proxima ma mniejsza masę to wszystko się zgadza.
Swoją drogą Elite ma właściwą skalę dla tego typu gier. Nie to co EVE z jej 5k systemów + coś tam WH.
To jasne, ze EVE i Elite dzieli przepaść technologiczna ale fajnie by było uwierzyć, że CCP wreszcie kiedyś ogarnie programowanie proceduralne i dorzuci tak z 20-30k systemów żeby nie było w każdym systemie stacji zbudowanych przez graczy jak to prawie teraz jest. Wystarczy porównać jak było pusto te 5-7 lat temu jeśli chodzi o stacje.