Autor Wątek: Dyskusja: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...  (Przeczytany 180363 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

AreQ

  • Gość
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #140 dnia: Luty 13, 2011, 10:56:28 »
za to go kochamy, za space opery  8)
Mój nick mówi że dokładnie tak jest;-)

Gregorius

  • Gość
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #141 dnia: Luty 13, 2011, 11:23:42 »
oooo to, to, tylko że ja dotarłem do końca, ale z pewnością nie zabiorę się za Metro 2034 :P

Przesadzacie, ale jak to się mówi de gustibus non est disputandum  :-)

Anyway bardzo fajny zbiorek wpadł mi w łapki. "Zapach Szkła" Ziemiańskiego. Niektóre teksty są naprawdę niezłe ;)

HammerSnake

  • Gość
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #142 dnia: Luty 13, 2011, 13:12:45 »
oooo to, to, tylko że ja dotarłem do końca, ale z pewnością nie zabiorę się za Metro 2034 :P
hym a ja metro 2033 przeleciałem ,że nawet nie wiem kiedy. Natomiast 2034 starczyło mi na tydzień jazdy autobusem na uczelnie  :(
Specjalnie zrezygnowałem z tramwaju ,żeby mieć 15 minut więcej w jedną stronę :D

No ale to kwestia gustu wiadomo. Tylko bestsellery cechują się tym ,że trafiają do największego grona odbiorców. Mi tam klimacik metra bardzo odpowiadał.

Sam teraz utknąłem na 6/8 Xenocydu z Sagi Endera i nie mogę się przemóc ,żeby brnąć dalej chyba spasuje ,bo mam jeszcze 140 innych ciekawych książek na czytniku ;d.

mkxy

  • Gość
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #143 dnia: Luty 14, 2011, 12:37:10 »
Hmm, z Twojego opisu wnoszę że już coś podobnego czytałem też Webera ;D

Masz na mysli pewnie cykl "Marsz", szkoda ze od 2005 brak kontynuacji. Za to mial czas wlasnie spolodzic taki klonik w postaci Rafy Armagedonu i to nawet z trzema kontynuacjiami.  Swoja droga ksiazka tez sporo przypomina cykl "General" Strilinga. O ile Rafa mnie zainteresowala calkiem sprawnym przebiegiem fabuly, szczegolnie z tym przeskokami po kilkaset lat, to po przeczytaniu trzech kolejnych czesci akcjia idzie juz klasycznie i strasznie slamazarnie, Nim sie zabiora do tych opcych ktorzy dali im popalic cos czuje ze bedzie kolejna 10 tomowa saga. 

Nie powiem, lubie czytac Webera, ale jakbym mial okazje to bym mu solidnie nakopal do dupy z tymi zawieszeniami fabuly. Juz pomijam aktualny cliff hanger w honorce w konflikcie z Liga ktory rokuje jeszcze jakims rokiem czekania, ale olanie cyklu Marsz, to po prostu lomot mu sie nalezy.

Doom

  • Wielki Inkwizytor
  • Administrator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 7 328
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Mandoleran
  • Korporacja: ULF
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #144 dnia: Luty 14, 2011, 12:42:59 »
Cykl Marsz (ostatnio widziałem ze ISA przemianowała to na Imerium Człowieka) ma 4 cześci wydane u nas a całość bodajże liczy 6 tomów ale dwa ostatnie były (miały byc) pisane bez Webera. Jeśli powstały nie wiem czemu ich nie wydano, znaczy domyślam się że jakiś [...] na decyzyjnym stanowisku uznał że pewnie bardziej opłaca sie wydać jakiś zmierzch czy inne cos na podobnym poziomie niż po raz kolejny grabić sobie u czytelników olewajac zaczętą serię nie wydając pozostałych pozycji

W bitwie nie liczy się ten kto ma pierwsze słowo. Liczy się ten kto ma ostatnie.

mkxy

  • Gość
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #145 dnia: Luty 14, 2011, 13:31:41 »
Faktycznie wlasciwa nazwa to "imperium czlowieka". Na profilu John-a Ringo ktory byl wspoltworca tez nie widze zadnej kontynuacji. Bazuje na stronce http://www.fantasticfiction.co.uk/ Wiec czy pisal to jeszcze ktos inny? Jesli te ksiazki sa, to nie ma nic przeciwko ze beda po angielsku, tylko ze ja pierwsze o tym slysze i wszystko co znajduje konczy temat na tych pierwszych czterech czesciach.

Wlasnie z rafa armagedonu sie przelalmlem i kontynuacje po angelsku zmeczylem, nie czyta sie tak przyjemnie jak w rodzimym jezyku, ale jest niesamowita satysfakcja poslac "figa z makiem" polskim wydawca. Dobre kilka lat zbierali sie wydac ta ksiazke. Mimo mojego mlodego wieku obawialem sie czy dozyje wydan trzech nastepnych czescii, a o kolejnych nie wspomne. :D   

Doom

  • Wielki Inkwizytor
  • Administrator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 7 328
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Mandoleran
  • Korporacja: ULF
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #146 dnia: Luty 14, 2011, 14:08:16 »
http://www.davidweber.net/faqs/index/series:2 << tak na szybko
Plotki chodziły o tym oddzieleniu seri od webera (analogicznie do Starfire) krotko po pojawieniu się tomu IV w polsce

W bitwie nie liczy się ten kto ma pierwsze słowo. Liczy się ten kto ma ostatnie.

Dormio

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 3 456
  • Mi'Sie
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Dormio
  • Korporacja: Shocky Industries Ltd.
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #147 dnia: Luty 15, 2011, 14:01:33 »
No akurat z tego cytatu niewiele wynika. Ja czekam na kontynuację Starfire jeśli chodzi o Webera.
Brak sygnatury w ramach protestu przed czepiaczami...

Doom

  • Wielki Inkwizytor
  • Administrator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 7 328
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Mandoleran
  • Korporacja: ULF
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #148 dnia: Luty 15, 2011, 14:03:06 »
Tom piąty jak rozumiem czytałeś? Czy ignorujesz go bo Weber go nie napisał?

W bitwie nie liczy się ten kto ma pierwsze słowo. Liczy się ten kto ma ostatnie.

Xarthias

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 512
  • Spamin' the World
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Xarthias
  • Korporacja: GoonWaffe
  • Sojusz: Goonswarm Federation
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #149 dnia: Luty 15, 2011, 14:19:56 »
Weber nie kontynuuje już Starfire, tym się White zajmuje.
"Rafę..." dopiero zacząłem czytać, ale po tym jak ze dwa miesiące temu przeczytałem drugi tom Bolo, to na razie strasznie wtórna jest... Wolałbym, żeby tamten pomysł rozwinął zamiast nowej serii...
A ta seria "Imperium Człowieka" - mógłby ktoś przybliżyć w kilku słowach?
Przedwieczny.

Dormio

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 3 456
  • Mi'Sie
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Dormio
  • Korporacja: Shocky Industries Ltd.
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #150 dnia: Luty 15, 2011, 14:25:32 »
Tom piąty jak rozumiem czytałeś? Czy ignorujesz go bo Weber go nie napisał?
Masz na myśli Exodus ? Czytałem w oryginale...


A ta seria "Imperium Człowieka" - mógłby ktoś przybliżyć w kilku słowach?
W kilku słowach ciężko, ale w kilku zdaniach:
Syn imperatorowej (jeśli dobrze pamiętam), będący którymś tam w kolejce, przypadkiem rozbija się na planecie. Planetka to taka kulka błocka która wstępnie została zakwalifikowana jako nadająca się do kolonizacji, ale z uwagi na wysoko rozwinięte życie wymagająca dalszych badań. Badań oczywiście nikt nie zrobił, a po awaryjnym lądowaniu okazało się, że miejscowe formy życia są mocno agresywne.
Na planetce mieszkają humanoidy (6 kończyn + rogi) na poziomie średniowiecza. Ekipa towarzysząca księciu składa się z kompanii kosmicznych marines oraz pani antropolog, czy raczej ksenolog oraz wiernego stewarda. W kolejnych tomach poznajemy przygody księcia który eskapadę traktuje jak safari, ale przy okazji hartuje sobie charakter. W ramach eskapady dokonuje błyskawicznego rozwoju cywilizacyjnego, a koniec końców podbija miejscowy port kosmiczny i wraca do domu. W ostatnim wydanym tomie ("Nas niewielu") poznajemy losy księcia po powrocie do domu, gdzie w wyniku intrygi zostaje nowym...
dobra dalej nie spoiluję.
« Ostatnia zmiana: Luty 15, 2011, 14:34:01 wysłana przez Dormio »
Brak sygnatury w ramach protestu przed czepiaczami...

Doom

  • Wielki Inkwizytor
  • Administrator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 7 328
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Mandoleran
  • Korporacja: ULF
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #151 dnia: Luty 15, 2011, 14:50:10 »
Jedni powiedzą rozbija inni powiedzą ze ląduje w promach szturmowych po tym jak jego statek po sabotażu napędu najpierw awaryjnie wyszedł z odpowiednika nadprzestrzeni i nie mogąc odlecieć z systemu zrobił kamikadze walkę z dwoma "pirackimi" krążownikami (wszystkie 3 statki w piach... eee znaczy w pył)
Dodajmy do tego że vip to czarna owca rodu panującego i istna drzazga w dupie dla eskortujących wojaków którzy zwyklych taktycznych zjadają na śniadanie (czarna owca czy nie obstawa jest z elitarnego pułku chroniącego pałac - takie quiens own w Honorce)

Seria bardzo mi się podobała chociaż jak na Webera jest niemiłosiernie krótka wszystkie 4 tomy swego czasu niosłem w kieszeniach spodni :P

W bitwie nie liczy się ten kto ma pierwsze słowo. Liczy się ten kto ma ostatnie.

Dormio

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 3 456
  • Mi'Sie
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Dormio
  • Korporacja: Shocky Industries Ltd.
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #152 dnia: Luty 15, 2011, 15:03:48 »
Po grzyba spoilujesz ? Nawet nie dałeś spoiler space.   ::)
Seria bardzo mi się podobała chociaż jak na Webera jest niemiłosiernie krótka wszystkie 4 tomy swego czasu niosłem w kieszeniach spodni :P
Poszukaj innych tytułów Johna Ringo, jak dla mnie mało w "Marszach" jest Webera, a sporo Ringo (wnoszę po lekturach innych tytułów).
Brak sygnatury w ramach protestu przed czepiaczami...

Doom

  • Wielki Inkwizytor
  • Administrator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 7 328
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Mandoleran
  • Korporacja: ULF
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #153 dnia: Luty 15, 2011, 15:11:50 »
Jakoś loklni bibliotekarze za Ringo nie przepadają, cala jedna pozycja w calej sieci miejskiej jak ostatnio sprawdzałem :/

W bitwie nie liczy się ten kto ma pierwsze słowo. Liczy się ten kto ma ostatnie.

Dormio

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 3 456
  • Mi'Sie
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Dormio
  • Korporacja: Shocky Industries Ltd.
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #154 dnia: Luty 15, 2011, 15:26:30 »
A oryginały nie wchodzą w grę ?
W wersji angielskojęzycznej masz w linku jaki podawałem w tej wiadomości:
http://www.eve-centrala.com.pl/forum/index.php?topic=7778.msg138515#msg138515
Brak sygnatury w ramach protestu przed czepiaczami...

Doom

  • Wielki Inkwizytor
  • Administrator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 7 328
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Mandoleran
  • Korporacja: ULF
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #155 dnia: Luty 15, 2011, 15:41:42 »
Nie wchodzą w grę. Czytanie prozy w innym języku niż nasz to dla mnie męczarnia (pomijam że jestem ograniczony do 3 z czego jeden jest oficjalnie martwym językiem)

W bitwie nie liczy się ten kto ma pierwsze słowo. Liczy się ten kto ma ostatnie.

[VIDE] Herezja

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 510
  • Nudno dziś ];)
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Herezja
  • Korporacja: Virtual Democracy
  • Sojusz: C0VEN
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #156 dnia: Luty 15, 2011, 15:47:55 »
Doom pisałeś o martwym języku i zastanawiam się czy chodzi o Łacinę czy może jakiś inny język?

Dormio

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 3 456
  • Mi'Sie
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Dormio
  • Korporacja: Shocky Industries Ltd.
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #157 dnia: Luty 15, 2011, 15:56:10 »
Może chodzić jeszcze o starożytną grekę. Innych martwych to raczej w naszej oświacie nie uświadczysz.
Brak sygnatury w ramach protestu przed czepiaczami...

Doom

  • Wielki Inkwizytor
  • Administrator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 7 328
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Mandoleran
  • Korporacja: ULF
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #158 dnia: Luty 15, 2011, 15:57:08 »
z greki ledwo sie śliznąłem :P
Z łaciną było lepiej, ale już mi raczej niewiele zostało z tego co sie nauczyłem jak mnie katowali pamietnikami Juliusza Cezara w orginale

W bitwie nie liczy się ten kto ma pierwsze słowo. Liczy się ten kto ma ostatnie.

Dormio

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 3 456
  • Mi'Sie
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Dormio
  • Korporacja: Shocky Industries Ltd.
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #159 dnia: Luty 15, 2011, 16:01:28 »
Ostatnio czytałem jakiegoś bloga w temacie łaciny... uśmiałem się setnie przy co poniektórych komentarzach z przykładami użycia łaciny w opisach medycznych, np. w wolnym tłumaczeniu na nasze:
"W badaniu kolonoskopią nie stwierdzono okrężnicy"
Brak sygnatury w ramach protestu przed czepiaczami...

lorgius

  • Gość
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #160 dnia: Luty 15, 2011, 16:16:33 »
U Webera najlepsze jest honorverse.  Może i niezbyt odkrywcze ale po nastym tomie dalej chce się czytać.  :)
Ciekawa była też jego trylogia dahak. Tylko że urywa się za szybko. Tak, jakby planował pisać dalej ale wziął się za inne tematy.

Stary Pierdola

  • Gość
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #161 dnia: Luty 15, 2011, 16:56:34 »
Nie wchodzą w grę. Czytanie prozy w innym języku niż nasz to dla mnie męczarnia (pomijam że jestem ograniczony do 3 z czego jeden jest oficjalnie martwym językiem)

Nie wyobrażam sobie czytania Dostojewskiego i Akhmatovej , Joyce'a , T.S. Elliot'a czy Καβάφης'a inaczej niż w originale , nawet Stary Testament , książka nudna i prymitywna nabiera uroku czytana w przekładzie z III wieku (tak zwana Εβδομήκοντα).
Naprawde kazde tlumaczenie to zubozenie orginalu , sa pewne niuansy w kazdym jezyku (i w co za tym idzie w kulturze danego narodu) , ktore nie sposob oddac tlumaczeniem.
Żałuje ze nie mogę (jeszcze) czytać mojej ulubionej książki 'Manuscrit trouvé à Saragosse' w originale , zadowalam się polską wersją niestety. Podobno Francuzi nie mogli pogodzić się faktem , ze autor był Polakiem , tak pięknie mógł pisać tylko rodowity paryżanin...

Gregorius

  • Gość
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #162 dnia: Luty 15, 2011, 17:51:44 »
Z łaciną było lepiej, ale już mi raczej niewiele zostało z tego co sie nauczyłem jak mnie katowali pamietnikami Juliusza Cezara w orginale

"Gallia est omnis divisa in partes tres..." Skąd ja to znam :D A uczyłeś się też tego na pamięć ? masakra..

Anyway - słuchajcie, jakiś czas (parę lat wstecz) czytałem taką książkę Lema, gdzie historia osadzona była na jakiejś 'planecie' gdzie grupa ludzi poznawała tamtejszy świat.. Za cholerę nie pamiętam tytułu, ani ogólnej fabuły... jedyne co pamiętam to jakaś... fabryka i mieszkańcy, który robili się śluzowaci, jak się denerwowali (czy jakoś tak). Jeśli ktoś może mi pomóc i poda tytuł, to będę bardzo dźwięczny! Chciałbym do niej wrócić, bo może teraz uda mi się zrozumieć przesłanie :D
« Ostatnia zmiana: Luty 15, 2011, 18:36:16 wysłana przez Gregorius »

Khobba

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 123
  • It looks just like a Telefunken U 47
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Khobba Gelos
  • Korporacja: V O O D O O
  • Sojusz: Aegis Cartel
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #163 dnia: Luty 15, 2011, 18:09:48 »
"Galia est omnis divisa in partes tres..." Skąd ja to znam :D A uczyłeś się też tego na pamięć ? masakra..

Anyway - słuchajcie, jakiś czas (parę lat wstecz) czytałem taką książkę Lema, gdzie historia osadzona była na jakiejś 'planecie' gdzie grupa ludzi poznawała tamtejszy świat.. Za cholerę nie pamiętam tytułu, ani ogólnej fabuły... jedyne co pamiętam to jakaś... fabryka i mieszkańcy, który robili się śluzowaci, jak się denerwowali (czy jakoś tak). Jeśli ktoś może mi pomóc i poda tytuł, to będę bardzo dźwięczny! Chciałbym do niej wrócić, bo może teraz uda mi się zrozumieć przesłanie :D
Eden

Gregorius

  • Gość

Doom

  • Wielki Inkwizytor
  • Administrator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 7 328
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Mandoleran
  • Korporacja: ULF
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #165 dnia: Luty 15, 2011, 18:19:48 »
U Webera najlepsze jest honorverse.  Może i niezbyt odkrywcze ale po nastym tomie dalej chce się czytać.  :)
Ciekawa była też jego trylogia dahak. Tylko że urywa się za szybko. Tak, jakby planował pisać dalej ale wziął się za inne tematy.
http://www.fantasticfiction.co.uk/w/david-weber/empire-from-ashes.htm ... tylko u nas pewnie pojawi sie w 2015 jak dobrze pójdzie

Cytuj
"Galia est omnis divisa in partes tres..." Skąd ja to znam  A uczyłeś się też tego na pamięć ? masakra..
Nie za to pisemny rozbiór gramatyczny pierwszego podrozdziału zajął mi coś z 10 stron wydruku...
Cytuj
Nie wyobrażam sobie czytania Dostojewskiego i Akhmatovej , Joyce'a , T.S. Elliot'a czy Καβάφης'a inaczej niż w originale , nawet Stary Testament , książka nudna i prymitywna nabiera uroku czytana w przekładzie z III wieku (tak zwana Εβδομήκοντα).
Przeczysz samemu sobie. Przekład z III wieku to już któraś kolejna generacja przekładu z języków pierwotnych. Jest sora szansa że po drodze było co najmniej wydanie w aramejskim, a może i perskim

W bitwie nie liczy się ten kto ma pierwsze słowo. Liczy się ten kto ma ostatnie.

Vic Brunner

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 436
    • Zobacz profil
  • Korporacja: ???
  • Sojusz: eee? wut alliance?
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #166 dnia: Luty 15, 2011, 18:21:23 »
Jak masz zacięcie to polecam jego nową książkę - "Peanatema"

"Peanatemę" łyknąłem w 3 dni :]
Moderatorzy na drzewo!! :D

lorgius

  • Gość
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #167 dnia: Luty 15, 2011, 18:52:33 »
http://www.fantasticfiction.co.uk/w/david-weber/empire-from-ashes.htm ... tylko u nas pewnie pojawi sie w 2015 jak dobrze pójdzie


No proszę :) Jednak jest dalszy ciąg. Nie wiem kiedy będzie po naszemu. Co prawda kolejne, nowsze części honorverse łykałem w oryginale bo na przekład nie doczekał bym się.

Stary Pierdola

  • Gość
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #168 dnia: Luty 15, 2011, 18:56:58 »
Przeczysz samemu sobie. Przekład z III wieku to już któraś kolejna generacja przekładu z języków pierwotnych. Jest sora szansa że po drodze było co najmniej wydanie w aramejskim, a może i perskim

http://el.wikipedia.org/wiki/%CE%9C%CE%B5%CF%84%CE%AC%CF%86%CF%81%CE%B1%CF%83%CE%B7_%CF%84%CF%89%CE%BD_%CE%95%CE%B2%CE%B4%CE%BF%CE%BC%CE%AE%CE%BA%CE%BF%CE%BD%CF%84%CE%B1

Η Μετάφραση των Εβδομήκοντα αποτελεί τη σπουδαιότερη από τις πρώτες μεταφράσεις της Παλαιάς Διαθήκης και την πρώτη, στην ουσία, γραπτή μετάφραση από την εβραϊκή στην ελληνιστική κοινή γλώσσα.

Podkreślenie jest moje.

Stary Testament był książką świętą i tajną tylko dla żydów , w III p.n.e. wieku żydzi w Aleksandrii (tej Egipskiej) byli na tyle zhellenizowani , ze utracili możliwość rozumienia oryginalnego tekstu i z tego powodu żydowscy helleniści podjęli się pierwszego w historii pisanego przekładu z hebrajskiego na ludowa formę starożytnej greki (helleniki kini) języka używanego wówczas od Macedonii do Indii.
« Ostatnia zmiana: Luty 15, 2011, 19:12:56 wysłana przez Star P'ergish »

Khobba

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 123
  • It looks just like a Telefunken U 47
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Khobba Gelos
  • Korporacja: V O O D O O
  • Sojusz: Aegis Cartel
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #169 dnia: Luty 15, 2011, 19:02:05 »
Chwała Ci !!

Greg, jakieś webery i inne takie harlequiny to mnie mało interesują, ale Lema to Ci mogę z pamięci cytować :P

* Khobba czeka na lincz

content: Eden jest o tyle ciekawy, że to, IIRC pierwsza powieść w konwencji SF Lema. O tyle wartościowa, że (jak to zwykle u Lema) poza głównym wątkiem przygodowym poruszane są nieco głębsze tematy relacji międzyludzkich, zachowania w sytuacjach kryzysowych, a także temat przewijający się w wielu jego powieściach - kompletna niemożność zrozumienia obcej cywilizacji przez człowieka. W podobnym temacie, chociaż duużo lżejsze niż powieści Lema (w sam raz do pociągu zamiast Webera ;) ) polecam "Mroczne lata świetlne" Aldissa.

Gregorius

  • Gość
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #170 dnia: Luty 15, 2011, 23:20:39 »
Greg, jakieś webery i inne takie harlequiny to mnie mało interesują, ale Lema to Ci mogę z pamięci cytować :P
Chwała Ci x2. Mnie Webber też w ogóle nie ciągnie :D


kompletna niemożność zrozumienia obcej cywilizacji przez człowieka.

O totototot :DD

* Gregorius dodaje Khobbę do listy idoli]

lorgius

  • Gość
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #171 dnia: Luty 16, 2011, 00:13:58 »
Nie rozumiem jak jedno może wykluczać drugie.

Osobiście uwielbiam Lema i przez lata zaczytywałem się w nim, brnąc ku "cięższej" części twórczości mistrza. Za każdym razem odkrywałem zaskoczony, jak zręcznie wzbogacona jest filozofia w nich zawarta przez gry słowne, humor i deliberacje. W książkach, które wydawały mi się wcześniej nie do przejścia. Dla przykładu, "Głos Pana" był czymś takim. Totalnym zaskoczeniem dla samego siebie.

Z drugiej strony, uwielbiam czytać Webera bo to czysta batalistyka bez żadnych aspiracji z nurtu głębokiego sf, na dodatek mocno inspirowana, równie pasjonującą literaturą marynistyczną (głównie C.S. Forester). Dwa zupełnie inne gatunki w których szukam zupełnie innych rzeczy. Nie widzę więc powodu aby budować sztuczny tron, z którego można być "ponad czymś". Swoją drogą, taką literaturę też trzeba potrafić pisać. Inaczej ginie się w tłumie, podobnej tematycznie papki, nic wspólnego z ciekawie napisaną powieścią nie mającej.

A tak na marginesie. Ciekaw jestem ile w tych wszystkich tytułach, które napisał Weber w kooperacji, jest faktycznego jego wkładu własnego, a ile drugiego autora (np w Imperium Człowieka). Bo tak kiedyś zastanawialiśmy się z kolegami czy on aby nie promuje tego własnym nazwiskiem, podpisując się na okładce, kiedy główną robotę odwala ten drugi - mniej znany.

 :) smail na koniec, żeby nie było, że dymu szukam  ;)

Dormio

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 3 456
  • Mi'Sie
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Dormio
  • Korporacja: Shocky Industries Ltd.
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #172 dnia: Luty 16, 2011, 10:22:14 »
No proszę :) Jednak jest dalszy ciąg. Nie wiem kiedy będzie po naszemu. Co prawda kolejne, nowsze części honorverse łykałem w oryginale bo na przekład nie doczekał bym się.
Ale to kontynuacja Księżyca buntowników, a nie honorverse.
W podanym przeze mnie linku masz na płytkach BAENu komplecik po angielsku:
http://hell.pl/szymon/Baen/Shadow%20of%20Saganami/Empire%20From%20the%20Ashes/index.htm
Brak sygnatury w ramach protestu przed czepiaczami...

mkxy

  • Gość
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #173 dnia: Luty 16, 2011, 21:02:43 »
Ale to kontynuacja Księżyca buntowników, a nie honorverse.

Wlasnie..spotkal sie ktos z jakimis informacjami kiedy bedzie kontynuacja honorki? Bo w "Mission of Honor" jest taki clif-hanger ze az glowa boli, a tu ani sladu wyjasnienia. Fabula nabiera tempa i rumiencow a tu...  null, zero totalne zawieszenie. Jak sadzicie ile lat Weber nas przetrzyma?

W podanym przeze mnie linku masz na płytkach BAENu komplecik po angielsku:
http://hell.pl/szymon/Baen/Shadow%20of%20Saganami/Empire%20From%20the%20Ashes/index.htm

Stronka sie chyba troche zdeaktualizowala, linki martwe i wszystko stanleo na niej gdzies na przelomie 2004/2005.

lastverb

  • Gość
Odp: Najlepsza ksiazka Sci-fi ktora przeczytales i wracasz do niej po latach...
« Odpowiedź #174 dnia: Luty 16, 2011, 21:16:41 »
Przeciez Mission of Honor jest z polowy tamtego roku jak szybko ma wydawac te ksiazki? Nastepna czesc (A Rising Thunder) ma wyjsc pod koniec tego/na poczatku przyszlego roku. Ale naprawde zaczal denerwowac tym, ze w ostatnich ksiazkach konczy tom tuz przed akcja, a nie tak jak w poprzednich zaraz po akcji. Poza tym chyba sam juz sie gubi w swoim swiecie.