Eve-Centrala

Eve Online => Dyskusje ogólne => Wątek zaczęty przez: Venzon 2003 w Wrzesień 15, 2010, 15:03:16

Tytuł: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Venzon 2003 w Wrzesień 15, 2010, 15:03:16
[...] jak można wziąć czołg i komuś przywalić z AP.

za to nie ma killmaila  :P
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Wrzesień 15, 2010, 15:03:26
Obecne Eve to nie nasze Eve stracilo ono swój urok i stało się grą, gdzie liczą się wyłącznie liczby, a nie umiejętności.

A kiedy było inaczej? To musiało być chyba jeszcze przed QR, bo odkąd gram słyszę dokładnie te same teksty.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Straszny w Wrzesień 15, 2010, 15:08:56
A kiedy było inaczej? To musiało być chyba jeszcze przed QR, bo odkąd gram słyszę dokładnie te same teksty.

bo jest coraz gorzej - to nie jest jedno wydarzenie, to jest proces rośnięcia liczby graczy w EVE.
(pisałem o tym w innym wątku)

Pamiętam jak 100 osób MC leciało na północ i jako ze grało zdeterminowaną i odważną gre (nic w sumie nadzwyczajnego, ale byli w tym konsekwentni) i robiło totalny rozpiernicz na pare regionów. 100 osób. Pamiętam jak moje YouWhat rozleciało sie w 2 tygodnie pod ok 150-200 osobami z Trimvirate mk.1. Człowiek walcząć czuł sie dużo większym trybikiem w EVE niż teraz są nimi gracze.

Czuło się tą wyjątkowość EVE, specyfikę tego że nie jest to gra dla każdego i to że zalogowanych w grze było 3000-4000 kont w sumie to było dużo. Coś ulotnego w tym że to jest wyjątkowo ambitna gra dla miłośników S-F, symulatorów, strategii (wszystkiego po trochu). No i było to NOWE, tyle lat i przestaje być nowe a mało sie zmienia.


Teraz 200 ludzi to średni korpik ma.... i nic nimi nie zrobi sam. Nic kompletnie. Zajęcie nie to że regionu ale skasowanie paru high-end posów w 0.0 przez organizację 100 ludzi nie jest możliwe. Naprawde nie mów mi że tego nie widzisz ;)

No i EVE nie zyskuje... brak dużych zmian powoduje że konkurencja (WOT, LOL itd) nie śpi, pomysły są coraz ciekawsze i uwzględniają właśnie preferencje graczy EVE - coraz bardziej nieszablonowe PVP, interakcja, łączenie elementów rpg, taktyki, symulatorów, strategii...  a EVE to ciągle lekki tuning pomysłu z 1999 roku.

(oczywiście zaraz pewnie mocno zaangażowany w obrone kolejnych posów gracz wyskoczy że marudzę i jest zaj..iście i czad i że to bez sensu lol lol lol i że mega jest fun że wieczorem 6 godzin będziemy czekać na obrone posa a potem go naprawiać....  itd)
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Zsur1aM w Wrzesień 15, 2010, 15:12:12
i to że zalogowanych w grze było 3000-4000 kont w sumie to było dużo.

Woot? Chyba pomyliles sie o jedno 0.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Ezrael w Wrzesień 15, 2010, 15:18:09
offtop: bo ccp nie skaluje sprzetu w grze, w tej chwili i tak blob drejow bije prawie wszystko ... zamiast pracowac nad tym dostajem od ccp PI  :'(
Ez.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: sc0rp w Wrzesień 15, 2010, 15:25:58
w tej chwili i tak blob drejow bije prawie wszystko

Czy moglbys mi pokazac patch notes kiedy drejk byl zmieniany?
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Zsur1aM w Wrzesień 15, 2010, 15:38:40
Nie kiedyś tak było. Wielka bitwa to było 60-40 ludzi.

Ale on pisze o 3-4k zalogowanych kont :D
Gdy ja zaczynalem (polowa 06') w grze bylo juz 22k+ ludzi online ;)

Przypomnijcie sobie że carriery i dready weszły do gry przed bs/bc. Bicie carriera cruiserem to była zupełnie inna bajka.
Woot? Carriery wyszly w RMR, w tym czasie byly i BSy i BC. Dredy wyszly patch wczesniej i BS'y tez juz byly. Gramy chyba w inna gre x_x

Usunięcie obszarowego dd spowodowało wysyp nieskończonej ilości blob flot noobów, bo obecnie nic ich nie zabije.
Woot t2  :o ;D
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Xarthias w Wrzesień 15, 2010, 15:40:50
W 2005 (w połowie) rekord ilości graczy to było coś po 11k. Średnio było właśnie około 4k osób, w weekendy wieczorami dobijało do 8-10k.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Zsur1aM w Wrzesień 15, 2010, 15:45:39
W 2005 (w połowie) rekord ilości graczy to było coś po 11k. Średnio było właśnie około 4k osób, w weekendy wieczorami dobijało do 8-10k.

Yup, ale nie w w drugiej polowie '07 gdy TRI bilo YW =)
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Straszny w Wrzesień 15, 2010, 15:46:50
a gdzie ja napisałe że 4000 dotyczyło okresu bicia YW przez Tri ?
Przypominają mi się różne epizody z moich 5 lat gry.

Nie umiem CI podać miesiąca ale jestem pewien że jak zaczynałem grać to regularnie tyle widziałem na ekranie logowania
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: P_UNKNOW w Wrzesień 15, 2010, 15:47:48


No i EVE nie zyskuje... brak dużych zmian powoduje że konkurencja (WOT, LOL itd) nie śpi, pomysły są coraz ciekawsze i uwzględniają właśnie preferencje graczy EVE - coraz bardziej nieszablonowe PVP, interakcja, łączenie elementów rpg, taktyki, symulatorów, strategii...  a EVE to ciągle lekki tuning pomysłu z 1999 roku.

(oczywiście zaraz pewnie mocno zaangażowany w obrone kolejnych posów gracz wyskoczy że marudzę i jest zaj..iście i czad i że to bez sensu lol lol lol itd)
Co Ty  gadasz Scary? kto będzie pamiętał Wot czy Lol za 5 lat?, rozumiem zauroczenie WOTem poniektórych ludzi na tym forum, ale skończy się to tak samo jak 99% pozostałych hitów w które się grało max kilka miechów. Gram w Wota także chwilami, jest fajny, ale w to nie będzie można grać za długo, bo gra jest prosta ja drut, zobaczysz to za jakiś czas zapewne. Eve nie jest idealna, ma w cholere wad, wiem to i nie bronie ułomoności tej gry, ale w zasadzie jeszcze tylko WOW nadaje się do grania długodystansowego, choć też nie da rady bez przerw. MODy nie musicie tego od razu wydzielać z tego wątku , ja nie zamierzam na ten temat więcej pisać :) Ilu graczy tyle opinii.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Zsur1aM w Wrzesień 15, 2010, 15:48:05
a gdzie ja napisałe że 4000 dotyczyło okresu bicia YW przez Tri ?
Przypominają mi się różne epizody z moich 5 lat gry.

Czyli czasy gdy TRI bylo YW tez juz musialy byc zle.. w koncu online bylo juz 30k ludzi /o\ omg
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Straszny w Wrzesień 15, 2010, 15:51:50
Czyli czasy gdy TRI bylo YW tez juz musialy byc zle.. w koncu online bylo juz 30k ludzi /o\ omg

nie wiem skąd takie z pupy wnioski do swoich stwierdzeń wyciągasz - jak mówie - zawsze znajdą sie tacy którzy zamiast sie zastanowić  nad tym co pisze druga strona, na wszelkie opinie że EVE sie nie zmienia reagują zawsze tak samo:  albo "lol" albo "STFU" w różnych wersjach, dokładnie i Ty to samo robisz - czepiasz sie drobnostek a nie ważnej rzeczy jaką poruszam.


Co Ty  gadasz Scary? kto będzie pamiętał Wot czy Lol za 5 lat?, rozumiem zauroczenie WOTem poniektórych ludzi na tym forum, ale skończy się to tak samo jak 99% pozostałych hitów w które się grało max kilka miechów. Gram w Wota także chwilami, jest fajny, ale w to nie będzie można grać za długo, bo gra jest prosta ja drut, zobaczysz to za jakiś czas zapewne. Eve nie jest idealna, ma w cholere wad, wiem to i nie bronie ułomoności tej gry, ale w zasadzie jeszcze tylko WOW nadaje się do grania długodystansowego, choć też nie da rady bez przerw. MODy nie musicie tego od razu wydzielać z tego wątku , ja nie zamierzam na ten temat więcej pisać :) Ilu graczy tyle opinii.

pełen WoT ma mieć klany, terytoria, polityke itd  - lepiej poczytaj sobie jak ma wyglądać bo ja sie mogę nawet o kase założyć że za 5 lat będzie o nim dalej głośno a nie wiem czy nie głośniej o EVE, która po BlackProphecy może mieć już naprawdę mokro ;) . WoT to jest to na co wielu czekało pare lat. Nieszablonowy pomysł, który wywróci obecny rynek MMO.

Ale nie chce teraz zachwalać WoT tylko serio mam pretensje że EVE sie nie zmienia jak powinna gra, która odniosła taki sukces.

* Gdzie jest Dust512?
* Dlaczego w EVE, przy takim doświadczeniu developerów, ciagle nie ma nawet podstawowego balansu shipów  ?
* Dlaczego Autorzy nie potrafią spozycjonować super-capsów ?
* Dlaczego nie ma żadnych pomysłów na ciągłe zagęszczanie populacji graczy na małej przestrzeni gry, przestrzeni rosnącej nieproporcjonalnie wolno ?
* Dlaczego nawet tyle lat zapowiadane  głupie łażenie po stacjach i mini-gry są wyzwaniem na pare lat programowania (dla dużego i doświadczonego zespołu) ?
* Dlaczego walki o terytorium są tak koszmarnie nudnie wymyślone ? Naprawdę nie wierzę że już nikt nie ma innych pomysłów na high-end gaming w EVE...
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: magni w Wrzesień 15, 2010, 16:01:39
Co Ty  gadasz Scary? kto będzie pamiętał Wot czy Lol za 5 lat?, rozumiem zauroczenie WOTem poniektórych ludzi na tym forum, ale skończy się to tak samo jak 99% pozostałych hitów w które się grało max kilka miechów. Gram w Wota także chwilami, jest fajny, ale w to nie będzie można grać za długo, bo gra jest prosta ja drut, zobaczysz to za jakiś czas zapewne.

zagadzam sie w 100%, WoT to chwilowe zauroczenie znudzonych graczy ale ta gra nie ma zupelnie kontentu, ile mozna w kolko tluc te same czolgi na tych samych paru mapach? gra z poczatku ciekawa szybko okazuje sie monotonna do bolu (po dojsciu do lepszych sprzetow)
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Frankie w Wrzesień 15, 2010, 16:03:59
Ale on pisze o 3-4k zalogowanych kont :D
Gdy ja zaczynalem (polowa 06') w grze bylo juz 22k+ ludzi online ;)
Woot? Carriery wyszly w RMR, w tym czasie byly i BSy i BC. Dredy wyszly patch wczesniej i BS'y tez juz byly. Gramy chyba w inna gre x_x
Woot t2  :o ;D
To Cię bardzo zmartwie bo widać czas zacząć brać coś na pamięć...
2005-07    Cold War (dodatek) -  Dreadnoughts
2005-12   Red Moon Rising - Titans, Carriers
2006-11   Revelations - Battleships Battlecruisers
Jak jasno widać BS/BC wprowadzono prawie 1.5 roku po Dreadach i rok po tytkach i carrierach...tak tak kiedyś carriera trzeba bylo zarąbać cruiserem...
 
 
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Straszny w Wrzesień 15, 2010, 16:04:40
zagadzam sie w 100%, WoT to chwilowe zauroczenie znudzonych graczy ale ta gra nie ma zupelnie kontentu, ile mozna w kolko tluc te same czolgi na tych samych paru mapach? gra z poczatku ciekawa szybko okazuje sie monotonna do bolu (po dojsciu do lepszych sprzetow)

z czystej ciekawości - a to Devious widziałeś?
(http://game.worldoftanks.com/media/uploads/clan_wars_sketch.jpg)
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Venzon 2003 w Wrzesień 15, 2010, 16:05:37
WoT nie jest sandboxem i nigdy nie bedzie, dlatego szybko bedzie sie nudzic
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Zsur1aM w Wrzesień 15, 2010, 16:05:47
nie wiem skąd takie z pupy wnioski do swoich stwierdzeń wyciągasz - jak mówie - zawsze znajdą sie tacy którzy zamiast sie zastanowić  nad tym co pisze druga strona, na wszelkie opinie że EVE sie nie zmienia reagują zawsze tak samo:  albo "lol" albo "STFU" w różnych wersjach, dokładnie i Ty to samo robisz - czepiasz sie drobnostek a nie ważnej rzeczy jaką poruszam.

Czy ja gdzies napisalem ze EVE sie nie zmienia? Jak najbardziej sie zmienia, to sie nazywa ewolucja. Tak jak kiedys dredy byly FOTM tak dzisiaj lata sie w SC. Ludzie zwasze beda narzekac bo kiedys było komuś łatwiej, ale "srodowisko" egzekwuje kto przezyje, evolve or DIE.

Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: sneer w Wrzesień 15, 2010, 16:14:54
ładna mapa - jak jeszcze każda prowincja będzie miała swoja mapę  ..... to faktycznie nie znudzi się szybko
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Jrkan w Wrzesień 15, 2010, 16:15:40
Co będzie z WoTa jak wyjdą klany, terytoria i cała reszta to będzie można pogadać jak wejdą, a jeszcze lepiej rok później. Owszem może się to okazać świetnym rozwiązaniem, ale istnieje też prawdopodobieństwo, że okaże się to kompletną klapą która zniszczy fajną strzelankę do pogrania w wolnym czasie.

W ogóle porównywanie WoT i EVE w ich aktualnym stanie to kompletne pomyłka, jakoś nie widzę, aby porównywano SC2 z EVE, czy COD z EVE, a ma to tyle samo sensu.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Kombat w Wrzesień 15, 2010, 16:17:30
a to widziałeś?
(http://game.worldoftanks.com/media/uploads/clan_wars_sketch.jpg)
I co ten screen ma udowadniać dokładnie?
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Straszny w Wrzesień 15, 2010, 16:21:39
@Kombat
nic specjalnego, gramy sobie w closed-bete gry, która ma wyjśc z takimi właśnie możliwościami - klany, polityka, walka o terytorium itd. Koledzy wyżej zarzucili że WoT zdechnie szybko bo nie będzie miała żadnego contentu poza skirmish-battles. No to im pokazuję że się mylą i gra owszem jak najbardziej będzie miała taki content. (Mnie najbardziej interesuje jak to ma być że będzie można wystawiać "siebie" na giełdzie najemników, którzy zostają wynajeci do walki dla większych sojuszy - jestem cholernie ciekawy jak to zostanie rozwiązane).
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Anna Nietrzeba w Wrzesień 15, 2010, 16:38:04

Imho są pomysły na  "rozproszenie graczy" i powrót starego EVE ale to chyba za duży offtop w tym wątku. Z grubsza polega to na dodaniu nowych światów(galaktyk) dostępnych tylko przez multipoziomowe WH co zapobiegnie transferowi do nich 100 supercapsow jakiegoś powerblocku. Te nowy światy(5k systemów każdy) mógłby by miec nieco bardziej hardcorowe przy okazji zasady ale bez przesady bo inaczej nikt tam nie przyleci  np: ograniczony lokal(ale nie aż tak jak w WH) , konieczność "odkrywania" nowych systemów i budowy bram . Upgready w systemach które kolejno rejestrowałyby np:ilość skoków (1 poziom) , rodzaj statków(2 poziom)...itd. Kwitłby handel między galaktyczny i jednocześnie piratka w WH które pełniłyby rolę buforów miedzy nowym światami  ;D . Rozluzniułoby to istniejące powerbloki bo po prostu kontakt między nimi i ewentualne wsparcie było by bardzo utrudnione... to tylko taki moj ogólny zarys. Ale coś takiego wymagałoby od CCP zajęcia się EVE znowu na poważnie a nie lansowaniem kosmetycznych zmian i wtedy stare eve i poczucie pustki jakie mi kiedyś towarzyszyło w 0.0 mogłoby powrócić.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Kombat w Wrzesień 15, 2010, 16:42:45
@Kombat
nic specjalnego, gramy sobie w closed-bete gry, która ma wyjśc z takimi właśnie możliwościami - klany, polityka, walka o terytorium itd. Koledzy wyżej zarzucili że WoT zdechnie szybko bo nie będzie miała żadnego contentu poza skirmish-battles. No to im pokazuję że się mylą i gra owszem jak najbardziej będzie miała taki content. (Mnie najbardziej interesuje jak to ma być że będzie można wystawiać "siebie" na giełdzie najemników, którzy zostają wynajeci do walki dla większych sojuszy - jestem cholernie ciekawy jak to zostanie rozwiązane).
Tylko że Ty wyrokujesz jakie to WOT będzie super na podstawie właśnie skirmishy + screenów i zapowiedzi. Ze screenów i zapowiedzi to powinniśmy 2 lata temu chodzić po stacjach to raz. Dwa to że owszem eve sie zmienia ale nie jest tak źle jak to przedstawiasz
- owszem są bloby - ale zawsze były i będą bo to jest kwestia mentalności ludzi ktora jest w sanboxie odzwierciedlana. Jeśli w WOT będziesz miał taki sandbox jak w eve to też będą bloby :P
- owszem mechanika sova jest zjebana - ale spowodowała ciekawy efekt. Teraz nikt nie chce bić się o sov a duże sojusze gniją od środka z nudów co powoduje coraz więcej szans dla małych organizacji na zajmowanie swojego kawałka bez babrania w wielkie powerblocki. Popatrz na provi / wicked / scalding. Po prostu dużym sojuszom nie potrzeba już więcej terenu, coraz więcej ludzi nie widzi funu w potrzebie zrobienia 30j do najbliższego neutrala. Dzięki temu small gang warfare wcale nie leży i kwiczy a ma się coraz lepiej IMO, cały czas można gangiem 10-40 osób zrobić coś bardzo fajnego (pokazują to ostatnie kille 2 MSów przez 25 osobowy gang)
- owszem mechanika supercapsów jest zjebana przy takich ich ilościach jakie są obecnie pozostaje żyć nadzieją że zostaną sensownie zbalansowane w najbliższym czasie.
- owszem jest lag ale pracują nad tym, teraz jest np DUŻO  lepiej niż jeszcze 3-4 miesiące temu.

reasumując krytykujesz EvE w które nie grasz od 1,5 roku porównując do gry która ani w obecnym stanie ani w zapowiedziach nie będzie takim sandboxem jakim jest EvE. To po prostu kolejna fajna gra, z ciekawymi, świeżymi pomysłami w którą sporo ludzi się wciągnie ale o ile fundamentalne zasady (i powody) rozgrywki nie będą ciągle rozbudowywane to nie wróże jej takiej kariery jaką EvE miała i ma obecnie (tj. liczba graczy od wydania ciągle się zwiększa a to już prawie 8 lat mineło) i znudzi się równie szybko (albo troszke wolniej) jak MW2 czy BC2 czy HON czy whatever.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: amra w Wrzesień 15, 2010, 17:02:13
Scary, ja bym tak nie wyrokowal w sprawie WoT. Wprawdzie gram i mi sie podoba, ale w tempie jakim zbieraja sie do wydania pelnej wersji gry, odblokuje wszystkie tanki i dla mnie bedzie game over przed jej wydaniem ;). Te klany wojna terytorialna nie przemawiam do mnie, mam to samo w eve, predzej czy pozniej przerodzi to sie w blobowanie itd.. BlackPropercy czy jak to sie zwie, ma byc totalna zrecznoscowka, wiec w mym przypadku tez gra moze na 2tyg aby obczic itd... Eve mi sie tez znudzila jakisc czas temu, ale dlatego ze nie bylo z kim latac, a solo w promieniu 40j od miejca zamieszkania to bylo samobojstwo.

Kombat, ty jak zwykle totalny optymista jest tak swietnie, ze az dech zapiera :D
I nie wiadomo czemu ludzie narzekaja :D
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Frankie w Wrzesień 15, 2010, 17:03:23
- owszem są bloby - ale zawsze były i będą bo to jest kwestia mentalności ludzi ktora jest w sanboxie odzwierciedlana.
- owszem mechanika sova jest zjebana - ale spowodowała ciekawy efekt.
- owszem mechanika supercapsów jest zjebana przy takich ich ilościach jakie są obecnie pozostaje żyć nadzieją że zostaną sensownie zbalansowane w najbliższym czasie.
- owszem jest lag ale pracują nad tym, teraz jest np DUŻO  lepiej niż jeszcze 3-4 miesiące temu.
Kombat przeczytaj co napisałeś i się zastanów.
1) Nigdy w historii eve nie było tak dużych blobów. CH latało gangiem 30-40 osób przez cała północ i jak nie mieli 150 ludzi nikt nie wystawił nawet nosa ze stacji. W tym punkcie eve idzie na dno
2) Mechanika sova PO NAPRAWIE jest zjebana - czytaj nic nie naprawiono wiec tak naprawde CCP tu sie nie wykazało
3) Supercapy PO NAPRAWIE nadal nie sa zbalansowane - czytaj CCP zaś dało plame
4) YYY a pamietasz jak rok czy 1,5 roku temu można było jechać bitwy 1k vs 1k? Już był lag x razy mniejszy niż dzis... wniosek znów CCP się nie popisało i zepsuło

Czytaj we wszystkich 4 kwestiach, które poruszyłeś CCP dało plame i ogólnie zalicza fail za failem. No i niestety dzieje się to od paru lat. Dusta jak nie było tak nie ma. Incarna jak nie było tak nie ma. Zmian poważnych w pvp nie ma. Nowych propozycji statków brak. Sand box doprowadził do megablobów.
Mamy za to PI, super anomalie gdzie można wymiotować od tłuczenia tych samych ratów non stop. Nawet itemy officer i deadspace tak staniały, że już nie cieszy ich znalezienie. Kiedyś trafiło sie gist x xl i było 3-4b teraz masz 1b. Pith a-type xl za niedlugo będzie się montować na każdego maela bo będzie tak tani. CCP dopuściło zbyt dużo kasy do gry i ludzie stracili motywację. Teraz posiadać 10-20b to naprawdę nie sztuka. Jedyne co się CCP udało w ostatnich latach to WH. Fajne świeże, ale niestety "masa" tego nie zobaczy bo po co sie ruszać w nieznane jak mamy anomalki w systemie, a jedynie pieniądz może ruszyć kogoś.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Soulscream w Wrzesień 15, 2010, 17:19:25
Kombat przeczytaj co napisałeś i się zastanów.
1) Nigdy w historii eve nie było tak dużych blobów. CH latało gangiem 30-40 osób przez cała północ i jak nie mieli 150 ludzi nikt nie wystawił nawet nosa ze stacji. W tym punkcie eve idzie na dno
2) Mechanika sova PO NAPRAWIE jest zjebana - czytaj nic nie naprawiono wiec tak naprawde CCP tu sie nie wykazało
3) Supercapy PO NAPRAWIE nadal nie sa zbalansowane - czytaj CCP zaś dało plame
4) YYY a pamietasz jak rok czy 1,5 roku temu można było jechać bitwy 1k vs 1k? Już był lag x razy mniejszy niż dzis... wniosek znów CCP się nie popisało i zepsuło

1. W Eve zawsze byly bloby.
2. Fakt
3. Fakt
4. 1.5k to byl max w systemie. Pozdrowienia z c9n gdzie bylo prawie 2000 osob i noda zamiast sie wywalic to serwowala ghost wieze.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Straszny w Wrzesień 15, 2010, 17:33:22
Kombat prosze Cie...  mówisz o mnie jakbym był odosobnionym przypadkiem - Cry Havoc poszedł sobie grać w WoT i LoL, kupa ludzi znika z gry (popatrz jakie emo mają gracze, te wszystkie kłótnie to bez powodu ??) - w Eve  nie dzieje co się dziac powinno i coraz więcej osób to zauważa, sorry że urażam tutaj emocje ludzi którzy grze się ciągle poświęcają ale po prostu nie rozumiem dlaczego tak strasznie mało ta gra się zmienia...  w moich oczach z roku na rok traciła atrakcyjność a nie zyskiwała aż straciła ją zupełnie. Teraz próbowałem wrócić do aktywnego grania ale serio.. nie widze sensu.

To nie jest kwestia "zajebistośći" samego WoT, on tylko zapełnia lukę graczy eve spragnionych fajnego pvp, to kwestia spieprzenia rozwoju EVE.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Soulscream w Wrzesień 15, 2010, 17:44:05
Kombat prosze Cie...  mówisz o mnie jakbym był odosobnionym przypadkiem - Cry Havoc poszedł sobie grać w WoT i LoL, kupa ludzi znika z gry (popatrz jakie emo mają gracze, te wszystkie kłótnie to bez powodu?) - w Eve  nie dzieje co się dziac powinno i coraz więcej osób to zauważa, sorry że urażam tutaj emocje ludzi którzy grze się ciągle poświęcają ale po prostu nie rozumiem dlaczego tak strasznie mało ta gra się zmienia...  w moich oczach z roku na rok traciła atrakcyjność a nie zyskiwała aż straciła ją zupełnie. Teraz próbowałem wrócić do aktywnego grania ale serio.. nie widze sensu.

To nie jest kwestia "zajebistośći" samego WoT, on tylko zapełnia lukę graczy eve spragnionych fajnego pvp, to kwestia spieprzenia rozwoju EVE.

W WoT masz fun w 20 sekund po kliknieciu battle. W eve po zalogowaniu masz fun za iles tam godzin :). Ciekawe co jest fajniejsze.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Okropniak w Wrzesień 15, 2010, 17:47:31
Jest dokladnie tak jak SOUL i SCARY mowią - przy czym co do blobów zgadzam się z kolei z Frankie - jak ja zaczynałem co nie było wcale tak dawno temu - flota 50+ była już blobem, teraz jest normalną flotą.
Nie zrzucał mi nikt na łeb capsów przy dowlonej okazji, nie widziałem stojących na gate kamp Commandów (owszem, i jedno i drugie zdarzało się ale było to to rzadko że nie warto wspominać) - a teraz - wszystko jest na porządku dziennym...
I zgadzam się - bloby były są i będą - natomiast ich "skala" ciągle rośnie...
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Pol Kent w Wrzesień 15, 2010, 18:01:18
I zgadzam się - bloby były są i będą - natomiast ich "skala" ciągle rośnie...

Ich skala rośnie i będzie rosła chyba, ze gracze pójdą w *** z EVE. Z niewiadomych powodów CCP nie dostrzega faktu, ze wciągu ostatnich powiedzmy 2-3 lat ilość graczy online - bez wnikania czy to nowi czy Alty - sztuka jest sztuka i robi bloba wzrosła 2-3 krotnie a ilość przestrzeni dla nich...wcale. Nie liczę WH bo to margines jeśli chodzi o populację. Większość jeśli nie wszystkie  liczące się gry online są rozbudowywane o jakieś wyspy/kontynenty/etc a EVE co..? A EVE nic. Wszystko dzieje się na tym samym terenie co kilka lat temu. I Jak ma nie być blobów ? Dodajcie terenu CCP ! Dodajcie DUŻO nowego terenu!

Co do blobów to ktoś niedawno pisał że i to można spróbować "ugryźć" . Może nie ma złotej recepty bo jak nie będzie laga przy 1k ludzi w systemie to przyleci 2k. Ale pomysły różne są. Czy glupie? Może i głupie ale mogliby choć zrobić burze mózgów skoro sami nic nie mogą wymyślić.

BTW pokażcie inna grę gdzie tylu ludzi walczy na raz bez laga.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Goomich w Wrzesień 15, 2010, 18:32:17
To Cię bardzo zmartwie bo widać czas zacząć brać coś na pamięć...
2005-07    Cold War (dodatek) -  Dreadnoughts
2005-12   Red Moon Rising - Titans, Carriers
2006-11   Revelations - Battleships Battlecruisers

To były BC tier 2 (Hurri, Drake, Myrm i Harbi) oraz BSy tier 3 (Rokh, Hyper, Abaddon i Maelstrom). Reszta BCków i BSów była od początku.

Poczytaj patch notes z czasów nerfu "nano".

Były dwa nerfy drejka: pierwszy tuż po ich wyjściu, kiedy zredukowali im recharge shielda i drugi niebezpośredni, razem z nanonerfem, kiedy zmienili sposób liczenia damage'u z rakiet. Najgorzej wtedy ucierpiały rockety i statki które ich używały (Vengeance i Hawk).
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: amra w Wrzesień 15, 2010, 18:49:13
Dokladnie, startowalem przed Revelations i bs oraz bc byl w sklepach.
A krolem fleet pvp byl tempest, natomiast krolem solo pvp byl "low orbit bomber" czyli nano-typhoon.
Zlote czasy matari :D
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: eX w Wrzesień 15, 2010, 18:52:17
W WoT masz fun w 20 sekund po kliknieciu battle. W eve po zalogowaniu masz fun za iles tam godzin :). Ciekawe co jest fajniejsze.
Dla mnie to jest największy minus tej gry, a może ktoś powie, że zarazem zaleta. Bo że to sandbox, ale... można poświęcić kilka godzin i nie znaleźć żadnego fajnego pvp*. Niby dreszczyk emocji inny niż w każdej innej grze z pvp, ale nadal, pozostawia to pewien niedosyt.

*fajne pvp - to takie, które jest trochę bardziej ambitne niż rozwalanie kilku niezorganizowanych gości znacznie liczniejszą i lepiej zorganizowaną grupą, ale tak to po prostu tu wygląda, znów, sandbox mode ;)
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Wrzesień 15, 2010, 19:06:01
W WoT masz fun w 20 sekund po kliknieciu battle. W eve po zalogowaniu masz fun za iles tam godzin :). Ciekawe co jest fajniejsze.

"Instant gratification" ftw.

W byle FPS-a masz "klik i jestem na bitwie". Jakimś cudem literalnie nie odpaliłem ani razu FPS-a od kiedy gram w Eve.

Włączam Eve i zastanawiam się co tu porobić. Wybór mam spory. Trzeba zarobić, trzeba zadbać o logistykę, trzeba pomyśleć miesiąc, rok naprzód (alt kapitalowy). PvP też bardzo, bardzo różne.

WoT? Hmm... odpalam, jestem na bitwie, jednym czołgiem farmię, drugim czołgiem walczę dla fun, cały wybór (mówię na podstawie co słyszę na TS-ie). Zieeeeeeeew. 
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Straszny w Wrzesień 15, 2010, 19:13:27
zaraz .. przecież sam twierdziłeś że grasz w Red Orchestre i że ona dla Ciebie jest lepsza niż WoT ... to co to jest RO? gra planszowa ??

poza tym - wyrabianie sobie opinii o grze na podstawie TSa... dobre.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Soulscream w Wrzesień 15, 2010, 20:19:35
WoT? Hmm... odpalam, jestem na bitwie, jednym czołgiem farmię, drugim czołgiem walczę dla fun, cały wybór (mówię na podstawie co słyszę na TS-ie). Zieeeeeeeew.

Jak sie ciesze, ze nie jestes beta testerem.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: magni w Wrzesień 15, 2010, 22:08:41
nie smiejcie sie z Sokolego bo jest dokladnie tak jak napisal, sam od jakiegos czasu mam tak ze loguje sie do Wot, 20s bitwa, kila min funu i co dalej? nastepna bitwa? nie , nie chce mi sie juz, logout
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Kara Mon w Wrzesień 15, 2010, 22:20:35

Włączam Eve i zastanawiam się co tu porobić. Wybór mam spory. Trzeba zarobić, trzeba zadbać o logistykę, trzeba pomyśleć miesiąc, rok naprzód (alt kapitalowy). PvP też bardzo, bardzo różne.


Wlaczam Eve i zastanawiam sie co tu porobic , zarobic mi sie nie chce bo od iskow tylko glupieje i statki za 1.5b skladam , trzeba by poleciec do jita z transportem ........ olac zrobie to jutro bo to nudne , zaczynam myslec miesiac a nawet rok naprzod  - kurka wodna czy ja wogole bede gral za pol roku w to jeszcze ?  ::)

Nuda, nuda, nuda ide Tygrysem postrzelac do is-ow  :P i tak ostatnio moj wieczor z eve wyglada.

Zbyt wiele osob uwaza ze bez sandboxa nie ma grania , a wlasnie ten sandbox sie juz bardoz wielu ludziom przejadl , zamiast zawracac sobie glowy pierdolami jak raty, logistyka, sov , oranie posow , szpiedzy wojny i wszelkie inne cuda zwiazane z sandboxem wola zalogowac sie sprawdzic amunicje i robic pvp bez koniecznosci latania kilka godzin w kolko bo moze uda sie jakiegos nooba na anomalce zgankowac.

Zdecydowana wiekszosc graczy Eve ktorych dopadla "goraczka" WoT to ludzie ktorzy w ta gre graja juz kilka lat i po prostu maja dosc tego sandboxa i wola zalogowac sie i postrzelac do ludzi bez gankowania, bez bloba, bez laga i bez wielkiej polityki.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Wrzesień 15, 2010, 23:41:13
zaraz .. przecież sam twierdziłeś że grasz w Red Orchestre i że ona dla Ciebie jest lepsza niż WoT ... to co to jest RO? gra planszowa ?

Grałem. Czas przeszły, dokonany. Grałem w 2006-2007. Na tamte czasy była to super gra i nadal lepsza od WoT, choćby dlatego że miałeś tam też piechotę, która potrafiła czołg położyć. Ale to historia. Pac-mac też był swego czasu zajebisty.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Qreg w Wrzesień 16, 2010, 01:36:33
A ja dzis prawie 4 godziny repowalem guardianem flote... i znowu złapałem zajawke na eve... jasne sa bloby... jak mechanika jest spieprzona w wielu miejscach... jasne ma wady i to duzo, ale jak sie cos dzieje to daje adrenaline niezla.

WoT adrenalina skonczyla sie po 3 bitkach no moze paru wiecej... bo czym sie przejmowac? Kasy jak sie gra rozsadnie styka na naprawde zawsze... jak sie gra hiendem to potem trzeba farmic kase po wtopionej bitce... po soft wipie był blob hiendow ze sie ledwo gralo iskiem zwykłym :P

Walka o terytoria? to tez bedzie blob tych co maja wiecej is-7.

W eve zawsze mi sie podobało to ze realnie cos tracisz ginac... a nie respawn bierzesz splowe/czolga czy cos innego i znowu do walki... wielu moze uwazac ze to zle wlasnie jest jej minus, no i bardzo dobrze jest wiele innych gier w ktorym moga sie realizowac.

Wolny wybor i to jest piekne w tym wszystkim, tylko co chwile pojawiaja sie 'faszysci' dla ktory eve centrala to miejsce gdzie tylko mozna mowic o eve... albo tylko WoT jest przyszłoscia... naprawde momentami sie tego czytac nie da.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Doom w Wrzesień 16, 2010, 01:57:48
[admin]Offtopic z wątku o odejściu CH
Po dłuższym namyśle wrzucam do dyskusji ogólnych, jako chyba jedyny wątek zahaczający o czołgi i eve z dyskusją na poziomie.[/admin]
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Wrzesień 16, 2010, 02:39:10
W eve zawsze mi sie podobało to ze realnie cos tracisz ginac... a nie respawn bierzesz splowe/czolga czy cos innego i znowu do walki...

This.

Grałem 10 lat w paintball. Ostatnie dwa sezony już mnie to kompletnie nie ruszało, nawet grając wariacko agresywnie.
W końcówce swojego grania w FPS-y ciupałem w CoD4 FFA na Shipment gadając na TS o dupie maryny, bo nawet tam już nie dawało to żadnego kopa (plansza o wymiarach chustki do nosa, 20+ osób, żyjesz 4-10 sekund, giniesz i znów napierniczasz. 100+ killi w 10 minut nie było tam osiągnięciem).

W Eve gram blisko dwa lata. W zeszłym tygodniu poleciałem do sąsiedniego systemu (0.0) robić misje. Po warpnięciu na misję okazało się, że Mach sfitowany na PvP i nie dam rady. Więc wracam do domu. Nie sprawdziłem altem co po drugiej stronie, bo przecież minutę wcześniej było clear. Więc jump. Local - 50... wtf... ładuje mi się grid i widzę, że cała banda dropi na grid. Dobra, może przeskoczą i oleją... ale nie, ląduje HIC i stawia banię. Jestem na krawędzi, ale nie jestem zalignowany. Dupa, dobijam na overheatowanym MWD (pierwszy raz w życiu BS-em, miałem wrażenie że to trwa wieku). Pół shielda - przeskakuję i odwarpowuję. Te kilka sekund, gdy wskaźnik prędkości sunął do góry trwało wieki. Ale to nie koniec - potem jeszcze kwadrans skakania po spotach, bo w powietrzu 3 zestawy sond.

Po wszystkim dosłownie łapy mi się trzęsły. I o to chodzi :)
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Colonel w Wrzesień 16, 2010, 07:03:52
eve nudzi sie tym ktorzy po paru latach przymusowego "zycia" w 0.0
czyli codziennego nabijania walleta i stawiania sie na cta maja dosc
przyznam ze ja 0.0 mialem dosc po miesiacu, moze dwoch...
nie ma to jak beztroska piratyka i podroze przez wh, codziennie gdzie indziej i zero plusow!
polecam tym co robia za marionetki w power blobach, czasem patrze na te killboardy to poprostu smiech...
ludzie z farmy na pvp lataja gownem wartym tyle co moje ammo w cargo...no ale na misje czy anomalke statek musi byc za 1B :D
czy to nie jest wlasnie kerbiryzm ?
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Okropniak w Wrzesień 16, 2010, 07:42:26
Roznica jest taka ze po "zarbieniu" na nowy tank masz go caly czas, im lepszy tym wiecej musisz dokladac po bitwie - ale nie zajmuje ci to calych dni jak w EVE zeby zarobic na ship/konto.
Poki co walki jeszcze nie sa tak miodne jakby byc mogly - ale wszystko wskazuje na to ze bezie mozliwe to czego niema w eve - zagranie "ustawki" ze znajomymi osobami przeciw drugiemu teamowi co do ktorego wiesz ze cie nie zblobuje, nie bedzie mial z gory narzuconej przewagi bo "taka mechanika gry" -> ladowanie grida/lagi/przewaga w jakosci tankow itp.
Jesli wprowadza kiedykolwiek do tankow tracenie modulkow z tankow, i mozliwosc ich wyciagania przez tego co wroga pokonal (po bitwie) to tylko podniesie to jakosc rozgrywki.
Cala ta zabawa w "dom" z karmieniem pos, ustawianiem polityki - jednym sie podaba a innych meczy po paru mies, jak widac duza czesc lata tylko po GF - tyle ze w tankach bedzie to mozliwe dzieki temu co sie wypracuje a nie tak jak w EVE bo ktos dorzucil capsa i 10 kumpli w srodku fajnej wyrownanej bitki.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Ptysiu w Wrzesień 16, 2010, 08:24:11
Mnie w EVE zmęczyła konieczność farmienia po 2-3h na każdego kolejnego haca/t2 cruza/bs-a. Tak naprawdę, by być dobrym pvperem w eve trzeba być przy okazji... Strasznym kerbirem :). I to bez względu  czy lata się po 0.0, czy po low - iski muszą skądś płynąc. Ransomem wszystkich wtop się nie pokryje.

Siłą EVE jest niesamowita gra zespołowa, taktyki i wszystko to co lubimy w PvP w EVE, co nie zmienia faktu, że na dłuższą metę... To po prostu męczy, z powodu wysokiego death penalty.

W WoT takiego problemu nie ma, a tzeba zaznaczyć, że gra jest atm w fazie closed beta przecież. Do gry zostanie jeszcze dodana masa rzeczy, w tym piechota, której Sokołowi tak bardzo w WoT brak.

Inna sprawa - W EVE na szukanie celu trzeba poświęcić kilka ładnych godzin. Każdy chyba przeżył zresztą też sytuację, gdzie było powiedziane, że np. wylot o 20.00, wracamy o 23.00 i nynu, po czym flota wracała zakosami do domu ok. 1-2.00 np. ze względu na blob. To też męczy, choć nie jest najistotniejszym problemem, a nawet może być to postrzegane jako zaleta EVE, ze względu na nieprzewidywalność tej gry.

Dobra, dość marudzenia, odpalam WoT ;).
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Xarthias w Wrzesień 16, 2010, 08:59:08
Jednym słowem doszliście do wniosku, że WoT i Eve to dwie różne gry :P
W WoT nie grałem (przy moim refleksie szachisty po 3 zawałach to nie jest gra dla mnie :P ), więc się nie wypowiadam.
Eve... Cóż, Eve brakuje imo tylko jednej rzeczy w tej chwili. Osoba, która wymyśli jak to uzyskać dostanie chyba dożywotnią pensję od CCP :P
O czym mówię? O przywróceniu sensu small scale PvP. Bloby blobami, jak ktoś chce, niech się w nie bawi w conquerable 0.0.
NPC 0.0 albo chociaż low-sec niech pozostaną dla małych bitewek.
Starych czasów, kiedy dobrze zgrany korp 10-15 osób był w stanie mocno zaszkodzić nawet sporemu aliansowi nie wrócą, to nie ma wątpliwości. Natomiast brak jest teraz niszy dla takich korpów. Miejsca, gdzie można by się pobić w takich niedużych gangach bez groźby tego, że ktoś w pewnym momencie odpali cyno i ściągnie drugiemu na łeb kilka capsów albo supercapsów.
I nie mówię o "sprawiedliwych" walkach, dobieraniu drużyn itp. wg jakiś wymyślonych reguł. Ja chcę miejsca, gdzie będzie można powalczyć jak w syndicate w starych czasach, gdzie zwycięstwo zależało od jakości FC, ogarnięcia graczy czy zaskoczenia przeciwnika.
Miejsca, gdzie mogę zalogować się na 2-3h, polecieć z kumplami i znaleźć bitkę. Wygram, przegram, ale coś się dzieje.
Tylko niestety nie widzę jak by to można było osiągnąć.
Zabronić capsów w low-secu? To przyleci blob 300 haców/bsów i pozamiata.
Bronie antyblobowe? Śmiechu warte, DDD zlikwidowane, a bombery same w blobach latają.
WH? Niby tak, ale są zbyt losowe i raz się uda, a raz się lata kilka godzin i poza sleepersami żywej duszy nie ma. Może gdyby trochę "usztywnić" połączenia między wh, dodać im trochę przewidywalności (broń boże bram, może opcja otworzenia przejścia o ograniczonej przepustowości raz na jakiś czas, do innego, znanego wh)... W każdym razie CCP powinno popracować nad WH w kierunku właśnie small scale PvP, aby te nieduże korpy miały dla siebie miejsce.
Myślę, że wtedy każdy znalazłby dla siebie miejsce. Kerbirnia w hi-secu, rpgowcy w FW, 0.0 dla blobów, WH dla małego pvp.
I z rozmów z ludźmi z CCP wynika, że oni sobie z tego zdają sprawę, tylko trochę brak im pomysłów na takie poprawki, aby ułatwić pvp, a jednocześnie nie otworzyć bramki dla bloba.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Straszny w Wrzesień 16, 2010, 09:38:09
@Xarthias
jeśli chodzi o refleks - to w EVE do pvp imo trzeba lepszego refleksu niż w WoT. WoT nie jest stricte FPSem, to nie Quake, także jeśli o to Ci chodzi Xarthias to zupełnie nie ma problemu. Moi kumple z którymi pogrywam w wojenne gry planszowe i którzy nie chcieli słyszeć o EVE bez problemu sie odnaleźli w WoT.


do tematu
obecne EVE dla mnie to synonim stagnacji, na maksa wyeksploatowane pomysły i brak progresu, przestałem grać bo Autorzy przestali mnie i zaskakiwać i zaspokajać moją potrzebe grania w coś co jednak zmienia się chociaż przybliżenie tak dynamicznie jak rynek MMO. A naprawę w EVE jest teraz więcej rzeczy do zmiany niż zostawienia.

Sam najbardziej pragne prostego i nieskrępowanego godzinami kampienia, szukaniem podobnego wielkością przeciwnika, small-scale pvp, poza tym pozając EVE czytałem o gigantycznych przestrzeniach gry.,.  gdzie te przestrzenie? Ilość ludzi urosła bardzo szybko a teren nie. Autorzy z terenem znowu sie pogubili tak jak z Tytanami i "paroma sztukami w grze". Do tego ciągle nie rozwiązany jest balans high-end gamingu i tego jak koszmarnie dużo RL on pochłania.

Ptysio ma też racje w sprawie kerbirni... w EVE drażniące jest to że najlepszy pvper de facto musi być również doskonałym kerbirem... bez tego nie będzie miał kasy na zabawki, wiele miesięcy trzeba kerbirzyć na swojego MSa, nawet każdy wypasiony HAC z frakcją to pare godzin klepania krzyżyków-procedurek  (fascynujące zjawisko że sie to ludziom jednak jakoś chce).
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Wrzesień 16, 2010, 09:42:03
w  Eve brakuje imo tylko jednej rzeczy w tej chwili. Osoba, która wymyśli jak to uzyskać dostanie chyba dożywotnią pensję od CCP :P
O czym mówię? O przywróceniu sensu small scale PvP. Bloby blobami, jak ktoś chce, niech się w nie bawi w conquerable 0.0.
NPC 0.0 albo chociaż low-sec niech pozostaną dla małych bitewek.

Zaletą Eve jest WYBÓR. Właśnie można mieszkać w NPC space, mieć w poważaniu standingi i wielkie bitwy (=wielkie lagi), latać gangiem 20-osobowym i mieć więcej killi miesięcznie na łeb, niż w przypadku pilotów dużych aliansów.

No, ale to wymaga trochę wysiłku i odwagi, ale przecież lepiej narzekać na bloby, lagi i tak dalej na forum i kurczowo trzymać się swoich anomalek, żeby nachapać się zanim przyleci większy blob i trzeba będzie zmykać do Empire.

Ja bym raczej widział jakiś tweak, który spowodowałby że ECM nie będzie "deal breakerem" w stosunku do solo. Dziś to niestety wygląda tak:
- lecisz sam, spotykasz gang, mają Falcona/Rooka/BB (często w cloaku) -> jamm i albo spierdalasz, albo giniesz
- lecisz sam, spotykasz DWÓCH gości, których dałoby radę złożyć, ale mają drony ECM -> jamm, giniesz

Nie, nie mam pomysłu jak to zrobić.


czytałem o gigantycznych przestrzeniach gry.,.  gdzie te przestrzenie? Ilość ludzi urosła bardzo szybko a teren nie.

Widać że nie grasz.

Codziennie planując wieczornego roama patrzymy na mapę. Nawet 3 miesiące temu, gdy mighty Atlas "zaludniał swoje systemy" nie było warto lecieć do Detorid, bo na mapie były może dwie kropki, gdzie było więcej niż 20 osób.

W środku całej wojenki Atlasu prowadziłem roama przez kilka regionów, spotykając jeden gang (zwiali) i zabijając wszystkie pozostałe napotkane shipy (sztuk 2 czy 3).

Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: eX w Wrzesień 16, 2010, 09:42:15
Xarth, ja myślę, że game designerom pomysłów aż tak nie jest brak, ale jak ich pomysły zderzają się z projektantami, koderami i ludźmi którzy jakoś pewnie zarządzają kasą to jest lipa.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Okropniak w Wrzesień 16, 2010, 09:44:38
...
Bronie antyblobowe? Śmiechu warte, DDD zlikwidowane, a bombery same w blobach latają.
WH? Niby tak, ale są zbyt losowe i raz się uda, a raz się lata kilka godzin i poza sleepersami żywej duszy nie ma. Może gdyby trochę "usztywnić" połączenia między wh, dodać im trochę przewidywalności (broń boże bram, może opcja otworzenia przejścia o ograniczonej przepustowości raz na jakiś czas, do innego, znanego wh)... W każdym razie CCP powinno popracować nad WH w kierunku właśnie small scale PvP, aby te nieduże korpy miały dla siebie miejsce.
Myślę, że wtedy każdy znalazłby dla siebie miejsce. Kerbirnia w hi-secu, rpgowcy w FW, 0.0 dla blobów, WH dla małego pvp.
I z rozmów z ludźmi z CCP wynika, że oni sobie z tego zdają sprawę, tylko trochę brak im pomysłów na takie poprawki, aby ułatwić pvp, a jednocześnie nie otworzyć bramki dla bloba.
...

Temat w WH jest dokładnie tym o czym pisałem już parę razy, jednak nawet on nie uchroni przed blobem - znając mentalność ludzi przy ograniczonej przepustowości bramek/wh flota umieszczana byłaby na miejscu w przeciągu powiedzmy 1tyg - by potem objawić się w całości w jednym wybranym momencie - i wrócilibyśmy do punktu wyjścia... może nawet z lekkim cofnięciem się w rozwoju :) - bo zdobycie terenów rozłożone byłoby na tygodnie, co też jest bez sensu.

Jak dla mnie ruch w kierunku WH wydaje się dobrym rozwiązaniem - ale nie można też działać na "hurrr" - czym się to skończyło ostatnio przy zmianie mechanizmu SOV wie chyba każdy zainteresowany (owszem są za i przeciw ale generalnie lepiej nie ma, jest inaczej ale nie lepiej).

Co do dożywotniej pensji - dziękuję ale nie dziękuję :)
Owszem - byłoby miło ale jakoś nie wierzą w jeden genialny złoty środek który uzdrowiłby całość... lub choćby pozwolił pretendować do zdobycia tejże pensji - Niewid nazywa mnie marudą ale ja wole określenie Realista :)
(Optymista wierzy że świat stoi przed nim otworem, Pesymista niestety dobrze wie co to za otwór...).

Było nie było - problemem w tej chwili nie jest znajdowanie tego środka - ale brak jakiejkolwiek reakcji od strony CCP i ruchu w kierunku tegoż środka znajdowania.
Ludzie są coraz bardziej rozżaleni i znudzeni - dostają coś co nie można nazwać inaczej niż zapchaj-dziurami, ot by przestali gadać. Owszem - w high-sec jest dalej różowo i miodnie - tam mamy cały sandbox który jest niesamowicie rozbudowany i potrafi dać ludziom statysfakcje (handel, produkcja, operacje rynkowe...) - ale jak na grę która promuje pvp to może się źle skończyć - nie będzie pvp, lub pvp skarleje z braku ludzi (WOT, LOL, Perpetuum...) - to i high-sec to odczuje.

Planetary interaction - klikologia stosowana - już teraz są do kupienia boty które robią to za realnych graczy - z przelogowywaniem altów, z polimorfizmem kodu i działaniem na GUI bez ingerencji w kod - jestem programistą z zamiłowania (bazodanowcem jeśli chodzi o pracę) i wiem że wykrycie tego jest niemożliwe - bo nawet miejsca w które automat klika i odstępy między klikami są zrandomizowane - to samo jeśli chodzi o racenie w null (nie mylić z anomaliami) - podałbym nawet linki do tych programów dla niedowiarków (owszem - sprawdzałem jak to działa z ciekawości) , że o kopaniu ma macro nawet nie wspomnę, są też "powiadamiacze" które wstawia się na alta stojącego w obcym terenie by piszczał jak się cyno pojawia lub specyficzny statek (SC) w skanie... Wszystko to sprawa że realny gracz z jednej strony czuje się opuszczony CCP, a z drugiej oszukiwany przez resztę społeczeństwa EVE... nic dziwnego że gry jak wymienione powyżej zdobywają coraz większe uznanie tym bardziej że nie trzeba za nie uiszczać miesięcznej opłaty (sam płacę realną gotówką - ale chyba odpuszczę i wymyślę coś co jak wielu innym - pozwoli grać za free... bo też już mam tego dosyć).

Dobra - koniec żali :)
Teraz można po mnie jechać jaki to ja niesprawiedliwi i ogólnie oderwany od realiów EVE jestem :)
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Morbius w Wrzesień 16, 2010, 09:48:00
Ja nie rozumiem płaczu że świat eve jest za mały. Dla mnie zwiększenie terytorium nic nie da, błędne koło - zobaczcie jak wygląda null sec w porównaniu do hiseca, w hi co system to min 20 -30 osób na lokalu a w null ? lecisz 20 j i pustynia za chwile może 1 -2 osoby i tylko tam gdzie stacje i najbliższe okolice jest więcej osób i tu leży problem, wielkie aliance zajmują w sumie powiedzmy 20 systemów a trzymają terytoria po 100 i więcej  :P. Trzeba by naprawdę znerfić hiseca tak aby nadawał się tylko jako żłobek a jak ktoś che zarobić to do null niech leci, wh są zajebiste ale też sie do tego przyczyniają, czemu ? właśnie small scale pvp, jest coraz więcej korpów które siedzą w hisecu i specjalizują się w napadaniu na kerbirów z wormholi.
O farmieniu misji l4 minsach z lootu itp już mi sie nie chce pisać
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: eX w Wrzesień 16, 2010, 09:49:38
Teraz można po mnie jechać jaki to ja niesprawiedliwi i ogólnie oderwany od realiów EVE jestem :)
Jesteś okropny!
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Straszny w Wrzesień 16, 2010, 09:51:43
@Sokole Oko
ależ grałem ostatnio i polatałem sobie Vagasem i byłem zaskoczony jak dużo ludzi kampi bramy, do tego bajty na cyno, bajty na gromade logintrapów. W ilości graczy chodzi mi o to że CCCP dopuszcza do gigantycznej koncentracji ludzi w jednym miejscu, co imo psuje zabawe bo mniejszy sojusz nie ma szans tego podgryść.


To co lubiłem najbardziej i w czym sie specjalizowałem - latanie i zabijanie solo dla mnie umiera, zresztą rozmawiałem o tym z paroma osobami z PL czy dawnego Tri czy nawet z byłymi graczami BUFU i mają dokładnie takie samo zdanie.

zacząłem grać jak weszło to planetary interaction.. przeczytałem temat myśląc że może coś nowego mnie przyciagnie do gry... normalnie załamka na całej linii - gigantyczna KLIKAWA i simcity w kosmosie. A Autorzy gry chwalą sie tym jakby to był jakiś przełom w grze... jeśli w tym kierunku ma to iść to faktycznie nie mam co robić w nowym EVE.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Wrzesień 16, 2010, 09:58:31
@Sokole Oko
To co lubiłem najbardziej i w czym sie specjalizowałem - latanie i zabijanie solo dla mnie umiera, zresztą rozmawiałem o tym z paroma osobami z PL czy dawnego Tri i mają dokładnie takie samo zdanie.

Pełna zgoda. Za czasów Ushra'Khan latanie Vagabondem solo miało wręcz podtekst religijny.

Z tym, że - jak pisałem wyżej - nie bloby to psują, tylko ECM. W walkach gangów ECM nie przeszkadza aż tak - wszystkich nie zjammują. A teraz jeśli fituję shipa, żeby solo powkurzać sąsiadów w promieniu parę j od domu, to zaczynam od ECCM. Mam na Machu, miałbym na Dreju, serio zastanawiam się nad wsadzeniem ECCM na Vagabonda (2xGyro, 2xTE, ECCM). Całe szczęście są i na low, i na med sloty :)
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Straszny w Wrzesień 16, 2010, 10:00:43
już rok temu latałem z ECCM i próbowałem kombinować z ECM burstem na Vagasie, mam pare takich losów ;) - musiałem sie dostosowac do przeciwnika którym często była para z Pandemica Sabre+Falcon, przegranie z takim zestawem byłoby fatalne ;) . Więc sie dostosowałem.

EW najlepiej mi się sprawdzało na solo-hurricanie, na który wsadzałem ECMburst, ECM multiscpetral i ECCM na low.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Wrzesień 16, 2010, 10:04:37
Ja wolę zabić przeciwnika DPS-em, natomiast do szału doprowadzają mnie sytuację, gdy ginę solo nie oddawszy nawet jednego strzału, bo jestem 100% zjammowany.

W mojej okolicy żyje kretyn, który kampi z drag bubble w Rupture, w duecie z altem w BB w cloaku. Wybrałem się na niego AC Tempestem z ECCM w med i low. Wpadam w banię, lock na Rupture, 2 salwy, neuty, BB robi decloak i... perma jamm do końca. Jakby Val nie przyleciał mi na pomoc, to bym tam zdechł wystrzeliwszy 12 sztuk ammo do large AC. No JPKM!
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Doom w Wrzesień 16, 2010, 10:35:45
Sokole na falcona mało poradzisz ale w temacie ecm dronek to słyszałeś może kiedyś o taki module jak smart bomba? Albo o tym żeby go uzyć w innym celu niż offlinowany zassysacz ciepła z high slota?
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Straszny w Wrzesień 16, 2010, 10:36:48
Sokole na falcona mało poradzisz ale w temacie ecm dronek to słyszałeś może kiedyś o taki module jak smart bomba? Albo o tym żeby go uzyć w innym celu niż offlinowany zassysacz ciepła z high slota?

lol? smartbomba na Vagasie?

Latałeś kiedyś tym statkiem ?
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Doom w Wrzesień 16, 2010, 10:37:06
Tak :)
albo inaczej adapt or die?
Sokoł i tak promuje latanie na takich odległościach na których neutam może sobie wsadzić a nie uzyć więc co za problem :P
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Nitefish w Wrzesień 16, 2010, 10:37:40
Sokół - powiem Ci że mnie też wkurzają jamy podczas samotnych wypraw bo praktycznie uniemożliwiają akcję, z drugiej strony takich shipów można znaleźć więcej np. inne recony, logistyki. Co z tego, że zaatakujesz 2 ziutków będąc pewnym dobrej bitki jak nagle zjawia się logistyk i ich pompuje... tak samo dupa. Tak samo rapiery, stoisz w miejscu i czekasz na śmierć.

To po prostu ludzie nie chcą się klepać solo. Poza tym wiesz, jak ty napadasz na kogoś to najczęściej jesteś pewien wygranej, więc Twoje solo ma dla tego gościa inny wymiar nieco :P

... mały ninja edit - jak lecisz na solo i kolesie nie mają jammera to nagminnie używają dron ecm, nie wiele się to dla mnie różni od falcona w skutkach kiedy jestem sam.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Straszny w Wrzesień 16, 2010, 10:38:06
tak - latałem ze smarbombą
czy
tak - wiem że mowie o vagasie?


na vagabondzie nie da sie tak latać,  med smartbomba nie rozwiązuje większego problemu , nie zabije szybko med-dronek, nic nie pomoze na Falcona. A traci cenny slot na neuta.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Doom w Wrzesień 16, 2010, 10:41:03
To drugie, smarty nie fituję bo nie mam problemu z dronami ecm w mojej okolicy
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Dormio w Wrzesień 16, 2010, 10:47:52
To Cię bardzo zmartwie bo widać czas zacząć brać coś na pamięć...
2005-07    Cold War (dodatek) -  Dreadnoughts
2005-12   Red Moon Rising - Titans, Carriers
2006-11   Revelations - Battleships Battlecruisers
Jak jasno widać BS/BC wprowadzono prawie 1.5 roku po Dreadach i rok po tytkach i carrierach...tak tak kiedyś carriera trzeba bylo zarąbać cruiserem...
Kompletnie nie orientujesz się w tym temacie, albo za płytko sięgnąłeś do źródeł:
Exodus (http://www.eveonline.com/features/exodus/)
Cytuj
new ships
Destroyers, Battlecruisers, Faction ships and Mining barges!

To były BC tier 2 (Hurri, Drake, Myrm i Harbi) oraz BSy tier 3 (Rokh, Hyper, Abaddon i Maelstrom). Reszta BCków i BSów była od początku.
Ja zacząłem grać tuż przed Exodusem, ale od Ed'a, który grał od samego początku wiem, że BSy nie były dostępne graczom od samego początku. Być może były w grze, ale gracz dostał możliwość latania nimi nieco później. Jak napisałem, to informacja z drugiej ręki, więc nie jestem na 100% pewny (są tu jeszcze inne dinozaury by to potwierdzić ?).
Natomiast jak widać wg CCP mylisz się w kwestii BCków.

Starych czasów, kiedy dobrze zgrany korp 10-15 osób był w stanie mocno zaszkodzić nawet sporemu aliansowi nie wrócą, to nie ma wątpliwości. Natomiast brak jest teraz niszy dla takich korpów. Miejsca, gdzie można by się pobić w takich niedużych gangach bez groźby tego, że ktoś w pewnym momencie odpali cyno i ściągnie drugiemu na łeb kilka capsów albo supercapsów.
I nie mówię o "sprawiedliwych" walkach, dobieraniu drużyn itp. wg jakiś wymyślonych reguł. Ja chcę miejsca, gdzie będzie można powalczyć jak w syndicate w starych czasach, gdzie zwycięstwo zależało od jakości FC, ogarnięcia graczy czy zaskoczenia przeciwnika.
Miejsca, gdzie mogę zalogować się na 2-3h, polecieć z kumplami i znaleźć bitkę. Wygram, przegram, ale coś się dzieje.
Tylko niestety nie widzę jak by to można było osiągnąć.
Zabronić capsów w low-secu? To przyleci blob 300 haców/bsów i pozamiata.
Bronie antyblobowe? Śmiechu warte, DDD zlikwidowane, a bombery same w blobach latają.
Oj pomysłów obawiam się, że jest bez liku, żeby daleko nie przebierać - masz problem z capsami zrzucanymi na głowę, a co powiesz o mobilnym cynojammerze (i.e. podobny do HIC'a) ? Obawiam się, że to nie jest wprowadzane dlatego, że po prostu w 99.99% wypadków skończyłoby się tym, że capsy staną się bezużyteczne, ale przy wprowadzeniu odpowiedniego ograniczenia w użyciu...
Co do bloba, to jak dla mnie sprawa jest jeszcze prostsza - wprowadzić ograniczenie co do ilości graczy, którzy mogą jednocześnie namierzać innego gracza w tym samym czasie. Na zasadzie podobnej jak obecny limit ilości obiektów jakie obecnie można mieć jednocześnie namierzone. Tu pole do popisu jest ogromne, a możliwości balansowania prawie nieograniczone - i.e. wprowadzenie skilla zwiększającego personalnie ilość osób dla dowódców (bonus w gangu), po skill indywidualny zmniejszający/zwiększający.
Pewnie znów sytuacja jak z mobilnym cynojammerem - CCP obawia się "popsucia" balansu w grze, na podobnej zasadzie jak obawia się "popsucia" balansu przez wprowadzenie z powrotem zwykłego opóźnienia w aktualizacji locala w null.
Chociaż ja tu ich akurat rozumiem - gdzie wówczas byłoby miejsce na te epickie bitwy na kilkaset osób... chociaż jakby każdy miał limit na sobie do 5-ciu osób, to wciąż gangi/floty miałyby co robić, ale chociaż walka we flocie trwała by nieco dłużej niż te kilkanaście/kilkadziesiąt sekund zanim się puffnie.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Okropniak w Wrzesień 16, 2010, 10:58:41
Co do bloba, to jak dla mnie sprawa jest jeszcze prostsza - wprowadzić ograniczenie co do ilości graczy, którzy mogą jednocześnie namierzać innego gracza w tym samym czasie. Na zasadzie podobnej jak obecny limit ilości obiektów jakie obecnie można mieć jednocześnie namierzone. Tu pole do popisu jest ogromne, a możliwości balansowania prawie nieograniczone - i.e. wprowadzenie skilla zwiększającego personalnie ilość osób dla dowódców (bonus w gangu), po skill indywidualny zmniejszający/zwiększający.

Jak dla Ciebie pewnie sprawa jest prosta - ale nie zmieniłoby to sytuacji którą masz teraz - czyli laga.
Owszem - stargetować mogłoby Cię powiedzmy 10osób max - ale wtedy jakbyś je przetrwał 10 kolejnych miałbyś na łbie. Przy blobach sięgających set luda - padłbyś tak czy inaczej czy to od bloba czy to od laga.
Tak więc nic by Ci to nie poprawiło - a jedynie zwiększyło rozdrażnienie ludzi dostających primary i nie mogących zalockować przeciwnika - czyli idea walki jako takiej by upadała. Skil zikszające ilość osób w gangu - a co to zmienia jak weszłoby do floty (działajacej pod jednym TS) 8 gangów?
Nie chodzi o to że tylko krytykuję - chcę tylko pokazać że te argumenty/pomysły już dawno były omówione na eve-online, tylko za dużo jest minusów by je wprowadzać.

edit - zmieniłem to ganku na GANGU - bo trochę raziło :D
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Goomich w Wrzesień 16, 2010, 11:14:09
Exodus (http://www.eveonline.com/features/exodus/)Ja zacząłem grać tuż przed Exodusem, ale od Ed'a, który grał od samego początku wiem, że BSy nie były dostępne graczom od samego początku. Być może były w grze, ale gracz dostał możliwość latania nimi nieco później. Jak napisałem, to informacja z drugiej ręki, więc nie jestem na 100% pewny (są tu jeszcze inne dinozaury by to potwierdzić ?).

http://www.eveonline.com/features/castor/detail.asp#updatedshiptechnology

Ficzery z pierwszego dodatku z grudnia 2003:

The Apocalypse special ability "5% increase in capacitor recharge rate" has been changed into "5% bonus to capacitor capacity." This bonus will both enhance the capacitor and the capacitor's recharge rate.

The Apocalypse, Armageddon and Megathron have received a boost in capacitor recharge rates.

The base speed for Scorpions was reduced from 125 to 115 and has been given a slight mass increase. Pilots may notice that it handles a little bit slower and with less agility.

Natomiast jak widać wg CCP mylisz się w kwestii BCków.

Fakt, zapomniałem, że BC i deski weszły później. Niemniej, z carrierami nie trzeba było walczyć tylko cruzami.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Wrzesień 16, 2010, 11:16:52
Sokole na falcona mało poradzisz ale w temacie ecm dronek to słyszałeś może kiedyś o taki module jak smart bomba? Albo o tym żeby go uzyć w innym celu niż offlinowany zassysacz ciepła z high slota?

Falcon - trudno. Ale dwa dowolne shipy z 10x EC-300 są równie skuteczne. I to jest syf.

Smartbomba... nie, kompletnie nie. Jeśli lecieć solo, musi być cloak. Medium neut może pozwoli się urwać pojedynczemu interceptorowi, ale jeśli wskakujesz w kampę, to niczym nie pomoże. Cloak daje szansę przeżycia takiej sytuacji.

No, chyba że lecimy ze altem w covercie jako scoutem :P
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Dormio w Wrzesień 16, 2010, 11:17:45
Jak dla Ciebie pewnie sprawa jest prosta - ale nie zmieniłoby to sytuacji którą masz teraz - czyli laga.
Owszem - stargetować mogłoby Cię powiedzmy 10osób max - ale wtedy jakbyś je przetrwał 10 kolejnych miałbyś na łbie. Przy blobach sięgających set luda - padłbyś tak czy inaczej czy to od bloba czy to od laga.
Tak więc nic by Ci to nie poprawiło - a jedynie zwiększyło rozdrażnienie ludzi dostających primary i nie mogących zalockować przeciwnika - czyli idea walki jako takiej by upadała. Skil zikszające ilość osób w gangu - a co to zmienia jak weszłoby do floty (działajacej pod jednym TS) 8 gangów?
Nie chodzi o to że tylko krytykuję - chcę tylko pokazać że te argumenty/pomysły już dawno były omówione na eve-online, tylko za dużo jest minusów by je wprowadzać.
Kwestia nie dotyczyła zagadnienia "jak rozwiązać problem laga", a jak sprawić by zagrożenie hot droppem capsów nie przerażało ludzi tak mocno i czy można coś zrobić z bloblem. Rozumiem, że mój pomysł Ci się nie podoba, a przekornie zapytam - masz lepszy ? CCP jak widać nie ma NIC w tym momencie co mogłoby i chciałoby zaproponować.
Jeśli mnie może targetować 10 osób, to i ja mogę targetować 10, right ? Może w końcu po coś przydałaby się hierarchia floty ? Co w tej chwili ma do roboty dowódca eskadry (10 osób) poza dawaniem bonusów ? Zazwyczaj jest którymś tam w kolejce do przejęcia roli wyznaczającego primary jeśli pozostali spadną.
No i jeszcze jedna kwestia - nie wiem na jakiej podstawie uważasz, że "nic by Ci to nie poprawiło" - masz szklaną kulę, czy jesteś jasnowidzem ? O ile wiem to zazwyczaj walki max 10/10 są bardzo dynamiczne i większość graczy najbardziej takich pożąda.

Co do tego, że te argumenty były - nie wiem, a pomysły wymyśliłem na poczekaniu. Nie czytam od pewnego czasu eve-online, więc może były prezentowane i ktoś inny ma tu pierwszeństwo, a przy oakzji coraz rzadziej zaglądam do devblogów, bo szkoda sobie szargać nerwy tym jak coraz bardziej CCP zlewa graczy, więc może i nawet CCP o czymś takim pisało.

O tym, że minusów jest dużo nie musisz mi pisać - sam napisałem, że co najmniej 1 minus jest, który wg CCP dyskwalifikuje każdy z moich pomysłów = konieczność rebalansu gry.

http://www.eveonline.com/features/castor/detail.asp#updatedshiptechnology

Ficzery z pierwszego dodatku z grudnia 2003:

The Apocalypse special ability "5% increase in capacitor recharge rate" has been changed into "5% bonus to capacitor capacity." This bonus will both enhance the capacitor and the capacitor's recharge rate.

The Apocalypse, Armageddon and Megathron have received a boost in capacitor recharge rates.

The base speed for Scorpions was reduced from 125 to 115 and has been given a slight mass increase. Pilots may notice that it handles a little bit slower and with less agility.
Tak, czytałem. Dla mnie również BSy istniały od zawsze, ale jak napisałem:
Cytuj
od Ed'a, który grał od samego początku wiem, że BSy nie były dostępne graczom od samego początku. Być może były w grze, ale gracz dostał możliwość latania nimi nieco później. Jak napisałem, to informacja z drugiej ręki, więc nie jestem na 100% pewny (są tu jeszcze inne dinozaury by to potwierdzić ?).
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Wrzesień 16, 2010, 11:30:25
Jeśli mnie może targetować 10 osób, to i ja mogę targetować 10, right ?

To nie takie proste.

1) Jeśli tylko jeden skład mógłby strzelać do jednego shipa, to cel by pewnie nie spadł. Albo jeśli by spadał, to po prostu połowę liczebności flot stanowiłyby logistyki.

2) Gdyby nie było laga, to w walkach sniper-BSów wszystkie spadałyby na alfę.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: eX w Wrzesień 16, 2010, 11:37:18
lolsolo, solo to było jak najlepszy statek jakim mogłem latać to był rupture, leciało się w low i mnóstwo zabawy

po wejściu ostatniego expansion, jedna z moich pierwszych bitek jak zreaktywowalem sobie konto, ja w myrmie vs harbi, klepiemy sie wszystko fajnie git, mam goscia na 3/4 struktury, moj tank w miare sie jeszcze trzyma i... ? przylatuje guardian na pomoc harbowi, oczywiscie na mnie web i scram wiec nawet nie mam zasiegu zeby dronki puscic na guardiania
buddy program psia jego mac... szkoda ze jeszcze falcun nie podlecial

PI? bardzo fajna sprawa... przez tydzien, element planowania i kombinowania jak najefektywniej wydobywac cos tam i polaczyc te lancuchy produkcji - super, tylko ze jak juz wszystko zaplanujesz to zostaje tylko "klikacz"
ale moim zdaniem bardzo fajnie, ze wprowadzili kolejny sposob na zdobywanie isk, szkoda tylko ze tak niedopracowany i niemilosernie szybko nudzacy sie
no dobra, jak polaczymy to z handlem urobkiem to juz nie jest tak nudno

jasnowidzem nie jestem, ale mi od poczatku nie podobaly sie (czesciowo) zmiany wprowadzone przy okazji nano nerfa (wybaczcie, nie pamietam juz nazwy expansion, tyle ich bylo - he.. he.. hkhkm...)
moim zdaniem wiele rzeczy mozna bylo zrobic troche inaczej, nadal zostawiajac pewien 'gtfo button' aktywny dla czegos poza fregatami, im mniejsza szansa na ucieczke i potyczki podjazdowe tym wieksze zablobienie pvp (tego statkowego pvp, nie handlu)

nie wiem czy specjalnie, czy po prostu tak to jakos wychodzi CCP, ale moim zdaniem za malo skupiaja sie dopieszczeniu starych wyjadaczy (uwielbiam te ankiety jak Ci konto wygasnie, dlaczego przestales grac? <obrazek kota ze shreck'a>), a za bardzo staraja sie wiecej ludzi przyciagnac emitujac jakies efektownie wygladajace trailery, ktore maja niewiele wspolnego z prawda
choc ostatnio cos chodza sluchy o imperium jovian, wiec moze wkrotce stanie sie cos fajnego?
z tym, ze, eve jest tak szczegolna i wyjatkowa gra, co czyni rozwiazywanie pewnych problemow niezwykle skomplikowanymi (choc to UI mogli by w koncu odbugowac)
no i fakt, ze wprowadzanie jakiejkolwiek drastyczniejszej zmiany to operacja na otwartym brzuchu bez znieczulenia

inna sprawa, ze okazuje sie, ze ten wspanialy end-game zamienia sie jak we wszystkich typowych mmo na wez swoj zaczarowany-smokowy-łuk +11 i lej tych, ktorzy go nie maja ;)
rosnie ta liczba kapitali i rosnie, a ja jakos nie widze zeby noobki w tych wolfach z trailerow sie w tym wszystkim odnajdywaly
jedni to lubia (ten end-game), drudzy nie i cale szczescie ze gra oferuje jeszcze jakas inna zabawe i ze sa w tej grze ludzie ktorzy chca sie tak bawic, szkoda tylko ze dostaja tak malo, a 0.0, ktore to ma byc esencja gry promuje glownie jeden styl gry
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Dormio w Wrzesień 16, 2010, 11:39:57
Ad.1. A jak taki logistyk miałby zalockować target skoro wszystkie locking sloty są zajęte ? Oczywiście w krótkim czasie doprowadziłoby to do sytuacji, że eskadra lockowałałaby sama siebie nawzajem, ale chyba obecnie nie ma szipa, który pozwala równocześnie zalockować więcej jak 8 innych na raz. Anyway... nawet jakby połowę liczebności floty stanowiłyby logistyki, to koniec końców walka byłaby nierozstrzygnięta. Póki co kończy się albo tym, że masz wystarczającą logistykę, albo alphę strącającą ship od razu (czyli logistyki są o kant d... rozbić  ;) ).

Ad.2. Eee ? Wszystkie na raz ? A jakimż to sposobem ? Kolejno i owszem, ale nie na raz. Taktycznie nagle okazałoby się, że w gangu warto mieć logistyka dającego bonus do skracania czasu lockowania, a i może fit powinien być inny.

Nie zamierzam bronić swoich pomysłów za wszelką cenę i doskonale rozumiem, że podstawowym problemem obecnie jest lag, ale rozwiązanie problemu lagu spowoduje jedynie wzrost wielkości blobów. Powoli zaczynam podejrzewać, że CCP celowo nie rozwiązuje problemu lagu, bo musiałoby stanąć przed faktem podjęcia próby rozwiązania problemu blobów  ;)
Ale to tylko taka moja mała prywatna teoria spisku.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Doom w Wrzesień 16, 2010, 11:42:48
Falcon - trudno. Ale dwa dowolne shipy z 10x EC-300 są równie skuteczne. I to jest syf.

Smartbomba... nie, kompletnie nie. Jeśli lecieć solo, musi być cloak. Medium neut może pozwoli się urwać pojedynczemu interceptorowi, ale jeśli wskakujesz w kampę, to niczym nie pomoże. Cloak daje szansę przeżycia takiej sytuacji.

No, chyba że lecimy ze altem w covercie jako scoutem :P
To jest Twój problem. Gra oferuje cholernie skuteczne lekarstwo na ecm drony (medium smartka zdmuchuje hornety na dwa pulsy jeśli dobrze pamiętam) to że wolisz clock to już nie wina ccp, czy też chcesz powiedzieć że to ich wina bo Vaga ma tylko jeden utylity?
Ad.1. A jak taki logistyk miałby zalockować target skoro wszystkie locking sloty są zajęte ? Oczywiście w krótkim czasie doprowadziłoby to do sytuacji, że eskadra lockowałałaby sama siebie nawzajem, ale chyba obecnie nie ma szipa, który pozwala równocześnie zalockować więcej jak 8 innych na raz. Anyway... nawet jakby połowę liczebności floty stanowiłyby logistyki, to koniec końców walka byłaby nierozstrzygnięta. Póki co kończy się albo tym, że masz wystarczającą logistykę, albo alphę strącającą ship od razu (czyli logistyki są o kant d... rozbić  ;) ).
http://eve.wikia.com/wiki/Scimitar
Na comandzie lokuję 9 celów
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Dormio w Wrzesień 16, 2010, 11:54:55
W eskadrze 10 osób oznacza to, że co najmniej 1 osoba będzie wrażliwa na ostrzał, albo oznacza, że każdy będzie wrażliwy w porównywalnym stopniu (tank lockowaniem  ;) ), a koniec końców walka prawdopodobnie się nie rozstrzygnie  = Twoja eskadra 9 CBC jest nie do ruszenia, ale też i przeciwnikowi NIC nie jesteś w stanie zrobić.

Oczywiście można wsadzić na high smart bombki, ale tu zaczyna w grę wchodzić taktyka, no i manewry unikające.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Straszny w Wrzesień 16, 2010, 12:00:08
@Dormio
fajnie.. za ile lat taki pomysł wejdzie do EVE? 30 ?
od chyba 3 lat słyszałem przebąkiwania o formacjach w eve dających stałe bonusy.. gdzie one są?

z moich obserwacji wszystkie takie dyskusje-propozycje graczy kończą sie na etapie propozycji i nigdy nie trafiają do gry.

@Doom
chrzanisz z tymi smarbombkami, nie masz  praktyki w takim lataniu HACem a juz na pewno w polowaniu solo. Medium drony ec, najczęsciej używane przez potencjalne ofiary, wytrzymują 4 czy 5 cykli medium-bomby i ta nie jest żadnym ratunkiem, bo i tak EC zdążą wejść.

Jedyny sensowny sposób  to ladar + eccm. Od bidy 2 x ladar. No i jest bez porównania uniwersalniejsze.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: HammerSnake w Wrzesień 16, 2010, 12:00:20
a tam nie wiem co wy macie do tych jammerów :D.

Sam swego czasu miałem taką biteczke w wh . Ja w cynabalu vs 2 x manticora i falcon.
W low slocie 2 ladary.-siła sensorów 33.6 .
Walka wyglądała tak :

punkt na falconie
2 salwy spada pierwsza manti. (720mm w high).
następna salwa spada druga manti
salwa w falcona  klientowi zostało 30 % armor
jamm wszedł .
falcon odwarpował.

30 sekund bezradności pacjenta w falconie :D.

Zawsze  sobie wiozę w cargo 2-3 ladary i jak jest potrzeba to podmieniam sobie.
Na każdy statek znajdzie się anty fit .To wasze narzekanie na jammerów trochę przypomina tych pilotów draków jęczących na cynabale vagasy etc. :P

Dla mnie jammerskie statkie to jeden z większych badziewi ,bo nawet jak matematycznie powinien być perm jamm to może nie wejść.

A odnośnie Wot.To koxanie kaski czy expa przez pvp to żadna nowość. Swego czasu powstało coś takiego jak Battlefield Heroes. Darmowe ,strzelanka ,kaska i exp przez walkę,też parę mapek i też item shop -  kupowanie kaski lub itemków - w tym przypadku ubranek ,którego tylko zmieniały wygląd postaci,ale nie wiem jak to się potem rozwinęło , bo po paru wieczorach noramlnie było nudno i uninstall :p.
Swoją drogą mieli fajny trailer :  ;D
http://www.youtube.com/watch?v=zb9YB1XDjB0&feature=fvst

Jak usłyszałem ,że Wot podobnie funkcjonuje to nawet nie ściągałem . :P
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Wrzesień 16, 2010, 12:03:21
Ad.2. Eee ? Wszystkie na raz ? A jakimż to sposobem ? Kolejno i owszem, ale nie na raz. Taktycznie nagle okazałoby się, że w gangu warto mieć logistyka dającego bonus do skracania czasu lockowania, a i może fit powinien być inny.

No właśnie po kolei. Żaden fit i żaden logistyk nie wytankuje strzału z 30 shipów na raz. Ciekawe ilu byłoby chętnych na latanie na duże bitki wiedząc, że to czy zdechną zależy dosłownie od losowego wyboru celów. W sumie to raczej widziałbym tu fity na maks dps, bo "szkoda slotów na tank".

To jest Twój problem. Gra oferuje cholernie skuteczne lekarstwo na ecm drony (medium smartka zdmuchuje hornety na dwa pulsy jeśli dobrze pamiętam) to że wolisz clock to już nie wina ccp, czy też chcesz powiedzieć że to ich wina bo Vaga ma tylko jeden utylity?

Równie dobrze mogę wsadzić w dół 5 WCS-ów. To też pomoże... tylko czy o to chodzi?

Po chwili zastanowienia - ECM się nie stackuje, w przeciwieństwie do innego e-wara, prawda?  Przykładowo - jeśli logistyk stoi 10 km od repowanego statku to nie da mu się zerwać locka dampowaniem na lockrange choćby i dampowało go 100 statków.

Tymczasem JEDEN ship typu Falcon/Rook/BB/Scorpion wyłączy Cię totalnie z walki w sytuacji jeden na jeden, bo ma x jammów na sobie i wystarczy że JEDEN wejdzie. Oczywiście mówimy o sytuacji, w której jest jakiś dystans, bo Vaga vs. Falcon na 5 km ma szanse 50/50 (jak pierwszy cykl jamma nie wejdzie, to z Falcona poleci pierze). Ale jak Scorp stoi na 80 km, a cep trzyma mnie na scramblu, to ZAWSZE padnę.

To jest jak rzut monetą, przy którym orzeł = śmierć, reszka = śmierć, kant = życie.

I jeszcze jedno, niezwiązane. Niech wreszcie wprowadzą to co zapowiadali, czyli brak możliwości dokowania z punktem na sobie. W zamian - możliwość sprawdzenia co jest na zewnątrz, przed wydokowaniem. Nie mówię o mechanice skakania przez gejty, ale właśnie dokowania.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Doom w Wrzesień 16, 2010, 12:13:30
Scary poprawne stwierdzenie będzie takie że mam co najwyżej małe doświadczenie w lataniu hac, głównie z dwóch powodów, latam sobie od czasu do czasu dla rozrywki i wolę czołgi pokroju gedona którymi wbijam sie na pałe w małe low sekowe campy czasem solo czasem w celu wyzwolenia agro zanim wpadnie reszta gangu.
A w temacie smart to sokół pisał o hornetach nie vespach
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Dormio w Wrzesień 16, 2010, 12:23:55
No właśnie po kolei. Żaden fit i żaden logistyk nie wytankuje strzału z 30 shipów na raz. Ciekawe ilu byłoby chętnych na latanie na duże bitki wiedząc, że to czy zdechną zależy dosłownie od losowego wyboru celów. W sumie to raczej widziałbym tu fity na maks dps, bo "szkoda slotów na tank".
Obecnie nie, jeśli byłby limit na ilości namierzeń jakie można wziąć na klatę, to masz na sobie ostrzał nie z 30, a np. 10 (by skorzystać z okrągłej liczby). Ale nawet jakbyś miał 30, to w przypadku 30 sniper BSów o jakim mówimy poziomie alphy ? 120-150k hp ? Przecież wcale nie tak dawno temu fitowało się shipy na wytrzymanie DD o porównywalnej wartości.
W międzyczasie mi jeszcze jeden argument do głowy przyszedł - nagle by się okazało, że drednoty mogą się przydać w walce przeciwko BSom, chociaż to akurat wymagałoby pewnie zmiany w trackingu ich dział.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Wrzesień 16, 2010, 12:26:52
Dormio, pomieszałeś (albo ja?) -> tu chodziło o sytuację, w której wszystko zostaje po staremu, ale nie ma laga.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Dormio w Wrzesień 16, 2010, 12:48:19
Anyway... obaj wiemy, że CCP ma problem nie tylko z lagiem, blobem, ale również i z wywiązywaniem się z własnych obietnic. O dynamicznych paskach i kometach słyszałem od samego początku jak zacząłem grać, a co mówić o takich "nowościach" jak formacje, czy umowy korp vs korp, czy na poziomie alliansowym.

Podejrzewam, że się nie doczekam takich rzeczy w EVE.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Tloluvin w Wrzesień 16, 2010, 12:53:13
Jak czytam ten temat to mam wrazenie, ze czesc osob chcialaby zrobic z EVE zwykla strzelanine, tyle ze toczaca sie w kosmosie. A jeszcze lepiej zeby w tej strzelaninie wszyscy walczyli tak jak takiej osobie odpowiada.
Jezeli chodzi o mnie to w strzelaniny gralem od czasow Quake'a i DN3D przez mase innych ktorych juz nawet nie pamietam. Do EVE przyciagnelo mnie ( i dalej po latach trzyma) to, ze gra nie sprowadza sie tylko do strzelania i ze mozna w niej robic cala mase innych rzeczy.
Oczywiscie jest w grze cala masa niedorobek, ale to nie zmienia faktu, ze wciaz w EVE jest masa mozliwosci co jest najwieksza zaleta gry.


Eve... Cóż, Eve brakuje imo tylko jednej rzeczy w tej chwili. Osoba, która wymyśli jak to uzyskać dostanie chyba dożywotnią pensję od CCP :P
O czym mówię? O przywróceniu sensu small scale PvP. Bloby blobami, jak ktoś chce, niech się w nie bawi w conquerable 0.0.

Osobiscie rzucilbym (do konsultacji z osobami majacymi wieksze pojecie o pvp niz ja) pomysly zmian jak ponizej z zastrzezeniem, ze weszlyby wszystkie z danego punktu

1. WH
- zwiekszyc przynajmniej dwukrotnie ilosc WH
- wrzucic do WH komety (umozliwiajace pozyskiwanie lodu) oraz tak poustawiac planety zeby WH mogly sie usamodzielnic. Przy czym nie na zasadzie, ze w kazdym WH jest wszystko, tylko ze w jednym jest cos, w innym co innego. Chodzi o to, zeby corp bedacy w WH nie musial latac do hi secu w celu kupna paliwa do POSa
- wprowadzic stabilizatory tuneli. Kazdy tunel wymagalby stabilizatora z obu stron. Przy czym stabilizowany tunel nie moglby przepuscic nic wiekszego od BSa
- dodanie modulu POSa w ktorym mozna by postawic/upgradeowac JC czy zalozyc implanty (cos jak medical center na stacji)

W ten sposob corpy ktore nie chca bawic sie w sova itp moglyby sobie zamieszkac w WH i tam spokojnie farmic nie ograniczajac sie do jednego systemu. Specyfika WH powoduje tez, ze w kazdej chwili moze do takiego systemu wleciec jakis gang rozgonic kerbirow.
Jakby mieszkancy chcieli pomordowac to mogliby wyleciec do normalnej przestrzeni pobic jej mieszkancow. Do tego w przypadku spotkania kilku 'panstewek' dochodzilaby wojna o stabilizatory tuneli. Czyli jest swietne miejsca na male pvp, bo carriery nie wleca gdyz albo nie zmieszcza sie przez stabilizowany tunel, albo zapadna za soba normalny (zakladajac, ze zdarzaja sie normalne przez ktore przeleca). Blob tez nie wleci. Niby teoretycznie mogloby wleciec blob BSow. Tyle, ze taki blob ryzykuje wtedy, ze mieszkancy systemu wylacza w nim swoje stabilizatory i wiekszosc bloba pozostanie w systemie na amen, albo bedzie wracac przez tydzien na raty (jezeli beda miec statki z sondami), wiec raczej malo kto bedzie ryzykowal

2. Normalna przestrzen
- dodanie kilku NPC regionow (moga byc oddzielone od obecnych WH) w ktorych ze wzgledu na lokalna specyfike przestrzeni nie dziala cyno. Dzieki temu nie bedzie tam walk na capitale. Beda mozliwe bloby, ale beda ograniczone do mniejszych statkow. Odpadnie tez transport poprzez cyno wiec piraci beda miec na co polowac, a mieszkancy czego pilnowac
- zmniejszyc precyzje bram. Obecnie 'strzelaja' one statkami na masakryczne wiec odleglosci z dokladnoscia do 20km. Niech im sie sie ta precyzja zmniejszy do np 1AU. Wtedy nie bedzie sensu ustawiania floty na bramie na optimalu i czekanie az wleca przeciwnicy, ktorych bedzie mozna rozstrzelac zanim grid im sie zaladuje. Trzeba bedzie bowiem swoim blobem znalezc innego bloba w systemie, albo ustawic sie w jakims strategicznym miejscu, ktore chce sie obronic i poczekac na atak. Minusem jest to, ze praktycznie nie da sie zlapac osob wlatujacych do systemu.
Ewentualnie zrobic rozrzut bramy w przypadku wskakujacego bloba zalezny bylby od ilosci wskakujacych statkow, na zasadzie ze pierwsze laduja normalnie, a kazdy nastepny coraz dalej od bramy.
Tu prosze nie krzyczec bo do taki luzny nieprzemyslany pomysl
- zmniejszenie stalych paskow w systemie o polowe i dodanie w ich miejsce gravi, na ktorych raty pojawiaja sie tak samo jak na normalnych paskach
- danie wszystkim exhumerom +2 sily warpa
- wprowadzenie przegrzewania sie cloaka, na zasadzie, ze po np 2h ciaglej pracy wylacza sie i mozna go wlaczyc po kilku minutach przerwy

Jako, ze za sciana udar mi ciagle pracuje to narazie to wszystko ;), ale mysle ze by wystarczylo do ozywienia pvp w EVE
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Dormio w Wrzesień 16, 2010, 13:08:58
Jak czytam ten temat to mam wrazenie, ze czesc osob chcialaby zrobic z EVE zwykla strzelanine, tyle ze toczaca sie w kosmosie. A jeszcze lepiej zeby w tej strzelaninie wszyscy walczyli tak jak takiej osobie odpowiada.
To akurat naturalne, tak samo jak fakt, że PVPrzy najchętniej graliby w EVE gdzie kerbir sam ustawia się przed lufą i automagicznie daje się zalockować  ;) :D

Żarty zostawiając na boku... jakikolwiek pomysł na rozładowanie laga i bloba będzie lepszy niż jego brak. IMHO w EVE w dalszym ciągu NIE brakuje przestrzeni. Takie mylne wrażenie jest kreowane przez to, że nie opłaca się pewnych rzeczy robić w null/low jeśli niewiele mniej można zarobić przy znikomym ryzyku w hisecu. Dość dawno temu postulowałem pomysł ograniczenia ilości lootu jaki wypada z NPCów, ale problemem nie jest tu jego ilość, a ilość minsów jaką można w ten sposób pozyskać.
Póki co dla misje odbierają w ten sposób w większości sens kopania i transportowania większych ilości minsów (taniej jest czasem skupować lokalnie jakieś badziewie niż transportować góry minsów, szczególnie jak się masowo robi misje lvl4).

Dodanie WHSów moim zdaniem nie rozładuje ani laga, ani problemu blobów, a zmiany WHSów wcale nie zmniejszą ilości wizyt w hisecu - w końcu trzeba gdzieś sprzedać loot, nie ?

To do czego się odnosisz to kolejny problem z którym CCP od kilku ładnych lat sobie nie umie poradzić - zaburzonym albo jak kto woli wadliwym modelem zarobek/ryzyko. Zarobki w null są owszem większe niż low czy high, ale nieproporcjonalnie do wysiłku i ryzyka jaki trzeba włożyć w zarabianie w null. Póki co rzesze graczy w null trzyma open pvp i sov, a jak wszyscy wiemy z pierwszym jest związany problem laga i bloba, a z drugim zrąbana (i z każdą poprawką gorsza) mechanika funkcjonowania.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Chupacabra w Wrzesień 16, 2010, 13:25:46
Mi brakuje paliwa w statkach. Perpetum mobile, latam i latam i nigdy mi bak nie wysechł. Uważam, że powinien. Wtedy nie wystarczyło by zebrać bloba i przylecieć zaorać południe, bo trzeba by było pamiętać o zapleczu logistycznym z paliwem. Pamiętacie Ogame, tam nie wystarczyła ogromna flota, bo można było nie dolecieć, albo utknąć z powodu braku paliwa, i zdarzało się, że nękałem gości z TOP3 a oni nic nie mogli mi zrobić bo im deuteru brakowało na ruszenie grubego tyłka swojej przepasionej floty.
Gdyby w Eve statki zużywały paliwo, a do tego duże floty miały ujemny bonus do jego konsumpcji, to wielkie blooby musiałby się zastanowić, czy jak się za bardzo oddalą to czy zdołają podjąć walkę, a potem bezpiecznie wrócić. Lód wtedy zyskałby na znaczeniu. Powiem więcej, cap nie powinien się odnawiać tak sobie, tylko ten proces powinien pochłaniać paliwo, i wtedy wyssanie statku mogło by nabrać nowego znaczenia :) bo mogło by się okazać, że w pewnym momencie cap już się nie odnowi i trzeba wskoczyć w jajeczko z kanisterkiem i popędzić po paliwko:)

Przy okazji mogli by dać boosta Gallente, ich statki mogły by mieć najniższe spalanie:) prawie jak Bolid Renault:P Tylko co wtedy z Matarami, oni w końcu przewidzieli sytuacje i na wszelki wypadek solary na shipach zamontowali
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: HammerSnake w Wrzesień 16, 2010, 13:28:16
Cytuj
moglyby sobie zamieszkac w WH i tam spokojnie farmic nie ograniczajac sie do jednego systemu. Specyfika WH powoduje tez, ze w kazdej chwili moze do takiego systemu wleciec jakis gang rozgonic kerbirow.

Co by tu powiedzieć... Ja bym dodał jeszcze widoczny local ,albo najlepiej ,żeby w momencie gdy ktoś przeskoczy przez stabilizator jestem informowany o tym :
-kto wskoczył
-w czym
-w jakim ficie.

 lol

Generalnie spoko ,każdy może mieć jakieś marzenia :D.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Ranshe w Wrzesień 16, 2010, 13:36:40
- zmniejszyc precyzje bram. Obecnie 'strzelaja' one statkami na masakryczne wiec odleglosci z dokladnoscia do 20km. Niech im sie sie ta precyzja zmniejszy do np 1AU. (...)
- zmniejszenie stalych paskow w systemie o polowe i dodanie w ich miejsce gravi, na ktorych raty pojawiaja sie tak samo jak na normalnych paskach

Raj kerbira normalnie. Na bramie cię nie złapią - bo 1AU nikt nie obstawi, szczególnie mały gang, na paskach też nie, bo latasz głównie po wyskanowanych - a zanim te wszystkie gravi wyskanują, to spokojnie uciekniesz. Nic tylko racić w spokoju.

W tym cały problem tych rozwiązań - walniesz w bloba, to rykoszetem dostaną też mniejsi w ten czy inny sposób, a przecież nie o to chodzi, żeby te mniejsze gangi dobijać.

Zmniejszenie lootu z misji też niełatwe, bo jednak sporo tych ludzi to robi. Pójdą pruć do krzyżyków do low/null? Może jeden na 10. Reszta będzie dalej trzepać misje, LP im podrożeją i tyle. Albo pójdą sobie w cholerę. Ciekawe zresztą, ile % te misje blitzuje licząc głównie na zysk z LP właśnie, a ile pruje do wszystkiego przez godzinę, a potem przez drugą to zbiera.

Pomysł z paliwem jest fajny. Dać każdemu statkowi osobny fuel bay odpowiedniej wielkości i niech zużywa na warpy. Skoki przez bramy może niekoniecznie, bo niby to też warp, ale wspomagany przez bramę.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Crux w Wrzesień 16, 2010, 13:40:43
Niezły pomysł Chupa. Pewnie zmniejszyłoby to częstotliwość pojawiania się blobów w niektórych miejscach (głównie lowseki), ale cholernie utrudniło by atakowanie true 0.0- obrońcy dysponowali by na miejscu ogromnymi zapasami paliwa, natomiast atakujący mieli by duży kłopot. Potrzebny byłby chyba powrót mothershipów w nowej roli (takie latające cysterny czy cuś).
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Lt Rook w Wrzesień 16, 2010, 13:54:16
Z tym paliwem to mogło by być ciekawie, osobny fuel bay na zapas paliwa, jego zużycie zależne od np. skilla warp operation i masy statku. Dodatkowo S(C) mogły by wkońcu zacząć pełnić swoją funkcję z nazwy, przewozić tony paliwa na potrzeby flot.

Problem pojawia się w momencie jak lecisz roamem kilkanście/kilkadziesiąt j, braknie paliwa w drodze powrotnej i?
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Wrzesień 16, 2010, 13:56:38
Problem pojawia się w momencie jak lecisz roamem kilkanście/kilkadziesiąt j, braknie paliwa w drodze powrotnej i?

Tak jak dzisiaj z BlackOpami - paliwo wiezie blockade runner.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: StellarSheep w Wrzesień 16, 2010, 13:57:22
Pozdrowionka dla starych znajomkow :)
Widze, ze znalazlo sie wiecej marud ktorym przestalo/przestaje podobac sie EvE.
Jak widac z zordziakiem dawno przewidzielismy do czego EvE zmierzala i zmierza dalej.

Gra ma wiele problemow ale na spora czesc jest imo sporo latwych rozwiazan.

Np. Empire.
 High nie powinien byc ze soba polaczony. W sensie nie regionalnym tyle co frakcyjnym. Pomiedzy frakcjami powinien byc bufor. Fajnie by bylo gdyby pewne regiony/frakcje/systemy pozwalaly na produkcje danych komponentow/statkow. W sumie pewna forma ograniczenia aby dac powod do tworzenia szlakow handlowych. Zarowno w high/low/null.
Samo takie urozmaicenie tworzy mozliwosci dla piratow, handlarzy, "bounty hunterow" wynajmowanych w celu przecierania szlakow, producentow i roznej masci innego tatalajstwa.

Odleglosci.
Jak zobaczylem mechanike cyno odrazu przestalem grac. I cyno i JB dla mnie to porazka. Ok ok wiem jak ciezko jest z logistyka bez tego, ale postarajcie sie spojrzec z boku tak troszke obiektywnie ... Nie sadzicie, ze atm jest totalnie na odwrot? Imo JB powinny dzialac na male odleglosci, tylko w systemach z sov.4 czy tam aktualnymi odpowiednikami po zmianach do sova.
W moich oczach utrzymanie stacji/posow/czy czegos tam w regionach takich jak period basis, wicked, detorid, omist etc powinno wymagac POSWIECEN. Dzieki czemu moze latwiej by bylo zaistniec mniejszym a lepiej zorganizowanym, no i nie byloby tylu molochow ...

Walka.
Moze zagladaja tutaj jeszcze tacy ktorzy mieli przyjemnosc latac z dual mwd/mwd+ab/tripple mwd etc. Osobiscie uwazam, ze zlikwidowanie tego zruinowalo cala dynamike pvp. Ofc byly potem vagasy i w ogole zestawy nano, ale sorry to nie to samo. Dzieki takim mozliwosciom mozna bylo szybko przemiescic np. o 200-300 km flote 30 bsow. Tak w ciagu 7-8 sekund. W lewo, w prawo czy gdzie tam sie chcialo. Dawalo to ogromne mozliwosci taktyczne i pole do popisu dla FC w gangach jak i mniejszych skirmishach :) Nie musi byc koniecznie dual mwd, ale jakis modul ktory umozliwia takie ruchy flot ( swoja droga jak skillowalem MWD to mniej wiecej tak to sobie wyobrazalem. Micro WARP drive. To myslalem kurcze jedno pchniecie i tak z kilkaset km machne. I jakiez rozczarowanie :P )

Predkosc.
Jakos chyba pod koniec 2003 ( nie dam sobie reki uciac ) CCP uwalilo predkosci i masy statkow. W wyniku czego znowu dynamika poszla w pi.... Owszem byly lekkie przegiecia ale imo powinno sie reszte lekko boostnac a nie fajne statki nerfic do gleby. No ale juz gracie jakis czas to potraficie odczuc "balansowanie" w wykonaniu CCP.

Rozwiniecie null.
Tutaj mozliwosci jest od groma. Generalnie chodzi o idee przyciagniecia carebearow do null utrzymywanego przez graczy. No i ofc zeby bylo to oplacalne dla obu stron. Tutaj wystarczy ruszyc wyobraznia a pomyslow jest od groma. Sam teraz to piszac wpadlem na 3-4, ktore wymagalby lekkiego dopracowania a dawalby fun dla wszystkich 3 stron czyli atakujacych, broniacych i tych biednych carebearow :) Oczywiscie nic za darmo i nie koniecznie latwo!

Likwidacja Aurory i eventow.
Ktos kojarzy eventy z wejsciem T2 ? Albo pozniejsze z tytanami? No to tyle w tym temacie.

Ekonomia.
Imo t2/t3 to porazka. Fajnie, ze jest ale implementacja byla chora przez dlugi okres czasu. Nigdy nie powinno byc t2 bpo. Nigdy. Ofc po latach to naprawili ale szkody juz sa nie odwracalne. Zaraz pewnie zostane zaszczuty przez bande producenckich maniakow ale nie wysilajcie sie bo i tak mam wasza opinie w 4 literach. Ta gra owszem to nie tylko pvp ale tez nie tylko cholerne pve. Kazdy kij ma 2 konce.
CCP powinno ingerowac w ekonomie aby nie tworzyc precedensow typu Techell. Kto gra od samego poczatku bedzie wiedzial o co chodzi. A dla tych co nie wiedza w skrocie. Maly korpik dostal bpo na minery t2. Wtedy bylo tylko t1 i rarowe rzeczy. Z korpa kilkunasto osobowego urosli w potege przeciwstawiajaca sie kazdemu. Do tego sami mogli spokojnie probowac sie tluc z polowa swiata eve. Byli naprawde strasznie bogaci.
CCP powiedzialo, ze to byl eksperyment i nie bedzie bpo t2 na inne rzeczy. Jak bylo ... sami wiecie.

Local.
Co sie dzieje w empire czy low to zupelnie inny temat. Ale w true 0.0 naprawde fajnie by bylo jakby byl jakis delay czy cos. Dla trzymajacych sova, urzadzenia, ktore pozwalaja widziec bez delaya ale, ktore kosztuja etc.
To samo mapa.

Walka z podejsciem carebearow.
Jestem freelancerem i chce wszystko zrobic SAM.

No kurde a tu sie nie da no. Sam nie przelecisz bo ryzykujesz, ze bedzie stalo po drugiej stronie stado wscieklych sheepow i zordow i ci zrobia kuku.

Niestety CCP przyjelo odwrotna taktyke :) Dowalmy sentry. Aggro timer. Warp na 0. AFK cloak. Wylogowanie sie i znikajace statki. Zeby nie bylo za latwo to jeszcze wywarpuje sie sam w randomowa strone. Etc etc :)


Reasumujac. Ciesze sie, ze gralem w ta gre od samego poczatku i moglem pograc w najlepszych moim zdaniem jej czasach :)
Nie dlatego, ze ja wtedy zaczynalem. Tylko dlatego, ze wiele z dzisiejszych problemow wtedy nie istnialo!
Ludzie sie nie bali pvp.
Zarobek w 0.0 byl duuuuuuuuuuuuuuuuuuuuzo wiekszy niz ten w empire.
Gra byla tak dynamiczna, ze wielu z was mogloby nie nadarzyc :)
Ludzie skakali po 100-200jumpow w sobie wybranym celu ( ja z zordem robilismy srednio w weekendy po 300-400jumpow z przerwami po drodze na pvp ) bez warpow na 0 i bookmarkow. Bo na mwd sie szybko dolatywalo do gate`a.
Swiat byl duzy i miejsca bylo dla kazdego.

Oczywiscie nie byla kompletna i tez miala pewne mankamenty ale nie ludzmy sie. Nie ma gier, rzeczy i ludzi idealnych. I idealnego produktu nie dostaniemy nigdy.
Tym to milym akcentem koncze moje wypociny :)
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Okropniak w Wrzesień 16, 2010, 13:57:54
Większość z tego było opisywane na eve-online, aczkolwiek widzę parę nowości :)
Stabilizatory dla WH by się przydały - i bez niepotrzebnej ironii proszę ;p, po prostu mogłoby to być (nie wiadomo jak by wyszło w praktyce, ale mogłoby) zalążkiem starego pvp w małej skali.

Oczywiście blob można by przemieścić tak czy inaczej do WH - choćby wrzucajac po 10 statków co parę h- i jak znam życie znalałoby się paru takich co by tego spróbowali - to akurat normalne.

Co do samych zarobków - te w null już są wystarczające, problemem jest że wysokość zarobków w high jest powyżej poprzeczki...
Jak to jest że im bardziej w null tym trudniej, ale zarobki większe, podczas gdy w high dalej są misje lvl3/4...
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Ranshe w Wrzesień 16, 2010, 13:59:26
utrudniło by atakowanie true 0.0- obrońcy dysponowali by na miejscu ogromnymi zapasami paliwa, natomiast atakujący mieli by duży kłopot. Potrzebny byłby chyba powrót mothershipów w nowej roli (takie latające cysterny czy cuś).

Albo nowa klasa statku zupełnie. Albo wozić to transportami za flotą. Albo ustawić posa z paliwem. Albo... nowy upgrade do strategic indexu, umożliwiający postawienie takiej cysterny i sama cysterna jako osobna struktura w stylu tcu/ihuba.

Zapasy paliwa obrońców też kompletnie bezpiecznie przecież by nie były, nie? ;]

Z tym paliwem to mogło by być ciekawie, osobny fuel bay na zapas paliwa, jego zużycie zależne od np. skilla warp operation i masy statku. Dodatkowo S(C) mogły by wkońcu zacząć pełnić swoją funkcję z nazwy, przewozić tony paliwa na potrzeby flot.

Problem pojawia się w momencie jak lecisz roamem kilkanście/kilkadziesiąt j, braknie paliwa w drodze powrotnej i?

I zostawiasz statki w przestrzeni, bo nie zaplanowałeś roamu jak trzeba, po czym wracasz jajkami. ;] Tylko musiałoby być dostępne to paliwo gdzieś na w miarę neutralnych systemach, ale imho gdyby wszystko tego wymagało, to gracze sprzedawaliby to co drugą stację. ;)
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Tloluvin w Wrzesień 16, 2010, 14:04:35
IMHO w EVE w dalszym ciągu NIE brakuje przestrzeni.

Tak szczerze to dla mnie bez znaczenia. Poprzez dodanie przestrzeni tak jak zaproponowalem chcialem bardziej zroznicowac warunki na jakich toczy sie gra tak by ludzie zainteresowani tylko pewnym aspektem rozrywki, czy raczej pewnym rodzajem podejscia do walki mogli 'zyc' w miejscu gdzie to podejscie jest dominujace

Dość dawno temu postulowałem pomysł ograniczenia ilości lootu jaki wypada z NPCów, ale problemem nie jest tu jego ilość, a ilość minsów jaką można w ten sposób pozyskać.
To ostatnio troche sie zmienilo. Poza tym w tej kwestii imo powinno byc tak, ze aby mielic zlom trzeba miec skila scrapmetal na lev1

Dodanie WHSów moim zdaniem nie rozładuje ani laga, ani problemu blobów
Troche rozladuje w zwiazku z tym, ze wiecej graczy bedzie w WH. Poza tym tu nie chodzilo o rozladowanie laga bo tego nie da sie pozbyc, a o danie mozliwosci osiedlenia sie w miejscu gdzie lag i blob praktycznie nie ma szans wystapic.
zmiany WHSów wcale nie zmniejszą ilości wizyt w hisecu - w końcu trzeba gdzieś sprzedać loot, nie ?
Czasem poleci sie sprzedac loot zeby bylo na plexy, ale bedzie to opcja a nie koniecznosc wiec ilosc wizyt w hi secu sila rzeczy spadnie.

To do czego się odnosisz to kolejny problem z którym CCP od kilku ładnych lat sobie nie umie poradzić - zaburzonym albo jak kto woli wadliwym modelem zarobek/ryzyko.

Biorac pod uwage moj styl gry nie chce wypowiadac sie na temat ryzyka zarabiania, gdyz nie mam o tym pojecia

Mi brakuje paliwa w statkach.

Fajny pomysl. Moglyby statki (zwlaszcza te wieksze) latac na ciezka wode. Przynajmniej byloby jakies sensowne jej zuzycie, bo obecnie jest jej cale mnostwo, a nie bardzo jest do czego jej uzyc

Co by tu powiedzieć... Ja bym dodał jeszcze widoczny local ,albo najlepiej ,żeby w momencie gdy ktoś przeskoczy przez stabilizator jestem informowany o tym :
-kto wskoczył
-w czym
-w jakim ficie.

Czepiasz sie dla samego czepiania. Czyzby brak argumentow?

Raj kerbira normalnie. Na bramie cię nie złapią - bo 1AU nikt nie obstawi, szczególnie mały gang, na paskach też nie, bo latasz głównie po wyskanowanych - a zanim te wszystkie gravi wyskanują, to spokojnie uciekniesz. Nic tylko racić w spokoju.

W tym cały problem tych rozwiązań - walniesz w bloba, to rykoszetem dostaną też mniejsi w ten czy inny sposób, a przecież nie o to chodzi, żeby te mniejsze gangi dobijać.
Zawsze mozna zlapac kogos na wylocie ;) Poza tym jak juz mowilem to taki malo przemyslany pomysl i mozna by ograniczyc go do wiekszej ilosci statkow, na zasadzie ze jak przeskakuje maly gang, czy pojedyncze cele to pjawiaja sie jak dotychczas, a jak blob to pojawia sie rozrzucony po tym 1AU. Wtedy pvp na mala skale troche oddaliloby sie od walk blobow.
A co do raju kerbira to ja rozumiem, ze pvperzy to by chcieli by wygladalo to tak, ze jak wlatuja do systemu to kerbiry przylatuja do nich i daja sie wystrzelac, ale imo nie tedy droga.
Myslac o ograniczeniu stalych paskow na korzysc gravi myslalem raczej o covertach i sondach. Bo w obecnej chwili coverty sa chyba raczej malo przydatne. W koncu po co je brac skoro mozliwe lokalizacje celow sa podane na tacy.
No a jak kerbiry zwieja swoimi raciarkami czy koparkami to zawsze jest szansa, ze przesiada sie w statki bojowe by pogonic redow i moc wrocic do swojej kerbirki dzieki czemu bedzie szansa na jak to niektorzy mowia GF.
W tym cały problem tych rozwiązań - walniesz w bloba, to rykoszetem dostaną też mniejsi w ten czy inny sposób, a przecież nie o to chodzi, żeby te mniejsze gangi dobijać.
Racja
Pytanie tylko czy tu chodzi o nie dobijanie mniejszych gangow czy o to by moc sobie postrzelac (czy raczej zmasakrowac) osoby ktore nie maja szansy sie obronic.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Chupacabra w Wrzesień 16, 2010, 14:09:48
Ze skakaniem na bramy, na losową odległość też może wypalić, tylko że trzeba oddać kerbirom co kerbirskie, a pvp co nasze. Czyli w high maja super bramy konserwowane przez Concord i one strzelają precyzyjnie w sam środeczek, czyli 20km. W LOW już tak ładnie nie jest i odległość od bramy to od 20 do załóżmy 50km, losowo. Być może brama powinna się przegrzewać i w zależności od ilości skoków następujących po sobie rekalibracja powinna wzrastać, i rozrzut być coraz większy. No, a w 0.0 oczywiście powinny istnieć jakieś czarodziejskie modułki na shipy, lub anhorowane jak bańki, które są w stanie zupełnie rozkalibrować bramę i wtedy wystrzelony przez taka bramę możesz wylądować od 20 do 140km, albo niech stracę 200km wtedy szczęśliwcy mogliby z 20 doczłapać do bramy, a inni dowarpować, pechowcy byliby w środku:)
Oczywiście do tego jakiś skill z nawigacji poprawiający precyzję skoku, ale dopiero dostępny po nawigacji na V.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Okropniak w Wrzesień 16, 2010, 14:11:55
@StellarSheep - miło było poczytać jak to było na początku, nie wiedziałem nawet że było możliwe dual mwd!!!!
I przyznam szczerze że też mnie zastanawiało po jaki kij podział na frakcje jak nijak się to ma do grani czy potyczek na tychże granicach... każdy każdemu dobrze robi czy jak..

jeśli mówimy już o tych "ja wszystko sam" - to i teraz znam parę osób co to mają 10+ altów i parę automatów do klikania - i wszystko im się samo napędza, robi, generuje... bo łatwo- bo wszystko w high.

Idealnej gry tak jak zauważyłeś nie ma i nie będzie... ale jak słyszę odpowiedzi CCP że wszystko jest idealnie, że nie ma z niczym problemów i każda część jest zbalansowana odpowiednio - to jak wsiadam w ciężko wyskilowany Gallente statek który teraz ani kurrrrrr dps nie ma, ani speed - to mnie coś trafia.
A potem na dokładkę dostaję info że prace nad DUST postępują i żebym się cieszył....
a czym kurna - tym że konsolowcy sobie pograją?
też mam konsole ale jakbym chciał strzelanki to mam dziesiąt gier w tym klimacie... grałem zresztą i to całkiem nieźle - ale znudziło mi się... ale nie - cieszmy się bo CCP wie lepiej czego mi trzeba.
A kaska leci....
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Lt Rook w Wrzesień 16, 2010, 14:13:20
I zostawiasz statki w przestrzeni, bo nie zaplanowałeś roamu jak trzeba, po czym wracasz jajkami. ;] Tylko musiałoby być dostępne to paliwo gdzieś na w miarę neutralnych systemach, ale imho gdyby wszystko tego wymagało, to gracze sprzedawaliby to co drugą stację. ;)

Albo tankujesz plazmę z gwiazd, np. tylko z jednego rodzaju gwiazdy "orange", Taki głupi pomysł ;D żywcem zdarty z SGU ;D
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Tloluvin w Wrzesień 16, 2010, 14:33:23
Większość z tego było opisywane na eve-online, aczkolwiek widzę parę nowości :)
Stabilizatory dla WH by się przydały - i bez niepotrzebnej ironii proszę ;p, po prostu mogłoby to być (nie wiadomo jak by wyszło w praktyce, ale mogłoby) zalążkiem starego pvp w małej skali.

Wlasnie dlatego o tym pisalem.
Poza tym imo WH nie staloby sie zalazkiem starego pvp w malej skali co miejscem gdzie to byloby nagminne  ;)

Oczywiście blob można by przemieścić tak czy inaczej do WH - choćby wrzucajac po 10 statków co parę h- i jak znam życie znalałoby się paru takich co by tego spróbowali - to akurat normalne.
Tyle ze zawsze musieliby sie liczyc z tym, ze ten blob juz razem nie wyleci, a moze nawet czesc pilotow wyleci tylko poprzez autodestrukcje  :P

Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Okropniak w Wrzesień 16, 2010, 14:38:18
Tak sobie pomyślałem że wtedy podniósłby się krzyk bieżących graczy - tej części lubiącej bloby i walki o SOV - bo by im ludzie pouciekali tak jak do WOT,LOL i reszty - z tym że wewnątrz EVE,ale już nie pod ich kuratelą :D
I nie byłoby blobów z braku ludzi bardziej, bo małe ally nie wchodziłoby w wielką politykę - woląc raczej mniejsze bitki w WH konstelacjach gdzie mieliby szanse.
Nie mówię oczywiście że wszystkie - gdy ktoś chciałby urosnąć bardziej, mieć grubszą kasę - zawsze mógłby się pobawić w politykę - ale byłaby to kwestia wyboru a nie musu...
Że tak pozwolę sobie pomarzyć :D
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Dormio w Wrzesień 16, 2010, 14:47:46
Zmniejszenie lootu z misji też niełatwe, bo jednak sporo tych ludzi to robi. Pójdą pruć do krzyżyków do low/null? Może jeden na 10. Reszta będzie dalej trzepać misje, LP im podrożeją i tyle. Albo pójdą sobie w cholerę. Ciekawe zresztą, ile % te misje blitzuje licząc głównie na zysk z LP właśnie, a ile pruje do wszystkiego przez godzinę, a potem przez drugą to zbiera.
A uważasz, że właściwe jest, że nie dość, że dostajesz loot, to masz na dokładkę bounty, nagrodę za wykonanie misji + bonus, oraz jako wisienkę na torcie LP do wykorzystania w sklepie ? Człek żyjący w null ma albo do wyboru trzepać misje dla pirackich faction (jeśli ma gdzieś pobliżu NPC stacje), albo strzelać do krzyżyków na paskach. Nie dostaje LP, więc o jedno źródło zarobku mniej ! No i nie wspomnę o poziomie ryzyka jaki ma kerbir na L4 w hisecu, a jaki typ we "własnym" SOV na pasku.
Moim zdaniem zarabianie w hisecu powinno być oparte o wiele źródeł zarabiania, ale wzajemnie się UZUPEŁNIAJĄCYCH. Czyli, że zarabiając na misji (LP+nagroda od agenta+bonus) świadomie rezygnujesz bounty i lootu (aczkolwiek ten wciąż powinien lecieć z NPC na paskach czy anomaliach). W high dodatkowo możesz praktycznie bez ryzyka kopać (tak wiem - suicide), zająć się w miarę bezpiecznym handlem pomiędzy regionami (tak wiem - suicide), masz na miejscu ogromny rynek zbytu bez potrzeby telepania się z transportami przez pół EVE... wszystko przy naprawdę MINIMALNYM ryzyku !

Minimalne ryzyko:
Cytuj
[ 2010.09.09 22:37:37 ] (notify) Autopilot warping to =CENSORED= stargate
[ 2010.09.09 22:38:49 ] (notify) Autopilot approaching stargate
[ 2010.09.09 22:39:20 ] (notify) N3c4omanc34, Criminals are not welcome here. Leave now or be destroyed.
[ 2010.09.09 22:39:20 ] (notify) N3c4omanc34: You have foolishly engaged in criminal activity within sight of sentry guns and must suffer the consequences.
[ 2010.09.09 22:39:21 ] (combat) <color=0xffbb6600>N3c4omanc34 &lt;ROMAN&gt;(Tempest) hits you, doing 4505.4 damage.
[ 2010.09.09 22:39:23 ] (notify) CONCORD Police Captain has started trying to warp scramble "N3c4omanc34 &lt;ROMAN&gt;(Tempest)"
[ 2010.09.09 22:39:23 ] (notify) CONCORD Police Captain has started trying to warp scramble "N3c4omanc34 &lt;ROMAN&gt;(Tempest)"
[ 2010.09.09 22:39:26 ] (combat) <color=0xffbb6600>Caldari Navy Paradise Cruise Missile belonging to N3c4omanc34 hits you, doing 192.7 damage.
[ 2010.09.09 22:39:42 ] (notify) CONCORD Police Captain has started trying to warp scramble "Curator I &lt;ROMAN&gt;(Curator I)"
[ 2010.09.09 22:39:42 ] (notify) CONCORD Police Captain has started trying to warp scramble "Curator I &lt;ROMAN&gt;(Curator I)"
[ 2010.09.09 22:40:02 ] (notify) Sedist, Criminals are not welcome here. Leave now or be destroyed.
[ 2010.09.09 22:40:02 ] (notify) Sedist: You have foolishly engaged in criminal activity within sight of sentry guns and must suffer the consequences.
[ 2010.09.09 22:40:03 ] (combat) <color=0xffbb6600>Sedist [.FOD.](Hurricane) aims well at you, inflicting 926.3 damage.
[ 2010.09.09 22:40:05 ] (notify) CONCORD Police Captain has started trying to warp scramble "Sedist [.FOD.](Hurricane)"
[ 2010.09.09 22:40:05 ] (notify) CONCORD Police Captain has started trying to warp scramble "Sedist [.FOD.](Hurricane)"
[ 2010.09.09 22:40:13 ] (notify) Haige, Criminals are not welcome here. Leave now or be destroyed.
[ 2010.09.09 22:40:13 ] (notify) Haige: You have foolishly engaged in criminal activity within sight of sentry guns and must suffer the consequences.
[ 2010.09.09 22:40:14 ] (combat) <color=0xffbb6600>Haige (Brutix) aims well at you, inflicting 111.0 damage.
[ 2010.09.09 22:40:17 ] (notify) CONCORD Police Captain has started trying to warp scramble "Haige (Brutix)"
[ 2010.09.09 22:40:17 ] (notify) CONCORD Police Captain has started trying to warp scramble "Haige (Brutix)"
[ 2010.09.09 22:40:51 ] (notify) Autopilot jumping to =CENSORED=
[ 2010.09.09 22:40:52 ] (None) Jumping to Stargate (=CENSORED=) in =CENSORED= solar system


To ostatnio troche sie zmienilo. Poza tym w tej kwestii imo powinno byc tak, ze aby mielic zlom trzeba miec skila scrapmetal na lev1
Nic się nie zmieniło. Loot jak leciał dalej leci, zmieniły się proporcje pomiędzy named, a T1 na rzecz T1, bo przy wcześniejszej poprawce zwiększyli mu objętość (takie penalty dla złomiarzy, w sumie nie wiem po co wrzucone). Masz świadomość tego, że większość minsów dostępnych na markecie pochodzi z mielenia, a nie z wydobycia ?
Scrapmetal tu niewiele pomoże, większość mielących na typ etapie gry ma do lvl1 max kilka dni, więc to jedynie przesunięcie w czasie problemu i kolejna bariera do przeskoczenia dla nowych graczy.

Troche rozladuje w zwiazku z tym, ze wiecej graczy bedzie w WH. Poza tym tu nie chodzilo o rozladowanie laga bo tego nie da sie pozbyc, a o danie mozliwosci osiedlenia sie w miejscu gdzie lag i blob praktycznie nie ma szans wystapic.Czasem poleci sie sprzedac loot zeby bylo na plexy, ale bedzie to opcja a nie koniecznosc wiec ilosc wizyt w hi secu sila rzeczy spadnie.
To po co siedzieć w WHSie ? O ile rozumiem chcesz lecieć tam żeby zarabiać, a nie siedzieć dla samego siedzenia.

Biorac pod uwage moj styl gry nie chce wypowiadac sie na temat ryzyka zarabiania, gdyz nie mam o tym pojecia
Nie znam Twojego stylu gry, a poza tym to Twoja sprawa. Ja gram od ponad 5-ciu lat i widziałem szereg zmian w EVE, w większości tak jak Sheep napisał - negatywnie wpływających na tzw. miodność gry. Mam 326 pojedynczych skilli, 94mln SP, parałem się praktycznie wszystkim co dostępne w EVE (z wyjątkiem budowy supercapsów i outpostów oraz zarządzaniem tymi ostatnimi). EVE w zasadzie nie ma dla mnie tajemnic. W większości moje poglądy są kontrowersyjne dla większości graczy, bo ani ze mnie zadeklarowany PVPer (bo co to za walka kiedy indywidualne umiejętności nie wpływają na szansę zwycięstwa, a największym zwycięzcą jest ten kto ma więcej kolegów pod ręką lub umie szybciej nacisnąć f1-8, albo zaskoczyć nieprzygotowanego przeciwnika ?), ani PVEr (obecnie zarabiam głównie na handlu)... Dla większości jestem typowym kerbirem, ale w nullsecu spędziłem 1/4 czasu jaki poświęciłem w ogóle EVE, z czego ostatnie 1.5 roku to EVE dla mnie jest grą w zmianę skilli.


Idealnej gry tak jak zauważyłeś nie ma i nie będzie... ale jak słyszę odpowiedzi CCP że wszystko jest idealnie, że nie ma z niczym problemów i każda część jest zbalansowana odpowiednio - to jak wsiadam w ciężko wyskilowany Gallente statek który teraz ani kurrrrrr dps nie ma, ani speed - to mnie coś trafia.
A potem na dokładkę dostaję info że prace nad DUST postępują i żebym się cieszył....
a czym kurna - tym że konsolowcy sobie pograją?
też mam konsole ale jakbym chciał strzelanki to mam dziesiąt gier w tym klimacie... grałem zresztą i to całkiem nieźle - ale znudziło mi się... ale nie - cieszmy się bo CCP wie lepiej czego mi trzeba.
A kaska leci....
Święta racja względem powyżej

Ze skakaniem na bramy, na losową odległość też może wypalić, tylko że trzeba oddać kerbirom co kerbirskie, a pvp co nasze. Czyli w high maja super bramy konserwowane przez Concord i one strzelają precyzyjnie w sam środeczek, czyli 20km. W LOW już tak ładnie nie jest i odległość od bramy to od 20 do załóżmy 50km, losowo. Być może brama powinna się przegrzewać i w zależności od ilości skoków następujących po sobie rekalibracja powinna wzrastać, i rozrzut być coraz większy. No, a w 0.0 oczywiście powinny istnieć jakieś czarodziejskie modułki na shipy, lub anhorowane jak bańki, które są w stanie zupełnie rozkalibrować bramę i wtedy wystrzelony przez taka bramę możesz wylądować od 20 do 140km, albo niech stracę 200km wtedy szczęśliwcy mogliby z 20 doczłapać do bramy, a inni dowarpować, pechowcy byliby w środku:)
Oczywiście do tego jakiś skill z nawigacji poprawiający precyzję skoku, ale dopiero dostępny po nawigacji na V.
To już drugi dobry pomysł (swoją drogą był rozważany przy okazji rezygnacji z domyślnego lądowania 15km od bramy).
A pomysł z paliwem jest jednym z pomysłów wiecznie na tapecie w CCP pod szyldem SOONtm. Oczywiście nie zmienia to postaci rzeczy, że pomysł bardzo dobry, ale jak znam życie CCP zrobiłoby go po swojemu, czyt. nie tak jak oczekują tego gracze.

Albo tankujesz plazmę z gwiazd, np. tylko z jednego rodzaju gwiazdy "orange", Taki głupi pomysł ;D żywcem zdarty z SGU ;D
Wolałbym tankowanie poprzez "odczekanie" na orbicie gazowego giganta (pomysł zerżnięty z innej giery - Darkspace), oczywiście włączony cloak wyłączałby "tankowanie".

Poza tym imo WH nie staloby sie zalazkiem starego pvp w malej skali co miejscem gdzie to byloby nagminne  ;)
A czym wówczas by się różniło względem low/nullsecu ? Tym, że nie da się claimować SOV ? Nie podoba mi się pomysł ze stabilizatorami. Już bardziej wolałbym żeby była możliwość łączyć JB na POSie, z ograniczeniem, że nie da się wycelować JB w systemy low/null normalnej przestrzeni (np. kwestia zasięgu). JB wymuszałoby posiadanie przez korp instalacji w obu systemach do których chce wędrować/użytkować, możliwość ich niszczenia, koszty obsługi, itd.
Komety w WHSie - jak najbardziej tak.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Ranshe w Wrzesień 16, 2010, 14:49:34
Zawsze mozna zlapac kogos na wylocie ;)

Tak, szczególnie gdy warpnie się na zero, zobaczy 2 czy 10 osób z mordem w oczach, przeskoczy i wyląduje 1AU po drugiej stronie. :P

Cytuj
Poza tym jak juz mowilem to taki malo przemyslany pomysl i mozna by ograniczyc go do wiekszej ilosci statkow, na zasadzie ze jak przeskakuje maly gang, czy pojedyncze cele to pjawiaja sie jak dotychczas, a jak blob to pojawia sie rozrzucony po tym 1AU.

No można. Osobiście nie lubię takich sztucznych ograniczeń - od ilu graczy jest blob, a od ilu mały gang? Co byś tu nie wybrał za liczby, to i tak i tak będzie źle.

Za to to co Chupacabra pisze jest nawet fajne, z tym rozrzutem w zależności od security systemu + nowy moduł.

Cytuj
A co do raju kerbira to ja rozumiem, ze pvperzy to by chcieli by wygladalo to tak, ze jak wlatuja do systemu to kerbiry przylatuja do nich i daja sie wystrzelac, ale imo nie tedy droga.

A skąd. Jak kerbir ma trochę oleju w głowie, to się nie da złapać. Jak głupi, to będzie wracał do domu w jajku albo i jeszcze szybciej. ;) Już teraz przecież tak jest i ja tam na to nie narzekam.

Natomiast z tymi ukrytymi paskami wszędzie to już na przykład latając samemu albo w 2 osoby, nikogo nie złapiesz, czyli bez sensu.

Cytuj
Myslac o ograniczeniu stalych paskow na korzysc gravi myslalem raczej o covertach i sondach. Bo w obecnej chwili coverty sa chyba raczej malo przydatne. W koncu po co je brac skoro mozliwe lokalizacje celow sa podane na tacy.

A skąd. A misjonarze? A plexy? A ssy? Wylogowani? Połowa lokalizacji celów ci bez sond odpada, a i zwykłe anomki szybciej się łapie przecież. I fakt, covertom i sondom dodajesz roboty, a jak ktoś chce solo to ma pecha i niech sobie kupi alta z covertem.

Cytuj
No a jak kerbiry zwieja swoimi raciarkami czy koparkami to zawsze jest szansa, ze przesiada sie w statki bojowe by pogonic redow i moc wrocic do swojej kerbirki dzieki czemu bedzie szansa na jak to niektorzy mowia GF.

No szansa jest...  O ile jest ich tam więcej niż owych redów, co nie zawsze nastąpi.

Cytuj
Pytanie tylko czy tu chodzi o nie dobijanie mniejszych gangow czy o to by moc sobie postrzelac (czy raczej zmasakrowac) osoby ktore nie maja szansy sie obronic.

Tych, którzy nie mogą albo nie potrafią się obronić, to i tak się masakruje, jak nie jeden gang to inny.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Rehadzio w Wrzesień 16, 2010, 15:01:05
Hr hr hr .

Off -Top sie wam porobil riebiata.

Placz to juz jest bo duza czesc graczy lubiacych robic kuku innym siedzi w ..WOT :) i kuku robi innym nie czekajac po 3h na bance . Takze w WOT umiejetnosci graczy maja powazny wplyw na rozgrywke...w EVE sami wiecie ..... w blobie to jest pelne LOTTO i tyle . Ktos madrze napisal kiedys na Centrali...

Insta Action   =   Win.


Jesli Devi WOT pododaja wszystko co zaplanowali ( clan wars , mapka strategiczna , surowce itd )oraz poprawia pare niedociagniec to EVE uzyska pierwszego powaznego konkurenta . ( chodzi mi o grupe docelowa )

Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Straszny w Wrzesień 16, 2010, 15:08:51
Super pomysły, niektóre z nich naprawde ciekawe, Stellar Sheep widze że masz podobne nastawienie jak ja - mimo że byłem bufonem przez 3/4 gry, grałem jako solo-freelancer bardzo dużo (uwielbiam liczyć tylko na siebie, czuje się mocniej jak wiem że to ode mnie coś zależy od a do z)

ciekawe ile lat Wam zejdzie jeszcze na uświadomieniu sobie że te wszyskie pomysły można o kant  d.. potłuc bo CCP żadnego z nich nie zaimplementuje a jeśli nawet to zadeklaruje to opóźnienie będzie takie że może Wasze dzieci tak zagrają. Uświadamianie sobie tej gigantycznej przepaści między naprawde fajnymi pomysłami graczy a pracą ekip programistów z CCP zawsze mnie dobijało.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Vic Brunner w Wrzesień 16, 2010, 15:10:11
dla mnie sprawa jest prosta...
wchodzę do gry - chcę z niej czerpać fun do maximum bez czekania na niego. Próbowałem wrócić do EVE kilka razy ale za każdym odrzucała mnie myśl, że muszę kasę zarobić, "nabiegać się" aby statki sobie sfitować, pieprzyć z całą logistyką  i wtedy, może... może będę miał jakiś fun.
Fakt, te chwile funu podnoszą adrenalinę jak nigdzie indziej.. ale za rzadko się to dzieje, a przy tym, że na granie mam coraz mniej czasu tym bardziej staram się szukać takich gier, które usatysfakcjonują mnie natychmiast, a nie po kilku godzinach czy dniach znojnej farmy/przygotowań/oczekiwań...
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Dux w Wrzesień 16, 2010, 15:17:21
Co by tu powiedzieć... Ja bym dodał jeszcze widoczny local ,albo najlepiej ,żeby w momencie gdy ktoś przeskoczy przez stabilizator jestem informowany o tym :
-kto wskoczył
-w czym
-w jakim ficie.

 lol

Generalnie spoko ,każdy może mieć jakieś marzenia :D.

Eeee, ale chyba nie w WH ?
Jedną z większych (jak nie największa) zalet WH jest właśnie brak locala przeca :)
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Chupacabra w Wrzesień 16, 2010, 15:17:46
No to chyba właśnie odkryłem w czym WoT jest lepszy niż Eve, choć sam nie widziałem go na oczy:)

W WOT jest nadzieja, że będzie się rozwijał, to ciągle Beta, ale jest duże prawdopodobieństwo, że będzie lepiej niż jest, a jest już dobrze z tego co piszecie.

W Eve, możemy pomarzyć, ponarzekać i po pracy polecieć pozmagać się z LAgiem :)


A może to właśnie LAG ma być sposobem na duże bloby, to CCP potrafi zaskoczyć pomysłem:). My gracze  zamiast się poddać, to ciągle Blobbem chcemy wygrać z LAGiem,....no cóż, a może kiedyś uda się z nim wygrać:)
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Ranshe w Wrzesień 16, 2010, 15:20:39
A uważasz, że właściwe jest, że nie dość, że dostajesz loot, to masz na dokładkę bounty, nagrodę za wykonanie misji + bonus, oraz jako wisienkę na torcie LP do wykorzystania w sklepie ? Człek żyjący w null ma albo do wyboru trzepać misje dla pirackich faction (jeśli ma gdzieś pobliżu NPC stacje), albo strzelać do krzyżyków na paskach. Nie dostaje LP, więc o jedno źródło zarobku mniej ! No i nie wspomnę o poziomie ryzyka jaki ma kerbir na L4 w hisecu, a jaki typ we "własnym" SOV na pasku.

Ależ ja zdaję sobie z tego sprawę (i akurat teraz siedzę w nullu blisko NPC stacji i co? I nie chcą ze mną gadać, bo raty takie same wszędzie dookoła i standing mam okropny, też mi wybór. :P ), aczkolwiek bardzo przeceniasz owe niebezpieczeństwo we własnym sovie. Nawet w przelotowym KDG-TA mieliśmy względny spokój, a na widok neutów spadaliśmy na posa ich przeczekać ew. postrzelać, zależnie od ilości.

I wcale nie mówiłem, że loot + bounty + nagroda + bonus + LP to jest właściwe, ja tylko chcę zwrócić uwagę, że jak utniesz połowę z tego nie zapewniając czegoś w zamian w jakikolwiek sposób, to po prostu stracisz X graczy.

Cytuj
Moim zdaniem zarabianie w hisecu powinno być oparte o wiele źródeł zarabiania, ale wzajemnie się UZUPEŁNIAJĄCYCH.

O to to.

że na granie mam coraz mniej czasu tym bardziej staram się szukać takich gier, które usatysfakcjonują mnie natychmiast, a nie po kilku godzinach czy dniach znojnej farmy/przygotowań/oczekiwań...

Casual gaming w pełni siły, hehe. Mnie to trochę śmieszy, bo w innym trochę community był zawsze taaaki straszny najazd na casuali, a na jeszcze bardziej casualowe czołgi też się rzucili.

Co nie znaczy, że to źle. Pewnie gdybym miał dużo mniej czasu, też by mnie pewnie kusiło, natomiast aktualnie mam czas żeby sobie pofarmić itp, a nawet jak nie mam to też dobrze, bo i tak farmię tylko tyle, żeby mieć na pvp.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Tloluvin w Wrzesień 16, 2010, 15:27:06
Masz świadomość tego, że większość minsów dostępnych na markecie pochodzi z mielenia, a nie z wydobycia ?
Jak najbardziej. W koncu sam uzywam tego argumentu podczas tlumaczenia dlaczego pewne zmiany nie wplyna na poprawe losu kopaczy.
Po prostu nie orientuje sie o ile zmienilo sie wypadanie zlomu z wrakow. Wlasciwie wiem tyle, ze sie zmniejszylo i to wszystko.

A czym wówczas by się różniło względem low/nullsecu ? Tym, że nie da się claimować SOV ?
Chociazby brakiem bloba, brakiem capsow, brakiem locala

Nie podoba mi się pomysł ze stabilizatorami. Już bardziej wolałbym żeby była możliwość łączyć JB na POSie, z ograniczeniem, że nie da się wycelować JB w systemy low/null normalnej przestrzeni (np. kwestia zasięgu). JB wymuszałoby posiadanie przez korp instalacji w obu systemach do których chce wędrować/użytkować, możliwość ich niszczenia, koszty obsługi, itd.

Zakladam, ze stabilizator musialby byc z obu stron tunelu (inaczej cala idea nie ma sensu), tak wiec jakby ktos chcial obronic przejscie musialby bronic obu stron, a co za tym idzie latwiej by bylo mieszkancow zachecic do walki.
Co do JB na POSie to o ile pamietam z JB red nie skorzysta. Skoro nie skorzysta to znaczy, ze napastnik do WH moze wleciec tylko na obecny sposob, a co za tym idzie musi sie liczyc z tym, ze w czasie wskakiwania floty zapadnie sie tunel. Natomiast przy stabilizatorze cala flota moze sobie spokojnie wleciec niezauwazona do systemu, zrobic rozpoznanie i albo zaatakowac, albo rownie spokojnie sobie wyleciec nie martwiac sie o tunel.
No a nawet jezeli red moze z JB skorzystac to flota pojawi sie przy POSie w efekcie czego na pewno zostanie zauwazona.
Poza tym czemu mieszac POSy i ich obrone do walki o tunele?  ;)
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Doom w Wrzesień 16, 2010, 15:32:38
Cytuj
Jak najbardziej. W koncu sam uzywam tego argumentu podczas tlumaczenia dlaczego pewne zmiany nie wplyna na poprawe losu kopaczy.
Po prostu nie orientuje sie o ile zmienilo sie wypadanie zlomu z wrakow. Wlasciwie wiem tyle, ze sie zmniejszylo i to wszystko.
Bardzo znacząco przynajmniej wśród gratów które były na top listach do mielenia. Tak tylko przypomnę że wprowadzono to żeby uwalić kanty typu "skupuję mody, mielę, robie abadony, wysadzam pod stacją zakupiwszy wcześniej platynę" W tym kontekście strasznie chybiony pomysł. Ci panowie nawet tego pewnie nie zauważyli po kopie w jaja jakim były zmiany w ubezpieczeniach
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Okropniak w Wrzesień 16, 2010, 15:58:20
Super pomysły, niektóre z nich naprawde ciekawe, Stellar Sheep widze że masz podobne nastawienie jak ja - mimo że byłem bufonem przez 3/4 gry, grałem jako solo-freelancer bardzo dużo (uwielbiam liczyć tylko na siebie, czuje się mocniej jak wiem że to ode mnie coś zależy od a do z)

ciekawe ile lat Wam zejdzie jeszcze na uświadomieniu sobie że te wszyskie pomysły można o kant  d.. potłuc bo CCP żadnego z nich nie zaimplementuje a jeśli nawet to zadeklaruje to opóźnienie będzie takie że może Wasze dzieci tak zagrają. Uświadamianie sobie tej gigantycznej przepaści między naprawde fajnymi pomysłami graczy a pracą ekip programistów z CCP zawsze mnie dobijało.

Ależ jesteśmy świadomi - jak najbardziej jesteśmy - nie raz i nie dwa pisałem że jest specjalny wątek wydzielony na eve-online właśnie w celu zbierania pomysłów od graczy. I jak któryś jest popularny to CCP się temu przygląda - TYLE TEORII.
Praktyka - jest wątek, ludzie wyładowuja tam swoje pomysły/żale/prośby - CCP nie wiem czy kiedykolwiek tam zerknęło choćby - prośba o poprawę POS i bugów które są na POS istnieje odkąd POS powstały w niezmienionej formie! ;p

Tak więc Scary - wiemy jakie są realia, i wiemy że nic prócz nerf nas nie czeka - ale dobrze chyba mieć jakąś nadzieję co?
Wiem że małą bo "DUST!!!!" - ale zawsze...

Link do wątku w razie jakby kto tego nie widział:
http://www.eveonline.com/ingameboard.asp?a=channel&channelID=3523
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Nitefish w Wrzesień 16, 2010, 16:17:42
@Scary - piszesz o solo, które teraz nie istnieje z wielu powodów, jednym z nich jest na pewno fakt, że mnóstwo osób kerbirów się altów pvp, a ludzie zaczęli bardziej kombinować niż kiedyś. Jak dla mnie latanie jednym shipem (vagą) która jest imba to bezsens bo sugeruje ci, że to jedyna opcja.
Teraz nie ma tak łatwo, że podlatujesz do gości i jesteś panem kosmosu, oni mają cię głęboko w d... wyciągając drony ecm albo alta z rapierem/falconem z cloaka. Taki lajf.
Kto by chciał być ciągle rypany w dupsko w ten sam sposób - nikt. Toteż kerbiry starają się skuteczniej przeciwdziałać napaściom.

Ja też lubię latać solo ale ciężko z tym (no i nie mówimy tu o ubiciu kerbira bo to się nie liczy). Jak lecę na kogoś to po to żeby ubić, on ściąga kolegę żeby mnie ubić jak ja nie daje rady i ściągam kogoś to kończy się solo.

Z jednej strony żal ale z drugiej strony szacun, że ludzie sobie radzą i to nie zawsze bloobem. W pewnym low, w którym kiedyś grasowałem napotkałem mały gang nubów, którzy latali max cruzami ale mieli na tyle mózgu żeby mieć ze sobą BB. Mimo, że miałem od nich lepsze skille i wszystkich mogłem ubić jednym shipem to właśnie ten posrany BB sprawiał, że byli lepsi.

Co do pomysłów typu paliwo... dla mnie to zbędne nobrainery podobne do np. konieczności trafienia w okienko dokujące w stacji itp. Być może obecnie balans gry nie jest najlepszy ale nie róbmy z tego symulatora.

Ja tak się zastanawiałem czy stworzenie jakiś dzikich rejonów kosmosu z nieco innymi zasadami, być może bez locala mogło by być jakimś rajem na solo. Tylko, że mogę iść o zakład, że znalazło by się mnóstwo graczy, którzy by tam kampili 24 na dobę i tyle by było z solo.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Straszny w Wrzesień 16, 2010, 16:24:18
@Nitefish
ja latałem jednym shipem? Popatrz moze na moje lossy, swego czasu próbowałem całego wachlarzu matarów i ammarów, szukając ciągle nowych pomysłów na zmieniające sie warunku solowania w grze.
http://www.bu-fu.org/kb/?a=pilot_detail&plt_id=40809&view=losses

(ja i tempestem i cursem i rapierami itd latałem solować)
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Dormio w Wrzesień 16, 2010, 16:28:13
Jak najbardziej. W koncu sam uzywam tego argumentu podczas tlumaczenia dlaczego pewne zmiany nie wplyna na poprawe losu kopaczy.
No to sory, ale to w takim razie wg Ciebie czemu ma służyć proponowana przez Ciebie zmiana ? IMHO powinna służyć balansowi i wcale nie chodzi o los kopaczy, a o zrąbaną mechanikę gry w której nie opłaca się robić wielu rzeczy bo misje L4 są optymalnym pod względem kosztów, czasu i ryzyka sposobem zarabiania.

Po prostu nie orientuje sie o ile zmienilo sie wypadanie zlomu z wrakow. Wlasciwie wiem tyle, ze sie zmniejszylo i to wszystko.
Chociazby brakiem bloba, brakiem capsow, brakiem locala
A ja całkiem, całkiem się orientuję, np. z lootu z misji zbudowałem sobie obeliska żeby sobie zwozić z okolicy loot z misji.
Bardzo znacząco przynajmniej wśród gratów które były na top listach do mielenia. Tak tylko przypomnę że wprowadzono to żeby uwalić kanty typu "skupuję mody, mielę, robie abadony, wysadzam pod stacją zakupiwszy wcześniej platynę" W tym kontekście strasznie chybiony pomysł. Ci panowie nawet tego pewnie nie zauważyli po kopie w jaja jakim były zmiany w ubezpieczeniach
Ależ zmieniło się o tyle, że nie opłaca się wysadzać BSa, tylko skupować loot po śmiesznych cenach i sprzedawać minsy. Po zmianie w ubezpieczeniach minsy lekko skoczyły do góry, ale znów cena wróciła do "normy". Zamiast rozwiązać prawidłowo problem CCP poszło na skróty, za chwilę jak podaż minsów jeszcze bardziej wzrośnie, to znów się zacznie opłacać mielić shipy. Może nie będą to BSy, ale jeśli jako alternatywę ma się zarobkowanie 1% na cenie gotowizny vs kilka-kilkanaście % zarobku na ubezpieczeniu...
Zmiana tablic lootu spowodowała, że zmieniły się jedynie pozycje które warto skupować, bo co innego stało się nagle doskonałym źródłem minsów.

Zakladam, ze stabilizator musialby byc z obu stron tunelu (inaczej cala idea nie ma sensu), tak wiec jakby ktos chcial obronic przejscie musialby bronic obu stron, a co za tym idzie latwiej by bylo mieszkancow zachecic do walki.
Co do JB na POSie to o ile pamietam z JB red nie skorzysta. Skoro nie skorzysta to znaczy, ze napastnik do WH moze wleciec tylko na obecny sposob, a co za tym idzie musi sie liczyc z tym, ze w czasie wskakiwania floty zapadnie sie tunel. Natomiast przy stabilizatorze cala flota moze sobie spokojnie wleciec niezauwazona do systemu, zrobic rozpoznanie i albo zaatakowac, albo rownie spokojnie sobie wyleciec nie martwiac sie o tunel.
No a nawet jezeli red moze z JB skorzystac to flota pojawi sie przy POSie w efekcie czego na pewno zostanie zauwazona.
Poza tym czemu mieszac POSy i ich obrone do walki o tunele?  ;)
Jak dla mnie taki WHS technicznie niczym się nie będzie różnić od null przecież taki stabilizator umożliwi korzystanie z tunelu zarówno atakującemu jak i broniącemu się, a to oznacza, że jak masz 100 broniących się (niezależnie od strony tunelu której bronią), to przyprowadzasz 200 atakujących, więc mamy sytuację analogiczną do null.
Przecież nikt takiej infrastruktury nie będzie niszczyć skoro może z niej korzystać, a ograniczanie dostępności tunelu dla posiadacza stabilizatora to nic innego jak równoważnik JB, z tym, że toto sobie nie wisi na POSie (a poza tym przecież nie jesteś 100% czasu online i gotowy do obrony, tylko wciąż nie rozumiem co chcesz bronić przy takim stabilizatorze).
Mając JB na POSie nie musisz podejmować walki tylko możesz przenieść się do sąsiedniego systemy by tam sobie dalej "zarabiać" czy co tam lubisz robić w WHSie, ale masz świadomość, że atakujący może zaatakować JB i POS żeby Ci uniemożliwić powrót.

Ja tak się zastanawiałem czy stworzenie jakiś dzikich rejonów kosmosu z nieco innymi zasadami, być może bez locala mogło by być jakimś rajem na solo. Tylko, że mogę iść o zakład, że znalazło by się mnóstwo graczy, którzy by tam kampili 24 na dobę i tyle by było z solo.
Przecież masz egzotyczne i dzikie WHSy :D
Zobacz nawet one się kolegom nie podobają i chcieliby je ucywilizować by tunele się nie zamykały, tylko wisiały jak bramy...
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Zsur1aM w Wrzesień 16, 2010, 16:32:01
@Nitefish
ja latałem jednym shipem? Popatrz moze na moje lossy, swego czasu próbowałem całego wachlarzu matarów i ammarów, szukając ciągle nowych pomysłów na zmieniające sie warunku solowania w grze.
http://www.bu-fu.org/kb/?a=pilot_detail&plt_id=40809&view=losses

http://www.bu-fu.org/kb/?a=pilot_detail&plt_id=40809&view=ships_weapons (http://www.bu-fu.org/kb/?a=pilot_detail&plt_id=40809&view=ships_weapons)
No rzeczywiscie niezły wachlarz  :o rotfl
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Azbuga w Wrzesień 16, 2010, 16:33:24
i znów to samo

solo nie istnieje, gra się zmienia na gorsze i inne bla bla bla... nie rozumiem za diabła takiego podejścia... znudziło się to odpuśćcie sobie panowie.

solo latać się da - oczywiście nie w każdym statku i nie wszędzie ale to chyba o to chodzi? a inne rzeczy? może warto zmienić czasem miejsce, wylecieć ze swojego zadupia i porobić coś innego?

mnie takie płacze bawią i powtarzają się średnio co pół roku :)
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Dormio w Wrzesień 16, 2010, 16:37:17
Ale zwróciłeś uwagę na to kto narzeka na to, że EVE zmienia się na gorsze ?
To nie są najmłodsi gracze, w zasadzie również nie są to kerbiry... jak dla mnie to oznacza, że najnudniejsze w EVE jest PVP, bo oni najwięcej marudzą  ;) :D :P
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Frankie w Wrzesień 16, 2010, 16:37:32
Przecież masz egzotyczne i dzikie WHSy :D
Zobacz nawet one się kolegom nie podobają i chcieliby je ucywilizować by tunele się nie zamykały, tylko wisiały jak bramy...
Tylko po co, jak dla ludzi, którzy poznali wh od środka, porządnie nawigowanie tam nie sprawia kompletnie problemu. One wbrew pozorom działaja według zasad. Łączą się w grupy zawsze takie same. Przy odrobinie wiedzy można spokojnie budować tam imperium nie mając stabilnych bram i nie tracic kontaktu ze soba. WH ma jeden minus: ludzie się go boją. W niskich wh siedzą niezbyt rozgarnieci gracze, którzy zazwyczaj są bardzo latwym celem. W wysokich WH znow siedza na tyle dobre ekipy, że piraci i inni szukający wrażen boją się wskoczyć, wiedząc, że dostaną lomot.
Wracając do gównego watku zobaczymy czy CCP wyciągnie wnioski. Sądze, że oni mają blędne pojęcie o grze bo widzą u siebie w statystykach rosnącą ilość graczy. Nie zauważaja jednak, że ich jakość drastycznie spada. Pytanie co ważniejsze dla CCP wiecej kasy z PLEXów czy ludzie, którzy są w stanie zapewnić rozgłos grze. Ja niestety obecnie jestem w fazie gdzie większość moich znajomych z eve nie gra już bądz gra "wakacyjnie" i puki co nie widać odwrócenia tej tendencji co bardzo mnie martwi.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Wrzesień 16, 2010, 16:43:15
dla mnie sprawa jest prosta...
wchodzę do gry - chcę z niej czerpać fun do maximum bez czekania na niego. Próbowałem wrócić do EVE kilka razy ale za każdym odrzucała mnie myśl, że muszę kasę zarobić, "nabiegać się" aby statki sobie sfitować, pieprzyć z całą logistyką  i wtedy, może... może będę miał jakiś fun.
Fakt, te chwile funu podnoszą adrenalinę jak nigdzie indziej.. ale za rzadko się to dzieje

Czy tak trudno zrozumieć, ze poziom adrenaliny zależy od ryzyka? Jak lecisz bić się BS-em za dużą bańkę, to w tyle głowy wiesz ile realnego czasu będzie Cię kosztowało, żeby odrobić tę stratę. Identycznie jest w pokerze - można grać na zapałki, ale pro grają o grubą kasę.

Insta akcja, zero ryzyka, zero adrenaliny. To jest "soooooo XX wiek".

Znojna farma? Jak się jest kiepskim, to się "znojnie farmi". Jak się jest dobrym, to ISK w tej grze naprawdę nietrudno.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Okropniak w Wrzesień 16, 2010, 17:05:13
W WH nie dlatego nie ma wojen ze takie to niebezpieczne - tylko wlasnie dlatego ze brak stalych punktow odniesienia. Z WH ludzie nie wiaza przyszlosci bo ani tam stacji nie postawisz  - ani sie nie utrzymasz - tak wiec pomysl robienia "konstelacji" majac te WH ktore sa teraz jest poroniony.
Nie wiem kto tu napisal ze juz teraz sie WH w grupy wiaza - chyba w tym sensie ze w lvl5 jest najwiecej polaczen do lvl5... to tak jakbys powiedzial ze dajac dynamiczne gate w HIGH zawsze bedziesz polaczony z JITA - owszem, jakos tam bys byl - powodzenia w szukaniu sciezki...
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Nitefish w Wrzesień 16, 2010, 17:09:13
@Scary, mi chodziło bardziej o to, że zdecydowana większość solo pvperów lata vagasami itp, a z tego co słyszałem ten ship kiedyś był jeszcze lepszy.

Ja tam na Eve nie narzekam, nie zawsze ma się to czego by się chciało ale cóż. Za krótko gram, żeby być nią znudzony :P
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Frankie w Wrzesień 16, 2010, 17:09:56
W WH nie dlatego nie ma wojen ze takie to niebezpieczne - tylko wlasnie dlatego ze brak stalych punktow odniesienia. Z WH ludzie nie wiaza przyszlosci bo ani tam stacji nie postawisz  - ani sie nie utrzymasz - tak wiec pomysl robienia "konstelacji" majac te WH ktore sa teraz jest poroniony.
Nie wiem kto tu napisal ze juz teraz sie WH w grupy wiaza - chyba w tym sensie ze w lvl5 jest najwiecej polaczen do lvl5... to tak jakbys powiedzial ze dajac dynamiczne gate w HIGH zawsze bedziesz polaczony z JITA - owszem, jakos tam bys byl - powodzenia w szukaniu sciezki...
Pewnie nie slyszaleś ze istnieje cos takiego jak mapa wh? Ze dane systemy lacza się jedynie z małym wybranym fragmentem innych. Doświadczeni skanujacy wskakujac do wh wiedza gdzie dalej będzie WH itd itp. Wszystkie klasy wh laczą się ze soba na określonych warunkach.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Okropniak w Wrzesień 16, 2010, 17:16:22
i znów to samo

solo nie istnieje, gra się zmienia na gorsze i inne bla bla bla... nie rozumiem za diabła takiego podejścia... znudziło się to odpuśćcie sobie panowie.

solo latać się da - oczywiście nie w każdym statku i nie wszędzie ale to chyba o to chodzi? a inne rzeczy? może warto zmienić czasem miejsce, wylecieć ze swojego zadupia i porobić coś innego?

mnie takie płacze bawią i powtarzają się średnio co pół roku :)


Azbu - wszystko fajnie, ty wiesz lepiej, to juz bylo, placze sie powtarzaja tylko.... jest jedno male ale - wczesniej nie bylo takich miodnych alternatyw - LOL, WOT, Perpetum, kilka innych tytulow niedlugo wejdzie w faze open-beta, nawet ci najbardziej zacietrzewieni widza odplyw graczy.
Tobie to wisi, masz to gdzies i tak znajdziesz kile - tez znamy ta spiewke - ale sa ludzie ktorym zalezy i ktorzy cos probuja wymyslec. Moze i CCP oleje - ale przynajmniej jest jakis impuls od strony ludzi z centrali, wiec moze przestan z kolei ty jak "co pol roku" podsumowywac "ale to juz bylo" - bo to tez nudne i malo kogo obchodzi.

Pewnie nie slyszaleś ze istnieje cos takiego jak mapa wh? Ze dane systemy lacza się jedynie z małym wybranym fragmentem innych. Doświadczeni skanujacy wskakujac do wh wiedza gdzie dalej będzie WH itd itp. Wszystkie klasy wh laczą się ze soba na określonych warunkach.
@Frankie - gwoli scislosci - to o czym mowisz to sa tzw stale-WH podczas gdy wiekszosc jest totalnie zmienna - i nie probuj mi powiedziec ze zawezenie mozliwosci z 1000 do 50 cos zmieni.
Owszem - stosunek ladnie wyglada na papierze - 20 razy wieksza szansa - ale impreium na tym nie zbudujesz.
Chcesz pojechac statystyka? ok - znajomy profesor wykladajacy statystyke zawsze na koncu mowil zeby nie wierzyc w wyniki jakie ona podaje, zeby zawsze myslec - bo jak czlowiek wychodzi z psem na spacer to statystycznie rzecz biorac kazdy z nich ma po 3 nogi...

Tutaj tez nie mydlij oczu mozliwoscia zbudowania imperium w WH - bez stacji, ze wspolnymi statkami, z koniecznoscia wykarmienia wszystkiego bo przeciez POS wolaja o zarcie, z ta niemoznoscia polecenia na pomoc kumplom bo przeciez WH sie zmienil, albo zamknie zaraz....
zalosne....
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Frankie w Wrzesień 16, 2010, 17:27:50
@Frankie - gwoli scislosci - to o czym mowisz to sa tzw stale-WH podczas gdy wiekszosc jest totalnie zmienna - i nie probuj mi powiedziec ze zawezenie mozliwosci z 1000 do 50 cos zmieni.
Owszem - stosunek ladnie wyglada na papierze - 20 razy wieksza szansa - ale impreium na tym nie zbudujesz.
Chcesz pojechac statystyka? ok - znajomy profesor wykladajacy statystyke zawsze na koncu mowil zeby nie wierzyc w wyniki jakie ona podaje, zeby zawsze myslec - bo jak czlowiek wychodzi z psem na spacer to statystycznie rzecz biorac kazdy z nich ma po 3 nogi...

Tutaj tez nie mydlij oczu mozliwoscia zbudowania imperium w WH - bez stacji, ze wspolnymi statkami, z koniecznoscia wykarmienia wszystkiego bo przeciez POS wolaja o zarcie, z ta niemoznoscia polecenia na pomoc kumplom bo przeciez WH sie zmienil, albo zamknie zaraz....
zalosne....
Po kolei:
1) Paliwo do posów - argument dla mnie co najmniej smieszny. Oznacza jedynie ze logistyka kogoś jest bardzo słaba. Na palwio sa dwa wyjścia. Wiedzieć jak szukać przejscia do k-space (wybranego null/low/hi) albo wiedzieć jak znaleźć brame M555 i problem paliwa do posa oraz strontu do dreadow rozwiązuje się na rok przy jednym M555. Ja osobiście wole wlasnie takie rozwiązanie jest szybkie i bezproblemowe.
2) Utrzymanie kontaktu między 2 wh wbrew pozorom nie jest takie trudne. Mając skan ship w obu znalezienie drogi przez k-space nie jest zadnym wyczynem. Przy okazji znajac "falowanie" WH z duzym prawdopodobienstwem znajdziesz 2 wyjscia do k-space w tym samym albo pobliskich regionach.
3) Obsadzając odpowiednie wh jesteś w stanie szanse ich kontaktu zwiększyć wielokrotnie. I tu cie zmartwie 90% wh w eve jest stale (z jednej bądz drugiej strony jest to statyk). Randomowe jest jedynie kilka zejść na hi/low/null i to też nie do końca randomowych. Na pierwszy rzut oka WH wydaje się zupełnie przypadkowe, ale w rzeczywistości to proste algorytmy, które zawsze tyczą te same trasy na tych samych zasadach.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Okropniak w Wrzesień 16, 2010, 17:43:25
Więc rób to imperium skoro to takie proste i oczywiste... uwielbiam takich teoretyków gawędziarzy...
Kończę swoje tu wypociny bo temat fajnie się rozwijał, ale jak zwykle wyszło paru co wie lepiej, oni już byli, oni już wszystko znają... jeden taki mi też kiedyś pokazywał idealny i jedyny słuszny fit na arazu... a to że ja latałem inaczej było noobostwem...
no comments.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Ptysiu w Wrzesień 16, 2010, 17:51:34
I tak oto powoli topic osiąga masę krytyczną postów powoli przeistaczającego go we flame :D
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Frankie w Wrzesień 16, 2010, 18:02:33
Więc rób to imperium skoro to takie proste i oczywiste... uwielbiam takich teoretyków gawędziarzy...
Kończę swoje tu wypociny bo temat fajnie się rozwijał, ale jak zwykle wyszło paru co wie lepiej, oni już byli, oni już wszystko znają... jeden taki mi też kiedyś pokazywał idealny i jedyny słuszny fit na arazu... a to że ja latałem inaczej było noobostwem...
no comments.
Widzisz, różnica polega tu na tym, że ja nie mówie o jedynej slusznej drodze tylko o fakcie, że przy istniejących warunkach jest to do zrobienia co wiecej to już istnieje. Jedni to nazwa luźno powiązana siecią inni czymś na kształt wormholowego SOVa. Wyspecjalizowane grupy zajmują sieć najbardziej dochodowych wh (tak tak są bardzo duże różnice w dochodach jak z hiendami) i przemieszczają się w miare latwo między nimi trzepiąc kase na to pvp w kspace. I tak wielokrotnie odwiedzają piraci i co bardziej kumaci jak widzą jeden z corpow posiadających swoiste tereny w wh czym prędzej zawracają na pięcie i uciekaja. WH jest innym światem wcale nie gorszym i przy ograniczeniach jakie ma nadal daje dużo zabawy. Połaczenie tego w statyczną latwa sieć zabrałoby im sporo uroku moim zdaniem. I nie nie mowie tego z teorii, a z dlugiej pratyki. Dlatego ja nie teoretyzuje tylko pisze na podstawie doświadczen swoich i znajomych.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Straszny w Wrzesień 16, 2010, 18:08:17
Czy tak trudno zrozumieć, ze poziom adrenaliny zależy od ryzyka? Jak lecisz bić się BS-em za dużą bańkę, to w tyle głowy wiesz ile realnego czasu będzie Cię kosztowało, żeby odrobić tę stratę. Identycznie jest w pokerze - można grać na zapałki, ale pro grają o grubą kasę.

Insta akcja, zero ryzyka, zero adrenaliny. To jest "soooooo XX wiek".

Znojna farma? Jak się jest kiepskim, to się "znojnie farmi". Jak się jest dobrym, to ISK w tej grze naprawdę nietrudno.

wiesz co -  zachowujesz sie troche fanatycznie ze jedyna fajna rozrywka to EVE, a dlaczego ? bo TAK, a innych nie zobacze bo NIE (co jest niezłym lolem)  - bo wiecie.. kary są za to że sie zajrzy do innych darmowych alternatyw do zabawy...

Najpierw twierdzisz że starsi gracze i Ty osobiście, nie mają zadnego problemu w EVE z kasą i pve bo łatwo to opanować i łątwo zarabiać, teraz że ryzyko jednak jest bo strata boli i że Cie to rajcuje że jednak bańka w EVE boli - no to boli kuźwa czy nie boli bo wcześniej twierdziłeś że wrecz przeciwnie?!

Rozumie że ktoś tu próbował WoT, LoL, HoN whatever itd i woli jednak EVE mając porównanie, woli taką rozrywkę - jasna sprawa, ale Ty nie próbowaleś żadnych z tych gier ale wyrokujesz że i tak EVE jest lepszą rozrywką od nich.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Dux w Wrzesień 16, 2010, 18:10:46
I tak oto powoli topic osiąga masę krytyczną postów powoli przeistaczającego go we flame :D

Ja bym powiedział, że przeistacza się w wątek, w którym wypowiadającym się nie wiadomo o co chodzi. Bo najpierw były narzekania, jakie to EVE jest nudne, bo tyle godzin człowiek musi szukać fajnego pvp, bo ciągle albo nikt nie podejmuje rękawicy, albo jest zaraz blob i lag. I nie ma jak solo polatać. Potem zeszło na WH. I okazało się, ze WH tez jest be, bo nie ma stałych połączeń, bo nie ma locala, bo dziury są niestabilne i generalnie nie idzie w nim zbudować imperium. Imperium czyli miejsca dla większej grupy osób, działających wspólnie z możliwością b. szybkiej oraz łatwej komunikacji i przemieszczania się. Szybkiej i łatwej komunikacji, a wiec łatwego zebrania bloba i wygenerowania laga.
I bądź tu człowieku mądry :P
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Frankie w Wrzesień 16, 2010, 18:22:36
Imperium czyli miejsca dla większej grupy osób, działających wspólnie z możliwością b. szybkiej oraz łatwej komunikacji i przemieszczania się. Szybkiej i łatwej komunikacji, a wiec łatwego zebrania bloba i wygenerowania laga.
I bądź tu człowieku mądry :P
GS znalazłby metodę. Wicie ile frytek przejdzie przez takiego capitalowego WH.. Spokojnie starczy na bloba  8)
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Ptysiu w Wrzesień 16, 2010, 18:35:10
GS znalazłby metodę. Wicie ile frytek przejdzie przez takiego capitalowego WH.. Spokojnie starczy na bloba  8)

Blob frytek rozwalajacy faction lage posa- To było by godne pokłonu bez względu na czyjś stosunek do GS :D.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Frankie w Wrzesień 16, 2010, 18:36:51
Blob frytek rozwalajacy faction lage posa- To było by godne pokłonu bez względu na czyjś stosunek do GS :D.
Razor chyba robil ataki samobojcze na frachty w hi deskami, to calkiem prawdopodobne, że GS by na frytkach rozwalal posy.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Dux w Wrzesień 16, 2010, 18:45:39
Blob frytek rozwalajacy faction lage posa- To było by godne pokłonu bez względu na czyjś stosunek do GS :D.

Ty się nie śmiej. Ja już w WH widziałem faction POSy bez żadnej obrony :)
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Frankie w Wrzesień 16, 2010, 18:54:07
Ty się nie śmiej. Ja już w WH widziałem faction POSy bez żadnej obrony :)
Mi się zdazyło sciagnać juz pare dużych shadow w WH bo mialy np po 4-6 dzial bez scrambli jeszcze w magnetarze staly bez strontu....
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Crux w Wrzesień 16, 2010, 19:00:28
Dyskusja faktycznie jest już gdzieniegdzie flejmem. Zauważyłem większą grupę agresywnych forumowiczów wśród "czołgistów" niż "pilotów statków kosmicznych". Z ankiety na chwilę obecną wynika, że dział o czołgach jednak zostanie na forum. Nie wiem czy jest sens dalej prowadzić kłótnie skoro wynik ankiety i tak o wszystkim zadecyduje. Być może niektórzy liczą, że swoimi postami przeciągną na "właściwą" stronę niezdecydowanych. Dlatego proponowałbym (nie jestem moderatorem więc nie należy to do moich obowiązków) posty bardziej w temacie czyli: wyższości eve nad czołgami lub na odwrót, a nie osobiste wycieczki* ("ty jesteś gówniarz bo to i tamto").
*wiem mi też się zdarzyło ;D, ale skasowałem już te posty
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Colonel w Wrzesień 16, 2010, 19:13:26
wyzszosc czolgow nad eve zaprezentowano w dokumencie propagandowym wydanym przez fabryke czolgow...
wiec jesli ktos mial niedowład woli i nie wiedzial co ze soba poczac to poszedl do czolgu i jego sprawa :)
ja wole bawic sie w statki kosmiczne i zaden super filmik ani gawedziarze mnie nie przekonaja...

natomiast do tych z Panstwa ktorzy uzewnetrzniaja sie tutaj ze swoimi wizjami naprawy EVE...
moze zalozmy oddzielny temat, zbierzmy tam troche pomyslow...
ciekawe wspolnie doszlifujmy, przetlumaczmy i dawac z tym do assembly hall na forum glowne
to miejsce z ktorego devsi wyciagaja pomysly, jesli bedzie cos sensownego to pewnie to odlowia...
nie sadze zeby bylo az tak mrocznie jak Scary pisal
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Sheratos w Wrzesień 16, 2010, 19:21:11
18 months

/thread
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Colonel w Wrzesień 16, 2010, 19:24:43
18 months

/thread

czyli lepiej nie dawac zadnych pomyslow ?
niech szukaja w jakims badziewiu ?
...bo fakt ze wiele z tego czym sie tam bywalcy zapalaja to badziewie :(
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Ranshe w Wrzesień 16, 2010, 19:34:57
wyzszosc czolgow nad eve zaprezentowano w dokumencie propagandowym wydanym przez fabryke czolgow...
wiec jesli ktos mial niedowład woli i nie wiedzial co ze soba poczac to poszedl do czolgu i jego sprawa :)
ja wole bawic sie w statki kosmiczne i zaden super filmik ani gawedziarze mnie nie przekonaja...

Ale filmik śmiesznie przerysowany jest, bardzo mi się podobał :)

Cytuj
natomiast do tych z Panstwa ktorzy uzewnetrzniaja sie tutaj ze swoimi wizjami naprawy EVE...
moze zalozmy oddzielny temat, zbierzmy tam troche pomyslow...
ciekawe wspolnie doszlifujmy, przetlumaczmy i dawac z tym do assembly hall na forum glowne
to miejsce z ktorego devsi wyciagaja pomysly, jesli bedzie cos sensownego to pewnie to odlowia...
nie sadze zeby bylo az tak mrocznie jak Scary pisal

Mrocznie czy nie, o ile pomysły nie są specjalnie głupie, to spróbować warto. I nie słuchać jakichś tam pesymistycznych typów z ich internetowymi memami.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Straszny w Wrzesień 16, 2010, 19:45:44
czyli lepiej nie dawac zadnych pomyslow ?
niech szukaja w jakims badziewiu ?
...bo fakt ze wiele z tego czym sie tam bywalcy zapalaja to badziewie :(

nie ważne czy to zrobisz czy nie, efekt będzie ten sam, tylko że nie wiem czemu nie chcesz  przyjąć do wiadomości rzeczywistości w CCP. Moge sie publicznie załozyc ze najlepszy najbardziej dopracowany przez Was pomysł, omówiony szczegółowo itd, przedstawiony serio developerom EVE, zostanie zlany ciepłym moczem z góry na dół. Moge sie założyć ze przez 2 lata od złożenia go nikt sie nim nie zajmie a potem projekt straci sens.

ja EVE ciągle lubie, ale jej stagnacja (dla mnie oczywiscie stagnacja) juz mnie dobija, gra w końcu teraz ma alternatywy - wcześniej dla kogoś kto szukał fajnego, trochę ambitniejszego MMO, NIE w klimatach fantasy których po prostu nie cierpie, praktycznie nic fajnego nie było. Był NavyField z graifka no taką jaką miał.. były browserówki, ale to wszystko nie były prawdziwe alternatywy. EVE wiele lat miała niepodważalną pozycję jedynej gry w swoim rodzaju.

Przez chwilę wydawało mi się że alternatywą bedą Pirates of the Burning Sea (Wasze pirackie klimaty) ale ponoć gra szybko skapciała...
(EDIT: a właśnie.... zajrzałem sobie do niej i od dzisiaj (lool) jest za darmo :p )  - http://www.burningsea.com/page/home
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Tloluvin w Wrzesień 16, 2010, 20:33:58
Moge sie publicznie załozyc ze najlepszy najbardziej dopracowany przez Was pomysł, omówiony szczegółowo itd, przedstawiony serio developerom EVE, zostanie zlany ciepłym moczem z góry na dół. Moge sie założyć ze przez 2 lata od złożenia go nikt sie nim nie zajmie a potem projekt straci sens.
Znaczy co? Kamien do szyi i na most? A moze skoro tak wiele rzeczy w zyciu sie nie udaje, wiele razy dostaje sie od zycia po tylku za niewinnosc i wogle zycie jest jak papier toaletowy to lepiej od razu niech cala ludzkosc popelni zbiorowe samobojstwo. W koncu nikt wtedy nie bedzie cierpial, doznawal jakichkolwiek przykrosci, niepowodzen itp. Ideal

A wracajac do pomyslu.
Moze faktycznie szanse na wprowadzenie jakiegos pomyslu graczy sa niewielkie, ale sa wieksze od zera, a zatem sa nieskonczenie wieksze niz wtedy gdy sie nic nie zrobi.
Pozatym majac do wyboru narzekanie i nic nierobienie, a probe wplyniecia na sytyacje imo lepiej sprobowac. Dzieki temu nawet jak sie nie uda to przynajmniej bedzie sie miec swiadomosc, ze sie sprobowalo cos zmienic.
Dodatkowo bedzie mozna wyzyc sie tworczo, a nie tylko dolowac narzekaniem jak jest zle i jak mogloby byc fajnie gdyby tylko CCP chcialo posluchac graczy, co tak BTW przypomina mi kawal o zydku co z jednej strony mial pretensje do Boga ze nigdy nie wygral na loterii, a z drugiej nigdy nie kupil losu na jakakolwiek loterie.

Dlatego imo pomysl zeby przedyskutowac tu rozne pomysly na zmiany w grze, a po doszlifowaniu ich przetlumaczyc na ang i wrzucic na forum CPP jest super. Zwlaszcza, ze potem mozna zwrocic uwage CCP na nasz pomysl poprzez dopisanie poparcia z kont uzytkownikow centrali. W koncu dobrze opisany pomysl pod ktorym jest kilkaset, czy nawet kilka tysiecy (w koncu mamy troche kont) postow poparcia, ma wieksza szanse na zauwazenie i powazne rozwazenie przez CCP

Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Straszny w Wrzesień 16, 2010, 20:39:14
dżizus.. to nie real life, jaki kamień na szyje ?? to jest gierka, która ma właśnie pojawiające sie alternatywy do zabawy, tyle. Nie komornik, który CI przychodzi zlicytować dom. Lol.
kończe bo podchodzicie do tego tak dramatycznie poważnie że szkoda gadać

pare osób pisze o marudzeniu - marudzeniem nie jest stwierdzenie że dzisiaj pada deszcz, to tylko stwierdzenie rzeczywistości, tak jak to co napisałem wyżej jest tylko moim stwierdzeniem stanu faktycznego.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Doom w Wrzesień 16, 2010, 23:57:12
Col dałeś pomysł otwórz proszę nowy temat, tego nie podejmuję się już segregować po raz kolejny.
Nie wiem czy dam radę pomagać w nim w merytorycznej dyskusji ale mogę go mieć pod szczególnym nadzorem żeby jakoś tak z czasem nie zmutował jak ten tutaj topic.
Tych którzy uważają pomysł za chybiony proszę o powstrzymanie się od wypisywania tam rzeczy typu nie uda sie wam, albo że jesli jakiś dev to zauważy to bedzie to za x lat a wprowadzenie pomysłu jeśli wogle nastąpi odbędzie się za xx lat
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Colonel w Wrzesień 17, 2010, 00:41:59
skrobne cos pozniej, wysylalem kilka swoich pomyslow do cccp
w postaci petycji nawet cos sie o nich udalo podyskutowac a potem zasugerowali mi ze jesli pomysl zwroci uwage userow w assembly hall i zostanie odpowiednio wysoko poparty ( maja tam opcje popierania )
to devsi wezma sie za jego wdrazanie, napisali ze pomyslow jest duzo ale zdaniem ich sztabu nie wiele dobrze by wplynelo na balans w grze
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Oxylan w Wrzesień 17, 2010, 01:29:02
Z EvE jest jak z kobietą którą się kocha, to poważny długi związek, trzeba go pielęgnować, rytuał włączania kompa zaraz po przebudzeniu a pózniej odpalenie eve.exe jest niczym kłótnia po której wszystko jest ok  8) a co do WOT to kochanka  :P
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: JimmyBrownie w Wrzesień 17, 2010, 02:21:04
WoT zrobi się mega-ciekawy jak wprowadza clan wars i "sova" :-)
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Ptysiu w Wrzesień 17, 2010, 07:56:38
Z EvE jest jak z kobietą którą się kocha, to poważny długi związek, trzeba go pielęgnować, rytuał włączania kompa zaraz po przebudzeniu a pózniej odpalenie eve.exe jest niczym kłótnia po której wszystko jest ok  8) a co do WOT to kochanka  :P

OOOWNED  :D
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Xarthias w Wrzesień 17, 2010, 08:04:57
Moja odpowiedź głównie do Scarego i Sheepa, ale nie tylko :) i jest pisana na podstawie rozmów z ludźmi z CCP (i to nie tymi od PR :P).
Pomysły graczy wcale nie są zlewane przez devsów. Nie widać ich realizacji głównie z powodu tego, że są ich setki, lepszych, gorszych i zupełnie do dupy. Zajmuje się nimi tylko grupa ludzi, która musi się przez nie wszystkie przedrzeć, ocenić ich przydatność, wpływ na balans gry, możliwości techniczne wprowadzenia, itp itd., a także, niestety, także chwytliwość pod względem marketingowym czyli to jak dużo obecnych graczy przez dany pomysł odejdzie, a jak dużo nowych subskrypcji przyciągnie.
Niestety, chcemy czy nie, CCP musi zarabiać (za co ciężko ich winić w końcu :P), i muszą robić wszystko, aby podpaść jak najmniejszej liczbie subskrybentów, i jednocześnie zwabić jak najwięcej nowych osób.
I póki coś (tak jak PI) przyciąga więcej osób niż ich przez to odchodzi z gry, to z punktu widzenia CCP jako firmy, która musi zarabiać jest to w jak najlepszym porządku.
Pewnie, fajnie by było, gdyby wprowadzali rzeczy, które nikogo by nie denerwowały na tyle, żeby odszedł. Ale bądźmy realistami - nie da się zadowolić każdego.
I jak mi osobiście podobają się zmiany, o których pisze Sheep, to niestety dostrzegam także, dla jak małej części Eve były by fajne, a dla jak dużej nie. O niektórych z tych rzeczy lub o podobnych pomysłach rozmawiałem z jednym z devsów. Zgadnij co powiedział - oni w zamrażarce mają takie rozwiązania przygotowane (i wiele innych), ale ponieważ zostały uznane za zbyt ryzykowne marketingowo, trafiły do zamrażarki. Nie znaczy to, że kiedyś nie zostaną wprowadzone. Dużo zależy tu od od tego magicznego stosunku zawieszanych do nowych subskypcji.
Chcąc nie chcąc musimy brać pod uwagę to, że Eve jest produktem, który musi zarabiać. I jak wkurzające by dla nas, hardkorowców, nie były pewne zmiany, tysiącom kerbirów*, casuali* i innych noobów* robią one dobrze, i dlatego jest tak, a nie inaczej.
Eve, która by się NAM podobała, byłaby niestety grą mocno niszową (co samo z siebie nie byłoby złe... dla nas...), w którą grałoby może 20% obecnych subskrybentów (i pewnie 99% łosi kupujących GTC i sprzedających plexy, za które z kolei gra spora część zatwardziałych pvperów). Taka gra nie miałaby większych szans zarobić na swój rozwój, a to oznaczałoby stagnację i docelowo śmierć.
Żeby jednak zakończyć nieco pozytywniej - kombinujcie. Tylko kombinujcie tak, żeby i wilk był syty i owca* cała (w sensie pomysły takie, które nie walną kerbirków* po kieszeni :P). A potem, najlepiej swoje propozycje przedstawiać do CSM, które (co by o nim nie mówił) ma nieco większą siłę przebicia.

Do zobaczenia za parę dni :P

*no offence :P
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Wrzesień 17, 2010, 09:27:43
Z EvE jest jak z kobietą którą się kocha, to poważny długi związek, trzeba go pielęgnować, rytuał włączania kompa zaraz po przebudzeniu a pózniej odpalenie eve.exe jest niczym kłótnia po której wszystko jest ok  8) a co do WOT to kochanka  :P

Scary, ten pan właśnie wytknął Ci, że nie dość że się puszczasz, to jeszcze namawiasz do tego innych :)
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Straszny w Wrzesień 17, 2010, 09:31:18
Scary, ten pan właśnie wytknął Ci, że nie dość że się puszczasz, to jeszcze namawiasz do tego innych :)

 :D :D

@Oxylan
w tej chwili faktycznie może tak to wyglądać - pytanie co kto woli :D... poza tym żone też można zmienić  :P
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: StellarSheep w Wrzesień 17, 2010, 09:34:57
Ale Xart ja wiem ze CCP to tylko firma i musi zarabiac. I dlatego z firmy prowadzonej przez devow z idea zmienili sie w kolejnego shita i to bardzo szybko. Kasa ludziom uderza do glowy :)
Co do moich pomyslow. Uwazam, ze w empire i tak za dlugo jest jeden wielki kurwidolek. Na samym poczatku byly 4 i bylo lepiej.
Zmiany bylyby naprawde minimalne dla carebearkow. Oczywiscie, ze mieliby troszke trudniej niz jest teraz ale bylyby 4 glowne huby jak nie wiecej. Duzo wiecej mozliwosci do rozwoju produkcji, handlu, wszelkiej masci pvp i tego zlego i dobrego. Malo tego zawsze wyobrazalem sobie ze jak bede cholerna ni-kunni to nie dam rady wleciec do republiki matarow ... a tu takie zaskoczenie. Byloby naprawde fajnie gdyby standingi z dana frakcja mialy naprawde znaczenie i ze bedac na + z amarr nie wlece do matarow :)
Tylko, ze na tego typu zmiany jest juz za pozno. Wszyscy widza co sie dzieje w empire a mi na widok tego sie rzygac chce. Ja wiem, ze pvp nie jest jedyna rzecza w tej grze ... ale zrobienie jebanych simsow z eve jest poprostu zalosne. A takie mam wrazenie patrzac na ta gre.
Xarcik moze i jest tak jak mowisz z tym rozpatrywaniem ... ale jak dla mnie to jest jeden wielki bullshit. Bo oni nie wydadza nic co by moglo zatrzasc empire. Bo jeszcze nie daj boze careabearki sie poplacza, ze to co teraz robia w 10 minut musza zrobic w 20. No i jeszcze wysilic sie troche. A jak zarobic wiecej to zaryzykowac lekko ... lub poprostu sie zorganizowac grupa ...
I tu wychodzi mentalnosc ludzi. Jeszcze gdyby oni w wiekszosci placili za ta gre kasa ... Moze bym to zrozumial wszystko. Ale nie ma co ukrywac ze wiekszosc jedzie na pelxach ... Ja takich ludzi nigdy nie zrozumiem i mowiac szczerze nie mam zamiaru :)
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Okropniak w Wrzesień 17, 2010, 10:13:17
Podobnie jak @StellarSheep też tego nie chytam.
Nie bardzo do mnie przemawia podejście - "jesteśmy grą PVP ale musimy patrzeć na przychody i tylko na przychody" - jest takie powiedzenie że jak chcesz każdemu zrobić dobrze to zatrudnij się w burdelu, i niestety trochę się burdel robi.
Był już wcześniej i narzekanie też było - ale nie było miodnych alternatyw - teraz gdy tylko się pokazały... nastąpił odpływ, jak dalej się nic nie zmieni ( a patrząc na ogłoszenia parafialne - nie ma co na to liczyć ) to zacznie się odpływ nie tylko ludzi ale i kont.

Gra jest reklamowana jako PVP, oficjalnie to null i toczące się tam rozgrywki są tą "wielką polityką" a w praktyce robi się dobrze tylko tym co przychodzą... ale skąd w takim razie idzie kasa dla eve - bo jak znam (a znam sporo) kerbirów w high to ni jeden nie płaci żywą gotówką?
Nie jest to tak że gra utrzymuje się z płacenia abonamentu i GTC? A kto płaci abonament i GTC kupuje? Bo na pewno nie kerbiry dla których wypracowanie paruset mln isk na plex to kwestia dwu może czterech dni jak który leniwy...
Chciałbym, naprawdę chciałbym kiedyś zobaczyć zestawienie porównujące płatności abonamentu vs aktywności konta w danym zakresie (bytność w null, pvp, handel, high-sec itp itd).
Dla mnie wygląda to tak że mamy płacących za grę, ale ponieważ jest demokracja i kont mogłoby ubyć to większość rządzi, a większość jest tą częścią która generalnie ma płacenie w miejscu gdzie słońce dochodzi rzadko lub wcale...
Wiem - marudzę znowu ale po prostu nie łapię tłumaczenia "bo mogłoby to zatrząść"... kurde - no na to ludzie czekają, żeby się coś działo nowego.. WOJNY i power-block rozgrywki już nikogo nie rajcują, owszem można uczestniczyć, można popatrzeć ale... tak jakoś nic się nie dzieje.
Jest to co Scarrry mówił - niby wszystko się kotłuje a gra jest nudna. I potem kto inny podaje argument "ale jak to, tutaj wojny, power-blocki, ruskie to, -a- tamto - DZIEJE SIE" - tia może i się dzieje ale dla kogoś kto tego nie widział po raz enty...

I żebyście wiedzieli - spłodzę swoją wersję rozwiązania mimo że jestem przekonany że też zostanie zlana... choćby po to żebym sam do siebie potem nie miał pretensji że tylko narzekam (bo zwykle moje narzekanie do czegoś prowadzi i chciałbym żeby tak się utrzymało). Zapodam dla wybranych osób czy to na jakimś serw postawionym czy przy uprzejmości zarządu centrali w jakiejś ukrytej grupie - i wyślę. A póki co zatrzymałem subskrypcje na wszystkie konta - i przeniosłem jednego alta do HIGH, skoro takie to ważne by kerbirów dopieszczać to mam to w rzyci - będę latał na luzaku 10 dni w mieś, parę wieczorów pokerbirzę, a resztę pogram w LOL i WOT.

grrrr ;p
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Wrzesień 17, 2010, 10:20:43
ale skąd w takim razie idzie kasa dla eve - bo jak znam (a znam sporo) kerbirów w high to ni jeden nie płaci żywą gotówką?

Ile razy można... żeby ktoś mógł zapłacić ISK za grę, ktoś inny musi kupić GTC za "marki, funty, dolary" i go w grze sprzedać. Ergo - każde konto opłacone jest realną kasą.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Okropniak w Wrzesień 17, 2010, 10:33:49
Sokole - to było pytanie retoryczne ośmielę się zauważyć. ale dobrze że napisałeś - może ktoś odkryje to nowum ;p

W "tle" pytania - chodziło mi o to kto kupuje te GTC skoro kerbiry tego nie robią? (też retoryczne, zanim ktoś się weźmie za uświadamianie Okropniaka...)
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: NeX w Wrzesień 17, 2010, 10:39:05
  To wina CCP, bo nie przyznaje się, że EVE to gra hazardowa, w której nie ma wirtualnej gotówki, a EVE ISK jest w rzeczywistości jednokierunkowo wymienialną walutą.

Wszystko co wybucha, wybucha za prawdziwe, ciężko zarobione przez kogoś pieniądze  :P
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Wrzesień 17, 2010, 10:40:27
Kupują NOWI.

Bo starzy PvP-erzy z dostępem do 0.0 płacą też plexami.

Teraz ja zapytam (nieretorycznie) - JAKIE znaczenie z punktu widzenia CCP ma to KTO kupuje GTC, a kto płaci plexem?
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Okropniak w Wrzesień 17, 2010, 10:42:47
Właśnie to że nie ma znaczenia dla CCP ma znaczenie dla EVE.
Bo jak im zacznie to na pysk padać to i NOWI (bo gra nie taka fajna i po 1roku można dopiero coś robić) albo PVP (którzy często gęsto dokupują GTC na nowe statki) odejdą - i zostanie banda kerbirów gardłująca jak im to niedobrze i źle i że w HIGH jest tak miodnie i fajnie ale jak to?... ŻYWĄ GOTÓWKĄ PŁACIĆ????????
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: VonBeerpuszken w Wrzesień 17, 2010, 11:18:12
Jesu....odkąd gram w EVE, czyli dwa lata, czytam wciąż to samo - EVE jest nudna, CCP to zło zlewające tych naj..naj..najprawdziwszych graczy czyli hardpefałperów (mających x altów na których farmią iski na tych wstrętnych misjach lvl4 w tym obrzydliwym hi-seku), każdy kto nie złomuje masowo raciarek/podów/noobshipów/innych małobronnych staków jest kerbirem nie zasługującym na to żeby spojrzeć w jego kierunku itp...itd...
Odkąd też pamiętam wciąż te same "proroctwa" upadku gry, odejścia masowego graczy (oczwyiście onych hardpefałperów) i wogóle końca świata...
A gra o dziwo ma się dobrze, a nawet coraz lepiej  :) w dodatku dziwnym trafem ci biedni pokrzywdzeni "prawdziwi gracze" wciąż grają....
Taka mała konkluzja, gra nudzi? Jest do bani? to po kiego grasz? Wrodzony masochizm?
P.S.: apropos plexów, nie tylko NOWI grają za real gotówkę, ja np. na samą myśł o kerbirzeniu na plexa dostaje dreszczy, wolę wydać te 50 zł miesięcznie niż spędzić choćby pół godziny na pasku/anomalce żeby móc pograć następny miesiąc.
I teraz zastanawia mnie jedno... kto tu jest kerbirem... ktoś kto kupuje GTC z wyżej wymienionych powodów i poleci sobie od czasu do czasu na jakieś mordobicie czy ktoś kto złomuje masowo w/w statki a w międzyczasie w tym paskudnym HI farmi na plexa?
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Straszny w Wrzesień 17, 2010, 11:21:09
Kupują NOWI.
Bo starzy PvP-erzy z dostępem do 0.0 płacą też plexami.
Teraz ja zapytam (nieretorycznie) - JAKIE znaczenie z punktu widzenia CCP ma to KTO kupuje GTC, a kto płaci plexem?

imo ma znaczenie: starzy gracze wyrabiają momentum EVE, reklama, hałas na forach, marketing szeptany, filmiki na YouTube,  itd robi to 10% ludzi z 0.0 a nie 90% z empire.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Wrzesień 17, 2010, 11:43:20
imo ma znaczenie: starzy gracze wyrabiają momentum EVE, reklama, hałas na forach, marketing szeptany, filmiki na YouTube,  itd robi to 10% ludzi z 0.0 a nie 90% z empire.

Taa... na takim SHC "starzy gracze" (= "bittervets") robią taką "reklamę", że na zdrowy rozsądek nikt nie powinien w Eve grać. Ja czytam ich emo-rage'a w popcorn-mode on
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Okropniak w Wrzesień 17, 2010, 11:56:46
Odkąd też pamiętam wciąż te same "proroctwa" upadku gry, odejścia masowego graczy (oczwyiście onych hardpefałperów) i wogóle końca świata...
A gra o dziwo ma się dobrze, a nawet coraz lepiej  :) w dodatku dziwnym trafem ci biedni pokrzywdzeni "prawdziwi gracze" wciąż grają....
Taka mała konkluzja, gra nudzi? Jest do bani? to po kiego grasz? Wrodzony masochizm?

Puszken - nie dramatyzujcie wy mi tutaj :)
Do tej pory był brak prawdziwej alternatywy - o ile komuś nie podchodziły elfie klimaty i "łuk +11" to nie miał tak naprawdę wyboru. Teraz zaczął się jakiś wysyp gier które nie dość że są grywalne to jak widać podchodzą w końcu "ludziom EVE".
Nie raz i nie dwa widziałem ludzi z EVE grających pod tymi samymi nickami w WOT (sam też gram, a co?!) czy w LOL, wiecej nawet powiem, jak się okazało ludzie "EVE" mają we krwi rozgryzanie wszelkich tematów związanych z jakąkolwiek grą (nic dziwnego patrząc na to jak eve jest skomplikowane) - gdy na kanale centrala pojawił się ktoś nie-eve to mimo że grał od samych początków dowiedział się masy nowych dla niego rzeczy.
Od zarabiania po rigi :) (rzecz jasna pojęcie "rig" czy "fitowaie" trzeba było mu wytłumaczyć ale potem jakoś poszło)
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Soulscream w Wrzesień 17, 2010, 12:13:53
Taa... na takim SHC "starzy gracze" (= "bittervets") robią taką "reklamę", że na zdrowy rozsądek nikt nie powinien w Eve grać. Ja czytam ich emo-rage'a w popcorn-mode on

Nie czytam na SHC, ale widze - ze opinie wsrod bitter vets sa takie same niezalezne of fora czy tez community w ktorym sie obracaja. W kazdej fantazji jest ziarnko prawdy. Nie bez powodu my bitter vets jestesmy bitter.
Jesu....odkąd gram w EVE, czyli dwa lata, czytam wciąż to samo - EVE jest nudna, CCP to zło zlewające tych naj..naj..najprawdziwszych graczy czyli hardpefałperów (mających x altów na których farmią iski na tych wstrętnych misjach lvl4 w tym obrzydliwym hi-seku), każdy kto nie złomuje masowo raciarek/podów/noobshipów/innych małobronnych staków jest kerbirem nie zasługującym na to żeby spojrzeć w jego kierunku itp...itd...
Odkąd też pamiętam wciąż te same "proroctwa" upadku gry, odejścia masowego graczy (oczwyiście onych hardpefałperów) i wogóle końca świata...
A gra o dziwo ma się dobrze, a nawet coraz lepiej  :) w dodatku dziwnym trafem ci biedni pokrzywdzeni "prawdziwi gracze" wciąż grają....
Taka mała konkluzja, gra nudzi? Jest do bani? to po kiego grasz? Wrodzony masochizm?
P.S.: apropos plexów, nie tylko NOWI grają za real gotówkę, ja np. na samą myśł o kerbirzeniu na plexa dostaje dreszczy, wolę wydać te 50 zł miesięcznie niż spędzić choćby pół godziny na pasku/anomalce żeby móc pograć następny miesiąc.
I teraz zastanawia mnie jedno... kto tu jest kerbirem... ktoś kto kupuje GTC z wyżej wymienionych powodów i poleci sobie od czasu do czasu na jakieś mordobicie czy ktoś kto złomuje masowo w/w statki a w międzyczasie w tym paskudnym HI farmi na plexa?

Masz swiadomosc, ze CCP stracilo bardzo duza ilosc userow w ostatnich miesiacach, a ich wybryk z ~~glosujcie na tyranis jako najlepsze mmo~~ byl w pewnych kregach uwazany za totalne przegiecie ? Rozumiem, ze CCP to firma i musi zarabiac ale przytocze tutaj takiego blizzard'a ktory ma zajebisty support i ludzie ich kochaja za to ? Masz swiadomosc, ze przecietny mod czy dev wypowiada sie na forach po prostu by porozmawiac z ludzmi grajacymi w ich grze. W takim WoT caly staff rowniez sobie rozmawia bo zalezy im na community.

A w EVE? OUR LOGS SHOWS NOTHING.


Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Tloluvin w Wrzesień 17, 2010, 13:13:57
dżizus.. to nie real life, jaki kamień na szyje ?? to jest gierka, która ma właśnie pojawiające sie alternatywy do zabawy, tyle. Nie komornik, który CI przychodzi zlicytować dom. Lol.
kończe bo podchodzicie do tego tak dramatycznie poważnie że szkoda gadać
Widze, ze uzylem zbyt skomplikowanej aluzji, wiec prosciej.
Jezeli uwazasz, ze EVE jest do dupy, a CCP jest beznadziejne i nie tylko nic nie poprawia, ale jeszcze zepsuja to daj sobie spokoj z gra.
Pograsz sobie w WoT czy tam w cos innego. Odstresujesz, pobawisz itp, a nie siedzisz w grze ktora uwazasz za dno i tylko plujesz zolcia zniechecajac do gry i do rozmow o grze ludzi ktorym wciaz sie ona podoba i ktorzy wciaz wierza, ze moga cos w grze zmienic.
Uwazasz, ze nie maja szans? Twoja sprawa. Masz do tego prawo. Ale takie samo prawo maja inni do tego by uwazac inaczej i podyskutowac nad roznymi spektami gry tak jakby od nich zalezalo jak dana rzecz bedzie wygladac w grze. Tak wiec skoro nie chcesz brac w tym udzialu to badz laskaw pojsc gdzie indziej uprawiac swoje sado-maso.

Żeby jednak zakończyć nieco pozytywniej - kombinujcie. Tylko kombinujcie tak, żeby i wilk był syty i owca* cała (w sensie pomysły takie, które nie walną kerbirków* po kieszeni :P)
Biorac pod uwage, ze na tym forum sa i pvperzy i kerbiry to z tym nie powinno byc wiekszego problemu ;)

Bo oni nie wydadza nic co by moglo zatrzasc empire.

Moze to glupie pytanie ale po co robic cos co mialoby zatrzasc imperium?
Pytam bo zawsze mnie interesowalo jak to jest, ze ludzie, ktorzy twierdza ze zyja w 0.0 i hi sec maja w nosie (albo sporo nizej) mowia - udupmy hi sec. Tak jakby to mialo cos zmienic. Nie wspominajac juz o tym, ze szanse na to sa rowne zero.
Nie lepiej zostawic hi sec takim jaki jest, a moze nawet i troche usprawnic przez rzeczy typu - mozna zaatakowac tylko statek z corpa z ktorym ma sie wojne - i wymyslec cos takiego dla 0.0, zeby gracze siedzacy w hi secu na sama mysl o tym mieli slinotok i by sami zaczeli kombinowac jak sie tam dostac?
Ja bym np zaczal od wprowadzenia czegos o czym tu pisalem juz pisalem, czyli +2 do sily warpa dla exhumerow i zamiana czesci stalych paskow na gravi. Wprawdzie to by utrudnilo mordowanie kerbirow, no ale wydawalo mi sie, ze pvperom zalezy na GF, a nie na masakrze dzieci, sierot czy innych ofiar losu, ktore same pchaja sie pod noz.
Za to po czyms takim sporo kopaczy zaczeloby sie slinic na mysl o bezpiecznym kopaniu ABC w 0.0 i tylko by przebierali nozkami by sie tam dostac. A jak juz by jakos sie w 0.0 pojawili to przynajmniej czesc z nich probowalaby walczyc by przegonic wrednych redow, ktorzy przeszkadzaja w trzepaniu kasy. W koncu na cos trzeba ja wydawac, a ile mozna miec koparek w hangarze
Kolejna grupa predzej czy pozniej porzuciliaby calkiem kopanie, najpierw na korzysc racenia i anomalek jako ciekawszych i bardziej dochodowych, a potem na korzysc pvp, bo skoro skille do walki juz mam to czemu nie.
No i calkiem BTW wzroslaby liczba osob w 0.0, co chyba jest glownym celem?
A to tylko drobny kroczek, po ktorym moglyby byc nastepne i nastepne, az w hi secu pozostalyby tylko nowi gracze, garstka tych dla ktorych istnieje tylko tryb gry pojedynczej, a inni graczy to takie troche bardziej inteligentne NPCe oraz alty handlowe za pomoca ktorych corpy zyjace w 0.0 handlowalyby miedzy soba.

Puszken - nie dramatyzujcie wy mi tutaj :)
Do tej pory był brak prawdziwej alternatywy - o ile komuś nie podchodziły elfie klimaty i "łuk +11" to nie miał tak naprawdę wyboru. Teraz zaczął się jakiś wysyp gier które nie dość że są grywalne to jak widać podchodzą w końcu "ludziom EVE".

Tak poprawdzie to wyglada na to, ze nie Puszken, a Ty dramatyzujesz :P
A co do alternatyw to jest proste pytanie. Czy te alternatywy sa takie fajne, bo sa takie fajne, czy sa takie fajne bo EVE sie juz przejadlo (w koncu ile mozna grac ciagle w ta sama gre), a one sa nowe?
Bo jezeli sa fajne tylko dlatego, ze sa nowe, a EVE sie chwilowo znudzilo, bo ile mozna robic w kolko to samo, to predzej czy pozniej gracze ktorzy w te gry graja wroca do EVE z nowym zapalem zastanawiajac sie jak mogli tracic tyle czasy na jakas glupia gierke.
A tak BTW to WoT jest teraz w wersji beta. Co chwile gdzies widze tekst jaka to bedzie super gra jak juz ja wydadza i dodadza to i tamto, a jakos nigdzie nie widze kwestii platnosci. Bo po zakonczeniu bety raczej nie bedzie dalej bezplatna.
Wiec tu male pytanko. Ile osob zachwycajacych sie beta bedzie chcialo placic potem realnymi pieniazkami za mozliwosc gry w nia. Zwlaszcza ze w EVE tego robic nie musza, bo wyfarmienie na plexa to pikus
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Doom w Wrzesień 17, 2010, 13:19:32
Tak blizard ma zajebisty support do swoich zajebistych gierek, tylko kiedy to rzeczony gigant zmagał się z czymś tak naprawdę nowym do czego nie miał odniesień z innych tytułów gatunku? bo mi sie wydaje że zrobił kilka takich drobiazgów robiąc pierwszego starcrafta i może kontynuację diablo.

Eve jest jaka jest bo co prawda czerpie garściami z rożnych tytułów ale prawie wszystkie te tytuły to albo singiel wyłącznie albo multi dla paru graczy na raz i to z regóły w trybie dethmach, ale tak naprawdę była robiona jako cos mocno nowege.
Następna spraw to to jak zmieniał się przez ten czas kod gry. Nie wiem czy stwierdzenie jednego znajomego że więcej jako połowa kodu została napisana po pijaku jest prawdziwe, ale z czasem z kolejnymi przeróbkami zrobił się taki węzełek gorydyjski z kodu że trudno cos ruszyć i zmienić żeby nie rozjeb*** się w cholere cos innego (ostatnio odwarzyli sie na takie powarzne zmiany chyba wtedy kiedy zmieniali grafikę przy okazji apocryphy czy dominiona, efekt wtrórny tych zmian to kontratak laga w formie jaka panowała za czasów świetności MC czy pierwszego Tri) i wcale bym się nie zdziwił gdyby sie okazało że na tą chwilę łatwiej byłoby przepisać gręna nowo i zmienić w Eve 2 niż wprowadzać kolejne zmiany + pomysły graczy niewazne jak fajne ale robiące jeszcze gorszy bajzel.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Soulscream w Wrzesień 17, 2010, 13:23:51
Tak blizard ma zajebisty support do swoich zajebistych gierek, tylko kiedy to rzeczony gigant zmagał się z czymś tak naprawdę nowym do czego nie miał odniesień z innych tytułów gatunku? bo mi sie wydaje że zrobił kilka takich drobiazgów robiąc pierwszego starcrafta i może kontynuację diablo.

A co ma piernik do wiatraka? Ja mowie o supporcie i kontakcie z community, a nie o pomyslach.

Cytuj
Eve jest jaka jest bo co prawda czerpie garściami z rożnych tytułów ale prawie wszystkie te tytuły to albo singiel wyłącznie albo multi dla paru graczy na raz i to z regóły w trybie dethmach, ale tak naprawdę była robiona jako cos mocno nowege.
Następna spraw to to jak zmieniał się przez ten czas kod gry. Nie wiem czy stwierdzenie jednego znajomego że więcej jako połowa kodu została napisana po pijaku jest prawdziwe, ale z czasem z kolejnymi przeróbkami zrobił się taki węzełek gorydyjski z kodu że trudno cos ruszyć i zmienić żeby nie rozjeb*** się w cholere cos innego (ostatnio odwarzyli sie na takie powarzne zmiany chyba wtedy kiedy zmieniali grafikę przy okazji apocryphy czy dominiona, efekt wtrórny tych zmian to kontratak laga w formie jaka panowała za czasów świetności MC czy pierwszego Tri) i wcale bym się nie zdziwił gdyby sie okazało że na tą chwilę łatwiej byłoby przepisać gręna nowo i zmienić w Eve 2 niż wprowadzać kolejne zmiany + pomysły graczy niewazne jak fajne ale robiące jeszcze gorszy bajzel.

Kolejny przyklad slabosci EVE. W Blizzard jest polityka "when its done" dlatego nie ma takich miejsc jak wyzej opisane. WoT z tego co udalo mi sie wyczytac na forach i wywiadach i w pmkach tez jest taka polityka. Zobaczymy jak bedzie w przyszlosci - ja nie lubie jak ktos na mnie sika cieplym moczem i jeszcze chce zebym placil za jego mocz wylany na moja glowe.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: sc0rp w Wrzesień 17, 2010, 13:24:32
imo ma znaczenie: starzy gracze wyrabiają momentum EVE, reklama, hałas na forach, marketing szeptany, filmiki na YouTube,  itd robi to 10% ludzi z 0.0 a nie 90% z empire.

http://www.youtube.com/user/ccpgames?blend=1&ob=4  faktycznie gracze z null seca jak nic, zapomniales dodac ze nalezacy do ally CCP Engineering Alliance. Sorry ale po za jednym filmem zdaje sie ze zrobionym przez stare MC nie widzialem filmiku na rozsadnym poziomie o eve zrobionego przez zwyklych graczy. to co robia gracze o ktorych piszesz to anty reklama eve.

Hint: filmik na rozsadnym poziomie to cos wiecej niz gameplay w 480p i podklad muzyczny.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Soulscream w Wrzesień 17, 2010, 13:25:19
http://www.youtube.com/user/ccpgames?blend=1&ob=4  faktycznie gracze z null seca jak nic, zapomniales dodac ze nalezacy do ally CCP Engineering Alliance. Sorry ale po za jednym filmem zdaje sie ze zrobionym przez stare MC nie widzialem filmiku na rozsadnym poziomie o eve zrobionego przez zwyklych graczy. to co robia gracze o ktorych piszesz to anty reklama eve.

Hint: filmik na rozsadnym poziomie to cos wiecej niz gameplay w 480p i podklad muzyczny.

Malo filmikow z eve widziales robionych przez graczy zatem.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: sc0rp w Wrzesień 17, 2010, 13:29:25
Malo filmikow z eve widziales robionych przez graczy zatem.

lol to podeslij mi linki z tym ze na YT lub inny serwis z progressive download a nie linki do 600-700mb filmow do sciagniecia to chetnie obejrze i tak w robocie zazwyczaj sie nudze :P

.... ale przytocze tutaj takiego blizzard'a ktory ma zajebisty support i ludzie ich kochaja za to ?

Ty grales kiedys w wowa ? Bo wiesz ja gralem pare lat i standardowa odpowiedz GMow było słynne WAI - i mnie akurat do eve przeciagnol na poczatku jakosc pracy GMow w porownaniu do GMow blizzarda
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Soulscream w Wrzesień 17, 2010, 13:32:50
Tak do tego miesiaca gralem, gdzie skasowalem subskrypcje i planuje wrocic kiedy cata wyjdzie. Kiedy cata jeszcze bylo w alphie z ghostcrawlerem postowalem dosyc czesto na temat zmian dotyczacych szamanow i dk. Mam teraz troche mniej czasu, zeby tym sie zajac ale sledze blue posty codziennie dalej. Wiekszosc tematow, ktore sa zamykane to jakies beznadziejne emo rage beznadziejnie napisane.

Co do filmow EVE, podrzuce troche linkow pozniej jak bede mial czas.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: sc0rp w Wrzesień 17, 2010, 13:51:32
Tak do tego miesiaca gralem, gdzie skasowalem subskrypcje i planuje wrocic kiedy cata wyjdzie. Kiedy cata jeszcze bylo w alphie z ghostcrawlerem postowalem dosyc czesto na temat zmian dotyczacych szamanow i dk. Mam teraz troche mniej czasu, zeby tym sie zajac ale sledze blue posty codziennie dalej. Wiekszosc tematow, ktore sa zamykane to jakies beznadziejne emo rage beznadziejnie napisane.

co innego blue posty na forum, a co innego jak raidujesz i caly raid dostaje freeze na 30-45sec (kto rajdowal thaddiusa na level 60 wie o czym mowie ;) a GMy nie pisali "tak wiemy jest problem pracujemy nad tym" tylko slynne WAI - Working as Intended ;) Hehe ja co dodatek wracam szkoda ze w cata nie bedzie nowej klasy bo przyjdzie mi grac dalej DK ;)

Cytuj
Co do filmow EVE, podrzuce troche linkow pozniej jak bede mial czas.

moga byc same tytuly to sobie znajde na yt ;)
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Frankie w Wrzesień 17, 2010, 13:51:48
Xarthias Ty nam lepiej powiedz szczerze czy to prawda ze CCP teraz pacuje nad kodem czego my nie widzimy. Z tego co ja slyszalem to wlasnie to im zajmuje wiekszosc czasu. A mianowicie porzadkuja bajzel który narobil sie w kodzie gry od poczatku maksymalnie go upraszczajac. Dodatkowo pracuja nad nodami i innym badziewiem co ma byc podwalina pod nowy sprzet, który ma dotrzeć. Nie zapominajcie ze my pracujemy na sprzecie bodajrze z 2007 roku co w informatyce oznacza praktycznie antyk. Jesli by to byla prawda to mozna im wybaczyc, ze daja nam tylko ochlapy, które łatwo zrobić i wrzucic, bo po prostu nie mają czasu popracować nad dodatkami porządkując wieloletni bajzel. Polityka jest taka że dodatek co pół roku musi być więc cos daja na zapchajdziure, ale pracują nad core czego nie widać.
Mógłbyś się o to podpytać dokłądniej....
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Dormio w Wrzesień 17, 2010, 14:02:54
Odkąd gram to hisec i gracze w hisecu zawsze byli solą w oku głównie tych z nullseca, ale nawet kiedy się przeniosłem do nulla to nie mogłem zrozumieć dlaczego. Może ktoś z piszących tutaj ma jakiś pomysł dlaczego tak jest ?

Kolejna rzecz, dla większości tzw. "pro-PVPerów" gra w EVE to tylko szczelanie do innych graczy. Jednak moim zdaniem zapominają o jednym: w PVP tak naprawdę nie ma nic o tym, że to musi być tylko szczelanie do graczy. Jak dla mnie CCP twierdząc, że EVE to gra PVP podciąga pod to pełną definicję tego skrótu = interakcję między graczami na dowolnym poziomie dostępnym w grze. Ten poziom to również handelek, to szukanie nowych sposobów na scam, to suicide i obrona przed nim, to również can flipperzy. Szkoda, że krzykacze, a szczególnie Ci którym solą w oku hisec zapominają, że większości tego NIE ma po prostu w null.

Mi sporo rzeczy się w EVE nie podoba, ale wśród nich z pewnością nie ma kiepskiej obsługi GMów. Zawsze jak dotąd jak miałem jakiś problem to uzyskiwałem odpowiedź. Nie zawsze ona mnie satysfakcjonowała, czasem wymagali ode mnie dodatkowego działania (czasem zlewałem, bo problem dla mnie nie był ważny), ale zawsze jak udowodniłem, że coś jest winą systemu, to sprawa była załatwiana błyskawicznie.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Wrzesień 17, 2010, 14:16:02
Ale ale

Jak zaczynałem grać (czasy QR i Apocryphy) to nie raz na tym forum wyśmiewałem wszystkich, którzy mówili że "nowi powinni lecieć do 0.0, bo tam JEST KASA". Kasę to ja miałem na misjach L4 w Empire, robionych bez ryzyka i tam właśnie w pół roku nabiłem poduchę finansową, na której do dziś leżę.

Tyle, że od tamtych czasów a) znerfiono loot na misjach, b) wprowadzono sized rigs (co spowodowało, że salvage staniał), c) pojawiły się anomalki w 0.0.

I dzisiaj - wydaje mi się - więcej można zarobić w 0.0, niż w hisecu, jeśli oczywiście chcemy zarabiać na biciu czerwonych krzyżyków.

Idąc do null miałem wychodowanego alta ze standingami do zarabiania w hisecu, ale ten alt nie zrobił ani jednej misji - bo w 0.0 mogłem zarobić lepiej mainem.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Soulscream w Wrzesień 17, 2010, 14:20:27
Ale ale

Jak zaczynałem grać (czasy QR i Apocryphy) to nie raz na tym forum wyśmiewałem wszystkich, którzy mówili że "nowi powinni lecieć do 0.0, bo tam JEST KASA". Kasę to ja miałem na misjach L4 w Empire, robionych bez ryzyka i tam właśnie w pół roku nabiłem poduchę finansową, na której do dziś leżę.

Tyle, że od tamtych czasów a) znerfiono loot na misjach, b) wprowadzono sized rigs (co spowodowało, że salvage staniał), c) pojawiły się anomalki w 0.0.

I dzisiaj - wydaje mi się - więcej można zarobić w 0.0, niż w hisecu, jeśli oczywiście chcemy zarabiać na biciu czerwonych krzyżyków.

Idąc do null miałem wychodowanego alta ze standingami do zarabiania w hisecu, ale ten alt nie zrobił ani jednej misji - bo w 0.0 mogłem zarobić lepiej mainem.

Kiedy Ty zaczynales grac jak ktos zajmowal sie skanowaniem pleksow mogl wyciagnac za 30 min roboty czasem kilka duzych baniek bez wiekszego wysilku. Teraz to znerfiono do dna i wszedzie jest lipa. 0.0 bylo duzo duzo bardziej dochodowe jezeli wiedziales jak zrobic kase. Podczas Great EVE War 2 ja na jednym koncie skanowalem / robilem pleksy a na dwoch innych sie strzelalem :3.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: sc0rp w Wrzesień 17, 2010, 14:28:51
Tyle, że od tamtych czasów a) znerfiono loot na misjach, b) wprowadzono sized rigs (co spowodowało, że salvage staniał), c) pojawiły się anomalki w 0.0.
d) pojawily sie raciarki robiace na misjach l4 12-15+ kk/20 min nie liczac nagrod za wykonanie misji.

imo roznica miedzy zarobkami w hi a null polega na tym ze w null mozesz dostac faction spawn ktory moze rzucic kilkaset kk (ale i tak rzuca zazwyczaj ammo ;)
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Doom w Wrzesień 17, 2010, 14:31:53
Takie raciarki były od dawna. Wręcz droższe były niz obecnie bo a) marudery staniały coś ze 50%, b) pirackie faction bs też jakby tańsze niż wtedy kiedy zaczynałem c) faction i compleks itemy są sporo tańsze niż wtedy
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Wrzesień 17, 2010, 14:33:03
d) pojawily sie raciarki robiace na misjach l4 12-15+ kk/20 min nie liczac nagrod za wykonanie misji.

imo roznica miedzy zarobkami w hi a null polega na tym ze w null mozesz dostac faction spawn ktory moze rzucic kilkaset kk (ale i tak rzuca zazwyczaj ammo ;)

Te raciarki (chodzi Ci o zmiany w faction shipach?) gryzą też anomalki, a więc możemy ich wpływ pominać.

Skoro mówisz o 12-15 mil/20 min na L4, to lepiej wychodzą anomalki, QED. W dodatku, anomki możesz trzaskać jedne za drugą, a od agenta możesz dostać jakieś wożenie śmieci i tyle z zarobku przez 4 godziny.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: HammerSnake w Wrzesień 17, 2010, 14:33:13
Cytuj
Ty grales kiedys w wowa ? Bo wiesz ja gralem pare lat i standardowa odpowiedz GMow było słynne WAI - i mnie akurat do eve przeciagnol na poczatku jakosc pracy GMow w porownaniu do GMow blizzarda

hym też grałem trochę wowa w anglo języcznym corpie i raidowalismy bt .. etc- ten dodatek 70lvlowy.

W każdym razie jak zacząłem grać w eve to mnie szczerze mówiąc uderzył spierdolony support ccp i jego amatorski poziom.
Jak w  wowie miałem problem wysyłam petycje do gma , po 8 minutach miałem chat z gmem.Rozmowa trwała aż problem został rozwiązany.

W evce wysyłam petycje po paru dniach dostaje odpowiedź  (nawiasem mówiąc raz dostałem po 2 tygodniach) na ogół jakiś tam korporacyjny tekst ,wysyłam odpowiedź , po paru dniach znowu się odzywa gm z odpowiedzią ,że nic nie można zrobić i czy mam jakieś pytania.Wystawiam ocenę zamykam petycje , zakładam nową.
Kolejne parę dni czekania nowy gm i sprawa podobnie rozwiązana.Zakładam nową petycje nowy gm i o kurde jednak ten problem jednak można rozwiązać i w ogóle to mnie przeprasza za kłopot etc.

Jednym słowem amatorszczyzna.

Inna sprawa w takim wowie jak serwer się sypał i nie można było grać przez dzień to się dostawało + 2 dni grania do abonamentu.

W evce? Ostatnio jakiś nieznanym cudem dali trochę sp.Raczej z powodu pi i było to zaplanowane  niż z  powodu crashu serwera.

Co jak co ale nikt mi nie wciśnie ,że support w eve jest lepszy niż w wowie lol.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Dormio w Wrzesień 17, 2010, 14:41:02
To po co grasz w EVE ?
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: HammerSnake w Wrzesień 17, 2010, 14:44:51
a co ma support do czerpania funu z gry  ?
Zaatakowałem ccp i poczułeś się urażony?

Odpowiadając na pytanie dlaczego zacząłem grać w eve :

Dla adrenaliny z pvp i stateczków + piratyki .
W zasadzie zaczęło się od tego ,że widziałem przez ramię roamik vodziaków i bitkę . 8)
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: sc0rp w Wrzesień 17, 2010, 14:51:52
Co jak co ale nikt mi nie wciśnie ,że support w eve jest lepszy niż w wowie lol.

Najwyrazniej nie rajdowales nigdy instancji ktora byla wydana jako ostatnia, bo blizzard masowo stosowal "cockblocki" a na forum blue twierdzilo ze wszystko jest w porzadku - po czym po kilku miesiacach jakims cudem pisali o usunieciu buga ;) lub poprostu robili "stealth-fix" :>

Zdaje sobie rowniez sprawe, że dotykalo to okolo 2-5% graczy (wedlug blizzarda tyle graczy raidowalo najnowszy kontent zawsze) - ja niestety bylem w tej mniejszosci.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Soulscream w Wrzesień 17, 2010, 14:58:30
Najwyrazniej nie rajdowales nigdy instancji ktora byla wydana jako ostatnia, bo blizzard masowo stosowal "cockblocki" a na forum blue twierdzilo ze wszystko jest w porzadku - po czym po kilku miesiacach jakims cudem pisali o usunieciu buga ;) lub poprostu robili "stealth-fix" :>

Zdaje sobie rowniez sprawe, że dotykalo to okolo 2-5% graczy (wedlug blizzarda tyle graczy raidowalo najnowszy kontent zawsze) - ja niestety bylem w tej mniejszosci.

Que ? O czym Ty mowisz? Problem w vanilla byl taki ze potrzebowales 5 tysiecy roznych buffow z innych rajdow by grac w nowy content. W TBC nie miales szans robic np takiego BT bo nie zrobiles SSC i TK i nie miales ekwipinku. W WotLK poszedl na reke casualom i za emblemy mozesz sobie kupic tier 9 bez oporow i robic spokojnie end game raid gdzie dostales jeszcze +30% do HP/DMG/HEAL. W Cata rajdy beda tylko 10 osobowe poniewaz chca by wiecej pugow robilo end game content. Zabije to duze rajdowe gildie, ale ja mam to w dupie bo wole swoj proteam 10 osobowy.

http://www.youtube.com/watch?v=1ToCKoz78uY
http://www.youtube.com/watch?v=VCaHQjnEuJk&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=XUj9W83dwr4
http://www.youtube.com/watch?v=1w4bcx9-apQ&feature=related

Mam duzo jeszcze na dysku, ale heh :effort: z uploadowaniem :).
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Dormio w Wrzesień 17, 2010, 15:02:55
a co ma support do czerpania funu z gry  ?
Zaatakowałem ccp i poczułeś się urażony?

Dla adrenaliny z pvp i stateczków + piratyki .
W zasadzie zaczęło się od tego ,że widziałem przez ramię roamik vodziaków i bitkę . 8)
Zapytałem, bo jestem ciekaw. Część ludzi gra dla interakcji z innymi (PVP), część dla samego grania (PVE), a bałem się, że Ty grasz dla interakcji z GM'ami  ;) :P

Nie zamierzam wnikać w to co Ci się nie podobało w komunikacji i reakcji GMów, bo to Twoja sprawa. Podobnie jak nie zamierzam rozliczać Ciebie z ilości petycji. W każdym razie zawsze się znajdzie ktoś niezadowolony, tak samo jak wśród GMów znajdziesz takich co się dopiero uczą, takich co już umieją i im się chce, ale również takich którzy umieją, ale im się nie chce. Podejrzewam, że miałeś pecha po prostu albo złe podejście w petycji.

Poza tym jeśli masz uwagi do CCP to wg mnie sensowne byłoby zgłosić je do nich, a nie atakować CCP bez umożliwienia im obrony. To tak jakbyś chciał ich karać za to, że nie spełnili tego czego żądałeś (nie wnikam czy żądanie było uzasadnione, czy nie). Żeby CCP miało możliwość poprawić jakość swoich GMów musi otrzymywać informacje od takich graczy jak Ty.

I żeby była jasność - nie mam nic wspólnego z CCP poza graniem w EVE.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Chupacabra w Wrzesień 17, 2010, 15:15:46
CCP nie jest takie złe :) Nawet przed ostatni patch (chyba przedostatni) zrobił wreszcie coś dla PVP i Lowseka:)

Autopilot źle działał:P

szkoda, że za głęboko siedziałem wtedy w 0.0 bo do mnie nic nie doleciało :(


to tak dla rozładowani atmosfery:)
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Doom w Wrzesień 17, 2010, 15:17:38
http://www.youtube.com/user/ccpgames?blend=1&ob=4  faktycznie gracze z null seca jak nic, zapomniales dodac ze nalezacy do ally CCP Engineering Alliance. Sorry ale po za jednym filmem zdaje sie ze zrobionym przez stare MC nie widzialem filmiku na rozsadnym poziomie o eve zrobionego przez zwyklych graczy. to co robia gracze o ktorych piszesz to anty reklama eve.

Hint: filmik na rozsadnym poziomie to cos wiecej niz gameplay w 480p i podklad muzyczny.
http://www.youtube.com/watch?v=yXWf-l71MY4
http://www.youtube.com/watch?v=As8cmHb-aKU
http://www.youtube.com/watch?v=ym-qd5XlZAY
 było jeszcze kilka, niestety linki do nic mam na innym kompie
Na forum możesz znaleśźć inny filmik fanowski graczy linkowany całkiem niedawno w klimatach zbliżonych do pierwszego, tyle że tam jest starcie z matarami
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: sc0rp w Wrzesień 17, 2010, 15:19:20
Que ? O czym Ty mowisz? Problem w vanilla byl taki ze potrzebowales 5 tysiecy roznych buffow z innych rajdow by grac w nowy content. W TBC nie miales szans robic np takiego BT bo nie zrobiles SSC i TK i nie miales ekwipinku.

Mowie o celowo wprowadzanych blokadach uniemozliwiajacych zabicie danego bossa np. http://elitistjerks.com/f23/t6517-blizzard_stupid/ i tak bylo w kazdej instancji.
A nie o gearze bo wiekszosc rajdu miala aktualny best in slot czy buffach (stare dobre czasy kiedy 2 plecaki zajmowaly poty, kolejne 2 gear na odpowiedniego bossa).

Cytuj
W Cata rajdy beda tylko 10 osobowe poniewaz chca by wiecej pugow robilo end game content. Zabije to duze rajdowe gildie, ale ja mam to w dupie bo wole swoj proteam 10 osobowy.

oooo chcesz powiedziec ze w cata "ujeb...." 25tki? hmmm moze pora pomyslec o odmrozeniu konta ;)

dzieki za filmy :>

ninja edit: ej to wowe filmy !

to i ja zlinkuje http://video.google.com/videoplay?docid=2799615018902339229# ;)
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Wrzesień 17, 2010, 15:34:17
to i ja zlinkuje http://video.google.com/videoplay?docid=2799615018902339229# ;)

WTF jest pokazane od 1.00? o.0
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: HammerSnake w Wrzesień 17, 2010, 15:34:17
Cytuj
W TBC nie miales szans robic np takiego BT bo nie zrobiles SSC i TK i nie miales ekwipinku.

a tam ja sobie kupiłem za 200 zł elegancko ubraną postać i od razu mogłem sobie zwiedzać bt :D.-taniej niż jakbym zapłacił za same gry .

Problemem było potem znalezienie takiej gildii ,w której nie było problemem granie 2 wieczory w tyg .W zasadzie zawsze były bo w większości gildii slot na raid dostaje najbardziej zasłużony-czyli no life ,więc musiałem się dogadywać na zastępstwo z jakimiś innymi membersami . No i jakiś normalny fc ( nie jakiś dzieciak z adhd )  +  który by rozumiał ,że ktoś musi iść z psem na spacer na 20 min gdy raid w tym czasie czyści moby do bossa.Trochę się naszukałem :D.
W sumie od 0 to sobie nie wyobrażam granie w wowa- tygodnie gameplay'a trzeba spędzić na biciu krzyżyków mobków żeby nabić lvle :o ,a potem jakieś jaja z raidami i walka o slota.-dobrze ,że chcą wprowadzić 10 only to ten problem zniknie.

Jakaś tam była zabawa przez 2 miesiące , po czym odsprzedałem konto za 150 zł.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Ranshe w Wrzesień 17, 2010, 15:52:51
(...)

Lol. Opowiastki dzieciaków z BL mnie zawsze śmieszą. I dawali ci tak iść z psem na 20 minut i wrócić na bossa? Ja bym takiego gracza kopnął po 5 minutach nieobecności i wolał zrobić bossa w 24. I tak bym pewnie wyszedł lepiej niż ciągać za sobą nuba na postaci z allegro. I tak, raiduję od TBC i po 2 wieczory w tygodniu.

oooo chcesz powiedziec ze w cata "ujeb...." 25tki? hmmm moze pora pomyslec o odmrozeniu konta ;)

Niee tam ujeb... od razu. Po prostu jak jest teraz, że masz tą samą instancję 10 i 25, ale na osobnych raid ID, to będzie tak samo, ale na tym samym raid ID. Czyli idziesz w 25, zabijasz 2 bossy, po 2 godzinach ci 5 osób np. disconnectuje, to dzielisz raid na 2 x 10 i kontynuujesz od tego samego momentu (+/- wymagana ilość tanków i healerów, ewentualnie osób mających takie offspece).

25 dalej będą ludzie robić, bo się przez te wszystkie lata przyzwyczaili, że to jest "leet hardcore stuff" i takimi killami można się chwalić na całe community, więc to na pewno nie umrze. A teamy (pro czy nie) 10 osobowe i tak są imho lepsze, bo lepiej jest ogarniać 10 kotów niż 25, no i fajniej się tak robi.

WTF jest pokazane od 1.00? o.0

C'Thun. A dokładniej jego kawałek. Jeden z tzw Starych Bogów, wiesz, zło, kultyści, bogowie którzy się z więzów uwalniają i wprowadzają zamęt, takie tam. :)
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Doom w Wrzesień 17, 2010, 15:55:47
Zaczynam odnosić wrażenie że wątek wykracza nawet po za ten szeroki margines który mu dałem przerabiając temat topica może wróćmy do eve?
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Wrzesień 17, 2010, 15:59:38
C'Thun. A dokładniej jego kawałek. Jeden z tzw Starych Bogów, wiesz, zło, kultyści, bogowie którzy się z więzów uwalniają i wprowadzają zamęt, takie tam. :)

Miałem z goła inne skojarzenie :P
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Soulscream w Wrzesień 17, 2010, 16:00:20
Mowie o celowo wprowadzanych blokadach uniemozliwiajacych zabicie danego bossa np. http://elitistjerks.com/f23/t6517-blizzard_stupid/ i tak bylo w kazdej instancji.
A nie o gearze bo wiekszosc rajdu miala aktualny best in slot czy buffach (stare dobre czasy kiedy 2 plecaki zajmowaly poty, kolejne 2 gear na odpowiedniego bossa).

oooo chcesz powiedziec ze w cata "ujeb...." 25tki? hmmm moze pora pomyslec o odmrozeniu konta ;)

dzieki za filmy :>

ninja edit: ej to wowe filmy !

to i ja zlinkuje http://video.google.com/videoplay?docid=2799615018902339229# ;)

O Vanilla WoW. Sam Blizz mowi, ze gdyby mieli doswiadczenie z dzisiaj to by zrobili WoW'a inaczej. Swoja droga Cataclysm zmienia cala vanille. Doslownie to co znasz wylatuje w kosmos i nie wraca. Jeden raid lockout dla 10/25. Wniosek wszyscy beda robic 10 bo wole sie dobrze bawic niz uzerac z 3-4 debilami. A, ze mam swoj "proteam" i bijemy end game content tym lepiej dla nas. Jebie mnie to czy dostane moj itemek jeden czy dwa tygodnie pozniej. Mniej rajdow wiecej czasu dla innych zajec / gier :).  Polinkowalbym Ci filmy ale youtube upieprza sciezki dzwiekowe i to jest wkurzajace jak cholera.

Cokolwiek tego goscia http://www.youtube.com/user/christianethic . Koles ma tak wielka wiedze jak robic filmy/grafike. Swoja droga jest goonem jak widac.
http://www.youtube.com/watch?v=ub0YaZoTvfI -> nie zwiazany politycznie z zadnym sojusze, swietnie wykonanu z zajebiscie pasujaca muzyka
http://www.youtube.com/watch?v=Pt82_9FpbLY -> ten troche przerysowany z punktu widzenia zawartosci historycznej, ale to kompletnie nie ma znaczenia
http://www.youtube.com/watch?v=JaNSGQ8xG74 -> Outbreak i muza Muse (swietny kawalek swoja droga).
http://www.youtube.com/watch?v=9jVjlK_qq9s -> pierwszy day of darkness, swoja droga cokolwiek tego goscia
http://www.youtube.com/watch?v=JMB2Hi_PF_Y -> arcy nemesis gs (lmao internetowi przeciwnicy) swietnie wykonany technicznie z zajebista muzyka
http://www.youtube.com/watch?v=V1mtJSkHW6o -> Jeden z pierwszych fajniejszych. Wszystkie akcje z alliance tournament
http://www.youtube.com/watch?v=Mp6I2FaEGDM&feature=related i druga czesc w/w

Jest jeszcze Frontier 2 ktory jest rowniez fajny ale youtube odstrzelilo sciezke dzwiekowa :<

Cytuj
Niee tam ujeb... od razu. Po prostu jak jest teraz, że masz tą samą instancję 10 i 25, ale na osobnych raid ID ... Czyli idziesz w 25, zabijasz 2 bossy, po 2 godzinach ci 5 osób np. disconnectuje, to dzielisz raid na 2 x 10 i kontynuujesz od tego samego momentu (+/- wymagana ilość tanków i healerów, ewentualnie osób mających takie offspece).

Co Ty pitolisz. Jeden raid lockout jedno raid id. Nie bedzie mozliwosci dzielenia na dwie grupy.


Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: HammerSnake w Wrzesień 17, 2010, 16:10:22
Cytuj
Lol. Opowiastki dzieciaków z BL mnie zawsze śmieszą. I dawali ci tak iść z psem na 20 minut i wrócić na bossa? Ja bym takiego gracza kopnął po 5 minutach nieobecności i wolał zrobić bossa w 24. I tak bym pewnie wyszedł lepiej niż ciągać za sobą nuba na postaci z allegro. I tak, raiduję od TBC i po 2 wieczory w tygodniu.

Za to ja zawsze z politowaniem patrzę na jak zgaduje dorosłych ludzi którzy nie mają życia i każdy wieczór w tygodniu spędzają przed monitorem totalnie wyłączeni od świata zewnętrznego i nie odróżniają co jest zabawą a co uzależnieniem i są tak wciągnięci w grę ,że nie mogą nawet na 5 minut pójść do ubikacji się załatwić,"bo mnie wyrzucą z raidu" .
Następnie wchodzą takie osobniki na forum próbują leczyć swoje kompleksy naśmiewając się z innej dorosłej osoby wytykając jej ,że nie jest pro i no-life.

 ;)
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Ranshe w Wrzesień 17, 2010, 16:22:31
Ale o wyższości supportu i podejścia Blizzarda nad CCP nie ma co dyskutować ;)

Sam mam konto WoWa od paru lat, i przez ten czas dostałem z kilkanaście dni za free bo się patchowanie przedłużyło na przykład, albo serwer się wysypał i nie było go przez jeden dzień. Tu jak coś się po patchu zepsuje, to co najwyżej dostanę wpier... w lowsecu, bo mnie autopilot tam skieruje, albo wpier... od własnego posa, a o przedłużających się patchach i ekstra downtime "bo nam się baza wysypała" nie wspomnę.

Co Ty pitolisz. Jeden raid lockout jedno raid id. Nie bedzie mozliwosci dzielenia na dwie grupy.

Kurde, nie jestem pewien tego dzielenia do końca. Aż poszukam jakichś blue postów, ale to chwilę zajmie, bo nie mam ich na wierzchu.

Ale jeden lockout to i tak nie znaczy, że upierdalają, gildie z top10, które teraz robią 25 i tak pewnie będą dalej robić 25, reszta pewnie różnie. Na pewno dla tych średnich co robią tylko 10 będzie lepiej w pewnym sensie, bo tak to była zawsze szansa, że ci ludzie uciekną bo tamta gildia robi 25 a my nie. Część pewnie będzie dalej ciągnąć 25, "bo duzi chłopcy tak robią".

Za to ja zawsze z politowaniem patrzę na jak zgaduje dorosłych ludzi którzy nie mają życia i każdy wieczór w tygodniu spędzają przed monitorem totalnie wyłączeni od świata zewnętrznego i nie odróżniają co jest zabawą a co uzależnieniem i są tak wciągnięci w grę ,że nie mogą nawet na 5 minut pójść do ubikacji się załatwić,"bo mnie wyrzucą z raidu" .
Następnie wchodzą takie osobniki na forum próbują leczyć swoje kompleksy naśmiewając się z innej dorosłej osoby wytykając jej ,że nie jest pro i no-life.

 ;)

Napiszę ci w punktach, bo to zawsze łatwiej zrozumieć.

1. U mnie 5 minut przerwa na bio jest wliczona co godzinę-półtorej raidu, to jest oczywiste i myślałem, że nie trzeba tego tłumaczyć. 20 minutowa nieobecność "bo idę psa wyprowadzić, będę na bossa bo boss dropi fajne rzeczy dla mnie" nie.
2. Napisałem, że raiduję 2 razy w tygodniu, to wymyślasz jakieś pierdoły o no-life. Nice try, ale następnym razem postaraj się bardziej.
3. Mnie nie wyrzucą z raidu. To ja wyrzucam, więc po co miałbym się martwić o to. ;)
4. Fajny jesteś, lubię takich podpuszczać. :]

Miałem z goła inne skojarzenie :P

To jest oko. Taka jest oficjalna wersja i należy się jej trzymać. [;
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: F-YU w Wrzesień 17, 2010, 16:25:30

Pol Kent
 Ich skala rośnie i będzie rosła chyba, ze gracze pójdą w *** z EVE. Z niewiadomych powodów CCP
 nie dostrzega faktu, ze wciągu ostatnich powiedzmy 2-3 lat ilość graczy online - bez wnikania czy
 to nowi czy Alty - sztuka jest sztuka i robi bloba wzrosła 2-3 krotnie a ilość przestrzeni dla nich...wcale.
 Nie liczę WH bo to margines jeśli chodzi o populację. Większość jeśli nie wszystkie  liczące się gry online
 są rozbudowywane o jakieś wyspy/kontynenty/etc a EVE co..? A EVE nic. Wszystko dzieje się na tym samym
 terenie co kilka lat temu. I Jak ma nie być blobów ? Dodajcie terenu CCP ! Dodajcie DUŻO nowego terenu!


chciwość nie zna granic - gdyby dodali terenu grupa 100 osób chciała by zająć 50 systemów tylko dla siebie,
choćby po to aby tam nikt nie latał i aby 1 typ miał zyski z moonów. 0 należy zreformować całkowicie.
w eve przydał by się kataklizm na taką skale jak opowiada historia we wstępie co się ogrome wh zapadło...
teraz powinno zniknąć 0 i powstać nowy wynalazek całkowicie zreformowany i przemyślany.
Pomysł który tu się pojawił z 2 światami połączonymi systemem wielopoziomowych wormholi jest 10x lepszy
niż to co eve oferuje obecnie.
moim zdaniem eve nie tyle co potrzebuje zmian technicznych ale eventów które wstrząsneły by dogłębnie całym światem i dały nowy początek,
 wszystko poza empire i lowsekami powinno być "dane" na pewien czas a dynamika zmian powinna być duża... rok maksymalnie, po tym okresie sytuacja na nowej mapie
zacznie się znów stabilizować, więc po co grać dalej?... tylko po iski...
Można do tego dorobić super historię i by się coś działo... to trochę tak jak np. z ogame i nowym uni na ogame - na początku masa życia jest i ciekawostek, potem świat umiera i zostają w nim naprawdę same dinozaury a floty tysięcy gwiazd śmierci bronią interesów kilku osób. >w eve są to gracze w megablobie< - słowem nic ciekawego...
rozwiązanie też ma duże wady - może zostawic sam hisek jako bazę tak aby nawet capsy szły z dymem po skończonej "turze"... wtedy w nowym świecie 0.0 tytan był by naprawdę czymś - i nie trzeba by go było nerfić... zabierając mu jego niszczycielską siłę... można by w takich realiach zacząć boostować capsy aby były naprawdę czymś.... zbalansować proces produkcyjny który nie koniecznie musiał by trwać 4 miesiące na 1 shipa... itd itp
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Okropniak w Wrzesień 17, 2010, 16:33:32
samo dodanie terenów nie wystarczy - musi być jakiś ogranicznik co do wielkości flot.
Same gate w WH też nie zapewnią 'braku bloba' - po prostu ludzie w WH zbudują imperium nie do ruszenia bo capsy choćby po sztuce przeprowadzą, lub zbudują (nawet nie wiem czy można, jakoś nigdy mnie to nie zainteresowało) - i weź tu działaj z takim logistykiem.
Same WH gate-konstelacje czy co tam jeszcze  były fajnym ogranicznikiem ale tylko dla FLOT WLATUJACYCH, te będące na miejscu mogłyby iść i w tysiące...
Póki co nie mam pomysłu :/
Ale na pewno nie ograniczenie w ilości lock jaki można założyć na ship... chyba bym padł z nerwów klikając po kolei pierwsze 20 primery podanych przez FC i próbując gdzieś, gdziekolwiek założyć lock....
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Soulscream w Wrzesień 17, 2010, 16:33:54
Kurde, nie jestem pewien tego dzielenia do końca. Aż poszukam jakichś blue postów, ale to chwilę zajmie, bo nie mam ich na wierzchu.

Wiem, byl blue posts ale z tego co pamietam na forum bety czy tez alphy napisali scratch that. Zreszta jak sam grasz to wiesz, ze do konca tak naprawde niewiadomo. Wszystkie podane rzeczy w zeszlym roku po blizzconie maja sie nijak do rzeczywistosci :). Czas pokaze i zobaczymy, moim zdaniem tak czy siak to krok do przodu. Wiele gildii nie mialo progressu z endgame poniewaz byl problem z dobrymi raiderami.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Ranshe w Wrzesień 17, 2010, 16:38:36
Wiem, byl blue posts ale z tego co pamietam na forum bety czy tez alphy napisali scratch that. Zreszta jak sam grasz to wiesz, ze do konca tak naprawde niewiadomo. Wszystkie podane rzeczy w zeszlym roku po blizzconie maja sie nijak do rzeczywistosci :). Czas pokaze i zobaczymy, moim zdaniem tak czy siak to krok do przodu. Wiele gildii nie mialo progressu z endgame poniewaz byl problem z dobrymi raiderami.

O, nawet mam coś.

http://www.worldofraids.com/topic/17008-cataclysm-press-event-raids-guild-system-path-of-the-titans-more/

Cytuj
Players will be able to "downshift" their 25-player raid, splitting it up into 10-player versions.

Raids will be able to split into up to 3 10-player raids.
These raids will start at the same progress point the 25-player was at for the lockout.
There are no plans to allow 10-player raids to combine into a 25-player raid.

Tylko jak to z betami, ostatecznie może tego nie być wcale. Ale pomysł głupi nie jest. :)
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Doom w Wrzesień 17, 2010, 17:17:09
[admin]Porównywanie wow i eve sie skończyło to skończcie gadanie o samym wow, albo ja je skończę[/admin]
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Soulscream w Wrzesień 17, 2010, 17:28:29
Chcialbym zwrocic uwage ze watek jest o przewadze Eve nad WoT i dyskusje poboczne. Dyskusja o WoWie to dyskusja poboczna. Strzel sobie pigulke spokoju bo Ci cos peknie.

EDIT: http://www.youtube.com/watch?v=RGCEzG5cHIU -> zapomnialem o CVA The Amarr Empire. Fajnie wykonany z dobra muzyka.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Ranshe w Wrzesień 17, 2010, 18:56:48
@zły administrator - Gdzie mogę zgłosić potrzebę stworzenia działu wowa ;D A może chcesz triala? ;)

Anyway, co do różnych takich sposobów na walkę z blobami, to nie jestem przekonany. Sztuczne ograniczenia są sztuczne - jakieś maksymalne limity floty czy coś, to się tylko prosi o to, żeby to omijać, chociażby dzieląc dużego bloba na 3 mniejsze i siedząc dalej na tym samym tsie.

2 galaktyki połączone wh? To bez sensu, lepiej już drugiego sharda wystawić dla chętnych, niż takie kombinacje.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Wrzesień 17, 2010, 19:33:34
@zły administrator - Gdzie mogę zgłosić potrzebę stworzenia działu wowa ;D

Czy odpuścisz sam, czy mam Ci wepchnąć do gardła 220mm Vulcan Autocannon II w/RF EMP?
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Okropniak w Wrzesień 17, 2010, 19:38:09
Dlatego mówię że to złe rozwiązanie  - w sensie te połączone WH, pozwoliłyby się rozwinąć mniejszym ally, ale też byłoby blobienie...
Jeśli chodzi o same połączone WH - no może nie WH a inne jakieś przestrzenie... to coś takiego trzeba wprowadzić bo inaczej mniejsi zawsze będę w dupę bici - a i oni chcą móc grać...

A co do sztucznego rozwiązania - a używanie tylko 1 mwd gdzie kiedyś można było ich trzymać kilka to nie jest sztuczne? w jakiś sposób jest szczególnie dla tych co chwalili sobie takie a nie inne działanie.

Natomiast odchodząc od tematu sztuczności czy nie - po prostu nie widzę póki co takiego rozwiązania które byłoby dobre do walk, tak żeby można było powiedzieć GF po walce nawet przegranej. Żyłem już w null, low, highsec - tak więc co do walki mam pewne pojęcie (mimo że głównie jako support - elektronika itp) - i patrzę z tego punktu widzenia...

Nie może być tak że ograniczamy sztucznie liczbę biorących udział w walce (sztucznie w sensie nie limitu na system - a pozwoleniu na wejście do walki powiedzmy 30 z 300 zgromadzonych).
Coś mi się tam roi pod łepetyną ale... za wcześnie jeszcze by opisywać.


Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Doom w Wrzesień 17, 2010, 19:38:49
Chcialbym zwrocic uwage ze watek jest o przewadze Eve nad WoT i dyskusje poboczne. Dyskusja o WoWie to dyskusja poboczna. Strzel sobie pigulke spokoju bo Ci cos peknie
To jest co najmniej lekka nadinterpretacja...
Cytuj
Anyway, co do różnych takich sposobów na walkę z blobami, to nie jestem przekonany. Sztuczne ograniczenia są sztuczne - jakieś maksymalne limity floty czy coś, to się tylko prosi o to, żeby to omijać, chociażby dzieląc dużego bloba na 3 mniejsze i siedząc dalej na tym samym tsie.
Przeciez tak już jest. Max flota to 255 charów, a  bloby latają liczbami x razy wiekszymi. Widać po tym że ścięcie liczebności flot dużo nie da. Znacznie lepsze w tym aspekcie są pomysły Dormia na jakieś ograniczenia w obrebie floty tak żeby dowódcy eskadr i skrzydeł mieli co robić zanim nadejdzie ich kolej do przejecia target callingu, bo ci wyżej w łańcuchu dowodzenia spadli

@zły administrator - Gdzie mogę zgłosić potrzebę stworzenia działu wowa
W zamarzniętym rejonie piekła
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Pol Kent w Wrzesień 17, 2010, 19:44:01
Anyway, co do różnych takich sposobów na walkę z blobami, to nie jestem przekonany. Sztuczne ograniczenia są sztuczne - jakieś maksymalne limity floty czy coś, to się tylko prosi o to, żeby to omijać, chociażby dzieląc dużego bloba na 3 mniejsze i siedząc dalej na tym samym tsie.

Muszą być sztuczne ograniczenia. A to co jest teraz "crash node" nie jest sztuczne ? Gdyby nody nie padały w systemie siedziałoby po 5k luda. Ale to dygresja taka.
A pomysłów mniej lub bardziej sensownych co nei znaczy że nie wartych obgadania /sprawdzenia/przećwiczenia choćby na SISI między graczami a CCP jest wiele. Wydaje się, że burza mózgów dobrze by tu zrobiła. Można by spróbować jakiegoś penalty na dużych flot. Kary do locka/zasięgu/etc. Jakieś patenty w rodzaju że flota 500 shipów potrzebuje np. 5minut na rewarp bo komputery muszą przeliczyć dużo więcej danych (cokolwiek) niż flota 50 shipów. Tak samo ze scan resolution - 500 shipów zakłócenia - 50% do scan, 50 shipów nie ma kary. itd, itd.. Nie próbując żadnych rozwiązań na prawno nei trafi się na żadne dobre.

2 galaktyki połączone wh? To bez sensu, lepiej już drugiego sharda wystawić dla chętnych, niż takie kombinacje.
Bzdury gadaz. Zaletą EVE od zawsze był jeden świat, taki gdzie możesz wszędzie dotrzeć, każdego znaleźć. Jeśli już następne galaxy rozumiane jako oddzielne światy a nie jako powiększanie już istniejącej to właśnie w taki sposób żeby dało się tam dotrzeć. Przez WH, przez 5x WH przez cokolwiek, niech podróż trwa pół dnia ;-) ale mogę Cię wszędzie znaleźć, żadnych oddzielnych shardów.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Ranshe w Wrzesień 17, 2010, 20:26:07
Muszą być sztuczne ograniczenia. A to co jest teraz "crash node" nie jest sztuczne ? Gdyby nody nie padały w systemie siedziałoby po 5k luda. Ale to dygresja taka.

To po co ta cała walka z lagiem? Żeby ludzie mogli narzekać, że im się działka wieszają nie przy 500 vs 500 a przy 2000 vs 2000?

Cytuj
Jakieś patenty w rodzaju że flota 500 shipów potrzebuje np. 5minut na rewarp bo komputery muszą przeliczyć dużo więcej danych (cokolwiek) niż flota 50 shipów. Tak samo ze scan resolution - 500 shipów zakłócenia - 50% do scan, 50 shipów nie ma kary. itd, itd..

No i co będzie? Zamiast floty 500 będziesz miał 10 flot po 50, bo w taki sposób nie będzie kar. Nawet jak to zetniesz do 10, to też będzie 50 flot po 10.

Cytuj
Bzdury gadaz. Zaletą EVE od zawsze był jeden świat, taki gdzie możesz wszędzie dotrzeć, każdego znaleźć. Jeśli już następne galaxy rozumiane jako oddzielne światy a nie jako powiększanie już istniejącej to właśnie w taki sposób żeby dało się tam dotrzeć. Przez WH, przez 5x WH przez cokolwiek, niech podróż trwa pół dnia ;-) ale mogę Cię wszędzie znaleźć, żadnych oddzielnych shardów.

Ale taka galaktyka nowa nic nie da. Na początku będzie fajnie i miejsce dla mniejszych aliansów, i sova sobie może będą mogli znaleźć, po czym doleci blob PL czy czego i się skończy jak tutaj, parę powerblocków i blob.
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Okropniak w Wrzesień 17, 2010, 20:27:45
dokladnie - musi to byc cos takiego co nie jest latwo ominac, a jednoczesnie nie "to samo co mamy tylko wiecej" bo to jakby nowe instancje oGame - nie?
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Ptysiu w Wrzesień 17, 2010, 22:03:55
Padłem :D

Topic o bitwie w GE-

http://www.eveonline.com/ingameboard.asp?a=topic&threadID=1385193

Cytat mieściąca:
Cytuj
Hexman (Pandemic Legion)> yo
Elite28 (DEM0N HUNTERS)> please tell me who is winning this one!?
Hexman (Pandemic Legion)> World of Tanks, yo

 ;D
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Straszny w Wrzesień 17, 2010, 23:17:43
"What's "TQ"? And "SiSi"? A new WoT server? Couldn't find anything about it on WoT forums sadly. "

 ;D
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: eX w Wrzesień 17, 2010, 23:18:29
CCP nie jest takie złe :) Nawet przed ostatni patch (chyba przedostatni) zrobił wreszcie coś dla PVP i Lowseka:)

Autopilot źle działał:P

szkoda, że za głęboko siedziałem wtedy w 0.0 bo do mnie nic nie doleciało :(


to tak dla rozładowani atmosfery:)
QFT
padłem.

http://www.eveonline.com/ingameboard.asp?a=topic&threadID=1385193
No, no, nie sądziłem, ze nawet na eve-o poruszaja takie tematy jak na centrali :D
Tytuł: Odp: Znowu te czołgi... czyli o wyzszości EVE nad Wot i dyskusje poboczne
Wiadomość wysłana przez: Ptysiu w Wrzesień 18, 2010, 00:12:26
QFT
padłem.
No, no, nie sądziłem, ze nawet na eve-o poruszaja takie tematy jak na centrali :D

Jestem członkiem klanu "Tankbusters", o ile klanem można nazwa wspólny chatroom i okazjonalne treningi :P. W każdym razie z rozmów na forum wynika, że mnóstwo klanowiczów grało/gra w EVE i wielu klanowiczów nie mających styczności wcześniej z EVE zaczyna się nią interesować. Także relacja idzie w obie strony.