Eve-Centrala

dla nowego gracza, doradziłbym przy wyborze szkoleniówki, zadać następujące pytania i na koniec wejść na zkillboard i zobaczyć ile mniej więcej jest tam ludzi
1. Ilu ludzi zajmuje się akademią ?
2. Ile osób jest zazwyczaj online ?
3. Czy zawsze jest z kim pogadać ?
4. Czy organizowany jest dla nowych jakiś kontent, szkolenia, wspólne kopanie, roamy, wspólne misje itd.

Po co nowy ma iść do akademii gdzie jest jedna osoba, która się tym zajmuje i loguje np. tylko między 20-23. Co przez resztę czasu ma on robić. Co z tego, że szkoleniówka ma super szkoleniowca, jak jest on np, raz w tygodniu. W eve, szczególnie na początku, najważniejsza jest integracja, wspólna pomoc, i złapanie bakcyla. Wspólny ts, gdzie nawiązujesz pierwsze znajomości w eve, i poznajesz też starszych graczy. To czy ktoś wyrośnie na górnika czy pvpera, okaże sie później. Czasem nawet dużo dużo później.

wyssałem alta capitalowego ;]. Przy 90 mln sp, nie da się mieć wszystkiego od fregat po bsy na 5 ze skilami pobocznymi. Na szczęście razem z altem mogę latać czym chcę ;] na levelu 5 ;]

no to wiadome, takie jest eve. Raz polecisz 1j dalej i umrzesz, a raz przelecisz 50 j i nic nie spotkasz. Najbardziej wkurzająca rzecz w eve ;]

co do skila w tej grze, to naprawdę dużo czasu i straconych statków musi pójść do piachu, żeby w miarę ogarniać pvp. Przede wszystkim wiedza, co robi i dlaczego robi, każdy statek i jakie może mieć fity. Własny ogar trzymania dystansu, skracania dystansu, utrzymywania trackingu, czy "wchodzenie" pod działa. Oczywiście ma to małe znaczenie dla 99% graczy, bo większość lata we flotach 20-100 + (o ile w ogóle lata pvp) i wtedy wystarczy, że umiesz słuchać poleceń, wciskać w odpowiednim momencie f1 i warp. Za takich 90% czynności wykonuje fc, włącznie z używaniem mózgu. Więc z tym skilem potrzebnym w eve to jest lekka przesada. Bo owszem trzeba dużo wiedzieć i dużo ogarniać gdy lecisz solo albo w kilka osób i każdy ma swoje zadanie, ale już nie musisz praktycznie nic umieć i wiedzieć jak latasz w zorganizowanych flotach, gdzie nawet warp wciska za ciebie fc, a dystans i wszystko inne trzyma za ciebie anchor floty. Nie oszukujmy się, większość populacji eve, która uprawia pvp w ten sposób, nie umie nic i jakoś żyją i mają przyjemność z gry, bo taka gra i takie rodzaje bitew im odpowiadają. Więc to jakie lubisz pvp, bardziej definiuje czy musisz coś umieć czy nie i czy w ogóle kiedykolwiek rozwiniesz swoje umiejętności w tej materii. Pvp w eve to temat rzeka i każda grupa jest przekonana, że to ona uprawia jedyne słuszne pvp ;].

Co do low seca, to dla mnie nie wiele różni się od nulla. Fakt, że można se tam polatać fregatką i poćwiczyć pvp, ale jeśli chodzi o samą bitność mieszkańców to bywa z tym bardzo podobnie. Tu i tu localsi muszą mieć dużą przewagę żeby podjąć temat i tu i tu jak przegrywają to wrzucają capsy, falcony, mase logistyków itd. W low powiedziałbym, że jest to nawet bardziej pedalskie niż w nullu i bardziej zachowawcze. W low jest chyba troche więcej dość dobrze ogarniających pvp ludzi, tak mi się przynajmniej wydaje. Z drugiej strony jest też masa nubów, które wskakują z hi i oddają ci kile za darmo. Dla mnie oba miejsca są fajne i warto się strzelać i tu i tu, o ile dopisze przeciwnik. Nie ma co się zamykać na jeden rodzaj security, no może poza hi-sec, bo strzelanie się tam to jakieś upośledzenie umysłowe. Jak dla mnie hi-sec powinien być dla kerbirów safe i tyle.

Ja dziś zacząłem grać battle brothers, naprawdę super pierwsze wrażenie ;]

super zmiana , dla mnie jak najbardziej na plus

Gaunt, ale do cariera Ci się nie przyda hehe

Wysłane z mojego Archos 50 Saphir przy użyciu Tapatalka

https://zkillboard.com/kill/66370950/

Ciekawe co sie stalo. Bo rozumiem, ze inicjacja starcia musiala dojsc na niekorzystnym dla magnata close range, z ktorego juz sie nie mogl wyrwac. Jeden z lossow oprawcy wskazuje na dual web scram AB, wiec pewnie meczyl go acekami, az sie koles wykapil? grubo. hehe

O cię chuj

Wysłane z mojego Archos 50 Saphir przy użyciu Tapatalka

Kiedyś to były czasy....

Wysłane z mojego Archos 50 Saphir przy użyciu Tapatalka

spróbowałem oba seriale. Star treka nigdy nie ogladałem, więc ten mi się nawet podoba, ale orvile to zupełnie nie mój klimat. Głupkowaty, próbujący być śmieszny, chociaż efekty ma chyba lepsze niż star trek

Witam chciałbym się dowiedzieć czy są jeszcze aktywne polskie korporacje w eve online 4 lata przerwy to jednak całkiem sporo jak by nie patrzeć

Jest kilka w 00, wszystkie w goonswarmie, i coś pewnie w wh by się znalazlo

Wysłane z mojego Archos 50 Saphir przy użyciu Tapatalka

proboszcz powiedział, że jestem już za stary 

hm, pewnie znów się na niego uwzięli i miał pecha ;].  Tak serio, to jest Dziadek, on zdycha średnio dwa razy dziennie w bardzo dziwnych okolicznościach ;]. Nie ma co nawet poruszać tematu, lepiej by poszedł na różaniec czy coś, ale chyba woli grać na komputerze.

Użyłeś słowa zakazanego ... a dramy słabe jak na standardy polskiego byłego nieistniejącego aliansu

spokojnie, jeszcze macie czas się rozkręcić, wierze w wasze możliwości ehheehe

podjęcie walki z gangiem, a raczej małą flotą która ma 3 scimki, 2 scythy, 2 laczki i hugina, linki, większy speed, 2 x więcej statków dpsu, samemu nie mając nic, oprócz 5 statków dpsu i linków to raczej było by zwyczajne samobójstwo a nie walka ;]. Nawet żebyście nie mieli w ogóle dpsu, to i tak przy 5 logistykach to tylko strata ammo ;]. Walki trzeba podejmować odważnie, ale bez przesady ;]. Niemniej wystawiliście całkiem sensownie skomponowaną flote ;]

jak by co, to stataki jesteśmy Ci w stanie dostarczyć do thery, co bys nie musiał targać sam, bo hi blisko jita są często dość kampione przez therablob ;]

ja nie dorabiam żadnej ideologii. Po prostu, nie kumam jak można zajebać coś ludziom z którymi się kumplujesz, często nie tylko na tsie, ale też w realu itd.

Co innego ojebać jakiś alliance, którego się nie zna i specjalnie robi się pod to szpiega itd, a co innego ojebać kolegów. My np tworzymy małą grupę ludzi, gramy ze sobą nie tylko w evke, ale też w inne gry, więc nawet nikomu do głowy by nie przyszło, żeby dla jakiś marnych kilkudziestu, czy nawet kilkuset b, nagle odciąć się od grupy ludzi z którymi siedziało się miesiącami, czy tam latami codziennie na tsie. Co innego może w takich wielkich blobach jak c02, gdzie pewnie 90% ludzi jest sobie anonimowa. Tak czy inaczej gość zachował się jak mała cipka, bo ludzi których okradł, raczej bardzo dobrze znał, przynajmniej tych wyżej postawionych, ale to już jego problem.