Eve-Centrala

Świetne

Osobiście gdy natknąłem się na ten problem zacząłem interesować się PvP i to zajęcie nie prędko mi się znudzi . Jeżeli nie masz jednak ochoty czynic drugiemu co tobie nie miłe, możesz dołączyć do jakiejś korporacji nie-PvP i skoncentrowac się na realizacji wspólnych celów i rozwoju korpa. Ot, moje skromne sugestie.

Na pewno nie masz ochoty pcozynić innym co tobie niemiłe?

Update:

Alians przechodzi obecnie restrukturyzację. Yarrr & CO. Przestaje być luźną konfederacją korporacji, gdzie każdy lata w zasadzie gdzie mu wygodnie i staje się sojuszem nastawionym wyłącznie na działalność w 0.0 z naciskiem na fleet opy zamiast roamów jak to miało miejsce dotychczas.

Powód dla takiej zmiany obecnego kursu jest bardzo prosty; GW nie jest już od pewnego czasu "Dzikim Zachodem" EVE, gdzie wystarczyło paru chłopaków we frytkach i cruzach T1, żeby co wieczór wrócić z roamu z paroma killami i lootem.

Obecnie cała okolica stała się areną walk między dobrze wszystkim znanymi sojuszami. Nowi przeciwnicy oznaczają nowe wyzwania, a my zamierzamy podnieść rękawicę i wespól-zespół z pozostałymi aliansami naszej lokalnej koalicji poszarpać okolicę.

Tak więc, pragnę zachęcić wszystkie korporacje, które do tej pory nie dokonały wyboru sojuszu, a które chcą uczestniczyć w czymś większym niż dotychczas, oraz zębami i pazurami wyszarpać sobie w 0.0 własny kąt. Yarrr & CO. chce dać Wam taką możliwość.

Witam w imieniu Zabijaków i życzę wszystkiego najlepszego na drodze rozwoju. Niech amunicja będzie z wami, a działka nigdy nie stygną . Jedno pytanie, w jakim rejonie obecnie działacie?

http://yarrr.danlind.se/?a=kill_detail&kll_id=1597

Rattlesnake na factionach i oficerach w low secu, mniam, mniam =]

Jesteśmy sojuszem specjalizującym się w pvp na małą skalę. Poszukujemy korproacji pvp bez wględu na ilość członków (oczywiście bez przesady, private corpom dziękujemy). Wymagamy za to sensownego kb. Termin "sensowny" zostanie określony indywidualnie. Nasze efficiency "all-time" jako sojuszu to 82.33%, śmiem więc twierdzić, że dajemy rady, oraz że jesteśmy w stanie zagwarantować naszym członkom kupę zabawy i killmaili.

I jeszcze mianem propagandy linkusik do aktualnego killboardzika
http://ardnech.antmar.eu/?a=home

Kontakt w grze: Ptysiu, CatfromCheshire, Niewidka.

PS. Politycznie jesteśmy "lekko blue" do Atlasu, oraz utrzymujemy tradycyjnie dobre kontakty z Cult of War, Gentelman's Club, jak i polskim skrzydłem Primary.

Polecam wszystkim jako zadowolony klient . 10/10 plus znaczek jakości

http://eve.danlind.se/killboard/?a=kill_detail&kll_id=2815

Może nie tak fajne jak ms, ale zawsze...

Ooookej... Mam wrażenie, że jednak odpowiedź na moje pytanie brzmi: "Nie, jedyny sens wkłądania fighterów innych niż matarskie to zróżnicowanie damage-u". Mylę się? Jeżeli nie, to proszę o zamknięcie topicu w celu nie genereowania dalszego offtopa.

Cholera wie ilu głowic ruskie nie potrafia się doliczyć . A o całej reszcie i tak przeciętny zjadacz chleba nie miałby pojęcia . A co do kradzieży tytków, to jak w przypadku rozwiązania Bob-a - Nice one. Tylko z dala mi od hangaru corpowego .

Jako, że temat ucichł, a ja chętnie dowiedziałbym się co sie dokładnie dzieje po drugej stronie gate-a do M-M chciałbym porposić kogoś z WEF, Hanysów, czy innego rodaka latającego po stronie Re-Al o przybliżenie sytuacji. Zwłąszcza interesuje mnie jak przebiega walka z Rebellion Alliance i tym podobnymi wschodnimi sojuszami.

Jako, że temat jest bliski memu jak i każdego Zabijaki sercu wypowiem się .

Tak, FDN nie żyje, powstał w zamian Republic Alliance, który biednych piratów we frejkach gnębi równie kreatywnie co stara dobra Fundacja (czyt: blob, blob, blob, więcej bloba BS-ów), z jeszcze mniejsza skutecznością niż poprzednio.

Generalnie Republic Aliance dostaje niezlego lupnia, co mozna ocenic po ich KB - ok 40% skutecznosci. Na wiesc o trupie FDN do podzialu, zlecialo sie mnostwo okolicznych sepow, i ostro tam roamuja.

To chyba najlepsze podsumowanie tego co się obecnie tutaj dzieje. Monopol FDN na GW odszedł w zapomnienie, ich pety w większości poznikały, lub uległy osłabieniu, a nowe siły jak i te trochę starsze będące w opozycji do FDN mają się dobrze ze szczególnym wskazaniem takiego chociażby sojuszu jak Forces Of Evil.

Patrząc z perspektywy pirata - To chyba najlepszy czas łobuzerki jaki dane było i jest nadal przeżywać :knuppel2: . Jak sprawa wygląda z drugiej strony barykady prosiłbym kogoś z Hanysów/White Eagle Federation o wypowiedź.