Autor Wątek: Whine na temat: Balans EVE by CCP :)  (Przeczytany 39236 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

devilsbirth

  • Gość
Odp: Whine na temat: Balans EVE by CCP :)
« Odpowiedź #105 dnia: Grudzień 01, 2009, 16:15:47 »
naprawdę po to gracie w tą grę aby godzinami śleczeć na cta i pompować 10 posów ważnych członków sojuszu dla ich prywatnych zysków??
0 powinno być przygodą a nie obowiązkiem...
to co piszesz to tyrania i niewolnictwo.
piszesz wojsko? jakie wojsko... to jest pospolite ruszenie opłacane za własne pieniądze, wojak karabinu sobie nie kupuje i granatów.
Nie dla ich prywatnych zysków tylko dla wspólnego zysku, oczywiście władza zawsze ssie swoich podwładnych, ale kto broni stworzyć korporację/alians w którym władze się wybiera co pół roku albo nie ma jednegj władzy tylko decyzje podejmowane są większościowo.
Tak, piszę wojsko, wojsko które lata statkami kupionymi za podatki ściągnięte od wszystkich obywateli, wojsko które za własne pieniądze kupuje karabiny i granaty tylko jesli chce sobie na boczku ustrzelić jakiegoś gapę poza własnym terytorium.
Szkoda, że to utopia, ale pomarzyć można ;)

F-YU

  • Gość
Odp: Whine na temat: Balans EVE by CCP :)
« Odpowiedź #106 dnia: Grudzień 01, 2009, 18:03:38 »
Przygodę w 0.0 zapewniają nie CCP ale inni gracze. Aby dało się taki model utrzymać na dłuższą metę to 0.0 musi także dawać zarobić

... widziałeś ostatnio mapę polityczną eve?
stagnacja... nic się nie zmienia. Zyski z 0 sprawiają że nie idzie nikogo naprawdę pokonać - a młoda siła nie ma jakichkolwiek szans się przebić.
nie idzie zadać nawet straty zabijając tytana... bo jest ich zbyt wiele i zbyt łatwo się je już produkuje.
wojna zaczęła przypominać absurd. Wściekłe psy walczą oczywiście ze sobą w klatce każdego dnia, ale to taki rytuał już, rytuał bezsensownej wojny, co to za przyjemność komuć coś zabrać skoro to dla niego nie jest stratą - faktycznie pomyliłem gry - eve się w wowa zmienił.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 01, 2009, 18:21:51 wysłana przez solo »

Dormio

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 3 456
  • Mi'Sie
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Dormio
  • Korporacja: Shocky Industries Ltd.
Odp: Whine na temat: Balans EVE by CCP :)
« Odpowiedź #107 dnia: Grudzień 02, 2009, 09:26:12 »
A ja od dawna jestem za znerfieniem i lootu z ratów i bounty z ratów.
Tam gdzie masz z NPCa wysokie bounty - w ogóle nie powinno być lootu. Tam gdzie masz loot w ogóle nie powinno być bounty.

Od razu humory by to poprawiło wszystkim, bo nagle lvl4 misje miałyby np. sam loot (musisz zbierać by zarobić na nowego CNRa), a jedyna czysta kasa to ta od agenta. Zatem taka misja wymagałaby nieco więcej jak tylko szczelania do NPCów żeby zarobić. Z drugiej strony NPCując na paskach byłoby samo bounty (w 0.0 odszedłby problem z "logistyką"), więc raj, niebo i dziewice dla PVPerów. Chcesz dużej i szybko kasiory - wio do null... chcesz mrówczej pracy - sio na lvl4.

Przy okazji zrobiłoby się miejsce dla producentów, ale kogoby to interesowało...  ^^

Faction NPCe mogłyby zostać tak jak są jako wyjątek.
Brak sygnatury w ramach protestu przed czepiaczami...

Straszny

  • Gość
Odp: Whine na temat: Balans EVE by CCP :)
« Odpowiedź #108 dnia: Grudzień 02, 2009, 09:30:34 »
Przygodę w 0.0 zapewniają nie CCP ale inni gracze. Aby dało się taki model utrzymać na dłuższą metę to 0.0 musi także dawać zarobić

... widziałeś ostatnio mapę polityczną eve?
stagnacja... nic się nie zmienia. Zyski z 0 sprawiają że nie idzie nikogo naprawdę pokonać - a młoda siła nie ma jakichkolwiek szans się przebić.
nie idzie zadać nawet straty zabijając tytana... bo jest ich zbyt wiele i zbyt łatwo się je już produkuje.
wojna zaczęła przypominać absurd. Wściekłe psy walczą oczywiście ze sobą w klatce każdego dnia, ale to taki rytuał już, rytuał bezsensownej wojny, co to za przyjemność komuć coś zabrać skoro to dla niego nie jest stratą - faktycznie pomyliłem gry - eve się w wowa zmienił.

w gre grają dziesiątki tysięcy graczy, co byś chciał, zeby zebrało się 100 przypadkowych niedzielnych pvperów i byli w stanie polecieć i wyrwać sobie własny sov w 0.0? Chyba po to ten sov jest żeby tworzyć w 0.0 wirtualne państwa graczy.  A takie państewka nie moga upaść od jednego krótkiego ataku.

Przykłady z zeszłego roku - pod naporem piratów (no i wewnętrznymi perturbacjami) padła Fundacja, a młode siły regularnie pojawiają się jako sojusznicy większych w 0.0. Jeśli okażą sie dojrzali do swojego sov to go wcześniej czy później sobie wyrwą. W pewnym sensie młodymi siłami są sojusze Stainwagona i Atlas i popatrz jaki szmat 0.0 teraz ownują.  :), Tylko że poza tym że siła jest "młoda" to musi być zorganizowana, liczna i uparta tak jak te "stare". i wszystko przed nimi stoi otworem.

(takie marudzenie przypomina mi wypowiedzi Mystiqa..  bo z tym porównaniem do WOW to kompletna bzdura)

Yogos

  • Starszy Moderator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 773
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Yogos
  • Korporacja: GBT
  • Sojusz: c0ven
Odp: Whine na temat: Balans EVE by CCP :)
« Odpowiedź #109 dnia: Grudzień 02, 2009, 09:55:19 »
Solo jak już niedawno w topicu o potencjalnych zmianach politycznych po dominion pisałem te sojusze ownują 0.0 nie dlatego że mają moony/kase/dużą ilość membersów.

Mają teren bo są dobre w tym co robią.

To nie jest tak, że weźmiesz narekrutujesz noobków w empire nabijesz sobie w sojuszu 1000 charów i polecisz claimować 0.0

Goście którym będziesz chciał zabrać teren nie dość, że dobrze walczą bo mają w tym wieloletnie doświadczenie to jeszcze mają duże zasoby. Wiesz jaka będzie reakcja szefa dużego aliansu który od dawna siedzi w 0.0 na wieść o tym że 1000-1500 noobów z empire zebrało się żeby zabrać mu kawałek terenu ? SZEROKI UŚMIECH  :2funny:

Zauważ jak cenne są i jak szybko znajdują nowe sojusze korporacje z rozpadających się deep 0.0 sojuszy które są w dobrej formie. PVPerskie korpy są zawsze w cenie.


Żeby zabrać komuś teren musisz być lepszy od niego. Lepszy w roamach,lepszy w walkach bsów, lepszy w capialach a tego się nie da nauczyć z poradnika w stylu jak przejść misje lvl 4. Setki roamów, dziesiątki walk i dużych bitew a może staniesz się potencjalnym kandydatem na sojusznika.

Bo nie dość, że musisz być lepszy od sojuszu któremu chcesz zabrać teren to jeszcze musisz być lepszy od niego i jego kolegów razem wziętych.

Stagnacja ? Absolutnie nie, jest pare młodych sojuszy które nabierają doświadczenia pod skrzydłami większych jako pety lub w npc 0.0.

Dormio

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 3 456
  • Mi'Sie
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Dormio
  • Korporacja: Shocky Industries Ltd.
Odp: Whine na temat: Balans EVE by CCP :)
« Odpowiedź #110 dnia: Grudzień 02, 2009, 10:09:49 »
Żeby zabrać komuś teren musisz być lepszy od niego. Lepszy w roamach,lepszy w walkach bsów, lepszy w capialach a tego się nie da nauczyć z poradnika w stylu jak przejść misje lvl 4. Setki roamów, dziesiątki walk i dużych bitew a może staniesz się potencjalnym kandydatem na sojusznika.

Bo nie dość, że musisz być lepszy od sojuszu któremu chcesz zabrać teren to jeszcze musisz być lepszy od niego i jego kolegów razem wziętych.
Przecież sam znasz wyjątki, chcesz powiedzieć, że tylko potwierdzają regułę ? BOB upadł nie dlatego, że ktoś był lepszy. Mercenaries upadło również z innego powodu... IMHO zbyt uprościłeś.
Brak sygnatury w ramach protestu przed czepiaczami...

Yogos

  • Starszy Moderator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 773
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Yogos
  • Korporacja: GBT
  • Sojusz: c0ven
Odp: Whine na temat: Balans EVE by CCP :)
« Odpowiedź #111 dnia: Grudzień 02, 2009, 10:34:24 »
Nie, nie uprościłem. Ludzie żyjący w empire nie mieli nic wspólnego z upadkiem BoBa,MC,D2,LV,YouWhat,FS czy co tam dużego jeszcze upadło.

Imperia mają zawsze ten sam cykl wzrost -> stagnacja -> upadek w przypadku EVE czynniki zewnętrzne(spoza 0.0) odgrywają małą rolę.
Jeśli chcesz mieć teren który należy do innego to musi być relacja MY > ONI.

Jakie by zarobiki w 0.0 nie były, jakie zmiany by CCP nie wprowadziło, jak bardzo moony/capsy by nie zostały znerfione zawsze jeśli są dwie(lub więcej) grupy ludzi chcące ten sam kawalek tortu którego się nie da podzielić musi dojść do konfliktu.
A w konfliktach wygrywają silniejsi, odporniejsi, elastyczniejsi o większym morale i lepszym przygotowaniu.

Dormio

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 3 456
  • Mi'Sie
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Dormio
  • Korporacja: Shocky Industries Ltd.
Odp: Whine na temat: Balans EVE by CCP :)
« Odpowiedź #112 dnia: Grudzień 02, 2009, 10:39:00 »
BOB upadł nie dlatego, że ktoś był od niego lepszy jak twierdzisz tylko dlatego, że wykorzystano błąd mechaniki. Nie wiem czy to już podpada pod czynniki zewnętrzne czy jeszcze nie. Sam oceń.

Nic nie pisałem o ludziach z empire. Zwłaszcza, że w empire nie mają jak się nauczyć być lepszymi od np. takich GSów, żeby daleko nie szukać.
Brak sygnatury w ramach protestu przed czepiaczami...

Sammani

  • Gość
Odp: Whine na temat: Balans EVE by CCP :)
« Odpowiedź #113 dnia: Grudzień 02, 2009, 10:52:47 »
solo nie wie co pisze. Popatrzmy co sie stalo Tylko w tym roku.

Upadł BOB i GBC, gs zmienili swoje polozenie, na scenie politycznej pojawil sie nowy powerblok jakim jest -a- + co., na mapie pojawily sie atlas i sw, kilka mniejszych sojuszy zdobylo sova, zniklo RA, ktore trwalo od prawie zawsze, upadly 2 duze ally w dronkowie. Przeciez mapa polityczna z dzisiaj jest calkiem inna od tej sprzed roku

Jak napisal Yogos. 0.0 wymaga szczegolnie doswiadczenia i obycia w tym srodowisku. Cos czego wiekszosc ludzi w tej grze nie umie. Dlatego srodowisko moze wydawac sie statyczne poniewaz ciagle widzimy te same twarze/corpy. Co bys solo chcial? By co miesiac cale regiony zmienialy wlasciciela? By 100 osobowe wannabe pvp pirackie korpy streamrollowaly przez infrastrukture kilkutysiecznych ally, ktorej zbudowanie zajmuje miesiace?  "Statycznosc" 0.0 jest wynikiem ZBYT MALYCH zasobow w 0.0 i zbyt duzej latwosci w ich utrzymaniu jak z strony militarnej tak i logistycznej. Poprostu odleglosci w EVE sa zbyt male. Nic nie stalo na przeszkodzi by jakas koalicja low secowcow zownowala high endy w low secu jakiegos wielkiego ally z 0.0. Wymagalo to by jednak sporej akcji laczacej wielu graczy, sojuszy i przeprowadzonej na sporym obszarze. A nastepnie powtarzanej z uporem maniaka. Ostatecznie majac stale high endy w rf i stajac przed koniecznoscia przerzucania na miejsce sil z daleka ally z 0.0 takie jak pl czy -a- odpuscilyby swoje high endy. Dlatego Dominion nic nie zmieni w sovie, poza dojsciem nowych beniaminkow do istniejacych powerblokow. Nawet jak ktos rzuci sie na 0.0 to najpewniej spotka sie z sciana naptraina. Sam bez sojusznikow, podobnie jak kilku innych podobnie postepujacych przegra. Nastepnie zabraknie mu wytrwalosci by walic glowa w mur i przegrywac oraz woli by sie zjednoczyc z podobnymi sobie. Ostatecznie to by przynioslo efekt. Ostatecznie slabe ally, ktore sa w kazdej czesci mapy i kazdym powerbloku zaczelyby doswiadczac failcascade, a ich sojusznicy by ich olali. Jednak takie podejscie wymaga cierpliwosci, doswiadczenia, samozaparcia i wielu innych cech charakteru, ktorych brak wannabe 0.0 ownerom z low secu/npc 0.0.

BTW. BOB upadl bo jego przeciwnicy byli lepsi. GBC bylo beznadziejne jako powerblock i dlatego upadlo. -a- + co. nie mogli odwalac calej roboty i gdy zabraklo woli z strony GBC, kampania ostatecznie zakonczyla sie fiaskiem.

Yogos

  • Starszy Moderator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 773
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Yogos
  • Korporacja: GBT
  • Sojusz: c0ven
Odp: Whine na temat: Balans EVE by CCP :)
« Odpowiedź #114 dnia: Grudzień 02, 2009, 11:13:05 »
BOB upadł nie dlatego, że ktoś był od niego lepszy jak twierdzisz tylko dlatego, że wykorzystano błąd mechaniki. Nie wiem czy to już podpada pod czynniki zewnętrzne czy jeszcze nie. Sam oceń.

Nic nie pisałem o ludziach z empire. Zwłaszcza, że w empire nie mają jak się nauczyć być lepszymi od np. takich GSów, żeby daleko nie szukać.

Tak jak Sammani mówi GBC upadło bo było gorsze.
Co robili w trakcie jak sov spadł ? Dlaczego nie dostawili posów wiedząc że GS zwija wszystko na południowym wschodzie i leci do nich. Owszem złapali ich ze spuszczonymi spodniami ale to o niczym nie przesądzało.

Nie ma sova, nie ma jammerów jest otwarta sytuacja a bob miał handicap w postaci stojących już posów.
Gdyby po spadku sova spamowali jak najęci to sytuacja by była diametralnie inna.
Każdy pos którego by dospamowali to kupiony czas. A czas działał na korzyść BoBa bo to im leciał sov, gdyby dobili z dużą ilością systemów do sov 3 a potem z konstelacją lub dwoma do sov 4 i przedłużyliby kampanie o 3-4 miesiące to mogliby to jeszcze wygrać. Zwłaszcza, że wtedy -A- i SW miałby większą motywacje żeby przeć a tak jak widzieliśmy co się dzieje i że GBC nie spamuje masowo posami a uważaliśmy że mają na to środki to po co się spinać na maksa ?

Przez spamowanie posami rozumiem 150-200 dziennie przez tydzień, choćby i small szpilka z hardami zaraz by to inaczej wyglądało. Koszt 150 bln czyli ze 2 tytany z fitem.

MightyBaz

  • Gość
Odp: Whine na temat: Balans EVE by CCP :)
« Odpowiedź #115 dnia: Grudzień 02, 2009, 11:57:05 »
zyje w 0.0 od ladnych paru lat i powiem szczerze, że dużo łatwiej i szybciej się zarabia w null secu.
Nie trzeba klepac misji, czy ratowac cały czas. Wystarcza plexy albo posy. Lootu z walk nie licze, poniewaz u nas loot dostaje ten co umoczył shipa, jak wszyscy sa cali to idzie na konto corpa/ally - zalezy jaka byla wojskowa operacja. Jak zwykle roamy to dzielimy sie po rowno. Ale jakies wybitnej kasy z tego nie ma, nikt nie lata na codzien w rare fitcie.
Zostają POSy jako źródło stalego i całkiem niezłego strumienia pieniądza. Na zwykłych moonach stawialem posy i robiłem simple oraz advance reaction. To sa mity rozpowszechniane przez niektorych, że posy zabieraja mase czasu i są nierentowane. Totalne bzdury - raz na miesiac dodaje się paliwa [przewaznie na nastepny miesiac] oraz raz na tydzien opóżnia się silosy z urobku. Czas na serwisowanie posa dziennie, powiedzmy uśredniony ok 6 min [offine-online silo] ze wzgledu na dwa silo do wywalenia lub uzupelnienia reagentow.
Zwozenie paliwa jest dziecinnie proste, wczesniej przez system jb, teraz powiedzmy ze bedzie ich mniej, wiec za pomoca jumpfrachtow. Paliwo nie jest az tak drogie, 100m/miesiac za med, 200m/miesiac za large tower. Ile mozna wyciągnać z posa? Różnie, można uśrednić ok 200m na czysto. Jak ktoś wykonuje cały łańcuch tzn base material -> simple -> adv -> tech 2 components - -> t2 ships, moduls, wtedy zarabia duzo wiecej. Czy nawet te 200m jest warte zachodu? Owszem, bo samo się robi, a mozna w tym czasie troche poracić, piracic, czy latac do wh, plexy, ratowac.
U nas w corpie wiekszosc ppl jest dosc zamoznych, bo bez wiekszego wysilku trzepie kase i starcza nie tylko na TC, ale na straty w shipach.

Zas co do empire, misjonowanie jest po prostu nudne. Pamietam, że pare razy latalem z rafaelem cruelem na plexa, gdzie wypadaja junks do inwencji, te najdroższe. Fakt, że mozna kosic czasem ponad 1b dziennie, ale to gorsze niz praca w kombinacie. A, chyba w tej grze nie o to chodzi.
Sadze, że wiekszosć kerbirów chetnie przeniosła by sie do nullseca, ale brak im kogos, kto by ich wprowadzil. Pamietam paru rasowych kerbirow, ktorzy sie przeniesli do nas z empire. Na poczatku musielismy uczyc ich od podstaw, co i jak. Kilku znich lata teraz w pirackich korpach, majac na koncie calkiem przyzwoite statsy na kb.


Straszny

  • Gość
Odp: Whine na temat: Balans EVE by CCP :)
« Odpowiedź #116 dnia: Grudzień 02, 2009, 12:02:32 »
BOB padł bo koalicja trafiła na po prostu idealny moment z rozwiązaniem .. BOBici mieli bardzo niską motywacje do walki przez 3 lata prób ustawienia sobie 0.0, normalnie zaganiać ich trzeba było w pewnym momencie, sojusznicy wszystkiego nie mogli załatwić no i skończyło się jak sie skończyło, mimo olbrzymiego potencjału bobitów i kasy równie kolosalnej. Teraz bob odradza się jako IT i na razie widze pojawiła im się w końcu ta motywacja do ciężkich walk, której tak zabrakło w Delve i Queriuos. Sojusznicy mieli motywacje, wystawiali floty szybko i szybko uzupełniali straty. BOB nigdy przez 4 miesiące wojny o Delve nie wystawił 4 Tytkow na zabawe w seryjny doomsday. Przy ich posiadanej ilości to było aż nie do uwierzenia.

Val Heru

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 427
  • we blob
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Val Heru
  • Korporacja: Pink Bunnies
  • Sojusz: Cartel.
Odp: Whine na temat: Balans EVE by CCP :)
« Odpowiedź #117 dnia: Grudzień 02, 2009, 12:20:54 »
konstruktywny whine na temat balansu eve przyjemnie sie czyta nie powiem  ;D

F-YU

  • Gość
Odp: Whine na temat: Balans EVE by CCP :)
« Odpowiedź #118 dnia: Grudzień 02, 2009, 12:42:05 »
w gre grają dziesiątki tysięcy graczy, co byś chciał, zeby zebrało się 100 przypadkowych niedzielnych pvperów
ale 0.0 jest praktycznie puste - nikogo nie ma przez wiele systemów.
100 niedzielnych pvperoów powinno móc rozpiepszyć kompletnie niebronioną stacje w ciągu 30 minut żeby kamień na kamieniu nie został.
wysadzic posa (bo obrona jest dużo zasilna - niedość że sam kopie to nie da się go ugryźć konwencjonalną siłą - chyba że jest to 200 bsów lr + suport i tak to zajmuje wieki że ludzie konga robią z nudów), rozwalić system bram i wiele więcej ale ja tu nie jestem od inwencji tylko ccp - coś zaczeli wreszcie robić aby podnieść poziom strat, przez te systemu upgreadu, ale to teraz? po kilku latach...
szczytem jest ciągniecie całego ally na 2 koniec mapy bo hiendowy czyjś pos został zjechany na lowseku przez jakiś piratów.
mieli siłę żeby to zreinforsować, powinna stać tam już ich szpila, takie akcje są chore, w tym czasie na ziemie tego ally powinien ktoś napaść i zadać duże straty tak aby opuszczenie swojego terenu stało się niewskazane i aby opłacało się chronić tener na którym się żyje i się zainwestowało a nie 1000 systemów.

Mają teren bo są dobre w tym co robią.
mniejsza siła nie ma im jak dołożyć przez ogromną przewagę siły w bezpośredniej walce(tytki hotdropy itd), gdyby można niszczyć ważne i drogie elementy infrastruktóry które by trzeba bronić a nie żeby się same broniły to zupełnie inaczej by wyglądało. Ile cynojammer ma hp... ile cokolwiek ma hp. rozwalenie głupiego cynojammera to duża operacja. Rozwalenie posa aby to zrobić w rozsądnym czasie to trzeba bandy dredów. Zabranie posom tak długiego reinforced
i zmniejszenie shielda/armora o 90% było by krokiem naprzód.
fakt. banda 100 niedzielnych pvperów nie wyjedzie ci z flotą 100 dredów 5 matek i 2 tytanów i nic nie zmieni.
zato banda 100 frajerów w tytanach będzie rządziła całym 0.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 02, 2009, 13:45:12 wysłana przez solo »

MightyBaz

  • Gość
Odp: Whine na temat: Balans EVE by CCP :)
« Odpowiedź #119 dnia: Grudzień 02, 2009, 12:58:17 »
uzywanie tytkow po patchu juz nie jest tak zabawne. W poniedzialek przed Dominion, w akcie rozpaczy, do HED wpadło ok 7 -A- tytasow i rozwalalo wszystko, nawet swoich.  :2funny:

teraz kluczowa role beda ogrywały bandy black opsow i stealh bomberow.


Xeovar

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 815
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Xeovar Stoner
  • Korporacja: VOLTA
  • Sojusz: C0VEN
Odp: Whine na temat: Balans EVE by CCP :)
« Odpowiedź #120 dnia: Grudzień 02, 2009, 13:00:19 »
w gre grają dziesiątki tysięcy graczy, co byś chciał, zeby zebrało się 100 przypadkowych niedzielnych pvperów
ale 0.0 jest praktycznie puste - nikogo nie ma przez wiele systemów.
100 niedzielnych pvperoów powinno móc rozpiepszyć kompletnie niebronioną stacje w ciągu 30 minut żeby kamień na kamieniu nie został.
wysadzic posa (bo obrona jest dużo zasilna - niedość że sam kopie to nie da się go ugryźć konwencjonalną siłą - chyba że jest to 200 bsów lr + suport i tak to zajmuje wieki że ludzie konga robią z nudów), rozwalić system bram i wiele więcej ale ja tu nie jestem od inwencji tylko ccp - coś zaczeli wreszcie robić aby podnieść poziom strat, przez te systemu upgreadu, ale to teraz? po kilku latach...

Ale bredzisz. Przy takich założeniach, w 0.0 byłoby NIC. NIC. Nie 10 ludzi w 3 systemach ze stacjami tylko NIC.
C0ven idzie spac o 24 PL. Logują się pierwsze osoby o 9-10 rano. Patrzą a tam nie ma stacji, nie ma posów, nie ma NIC.
Pakują co im zostało i lecą do empire i więcej do 0.0 nie wróca.
Możliwość rozpierdalania infrastruktury roamem o dowolnej porze, w czasie uniemożliwiającym jakąkolwiek reakcję to wyjątkowo nieudany pomysł panie Kononowicz.
A POSy kopiące rozwala się w 10 osób, w tym 3-4 capsy.

Mają teren bo są dobre w tym co robią.
mniejsza siła nie ma im jak dołożyć przez ogromną przewagę siły w bezpośredniej walce(tytki hotdropy itd), gdyby można niszczyć ważne i drogie elementy infrastruktóry które by trzeba bronić a nie żeby się same broniły to zupełnie inaczej by wyglądało. Ile cynojammer ma hp... ile cokolwiek ma hp. rozwalenie głupiego cynojammera to duża operacja. Rozwalenie posa aby to zrobić w rozsądnym czasie to trzeba bandy dredów. Zabranie posom tak długiego reinforced
i zmniejszenie shielda/armora o 90% było by krokiem naprzód.
fakt. banda 100 niedzielnych pvperów nie wyjedzie ci z flotą 100 dredów 5 matek i 2 tytanów i nic nie zmieni.
zato banda 100 frajerów w tytanach będzie rządziła całym 0.

Dalszy ciąg kretyńskich pomysłów z jednym wyjątkiem, opinia o tytkach to racja.
IMHO błędem było ułatwienie logistyki oraz to jak działają tytki (właściwie działały, bo już to nie jest taki wypas i dobrze).
100 niedzielnych pvperów nie powinno mieć możliwości uszkodzenia poważnie infrastruktury. Powinni być w stanie (tak jak jest) zabić troche farmerów, pokampić, itp. Może rozwalić jakiś cloning na stacji czy inny repair. Pomysł żeby mogli rozwalić poważną infrastrukture jest z dupy.
To co proponujesz to to, żeby inwestycje wymagające milardów ISKów, czasu i ekipy ludzi do przeprowadzenia opów, mogłobyć w ciągu jednej nocy rozjechane przez roama z empire ludzi którzy nie mają pojęcia, podczas gdy właściciele śpią...

Witki opadają, normalnie nie wtrącam się w takie dyskusje bo to nie ma sensu, ale większego steku bzdur od dawna nie widziałem.

Goomich

  • Gość
Odp: Whine na temat: Balans EVE by CCP :)
« Odpowiedź #121 dnia: Grudzień 02, 2009, 13:33:42 »

Rehadzio

  • Gość
Odp: Whine na temat: Balans EVE by CCP :)
« Odpowiedź #122 dnia: Grudzień 02, 2009, 13:41:23 »
Go go ..wojownicy forumowi .

Jak juz sie ktos wypowiada milo by bylo gdyby posiadal doswiadczenie w omawianym temacie ( mazenia ale coz... )

Balans...nieistnieje w Eve , jest tylko ilosc " roboczogodzin " jakie ally jest w stanie wymusic na swoich membersach . Bob padl bo mial ich miej ( kolos na glinianych nogach ) Psciolki wygraly bo mieli tych godzin wiecej :) ( zaparcia i ludzi z batem do poganiania innych psciolek )

Z mojego punktu widzenia ( jestem znanym producentem atm :) )

0.0 - fajne do zycia w ekipie , bez posiadania moonow high endowych malo oplacalne , solo ..niema sensu . Mozna racic , mozna robic plexy ( w zaludnionych regionach po 13.30 takowych juz niema , moze teraz to ulegnie zmianie ) Bylem , widzialem , polatalem ...podziekowalem

Wh space - fajnei jest , brak locala , napiecie itp :) Ciezko logistycznie moze byc . Dochodowe az do przesady ( skalki i tylko skalki ) z bicia sleepersow mozna dostac po lbie :) Bylem i tu i fajnie jest . CBC tam zyje i ma sie swietnie

Empire - wot zagadka  .. duzo opcji , misje , kopanie afk,handel, produkcja itp . Czyli robiebie wielu wielu dziwnych zeczy bez koniecznosci wgapiania sie w monitor po 10 h nonstop .  Obecnie zyje w empire ... i powiem tak , dziennie loguje sie po 20 minut czasem max , walet puchnie ( zajmuje sie produkcja atm ) czasu mi wiele nietrzeba , nikt mnie niegania , loooz blus . Jak chce to lece afk do wlotu do 0.0 i robie sobie roama ( krotkie to sa roamy :) )

Podsumowanie :

0.0 - dla ludzi lubiacych team-play , kampy , i majacych ogolnie duzo wolnego czasu
WH - team -play , duze dochody , dreszczyk emocji ( tego w eve brak )
Empire - ftw niestety

Pamietajcie ze Eve to nietylko gra ale tez BIZNES CCP , beda zawsze sluchac wiekszosci swoich klientow ( Empire ? )

o/

F-YU

  • Gość
Odp: Whine na temat: Balans EVE by CCP :)
« Odpowiedź #123 dnia: Grudzień 02, 2009, 13:48:25 »
Ale bredzisz. Przy takich założeniach, w 0.0 byłoby NIC. NIC
sam bredzisz. wszystko by było. gdyby przeciwnik wiedział że możesz mu dokopać tak samo jak on tobie to zaczeła by się właśnie prawdziwa polityka
- nie ruszaj mnie, mam swoje interesy wzamian ja ciebie ruszał nie będe mimo że mam 100 tytanów.
- ja cię bronię w nocy ty mnie bronisz w dzień / twój dzień.
- zagrożeniem stali by się anarchiści - i powinni nim być, ally zajmowały by mały teren, w który musiały by inwestować aby czerpać ogromne zyski, zrobiło by się miejsce dla nowych,kolorowo na mapie, a wojna znaczyła by już coś innego niż bezsensowne potyczki / przesiadka w nowe statki koniec na dziś, i pompowanie posów po nocy itd, była by bardziej dynamiczna dramatyczna i wyniszczająca.
Mały coven mógł by dojechać tak goonsom że by się nie pozbierali, tylko dlatego że mieli by ogromną determinację bądź chęć zemsty i odwrotnie też.
Liczyło by się już coś więcej niż capsy, tytki i przewaga liczebna i lag. Determinacją 200 osobowej floty z dobrym fc, można by tak namieszać że szok.
to by było fajne. Z mojej strony koniec  :) miłego dnia.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 02, 2009, 14:17:31 wysłana przez solo »

naye666

  • Gość
Odp: Whine na temat: Balans EVE by CCP :)
« Odpowiedź #124 dnia: Grudzień 02, 2009, 14:02:18 »
A ja chciałem tylko przekazać, że Ci którzy sądzą, że misje FW zostały znerfione są w błedzie, dalej można przebierać w misjach jak się podoba, tylko trzeba to robić troszkę inaczej :) Więc niech LPki rosną wam młodo i zdrowo! :]

Xeovar

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 815
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Xeovar Stoner
  • Korporacja: VOLTA
  • Sojusz: C0VEN
Odp: Whine na temat: Balans EVE by CCP :)
« Odpowiedź #125 dnia: Grudzień 02, 2009, 14:16:26 »
Ale bredzisz. Przy takich założeniach, w 0.0 byłoby NIC. NIC
sam bredzisz. wszystko by było. gdyby przeciwnik wiedział że możesz mu dokopać tak samo jak on tobie to zaczeła by się właśnie prawdziwa polityka
- nie ruszaj mnie, mam swoje interesy wzamian ja ciebie ruszał nie będe mimo że mam 100 tytanów.
- ja cię bronię w nocy ty mnie bronisz w dzień / twój dzień.
- zagrożeniem stali by się anarchiści - i powinni nim być, ally zajmowały by mały teren, w który musiały by inwestować aby czerpać ogromne zyski, zrobiło by się miejsce dla nowych,kolorowo na mapie, a wojna znaczyła by już coś innego niż bezsensowne potyczki / przesiadka w nowe statki koniec na dziś, i pompowanie posów po nocy itd, była by bardziej dynamiczna dramatyczna i wyniszczająca.

Zajebiście brzmi na papierze... w praktyce, np taki Darkfall jest dużo bliższy do tej wizji i popatrz jak to wygląda...
Nie da się nic zrobić jak w nocy ktoś ci wpada do miasta i w ciągu godziny młotkuje je do 0. Nic. Mimo sojuszy, głaskania się po pindolach i przyrzeczeniach obrony. Nie da się w MMO zebrać rozsądnej obrony w takim czasie.
Rezultat ? W DFO po 10 miesiącach od launchu nie ma miasta które by było rozbudowane na maxa, bo ZAWSZE ktoś zajebie. To że tam ludzie nadal siedzą w tych miastach wynika z dwóch rzeczy:
1) universal banking aka brak logistyki - mozna farmic i walczyc nic nie ryzykujac poza tym co sie ma na sobie
2) to jest grunt a nie kosmos i mechanika taka że nie potrzebujesz infrastruktury do robienia co chcesz solo. W eve jest na odwrót.

W EVE na twoich zasadach nie było by nic. Byłoby npc 0.0 i pojedyncze poukrwany posy farmerów/kopaczy liczące na to że nikt ich nie zauwazy. A zamiast twoich wyniszczających i dramatycznych potyczek miałbyś duuuuuużo jeszcze bardziej pustego terenu a całe pvp to by było empire a czasem jakiś losec.

To co proponujesz po prostu nie działa w swiecie MMO i mechaniki gry. Która nadal oznacza że ludzie nie siedzą non stop i nie pilnują swojego (jak w RLu), że nie da się wynająć stróża (bo jaki gracz będzie czegoś pilnował za ISKi za które opłacałoby się go wynająć), że timezone dyktuje z reguly co mozesz co nie i KIEDY, ze dystanse sa jakie sa i nawet w rozbudowanych grach typu sandbox jak EVE przerzucenie floty na duży dystans trwa dużo krócej niż zmobilizowanie ludzi których nie ma online.

Pograj trochę w różne gry, zobacz co w praktyce się udaje a co nie, wróć to pogadamy.

Z mojej strony EOT.

Ellaine

  • Gość
Odp: Whine na temat: Balans EVE by CCP :)
« Odpowiedź #126 dnia: Grudzień 02, 2009, 14:30:38 »
CCP nie wybiera pomiędzy oczywistymi super rozwiązaniami dla pvp a oddaniem wszystkiego paskudnym kerbirom. CCP w większości wybiera między rozwiązaniami które się spieprzą a rozwiązaniami które spieprzą się w inny sposób. Nie ma super rozwiazan ktore sprawia ze wszyscy pvperzy nagle stana sie szczesliwi. Przyklady potem.

Val Heru

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 427
  • we blob
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Val Heru
  • Korporacja: Pink Bunnies
  • Sojusz: Cartel.
Odp: Whine na temat: Balans EVE by CCP :)
« Odpowiedź #127 dnia: Grudzień 02, 2009, 17:48:02 »
z jednym sie zgodze, duzo bredni tu wystepuje  :uglystupid2:

me/ anarchista

Sammani

  • Gość
Odp: Whine na temat: Balans EVE by CCP :)
« Odpowiedź #128 dnia: Grudzień 03, 2009, 01:38:24 »
to by było fajne. Z mojej strony koniec  :) miłego dnia.

szkoda, ze zaczynasz temat, ktorego nie chcesz/nie jestes w stanie kontynuowac, gdy argumenty drugiej strony staja sie co tu duzo mowic uciazliwe. Wielka szkoda bo temat sie ladnie rozwijal. Jedynie na koniec trzeba przyznac, ze Xeovar dobrze temat podsumowal.

F-YU

  • Gość
Odp: Whine na temat: Balans EVE by CCP :)
« Odpowiedź #129 dnia: Grudzień 04, 2009, 01:37:46 »
słuchaj ja nikogo pierwszy wyzywać nie zacząłem,
dyskucja w tym tonie nie ma sensu, przecież jest czysto teoretyczna, trochę dla zabawy, jaki my wpływ mamy na rozwój świata eve...

"W DFO po 10 miesiącach od launchu nie ma miasta które by było rozbudowane na maxa"
w EVE po kilku latach wszyscy są rozbudowani na maxa, pełno posów, hordy tytanów, tej grze potrzeba destrukcji jak nigdzie indziej.
zły przykład, grałem w wiele gier i patrzyłem jak umierają. A tych wszystkich można łatwo policzyć, bo nie dochodzą nowi, małe ruchy w powerblokach
to nie są prawdziwe ruchy coś wnoszące. Bob nie został pokonany tak jak powinien - w boju w środowisku 3d, pytanie kto ostatnio został tak pokonany?
Kiedy np. coś się u razora działo, już o cva, aaa nie mówię.. a solar fleet, pandemic, sons of tanga - oni już grzybem porośli.


"To co proponujesz po prostu nie działa w swiecie MMO i mechaniki gry."
świetnie działa, tylko za destrukcją muszą iść odpowiednie do poziomu destrukcji przychody, a koszty muszą być dobrze ustalone. Stacje poprostu są zadrogie,
zrobiono je jako swojego rodzaju wentyl odpowietrzający system od zbyt wielkiej ilości zasobów, ale to już nie te czasy gdy młodzi piloci masowo kopali na frejkę w ibisach, a na myśl o bs`ie oczy wychodziły z orbit.
ccp tylko nerfi zarobki, wszystko nerfi - zamiast podnieść poziom strat, trudności, ryzyko, dynamikę i uczynić tę grę ciekawą bo jest przewidywalna i nudna, czy to chodzi o zarabianie na wspomnianych misjach czy o masowe pvp.


"Nie da się nic zrobić jak w nocy ktoś ci wpada do miasta i w ciągu godziny młotkuje je do 0"
... przykład no ok, to mała modyfikacja:

tryb reinforced posów trwa za długo, co nie znaczy że trzeba go odrazu do 0 likwidować. wystarczy do 12 godzin maxymalny czas.
(rozbijasz posa o 10 rano w przypadku covenu małą ilością osób  (obrona i shield posa dramtycznie zmniejszone, nie potrzeba ogromnej floty, wystarczy 20 osób w bsach), jeśli przeciwnik nie obronił (bo go tam nie było), to czekasz do 22 - a to pora kiedy można większą siłę zebrać i zaczyna się walka, nie polegająca głównie na strzelaniu w szpilkę która ma bazylinony hp, ale na walce z obcą flotą która musi stawić ci czoła, a nie liczyć np. na to jak teraz że w złym czasie ci się reinf wylosował i wypada o 3 w nocy). Możliwa dynamika przejmowania terenu i samej wojny bardzo by na tym zyskały.

kolejna sprawa - wychodzenie posów z reinforced - obecnie mamy tak że trzeba pompować tego shielda carierami albo innym supportem, jest to upierdliwe i nudne.
Niech więc pos sam naładuje sobie shielda w 2h po wyjściu z reinforced do poziomu 50% - szpili nie powinno się dac naprawiać w tym czasie.
tuż przed wyjściem szpili z reinforsa system powinien sprawdzać czy jakiekolwiek hosty powyżej jakiegoś limitu odpowiedzialne za zreinforsowanie szpili(2 bsy to nie hosty... ani siła do zabicia posa, bez przesady...) działały bądz działają w systemie w którym jest szpilka, jeśli są to czy nastąpiła wymiana ognia między nimi a właścicielami posa (jeśli nie to są to pewnie cloakerzy i się liczyć nie powinni tak samo jak pody).
Jeśli nie nastąpiła wymiana ognia system powinien sprawdzać czy hosty czasem nie stoją przy posie w rf, na bramach i nie kampią, bądź przy stacji lub paskach. (czy są w obrębie grida) (są na gridzie bez cloaka więcej niż 10 minut) jeśli są to warunek spełniony. System powinien badać
ten warunek i patrzeć na logi 30 minut wstecz do czasu wyjścia posa z reinforced. Jeśli były walki (warunek spełniony), pos powinien przechodzić w normalny tryb wychodzenia z reinforced opisany wcześniej, jeśli działań wojennych nie stwierdzono, pos powinien zyskiwać niezniszczalność do momenu naładowania shielda do 100% i automatyczne przeładowanie strontu z ładowni (jeśli jest zapas). Wojna to wojna a nie kretyńskie podchody bez walk zabierające tylko czas.

gdy wroga flota wtargneła by do systemu gdzie znajdowała by się szpilka na 30 minut przed wyjściem posa z reinforced (pos wychodzi normalnie, bez usprawnien),
system powinien sprawdzac kolejny warunek czy flota ally (właścicieli posa + sojusznicy), stoją na gridzie bram, stacji, posa,paska,planety choć 1 statkiem bez cloaka i poza bąblem posa
i trwa to więcej niż 5 minut, jeśli tak, pos który wychodzi z reinforced nadal powinien być niezniszczalny, i powinien być tak długo aż ktoś z ally stoi na dostępnym gridzie więcej niż 5 minut (dostępnym w sensie, bramy, stacje, paski, zreinforcowany pos, planety (księżyce inne niż te na których są zreinforsowane posy nie)).
(a zegar do załadowania strontu tyka 2h do 50%...).

(brak migania się przed bitwą, posy mają mało shielda, łatwo by je było zniszczyć bez podejmowania rękawicy).
Mogły by powstać ciekawe taktyki polegające na rozlatywaniu się siły broniącej po gridach / więcej walk małych gangów, więcej 1 na 1 - aby utrzymać niezniszczalność swoich posów w systemie. Przydzielanie fighterów, gonienie celi fighterami po systemie mogło by się wreszcie przydać.

ktoś zapyta jaki miało by to więc sens, z 1 strony chce związać ally walką na małym terenie z 2 oferuje system automatycznego wychodzenia z rf.
Zreinforcować szpilki w ciągu 1 nocy można by było znacznie więcej niż dotychczas i na większym terenie. Broń wielkiego terenu ze zreinforcowanymi szpilami...
gdy nie wiesz gdzie wróg zaatakuje, zwłaszcza że może robić podchody i udawać walki w kilku miejscach naraz. Zwarte imperia broniły by się świenie, podczas gdy rozlazłe same skazywały by się na przegraną.
znaczenie miało by też ile jest planet w systemie, ile pasków, ile bram, stacji.

Ze stacjami to samo, można dać im strontu na trochę ale nie więcej niż 12h, bo się zacznie przepychanka o to czyj prime time jest
teraz. Chodzi nie tyle o całkowitą destrukcję jak to przedmówca zasugerował ale o konkretne związanie wroga walką to tu to tam aby nie mógł sobie swobodnie po mapie hasać po 100j i trzymał się swojego terenu i aby namieszać mogła nie siła w ilości 30 dredów + support ale flota konwencjonalna do 20-30 osób. (również większe wypady pirackie, i aby taki gangnight w cruzerach miał potencjał bycia jakimkolwiek zagrożeniem dla państw 0.0  (choćby aby namieszać). Obecny system jest taki że się nie chce nigdzie dalej latać. Siedzieć w stacji i to jest wszystko co eve ma do zaoferowania gdy nie chcesz 0, jako farmy isków ani bawić się w trepa, bo walka polegająca tylko na staniu 100km od bramy i napiepszaniu z haców to nie jest walka - to strata czasu.

przewagę miałby by imperia mające członków z różnych stron świata, gorzej mieli by się ci mniejsi, ale nawet mały mógłby dokopać i zamieszać i walczyć o to komu ta gra by się bardziej opłacała.

ps. Valheru - nie ma to jak bycie konstruktywnym
« Ostatnia zmiana: Grudzień 04, 2009, 03:31:01 wysłana przez solo »

Straszny

  • Gość
Odp: Whine na temat: Balans EVE by CCP :)
« Odpowiedź #130 dnia: Grudzień 04, 2009, 09:46:44 »
nie wiesz o czym piszesz, prawda? "Świetnie działa" ? Noż kurde GDZIE?

podaj gre gdzie to tak świetnie działa, nie pisz mi ze w Twojej wyobraźni to świetnie działa tylko GDZIE to świetnie działa, w jakim działającym produkcie dla graczy online (dla 300 000 graczy)  albo nawet dla 10% tego? Twoje wyobrażenie o grze nigdzie nie działa i nigdzie nikt nie implementuje takich rozwiazań, bo jest z gruntu źle pomyślane.

Xeovar ma 100% racji - piszesz o rzeczach na których sie nie znasz, nie umiesz Mystiq spojrzeć szerzej i nie widzisz ile złego Twoje propozycje wniosłyby w gre. Ogólnie ściana tekstu z propozycjami z których nic nie będzie bo nikt nie weźmie ich na serio.

btw
ping-pong stacjami już w tej grze był - nie sprawdził się, dynamiczna zmiana sova przed epoką jammerów wcale nie była fajniejsza niż gra teraz. Dużo podobnych rzeczy to w tej grze było - po co proponujesz rzeczy jakie były w 2005 czy 2006? NIE SPRAWDZIŁO SIĘ. Na początku sova w 0.0  sojusz 100 elite-pvperów w BSach ownował 2-3 regiony jak był zdyscyplinowany (nie było capitali a był sov).  Fajnie? Okazał się że wcale sie to ludziom nie podobało. To gracze chcieli rozbudowanego systemu obrony swoich państw w 0.0. (inna sprawa że nie chcieli żeby system walki o POSy był tak nudny, ale to efekt uboczny źle wybranej drogi rozwoju gry , który teraz CCP stara się naprawić). Po epoce "rządzą BSy w 0.0" była epoka "dready rządzą w 0.0 a MC kasują każdego kogo im BOB wyznaczy" - było dynamicznie i szybko... i wcale nie było tak fajnie, jammery ludziom jednak się spodobały. Gra, przez dążenie graczy kieruje się w stronę ufortyfikowanych wirtualnych państw, które dają odrobinę STABILNOŚCI graczom a nie w stronę ping-ponga stacjami co 12 godzin.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 04, 2009, 12:23:50 wysłana przez Scaryman »

Khobba

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 123
  • It looks just like a Telefunken U 47
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Khobba Gelos
  • Korporacja: V O O D O O
  • Sojusz: Aegis Cartel
Odp: Whine na temat: Balans EVE by CCP :)
« Odpowiedź #131 dnia: Grudzień 04, 2009, 12:26:13 »
Temat powraca do normalnej części forum. Jak chcecie być niegrzeczni dla siebie, róbcie to tutaj. Kolejne posty nie na temat w tym wątku będą odpowiednio nagradzane.  :admin:

A, punctator to nie kolejna inkarnacja mystiqa. zupełnie inny styl pisania i inne poglądy.



F-YU

  • Gość
Odp: Whine na temat: Balans EVE by CCP :)
« Odpowiedź #132 dnia: Grudzień 04, 2009, 13:18:38 »
Na początku sova w 0.0  sojusz 100 elite-pvperów w BSach ownował 2-3 regiony jak był zdyscyplinowany (nie było capitali a był sov).  Fajnie? Okazał się że wcale sie to ludziom nie podobało

czasy się zmieniły... teraz grożą nam bloby tytanów które na hita spopielają mothershipa a ludzie którzy je mają mają wiele do stracenia bo ich państewka przynoszą krociowe zyski, więc nie byli by tacy skłonni zaczepiać sąsiadów wiedząc że ci łatwiej niż wcześniej mogą im utrudnić życie. Ja wiem że to by było straszne poznać gniew złych kerbirów z hiseka i wyrzutków z low (słabi ale nieprzewidywalni, nie wiadomo co zrobią, gdzie zrobią, nieszpiegowalni itd), ale państwa tak mają że muszą walczyć z wywrotowcami a między sobą uprawiać politykę która gwarantuje im stabilny byt - narazie to eve umożliwia jedynie prowadzenie działalności wywrotowej
na zasadzie wykorzystywania niedoróbek samego systemu eva - dlatego padł BOB co było żałosne, a jeszcze bardziej żałosne że ccp nie uznało swojego błędu, że źle to zaprojektowali i tłumaczyli to tym że zrobił to świadomy gracz a nie był to wynik buga, to postawili jego/swoje racje wyżej niż racje tysięcy graczy którzy włożyli wiele wysiłku aby to zbudować. Pan prezydent nacisną przycisk... nie ma Polski

Twoje "odrobinę stabilności" wyklucza istnienie prawdziwych zagrożeń dla nowoczesnych państw. Era gdy troglodyci łupali się maczugami już minęła w cywilizowanych rejonach świata (i ci troglodyci stworzyli państwowość) - trochę tak samo jest w evie, stąd ta niewielka dynamika zmian na mapie. Macie tam za bezpiecznie
jeśli idzie o zachowanie państwowości a zbyt mało bezpiecznie dla szarego obywatela ratera czy kopacza skałek.
Głównym zagrożeniem na 0 jest horda znudzonych pvperów szukających zabawy. I z 1 i z 2 strony ta zabawa trwa - zabawa - a nie prawdziwa wojna. Chesz postrzelać do sąsiada na romie - umów się z nim i zapytaj czy się zgodz na to - a jeśli chcesz się zachowywać jak łobuz to licz się z konsekwęcjami że cię napadną i mogą dać łupnia.
Państwa na 0 są karykaturą właśnie przez to że nie ma tam elementów prawdziwej polityki.
albo nie - źle się wyraziłem i zaraz znowu ktoś mi coś zarzuci - polityka jest, ale w stopniu nie wystarczającym.

no k#### - dość mądrzenia się - czekam na konstruktywną krytykę.
jeśli by system nie zadziałał to dlaczego
w którym miejscu by się wysypał, co by zadziałało nie tak i dlaczego by tak być nie mogło i te inne wszystkie piękne słowa na nie  >:D
mam nadzieje że tym razem nie zostanie to poczytane za ucieczkę od tematu.  :angel:
« Ostatnia zmiana: Grudzień 04, 2009, 14:23:21 wysłana przez solo »

lorgius

  • Gość
Odp: Whine na temat: Balans EVE by CCP :)
« Odpowiedź #133 dnia: Grudzień 04, 2009, 18:44:29 »
Kiedy ostatnio sprawdzałem Eve była grą mmo a nie całodobową pracą w utrzymanie tego co masz.
Xeovar ma w pełni rację podsumowując pomysły solo. Rozwalenie całej infrastruktury przeciwnika w 8h innego tz - ciekawe jak logując się z powrotem mieli by szansę odpowiedzieć - szczególnie gdy zaatakowało by ich owe "pospolite ruszenie" najczęściej osadzone w npc stacjach (null,low lub hisec). Jednym słowem po jakiego grzyba inwestować w cokolwiek kiedy miesiące pracy idą do piachu i nie jesteś w stanie nic z tym zrobić ani się zemścić (ni jak to się ma do rzeczywistości gdzie pora dnia nie ma wpływu na gotowość do obrony państwa jako takiej).

Ludzie grupują się w korporacje a te w sojusze właśnie po to aby z jednej strony mieć trochę stabilności na swoim terenie a z drugiej aby mieć dostęp do regularnego pvp w takiej formie jaką lubisz ( małe gangi - kilku kumpli i na roam, duże floty - cta,hd cokolwiek).

Cytuj
Twoje "odrobinę stabilności" wyklucza istnienie prawdziwych zagrożeń dla nowoczesnych państw. Era gdy troglodyci łupali się maczugami już minęła w cywilizowanych rejonach świata (i ci troglodyci stworzyli państwowość) - trochę tak samo jest w evie, stąd ta niewielka dynamika zmian na mapie. Macie tam za bezpiecznie
jeśli idzie o zachowanie państwowości a zbyt mało bezpiecznie dla szarego obywatela ratera czy kopacza skałek.

Czyli jest źle bo jest akurat tak jak w prawdziwym życiu?  Naród jest nie do ruszenia, Państwo jest możliwe do zniszczenia tylko w wyniku inwazji dużego powerblocku jeśli samo jest osamotnione a przeciętny obywatel może dostać kosę od pierwszego lepszego dresa lub bandyty w biały dzień na własnym osiedlu. I tak samo jak w prawdziwym życiu policja na ogół ściga i łapie zakapiora tak samo w Eve jak tylko któremuś fc będzie się chciało to przeważnie złapiemy na wylocie bezczelnych morderców kerbirów   ;D i skopiemy im 4 litery. Tak to działa w Eve gdzie najważniejszym czynnikiem jest motywacja gracza.

Możesz być sobie uber pvperem z dziesiątkami wypasionych shipów gotowych do walki i portfelem wypchanym po brzegi ale jak się nie ruszysz ze stacji to jest tak jakby cię nie było. Wiele aliansów upadło bo na kilka setek ludzi nie były w stanie wystawić nawet 40 osobowej floty.

Już od dawna było tak, że większość aliansów resetowała standy tylko po to aby mieć do czego strzelać w okolicy czyli dla szeroko rozumianej zabawy i tak naprawdę ataki na systemy służyły wykreowaniu sytuacji pod fajny weekend z cta i jak bozia i przeciwnik dali to z dużą porcją killi. Nie generalizując bo przecież były też i są wojny o teren/moony.

W prawdziwym życiu polityka i traktaty mają jakieś podparcie a w eve są tylko gesty i ewentualne zaufanie czyli nic czego nie można zmienić w kilka godzin. Ile razy rentersi albo pety były zjadane tylko dlatego, że "większym" się nudziło.


Ktoś wcześniej pisał o nowych graczach więc podam pewien przykład:
Mamy w corpie koleżankę która w bodajże 5tym dniu grania w Eve dołączyła do nas w nullsecu - wtedy siedzieliśmy jeszcze w Fountain, zacieśniając więzi z EC zanim Sot wbiło im nóż w plecy, ale o tym już gdzieś, kiedyś pisałem... Miała tą przewagę, że Jej facet miał już bardziej doświadczoną postać przez co pomógł jej dotrzeć do nas a potem dowoził skillbooki z hi-seca (no i niech mi ktoś powie, że kobiety mają gorzej  ;D ;) ) Tak czy siak najpierw w swoim caracalu a potem drejku (do którego sam mam wciąż słabość) w chwilach wolnych ratowała z naszą corpową pomocą a przez resztę czasu latała na wszelkiej maści pvp. Żyła głównie w naszym posie korzystając ze stacji EC w konstalacji. Doszło nawet do tego, iż jako tak młody char brała udział w bitwie 7bx którą gdzieś tam opisałem a która była wtedy pierwszą tak dużą dla mnie i na którą czekałem tyle czasu. Gdyby nie miała nas i swojego chłopaka pewnie zaczeła by podobnie do mnie w hisecu na misjach i kopaniu które było ciekawe tylko przez to jak fantastycznych ludzi wtedy mieliśmy w corpie tak że nawet hisecowe kopanie było odpowiednikiem pubu :) A, że sprawdziła się w dyplomacji dziś piastuje wysokie stanowisko.   

Morał?
Pomagajcie nowym graczom to stworzycie takich jakich chcecie  O0

Xarthias

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 512
  • Spamin' the World
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Xarthias
  • Korporacja: GoonWaffe
  • Sojusz: Goonswarm Federation
Odp: Whine na temat: Balans EVE by CCP :)
« Odpowiedź #134 dnia: Grudzień 04, 2009, 19:52:19 »
Morał?
Pomagajcie nowym graczom to stworzycie takich jakich chcecie  O0
Amen :)
Przedwieczny.