Eve-Centrala

Eve Online => NoobGarten => Wątek zaczęty przez: Zgudi w Styczeń 01, 2011, 11:33:30

Tytuł: Noob w małej korporacji w low sec
Wiadomość wysłana przez: Zgudi w Styczeń 01, 2011, 11:33:30
Właśnie wstąpiłem do anglojęzycznej korporacji o nazwie Bear's World. Korporacja ma 11 członków i mieszka w systemie Zirsem w low security (0.2-0.3). Jak patrzę na mapę to jest wormhole. Mam do was forumowicze pytania?

Jakie są możliwości zarobku w tej korporacji?
Jak noob szkolący się w walce (maller, cruiser )może przetrwać w takim miejscu?
I czy to ma sens?
Tytuł: Odp: Noob w lamerskiej korporacji buuu buuuu
Wiadomość wysłana przez: Doom w Styczeń 01, 2011, 12:12:28
To nie jest wormhole. O tym ja sie tam zarabia powinni informować Cie korpowicze (z naciskiem na kolesia który przeprowadzał rekrutację), ale podejrzewam że maja tam jakichś agentów do misji (problem jesli tylko l4) , może bawią się w eksplorację (lowsecowe nie sa złe pod katem finansowym, ale mlcy char raczej sobie nie poradzi), bawia się w posami, albo masz pecha i trafiłeś do korpa ludzi którzy zarabiają nie jawnymi altami a chary w tym korpie to piraci / najemnicy

Edytka;
system który podaleś to low secowy mini mission Hub:
http://eve-agents.com/index.dxd?AgentName=&System=Zirsem&Region=-&Corporation=-&Faction=-&Division=-&Level=-&Skill=-&Locator=-&Storyline=-&FWAgent=-&Sort=7&Direction=0
oznacza to kilka rzeczy:
+ przekrója agentow taki że możesz tam znaleźć takiego na którym pojedziesz w górę
+ nieco lepsze zarobki niż na analogicznych misjach w empire
+ prawdopodobnie system ma wiecej mieszkańców, a ludki w których barwach latasza są z nimi w przyjaznych stosunkach

- Piraci, wanabe piraci (dresy), oraz niedzielni pvperzy mieszkajacy na codzień w empire lubią odwiedzac takie miejsca
- zaopatrzenie i wywóz sprzetu z misji utrudnione
- to ze na lokalu masz kilkanaście osób prawdopodobnie zmniejsza Twoje bezpieczeństwo, trudniej zauwazyć nowych w sytemie, małe szanse ze ktoś Cie uratuje jak zaostaniesz złapany (chyba że to ekipa ktora na jednegopirackiego dramiela zrzuca super capsy - w co watpie ponieważ za blisko jest stamtad do mnie zebym nie slyszakl o takich psycholach)
Tytuł: Odp: Noob w lamerskiej korporacji buuu buuuu
Wiadomość wysłana przez: Colonel w Styczeń 01, 2011, 12:13:34
z nowym graczem najczesciej wystepuje problem komunikacyjny. Czytaj tak jak z Toba
wypowiadajac sie jestes w stanie tak pomieszac pojecia ze odpowiedz na Twoje pytania jest duzym wyzwaniem i wiele osob zwyczajnie Cie wyminie
Podobno otrzesinami i odmulaniem zajmuje sie polska korporacja Unseen Academy.
Sadze ze to bardzo by Ci pomoglo, tzn przystapienie do nich.
Latajac z angielskojezycznymi misiami wiele nie zyskasz skoro juz na samym poczatku przychodzisz po pomoc na centrale w iscie nobsko epickim stylu...
Bez urazy :)

wiec tak:

Wormhole to rodzaj bramy a nie system, takie przejscie pomiedzy systemami...
wormhole dosc czesto prowadza do nieznanej przestrzeni poza nasza galaktyka, tam systemy nie maja nazw tylko oznaczenia cyfrowe, przykladowo J123567
system w low security space bedzie mial jedno oznaczenie swojego security, albo ...jak podales 0.2 albo 0.3
w tym wypadku jest to 0.3 http://evemaps.dotlan.net/system/Zirsem (http://evemaps.dotlan.net/system/Zirsem)

Jakie sa mozliwosci zarobku w takiej korporacji?
O to juz musisz spytac wielkiego misia, czyli CEO swojej korporacji...
zwykle jednak mozliwosci zarobkowania w low seku koncza sie na jakims karkolomnym misjonarstwie i sztuce unikania piratow

Jesli chcesz sie szkolic w walce to najpierw naucz sie jej unikac / przetrwac / wiac...
bo inaczej walka a raczej kleska bedzie Cie przylapywac przy pasniku czesciej niz tego bedziesz sobie zyczyl...

I czy to ma sens?
To zalezy ... :)
wielu Ci powie ze nie, to nie ma sensu :)

Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji
Wiadomość wysłana przez: Zgudi w Styczeń 01, 2011, 13:09:40
Podałem swojemu CEO, ten topic do przeczytania, dlatego zmieniłem temat na mniej obraźliwy :D, mówi, ze będą mnie bronić, bo zawsze ktoś lata, no ale polatamy zobaczymy.
Chciałbym powiedzieć temu CEO "Czy wiesz co czynisz? Będziesz miał mnie na głowie, oj biedny będziesz!!"

Z drugiej strony, ten gość ma wysokie standingi do wielu npc korporacji, co mi pomoże samemu poprawić standingi
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji
Wiadomość wysłana przez: Doom w Styczeń 01, 2011, 13:29:54
Licza się standingi korpa nie jego członków. Standing korpa jest coprawda liczony na podstawie standów indywidualnych ale w taki sposób że jedna osoba z +10 nie da rady go zmienic na stand korpowy jesli kotokolwiek w korpie ciagnie go w dół swoim ujemnym standem do tych samych npc
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji
Wiadomość wysłana przez: Zgudi w Styczeń 01, 2011, 14:23:12
Dobra mam pytanie. Jak podnieść standing dla agentów, myślałem, że jak jestem w korporacji, która robi misje dl;a danych agentów, to standing sam mi wyskoczy w górę, a korporacja ma wysoki standing to tych agentów
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji
Wiadomość wysłana przez: Zgudi w Styczeń 01, 2011, 15:07:35
A tak ogólnie to fajno jest, omal nie zakończyło się źle bo jakiś vagabong miał do mnie problem, ale zdążyłem warpować
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji
Wiadomość wysłana przez: Khobba w Styczeń 01, 2011, 15:18:35
vagabong
bez urazy dla przedmówcy, ale chętnie wszedłbym w posiadanie takiego sprzętu. Myślę, że to ciekawy sposób na rozszerzenie asortymentu eve-store'u ;)
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji
Wiadomość wysłana przez: Crux w Styczeń 01, 2011, 15:55:30
vagabong
Myślę, że to ciekawy sposób na rozszerzenie asortymentu eve-store'u ;)
Na pewno mieliby mnóstwo zamówień z Jamajki  ;D
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji
Wiadomość wysłana przez: Zgudi w Styczeń 02, 2011, 00:13:53
Mam ważne pytanie, jak bronic się przed piratami, bo już pierwszego dnia latania w nowym korpie, sam leciałem po low secu wypełniając misje i pewien pilot rozwalił mi statek za 26 milionów ISK z fitem :( :( :(. Leciał w drake. Byłem w szoku, że tak szybko mu to poszło. Sam rozwalałem w swoim shipie całe grupy npc battlecruiserów pirackich (ratów), więc myślałem, że jakoś zwieję, ew. zawołam pomoc. Zanim dolecieli z odsieczą, to dawno już mnie nie było. Zeskramblował mnie praktycznie na close. Załamka totalna.. Mam 2 tygodniową postać więc 26 mln straty to dużo :(:(:(

Ale coś czułem, że tak będzie. Jak się bronić lub uciekać przed bardzo doświadczonymi łowcami głów???
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji
Wiadomość wysłana przez: Doom w Styczeń 02, 2011, 00:30:23
Zabijać, albo nie dopuszczac do sytuacji w której widzicie sie nawzajem na overviu. Detale powinni Ci ludzie w korpie objaśnić. Znają lokalnych psychopatów i tych co czesto sie kreca po okolicy. Maja tez swoje metody. Tutaj szkoda czasu o czyms takim pisac bo to ksiazka powstanie a i tak uzyteczna w tym jednym wypadku
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji
Wiadomość wysłana przez: Zgudi w Styczeń 02, 2011, 00:38:42
On czekał po drugiej stronie bramy, po wykonaniu skoku, więc nie dało rady
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji
Wiadomość wysłana przez: NeX w Styczeń 02, 2011, 01:07:34
  Prawda jest taka, że przy kompletnym braku obycia i źródeł finansowania jeżeli chcesz istnieć w low secu, to musisz być prowadzony za rączkę przez kolegów, którzy cię przygarnęli.
Pogódź się z tym, że latasz wtedy kiedy oni latają i razem z nimi!
Raz że bez kasy i doświadczenia inaczej się nie da, dwa, że tylko razem z tubylcami nauczysz się przetrwać.
Samotnie to tam lata się w odwiedziny na zakupy i dla rozrywki ze świadomością potencjalnej straty.
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji
Wiadomość wysłana przez: Khobba w Styczeń 02, 2011, 01:31:05
i na koniec najważniejsza zasada:

NIE WYDOKOWUJ W NICZYM, NA CZEGO STRATĘ CIĘ NIE STAĆ
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji
Wiadomość wysłana przez: Goomich w Styczeń 02, 2011, 01:36:57
Tylko co teraz zrobic z tym Aeonem? :P
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji
Wiadomość wysłana przez: Colonel w Styczeń 02, 2011, 04:52:34
Jak się bronić lub uciekać przed bardzo doświadczonymi łowcami głów???

po pierwsze nie dawac okazji, lecac samemu w statku bez klouka lub wiekszym niz fregata masz male szanse na dotarcie do celu...
Twoj, jak Ci sie wydaje silny, dobrze opancerzony statek, ktory swietnie sobie radzi z NPC piratami...ma pewna istotna wade
Otoz musi odwarpowac spod bramy w naznaczonym przez Ciebie kierunku a to zajmuje mu okreslona ilosc czasu,
zdecydowanie za duzo czasu zebys zdarzyl zniknac nim inny gracz skonczy Cie namierzac,
dodatkowo Twoj statek ma duza sygnature co tez przyspiesza jego namierzanie...
wiec jesli wskakujesz do jakiegos systemu na ślepo, bez kolegi ktory Ci powie czy po drugiej stronie jest bezpiecznie to juz jest po Tobie...

jezeli chcesz leciec sam to latasz w cloakingu, lub statkiem ktory wejdzie w warpa szybciej niz inny statek zdola go namierzyc...
a nawet i tu mozesz zostac zlapany przez graczy ktorzy zwiekszaja sobie szybkosc namierzania, wiec nigdy nie masz 100% pewnosci ze jestes bezpieczny

wnioski...


* wiac spowrotem do bramy? mozesz probowac, jesli jednak zdecydujesz sie na to, postaraj sie nie atakowac napastnika bo brama Cie nie przepusci :)

* bardziej zaawansowany sposob to probowac alignowac statek w clouku i odwarpowywac po deklouku ( nie jestem pewien czy zalapales evomowe :D )

* walczyc? teoretycznie mozesz, ale to wymaga skili i umiejetnosci ogarniania tego co wokol Ciebie sie dzieje...

* lecac gdzie kolwiek tą swoja wesołą cegiełką pros kolegow z korporacji o "scout'a" ktory poleci przed Toba
  to najprostszy i najlepszy dla Ciebie sposob...



Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji
Wiadomość wysłana przez: Zgudi w Styczeń 02, 2011, 12:21:41
Cytuj
wiac spowrotem do bramy? mozesz probowac, jesli jednak zdecydujesz sie na to, postaraj sie nie atakowac napastnika bo brama Cie nie przepusci

wiałem do bramy z powrotem, a atakować nie zaatakowałem nawet bo..........w panice nie zdążyłem.

Cytuj
bardziej zaawansowany sposob to probowac alignowac statek w clouku i odwarpowywac po deklouku ( nie jestem pewien czy zalapales evomowe)

tego jeszcze nie próbowałem

Cytuj
lecac gdzie kolwiek tą swoja wesołą cegiełką pros kolegow z korporacji o "scout'a" ktory poleci przed Toba

Po tym zdarzeniu leciałem z eskortą 4 shipów i shuttlem scoutującym, zanim to nastąpiło, kazali zainstalować teamspeak 3 i pod czas lotu wykonywać rozkazy dowódcy floty na zawołanie. Chłopcy zlitowali się chyba


Apropo, to nie jest tak, że noob poleciał do low sec i beczy, że mu zrobili kuku. Zdecydowałem się na to, bo szukałem czegoś ciekawszego niż misje w hisec i dającego więcej adrenaliny, no i mam adrenalinę. :( Niejednokrotnie widzę shipy oznaczone na żółto, które latają w drake, vagabong, tengu i tp. Jak widzę taki, na overwiew na dystansie mniejszym niż 100 km, to serce wychodzi mi gardłem, żołądek wypływa przez "cztery litery", a mózg wyciska uszami.
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji w low sec
Wiadomość wysłana przez: Doom w Styczeń 02, 2011, 12:45:16
Żeby nie bylo niedomówienia Colowi chodziło o modul maskujący nie o gate clouck
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji w low sec
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Styczeń 02, 2011, 12:46:05
Napiszę w swoim stylu, czyli prosto z mostu:

Marnujesz tylko czas w tym lowsecu, bo jesteś kompletnie nieprzygotowany. Jednym z powodów istnienia hiseca w Eve jest to, żeby nowi gracze mieli miejsce, gdzie mogą spokojnie zarobić i podskillować. I to jest miejsce dla Ciebie, bo będąc w tym lowsecu nic nie zyskujesz - nawet nie zarobisz więcej niż Twoi koledzy w hisecu. Niczego też się nie nauczysz, bo po prostu za mało wiesz jeszcze o mechanice gry i nie masz skilli potrzebnych, by ewentualnie zdobytą tam wiedzę wykorzystać.

Dlatego wracaj do hiseca, spokojnie wyskilluj BC-ka, zarób swój pierwszy 1B i jak będziesz już czuł się gotowy - ruszaj śmiało do 0.0, gdzie naprawdę można zarobić.

Ja wyprowadziłem się do 0.0 kompletnie przygotowany - skille wciąż miałem marne (i nadal mam!), ale bez mrugnięcia okiem mogłem tracić jednego Vagabonda tygodniowo (jakieś 200 mln uwzględniając ceny sprzed roku), bo taką miałem średnią na początku swojej kariery :P
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji w low sec
Wiadomość wysłana przez: Colonel w Styczeń 02, 2011, 14:59:06
Nie popre wypowiedzi Sokola ale tez nie powiem ze nie ma racji...
kierunek jaki Sokoleoko Ci wskazuje jest najpopularniejszym nurtem...hajsek >> zero zero

ja po low latalem od triala i tam znajdowalem adrenaline, nauka w ciezkich warunkach jest cenna i ciekawa :)


Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji w low sec
Wiadomość wysłana przez: Azbuga w Styczeń 02, 2011, 16:12:02
co do low seca polecam wstapienie do faction warfare. Możliwości zaorbkowania są bardzo dobre. 80-100 milionow w godzine dla kogos mającego drejka nie problem. inna opcja to bomber plus freta na speed tanku. nie tylko 0.0 jest fajne!
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji w low sec
Wiadomość wysłana przez: Kara Mon w Styczeń 02, 2011, 16:32:07
Tez nie popre drogi proponowanej przez Sokolego , ja zaluje ze high sec opuscilem dopiero po 3 albo i nawet 4 miesiacach gry , jakbym zaczynal od nowa to bym spierniczal stamtad po paru dniach  :P
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji w low sec
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Styczeń 02, 2011, 17:34:41
Chodziło mi przede wszystkim o pierwszą część, czyli "nie ma sensu po 2 tygodniach pchać się tam, gdzie jest niebezpiecznie". Co gość zrobi jak już coś będzie umiał - jego sprawa, ale teraz po prostu wdepnął w gówno.


ja zaluje ze high sec opuscilem dopiero po 3 albo i nawet 4 miesiacach gry , jakbym zaczynal od nowa to bym spierniczal stamtad po paru dniach  :P

Dzisiaj jest inaczej, niż kiedy my zaczynaliśmy. W pierwszej połowie 2009 całe 0.0 płakało, że "my tu ryzykujemy życiem, a kerbiry w hisecu na L4 i tak zarabiają najwięcej". Od Dominion to się zmieniło i w 0.0 masz najgrubszą kasę, która rekompensuje niebezpieczeństwo plus, anomalki są stopniowane i n00b z cruiserem T1 też coś na tych anomalkach zarobi.
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji w low sec
Wiadomość wysłana przez: Melisanda Armida w Styczeń 02, 2011, 18:42:11
No to jak sam powiedziales ze dzisiaj jest inaczej to po co mu proponujesz powrot do hi:P
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji w low sec
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Styczeń 02, 2011, 18:56:15
Ja siedziałem w hisecu 9 miesięcy, bo takie były realia gry. Dziś wystarczy pewnie 3. Na pewno 2 tygodnie to za mało.
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji w low sec
Wiadomość wysłana przez: Tryordie w Styczeń 03, 2011, 05:06:34
W sumie w higs secu siedzialem moze tydzien, po wyskilowaniu frety i paru niezbednych do fitowania modulow rozpoczalem swoja droge w strone security status -10 , zaczynajac od racenia na pasku i ubijania wszystkiego co sie pojawilo na belcie procz ratow , czesto ginac i analizujac bledy jakie popolnilem, prosta droga do poznania systemu gry. Polecam  korporacje szkoleniawa unssen akademy , pomoga i przeprowadza za raczke przez podstawy gry, rozne szkoleniowe filmiki na youtube oraz guidy napisane przez doswiadczonych graczy.
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji w low sec
Wiadomość wysłana przez: Zgudi w Styczeń 03, 2011, 07:48:19
Na razie uczę się unikania samotnych piratów, którzy wlatują od czasu do czasu do systemu, kiedy jestem na jakiejś misji PVE. :) Korporacja jest jeszcze mała, więc nie zawsze jest z kim latać. Robię w ten sposób, że jak pojawia się ktoś podejrzany w lokalu, to po relatywnie krótkim czasie zlatuję do doków, to chyba najprostsze.

 Raz grasował pewien gość w hurricane. Pilnie obserwowałem overwiew, żeby natychmiast, jak się pojawi wiać na stację. No ale jakimś cudem gość pojawił się 40-50 kilometrów o de mnie i zaczął strzelać. W tedy zdążyłem zwiać, no ale chyba tylko dlatego, że był leniwy i nie wrzucił scrambla i tp. w odpowiednim czasie.
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji w low sec
Wiadomość wysłana przez: Morbius w Styczeń 03, 2011, 09:38:20
primo z 40-50 km ten hurii nie założyłby ci scrambla nawet jakby sie zsikał i stanął na głowie :) 29 km to max na statku bez bonusu ewentualnie frakcji,
secundo do wypatrywania nadciągających statków służy skaner pokładowy a nie overwiev
jak widzisz kogoś na owierwiev to nierzadko jest już za późno
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji w low sec
Wiadomość wysłana przez: Dec Apilatour w Styczeń 03, 2011, 09:44:49
w haj seku nie miałbyś takich problemów, pytanie co wolisz, siedzieć w low i mieć trochę adrenalinki, siedzieć w hi i miec spokój i po 14532423409233465 misji stwierdziłbyś, ze ta gra jest do dupy i jest cholernie nudna.
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji w low sec
Wiadomość wysłana przez: Dormio w Styczeń 03, 2011, 09:55:07
Przestańcie. Gość jest ambitny i widać, że mu się chce, a Wy go generalnie (z wyjątkami) zniechęcacie mówieniem mu, że zrobił błąd. Myślę, że on sam o tym doskonale już wie i dlatego nie musicie mu o tym przypominać każdym postem. Spróbujcie mu pomóc.

Może nie najlepszy, ale na początek powinien Ci wystarczyć:
Rifter (Drifter) Guide (http://www.rifterdrifter.com/2010/10/the-new-rifter-guide/?utm_source=feedburner&utm_medium=feed&utm_campaign=Feed:+RifterDrifter+(Rifter+Drifter))

Może nie 10, ale IMHO najważniejsze przykazania w EVE:
1. Lataj tym na czego stratę Ciebie stać
2. Local chat Twoim przyjacielem, a neutral to Twój wróg (jak i każdy czerwony)
3. Jedyną gwarancją, że Ciebie nie ustrzelą jest wylogowanie się na stacji
4. Timer - agro, session change, logoff - ochłoń i przemyśl następne kroki
5. Skaner pokładowy to najlepszy przyjaciel każdego
6. Nie ufaj nikomu, nawet ludziom z własnego korpa
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji w low sec
Wiadomość wysłana przez: Zgudi w Styczeń 03, 2011, 10:07:24
Cytuj
6. Nie ufaj nikomu, nawet ludziom z własnego korpa
Też mogą mnie ustrzelić ? :) Komuś trzeba zaufać.
Pewien korpowicz nowo przyjęty, jak krzyczałem "heeeeeelpp!!" na corp chacie, to rzucił się w pościg za uciekającym Drake już po moim trupie w 2 razy słabszym statku i poległ.
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji w low sec
Wiadomość wysłana przez: Dormio w Styczeń 03, 2011, 10:14:32
Też mogą mnie ustrzelić ? :) Komuś trzeba zaufać.
Scam, wystawianie, etc. - nauczysz się z czasem.  :P
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji w low sec
Wiadomość wysłana przez: Mac Dercad w Styczeń 03, 2011, 10:16:09
Z tym zaufaniem to należy raczej kierować się zdrowym rozsądkiem. Ja na przykład ufałem ludziom w mojej korporacji bezgranicznie. Z dwóch przyczyn: nie miałem nic, na kradzieży czego można by zarobić sumę wartą zachodu ani nic, czego strata jakoś szczególnie by mnie zabolała:D A ludzie z twojej korporacji mogą do ciebie strzelać w low secu dokładnie tak, jak każdy inny. Nie ma zabraniającej tego mechaniki, jest tylko umowa społeczna;)
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji w low sec
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Styczeń 03, 2011, 10:25:28
4. Timer - agro, session change, logoff - ochłoń i przemyśl następne kroki

Zwłaszcza logoff go uratuje....
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji w low sec
Wiadomość wysłana przez: Dormio w Styczeń 03, 2011, 10:46:18
Zwłaszcza logoff go uratuje....
No i z czym masz problem ? Przeczytałeś punkt 3 ? Uważasz, że napisałem rzeczy, które się mu NIE przydadzą ?
Nie zgadzasz się z tym co napisałem, a może swój dekalog zaproponujesz ?

Te punkty, to tylko hasła, ale by dobrze zrozumieć co się za nimi kryje trzeba zrozumieć całą sentencję, co jak widzę w Twoim wypadku nie miało miejsca.  :P

No chyba, że napisałeś zanim przeczytałeś (ze zrozumieniem) całość.  :P >:D

NIE każę mu się wylogowywać, ale przypominam o tym, że każda z czynności: agro, session change i logoff mają swoje timery. NIE zawsze ten timer będzie działać na jego korzyść, a moja rada to ochłonąć i przemyśleć następne kroki, a NIE jak sugerujesz wylogować się.
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji w low sec
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Styczeń 03, 2011, 11:22:19
Rzucasz hasła, a gość może to potraktować literanie.

Po logoffie z aggro od ratów ship wisi dwie minuty w przestrzeni. To w zupełności wystarczy, żeby wyskanować i zabić. Jeśli przeciwnik choć raz do niego strzeli, ale uda u się zwiać i się wyloguje - ship nie zniknie przez kwadrans.
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji w low sec
Wiadomość wysłana przez: Dormio w Styczeń 03, 2011, 11:37:30
Rzucasz hasła, a gość może to potraktować literanie.

Po logoffie z aggro od ratów ship wisi dwie minuty w przestrzeni. To w zupełności wystarczy, żeby wyskanować i zabić. Jeśli przeciwnik choć raz do niego strzeli, ale uda u się zwiać i się wyloguje - ship nie zniknie przez kwadrans.
Sokole - bardzo proszę przeczytaj w końcu punkt 3 z mojej listy i skończmy dyskusję w tym miejscu dobrze ?
Nawet jeśli się będzie literalnie odnosić do tej listy, to mając w pamięci punkt 3 będzie się wylogowywać na stacji, a nie w przestrzeni.
Czy to WYSTARCZAJĄCE dla Ciebie wyjaśnienie i zapewnienie, że NIE popełni błędu jeśli się będzie stosować do punktu 3 i 4 ?

Hasła łatwiej zapamiętać. Jak na razie próbujesz krytykować 1 jeden i to w dodatku nie cały punkt z mojej listy. Może zamiast ze mną dyskutować nad tym, co w tym punkcie napisałem i dlaczego to sam zaproponujesz hasła, które mu się LEPIEJ od moich przysłużą ?
Jesteś osobą, która z sukcesem przeniosła się do 0.0, masz dużo doświadczeń w PVP. ZAPROPONUJ swoje punkty, których stosowanie uchroni albo ZMINIMALIZUJE koledze koszty POPEŁNIANYCH błędów.
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji w low sec
Wiadomość wysłana przez: Kira Korpii w Styczeń 03, 2011, 12:00:05
Widze ze wszyscy sa tutaj dobrymi wujkami, a ja walne prosto z mostu - 1 punkt ktory ochroni od bolesnej wtopy (o ile caly ten temat nie jest wielkim trollem ;p )

UNSEEN ACADEMY ;p
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji w low sec
Wiadomość wysłana przez: Goomich w Styczeń 03, 2011, 12:02:51
Po logoffie z aggro od ratów ship wisi dwie minuty w przestrzeni.

Na pewno dwie?
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji w low sec
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Styczeń 03, 2011, 12:26:17
Jesteś osobą, która z sukcesem przeniosła się do 0.0, masz dużo doświadczeń w PVP. ZAPROPONUJ swoje punkty, których stosowanie uchroni albo ZMINIMALIZUJE koledze koszty POPEŁNIANYCH błędów.

Zrobiłem to wcześniej - na podstawie mojego niemałego doświadczenia gość marnuje czas w obecnej sytuacji. Nie ma nic do zyskania, ma wszystko do stracenia.
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji w low sec
Wiadomość wysłana przez: Dormio w Styczeń 03, 2011, 12:45:43
Nie ma nic do zyskania, ma wszystko do stracenia.
Czyli wg Twojego doświadczenia NIE nauczy się PVP latając po low ?
To, że straci potencjalne ISKi to już insza inszość (no, bo może ISKi nie są dla niego problemem).
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji w low sec
Wiadomość wysłana przez: Zgudi w Styczeń 03, 2011, 13:05:05
Iski? Dosptałem od Kopary prezent mały, to sprzedałem i jakoś żyję z tego. Starczy jeszcze na ze 2-3  mallery z fitem

Mam wazne pytanie.
Jaki proponujecie dla nooba skaner, skille do skanowania, ew. jakis jammer do zagłuszania lub cloak. Najzwyczajniej w swiecie chodzi mi o to by wcześniej kogos zauważyć niż ktoś mnie zauważy, lub żeby chociaż zauważyc go, jak jeszcze jest za dalego, by walnąc we mnie scrambla?
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji w low sec
Wiadomość wysłana przez: Dormio w Styczeń 03, 2011, 13:16:22
Jaki proponujecie dla nooba skaner, skille do skanowania, ew. jakis jammer do zagłuszania lub cloak. Najzwyczajniej w swiecie chodzi mi o to by wcześniej kogos zauważyć niż ktoś mnie zauważy, lub żeby chociaż zauważyc go, jak jeszcze jest za dalego, by walnąc we mnie scrambla?
O EFT już słyszałeś ? A o EVEMon ? W pierwszym sprawdzisz sobie informacje o modułach, a w drugim o skillach. W pierwszym jak już na coś patrzysz to zawsze na All 5 (bezpieczniej zakładaj, że przeciwnik ma wszystko na 5).

Jak mowa o skanerze pokładowym, to mowa o takiej ikonce na lewo od panelu sterującego statkiem.

Iski? Dosptałem od Kopary prezent mały, to sprzedałem i jakoś żyję z tego. Starczy jeszcze na ze 2-3  mallery z fitem
Chodzi o to, że w 0.0 łatwiej przeżyć niż w low, a i zarobki większe.

Wciąż jeszcze możesz pójść na szkolenie w UA, to naprawdę nie boli.


Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji w low sec
Wiadomość wysłana przez: Zgudi w Styczeń 03, 2011, 14:18:22
Chcę zapisać się do UA, ale korci mnie ryzyko. W "hisecu" to gram sam sobie i misje robię sam sobie, a lot we flocie eskortującej towary i informowanie się na teamspiku o potencjalnych niebezpieczeństwach kreci 10 razy bardziej.
No ale chyba się skuszę na UA
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji w low sec
Wiadomość wysłana przez: Dormio w Styczeń 03, 2011, 14:25:19
No to powiedz swojemu CEO, że idziesz do Akademii trochę się pouczyć o EVE i za 2-3 miesiące do nich wrócisz. Na pewno nie będzie miał nic przeciwko. Tylko nie jestem pewny, czy będziesz chciał do nich wrócić, a nie np. wybrać się do jakiegoś korpa w null.
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji w low sec
Wiadomość wysłana przez: Colonel w Styczeń 03, 2011, 14:30:08
.... Tylko nie jestem pewny, czy będziesz chciał do nich wrócić, a nie np. wybrać się do jakiegoś korpa w null.

bedzie chcial...kazdy sam musi zobaczyc co tam jest fajne i nie fajne
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji w low sec
Wiadomość wysłana przez: Melisanda Armida w Styczeń 03, 2011, 21:16:49
na podstawie mojego niemałego doświadczenia
Ale Ty masz ego:) W kazdym topicu podkreslasz swoje wielkie doswiadczenie ale to plus bo wiem ze jak wroce z pracy to sie posmiac bede mogl ;D
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji w low sec
Wiadomość wysłana przez: Shiro w Styczeń 03, 2011, 21:24:03
Po logoffie z aggro od ratów ship wisi dwie minuty w przestrzeni.

To ja z pytaniem: ile trzyma agro od ratów?
Mam na mysli sytuacje, kiedy warpuję na safe spot, siedzę w cloak'u i chciałbym wyłączyć gre, a nie mam gdzie zadokować i nie chce opuszczać systemu. Czy jeśli wylogowałem się zacloak'owany, to statek będzie tam dalej wisiał zacloak'owany przez te pare minut?

Drugie pytanie, czy Drejkiem da się na bramie wywinąć ten sam numer, co frytką (mam na myśli wyjście z gate cloak i wejście w normalny cloak w ciągu kilku dziesiętnych sekundy, poprzez klikniecię allign i cloak)? Próbowałem i nie wiem, czy mam taki paskudny ping do serwerów EVE, czy poprostu BC tak ociężale wychodzi z cloak'a. We fregacie wychodziło..

Edit:
Trzecie pytanie: nie moge odpalić cloak'a, kiedy ktoś tylko zacznie mnie targetować, czy dobiero kiedy złapie target, blokuje cloak?
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji w low sec
Wiadomość wysłana przez: Doom w Styczeń 03, 2011, 21:27:45
Statek z agro od ratów powinnien znikać po minucie (wedle informacji jakie miałem jakiś czas temu)

Z drakiem da sie wykręcić ten numer ale potrzebujesz więcej ogrania i pojawia sie konieczny element mwd jeśli chcesz sie ewakuowac z bramy w jednym kawałku

Cytuj
Ale Ty masz ego:) W kazdym topicu podkreslasz swoje wielkie doswiadczenie ale to plus bo wiem ze jak wroce z pracy to sie posmiac bede mogl
[admin]Nie kręcić mi tu flame, chcecie sobie pluć w twarz to macie dop tego dział[/admin]
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji w low sec
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Styczeń 03, 2011, 21:42:06
Czyli wg Twojego doświadczenia NIE nauczy się PVP latając po low ?

Trzeba mieć jakieś minimum rozumienia mechaniki gry i możliwości fitowania shipów, żeby mówić o zbieraniu doświadczeniu.

Analogicznie - posadziłbyś 10-latka za kierownicą samochodu "żeby zdobył trochę doświadczenia"? Nawet do pedałów nie dosięgnie.
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji w low sec
Wiadomość wysłana przez: Colonel w Styczeń 03, 2011, 21:59:32
To ja z pytaniem: ile trzyma agro od ratów?
Mam na mysli sytuacje, kiedy warpuję na safe spot, siedzę w cloak'u i chciałbym wyłączyć gre, a nie mam gdzie zadokować i nie chce opuszczać systemu. Czy jeśli wylogowałem się zacloak'owany, to statek będzie tam dalej wisiał zacloak'owany przez te pare minut?

Drugie pytanie, czy Drejkiem da się na bramie wywinąć ten sam numer, co frytką (mam na myśli wyjście z gate cloak i wejście w normalny cloak w ciągu kilku dziesiętnych sekundy, poprzez klikniecię allign i cloak)? Próbowałem i nie wiem, czy mam taki paskudny ping do serwerów EVE, czy poprostu BC tak ociężale wychodzi z cloak'a. We fregacie wychodziło..

Edit:
Trzecie pytanie: nie moge odpalić cloak'a, kiedy ktoś tylko zacznie mnie targetować, czy dobiero kiedy złapie target, blokuje cloak?

agro od ratow nie istnieje po wylogowaniu, wiec powinienes zniknac po 1 minuncie...
do tego czasu nie bedziesz w clouku...tylko odwrpujesz 1 AU od miejsca wylogowania i dostoisz tam sobie do 1 minuty od wylogowania, jesli wylogujesz w warpie to najpierw dowarpujesz tam dokad leciales a potem odbije Cie gdzies w losowe 1 AU od tego miejsca, [ wszystko to powinno zamknac sie w 1 minucie ale nie dam sobie za to reki uciac :p  ]

da rade drejkiem alignowac w kloakingu, poprobuj i sprawdz kto Cie dorwie a kto nie :D
jednak jesli odbijesz na mwd wchodzac w klouka to nie wiele sie przemiescisz bo drej to cegla, natomiast powiekszysz sobie align time
do tego stopnia ze co sprawniejszy "napastnik" doskoczy tam momentalnie i Cie zdekloukuje...
porownaj sobie w EFT czas gotowosci do wejscia w warp z MWD i bez, zrozumiesz do czego zmierzam...

nie zakloukujesz jesli juz jestes stargetowany...jesli dekloak sprawnie zgrasz z wejsciem w warp to nikt nie powinien nawet miec mozliwosci rozpoczecia namierzania
...przyznam szczerze ze drejkiem nigdy nie latalem wiec nie dam Ci 100% gwarancji, jednak na HACach / kruzach to dziala, raczej ciezko takiego dorwac z kloukiem na dachu :)
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji w low sec
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Styczeń 03, 2011, 23:52:10
agro od ratow nie istnieje po wylogowaniu, wiec powinienes zniknac po 1 minuncie...

Sprawdź, ale moim zdaniem jest dodatkowa minuta.

do tego czasu nie bedziesz w clouku...tylko odwrpujesz 1 AU od miejsca wylogowania i dostoisz tam sobie do 1 minuty od wylogowania, jesli wylogujesz w warpie to najpierw dowarpujesz tam dokad leciales a potem odbije Cie gdzies w losowe 1 AU od tego miejsca, [ wszystko to powinno zamknac sie w 1 minucie ale nie dam sobie za to reki uciac :p  ]

Nie 1 AU tylko dokładnie 1 mln kilometrów (1 AU = 147 mln km). Różnica jest taka, że po logoffie ktoś wyrzuca proby ustawione na 0.5 i ma 100% wyniku za pierwszym razem na wylogowanym shipie/jajku.

MWD+cloak działa tylko na szybkich shipach, raczej nie na BC :)
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji w low sec
Wiadomość wysłana przez: Shiro w Styczeń 04, 2011, 01:13:38
Dzięki Pułkowniku za piracką rzetelność  :)

Zgaduję (tak na chłopski rozum), że patent z MWD polega na: Allign -> MWD -> Cloak -> Decloak -> Warp i ten jeden cykl MWD ma dać rozpęd do insta warpa? Bo zbyt daleko Drake nie odlatuje na tym jednym cyklu..

Ćwiczyłem to z bratem, który wisiał na bramie w T1 fregacie i łapał target dopiero, kiedy byłem już warpie. Nie mógł mi niestety zakładać scrambla, bo byliśmy w highsecu, więc nie wiem do końca jak wygląda praktyka. Patent powinien działać na piratów, którzy nie wypili jeszcze pierwszej kawy i targetują opieszale, albo kampią bramę w dużych statkach.

Czy ktoś mógłby jeszcze napisać, w którym dokładnie momencie procesu warpowania trzeba komuś założyć scram, by nie odwarpował?
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji w low sec
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Styczeń 04, 2011, 01:22:12
Prawie złapałeś.

Align > MWD -> cloak > jak kończy się cykl mwd patrzysz na pasek szybkości, jak masz ciut ponad 3/4 > decloak > warp out. Ale takie rzeczy to wychodzą na Vagabondzie na przykład.

Albo warpujesz, albo nie - jak dostaniesz punkt zanim warpniesz to już staniesz.
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji w low sec
Wiadomość wysłana przez: Colonel w Styczeń 04, 2011, 01:32:05
ta racja.. 1 mln km odwarpowujesz, musze plus cos do memory sobie kupic  ::)
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji w low sec
Wiadomość wysłana przez: Shiro w Styczeń 04, 2011, 01:51:10
jak masz ciut ponad 3/4 > decloak > warp out.

Chodzi o 3/4 prędkości statku "nago" bez odpalonych żadnych modułów?
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji w low sec
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Styczeń 04, 2011, 03:29:34
Tak. Chodzi o to, żeby w momencie decloaku być rozpędzonym do warpa.
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji w low sec
Wiadomość wysłana przez: Dormio w Styczeń 04, 2011, 08:59:04
Align > MWD -> cloak > jak kończy się cykl mwd patrzysz na pasek szybkości, jak masz ciut ponad 3/4 80% > decloak > warp out.
Poprawiłem za Ciebie. 3/4 masz oznaczone na wskaźniku prędkości, a samo CCP wspominało o 80%.

Trzeba mieć jakieś minimum rozumienia mechaniki gry i możliwości fitowania shipów, żeby mówić o zbieraniu doświadczeniu.
Przecież zbiera te minimum rozumienia, choćby poprzez zadawanie pytań tutaj. Zbieranie doświadczenia to nie tylko coraz lepsze K/D ration, pomimo tego, że Tobie się tak wydaje. Najpierw doświadczenie zdobywa się poprzez wtapianie i unikanie wtapiania shipów. Widać już o tym dawno zapomniałeś przy tym swoim niemałym doświadczeniu.  :P

Analogicznie - posadziłbyś 10-latka za kierownicą samochodu "żeby zdobył trochę doświadczenia"? Nawet do pedałów nie dosięgnie.
Posadziłbym, być może nie każdego, bo w Twoim wypadku jakbym był Twoim rodzicem, to miałbym wątpliwości czy Cię sadzać, ale nie ze względu na warunki fizyczne  :P  >:D. Wszystko zależy od tego co chcesz osiągnąć sadzając przed kierownicą, czy chcesz nauczyć, czy może tylko pokazać, a może się przekonać czy jest na tyle szalony na ile wygląda i się zachowuje. Zapominasz, że samochody mają różne rozmiary i właściwości jezdne i niekoniecznie trzeba 10-latka sadzać przed kierownicą Escalante.
Poza tym w Twojej wypowiedzi widać, że dawno nie miałeś doczynienia z 10-latkiem (wypowiadam się jako tu jako rodzic 10 letniej dziewczyny !).  :P >:D
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji w low sec
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Styczeń 04, 2011, 11:33:56
Poprawiłem za Ciebie. 3/4 masz oznaczone na wskaźniku prędkości, a samo CCP wspominało o 80%.
Przecież zbiera te minimum rozumienia, choćby poprzez zadawanie pytań tutaj. Zbieranie doświadczenia to nie tylko coraz lepsze K/D ration, pomimo tego, że Tobie się tak wydaje. Najpierw doświadczenie zdobywa się poprzez wtapianie i unikanie wtapiania shipów. Widać już o tym dawno zapomniałeś przy tym swoim niemałym doświadczeniu.  :P

Tak się składa, że pierwszy miesiąc swojego grania spędziłem w lowsecu. Tzn. mieszkałem w hi, ale latałem do low na raty, bo wydawało mi się, że robię na tym interes życia w porównaniu do innych kadetów UA, którzy klepali L2. Nie było warto, na początku faktycznie szybko dorobiłem się pierwszych kilkudziesięciu milionów (nawet po odliczeniu chyba dwóch wdupionych na kampach cruiserów), ale potem byłem w tyle za nimi jeśli chodzi o stand i dostęp do prawdziwej kasy (czyt. L4).

A co do reszty - pamiętam wspólne roamy kadetów UA z Watahą. Jak przebijaliśmy się przez kampy, to kadeci spadali, bo mieli Evasive Maneuvering nisko, a my na IV-V. My odlatywalismy, oni dawali się złapać. Żeby być w stanie jakimś shipem chociaż efektywnie uciekać, trzeba mieć go jako-tako wyskillowanego. W przypadku parotygodniowego chara jest to możliwe w przypadku frytki, ale on potrzebuje latać większymi shipami i to się po prostu nie uda.

Dobra, napisałem co miałem napisać, autor wątku sam podejmuje decyzje.
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji w low sec
Wiadomość wysłana przez: [CBIRR] Soobocz w Styczeń 04, 2011, 11:54:32
Sokole może napisz jakiś poradnik np. Jak grać w EVE?

Bo jak mniemam wiesz już wszystko o tej grze 8)
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji w low sec
Wiadomość wysłana przez: Dormio w Styczeń 04, 2011, 12:10:16
Tak się składa, że pierwszy miesiąc swojego grania spędziłem w lowsecu. Tzn. mieszkałem w hi, ale latałem do low na raty, bo wydawało mi się, że robię na tym interes życia w porównaniu do innych kadetów UA, którzy klepali L2. Nie było warto, na początku faktycznie szybko dorobiłem się pierwszych kilkudziesięciu milionów (nawet po odliczeniu chyba dwóch wdupionych na kampach cruiserów), ale potem byłem w tyle za nimi jeśli chodzi o stand i dostęp do prawdziwej kasy (czyt. L4).
Czyli wypierasz się tego co tu napisałeś jakiś czas temu ?
- deska z 6 salvagerami nie wyrobi pod kątem capa (skille) - starczy jakakolwiek frytka z 3-4 highslotami. Ja używałem Riftera.
Ja rozumiem, że zmienia się podejście, człowiek nabywa doświadczenia, ale w takim samym stopniu zmieniają się i POTRZEBY. Doświadczenie zdobywa się nie tylko zarabiając kasę (prawdziwą czy nie to mniejsza z tym, bo kasę w EVE można zarabiać na handlu, czy na czymkolwiek innym niekoniecznie związanym z misjami). Nawet jakby miał po tym low latać tym przysłowiowym rifterem to aż tak wielkiej kasy do tej nauki nie potrzebuje.

A co do reszty - pamiętam wspólne roamy kadetów UA z Watahą. Jak przebijaliśmy się przez kampy, to kadeci spadali, bo mieli Evasive Maneuvering nisko, a my na IV-V. My odlatywalismy, oni dawali się złapać. Żeby być w stanie jakimś shipem chociaż efektywnie uciekać, trzeba mieć go jako-tako wyskillowanego. W przypadku parotygodniowego chara jest to możliwe w przypadku frytki, ale on potrzebuje latać większymi shipami i to się po prostu nie uda.
Każda wtopa to nauka, a każda wygrana to zachęta do kolejnej nauki ! Ciekawe czy Wy tacy doświadczeni pouczaliście kadetów gdzie popełniają błędy czy naukę sprowadziliście do "wyskilujcie evasive na lvl4-5"... z Twojej wypowiedzi wynika, że nie nauczyliście ich jak efektywnie uciekać, bo nie da się tego sprowadzić do skilla. On pomaga, ale tu głównie trzeba nabrać umiętności, mieć wiedzę i zdobyć doświadczenie. Skille z zasady ułatwiają, a nie wyręczają.

Dobra, napisałem co miałem napisać, autor wątku sam podejmuje decyzje.
No i super.
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji w low sec
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Styczeń 04, 2011, 12:41:31
O tym Rifterze to pisałem w konteście ninja-salvagingu, prawda? Jak to się ma do całego tego wątku? Zaś w cytowanym fragmencie napisałem wyraźnie, że nie było warto na początku mieszkać w low.

Nauka z wtopy jest tylko wtedy, gdy dokładnie wiesz DLACZEGO zdechłeś (na czym polegał błąd). Co więcej, wtopa ma tylko wtedy "wartość naukową", jeśli po niej jesteś w stanie w identycznej sytuacji wygrać, bo już wiesz, że czegoś tam robić nie należy (albo coś należy zrobić).

Autor wątku ma takie skille, że przegra z każdym. Jaką z tego naukę wyciągnie? Wyobraź sobie 1v1 jakimkolwiek sporcie. Niech to będzie karate - staje na przeciw siebie gość trenujący rok i trenujący 2 tygodnie, po czym biją się na serio. Jaką naukę wyciągnie z tego młodszy?

Co do case'a Watahy - lecimy w cruiserach T1. Jesteśmy zakampieni w lowsecowym deadendzie daleko od cywilizacji. Skład mamy pół na pół Wataha z gośćmi (w tym Unseen Academy). Wskakujemy razem, hold cloak, tłumaczę wyraźnie żeby każdy wybrał sobie obiekt warpa, który ma przed nosem, decloak i warp out jednocześnie (po odliczeniu) - kto został na gejcie? Ci, którzy mieli najniższe skille do agility.

Podsumowując - to co wbijam kadetom na szkoleniu PvP w UA to jak w sensowny sposób się uczyć PvP (bo do tego sprowadza się bytowanie w low/0.0). Możesz ruszyć do lowseca na polowanie, kiedy masz frytkę T1 z fitem T2. Po 2 tygodniach kadet może poskładać coś, co będzie miało 75% sprawności "all V" i w akcji wszystko będzie zależało od jego (nie) umiejętności. Wdupi takich frytek 5-10 i już będzie umiał, bo jeśli przegra, to będzie dokłądnie wiedział dlaczego, gdyż zdecyduje o tym błąd, a nie brak istotnego modułu czy tak kiepskie skille z Navi, że cel u ucieknie (bądź on od celu nie ucieknie, a powinien).

@Soobocz
Skirmish PvP mam wyskillowane na V i tego drobnego wycinka Eve się trzymam.
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji w low sec
Wiadomość wysłana przez: Zgudi w Styczeń 11, 2011, 11:15:03
jakie skille pomagają w cloakowaniu i szybkości wchodzenia w warp??

Chodzi mi o to, żeby szybciej i bezpieczniej alignowac i warpować po przeskuku przez gejta :P
Bedę wdzięczny za odpowiedź.
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji w low sec
Wiadomość wysłana przez: Goomich w Styczeń 11, 2011, 11:34:13
Spaceship command i Evasive maneuvering.
Do tego jeśli lecisz czyms ciężkim, co allignuje się ponad 10 sekund, możesz włączyć MWD na 1 cykl. A jako ciekawostkę podam, że frachtowce wystrzeliwuje się webem.
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji w low sec
Wiadomość wysłana przez: Dormio w Styczeń 11, 2011, 11:55:07
O tym Rifterze to pisałem w konteście ninja-salvagingu, prawda? Jak to się ma do całego tego wątku? Zaś w cytowanym fragmencie napisałem wyraźnie, że nie było warto na początku mieszkać w low.
Ale zauważyłeś, że jest całkiem spora grupa (nawet tu na Centrali) osób które mają INNE od Twojego zdanie w tym temacie ? Czy może jesteś już takim autorytetem w PVP, że zdanie innych jest nieważne ?
Ninja-salvaging to TEŻ nauka o czym z resztą w tamtym wątku była mowa - nauczyć się SHIPA, zarówno jeśli chodzi o fitowanie jak i to jak się zachowuje w różnych okolicznościach (i to chyba jest najważniejsze), to chyba podstawa również i PVP, czy może się mylę ?

Nauka z wtopy jest tylko wtedy, gdy dokładnie wiesz DLACZEGO zdechłeś (na czym polegał błąd). Co więcej, wtopa ma tylko wtedy "wartość naukową", jeśli po niej jesteś w stanie w identycznej sytuacji wygrać, bo już wiesz, że czegoś tam robić nie należy (albo coś należy zrobić).

Autor wątku ma takie skille, że przegra z każdym. Jaką z tego naukę wyciągnie?
Kiedyś NIE będzie miał takich skilli, że przegra z każdym z powodu skilli. Wówczas będzie miał ileś tam doświadczeń do analizy. Do tego momentu będzie mógł sobie tłumaczyć błędy brakiem skilli, ale z pewnością będzie miał sytuacje, gdzie "prawie" mu się uda i do takich sytuacji będzie chciał doprowadzić. Lepsze skille w takich sytuacjach BĘDĄ mu pomagać, a nie przeszkadzać.
Nauka polega nie tylko na analizowaniu błędów, ale powtarzaniu rzeczy, które przynosiły dotychczas sukcesy.
Sprowadzając rzecz do braku skilli wpędzasz człowieka w "krąg zniechęcenia" = nie ma sensu latać na PVP, bo mam za słabe skille. Mnie wielokrotnie przekonywano, że nie skille gry świadczą o umiejętnościach PVP.
Możesz mieć na ten temat inne zdanie, ale moim zdaniem spłycanie gry do ilości skilli i zgromadzonych SP jest błędem.

Wyobraź sobie 1v1 jakimkolwiek sporcie. Niech to będzie karate - staje na przeciw siebie gość trenujący rok i trenujący 2 tygodnie, po czym biją się na serio. Jaką naukę wyciągnie z tego młodszy?
Czego to dowodzi w odniesieniu do pixelowych stateczków ? A może młodszy jest 2x wyższy, albo 3x cięższy, albo 4x szybszy, albo ma 5x większą zwinność ?
Chcesz walkę spłycić do jednego parametru ?

Co do case'a Watahy - lecimy w cruiserach T1. Jesteśmy zakampieni w lowsecowym deadendzie daleko od cywilizacji. Skład mamy pół na pół Wataha z gośćmi (w tym Unseen Academy). Wskakujemy razem, hold cloak, tłumaczę wyraźnie żeby każdy wybrał sobie obiekt warpa, który ma przed nosem, decloak i warp out jednocześnie (po odliczeniu) - kto został na gejcie? Ci, którzy mieli najniższe skille do agility.
Gówno za przeproszeniem prawda. Prawdą byłoby to w sytuacji gdy jedynym parametrem różnicującym poszczególnych pilotów byłby brak skilli, a to NIEPRAWDA. Jeden statek może być obrócony przeciwnie do kierunku lotu, ktoś się może spóźnić z wykonaniem komendy, bo ma "lag" (żona mu marudzi nad uchem), może mieć inny fit... Skill to tylko JEDEN z wielu parametrów, które wpływają na zachowanie statku w takiej chwilli. Przy różnicy poziomów przekładającej się na DZIESIĄTE części sekundy uważasz, że to jest DECYDUJĄCY wpływ ? Powodzenia.

Podsumowując - to co wbijam kadetom na szkoleniu PvP w UA to jak w sensowny sposób się uczyć PvP (bo do tego sprowadza się bytowanie w low/0.0). Możesz ruszyć do lowseca na polowanie, kiedy masz frytkę T1 z fitem T2. Po 2 tygodniach kadet może poskładać coś, co będzie miało 75% sprawności "all V" i w akcji wszystko będzie zależało od jego (nie) umiejętności. Wdupi takich frytek 5-10 i już będzie umiał, bo jeśli przegra, to będzie dokłądnie wiedział dlaczego, gdyż zdecyduje o tym błąd, a nie brak istotnego modułu czy tak kiepskie skille z Navi, że cel u ucieknie (bądź on od celu nie ucieknie, a powinien).
A uczysz dlaczego NIE może kadet ruszyć do low z frytką T1 na ficie T1 ? Mając "75% sprawności all V" wciąż swoje błędy mogę przykrywać niewystarczającymi skillami, bo wg Twojej teorii (jak wnoszę z dotychczasowych wypowiedzi w tym wątku) moje personalne umiejętności nabierają znaczenia dopiero jak mam all V zrobione. Jeśli nie przeanalizuje co zrobił źle (a może mu się nie chcieć - "przecież nie mam jeszcze top skilli"), to gówno będzie wiedział, a nie wiedział co zrobił i dlaczego zrobił źle. Analizę trzeba zrobić, ale też trzeba się jej nauczyć. Nawet analizy KMa i KB też trzeba się nauczyć (zaczynasz od tego szkolenie, że tłumaczysz kadetom na co należy zwracać uwagę w KMach i KB ?).

Skirmish PvP mam wyskillowane na V i tego drobnego wycinka Eve się trzymam.
Ile masz skilli, 180 ? Wszystkie PVP i wszystkie na 5 ? Jeśli tak to gratki i szczery podziw.

Ja mam 105 na 5 i 123 na 4, a to około 2/3 moich wszystkich skilli (nie tylko pod PVE/PVP), a w żadnej tzw. specjalizacji w EVE nie jestem w stanie o sobie powiedzieć, że mam coś wyskillowane na V (np. PVE).
Dla porównania mój alt skillowany pod PVE/PVP ma 91 na 5 i 62 na 4 co stanowi około 3/4 wszystkich jego skilli.

Do tego jeśli lecisz czyms ciężkim, co allignuje się ponad 10 sekund, możesz włączyć MWD na 1 cykl. A jako ciekawostkę podam, że frachtowce wystrzeliwuje się webem.
Mona X miał tu na myśli, że w ten sposób szybciej osiągniesz prędkość potrzebną do wejścia w warp (obie metody).
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji w low sec
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Styczeń 11, 2011, 13:01:38
Dormio, nie rozumiem o co kruszysz kopie, skoro tydzień temu napisałem

napisałem co miałem napisać, autor wątku sam podejmuje decyzje.

Pisząc o "skirmish PvP na V" nie mówiłem o skillach w grze, tylko wiedzy na temat skirmish PvP, więc nie wyciągaj mi tutaj "ile masz na V"? Zapewniam Cię, że jeśli zdechnę w med-size shipie, to tylko na skutek błędu, a nie z powodu "niedostatecznych skilli".
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji w low sec
Wiadomość wysłana przez: Dormio w Styczeń 11, 2011, 13:05:48
Dormio, nie rozumiem o co kruszysz kopie, skoro tydzień temu napisałem
To powiedz czemu miał służyć ten post:
O tym Rifterze to...[ciach]
?
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji w low sec
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Styczeń 11, 2011, 13:25:53
Potraktuj go jako ad vocem.
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji w low sec
Wiadomość wysłana przez: Dormio w Styczeń 11, 2011, 15:20:41
A... no to moją również tak potraktuj.  :P
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji w low sec
Wiadomość wysłana przez: Zgudi w Styczeń 24, 2011, 23:03:36
Powiem coś od siebie. Na razie jako noob latam i robię misje w hi sec, gdyż ostatnio trochę piratów tam w low się namnożyło i często kręcą się ci sami bo wiedzą, że ponad połowa naszego korpa z Zirsem to nooby jeszcze. Podciągam skille z działu navigation, żeby zapakować moduły skanowania t2 i kloak t2 do swojej cegiełki na anomalki. Potem wracam z powrotem do low.  ;D

Dziś zamiast grać to dyskutowałem z ludźmi, którzy siedzieli zakampieni około godziny w posach, bo kilku stałych nieproszonych bywalców krążyło po systemach i co chwilę zaczajali się pod jakąś bramą.  >:D

Dziś po kilku dniach spokoju znów dopadli kogoś. Gość "wrzeszczał" na chacie corpowym, jak by go żywcem ze skóry obdzierali. Pewnie za pierwszym razem wrzeszczałem podobnie :P

No ale to tylko taka historyjka...
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji w low sec
Wiadomość wysłana przez: Khobba w Styczeń 24, 2011, 23:43:47
Gość "wrzeszczał" na chacie corpowym, jak by go żywcem ze skóry obdzierali.
Przyznaję się. Właśnie i wyłącznie dlatego zostałem Piratem  >:D
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji w low sec
Wiadomość wysłana przez: Colonel w Styczeń 25, 2011, 00:27:53
"Podciągam skille z działu navigation, żeby zapakować moduły skanowania t2"

ze co ? :D
Tytuł: Odp: Noob w małej korporacji w low sec
Wiadomość wysłana przez: Zgudi w Styczeń 26, 2011, 07:27:13
……….. a potem kilku graczy mających ledwo miesięczne skille leci w raciarkach na pomoc kumplowi, któremu nie statek zdycha, tylko on sam na krześle przed komputerem :P