Eve-Centrala

Nip jeszcze wrócił i roamował do późna dzięki wszystkim za udaną zabawę

Był do samego końca za kołnierz nie wylewał...

CCP Gargant jest równy gościu i ma mocny łeb. Odstawiliśmy go do hotelu coś koło 3:20 po całkiem fajnym spacerze 3 flaszkach wódki i kilku piwach ^^
 

Jeśli mogę Ci coś jeszcze podpowiedzieć - życie w WH wymaga odrobiny zaangażowania. Nie ważne czy będzie to unknown (C1/C2/C3), dangerous (C4/C5), czy deadly (c6) space. Żyje w WH - podobnie jak Archon79, jakieś 2,5 roku i nigdy się nie nudziłem - zaczynałem od C6->c5, czyli od WH klasy c6 ze stałką do c5. Zawsze było coś do zrobienia solo - jak nie c2/c3 w chainie to np. wyczyszczenie pasków gravi i ladarów w c6/c5, ewentualnie jakieś radary lub magneto z c5 które da się zrobić samemu (jeden typ radaru i jeden typ magneto). Na porządku dziennym jest skanowanie - bez niego nie ma zabawy w WH. I to jest właśnie coś, główny powód, dlaczego ludzie twierdzą, że nie ma nic do zrobienia w WH - mylą się tak twierdząc, bo w WH zawsze coś się dzieje, tylko musisz sobie to znaleźć.

Poza wszechobecnym kerbirzeniem, ssaniem gazów, kopaniem grawi, PI  i innymi zabawami masz PvP. Nigdy nie wiadomo kto Cię obserwuje. Możesz przecież sam obserwować innych, patrzeć jak robią sobie PI, latają indykami po customach, jak ssaja gaz... Zabijasz ich, łapiesz ludzi na kerbirce, bijesz się na ustawkach, latasz na większe akcje... Czasem wpadasz do kogoś w odwiedziny (jak my ostatnio do takiej c5 z c2) i niesiesz mu "dobrą nowinę" ogniem i mieczem (oczywiście wcześniej masz fun w postaci wprowadzania floty itp

WH to takie miejsce z odrobiną losowości w EvE.

niestety...historyjka jest starsza, ma wiecej epizodow a w kazdym ciekawe zwroty akcji...

To prawda... Przynajmniej jeśli chodzi o moją skromną osobę

Pielęgnuję w sobie bardzo "ciepłe" uczucia do Nycia. Można powiedzieć, że sobie u Niego mieszkam od dłuższego czasu i obserwuję, nawet troszkę podziwiam, jak skutecznie indoktrynuje młodych, niedoświadczonych pilotów. Tak na prawdę, tych młodych troszkę mi żal, dostają bowiem wpierdol za niewinność i głupi błąd niewiedzy... No ale to Eve 

Anyway - Nycio - do zobaczenia na kierunkowym

P.S. Tym razem nie było BLOW-job na psach, poza jednym:

[ 2013.04.13 17:52:55 ] (notify) Chimera belonging to Rigiel self-destructs.

Ponadto Nycio i Rigiel wylogowali się pozostawiając swoich młodych pilotów na obańkowanym POSie. Pozostawieni samym sobie piloci zaś nie wylogowali się i zginęli w ogniu walki. Za co im wszystkim GF.

Co ciekawe kolego Katharn-ie nasz szanowny Doom wykasował wszelkie wzmianki ludzi z Idei i tym samym nie wiem co tak naprawdę zbroili. Może przywołamy Dooma do tablicy i nam naświetli sytuację sprzed roku?

Ok. Masz rację
Chciałem naświetlić sytuację... bo całość widziałem na żywo

to kto w tej dziurze mieszka? że do szybkiego zarobienia i sprzeda swoich?

bo przecież nikt normalny tej oferty nie bierze na poważnie i nie szuka igły w stogu siana, chyba że wie jak się włamać do bazy ccp jak te ruski na fanfescie.

Może, żeby topic miał sens dowiemy się czegoś więcej na temat wspominek z pierwszych wypowiedzi? 

Zakładającemu temat chodzi o przypadkową skanującą osobę.

Obiecuję, że jeśli znajdę ten system dam Ci znać 
A potem będzie dużo zwłok na D-Scanie  i krzyk z milionów gardeł, imperia upadną... odrodzą się nowe...

Tak na poważnie - to Nycio wie, że publikujesz takie info na ogólnodostępnym forum? 

Pewnie duża ilość warp disruptów i działek small i med.

no i parę dużych

hopla

Widać ludziki które w Ash były odpowiedzialne za oklepanie PM; swego czasu dość głośna akcja), teraz były w wiekszości w US3 i PM wzięło odwet. Jak widzę wkurzyli nie tylko PM skoro A4 było tam razem z Ashami (a z tego co pamiętam to za odmowę udzialu w poprzedniej zadymie stosunki nam się nieco spsuły)

Ludzikiem odpowiedzialnym za tamtą starą akcję był Nythyx, zaś Ash poleciał na PM w dobrej wierze - zdaniem Nytha obrażono nas itp... Nie znam niestety szczegółów - na tamtą akcję leciałem jakoś tak 2 dnia w Worm Nation

Co do nowej - sposób prowadzenia rozmów z polskimi korpami narobił Nythyx'owi wrogów. Ponadto ekipa, którą miał kiedyś w swojej korporacji - tj. w Worm Nation - oraz zaprzyjaźniona HVI, poza nielicznymi wyjątkami, które z kolei poszły za nim do US3, z przyjemnością pomoże mu w dalszej integracji korpa (przecież nic tak nie integruje korporacji jak sytuacja ciągłego zagrożenia), a także w szkoleniu pvp jego nowych pilotów

Prawdę mówiąc siedzenie campienie na tym POS'ie przypominało trochę film porno. "BLOW JOB" cały czas  .

Szkoda że żadnej walki nie podjęli, że żadnych posiłków nie otrzymali. Może następnym razem bardziej się postarają.

PS.
Pytanko do tych którzy się na nich już sadzą, znajdzie się miejsce dla komentatora wojennego przy następnej zabawie 

Dam Ci znać - jeśli coś się będzie szykowało

Fajnie to wyglądało jak nas pilnowaliście przez kilka dni z przewagą liczebną i jeszcze niektórzy od was lądowali w imperium.( Pozdrowienia dla Pana w Stealth Bomberze i Recon Shipie  Ale jeszcze fajniej oglądało się wasze fitty, niektóre nasze fretki mogłby tankować tak jak wasze bcki


Mam też nadzieję że się nie wyspaliście

Pozdrawiam

Ze swej strony pragnę zapewnić Cię drogi kolego, że faktycznie, fajnie wyglądało oblężenie Waszego POSa. Pragnę w tym miejscu nadmienić, iż czyniłem owe obserwacje z początkowo niezaangażowanej w oblężenie pozycji - byłem z Wami wszak w WH J111106 już jakiś miesiąc. W tym czasie skanowałem sobie spokojnie, obserwowałem Was, nawet zestrzeliłem sobie kilka statków (w tym kopacza gazu, do którego strzelałem z 55 km, a spadł on razem z jajem - w tym miejscu chciałbym podkreślić, że nie chcę nabijać się z tej osoby w żaden sposób, ponieważ każdy musi nabyć doświadczenia, a najlepiej jest uczyć się na własnych błędach).
Wraz z kolegami w ciągu miesiąca poprzedzającego oblężenie Waszego POSa staraliśmy się podnieść Waszą czujność pozostawiąc w Waszym systemie puszki (GSC), skanując kombatami, obciążając masowo dziury (WH).

Piszę to nie dlatego, by się przechwalać, lecz by uświadomić Ci jak bardzo chcielismy Wam pomóc podnosić kwalifikacje. Wszystko to powodowane jest "goracymi" uczuciami do Waszego CEO - Nythyxa, który w swym zadufaniu jest przeświadczony, że wszyscy inni to idioci - osoby które dadzą się w prosty sposób zmanipulować.

Zaś co do obrony i ewentualnych strat w ekipie oblegającej - cóż, wszak nikt nie jest nieomylny. Z waszej strony też kilka błędów było, jak na przykład drejk stojący jakieś 500-1000m od forcefielda i strzelający sobie do baniek, czy też sposób w jaki na samym początku akcji kilku Waszych pilotów otrzymało ekspresowy transfer do klonowni. Uwierz mi - nie warto licytować się na popełnione błędy...


W każdym razie - pilnujcie się w nowym WH.
No i do zobaczenia na kierunkowym

p.s. Zapomniałem dodać, że wysypiałem się świetnie podczas oblężenia

friendly bump