Today, Oculus announced that it'd be entering into a co-publishing agreement with developer CCP Games to make its space dogfighter one of the Rift's first AAA "made-for-VR" games.
First, we’re thrilled to announce that the first Oculus co-publishing project is none other than EVE: Valkyrie, making Valkyrie an exclusive Oculus Rift launch title.
Nie ma co sie podniecac tym Oculusem, to nie ma realnego zastosowania w większosci gier...
Nie ma co sie podniecac tym Oculusem, to nie ma realnego zastosowania w wiekszosci gier...
Przekazywanie obrazu na inne urzadzenie i sledzenie ruchu glowy - twoim zdaniem wymaga technologii i dostosowanej gry? To bylo mozliwe juz na dlugo przed prototypem Oculusa.Było i dlatego wcześniejsze Twoje stwierdzenie nie jest prawdziwe. Około 1996 w sprzedaży były tzw. hełmy VR. Oculus wg mnie nie jest niczym specjalnie nowym porównując z tamtymi hełmami, a mam porównanie bezpośrednio z pierwszej ręki.
Było i dlatego wcześniejsze Twoje stwierdzenie nie jest prawdziwe.Ktore moje stwierdzenie jest nieprawdziwe? Chyba sie pogubiles...
Jeśli za większość gier uznasz strategiczne i platformówki, czy też handlówki, ewentualnie flashowe, to rzeczywiście Oculus nie ma realnego zastosowaniaTu nie chodzi o ilosc dostepnych wymiarow w grze ale o rozbudowane sterowanie, przekraczajace mozliwosci standardowego pada, ktorego uklad i funkcje klawiszy zapamieta kazdy niedzielny gracz.
Uważasz Oculus za zbędny i beznadziejny gadżetNie powiedzialem ze to beznadziejny gadzet, po prostu nie sprawdzi sie w wiekszosci gier i trafi na konsole. Reszty twojej wypowiedzi nawet nie wypada komentowac.
Ktore moje stwierdzenie jest nieprawdziwe? Chyba sie pogubiles...
Tu nie chodzi o ilosc dostepnych wymiarow w grze ale o rozbudowane sterowanie, przekraczajace mozliwosci standardowego pada, ktorego uklad i funkcje klawiszy zapamieta kazdy niedzielny gracz.
Nie powiedzialem ze to beznadziejny gadzet, po prostu nie sprawdzi sie w wiekszosci gier i trafi na konsole. Reszty twojej wypowiedzi nawet nie wypada komentowac.
Do dobrej zabawy w symulatorze wszelakich maszyn latających wystarczy Joystick z dwoma przyciskami, o jakież to "rozbudowane sterowanie" Ci chodzi ?To zapraszam na Falcon BMS z tymi dwoma przyciskami, szybko ci wytlumacze. ;)
Do dobrej zabawy w symulatorze wszelakich maszyn latających wystarczy Joystick z dwoma przyciskami,
myszka była projektowana przede wszystkim z myślą o graczachTym cytatem powinienes wygrac jakas nagrode imienia Engelbarta. ;)
myszka (była projektowana przede wszystkim z myślą o graczach),
Klawiatyre czy Joistick mozna bez problemu wyswietlic na ekranie z uwzglednieniem naniesienia jej w odpowiednie miejsce wzgledem fizycznej klawiatury. Nie widze tu wiekszego problemu.Ja tu jednak widze problem. Co mi z wyswietlania obrazka klawiatury w Oculusie, skoro nie widze wlasnych rak i klawisza ktory naciskam? Co mi z tego ze wyswietle obrazek w odpowiednim miejscu, wzgledem fizycznej klawiatury, skoro stale ruszam glowa obracajac kamere?
Tym cytatem powinienes wygrac jakas nagrode imienia Engelbarta. ;)
Ja tu jednak widze problem. Co mi z wyswietlania obrazka klawiatury w Oculusie, skoro nie widze wlasnych rak i klawisza ktory naciskam? Co mi z tego ze wyswietle obrazek w odpowiednim miejscu, wzgledem fizycznej klawiatury, skoro stale ruszam glowa obracajac kamere?
Ktore moje stwierdzenie jest nieprawdziwe? Chyba sie pogubiles...
Było i dlatego wcześniejsze Twoje stwierdzenie nie jest prawdziwe.
Tu nie chodzi o ilosc dostepnych wymiarow w grze ale o rozbudowane sterowanie, przekraczajace mozliwosci standardowego pada, ktorego uklad i funkcje klawiszy zapamieta kazdy niedzielny gracz.A co ma moja wypowiedź względem dostępności wymiarów w grze ? EVE teoretycznie ma 3 wymiary, klawiatura i myszka wystarczają do poruszania się, a nawet do obracania kamery (niewyobrażalne, że nic ponadto nie jest potrzebne !). Tu nie jest kwestia pamięci, lub jej braku, a wygody.
Nie powiedzialem ze to beznadziejny gadzet, po prostu nie sprawdzi sie w wiekszosci gier i trafi na konsole. Reszty twojej wypowiedzi nawet nie wypada komentowac.No to nie komentuj, szkoda Twojego czasu... ale... czekaj...
(...) proponuję byś przestał komentować to co Ciebie nie interesuje (...)
Aby na pewno ja się pogubiłem ? A co ma moja wypowiedź względem dostępności wymiarów w grze ? EVE teoretycznie ma 3 wymiary, klawiatura i myszka wystarczają do poruszania się, a nawet do obracania kamery (niewyobrażalne, że nic ponadto nie jest potrzebne !). Tu nie jest kwestia pamięci, lub jej braku, a wygody.Proponuje zebys jeszcze raz, powoli i ze zrozumieniem, przeczytal moje wczesniejsze wypowiedzi, ewidentnie masz jakis problem z czytaniem.
(...) proponuję byś przestał komentować to co Ciebie nie interesuje (...)Bede komentowac co chce i jak chce, jesli masz z tym problem to usun konto...
Bede komentowac co chce i jak chce, jesli masz z tym problem to usun konto...
Proponuje zebys jeszcze raz, powoli i ze zrozumieniem, przeczytal moje wczesniejsze wypowiedzi, ewidentnie masz jakis problem z czytaniem.A dlaczego sam się nie zastosujesz do swojej "porady" ?
Bede komentowac co chce i jak chce, jesli masz z tym problem to usun konto...Buhahaha
Bede komentowac co chce i jak chce, jesli masz z tym problem to usun konto...
Marynarka gallente z fpp epicka :)
Fajnie to wygląda , choć miałem wrażenie że wieksza perspektywa by się jeszcze przydala.
Ekhem... ale co robi ship z karabinkami w marynarce gallente? ;P
No to teraz wypadałoby zrobić dedykowane szipy dla kapsularzy:Supery po buffie? :D
- Carriery do wożenia pilotów fighterów (prawdziwy lotniskowiec a nie przerośnięty drone carrier);
- I te nieszczęsne T3 BS'y do kasacji Capitali... Monitory? ???
Już są, nazywają się maelstormy w liczbie 200+
Będę zrzędził, ale jakoś mi się ten zeszłoroczny model lotu wydawał bardziej czytelny. No ale może z Czapeczką 3D będzie faktycznie lepiej.Lata się przyjemnie i intuicyjnie, po chwili można nawet pokusić się o zarzucanie ogonem czy inne przyjemne manewry.
Ciekawe czy Fightery będą mogły jakoś zagrozić "normalnym" shipom w EVE, bo na filmiku to tak wyglądało, jakby miały je głęboko w nosie. No i ciekawe czy FB też będą dostępne (np. właśnie do atakowania shipów, a Fightery do eskorty). W tym kontekście zmiany polegające na usunięciu asysty fighterów stają się jasne... :)
(...)jak bardzo chcą robić fajne rzeczy.Na przykładzie DUSTa można śmiało powiedzieć że CCP baaardzo chciało zrobić coś fajnego, ale niestety na samych chęciach się skończyło. Trochę taki słomiany zapał ma ta firma do(kompletnych) realizacji przez siebie wyznaczonych celów.
Na przykładzie DUSTa można śmiało powiedzieć że CCP baaardzo chciało zrobić coś fajnego, ale niestety na samych chęciach się skończyło. Trochę taki słomiany zapał ma ta firma do(kompletnych) realizacji przez siebie wyznaczonych celów.Albo walking in station, albo WoD Online
Na przykładzie DUSTa można śmiało powiedzieć że CCP baaardzo chciało zrobić coś fajnego, ale niestety na samych chęciach się skończyło. Trochę taki słomiany zapał ma ta firma do(kompletnych) realizacji przez siebie wyznaczonych celów.No trochę się mylisz. Różne są priorytety przed alfą a alfa alfie nierówna. Oni akurat silnik mają ograny, bawią się tweakowaniem efektów (np smugi po przelocie fajterów były mega istotnym tematem na panelu), audio, mają ograną storylinię, teraz siedzą w systemie. Planują i testują kolejne statki w głównych trzech kategoriach i potem ich podkategoriach. Z tego, co dało się wyczytać między wierszami, ten support fighter jest jeszcze mocno w fazie projektowania. Strasznie żałuję, że nie nagrałam ostatniego panelu, podali chyba najwięcej szczegółów...
CCP od zawsze pakowało kupę kasy w samo researchowanie produktu, badanie rynku, jakieś durne statysty - nie zapominajmy jak skończyło World of Darkness.
IMO na Valkyrie można póki co patrzeć jedynie z przymrużeniem oka. To trochę zaskakujące żeby PRE-ALFA( :) ) gameplay footage wyglądało tak znakomicie - czyt. to kolejna ściema, reklamówka reprezentująca 100% możliwości 'gry' na obecnym etapie i nic poza tym.
edit, thx Filip.
Albo walking in station, albo WoD Online2 słowa: ship spinner. Mieszacie decyzje polityczne firmy z decyzjami technologicznymi. Ekipa jest naprawdę zajarana, żeby robić zajebiste rzeczy, mają kwalifikacje, wizje. Ale czasami przegrywają z księgowością i polityką.
No trochę się mylisz.Okej, zapamiętaj mnie, wykaż cierpliwość, uczestnicz aktywnie w rozwijaniu tej gry przez co najmniej dwa-trzy lata(wliczając alfe, bete, o bete, premke) i po tym czasie jeżeli nadal będziesz uważać że się myliłem: znajdź mnie i napisz mi z satysfakcją lub nie że się myliłem, a ja Ci z pełną radością odpisze że miałaś racje, a ja się myliłem ;).
2 słowa: ship spinner. Mieszacie decyzje polityczne firmy z decyzjami technologicznymi. Ekipa jest naprawdę zajarana, żeby robić zajebiste rzeczy, mają kwalifikacje, wizje. Ale czasami przegrywają z księgowością i polityką.Z mojego punktu widzenia te zasrane stacje są o kant dupy rozbić. I spora część Eve myśli podobnie biorąc pod uwagę że ship spining jednak wrócił. Może jakb bawili sie tym gównem na sisi, bez katowania TQ kawałkami które jedyne co dobrze robiły to utrudniały ludziom granie to moze bym inaczej na to patrzył, ale jest jak jest i dla mnie te kabiny, dust i podobne pomysły powinny trafić do niszczarki jeszcze na etapie zebrań w stylu "a może byśmy" zanim poszła na to kasa i zasoby ludzkie i techniczne. Dust'a mogłoby jeszcze moim zdaniem mocno zmienić wpuszczenie go na PC z interfejesm dla PC shooterów a nie tym kalekim gównem z konsoli. Sporo ludzi by odpaliło choćby po to aby zobaczyć jak działa czesć by na dłużej została. Ale nie. Trzeba to było wydać na konsolę w czasie w której za sceną już jej następca poprawiał przed lustrem krawat bo mu machali że zaraz na tą scenę wchodzi
Okej, zapamiętaj mnie, wykaż cierpliwość, uczestnicz aktywnie w rozwijaniu tej gry przez co najmniej dwa-trzy lata(wliczając alfe, bete, o bete, premke) i po tym czasie jeżeli nadal będziesz uważać że się myliłem: znajdź mnie i napisz mi z satysfakcją lub nie że się myliłem, a ja Ci z pełną radością odpisze że miałaś racje, a ja się myliłem ;).Nah, zamierzam w to po prostu grać. Za stara jestem na rozstrzyganie internetowych sporów po dwóch latach np. ;)
Z mojego punktu widzenia te zasrane stacje są o kant dupy rozbić. I spora część Eve myśli podobnie biorąc pod uwagę że ship spining jednak wrócił. Może jakb bawili sie tym gównem na sisi, bez katowania TQ kawałkami które jedyne co dobrze robiły to utrudniały ludziom granie to moze bym inaczej na to patrzył, ale jest jak jest i dla mnie te kabiny, dust i podobne pomysły powinny trafić do niszczarki jeszcze na etapie zebrań w stylu "a może byśmy" zanim poszła na to kasa i zasoby ludzkie i techniczne.No tak, niech zostaną Ubisoftem. Siad na dupie i nic nowego, trzepmy asasyna dopóki żre choć trochę. ;)
No tak, niech zostaną Ubisoftem. Siad na dupie i nic nowego, trzepmy asasyna dopóki żre choć trochę. ;)Problem w tym że gdyby gracze nie zrobili buntu to byśmy mieli styl failsoftu. Nie dokończony produkt, ale wydany mimo tego że połowie ludzi przestaje działać gra (i niekoniecznie dlatego że grali na kalkulatorach do tej pory, co już samo w sobie jest drażniące że tylko przez te łażenie po stacjach które nieoficjalnie już poszło chyba do kosza zmieniali silnik na taki który wpieprza ze trzy razy więcej zasobów przez co granie na mojej uwczesnej maszynie na więcej niż dwóch klientach przestało być możliwe w formie innej niż kopanie, czego nie robię :P ), do którego mieli zamiar wrzucić w chuj mikrotransakcji, a w ich obrębie np dostępną tylko za kasę amunicję. Kojarzy waćpanna (pani?) dokumencik o kodowej lub faktcznej nazwie "greed is good" który im wyciekł i doprowadził do rozróby większej niż dowolna wojna jaką eve widziało?
I tak do końca nie wiem co ma wspólnego ship spinner do TQ.
Rozumiem z tonu Twojej wypowiedzi ,że uważasz iż mało kto jest tym zainteresowany.Bo tak jest. Eve to internet spaceshipz a nie łażenie po stacjach. Jak bede chciał połazić po stacji sięgnę po coś co to daje
Ja nie mówię o Bittervetach ani o ludziach którzy nie chcą więcej modułów bo nie otworzą dziesięciu klientów żeby farmić.Tacy mają albo sprzet który to dzwiga, albo są bociarzami którzy i tak jadą na niegraficznym kliencie i mają na to wyjebane.
Ja mówią o ludziach którzy grają w EVE i o ludziach którzy mają PC i szukają ciekawej gry.Więc tą grę mają. Pod warunkiem że wydokują. naprawde jak ktoś woli gapić się w silikonowy tyłek i cycki swojego awatara to raczej pomylił gry
stuff o SCDwa słowa: Chriss Roberts. Tyle w temacie. Bez niego cały projekt mógłby mieć wynik podobny do Elite. Bez niego sporo ludzi dostając to co dostali do tej pory zarządało by zwrotu kasy osobiście lub przez prawnika
Gracze chcą gry w której w której będą mogli polatać statkami, potem wyskoczyć do baru na stacji, potem wskoczyć w skafander szturmowca żeby postrzelać a na koniec dnia skoczyć do swojej kajuty i pobawić się w jej urządzanie. (...) Niemniej uważam że, rozwinięcie modułu chodzenia po stacjach w EVE a w przyszłości połączenie go z EVEJuż próbowano to wprowadzać w EVE i skończyło się na tym, że musieli wycofywać się ze wszystkich planów i przepraszać community.
Już próbowano to wprowadzać w EVE i skończyło się na tym, że musieli wycofywać się ze wszystkich planów i przepraszać community.Ja żem jest stary gracz? lol Zapomniałeś jeszcze o:
Moim zdaniem są 2 tego powody:
1. Za dużo starych graczy, którzy przez długie lata mocno zakrzepli w tym, czym obecnie jest EVE. Przykład: patrz post Dooma :D
2. CCP rozpoczęło od wprowadzenie kajut kapitańskich z masą irytujących bugów i gwałtownym wzrostem wymagań sprzętowych.
Każdy ma swoje przemyślenia. Ja przedstawiłem swoje. :)Ja pobiorę i zainstaluję SC jak wreszcie go wydadzą, i zapewniam Cię jeśli bedzie opcja nie instalowania tego modułu to na pewno z niej skorzystam
Tylko tak trochę ciekaw jestem ilu z tych co protestowali i protestują przeciw wchodzeniu po stacjach w Eve ściągnie i zainstaluje SC żeby zobaczyć jak to wygląda spaceship sim z chłodzeniem po stacjach.
Widzisz Filip nie poszli na Kicstartera podejrzewam z jednego powodu. Bali się informacji ilu graczy realnie jest tym zainteresowanych, a jak duzy procent ma to w dupie totalnie, albo nie czeka na to na tyle aby cokolwiek za to płacić.Myślę, że CCP doskonale zdawało sobie sprawę z tego ilu graczy jest tym zainteresowanych. Targetem dla tego debilizmu mieli raczej być ludzie którzy jeszcze w EvE nie grają i nie wiedzą co jest istotą EvE.
I w efekcie tylko przyśpieszyli anulowanie subskrybji przez ileś tam tysięcy osób
Targetem dla tego debilizmu mieli raczej być ludzie którzy jeszcze w EvE nie grają i nie wiedzą co jest istotą EvE.Ale mogli to zrobić tak, żeby nie wkurzyć wieloletnich graczy i przyciagnąć nowych za jednym zamachem. Zamiast zmusić wszystkich do korzystania z zabugowanego gówna, to mogli wypuścić porządnie dopracowany dodatek jako opcję. Szansa zmarnowana.
i zapewniam Cię jeśli bedzie opcja nie instalowania tego modułu to na pewno z niej skorzystam
Hangar to podstawa, na której budowana jest reszta.Racja. Gra celuje w nieco inny target graczy. Zanim wydokujesz to będziesz zmuszony pobiegać po stacji w poszukiwaniu sklepu z częściami, dowieźć je wózeczkiem i zafitować.
Rozpamiętywanie wtopy sprzed 3 lat, na którą zresztą CCP zareagowało (po chwili typowego korporacyjnego pierdu-pierdu damage control) bardzo sprawnie i IMHO na koniec dnia ruszyło grę w dobrą stronę (czego efekty widzimy także po aktualnych zmianach, widmo Jita Riots ciągle wisi nad siedzibą CCP), jest chyba trochę bezcelowe... Kibicowałem DUSTowi, bo chciałem móc strzelać do Bunniesów na planecie z Drednota, nie wyszło, trudno, ale Valkirie to jednak trochę inna skala i inny rodzaj, liczę że tu się uda - no i że jednak będzie jakaś interakcja ze statkami w EVE, bo bez niej projekt ma szansę stać się niszową zabawą dla paruset osób (czyli w końcu zdechnie).Dla mnie valkiria pewnie nie będzie dostępna (wymiary mojej czacy i fakt że noszę pingle), ale uważam pomysł za fajny. Z drugiej strony wupbrażasz sobie "fun" jaki mieliby valkiriowcy podczas meat grindera z typu tych gdzie nawet devsowe polarisy spadają? ;D
CCP stoi przed perspektywą nieuchronnego systematycznego spadku liczby graczy, próbuje więc wykroić ludzi z innych gier mmo, gdzie się chodzi "swojom postaciom z fajersłordem". Hajs się musi zgadzać :)
...chyba TY... ja napierdaczalem salwami burtwymi najpierw NF1 potem POTBS. probowalem biegac w GW2 ale to jest pedalska rozrywka.
Podejrzewam, że większość graczy EVE także miała momenty w swojej 'karierze' że 'szczelała fajerbolem i biegała z fajer-słordem'.
Ja też kiedyś biegałem z fajer-słordem, fajer-spire, ajs-hamerem itp :) zanim trafiłem na EVE a raczej zanim zmotywowałem się aby spróbować EVE bo o grze słyszałem już kilka lat wcześniej.Ja także biegałem z fajersłordem, mam za sobą kilka mniej lub bardziej znanych tytułów. I niestety w każdym z nich przeważała populacja pokemonów. Mongoł liczący sobie 10-15 wiosen, IQ między 40 a 60 - myślę, że wiesz o czym mówię. Po 4 czy 5 tytułach niosących zawód i rozgoryczenie, zniesmaczony znalazłem EvE.
Podejrzewam, że większość graczy EVE także miała momenty w swojej 'karierze' że 'szczelała fajerbolem i biegała z fajer-słordem'.
Dlatego nie lubię dzielenia graczy na tych co się urodzili graczami EVE i resztę pokemonów, bo czegoś takiego nie ma.
Wszystko to kwestia zareklamowania produktu i zawsze znajdą się ludzie którzy się wkręcą.
(...) picie razem w barze i inne pedalstwo
Pamietam, ze mnie tez nazywales na mumblu troglodyta, jak farmilem Twojego korpa w Paragon Soul . Do tej pory jest mi przykro, nawet po tylu latach.
Czy lubisz czy nie, graczy trzeba podzielić na cywilizowanych i troglodytów.
Pamietam, ze mnie tez nazywales na mumblu troglodyta, jak farmilem Twojego korpa w Paragon Soul . Do tej pory jest mi przykro, nawet po tylu latach.Przebacz mi Brunhildo.
Prawda w oczy kulko. 8)
Nie wiem z kim Ty w barze piłeś :P Wystarczy zastosować się do kilku prostych zasad:Wirtualne picie w wirtualnym barze z wirtualnymi kumplami... pedalstwo
Skoro już nie rozmawiamy o VR, a dyskusja zeszła na tematy osobiste - qlko, żyje ten Thanatos jeszcze czy już wjebałeś go na ratach? :DPrzy sprzedaży obiecałem Ci, że go wpierdolę w pvp. Stoi na cumie w Aset wypełniony shipami z WH, czeka aż Azbuga będzie grał w normalnych godzinach.
Wirtualne picie w wirtualnym barze z wirtualnymi kumplami... pedalstwoW freelancerze cała kampania opierała się o wirtualne picie w wirtualnym barze z wirtualnymi NPC-kami. Nie myśl, że bez picia w barze cokolwiek zdziałasz w SC :D Do tej pory widziałem już z 10 koncept-artów baru które intensywnie wdrażają.
W freelancerze cała kampania opierała się o wirtualne picie w wirtualnym barze z wirtualnymi NPC-kami. Nie myśl, że bez picia w barze cokolwiek zdziałasz w SC :D Do tej pory widziałem już z 10 koncept-artów baru które intensywnie wdrażają.
Weź...Nie wykłócałem się, a wyraziłem szczere zdziwienie, nie wyzywam od troglodytów i pedałów tych którzy nie grają w eve. Masz albo bujną wyobraźnię albo problem z interpretowaniem słowa pisanego.
Tydzień temu qlko się wykłócał, że to niehumanitarne nazywać rentierów sub-humans,
dzisiaj wyzywa od troglodytów i pedałów tych co nie grają w EVE i siedzą po wirtualnych barach ;D
To forum jest zajebiste ;)
To będzie gra dla osób mających mało czasu, którzy po tygodniu nudnej roboty chcą godzinkę pograć w prostą kosmiczną rozwałkę. :DWpisuję się w tą definicję, ale do tej pory nie pokazali tam nic, co mogłoby przyciągnąć moją uwagę. Strasznie prosta rozgrywka się zapowiada.