Autor Wątek: Czy dominacja DRF moze stanowic problem.  (Przeczytany 13186 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Nitefish

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 173
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Nitefish
  • Korporacja: Beach Boys
  • Sojusz: Cartel.
Odp: Czy dominacja DRF moze stanowic problem.
« Odpowiedź #35 dnia: Kwiecień 20, 2011, 17:50:53 »
eh... i tak o to znowu umknie szansa zaorania NC.... a szkoda, bo potem do zaorania było by dronkowo :P

sc0rp

  • Gość
Odp: Czy dominacja DRF moze stanowic problem.
« Odpowiedź #36 dnia: Kwiecień 20, 2011, 19:49:50 »

Wiadomo o co mu chodzi przecież, są ci źli Rosjanie i ci dobrzy :)
This a dokladniej sa Rosjanie ktorzy walcza imo fair jak -A- czy sa honorowi jak SE i kacapy ktore placa Iski ally ktore uprawiaja metagaming jak local expoit czy ddos serwerow voice przeciwnika albo placa RL cash za drop sova. Kane dla Ciebie moze nie ma roznicy miedzy drf, aaa i se jesli stawiasz ich w jednym rzedzie to n/c i dyskusja ma z toba taki sam sens jak z akwizytorem z tvmarketu

Tak samo jak sa Niemcy i faszysci/nazi, Polacy i polaczki etc.

Nitefish

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 173
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Nitefish
  • Korporacja: Beach Boys
  • Sojusz: Cartel.
Odp: Czy dominacja DRF moze stanowic problem.
« Odpowiedź #37 dnia: Kwiecień 20, 2011, 20:32:35 »
@Dark, troszku się zapędziłeś kolego. NC równie mocno rypie hajs jak drf. Z tego co wiem, w Coven są także dozwolone boty o ile są umieszczone w specjalnym korpie (żeby nie było że C0Ven boci :P)

Brzydkiego meta gamingu używają nie tylko pandemiki. Jakiś czas temu jak mieszkaliśmy w Curse, napatoczyłem się bombrem na kampę AAA. Więc czekam grzecznie w cloaku aż kolesie się znudzą, bo coś przewieźć chciałem i po prostu musiałem tamtędy przelecieć. I tak sobie patrzę, a 2 kolesi do mnie podbija. Sprawdzam cloaka - jest ok. Jak zrobiło się niebezpiecznie zmieniłem ss i co widzę? kolesie warpują na mojego ss mimo, że nie ma probek, a ja jestem w cloaku. I tak kilka razy... Przypadek? Nie sądzę, jak im napisałem że to nagrywam na Frapsa to spierdolili.

Zaraportowałem to rzecz jasna do CCP  ale otrzymałem odpowiedź w stylu "nie wiem jak ty, ale my mamy to w dupie raczej".

Innymi słowy metagaming jest domeną ludzi co mają kompleks małego fiutka a nie pandemikow, choć oni pewnie też mają ten kompleks :D

sc0rp

  • Gość
Odp: Czy dominacja DRF moze stanowic problem.
« Odpowiedź #38 dnia: Kwiecień 20, 2011, 22:33:36 »
@Dark, troszku się zapędziłeś kolego. NC równie mocno rypie hajs jak drf.
Ja nie twierdze ze nie, ale nie wynajmuja panow "male siski" aby im pomagaly w natarciu. Generalnie napisalem w threadzie o zlocie jak pozbyc sie rmt przynajmniej na jakis czas.

Odnosnie incydentu z aaa nie bylo mnie przy tym jesli tak bylo to zostal uzyty expoit, ale porownywanie tego do exploitow stosowanych przez pathetici to jak porownywanie kradziezy telewizora ze sklepu to zbrodni hitlerowcow - to i to jest przestepstwem i nie podlega dyskuzji tyle ze skala jest inna.

Tak czy inaczej jesli atam i sw beda kontynuuowac natarcie na white noise to czesc drf poleci bronic tych csaa lub zaakceptuje straty tak czy inaczej sytuacja dla drf jest loss/loss

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Czy dominacja DRF moze stanowic problem.
« Odpowiedź #39 dnia: Kwiecień 20, 2011, 22:44:13 »
zbrodni hitlerowcow

Czy z tym praniem mózgu NC trochę nie przesadza? Może zmniejszcie temperaturę albo sypcie połowę proszku.


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

Nitefish

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 173
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Nitefish
  • Korporacja: Beach Boys
  • Sojusz: Cartel.
Odp: Czy dominacja DRF moze stanowic problem.
« Odpowiedź #40 dnia: Kwiecień 20, 2011, 22:45:34 »
@Dark, proszę Cię, akurat doświadczyłem matagamingu ze strony PL i AAA, w dupie to mam czy to small scale czy nie. Fakt jest faktem.  Niemniej jednak wiadomo nie od dziś, że PL używa tego jak może, a może bo widocznie "ktoś" na to pozwala. Moim zdaniem ten sam "ktoś" pozwala na rmt, ten sam "ktoś"
poukładał tak a nie inaczej bogactwa naturalne....

To, że DRF wynajeło PL to nic złego. Nie oni jedni tak robili, tak samo NC ma ludzi którym płaci w ten czy w inny sposób za usługi. PL są akurat najbardziej znani. Nie widzę w tym nic niezwykłego.

amra

  • Gość
Odp: Czy dominacja DRF moze stanowic problem.
« Odpowiedź #41 dnia: Kwiecień 20, 2011, 23:29:39 »
Rosnie nam nowy Mystic czy jak on sie zwal ;). Jeszcze z miesiac i mu dorowna, bo widze ze stanowczo dopiero rozwija swoje skrzydelka.

Kira Korpii

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 196
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Julia D'maro
  • Korporacja: Pink Bunnies
Odp: Czy dominacja DRF moze stanowic problem.
« Odpowiedź #42 dnia: Kwiecień 21, 2011, 10:50:27 »
Widze ze szeroko pojete Stain Coalition leci posrednio pomoc znienawidzonemu NC ;] Jak to milo z ich strony ze juz  wspieraja NC kupujac technetium w shipach po 105k ISK. Teraz dodatkowo nie dosc ze im placa to jeszcze wspomoga militarnie. Jak by to nazwac... wspanialomyslnosc? :D

shadd

  • Gość
Odp: Czy dominacja DRF moze stanowic problem.
« Odpowiedź #43 dnia: Kwiecień 21, 2011, 11:07:27 »
Jak to milo z ich strony ze juz  wspieraja NC kupujac technetium w shipach po 105k ISK. Teraz dodatkowo nie dosc ze im placa to jeszcze wspomoga militarnie. Jak by to nazwac... wspanialomyslnosc? :D

No tak, bo przecież wiadomo, że jeżeli mili i wspaniałomyślni kochani wujkowie z DRF położą na nim łapę to będą oddawać za darmo ku chwale EVE ;]

sneer

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 767
  • retired
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Sneer Quen
  • Korporacja: Outbreak
  • Sojusz: Outbreak.
Odp: Czy dominacja DRF moze stanowic problem.
« Odpowiedź #44 dnia: Kwiecień 21, 2011, 11:08:35 »
:)
dobre
ale widac im wyszlo że jeśli DRF bedzie miało i technetium i główne źródło minerałów to będzie drożej :)
Sneer Quen

Kira Korpii

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 196
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Julia D'maro
  • Korporacja: Pink Bunnies
Odp: Czy dominacja DRF moze stanowic problem.
« Odpowiedź #45 dnia: Kwiecień 21, 2011, 11:10:01 »
Powiedzmy ze nie wierze w stworzenie innego nowego kartelu technetium pomiedzy obecnymi agresorami na polnocy. Chyba ze DRF sie przeprowadzi calkowicie z dronkowa w tamte rejony.

shadd

  • Gość
Odp: Czy dominacja DRF moze stanowic problem.
« Odpowiedź #46 dnia: Kwiecień 21, 2011, 11:28:26 »
Nie sądzę aby miało szczególne znaczenie kto położy łapę na tych moonach, jeżeli ccp nic nie namiesza znowu to wątpię aby cena drastycznie spadła bez względu kto je kontroluje. Przed rebalansem moon goo w Dominion, Dyspro i Promet też miały kosmiczne ceny, nawet wyższe niż technet pomimo tego, że moony z nimi są porozrzucane po całej mapie. A chyba lepiej (dla wszystkich oprócz DRF oczywiście  :P ) jeżeli DRF nie będzie w posiadaniu oprócz drukarni minsów również drukarni isków.

Platfusek

  • Gość
Odp: Czy dominacja DRF moze stanowic problem.
« Odpowiedź #47 dnia: Kwiecień 21, 2011, 11:57:42 »
I tak sobie patrzę, a 2 kolesi do mnie podbija. Sprawdzam cloaka - jest ok. Jak zrobiło się niebezpiecznie zmieniłem ss i co widzę? kolesie warpują na mojego ss mimo, że nie ma probek, a ja jestem w cloaku. I tak kilka razy... Przypadek? Nie sądzę, jak im napisałem że to nagrywam na Frapsa to spierdolili.

Używanie w kółko tych samych ssów na różnych statkach tak się właśnie kończy. To że zapisali sobie twoje ssy wcześniej gdy chowałeś się tam w drejku nie oznacza że to meta gaming.

A i robienie ssa typu warp na 100 na planete, to nie jest do końca ss ;)
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 21, 2011, 12:04:25 wysłana przez Platfusek »

kaleba

  • Gość
Odp: Czy dominacja DRF moze stanowic problem.
« Odpowiedź #48 dnia: Kwiecień 21, 2011, 12:08:44 »
robil na 70  8)

Pol Kent

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 101
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Ramani Rydiks
  • Korporacja: NPC corp
  • Sojusz: -
Odp: Czy dominacja DRF moze stanowic problem.
« Odpowiedź #49 dnia: Kwiecień 21, 2011, 12:31:11 »
Używanie w kółko tych samych ssów na różnych statkach tak się właśnie kończy. To że zapisali sobie twoje ssy wcześniej gdy chowałeś się tam w drejku nie oznacza że to meta gaming.

A i robienie ssa typu warp na 100 na planete, to nie jest do końca ss ;)

Buhahahahhaha...cięta riposta Nitefisha za...3...2...1... ;D ;D

Doom

  • Wielki Inkwizytor
  • Administrator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 7 328
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Mandoleran
  • Korporacja: ULF
Odp: Czy dominacja DRF moze stanowic problem.
« Odpowiedź #50 dnia: Kwiecień 21, 2011, 12:59:19 »
Cytuj
Jakiś czas temu jak mieszkaliśmy w Curse, napatoczyłem się bombrem na kampę AAA. Więc czekam grzecznie w cloaku aż kolesie się znudzą, bo coś przewieźć chciałem i po prostu musiałem tamtędy przelecieć. I tak sobie patrzę, a 2 kolesi do mnie podbija. Sprawdzam cloaka - jest ok.
Wytłusciłem wam kluczowe elementy których najwyraźniej nie doczytaliscie
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 21, 2011, 14:46:23 wysłana przez Mona X »

W bitwie nie liczy się ten kto ma pierwsze słowo. Liczy się ten kto ma ostatnie.

HammerSnake

  • Gość
Odp: Czy dominacja DRF moze stanowic problem.
« Odpowiedź #51 dnia: Kwiecień 21, 2011, 14:40:18 »
Całe szczęście całe to explotujące ścierwo lata tylko po 0.0 zajęte głównie rmt  ;D.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 21, 2011, 14:51:20 wysłana przez HammerSnake »

Yurioni

  • Gość
Odp: Czy dominacja DRF moze stanowic problem.
« Odpowiedź #52 dnia: Kwiecień 26, 2011, 10:17:35 »
Całe szczęście całe to explotujące ścierwo lata tylko po 0.0 zajęte głównie rmt  ;D.
dobre :D

Nitefish

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 173
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Nitefish
  • Korporacja: Beach Boys
  • Sojusz: Cartel.
Odp: Czy dominacja DRF moze stanowic problem.
« Odpowiedź #53 dnia: Kwiecień 26, 2011, 20:03:11 »
Używanie w kółko tych samych ssów na różnych statkach tak się właśnie kończy. To że zapisali sobie twoje ssy wcześniej gdy chowałeś się tam w drejku nie oznacza że to meta gaming.

A i robienie ssa typu warp na 100 na planete, to nie jest do końca ss ;)

Weź sobie Platfus powoli przeczytaj to co napisałem jeszcze raz.... zresztą jaka ksywka taki post.

sc0rp

  • Gość
Odp: Czy dominacja DRF moze stanowic problem.
« Odpowiedź #54 dnia: Maj 02, 2011, 11:44:19 »
Tak się zastanawiam obserwujac dzialania w new eden od paru lat, czy nie macie wrazenia ze wraz ze zmianami w dominion swiat eve zrobil sie jakby za maly i promujacy bardziej agresorow niz obroncow?
Teraz w etapie blobow sc/tytkow nie bylo jeszcze udanej obrony terenow (po za jednym wyjatkiem SW), bardziej oplaca sie porzucic sova, przegrupowac i odbic teren jako agresor. Kilka przykladow
- Goony zjedzone przez IT -> porzucenie sova
- Atlas zjedzony przez DRF -> porzucenie sova
- -A- zjedzone przez init+PL -> porzucenie sova -> -A- sie przegrupowalo i z pomoca sojusznikow odbilo wiekszosc terenow
- SW z pomoca -A- obronilo sie przed init+pl
- nc.dot/ev0ke zjedzone przez Goony -> porzucenie sova
- IT zjedzone przez Goony -> porzucenie sova

Imo cos jest nie halo ze agresorowi jest latwiej.

Doom

  • Wielki Inkwizytor
  • Administrator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 7 328
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Mandoleran
  • Korporacja: ULF
Odp: Czy dominacja DRF moze stanowic problem.
« Odpowiedź #55 dnia: Maj 02, 2011, 11:51:28 »
Założenia były wręcz odwrotne :P Stary system promował usadzenie dupy na ryglowych pozycjach (system który trzeba zdobyć, a ma dużo księżyców) i bronić się tam mozna było dółuuuugo. Reforma miała za zadanie ułatwić walke o system obu stronom z naciskiem na obrońców. I tak było przez dłuższy czas - ot np ofensywa SW (chyba ta failowa pod wodzą sysków) na goonów. Skończyolo sie tym ze gooni sami sobie reinforcowali system uniwmożliwiając jego zdobycie

W bitwie nie liczy się ten kto ma pierwsze słowo. Liczy się ten kto ma ostatnie.

Yogos

  • Starszy Moderator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 773
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Yogos
  • Korporacja: GBT
  • Sojusz: c0ven
Odp: Czy dominacja DRF moze stanowic problem.
« Odpowiedź #56 dnia: Maj 02, 2011, 12:00:30 »
Tak się zastanawiam obserwujac dzialania w new eden od paru lat, czy nie macie wrazenia ze wraz ze zmianami w dominion swiat eve zrobil sie jakby za maly i promujacy bardziej agresorow niz obroncow?
Teraz w etapie blobow sc/tytkow nie bylo jeszcze udanej obrony terenow (po za jednym wyjatkiem SW), bardziej oplaca sie porzucic sova, przegrupowac i odbic teren jako agresor. Kilka przykladow
- Goony zjedzone przez IT -> porzucenie sova
- Atlas zjedzony przez DRF -> porzucenie sova
- -A- zjedzone przez init+PL -> porzucenie sova -> -A- sie przegrupowalo i z pomoca sojusznikow odbilo wiekszosc terenow
- SW z pomoca -A- obronilo sie przed init+pl
- nc.dot/ev0ke zjedzone przez Goony -> porzucenie sova
- IT zjedzone przez Goony -> porzucenie sova

Imo cos jest nie halo ze agresorowi jest latwiej.

Mechanika gry promuje zdecydowanie obrońce.
Natomiast to atakujący wybiera moment natarcia, a stara zasada mówi, że szarpie się zawsze najsłabsze zwierze w stadzie.
Większość z tych zmian sova odbyła dzięki poważnym kłopotom wewnętrznym sojuszy, które teren traciły.

W kontekście DRF atakujących teraz NC jest tak samo. Wyraźnie w NC coś nie gra i nie podejmują walki, są słabi więc zostaną rozszarpani a przynajmniej ich peryferie.

sc0rp

  • Gość
Odp: Czy dominacja DRF moze stanowic problem.
« Odpowiedź #57 dnia: Maj 02, 2011, 12:02:21 »
Założenia były wręcz odwrotne :P

zalozenia zalozeniami, a rzeczywistosc rzeczywistoscia ;) po za SW i Esoteria kazdy napadniety porzucal sova przypadek? ;)

Mechanika gry promuje zdecydowanie obrońce.
Natomiast to atakujący wybiera moment natarcia, a stara zasada mówi, że szarpie się zawsze najsłabsze zwierze w stadzie.
Większość z tych zmian sova odbyła dzięki poważnym kłopotom wewnętrznym sojuszy, które teren traciły.
powiedz to nc./ev0kom to zabija cie smiechem.

Cytuj
W kontekście DRF atakujących teraz NC jest tak samo. Wyraźnie w NC coś nie gra i nie podejmują walki, są słabi więc zostaną rozszarpani a przynajmniej ich peryferie.
Zacznijmy od tego, ze DRF zaplacilo RL cash za porzucenie sova w strategicznych dla geminate/vale systemach. Dzieki czemu zostalo przejete waskie gardlo gdzie mozna sie bylo bronic. Nastepne gardlo jest chyba na terenach ME albo dopiero MM. A na froncie nie podejmuja bo niestety DRF sc/tytan blob > NC sc/tytan blob. JEdyne co NC moze robic (i to robi przynajmniej zachodnia czesc) to wilcze stada ktore mecza podbrzusze dot. to zachodniego NC + RZR/MM.
« Ostatnia zmiana: Maj 02, 2011, 12:09:52 wysłana przez Dark Flonoe »

Doom

  • Wielki Inkwizytor
  • Administrator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 7 328
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Mandoleran
  • Korporacja: ULF
Odp: Czy dominacja DRF moze stanowic problem.
« Odpowiedź #58 dnia: Maj 02, 2011, 12:04:50 »
Odpowiem tak: jak CCP wprowadziło tytki to ich spece zakładali że w grze na raz to może z 10 ich bedzie...

W bitwie nie liczy się ten kto ma pierwsze słowo. Liczy się ten kto ma ostatnie.

Gaavrin

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 254
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Gaavrin
  • Korporacja: Blackwater Task Forces
  • Sojusz: Goonswarm Federation
Odp: Czy dominacja DRF moze stanowic problem.
« Odpowiedź #59 dnia: Maj 02, 2011, 12:07:34 »
Tak się zastanawiam obserwujac dzialania w new eden od paru lat, czy nie macie wrazenia ze wraz ze zmianami w dominion swiat eve zrobil sie jakby za maly i promujacy bardziej agresorow niz obroncow?
Teraz w etapie blobow sc/tytkow nie bylo jeszcze udanej obrony terenow (po za jednym wyjatkiem SW), bardziej oplaca sie porzucic sova, przegrupowac i odbic teren jako agresor. Kilka przykladow
- Goony zjedzone przez IT -> porzucenie sova
- Atlas zjedzony przez DRF -> porzucenie sova
- -A- zjedzone przez init+PL -> porzucenie sova -> -A- sie przegrupowalo i z pomoca sojusznikow odbilo wiekszosc terenow
- SW z pomoca -A- obronilo sie przed init+pl
- nc.dot/ev0ke zjedzone przez Goony -> porzucenie sova
- IT zjedzone przez Goony -> porzucenie sova

Imo cos jest nie halo ze agresorowi jest latwiej.

Ja to widzę w ten sposób:

Alians - agresor, jak to nazwałeś, to najczęściej prężna instytucja, z silną bazą zaangażowanych graczy, posiadająca zasoby do prowadzenia wojny. Taki alians zdobywa terytorium, pokonując poprzednika i w tym momencie, do grona zaangażowanych graczy dołączają kerbiry, które są potrzebne do utrzymania terytorium. Starzy, zaangażowani gracze powoli się wykruszają, inni znajdują sobie inne miejsce, bo alians w tym momencie, obrośnięty kerbirami jak tłuszczem, przestaje być dla nich atrakcyjnym miejscem. W ten sposób alians agresor przeradza się w alians obrońcę, który niby jeszcze cieszy się opinią dobrego w pvp, niby jeszcze ma renomę i potencjalną siłę wynikającą z liczb na dotlanie, ale tak naprawdę, ma bandę kerbirów, która w momencie zagrożenia robi to co robić potrafi najlepiej, porzuca sova i idzie tam, gdzie nadal będzie mogła bezpiecznie racić.

Dlatego tak skuteczną metodą jest porzucenie sova, pozbycia się tłuszczu kerbirów i odbijanie terytorium.

Oczywiście są też inne sposoby na "odmłodzenie" sojuszu, pozbywanie się kerbirów i utrzymywanie gotowości bojowej i nie każdy sojusz musi przez to przejść i nie każdy alians przechodzi tą drogę równie szybko, dlatego drf, które równie długo, jak nie dłużej trzymało sova pokonało Atlas, który kerbirami obrósł szybciej.

A w EVE, tak samo jak na równinach serengeti, drapieżnik wyczuje słabość ofiary z ogromnej odległości...

sc0rp

  • Gość
Odp: Czy dominacja DRF moze stanowic problem.
« Odpowiedź #60 dnia: Maj 02, 2011, 12:11:18 »
@Gaavrin ciekawy punkt widzenia a co powiesz na to ze Goony (obrosniety kerbirami) przegonil nc./ev0ke (sojusze pvp only) no chyba ze nie zgadzasz sie z tezami ktore umiescilem w nawiasie

Odpowiem tak: jak CCP wprowadziło tytki to ich spece zakładali że w grze na raz to może z 10 ich bedzie...
Fakt, tyle ze to zalozenie bylo od poczatku z konca plecow bo skoro cos kosztuje skonczona ilosc iskow(minsow) i nie ma zadnego ograniczenia ze strony mechaniki gry to nie jest pytanie czy ogolna liczba przekroczy 10 tylko kiedy to zrobi - naturalna koleja rzeczy (tak jak jest to robione w innych mmo) powinni byc nastepcy zarowno matek jakies hiper matki (tych z incursji nie licze bo to nie jest ten poziom roznicy co miedzy carrierem a matka) jak i tytanow jakies super-tytany - tyle ze w przypadku eve gdzie potrzebujesz okreslona ilosc SP aby wsiasc do danego shipa to tez dead-end.

Gaavrin

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 254
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Gaavrin
  • Korporacja: Blackwater Task Forces
  • Sojusz: Goonswarm Federation
Odp: Czy dominacja DRF moze stanowic problem.
« Odpowiedź #61 dnia: Maj 02, 2011, 12:29:58 »
@Gaavrin ciekawy punkt widzenia a co powiesz na to ze Goony (obrosniety kerbirami) przegonil nc./ev0ke (sojusze pvp only) no chyba ze nie zgadzasz sie z tezami ktore umiescilem w nawiasie


Od każdej reguły są wyjątki, nie znam za bardzo tła tego konfliktu (historię południa znam lepiej niż północy), ale liczby też robią tu różnicę,
Poza tym Goony przegoniły nc./evoków po tym jak same zostały przegnane z delve i rozpoczęły nowy cykl zamieszkując w deklein. Na początku tego cyklu nawet kerbiry są bardziej skłonne do zaangażowania się w wojnę, niż gdy sojusz już jest starszy, więcej w nim internal drama itd. 

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Czy dominacja DRF moze stanowic problem.
« Odpowiedź #62 dnia: Maj 02, 2011, 12:46:41 »
@Gaavrin ciekawy punkt widzenia a co powiesz na to ze Goony (obrosniety kerbirami) przegonil nc./ev0ke (sojusze pvp only) no chyba ze nie zgadzasz sie z tezami ktore umiescilem w nawiasie

BLOB > blob.

Natomiast co do porzucania sova:

- Goony zjedzone przez IT -> porzucenie sova

O ile nie masz dowodów, że działanie Kartoona miało dokładnie taki cel (odbudowa aliansu poprzez stratę sova), to raczej jest to przykład problemów wewnętrznych niż celowe działanie.

- Atlas zjedzony przez DRF -> porzucenie sova

Kompletnie nie - bronili się ile mogli. Powiedziałbym, że nawet dość długo (porównując do takiego Initiative, które uznało że przegrało ZANIM jeszcze przeciwnik wjechał na ich rdzenne tereny). Zresztą, do dziś terenu Atlas nie odzyskał, dyskusyjne jest nawet istnienie tego aliansu (czy AltasDOT to to samo?).

- -A- zjedzone przez init+PL -> porzucenie sova -> -A- sie przegrupowalo i z pomoca sojusznikow odbilo wiekszosc terenow

Tu zgoda. AAA nie czuło się przygotowane do wojny i zarządziło "odwrót do lasu" (Stain). Po czym wróciło. Jedyny przykład dokładnie pasujący do Twojej teorii.

- SW z pomoca -A- obronilo sie przed init+pl

W którym momencie Stainwagon porzucił sova? Bo afair front zatrzymał się na granicy Feythabolis i Esoterii.


- nc.dot/ev0ke zjedzone przez Goony -> porzucenie sova

Temu konfliktowi się nie przyglądałem, trudno mi się wypowiadać poza tym co wyżej.

- IT zjedzone przez Goony -> porzucenie sova

Akurat wręcz przeciwnie - IT znikło ale sov został. Nawet dzisiaj jest to parę systemów pod ich flagą.

Obserwacja Gaavrina jest bardzo celna.

W 2009 roku, gdy przyszedłem do Ushra'Khan, alians właśnie otrzymał sova. Starzy roamerzy przyzwyczajeni do mieszkania w Curse kręcili nosem "po co nam to". Chwilę potem weszło Dominion i ten teren zaczął mieć jakąś wartość (anomalki, mining upgrades). Z jednej strony przełożyło się to na jakość shipów wystawianych przez alians (reimbursement!), z drugiej spowodowało stały napływ kerbirów - zarówno do istniejących korporacji, jak i całych korporacji. Stąd już był tylko krok do żenujących wtop na własnym terenie, zwłaszcza że kerbiry nie chciały się uczyć mimo prób z naszej strony (sam zostałem zwymyślany przez jednego patafiana po mojej sugestii, że warto się zwinąć na POS-a z gravimetrica, gdy na localu są neuci - debil uważał, że na gravi jest nietykalny, bo przecież SB nie może mieć combat probe'ów).

Dalej była wygrana w Providence, więcej sova i więcej failbearów. Member count stuknął gdzieś w 1500 (niecałe pół roku wczesniej było to 500). Liczby we flotach spadały, roamerzy się nudzili (wszystko blue dookoła) i zaczęła się równia pochyła. Sov wkrótce został stracony, a Ushra'Khan do dziś się nie pozbierał - starzy wyjadacze odeszli, nowi nie przychodzą. Ostatni gasi światło.


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

sc0rp

  • Gość
Odp: Czy dominacja DRF moze stanowic problem.
« Odpowiedź #63 dnia: Maj 02, 2011, 13:39:03 »
Cytat: SokoleOko


W którym momencie Stainwagon porzucił sova? Bo afair front zatrzymał się na granicy Feythabolis i Esoterii.
ponownie polece ci ksiazke czytanie ze zrozumieniem dla opornych, mozesz zacytowac gdzie ja napisalem ze sw porzucilo sova?
Cytuj
Temu konfliktowi się nie przyglądałem, trudno mi się wypowiadać poza tym co wyżej.
To zapytj swojego ceo i/lub sprawdz historie swojego ally dotlan i kb sa bardzo przydatnym narzedziem jak sie je umie czytac.
Cytuj
Akurat wręcz przeciwnie - IT znikło ale sov został. Nawet dzisiaj jest to parę systemów pod ich flagą.
sigh hint: to ze zostalo jakies tcu nie oznacza ze ally go nie porzucil

,am prosbe sokoleoko zacznij czytac ze zrozumieniem to co pisza inni bo zaczynasz przypominac trola