Autor Wątek: What is BUFU doing ... aka BUFU story.  (Przeczytany 6394 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

amra

  • Gość
What is BUFU doing ... aka BUFU story.
« dnia: Maj 28, 2009, 01:02:13 »
W tym topicu zamierzam opiswyać co ciekawsze pvp z udziałem  BUFU i nie bedace walka typu blob vs blob. Wszelkie komentarze są mile widziane, jakkolwiek prosiłbym o komentarze rzeczowe i na temat bez emocji. Wszelkie dane jak i sytuacje opisywane będą z punktu widzenia BUFU. Celem jest przybliżeniem wiekszej społeczności, zwłascza młodym graczom czym zajmuje sie Beach Boys w 0.0.

Epizod 1.

Data:             26 maja 2009
Region:                   Delve
System:                  UHKL-N
KB red:                   http://kb.morsus-mihi.org/?a=kill_related&kll_id=215749
KB blue:                  http://kb.bu-fu.org/?a=kill_related&kll_id=28777
BUFU party:            5 x hac, 4 x bc, 2 x inty, 1 x dictor

    Plan był prosy, lecimy zgankować trochu bsów Razora i MM na trasie UHKL-N >> 9CG6-H.
Już na bramie do UHKL spotykamy dictora z MM, nasz scaut sokczyl razem z taklerami i o dziwo po drugiej stronie 20km od bramy pojawia się w tym momencie Ragnarkok MM. Tytek puszcza odrazu DD i zabija naszego noobshipa, interceptora z Torentum, oraz jajko z KIA.
    Reszta bufu skacze i .... no własnie, hmmm taklowac ? ale po co w 10 hacow bufu i 15 cepow tormentum, które nagle też sie pojawiły na bramie, nie ubijem go ;), ale na  szczęcie MM&Goons Corp. rozwaili nam wszelkie dylematy moralne. Na brame dropuje archon i już bez stresów  i rozterek moralnych zabraliśmy się za niego, a tytek sobie poleciał na posa. Carrier wyjatkowo szybko schodził, ale przy 30% armora, na gate zaczeła pchać się wielka koalicja, łącznie 22 bs, 16 hacs, hics & recons kilka bc i pare cepków. Ponieważ w planach nie było umierania, nasz gang przycisnął gaz do dechy i zajeliśmy się mordowaniem pilotów MM którzy z nie wiadomych dla nas przyczyn skoczyli na 100km od gate. Szybko spał scorpion,
2 zeloty,  blackbird i jeded cep. Reszta maruderów z MM uciekła na stacje lub na gate do floty głównej. Gdy nasze bańki spadły archon sobie poleciał razem z flota MM&Goons, a my  zabraliśmy się na ichniego devotera który zapomniał polecieć z główna flota. Pilot devotera musiał chyba głośno się skarżyć na ts-ie poniważ w chwili jak pękł na gate wruciła koalicja wzbogacona o około 10 lotnisk. Chłopaki z Tormetów w tym czasie wymęczyli jedenego megasa i poniesli spore straty. Bufu ponisło też strate, jeden bc padł, jak mu się to udało to już tajemnica właściela :P
     Następnie, ponieważ nie było już nic wiecej do roboty dla nas w UHKL, powróciłiśmy do naszego planu wyprawy do V-LEK. Cała akcja trwała około 7 min.
« Ostatnia zmiana: Maj 28, 2009, 01:15:41 wysłana przez Bruce Ironstaunch »

Totalizator

  • Gość
Odp: What is BUFU doing ... aka BUFU story.
« Odpowiedź #1 dnia: Maj 28, 2009, 01:17:16 »
Wyedytowałem nieprzyzwoite sugestie z tytułu.
« Ostatnia zmiana: Maj 28, 2009, 01:29:42 wysłana przez Bruce Ironstaunch »

gosti

  • Gość
Odp: What is BUFU doing ... aka BUFU story.
« Odpowiedź #2 dnia: Maj 28, 2009, 08:26:16 »
Nie wkleiliscie lossa dzielnego impairora. Shame on You!  :P

Voulture

  • Gość
Odp: What is BUFU doing ... aka BUFU story.
« Odpowiedź #3 dnia: Maj 28, 2009, 10:33:58 »
Niech zgadne, to byla "pani od lodow" w nubshipie? :P Wtajemniczeni widza, ze tylko bufu ma glupiej nazwane scout nubshipy od ekipy z BAS :D
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 04, 2009, 08:59:00 wysłana przez Voulture »

KennethWolf

  • Gość
Odp: What is BUFU doing ... aka BUFU story.
« Odpowiedź #4 dnia: Maj 28, 2009, 12:54:24 »
nasze noob scouty mają niezłe skile np możecie na youtubie oglądać jak XXX(edit opsec reasons:P) tankuje szuflą Phobosa, Broadsworda i Astarte :D
http://www.youtube.com/watch?v=JpyPit9zXcg&feature=channel#
mało się nie posikaliśmy ze śmiechu na vencie :)

Skwiercpur

  • Gość
Odp: What is BUFU doing ... aka BUFU story.
« Odpowiedź #5 dnia: Maj 28, 2009, 13:04:47 »
haha, no wlasnie zawsze mnie rozbawia jak widze te wasze kreatywne nazwy w lokalu ;) hehehe

ten yngejdżment byl niestety nieco niefortunny bo poczatkowo wygladalo ze bedzie rowny fajcik, a bylo jednak 31 na nas 10ciu, w tym konkretnym momencie. (Nasz kb polaczyl nieco szerzej to z pozniejszym/wczesniejszym fajtem z innym gangiem goonsow.)

Ale spoko, ten watek moze byc ciekawy.

Skoro juz taki watek o naszym kochanym bufu, zapytam, jak tam inicjatywa z akademia?
Pomysl wypalil? Napiszcie cos o tym tutaj, nie chcem wam zasmiecac watku rekrutacyjnego.

Trico

  • Gość
Odp: What is BUFU doing ... aka BUFU story.
« Odpowiedź #6 dnia: Czerwiec 01, 2009, 06:15:05 »
Niedziela 31 maja pod hasłem "we'r comin in hot!"

Niedziela zapowiadała się nudno i smutno, dyrektorzy się rozkerbirzyli, piloci zaczeli odwalać swoją logistykę, nikt nie przewidział nadchodzącej zadymy.

O godzinie 17:33 spadł prowler, dyrektorski... a to peszek.
Niecałą godzinę po tym z KFIE wyleciała niecodzienna flota składająca się z 1 vagasa, 1 rapiera, 1 dykty, kilku altów, i kilkunastu battleshipów.... i battleprowlera, bym zapomniał.

Szczęście nam sprzyja od samego początku
http://kb.bu-fu.org/?a=kill_related&kll_id=28971
RAZOR liczył razem 45 osób (minus capitale) raportowanych w MKD
Wpierw zachowywali się logicznie wysyłając support w bezpiecznej odległości, potem uznali, że uciekamy.
Początek końca.
Cały dwudziest-trzydziesto-oosobowy gang supportu wskoczył przez bramę do której właśnie dobijaliśmy i zaczął robić to czego biedaków nauczyli. W efekcie spadły wszystkie dykty które brały udział w starciu, a potem wszystko co wbiło na close lub nie odbiło na czas, w międzyczacie bs na lolficie
http://kb.bu-fu.org/?a=kill_detail&kll_id=28971
Po czym BUFU wycofało się bez strat, no poza prowlerem którego pilot był zajęty drugim kontem.

Po przerwie na fajke i borwara, korzystając z posiadanych assetów gang przeniósł się do 8QT, czas był ciekawy - niestety flota nie ta co trzeba - w 5V pojawiła się pełna flota koalicji z dredami i 3 tytanami, razem +/- 150 (?) i klepali posy
Po wskoczeniu floty z regrupu w 49- i triple DD nie było pomysłu na walkę w głównej flocie więc i opcji jak do niej dołączyć.
W międzyczasie uciekło nam prawie wszystko co przelatywało do 5V z 9cg i wszyscy byli źli.

Ostatecznie odbyliśmy tour de 9CG, I1Y - gdzie jedno cyno miało mniej szczęścia niż drugie - K7D - home
Aha, ci którzy uciekli na drodze do 5V nie uciekli tak do końca.

Po powrocie do domu nocna zmiana stwierdziła, że jeszcze nie mają dość, ale o tym może ktoś inny.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 01, 2009, 11:32:20 wysłana przez Mona X »

Straszny

  • Gość
Odp: What is BUFU doing ... aka BUFU story.
« Odpowiedź #7 dnia: Czerwiec 01, 2009, 08:53:46 »
no stukneli mojemu alciorkowi prowlera  na spokojnej kerbirce  :laugh: (czyszczeniu plexa z wraków)  to sie nieźle wkurzyliśmy, skrzykneliśmy ludzi i stąd zaczęła sie akcja "revenge" - bardzo skuteczna jak widać  :knuppel2: (link u Vikinga)

bitka cudowna była - Razory przeskakiwał te bramy tak nieskoordynowanie że normalnie jakby to specjalnie robili  :), przekonanie ze uciekamy dało efekt - "gogogo kto szybszy z punktem!".... skutek był tragiczny dla tych "szybszych", po niej chłopaki widze jeszcze pare mniejszych bitek mieli. Ogólnie bardzo przyjemny wieczór, kogo nie było ma co żałować ;)

w V-lek widze jeszcze starcie z SRBI:
http://www.bu-fu.org/kb/?a=kill_related&kll_id=29036
ale szczegółów nie znam bo dziecko mi grać nie dało ;)
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 01, 2009, 19:15:20 wysłana przez Scaryman »

amra

  • Gość
Odp: What is BUFU doing ... aka BUFU story.
« Odpowiedź #8 dnia: Czerwiec 01, 2009, 09:52:36 »
Wracąjac natkenelismy sie na inny 9 osobowy gang razorow, ale nam uciekli. Nastepnie dostalismy intel ze mittani kampi dominikiem w y-z29, zabralismy kilka bsow + hic-a i wdroge. Mittaniego nie znalezlismy ale znalazl sie zginiony gang razorow, uciekali na trasie 319- >> 49, dopdlismy ich dopiero w 0-hdc8, ale poniewaz dalej sie nie chcieli sie bic, ubilismy tylko claymora i falcona.
Wynik tu: http://www.bu-fu.org/kb/?a=kill_related&kll_id=29039

KKRT

  • Gość
Odp: What is BUFU doing ... aka BUFU story.
« Odpowiedź #9 dnia: Czerwiec 01, 2009, 14:52:19 »
Wracąjac natkenelismy sie na inny 9 osobowy gang razorow, ale nam uciekli. Nastepnie dostalismy intel ze mittani kampi dominikiem w y-z29, zabralismy kilka bsow + hic-a i wdroge. Mittaniego nie znalezlismy ale znalazl sie zginiony gang razorow, uciekali na trasie 319- >> 49, dopdlismy ich dopiero w 0-hdc8, ale poniewaz dalej sie nie chcieli sie bic, ubilismy tylko claymora i falcona.
Wynik tu: http://www.bu-fu.org/kb/?a=kill_related&kll_id=29039

No i Cerba, ktory jump wczesniej uciekajac z banki skoczyl na druga planete, i tam juz niestety zostal. Ogolnie gang Razora mial pecha, bo zdropowal na gate do 0-h dokladnie w momencie gdy my dropowalismy :P

Kombat

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 584
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Kombat PL
  • Korporacja: Beach Boys
  • Sojusz: Cartel.
Odp: What is BUFU doing ... aka BUFU story.
« Odpowiedź #10 dnia: Czerwiec 03, 2009, 23:59:54 »
Przed chwilą b. fajna bitka z gangiem razorów
Killboardy:
http://bu-fu.org/kb/?a=kill_related&kll_id=29086
http://www.eve-razor.com/killboard/?a=kill_related&kll_id=173053
Rozbijaliśmy się gangiem BSów z małym supportem po period basis ale wszyscy mieszkańcy zajęci byli obstawianiem swoich capitali w O-N, mieli w sumie 80 osób w tym 3 tytany co przy naszym niedużym gangu było ciut za dużo. Chcieliśmy nawet engagować ale zanchorowali bąble na bramach co niestety uniemożliwiło dostanie się do nich i jakąkolwiek zabawe :( Ale w między czasie poszedł intel że po npc delve kręci się gang razora w sile 25 i jakiś inny gang w sile 12. Oba gangi HAC / Recon.
Więc set dest i wiosłujemy. 15 jumpów w BSach bleee, razor się oddala już się denerwójemy że sobie polecą i nie dogonimy ich... W między czasie intel doniósł że wrogie gangi złączyły siły i mają teraz ok. 40 osób (nasz gang miał 14 w tej chwili, w tym 8 BSów, 2 recony, sabra, devotera, damnation, covopsa).
goniliśmy ich od pr- do w-k. Tam jeden z nich w omenie postanowił zebrać loot na jednej z bram i to dało nam okazje do ruchu - wskoczyliśmy na niego w 4 osoby i zjedliśmy mając nadzieje że poinformuje kolegów o naszym skromnym gangu. Po chwili nasz sen się ziścił jako że koledzy którzy już wyskoczyli i lecieli dalej pipą w strone 49- zaczeli wskakiwać do naszego systemu :knuppel2: Nie bardzo chcieli przywarpować z gate do 0-H gdzie rozstawili się z bańką więc nasze damnation zaczęło odchodzić od bramy niby po loot z omena. To wystarczyło żeby rozjuszyć chłopaków, jak zaczeli alignować postawiliśmy banieczkę następnie jak warpneli drugą troche bardziej w ich strone. Reszta naszego gangu wskoczyła i podbiła na 0 a hosty wylądowały w pięknym bąbelku, ok. 20 km od gate i zaczął się elegancki slugfest. Z początku cele elegancko nam spadały jednak potem do walki przyłączyły się wrogie falcony i curse co zaczęło troche nam przełamywać spider rep (przypominam że hostów było ok 40 tylko kb tego nie pokazuje bo nie zdołali zabić większości tego w co strzelali :) ).
Nie mogąc skutecznie się repować i tracąc już 2 z 8 bsów + częśc supportu zdeagrowaliśmy, Ci którzy nie mieli jammów repowali primary które przeskoczyło na 50% struktury :) po czym przeskoczyła reszta gangu i po dokonaniu drobnych napraw wróciliśmy do domu. Pod domem pojawił się jakiś wrogi gang ale ja niestety musiałem się już wylogować ale po KB widze że była jakaś bitka i poszło piękne DD ale to już niech ktoś napisze kto w niej uczestniczył ;)

Val Kox

  • Gość
Odp: What is BUFU doing ... aka BUFU story.
« Odpowiedź #11 dnia: Czerwiec 04, 2009, 01:09:43 »
Miałem już więcej na centrali nie pisać no ale trudno.... niech będzie :P

Po powrocie z jednej fajnej bitki ktoś zaraportował ze gang z Circle of Two kreci się pod KFIE :) Do tej pory chłopaki byli bardzo skorzy do zabawy. Niestety część naszego gangu z racji na późniejszą porę i inne dolegliwości musiała spadać wiec nie było opcji żeby wyskoczyć do nich na chama. Wtedy to w umysłach wielkich dowódców ( :P ) zrodził sie plan iście diabelski - pier*olnac DD......  :diabeł:
Tytex się zalogował, heavy dictor + pare BSow które były w stanie wytankowac DD skoczyło na gate żeby zaprosić tamtych do zabawy. Zaproszenie zostało przyjęte i wysłali onyxa żeby je potwierdził. FC krzyknął coś o agrowaniu wiec poloneza czas zacząć :) Wszystko co fabryka dala poleciało na onyxa i zgodnie z założeniami local w KFIE zaczął skakać. Parę sekund po tym pod brama pojawiło się kilkudziesięciu pilotów i trzymało się blisko bramy  >:D Tak na mniej niż 20 od mojego dictorka żeby być dokładnym :D Bania oczywiście w gore i tytan w warpie :)
W tym momencie wszystkich prawie zatkało.... tytan nasz skoczył sobie na gate i wylądował w bani  :uglystupid2:. Światełko z nieba poszło..... cześć statków jednak przeskoczyła, przeżył jakiś drake i niestety.... heavy dictor, który złapał punkt na tytku.
Reszta tych co przeżyli wskoczyła, nasz malutki gang wskoczył i zaczęło się pif paf..  :knuppel2:
Tytan sobie odbijał, wszystkie możliwe kanały były spamowane tekstami żeby ludzie brali co tylko maja i lecieli się nawalać :)

Parę minut później tytan jakoś uciekł - jakoś wyszedł poza zasięg tego hida   O0 a z hostow nie zostało za wiele poza... logistykami i kilkoma hacami. No i niestety te logistyki boostowaly się tak mocno ze nie dało rady się przebić nawet paroma naszymi BSami. Siły jakie mieliśmy my + friends były nieskoordynowane i sporo ludzi dopiero skądś dolatywała. Brakło dobrego EW/ neutów aby rozbić tank przeciwnika i ich przegonić. Kto mógł odskoczył w bezpieczne miejsce. Hosty lootowaly wraki, trochę poczekały na bramie, a ze nikt więcej nie chciał się bawić - odlecieli :)

W akcji ratowania tytana i probie zownowania grida straciliśmy trochę statków. Gdyby nie to wynik byłby jednostronny - XX do 0 dla bufu. Adrenalina uderzyła u każdego chyba pod sam sufit. Zabawy było dużo - i to się liczy !
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 04, 2009, 02:09:24 wysłana przez Val Kox »

Straszny

  • Gość
Odp: What is BUFU doing ... aka BUFU story.
« Odpowiedź #12 dnia: Czerwiec 04, 2009, 08:57:25 »
sam wyciagnałem wieczorem chłopaków do Period "chodźcie zabijemy troche KIA i Zennithów i zaraz wrócimy (o ile istnieje termin zaraz przy RR-BSach :laugh:) ". A przed samym doleceniem do gangu Razora musiałem niestety logout :(. Potem patrze śliczna bitka na KB, Razor/MM powoli uczą się reagować na nasze gangi, wcześniej gineli do nogi w spotkaniu z naszym RR i potrafiło być bezstratnie, teraz zadają jakieś straty.

Bitke w KFIE z SRBI słuchałem tylko na słuchawce... jak usłyszałem po DD, bardzo zresztą spokojny, głos naszego pilota tytka "phobos ciągle mnie scrambluje" - mało nie padłem ze nie moge EVE włączyć.  :D

coś grid przy gacie w KFIE ma chyba zrąbane - pare razy widziałem już nasze gangi wbijajające sie na SSy 100-200 km od gatea i lądujące w bani na gacie. Raz tak mało brakowało do przegrania bitki z gangiem OEG, kiedy nasze semilongowe hace wskoczyły w banie między Hurki i Drake-i ;)
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 04, 2009, 11:35:20 wysłana przez Scaryman »

Skwiercpur

  • Gość

Straszny

  • Gość
Odp: What is BUFU doing ... aka BUFU story.
« Odpowiedź #14 dnia: Czerwiec 04, 2009, 11:35:36 »
http://www.eve-co2.org/kb/?a=kill_related&kll_id=17275
ano
ta walka z SRBI przez ten skiepany grid gate-a KFIE mogła skonczyć się niezłą dramą, a tak tylko support musiał sie poświeci  ;)

cudowna adrenalina ;p
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 04, 2009, 12:51:00 wysłana przez Scaryman »