Eve-Centrala
Eve Online => Korporacje, Sojusze & Organizacje - dyskusje => Wątek zaczęty przez: [WILD5] Ed Beret w Lipiec 07, 2017, 00:55:21
-
Od kilku miesięcy altem rencę system w rejonie OuterPass. Wszystkich chętnych zapraszam. Cel zacny - farma no limits.
O nic nie pytam, nie sprawdzam historii korpów, mogą być alty. TS jest ale nie obowiązkowy. Do czasu uzbierania na rent podatek 15%. Później jak nie zapomnę wyłączyć to zero.
Jedyny warunek - farmisz albo wylatujesz (nie chcę awoxerów).
Transporty, logistykę itp. ogarniają solary.
kontakt in game: Ed Beret
-
Jedyny warunek - farmisz albo wylatujesz (nie chcę awoxerów).
brzmi co najmniej jak wyzwanie: ]
-
brzmi co najmniej jak wyzwanie: ]
Karas potrzymaj mi piwo...
-
Karas potrzymaj mi piwo...
Gdzie SOM moje nakrotyki. 24h/7d...
-
Spokojna faremka?
-
Podaj proszę konstelację w jakiej odbywa się ta rzekoma farma :)
-
Outer pass o szczegóły pytajcie ingame - rzadko tu zaglądam.
-
heheeh czuje chec odegrania sie za te awoxy minionkow :D
-
Ciasno już się robi więc na razie zamykam temat.
-
heheeh czuje chec odegrania sie za te awoxy minionkow :D
To miniony coś awoxowały? Co mnie ominęło ? :)
-
ChodzOm ploty ze cale ezo bylo pod okiem naszych szpiegow. Takie rzeczy rozpowiadalo cia z antonim na czele pewnego ally: ], ale kto by tam pamietal szczgoly takich dupereli.
-
ChodzOm ploty ze cale ezo bylo pod okiem naszych szpiegow. Takie rzeczy rozpowiadalo cia z antonim na czele pewnego ally: ], ale kto by tam pamietal szczgoly takich dupereli.
Miło było analizować jak kajtująć spuszczacie nam wpierdol :)
A dramy były o to, żę będąc neutami farmicie na terenach SW blue altami, pomijam dostęp do Intela. W/g mnie sieć gównianych blue powiązań psuje Evkę. Chociażby dlatego, że nie ma parcia na sova i mamy to co mamy. Nie ma parcia, bo przecież można skitrać blue alta i farmić bez żadnych zobowiązań.
A, że nie mieliśmy wystarczającej siły w SW aby zrobić z tym porządek to jakoś trzeba było to znosić.
Ale to już było :)
-
Trzeba było wyjść z ally z ruskimi, wtedy nikt nie miałby dostępu do waszego intela a te słynne alty nie były by blue.
-
Trzeba było wyjść z ally z ruskimi, wtedy nikt nie miałby dostępu do waszego intela a te słynne alty nie były by blue.
Hmmmm.... nie kumam :)
-
Najlepsze jest to, ze ten nasz korp nadal jest chyba w sw, ale nie wiem czy ktos go w ogóle używa. Nie ma parcia na sova głównie dla tego, ze można iść do wielkiego ally i miec go bez wysiłku. My mamy różne formy zarabiania i rentierka altami to tylko jedna z nich. Nie widzę różnicy w takim czymś, a pojsciu np do goonow, gdzie nasz wklad i tak byłby zerowy. Teraz wojny wyglądają tak, ze zbiera się koalicja, ktora wystawia 2k osób i jak się z tym bic? Nastaly niestety bezsensowne czasy ogromnych bloków, z którymi nie da się podjąć walki. Tesco liczące ogrom ludzi i tak bylo wspomagane przez chyba największy obecnie powerblock w grze. Teraz null podzielony jest na ile? Trzy części? I może jakies nic nie warte wypizdowia, gdzie mieszkają tylko desperaci. Dlatego nie wierze, ze urodzi się jakiś np polski ally, Czy cokolwiek nowego co może zabrać se jakiś sensowny kawałeczek nula.
-
Najlepsze jest to, ze ten nasz korp nadal jest chyba w sw, ale nie wiem czy ktos go w ogóle używa. Nie ma parcia na sova głównie dla tego, ze można iść do wielkiego ally i miec go bez wysiłku. My mamy różne formy zarabiania i rentierka altami to tylko jedna z nich. Nie widzę różnicy w takim czymś, a pojsciu np do goonow, gdzie nasz wklad i tak byłby zerowy. Teraz wojny wyglądają tak, ze zbiera się koalicja, ktora wystawia 2k osób i jak się z tym bic? Nastaly niestety bezsensowne czasy ogromnych bloków, z którymi nie da się podjąć walki. Tesco liczące ogrom ludzi i tak bylo wspomagane przez chyba największy obecnie powerblock w grze. Teraz null podzielony jest na ile? Trzy części? I może jakies nic nie warte wypizdowia, gdzie mieszkają tylko desperaci. Dlatego nie wierze, ze urodzi się jakiś np polski ally, Czy cokolwiek nowego co może zabrać se jakiś sensowny kawałeczek nula.
Rentierka to coś innego niż siedzenie w Ally dla farmy.
-
Co do farmy blue, pefka. Sam zem nie jedna sancze ubil; ], Baa Ci u ktorych bylem wiedzieli nawet kim jestem. hehehehe.
Najsmieszniej bylo w pewnym ruskim qrwidolku. Jak sie wprowadzilem, to dostalem info od lokalnego bosa, ze on nie chce abym tu byl, bo ludzie sie boja. Przez pewien czas mialem spokoj, caly system dla mnie, mimo ze na lokalu nontoper bylo z 10 ruskich... niestety po jakichs 2-3 tygodniach sie przyzwyczaili i juz nie bylo tak fajnie; ].
Pozniej zaczepilem sie w PB, baaardzo milo wspominam i przy okazji pozdrawiam mojego gospodarza: ], hhehe.
Mimo, ze ludzie od nas mieli alty, to czesto nikt nie farmil. Ja sam mialem taka technike, ze potrafilem w krotkim czasie przycisnac, aby pozniej znow przez rok nie farmic.
Co do intela... prosze was.
Wprawny cep wyczuwa smierdziela kerbira na 80AU. Taki Colonel, jak wbija na lokal i widzi 2 typa. To najprawdopodobniej jednego z nich zlapie, hehe ja nawet nie podjalbym proby szukania na takim marnym lokalu. Wiec to wszystko jest kwestia wprawy i ogarniania informacji, jakies marne ruskie intele w czym mialy by pomoc? hehe, ze formujecie flote? To skaut przed flota nie widzi, ze lokal puchnie, albo brama zakampiona? Totalnie zbyteczne. W tej chwili szczerosci, moge przyznac, ze NIGDY nie skorzystalismy z intela bojowo. Albo nikt z podgladajacych sie nie przyznal, bo nic nie wnosilo to do sytuacji. Jedynie moge przyznac, ze czasami cisnelismy beke z textow ktore tam odchodza i opacznosc antoniego spamujaca aby nic nigdzie nie pisac, bo szpiegujOm. hehehe. Tak to bylo dosc zabawne i w tym celu intel dawal nam troche frajdy: ], ale pozytku jako takiego nigdy nie bylo z tego.
Generalnie staralismy sie byc fair, tzn nie robilismy swinstw, ktore mozna by. np smierdziele na lokalu, jakies dropy, cyna sryna itp. raczej zawsze szukalismy walki, szkoda ze Coven przyjal takte nie wydokowywac i chuj. Tym bardziej, ze po KB bylo widac, ze potraficie sie postawic, a "nawet"(nie moge sie powstrzymac) cos zabic: ] hehehehe.
pozdr i do zobaczenia moze jeszcze gdzies: ] o7
-
Ok, troche przesadziłem :). Ja osobiście nie mam juz pomyslu na grę i nie widzę miejsca gdzie bym chcial się znalezc. Thera mnie chyba rozpuscila kiedys za bardzo, a teraz jest problem, bo zadne inne miejsce nie zaoferuje mi tyle zabawy. Wiem tylko jedno, gram wspólnie z ludźmi z którymi zżyliśmy się dość mocno i więcej bez nich się nigdzie nie ruszam :). Jak to powiedzial ostatnio Edzio, czasem jest lepiej milczeć z ludźmi których się lubi niż gadać z gośćmi którzy ci nie do końca pasują
-
Co do farmy blue, pefka. Sam zem nie jedna sancze ubil; ], Baa Ci u ktorych bylem wiedzieli nawet kim jestem. hehehehe.
Najsmieszniej bylo w pewnym ruskim qrwidolku. Jak sie wprowadzilem, to dostalem info od lokalnego bosa, ze on nie chce abym tu byl, bo ludzie sie boja. Przez pewien czas mialem spokoj, caly system dla mnie, mimo ze na lokalu nontoper bylo z 10 ruskich... niestety po jakichs 2-3 tygodniach sie przyzwyczaili i juz nie bylo tak fajnie; ].
Pozniej zaczepilem sie w PB, baaardzo milo wspominam i przy okazji pozdrawiam mojego gospodarza: ], hhehe.
Mimo, ze ludzie od nas mieli alty, to czesto nikt nie farmil. Ja sam mialem taka technike, ze potrafilem w krotkim czasie przycisnac, aby pozniej znow przez rok nie farmic.
Co do intela... prosze was.
Wprawny cep wyczuwa smierdziela kerbira na 80AU. Taki Colonel, jak wbija na lokal i widzi 2 typa. To najprawdopodobniej jednego z nich zlapie, hehe ja nawet nie podjalbym proby szukania na takim marnym lokalu. Wiec to wszystko jest kwestia wprawy i ogarniania informacji, jakies marne ruskie intele w czym mialy by pomoc? hehe, ze formujecie flote? To skaut przed flota nie widzi, ze lokal puchnie, albo brama zakampiona? Totalnie zbyteczne. W tej chwili szczerosci, moge przyznac, ze NIGDY nie skorzystalismy z intela bojowo. Albo nikt z podgladajacych sie nie przyznal, bo nic nie wnosilo to do sytuacji. Jedynie moge przyznac, ze czasami cisnelismy beke z textow ktore tam odchodza i opacznosc antoniego spamujaca aby nic nigdzie nie pisac, bo szpiegujOm. hehehe. Tak to bylo dosc zabawne i w tym celu intel dawal nam troche frajdy: ], ale pozytku jako takiego nigdy nie bylo z tego.
Generalnie staralismy sie byc fair, tzn nie robilismy swinstw, ktore mozna by. np smierdziele na lokalu, jakies dropy, cyna sryna itp. raczej zawsze szukalismy walki, szkoda ze Coven przyjal takte nie wydokowywac i chuj. Tym bardziej, ze po KB bylo widac, ze potraficie sie postawic, a "nawet"(nie moge sie powstrzymac) cos zabic: ] hehehehe.
pozdr i do zobaczenia moze jeszcze gdzies: ] o7
A co się tego Intela uczepiliście, napisałem "pomijam dostęp do Intela." :):):) i napisałem, że "Miło było analizować jak kajtująć spuszczacie nam wpierdol" bo to było fajne jak się ludziom otwierało oczy że byle gównem na kajtujące statki się nie leci
-
Teraz to są takie automaty że 10jumpow od Ciebie będą krzyczeć, że Karas leci :)
-
Wylaczac kora! KARAS LECI! a za nim ten diabel gagat! HALP
-
:) ja akurat w delve, przez ostatnie pól roku, bylem chyba raz. Zajebalismy z volta jakiegoś rurka i zdechlem po zdropieniu ponad 70 superow i tytanow. Nie latam więcej na te akcje, bo ja rozumiem, ze raz, może kila razy to jest zabawne, ale robienie głównie tego jest upośledzone. Do delve wiec nie zaglądam raczej, bo i po co ?
-
a mogłeś zarabiać na zabijaniu...
:P
-
Na zabijaniu zarabia tylko ten co zabija solo goonow, albo pewnie ktos kto organizuje takiego opa. U nas jedna osoba dostaje iski z zabijanie smarciarek goonowych. Volta na pewno dostaje tez kasę za goonowe rurki. Reszta to tylko mrówki które robią dps. Tym bardziej latanie na takie opy mnie nie interesuje :)
-
aby nie sklamac to byly czasu gdzie z wypadu zwozilo sie +2b do thery , lub akcja 4-5 indykow targajacych z 8j po dronkowie z 10b w moongo ;D
wiec racic u was nie trzeba bylo
-
to były inne czasy ;]
-
:) ja akurat w delve, przez ostatnie pól roku, bylem chyba raz. Zajebalismy z volta jakiegoś rurka i zdechlem po zdropieniu ponad 70 superow i tytanow. Nie latam więcej na te akcje, bo ja rozumiem, ze raz, może kila razy to jest zabawne, ale robienie głównie tego jest upośledzone. Do delve wiec nie zaglądam raczej, bo i po co ?
I słusznie Gagat ;) Podpowiem Ci tylko, że w Branch, Vale i Tribute też są rurki i tam nie będą rzucać w Was nyxami. Ostatnio nawet także w Deklu. ;)
-
v0lta zabija dziesiątki rurków tygodniowo, na delve mieli specjalny, tani setup. Mi się po prostu nie chce tego robić, bo to jest nudne, a poza tym, przewalają non stop wszystkie stałki do nuli przez to. Fakt, że dla nich to spory zarobek.
-
W miniony weekend polowaliśmy clawami na rureczki, dwie się stackowały to 25j Jackdawy paliły. Rurki uciekły ale też było zajebiście, zwłaszcza to ninazu które wytankowało blisko 12mln.
http://evf-eve.com/services/brcat/?s=4393&b=7689215&e=135&t=ae
-
Jakim cudem te rurki wam uciekły?
Wysłane z mojego Archos 50 Saphir przy użyciu Tapatalka
-
Wtedy nie mieliśmy jeszcze dykt. Jedna rurka była na innym pasku więc jak tylko capsy przyleciały skupiliśmy się na jednym gridzie. A druga rurka no cóż ktoś coś zjebał :D
-
Stara prawda: jak coś trzeba tacklować i utrzymać na gridzie, to Gooni na pewno to spieprzą. Wystarczy policzyć dredy PL, które skutecznie były ewakuowane po każdym dropie w Delve. :D
-
moze wrocmy do ciekawszego, glownego watku, jak tam ticki?
-
no teraz farmimy hostów ...chociaż po wczorajszym to nas zaorali :P.
-
U mnie słabe tiki, około 45 mln :)
Wysłane z mojego Archos 50 Saphir przy użyciu Tapatalka