Autor Wątek: Ile płacisz za chleb?  (Przeczytany 13898 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Doom

  • Wielki Inkwizytor
  • Administrator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 7 328
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Mandoleran
  • Korporacja: ULF
Odp: Ile płacisz za chleb?
« Odpowiedź #35 dnia: Luty 23, 2011, 12:48:38 »
Cytuj
Swoją drogą próbował ktoś z amatorów pieczenia chleba zrobić kołacz?
Od kilku lat babcia robi taki na wielkanoc, przez jakis czas okres sie pokrywał z koncem mojej możliwości przyjezdzania do niej na świeta i wtedy pomagałem przy tym, a co?

W bitwie nie liczy się ten kto ma pierwsze słowo. Liczy się ten kto ma ostatnie.

Orli1983

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 114
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: What ever
  • Korporacja: Lords of Sandbox
  • Sojusz: rane
Odp: Ile płacisz za chleb?
« Odpowiedź #36 dnia: Luty 23, 2011, 13:02:27 »
od 1,79 do 2,5 za biały 500g   Przemysl :P  choc pamietam ze jakies 2 lata temu 2,2 to bylo minimum



do tego ciekawa rzecz ze  te "małe" cheleby sa coraz mniejsze ;]   cena zostaje a kupujesz coraz mniej chleba w chlebie :P

Colonel

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 286
  • Pirate Out of Nowhere
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Col Cherryman
  • Korporacja: V O O D O O
  • Sojusz: KUTANG KLAN.
Odp: Ile płacisz za chleb?
« Odpowiedź #37 dnia: Luty 23, 2011, 14:22:43 »
Odpowiem Ci w ten sposób, nie wiem... Ci co mają kase nie łamią sobie tym głowy, natomiast Ci co nie mają klepią biede, a przyznam się że w dzielnicy gdzie mieszkam się nie przelewa, ludzie jakich widuję za dnia to ( szare biedne społeczeństwo)  Każdy kombinuje jak może, jak się jest samemu i ma się jakąś prace, albo kogoś z rodziny kto poczęstuje zupą to pół biedy, natomiast jest b kiepsko jak pracy nie ma a rodzina liczy wiele osób.

Ps. Krew mnie zalewa jak widzę programy o gotowaniu w różnych tv i pierniczenie o zdrowym odżywianiu, czy stosowaniu super diet ( w których jakiś pacjent albo idiotka chodzi po sklepach i szuka towaru dla swojego dania które kosztuje 35-50zł- na dzień, sosy, owoce, oliwa, uje muje dzikie węże...  kiedy inni marzą żeby cokolwiek zjeść na obiad śniadanie, i jak tu gadać o zdrowej żywności i ogólnie o zdrowym odżywianiu się, jak wielu głoduje i zje cokolwiek nawet jeśli to nie jest super zdrowe.

Rozwarstwienie społeczne w Polsce staje sie tak normalne
Jak w normalnych krajach jego brak...

Może i Polacy powinni pogonic do pośredniaka swoich mubarakow i kadafich
Za brak efektywności traci sie kontrakt, prace itp
A co z nimi?
Zejdą na pare lat ze sceny jak banda kwasa i wrócą?

✜ Red Cross Friendly
https://www.youtube.com/watch?v=9IS8nwmT9F0
Even though I fly through the valley of the shadow of death or any other space
I will fear no evil, because I know that I'm the biggest bastard in this space


http://eve-centrala.com.pl/index.php?topic=10356.

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Ile płacisz za chleb?
« Odpowiedź #38 dnia: Luty 23, 2011, 15:16:43 »
Zwykły chleb w Warszawie to tragedia w smaku to fakt. Ile razy jestem w Warszawie u rodzinki to nie mogę tego przeboleć .

Jak z każdą rzeczą wszędzie - albo kupujesz syf w markecie, albo znasz miejsca, gdzie kupujesz rzeczy porządne. Z Warszawą nie ma to nic wspólnego.

bicklego + Batita

Blikle i Batida.

"Pączki dzielą się na te z nadzieniem różanym i na beznadziejne" ;)


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

Dormio

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 3 456
  • Mi'Sie
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Dormio
  • Korporacja: Shocky Industries Ltd.
Odp: Ile płacisz za chleb?
« Odpowiedź #39 dnia: Luty 23, 2011, 15:24:24 »
Jak z każdą rzeczą wszędzie - albo kupujesz syf w markecie, albo znasz miejsca, gdzie kupujesz rzeczy porządne. Z Warszawą nie ma to nic wspólnego.
Widać 15 lat mieszkania w Wawie to za krótko by znać miejsca gdzie można kupić rzeczy porządne. Co ciekawe w rodzinnym mieście nie mam tego problemu. Przy okazji nie wierzę, że za ~5 lat będę znać w Warszawie więcej miejsc gdzie można kupić coś porządnego (mniej więcej za tyle dorównam okresowi życia w rodzinnym mieście). Co śmieszne... w 10x mniejszym okresie czasu poznałem porównywalną ilość miejsc we Wrocławiu względem Warszawy, więc chyba coś jest na rzeczy...  :P
Brak sygnatury w ramach protestu przed czepiaczami...

Stary Pierdola

  • Gość
Odp: Ile płacisz za chleb?
« Odpowiedź #40 dnia: Luty 23, 2011, 15:51:42 »
Nie porównuj Wrocławia do Warszawy

Wrocław to miasto z charakterem , dynamiczne i wyrafinowane.

Warszawa to wiele wsi blisko do siebie.

Star urodzony na  Krzykach od 12 roku życia na emigracji w Bemowie

CATfrcomCheshire

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 569
    • Zobacz profil
  • Korporacja: RAVE
  • Sojusz: C0ven
Odp: Ile płacisz za chleb?
« Odpowiedź #41 dnia: Luty 23, 2011, 16:03:57 »
Widać 15 lat mieszkania w Wawie to za krótko by znać miejsca gdzie można kupić rzeczy porządne. Co ciekawe w rodzinnym mieście nie mam tego problemu. Przy okazji nie wierzę, że za ~5 lat będę znać w Warszawie więcej miejsc gdzie można kupić coś porządnego (mniej więcej za tyle dorównam okresowi życia w rodzinnym mieście). Co śmieszne... w 10x mniejszym okresie czasu poznałem porównywalną ilość miejsc we Wrocławiu względem Warszawy, więc chyba coś jest na rzeczy...  :P

Miejsca, gdzie mozna kupic rzeczy pozadne powoili wymieraja. Ja np kupuje takie produkty jak jajka, mieso, ryby warzywa i owoce tylko na bazarze, i tylko na wybranych stoiskach, najczesciej tych samych od lat. Najczesciej jest tam sporo drozej niz w supermarkecie (gdzie tez bywam, ale po inne produkty), ale kontakt wzrokowy ze sprzedawca mi to rekompensuje. Jak ostatnio poszedlem po miecho, to moja ulubiona Pani Rzeznik nic mi nie sprzedala, kazala przyjsc za 2 dni, mimo ze miala pelne polki. Powiedziala, ze to mieso ktore ma dzisiaj nadaje sie bardziej dla zwierzat niz dla ludzi. Wrocilem do domu bez miesa, ale wole taka sytuacje, niz gdybym mial wyjsc z usmiechem i pelnym plecakiem ze sklepu, w ktorym wyszczerzona pani sprzedawczyni pakuje mi do torby co tylko chce, a potem dzieciaka boli brzuch. Z moja Pania Rzeznik czesto ucinam sobie pogawedki na temat dzieci, i to ona polecila mi dobry drobiowy, dzie mniej boje sie kupowac indyka na rosol. Sprzedawca jest bardzo mily gej (w miesnym!!!), i mimo ze troche boje sie drobiu, to u niego kupuje z mniejszym strachem, mimo ze tez jest sporo drozej niz w Tesco. Smak golonki z indyka w rosole mi to rekompensuje. Moj Rybny Raj znajduje sie tez w centrum Warszawy, i gniezdzi sie na kilku ustawionych na sobie drewnianych skrzynkach - ladach, gdzie dziwny mlodzienieniec w dziwnej czapce sprzedaje swieze filety prosto z wybrzeza, tez sporo drozej niz w sieciowkach.  Ale tylko on ma swieze tuszki sledziowe, Baltyckiego dorsza i czasem lososia, i tylko on wzbudza moje zaufanie mimo dziwnych odzywek i wysokich cen. Moj stary tlusty kot, ktory leczy sie na zoladek i malo co wprawia go w entuzjazm, a juz napewno nie jedzenie (nawet Whiskaks z wolowina), na widok swiezych ryb od niego przezywa druga mlodosc i mimo starczego niedowladu wskakuje mi na blat i bodzie w lokiec. Do "moich" stoisk na bazarze najczesciej sa dlugie kolejki, mimo ze do tych obok nie - to mnie utwierdza w przekonaniu, ze dokonalem dobrego wyboru bardziej, niz intuicja. Ostatnio jak nie moglem sie ruszyc z domu i tlumaczylem zonie, jak trafic do poszczegolnych, to powiedzialem "poznasz je po tym, ze jest kolejka" - i trafila bezblednie :) Wytlumaczylem jej, ze rolnik od ktorego kupuje jajka (po 70 groszy) jest bardzo mily i zawsze pijany, i ma tylko jajka - i tez trafila bezblednie :) A cala ta dbalosc o produkty zywnosciowe zaczela sie od urodzenia dziecka, ktorego nie chcielismy truc supermarketowym zarciem.
Welcome to EVE. If you aren't busy finding some way to injure or at least mildly inconvenience another player, you have a lot of catching up to do.

Gregorius

  • Gość
Odp: Ile płacisz za chleb?
« Odpowiedź #42 dnia: Luty 23, 2011, 16:10:54 »
Ja tu wyczuwam, że temat zaraz zejdzie na tory "Jak ja nienawidzę Warszawy" :P

Anyway - zgadzam sie z CAT'em. Czasami trzeba potrafić się dogadać i zjednywać sobie ludzi. Ja wędliny etc. kupuję tylko w miejscach (właśnie za zjawisko "tego Panu nie sprzedam") i jednym z nich jest bazarowe stoisko. Uwielbiam bazarowe produkty, nawet rachityczne, wybrudzone ziemią etc. - ale przynajmniej wiem, że nie są z Chin czy plastikowych farm :)
A najfajniej mieć zaufanego rolnika gdzieś poza miastem, gdzie można kupić niestemplowane (nieeuropejskie) jajka, mleko prosto od krowy i świeżo bitą wieprzowinę. MNIAM! :D

Dormio

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 3 456
  • Mi'Sie
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Dormio
  • Korporacja: Shocky Industries Ltd.
Odp: Ile płacisz za chleb?
« Odpowiedź #43 dnia: Luty 23, 2011, 16:26:54 »
Czasem wystarczy czytać etykiety - przykładowo w Biedronce "Kraina Mięsa" (wołowe/wieprzowe i niektóre wędliny) są robione przez Sokołów (ostatnio pojawiły się i Morlin), a jogurty z Bakomy (nie wszystkie !). Oczywiście to nie gwarantuje jakości produktu i jego świeżości, ale zazwyczaj i tak jest powyżej średniej, a na pewno nonamów.
Jeśli chodzi o wędliny - warto patrzeć na opis jeszcze z jednego powodu - informacja o metodzie wykonania i ilości zużytego mięsa daje wskazówkę dotyczącą jakości. Co ważniejsze produkty tego samego producenta mogą mieć różną zawartość mięsa !

Sam mam kilka punktów gdzie kupuję warzywa i owoce, a także sprawdzone miejsca zakupu mięsa/wędlin (daj na pm namiar na ryby, pls !). Czasem pomaga pójście z dzieckiem, albo z żoną w ciąży  :P
Brak sygnatury w ramach protestu przed czepiaczami...

Khobba

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 123
  • It looks just like a Telefunken U 47
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Khobba Gelos
  • Korporacja: V O O D O O
  • Sojusz: Aegis Cartel
Odp: Ile płacisz za chleb?
« Odpowiedź #44 dnia: Luty 23, 2011, 19:14:12 »
A najfajniej mieć zaufanego rolnika gdzieś poza miastem, gdzie można kupić niestemplowane (nieeuropejskie) jajka, mleko prosto od krowy i świeżo bitą wieprzowinę. MNIAM! :D
qft. Rodzina w małych miastach ze znajomymi na wsi roxx. "o, zobacz Kubusiu, tu mi koleżanka przyniosła wczoraj kopę jajek/ogórki/szynkę/whatever, weźcie sobie do Warszawy, bo tam nic dobrego nie macie. A masełka trochę chcesz?" Dodatkowy bonus to ciotka pracująca w zakładach mięsnych :)

Czasem wystarczy czytać etykiety - przykładowo w Biedronce "Kraina Mięsa" (wołowe/wieprzowe i niektóre wędliny) są robione przez Sokołów (ostatnio pojawiły się i Morlin), a jogurty z Bakomy (nie wszystkie !). Oczywiście to nie gwarantuje jakości produktu i jego świeżości, ale zazwyczaj i tak jest powyżej średniej, a na pewno nonamów.
qft. Traktując wszystkie towary w dyskontach jako kompletny szajs można się czasem mocno pomylić.


offtop: widzę, że Bemowo wyrasta na najmocniej udzielającą się na centralce dzielnicę :) kiedy jakiś browar? :)

Khobba, wychowany na Pradze, od 20 roku życia na emigracji na Bemowie

HammerSnake

  • Gość
Odp: Ile płacisz za chleb?
« Odpowiedź #45 dnia: Luty 23, 2011, 19:17:11 »
Cytuj
Jak z każdą rzeczą wszędzie - albo kupujesz syf w markecie, albo znasz miejsca, gdzie kupujesz rzeczy porządne. Z Warszawą nie ma to nic wspólnego.
Ej no zdecydowana większość ludzi kupuje towar w marketach i to jest raczej jakiś punkt odniesienia. Jeżeli u siebie wszędzie gdzie nie zajrzę poza żabką mam chleb ,który aż przyjemnie można schrupać a w wawce nie to nie ma co lukrować sytuacji. :P
Jasne ,że macie pełno jakiś delikatesów i odjechanych piekarni gdzie człowiek mógłby wtranżalać z przyjemnością same suche skibki x chlebka,co po paru moich wizytach rodzinkach z wawki mi pokazała ,żeby pokazać że w wawce też jest "chleb " :p.

Zresztą o ile w piekarni wiesz ,że ktoś cię nie robi w ch.... ,bo czujesz różnice w smaku etc to w takich delikatesach skąd masz pewność co wtranżalasz ? W większości przypadków to ten sam shit lekko doprawiony i z bardziej odjechanym opakowaniem. Będzie tak dopóki mamy słabe instytucje konsumenckie ,a jakiś państwowy instytut odpowiedzialny za badanie jakości żywności z braku kasy bada koło 16 produktów na rok i nikt nie wie gdzie publikują wyniki .
Sorry ,ale gdzie bym nie zajrzał to wszędzie przewija mi się w głowie parę pytań ile jest sera w serze , szynki w szynce ,kiełbasy w kiełbasie etc.

Dobre żarcie to można chyba tylko załatwić po znajomościach od małych producentów,rolników itp np.jedziesz do rzeźnika i kupujesz całą świnie -płacisz za kg + zamawiasz ,żeby ci zrobił przetwory wtedy możesz mieć szanse ,że kiełbasa jest kiełbasa itp. w cuda na kiju na targach itp nie wierze . Trzeba mieć po prostu koneksje , czas ( to chyba najgorsze ja jakoś każdą wyprawę do marketu traktuje jak stratę życia ,zresztą nie tylko ja wszyscy współlokatorzy się krzywią jak ktoś musi się wybrać na zakupy gdy lodówka pusta)  i kasę.
Cytuj
Co ważniejsze produkty tego samego producenta mogą mieć różną zawartość mięsa !
Nie tylko mięsa . Wszystkiego .Wyroby Pudliszki, Kotlinu etc. w różnych marketach są różne. Innego dnia odchodzą tiry z x jakością innego z y jakością.

Nic się nie poradzi . Można co parę lat sprawdzać czy nie pojawił się jakiś nowotwór zapobiegawczo. :P
« Ostatnia zmiana: Luty 23, 2011, 19:25:17 wysłana przez HammerSnake »

Gregorius

  • Gość
Odp: Ile płacisz za chleb?
« Odpowiedź #46 dnia: Luty 23, 2011, 20:54:22 »
Hammer ale też podchodzisz do tematu dość... egoistycznie ;)

Wiadomo, że jak idziesz do hipermarketu to robisz zakupy duże, szybko i względnie tanio. Więc jakości tam bym się nie spodziewał. W mniejszych sklepach (a już totalnie w tych, któe specjalizują się w sprzedaży jednego rodzaju produktów (np. sklep z pieczywem/ mięsny etc.) będzie inaczej niż w takim np. Tesco czy Auchan.

Precyzowanie, że np. w Wawie jest dupa a w innym mieście nie - to raczej zależy od wielkości. Wiadomo, w większych miastach częściej będą ciąć cię w ch*omika, bo jest większa anonimowość. Na wsi, na której bywam wczasować, Pani Basia ze sklepu zna każdego i nie wpieprzy nikomu chały (ba, nawet dba o jakość tamtejszych winiaczy). ;)

Rabbitofdoom

  • Gość
Odp: Ile płacisz za chleb?
« Odpowiedź #47 dnia: Luty 23, 2011, 22:36:14 »
Z tego co pamietam to obecny wzrost cen zboza jest wywolany kiepskimi zbiorami ryzu. Zreszta ceny wszystkich tego typu "zapychaczy" sa polaczone. Przynajmniej dobrze ze banany chyba uda sie uratowac bo inaczej tez bysmy pare groszy ekstra musieli dokladac z tego powodu jeszcze za naszego zycia.

A co do rozwarstwiana sie spoleczenstwa to faktycznie te wskazniki coraz bardziej zaczynaja sie rozdzielac. A prognozy tez nie sa za wesole chociaz by to ze w ciagu dwuch dekad mozemy sie dorobic wlasnych slumsow z prawdziwego zdarzenia. A wariantu greckiego czy egipskiego mozemy sie jeszcze doczekac szybciej niz wiekszosc politykow mysli.

Mysle ze spora czesc naszych politykow sobie zdaje sprawe jakie sa prognozy i co trzeba bylo by zrobic tylko ze to bylo by samobojstwo polityczne w Polsce praktycznie od zakonczenia drugiej wojny swiatowej nie ma przestrzeni spolecznej dla tak drastycznych reform.

[VIDE] Herezja

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 510
  • Nudno dziś ];)
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Herezja
  • Korporacja: Virtual Democracy
  • Sojusz: C0VEN
Odp: Ile płacisz za chleb?
« Odpowiedź #48 dnia: Luty 23, 2011, 22:52:11 »
Muszę się z przedmówca zgodzić. nasz kraj stoi na ostrzu noża a większość polaków albo sobie z tego nie zdaje sprawy albo "woli nie widzieć". Niby zdają sobie sprawę, że emerytur nie będą mieli (nasze pokolenie i kolejne na pewno) ale tak naprawdę nikt nic nie robi w tej sprawie bo jak już tu nadmieniono było by to polityczne samobójstwo i głosy z rodzaju
"COOO??? !!! Mam nie dostać emerytury? Przecież mi się należy bo ją sobie wypracowałem".
Dodatkowo poruszany już na tym forum problem uprzywilejowanych zawodów w Polsce, na które nas normalnie w świecie nie stać. Dodatkowo czy ktoś pomyślał o opodatkowaniu kościoła? Jak by nie było jest to instytucja posiadająca duże majątki, które na dobrą sprawę nie są przez nikogo wykorzystywane a na dodatek nikt za nie tak naprawdę złamanego złotego podatku nie zapłacił. Ja się pytam czemu tak się dzieje?

Edytka co by nie był to taki offtop
U mnie w miasteczku przeciętnie chleb kosztuje koło 2 zł choć są oczywiście ceny i wyższe ale z racji nie kupowania takowych wynalazków to po prostu cen nie pamiętam. Sam jadam "Chleb z ziarnami siemienia" wyprodukowany w Piekarnia-Cukiernia "Ania" z Nowego Dworu Mazowieckiego. bardzo smaczny chleb nawet po 2 dniach, który kosztuje 2,80 zł za bochenek 0,5 kilogramowy
« Ostatnia zmiana: Luty 23, 2011, 23:57:05 wysłana przez Herezja »

Kara Mon

  • Gość
Odp: Ile płacisz za chleb?
« Odpowiedź #49 dnia: Luty 23, 2011, 23:42:30 »
Po co opodatkowywac kosciol jak mozna podniesc podatek na artykuly dzieciece. Jak to powiedzial jeden z politykow z tej poprawnej politycznie, postepowej i przyjaznej calemu narodowi partii " to nie problem przeciez jest ulga podatkowa na dzieci, i to calkiem spora" , a potem sie mowi ze niz demograficzny iz a malo dzieci ..... a jak tu dziecko utrzymac jak znaczna czesc spoleczenstwa zarabia 1000-1500 zlotych.

Wracajac do tematu to u mnie ceny chleba wachaja sie od okolo 1.90 za jakies takie nadmuchane cos o blizej nieokreslonym smaku i wygladzie do 3.50 za jakis w miare sensowny bochenek razowego chleba.

Co do ceny zboza to ja znowu slyszalem wersje ze duze koncerny podbijajac bardzo wysoko te ceny chca wymusic na uni obnizenie cla na import zboza z poza terytorium unii.

Stary Pierdola

  • Gość
Odp: Ile płacisz za chleb?
« Odpowiedź #50 dnia: Luty 23, 2011, 23:45:08 »
Apropos kościoła to zawsze mnie dziwiło  , ze Bóg mógł stworzyć ziemie i niebo w sześc dni , zamienić wodę w wino ale z finansami to jest na opak , zawsze kościołowi brakuje pieniędzy...

Gregorius

  • Gość
Odp: Ile płacisz za chleb?
« Odpowiedź #51 dnia: Luty 24, 2011, 00:45:33 »
omg.. znowu religia....

Jeszcze trochę i na Centrali powstanie "nowe prawo Godwyna"... Ludzie.. miało być o chlebie a wy schodzicie na inne tory. C'mon ?!
Teraz już wiem, czego obawia się team techniczny forum  8)

NeX

  • Gość
Odp: Ile płacisz za chleb?
« Odpowiedź #52 dnia: Luty 24, 2011, 03:00:37 »
  Było by miło aby osoby wypowiadające się o płaceniu podatków miały jakąkolwiek wiedzę na ich temat. Opowieści z gimnazjum i neokomunistyczna goebbelsówa uprawiana przez trolli internetowych nie jest adekwatnym źródłem informacji o finansach kościoła. Jeżeli nie chce wam się czytać ustaw, to zerknijcie np tam gdzie dyskusje o podatkach kościoła prowadzi się na sensownym poziomie:

http://www.liberte.pl/component/content/article/1073.html?ed=1

http://biurose.sejm.gov.pl/teksty_pdf/i-888.pdf

Proszę tylko mi nie pitolić o obrażaniu uczuć religijnych. Nawet wierzący specjalnie nie jestem, ale z finansami parafii miałem do czynienia i nikt nie robił z nich wielkiej tajemnicy, wręcz przeciwnie dziękowano za każdą pomoc.

Rozumiem, że w demokracji każdy ma prawo do swojej małej nienawiści do czegokolwiek, ale zakłamie budzi wstręt i nie mieści się w definicji wolności słowa. Dlatego warto czasem najpierw dowiedzieć czegoś sensownego na temat źródła własnych kompleksów, a dopiero potem przelewać je na forum.

PS  Tak, jestem złośliwy, to zapewne skutek dziesięcioleci bez spowiedzi, albo zbyt małych zwolnień podatkowych, aczkolwiek i tak najchętniej bym zabrał je wszystkie, wszystkim polakom. Polska potrzebuje prostego opodatkowania i stabilnego budżetu, a nie sterty głupot.
« Ostatnia zmiana: Luty 24, 2011, 03:11:31 wysłana przez NeX »

Rabbitofdoom

  • Gość
Odp: Ile płacisz za chleb?
« Odpowiedź #53 dnia: Luty 24, 2011, 07:38:16 »
Koscil opodatkowac? Ostatnio okazalo sie ze ksieza z komisji majatkowej sie prawdopodobnie wywina bo nie mozna im postawic zarzutow, prawo nie przewiduje takiej mozliwosci bo ksiadz nie jest osoba publiczna (sic).


Doom

  • Wielki Inkwizytor
  • Administrator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 7 328
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Mandoleran
  • Korporacja: ULF
Odp: Ile płacisz za chleb?
« Odpowiedź #54 dnia: Luty 24, 2011, 07:56:00 »
[admin]Wróćcie do głównego tematu topicka[/admin]

W bitwie nie liczy się ten kto ma pierwsze słowo. Liczy się ten kto ma ostatnie.