1
Korporacje, Sojusze & Organizacje - dyskusje / Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« dnia: Maj 01, 2017, 00:06:06 »
Nie mówię o roamach v0lty, tylko o sytuacjach, w których mieliśmy 30-40 osób w shipach T3 na pimpie i braliśmy na twarz gangi liczące 100+, wsparte capsami. To, że nikt nie tracił głowy i na TS był spokój, powodowało że można było się skupić na maksymalnie efektywnym działaniu, przywożąc 100+ killi bez jednej straty. WarGod nigdy nie podnosił głosu i potrafił 1,5 godziny poczekać "na jeszcze jednego Guardiana", gdy była taka potrzeba.
Dla porównania, żeby nie było że jestem hipokrytą, w NOWAY (tym moim ally) zdarzało mi się disbandować floty, które nie sformowały się odpowiednio szybko (w poniżej 30 minut) i potrafiłem dostać totalne emo w przypadku grubszego faila... choć granicy wylogowania się w czasie floty nie przekroczyłem. No, ale to było ZANIM poznałem WarGoda.
Dla porównania, żeby nie było że jestem hipokrytą, w NOWAY (tym moim ally) zdarzało mi się disbandować floty, które nie sformowały się odpowiednio szybko (w poniżej 30 minut) i potrafiłem dostać totalne emo w przypadku grubszego faila... choć granicy wylogowania się w czasie floty nie przekroczyłem. No, ale to było ZANIM poznałem WarGoda.