Eve-Centrala

Eve Online => Korporacje, Sojusze & Organizacje - dyskusje => Wątek zaczęty przez: Yagofish w Sierpień 14, 2007, 10:36:07

Tytuł: IAC - opinie
Wiadomość wysłana przez: Yagofish w Sierpień 14, 2007, 10:36:07
Jaka jest wasza opinia na temat alliancu IAC - Interstellar Alcohol Conglomerate?

Były już rozmowy o BoBach, i ciekaw jesem opini na temat IAC
Tytuł: Odp: IAC - opinie
Wiadomość wysłana przez: Fizyk w Sierpień 14, 2007, 10:56:49
Witam.

Hmmm. Jedyny IAC jakiego szanuję to Imperial Academy ale to korp nie alliance więc poczekam aż się temat rozwinie.

Pozdrawiam wszystkich obrońców niebieskości
Tytuł: Odp: IAC - opinie
Wiadomość wysłana przez: Yagofish w Sierpień 14, 2007, 11:04:56
Zasadniczo należe do IAC od bisko roku, więc znam większe i mniejsze problemy. Może do kilku zagadnień będę mógł się ustosunkować i niektóre opinie zweryfikować. Generalnie chodzi mi właśnie o opinie. Co do określonych tematów czy faktów oczywiście wypowiadają rzecznicy IAC, i niech tak zostanie.

Pozdrawiam

Tytuł: Odp: IAC - opinie
Wiadomość wysłana przez: Kitten w Sierpień 14, 2007, 12:31:29
hmm... IAC jest tym czym było ISS w zeszłym roku, banda carebearów wystawiająca bardzą skromną flote w porównaniu do ilości membersów, a w razie wojny polegająca na sojusznikach którzy odwalą brudną robote za was. Co jeszcze moge powiedzieć, macie niepoważne dowództwo w szczególności Tyrrax thorrk co was wkrótce doprowadzi do upadku   :laugh:

Jedyne dobre co moge powiedzieć o IAC to to że dzięki wam ISS przeszło gruntowną przemiane   >:D

PS.
mój post napewno niejest obiektywny jako że niemam szacunku dla tych co zdradzają sojuszników i dobrowolnie stają sie pionkami ruskich

let's the flame begin   :2funny:
Tytuł: Odp: IAC - opinie
Wiadomość wysłana przez: Ellaine w Sierpień 14, 2007, 12:38:38
Ja jestem po tej samej stronie mniej wiecej co IAC. Moja osobista oponia jest neutralno-pozytywna, bo nie znam.
Opinia zaslyszana sprzed nieco ponad roku to "zadufane dupki".
Nie tyle oponia co plotka sprzed niecalych 2 lat to "IAC jest nieprzytomnie bogaty jak na malenki teren jaki zajmuje".
Tytuł: Odp: IAC - opinie
Wiadomość wysłana przez: Deaell Portt w Sierpień 14, 2007, 12:40:04
Mam mieszane uczucia poniewaz  mozna nie lubic wroga, ale to nie oznacza, zeby zachowywac sie w ten sposob
http://img301.imageshack.us/img301/1657/sighex1.jpg to z naszego intela. To co mi sie podoba w ISS to srednia wieku 28-32 lata a wiec takich okreslen jak oni stosuja  nie mamy przyjemnosci zaznac. Najstarszy memeber ISS ma uwaga uwaga 52 lata i jest super gosciem. Poza tym wczoraj bylismy w odwiedzinach w FAT i musze przyznac, ze maja szybka obrone . Szanuje ich jako wrogow, sa kilka klas wyzej od Goonsow wiec walka z nimi to przyjemnosc. Poza tym malo smacku z ich strony na localu co tez jest plusem. Podoba tez mi sie tez ich zabawne akcje, jak ta z conga line shipow wokol stacji FIXA http://www.youtube.com/watch?v=ZOMZGUpsjJE co tez jest pewnie medialne dla nich. Wiec moje odczucia jak mowilem sa mieszane. 
BTW W tej Conga line nie tylko byli piloci IAC, are tez ich worogowie. Ale czego sie nie robi dla funu :-).
Tytuł: Odp: IAC - opinie
Wiadomość wysłana przez: Yagofish w Sierpień 14, 2007, 14:43:25
hmm... IAC jest tym czym było ISS w zeszłym roku, banda carebearów wystawiająca bardzą skromną flote w porównaniu do ilości membersów, a w razie wojny polegająca na sojusznikach którzy odwalą brudną robote za was. Co jeszcze moge powiedzieć, macie niepoważne dowództwo w szczególności Tyrrax thorrk co was wkrótce doprowadzi do upadku   :laugh:

Jedyne dobre co moge powiedzieć o IAC to to że dzięki wam ISS przeszło gruntowną przemiane   >:D

PS.
mój post napewno niejest obiektywny jako że niemam szacunku dla tych co zdradzają sojuszników i dobrowolnie stają sie pionkami ruskich

let's the flame begin   :2funny:


Chyba mam do czynienia z kimś z ISS. Nie wiem czy można mówić o zdradzie, ale o ile pamiętam, a było to kilka miesięcy wcześniej to ISS wypowiedział IAC wojne i został wyparty z zajmowanych w naszym sąsiedztwie rejonów. Stracił wówczas stację w F4 którą teraz kontrolujemy (Bootleshop).
Co do przemiany ISS to bardzo dobrze, ponieważ nie byli wymagającym przeciwnikiem. Jeżeli są tak przemienieni to może wkońcu odwarzą się ponownie wypowiedzieć wojnę.

Co do ilości floty w stosunku do ilości membersów to myślę że większość może przyzna mi rację, w operacjach planowanych, ilość shipów i typy są skrojone na miarę operacji i tak obliczone aby przyniosły minimalny pożądany efekt. Nie jest sztuką wysłać 200 shipów na śmierć... Oczywiście robimy na hura wypady ale idziemy wtedy na fun...

Muszę przyznać że jeżeli chodzi o planowane akcje to są planowane starannie. Wszyscy mają zadania, swoje miejsce w szeregu i cele. Nie jest sztuką zająć jakiś teren na krótki czas ale kontrolować go na tyle aby nooby (a są wszędzie) mogły tam w miarę bezpiecznie latać. Poza tym nie wszyscy są wojownikami - co z kopaczami np. Muszą się czuć w miarę pewnie.

Oczywiście wszystko brzmi pięknie a życie i tak płata figle - niemniej jednak jestm zadowolony - szybko reagujemy na zagrożenie, potrafimy zmobilizować siły aby się obronić i zaatakować skutecznie.

Any other comments...?
Tytuł: Odp: IAC - opinie
Wiadomość wysłana przez: Sotharr w Sierpień 14, 2007, 15:10:19
Moja opinia:
IAC to banda carebarów, chociaż od czasu, gdy ISS wypowiedział im wojnę, znacznie się podszkolili w PvP, głównie dzięki wojnie z FIX. Są przydupasami -A-, stanowią ich zaplecze gospodarcze (prawdopodobnie budują im capitale i supercapitale) w zamian za ochronę militarną.
Z wyjątkiem kilku stałych punktów (wrogość wobec obozu BoBa, sojusz z -A- i RSF) prowadzą dość chaotyczną politykę - np. ciągłe zmiany między NRDS a NBSI czy wysyłanie gank squadów na tereny sojuszników w celu gnębienia żyjących tam neutrali. Zapewne przez to, że ich dowódcy faktycznie są dość ekscentryczni.
Byli przeznaczeni na odstrzał, ale utrzymali się dzięki swoim radzieckim protektorom, i obecnie radzą sobie całkiem dobrze. Szachują się nawzajem z FIX, prowadząc z nimi wojnę pozycyjną.
Tytuł: Odp: IAC - opinie
Wiadomość wysłana przez: Voulture w Sierpień 14, 2007, 15:19:33
Nie znam, utozsamiam IAC z Tyraxem...  ::)
Tytuł: Odp: IAC - opinie
Wiadomość wysłana przez: LosBekoczoS w Sierpień 14, 2007, 16:02:20
Hym IAC lubie szanuje za to jacy byli kiedys, teraz nieznam ich zbyt dobrze bo przeprowadzilem sie na 2 koniec swiata :D Co moge powiedziec o "zdradzie iss" tak to ISS zdradzilo jak ostatnie nooby i odebralo za to kare ( coz zrobic jak ma sie szefa losia ???  :D ) Co do słow ze byli przeznaczeni do odstrzalu - moj koment na ten tamat to tylko moge powiedziec LOL - ktokowliek planowal ich odstrzelic niech najpierw sie nauczy strzelac :D ) Co do slow ze sa przydupasami ruskich... chym coz znajomych sie nie wybiera taksamo mozna powiedziec ze LV w ostatnich chwilach swojego zycia bylo zadupnikiem boba, ze ISS jest zadupnikiem boba itp itd niechce mi sie wymieniac. Prawda jest taka ze po rozpadzie HF mieli wolna reke co dalej z tym zrobic. Walczyli dzielnie z AAA kiedy AXE zbieralo wciery od AAA. Hym a ze pozniej sie zjednoczyli z AAA to coz... bob u wrot i jak ktos sie z kims nie zjedonoczy to dostanie miedzy oczy.

Konczac... IAC to w wiekszosci  mili ludzie ( troche ich tam znam... ) tak wiec   :smiley6600: :smiley6600: :smiley6600: :smiley6600: flacha dla chlopakow i niech tam sie na poludniu trzymaja...
Tytuł: Odp: IAC - opinie
Wiadomość wysłana przez: Deaell Portt w Sierpień 14, 2007, 16:34:31
ISS zatakowal pierwszy IAC, chyba cos zle wiesz. Z tego co ja wiem, mielismy blue z IAC. Poszlo o jakis corp 5 osobowy, ktory mowiac prosto lal kogo popadnie. Podobno to byl zalazek wojny. IAC postawil sie za nimi, ISS miala pretnsje. Potem nastapil atak IAC na ISS. ISS bylo wtedy aliansem producentow i carebears. Mial dziwna polityke dotyczaca neutrali  :angel: To jest mial jakis szalony pomysl na ulatwieniu dostepu do 0.0 neutralom (wybudowane stacje pozwalaly na dokowanie neutralom a nawet na zycie w przestrzeni ISS), chcial byc aliansem, ktory sie nie angazuje po zadnej stronie. No, ale jak to w zyciu : piekne idealy, a zycie pokazalo swoje. Pamietam jeszcze pod koniec wojny na Teneryfie ludzie nie wiedzieli czy strzelac do neutrali czy nie. Co wrog skwapliwie wykorzystywal i wszelkiej masci piraci. Na szczescie w koncu ktos poszedl po rozum do glowy i NBSI weszlo w zycie. No, ale to juz bylo po ptakach. Dla twojej wiadomosci ISS w 1 fazie wojny wygrywal z IAC i to byla druzgocaca przewaga. Po czym ISS na 2 miechy zaprzestala walk poniewaz stwierdzila, ze niechce niszczyc bo nie ma w tym interesu IACa. Po tych 2 miechach gruchnela wiadomosc o pakcie IAC z Goonsami, KOS , RA itp. itp. ISS stanelo w obliczu wojny z 7 aliansami :D co oczywiscie nie moglo sie skonczyc inaczej niz sie skonczylo to jest wykopanie ISS z jego przestrzeni. Pamietam, tez ze leader ISS wystosowal pismo do IAC o nieagresje i nawet chcial zwrocic tereny, ktore wczesniej zajela ISS (pamietam to bo bylem o to zly :D). Niestety okazalo sie, ze wrogowie juz mieli podzielone co kto bierze i IAC nie byl zainteresowany rozejmem. LV upadlo, ISS na krotki okres wyladowalo w Empire po rozejmie z KOS i wyprowadzce z Teneryfy. Potem jakis czas pomieszkiwalismy w Geminate(bodajze). Strasznie niestabilny rejon do zycia. W ISS zostali ci najwierniejsi ( w najgorszym momencie ISS liczylo bodajze 200 albo nawet mniej). Reszte juz znasz. Mieszkamy teraz na Eso. Alians przeszedl wiele zmian. Menagment zrozumial prosta prawde , ze jezeli chcesz zyc w 0.0 musisz walczyc. Poczatkowe zycie na Eso zachartowalo ISS. Mielismy wizyty Goonsow , United Legion, Xenobytes, AAA, Stain, IAC, RA i cholera wie kogo jeszcze.   Wybudowalismy ISS Nemesis (grecka bogini zemsty), powstaly takie korpy jak Koshaku (komunistyczne, nastawione na pvp, wzorowane na korpie  EVO  Boba).  Co nas takze wyroznia z sposrod innych aliansow to to, ze co inni robia teraz albo zaczeli niedawno ISS robilo lata temu:
Wikipedia http://en.wikipedia.org/wiki/Emergent_gameplay
 "Game financial institutions
In games with no financial law game mechanic, players develop financial institutions. Forms include banks or investment schemes launched with an IPO, typically based purely on trust.
The world's first MMORPG IPO was ISS Marginis[4] by the Interstellar Starbase Syndicate (ISS) in Eve-Online, on 29 September 2005. This was for a dividend based on profitability. The ISS followed up with a series of IPOs, culminating in an IPO of the player guild itself[5] promising a fixed return, like a Bond. Eve-Online has no game-mechanic for financial law.
W EVE TV kilka tygodni temu, bylo o aliansach, ktory mialy znaczacy wplyw na EVE. Jednym z gosci byl eks-dyrektor ISS , ktory opowiadal o poczatkach istnienia IPO i o zalozeniach dawnego ISS.
Jedna z znanych stron "Eve strategic Maps" byla stworzona i jest prowadzona przez jednego z ex-dyrektorow ISS. Wkrotce bedzie dostepna wersja papierowa http://www.eve-maps.com/ .
Tytuł: Odp: IAC - opinie
Wiadomość wysłana przez: Ellaine w Sierpień 14, 2007, 17:55:41
Niedlugo przed inwazja kolegów BoBa na północ, nastroje w galaktyce były bardzo silnie anty-ISS. Wszyscy chcieli ich natychmiastowej i bolesnej smieci. Nie wiem dokladnie czemu, ale tak bylo.

RPG mode narratorem jest (Immad Hadaioki)

Siedziałem sobie w barze oglądając kolejną powtórkę nagrania niszczenia jakiejś bazy ISS. W galnetowych kanałach holo nie puszczali prawie nic innego. Mnóstwo ludzi patrzyło ponad barem wesoło komentując sceny bitew i masakr.
Nagle moje piękne cybernetyczne oczy namierzyły kolejny zgrabny tyłek. Oprogramowanie zainstalowane w implancie percepcyjnym wyliczyło i wyrenderowało prosto na nerw wzrokowy najprawdopodobniejszy kształt tego tyłka w samych majtkach tudzież bez. To ważne, bo gallentyjskie dziewczyny w dbają o pierwsze wrażenie i wszystkie mają ładnie zoperowane buzie i piersi, natomiast niuanse tyłka są częściej dziełem natury, kształtowane jedynie przez geny, dietę i tryb życia. Ten tyłek był w każdym razie naprawdę fajny i postanowiłem spróbować zająć się nim bliżej.
To w sumie nie był dobry dzień. Trzy poprzednie próby postawienia laskom drinka zdecydowanie nie wyszły. Wszystkie dziewczyny, w ogóle wszyscy, byli ostatnio zafrapowani czymś zupełnie innym. Wszyscy oglądali po raz szósty te durne relacje z walk. Tym razem postanowiłem zmienić gadkę.
Przysiadłem się do dziewczyny. Miała kolorową naszywkę Creodron, sądząc po kolorze i kroju, była niższej rangi biurewką. Twarz za 3, góra 4 tysiące ISK zgadzała się z domniemaną pozycją. Nie miała na twarzy grubych kresek, czyli nie chciała programować ludzi na patrzenie jej w oczy zamiast w dół, czyli była prawdopdobnie po pracy i otwarta na propozycje. Eh, tylko poprzednie też, a i tak skopały moją męską dumę woląc oglądać holo niż wyjść gdzieś ze mną. Miejmy nadzieję że nowa strategia się sprawdzi.
-Cześć. Jestem Immad i znam miejsce gdzie ukrywa się kilku uchodźców z ISS.
-Casiene, hej, gdzie to jest?
-Może wypijemy coś a potem pójdziemy i zabijemy ich razem?
-Och, super, dzięki że chcesz mnie wziąć ze sobą, jesteś taki słodki!
Tak naprawdę nie miałem pojęcia gdzie można znaleźć tych ludzi ani nie czułem potrzeby ich mordowania.
Kupiliśmy sobie koszulki z napisem "pamiątka z upadku ISS Cassini" i blastery ze specjalnym znacznikiem do odznaczania zabitych ludzi ISS.
Potem ludzie którzy wiedzieli że jestem pilotem, chcieli załapać się na przewóz na stacje, gdzie mogliby zamordować kogoś z ISS albo pytali czemu nie jestem w kosmosie walcząc z pilotami ISS. Musiałem ich spławiać. Starałem się robić to jak najdłużej, żeby potem mieć wymówkę.
Kupiliśmy słodkie wypieki w kształcie sławnych pilotów ISS. Jak wszyscy, chodziliśmy po stacji odgryzając ich małe ciasteczkowe główki.
Doszliśmy na melinę mojego kumpla. Miałem do niej kartę i wiedziałem że jest pusta i odegrałem przed dziewczyną odpowiednie zaskoczenie. Uchodźcy - uszli.
-Napewno nie ucielki daleko - krzyczała dziewczyna wymachując blasterem, a po chwili bezładnego bigania, był z nami niemały tłumek ochroniarzy stacji, przypadkowych przechodniów, dziennikarzy i dzieci. Wszyscy chcieli zabić kogoś z ISS. Zmarnowaliśmy godzinę. Rozegrałem wszystko tak by panna szukała u mnie pocieszenia zamiast się na mnie wściekać lub tym bardziej podejrzewać mnie o kłamstwo. Poszliśmy na tańce i odprężyliśmy się nieco do rytmu nowych przebojów "Wściekłych Psów BoBa", takich jak "Rzeźnia w Catch" i "Co sobie myślisz górniku".
Pograliśmy sobie też na symulatorach, ale panna szybko się zniechęciła bo z moimi umiejętnościami i implantami miałem 20 razy więcej zestrzelonych statków ISS niż ona.
Po tylu godzinach doszliśmy już do etapu prywatnych rozmów i dziewczyna żaliła się że jej ośmioletni syn chce zwłoki pilota ISS na urodziny, ale jej nie stać na taką ładną pamiątkę a poza tym nie miała by gdzie tego trzymać. Obiecałem poszukać jakichś w kosmosie specjalnie dla niej i dopiero wtedy wylądowaliśmy w łóżku. Było fajnie.

Tytuł: Odp: IAC - opinie
Wiadomość wysłana przez: Kitten w Sierpień 14, 2007, 19:43:46
Chyba mam do czynienia z kimś z ISS. Nie wiem czy można mówić o zdradzie, ale o ile pamiętam, a było to kilka miesięcy wcześniej to ISS wypowiedział IAC wojne i został wyparty z zajmowanych w naszym sąsiedztwie rejonów. Stracił wówczas stację w F4 którą teraz kontrolujemy (Bootleshop).
heheh... widze ze ktoś padł ofiarą propagandy
to IAC a właściwie Tyrrax nagle po stracie swojego Imperial Apacalipse w turnieju postanowił sie wyżyć na kimś słabszym i nas zaatakowaliście bez uprzedzenia. Jako że wojna przy naszych głównych stacjach niesłużyła interesom postanowiliśmy ją szybko zakończyć więc wynajeto MC by przejąć waszą stacje w F4 by być na pozycji pozwalającej  dyktować warunki rozejmu. Niestety Tyrrax niemógł przełknąć porażki i wolał sie sprzymierzyć z ruskimi i goonsami.

Według teorii spiskowej to IAC juz wczesniej zawarł układ z RAgoonsami i D2 i odegrał ładne przedstawienie by postawić opinie publiczną przeciw ISS i usprawiedliwić odebranie naszych stacji
Tytuł: Odp: IAC - opinie
Wiadomość wysłana przez: Fizyk w Sierpień 14, 2007, 20:08:35
lol. Albi jak zwykle tekst naprawdę świetny

Dożucę jeszcze swoje trzy grosze podobno po upadku ISS Cassini, kreml wystosował oficjalną notke która miała byc odpowiedzią na protest CPP że Moskwa miesza się w politykę BoBa.. eh CCP wobec wolnych światów. Notka ta mówiła, że nieprawdą jest jakoby czerwona chołota posłuzyła się IAC i ich konfliktem z ISS do rozpętania wojny z BoBem, no i podobno w oficjalnych komentażach pojawiły sie informacje że są dowody na udział w tym spisku zamachowców czeczeńskich

Pozdrawiam
Tytuł: Odp: IAC - opinie
Wiadomość wysłana przez: Yagofish w Sierpień 16, 2007, 08:48:53
No cóż, widzę, że opinie są zależne od faktu, czy ktoś kiedyś latał w ISS lub miał do czynienia z ISS lub IAC.
Jak to w polityce bywa, każdy chce przetrwać i różne metody stosuje - popatrzcie na nasz rząd... :(

Generalnie jeżeli chodzi o ludzi, to wydaje mi się że jako alliance jesteśmy zgrani. Można liczyć na pełną informację o systemach, o wsparcie w nagłej sytuacji - i tak naprawdę nieważne że przeważnie wsparcie nie dolatuje na czas  :), ale o to że ludzie cię słyszą i  reagują, zbierają siły do wsparcia i odwetu...

Co do jak niekturzy uważają dziwnej polityki odnośnie neutrali, to są dwie kwestie:
1. Każdy neutral może być szpiegiem - (niebieski też, jak również ktoś z alliancu), i to jest ryzyko które musimy kalkulować. Neutrale mogą latać przeważnie bezpiecznie w systemach kontrolowanych przez IAC z wyjątkiem regionów zapalnych i podczas wojen - wówczas są odstrzeliwani.
2. To kwestie handlowe towarzyszące neutralom.

Akurat takie stawianie sprawy uważam za dobry pomysł. Zresztą jak kończy się strefa IAC za jakąś bramą to często neutral jest odstrzeliwany, chyba że ma odpowiedni anons.... :)

Swoje maszynki pilotują tylko ludzie...
Tytuł: Odp: IAC - opinie
Wiadomość wysłana przez: Czornomorec w Sierpień 16, 2007, 12:25:09
Kilka słów na temat sytuacji tuż z przed wojny  bo widze ze sporo tu wypowiedzi takich co to gdzieś coś słyszeli - a tekst typu ze to iss wypowiedzialo wojne po czym straciło stacje w F4, którą teraz kontroluje iac mnie rozwalił     :)        - Bottleshop to była zawsze stacja IAC, w posiadaniu ISS była bardzo krótko i to juz gdy wojna w najlepsze trwała...

A teraz historia krótka świadka niniejszych wydarzeń:

Była sobie kiedyś kraina wielkiej niebieskiej szczęśliwości i spokoju rozciągająca się od C3- na dalekiej teneryfie az po DORIL-pipe, gdzie nawet piraci byli niebiescy dla obu aliansów, których tłuste indyki krążyły sobie bezpiecznie pomiędzy Derelik a pionierskimi stacjami ISS Marginis oraz ISS Tycho, zahaczając oczywiście o leżący ciut wcześniej Bottleshop. Sielanka trwała do momentu gdy IAC uwikłał się w wojnę, podczas której MC oblegający wówczas ich stacje stacjownował w przyległych stacjach ISS (pamiętajmy ze były otwarte dla wszystkich) - wtedy zaczęły się pierwsze animozje. Wkrótce IAC zaczyna korzystać podczas toczonej wojny z usług THE PRIORY (to ten korp o którym wspomina Deaell, z tymże Priory liczy wtedy ok 40 członków, nie 5  ;) ) - Priory był typowym pvp-erskim korpem  bardzo skutecznym w walce. The priory  byli zakałą wszystich okolicznych mieszkańców - gnieździli sie w angelowskich stacjach w Heaven (Utopia, Litom).
ISS, pomimo faktu, że Priory lata obecnie dla IAC pozostaje oczywiście na liście ich celi co doprowadza w krótkim czasie do wielu dyplomatycznych incydentów gdyż Priory uzyskało możliwość swobodnego operowania na terenie IAC czyli w bezpośredniej bliskości stacji ISS. Wtedy też rośnie obustonna nieufność, IAC odmawia ISS jakichkolwiek pretensji do działań Priory, są już zresztą zrażeni tym że ISS "wzruszyło ramionami" na ich prośby o uniemożliwienie MC prowadzenia ataków na IAC z terenów ISS. Krótko później wybucha wojna, której przebieg znacie, stroną która zaatakowała był IAC.