To ty pisałeś o "obowiązkowej pensji minimalnej". Zgodnie z ustawą pensja minimalna w 2016 roku w Polsce wynosi 1850 złotych brutto. To daje nam jakieś 1350 zł netto.
Ale Finlandii też nie stać. Żadnego kraju który ma deficyt budżetowy nie stać na takie fanaberie. Każda normalna firma która ma większe wydatki niż dochody w pewnym momencie przestaje istnieć, albo zostaje sprzedana. Jakim więc kurwa magicznym cudem państwa mogą to robić? A takim, że to w dłuższej perspektywie wszystkich obywateli naprawdę dużo kosztuje. A budżetu Finlandii nie znam ale jak znajdziesz realne liczby to policz i pokaż mi że się mylę.
Czyli rozumiem że teraz wszyscy emeryci zostają w tej chwili pozbawieni wszystkich swoich świadczeń które teoretycznie sobie latami wypracowali i dostają tylko i wyłącznie tą pensję minimalną? To daje nam niecałem 200 mld zł rocznie. Nadal się to nijak nie zapina. Nadal nie pasuje do obliczeń, ale wciąż na niekorzyść twojego durnego planu.
W ogóle też nie patrzysz na socjoligiczną stronę tego zagadnienia. Rozdawanie każdemu za darmo, bo tak, będzie prowadziło do jeszcze większej patologii.
2000/1459 zł brutto/nettp od przyszłego roku, i 13 zł na h na umowe zlecenie.
Dochód minimalny mógłby się jedynie sprawdzić w Szwajcarji, Finlandia kuleje ekonomicznie i demograficznie obecnie.