Eve-Centrala

Śmietnisko => Off Topic => Wątek zaczęty przez: Straszny w Wrzesień 30, 2010, 14:17:11

Tytuł: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Straszny w Wrzesień 30, 2010, 14:17:11
w końcu potwierdzone naukowe odkrycie

http://astropolis.pl/story/mamy-druga-ziemie-wreszcie

ciekawe czy i kiedy info pojawi się w popularnych mediach ?
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Starakopara w Wrzesień 30, 2010, 14:23:23
http://niewiarygodne.pl/kat,1017181,title,Udalo-sie-Naukowcy-odkryli-druga-Ziemie,wid,12714711,wiadomosc.html


było na wirtualnej polsce rano, gdzieś koło 8 ( może wcześniej, ale wpadłem do biura o 8 z minutami )
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Racjel w Wrzesień 30, 2010, 14:39:51
Cytuj
zaledwie 20 lat świetlnych

No to ruszamy w drogę...  :P
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Hastrabull w Wrzesień 30, 2010, 14:40:43
ja tam się zastanawiam, kiedy tam polecimy?  :)
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Starakopara w Wrzesień 30, 2010, 14:41:47
ja tam się zastanawiam, kiedy tam polecimy?  :)

może jak dostaniemy się do Jove to tam będzie WH ??  :P
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Orli1983 w Wrzesień 30, 2010, 14:42:51
"Just as Mercury is locked facing the sun, the planet is tidally locked to its star, so that one side basks in perpetual daylight, while the other side remains in darkness. This locked configuration helps to stabilize the planet's surface climate, Vogt said. "


poł planety ma nons stop dzien- druga strona zimna i ciemna - tylko nie moge sobie wyobrazic jak to ma popoc stabilizacji klimatu- ze niby nie bedzie za goraco po tej jednej stronie ?;d hmmm
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Wrzesień 30, 2010, 14:45:56
ja tam się zastanawiam, kiedy tam polecimy?  :)

To zależy od tego, kiedy wreszcie spora część świata wyjdzie z mentalnego średniowiecza ideologicznego. Wtedy będzie można przerzucić kasę ze zbrojeń na rzecz nauki.

Jak działa połączenie determinacji i odpowiednich funduszy? Od pierwszego umownego przekroczenia bariery kosmosu przez dzieło ludzkich rąk (głowica rakiety balistycznej V-2) do postawienia stopy na Księżycu minęło około 25 lat. Za jednym i drugim osiągnięciem stała ta sama osoba ;)
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Xarthias w Wrzesień 30, 2010, 14:49:14
Czytałem o tym ze 2 dni temu. Ktoś wyliczał, że przy zastosowaniu najnowszych technologii (nawet tych dopiero testowanych) czas lotu wynosiłby coś około 100... tysięcy lat :P
W końcu, było nie było, to 190 bilionów km (naszych bilionów, czyli 190 000 000 000 000km :P
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Orli1983 w Wrzesień 30, 2010, 14:53:53
Czytałem o tym ze 2 dni temu. Ktoś wyliczał, że przy zastosowaniu najnowszych technologii (nawet tych dopiero testowanych) czas lotu wynosiłby coś około 100... tysięcy lat :P
W końcu, było nie było, to 190 bilionów km (naszych bilionów, czyli 190 000 000 000 000km :P

trzeba czekac na shipy t4 ;/
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Pol Kent w Wrzesień 30, 2010, 15:00:01
Nic nie trzeba. Dobrze zrigowany Cepik daje coś ok. 20AU/sek. Uwinie się raz dwa.  ;)
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Ptysiu w Wrzesień 30, 2010, 15:04:12
Jak już pisałem kiedyś winnym wątku - Na dzień dzisiejszy cały świat zrzucił się na POS-a. Może kiedyś (za naszego życia?) znowu ktos wyląduje na księżycu, a w końcu i na marsie (za życia naszych wnuków?). Prędzej na Ziemi dojdziemy do energii z fuzji jądrowej, niż opłaci się latać na inne planety czy chociażby księżyc po surowce...

Nic nie trzeba. Dobrze zrigowany Cepik daje coś ok. 20AU/sek. Uwinie się raz dwa.  ;)

Obawiam się, ze na dzień dzisiejszy jesteśmy na etapie shuttli, co dopiero frytki t2 ;D.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Wrzesień 30, 2010, 15:14:38
Nic nie trzeba. Dobrze zrigowany Cepik daje coś ok. 20AU/sek. Uwinie się raz dwa.  ;)

AU to 6 minut świetlnych, a mówimy o 20 latach.

Z tym lotem na Marsa - brak odpowiedniego finansowania powoduje, że projekt drepcze w miejscu. Nie ma żadnych nierozwiązanych problemów technicznych, które by to uniemożliwiały.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Khobba w Wrzesień 30, 2010, 15:17:18
Wprawdzie 20LY to niezbyt dużo, ale praktycznie ostro ogranicza możliwości jakiejkolwiek komunikacji między Ziemią. a ewentualną ekspedycją. Poza tym dylatacja czasu w podróży itd... No i zanim się w ogóle rozpędzimy i coś wyślemy (raczej nie ludzi, a zrobotyzowaną sondę) przydałaby się jakaś spektrometria atmosfery, żeby stwierdzić w jakim stopniu przesłanki przekładają się na rzeczywistość.

Jak już pisałem kiedyś winnym wątku - Na dzień dzisiejszy cały świat zrzucił się na POS-a. Może kiedyś (za naszego życia?) znowu ktos wyląduje na księżycu, a w końcu i na marsie (za życia naszych wnuków?). Prędzej na Ziemi dojdziemy do energii z fuzji jądrowej, niż opłaci się latać na inne planety czy chociażby księżyc po surowce...
o to to. Tania (darmowa) energia z fuzji to osiągnięcie, o które powinniśmy walczyć w pierwszej kolejności.

edit: ale wcale bym się nie obraził, gdyby to, co USA pompują w bezsensowne wojny, wpompowały raczej w programy naukowe...
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Wrzesień 30, 2010, 15:32:55
edit: ale wcale bym się nie obraził, gdyby to, co USA pompują w bezsensowne wojny, wpompowały raczej w programy naukowe...

Wcale bym się nie obraził, gdyby druga strona rzuciła okiem w kalendarz i dostrzegła, że mamy XXI wiek.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: sc0rp w Wrzesień 30, 2010, 15:36:23
ja tam się zastanawiam, kiedy tam polecimy?  :)

Jak nam ktos cyno postawi ;)
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Nitefish w Wrzesień 30, 2010, 15:37:49
założę się, że jak tam dotrzemy to będą jakieś puste wraki po ratach :P
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Gregorius w Wrzesień 30, 2010, 15:38:59
Odkrycie naprawdę jest niesamowite, ale :
Droga między "znalezieniem" planety typu ziemskiego a określeniem, czy faktycznie jest taka - to dłuuuga droga.
Do tej pory wystepowanie planet ziemio-podobnych określa się za pomocą 2 metod:
- efektu dopplera (gdzie widać oddziaływanie grawitacyjne planety na gwiazdę)
- metody tranzytu (czyli przejście planety na tle tarczy gwiazdy)
Obie metody, mimo iż potrafią dostarczyć informacji, że "coś tam jest", to jednak samo określenie "co to jest" wymaga innych metod, których ludzkość jeszcze nie opracowała. I każdy taki rodzaj 'odkrycia' przepuszczany jest przez różne modele teoretyczne - otrzymując informację o przypuszczalnym składzie atmosfery, geologii etc.
Nie lubię się mundrzyć, ale moim zdaniem to nie ma szans na powiedzenie jasno, że planeta jes typu ziemskiego - za wiele zmiennych, za wiele niewiadomych jest by nawet powiedzieć, czy tam jest tlen. Nadal przyjmuje się twierdzenie, że systemy planetarne mają podobny skład chemiczny - więc na podtawie obliczeń gęstości, rozmiarów, przypisuje im się cechy planet układu słonecznego.. a może tak nie jest ?

Szalenie mnie ciekawi, co przyniosą następne lata, jednak jak wielu z was twierdzi - hajs leci nei na to, co trzeba.. a szkoda, bo postęp technologiczny w tym kierunku mógłby przynieść wiele dobrego.

Zainteresowanym polecam fajny artykuł o poszukiwaniu egzoplanet, opublikowany w "Świecie Nauki" (numer 9 - Wrzesień 2010) [jak trza, to postaram się go zeskanować]

ninja edit : swoją drogą, wolałbym bardziej poznać układ słoneczny, w którym przebywam, niż błądzić chore odległości za poszukiwaniem ziemi ( i być może śladów życia) - ktoś kiedyś powiedział "że nawet jeśli istnieje jakieś życie pozaziemskie, to lepiej by jednak człowiek go nie spotkał na swojej drodze"
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Racjel w Wrzesień 30, 2010, 16:12:46
edit: ale wcale bym się nie obraził, gdyby to, co USA pompują w bezsensowne wojny, wpompowały raczej w programy naukowe...

Ależ oni pakują miliardy w programy naukowe, tylko że to są wojskowe programy naukowe.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Ellaine w Wrzesień 30, 2010, 16:13:40
Ja chce ten artykul! Moze byc priv.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Khobba w Wrzesień 30, 2010, 16:53:14
Ależ oni pakują miliardy w programy naukowe, tylko że to są wojskowe programy naukowe.
Żeby tylko. Akurat technika wojskowa była zawsze dość dobrym stymulatorem rozwoju nauki jako takiej. Ale zastanów się ile kosztuje galon paliwa JP8 i ile go w godzinę zżera silnik Abramsa.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Gregorius w Wrzesień 30, 2010, 17:32:36
Proszę bardzo, oto artykuł.

Mimo skanowania w najgorszej jakości, nadal zajmuje ponad 13MB ;( [ah i na jednej stronie uciąłem kawałeczek, ale raczej powinniście się domysleć, co tam powinno być za słowo :D:D]

Smacznego!

http://www.megaupload.com/?d=KZ50TIHX
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: [NF] Masa Huku w Wrzesień 30, 2010, 17:35:30
I co z tego że pakują kase np: w Nasa skoro nie ma efektów ?! miliardy $ zmarnowane, podniecają się drobnymi osiągnięciami kosztującmi podatnika grubą kase. Weźmy np. pewien projekt ( nazwy nie pamiętam) który zakładał że prywatni konstruktorzy mają stworzyć tani pojaz który wyniesie człowieka w stratosferę, zwycięski projekt miał otrzymać grubą sumkę nagrody. Generalnie chodzi o to że każda z ekipy zamkneła się w kwocie kilku milionów i udało się stworzyć taki pojazd. Ciekawe ile kasy przepuściło by NASA...
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Szakal w Wrzesień 30, 2010, 17:49:40
Gregorius wrzuć to jeszcze raz bo MU coś się pierdzieli. najlepiej na HF/RS
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Gregorius w Wrzesień 30, 2010, 18:00:17
Proszę uprzejmie :

http://hotfile.com/dl/72811754/eac7e33/Planety_ktre_mog_by_domem_(wiat_Nauki_9-2010).pdf.html (http://hotfile.com/dl/72811754/eac7e33/Planety_ktre_mog_by_domem_(wiat_Nauki_9-2010).pdf.html)
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Gacul w Wrzesień 30, 2010, 18:46:35
To zależy od tego, kiedy wreszcie spora część świata wyjdzie z mentalnego średniowiecza ideologicznego. Wtedy będzie można przerzucić kasę ze zbrojeń na rzecz nauki.

Jak działa połączenie determinacji i odpowiednich funduszy? Od pierwszego umownego przekroczenia bariery kosmosu przez dzieło ludzkich rąk (głowica rakiety balistycznej V-2) do postawienia stopy na Księżycu minęło około 25 lat. Za jednym i drugim osiągnięciem stała ta sama osoba ;)
O ironio tą determinacją było zniszczenie okrętu RN "pierwszym strzałem" przy użyciu rakiety. Więc może powinniśmy iść w drugą stronę i rozpętać 3 wojnę światowa ? Pytanie ile ludzi to przeżyje. Na dzień dzisiejszy rosjanie planują wybudowanie radaru wczesnego ostrzegania(zastępują radary utracone po upadku  ZSRR). Amerykańska tarcza ma 50% skuteczności na dzień dzisiejszy(jeśli są dobre warunki pogodowe :P) . Pewnego dnia dojdą do teoretycznej 100%. I wtedy znowu pojawi się determinacja ! (wcześniej pewnie też 3 wojna światowa). Ktoś będzie miał rozkmine jak wsadzić komuś głowice pod nos...

Żeby tylko. Akurat technika wojskowa była zawsze dość dobrym stymulatorem rozwoju nauki jako takiej. Ale zastanów się ile kosztuje galon paliwa JP8 i ile go w godzinę zżera silnik Abramsa.
Z tego co można znaleść w necie wychodzi 324$ na 100km na rok 2008. Moj samochod pali okolo 10l ropy na 100km. Po przeliczeniu ile kosztuje przewiezienie 1kg na 100km dla abramsa jest to pół centa a dla mojego to jest 1 cent  :)
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Kara Mon w Wrzesień 30, 2010, 18:56:46
I co z tego że pakują kase np: w Nasa skoro nie ma efektów ?! miliardy $ zmarnowane, podniecają się drobnymi osiągnięciami kosztującmi podatnika grubą kase. Weźmy np. pewien projekt ( nazwy nie pamiętam) który zakładał że prywatni konstruktorzy mają stworzyć tani pojaz który wyniesie człowieka w stratosferę, zwycięski projekt miał otrzymać grubą sumkę nagrody. Generalnie chodzi o to że każda z ekipy zamkneła się w kwocie kilku milionów i udało się stworzyć taki pojazd. Ciekawe ile kasy przepuściło by NASA...

Kilka milionow poszlo na zbudowanie dlugopisu piszacego w kosmosie, ruscy wzieli olowki  ???
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Gregorius w Wrzesień 30, 2010, 19:18:16
Prawda jest taka, że badania w kierunku podboju kosmosu to istne kuriozum.

Dlaczego ? Ano dlatego, że w większości dziedzin rozwój napędzany jest przez "potencjalne zyski". Dlatego z czysto ekonomicznego punktu widzenia, lepiej inwestować w coś, co przyniesie bardziej namacalne zyski:
- nowe szczepionki i leki -> firmy farmaceutyczne zacierają łapki, bo to model sprawdzony od lat
- nowe technologie uzbrojenia -> wojna/misje militarne zawsze nakręcały tą gałąź gospodarki - zawsze znajdzie się jakiś konflikt
i tak dalej
(oczywiście to podejście jest nieco radykalne i przejaskrawione - chodzi mi o wywołanie w was pewnego zwątpienia w aktualny postęp :D)

A co pewnego jest w badaniu wszechświata ? Jaki namacalny zysk może przynieść odnalezienie planety ziemio-podobnej. Kolonizacja innych planet ? Wydobycie cennych surowców ? O wiele taniej wydobędzie się dany surowiec na Ziemi, jeśli go akurat zabraknie, to człowiek zawsze znajdzie sobie drogę do jego złóż w innej części globu (konflikt o ropę naftową ?). Tak to wygląda według mnie... i niestety na poprawę nie ma co liczyć.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Szakal w Wrzesień 30, 2010, 19:23:15
Gregorius a masz może Świat Nauki Wydanie lipiec 2010 ?
Interesuje mnie artykuł "Brakujący skladnik Ziemi" bo mowa o nim w tym co teraz dałeś ;]
Z góry THX .
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Platfusek w Wrzesień 30, 2010, 19:34:31
Czytałem o tym ze 2 dni temu. Ktoś wyliczał, że przy zastosowaniu najnowszych technologii (nawet tych dopiero testowanych) czas lotu wynosiłby coś około 100... tysięcy lat :P
W końcu, było nie było, to 190 bilionów km (naszych bilionów, czyli 190 000 000 000 000km :P

Dlatego puki nie będzie technologii pozwalającej dolecieć w maks 20 lat, nikt tam nie poleci. Było by bardzo cięzko skompletowac wykwalifikowaną załogę mającą mniej niż 30 lat, a doliczając 20 na misje, pod koniec mieli by 50tkę a tacy starzy astronauci sa już na emetyturce.

Zresztą nikt nie mówi że za 100 lat, czas lotu nie spadnie np 30 krotnie, a za 150 lat, pięćsetkrotnie. Zapomnijcie też o silnikach spalinowych, o wiele rzędów wielkości za słabe, i bardzo nie ekonomiczne (potrzeba bardzo dużo miejsca na paliwo ;)

Po za tym wg mnie jest bardzo mało prawdopodobne że w przyszłości, na duże odległości będziemy się poruszać tak jak obecnie, przebywając odcinek drogi z punktu A do punktu B. Prędzej będziemy skakać, coś w rodzaju skoku capsem w eve, może na zasadzie zakrzywiania czasoprzestszeni, świetnie ten problem "rozwiązali" w filmie Event Horizon http://www.stopklatka.pl/film/film.asp?fi=132
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Gregorius w Wrzesień 30, 2010, 19:37:12
Gregorius a masz może Świat Nauki Wydanie lipiec 2010 ?
Interesuje mnie artykuł "Brakujący skladnik Ziemi" bo mowa o nim w tym co teraz dałeś ;]
Z góry THX .

Niestety, lipcowy numer przeleciał mi koło nosa ;(( Więc nie poratuję. Sam chętnie bym ten artykuł przeczytał ;))
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Ellaine w Wrzesień 30, 2010, 20:14:21
Zresztą nikt nie mówi że za 100 lat, czas lotu nie spadnie np 30 krotnie, a za 150 lat, pięćsetkrotnie. Zapomnijcie też o silnikach spalinowych, o wiele rzędów wielkości za słabe, i bardzo nie ekonomiczne (potrzeba bardzo dużo miejsca na paliwo ;)
Pisarze SF wymyślili rozwiązania dawno temu - kriogenika lub statki wielopokoleniowe. Zresztą, kiedy będziemy na takim poziomie żeby kolonizować inne układy planetarne, to będziemy też potrafili robić takie abstrakcyjne rzeczy jak transfer osobowości na nośnik elektroniczny etc :)

Podróż międzyukładowa to abstrakcyjnie trudny problem techniczny. Gdyby udało się zbudowac hipotetycznie możliwy napęd z impulsów nuklearnych (polega to na serii eksplozji nuklearnych za rufą których fala uderzeniowa robi za napęd), teoretycznie dałoby się rozpędzić statki do 0.1c, czyli praktycznie pewnie do 0.01c (uwzględniając takie niuanse jak unikanie rozwalenia statku na strzępy i pozbywanie się abstrakcyjnie gigantycznego nadmiaru ciepła oraz zabieranie ze sobą drugiego kompletu atomówek potrzebnych do hamowania oraz unikania anihilacji od każdego napotkanego na drodze pyłku).

Tymczasem dużo łatwiej będzie zasiedlić układ słoneczny.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: eX w Wrzesień 30, 2010, 20:23:20
Albi, teoretyzujesz o niesamowitych napędach, a co z przebiciem się przez obłok oorta? :)
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: silvia w Wrzesień 30, 2010, 20:41:47
Mnie martwi to, iz nie prowadzimy konfliktow o przestrzen kosmiczna. Wiece jakim szybkim rozwojem by to zaowocowalo w sprawach robotyki, silnikow, konstrukcji, itp, gdyby pansta posiadaly wlasna przestrzen kosmiczna? :D
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Wrzesień 30, 2010, 20:43:10
Jakoś jestem dziwnie spokojny, że to się uda.

Spójrzmy wstecz, ile "niemożliwych" już zostało skreślonych. Verne napisał w 1865 "Z Ziemi na Księżyc", 104 lata później to było faktem. Ba, jeszcze 20 lat temu naukowcy toczyli uczone spory czy Słońce jest jedyną gwiazdą, której towarzyszą planety.

Nawet jeśli dzisiejsza nauka twierdzi, że coś jest niemożliwe, to nie znaczy że nie znajdzie się obejście w przyszłości. Aleksander Wielki z pewnością uznałby za niemożliwą podróż z podbitej przez niego Persji do Grecji w 2-3 godziny (czy ile tam dziś leci samolot pasażerski z Teheranu do Aten). Jego ówczesna wiedza to wykluczała, dziś wiemy lepiej.

Nie oczekuję, że za mojego życia polecimy do gwiazd. Ale układ słoneczny jest na wyciągnięcie ręki i jest to decyzja polityczna.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Toporov w Wrzesień 30, 2010, 21:02:15
A co pewnego jest w badaniu wszechświata ? Jaki namacalny zysk może przynieść odnalezienie planety ziemio-podobnej. Kolonizacja innych planet ? Wydobycie cennych surowców ? O wiele taniej wydobędzie się dany surowiec na Ziemi, jeśli go akurat zabraknie, to człowiek zawsze znajdzie sobie drogę do jego złóż w innej części globu (konflikt o ropę naftową ?). Tak to wygląda według mnie... i niestety na poprawę nie ma co liczyć.

Tyle minerałów w kosmosie/ morphite sam się nie wykopie :) gdzie to na Ziemi znajdziesz ? :P
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: silvia w Wrzesień 30, 2010, 21:11:07
Tutaj macie filmik o silniku ktory jest "rewolucyjny":
http://www.youtube.com/watch?v=H-v-hukKRFQ

Predkosc? 40dni do marsa :)

Komunikacja nie bedzie problemem jak stworzymy mozliwosci komunikacji ponad swietlnej.

Czy jest to mozliwe?
Cytuj
The biggest collisions in the cosmos seem to be acting as giant particle accelerators, generating some of the mysterious "ultra-high energy" cosmic rays that slam into Earth.

Collisions between clusters of galaxies should produce shockwaves whose magnetic fields can boost loose protons and electrons up to very high energies, but until now there was no clear evidence of it happening.

Now, researchers led by Reinout van Weeren of Leiden University in the Netherlands have used radio telescopes in the Netherlands, India and the US to image a huge bright arc at the interface of two colliding galaxy clusters, known collectively as CIZA J2242.8+5301. The energy spectrum of the radio waves changes across the arc in a way that fits models of shock acceleration.

The shockwave stretches for more than 6 million light years, and van Weeren calculates that it could easily accelerate protons to energies of up to 1019 eV. That is millions of times as high as the particles in any atom smasher and in the energy range of mysterious charged particles called ultra-high energy cosmic rays that occasionally hit Earth's atmosphere.

A few of the protons hitting our atmosphere may even have come all the way from CIZA J2242.8+5301, 3 billion light years away.


At even higher energies, protons can only travel about 160 million light years before being destroyed in collisions with low-energy photons that permeate space, radiation known as the cosmic microwave background.

No known cluster shock is that close to us, so the most extreme cosmic rays – which can reach energies of 1021 eV – must have another source – probably active galaxies whose black holes are violently devouring matter, or gamma-ray bursts, explosions thought to herald the birth of black holes.

"The case for shock acceleration in this object seems compelling," says Charles Dermer of the Naval Research Laboratory in Maryland, who was not involved in the study. But he believes that active galaxies are a better bet for producing the ultra-high energy cosmic rays that zap Earth, as they can account for a much wider energy range of these particles.

Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Gregorius w Wrzesień 30, 2010, 21:39:56
Mnie martwi to, iz nie prowadzimy konfliktow o przestrzen kosmiczna. Wiece jakim szybkim rozwojem by to zaowocowalo w sprawach robotyki, silnikow, konstrukcji, itp, gdyby pansta posiadaly wlasna przestrzen kosmiczna? :D

To jest prawda, jedyne co mogłoby spowodować boost w tym kierunku, to kolejna "zimna wojna". Bo jak wyjaśnicie te bajońskie sumy wydawane na rozwój technologii kosmicznych w tamtych latach ? Rosja vs. Us&a anyone ? Pierwszy człowiek w przestrzeni, pierwszy człowiek na księżycu. Gdyby nie zimna wojna, to raczej byśmy nie uświadczyli tak szybkiego rozwoju w tym kierunku ;).

Tyle minerałów w kosmosie/ morphite sam się nie wykopie :) gdzie to na Ziemi znajdziesz ? :P

W tym szaleństwie jest metoda - wykrycie jakiegoś bardzo rzadkiego izotopu pierwiastka, albo idąc bardziej w klimaty fantastyk - nowego pierwiastka, który mógłby np. rozwikłać problem paliwowy - wtedy owszem, rozwój technologiczny  byłby niesamowicie szybki ;) Ale jak pisałem - musi być namacalny zysk, inaczej nikt nie wsadzi grubej kasy w samą eksplorację "w imię nauki". Czystą naukę rządy państw od dawna mają w d** :]
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Morbius w Wrzesień 30, 2010, 21:47:16
Gdzieś ostatnio czytałem, że największą przeszkodą w takich podróżach jest sam człowiek a  ściślej brak przystosowania do życia w nieważkości. (o psychice nie wspomnę)
z badań przeprowadzonych na stacjach orbitalnych wynika że nawet głupia podróż na marsa spowodowała by u astronautów taką atrofię mięśni, że na miejsce doleciały by schorowane ledwo stojące na nogach szkielety :) i nie zmienią tego żadne ćwiczenia izolowane bo to nic nie daje - jesteśmy poniekąd uzależnieni od grawitacji. Trzeba by najpierw wyhodować rasę ludzką przyzwyczajoną do nieważkości.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Pol Kent w Wrzesień 30, 2010, 21:50:52
Gdzieś ostatnio czytałem, że największą przeszkodą w takich podróżach jest sam człowiek a  ściślej brak przystosowania do życia w nieważkości. (o psychice nie wspomnę)
z badań przeprowadzonych na stacjach orbitalnych wynika że nawet głupia podróż na marsa spowodowała by u astronautów taką atrofię mięśni, że na miejsce doleciały by schorowane ledwo stojące na nogach szkielety :) i nie zmienią tego żadne ćwiczenia izolowane bo to nic nie daje - jesteśmy poniekąd uzależnieni od grawitacji. Trzeba by najpierw wyhodować rasę ludzką przyzwyczajoną do nieważkości.

Albo wykombinować jak mieć grawitację na statkach kosmicznych. W końcu wszystkie Star Warsy/Star Treki/itd/itd nie mają z tym problemu.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Gregorius w Wrzesień 30, 2010, 21:52:48
albo zastosować rozwiązania, które spowodują wytworzenie sztucznej grawitacji ;))

Kiedyś gdzieś widziałem program z projektami takich statków międzyplanetarnych - z obrotowym pierścieniem/walcem etc.



Tak mi się jeszcze nasunęło - nim nasza rasa dojdzie do okiełznania technologii rodem z filmów s-f, to prędzej sama siebie wyrżnie w pień ;)

Edytka : w tym samym czasie co Pol napisałem ^_^
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Ellaine w Wrzesień 30, 2010, 21:53:13
Albi, teoretyzujesz o niesamowitych napędach, a co z przebiciem się przez obłok oorta? :)
Nie wiem bo on jest slabo zbadany. Najwyzej sie bedzie w 50-100 lat dolatywalo do obloku i poza niego na mozliwych do ogarniecia predkosciach a potem odpalalo szybki silnik :)

Robie kampanie RPG/strategii SF o kolonizacji odleglych ukladow ale tam zakladam po prostu ze sie udalo i ze predkosc przelotowa to 0.05c + kilkaset lat na akceleracje i deceleracje. Optymistyczne zalozenia sa mi potrzebne zeby kampania w ogole sie odbyla, ale wszelkie artykuly jakie tu zlinkujecie chlone jak gbka :D
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Morbius w Wrzesień 30, 2010, 21:57:16
a tak BTW to Voyager jest już za obłokiem czy jeszcze nie bo heliopauzę już chyba minął
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Gregorius w Wrzesień 30, 2010, 22:05:05
Polecam tę stronę :

http://www.heavens-above.com/solar-escape.asp

(pokazuje, jaką drogę pokonały dotychczas sondy)
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: silvia w Wrzesień 30, 2010, 22:27:33
Zanik miesni to nie jest problem. Problem polega na tym, iz oni za krotko spedzali na cwiczeniach. Aby temu przeciwdzialac, astruonauci powinni byc poddani sile ktora by odpowiadala grawitacji - cos tak jakbys za kazdym podniesieniem reki, 24/7/356 mial rozciagac mala sprezyne pomiedzy twoim nadgarstkiem a barkiem. Sprezyna powinna wywierac sile twojej wagi na ziemi + waga przedmiotu podnoszonego.

@greg - czyli new horizon lata z predkoscia okolo 8 au / godzine?
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Qreg w Październik 01, 2010, 00:27:25
Atrofia miesni i zanik wapnia w kosciach to tak naprawde pikus w porownaniu z rozbłyskami slonecznymi i wyrzutami promieniowania, przez ktorymi bardzo ciezko ekranowac cały statek... a same w sobie potrafiłyby zrobic niezla sieczke z dna kosmonauty...
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Gregorius w Październik 01, 2010, 00:54:50
@greg - czyli new horizon lata z predkoscia okolo 8 au / godzine?

3.396 AU/rok ;)

Atrofia miesni i zanik wapnia w kosciach to tak naprawde pikus w porownaniu z rozbłyskami slonecznymi i wyrzutami promieniowania, przez ktorymi bardzo ciezko ekranowac cały statek... a same w sobie potrafiłyby zrobic niezla sieczke z dna kosmonauty...

Prawda. Jest wiele niebezpieczeństw. Jednak zagrożenie nie musi być wyszukane - wystarczy spojrzeć, jak kosmiczny złom potrafił rozprawić się ze śp. stacją Mir ;]
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Morbius w Październik 01, 2010, 09:11:55
3.396 AU/rok ;)

A wy narzekacie że frachty wolno latają :P
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: ManganMan w Październik 01, 2010, 10:08:39
Najlepiej by było, gdyby odkryto WH w naszym układzie...
Potem tylko wdrożyć VASIMR (napęd plazmowy - lepszy od jonówki);
Pierścienie dla sztucznej grawitacji + buty magnetyczne;
Osłona magnetyczna dla ochrony przed promieniowaniem;
Sam statek byłby raczej wielopokoleniowy...
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: sneer w Październik 01, 2010, 11:28:34
zejdźcie na ziemie panowie .... nie będzie podróży do gwiazd przed skolonizowaniem naszego układu słonecznego ...
nie będzie sensownego latania po naszym układzie bez rozbudowanej infrastruktury na księżycu
co z tego że technologie w zasadzie są ?
ale finansowania nie ma ...i długo taka sytuacja może się utrzymać
kawał drogi jeszcze do czegoś bardziej ambitnego
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Lt Rook w Październik 01, 2010, 11:28:59
A tak naprawde to na chwile obecną możemy sobie polatać conajwyżej pikselami po ekranie monitora :P
Niestety niemamy żadnego bardzo wydajnego, stosunkowo małego i sprawdzonego źródła energii, dużej energii..
Wszelkie istniejące reaktory fuzji potrafią ją zainicjować ale narazie nie potrafią jej podtrzymać i na chwile obecną więcej energi zajadą niż wydzielają :P

Energia energia energia... bez tego ani rusz...
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Dormio w Październik 01, 2010, 11:50:04
W tym szaleństwie jest metoda - wykrycie jakiegoś bardzo rzadkiego izotopu pierwiastka, albo idąc bardziej w klimaty fantastyk - nowego pierwiastka, który mógłby np. rozwikłać problem paliwowy - wtedy owszem, rozwój technologiczny  byłby niesamowicie szybki ;) Ale jak pisałem - musi być namacalny zysk, inaczej nikt nie wsadzi grubej kasy w samą eksplorację "w imię nauki". Czystą naukę rządy państw od dawna mają w d** :]
Eee tam... przecież już znaleźli taki "rzadki" - He3, u nas śladowe ilości, a na Księżycu "produkcja" idzie pełną parą. Problem nie w znalezieniu, a w umiejętnym wykorzystaniu. Póki co to na naszej "kulce" nie umiemy wykorzystać nawet tych śladowych ilości He3.
Inny przykład... ocenia się, że zasoby ropy wystarczą na jakieś 40 lat, gazu na około 60, węgla na mniej więcej 200. A praktycznie "tuż" za progiem - na Tytanie cała atmosfera składa się z węglowodorów, mamy też potwierdzone płynne zasoby nawet bardziej złożonych węglowodorów niż metan i etan. Daje to bez mała nieskończone ilości czekające jedynie by je przetransportować do użyszkodnika końcowego.

A wracając na chwilę do topica... Gliese 581, to oczywiście czerwony karzeł, więc świeci słabiej (w artykule podają 1/100 tego co Słońce, ale jestem sceptycznie do tego nastawiony, bo jeśli chodzi o zakres temperatury, to już widziałem również wartość od -35 do -17'C), nie zmienia to jednak postaci rzeczy, że planeta efektywnie znajduje się na skraju tzw. strefy życia, a i w naszym układzie poza Ziemią w strefie są 2 inne - Wenus i Mars. Co jednak nie zmienia postaci rzeczy, że na Wenus mamy zbyt wysokie temperatury, a Mars ma zbyt rzadką atmosferę. Innymi słowy na to, że to „druga” Ziemia nie ma co specjalnie liczyć, ale to najbliższa kandydatka na planetę nadającą się do zasiedlenia (w takim samym stopniu jak Wenus i Mars).
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Październik 01, 2010, 11:52:37
W porównaniu do Księżyca, Mars jest o wiele łatwiejszy do zasiedlenia - można byłoby powiedzieć, że mieszkanie tam to połączenie stacji badawczych na Antarktydzie z nurkowaniem (poruszanie się skafandrze poza obiektami stałymi).

Niemniej, to jest coś, w co warto inwestować.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Dormio w Październik 01, 2010, 11:55:30
Łatwiejszy do zasiedlenia nie jest, ale fakt, że łatwiej tam żyć niż na Księżycu, a łatwiejszy do zasiedlenia nie jest choćby z racji odległości.

Nie bardzo rozumiem dlaczego miałoby być warto inwestować w Marsa - ilości He3 zapewne są porównywalne z tymi na Ziemi, ale za to szereg minerałów, które normalnie są u nas bazą surowcową, a zatem uzasadniają eksploatację ekonomicznie, tam nie występuje, bo wymagają procesów, które są tam po prostu niedostępne. Na Ziemi bardzo wiele surowców powstaje w wyniku procesów związanych z tektoniką płyt i obecnością płynnej wody, kilka bardzo cennych gospodarczo powstaje jedynie dzięki biosferze.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: eX w Październik 01, 2010, 12:47:35
Problem z Marsem jest taki, że ma słabe (w porównaniu do Ziemi) pole magnetyczne, a co za tym idzie, cienką wartstwę atmosfery i powierzchnia Marsa jest bardzo podatna na wiatr słoneczny. Ale ja tam się na tym nie znam.

[admin]Chciałbym przypomnieć o polityce forum w sprawach propagacji treści wątpliwej legalności
Doom[/admin]
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Tloluvin w Październik 01, 2010, 13:57:13
co z tego że technologie w zasadzie są ?
ale finansowania nie ma ...i długo taka sytuacja może się utrzymać
kawał drogi jeszcze do czegoś bardziej ambitnego

Pozostaje wiec tylko nadzieja, ze ludzie w koncu odrzuca socjalistyczna ideologie, jako zrodlo zla wszelakiego i powroci do sprawdzonych XIX wiecznych rozwiazan dzieki ktorym ludzie bogacili sie w skali nie notowanej nigdy wczesniej i nigdy pozniej.
Jakby to sie stalo to 9x% obecnych budzetow panstw nigdy by sie w nich nie znalazlo. Z miejsca skonczylyby sie na ziemi wszystkie wojny na ktore rzady nie mialyby kasy i pozwolenia obywateli zajetych bogaceniem sie.
Szybko pojawiliby sie tez sponsorzy badan nad kolonizacja kosmosu, a co za tym idzie potrzebne technologie.
No i przede wszystkim zniknelaby najwieksza przeszkoda w postaci dazenia do zapewnienia absolutnego bezpieczenstwa. Bo tak naprawde to bezpieczenstwo jest obecnie glowna, a w zasadzie jedyna przeszkoda w kolonizacji naszego systemu slonecznego.
Technologia umozliwiajaca lot na Marsa - jest
Technologia umozliwiajaca zalozenie bazy na Marsie - jest
Chetni na zostanie pierwszym czlowiekiem na Marsie - sa
Tyle, ze nikt ich tam nie wysle bo nie da sie im na miejscu zapewnic bezpieczenstwa, a tak wogle to wyprawa bez powrotu, a jak to tak mozna wyslac czlowieka na pewna smierc. Zgroza.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Październik 01, 2010, 14:16:33
Nie bardzo rozumiem dlaczego miałoby być warto inwestować w Marsa

Wyobraź sobie, że podobny tekst mógł paść zanim pierwszy statek z osadnikami ruszył w kierunku Ameryki. Dziś wiemy, że było warto.

Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Ellaine w Październik 01, 2010, 14:21:37
Warto spróbować zbudować kolonię gdziekolwiek się uda a Mars jest drugim kandydatem po księżycu. Pierwsza kolonia kosmiczna da wiedzę i doświadczenie potrzebne do kolejnych kolonii kosmicznych :) A na pewno gdzieś w układzie słonecznym jest coś co kolonizować warto.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: sneer w Październik 01, 2010, 14:41:54
księżyc jest nie do przeskoczenia
prace konstrukcyjne infrastruktury w przestrzeni będą musiały odbywać się na orbicie ziemi
nie ma żadnego ekonomicznego uzasadnienia na dłuższą metę aby budować coś na powierzchni ziemi i mozolnie wynosić na orbitę ... za duże koszty
oczywiście poza fazą pionierską  :)

Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: amra w Październik 01, 2010, 15:06:04
Najpierw trza miec technologie wzniesienia na orbite czegos wiekszego od fiata126p. Narazie cienko z tym jest, trzeba wykombinowac jak zyc ma orbice dluzej niz 1/2roku i nie wykonczyc sie. Tak, ze do prawdziwej kolonizacji ala SF jescze daleko.
Nasze tak zwane technologie kosmiczne sa w powijakcha, koszty exploracji astronomiczne itd... Prawdziwya kolonizacja ma szanse dopiero jak technologie pozwala korporacja na  exploracjie dla zysku, a nie tylko dla prestizu.

Znalezienie tej plannety nie jest sygnalem do kolonizacji, ale sygnalem, ze jednak planety ziemio-podobne sa w kosomsie, czyli potwierdzenie teorii. Teraz zapawne nowe sie posypia jak z rekawa.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Gregorius w Październik 01, 2010, 15:20:36
Ale mozemy sobie teoretyzować - nikt tego nie ruszy przez najbliższe dziesiątki, setki lat.

Fakt - stocznia księżycowa to chyba najrozsądniejsze wyjście przed konstrukcjami okrętów kosmicznych. Nie ma szans by zbudować na ziemi statek w pełnym tego słowa znaczeniu.

@Dormio - historia z tym izotopem helu jest tylko potwierdzeniem tego, co większośc tutaj pisze -> skoro nie ma technologii wykorzystującej ten resource, to po co pchać się z inwestycjami w jego wydobycie ?

Póki mamy węgiel/ropę/gaz - ludzie będą kombinować, jak dalej je wykorzystywać, zamiast sięgnąć po inne źródła energii. Może jak już totalnie wyczerpiemy te surowce, to może wtedy będzie jakiś postęp. Teraz nikt nie chce ryzykowac poważnej kasy tylko dlatego, że "a nuż się skończy". Koncerny energetyczne wcale nie pomagają - robią wszystko, by nadal wykorzystywać "stare źródła energii". Biznes jest biznes.


Btw. powiem wam, że bardzo ciekawa dyskusja się wywiązała ;) Aż miło się czyta  :-*
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: sneer w Październik 01, 2010, 15:37:58
co do technologii na izotop helu ...
wystarczy zobaczyć jaki postep w kilka lat się dokonał w samochodach hybrydowych // wystarczylo kilka lat droższej ropy //
takich kopniaków gospodarka moze dostac wiecej i to nawet szybciej niz się wydaje
ale nadal lokalnych surowców na ziemi jest dość a przecież rozwijają się też technologie pozyskiwania tych gorszych / trudniejszych złóż
bez wyscigu zbrojeń w kosmose to ja to nadal słabo widzę rozwój poza satelitami wszelkiej maści
a wyścigu nie będzie do momentu kiedy chińczycy będą do niego zdolni

p.s. też mi się fajnie czyta i nawet pisze bo o zgrozo jeszcze nikt nie spaskudził wątku  :)
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Calix w Październik 01, 2010, 16:05:41
Hel jest fajnym pomysłem na źródło energii. Ma tylko jeden problem. Jest tak lekki że opuszcza naszą atmosferę :P
Wodór pod tym kątem jest dużo ciekawszy, i mam nadzieję że nadal będzie badany jako jedno z podstawowych źródeł "energii alternatywnej".
A co do napędu to polecam projekt VASIMR który wygląda obiecująco.

PS: Na tubie był ciąg programów opisujących zagrożenia jakie mogą spotkać astronautów podróżujących w granicach układu słonecznego. Jak dotrę do chaty to postaram się wrzucić. Pamiętam z tego programu że potrafimy całkiem nieźle nazwać zagrożenia jakie czekają ludzi podróżujących w obrębie układu słonecznego i im przeciwdziałać, ale gorzej z podróżami między-systemowymi.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Dormio w Październik 01, 2010, 16:17:44
Sorki za WOT, ale w trakcie pisania dopisywali mi posty  8)


Wyobraź sobie, że podobny tekst mógł paść zanim pierwszy statek z osadnikami ruszył w kierunku Ameryki. Dziś wiemy, że było warto.
Wyobraź sobie, że pierwsze statki na Marsie już od dawna są, niektóre z nich z powodzeniem eksplorują tamten świat od ponad 2 lat. Jak na razie wniosek jest jeden - nie ma po co tam lecieć. W sensie ekonomicznym. Mars jako planeta nie daje nam obecnie żadnych korzyści ekonomicznych, za to nieco korzyści politycznych i społecznych. Problem jednak w tym, że obecnie na Ziemi panuje pewna niezbyt sprzyjająca wybieraniu się na Marsa atmosfera.
Anyway... wyobraź sobie, że Chiny podejmują polityczną decyzję wysłać PIERWSZEGO człowieka na obcą planetę (oczywiście własnego obywatela). Jak myślisz co zrobią inne kraje/agencje ? Póki co z podbojem kosmosu "bawią się" głównie 3 ośrodki: NASA, ESA i rosyjska. Oczywiście jest również i japoński program kosmiczny, a także indyjski i pewnie parę innych, ale żaden z nich NIE ma w najbliższych planach wysyłania ludzi na orbitę - nie wspominając o dalszych odległościach.
Chińczycy z kolei, jak to oni krok po kroku kopiują rozwiązania innych, ale widać już, że mają ambicję PRZEWODZIĆ w podboju. Na razie świat nabrał powietrza i czeka na loty Chińczyków, bo jeśli im się uda zbudować stację na Księżycu, albo nawet kiedy zaczną budować, to nowy wyścig podboju kosmosu mamy zagwarantowany.
Póki co NIE ma nic co by uzasadniało ekonomicznie wysyłanie ludzi na Marsa (bo politycy zasadniczo boją się wyborców).

księżyc jest nie do przeskoczenia
prace konstrukcyjne infrastruktury w przestrzeni będą musiały odbywać się na orbicie ziemi
nie ma żadnego ekonomicznego uzasadnienia na dłuższą metę aby budować coś na powierzchni ziemi i mozolnie wynosić na orbitę ... za duże koszty
oczywiście poza fazą pionierską  :)
Oczywiście, że jest do przeskoczenia, ale budowa orbitalnej stoczni jest jeszcze droższa i przysparza jeszcze więcej problemów technicznych niż podobna budowla na Księżycu.

Najpierw trza miec technologie wzniesienia na orbite czegos wiekszego od fiata126p. Narazie cienko z tym jest, trzeba wykombinowac jak zyc ma orbice dluzej niz 1/2roku i nie wykonczyc sie. Tak, ze do prawdziwej kolonizacji ala SF jescze daleko.
Nasze tak zwane technologie kosmiczne sa w powijakcha, koszty exploracji astronomiczne itd... Prawdziwya kolonizacja ma szanse dopiero jak technologie pozwala korporacja na  exploracjie dla zysku, a nie tylko dla prestizu.

Znalezienie tej plannety nie jest sygnalem do kolonizacji, ale sygnalem, ze jednak planety ziemio-podobne sa w kosomsie, czyli potwierdzenie teorii. Teraz zapawne nowe sie posypia jak z rekawa.
Przecież technologia*) jest, a brak tylko uzasadnienia ekonomicznego. Same agencje powstrzymują rozwój w tym kierunku, bo trzymając monopol na transport orbitalny zarabiają kasę. Na szczęście powoli się to zaczyna zmieniać. Jednak sama technologia wynoszenia to tylko połowa problemu, bo wciąż pozostaje pytanie PO CO ?

@Dormio - historia z tym izotopem helu jest tylko potwierdzeniem tego, co większośc tutaj pisze -> skoro nie ma technologii wykorzystującej ten resource, to po co pchać się z inwestycjami w jego wydobycie ?

Póki mamy węgiel/ropę/gaz - ludzie będą kombinować, jak dalej je wykorzystywać, zamiast sięgnąć po inne źródła energii. Może jak już totalnie wyczerpiemy te surowce, to może wtedy będzie jakiś postęp. Teraz nikt nie chce ryzykowac poważnej kasy tylko dlatego, że "a nuż się skończy". Koncerny energetyczne wcale nie pomagają - robią wszystko, by nadal wykorzystywać "stare źródła energii". Biznes jest biznes.
To nie tak, że nie ma po co się pchać. Póki co nie udało się udowodnić, że posiadanie tego helu daje jakiekolwiek korzyści. Póki co fuzja stoi na bocznym torze, bo lobby paliwowe i energetyczne blokuje przeznaczenie większych środków na badania. Wyobrażasz sobie co stanie się z akcjami firm zajmujących się wydobyciem surowców energetycznych kiedy uda się opracować przemysłową metodę produkcji energii z fuzji ? No właśnie.
To podobna śpiewka jak z budową aut napędzanych wodorem, albo prądem. Nie ma żadnych problemów technologicznych, które są nierozwiązywalne w tym zakresie, ale ilość modeli aut napędzanych prądem można policzyć na palcach 1 ręki. GLOBALNIE ! O napędzanych wodorem możesz zapomnieć. Wyobraź sobie, że około 20 lat temu miałem prelekcje na ten temat w Legnicy. Od tamtego czasu NIC nowego w tym temacie nie zostało zaproponowane, a oficjalnie problemy są wciąż te same - w przypadku aut napędzanych prądem problem dotyczy magazynowania energii (a pośrednio z niego wynika problem zasięgu), w przypadku wodorowych problem jest odpowiednich sieci dystrybucyjnych i producentów wodoru.

co do technologii na izotop helu ...
wystarczy zobaczyć jaki postep w kilka lat się dokonał w samochodach hybrydowych // wystarczylo kilka lat droższej ropy //
takich kopniaków gospodarka moze dostac wiecej i to nawet szybciej niz się wydaje
ale nadal lokalnych surowców na ziemi jest dość a przecież rozwijają się też technologie pozyskiwania tych gorszych / trudniejszych złóż
bez wyscigu zbrojeń w kosmose to ja to nadal słabo widzę rozwój poza satelitami wszelkiej maści
a wyścigu nie będzie do momentu kiedy chińczycy będą do niego zdolni
Jaki postęp, gdzie Ty widzisz postęp ? 20 lat temu pisałem o hybrydach, o autach napędzanych tylko elektrycznie, o napędzie wodorowym. Ile z tego się zmieniło ? Powstały jakieś nowe modele napędu ? Ile masz modeli hybrydowych w produkcji przemysłowej, a ile o napędzie wodorowym. Przez 20 lat powstało zaledwie kilka modeli hybrydowych, 2-3 modele tylko elektryczne (ktoś pamięta jeszcze polski wynalazek w postaci wózka elektrycznego) i w zasadzie niedostępny 1 (chyba już jednak 2) modele napędzane wodorem.
Nie chce mi się specjalnie wnikać dlaczego tak jest, ale chciałbym zwrócić uwagę na 1 rzecz - skoro cena 1 baryłki ropy jest "urynkowiona" to dlaczego strata TAK dużej ilości ropy (nie chodzi mi o sam wypływ, ale o zniszczoną infrastrukturę) w zatoce Meksykańskiej miała tak mały wpływ na globalne ceny ?

Hel jest fajnym pomysłem na źródło energii. Ma tylko jeden problem. Jest tak lekki że opuszcza naszą atmosferę :P
Wodór pod tym kątem jest dużo ciekawszy, i mam nadzieję że nadal będzie badany jako jedno z podstawowych źródeł "energii alternatywnej".
A co do napędu to polecam projekt VASIMR który wygląda obiecująco.

PS: Na tubie był ciąg programów opisujących zagrożenia jakie mogą spotkać astronautów podróżujących w granicach układu słonecznego. Jak dotrę do chaty to postaram się wrzucić. Pamiętam z tego programu że potrafimy całkiem nieźle nazwać zagrożenia jakie czekają ludzi podróżujących w obrębie układu słonecznego i im przeciwdziałać, ale gorzej z podróżami między-systemowymi.
Wodór jest jeszcze lżejszy, też opuszcza atmosferę, podobnie jak tlen, azot i parę innych pierwiastków. No i ? Problem nie w opuszczaniu, nawet nie w magazynowaniu, a w tym, że He3 powstaje w specyficznych warunkach, które obecnie ciężko znaleźć na Ziemi.

W ciągu tej dyskusji była mowa o max prędkości jaką jesteśmy w stanie osiągnąć, ktoś wspominał, że Orion (napęd jądrowy) max co może osiągnąć to 0.1c. W domu mam książkę na ten temat podsumowującą możliwości poszczególnych napędów (VASIMIR również - pomysł ma przeszło 20 lat !). Jak nie zapomnę wrzucę, ale chciałem o czym innym - nie sama maksymalna prędkość się liczy, bo również impuls właściwy i max przyspieszenie jakie można uzyskać. Co z tego, że wyciągniesz obłędne poziomy przyspieszenia (wybuch jądrowy) skoro człowiek tego nie przeżyje ? Przyjmuje się, że organizm ludzki jest w stanie przyjąć na siebie około 3-4g (przyspieszenia 2x większe niż te które mają kierowcy F1) w dłuższych okresach czasu (kilkudziesięciu minut). Pilot odrzutowy musi się specjalnie szkolić by nie mieć blackout przy przyspieszeniach ~6-7g, a i tak wówczas może być to jedynie przyspieszenie krótkotrwałe (rzędu kilkudziesięciu sekund).
Dlatego do przyspieszania do dużych prędkości używa się obecnie procowania grawitacyjnego i silników jonowych.


*)
Obecnie jako najbardziej technologicznie zaawansowane uważa się windę kosmiczną oraz wyrzutnię magnetyczną. Podobnie jak z budową bazy księżycowej jest kilka rzeczy do rozwiązania jeśli chodzi o technikę (i.e. przemysłowa produkcja nanorurek, szyna magnetyczna), ale generalnie horyzont czasowy i ekonomiczny porównywalny.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Straszny w Październik 01, 2010, 16:27:02
ee Dormio za bardzo teoretyzujesz

na przyśpieszenie jest bardzo prosta metoda, niemożliwa dla pilotów na ziemii - na czas ciągu piloci włażą w systemy połączonych zbiorników z jakimiś płynami które zrównoważą wpływ przeciążenia na nasz organizm - w samolocie no nie ma takiej możliwości i organizm ogranicza maksymalne przyśpieszenie

budowa stacji na Księżycu wiąże sie teraz z olbrzymią ilością problemów politycznych - co z własnością ziemii (kto pierwszy ten lepszy? Co z tym dalej?), co z bardzo drogimi minerałami księżyca itd, a stacja na naszej orbicie nie ma żadnych problemów tego typu.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Dormio w Październik 01, 2010, 16:59:47
ee Dormio za bardzo teoretyzujesz

na przyśpieszenie jest bardzo prosta metoda, niemożliwa dla pilotów na ziemii - na czas ciągu piloci włażą w systemy połączonych zbiorników z jakimiś płynami które zrównoważą wpływ przeciążenia na nasz organizm - w samolocie no nie ma takiej możliwości i organizm ogranicza maksymalne przyśpieszenie

budowa stacji na Księżycu wiąże sie teraz z olbrzymią ilością problemów politycznych - co z własnością ziemii (kto pierwszy ten lepszy? Co z tym dalej?), co z bardzo drogimi minerałami księżyca itd, a stacja na naszej orbicie nie ma żadnych problemów tego typu.
Pewnie, że teoretyzuję, Ty nie ?  ;)
Metoda zbiorników jest przecież wykorzystywana właśnie przez pilotów - ich kombinezony napompowują się. Zaś samo zanurzenie w cieczy nie spowoduje zniknięcia przeciążenia przecież :D A negatywny wpływ to głównie układ mięśniowo-kostny i naczyniowy. Po prostu serce nie wydala i nie jest w stanie utrzymać odpowiedniego ciśnienia krwi przy wyższych wartościach g (jeśli dobrze pamiętam to przy około 7-8g) - po prostu jest ono zbyt niskie by zachować ciągłość dostaw krwi do mózgu. Częściowo pomocne jest tu ułożenie ciała (np. prostopadle do kierunku działania przyspieszenia, albo z głową lekko w dół), ale tu zaczyna się kolejny problem - wytrzymałość naczyń włosowy na zwiększone ciśnienie i znów wracamy do ogólnej niewydolności organizmu w zakresie wysokich wartości przyspieszenia. O ile układ kostny ma sporą wytrzymałość, to nie wytrzymują stawy (mikro uszkodzenia) i więzadła. W przypadku mięśniowego (który można przecież wytrenować) to problemem jest odprowadzanie metabolitów... itd.

A wiesz, że można już kupować działki na Księżycu ? Nie wiem o jakich minerałach z Księżyca napisałeś, ale na Księżycu zasadniczo NIE ma złóż w formie takiej jak na Ziemi. Pierwiastki są mniej lub bardziej równomiernie rozproszone w regolicie, lub wylewach bazaltowych, bo na Księżycu procesy erozyjne są bardzo mocno ograniczone (brak głównego rozpuszczalnika jaki występuje na Ziemi = wody, dzięki której po odparowaniu powstaje złoże). Oczywiście mogą istnieć formy krystaliczne, ale do tych niezwykle ciężko się dobrać skoro nie ma erozji.

PS
Teoretyzuję oczywiście, ale opinie opieram o bardzo poważne źródła i opracowania takich panów jak C.Sagan, czy R.Zubrin.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Ellaine w Październik 01, 2010, 17:04:52
No, do dalszych podróży przydałoby się nauczyć wbijać ludzi w stan anabiozy. Mogliby leżeć sobie w lodówkach setki lat martwi, potem kropelka wody i do roboty. Bakterie tak umieją.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Straszny w Październik 01, 2010, 18:16:44
@Dormio

HEL-3 ;)
http://www.space.com/scienceastronomy/helium3_000630.html
http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,3278653.html
http://mojsiewicz.salon24.pl/89095,2017-chinczycy-rozpoczna-zajmowanie-kopalni-na-ksiezycu



Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Oxylan w Październik 01, 2010, 18:48:07
Jeśli ludzie się sami nie wymordują a rządy zaczną dbać o własnych obywateli, to jest mała szansa że szybciej znajdziemy obcą cywilizacje, a póki co to większość siedzi w własnym szmabie, jedni szukają ropy, inni to fanatycy którzy w imie swojego Boga mordują innych, powiało troche polityką i religią ale taka jest prawda.

Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: ManganMan w Październik 01, 2010, 19:12:23
Hej, a co z kwestiami prawnymi? Pewnie także przez nich nikt "właściwie" nie chce lecieć...

http://pl.wikipedia.org/wiki/Mi%C4%99dzynarodowe_prawo_kosmiczne
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Ellaine w Październik 01, 2010, 19:16:50
To czy rzady o kogos dbaja czy nie ma male znaczenie. Jesli ludzkosc nie wyginie to moze sobie cierpiec i upadac raz po raz, przechodzic tysiacletnie okresy upadku i wracac do pionu, wahac sie w populacji od 200 milionow z kamieniami do 15 miliardow z cyberwszczepami... Jeden kij, byle ktos kiedys w koncu wyslal pozasystemowe statki :) jak juz sie zaczepimy w kilku systemach na tyle by czesc z nich budowala wiecej statkow miedzysystemowych, to bedziemy sie mnozyc wszez i wzdluz i w ciagu kilkudziesieciu milionow lat zalejemy galaktyke, muahahahaha!
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Khobba w Październik 01, 2010, 19:40:41
w ciągu kilkudziesięciu milionów nasi potomkowie będą nas przypominali w bardzo niewielkim stopniu...
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Ellaine w Październik 01, 2010, 20:16:08
Jesli rozwoj genetyki i cybernetyki sie nie zatrzyma, nie beda nas przypominali juz za 300 lat. Ale przypominanie swoich przodkow to nie jest najwazniejsza rzecz na swiecie.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Khobba w Październik 01, 2010, 20:23:27
jasne, just saying. Ale nie wiem dlaczego wiekszosc ludzi uwaza, ze przyszlosc bedzie wygladac jak w Jetsonach.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: ManganMan w Październik 01, 2010, 20:28:51
Bo tak im twórcy SF zaszczepili ??
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: eX w Październik 01, 2010, 21:18:09
Bo tak im twórcy SF zaszczepili ??
A czy teorie SF nie raz już znalazły swoje ujście w rzeczywistości?
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Szakal w Październik 01, 2010, 22:55:54
na 100% będzie jak w Star Treku ;p
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: amra w Październik 01, 2010, 23:28:56
stawiam bardziej na "Ucieczke  z Nowego Jorku" ;)
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: future w Październik 02, 2010, 03:33:45
skoro o chinach była mowa: http://wiadomosci.wp.pl/kat,18032,title,Wystartowala-druga-chinska-sonda-ksiezycowa,wid,12721179,wiadomosc.html
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Tloluvin w Październik 02, 2010, 09:14:55
Oczywiście, że jest do przeskoczenia, ale budowa orbitalnej stoczni jest jeszcze droższa i przysparza jeszcze więcej problemów technicznych niż podobna budowla na Księżycu.

Jezeli mowimy o eksploracji kosmosu na wieksza skale niz wyslanie sond, czy kilku statkow z Adamem i Ewa orbitalne stocznie i tak sa koniecznoscia.

A wiesz, że można już kupować działki na Księżycu ?
Mozna od dawna. Tyle, ze to tak naprawde nic nie znaczy, bo ksiezyc nalezy do 'wszystkich' czyli do nikogo.
Palac kultury w wawie, wieza Eifla czy inne tego typu budowle tez byly nie raz sprzedawane, przez roznych dziwnych ludzi, ktorzy nie mieli do tego prawa. Z ksiezycem jest dokladnie tak samo.
Jak ktos chce moze rownie dobrze sprzedawac dzialki na sloncu, czy dowolnej planecie/ksiezycu w ukladzie. Jak trafi na frajera ktory za to zaplaci to jego zysk, ale taki akt wlasnosci tak czy inaczej bedzie bez wartosci i o wszystkim bedzie decydowac ten kto pierwszy zasiedli dana planete/ksiezyc.
Jakby teraz Chinczycy wybudowali baze na ksiezycu zapewne zaraz by oglosili, ze ksiezyc nalezy do nich i sami zaczeli sprzedawac dzialki ksiezycowe jako wlasciciel ksiezyca. Moze nawet by go wymalowali w odpowiednie barwy, by kazdy z ziemi widzial chinska flage i nie mial watpliwosci, ze ksiezyc jest chinski.
Inna rzecz, ze zajecie ksiezyca przez jeden narod mogloby doprowadzic nawet do wojny atomowej na ziemi, wiec zapewne w momencie wybudowania pierwszej stalej bazy ksiezycowej przez jakis kraj statut ksiezyca zostalby szybko prawnie uregulowany, a inne mocarstwa stawalyby na uszach by na powierzchni ksiezyca postawic swoje, chociazby malutkie bazy by moc powiedziec - my tam tez jestesmy
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Ellaine w Październik 02, 2010, 09:59:32
Większość? Większość ludzi zapewne wyobraża sobie przyszłość jako bardzo podobną do teraźniejszości. Większość raczej nie jest skrzywiona przez SF bo ani nie ma telewizora ani nie umie czytać. Niektórzy tylko mają nadzieję że w przyszłości będą domy ze szczelnymi dachami albo czysta woda w ich wiosce.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Goomich w Październik 02, 2010, 11:48:24

Inny przykład... ocenia się, że zasoby ropy wystarczą na jakieś 40 lat, gazu na około 60, węgla na mniej więcej 200. A praktycznie "tuż" za progiem - na Tytanie cała atmosfera składa się z węglowodorów, mamy też potwierdzone płynne zasoby nawet bardziej złożonych węglowodorów niż metan i etan. Daje to bez mała nieskończone ilości czekające jedynie by je przetransportować do użyszkodnika końcowego.

Żeby i nasza atmosfera była taka sama?

Hel jest fajnym pomysłem na źródło energii. Ma tylko jeden problem. Jest tak lekki że opuszcza naszą atmosferę :P
Wodór pod tym kątem jest dużo ciekawszy,

Bo jest jeszcze lżejszy?

w ciągu kilkudziesięciu milionów nasi potomkowie będą nas przypominali w bardzo niewielkim stopniu...

Kilkudziesięciu milionów? Homo sapiens istnieje aż 200 000 lat.

Albo wykombinować jak mieć grawitację na statkach kosmicznych. W końcu wszystkie Star Warsy/Star Treki/itd/itd nie mają z tym problemu.

Ciążenie wytworzone za pomocą ruchu obrotowego jest dobre i tanie.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Khobba w Październik 02, 2010, 11:57:07
Kilkudziesięciu milionów? Homo sapiens istnieje aż 200 000 lat.
Dokładnie to miałem na myśli komentując pomysł Albiego o zajęciu galaktyki w ciągu kilkudziesięciu milionów lat (tak, zdaje sobie sprawę, że nie był na poważnie)

Wysłanie ekspedycji kosmicznej która miałaby zająć 1000lat w tej chwili wydaje się być kompletnie bez sensu, skoro dzięki postepowi technologicznemu te wysłane 300 lat później bez problemu je prześcigną. No i jeszcze ta nieszczęsna dylatacja czasu...
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Ellaine w Październik 02, 2010, 12:46:38
W skali kosmicznej kolonizacji nie idzie o ludzkosc. Dziesiatki milionow lat zakladam wedlug planu:
1 wysylamy kolonistow do innego ukladu. Leca kilka do kilkuset tysiecy lat.
2 rozpoczynaja oni terraforming, instaluja jakies zycie etc
3 kolonia zdycha
4 setki tysiecy do kilku milionow lat pozniej planeta nadaje sie jako tako do zycia
5 kolonia ozywa ponownie
6 buduje cywilizacje
7 kilka do kilkudziesieciu tysiecy lat pozniej jest w stanie wyprodukowac wiecej statkow kolonizacyjnych
8 goto 1

Oczywyscie to jest scenariusz sredni. W optymistycznym mozemy zbudowac automaty ktore buduja kolejne miedzyukladowe sondy zaraz po przybyciu do dydtemu docelowego. Po kilku milionach lat mamy juz sondy w calej galaktyce! Po wykonaniu glownego zadania (zbudowania nowej sondy) kazda sonda moglaby sie zajac budowa cywilizacji na ewentualnie nadajacej sie do tego planecie (jak monolit z odysei). W wersji pesymistycznej, podroz miedzyukladowa nigdy nikomu sie nie uda/la.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Colonel w Październik 02, 2010, 13:04:47
z tymi kolonizacjami i planami wogole rozciagnietymi w czasie o jakim Albi piszesz
jest jeszcze problem z ( wysokim ) prawdopodobienstwem krzyzowania planow przez kataklizmy
nie mysle tu o powodzi czy huraganie ale o totalnej destabilizacji planety
przez powiedzmy zime nuklearna wywolana przez wojne / asteroid / wybuch super wulkanu
   W efekcie czego cywilizacja idzie do kasacji, byc moze przetrwaja jakies ilosci sladowe i znow beda budowac swoj swiat przez pare tysiecy lat...
i tak wkolko, kto wie czy znami nie bylo podobnie  ???

wiec moze swiat zycia w podach i stacjach jest najbardziej stabilnym srodowiskiem bo mozna je latwiej kontrolowac niz "odruchy" natury
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Ellaine w Październik 02, 2010, 13:08:55
Trzeba po prostu wysłać dużo kolonii, tak żeby więcej niż jednej się udawało :)
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Gregorius w Październik 02, 2010, 13:23:15
   W efekcie czego cywilizacja idzie do kasacji, byc moze przetrwaja jakies ilosci sladowe i znow beda budowac swoj swiat przez pare tysiecy lat...
i tak wkolko, kto wie czy znami nie bylo podobnie  ???

Padnę pośmiertnie na zawał, jeśli to okaże się kiedykolwiek prawdą :P
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Tloluvin w Październik 02, 2010, 14:16:57
Homo sapiens istnieje aż 200 000 lat.

To tylko obowiazujaca aktualnie teoria, ktora jest tak samo niepodwazalna, jak niepodwazalna byla kiedys teoria mowiaca, ze ziemia jest plaska, czy ze slonce krazy wokol ziemi. Nie wspominajac juz o teoriach mowiacych, ze ziemia stoi na grzbiecie kilku sloni, ktore stoja na pancerzu olbrzymiego zolwia.
Od lat sa znane pewne 'dowody', ktore wskazuja na to, ze ludzkosc moze istniec nawet od kilku milionow lat i ze na ziemi istniala kiedys cywilizacja techniczna przynajmniej porownywalna z nasza.
Niestety nic sie o tym nie mowi, tak samo jak kiedys nic sie nie mowilo o teoriach, ze to jednak ziemia kraci sie wokol slonca, czy ze jest okragla.

   W efekcie czego cywilizacja idzie do kasacji, byc moze przetrwaja jakies ilosci sladowe i znow beda budowac swoj swiat przez pare tysiecy lat...
i tak wkolko, kto wie czy znami nie bylo podobnie  ???

Nie da sie tego wykluczyc. W koncu skads sie wziely mity o Atlantydzie, opisy latajacych pojazdow w swietych ksiegach najwazniejszych religii itp
Skads sie tez wziely w mitologii opisy roznych dziwnych stworzen, jak chociazby sfinks. Moze wiec ktoregos dnia okaze sie, ze faktycznie one istnialy i byly efektem zabaw/testow poprzednich mieszkancow ziemi ktorych ostatecznym dzielem jest homo sapiens.
Tak BTW to fajnie by bylo kiedys porzadnie przebadac swiety kamien z Mekki. Moze to faktycznie jak sugeruja niektorzy pozostalosc/pamietnik/testament cywilizacji ktora istniala na Ziemi przed nami?
Rownie dobrze moze sie kiedys okazac, ze w miejscu pasa asteroid faktycznie byla planeta, a obecni ludzie sa potomkami killku (kiedys robiono badania genetyczne z ktorych wyszlo, ze dawno temu ludzkosc liczyla max 6 osob) ocalalych mieszkancow tamtej planety.
Moze tez sie okazac, ze prawda jest o dodatkowej znajdujacej sie daleko za plutonem planecie naszego ukladu slonecznego (nie pamietam jak sie nazywa) ktora porusza sie po elipsie powodujacej, ze w naszej czesci ukladu jest co kilkanascie tysiecy lat, i ze to z niej pochodzimy.
 :P
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Pol Kent w Październik 02, 2010, 14:25:13
Moze tez sie okazac, ze prawda jest o dodatkowej znajdujacej sie daleko za plutonem planecie naszego ukladu slonecznego (nie pamietam jak sie nazywa) ktora porusza sie po elipsie powodujacej, ze w naszej czesci ukladu jest co kilkanascie tysiecy lat, i ze to z niej pochodzimy.
 :P

Zazwyczaj nazywana jest Nibiru, rzadziej Marduk. I leci właśnie do nas....
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Ellaine w Październik 02, 2010, 14:34:27
To pomysł z czasów kiedy ludzie wyobrażali sobie że na Marsie i Wenus mogą być inne cywilizacje. Jaki jest sens i możliwość powstania życia cywilizacji na planetoidzie na której temperatury zwykle są bliskie zera absolutnego ale raz na kilka tysięcy lat rosną o jakieś 200 stopni? Wyobraź sobie że masz dom na w górach ze skrystalizowanego azotu - wyobrażasz sobie ile płacisz rocznie za ogrzewanie?
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Yogos w Październik 02, 2010, 14:51:29
Dormio bardzo dobrze pisze o ekonomicznym aspekcie takich podróży.

Brutalna prawda wygląda tak, że jak się nie zwróci nikt nie ruszy zadu na poważnie. Ot można sobie wysłać ekspedycje żeby pooglądała co i jak zupełnie jak w ubiegłych wiekach zapełniane były białe plamy na mapach. Ale jedynie tam gdzie się to może opłacić pojawią się jakieś sensowne długoterminowe projekty.

Z tym, że czas gdy ludzie wyjdą poza ziemie może być szybszy niż nam się wydaje.
Tak się bowiem składa, że jeśli ktoś znajdzie wreszcie jakiś sensowny powód aby się tam wybrać nastąpi nieuchronnie bardzo szybka militaryzacja przestrzeni wokół ziemi.  Na razie niby tego nie ma i pod to napisane są traktaty międzynarodowe ale i tak wszyscy kombinują jak rozwalić satelity szpiegowskie przeciwnika pierwszego dnia ewentualnego konfliktu, że o ICBM nie wspomnę.

Brutalna prawda, wygląda tak, że obecnie lotnictwo ze względu na mobilność i siłę rażenia ma dużą przewagę nad siłami lądowymi/morskimi. Te ostatnie mogą się co prawda skutecznie odgryzać. W przypadku militaryzacji przestrzeni kosmicznej wokół ziemi znaczenie sił lądowych/morskich zostanie znacznie ograniczone. Po co w ogóle budować lotniskowiec za par ładnych miliardów $ skoro rozwali go pierwszy lepszy laser dużej mocy z orbity czy jakaś inna broń.

Tak więc osobiście uważam, że gdy ktoś znajdzie powód by ruszyć w kosmos tempo rozwoju sytuacji będzie błyskawiczne. Ale powód ku temu musi być bardzo ważny tak aby uzasadnił te wydatki.

Na dzień dzisiejszy widzę dwa:
1. Niezależność energetyczna gwarantowana źródłami energii z poza ziemi. Z tym, że tu jestem sceptykiem na następne 2-3 dekady. O ile peak oil nie da się we znaki wcześniej nikt, nawet jeśli miałby sensowną technologie nie zacznie jej wdrażać. Wyobraźcie sobie na ten przykład, że polska opracowuje jakieś mega źródło energii nawet dostępne tylko z terenu naszego kraju. Nie trzeba nigdzie latać mamy wszystko na miejscu.
I teraz pojawia się dylemat przed naszą bandą na wiejskiej - wdrażamy czy nie. Jeśli wdrożą to można zamknąć klasyczną energetykę i wszystkie jej pochodne. Czyli elektrownie, kopalnie, przemysł kręcący się wokół tych ostatnich, prawdopodobnie gazownictwo zostanie ograniczone bo skoro elektryka będzie tania to junkers można spokojnie wyrzucić na śmietnik. To poważna decyzja i miliony ludzi bez roboty przez pewnien czas przynajmniej.

2. Niedobór rzadkich pierwiastków które są konieczne dla utrzymania równowagi militarnej na ziemi. I tu pewne znaki wydają się że sprawy ostatnio przyśpieszają bowiem Chiny które produkują ponad 90% pierwiastków ziem rzadkich ostatnio brykają. A tka się składa, że te pierwiastki są stosowane w produkcji półprzewodników wykorzystywanych w wojsku. Oto ciąg zdarzeń który przydarzył się we wrześniu, oczywiście wpisuje się to w szerszy kontekst ostatniego wzrostu napięcia między Japonią a Chinami:

07 września - Japończycy zatrzymują Chiński kuter rybacki i wsadzają do więzienia kapitana i załogę.
10 września - Chiny żądają uwolnienia załogi, Japonia odmawia
14 września - Japonia uwalnia załogę ale dalej przetrzymuje kapitana
19 września - Chiny zrywają wszelkie kontakty z Japonią od poziomy ministrów w dół
22 września - Chiny nakładają embargo na sprzedaż pierwiastków ziem rzadkich do Japoni
23 września - Japonia potwierdza zatrzymanie przez Chińczyków 4 obywateli pod zarzutem szpiegostwa
24 września - Japonia uwalnia chińskiego kapitana

zwróciłem uwagę na to po wpisie u MISHa:
http://globaleconomicanalysis.blogspot.com/2010/09/rare-earth-diplomacy-japan-holds.html

Macie tam źródła informacji.

Inny wpis trochę później o utracie monopolu na inteligentne bomby przez USA na korzyść Chin:
http://globaleconomicanalysis.blogspot.com/search?updated-max=2010-09-30T04%3A29%3A00-05%3A00&max-results=3

Link do artykuł na Bloombergu który był inspiracją do tego:
Pentagon Loses Control of Bombs to China Metal Monopoly (http://www.bloomberg.com/news/2010-09-29/pentagon-losing-control-of-afghanistan-bombs-to-china-s-neodymium-monopoly.html)


Ceny pierwiastków ziem rzadkich możecie sobie pooglądać na http://www.metal-pages.com/charts/

A pewnie wystarczyłoby jakąś automatyczną sondą przetworzyć pare ciekawych asteroid i załatwić sobie zapas na pare lat.
Tyle że, druga strona pewnie zaczęła by kombinować jak to przerwać,  no ale  przecież można wymyślić jakąś broń która skontruje to czym będą chcieli rozwalić naszych kopaczy. Moment oni będą chcieli skontrować naszą kontrę, trzeba coś nowego i tak to poleci jak wiele razy w historii ludzkości.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Mac Dercad w Październik 02, 2010, 14:55:31
Wyobraź sobie że masz dom na w górach ze skrystalizowanego azotu - wyobrażasz sobie ile płacisz rocznie za ogrzewanie?

Zero. To w końcu zaawansowana cywilizacja, domek jest z materiałów nieprzewodzących ciepła:D
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: ManganMan w Październik 02, 2010, 16:06:52
Cytuj
Ceny pierwiastków ziem rzadkich możecie sobie pooglądać na http://www.metal-pages.com/charts/

A pewnie wystarczyłoby jakąś automatyczną sondą przetworzyć pare ciekawych asteroid i załatwić sobie zapas na pare lat.
Tyle że, druga strona pewnie zaczęła by kombinować jak to przerwać,  no ale  przecież można wymyślić jakąś broń która skontruje to czym będą chcieli rozwalić naszych kopaczy. Moment oni będą chcieli skontrować naszą kontrę, trzeba coś nowego i tak to poleci jak wiele razy w historii ludzkości.

A to już postęp (w końcu gdyby nie wojny nie byłoby nawet lotów w kosmos...)
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Tloluvin w Październik 02, 2010, 16:21:42
Jaki jest sens i możliwość powstania życia cywilizacji na planetoidzie na której temperatury zwykle są bliskie zera absolutnego ale raz na kilka tysięcy lat rosną o jakieś 200 stopni? Wyobraź sobie że masz dom na w górach ze skrystalizowanego azotu - wyobrażasz sobie ile płacisz rocznie za ogrzewanie?
Kiedys sie uwazalo, ze zycie moze powstac tylko w scisle okreslonych warunkach, a potem odkryto zycie nawet we wnetrzu reaktorow jadrowych. Tak wiec fakt, ze cos nam sie obecnie wydaje niemozliwe wcale nie oznacza ze jest to faktycnzie niemozliwe.
Poza tym moze na tamtej planecie zycie rozwinelo sie pod powierzchnia planety? Albo np mozna polaczyc to z teoria o planecie ktora byla zrodlem pasa asteroid otrzymujac cos w stylu - na planecie zyla sobie bardzo zaawansowana technicznie cywilizacja, ale w wyniku powrotu X planety ich swiat zaczal sie rozpadac. Mieszkancy ewakuowali sie na X planete przygotowujac sie na dluga zima gdy planeta zbyt oddali sie od slonca. W miedzyczasie byli swiadkiem zamiany swojego rodzinnego swiata w pas asteroid. Podczas ewakuacji czesc uchodzcow zasiedlila ziemie, a ze bylo ich zbyt malo stoczyli sie do poziomu kamienia lupanego i dali poczatek homo sapiens.
Mieszkancy x planety co kilkanascie tysiecy lat gdy planeta powraca w poblize slonca odwiedzaja ziemie by dac upadlym wspolbraciom impuls do podniesienia sie z upadku, czy pomoc pozbierac sie po katastrofach typu globalny potop wynikajacych ze zbyt bliskiego przejscia X planety.
Fantastyka? Byc moze.
Tyle, ze obecnie na codzien poslugujemy sie rzeczami, ktore dla nas sa najzwyklejsze a jeszcze kilkadziesiat lat temu byly czysta fantastyka, wiec i to kiedys moze okazac sie prawda  ;)

(w końcu gdyby nie wojny nie byłoby nawet lotów w kosmos...)
Zrodlem wszelkiego postepu jest lenistwo. Jakby wiec nie bylo wojen, a co za tym idzie nie bylo kwestii jak zabic wiecej osob mniejszym nakladem sil to by bylo co innego. W koncu potrzeby ludzkie podobnie jak ludzkie lenistwo sa nieskonczone  ;)
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Dux w Październik 02, 2010, 17:35:09
Fajnie. Tyle, ze ta cała bajka o planecie X wzięła początek z tłumaczeń pism sumeryjskich pewnego gościa. Tłumaczeń, nad jakością których można tylko siąść i płakać.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Pol Kent w Październik 02, 2010, 17:55:20
Fajnie. Tyle, ze ta cała bajka o planecie X wzięła początek z tłumaczeń pism sumeryjskich pewnego gościa. Tłumaczeń, nad jakością których można tylko siąść i płakać.

Nie żebym był guru od starosumeryjskiego języka czy jak on się tam prawidłowo nazywa. Ale jak rozumiem Ty nim jesteś lub posiadasz jakieś tłumaczenia które mają certyfikat jedynie sensownych i nad którymi to tłumaczeniami nie można, że zacytuję "tylko siąść i płakać"
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Gregorius w Październik 02, 2010, 18:15:25
Rownie dobrze moze sie kiedys okazac, ze w miejscu pasa asteroid faktycznie byla planeta, a obecni ludzie sa potomkami killku (kiedys robiono badania genetyczne z ktorych wyszlo, ze dawno temu ludzkosc liczyla max 6 osob) ocalalych mieszkancow tamtej planety.
 :P

No może nie kilku ;P Ale fakt - otarliśmy się o wymarcie - mogę zaoferować kolejny artykuł ze Swiata Nauki dot. tego jak gatunkowi Homo Sapiens udało się przeżyć w trudnych chwilach (mówi się o kilkuset osobnikach)
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Dux w Październik 02, 2010, 18:31:40
Nie żebym był guru od starosumeryjskiego języka czy jak on się tam prawidłowo nazywa. Ale jak rozumiem Ty nim jesteś lub posiadasz jakieś tłumaczenia które mają certyfikat jedynie sensownych i nad którymi to tłumaczeniami nie można, że zacytuję "tylko siąść i płakać"

Nie no nie ukrywam, ze bardzo bym chciał. Ale jakoś zupełnie nie przykładałem się do tego, by cokolwiek zrobić w ta stronę :P

Ja bardzo lubię poczytać sobie o teoriach Stichina, czy Danikena. Nie żeby je obśmiać, ale dlatego, że mnie interesują tego typu historie. Tyle tylko, ze potem lepiej sobie poczytać kogoś (albo nawet sięgnąć po zrobione już przez kogoś "streszczenie"), kto ma nieco inne zdanie na ten temat. Szczególnie jeżeli dotyczy to teorii, które dobrze opakowane dają spore zyski jej autorowi ;)

Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Pol Kent w Październik 02, 2010, 18:53:28
Nie no nie ukrywam, ze bardzo bym chciał. Ale jakoś zupełnie nie przykładałem się do tego, by cokolwiek zrobić w ta stronę :P

No to więcej zacięcia życzę  ;)

Ja bardzo lubię poczytać sobie o teoriach Stichina, czy Danikena. Nie żeby je obśmiać, ale dlatego, że mnie interesują tego typu historie. Tyle tylko, ze potem lepiej sobie poczytać kogoś (albo nawet sięgnąć po zrobione już przez kogoś "streszczenie"), kto ma nieco inne zdanie na ten temat. Szczególnie jeżeli dotyczy to teorii, które dobrze opakowane dają spore zyski jej autorowi ;)
Chętnie bym poczytał. Podlinkuj jeśli to możliwe lub podeslij linki na PM. Z góry dziękuję.
Zasadniczo problem z tym które tłumaczenie jest dobre a które nie polega na tym, że...wszystkie są tak samo do d**y lub tak samo dobre. Zależy do czego uda się je dopasować.
W końcu ani autor X ani Y nie mieli bliskich spotkań z ówczesnymi mieszkańcami tamtych regionów.  :)
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Szakal w Październik 02, 2010, 19:02:33
No może nie kilku ;P Ale fakt - otarliśmy się o wymarcie - mogę zaoferować kolejny artykuł ze Swiata Nauki dot. tego jak gatunkowi Homo Sapiens udało się przeżyć w trudnych chwilach (mówi się o kilkuset osobnikach)

Ty serio się pytasz czy chcemy ?  8)
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Dux w Październik 02, 2010, 19:34:17
Pierwsze z brzegu:
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,432

Czytałem dawno. Nie pamiętam, czy ów autor podważając Stichina sam odwołuje się do jakiś publikacji, czy też oczekuje, ze przyjmiemy jego twierdzenia "na wiarę". Jeśli to drugie, to tez lepiej uważać na tego Pana ;)
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Tloluvin w Październik 02, 2010, 22:46:08
Fajnie. Tyle, ze ta cała bajka o planecie X wzięła początek z tłumaczeń pism sumeryjskich pewnego gościa. Tłumaczeń, nad jakością których można tylko siąść i płakać.
Wszystko mozna wytlumaczyc na zasadzie, ze to bajka. Np ostatnio modne jest tlumaczenie, ze niemieckie obozy koncentracyjne z II wojny swiatowej to bajka, bo ani one niemieckie (bo polskie) ani koncentracyjne, a tak wogle to II wojne swiatowa nie wywolali niemcy tylko polacy ktorzy nie chcieli oddac gdanska.
Inna bardzo modna bajka mowi o tym, ze Narodowosocjalistyczna Niemiecka Partia Robotników (ktora wyniosla Hitlera do wladzy) byla partia prawicowa.
Kolejna bardzo znana bajka dotyczy ilosci zydow ktorzy zgineli w II wojnie swiatowej.
A to przeciez historia wspolczesna i wciaz zyja ludzie ktorzy ja pamietaja.
Im dalej cofamy sie w czasie tym latwiej uznac cos za bajke.
Nie mowie, ze X planeta jest prawdziwa, ale to ze o niej opowiadali starozytni nie oznacza, ze nie istnieje.
Poza tym to czy istnieje czy nie to w tej dyskusji i tak bez znaczenia.

fakt - otarliśmy się o wymarcie - mogę zaoferować kolejny artykuł ze Swiata Nauki dot. tego jak gatunkowi Homo Sapiens udało się przeżyć w trudnych chwilach (mówi się o kilkuset osobnikach)

Pamietam artykul udowadniajacy na podstawia badan krwi, ze w ktoryms momencie historii liczba ludzi wynosila max 6 osob, stad te moja kilka osob.

Ja bardzo lubię poczytać sobie o teoriach Stichina, czy Danikena. Nie żeby je obśmiać, ale dlatego, że mnie interesują tego typu historie. Tyle tylko, ze potem lepiej sobie poczytać kogoś (albo nawet sięgnąć po zrobione już przez kogoś "streszczenie"), kto ma nieco inne zdanie na ten temat. Szczególnie jeżeli dotyczy to teorii, które dobrze opakowane dają spore zyski jej autorowi ;)
Nie sugerujesz chyba, ze to ile ktos zarabia na opisywaniu swojej teorii ma zwiazek z tym czy jest ona prawdziwa czy nie.
Oczywiscie dobrze siegac po rozne materialy, ale tak czy inaczej wszystko poki co opiera sie o wiare.
No chyba, ze na ziemi wyladuja male zielone ludziki i podziekuja danemu autorowi za rzetelne opisanie ich dzialalnosci na ziemi ilestam tysiecy lat temu. A i nawet wtedy nie bedzie to pewne. W koncu ludzie dowiedza sie o tym z TV, a jak powszechnie wiadomo TV klamie  :P
Zreszta jakby tak sie zastanowic to cala posiadana przez czlowieka wiedza to kwestia wiary i dlatego np sa teorie mowiace o tym, ze ladowanie na ksiezycu bylo nakrecone w studio na ziemi.
Zreszta jakby sie tak zastanowic to nic nie da sie udowodnic lacznie z wlasnym istnieniem. No bo jak udowodnic, ze sie realnie istnieje, a nie zyje sie w jakims Matrixie?  :P
No a skoro niczego nie mozna udowodnic, a istnienie to tylko zbior bardziej lub mniej prawdopodobnych zalozen pozostaje tylko wiara z odrobina dystansu i zdrowego sceptycyzmu.  ;)

Edit:
Przypomnialem sobie wlasnie teorie mowiaca o tym, ze wszystko jest projekcja ludzkich umyslow
Wg niej kiedys we wszechswiecie byla tylko plaska ziemia wokol ktorej krazylo slonce. Potem ludzie uwierzyli, ze to ziemia krazy wokol slonca i 'wszechswiat' sprawil ze tak sie stalo. Potem ktos wymyslil planety i ksiezyce w naszym ukladzie slonecznym czym powolal je do zycia. Nastepnie gwiazdy, galaktyki itp ;)
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Khobba w Październik 02, 2010, 23:12:58

No a skoro niczego nie mozna udowodnic, a istnienie to tylko zbior bardziej lub mniej prawdopodobnych zalozen pozostaje tylko wiara z odrobina dystansu i zdrowego sceptycyzmu.  ;)
Nie, Tlol, istnieje coś takiego jak metoda naukowa (http://pl.wikipedia.org/wiki/Metoda_naukowa). W tej chwili nie istnieje żaden lepszy sposób określenia czegokolwiek. Oczywiście, możemy ją odrzucić. Oczywiście, możemy być również ekstra-paranoikami ("To wszystko nieprawda! Zła Zorganizowana Nauka nie chce dopuścić cudownej mocy radiestezji do nauczania w szkołach" albo "Ewolucja to nieprawda!") albo wręcz solipsystami ("Całe to pisanie na forum i w ogóle reszta świata to tylko moje omamy"). Ale wtedy szkoda w ogóle prowadzić jakiekolwiek dyskusje, bo w ten sposób można wszystko podważyć i de facto nie ma żadnego celu dla czegokolwiek (wersja pierwsza) lub w ogóle dyskutuje się z własną imaginacją (wersja druga). Tak czy inaczej dla bardziej rozsądnych rozmówców (wrażeń rozmówców) cała dyskusja będzie jałowa.

PS. Tlol, kiedy czytam niektóre Twoje posty przypomina mi się znana opowieść Bertranda Russella, który dostał od pewnej pani list treści "Widzi Pan, jestem solipsystką i bardzo się dziwię, że jest nas tak mało."

PPS. Kilka postów wcześniej, ktoś podał linka do artykułu, w którym w dość logiczny i spójny sposób rozprawiono się z teoriami Sitchina, bez problemu da się znaleźć w necie podobne analizy S-F Danikena, polecam lekturę.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Gregorius w Październik 03, 2010, 00:25:26
jutro dam skanym , dzus jestem za bardz opijant by is=bskugiwac sjaner l-)

czyt. jestem, pijany ;)


omfg... powinno mi się zakazać logowania na centralę po pijaku - czy jakiś mod może usunąć ten post ? :>
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: JimmyBrownie w Październik 03, 2010, 02:06:57
"Metodą naukową" też da się "udowodnić" wszystko, tak jak odpowiednio manipulując faktami, karmić bzdurami ślepo wierzący tłum, z czego skrzętnie korzystają ludzie pokroju Davida Icke i innych "spiskowców" :-)

Szczególnie ciekawie jest obserwować to zjawisko np. w medycynie, gdzie na finansowanie badań klinicznych (czyt. kontrolowane eksperymenty na ludziach) stać praktycznie tylko koncerny farmaceutyczne, a żaden specyfik bez przeprowadzenia takich badań nie może być uznawany za lek. Z jednej strony słusznie, bo oficjalna wersja głosi, że to wszystko dla naszego bezpieczeństwa. Jednocześnie każdy odmienny od jedynie słusznego (czyt., udowodnionego klinicznie) punktu widzenia jest bezlitośnie tępiony przez "establishment" medyczny. Tu nie trzeba być fanem teorii spiskowych o zielonych raptalianach z planety Nibiru by dostrzegać taki rzeczy. Naturalnych leków nie da się opatentować, więc na naszych oczach medycyna alternatywna jest powoli i po cichutku likwidowana. To samo dzieje się z alternatywnymi terapiami.

- Mam fantastyczny nowy lek, może pomóc chorym na raka !
- Świetnie, przeprowadzałeś badania kliniczne?
- Nie, nie stać mnie, lecz jest to lek naturalny i bardzo bezpieczny.
- Szarlatan ! Konował !

Z wieloma schorzeniami poradzili byśmy sobie już dawno, gdyby tylko opłacało się rzeczywiście leczyć ludzi. A skoro się nie opłaca - niech się biznes kręci, stosując półśrodki i lecząc objawy. Podobnie dzieje się w wielu dziedzinach nauki i gospodarki - dotuje się te badania, które mogą przynieść w przyszłości wysokie zyski. Dlatego musimy płacić za prąd, paliwa, dlatego nie polecieliśmy jeszcze w podróż międzyplanetarną, dlatego miliony ludzi rocznie umierają na w pełni uleczalne choroby.

Nauka wychodzi z założenia, że jeśli czegoś nie da się empirycznie udowodnić, takie zjawisko nie ma prawa istnieć, a jednak istnieją we wszechświecie rzeczy i zjawiska, o których nie śniło się "fizjonomom" ;-)
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: CATfrcomCheshire w Październik 03, 2010, 08:54:34
Jakis czas temu byla glosna sprawa znanego lekarza z USA, ktory robil tesy kliniczne nowych lekow dla Pfizera, na podstawie ktorych okresloano, czy lek jest bezpieczny, i dopuszczano do sprzedazy. Okazalo zie, ze od 13 lat falszowal wyniki, co wiecej, doszedl do takiego stopnia bezczelnosci, ze w ogole zadnych badan nie robil. Wymyslal sobie pacjentow, wypelnial formularze, wysylal, i nikt tego nie sprawdzal. Wpadl tylko dlatego, ze stal sie nieostrozny, i przestal robic jakiekolwiek badania - gdyby faktycznie mial pacjentow, i robil szopke costam im podajac, to nikt by sie nie zorientowal do tej pory. Oficjalna "nauka" to jedna wielka sciema, mowi sie nam to, co aktualnie jest wygodne, i wiekszosc "faktow naukowych" jest dla zwyklego Kowalskiego niesprawdzalna. Medycyna to tylko jeden z przykladow.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Ellaine w Październik 03, 2010, 09:45:05
Nie, nauka ma hierarchię:
bełkot < tezy < teorie < twierdzenia
Tezy nie mają dowodów ale istnieją przesłanki je potwierdzające.
Teorie mają potwierdzenie w eksperymencie lub obserwacjach wraz z pełnym logicznym rozumowaniem co wynika z czego. Twierdzenia mają dowody ścisłe, których jedynym możliwym sposobem podważenia jest wykazanie że zawierały błąd wewnętrzny,. Występują w sumie tylko w matematyce.

Metoda istnieje do czasów Arystotelesa i jest rewelacyjnie skuteczna, tak do tworzenia użytecznych i działających teorii jak i do obalania szarlatanów i oszustów i wyszukiwania błędów.

Jedyny problem polega na tym że odpowiednio ustawieni szarlatani mogą używać naukowości jako argumentu erystycznego (np ad personam, "ja jestem naukowy ty nie, zamknij się idioto").
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Gaavrin w Październik 03, 2010, 14:50:48
Czytam ten wątek i widze, ze odszedł dość znacznie od pierwotnego tematu :)  Pozwolę sobie jednak powrócić do pierwotnego tematu dyskusji.
Znalazłem artykół w którym naukowcy opisują swoje odkrycie i układ planetarny wokół Gliese 581.
http://arxiv.org/PS_cache/arxiv/pdf/1009/1009.5733v1.pdf
Ostatnio czytałem kilka artykułów na temat prawdopodobieństwa istnienia życia na innych planetach i we wszystkich naukowcy dochodzili do wniosku, że do powstania życia nie trzeba jakiś szczególnych warunków (trochę energii i wody, nic więcej) i że jeżeli te niewielkie wymagania zostaną spełnione to praktycznie momentalnie życie powstaje (tak przynajmniej było na Ziemi, gdzie życie powstało w pierwszym momencie, gdy było to możliwe, pod względem warunków na niej panujących)
To co mnie zaciekawiło w tym artykule, co połączyłem z informacjami na temat prawdopodobieństwa występowania życia we wszechświecie, to to, że ta gwiazda jest dużo starsza od Słońca, ma około 7 mld lat, w porównaniu do 4,5 mld lat, jakie żyje Słońce. Pierwsze ślady życia na Ziemi pojawiły się 3,8 mld lat temu, to jeżeli na tej planecie istnieje życie, to ma 2,5 mld lat przewagi nad nami. Na Ziemi po 3,8 mld lat powstały inteligentne formy życia. Pomyślcie sobie, biorąc pod uwagę na jakim poziomie rozwoju jest ludzkość, co by było gdyby nasz gatunek nie istniał kilka milionów lat, tylko kilka miliardów lat? Więc albo goście oglądali Star Trek i wyznają zasadę Prime Directive i nie ingerują w życie Ziemian, bo jesteśmy zbyt prymitywni, albo prawdziwe są teorie, że inteligentneformy życia prędzej czy później doprowadzą do swojej zagłady, albo fakt, że na Ziemi inteligentne formy życia pojawiły się tak szybko jest ewenementem na skalę kosmiczną, albo teorie przewidujące powszechność życia są nieprawdziwe, albo ta planeta nie jest zdolna do podtrzymywania życia i wygląda jak Wenus. Pewnie póki nie wyślemy tam sondy kosmicznej to się nie przekonamy :P
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Gregorius w Październik 03, 2010, 14:50:59
Obiecany artykuł o homo sapiens, który prawie wyginął ;)
http://hotfile.com/dl/73460386/f10b5d8/Nadmorski_Azyl_(wiat_Nauki_9.2010).pdf.html

Have fun!

(swoją drogą można machnąć jakiś temat, gdzie prowadzilibyśmy dyskusje na co ciekawsze artykuły znalezione w sieci/magazynach etc. ;) - ot takie intelektualne podwórko :P)
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Dormio w Październik 04, 2010, 11:08:13
[ciach]
To co mnie zaciekawiło w tym artykule, co połączyłem z informacjami na temat prawdopodobieństwa występowania życia we wszechświecie, to to, że ta gwiazda jest dużo starsza od Słońca, ma około 7 mld lat, w porównaniu do 4,5 mld lat, jakie żyje Słońce. Pierwsze ślady życia na Ziemi pojawiły się 3,8 mld lat temu, to jeżeli na tej planecie istnieje życie, to ma 2,5 mld lat przewagi nad nami. Na Ziemi po 3,8 mld lat powstały inteligentne formy życia. Pomyślcie sobie, biorąc pod uwagę na jakim poziomie rozwoju jest ludzkość, co by było gdyby nasz gatunek nie istniał kilka milionów lat, tylko kilka miliardów lat? Więc albo goście oglądali Star Trek i wyznają zasadę Prime Directive i nie ingerują w życie Ziemian, bo jesteśmy zbyt prymitywni, albo prawdziwe są teorie, że inteligentneformy życia prędzej czy później doprowadzą do swojej zagłady, albo fakt, że na Ziemi inteligentne formy życia pojawiły się tak szybko jest ewenementem na skalę kosmiczną, albo teorie przewidujące powszechność życia są nieprawdziwe, albo ta planeta nie jest zdolna do podtrzymywania życia i wygląda jak Wenus. Pewnie póki nie wyślemy tam sondy kosmicznej to się nie przekonamy :P
Jest jeszcze inna możliwość - życie rozwija się tam baaaaardzo powoli, bo stabilna gwiazda, stabilna orbita i w ogóle wszystko stabilne wymuszają "brak" postępu ewolucyjnego.  ;) 8)
Stara prawda o wojnach jako motorach postępu dotyczy również i życia biologicznego (i samej ewolucji w ogólności). Nie wystarczy mieć czas na ewolucję, potrzebne są również zmienne czynniki, które w odpowiedniej kombinacji powodują KONIECZNOŚĆ dostosowywania się do ZMIENIAJĄCYCH się warunków. No a kiedy warunki się nie zmieniają, to nie ma potrzeby bycia czymś innym niż kolejna bakteria w zupie.  ;)

@Dormio

HEL-3 ;)
http://www.space.com/scienceastronomy/helium3_000630.html
http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,3278653.html
http://mojsiewicz.salon24.pl/89095,2017-chinczycy-rozpoczna-zajmowanie-kopalni-na-ksiezycu
No i coś z tego wynika ?
Wszyscy jak na razie się zgadzają, że He3 jest potencjalnie doskonałym paliwem do reaktorów fuzji termojądrowej - widziałeś gdzieś jeden, albo chociaż czytałeś o pracującym w trybie ciągłym prototypie ? Póki co to jedynie rozważania teoretyków i badania na akceleratorach każą przypuszczać, że He3 jest takim paliwem jakie nam potrzebne. A co do ilości - jak ze wszystkimi izotopami, część z nich naturalnie występuje (tak jak np. tryt = H3) jedyna różnica to stężenie. Na księżycu występuje w znacznie większych ilościach (czyt. stężeniu) bo jest naturalnym produktem uderzania wiatru słonecznego o powierzchnię Księżyca. Problem z wydobyciem jego jest jednak taki, że w regolicie są jego jakieś promile (wydaje mi się, że ilość nie przekracza 1% objętości), a co za tym idzie żeby go wydobywać trzebaby zorganizować jakieś koparkisrarki odkrywkowe na Księżycu przerabiające miliardy ton regolitu  by uzyskać ilości opłacalne ekonomicznie (wliczając koszty transportu i obsługi). Póki co na potrzeby badań niezbędne ilości He3 produkuje się w akceleratora, bo wystarczy "dokleić" neutron do jądra "zwykłego" helu.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: gregor40 w Październik 04, 2010, 12:53:01
Prototyp reaktora termojądrowego do zastosowan przemyslowych (pozytywny bilans energetyczny, zywotnosc 20+ lat) jest budowany w ramach projektu ITER pod Marsylja. Jest to drugi najdrozszy projekt naukowy realizowany na ziemi (po ISS). Pierwszy zaplon w 2018.

3He wystepuje w regolicie w stezeniu 0.01 ppm, wiec trudno mowic o "wydobyciu".


Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Październik 04, 2010, 12:59:02
Zdaje się, że ten izotop w podobnym (jak nie wyższym) stężeniu występuje w wodzie morskiej.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Lt Rook w Październik 04, 2010, 13:16:10
Zdaje się, że ten izotop w podobnym (jak nie wyższym) stężeniu występuje w wodzie morskiej.

Pomyliłeś z Deuterem, http://pl.wikipedia.org/wiki/Deuter (http://pl.wikipedia.org/wiki/Deuter)
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Październik 04, 2010, 13:18:44
Inaczej - chodziło o to, że "paliwo do fuzji nuklearnej" jest w wodzie morskiej.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: ManganMan w Październik 04, 2010, 13:55:15
Na Ziemi bardziej się opłaca użyć reaktora na Deuter aniżeli na Hel-3...
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Dormio w Październik 04, 2010, 14:09:58
Prototyp reaktora termojądrowego do zastosowan przemyslowych (pozytywny bilans energetyczny, zywotnosc 20+ lat) jest budowany w ramach projektu ITER pod Marsylja. Jest to drugi najdrozszy projekt naukowy realizowany na ziemi (po ISS). Pierwszy zaplon w 2018.

3He wystepuje w regolicie w stezeniu 0.01 ppm, wiec trudno mowic o "wydobyciu".
ITER  (http://pl.wikipedia.org/wiki/ITER)nie używa He3 jako paliwa do produkcji energii !
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: ManganMan w Październik 04, 2010, 16:19:12
Eee... Przecież chodziło o He3 na Księżycu a nie jako paliwo ziom...
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Dormio w Październik 04, 2010, 16:43:49
No i co zrobisz z tym He3 na Księżycu ziom ?
Nakarmisz dzieci ? Puścisz na nim vid, a może napalisz w piecu ?  ;) :D 8)
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Yogos w Październik 04, 2010, 16:50:00
Na ZH pojawił się wpis o cenach pierwiastków ziem rzadkich, akurat jako uzupełnienie tego co pisałem w poscie wcześniej.

http://www.zerohedge.com/article/rare-earth-mineral-prices-explode-q3

Może jeszcze nie w tej dekadzie ale kto wie czy za naszego życia ludzkość nie zacznie kopać w kosmosie w poszukiwaniu takich właśnie pierwiastków.
Jeśli się bilans będzie zgadzał to podejrzewam, że nawet prywatne firmy spróbują. Bo skoro robią sobie loty w kosmos z turystami to czemu nie spróbować pokopać paru ton czegoś ciekawszego  :P

A  popyt raczej będzie rósł w miarę rozwoju elektroniki.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Dormio w Październik 04, 2010, 16:56:34
Trzeba by to najpierw porównać z dostępnością złóż na Ziemi. W PL też mamy pewne udokumentowane złoża, ale póki co ich eksploatacja nie jest uzasadniona ekonomicznie. Podobnie jak odpady poflotacyjne z kopalń, czy popioły z hut. W ich przypadku akurat co prawda brak technologii, która pozwoliłaby wykorzystać odpady, ale to się zmienia w czasie. Np. w KGHM'ie obecnie srebro i złoto produkowane jest jako odpad głównego procesu technologicznego produkcji miedzi. Dla selenu jednak opracowano odrębny proces technologiczny. "Reszta" pierwiastków czeka na swoją kolej :]

Oczywiście jestem kibicem podboju kosmosu i zwolennikiem szukania uzasadnionej ludzkiej obecności (na dowolnym polu - nauki, polityki, czy ekonomii). Co nie zmienia postaci rzeczy, że za wszystkim tak czy siak muszą stać pieniądze, a dopiero później wola polityczna. Bez pierwszego mało kogo na to stać, a bez drugiego ciężko znaleźć wsparcie (albo na odwrót zależy jak kto woli).

PS
Np. IMHO pierwiastkami, które mógłyby się nadawać do eksploatacji z kosmicznych kamulców jest iryd i osm, ale póki co pomimo, że drogi bardziej się opłaca przewalać tony kamulców na Ziemi by go wydobywać.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: ManganMan w Październik 05, 2010, 13:23:37
Cytuj
No i co zrobisz z tym He3 na Księżycu ziom ?
Nakarmisz dzieci ? Puścisz na nim vid, a może napalisz w piecu ?  ;) :D 8)

Po prostu:

- Wykopię :)

Cytuj
źródło: baza.polsek.org.pl
5.3. Jakie cenne minerały/pierwiastki można wydobywać na Księżycu ?

Nasza współczesna wiedza o minerałach księżycowych oparta jest głównie na wynikach badań próbek gruntu przywiezionych na Ziemię przez załogowe wyprawy programu Apollo. Wykryto w nich praktycznie te same minerały, co występujące na Ziemi, otwierając tym drogę do przyszłego zagospodarowania Księżyca.
Na uwagę zasługuje zwłaszcza oszacowanie ilości dostępnego izotopu helu He3. Na Ziemi jest on wielką rzadkością, a na Księżycu występuje w ilościach o parę rzędów wielkości większych. Hel He3 ciekawi fizyków jądrowych, ponieważ reakcja syntezy termojądrowej jest stosunkowo prosta przy zastosowaniu tego substratu. Być może po skonstruowaniu reaktorów termojądrowych (gorących), paliwo do nich pozyskiwać się będzie przede wszystkim z Księżyca.

- Wsadzę do reaktora w bazie  8)

Cytuj
źródło: baza.polsek.org.pl
5.5. Gdzie najlepiej ulokować bazę na Księżycu ?

W trakcie trwania programu Apollo wydawało się, że w bliskiej przyszłości nastąpi budowa stałej, załogowej bazy księżycowej. Niestety, jej koszty przestały być akceptowalne zarówno dla społeczństwa USA jak i ZSRR, krajów wówczas przodujących w badaniach kosmicznych.

Obecnie planuje się, że jeśli już powstawać będzie taka baza, to w dużej mierze finansowanie jej działalności odbywać się winno ze źródeł komecyjnych. Możliwe jest to do spełnienia jeśli nada się jej charakter turystyczny z licznymi atrakcjami. Dla tak określonych zadań najlepiej nadają się okołobiegunowe obszary Księżyca, gdzie to na bazie istniejącego krateru zbudowana byłaby baza przykryta od góry szklana kopułą, utrzymująca ziemską atmosferę wewnątrz. Bliskobiegunowe jej zlokalizowanie pozwoli także na dość prostą konstrukcję luster służących do oświetlania bazy promieniami słonecznymi, a także do jej dogrzewania przez praktycznie cały czas bez względu na pozycję Księżyca względem Ziemi i Słońca (w innych szerokościach selenograficznych noc trawałaby nawet i dwa tygodnie).
Istnieje też prawdopodobieństwo znalezienia lodu w tych obszarach (dane z sondy Clementine, Lunar Prospector), co ułatwiłoby jej funkcjonowanie i potaniło koszty eksploatacji.

- Ewentualnie na elektrownię orbitalną wyślę  :P

Cytuj
źródło: baza.polsek.org.pl
5.4. Czy możliwa jest budowa orbitalnych elektrowni ?

Technicznie rzecz biorąc, to jest możliwa nawet i dziś budowa elektrowni orbitalnej, która przetwarzać będzie energię słoneczną.
Istnieją jednak główne dwa problemy:

    * finansowanie przedsięwzięcia,
    * bezkonfliktowe przekazanie energii na Ziemię.

Jeśli chodzi o drugi problem, który może być rozpatrywany w aspektach ścisłych, to obecnie naukowcy raczej przychylają się do koncepcji transmisji wiązek mikrofalowych o stosunkowo niskiej gęstości energetycznej. Umożliwi to ominięcie ograniczeń związanych z możliwym sklasyfikowaniem takiej instalacji jako ofensywnej broni kosmicznej i uniknie się także zarzutów ze strony ekologów co do katastroficznej szkodliwości takiej wiązki (np. dla przelatujących ptaków).


Akurat też jestem kibicem (o ile nie kibolem :P ) programów kosmicznych  ::)

Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Dormio w Październik 05, 2010, 13:46:41
Na razie nie ma reaktorów na He3, a najbliższy wybudowania reaktor termojądrowy (wspominany wcześniej ITER) jako paliwa potrzebuje deuteru i trytu. Jak na razie Twój biznes plan się nie domyka, bo brak Ci klienta na He3 wykopany na Księżycu  ;)
Elektrownia orbitalna to tylko dodatkowy niepotrzebny nikomu problem, bo nie dość, że musisz wieźć He3 do elektrowni, to potem musisz jeszcze dostarczyć odbiorcy wyprodukowany prąd, co również stanowi problem.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Ellaine w Październik 05, 2010, 14:55:56
A nie jest tak że He3 ma kilkunastoletni czas rozpadu i trzeba to palić szybko bo się psuje? :)
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Dormio w Październik 05, 2010, 15:00:37
Jeśli z  ;) to oczywiście im szybciej tym lepiej  :P

A jeśli na poważnie:
Cytuj
Wikipedia: (http://pl.wikipedia.org/wiki/Hel_(pierwiastek))Występuje w postaci dwóch izotopów trwałych – 3He i 4He. Znanych jest także kilka syntetycznych izotopów nietrwałych (T½ < 1 sekundy), z których najbardziej stabilne są 6He i 8He.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Straszny w Październik 12, 2010, 22:30:55
dobra... po offtopowaliście na maxa (jak zwykle brnąc w nieważne szczegóły  :P)


A TU ROBI SIE CIEKAWIE

http://wiadomosci.onet.pl/nauka/blizniacza-planeta-ziemi-wyslala-dziwny-sygnal,1,3731612,wiadomosc.html
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Ellaine w Październik 13, 2010, 02:42:31
Ona jest taka bliźniacza jak Mars i Wenus - po prostu jest w podobnej odległości od podobnego słońca.
Sygnały to typowa dziennikarska bzdurka, w Moskwie na Placu Czerwonym rozdają samochody tylko nie w Moskwie a w Petersburgu, nie na Placu Czerwonym tylko na Dworcowym, nie samochody tylko rowery i nie rozdają tylko kradną.

Nie sygnały tylko rozbłyski, nie z nowo odkrytej planety tylko z jej okolicy na niebie i nie sygnały tylko rozbłyski w skali nie takiej jak mogłaby dawać cywilizacja tylko takiej jak mogą dawać gwiazdy.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Straszny w Luty 14, 2011, 12:06:18

odkopuje


http://portalwiedzy.onet.pl/4868,11123,1637394,1,czasopisma.html

Panowie - kepler szaleje

Badacze z NASA, którzy obsługują poszukujący ziemiopodobnych planet pozasłonecznych teleskop kosmiczny Keplera, poinformowali, że zidentyfikowali 1 235 obiektów, które mogą być planetami istniejącymi poza Układem Słonecznym.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Pol Kent w Luty 14, 2011, 12:21:12
odkopuje


http://portalwiedzy.onet.pl/4868,11123,1637394,1,czasopisma.html

Panowie - kepler szaleje

Badacze z NASA, którzy obsługują poszukujący ziemiopodobnych planet pozasłonecznych teleskop kosmiczny Keplera, poinformowali, że zidentyfikowali 1 235 obiektów, które mogą być planetami istniejącymi poza Układem Słonecznym.

Słowa kluczowe "mogę być". Co prawda jestem wyznawcą teorii że gdzies tam musi być coś podobnego do Ziemi i ogólnie jakieś jak to definiujemy "inteligentne formy" ale póki co do wszystkich "sensacyjnych" doniesień podchodzę bardzo ostrożnie. Mogą być to stanowczo za mało.
BTW swoją drogą jak sądzicie co stało by się na Ziemi - chodzi mi o reakcje nas ludzi na wieść o "kosmitach" jakąś potwierdzoną wieść, nie musi być zaraz dzień niepodległości ale jak to się mówi fakty z którymi nie da się dyskutować.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Luty 14, 2011, 12:34:27
1 235 obiektów, które mogą być planetami istniejącymi poza Układem Słonecznym.

Czytając o tym w oryginale nie widziałem aż takich zastrzeżeń. Istnienie planet pozasłonecznych zostało udowodnionych, w paru przypadkach nawet zostały bezpośrednio sfotografowane!

Generalnie potwierdza się to, co zdrowy rozsądek podpowiadał już dawno temu - Układ Słoneczny nie jest niczym wyjątkowym. Jedynym zaskoczeniem są konfiguracje niektórych odkrytych systemów, które nie zostały przewidziane w modelach.

Czy znajdziemy planetę, na której występuje woda w stanie ciekłym? Na 99,9% TAK

Czy będziemy w stanie stwierdzić, czy jest tam jakiekolwiek życie? Wątpię. Dość powiedzieć, że nadal nie mamy definitywnej odpowiedzi na to pytanie w stosunku do Marsa, a możemy tam wysłać sondy.

Czegokolwiek nie znajdziemy, odległości są takie, że to bezpośrednio na nasze życie nie wpłynie.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Straszny w Luty 15, 2011, 01:00:32
w tej chwili prymitywna przed-kosmiczna rasa jaką jest człowiek potrafi już teleportować pojedyńcze cząsteczki (oczywiście ze laboratoryjnie, ze trzeba wielkie energie itd, ALE potrafią)... zupełnie nie wiem dlaczego rasa bardziej zaawansowana o głupie 5-10 000 lat (co w skali kosmosu jest jak.. sami wiecie ;) ) nie miałaby miec takich operacji przenoszenia materii opracowanych na olbrzymią skale. A wtedy moga być u nas w każdej chwili. 
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Gregorius w Luty 15, 2011, 10:02:03
A moim zdaniem - lepiej by było, jakby człowiek nie spotkał pozaziemskich organizmów żywych. Jakie by one nie były. Czy bakterie, czy pierwotniaki czy bardziej złożone formy życia. Nasza natura jest szalenie destrukcyjna, więc "prowadzenie badań" nad takimi organizmami prędzej czy później skończyłaby się zniszczeniem całego 'ekosystemu' tych organizmów.

Myślę, że jedną z wielu przeszkód w poszukiwaniu "pozaziemskich organizmów" jest nasze pojmowanie życia. Mamy sztywny schemat, że wszystko co żywe musi składać się z danych pierwiastków etc. Nadal szukamy "ziemskich" odpowiedników, a tymczasem może się okazać, że ów organizmy mają zupełnie inny skład chemiczny i rządzą się innymi prawami bio-chemii. 

Chyba lepiej skupić się na wykorzystaniu zasobów, jakie mogą dać inne ciała niebieskie. Może w końcu za 200 lat coś w tej materii ruszy :)
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: CMHQ_Widget w Luty 15, 2011, 10:30:18
Myślę, że jedną z wielu przeszkód w poszukiwaniu "pozaziemskich organizmów" jest nasze pojmowanie życia. Mamy sztywny schemat, że wszystko co żywe musi składać się z danych pierwiastków etc. Nadal szukamy "ziemskich" odpowiedników, a tymczasem może się okazać, że ów organizmy mają zupełnie inny skład chemiczny i rządzą się innymi prawami bio-chemii. 

Nieprawda, ten sposób pojmowania życia jest sprzed 5 lat. Przykładem jest chociażby to, że jako jeden z "substytutów" węgla podaje się krzem (a może jest to tylko przykład?). To że życie może wyglądać inaczej i być oparte na czymś innym niż węgiel naukowcy odkryli już dawno, tylko były to czyste spekulacje. Dużo nowych danych dostarczyły odkrycia ekstremofilów na dnie oceanu oraz jakieś żyjątka głęboko pod ziemią (o ile się nie mylę gdzie w pobliżach wulkanów). Tak więc naukowcy nie mają już sztywnego schematu od paru lat, dlatego że sami już widzieli przykłady inaczej działającej bio-chemii. Kolejnym krokiem w tym kierunku, który może nam powiedzieć o życiu nieco więcej mają być badania Europy, księżyca Jowisza. Co prawda nie jest to wykraczanie poza nasze standardy życia, bo będziemy go szukać w wodzie, ale woda jest tylko nośnikiem. Tak czy siak Europa jest najbliższym obiektem poza Ziemią na której może istnieć życie. Czy będziemy go szukać ciężko powiedzieć, NASA jest na skraju bankructwa i nie wiadomo czy za jakiś czas nie zostanie zamknięta.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Luty 15, 2011, 10:40:18
NASA jest na skraju bankructwa i nie wiadomo czy za jakiś czas nie zostanie zamknięta.

Jak czytam o tym, to mi się warszawskie metro przypomina. Przez to, że NASA ma ciągle cięty budżet i nigdy nie wiadomo co będzie w kolejnych latach, koszty są rozdymane przez stałe wydatki. Bo przecież trzeba utrzymać ludzi i obiekty.

Identycznie w Warszawie budowano metro przez kilkanaście lat, choć można to było zrobić w 2-3 lata przy mniejszym koszcie całkowitym.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Gregorius w Luty 15, 2011, 10:49:12
Nieprawda, ten sposób pojmowania życia jest sprzed 5 lat. Przykładem jest chociażby to, że jako jeden z "substytutów" węgla podaje się krzem (a może jest to tylko przykład?).   (...)

Hmm.. cholera, masz rację. Zupełnie zapomniałem o tym fakcie ;)
I tak zniszczymy to, co znajdziemy ^_^.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Dormio w Luty 15, 2011, 10:54:42
BTW swoją drogą jak sądzicie co stało by się na Ziemi - chodzi mi o reakcje nas ludzi na wieść o "kosmitach" jakąś potwierdzoną wieść, nie musi być zaraz dzień niepodległości ale jak to się mówi fakty z którymi nie da się dyskutować.
A widziałeś jakąkolwiek reakcję ludzi na informacje, że atmosfera Tytana składa się z węglowodorów, a powierzchnia to śnieg metanowy i ciekłe węglowodory ? Ropa naftowa, gaz ziemny... nic tylko lecieć i czerpać garściami...  ;)
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Colonel w Luty 15, 2011, 11:08:04
Planety w innych układach słonecznych to odległe SF
Najpierw nasze korporacje musza zdobyć powód i narzędzia do exploracji ciał niebieskich naszego systemu słonecznego
Coraz wiecej badań pokazuje ze skarbów do zaorania wszędzie pełno
No ale po co sie spieszyć skoro najpierw trzeba skonsumowac to co mamy :(
Niedawno jakaś sonda przeslizgnela sie przez atmosferę jednego z ksiezycow któregoś
Z gigantów gazowych na wysokości zaledwie 90 metrów ?
Po co tak nisko? O zdjęciach nic nie było słychać ale pobrane próbki atmosfery wykazały sladowe ilości tlenu
Skąd tlen?
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Luty 15, 2011, 11:31:40
Od węgloworów do "ropy naftowej" jest daleko - pewnie prościej (i taniej) jest robić syntetyczna benzynę z węgla kamiennego. Próg opłacalności to "cena baryłki ropy na poziomie 100+$ przez kilka lat".

Col - jakieś źródło?
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Dormio w Luty 15, 2011, 11:34:57
Od węgloworów do "ropy naftowej" jest daleko - pewnie prościej (i taniej) jest robić syntetyczna benzynę z węgla kamiennego. Próg opłacalności to "cena baryłki ropy na poziomie 100+$ przez kilka lat".
Eeee, to czym wg Ciebie jest ropa naftowa ?
Cytat: Wikipedia
Ropa naftowa (http://pl.wikipedia.org/wiki/Ropa_naftowa) (olej skalny, czarne złoto) – ciekła kopalina, złożona z mieszaniny naturalnych węglowodorów gazowych, ciekłych i stałych (bituminów), z niewielkimi domieszkami azotu, tlenu, siarki i zanieczyszczeń.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Luty 15, 2011, 11:41:22
Eeee, to czym wg Ciebie jest ropa naftowa ?

OK - "od węglowodorów z Tytana do ropy naftowej" (czyli surowca dla rafinerii) jest tak daleko, jak "od czystego etanolu do 20-letniej Whisky".

AFAIR - gazu ziemnego (metanu) mamy znacznie więcej niż ropy naftowej, a nikt nawet nie myśli o przerabianiu go na ropę (co pewnie da się zrobić).
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Dormio w Luty 15, 2011, 11:47:32
OK - "od węglowodorów z Tytana do ropy naftowej" (czyli surowca dla rafinerii) jest tak daleko, jak "od czystego etanolu do 20-letniej Whisky".

AFAIR - gazu ziemnego (metanu) mamy znacznie więcej niż ropy naftowej, a nikt nawet nie myśli o przerabianiu go na ropę (co pewnie da się zrobić).
Chyba na odwrót - nieprzetworzony surowiec = ropa naftowa, po rafinacji w rafinerii masz benzynę i oleje (napędowy, opałowy, etc.) oraz pozostałe produkty petrochemii.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Luty 15, 2011, 11:58:24
Dobra, jeszcze raz.

Nawet gdybyś mógł automagicznie te "węglowodory" przerzucić na Ziemię, dzisiejsze rafinerie przystosowane są do innego surowca. Nawet na Ziemi masz źródła węglowodorów inne niż złoża ropy naftowej, ale nie są one wykorzystywane do produkcji paliw.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Goomich w Luty 15, 2011, 12:24:36
Dobra, jeszcze raz.

Nawet gdybyś mógł automagicznie te "węglowodory" przerzucić na Ziemię,

(http://25.media.tumblr.com/tumblr_kr4dqfDM1H1qa1o5zo1_400.jpg)

dzisiejsze rafinerie przystosowane są do innego surowca.

No problemo, Nostromo miał jeszcze odpowiednią rafinerię. :D
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Luty 15, 2011, 12:28:07
No problemo, Nostromo miał jeszcze odpowiednią rafinerię. :D

Ale też i pewne "ciała obce". Więc no deal :P
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Gaavrin w Luty 15, 2011, 12:42:11
Apropo ropy na innych planetach tak mi się skojarzyło :P

(http://images1.wikia.nocookie.net/__cb20051107042528/memoryalpha/en/images/5/58/Armus.jpg)

http://memory-alpha.org/wiki/Skin_of_Evil_(episode)

A co do samego artykułu, to słyszałem o tym już pare miesięcy temu, że Kepler odkrył tysiące planet, teraz trzeba 'tylko' te odkrycia potwierdzić. Ale myśle, że najlepsze dopiero przed nami. Jak w samym artykule stwierdzono, żeby zaobserwować Ziemię z orbity innej gwiazdy, potrzeba co najmniej trzech lat, czyli trzech przejść Ziemi przed tarczą słoneczną. Pozwólmy więc mu jeszcze trochę poobserwować.

Czeka nas fascynujący okres odkrywania niesamowitych planet. Narazie nie potwierdzimy na nich istnienia życia (to jeszcze pewnei długo nie nastąpi). I choć ilość informacji które będziemy mieli o tych planetach będzie też stosunkowo niewielka, to powoli będzie sie okazywać, że inwencja natury na temat tego, jaka może być planeta, przebije wszytko co wymyślili twórcy sciene fiction. 
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: CMHQ_Widget w Luty 15, 2011, 13:35:54
Planety w innych układach słonecznych to odległe SF
Najpierw nasze korporacje musza zdobyć powód i narzędzia do exploracji ciał niebieskich naszego systemu słonecznego

Bingo :D Krótkie acz treściwe podkreślenie tego wątku. Do czasu aż ktoś nie będzie miał z tego realnych korzyści, się za to nie weźmie. Takie też są zarzuty wobec NASA i cięcia finansów, że nie ma z badań żadnych korzyści dla kraju. Heh, zbieg okoliczności, ale to samo czytałem dziś na korpowym odnośnie SETI w którym bierzemy udział, bo już 10 dzień, po raz kolejny, SETI się zrypało i nie działa, komentarz "Czego się spodziewałeś po projekcie niekomercyjnym?  :D".

A nic z tego co mówimy nie nastąpi do czasu jak nie odkryjemy jakieś magiczne źródło energii, które pozwoli nam na więcej. Bo jak do tej pory to ledwo na orbitę wylatujemy. A poza orbitę to eskapada niemiłosierna planowana latami.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Dormio w Luty 15, 2011, 13:40:16
Dobra, jeszcze raz.

Nawet gdybyś mógł automagicznie te "węglowodory" przerzucić na Ziemię, dzisiejsze rafinerie przystosowane są do innego surowca. Nawet na Ziemi masz źródła węglowodorów inne niż złoża ropy naftowej, ale nie są one wykorzystywane do produkcji paliw.
Dobra to jeszcze raz...
Potrafimy wytwarzać syntetyczną benzynę gdzieś tak od czasów WW2, syntetyczne węglowodory gazowe jeszcze wcześniej (koksownie). Jedyny problem jaki widzę to ekonomiczne uzasadnienie takiej eksploatacji. Nikomu z producentów jakichkolwiek węglowodorów nie jest na rękę zmiana status quo i sprowadzanie dużych ilości węglowodorów na Ziemię.

A takich odkryć - ciekawych, ale niezbyt ruszających ludzi jest więcej:
Cytat: 5 kwietnia 2006
Chmura alkoholu o średnicy 463 mld kilometrów (http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Chmura-alkoholu-o-srednicy-463-mld-kilometrow,wid,8256876,wiadomosc.html)
ileż to musiałoby być butelek...
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Gaavrin w Luty 15, 2011, 14:27:03
[
Cytuj
Potrafimy wytwarzać syntetyczną benzynę gdzieś tak od czasów WW2, syntetyczne węglowodory gazowe jeszcze wcześniej (koksownie). Jedyny problem jaki widzę to ekonomiczne uzasadnienie takiej eksploatacji. Nikomu z producentów jakichkolwiek węglowodorów nie jest na rękę zmiana status quo i sprowadzanie dużych ilości węglowodorów na Ziemię.

Umówmy się, że spalanie węglowodorów jest raczej przeżytkiem i w momencie gdy będziemy w stanie eksploatować cokolwiek przywiezionego na Ziemię z innych ciał Układu Słonecznego, to o silnikach spalinowych będzie sie wspominać zaraz obok lokomotyw parowych.

Jakiś czas temu miałem nadzieję, że hel3 stanie się iskierką do ekspansji człowieka w układzie słonecznym i ktoś się tym zainteresuje. Później przeczytałem, że opłacalność projektu sprowadzania helu z Ksieżyca jest wątpliwa, bo jak już skonstrułujemy reaktor do jego rozszczepiania to po kilku usprawnieniach można do niego włożyć Lit, jeden z najpowrzechniej występujących pierwiastków na Ziemi.

W przyszłości być może będziemy ekspoatować skały księżycowe o wdzięcznej nazwie KREEP (K-potas REE - rare earth elements P - fosfor). Metale ziem żadkich ostatnio były bardzo sławne, gdy przy okazji incydentu z pewnym kutrem na morzu japońskim, okazało sie, że praktycznie światowy monopol na ich wydobycie mają obecnie Chiny. Ale znowu, na Ziemi jest bardzo dużo złóż tych pierwiastków które, choć bardzo niedostępne i drogie w eksploatacji, są i tak dużó bardziej dostępne i tańsze w eksploatacji, niż cokolwiek na Księżycu.

Najpierw przed nami długa droga do wykorzystania w pełni zasobów jakie mamy na naszej planecie, zanim cokolwiek poza nią będzie opłacalne. Jeszcze długo w kosmos będą latać tylko naukowcy, by robić swoje badania i w coraz większej liczbie turyści.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Colonel w Luty 15, 2011, 14:28:26
...ileż to musiałoby być butelek...

Gdyby nasa było polskie to Juz mamy powód !
Chyba ze to chmura po naszym frajcie  :-[


@ Sokol, gdybym pamiętał źródło to napisalbym bardziej rzeczowo...
Ale myśle ze da sie to wygoglowac
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Straszny w Luty 15, 2011, 14:30:42
HMm

ALE JAJA

suzkamy planet 1000 lat gwiezdnych od nas a tu sie okazuje że mamy prawdopodobieństwo na giganta w naszym układzie słonecznym (!), i to nie jest żart.

Gigant miałby całkiem znośną temperaturę, księzyce itd...

http://wiadomosci.onet.pl/nauka/nowa-olbrzymia-planeta-krazy-wokol-slonca,1,4175931,wiadomosc.html
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Dormio w Luty 15, 2011, 14:45:02
Ej...
Cytat: Wikipedia
Pluton. (http://pl.wikipedia.org/wiki/134340_Pluton) Jeszcze na długo przed odkryciem samego Plutona astronomowie przewidywali istnienie transneptunowego obiektu (Planety X). Postawiono tezę, że za zaburzenia w ruchu Neptuna odpowiada jakiś inny obiekt. W jego istnienie wierzono na długo przed jego odkryciem.
Jak ktoś się interesuje astronomią to wówczas "nowa-olbrzymia-planeta" jest raczej szukaniem sensacji niż prawdziwym odkryciem. Obecnie wg astronomów za zaburzenia odpowiada masa  i ilość obiektów obłoku Oorta, a nie jakaś jedna konkretna planeta. Oczywiście istnieją teorie mówiące o np. brązowym karle na jakiejś ekscentrycznej orbicie Słońca, ale póki co nie udało się znaleźć ani gazowca, ani karła, ale transneptunowców całkiem sporo, żeby daleko nie szukać:
- Quaoar (http://pl.wikipedia.org/wiki/50000_Quaoar)
- Orkus (http://pl.wikipedia.org/wiki/90482_Orkus)
- Sedna (http://pl.wikipedia.org/wiki/90377_Sedna)
- Eris (http://pl.wikipedia.org/wiki/136199_Eris)
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Gaavrin w Luty 15, 2011, 14:54:53
HMm

ALE JAJA

suzkamy planet 1000 lat gwiezdnych od nas a tu sie okazuje że mamy prawdopodobieństwo na giganta w naszym układzie słonecznym (!), i to nie jest żart.

Gigant miałby całkiem znośną temperaturę, księzyce itd...

http://wiadomosci.onet.pl/nauka/nowa-olbrzymia-planeta-krazy-wokol-slonca,1,4175931,wiadomosc.html

Z linka wynika, że źródłem jest independent, to nie jest przypadkiem gazeta w stylu naszego super expresu, albo faktu? Nigdy nie znaleźliśmy nic co krążyłoby dalej niż 150 j.a. od Słońca, a tutaj niby mieliby zaobserwować coć co krąży 15 tysięcy j.a. od Słońca, nie wierzę.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Colonel w Luty 15, 2011, 18:15:22
To jest dość ciekawe z uwagi na podobieństwo sytuacji z ksiezycem Europa
Szkoda tylko ze ruskie na tym łapę trzymają bo jeszcze zrobią to po radziecku :(

http://pl.m.wikipedia.org/wiki/Wostok_(jezioro)?wasRedirected=true
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Gregorius w Luty 15, 2011, 18:20:26

Szkoda tylko ze ruskie na tym łapę trzymają bo jeszcze zrobią to po radziecku :(


Wyschnie, jak Aralskie :P
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Oxylan w Luty 16, 2011, 01:54:55
Temat bardzo ciekawy, możliwe że zainteresuje was ten artykuł http://www.eioba.pl/a87876/aspekt_energetyczny_podr_y_mi_dzygwiezdnych (http://www.eioba.pl/a87876/aspekt_energetyczny_podr_y_mi_dzygwiezdnych)
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Luty 16, 2011, 09:01:19
To, że coś dziś wydaje się niemożliwe, nie znaczy że pozostanie niemożliwe w przyszłości.

Wyprawa Kolumba miała "spaść z krawędzi Ziemi", bariera dźwięku miała być nie do przebicia... historia ludzkości to skreślanie kolejnych niemożliwych.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Gaavrin w Luty 16, 2011, 09:29:18
To, że coś dziś wydaje się niemożliwe, nie znaczy że pozostanie niemożliwe w przyszłości.

Wyprawa Kolumba miała "spaść z krawędzi Ziemi", bariera dźwięku miała być nie do przebicia... historia ludzkości to skreślanie kolejnych niemożliwych.

Zgadzam się w pełni. Z małym zastrzeżeniem. Każda kolejna fundamentalna teoria fizyczna pozostawia coraz mniejsze pole manewru. Podam przykład. Przed Newtonem żeby opuścić Ziemię wystarczyło lecieć coraz wyżej, nie ważne z jaką prędkością. Po Newtonie okazało się, że jak się nie rozpędzisz do bodajrze 11km/s to z Ziemi nie odlecisz.

Problem w tym, że teoria względności stawia tak wiele warunków, że na skreślenie niemożliwości przekroczenia prędkości światła jest bardzo niewiele miejsca. Na dodatek przekroczenie tej prędkości tworzy kolejne setki problemów i paradoksów. Ale na pewno na skreślenie możliwości przekroczenia prędkości światła jest jeszcze dużo za wcześnie.

Co innego z podróżami podświetlnymi. Jakiś czas temu czytałem ciekawą rzecz o słynnym bozonie higsa. Gdyby udało się nam w jakiś sposób wpłynąć na działanie pola higsa to moglibyśmy pozbawiać cząstki ich masy. Wtedy podróżownie obiektów posiadających masę z prędkością światła byłoby banalnie proste.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Luty 16, 2011, 09:48:19
Zgadzam się w pełni. Z małym zastrzeżeniem. Każda kolejna fundamentalna teoria fizyczna pozostawia coraz mniejsze pole manewru. Podam przykład. Przed Newtonem żeby opuścić Ziemię wystarczyło lecieć coraz wyżej, nie ważne z jaką prędkością. Po Newtonie okazało się, że jak się nie rozpędzisz do bodajrze 11km/s to z Ziemi nie odlecisz.

W sumie można przyjąć, że jesteśmy właśnie w punkcie, gdy dowiedzieliśmy się o barierze, ale do jej pokonania jest bardzo daleko.

Obstawiam, że zamiast próbować lecieć coraz szybciej (co jest treścią linkowanego artykułu), będziemy szukać alternatyw. Przed pokonaniem bariery dźwięku doszliśmy do granicy możliwości samolotu napędzanego śmigłem i trzeba było nowego rodzaju napędu.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Yogos w Luty 16, 2011, 10:58:19
Teoria względności jest tylko ... teorią.
W dodatku paru kumatych mózgów ją podważa ją częściowo lub nawet w całości.

Jakby nie patrzeć, jest pare ciekawych pomysłów na napędy. Ale tak czy siak sprowadza się to do energii.
Sposób napędzania statku to jedno a generator i paliwo to drugie.
Tak naprawdę jesteśmy wciąż w wieku pary (generatory energii elektrycznej wszystko jedne czy na węgiel czy na uran) + silnik spalinowy.
Nasza sprawność w przekształcaniu energii też jest do banii.

Do momentu aż ludzkość nie wykombinuje jakiś ciekawych generatorów dużej mocy będziemy oglądać gwiazdy przez teleskop a wysyłanie kilkuset kilowych satelit + utrzymanie jakiejś doświadczalnej stacji będzie szczytem naszych możliwości.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Gaavrin w Luty 16, 2011, 11:37:09
Teoria względności jest tylko ... teorią.
W dodatku paru kumatych mózgów ją podważa ją częściowo lub nawet w całości.

Nie jestem z wykształcenia fizykiem, trochę się tylko tym interesuje, dlatego może ciężko mi to wytłumaczyć. Z tegri grawitacji Newtona można było dokładnie obliczyć ruchy planet w Układzie Słonecznym. I wyniki  zgadzały się z obserwacjami dla wszystkich planet poza Merkurym. Ogólna teoria względności wyjaśniła tą rozbieżność, ale dla pozostałych planet nie zmieniła wyników, obliczenia Newtona dalej były poprawne.
Dla teori względności takim Merkurym są czarne dziury, gdzie wpływ zjawisk kwantowych jest równie ważny jak grawitacja. Na pewno powstanie teoria, która będzie wyjaśniać zjawiska zachodzące w czarnych dziurach i w ten sposób wyjaśniać nam lepiej zasady jakimi kieruje się grawitacja oraz zjawiska zachodzące w skali subatomowej nie tylko w czarnych dziurach, ale w całym wszechświecie, ale nie zmieni tego, że teoria względności dobrze wyjaśnia ruch Merkurego po orbicie.
Dodatkowo teoria względności jest jedną z najlepiej potwierdzonych teori fizycznych. Podważać częściowo, albo w całości można teorię strun, bo ona jest nie potwierdzona wogóle, ale nie teorie względności, można szukać tylko takich Merkurych i próbować za ich pomocą obchodzić restrykcję jakie teoria względności narzuca podróżom międzygwiezdnym.
Osobiście strasznie jestem ciekaw tego czym okaże sie ciemna energia, bo to jest coś, co nie wynika z żadnej istniejącej teori opisującej cząstki subatomowe, a jednak istnieje. Być może po wyjaśnieniu czym są te cząstki okaże sie, że podróże międzygwiezdne są równie banalne jak dzisiaj przepłynięcie Atlantyku.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Luty 16, 2011, 11:41:32
Krok po kroczku:

Żeby w ogóle pomyśleć o wysłaniu zautomatyzowanej sondy w stronę najbliższej gwiazdy (która doleciałaby tam w sensownym czasie, czyli w kilkadziesiąt lat), musimy móc sięgnąć najbliższych planet w czasie kilku tygodni. Proporcjonalnie lot na Księżyc trwałby kilka-kilkanaście godzin.

Pomysł w którą stronę iść jest -> http://en.wikipedia.org/wiki/Fusion_rocket

Cytuj
The NASA/MSFC Human Outer Planets Exploration (HOPE) group has investigated a manned MTF propulsion spacecraft capable of delivering a 163 933-kilogram payload to Jupiter's moon Callisto using 106-165 metric tons of propellant in 249–330 days.[4] This design would thus be considerably smaller and more fuel efficient due to its higher exhaust velocity (Isp=700 km/s) than the previously mentioned "Discovery II" concept.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Gregorius w Luty 16, 2011, 12:04:37
Dochodzimy do tego samego wniosku, co zawsze :

HAJS, HAJS, HAJS.

Jeśli nie będziemy solidnie pompować kasy w takie badania to i za 100 lat nie będzie w tej branży faktycznego postępu. Chyba ostatnie nasze centralowe dywagacje dotarły do tego samego wniosku ;)
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Luty 16, 2011, 12:11:49
Jeśli nie będziemy solidnie pompować kasy w takie badania to i za 100 lat nie będzie w tej branży faktycznego postępu. Chyba ostatnie nasze centralowe dywagacje dotarły do tego samego wniosku ;)

Dokładnie. Wystarczy zobaczyć co dało skanalizowanie "hajsu" w czasie "space race" lat 50-60' - z etapu "czy możliwy jest lot człowieka na orbitę" w ciągu kilkunastu lat przeskoczyliśmy do "człowieka stojącego na Księżycu". Na marginesie, na tym się nie skończyło - NASA miała gotowy plan misji na Wenus (bez lądowania, ofc) oparty na tej samej technologii. Naukowo nie miało to większego sensu, ale technicznie było całkiem wykonywalne.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Dormio w Luty 16, 2011, 12:24:44
Od pewnego czasu cywilizacją rządzą księgowi, więc nie oczekuj, że jak coś jest ekonomicznie uzasadnione, a technicznie możliwe żeby było zrealizowane. Technicznie jest możliwe zbudowanie windy orbitalnej, problem w tym, że nikt nie ma pomysłu jak to skomercjalizować. Koszmarne koszty budowy, to mały pikuś w porównaniu do równie koszmarnych kosztów utrzymania.
Podobną sytuację mamy z Aplhą. Miała być pierwszą stałą stacją kosmiczną, a są już głosy, że po zakończeniu budowy (wciąż jest w budowie) "pociągnie" jeszcze kilka lat, bo nie będzie komu jej utrzymywać (a raczej za co).

Póki co NASA robi krok wstecz (Orion) i w planach (wątpliwych) ma powrót na Księżyc i zakładanie tam stałej bazy. O ile jestem wszystkimi kończynami za takim pomysłem, o tyle z rozsądku wątpię czy nawet to się uda zrealizować (jak wspomniałem powyżej z powodów ekonomicznych). Póki Chiny poważnie nie zaczną wysyłać Taikonautów na orbitę i budować jakąś tam w miarę trwałą politykę ekspansji "terytorialnej" w kosmosie, to na nowy wyścig kosmiczny nie ma co liczyć.
Niestety jak widać na Ziemii póki co dzieje się znacznie więcej i znacznie ciekawszych rzeczy dla zwykłego zjadacza chleba i igrzysk. Typowy obywatel woli zajmować się sytuacją dajmy na ten przykład w Egipcie niż na orbicie. Tylko dlatego, że do Egiptu ma szansę pojechać co najmniej kilka razy w życiu, a na orbitę... no cóż... o ile cena Burtona będzie taka jak zapowiedziana (~200k$ za przelot, a docelowo do 10x mniej), to może 1x w życiu będzie go stać na przelot, bo na tygodniowe wakacje raczej bym nie liczył.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Gregorius w Luty 16, 2011, 12:34:02
Dlatego cała nadzieja w Chinach, bo to chyba ostatni kraj, który ma w nosie ekonomiczny aspekt i zrobi wszystko "by się pokazać". Tylko wazne, by zrobili to możliwie szybko :P (nie chce mi się czekać na jakiś postęp jak już będę w innym stanie skupienia ;P)

Z aplhą faktycznie jest krucho. Problem leży w tym, że nikt nie chce się na to "zrzucać" bo nie ma namacalnych, widocznych efektów prowadzonych tam badań. Może inaczej - nie ma niczego SPEKTAKULARNEGO, co mogłoby ruszyć opinią publiczną i tym samym zainteresować szarą masę badaniami prowadzonymi poza Ziemią.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Gaavrin w Luty 16, 2011, 13:02:31
Z ISS jest ten problem, że na orbicie nie ma żadnego zajęcia dla człowieka, którego maszyna nie zrobi lepiej. Teoretycznie stała obecność człowieka na orbicie ma sens jako miejsce do testu technologii które mogłyby być użyte w eksploracji innych planet. Problem w tym, że taka eksploracja nie jest planowana, przynajmniej w realnej sferze, czyli nie są przeznaczane na to fundusze. Przeznaczane środki to kasa na badania koncepcyjne, na orbicie nie ma więc co testować.

Co do Chin i nowego wyścigu w kosmos, to jakoś sceptyczny jestem. Ponoć Chińczycy w setną rocznicę rewolucji chcą polecieć na Marsa. Ale najpierw niech im się uda wystrzelić sondę kosmiczną, która doleci do Marsa, a najlepiej z londownikiem, który będzie działać na powierzchni przez conajmniej rok. Pozatym, jakby Chińczycy wystrzelili człowieka na Księżyc, to Amerykanie by się tym jeszcze tak przejeli jak za czasów ZSRR? Nie wydaje mi się, by to zmobilizowało w USA kogokolwiek, poza NASA, która by chciała, podejrzewam, że bez skutku, wykorzystać sytuacje do zwiększenia swojego budżetu.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Dormio w Luty 16, 2011, 13:14:53
Dlatego cała nadzieja w Chinach, bo to chyba ostatni kraj, który ma w nosie ekonomiczny aspekt i zrobi wszystko "by się pokazać". Tylko wazne, by zrobili to możliwie szybko :P (nie chce mi się czekać na jakiś postęp jak już będę w innym stanie skupienia ;P)
Oj chyba się mylisz. Ekonomia w zamyśle Partii jest jednym z najważniejszych elementów ich polityki. Tylko mocne podstawy ekonomiczne i póki co pasmo sukcesów ekonomicznych gwarantują im przychylność społeczeństwa. Wojna domowa w Chinach, czy też rewolucja to jedna z najgorszych rzeczy jakie mogłyby się przytrafić obecnie Światu. Kryzys 2008/2009 przy tym to byłby 1 siwy włos w porównaniu do tych które by się pojawiły jakby Chiny ogłosiły niewypłacalność w wyniku wojny domowej, czy też rewolucji.
Chiny obecnie to największa bańka spekulacyjna w historii Świata i problem w tym, że nie ma bezpiecznego miejsca w którym można się ukryć kiedy pęknie. Jedyna nadzieja, że Partia się nie znudzi ekspansją i za jedyny kierunek ekspansji obierze przestrzeń kosmiczną (kierunek ekspansji ekonomicznej przestaje mieć znaczenie, bo do wyprzedzenia im został jedynie 1 kraj - USA).

Z aplhą faktycznie jest krucho. Problem leży w tym, że nikt nie chce się na to "zrzucać" bo nie ma namacalnych, widocznych efektów prowadzonych tam badań. Może inaczej - nie ma niczego SPEKTAKULARNEGO, co mogłoby ruszyć opinią publiczną i tym samym zainteresować szarą masę badaniami prowadzonymi poza Ziemią.
A co do namacalności i widocznych efektów badań - widziałeś i wiesz, że są namacalne wyniki badań Zderzacza Hadronów (LHC) ?
A ile namacalnych efektów programu Apollo jesteś w stanie wymienić ? Takich z którymi masz obecnie każdego dnia do czynienia, hę ?

Z ISS jest ten problem, że na orbicie nie ma żadnego zajęcia dla człowieka, którego maszyna nie zrobi lepiej. Teoretycznie stała obecność człowieka na orbicie ma sens jako miejsce do testu technologii które mogłyby być użyte w eksploracji innych planet. Problem w tym, że taka eksploracja nie jest planowana, przynajmniej w realnej sferze, czyli nie są przeznaczane na to fundusze. Przeznaczane środki to kasa na badania koncepcyjne, na orbicie nie ma więc co testować.
E tam. Jakie masz opóźnienie w sygnale na orbitę ? A jakie na Księżyc, Marsa, Wenus ? Automatyka to jedno, ale ważniejsze jest, że nasza automatyka oparta jest o procesory pracujące zerojedynkowo - albo wynik się zgadza albo nie i trzeba obliczenia podejmować. A myślę, że nie chciałbyś żeby jakiś algorytm decyzyjny uczył się na "błędach" kiedy należy odpalić silniki by utrzymać orbitę stacji.
Nic póki co nie zastąpi człowieka jako ostatniego elementu w procesie decyzyjnym. No i jeszcze jedno - człowiek nawet z żarciem i ubraniem wciąż będzie znacznie tańszy do wyniesienia na orbitę niż cała masa wyspecjalizowanych automatów do robienia czegokolwiek na orbicie (nie wspominając o zapewnieniu im prądu do funkcjonowania). Alpha to nie farbyka, gdzie procesy są powtarzalne, a błędy procesu możesz wrzucić w koszty operacyjne. To lab i jako taki nie może być w pełni zautomatyzowany.

Co do Chin i nowego wyścigu w kosmos, to jakoś sceptyczny jestem. Ponoć Chińczycy w setną rocznicę rewolucji chcą polecieć na Marsa. Ale najpierw niech im się uda wystrzelić sondę kosmiczną, która doleci do Marsa, a najlepiej z londownikiem, który będzie działać na powierzchni przez conajmniej rok. Pozatym, jakby Chińczycy wystrzelili człowieka na Księżyc, to Amerykanie by się tym jeszcze tak przejeli jak za czasów ZSRR? Nie wydaje mi się, by to zmobilizowało w USA kogokolwiek, poza NASA, która by chciała, podejrzewam, że bez skutku, wykorzystać sytuacje do zwiększenia swojego budżetu.
Pewnie masz rację. Jednak wydaje mi się, że w przeliczeniu do siły nabywczej budżet NASA konsekwentnie maleje od czasów JFK i to pomimo, że formalnie przecież z roku na rok dostają więcej pieniędzy. A musisz pamiętać, że im nowsza technologia tym droższa, a na ich potrzeby wybacz, ale nie da się zastosować najnowszych CPU. Tu już nawet nie chodzi o kwestie zapewnienia im energii, ale do rozwiązania zostają kwestie błędów SW, rozproszenia ciepła, rozmiarów bramek logicznych...
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Luty 16, 2011, 14:02:26
A ile namacalnych efektów programu Apollo jesteś w stanie wymienić ? Takich z którymi masz obecnie każdego dnia do czynienia, hę ?

Teflonowe patelnie... podobno. Serio, było trochę, ale musiałbym pogrzebać w necie, a brak mocy przerobowych :)
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Dormio w Luty 16, 2011, 14:08:31
Tak na szybko:
- teflon (nie patelenie  :D )
- polar
- pióro kulkowe
- żywność liofilizowana
- batoniki energetyczne
- leczenie osteoporozy
- niektóre stopy metali lekkich
To tylko wybrane, z których na pewno każdego dnia korzystasz.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Gaavrin w Luty 16, 2011, 14:09:03
A ile namacalnych efektów programu Apollo jesteś w stanie wymienić ? Takich z którymi masz obecnie każdego dnia do czynienia, hę ?
Z tego co pamiętam, to na potrzeby programu Apollo wymyślono rzepy :P, a to całkiem namacalne i większość ludzi ma z tym doczynienia na codzień.

Cytuj
E tam. Jakie masz opóźnienie w sygnale na orbitę ? A jakie na Księżyc, Marsa, Wenus ? Automatyka to jedno, ale ważniejsze jest, że nasza automatyka oparta jest o procesory pracujące zerojedynkowo - albo wynik się zgadza albo nie i trzeba obliczenia podejmować.
Pisałem o ziemskiej orbicie. Zgadzam się, że badania geologiczne, które Spirit i Oportunity przeprowadziły na powierzchni Marsa przez ostatnie 6 lat, czy tam ile już na tym Marsie są, człowiek-geolog wykonałby w kilka dni.
Cytuj
A myślę, że nie chciałbyś żeby jakiś algorytm decyzyjny uczył się na "błędach" kiedy należy odpalić silniki by utrzymać orbitę stacji.
Nic póki co nie zastąpi człowieka jako ostatniego elementu w procesie decyzyjnym.
A myślisz że co steruje położeniem stacji? Że załoga na papierze liczy trajektorie i uruchamia silniki manewrowe pociągnięciem wajchy?
Cytuj
No i jeszcze jedno - człowiek nawet z żarciem i ubraniem wciąż będzie znacznie tańszy do wyniesienia na orbitę niż cała masa wyspecjalizowanych automatów do robienia czegokolwiek na orbicie (nie wspominając o zapewnieniu im prądu do funkcjonowania). Alpha to nie farbyka, gdzie procesy są powtarzalne, a błędy procesu możesz wrzucić w koszty operacyjne. To lab i jako taki nie może być w pełni zautomatyzowany.
No właśnie problem w tym, że człowiek jest droższy i to dużo. Gdyby nie konieczność przechowywania zapasów, funkcjonowania wszystkich tych systemów podtrzymywania życia, oczyszczania atmosfery, wody itp. konieczność stałego posiadania statku ewakuacyjnego, to stacja by się zmieściła w jednym pokoju. W zamian za to mamy laboratorium, w którym nic sensownego nie można zbadać, poza np. testowaniem jak ludzki organizm radzi sobie w nieważkości, co jest przydatne jak chce sie lecieć gdzieś dalej, ale tego obecnie nikt nie planuje robić. Dlatego twierdzę, że na obecnym etapie badań kosmicznych dla człowieka nie ma zastosowania. 
Cytuj
Pewnie masz rację. Jednak wydaje mi się, że w przeliczeniu do siły nabywczej budżet NASA konsekwentnie maleje od czasów JFK i to pomimo, że formalnie przecież z roku na rok dostają więcej pieniędzy. A musisz pamiętać, że im nowsza technologia tym droższa, a na ich potrzeby wybacz, ale nie da się zastosować najnowszych CPU. Tu już nawet nie chodzi o kwestie zapewnienia im energii, ale do rozwiązania zostają kwestie błędów SW, rozproszenia ciepła, rozmiarów bramek logicznych...
NASA jest zabijana według mnie przez poziom bezpieczeństwa jaki musi zapewnić swoim astronautom, które po katastrofie Columbi są chorendalne. Gdyby Hiszpanie wysyłając Kolumba do Ameryki mieli zapewnić mu taki sam poziom bezpieczeństwa to przez kolejne 300 lat konstruowaliby odpowiednio bezpieczny statek. Różnica w tym, że statki przepływające przez Atlantyk miały w perspektywie ogromne bogactwa, które miały przywieść. A jak wiadomo im większa kasa do zarobienia tym więcej człowiek jest w stanie zaryzykować. Dzisiejsi astronauci lecąc w kosmos lecą na wycieczke, a jadąc na wycieczke nie chcesz podejmować ryzyka, dlatego na początku stycznia ludzie zmieniali swoje rezerwacje na wczasy w Tunezji na wczasy w Egipcie :P
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Luty 16, 2011, 14:13:25
Zgadzam się, że badania geologiczne, które Spirit i Oportunity przeprowadziły na powierzchni Marsa przez ostatnie 6 lat, czy tam ile już na tym Marsie są, człowiek-geolog wykonałby w kilka dni.

Nie do końca. Problem z sondami jest taki, że nie mogą improwizować. Projektuje się konkretne instrumenty naukowe na podstawie założeń. W praktyce wychodzi fiasko takie jak z Vikingami - złośliwi naukowcy udowodnili już po fakcie, że laboratorium Vikinga nie potrafiłoby znaleźć dowodu na życie, gdyby sonda stała na ziemskiej glebie.

Człowiek, mając do dyspozycji uniwersalne narzędzia, jest w stanie improwizować. I to byłoby kluczową wartością w załogowej misji na Marsa.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Dormio w Luty 16, 2011, 14:20:42
A myślisz że co steruje położeniem stacji? Że załoga na papierze liczy trajektorie i uruchamia silniki manewrowe pociągnięciem wajchy?
Nie, ale myślę, że systemy obliczeniowe są tylko nieco bardziej inteligentne od kalkulatora, a decyzji w sytuacjach kiedy otrzymują sprzeczne wyniki i tak nie podejmują, tylko lecą z płaczem do człowieka żeby zadecydował czy jednak odpalić ten silnik czy nie. Systemy obliczeniowe są dublowane, a nawet trzykrotnie mnożone.

No właśnie problem w tym, że człowiek jest droższy i to dużo. Gdyby nie konieczność przechowywania zapasów, funkcjonowania wszystkich tych systemów podtrzymywania życia, oczyszczania atmosfery, wody itp. konieczność stałego posiadania statku ewakuacyjnego, to stacja by się zmieściła w jednym pokoju.
Przemyślałeś to co napisałeś ? Co byś zbadał w takim małym laboratorium ? Ile automatyki laboratoryjnej byś tam umieścił ?
Byłeś kiedyś w laboratorium analitycznym, widziałeś ile tam jest potrzebne sprzętu, a zauważyłeś, że próbki do obróbki są przenoszone w warunkach grawitacyjnych przez człowieka ? Dlaczego na ziemi się nie automatyzuje takiego procesu analitycznego, a przecież to znacznie prostsze niż na orbicie ? Wiesz co wykonuje OPERATOR laboratorium na orbicie ? Wiesz gdzie są obrabiane wyniki eksperymentu ? Widziałeś chociaż jeden opisany wraz z wynikami ?

Tak można gdybać sobie, że Alpha nie jest potrzebna, ale zasymuluj na ziemi warunki mikrograwitacji.

NASA jest zabijana według mnie przez poziom bezpieczeństwa jaki musi zapewnić swoim astronautom, które po katastrofie Columbi są chorendalne.
Ale wiesz dlaczego są horrendalne ? Oczywiście NASA sobie to tak wymyśliła ?
Oryginalny projekt promu kosmicznego zakładał funkcjonowanie kilkunastu egzemplarzy, wybudowano kilka. Zakładał efekt skali kilkudziesięciu lotów w przestrzeń, jeśli nie kilkuset (rocznie), a mamy ?
Ja rozumiem, że NASA popełniła błędy konstrukcyjne (osłona ablacyjna), a de facto orbiter jest od nowa produkowany po każdym locie, ale nie zmienia to faktu, że oryginalne założenia były inne i dla tych innych założeń była budowana opłacalność ekonomiczna.

Dzisiejsi astronauci lecąc w kosmos lecą na wycieczke, a jadąc na wycieczke nie chcesz podejmować ryzyka, dlatego na początku stycznia ludzie zmieniali swoje rezerwacje na wczasy w Tunezji na wczasy w Egipcie :P
Oni nawet by chcieli zaryzykować, ale im się nie pozwala.  ;)
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Gregorius w Luty 16, 2011, 14:37:43
A co do namacalności i widocznych efektów badań - widziałeś i wiesz, że są namacalne wyniki badań Zderzacza Hadronów (LHC) ?
A ile namacalnych efektów programu Apollo jesteś w stanie wymienić ? Takich z którymi masz obecnie każdego dnia do czynienia, hę ?

Sam sobie po części odpowiedziałeś na te pytania. Jest tego cała masa ;)

To o co mi głównie chodzi to o ruszenie opinią publiczną. Jak się robi wokół czegoś głośno - to najczęściej za tym idą sponsorzy i kasa. Nie umniejszaj tego znaczenia. Część z osiągnięć może faktycznie przejść bez echa - bo wiedzieć o nich może wąska grupa ludzi (specjalistów, pasjonatów). To, że interesujesz się wszystkim, nie oznacza, że np. Pan Kowalski też taki jest ;)
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Dormio w Luty 16, 2011, 14:54:42
Sam sobie po części odpowiedziałeś na te pytania. Jest tego cała masa ;)
Tylko większość (zdecydowana) ludzi nawet o tym nie wie. Nawet podejrzewam, że nie chce wiedzieć. Wolą się natomiast dowiedzieć kiedy nowy asfalt będzie na ich drodze, albo jaka będzie temperatura w przyszłym tygodniu.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Luty 16, 2011, 14:56:51
Czy kiedykolwiek prowadzono na ten temat badania opinii społecznej?

Z drugiej strony, USA najpierw wysłały człowieka na Księżyc, a dopiero potem wprowadziły jakieś ubezpieczenia zdrowotne (Medicare/Medicaid)
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Platfusek w Luty 16, 2011, 15:08:27
Widzicie, badania kosmosu nie polegają na pvp, tylko na ekonomii (kasiora) oraz nauce (technologia). Analogicznie jest w eve.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Goomich w Luty 16, 2011, 15:10:28
Multifacepalm.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Luty 16, 2011, 15:24:41
Widzicie, badania kosmosu nie polegają na pvp, tylko na ekonomii (kasiora) oraz nauce (technologia). Analogicznie jest w eve.

(http://tofupunk.com/wordpress/wp-content/uploads/2010/02/wtf-is-this-shit-piccard.jpg)
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: amra w Luty 16, 2011, 16:43:44
Nie zapominajcie, ze w chwili obecnej nie ma mozliwosci aby leciec na marasa wrocic i nie spedzic reszty zycia po szpitalach.
Czlowiek nadal nie nadaje sie do zycia bez grawitacji i nie ma na horyzoncie nic co by ja naprawde zastapic.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: amra w Luty 16, 2011, 17:08:35
A tak czapiajac sie Alberta i jego teori.
Zaluzmy ze mam statek i iloscia energi niewyczerpywalna i sie rozpedzam, rozpedzam i co ? Co sie stanie jak sie ropedze do tych 300k KM/S ? Jakas magiczna sila mnie zatrzyma ? Pojawi sie maly albercik i bedzie mi sabotowal silniki ??? :D.
Teorie Alberta na temat nieprzekaczalnosci tej bariery to ciagle TEZY bez poparcia w dowodach.
W zalinkowany wczesniej artykule autor glownie udawadnia, ze ma problem z mysleniem, najpierw przyjmuje ze predkosc swiatla jest najwieksza mozliwa, a chiwle potem pisza o czastkach szybszych od swialta i zaczyna wszystko splatywac aby wyszlo na jego, tylko ze podstawowa teze jego artykulu jest ze predkosc swiatla jest nie przekraczalana, a jak tak to skad czastki szybsze od swiatla ?.  Osobiscie mysle ze glowny problemem jest w tym, ze ktos te 300k KM/S nazwal granica, a to jest tylko predkosc przemiesczenia jednej z czastek. Tam nie ma slupka "Granica , przekraczanie zabronione" ani tez nie siedzi mayl albarcik z kijem bejsbolowym i leje kazdego kto probuje.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Dormio w Luty 16, 2011, 17:16:53
A tak czapiajac sie Alberta i jego teori.
Zaluzmy ze mam statek i iloscia energi niewyczerpywalna i sie rozpedzam, rozpedzam i co ?
Ej... ale wzoru się nauczyłeś aby ? Czyli ogólnego: e=mc2, dla uproszczenia. Jak masz niewyczerpalne źródło energii to 1 problem z głowy. Drugi problem jaki przed Tobą stoi to albo:
1. sprawić żeby to niewyczerpalne źródło energii dawało przekierować to "nieskończenie wiele" energii do silników dla rozpędzenia statku o wiadomej masie
2. sprawić by przy skończonej ilości energii jaką możesz przekierować do silników statek ważył jak najmniej
A co się stanie jak już się rozpędzisz ? Ano będziesz sobie pędził, przekierowywał tą energię i pędził... ale ponieważ Wszechświat się rozszerza (podobno w nieskończoność) to sobie tak będziesz pędził aż do śmierci termicznej Wszechświata.

A już nieco bardziej serio.

Photony badane doświadczalnie (póki co) masy nie mają, a jako obiekty bezmasowe niosące energię w próżni osiągają max prędkość światła. Zatem już wiesz skąd jest pojęcie granicy prędkości światła (to nie jest bariera, bo ta sugeruje, że ją można obejść).

A jak osiągnąć prędkość większą od prędkości światła ? Matematycznie mój drogi kolego, matematycznie  ;) :P
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Aventhar w Luty 16, 2011, 17:21:55
Prędkości swiatła nie można przekroczyć ( wg teori popartej dowodami matematycznymi), ponieważ już przy predkości równej prędkości swiatła masa twojego statku osiągnęłaby nieskończoność. 
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Gaavrin w Luty 16, 2011, 17:36:41
Nie, ale myślę, że systemy obliczeniowe są tylko nieco bardziej inteligentne od kalkulatora, a decyzji w sytuacjach kiedy otrzymują sprzeczne wyniki i tak nie podejmują, tylko lecą z płaczem do człowieka żeby zadecydował czy jednak odpalić ten silnik czy nie. Systemy obliczeniowe są dublowane, a nawet trzykrotnie mnożone.
Zgadzam się jak najbardziej. Tylko robi to kontrola lotu na Ziemi i człowiek na orbicie do tego nie jest potrzebny

Cytuj
Przemyślałeś to co napisałeś ? Co byś zbadał w takim małym laboratorium ? Ile automatyki laboratoryjnej byś tam umieścił ?
Byłeś kiedyś w laboratorium analitycznym, widziałeś ile tam jest potrzebne sprzętu, a zauważyłeś, że próbki do obróbki są przenoszone w warunkach grawitacyjnych przez człowieka ? Dlaczego na ziemi się nie automatyzuje takiego procesu analitycznego, a przecież to znacznie prostsze niż na orbicie ? Wiesz co wykonuje OPERATOR laboratorium na orbicie ? Wiesz gdzie są obrabiane wyniki eksperymentu ? Widziałeś chociaż jeden opisany wraz z wynikami ?
Ja napisałem, że większość powierzchni stacji nie służy do przeprowadzania eksperymentów, tylko do potrzymywania życia astronautów, którzy się tam znajdują. Jakiś czas temu bardzo interesowałem sie tym jakie eksperymenty są przeprowadzane na pokładzie stacji i wiem co tam się robi, np bada sie płodność myszy w warunkach mikrograwitacji. Zdaje sobie sprawę, że bez udziału człowieka ciężko byłoby taki eskperyment przeprowadzić. Nie wiem tylko po co, przy uwzględnieniu kosztów, wogóle go przeprowadzać?

Cytuj
Ale wiesz dlaczego są horrendalne ? Oczywiście NASA sobie to tak wymyśliła ?
Oryginalny projekt promu kosmicznego zakładał funkcjonowanie kilkunastu egzemplarzy, wybudowano kilka. Zakładał efekt skali kilkudziesięciu lotów w przestrzeń, jeśli nie kilkuset (rocznie), a mamy ?
Ja rozumiem, że NASA popełniła błędy konstrukcyjne (osłona ablacyjna), a de facto orbiter jest od nowa produkowany po każdym locie, ale nie zmienia to faktu, że oryginalne założenia były inne i dla tych innych założeń była budowana opłacalność ekonomiczna.
Oni nawet by chcieli zaryzykować, ale im się nie pozwala.  ;)
Cały ten projekt był rewolucyjny i rewelacyjy jednocześnie. Niestety się nie udał. Do katastrofy Chelengera nawet próbowali te założenia spełniać kosztem zwiększonego ryzyka. Doskonale zdawali sobie sprawę z wad projektu promu, mimo to starali się wypełnić bardzo napięty plan startów.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Gregorius w Luty 16, 2011, 17:40:13
Czlowiek nadal nie nadaje sie do zycia bez grawitacji i nie ma na horyzoncie nic co by ja naprawde zastapic.

Sztuczna grawitacja ? Cylindryczny rotor, który poprzez siłę odśrodkową "wytwarza" sztuczną grawitację? Technicznie i fizycznie - jak najbardziej możliwe (nawet w filmach S-F zaczynają przechodzić na "ten model" grawitacji). KASA KASA KASAAaaa (muszę poszukać jakiegoś gifa obrazującego munies problem :D)
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: amra w Luty 16, 2011, 17:45:36
Przeciez napisalem ze mam nieskonczona ilosc energi Dormio ;)
Czyli przekroczyl bym predkosc swiatla :) i o to mi wlasnie chodzi. Nie obalam tu teori tylko probuje ukazac ze to tylko teoria, i nawet ja stosujac gdybym spelnil wszelkie wymogi to bym ta predkosc przekroczyl.
Foton jednak ma mase, tylko sie ZAKLADA sie ze jej nie ma. Skora ma mase to gdzies tam pewnie jest cos co ma jescze mniejsza mase. Nawet to, ze  wszechswiat jest nieskonczony nie wiemy tego na pewno, a moze jednak ma granice ? My tego nie wiemy, my tylko to zakladamy aby pasowalo do naszych obserwacji, ktore nazywamy prawami fizyki, teoriami itd...
Tak jak pisal ktos wczesniej, zawsze mamy jakies granice, potem je przekraczyamy i znajduejmy nstepne granice i potem i je przekraczamy i tak dalej. Foton jest najszybsza czastka zaobserwoana przez ludzi, ale to nie znaczy ze nie ma szybszych, ktorych nie odkryjemy za jakis czas bo nauczymy sie je obserwowac. To samo spotka teorie Alberta, ktoregos dnia prawdopodobie urodzi sie jakis Kowlaski ktory napisze nowa, a stara wyrzucimy do kosza.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Khobba w Luty 16, 2011, 17:48:51
Przeciez napisalem ze mam nieskonczona ilosc energi Dormio ;)
Czyli przekroczyl bym predkosc swiatla :) i o to mi wlasnie chodzi.
Matematyka się kłania. Mając nieskończoną ilość energii osiągnąłbyś prędkość światła. Nie możesz mieć nieskończoność+1 energii => nie możesz przekroczyć prędkości światła :)
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: amra w Luty 16, 2011, 17:51:54
Dobra zlapales mnie :)
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Khobba w Luty 16, 2011, 17:55:21
co jak co, ale teoria jest matematycznie spójna. Doświadczenia, które obecnie jesteśmy w stanie przeprowadzać wskazują, że dobrze opisuje rzeczywistość. Pozostaje tylko formułować nowe doświadczenia i sprawdzić w którym miejscu pokażą się dziury.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: lastverb w Luty 16, 2011, 18:17:18
Po pierwsze: sztuczna grawitacja - to nadal jest sila od/dosrodkowa, a ze sprawia "wrazenie odwrotnej grawitacji" to niech ja sobie ludzie nazywaja jak chca. Konkurs na najsmieszniejsza nazwe?
Po drugie: najpopularniejsze teza (w fizyce nie ma prawd niepomijalnych i do tego sie powinnismy juz przyzwyczaic bo ziemia jest plaska) dotyczaca granic wszechswiata mowi o tym, ze wszechswiat nie jest skonczony bo by sie zapadl i nie jest nieskonczony bo "bysmy sie spalili" w wyniku nieskonczonej energii docierajacej do ziemi.
Po trzecie: co do doganiania predkosci swiatla: pierdoly o osiaganiu nieskonczonej masy czy innych takich bzdet sa dla gimnazjum, na wyzszym poziomie mowi sie o niespojnosci pola elektrostatycznego (przy predkosci swiatla jest jednoczesnie dodatnie, ujemne i niezerowe). To tez jest wlasciwie uproszczone wytlumaczenie, zeby wiecej niz 22 osoby na swiecie mogly to zrozumiec. Duzo dalej sie nie zaglebialem.
Czwarte: Jak juz ktos napisal fotony MAJA pomijalnie mala mase.
Po piate i ostatnie: Dyskusja na tym poziomie ma dla fizykow takie znaczenie, jak dla nas klotnia dzieci o to, ktory zamek z piasku ma gladsze kamienie i dlaczego. Od dysputy na sensownym poziomie glowy by NAM WSZYSTKIM pekly.

Na koniec jeszcze jedno: nie ma czegos takiego jak matematycznie udowodniona teoria fizyczna. Powod prosty - dlaczego sumujemy prosto powiedzmy odleglosci, a w przypadku rezystancji opornikow polaczonych rownolegle sumujemy odwrotnosci? Na jakim matematycznym dowodzie sie to opiera i dlaczego korzysta on z wzorow jakies tam "niepewnej teori" fizycznej, ktora niby dziala dla znanych nam przypadkow, ale jutro moze byc kompletnie bledna i ile razy juz takie teorie w historii obalano?
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: amra w Luty 16, 2011, 18:21:43
Zgadza sie ze tak jest, od 60 lat pracujemy aby byla spojna. Np. Albert nie doczekal sie na wprasowanie fizyki rozchdzienia sie swiatla do jego teorii, to nastapilo dopiero po jego smierci. Ale aby tego dokonac musimy zakaldac ze foton ma mase = 0 i kilka iinych jescze chech. Ale tak naprwde nie wiemy, ze tak jest, nie jestesmy w stanie tego zmiezyc, ale wiemy, ze tak musi byc aby nam sie matma zgadzala uzywajac obecnych teorii.  Duza czesc obecnej fizyki dziala na tej zasadzie bo to pozwala nam definowac otaczajacy nas swiat w granichach naszej dzialanosci i w granicach dopuszczlnego bledu.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: amra w Luty 16, 2011, 18:32:28
Po piate i ostatnie: Dyskusja na tym poziomie ma dla fizykow takie znaczenie, jak dla nas klotnia dzieci o to, ktory zamek z piasku ma gladsze kamienie i dlaczego. Od dysputy na sensownym poziomie glowy by NAM WSZYSTKIM pekly.
Moze Cie to zawidzie, ale my tu sobie skrobiemy aby poskrobac, podyskutowac, aby sie dowiedzec co inni malutcy mysla. A nie dlatego ze jestesmy zawodowymi fizykami i rozwiazujemy wlasnie tajemnice wszchswiata, wiec pozwol nam dysktutac na naszym poziomie, jaki kolwiek by on by nie byl. :D

PS: Dobra, moje spotaknie sie konczy(2.5h spotkania aby ustalic ze czas sie wziasc do roboty:D ) no to czas wracac do roboty, dzis juz nie bede smarowal. Usza
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Gregorius w Luty 16, 2011, 19:55:04
Dziadzik, dlatego napisałem "wytwarza" bo fakt - siła odśrodkowa nadal będzie siłą odśrodkową, ale może ona z sukcesem zastąpić ziemską grawitację (wpływ na biochemię naszych organizmów).

Również uważam, że takie tematy są dla samego potrajkotania (to tak samo, jak rozmowa o polityce przy wódce - choć co prawda jeszcze nie skaczemy sobie do gardeł :D). Ja tam zarówno z fizyką jak i z matematyką miałem zawsze problemy. Jakiś tylko taki przełom we mnie nastąpił, że pokochałem fizykę jak na pierwszym roku za jej oblanie miałem wylecieć z uczelni :D I tak uważam, że nic z niej nie umiem - bo wystarczy, że wyskoczy jakiś fizyk/spec, wywali coś używając fachowej nomenklatury i pozamiata ;). Dlatego mogę tu poczytać jak wyglądają pewne rzeczy w prosty, zrozumiały sposób :)
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Shamoth w Luty 17, 2011, 10:51:15
@Kane, Gregor
O to to to, całkiem przyjemnie się czyta ;]

Ale jak ktoś zauważył wszelkie teorie, wzory itp itd są tak na dobrą sprawę wymyślone (żeby nie mówić że wyssane z palca) przez ludzi dla ludzi, żeby "każdy" mógł sobie przynajmniej wyobrazić to co inny zaobserwował i opisał wzorem, poparł teorią.
Niestety każdy z nas jest inny, niektórym lepiej wychodzi myślenie abstrakcyjne od pozostałych, niektórzy są w stanie wyobrazić sobie rzeczy niewyobrażalne dla innych, niektórzy maja inny poziom percepcji i pewne zjawiska obserwują i interpretują w odmienny sposób i nazywa się ich wariatami.
Jest jeszcze jedna grupa ludzi, nie myślą, nie fantazjują, nie używają wyobraźni tylko trzymają się wzorów i teorii (czytaj granic) kiedyś tam przez kogoś na siłę skleconych do kupy aby potwierdzić to co możemy zaobserwować i wyprowadzić nas z szeroko pojętego "średniowiecza", w którym i tak uważam że nadal żyjemy.
W najgorszym wypadku taki osobnik, czasem aż prosi się o użycie określenia "moher", potrafi zareagować agresją jeśli ktoś spróbuje przekonać go że wzór, teoria może być tak na dobrą sprawę ograniczony/sprawdzalny tylko dla zjawisk obserwowanych "lokalnie", że np światło nie koniecznie jest najszybsze.
Jak ktoś kto nie myśli abstrakcyjnie, na pytanie o najszybszego ptaka na świecie odpowie Sokół Wędrowny czy Kominiarczyk Amerykański.
Ktoś kto myśli abstrakcyjnie ale nie ma wyobraźni powie że ptak Sokoła Wędrownego lub Kominiarczyka Amerykańskiego.
Człowiek z grupy tych którzy stopniowo wyciągają nas ze średniowiecza i narzuconych "barier i ograniczeń" zmuszając/mobilizując do myślenia i postrzegania alternatywnego, odpowie że ptak orbitującego astronauty i dodaje, chyba że zaobserwujemy męskie i żeńskie cząsteczki światła chociaż nie, jeśli światło potraktujemy jak cząsteczkę to ma masę a skoro ma masę to coś może orbitować w koło cząsteczki światła, dla cząsteczki światła może się to poruszać jak ślimak ale dla nas obserwujących ruch tych cośów wraz z ruchem cząsteczki światła zapierdzielają jak szalone a w dodatku ich zachowanie przypomina stare małżeństwo więc musi być tam samiec.

Inny temat to to, że wielu postrzega wielkich odkrywców np przytoczonego tu parokrotnie Albercika, jako zamknięte umysły ścisłe.
Zapominamy o tym, że to byli przede wszystkim ludzie z darem opisania swoich dogłębnych, często bardzo zawiłych i nie pojętych prze ogół, przemyśleń, przypuszczeń w sposób przystępny ogółowi a którzy w trakcie dochodzenia do wniosków nie poddali się i nie zwariowali w stopniu klasyfikującym ich do psychiatryka. Niektórzy z nich mimo że myśleli abstrakcyjnie i coś tam wywnioskowali, opisali, sprawdzili i ogólnie to byli ograniczeni wyobraźnia i w ten sposób ograniczyli całą resztę, która wykuła na pamięć ich wymysły nie próbując ich nawet zweryfikować z własnym sposobem pojmowania/myślenia. Niektórzy tak jak wyżej opisani także myśleli abstrakcyjne ale także używali wyobraźni i mieli świadomość ludzkiej natury i celowo dali nam działającą ale niepełną i ograniczającą nas  regułkę, żeby kowalski bez wyobraźni w piwnicy w trakcie sprawdzania teorii nie wyzwolił nagle niekontrolowanie ogromnej ilości energii z którą nikt by nie wiedział co zrobić, innymi słowy żebyśmy się "przypadkiem" nie unicestwili.

Taki właśnie był Albercik "Nie wiem jak będzie wyglądała następna wojna, ale kolejna po niej to będzie na maczugi i kamienie", więc nam "dziad" dał coś czego większość nie ogarnie w pełni, pozostali uznają za granicę i się na tym zatrzymają, kilkoro uzna że jest to niepełne, że sztucznie nas ogranicza i że tą barierę można przeskoczyć i będą do tego dążyć i tylko nieliczni tak sprawni umysłowo jak Albercik pojmą całość i uznają, że do póki stanowimy sami dla siebie zagrożenie nie powinniśmy próbować przekraczać tej granicy.

Wracając do tematu ;]
Mimo że zdarza mi się myśleć abstrakcyjnie w wielu wymiarach i na wielu płaszczyznach to i tak uważam że jestem "ograniczony umysłowo" bo nie potrafię sobie np wyobrazić energii w czystej formie pozbawionej innych "dodatków", w końcu coś musi być nośnikiem energii.
Jeśli coś ma energię co się porusza - oddaje ją przez zderzenie - to morze mieć nawet niepomierzenie małą masę - dlatego zakładamy że jej nie ma - ale musi ją mieć.
Jeśli coś ma energię mimo że się nie porusza to albo musi być gorące i przejmujemy energię obiektu oddawaną do otoczenia albo zimne lub mięć  pole grawitacyjne i przejmujemy energię "zasysaną" przez obiekt z otoczenia ale także powinno się cechować tą niepomierzalną masą.
Jeśli coś ma energię i się nie porusza - przynajmniej dla nas, w naszym układzie bo z punktu widzenia wszechświata porusza się układ w którym to coś spoczywa, temperatura nie odbiega od otoczenia, to musi jakoś kumulować energię w sobie a druga forma energii utrzymuje ta pierwsza w "pozornym stanie spoczynku" to "podkradając" jedną formę energii wyzwalamy przy okazji tą drugą.
Sama zasada zachowania energii we wszechświecie jest dość mocno naciągana bo jeśli mamy stałą pulę to teoretycznie można coś przenieść z punktu A do punktu B bez straty energii bo ta jest oddawana w takcie wykonywania pracy potrzebnej do przemieszczenia do układu i można by ją było z powrotem przechwycić... mocno zagmatwałem.

Także o brak energii - we wszechświecie, do spożytkowania w dowolnym celu, bym się nie obawiał, pytaniem pozostaje jak ją pozyskać i względnie bezstratnie "zmusić" do wykonania założonej przez nas pracy, otrzymania założonego efektu.
Chyba dobrym tego przykładem jest energia atomowa, atom wg nas sobie jest i się nie porusza - ok każdy drży ale to i tak jest wg nas minimalna ilość energii, to jako taki dla nas nie ma energii. Jednak jeśli naruszymy spójność tego całego zamkniętego, względnie spokojnego układu, i coś z jego wnętrza spróbujemy wyciągnąć poza układ, robi się ciekawie. Co będzie jeśli spróbujemy znowu coś wyciągnąć z tego to co wcześniej wyciągnęliśmy mimo że się uspokoiło, oddało całą energię i względnie znowu dla nas jest bez energii...
Po prostu musimy przestać się sztucznie ograniczać i zacząć sięgać tam gdzie wydaje nam się że sięgnąć nie można lub po prostu nie ma po co tam sięgać bo nic tam niema.

...trochę przegiąłem chyba
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Dormio w Luty 17, 2011, 10:55:23
Czwarte: Jak juz ktos napisal fotony MAJA pomijalnie mala mase.
Poproszę źródło, bo póki co o ile wiem oficjalne stanowisko mówi:
Cytat: wikipedia
Foton  (http://pl.wikipedia.org/wiki/Foton)(gr. φως – światło, w dopełniaczu – φοτος, nazwa stworzona przez Gilberta N. Lewisa) jest cząstką elementarną nie posiadającą ładunku elektrycznego ani momentu magnetycznego, o masie spoczynkowej równej zero (m0 = 0), liczbie spinowej s = 1 (fotony są zatem bozonami)
Wiem, że może nie najlepsze, ale chwilowo pod ręką ogólnodostępnego lepszego nie mam.

Po piate i ostatnie: Dyskusja na tym poziomie ma dla fizykow takie znaczenie, jak dla nas klotnia dzieci o to, ktory zamek z piasku ma gladsze kamienie i dlaczego. Od dysputy na sensownym poziomie glowy by NAM WSZYSTKIM pekly.
Bzzzzduuuury. Większość z tego o czym tu dyskutujemy jest w ramach programu nauczania przewidzianego dla technikum/liceum. Nieco bardziej zaawansowane "problemy" fizyczne i astronomiczne są omawiane na zajęciach z fizyki. Nie mówię o rozwiązywaniu równań, a jedynie o dyskusji na temat teorii i wyników obserwacji.

Dziadzik, dlatego napisałem "wytwarza" bo fakt - siła odśrodkowa nadal będzie siłą odśrodkową, ale może ona z sukcesem zastąpić ziemską grawitację (wpływ na biochemię naszych organizmów).
Ale właśnie o to chodzi, że nie wiadomo czy może z sukcesem zastąpić. Przez analogię przyjmuje się, że zastąpi, ale pewności nie ma, bo żeby mieć pewność potrzebne byłyby eksperymenty, a jak wiadomo, nie wszyscy chcą bym im jakaś Alpha latała nad głowami.  ;) :P

a tam zarówno z fizyką jak i z matematyką miałem zawsze problemy. Jakiś tylko taki przełom we mnie nastąpił, że pokochałem fizykę jak na pierwszym roku za jej oblanie miałem wylecieć z uczelni  :D I tak uważam, że nic z niej nie umiem - bo wystarczy, że wyskoczy jakiś fizyk/spec, wywali coś używając fachowej nomenklatury i pozamiata ;). Dlatego mogę tu poczytać jak wyglądają pewne rzeczy w prosty, zrozumiały sposób :)
Widzisz... a w moim wypadku wystarczyło zmienić uczelnię (nie żebym chciał), by dało to wyraźne efekty w postaci większego zrozumienia matematyki i fizyki  :D

...trochę przegiąłem chyba
Tylko trochę i raczej w ramach abstrakcji.  :P
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Shamoth w Luty 17, 2011, 12:23:57
@Dormio
Mówisz abstrakcja ;]
Kiedyś fizyka kwantowa również byłaby pojmowana za abstrakcję o ile nie zostałaby okrzyknięta herezją i jej głoszenie kończyłoby się na stosie.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Dormio w Luty 17, 2011, 12:38:37
Tak abstrakcja, bo np. jak coś drży to się porusza, a atom to nie tylko jądro, ale również chmura elektronów, a tych raczej nie zatrzymasz przecież...ale to akurat zupełnie inna dziedzina fizyki, a dodatkowo dotyka chemii.
A inne abstrakcje to np. gdzie miejsce na cząstki fantomowe, gdzie na ciemną materię, a gdzie na ciemną energię, jak wytłumaczyć inflację Wszechświata, hę ?
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: amra w Luty 17, 2011, 17:52:48
Poproszę źródło, bo póki co o ile wiem oficjalne stanowisko mówi:Wiem, że może nie najlepsze, ale chwilowo pod ręką ogólnodostępnego lepszego nie mam.
A wracjac to tej masy, juz gdzies wczesniej pisalem, to jest zalozenie ktore pozwala wcisnac nam fotony do obowiazujacych obecnie teorii, a nie wynik zeczywistego pomiaru. Poprostu fal elektromagnetychny jak i sli grawitacji do tej pory nie rozgryziono, wiemy ze sa, wiemy jak sie zachowuja, potrafimy przewidywac, mamy na to jakies wzory, ale tak naprawde nie mamy zielonego pojecia czym naprawde sa, wiec staramy sie je opisac w miare naszego skromnego pojmowania i mozliwosci.
Poczytaj jak doszlo i na jakich podstawach doszlo to ustalenia obecnych teorii fizychnych na temat swiatla i dlaczego zajelo to tyle czasu.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Dormio w Luty 18, 2011, 11:17:21
A wracjac to tej masy, juz gdzies wczesniej pisalem, to jest zalozenie ktore pozwala wcisnac nam fotony do obowiazujacych obecnie teorii, a nie wynik zeczywistego pomiaru.
Jeśliby fala elektromagnetyczna miała masę to musiałaby ją skądś brać prawda ? Więc używanie mikrofalówki w domu wiązałoby się z ubytkiem masy kuchenki i przyrostem masy w podgrzanym jedzonku, tak ? Oczywiście przyrost byłby mały, ale jeśliby wziąć odpowiednio duży nadajnik (moc) to wówczas ten ubytek masy powinno dać się zmierzyć, a przecież się nie daje.

Poczytaj jak doszlo i na jakich podstawach doszlo to ustalenia obecnych teorii fizychnych na temat swiatla i dlaczego zajelo to tyle czasu.
Akurat o tym to uczyli w liceum  :P
Problemem badań fal elektromagnetycznych był wiedzy w tematach kwantowych. Teraz jesteśmy o tę wiedzę bogatsi. Wówczas w zakłopotanie wprawiało badaczy to, że fale elektromagnetyczne raz wykazują własności cząsteczkowe, a raz falowe.
Obecna definicja promieniowania elektromagnetycznego mówi:
Cytat: Wikipedia
W opisie kwantowym promieniowanie elektromagnetyczne (http://pl.wikipedia.org/wiki/Promieniowanie_elektromagnetyczne) jest traktowane jako strumień nie posiadających masy cząstek elementarnych zwanych fotonami, których energia zależy od długości fali.

Możesz sobie abstrakcyjnie przyjmować inne założenia, ale póki co są one sprzeczne z obecną naszą wiedzą i wynikami badań. A wzór e=mc2 akurat w tym względzie pozwala wyliczyć prędkość dla fotonu i jest ona zgodna z wynikami badań. Nie wiem gdzie tu znajdujesz pole do dalszych hmm.... wątpliwości w zakresie prawdziwości tego wzoru, ale może ja jestem po prostu za głupi.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Yogos w Lipiec 04, 2011, 12:10:35
Na ZH pojawił się wpis o cenach pierwiastków ziem rzadkich, akurat jako uzupełnienie tego co pisałem w poscie wcześniej (http://www.eve-centrala.com.pl/forum/index.php?topic=8792.msg136560#msg136560).

http://www.zerohedge.com/article/rare-earth-mineral-prices-explode-q3

Może jeszcze nie w tej dekadzie ale kto wie czy za naszego życia ludzkość nie zacznie kopać w kosmosie w poszukiwaniu takich właśnie pierwiastków.
Jeśli się bilans będzie zgadzał to podejrzewam, że nawet prywatne firmy spróbują. Bo skoro robią sobie loty w kosmos z turystami to czemu nie spróbować pokopać paru ton czegoś ciekawszego  :P

A  popyt raczej będzie rósł w miarę rozwoju elektroniki.

Atak nekromanty :)
Hmm, cóż wygląda na to, że zanim zaczniemy wydobycie w kosmosie dojdzie do eksploracji dna morskiego.

http://gielda.onet.pl/odkryto-ogromne-zloza-cennych-mineralow,18726,4780308,1,news-detal
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Syntion w Lipiec 04, 2011, 13:06:14

http://www.youtube.com/watch?v=72P5OtrHNyk
Film składa się z 21 odcinków w których omawiane są ciekawe tematy, również te dotyczące prędkości w kosmosie, przemieszczania się i wyzwalania energii.
Proszę się nie zniechęcać słabą jakością dźwięku i długimi monologami prowadzącego. Myślę że warto obejrzeć całość - polecam :)
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Mac Dercad w Lipiec 04, 2011, 18:33:51
US Government UFO Conspiracy...
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: CMHQ_Widget w Lipiec 04, 2011, 21:41:30
US Government UFO Conspiracy...

Aha, zapomnieliśmy dodać, że film nie jest dla tłuków, którzy uważają, że matematyka na maturze to głupota :P. Pozdrawiamy Hómanistuf którzy zbywają temat bo to konspiracja :). A tak baj de łej, właśnie z takim podejściem ludzie zastanawiają się do samej emerytury, dlaczego zarabiają 1400 netto.

P.S. Filmik to gratka głównie dla fizyków, dlatego że podejście do tematu jest stricte fizyczne (znajomość fizyki mile widziana). Gościu na podstawie filmików NASA z misji kosmicznych i obiektów które zostały przez NASA na nich uwiecznione dochodzi do tego jak i dlaczego lata ufo. Na podstawie tej samej teorii dochodzi do tego dlaczego galaktyki wyglądają tak jak wyglądają. Bardzo ciekawe teorie wysnuwa i co lepsze wszystko trzyma się kupy.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Mac Dercad w Lipiec 04, 2011, 23:07:37
Cóż, film jest widocznie dla nadludzi, którym niegodzien jestem butów polerować. Cóż, dobrze. NASA utrzymuje wszystkich w niewiedzy (zaprawdę, trzeba wielkiej wiedzy fizycznej i matematycznej, żeby zrozumieć jako może działać tak skuteczna konspiracja), zaś do podróży międzygalaktycznych nie jest wykorzystywana materia, tylko czysta energia. Może nie oddaję sprawiedliwości filmowi - obejrzałem pierwsze dwie części - ale nawet podróże kosmiczne w formie przemieszczającej się z prędkością światłą energii trwają dziesiątkami lat. Przy banalnym założeniu, że przyspieszenie od 0 do 300 000 m/s odbywa się w pomijalnym czasie. Cóż, będę się trzymał 1400,-
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Goomich w Lipiec 04, 2011, 23:28:55
Żałuj, według 4 i 5, na orbicie mamy ruch trochę mniejszy niż przed Jita 4-4.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Syntion w Lipiec 05, 2011, 07:28:01
(...) obejrzałem pierwsze dwie części - ale nawet podróże kosmiczne w formie przemieszczającej się z prędkością światłą energii trwają dziesiątkami lat. Przy banalnym założeniu, że przyspieszenie od 0 do 300 000 m/s odbywa się w pomijalnym czasie. (...)

Gdybyś obejrzał całość wiedziałbyś, że chodzi o teorię, która sugeruje przemieszczanie się z prędkościami wyższymi niż światło.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: magni w Lipiec 05, 2011, 08:48:17
Gdybyś obejrzał całość wiedziałbyś, że chodzi o teorię, która sugeruje przemieszczanie się z prędkościami wyższymi niż światło.

ta jego "teoria" to smiech na sali, koles bredzi jak potluczony...  szkoda czasu na ten film
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Gaavrin w Lipiec 05, 2011, 10:57:38


P.S. Filmik to gratka głównie dla fizyków, dlatego że podejście do tematu jest stricte fizyczne (znajomość fizyki mile widziana). Gościu na podstawie filmików NASA z misji kosmicznych i obiektów które zostały przez NASA na nich uwiecznione dochodzi do tego jak i dlaczego lata ufo. Na podstawie tej samej teorii dochodzi do tego dlaczego galaktyki wyglądają tak jak wyglądają. Bardzo ciekawe teorie wysnuwa i co lepsze wszystko trzyma się kupy.

Filmik to gratka głównie dla osób które na fizyce nie znają się w ogóle, dlatego że podejście do tematu jest stricte nie fizyczne (nie znajomość fizyki mile widziana). Gościu na podstawie filmików NASA z misji kosmicznych, na których widać kosmiczne śmieci, albo meteory płonące w atmosferze dochodzi do wniosku jak i dlaczego lata ufo. Dalej nie oglądałem bo to brednie.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Calix w Lipiec 05, 2011, 11:26:20
zamiast komentarza (http://www.youtube.com/watch?v=92ARrdaUd3A)

PS: Koleś jest astrofizykiem i fenomenalnym showmanem. Bardzo ładnie podsumowuje cały szum dookoła UFO. Polecam obejrzeć do końca
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: CMHQ_Widget w Lipiec 05, 2011, 11:29:56
ta jego "teoria" to smiech na sali, koles bredzi jak potluczony...  szkoda czasu na ten film

Jako że jestem ciekaw wszystkiego i zdania 2 stron, bardzo chętnie posłucham Twojej wersji i Twojego obalenia dowodów. O ile wiem w świecie naukowym "to są brednie" nie wystarcza do obalenia jakiejś tezy. Więc, jeżeli masz coś ciekawego do powiedzenia w tym temacie to posłucham z takim samym zaciekawieniem jak oglądałem film.

Filmik to gratka głównie dla osób które na fizyce nie znają się w ogóle, dlatego że podejście do tematu jest stricte nie fizyczne (nie znajomość fizyki mile widziana). Gościu na podstawie filmików NASA z misji kosmicznych, na których widać kosmiczne śmieci, albo meteory płonące w atmosferze dochodzi do wniosku jak i dlaczego lata ufo. Dalej nie oglądałem bo to brednie.

A to ciekawe, śmiecie zmieniające kierunek lotu, meteory zmierzające w kierunku ziemi po czym nagle zatrzymujące się i wchodzące na orbitę. Przypomnij mi jakimi prawami w fizyce kierują się te przedmioty bo wyleciało mi z głowy.

Zastanawiające jest, że przeciwnicy jako argument na wszystko używają "bo to jest bzdura", "bo ufo nie ma". A żaden nie poda konkretnego powodu. Chociażby jednej z wielu metod rozpoznawania fake filmów. Interesowaliście się tym kiedyś? Jak rozpoznać fejki? Po co, lepiej od razu powiedzieć, że ufo nie ma.

Tak więc, jeżeli macie konkrety to zapraszam do dyskusji, bo to co się Wam wydaje niespecjalnie mnie interesuje.

zamiast komentarza (http://www.youtube.com/watch?v=92ARrdaUd3A)

PS: Koleś jest astrofizykiem i fenomenalnym showmanem. Bardzo ładnie podsumowuje cały szum dookoła UFO. Polecam obejrzeć do końca

Oczywiście, w pełni się z tym zgadzam, dlatego nie wierzę w zeznania świadków kompletnie a do filmików podchodzę z założeniem że to fake
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Goomich w Lipiec 05, 2011, 12:07:12
A to ciekawe, śmiecie zmieniające kierunek lotu,

Przed kamerą leciał paproch, ktoś machnął ręką i paproch nagle zmienił kierunek lotu?

Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: CMHQ_Widget w Lipiec 05, 2011, 12:34:22
Przed kamerą leciał paproch, ktoś machnął ręką i paproch nagle zmienił kierunek lotu?

W kosmosie nie ma powietrza i wirów powietrza, które zakłóciłyby kierunek lotu paprocha?
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: laphiel w Lipiec 05, 2011, 12:44:06
kazdy wie ze amerykanie nigdy nie polecieli w kosmos, i to wszystko im kubrick krecil w holiwood
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Goomich w Lipiec 05, 2011, 12:49:34
W kosmosie nie ma powietrza i wirów powietrza, które zakłóciłyby kierunek lotu paprocha?

Kamera była na zewnątrz?
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: CMHQ_Widget w Lipiec 05, 2011, 13:29:46
kazdy wie ze amerykanie nigdy nie polecieli w kosmos, i to wszystko im kubrick krecil w holiwood

Stare informacje masz, praktycznie większość "dowodów" że lądowanie na Księżycu nie miało miejsca zostało obalone. Ciekawsze jest raczej to, dlaczego zdjęcia z Księżyca mają powycinane prostokąty w tle. Ściągnij sobie zdjęcie z serwera NASA i rozświetl całe zdjęcie (kontrast+jasność).
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Tooten w Lipiec 05, 2011, 13:51:57
  Pięknie byłoby, gdyby była to prawda, ale to trochę "overthinkowane". Zakładając, że konspiracja jest, i jest 100% skuteczna, stwierdzenie, że gość ma rację pod każdym względem, jest szaleństwem.

  Musimy inwigilować NASA. Ochotnicy?
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Lipiec 05, 2011, 15:20:25
Ciekawsze jest raczej to, dlaczego zdjęcia z Księżyca mają powycinane prostokąty w tle. Ściągnij sobie zdjęcie z serwera NASA i rozświetl całe zdjęcie (kontrast+jasność).

Bo te zdjęcia są składane z wielu mniejszych, robionych pod różnymi kontami, innym przybliżeniem itd., a tam gdzie nie było fotografowane masz czarne tło :)
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: magni w Lipiec 05, 2011, 15:28:33
Jako że jestem ciekaw wszystkiego i zdania 2 stron, bardzo chętnie posłucham Twojej wersji i Twojego obalenia dowodów. O ile wiem w świecie naukowym "to są brednie" nie wystarcza do obalenia jakiejś tezy. Więc, jeżeli masz coś ciekawego do powiedzenia w tym temacie to posłucham z takim samym zaciekawieniem jak oglądałem film.

kazda osoba wiedzaca cos o fizyce od razu zauwazy ze koles nie wie o czym mowi i zna sie na tym o czym opowiada jak przyslowiowa kura na gwiazdach...
pierwszy z brzegu przyklad: kiedy zaczyna wyjasniac swoja "teorie" lotow z predkoscia wieksza od predkosci swiatla stwierdza tonem absolutnej pewnosci  ze swiatlo porusza sie zawsze z ta sama pradkoscia... - jest to bzdura o ktorej powinien wiedziec przecietny uczen podstawowki...
to jego wiekopomne "odkrycie" to nic innego jak zwiekszanie predkosci radialnej kosztem zmniejszania orbity, nie ma w tym nic niesamowitego (wykorzytuje ten efekt kazdy lyzwiarz figurowy jak kreci piruety sciagajac ramina do tulowia w celu przyspieszenie obrotow), to OMG WTF odkrycie jest przedstawiane uczniom podstawowki na lekcjach fizyki i bynajmniej nie umozliwia poruszania sie z predkoscia przekraczajaca predkosc swiatla...

 
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: CMHQ_Widget w Lipiec 05, 2011, 16:39:18
kazda osoba wiedzaca cos o fizyce od razu zauwazy ze koles nie wie o czym mowi i zna sie na tym o czym opowiada jak przyslowiowa kura na gwiazdach...
pierwszy z brzegu przyklad: kiedy zaczyna wyjasniac swoja "teorie" lotow z predkoscia wieksza od predkosci swiatla stwierdza tonem absolutnej pewnosci  ze swiatlo porusza sie zawsze z ta sama pradkoscia... - jest to bzdura o ktorej powinien wiedziec przecietny uczen podstawowki...

W podstawówce nie ma fizyki :P. Poza tym do poziomu szkoły średniej fizyka jest na poziomie fizyki klasycznej, więc sorki ale przesadzasz, bo każdy uczy się, że prędkość światła to wartość stała: http://pl.wikipedia.org/wiki/Pr%C4%99dko%C5%9B%C4%87_%C5%9Bwiat%C5%82

Poza tym, przeciętny uczeń podstawówki a nawet gimnazjum ma w tej chwili problemy z chociażby matematyką bo nie znają chociażby tabliczki mnożenia lol (bo w końcu mają kalkulator "co nie?").

Jeżeli według Ciebie prędkość światła nie jest stała w próżni to co wpływa na jej zmianę? Jesteś pewien że w filmiku nie było powiedziane coś w stylu "w przypadku który tutaj mamy prędkość światła jest stała" ?
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Mac Dercad w Lipiec 05, 2011, 16:41:35
W podstawówce nie ma fizyki

To wiele wyjaśnia. W mojej była:)
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: CMHQ_Widget w Lipiec 05, 2011, 16:47:10
W podstawówce nie ma fizyki

To wiele wyjaśnia. W mojej była:)

Co to wyjaśnia?
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Mac Dercad w Lipiec 05, 2011, 17:01:09
Wyjaśnia kwestię nad którą chwilkę się wczoraj zastanawiałem: czy dokładnie podsumowując mnie, moje wykształcenie i moje życiowe perspektywy na podstawie jednego zdania, miałeś do tego jakąkolwiek podstawę:) Moje robocze założenie było takie, że jeśli żyjesz sobie na tym świecie sporo dłużej niż ja, wiele przeżyłeś i widziałeś, to możesz mieć całkiem niezłe podstawy do takiego sądu. Oczywiście nie byłem w stanie stwierdzić, czy założenie jest poprawne, ponieważ nie posiadałem żadnych przesłanek do wnioskowania o Twoim wieku.
Teraz jednak, kiedy stwierdziłeś że w szkole podstawowej nie ma fizyki, dostarczyłeś mi pewnych danych. Na ich podstawie mogę już coś założyć, podpierając się informacjami o zmianach w systemie edukacji w Polsce i ich umiejscowieniu w czasie. Ponieważ w mojej - ośmioletniej - podstawówce fizyka była, zakładam, że Ty uczęszczałeś do szkoły podstawowej albo dużo wcześniej, albo nieco później, tym samym jesteś albo młodszy, albo dużo starszy. Druga opcja wydaje się mało prawdopodobna, ze względu na statystyczny wiek użytkownika Internetu w Polsce, który raczej czterdziestki nie przekracza.
Naturalnie istnieje możliwość, ze wspominając o podstawówce bez fizyki, nie odnosiłeś się do doświadczeń własnych, a np. nauki swoich dzieci. Przyjęcie tego założenia sprawiłoby jednak, że znalazłbym się znów w punkcie wyjścia, czyli bez żadnych danych pomocnych w wyjaśnieniu nurtującej mnie kwestii.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: CMHQ_Widget w Lipiec 05, 2011, 17:35:49
Wyjaśnia kwestię nad którą chwilkę się wczoraj zastanawiałem: czy dokładnie podsumowując mnie, moje wykształcenie i moje życiowe perspektywy na podstawie jednego zdania, miałeś do tego jakąkolwiek podstawę:) Moje robocze założenie było takie, że jeśli żyjesz sobie na tym świecie sporo dłużej niż ja, wiele przeżyłeś i widziałeś, to możesz mieć całkiem niezłe podstawy do takiego sądu. Oczywiście nie byłem w stanie stwierdzić, czy założenie jest poprawne, ponieważ nie posiadałem żadnych przesłanek do wnioskowania o Twoim wieku.
Teraz jednak, kiedy stwierdziłeś że w szkole podstawowej nie ma fizyki, dostarczyłeś mi pewnych danych. Na ich podstawie mogę już coś założyć, podpierając się informacjami o zmianach w systemie edukacji w Polsce i ich umiejscowieniu w czasie. Ponieważ w mojej - ośmioletniej - podstawówce fizyka była, zakładam, że Ty uczęszczałeś do szkoły podstawowej albo dużo wcześniej, albo nieco później, tym samym jesteś albo młodszy, albo dużo starszy. Druga opcja wydaje się mało prawdopodobna, ze względu na statystyczny wiek użytkownika Internetu w Polsce, który raczej czterdziestki nie przekracza.
Naturalnie istnieje możliwość, ze wspominając o podstawówce bez fizyki, nie odnosiłeś się do doświadczeń własnych, a np. nauki swoich dzieci. Przyjęcie tego założenia sprawiłoby jednak, że znalazłbym się znów w punkcie wyjścia, czyli bez żadnych danych pomocnych w wyjaśnieniu nurtującej mnie kwestii.

Stwierdziłem po prostu fakt, że fizyki nie ma w podstawówce. Chodziło mi o to, że Devious zarzuca gościowi coś, a sam popełnia błąd. Nie czepiam się tutaj, zwracam uwagę, że się myli bo nie posiada informacji na bieżąco. Oczywiście jak nie masz dzieciaka to możesz nie wiedzieć, bo jednak zmiana systemu edukacyjnego była nie tak dawno. I w tym miejscu chciałbym wrócić do tematu ufo. Na tej samej zasadzie opierają swoje zdanie przeciwnicy ufo. Nie pochłaniają żadnej wiedzy i negują wszystko bo tak, bo nie wierzą w ufo. A przecież to nie jest (sic!) wiara katolicka że trzeba w coś wierzyć, liczą się dowody, które staram się od czasu do czasu zbierać jak odkurzę półkę z tematem UFO. Co lepsze, ludzi nie interesuje nawet nowy temat który zapodaję, bo mają to w dupie (bo trzeba myśleć), wtedy zazwyczaj pada odpowiedź "ja się nie znam".

A co do tematu wieku, to źle myślałeś, w tym roku skończę 30 lat i też kończyłem 8-letnią podstawówkę i też miałem fizykę w podstawówce.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Mac Dercad w Lipiec 05, 2011, 18:07:01
Podejście "ja się nie znam" jest mimo wszystko o wiele lepsze od innego, bardzo popularnego: "ja się nie znam, wiec tym chętniej wypowiem się w temacie jako autorytet":) Jeśli jednak chcesz powiedzieć, że lepiej byłoby gdyby ludzie w ogólności więcej "pochłaniali wiedzy", to mogę się z tym zgodzić bez zastrzeżeń. Osobiście jednak preferuję wchłonąć trochę czarnego pana z tego linka: http://www.youtube.com/watch?v=CAD25s53wmE&feature=related niż profesjonalnego ufologa z linka poprzedniego.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Yogos w Lipiec 05, 2011, 18:56:08
Panowie, kurwa, to ja tu ucieszony, widzę, że na mój post jest masa odpowiedzi a wy mi tu flejmujecie o jakimś kurwa filmiku którego nawet nie widziałem.
Czy wyście z chuja spadli? Jest dział od pierdolenia głupot i od dyskusji na tematy w jakimkolwiek stopniu powiązane z wysileniem intelektu.
See the point?

Bez względu na to czy film jest fajny czy nie, po co ten gnój ?
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Mac Dercad w Lipiec 05, 2011, 19:01:01
Masz na myśli ten link http://gielda.onet.pl/odkryto-ogromne-zloza-cennych-mineralow,18726,4780308,1,news-detal który nie ma nic wspólnego z oryginalnym tematem wątku? ;) Tak to już jest, że na forach dyskusyjnych czasem troszkę zbacza się z tematu;) Zresztą wydaje mi się, że flejm właśnie nam wygasał.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Kara Mon w Lipiec 05, 2011, 19:32:37
W podstawówce nie ma fizyki

To wiele wyjaśnia. W mojej była:)

W mojej tez, nawet uczyli ze predkosc swiatla zalezy od osrodka w jakim to swiatlo sie rozchodzi.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: magni w Lipiec 05, 2011, 20:09:01
W podstawówce nie ma fizyki :P. Poza tym do poziomu szkoły średniej fizyka jest na poziomie fizyki klasycznej, więc sorki ale przesadzasz, bo każdy uczy się, że prędkość światła to wartość stała: http://pl.wikipedia.org/wiki/Pr%C4%99dko%C5%9B%C4%87_%C5%9Bwiat%C5%82

Poza tym, przeciętny uczeń podstawówki a nawet gimnazjum ma w tej chwili problemy z chociażby matematyką bo nie znają chociażby tabliczki mnożenia lol (bo w końcu mają kalkulator "co nie?").

Jeżeli według Ciebie prędkość światła nie jest stała w próżni to co wpływa na jej zmianę? Jesteś pewien że w filmiku nie było powiedziane coś w stylu "w przypadku który tutaj mamy prędkość światła jest stała" ?

jak ja bylem w podstawowce to byla fizyka i uczyli ze predkosc swiatla wcale nie jest stala tylko zalezy od osrodka w jakim sie przemieszcza (w prozni jest inna, w powietrzu inna i w wodzie tez inna) stad mamy efekt zakrzywienia promieni swietlnych np w soczewkach -> wlasnie z powodu roznicy predkosci swiatla w szkle w stosunku do powietrza
ba, malo tego, swiatlo mozna calkowicie zatrzymac :) naukowcy dokonali tego w laboratorium...

twoja wypowiedz swiadczy o tym ze wcale nie obejrzales dokladnie filmu o ktorym dyskutujesz, koles w nim nic nie wspomina ze chodzi o predkosc swiatla w prozni -  mowi ze swiatlo porusza sie zawsze z ta sama predkoscia
sensacje podane w tym filmie moga podniecac wlasnie tylko tych co to nie mieli fizyki w szkole i maja problemy z tabliczka mnozenia, niestety coraz wiecej takich...

Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: CMHQ_Widget w Lipiec 05, 2011, 20:47:29
twoja wypowiedz swiadczy o tym ze wcale nie obejrzales dokladnie filmu o ktorym dyskutujesz, koles w nim nic nie wspomina ze chodzi o predkosc swiatla w prozni -  mowi ze swiatlo porusza sie zawsze z ta sama predkoscia
sensacje podane w tym filmie moga podniecac wlasnie tylko tych co to nie mieli fizyki w szkole i maja problemy z tabliczka mnozenia, niestety coraz wiecej takich...
Film oglądałem dawno, teraz po prostu z racji dyskusji wróciłem do niego. Tak czy inaczej nie pamiętam, żeby gościu popełnił taki błąd. Po prostu nie chce mi się wierzyć, że gościu, który zabiera się za taki temat może popełnić taki podstawowy błąd.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Lipiec 05, 2011, 22:08:20
malo tego, swiatlo mozna calkowicie zatrzymac :) naukowcy dokonali tego w laboratorium...

Masz może gdzieś link do źródła? Czytałem, że w jakimś gazie schlodzonym do temperatury bliskiej zera absolutnego udało się spowolnić światło do prędkości około 60km/h, ale o tym nie wiedziałem.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: amra w Lipiec 06, 2011, 01:32:08
W podstawówce nie ma fizyki :P.
Ty sobie jaja robisz czy na serio ?
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Colonel w Lipiec 06, 2011, 06:55:56
spoleczenstwo nam otumaniaja jeszcze bardziej niz za cara, przed 89...
podstawowka 6 klas, brak fizyki...dopiero od gimnazjum.
Nie pamietam juz od ktorej klasy byla fizyka kiedy ja chodzilem do podstawowki..
jesli od 7 to by sie pokrywalo z tym co teraz

btw
czy mozna serio brac filmik, ktorego narratorem jest aktor komediowy ?
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Kira Korpii w Lipiec 06, 2011, 07:15:57
A ja tutaj popre Widgeta. Fajnie ze wszyscy sobie robicie jaja i przezywacie omph ze nie ma fizyki w podstawowce, ojej straszne. To na pewno jest argument ktory mozna zastosowac przeciwko lub za filmikowi kolesia od ufo!
Nastepny sie wyrwal zupelnie nie w temacie Colonel, ktory zdyskredytowal film bo ten i ten jest narratorem. Wszak w Twojej edukacji podstawowka miala 8 lat, a od 6 klasy byla fizyka, wiec nie moze Ci jej przedstawiac aktor komediowy!

Najlepsze jest jednak rozprawianie czy koles jest ekspertem, bo powiedzial ze swiatlo ma stala predkosc. No ten argument jest bardzo latwo obalic, tylko przypomnijcie mi czy po drodze do najblizszej gwiazdy lecimy przez jakis ocean?

Sam podchodze sceptycznie do kazdej takiej rewelacji, ale fakt ze zaciekawilo mnie kilka spraw, ktore ufoguy odnalazl i poruszyl. Jest tylko kwestia prawdziwosci przedstawionej np wymiany maili miedzy gosciem z nasa i nim, oraz autentycznosci nagran nad ktorymi rozprawia. Tego nie moge kategorycznie ocenic.
Oczekuje od postujacych tutaj aby sie odnosili konkretnie do tematu a nie do swojego wieku, pensji 1400 czy czegokolwiek co tam wymyslicie idiotycznego ;p

BTW najbardziej merytoryczny post jaki tu sie pojawil podwazajacy nagrania ufoguya byl post Mony - paproch przed kamera. Reszta to na razie belkot :)
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Lipiec 06, 2011, 07:22:50
Ja fizykę miałem od 4 albo 5 klasy podstawówki, a było to jeszcze nie tak dawno temu bo byłem drugim rocznikiem który trafił do gimnazjum. Co do otumaniania społeczeństwa masz Col dużo racji, z tego co słyszałem obecne roczniki nie mają w liceum na matematyce pochodnych, nie jestem pewien czy nie usunięto też funkcji trygonometrycznych... (które zresztą mój ojciec miał wprowadzane w podstawówce...). No ale to i tak nie przeszkodziło 25% tegorocznych maturzystów oblać matury. To samo obserwuję na studiach, nowe roczniki to jakaś porażka. Nie wiadomo, czy cieszyć się z powodu braku konkurencji na rynku pracy, czy płakać nad przyszłością tego kraju.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Gaavrin w Lipiec 06, 2011, 09:22:10
Zgodnie z życzeniem Kiry zapostuje merytorycznie, no może nie do końca.

Jako że miałem fizykę w podstawówce, a przede wszystkim logikę na studiach, to spoglądam na świat niejako przez brzytwę Ockhama. Cokolwiek ten facet pokazuje na tych zdjęciach, nawet jeżeli skręca, zawraca i robi cuda wianki płonąc w atmosferze, przekonany jestem że istnieje na to setki prostszych wyjaśnień, niż obecność na tych zdjęciach statków kosmicznych, których to pasażerowie są w konspiracji z amerykańskim rządem. Jakkolwiek nie jestem mistrzem optyki, ba był to mój najbardziej nielubiany dział fizyki, to wiem tyle, że złudzenia optyczne potrafią płatać nielada figle. Przecież nikt z nas nie powie że fatamorgana na pustyni, to hologram który pokazują nam obcy ze swojego statku kosmicznego, żeby się z nami pobawić. Być może tu jest podobnie. Obraz zawracającego statku kosmicznego, to tak naprawdę meteor, którego światło odbija się od atmosfery, po czym nagle wyłania się zza horyzontu i "zawraca" tak naprawdę lecąc cały czas po linii prostej.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: CMHQ_Widget w Lipiec 06, 2011, 10:15:46
Obraz zawracającego statku kosmicznego, to tak naprawdę meteor, którego światło odbija się od atmosfery, po czym nagle wyłania się zza horyzontu i "zawraca" tak naprawdę lecąc cały czas po linii prostej.

Po pierwsze, meteor nie świeci, tylko odbija światło słoneczne. Na filmach widać, że ten "meteor" jest poza atmosferą więc się nie pali (palący się zostawia warkocz). Jeżeli w momencie "wychodzenia zza horyzontu" widać odbicie to znaczy, że źródło światła czyli słońce masz za plecami, skąd więc światło "za horyzontem" ?

Po drugie, intensywność światła bezpośredniego i odbitego jest znacząco różna, dlatego, że od takiej atmosfery część przejdzie a część się odbije, więc widzielibyśmy różnicę.

Po trzecie, meteor o wielkości takiej, że byśmy widzieli go widzieli musiałby mieć z kilkanaście-kilkadziesiąt metrów średnicy, nawet jeżeli większość i tak się wypali i zostanie 20-30cm to ja zaczynam się bać jak będę wychodził na ulicę. Mogę się oczywiście mylić, trzeba by spytać eksperta jakiej wielkości musi być skała żeby cokolwiek doleciało do ziemi (zakładając że składa się z najczęściej spotykanych pierwiastków a nie jakiegoś lodu).
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Lipiec 06, 2011, 13:42:13
Widget powiem Ci tak, w początkowym okresie lotów kosmicznych astronauci donosili o dziwnych błyszczących obiektach przelatujących tuż obok rakiety, pojawiających się po pewnym czasie od wyjścia z atmosfery. Okazało się że była to zawartość toalety którą rakieta wyrzucała w przestrzeń :) Co do samego filmu to nie przebrnąłem przez pierwszą część szkoda mi czasu na takie pierdoły. Z tego co udało się zobaczyć to widziałem tam nagrania burz, kilka palących się w atmosferze rzeczy i sztucznego satelitę przelatującego na tle stacji kosmicznej, ach no i perfidny fake z 5:25.. :)
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Gaavrin w Lipiec 06, 2011, 15:32:58
Po pierwsze, meteor nie świeci, tylko odbija światło słoneczne. Na filmach widać, że ten "meteor" jest poza atmosferą więc się nie pali (palący się zostawia warkocz). Jeżeli w momencie "wychodzenia zza horyzontu" widać odbicie to znaczy, że źródło światła czyli słońce masz za plecami, skąd więc światło "za horyzontem" ?

Po drugie, intensywność światła bezpośredniego i odbitego jest znacząco różna, dlatego, że od takiej atmosfery część przejdzie a część się odbije, więc widzielibyśmy różnicę.

Po trzecie, meteor o wielkości takiej, że byśmy widzieli go widzieli musiałby mieć z kilkanaście-kilkadziesiąt metrów średnicy, nawet jeżeli większość i tak się wypali i zostanie 20-30cm to ja zaczynam się bać jak będę wychodził na ulicę. Mogę się oczywiście mylić, trzeba by spytać eksperta jakiej wielkości musi być skała żeby cokolwiek doleciało do ziemi (zakładając że składa się z najczęściej spotykanych pierwiastków a nie jakiegoś lodu).


Gadamy o zjawiskach atmosferycznych (ja twierdze że naturalnych, ty że sztucznych). Nie potrafię i nie chce mi się wyjaśnić ci, co dokładnie widać na tych zdjęciach, pewnie jakiś specjalista by to zrobił. Ja po porostu uważam, że szukanie odpowiedzi w istotach pozaziemskich czegoś czego nie potrafimy dokładnie wyjaśnić jest nielogiczne. To to samo co dopatrywanie się na zdjęciach Marsa sprzed 100 lat kanałów oznaczających istnienie tam zaawansowanej cywilizacji.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: magni w Lipiec 06, 2011, 16:52:10
Gaarvin slusznie przywolal tu brzytwę Ockhama. Mialem sam o tym juz wczoesniej napisac ale nie chcialem sie rozdrabniac i jak juz zaczalem o predkosci swiatla tak to ciagnalem. Ale teraz moze wlasnie o brzytwie Ockhama czyli ekonomi myslenia :)
Uwazam ze zastosowanie wlasnie tej ekonomii myslenia calkowicie przeczy istnieniu ufo (w sensie ze nie sa to statki kosmiczne obcych).

Zalozmy przez chwile ze istnieje zaawansowana cywilizacja ktora jest w posiadamiu technologii lotow z predkosciami nadswietlnymi i moga dzieki temu tu do nas przyleciec. Owi Obcy maja do wyboru dwie sciezki postepowania:
1. nawiazac z nami kontakt
2. unikac kontaktu

chyba widac ze te dwie opcje wyczerpuja przestrzen mozliwosci? :)

Rozwazmy teraz jak powinni sie zachowywac w kazdej z tych opcji:
1. aby nawiazac kontakt powinni sie z nami w jakis sposob skomunikowac, zaczac wysylac sygnaly, najprosciej byloby wyladowac swoim ufo przed bialym domem albo na placu czerwonym i probowac nawiazac dialog... nic takiego nie zaobserwowalismy wiec jedyny sluszny wniosek to taki ze obcy jednak nie chca kontaktu z nami

2. jesli wiec nie chca kontaktu,  to po pierwsze po cholere w ogole tu przylatuja?  odpowiedz ufologow jest na to taka: chca nas obserwowac... ok, pytanie czy jesli chcesz obserowowac swojego sasiada to w tym celu wsiadasz w swoja wypasiona bryke i smigasz mu na pelnym gazie pod oknami?
nie sadze... jesli faktycznie obcy chcieliby nas tylko obserwowac to mogliby to robic tak obysmy ich nie zobaczyli (w koncu maja z definicji technologie o wiele bardziej rozwinieta od naszej a juz nasi naukowcy opracowuja materialy mogace uczynic obiekty niewidocznymi... )

stosujac wiec brzytwę Ockhama jedyny wniosek jest taki ze ufo to nie zadni obcy a rozne naturalne fenomeny (rowniez oszustwa)
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Calix w Lipiec 06, 2011, 17:35:24
Obejrzałem zrobiło mi się smutno.
W części 4 koleś analizuje filmik. (7:26) i zaczyna się taniec na jednej nodze. Cytat:"...but also object is leaving earth gravity and that something impossible unless object has internal energy powerful enough to escape earth gravity... [ciach] ...and that simply cannot be natural object"
Dziwne że taki specjalista nie wie że istnieje coś co się nazywa prędkość ucieczki, i że obiekty w kosmosie porusza się z prędkościami większymi od prędkości ucieczki. Pewnie zapomniał. Jak spojrzeć na filmik i na to co narysował na tablicy to okazuje się że obiekt porusza się z jednostajną prędkością w jednym kierunku. Bzdura 1 która wyłapałem bez potrzeby szperania ale dalej jest lepiej
[8:37]Gdzie widać bardzo ładny przykład zderzenia meteorytu ze złomem na orbicie, łącznie z wytraceniem energii. Niestety nasz prezenter sugeruje że w tej sytuacji powinniśmy widzieć potężną eksplozję  >:D

Sorki dalej pisać mi się nie chce... Przypomina mi to seminarium literackie w Katowicach gdzie prelegent wyszedł z teorią że "Labirynt Fauna" jest manifestem feministycznym po czym spędził godzinę przekonując chichoczącą publikę że tak jest... :'(
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Goomich w Lipiec 08, 2011, 15:15:06
http://www.nasa.gov/multimedia/nasatv/index.html

Za dwie godziny Atlantis wystartuje po raz ostatni.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Melisanda Armida w Lipiec 08, 2011, 17:32:30
I polecieli:)
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Trzmielu w Lipiec 18, 2011, 01:01:18
http://www.astronautilus.pl/ (http://www.astronautilus.pl/)
Coś dla miłośników astronautyki - czasopismo popularnonaukowe online. Wciąga jak cholera :] Numery archiwalne dostępne pod adresem http://www.astronautilus.pl/arx/an**.pdf (http://www.astronautilus.pl/arx/an**.pdf) W miejsce gwiazdek wystarczy wstawic numer (od 01 do 14)
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Gregorius w Lipiec 18, 2011, 12:34:01
Bardzo fajny ezin. Dzięki śliczne za linka.
Szkoda jedynie, że nie w każdym artykule podawane są źródła. A to jednak dość kluczowa sprawa ^_^. Za samą inicjatywę należy się uznanie  8)
Mogliby dodać jakieś 1-2 słówka o autorach artykułu (coś, jak w Świecie Nauki) zdecydowanie wzmacnia to wiarygodność takiego tekstu ;) [w tym numerze tylko o jednym były podane 2 zdanka :D]

Raz jeszcze dzięki za linka!   ;)
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: FITTIpalti w Lipiec 19, 2011, 13:29:36
O czym ten topic ( nie chce mi się czytać 10 stron tekstu ) jeśli o naszym podboju kosmosu to wydaje się mi że nie mamy o czym gadać :] http://analizyrynkowe.cal.pl/articles.php?article_id=94
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Gaavrin w Lipiec 19, 2011, 14:08:13
O czym ten topic ( nie chce mi się czytać 10 stron tekstu ) jeśli o naszym podboju kosmosu to wydaje się mi że nie mamy o czym gadać :] http://analizyrynkowe.cal.pl/articles.php?article_id=94

Najpierw UFO, teraz lądowanie na Księżycu (ciekawe czy są ludzie, którzy wierzą w obie te teorie spiskowe jednocześnie?)

A więc, przeczytałem sobie ten artykuł, obejrzałem fotografie. Nie żeby było z czym polemizować, bo sporo tam bzdur kompletnych nawet dla takiego laika jak ja. Kiedyś sporo na ten temat czytałem, oglądałem programów. Wszystkie osoby, które twierdziły, że Amerykanie nigdy nie wylądowali na Księżycu pomijali pewien fakt: (kompletnie się nim nie zajmowali, woleli oglądać zdjęcia) Skąd na Ziemi wzięło się prawie 400 kg skał księżycowych? Dodam, że naukowcy są w stanie stwierdzić czy skała przeszła przez obróbkę termiczna podczas wchodzenia w atmosferę, więc nie są to naturalne meteoryty księżycowe, których łączna masa, wszystkich znalezionych na Ziemi odłamków, wynosi 6kg. Dodam również, że skały te były i są udostępniane naukowcom, nie tylko z NASA, ale również z innych krajów i nikt, nigdy nie podważał ich autentyczności. Żeby rozwiać wszystkie wątpliwość, nie przywiozły ich również pojazdy bezzałogowe. Radzieckie Łuny przywoziły próbki po 100 kilka gram, a nie 400 kg (jest więc też materiał porównawczy z amerykańskimi próbkami)

Jak ktoś mi wyjaśni skąd te 400 kg księżycowych skał się wzięło, jak nie z lotów Apollo, to wtedy uwierzę, że ludzie nigdy nie chodzili po Księżycu.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Centurion w Lipiec 19, 2011, 14:32:09
Cytuj
Jak ktoś mi wyjaśni skąd te 400 kg księżycowych skał się wzięło, jak nie z lotów Apollo, to wtedy uwierzę, że ludzie nigdy nie chodzili po Księżycu.

Przecież odpowiedziałeś sobie w pierwszym zdaniu - UFO :P

Bardziej poważnie mówiąc, niezłe bzdury. Trzeba mieć naprawdę zerową wiedzę i na dodatek nierówno pod kopułą, że w większość tzw. teorii spiskowych wierzyć. Wierzenie w różnego rodzaju filmiki najbardziej rozwala, oko ludzkie idzie z łatwością oszukać a co dopiero obiektyw kamery.

Ludziom, którzy widzą na filmikach ufo czy inne niestworzone rzeczy polecam przejść się na jakieś otwarte wykłady z optyki :)
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Calix w Lipiec 19, 2011, 14:59:48
O czym ten topic ( nie chce mi się czytać 10 stron tekstu ) jeśli o naszym podboju kosmosu to wydaje się mi że nie mamy o czym gadać :] http://analizyrynkowe.cal.pl/articles.php?article_id=94

Źle Ci się wydaje:

http://www.badastronomy.com/bad/tv/foxapollo.html

http://www.youtube.com/watch?v=mefEKqzq8cg

Więcej mi się nie chce pisać.

Edyta: Calix zapomniał o najlepszym filmie dokumentalnym na ten temat:
http://www.youtube.com/watch?v=R4SjUbQDP7g&feature=channel_video_title
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Gregorius w Lipiec 19, 2011, 15:09:28
Jak ktoś mi wyjaśni skąd te 400 kg księżycowych skał się wzięło, jak nie z lotów Apollo, to wtedy uwierzę, że ludzie nigdy nie chodzili po Księżycu.

Rosjanie łunochodami ściągnęli ^_^
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Calix w Lipiec 19, 2011, 17:00:09
Skleroza nie boli, jest jeszcze świetny miniserial "From the Earth to the Moon" wart polecenia o ile ktoś jest straszliwym fanatykiem (np: Ja) :P
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: ManganMan w Lipiec 21, 2011, 11:50:58
Za 8min Atlantis ląduje - na żywo w tvn24...
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Melisanda Armida w Lipiec 21, 2011, 11:53:51
 :D
Za 8min Atlantis ląduje - na żywo w tvn24...
A jak ktos nie ma TV: http://www.nasa.gov/multimedia/nasatv/index.html
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: ManganMan w Lipiec 21, 2011, 11:59:13
21 LIP 2011 6:57 (11:57 czasu polskiego) -> Atlantis wylądował - oficjalny koniec epoki wahadłowców.

Wpis do historii gotowy :)
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Khobba w Lipiec 21, 2011, 12:57:29
chyba na FHC było takie ładne spojrzenie na historię ostatnich kilkudziesięciu lat NASA od tyłu:

1. NASA nie ma zdolności lotów kosmicznych
2. NASA zaczyna wykonywać rzadkie loty wahadłowcami
3. Loty wahadłowcami są częste, wykonuje się masę użytecznych badań
4. Człowiek zaczyna regularnie latać na księżyc

:)
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Pynio w Lipiec 21, 2011, 17:43:21
Zanim wylecicie w kosmos to ziemia będzie wyglądać dokładnie tak:

http://www.youtube.com/watch?v=elQC62FUgqw

Myślę, że z tym zetkniemy się wcześniej... Daje do myślenia :)
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: HammerSnake w Lipiec 26, 2011, 15:17:31
Space Shuttle Discovery - kabina pilota.

http://360vr.com/2011/06/22-discovery-flight-deck-opf_6236/index.html

Sporo naciskania  :o.
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Anku Kaladrius w Lipiec 26, 2011, 17:40:58
Znalazł ktoś F1? ;)
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Goomich w Lipiec 26, 2011, 17:45:35
UI Efki nagle nie wygląda tak źle. :)
Tytuł: Odp: Druga ziemia - wielki krok w badaniach kosmosu
Wiadomość wysłana przez: Pynio w Lipiec 26, 2011, 19:35:46
UI Efki nagle nie wygląda tak źle. :)

Świetne :)

Ps widzieliście ten laptop Della za lewym ramieniem "pierwszego pilota"? Tak... nie pasuje :)