Autor Wątek: Uroki biurokracji (aka takie tam moje background story)  (Przeczytany 5766 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Nebr0th

  • Gość
Uroki biurokracji (aka takie tam moje background story)
« dnia: Styczeń 05, 2011, 14:49:27 »
Rozmawiali jakby mnie tam nie było.

- Sprawa 5314/033 - chwila ciszy - Wypuszczamy go?!

- Mamy jedynie realizować wolę...

- Czytałeś raport?! Zdajesz sobie w ogóle sprawę, czym 5314/033 się stał?! Widziałeś te... znaki, którymi zabazgrał swoją celę w Dormitorium?! Wobec jego ogólnej niestabilności, w świetle cesarskiego rozporządzenia dotyczącego bezpieczeństwa...

- Papiery na zwolnienie  są w porządku. Jeśli góra zdecydowała, że trzeba go wpakować w Impariora i wypuścić w przestrzeń to 5314/033 z o s t a n i e pilotem. Imperatrix locuta...

Wahanie

- ... causa finita.

Zbyt zajęci wypełnianiem stosownych certyfikatów, żeby zauważyć maleńki uśmieszek. Papiery oczywiście były w porządku. Wysokość łapówki to gwarantowała.

Gregorius

  • Gość
Odp: Uroki biurokracji (aka takie tam moje background story)
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 05, 2011, 16:28:10 »
Ahh, czyli jednak zdecydowałeś się opuścić przytulne ściany stacji medycznej ;)