Eve-Centrala

up

True story, bro....

Ja na górnictwie w Hi-sec, teraz, czyli chwilkę przed przeskoczeniem do null, wyciągam 1.170.000.000,00 na 24 dni. Dużo, mało oceńcie sami.

Ale... Czy ja choć pół zdaniem pisałam o hi-sec? Mój korp działa i ma swoje tereny w null. Nie rozumiem

Ja nie mówię, że skill to wszystko. Na pewno nie. Ale to tak samo jak z fitem. Jak masz źle sfitowany statek, to masz dużo mniejsze szanse. Tak samo ze skillem. Za mały zasięg, za mała prędkość, za słaby fit - bo przecież skill, to fit w linii prostej.

Mastery to takie uproszczone coś dla noobków takich jak my, co mówi co trzeba jeszcze wyskillować by latać sobie w miarę komfortowo.

Pisałam o trenowaniu możliwości statku. Ciężko nauczyć się czegoś, gdy 99% akcji kończy się wielkim boom, po kilku sekundach ;p

Odezwij się do mnie w grze. Proxima Alland. Jestem w takim korpie. Pomożemy

-

Eve jest dla każdego i każdy robi co mu się podoba. Można lubić kopanie albo PVP albo jedno i drugie. Ale taka krytyka, to sorry ale lekka przesada. Śmieszna, ale przesada. Bez górników nie byłoby rudy, więc tak, robaki nie są fajne, ani sexy pvp-pro wurm w śliskim dresie i złotym łańcuchem na szyi w wypasionym Rifterze... Ale użyźniają ziemię.

Ooo, Doom grasz w RPG? Super ^^
Jakie systemy? Jak ze sprzętem to zapewne MG, jak ja Od 17 lat (z czego ostatnie 5, w stanie spoczynku).

Ale widzisz, ja się o tym dowiedziałam i siedzę już cicho (choć wcale mój korp nie potrzebuje nowych graczy).
A tu jegomość nie dość, że na mnie naskoczył jak ugryziony, robiąc aluzje co do płci, to teraz sam na bezczelnego ładuje rekrutację... 

Ale shipy SoE zapowiadają się mistrzowsko - Gripen już wypuścił nowe EFT i już widzę, że Stratios będzie moim nowym solo shipem.

Co prawda, to prawda. Już nie wspomnę, że warto tym latać dla samego wyglądu ;p

No fakt, ja Retrievera nie mam nawet na 1 ze względu na jakieś kompletnie nieprzydatne skille, choć ciągnę już z niego max.
Ale i tak. Jak ktoś wyskilluje zgodnie z tym co napisali, to i tak będzie mniej gości, którzy wsiadają w statek od czapy i są łatwym celem.

To było do przewidzenia.

Jest jakiś feedback na oficjalnym forum?
Choć pewnie jak wrócę, to już będzie ok.

Dokładnie tak. A dobry gracz wie jak to wykorzystać. Jaki styl gry obrać, jak go zmieniać w zależności od sytuacji itp. Pilnować się BM i naprawdę.. Tak można w nieskończoność. Sama baza artykułów, filmików szkoleniowych, książek jest przytłaczająca. A ciągle powstają nowe, bo gra nie stoi w miejscu. Ciągle powstają nowe taktyki.
A tak naprawdę to poker jest koszmarnie nudny i w większości polega na obserwacji i wciskaniu przycisku "Fold". Samych akcji jest niewiele. Wystarczy spojrzeć na HH, które zamieściłam. Jest bardzo krótkie, ale już tam widać ile razy ja grałam a ile razy grali inni zawodnicy i jak to się skończyło. W turniejach MTT i S&G jest jeszcze gorzej. Czasami wciska się "Fold" Przez pierwszą godzinę gry!

Na jednym, Polskim portalu jest 580 artykułów na temat strategii plus 10 o samych zasadach. I jest on drugi co do wielkości
Portali jest 3 a zagranicznych multum, choć najlepszy to 2+2.
Nawet jeśli tematy się powtarzają, to każdy ma coś innego do dodania. Dlatego warto zapoznać się ze wszystkimi.
Do tego jeszcze zostaje nam wiedza, jaką możemy zdobyć z praktycznych filmików szkoleniowych lub pomocy trenera.
Do tego książki. Każdy rodzaj gry może się poszczycić -3, 5 pozycjami "must have". Do tego można wyszczególnić 3 książki ogólnie o pokerze, również "must have".
Do tego dochodzą analizy własnych gier, poszczególnych rozdań oraz analiz rąk, które robią dla nas inni gracze na forach.
Oraz ogólnie dyskusje na forach i w gronie znajomych pokerzystów. Oraz analizy gry i rozdań innych graczy.
To wszystko składa się na wiedzę ogólną.
Dalej zdobywamy własne doświadczenie. 100.000 rozdań pozawala nam stwierdzić, że ogarniamy w miarę co się dzieje w pokerze. Możemy się nazwać graczem. Uczymy się na własnych błędach, prowadzimy analizy gry, Tworzymy bazy danych o innych graczach.

Pamiętam jak grając w dwójkę, latem, zasłaniałam okno kocem, by mi słońce nie przeszkadzało...
Dni i noce, fakt. A potem się okazało, że grę można skończyć w ile? 7 minut? hehehe

Ok. Lista została zamknięta.

SokoleOko - 400m
Tajemniczy X - 400m (przypuszczam, że to Centurion ;p)
Siri - 300m
Xeovar - 100m
Kratos - 100m
Ja - 100m

Razem 1 bilion 400 milionów na grę.

Tylko mam prośbę, bo ze wstydem przyznaję, że nie potrafię wyliczyć ile kto ma %....

Jeżu... Co za malkontenci... Wiadomo. Fallout 1 i 2 nie mają sobie równych. I tylko wierna kontynuacja nas zadowoli. Bez udziwnień bez modyfikacji za to z rozbudowanym sandboxem, gigantycznym światem, podkreślonym jeszcze bardziej "efektem motyla". Trochę nowego sprzętu, pojazdów. Aaach... Marzenia...
Ale nie można też popadać od razu w nastawienie, że gry będą do oglądania. Cytując za Smuggler'em. A ile z tych starych długich i wymagających gier przeszliście od początku do końca? Odsetek jest niewielki. Była ankieta.
Dodatkowo nadal powstaje wiele wymagających, wciągających gier. W które można grać całe zimowe wieczory albo takie, które nigdy się nie kończą. Minecraft na modach. Można grać w nieskończoność. (Tekkit, FTB).

Ty wredota jesteś, Centurion ;p

I to jest, jak do tej pory, najlepsza wiadomość w tym roku.

Szacun,