Eve-Centrala
Śmietnisko => Flamewar => Wątek zaczęty przez: Nitefish w Styczeń 29, 2011, 01:26:27
-
Panowie (i Panie) nie ma co jebać psa w chorą dupę, jak mawiał mój przyjaciel. IT wywali się na cyce, bo klątwa BUFU działa. Co do Covenu, AAA i innych takich.... nigga please - jak przyszło co do czego i pojawiła się zgraja barbarzyńców to po AAA pozostał popiół.
Potem nagle wielkie ruszenie, kiedy wiadomo było że INIT zostaje samo i mieliscie znaaaczną przewagę we wszystkim. Wielki heroizm... typowy dla Eve.
Jak AAA i spółka była w mniejszosci to spieprzali do npc space a po AAA zostało wspomnienie, teraz kiedy Init jest w mniejszosci i jeszcze ich ruscy napierniczaję z boku to nagle zrobili się z was wielcy herosi. Chyba herosi promocji w Biedronce.
Chłopaki Coveniaki - kiedy wreszcie cos zdobędziecie samodzielnie albo SAMI zrobicie kampanie gdziekolwiek. Siedzicie w ciepłym kurwidołku i tyle, rozwój = 0, drakes = 10.
Smiejecie się z innych a sami nic nie znaczycie. Proponowałbym nieco wstrzemięźliwosci bo kreujecie się na na poskromiciela wielkich sojuszy a tak na prawdę jak po was przylecieli to spieprzaliscie gdzie pieprz rosnie (sam tam bylem i widziałem oraz słyszałem lamenty ze bloob i w ogóle).
Miłego weekendu, życzy Nitefish.
-
Potem nagle wielkie ruszenie, kiedy wiadomo było że INIT zostaje samo i mieliscie znaaaczną przewagę we wszystkim. Wielki heroizm... typowy dla Eve.
Jak AAA i spółka była w mniejszosci to spieprzali do npc space a po AAA zostało wspomnienie, teraz kiedy Init jest w mniejszosci i jeszcze ich ruscy napierniczaję z boku to nagle zrobili się z was wielcy herosi.
To teraz w BUFU obowiązuje taka wersja historii tego konfliktu? Gratuluję, ale może nie wynoś tego poza BUFU, bo tylko się w ten sposób ośmieszasz.
Chłopaki Coveniaki - kiedy wreszcie cos zdobędziecie samodzielnie albo SAMI zrobicie kampanie gdziekolwiek. Siedzicie w ciepłym kurwidołku i tyle, rozwój = 0, drakes = 10.
Samodzielnie w dzisiejszych czasach można co najwyżej roamować.
Smiejecie się z innych a sami nic nie znaczycie. Proponowałbym nieco wstrzemięźliwosci bo kreujecie się na na poskromiciela wielkich sojuszy a tak na prawdę jak po was przylecieli to spieprzaliscie gdzie pieprz rosnie (sam tam bylem i widziałem oraz słyszałem lamenty ze bloob i w ogóle).
Możesz uściślić kiedy i kto po nas przyleciał i gdzie spieprzaliśmy. Bo nie mogę sobie przypomnieć takiego wydarzenia.
-
Panowie (i Panie) nie ma co jebać psa w chorą dupę, jak mawiał mój przyjaciel. IT wywali się na cyce, bo klątwa BUFU działa. Co do Covenu, AAA i innych takich.... nigga please - jak przyszło co do czego i pojawiła się zgraja barbarzyńców to po AAA pozostał popiół.
Potem nagle wielkie ruszenie, kiedy wiadomo było że INIT zostaje samo i mieliscie znaaaczną przewagę we wszystkim. Wielki heroizm... typowy dla Eve.
Jak AAA i spółka była w mniejszosci to spieprzali do npc space a po AAA zostało wspomnienie, teraz kiedy Init jest w mniejszosci i jeszcze ich ruscy napierniczaję z boku to nagle zrobili się z was wielcy herosi. Chyba herosi promocji w Biedronce.
Chłopaki Coveniaki - kiedy wreszcie cos zdobędziecie samodzielnie albo SAMI zrobicie kampanie gdziekolwiek. Siedzicie w ciepłym kurwidołku i tyle, rozwój = 0, drakes = 10.
Smiejecie się z innych a sami nic nie znaczycie. Proponowałbym nieco wstrzemięźliwosci bo kreujecie się na na poskromiciela wielkich sojuszy a tak na prawdę jak po was przylecieli to spieprzaliscie gdzie pieprz rosnie (sam tam bylem i widziałem oraz słyszałem lamenty ze bloob i w ogóle).
Miłego weekendu, życzy Nitefish.
./o\ dlatego wlasnie staram sie nie pisac postow jak jestem pijany...
P.S. Panowie z BUFU, mam taka propozycje, wydajcie Mala Czerwona Ksiazeczke z Jedynie Sluszna Wersja Obowiazujacej Historii C0venu, ktora kazdy z Was bedzie zawsze nosil przy sobie i czytal sobie do sniadania i w trudnych chwilach, kiedy bedzie wam zle i bedziecie szukac pocieszenia, mozecie ja nawet rozdawac w Jita na undoku i w Unseen w czasie szkolen, ale skonczcie juz z tymi atakami na Centrali, bo to jest juz nudne. Naprawde nie ma potrzeby spamowania kazdego tematu chociaz ocierajacego sie o c0ven (ten sie akurat nawet nie ociera) waszymi wynurzeniami, wasze zdanie jest powszechnie znane po co w kolko o tym gadac... Troche mi to przypomina Kierowce Tankowca, ktory obsesyjnie w kazdym watku wklejal zdanie "Esoteria do wziecia!!!", ale jak widac nawet w jego wypadku czas leczy rany - postarajcie sie mniej o nas myslec i mowic, to moze wam tez kiedys przejdzie.
(http://media.fukung.net/images/13106/9c2c8f2c37ecdf86224297c94128eaf0.jpg)
-
Panowie (i Panie) nie ma co jebać psa w chorą dupę, jak mawiał mój przyjaciel. IT wywali się na cyce, bo klątwa BUFU działa. Co do Covenu, AAA i innych takich.... nigga please - jak przyszło co do czego i pojawiła się zgraja barbarzyńców to po AAA pozostał popiół.
Potem nagle wielkie ruszenie, kiedy wiadomo było że INIT zostaje samo i mieliscie znaaaczną przewagę we wszystkim. Wielki heroizm... typowy dla Eve.
Jak AAA i spółka była w mniejszosci to spieprzali do npc space a po AAA zostało wspomnienie, teraz kiedy Init jest w mniejszosci i jeszcze ich ruscy napierniczaję z boku to nagle zrobili się z was wielcy herosi. Chyba herosi promocji w Biedronce.
Chłopaki Coveniaki - kiedy wreszcie cos zdobędziecie samodzielnie albo SAMI zrobicie kampanie gdziekolwiek. Siedzicie w ciepłym kurwidołku i tyle, rozwój = 0, drakes = 10.
Smiejecie się z innych a sami nic nie znaczycie. Proponowałbym nieco wstrzemięźliwosci bo kreujecie się na na poskromiciela wielkich sojuszy a tak na prawdę jak po was przylecieli to spieprzaliscie gdzie pieprz rosnie (sam tam bylem i widziałem oraz słyszałem lamenty ze bloob i w ogóle).
Miłego weekendu, życzy Nitefish.
Piłeś ? Nie pisz.
Zapomniało Ci się, że na początku konfilktu INIT było liczniejsze. Rozumiem, że Ty jakbyś był ceo w momencie gdyby z 5 ally które mają wojnę z Tobą 2 się rozpadły a jeden wrócił do siebie to ty byś przerwał walkę :D A w przypadku gdyby Twój wróg został najechany w plecy nie dosyć że walkę byś przerwał a do tego jeszcze pomógł im :D Oj Nietfish Nietfish, zamiast pisać bzdury wróć na pasek kopać bistot :D
Chłopaki Coveniaki - kiedy wreszcie cos zdobędziecie samodzielnie albo SAMI zrobicie kampanie gdziekolwiek. Siedzicie w ciepłym kurwidołku i tyle, rozwój = 0, drakes = 10.
YY czy to czasem nie BUFU nic nigdy nie zdobyło i przez długi czas było dumnym petem Boba o nazwie Azor? :)
-
@nitefish
Rozumiem, że Ty jakbyś był ceo w momencie gdyby z 5 ally które mają wojnę z Tobą 2 się rozpadły a jeden wrócił do siebie to ty byś przerwał walkę :D
no przecie juz tak zrobili raz w Atlasie.. :P teraz im zal d.. sciska ze AAA potrafilo sie zreorganizowac i wrocic do duzej polityki, a Atlas zawsze bedzie sie kojarzyc z wielkim blamazem przy rozpadzie.
-
Widze Nitefish lekko przegiol ale co post po nim to lepszy i wiem ze chcecie mu dorownac ;)
-
Potem nagle wielkie ruszenie, kiedy wiadomo było że INIT zostaje samo i mieliscie znaaaczną przewagę we wszystkim. Wielki heroizm... typowy dla Eve.
Czy tylko mi sie wydaje ze nite ma skleroze?
Iirc aaa/co/rol/se wojowalo u bram esoterii kiedy jeszcze init wspierały i ruskie i pathetic legion, do tego tak wojowali ze pathetici przegnali na drugi koniec mapy (venal).
Jak AAA i spółka była w mniejszosci to spieprzali do npc space a po AAA zostało wspomnienie, teraz kiedy Init jest w mniejszosci i jeszcze ich ruscy napierniczaję z boku to nagle zrobili się z was wielcy herosi. Chyba herosi promocji w Biedronce.
efekt końcowy jest taki, ze:
- aaa odbija swoje tereny, coven i se chyba nawet nie stracili
- bufu uciekło jak szczur z tonącego okretu (coś jak apa i inni rentierzy z aaac) mieszka w npc space (tak tak wiem ze wolicie klepac misje, zamiast angel fleet staging point).
Chłopaki Coveniaki - kiedy wreszcie cos zdobędziecie samodzielnie albo SAMI zrobicie kampanie gdziekolwiek. Siedzicie w ciepłym kurwidołku i tyle, rozwój = 0, drakes = 10.
oczekujesz od jednego z najmniejszych sov holderow aby szli na wojnę sami, kiedy największe sojusze korzystają z pomocy przyjaciół / najemnikow dla przykładu it, goony, testy, drf,ze o init nie wspomne
-
Nie liczby stanowia i sile aliansu lecz piloci pvp. Init takowych posiadalo znacznie mniej niz stainwagon o taka przewage mi chodzilo. Init bylo liczniejsze w posiadany teren przez chwile, tylko ze nic z tym nie umialo zrobic. Poza tym mialo sojusznikow, bez ktorych jakos ich sila nagle bardzo zmalala. Patrzac po pozniejszych walkach to ich eksterminacja byla tylko kwestia czasu.
Dokladnie tak samo IT i inni przetoczyli sie po AAA - zasypali ich czapkami i tyle - heroizmu tam tez nie bylo. To sie po prostu nie moglo inaczej skonczyc. Zmierzam do tego, ze chwalenie sie jakimis super zwyciestwami ktore nie sa super jest juz nudne. Jedyne co was czeka to oblecenie terenu Initow i wyrwanie resztek z korzeniami, choc pewnie rosjanie chetnie sie do tego przyloza.
Zdobywanie - od poczatku jak gram nie pamietam zebyscie cos zdobywali, zebyscie przeprowadzali jakies kampanie. Siedzicie u siebie i co bedzie to bedzie. Obecna kampania sama do was przyszla a wlasciwie nawet nie bezposrednio do was. Wspomniany Atlas, co by tu o nim nie mowic, prowadzil fajna agresywna polityke i latal sie bic jak tylko mogl. Skonczyl jak skonczyl, coz.
Nikt historii nie pisze na nowo tylko nieco inaczej patrzy na pewne fakty.
Co do Pandemikow - musze przyznac ze bardzo sie ucieszylem jak im obiliscie dupsko. To bylo, jak dla mnie, najlepsze w calym tym konflikcie. Ich placz ze lag bo gdyby nie lag to... - bezcenny.
-
Nite - totalnie nie masz racji.
AAA zarządziło odwrót z Catch po mniej niż tygodniu walk - i to była decyzja, która uratowała im dupe ("live to fight another day"). Ewakuowali assetsy do NPC, a potem wspólnie z c0ven i SE utrzymali przyczółek (jak się ten system nazywał?) INIT i kumple zajęli teren, ale od tego momentu stracili impet i to AAA + friends mieli inicjatywę strategiczną (nomen omen).
AAA nie wygrało wojny, bo "IT zostawilo INIT". INIT przegrało znaczenie wcześnieja, ale - wzorem AAA - w pewnym momencie uznali, że już nie wygrają, więc złożyli karty. Backstab od RA to zupełnie nowa kampania.
-
O to mi wlasnie chodzi Sokol - wycofali sie bo nie mieli szans nic zrobic, ze strony agresorow nie byla to bohaterska walka tylko walec. Samo Init nigdy by nie pokonalo AAA, nawet by sie na nich nie rzucili. Teraz podobnie Init nie ma szans wygrac wojny z stainwagonem.
-
O to mi wlasnie chodzi Sokol - wycofali sie bo nie mieli szans nic zrobic, ze strony agresorow nie byla to bohaterska walka tylko walec. Samo Init nigdy by nie pokonalo AAA, nawet by sie na nich nie rzucili. Teraz podobnie Init nie ma szans wygrac wojny z stainwagonem.
Gdy jeszcze nie było po wojnie, Init miało masę sojuszników, którzy po zebraniu łomotu od SW&AAA&ROL albo się wycofywali jak PL, albo rozpadali jak DT. To co jest teraz (29.01.2011) nie ma już znaczenia, bo jest już po wojnie.
-
Sister Bliss nie sprawdził się w roli "Mein Fuhrera" INITów, jego zła polityka międzyalliansowa przede wszystkim dała złe efekty.
BTW, wracając do tematu PL jest Blue do IT. To chyba historyczny moment :) I ładne cenki dali Pandemicom, ciekawe czemu nie chcieli pomóc INIT, pewnie za mało mogli im zaoferować.
10 Billion Isk per week actively attacking both NC and DC targets.
3 Billion Isk for each Capital Ship Assembly Array put into reinforcement mode.
10 Billion Isk for each Capital Ship Assembly Array destroyed.
10 Billion Isk for every Supercapital destroyed.
20 Billion Isk for every Titan brought down.
-
Nie liczby stanowia i sile aliansu lecz piloci pvp.
W lagfestach (a na tym polegala ta wojna) indywidualny skill pilota w drejku ma mniejsze znaczenie, niz liczby i determinacja. To, ze Stainwagon mial lepszych pilotow przewazalo szale w malych/srednich starciach, ale nie w najwazniejszych bitwach, gdzie trzeba bylo godzinami orbitowac anchor i plinowac czy wyrzutnie cykluja. Stainwagon mial determinacje, zeby walczyc z kazdym i do konca, i to przewazylo szale, postawilo AAA na nogi i sprawilo, ze ROL uwierzyl w siebie. Prosze adminow o przeniesienie wszystkich tych postow (poczynajac od pijanego posta Nitefisha) do dzialu o wojnie na poludniu, bo niepotrzebnie tu smiecimy.
-
Chłopaki Coveniaki - kiedy wreszcie cos zdobędziecie samodzielnie albo SAMI zrobicie kampanie gdziekolwiek. Siedzicie w ciepłym kurwidołku i tyle, rozwój = 0, drakes = 10.
Nie jestem co prawda z coven, ale może sam dasz przykład i pokażesz jak się zdobywa coś samodzielnie? Bo twoja korporacja mimo dużej liczebności nie ma na tym polu zbytnich osiągnięć a jak się poszuka to wychodzi że nigdy nie miała. A udawać mądrale w swoim pokoju i jak mama jest w pobliżu to nic trudnego.
Aha "zdobycie" pustej stacji npc nie do końca się liczy.
A najśmieszniejsze jest to że przygarnęła was pod swoje progi korporacja która sama była długo w aliansie coven z tego co widzę, która lata z wami razem pokazuje jak się walczy. Czemu obrażasz ich eks alians sugerując że nic nigdy nie osiągnęli sami? Dziwnie to wygląda opluwać rękę która pilnuje abyś się nie przewrócił.
-
Uwielbiam centrale
Panowie z Coven myślą że lepiej znają historie BUFU niż BUFU
Panowie z BUFU myślą że lepiej znają historie Coven niż Coven.
W to wszystko mieszają się ludzie z poza w/w którzy wiedzą jeszcze mniej i generalnie lubią po prostu splunąć jadem bo leczą jakieś frustracje (vide platfusek który skompromitował się wklejając wcześniej pare linków do KB i nie ma jaj żeby wpisać swój prawdziwy nick z gry - widać że nadal frustracja is strong in this one. Grunt że neostrada działa :D)
A to wszystko bierze się ze spinania się jak ktoś coś źle powie o moim sojuszu/corpie/whatever. To jest właśnie fajne w eve że tak mocno się identyfikujemy ze swoim stadem :)
A w temacie - generalnie Nite, pomimo formy zdupy, ma sporo racji w tym co powiedział, nikt stainwagonowi sukcesu nie odbiera, jednak spinki jakie tutaj uprawiacie aż biją po oczach. Pewnie ze swojej perspektywy tego tak nie postrzegacie ale posty Panów typu Cat którzy tryskają ejakulatem po każdym sukcesie na to forum rozkładają na łopatki (śmiechem), oczywiście posterów z drugiej strony brak żeby przedstawić jak sprawy się mają z ich perspektywy, ale przy obecnym poziomie gdyby byli były tu pewnie jeszcze większy śmietnik. Mówie to jako osoba która patrzy na to z boku, nie jestem stroną tego konfilktu.
-
Uwielbiam centrale
posty Panów typu Cat którzy tryskają ejakulatem po każdym sukcesie na to forum rozkładają na łopatki (śmiechem)
Nie pisze na tym forum zbyt czesto. Poprosze o przyklady postow o sukcesach c0ven, w ktorych tryskam ejakulatem.
-
Nie pisze na tym forum zbyt czesto.
Wiadomości: 564
-
Flame TIME! :)
Nite, gj prowkacja udana hrhr.
A teraz... Nie chce mi sie cytowac wiec kazdy bedzie musial znalesc swoje odpowedzi sam :P, dla ulatwienia zrobie to w pkt.
1. Zdobywanie - dzieki temu ze latamy z PBNem ex-Coven corpem w ktorym rzadzi Mikker ex-ceo covenu, dokladnie dowiedzielismy sie jak to tam wyglada i - we're not impressed. Mikker pewnego wieczorku nam opisal jak wygladal podboj esoteri, jak wojna z hmm nie pamietam kim syskami? czy cos takiego i nadal We're NOT impressed.
2. BUFU - wielki wrog publiczny centrali NR1. Jak nie mamy argumentow to przechodzimy do koronnego bufu jest petem/sovholderem siedzi w wygrywajacych ally i ucieka przy najmniejszych klopotach, ani jedno slowo prawda nie jest. BUFU jest corpem zarzadzanym przez ludzi m.in. mnie, ktorzy sa opurtunistami. Idziemy tam gdzie mozemy najwiecej dostac a najmniej stracic. W swojej histori mamy naprawde duzo roznych alliancow, sporo okresow bez alliancu i mimo tego nadal jestesmy tutaj i nadal macie na kogo flamowac. O podbojach bufu czy tam covenu to dyskusja dosc jalowa, my sie skupialismy zawsze na innych rzeczach i dobrze nam to wychodzilo, chociaz owszem mamy za soba kilka dosc ciekawych kampanii organizowanych przez nas bez pomocy kogokolwiek albo z pomoca na naszych warunkach, ale po co mam sie przechwalac?
3. Init - alliance lam, init jest skuteczne jako backup, sa w stanie calkiem sensowne flotki wystawic sa w stanie walczyc, ale nie na warunkach obronnych. Nie maja lidera ani staminy na prowadzenie dlugiej kampanii i dlatego ten ally wlasnie dostal wpierdol .
4. AAA- spory szacunek, mimo stagnacji, mimo odplywu ludzi, ktos tam mial glowe na karku wzial reszte za fraki i ruszyl. Naprawde szanuje ten alliance (tak btw 5cio krotnie w ciagu ostatnich 2-3 miesiecy dostawalismy invite do alliancu i bodajze role co-ceo tam czy jakos tak to sie nazywalo)
5. SE - uparata popierdolka, alliance bez ambicji, lubiacy walki, szacunek za to ze tyle istnieja, takto nie pokazali soba nic wielkiego przynajmniej w moich oczach.
6. IT - jak pisalem w jakims osobnym poscie, to nie jest stary bob, z tego co widac rozpada sie i nikt po nim plakac nie bedzie, tak sie konczy alliance kiedy polityka zaczyna grac role wewnatrz a nie tylko na zewnatrz.
To tyle z mojej strony, gl&hf w flamie :>
-
Wiadomości: 564
siedze na tym forum od 4 lat, 564 wiadomości to duzo? Wiekszosc to pewnie odpowiedzi na wasze niezdarne proby flejmu :P
edit: Roninek, mialem wlasnie zaczac wypunktowywac gdzie znowu napisles glupstwo, ale kolejny paroksyzm smiechu wstrzasnal mna i skierowal moja reke w kierunku klaiwsza escape ;D nie dam rady
-
BTW, wracając do tematu PL jest Blue do IT. To chyba historyczny moment :) I ładne cenki dali Pandemicom, ciekawe czemu nie chcieli pomóc INIT, pewnie za mało mogli im zaoferować.
Raczej dlatego ze wiedzieli ze dostaną w łeb od sw, zreszta nc i tak ich mocno obija wtapia 2-3 tytki to poleca pomagać ruskim w geminate
-
Pogdybajmy sobie troszke.
Fakty:
- INIT. w głębokiej defensywie żeby nie powiedzieć INIT is no more,
- AAA odzyskuje tereny,
- RA próbuje coś z tego tortu uszczypnąć dla siebie,
- IT wynajmuje PL aby lali NC i DC,
- SW&AAA&ROL zwraca swe oczy w strone Period Basis i Querious,
- ClusterFuck także naciera na IT,
- INIT. prosi o pomoc NC, WTF ?
a teraz troche EVE-Fiction:
- IT pada,
- ClusterFuck zajmuje Fountain i Delve,
- SW&AAA&ROL dzielą się PB i Querious,
- W Provi ciągły bałagan,
- MH bierze Deklein, przejezdzajac NC-walcem po petach Goonów,
(rok później)
jeszcze wiecej porn-Fiction:
- XIX/SF/RA/WN/IRC kontrolują 1/3 EVE,
- NC kontroluje 1/3 EVE,
- IT już niema,
- C0venu już niema,
- SE&AAA&ROL piorą się z Goonami,
(jeszcze jeden rok później)
EVE umarło, żadna ze stron niema sił ani liczb aby przykryć czapką przeciwnika,
pozostają trzy wielkie koalicje doprowadzające do śmierci 0.0.
-
Wiadomości: 564
siedze na tym forum od 4 lat, 564 wiadomości to duzo? Wiekszosc to pewnie odpowiedzi na wasze niezdarne proby flejmu :P
Sorry, że coś od siebie dodam do dyskusji ale ...
@ CATfrcomCheshire: Data rejestracji: Luty 13, 2009, 16:38:39 - 567 (0,794 na dzień) - czyli masz konto aktywne od niespełna 2 lat
@Kombat: Data rejestracji: Listopad 28, 2007, 15:24:52 - 543 (0,469 na dzień)
A aby to znów nie był oFFtop to @ltrook niezłe spekulacje. Zapisz je sobie gdzieś i zobaczymy za rok jak się sprawy będą miały ok?
-
(Pierdoły, pierdoły, pierdoły...)
(jeszcze jeden rok później)
EVE umarło, żadna ze stron niema sił ani liczb aby przykryć czapką przeciwnika,
pozostają trzy wielkie koalicje doprowadzające do śmierci 0.0.
Pogdybajmy sobie trochę.....
Nie żadne EVE umarło, a jeśli to na pewno nie z powodów podanych wyżej. Raczej umowni "starzy gracze" odchodzą bo...(tu wstawić odpowiednie powody, np. nuda, Real, żona, dzieci, etc...) na ich miejsce przychodzą nowi ludzie, którzy nie pamiętają świetności BoBa, LV, CVA i innych, grają swoje, robią swoją politykę, swoje sojusze, itd...
Proponuję wydrukować post ITROOKa i powiesić sobie na ścianach, żeby móc się przekonać, za ten rok lub dwa (o ile będziemy nadal grać) że, żednych podziałów 1/3, 1/3, 1/3 nie będzie, bo ludzie będą się dzielić i łączyć w coraz nowe powerblocki, atakowac, backstabować, wynajmować, tak jak to miało miejsce przez 5 minionych lat.
-
Polskie piekiełko w najlepszym wydaniu, niektórym chyba się EVE z RL popierniczyła. Lepiej nie mówić gdzie się mieszka bo do drzwi z pałką może zadzwonić >:D
ale ponieważ muszę utrzymać formę wcześniejszych maili to:
c0ven - to już nie jest stare dobre c0ven
bufu - to już nie jest stare dobre bufu
Data rejestracji: Grudzień 14, 2006, 13:28:21
Wiadomości: 336 (0,223 na dzień)
co wygrałem?
[mod]Wizytę moderatora.[/mod]
-
Sorki chlopaki ale dawno sie nic nie dzialo wiec dolalem nieco oliwy do ognia :), a ze to sie stalo w piatkowy wieczor - no coz, bylem sflustrowany programem tv (bo na codzien nie mam) :P.
Dalej was lubie tylko chcialem sie nieco podroczyc bo avatary to byl najgoretszy temat ostatnimi czasy.
Co do typowania przyszlosci - mialem taki fajny pomysl tylko o rok za pozno. Wpadlem na idee robienia codziennie screena z mapy eve na ktorej widac sojusze oraz zmiany w sovie. Pewnie mozna by to bylo zrealizowac jakims skryptem. Z takich ujec powstal by fajny filmik, ktory ciekawie by sie ogladalo po kilku latach.
-
A aby to znów nie był oFFtop to @ltrook niezłe spekulacje. Zapisz je sobie gdzieś i zobaczymy za rok jak się sprawy będą miały ok?
Ok. Zobaczymy co się sprawdzi.
@Pol Kent
http://pl.wikipedia.org/wiki/Fikcja_literacka
-
http://www.youtube.com/watch?v=bdbpLG6ak6A taki filmik?
-
Dokladnie taki filmik!!!
-
...
Wiadomości: 336 (0,223 na dzień)
co wygrałem?
Wygrales talon na k...we i balon ::)
P.S.
Pimpeck - Wiadomości: 117 (0,090 na dzień)
-
Zgadzam się z DaBlades. Prawdziwe polskie piekiełko, gdzie każdy "orze jak może" i kopie dołki pod kimś
ps. skoro już się w to bawimy. Data rejestracji: Listopad 12, 2009, 12:06:27 -- 289 (0,652 na dzień)
-
Nie wkurzać administracji, bo jak wam rąbniemy prawdziwymi liczbami po ślepiach to sie paru panów "mało pisze" strasznie może zdziwić.
A teraz możecie wrócić do rozważań on topic?
-
Fakt, zamiast "ręka rękę myje" my mamy nasze małe polskie piekło gdzie każdy z pały w każdego :D
-
Wpadlem na idee robienia codziennie screena z mapy eve na ktorej widac sojusze oraz zmiany w sovie. Pewnie mozna by to bylo zrealizowac jakims skryptem. Z takich ujec powstal by fajny filmik, ktory ciekawie by sie ogladalo po kilku latach.
http://go-dl1.eve-files.com/media/corp/Verite/20080803.png
za 20080803 wpisujesz datę, viola!
-
Jako, że nikt się nie podjął ja sobie pozwolę odpowiedzieć.
1. Zdobywanie - dzieki temu ze latamy z PBNem ex-Coven corpem w ktorym rzadzi Mikker ex-ceo covenu, dokladnie dowiedzielismy sie jak to tam wyglada i - we're not impressed. Mikker pewnego wieczorku nam opisal jak wygladal podboj esoteri, jak wojna z hmm nie pamietam kim syskami? czy cos takiego i nadal We're NOT impressed.
Zacznę od tego, że celem istnienia c0venu nie jest wyłącznie zaimponowanie Twojej osobie :) Nie wiem, jak z podbojem Esoterii, bo nie brałem w nim udziału, ale wojna z syskami była naprawdę sprawna, wygrana zdecydowanie mimo naprawdę dużej przewagi liczebnej przeciwnika itd. Mnie się podobała, PBN będący przecież wtedy ważną częscią c0venu też nie wydawał się uważać, że to wojna nie warta ich uwagi, ba, nawet szeroko pojeta "0.0-owa opinia publiczna" była pod niejakim wrażeniem. Możliwe że Twoje standardy są wyższe od moich, czy c0venowych, ale my byliśmy z siebie całkiem zadowoleni. A o to chyba "at the end of the day" chodzi w grze, prawda? :)
2. BUFU - wielki wrog publiczny centrali NR1. Jak nie mamy argumentow to przechodzimy do koronnego bufu jest petem/sovholderem siedzi w wygrywajacych ally i ucieka przy najmniejszych klopotach, ani jedno slowo prawda nie jest. BUFU jest corpem zarzadzanym przez ludzi m.in. mnie, ktorzy sa opurtunistami. Idziemy tam gdzie mozemy najwiecej dostac a najmniej stracic. W swojej histori mamy naprawde duzo roznych alliancow, sporo okresow bez alliancu i mimo tego nadal jestesmy tutaj i nadal macie na kogo flamowac. O podbojach bufu czy tam covenu to dyskusja dosc jalowa, my sie skupialismy zawsze na innych rzeczach i dobrze nam to wychodzilo, chociaz owszem mamy za soba kilka dosc ciekawych kampanii organizowanych przez nas bez pomocy kogokolwiek albo z pomoca na naszych warunkach, ale po co mam sie przechwalac?
Ja tam do BUFU nigdy nic nie miałem, ale przyznam, że przez posty takie jak Twój, czy Twojego kolegii jest to dośc trudne, gdy jest się członkiem c0venu :)
Każdy sobie stawia jakieś cele - Wy wolicie latać solo, albo jako trybik w dużo większaj maszynie której nie musicie budować od podstaw. Wasze prawo! Jeśli Wam się to podoba, sprawia to Wam satysfakcjię, to kim ja jestem, żeby włazić z butami do Waszego ogródka i mówić, że to pójście na łatwizne, peciarstwo i ogólnie to jesteście wyjątkowo mało imponujacy? :) EVE jest duże i jest tu przecież wiele miejsca dla róznych podejśc do gry - fajnie, że ludzie mają do wyboru także i Wasze podejscie. Po co mamy się wzajemnie w ten dośc niski sposób oceniać i oceniać niczym dzieci w piaskownicy przechwalające się jeden przez drugiego jaki to ich tata jest ważny ;)
Zapewniam Cię, że z równą ochotą napiczę posta o tym co zrobił i co osiągnął c0ven w jakimś tam okresie czasu, jak i przeczytam podobną wypowiedź członka BUFU o ich wojennych przewagach. I naprawdę nie widzę powodu, żeby którakolwiek z tych wypowiedzi była kwitowana szyderczymi komentarzami (nie wiem, czym z resztą powodowanymi).
3. Init - alliance lam, init jest skuteczne jako backup, sa w stanie calkiem sensowne flotki wystawic sa w stanie walczyc, ale nie na warunkach obronnych. Nie maja lidera ani staminy na prowadzenie dlugiej kampanii i dlatego ten ally wlasnie dostal wpierdol .
Problem w tym, że jeszcze kilka miesięcy temu większość ludzi stawiała na zupełnie inne konie (takie IT, zeby daleko nie szukać). Może Twoje umiejętności analizy polityczne EVE są niezrównane i od początku wiedziałeś, że to się tak skończy, ale wiele osób jeszcze kilka miesięcy temu jakakolwiek prognozę podobną stanowi obecnemu jaka by wyszła z naszej strony uznałoby za "żałosny chestbeating" itp. :)
5. SE - uparata popierdolka, alliance bez ambicji, lubiacy walki, szacunek za to ze tyle istnieja, takto nie pokazali soba nic wielkiego przynajmniej w moich oczach.
No i się dziwisz, że ludzie po przeczytaniu tego typu wypowiedzi uważają Was potem za nadętych bitter vetów? :) SE to jeden z najstarszych allianców w grze, który przez lata zachował (a w zasadzie to poprawiał) swoje umiejętnosci w pvp, rozpoznawany jak EVE długa i szeroka jako niebezpieczny przeciwnik w small, med jak i sov warfare. Nie odbieraj tego, jako atak na BUFU, ale w miarę obiektywne porównanie tych 2 organizacji nie stawia Was chyba w roli championa ;)
Z resztą rzućmy dokładniej okiem: w ciągu ostatniego roku razem z c0venem wygrali 2 dość spore wojny, żadnej w międzyczasie nie przegrywając. Zresetowali Atlasa, zresetowali IT co miało być ich zgubą a już dziś możemy załozyć że spokojnie przeżyją w dobrym zdrowiu obie te potęgi. Jeśli wierzyć opinii ludzi piszacych na kugu (zarówno tych z AAA, INIT jak i mniej zwiazanych z konfliktem) mieli kluczową rolę w uratowaniu AAA i ROL. To chyba jednak trochę wiecej niż tylko trwanie? ;)
Żeby nie było, że pomiędzy wierszami i półsłówkami staram się tutaj zachwalać c0ven zrobię to otwartym tekstem:
Niedawno wróciłem po kilkumiesięcznej przerwie do EVE i c0venu więc mam trochę potrzebnej do podsumowań perspektywy. Prócz niemałego udziału w 2 wygranych w tym roku wojnach (w pierwszej udział to jakieś 50%, w drugiej, wbrew opinii niektórych, a zgodnie z opinią wielu członków AAA i SE, także sporą - zapewnialiśmy 90% informacji wywiadowczych, po kilkadziesiąt osób we flotach, kilkanaście superkapitali) z którkego, bo czemu by nie, jesteśmy bardzo zadowoleni poprawiliśmy się znacznie sami jako sojusz. I to na wszystkich frontach: nasze floty są dużo bardziej homogeniczne niż jeszcze pół roku temu, kilka razy w tygodniu latają dowodzone przez różnych ludzi różne roamy (tylko w tym tygodniu roam afek i cepów, 2 ahacy, 1 misslowy, 1 szybkich statków a'la vaga, 2 covertowe) których skład w zasadzie w 100% odpowiada nazwie, fail-fity należą do zabawnej rzadkości, fity i doktryny flotowe zmieniają się szybko, sprawnie i chyba dośc owocnie. Nawet dram jest jakoś mniej a ludzie wydają się bardziej wyluzowani :)
Nazwijcie to propagandą, ale mnie się po prostu sojusz do którego niedawno wróciłem, bardzo podoba. O wiele bardziej niż w chwili gdy go opuszczałem :)
A jak tam u Was panowie z PB i BUFU? :) Mam nadzieję, że równie owocnie (chociażby te 2 kille supercapitali wygladają wyjątkowo smakowicie :) ).
Peace, love and biały PiaR Panowie 8)
Pozdrawiam
Julius
-
Do IT dołączyło Best Path Inc. Wzieli troszkę capsli do Fountain. Bob i PL mają blue i NIP'a aby wspólnie bronić Fountain. Wygląda naprawdę na to, że losy wojny mogą się odwrócić. Właściwie to w tej chwili w Fountain jest IT, PL, SyS-K, Null, Blade i Black Core Alliance. Brakuje tylko INIT którzy póki co wywieźli assetsy do Hi. Wiem, że Molle dał im jakąś propozycje, plotki w INIT mówią, że mają przylecieć pomóc w Fountain za co Bob da im trochę terenów i moonów a potem pomoże odbić stare tereny. IMO tak się stanie, INIT dostaną Fountain. Zapowiada się Lagfest. Ciekawe co będzie robił Raiden. jaki cel będzie tego ally. Z drugiej strony clusterfuck coalition ma też ładne liczby, podejrzewam, że liczba scapsli się wyrównała teraz.
Ja już żałuję zniżenia do poziomu Nietfisha i nie zrobie tego drugi raz.
-
Hmm az szkoda na takiego posta nie odpowiedziec :), naprawde podziwam ze pierwszy od daaawna sensowny i popraty choc w czesci argumentami post czlonka covenu. (pisze to nie ironiczne)
Ad.1
C0ven interesuje mnie nie za bardzo tak naprawde, jest glownie celem kpin i szydzenia z mojej strony. Historie wspolna mielismy dawno temu i obie strony wyszly z niej baardzo na siebie niezadowolone. Wojna z syskami afaik(!) polegala na niesamowitej przewadze intelu po waszej stronie, dobrym rozegraniu kart sojusznikow i kumpli dlatego wygraliscie. Od tamtych czasow afaik(!) c0ven nie ma ZADNEGO celu i po prostu egzystuje co w eve jest poczatkiem konca. Podczas samej wojny takze nie bylem obecny w eve (zrobilem sobie prawie roczna przerwe), ale z opinii mikkera bo na nich glownie bazuje jako wtedy ceo calego ally nie wyapdalo to tak rozowo z waszej strony.
Ad. 2
Nie wiem skad ta opinia, znaczy w sumie wiem... dokladnie wiem od kogo ona pochodzi, ale BUFU NIGDY nie bylo ani petem ani rentersem i nigdy nim nie zostanie. Owszem dolaczalismy do duzych alliancow po to zeby miec latwiej tak naprawde, gdyz eve jest dla nas zabawa i chodzi nam w glownej mierze o fajne bitki, spokoj w kerbirce i fajne bitki. Od podstaw dosc tworow budowalismy, a takze budujemy po raz kolejny, moze tym razem najpotezniejszy twor do tej pory w ktorym bralismy udzial (czas pokaze). Jesli chcemy pisac posty o przewagach to z checia stane w szranki, wyznacz tylko czas ktory opisujemy i z checia spisze memuary (dla tych ktorzy by watpili w prawdziwosc takowych jestem w stanie poprzec je odpowiednimi logami z irca/ingame/evemailow/mailow/msg etc etc etc)
Ad. 3
Kilka miesiecy temu, hmm w eve to tak jakbys powiedzial 20lat temu... W tej grze wszystko sie zmienia, ale owszem po pierwszym hmm mieisacu? walk AAA vs Init , bylem przekonany ze init padnie jesli IT nie da im pelnego wsparcia, niestety takowych przewidywan nie moge w zaden sposob potwierdzic, musisz uwierzyc mi na slowo badz i nie, naprawde nie potrzebuje udowadniac nikomu ze mialem czy nie mialem racji.
Ad; 5
Twoj post nie przeczy niczemu co powiedzialem. SE istnieje od lat - check
SE nie ma ambicji - check (od lat nie prowadzil sovwara badz jakichkolwiek kampanii majacych na celu zajac wiekszy teren/zniszczyc kogos (nie licze walki o esoterie ktora byla wygrana od poczatku (patrz pkt wyzej) i miala na celu dac miejsce na budowe supercapsow)
SE - szuka fajnych walk - check (wszystkie wojny i kampanie ich opieraja sie tylko i wylacznie na GF)
Co do ogolnej partycypacji covenu a bufu (nie licze pbnu gdyz nie jestem ich dyrektorem/dyplomata whatever) i ich udzialu w walkach to:
- Coven zapewnia 90% intelu heh ok nie moge z tym polemizowac ale robi to u was jedna dwie moze trzy osoby... ciezko taka zasluge przypisywac calemu ally
- Coven wystawia kilkadziesiat osob w flocie - prosze pokaz mi gdzie, od naprawde dawno patrzac teraz na kb coven nie wystawil wiecej niz bufu i pbn odkad z soba lataja, zawyczaj wasza partycpacja byla kilku(!)krotnie mniejsza...
- kilkanascie supercaptali - latwo sie wystawia supery majac za plecami ich 50-60... wtedy nawet anomalkowe wyskakuja do bitwy imo nie jest to super wynik zrezta widzialem moze z 5-10 waszych supercaplsi podczas tej kampani (patrze dzis na kb)
- wasze floty sa bardziej homogeniczne - gratulacje, od pol roku bufu z pbnem wystawia 100% przygotowane floty i dzieki temu wygrywa 90% walka jesli nie wiecej, i nie sa to jak w waszym niestety przypadku w 90% ganki albo respawny noobow a rzucanie sie na wieksze gangi hostow i to nie byle czego a np takich ally jak Cursed alliance/WN/AAA/Init etc etc etc.
- Kilka razy w tygodniu lataja roamy - takze gratulacje u nas minimum roamow to jest 6 dni w tygodniu chociaz slowo roam nie pasuje do flot 30-60 osob. Gangi lataja 6 dni w tygodniu + mnostwo mniejszych kiljusobowych flotek i skirmishow.
Tak jak wczesniej pisalem, z checia podejme polemike gdyz naprawde od dawna nie widzialem sensownego postu kogos z covenu i chcialbym Ci podziekowac za podjecie choc proby sensownej dyskusji.
Peace and love
Roni.
P.S. Przepraszam za bledy ortograficzne/stylistyczne ale post zostal napisany pod wplywem ;)
P.S. 2 prawie 5 lat na centrali (za miesiac mija rocznica) i 325 wiadomosci, chyba wygralem? (nie chce mi sie szukac gdzie sa te statystyki postow/dzien)
-
Tak jak wczesniej pisalem, z checia podejme polemike gdyz naprawde od dawna nie widzialem sensownego postu kogos z covenu i chcialbym Ci podziekowac za podjecie choc proby sensownej dyskusji.
Peace and love
Roni.
Mistrz sensownej dyskusji się odezwał. Zacznij od siebie, a nie pouczasz innych.
-
Nie możecie sobie zrobić jakiegoś tematu typu "a czemu c0ven jest be", "bufu rządzi a coven ssie" czy coś takiego we flame tylko śmiecicie tu? Ogarnijcie się, nie interesują mnie wasze personalne wycieczki, ale chętnie bym poczytał o wieściach z frontu albo jakieś wypowiedzi uczestników konfilktu których zdaje się mamy szczególnie licznie z DC. a jak czytam kolejne wypociny sfrustrowanych emo rage warriorów z BUFU albo c0ven to mam ochotę odłączyć wam wtyczkę od internetu i kazać siedzieć w toalecie ze zgaszonym światłem. Peace and Love i spadajcie z tematu.
-
'Puenta Siewcy bije po jajach aż miło.
Post zatytułowany "[Polityka] Porządek na (północnym) zachodzie" już od jakiegoś czasu powinien mieć "[Flame] Porządek na (północnym) zachodzie".
Czy są na pokładzie MODERATORZY ?
-
ale z opinii mikkera bo na nich glownie bazuje jako wtedy ceo calego ally nie wyapdalo to tak rozowo z waszej strony.
Od wypadania różowo to byli wtedy PBNi.
SE nie ma ambicji - check (od lat nie prowadzil sovwara badz jakichkolwiek kampanii majacych na celu zajac wiekszy teren/zniszczyc kogos (nie licze walki o esoterie ktora byla wygrana od poczatku (patrz pkt wyzej) i miala na celu dac miejsce na budowe supercapsow)
Znikłeś własnie wojny z SYS-K i INIT.
-
C0ven interesuje mnie nie za bardzo tak naprawde, jest glownie celem kpin i szydzenia z mojej strony.
ciekawy wstep
Historie wspolna mielismy dawno temu i obie strony wyszly z niej baardzo na siebie niezadowolone.
wspolna historie mieliscie glownie z PBN, ktory pelnil wtedy role przewodnia w c0ven, kreowal polityke i wizerunek aliansu, i zauwaz ze potem wszystkie flejmy na linii c0ven - bufu to byly tak naprawde flejmy PBN - BUFU, poczynajac od slawnego incydentu z konwojem Deaella :P Ten wizerunek wypracowany przez PBN covenowi przez niezliczone shitposty staramy sie teraz zmienic, ale jak widac jest on gleboko zakorzeniony w polskim community, mimo ze nowy c0ven niczym sobie na to nie zasluzyl.
Podczas samej wojny takze nie bylem obecny w eve (zrobilem sobie prawie roczna przerwe), ale z opinii mikkera bo na nich glownie bazuje jako wtedy ceo calego ally nie wyapdalo to tak rozowo z waszej strony.
Mikker nadal nie moze sie pogodzic z tym, ze po jego odejsciu c0ven sie nie rozpadl jak domek z kart, co mialo byc tylko kwestia czasu, bo przeciez wszyscy ktorzy za nim nie poszli to kerbiry nie majace pojecia o tej grze. Dlatego nie oczekuj 100% obiektywnych opini, mimo duzej wiedzy o dzialalnosci aliansu w tamtym czasie, bo w gre wchodza tutaj jeszcze emocje.
Wojna z syskami afaik(!) polegala na niesamowitej przewadze intelu po waszej stronie, dobrym rozegraniu kart sojusznikow i kumpli dlatego wygraliscie.
Jak to od poczatku wygrana? Jakich sojusznikow? Bylismy sami z SE, razem ok 1000 charow, przeciw Sys-k (ponad 2k) LR (1k) Primary (1,5k), przy ciaglym zagrozeniu interwencja IT i Atlasa, i "zyczliwej neutralnosci" AAA, ktore nawet splusowalo Primary i udostepnilo im swoje JB zeby mieli latwiej do nas doleciec. Bylismy kompletnie pozbawieni sojusznikow, i wszyscy postawili na nas krzyzyk, a mimo to wygralismy - tu trzeba oddac sprawiedliwosc, ze przy duzej zasludze PBN.
SE nie ma ambicji - check (od lat nie prowadzil sovwara badz jakichkolwiek kampanii majacych na celu zajac wiekszy teren/zniszczyc kogos
To ze SE nie ma ambicji terytorialnych tylko dobrze o nich swiadczy. Maja ambicje byc dobrymi pvperami, i to im bardzo dobrze wychodzi od lat. Mieli ambicje posadzic AAA spowrotem na tronie w HED, i tego dokonali. Jezeli mieliby ambicje pochlonac 3 regiony i stworzyc imperium, to tez pewnie by tego dokonali, tylko po co.
- Coven zapewnia 90% intelu heh ok nie moge z tym polemizowac ale robi to u was jedna dwie moze trzy osoby... ciezko taka zasluge przypisywac calemu ally
Zdziwilbys sie.
- Coven wystawia kilkadziesiat osob w flocie - prosze pokaz mi gdzie, od naprawde dawno patrzac teraz na kb coven nie wystawil wiecej niz bufu i pbn odkad z soba lataja, zawyczaj wasza partycpacja byla kilku(!)krotnie mniejsza...
taka jest specyfika sojuszow trzymajacych teren, nie uwazajacych sie za elitarne. Porownywanie c0venu do PBN/BUFU to jak porownywanie AAA do Darkside, albo TCF do sekcji trzynastej. Macie w korpach TYLKO dedykowanych PVPerow, ZAWSZE walczycie na swoich warunkach, bo nie przejmujecie sie terenem. Nie mowie, ze to zle, po prostu nie ma co porownywac - inna jest specyfika sovholdera, a inna wulfpakowych nomadow. Jak na swoje warunki c0ven wystawia bardzo dobre i liczne floty, wystarczy je porownac z jakimkolwiek innym sojuszem trzymajacym teren i widocznym na mapie. W chwilach najwiekszej spinki potrafimy wystawic prawie 20% stanu aliansu w homogenicznej, dobrze dowodzonej flocie, i to jest bardzo dobry wynik na tle innych aliansow (ale nie roamujacych korpow takich jak Twoj)
- kilkanascie supercaptali - latwo sie wystawia supery majac za plecami ich 50-60... wtedy nawet anomalkowe wyskakuja do bitwy imo nie jest to super wynik zrezta widzialem moze z 5-10 waszych supercaplsi podczas tej kampani (patrze dzis na kb)
No to akurat nie jest mocny punkt c0ven w porownaniu do sasiadow, ale nie jest tez az tak zle - jest u nas pare osob ktore lubia sie bawic w hotdropy solo, i calkiem niezle im to wychodzi. Zreszta nie wiem, czego oczekujesz, przeciez takie sa realia ze w czasie wojny albo sie wystawia blob supercapsow albo wcale, inny sposob ich uzycia jest nierozsadny.
- wasze floty sa bardziej homogeniczne - gratulacje, od pol roku bufu z pbnem wystawia 100% przygotowane floty i dzieki temu wygrywa 90% walka jesli nie wiecej, i nie sa to jak w waszym niestety przypadku w 90% ganki albo respawny noobow a rzucanie sie na wieksze gangi hostow i to nie byle czego a np takich ally jak Cursed alliance/WN/AAA/Init etc etc etc.
No i bardzo fajnie, ale jak juz wspominalem porownujesz 2 "elytarne" korpy pvp do sojuszu narodowego trzymajacego teren. Przyznaje ze fajnie sie oglada wasz killboard i te wszystkie bitki, nam po prostu trudniej sie w ten sposob zorganizowac - cos za cos, porownywanie PBN/BUFU do c0ven to jak porownywanie trojkata do cytryny.
-
Ghehehe Roninek was troluje i ma z tego beke.
BUFU pare razy robiło nawet udane podejścia do sova, raz liżąc się z BOBem i wtedy trzymali jakiś rok we własnym sojuszu potem opuścili bandere i weszli do atlasa ale też jakieś tam stacje trzymali. Także chłopaki zwłaszcza ci co zostali wypuszczeni z korpowej piwnicy na szersze kanały zdają sobie sprawę jak ciężko coś konstruktywnego zrobić.
Fakt, że c0ven i SE wciąż trzymają sova pomimo tego, że nigdy nie bały się i resetowały jak leci mieso do roamowania jak IT czy Atlas z emo furherem Bobbym jest osiągnięciem. To że osiągnęły to mając razem do kupy 1000 membersów przy brak jakichkolwiek pleców w częsci z tych wojen jest naprawdę dobrym wyczynem.
Nie kumam dlaczego dajecie się podpuszczać trolom :P
Sztuka flamu w c0ven podupada podpuśćcie porządnie Lazara to zrobi tu porządek geheheheh :D
-
Jako zupełnie neutralny (mam oczywiście własne sympatie) care bear z High sec powiem tylko . że o C0venie czytałem w superlatywach na wszystkich internacjonalnych forum w przeciwieństwie o Bufu jak bym nie był członkiem centrali to bym nie wiedział ze istnieją i chyba ten kompleks niższości jest przyczyna postów za przeproszeniem roninka...
-
Jako zupełnie neutralny (mam oczywiście własne sympatie) care bear z npc 0.0 powiem tylko . że o C0venie nie czytałem nigdzie poza centrala, podobnie jak i o Bufu czy moim wlasnym corpie ;p
-
Jako zupełnie neutralny (mam oczywiście własne sympatie) care bear z npc 0.0 powiem tylko . że o C0venie nie czytałem nigdzie poza centrala, podobnie jak i o Bufu czy moim wlasnym corpie ;p
a umiesz czytac?
-
No popatrz, nawet miedzy wierszami...
-
No popatrz, nawet miedzy wierszami...
i to jest twój problem next time koncentruj się na literach ( takie czarne znaki na białym tle )
-
kira przestan on czyta evenews24 to wie
-
kira przestan on czyta evenews24 to wie
a ty wróżysz z kart i wiesz co czytam?
-
a ty wróżysz z kart i wiesz co czytam?
evenews24 i tajne akta kgb
-
evenews24 i tajne akta kgb
mlody czlowieku nie pij tyle
-
Imho nikt nie ma checi na zrownanie Covenu i SE bo to nie ma zadnego sensu. Po pierwsze agresor nic by dzieki temu nie uzyskal, po drugie obok jest rozlegle npc space ktorego nie da sie zaoraz i jest ono imba kryjowka. Coven jak i SE moga stamtad czerpac zyski i zalewac sasiadow skirmishami. Innymi slowy lepiej by bylo roamowac na waszym terenie niz bez sensu zabierac wam sova.
Dobrze o tym wiecie stad macie gleboko gdzies pozorne konsekwencje resetowania wiekszych sojuszy. Nikt do was nie przyleci i nie spali waszej ziemi bo za chwile znowu tam bedziecie. Przesrane to maja ci, co nie maja takiego azylu, u nich sov war to byc albo nie byc.
Mozecie zresetowac cale Eve a i tak nikt was nie bedzie ruszal, bo po conajwyzej skonczy sie to okresowa zmiana domu na ten obok.
Kocie - wspomniales o liczbach w odniesieniu do prawdziwych pvperow i tych co nimi nie sa - ja sie odnosilem do tego samego kiedy wy porownujecie liczby z Initami, czy Syskami. Tym bardziej ze polak i rusek ma taka wredna nature ze im mocniej chcesz go przycisnac tym mocniej w dupe ugryzie.
Owszem, niektorzy twierdzili ze sa sojusznikami SySkow ale nie oszukujmy sie, nikt nie bedzie za kerbirow wojen wygrywal wiec te sojusze mozna sobie o kant tylka rozbic.
Z BUFU chyba tak jest ze albo sie ich lubi albo nienawidzi. Jak do nich przybylem to praktycznie nic nie wiedzialem o sojuszach, wojnach i wspolnych animozjach. U nas jechanie po sobie to chyba narodowa tradycja, robimy to w korpie i np z wami, chociaz nie sadze zeby szla za tym jakas wrogosc.
Moim zdaniem trzymanie sova dla nas jako korpow pvp nie ma sensu gdyz ogracznicza zabawe. Stad pewnie tego nie robimy.
Co by tu sie nie dzialo to mimo tego ze skaczeny sobie do gardel non stop, prowokujemy sie jak tylko mozna - jestesmy polskim community, ktore ma sporo dobrych pvp'erow oraz ma swoj czysto polski alians widoczny na mapie eve. To wszystko razem wziete bardzo mi pasuje :P
-
mlody czlowieku nie pij tyle
on wie wszystko :(
-
on wie wszystko :(
przecież czytam Evenews24
-
1. Zdobywanie - dzieki temu ze latamy z PBNem ex-Coven corpem w ktorym rzadzi Mikker ex-ceo covenu, dokladnie dowiedzielismy sie jak to tam wyglada i - we're not impressed. Mikker pewnego wieczorku nam opisal jak wygladal podboj esoteri, jak wojna z hmm nie pamietam kim syskami? czy cos takiego i nadal We're NOT impressed.
No to chłopaki wiecie już z kim latacie:) Przecież wtedy on tam też był i to nie szeregowym pilotem !
Pilnujcie się, kiedyś opowie komuś jak to się latało z BUFU!!!!
Dobrze mieć przy sobie kogoś do kogo nie można się odwrócić plecami :P
-
... ze tez wam sie jeszcze chce po raz n-ty flejmowac o tym samym :P
tbh od kiedy PBN wyszedl z c0ven to juz nie ma z kim dobrze poflejmowac, BUFU nie ma juz swojego nemesis - pozdro dla daela porta :P
-
No to chłopaki wiecie już z kim latacie:) Przecież wtedy on tam też był i to nie szeregowym pilotem !
Pilnujcie się, kiedyś opowie komuś jak to się latało z BUFU!!!!
Dobrze mieć przy sobie kogoś do kogo nie można się odwrócić plecami :P
Czyli rozmawiajac o starych dobrych czasach automatycznie staje sie zdrajca i czlowiekem ktoremu nie mozna ufac?Gratulacje logiki...
-
Pilnujcie się, kiedyś opowie komuś jak to się latało z BUFU!!!!
Chupa, tak się składa że Ty teoretycznie możesz opowiedzieć jak się latało z Bufu.
-
No pewnie, że bym mógł :)
...ale po co, nie byłem długo, bo jakoś sobie nie podpasowaliśmy. Może to był dla mnie zły czas na przejście do Bufu, bo i real mnie wtedy dopadł i skile nie te, może to był zły okres dla Bufu, bo nie poczułem z Wami zwu krwi...a może po Watasze, nie było dla mnie możliwości zaaklimatyzować się, kto wie...nie latamy razem... nie ukrywam, że nie dażę was sympatią, bo o mało nie skończyłem z tą gra wtedy, ale było minęło....pewnie mam teraz kompleks Bufu:)....ale w C0ven doskonale się odnajduję i tu zostanę.
Jedni wolą BUFU inni C0ven :) a ja najbardziej nie lubię tych, którym się często zmienia:)
Czyli rozmawiajac o starych dobrych czasach automatycznie staje sie zdrajca i czlowiekem ktoremu nie mozna ufac?Gratulacje logiki...
Szkoda tylko, że z kontekstu wypowiedzi "We're NOT impressed." nie wynika, że mówiłeś o starych DOBRYCH czasach.
Zdrajcą? nie, o nie! Mikerr jedyną osobą, którą zdradziłeś, opowiadając o nie wzbudzających wrażenia wyczynach podczas zdobywania Esoterii, jesteś Ty..no i koledzy z PBN, którzy tam z Tobą ramie w ramie walczyli. To sobie i im odbierasz chwałę, przecież w tamtych czasach to Ty i Twoi koledzy stanowiliście rdzeń PVP w C0ven. Czyżby to co robiliście było, aż tak marne, że nie wzbudza w kolegach z BUFU żadnego wrażenia????
a może po prostu Miker nie jesteś krasomówca i zbyt skromnie podszedłeś do sprawy, że Twój heroizm koledzy z Bufu odebrali z tak słabym entuzjazmem?
Musicie to sobie chłopaki wyjaśnić, latacie razem i nie macie do siebie szacunku, nie ładnie :)
Nite przemyślałem sprawę..nie mogę powiedzieć jak się latało, bo jedyne roamy jakie wtedy latały to organizował, gość, którego też nie mogę wymienić, bo będzie drama, ale jego nick zaczynał się na A......:P
-
Nite przemyślałem sprawę..nie mogę powiedzieć jak się latało, bo jedyne roamy jakie wtedy latały to organizował, gość, którego też nie mogę wymienić, bo będzie drama, ale jego nick zaczynał się na A......:P
Aldaris?
-
Nie :)
Na "A" dwuczłonowe, dobrze tankuje sygnaturą :)
więcej nie napisze
-
Nie :)
Na "A" dwuczłonowe, dobrze tankuje sygnaturą :)
więcej nie napisze
hint: znany ze skakania na zero na zaklouczone pod posem tytany... ;)
-
że nie dażę was sympatią, bo o mało nie skończyłem z tą gra wtedy, ale było minęło....pewnie mam teraz kompleks Bufu:)
To mnie zaskoczyłeś nieco, nie wiedziałem że będąc Bufu miesiąc można chcieć skończyć z grą. Z drugiej strony podziwiam Cię za to, że tyle czasu spędziłeś w dreju - przyznaje że bym mógł wtedy skończyć z grą a na pewno zrobić sobie dłuższą przerwę (no offence, mówię to bez przekąsu).
Nie wiem także czy istnieje coś takiego jak "kompleks Bufu". Wtedy ja też miałem za mało skilli żeby samemu latać po null a na roamy z Bufu latałem arbitratorem - zawsze wszyscy ze mnie polewali :P
Co do zmian... wiesz, zanim nie spróbujesz to się nie przekonasz. Ty znalazłeś miejsce dla siebie :)
-
Musicie to sobie chłopaki wyjaśnić, latacie razem i nie macie do siebie szacunku, nie ładnie :)
http://img716.imageshack.us/img716/554/covenu2.png
Idea kolegow chyba tez nie lubi ;p
(Kazano mi dodac ze autorem jest osoba z IDEA, nie ja, i ze co niedopowiedziane moze byc uzyte przeciw mnie. )
-
D... D... Drama BOOOOOOMB!
-
Wiesz Nite ja tez sie dziwie że dałem radę w tym Drejku, i uwierz wszyscy mają go dosyć, to toporny ship ale dał radę odeprzeć atak, i był to najlepszy wybór w tym przypadku, może jest prosty jak...na pewno nie cep :)...ale w tym wypadku był zajebiście skuteczny.
kurde jakby nie patrzył to DRAKE wygrał ta wojnę!!!
Zresztą wiesz liczy się towarzystwo, a my mimo wszystko bawiliśmy się dobrze :)
No można mieć depresje evkową, jak się trafi do Bufu i myśli się, że na CTA na long mogą lecieć tylko statki które walą na 100km, a moje nie chciały tak daleko strzelać:) to się podłamałem:( i nikt kurde mi wtedy nie powiedział, ze suport tez się przydaje :) Nie ma to jak noob :) w dodatku wymyśliłem sobie że będę E-war, i nikt mnie nie wyprowadził z błędu i skilowałem z uporem maniaka to Lachesis,a jak już mogłem w nie wsiąść to któryś z wodzów (Nite wie który) powiedział, że to shit ship i mogę sobie go w d...wsadzić :) Możecie mi powiedzieć dlaczego nikt mi wtedy nie powiedział, że gallente to wogóle są do dupy? Jakbym wtedy crosował na matarów, to bym sobie oszczędził mnóstwo głupich i nieprzydatnych skili, na szipy które do PVP na razie za nic się nie nadają. Dopiero w Yarr mi powiedzieli, Chupa co ty k...robisz skiluj matarów, bo z tym co masz to sobie nie postrzelasz.
Zapytam dlaczego w Bufu nikt mi tego nie powiedział???
chyba wytoczę wam proces za zmarnowanie polowy skili:)
kurde podoba mi się ten wątek :)
-
http://img716.imageshack.us/img716/554/covenu2.png
Idea kolegow chyba tez nie lubi ;p
(Kazano mi dodac ze autorem jest osoba z IDEA, nie ja, i ze co niedopowiedziane moze byc uzyte przeciw mnie. )
Ciekawe, czy chodziło o tryta z konwoju... :P
No można mieć depresje evkową, jak się trafi do Bufu i myśli się, że na CTA na long mogą lecieć tylko statki które walą na 100km, a moje nie chciały tak daleko strzelać:)
Trzeba było skillować Caldari, to byś latał na close na 100km. :P
-
Eee no jak to, ja latałem na cta w supporcie właśnie harbem, flota od początku dzieliła się na snipe besiki i support, przespałeś jak to mówili :P
Lachesis - latałeś keresem na dumpach a to co innego niż lachesis.
Na naszym kb jesteś nawet w muninie (ale to chyba nie za czasów Bufu)
Galente nie są z dupy, są specyficzni. Na pewno szybciej powalczysz amarami/matarami czy caldari.
Jeśli chodzi o dreja to ja nic nie mam do dreja tylko chodzi mi o używanie 1 shipa non stop przez tak długi czas.
-
Aż człowieka świerzbi żeby po przeczytaniu czegoś takiego popatrzeć który bufon ile kilii ma na ich top shipie :P
http://www.bu-fu.org/kb/?a=corp_detail&crp_id=6326&view=ships_weapons
-
I dla porównania top ship Covenu:
http://hq.c0ven.pl/kb/?a=alliance_detail&all_id=438&view=ships_weapons (http://hq.c0ven.pl/kb/?a=alliance_detail&all_id=438&view=ships_weapons) :P
po dreju to już ładnie równo potem macie.
@Mando - ciekawe z tymi vagasami bo sprawdzilem teraz kilku killerow i wszyscy maja na pierwszym miejscu rapiera... z top 10 3 miało na 1 miejscu vage w tym 2 praktycznie tyle samo killsow w innych shipach.
-
Dude... wojna była.
-
no wlasnie byla wojna i spadali jak muchy, nie nasza wina :)
Nite w tym problem , że mi nie powiedzieli :( o tym supporcie :) Kurde ale życie nooba jest skomplikowane :)
-
Przecież wiem że wojna była, ale jak napisałem jesteście hardkorami że tyle czasu wytrzymaliście w jednym shipie. Ja bym się wyhuśtał.
-
Przecież wiem że wojna była, ale jak napisałem jesteście hardkorami że tyle czasu wytrzymaliście w jednym shipie. Ja bym się wyhuśtał.
Nie prawda, latalismy tez w scimitarach
-
nikt mnie nie wyprowadził z błędu i skilowałem z uporem maniaka to Lachesis
I mając skille na Lachesisa latasz w Dreju? :O
-
ISKI pewnie, laczek troche kosztuje a drej jest za free.
-
ISKI pewnie, laczek troche kosztuje a drej jest za free.
Napisałeś to tak trochę jakby skilowanie było bez sensu - bo najczęściej im więcej skilli tym droższymi shipami możesz latać a one nie są za free.
Jak mniemam chodziło Ci o to, że w lagfestach nie używa się laczków :P
-
Dobrze mniemasz.
-
Sokole ja jestem zawsze w tym czego oczekuje ode mnie FC.
Zresztą w takim lagu jak bywał i z naszą alfą :), laczki nie były zbyt potrzebne, i tak miałeś marne szanse na wywarpowanie z pola bitwy.
Poza tym nie dość, że mam nicka na B, to jeszcze miałbym siedzieć w primary shipie? :)
-
Heh, swoją drogą jak zaczynałem grę to nie przyszło mi do głowy, że literka na jaką zaczyna się nick jest istotna :P
Dla mnie wymiata koleś o nicku "Local Spike" ;)
-
Chupa - nie mówię o CTA, tylko Twoim narzekaniu na Lachesisa. Akurat gallente cruiser V otwiera trzy rewelacyjne statki, które są bardzo użyteczne -> Lachesis, Proteus i Cynabal (połowicznie).
-
Heh, swoją drogą jak zaczynałem grę to nie przyszło mi do głowy, że literka na jaką zaczyna się nick jest istotna :P
Dla mnie wymiata koleś o nicku "Local Spike" ;)
Chyba nikomu to nie przyszło do głowy ;)
-
Sokole sam wiesz, że jak się polata matarami to Lachesis choć naprawdę dobry ship, lekko muli :)
ale to nie ja narzekam na Lachesisa, to kiedyś ktoś mi powiedział, że jest be, ale ta osoba już nie gra.
-
Sokole sam wiesz, że jak się polata matarami to Lachesis choć naprawdę dobry ship, lekko muli :)
ale to nie ja narzekam na Lachesisa, to kiedyś ktoś mi powiedział, że jest be, ale ta osoba już nie gra.
Widzialem ostatnio wszystkie 3 chary "tej osoby" na Polishu, jak udzielal dobrych porad... Albo (zaznaczam, ze jest tu napisane alBo, w srodku literka B) ten ktos sprzedal cale konto jednej osobie o podobnym stylu bycia, albo to ten sam osobnik ::)
-
Sokole sam wiesz, że jak się polata matarami to Lachesis choć naprawdę dobry ship, lekko muli :)
Zajebiozka w LR gangu.
(http://img201.imageshack.us/img201/8569/lach.jpg)
-
Dokładnie to miałem na myśli. Poza CTA gang Drakeów bez Lachesisa (najlepiej dwóch) i partnerujących im Huginnów może nawet nie wydokowywać.
-
Chupa - zawsze znajdzie się ktoś, kto ci powie że dany ship jest z dupy. Najczęściej z prostego powodu - bo nim nie lata albo nie ma pomysłu jak go użyć. Gdyby nie 1 drej to cały hanga miałbym w amarskich shipach :P... choć za jakiś czas to się już skończy niestety.
-
Tak Nite ale tamten ktoś miał zły dotyk :(
To ja mam 3 rasy:) Matarów do PVP, Caldari do CTA :) ;D i Galllente na razie do ozdoby, czekam na bosta :)
a tak na marginesie to czy my nie powinniśmy się w tym wątku kłócić???
Jak ja nie lubię BUFU, królików tez nie lubię, choć ich nie znam......:) ale na wszelki wypadek nie będę ich lubił :)
-
Ja nie lubię szczawiowej na przykład. Dobra jatka ma momenty wyciszenia, żeby potem z impetem wytoczyć ciężkie działo :)
-
Na poczatku myslalem ze poczytam tego flejma przy sniadanku. Ale po pierwszej stronie sie znudzielm, nawet sniadanka nie dokonczylem. Lipa, zawiadlem sie, widze tu glowne gwiazdy trolowania i takie bezsensowne obrzucanie sie blotkiem bez skladu i ladu, eechhh, chyba zbyt wymagajacy sie robie.
-
Na poczatku myslalem ze poczytam tego flejma przy sniadanku. Ale po pierwszej stronie sie znudzielm, nawet sniadanka nie dokonczylem. Lipa, zawiadlem sie, widze tu glowne gwiazdy trolowania i takie bezsensowne obrzucanie sie blotkiem bez skladu i ladu, eechhh, chyba zbyt wymagajacy sie robie.
Po drugiej stronie globu mieszkasz, że masz o 7 wieczorem śniadanie?
-
Skąd wiedziałeś?
-
Kto i o czym miał wiedzieć?
-
Tak czytać to by wszyscy chcieli a pisać to nie ma komu!!!
Kane McCallan normalnie mówisz jakbyś był Z BUFU :)
No niech ktoś coś sprowokuje, bo trzeba będzie zmienić tytuł wątku na Bufu kocha C0ven :)
-
Ile można prowokować, teraz twoja kolej Chupa - nawrzucaj nam.