Eve-Centrala

Eve Online => Dyskusje ogólne => Wątek zaczęty przez: Zgudi w Lipiec 23, 2015, 19:19:30

Tytuł: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Zgudi w Lipiec 23, 2015, 19:19:30
Wpadł mi w rękę jeszcze ciepły artykuł pt. "Drastyczny spadek liczby graczy w EVE Online": http://www.conowego.pl/aktualnosci/drastyczny-spadek-liczby-graczy-w-eve-online-13733/

Cytuj
jest to również sygnał, że żywot tej produkcji już wkrótce dobiegnie końca.

Pytanie czy to tylko niepotrzebna histeria czy może coś jest na rzeczy?  :)
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Filip Bonn w Lipiec 23, 2015, 19:28:33
Pamiętam jak ze 3-4 lata temu chciałem zacząć grać w EVE, popatrzyłem a tu online po 27k ludzi. Pomyślałem sobie "eee mało osób w to gra, pewnie EVE umiera".
Przez ostatnie kilka dni logowalo się po 32-33k ludzi, więc imho temat to zwykła drama.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: sneer w Lipiec 23, 2015, 19:39:18
Tylko CCP posiada dane odnosnie tego ile to mainy a ile alty
z tego co pamiętam nigdy nie udostępniało takich statystyk
jedyne co jest wazne to ilosc mainów bo to jest faktyczna ilosc osob które sa klientami
jesli odpadaja oplacane z plexów alty to jeszcze daleka droga do umierania
choc na pewno jakis powód do niepokoju to jest
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Jakub Trokowski w Lipiec 23, 2015, 20:11:26
Artykuł jak z onetu - byle co, byle jak, nawet nie wiadomo do kogo: bo jak ktoś gra, to wie jak jest, ja nie gra to co go taka gra dla masochistów rusza?

No i:
Cytuj
Może więc nadszedł czas na EVE Online 2, które byłoby mniej skomplikowane i jeszcze bardziej rozbudowane.
WAT?
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: [OKFU] Casa Rankor w Lipiec 23, 2015, 20:15:53
"Może więc nadszedł czas na EVE Online 2, które byłoby mniej skomplikowane i jeszcze bardziej rozbudowane."

LOL
double
LOL

Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Lipiec 23, 2015, 20:38:55
To przecież oczywiste co autor ma na myśli, rozbudowane pve i farma. :P

Co do stosunek altów do mainów pewnie systematycznie rósł przy stałym spadku liczby mainów. Spowodował to model sova i farmy w 0.0. Zaczęli masowo odchodzić wartościowi gracze generujący content: pokażcie mi rooksów, rote capelle, clockwork pineaple, outbreak. Można długo wymieniać. CCCP doszło do wniosku, że to droga donikąd i za kilka marketingowych newsów o epickich bitkach które przyciągnęły gimbusów zapłacili duchem tej gry. Teraz starają się to odkręcać coraz bardziej ukracając ciepłe kurwidołki. Czy te działania odrodzą małe lokalne wojny? Pozwolą żyć małym ally w npc 0.0 i roamować wszystkich dookoła? Jeśli nie, to CCP pozostanie liczyć na to że na horyzoncie nie pojawi się konkurencja i odświeżanie raz na jakiś czas 2 statków utrzyma obecnych graczy.

Obserwowałem to przez ostatnie lata i tak to widzę.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Pynio w Lipiec 23, 2015, 20:41:23
" To wciąż całkiem sporo, jednak jest to również sygnał, że żywot tej produkcji już wkrótce dobiegnie końca."

Nie mogę skomentować idioty. Dacie rade się tam wbić i napisać parę słów?

Co to w ogóle za gówniany portal?

Pozostałe tytuły:

Rodzic wybiera dziecko czy… smartfon?

"Wyspa zombie" - nowa książka z zombiakami już w księgarniac...

Jak nie lubię trollować, tak tam bym zaszalał
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: sztosz w Lipiec 23, 2015, 21:20:41
Artykuł jak z onetu - byle co, byle jak, nawet nie wiadomo do kogo: bo jak ktoś gra, to wie jak jest, ja nie gra to co go taka gra dla masochistów rusza?
Cytuj
Może więc nadszedł czas na EVE Online 2, które byłoby mniej skomplikowane i jeszcze bardziej rozbudowane.
No i:WAT?
Ja nie wiem czy to nie jest jakieś nieudolne tłumaczenie z zachodniego serwisu.

Ogólnie w pojęciu do gier często mówi się o dwóch rzeczach: Depth i Complexity
To pierwsze to jest głębia gry (ja bym tego nie tłumaczył jak "bardziej rozbudowane"). Chodzi mniej więcej o to, żeby nasze wybory miały jakiś rzeczywisty efekt. Żeby wybranie np. skilla A zamiast B dawało coś więcej niż inną ikonkę dla tego samego. No kto inteligenty temu tłumaczyć nie trzeba ;)
To drugie to rzeczywiście poziom skomplikowania. Jeżeli muszę używać arkusza kalkulacyjnego (czy narzędzi do fitowania statków, etc) i siedzieć w nim godzinami żeby mieć szansę na rywalizację z innymi graczami, to ogólnie oznacza że poziom skomplikowania jest za duży. Przeciętny gracz powinien móc ogarnąć większość gry jak i dokonać w miarę sensownych wyborów mając do dyspozycji swoją przeciętną pamięć i informacje które są ogólnie dostępne bezpośrednio w grze.

Bardzo dużo tego pierwszego to bardzo dobrze. Bardzo dużo tego drugiego to bardzo źle. Rewelacyjnym przykładem są szachy, ta gra ma wręcz niesamowitą głębie, a zbiór zasad jest tak prosty że każdy kto grał w szachy będzie w stanie go wyrecytować z pamięci nawet po latach nie grania. Innym dobrym przykładem są różne MOBY czy takie WOT'y itp, zbiór zasad prosty a możliwości naprawdę sporo.

Eve ma dosyć sporą głębię, ale też bardzo duży poziom skomplikowania. To drugie powoduje że graczy jest jednak tak mało.

Artykułu nie czytałem, bo ktoś coś wspomniał o onecie, a ja onetem się zwyczajnie brzydzę. Chciałem tylko wyjaśnić że to o czym pisał autor ma sens, mimo  tego, że nie użył najtrafniejszych słów.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Lipiec 23, 2015, 22:14:13
EvE właśnie dzięki skomplikowaniu jest tak wyjątkowe. Nie jest kolejna zręcznościową strzelanką w kosmosie, a efekty masz współmierne do włożonego wysiłku w przygotowanie taktyczne. Nie wiem jak chciałbyś uprościć ekonomię gry by zachować model na takim poziomie jaki mamy w EvE. upraszczając fitowanie statków zabijasz całe pvp na poziomie master robiąc z tej gry wota.. Przy czym w wocie masz 15 na 15 i zręcznościowy skill wygra, w eve liczy się taktyka i przygotowanie, spłaszczając to zostawisz wyłącznie liczby.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: sztosz w Lipiec 23, 2015, 23:28:41
Ja nigdzie nie napisałem że Eve jest be bo jest skomplikowane. Chodziło mi raczej o to, że eve miejscami jest naprawdę na skomplikowane tam, gdzie tej komplikacji w ogóle nie potrzeba. Gdzie ta komplikacja nie powoduje że gra ma większą "głębię" (nie mam dobrego tłumaczenia dla depth niestety), nie chcę rzucać przykładami bo nie w tym sedno. Z Eve gracze odchodzą, czasem jest fala nowych graczy a starzy gracze czasem wracają. Ale tych graczy jest nadal stosunkowo mało, własnie ze względu na poziom skomplikowania.

Ty piszesz Glass ze swojego punktu widzenia i jest on jak najbardziej słuszny. A mi chodzi tylko i wyłącznie o to, że graczy jest mało, a gdyby gra była mnie skomplikowana przy zachowaniu głębi było by ich na pewno więcej. Ale staram się zupełnie nie poruszać kwestii tego, że gdyby gra była prostsza to pewnie w tej większej ilości graczy pozostało by bardzo mało z tych graczy którzy obecnie grają.

To co pisałem o "bardzo źle/dobrze" dla gry było pisane w kontekście tylko i wyłącznie ilości, a nie jakości graczy.

I tak, eve jest wyjątkowe i zgadzam się z tobą w 100%. Tak samo jak wyjątkowe jest np. dwarf fortress. I tak jakbym na pewno nie chciał żeby DF było mnie skomplikowane, tak samo poziom komplikacji eve mam już osobiście głeboko w D, bo swoje się nagrałem.

Ale ta cała powyższa wypowiedź to jedna wielka dygresja. Chciałem tylko wytłumaczyć że gra może być "mniej skomplikowana i jeszcze bardziej rozbudowana", chociaż to nie o rozbudowanie a o głębie gry chodzi. To temat który jest wałkowany we wszystkie możliwe strony przy projektowaniu gier.


Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Pynio w Lipiec 23, 2015, 23:51:25
Sztosz... no ale właśnie genialność niektórych gier polega na tym o czym napisałeś. Dla mnie to tzw "złoty środek" - maksymalnie proste zasady, a przy tym maksymalnie dużo możliwości, wykorzystania taktyki.

Doskonale dla mnie opisują to dwa przykłady - szachy, tutaj wiadomo. I jak dla mnie...

Twilight struggle, czyli gra planszowa w Polsce do kupienia pod nazwą "Zimna wojna". Jest to planszówka z ery "nowych" planszówek, która o lata świetlne wyprzedza chińczyki czy inne eurobiznesy. Tam jest podobnie - zasady są genialnie wręcz proste, ale taktyki, zagrania, strategie, rozgrywki, kombinacje, zachowania przy stole, blefowanie - wręcz nieskończone. Tłumaczysz zasady w godzinkę, uczysz się "grać" latami :)

Eve wg. mnie jest dość blisko tej równowagi. Przy całym poziomie skomplikowania jest dość przystępna. Handel, produkcja, informacje, które kiedyś były niedostępne (podświetlenie modułów), samo wprowadzenie w chwili obecnej. To bardziej cała reszta staje się casualowa, dlatego chyba Eve coraz bardziej odstaje.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Zgudi w Lipiec 24, 2015, 00:25:38
Eve to kapitalna gra. Ale jest w niej coś co drażni niektórych nowych graczy (np. moim znajomych którzy próbowali tego chodź na chwilę) - ta gra nawet nie próbuje symulować prawdziwego kosmosu i warunków tam panujących, nie mówiąc już o fizyce. To taki specyficzny wszechświat charakterystyczny tylko dla tego tytułu. Może ten aspekt nieco poprawiony przyciągnąłby nowych :)
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Zsur1aM w Lipiec 24, 2015, 10:09:09
Ja nigdzie nie napisałem że Eve jest be bo jest skomplikowane. Chodziło mi raczej o to, że eve miejscami jest naprawdę na skomplikowane tam, gdzie tej komplikacji w ogóle nie potrzeba. Gdzie ta komplikacja nie powoduje że gra ma większą "głębię" (nie mam dobrego tłumaczenia dla depth niestety), nie chcę rzucać przykładami bo nie w tym sedno. Z Eve gracze odchodzą, czasem jest fala nowych graczy a starzy gracze czasem wracają. Ale tych graczy jest nadal stosunkowo mało, własnie ze względu na poziom skomplikowania.

IMO poziom skomplikowania nie jest główną ani nawet znaczącą przyczyną tego że nowi odchodzą, odchodzą bo nastawiają się na ogólnie oklepany tryb gry jak w przypadku 90% pozostałych MMO, farma/storyline/questy etc. PVE w EVE jest generalnie beznadziejne, rozrywkę musisz zapewnić sobie sam i tutaj nikt nie poprowadzi Cie za rączkę, do tego połowa nowych nawet nie próbuje znaleźć sobie jakiegoś korpa, a granie samemu to najkrótsza droga do "quit"a w grze w której najważniejszym aspektem są jednak interakcje między graczami. Wielu odpuszcza zanim nawet na dobre zacznie jak dowiadują się jak działa system skilli, w ich przeświadczeniu nigdy przecież nie dościgną starszych postaci i nie będą tak 'dobrzy' jak oni, co oczywiście jest bzdurą.
Polecam pooglądać sobie streamy nowych graczy (których ostatnio jest całkiem sporo) i zobaczyć jakie oni mają opinie/spostrzeżenia.

Mimo wszystko w ciągu ostatnich lat dokonała się jednak spora zmiana 'pokoleniowa' w EVE, coraz mniej widuje się starych charów, mam wrażenie że większość których teraz spotykam została stworzona pomiędzy 2011 a 2013.

Co do liczb fozzie coś wspominał że najwięcej ludzi uciekło z hi-sec'a, podejrzewam też że wygasła spora liczba rentierskich/SC altów.

Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Jabolex w Lipiec 24, 2015, 10:27:55
Mimo wszystko w ciągu ostatnich lat dokonała się jednak spora zmiana 'pokoleniowa' w EVE, coraz mniej widuje się starych charów, mam wrażenie że większość których teraz spotykam została stworzona pomiędzy 2011 a 2013.

Co do liczb fozzie coś wspominał że najwięcej ludzi uciekło z hi-sec'a, podejrzewam też że wygasła spora liczba rentierskich/SC altów.

Ja już nie mam czasu/ochoty siedzieć 4h wieczornie przy EvE.
Ograniczenie funkcji _logistycznych_ jakie dawało mi lotnisko też sie do tego przyczyniło.
O ile mógłbym sobie postrzelać rekreacyjnie do krzyżyków w HI, (opłacać subskrybcję) czasem poroamować poza HI, to rekreacyjne/odstresowujce robienie PvE z gankami na karku w HI mnie (już) nie bawi.
Dlatego ja (w końcu) nie przedłużyłem subskrybcji, ale z zaciekawienim śledzę zmiany w EvE.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: [BU FU] Karas w Lipiec 24, 2015, 10:53:47
no wlasniegankowanie w hi, imo powinno byc to niemozliwe. nie oszukujmy sie, pedalskie goony(COD to alty i randomowe pieski) jak zawsze robia najwiecej syfu. bo taki casual Hi misiek, farmi sobie raciarka na kolejna raciarke, ewentualnie fioletowe modulki. czy wiezie swoj caly dobytek itkiem V, ktory rozsypuje sie w proch od przlatujacych dron. Ale robi to bo lubi i ch... nie bedzie z niego zadnego pozytku, ale za to oplaca ta swoja gowniana gre, miesiac w miesiac. W momencie jak zdechnie kilka razy, odechciewa sie zaczynac wszystko od poczatku i robic quit

Dlatego pierwsze co bym zrobil, to zapewnil calkowite bezpieczenstwo tym ktorzy chca sobie w Hi farmic. tak aby bez ich wlasnej zgody nie dalo sie im nic zrobic. a te wszystkie spedalone ganko/wardeckujace pedaly won do low albo null i zobaczymy czy tam tez beda tacy mocni. IMO ta garstka cwaniakow, robi wiecej zlego niz to warte, bo kontent gowniany, a zniszczenia duze. HI pewinien byc nietykalny.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: sneer w Lipiec 24, 2015, 11:17:48
Mozna to wyposrodkowac skracajac sredni czas reakcji concordu
wtedy tylko szipy z wysoka alfa by daly cokolwiek ubic , to podniosloby koszty i ograniczylo zjawisko
w tej chwili koszt wystawienia grupy desek  albo t1 kruzów jest smiesznie niski i zjawisko powszechne

troche tak jakby za zabranie portfela i obicie twarzy  na ulicy policja karala 100zl mandatem i puszczala do domu ....
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: MGGG w Lipiec 24, 2015, 11:24:38
IMO poziom skomplikowania nie jest główną ani nawet znaczącą przyczyną tego że nowi odchodzą, odchodzą bo nastawiają się na ogólnie oklepany tryb gry jak w przypadku 90% pozostałych MMO, farma/storyline/questy etc. PVE w EVE jest generalnie beznadziejne, rozrywkę musisz zapewnić sobie sam i tutaj nikt nie poprowadzi Cie za rączkę, do tego połowa nowych nawet nie próbuje znaleźć sobie jakiegoś korpa, a granie samemu to najkrótsza droga do "quit"a w grze w której najważniejszym aspektem są jednak interakcje między graczami. Wielu odpuszcza zanim nawet na dobre zacznie jak dowiadują się jak działa system skilli, w ich przeświadczeniu nigdy przecież nie dościgną starszych postaci i nie będą tak 'dobrzy' jak oni, co oczywiście jest bzdurą.
Polecam pooglądać sobie streamy nowych graczy (których ostatnio jest całkiem sporo) i zobaczyć jakie oni mają opinie/spostrzeżenia.

Tu nie chodzi o oklepany styl gry. Tu chodzi po prostu o wszechogarniającą nudę. W czerwcu wróciłem do EvEki. Zachęciłem trzech znajomych, by stworzenia postaci i polatania ze mną. Ich user experience w ciągu miesiąca przeszedł od euforii do całkowitego zniechęcenia. Według nich, EvE nie ma praktycznie żadnego instant contentu, a większość czasu marnuje się na czekania na to aż coś w końcu się stanie. Gracze, którzy grają w EvE dłużej lub są też graczami starej daty mogą to znieść. Dla nowych, którzy maja 2 godzinki wieczorem na rozrywkę, to przeszkoda, której nie mogą przeskoczyć. Jeśli EvE ma przetrwać, to CCP zamiast nowych modułków czy poprawionych stateczków musi zastanowić się, jak poradzić sobie ze zmieniającym się profilem gracza, jakoś zaludnić grę (obecnie jest za dużo systemów w stosunku do graczy) i jak zmusić graczy do większej ilości interakcji (PvP, grupowe PvE).
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Zsur1aM w Lipiec 24, 2015, 11:33:29
Tu nie chodzi o oklepany styl gry. Tu chodzi po prostu o wszechogarniającą nudę. W czerwcu wróciłem do EvEki. Zachęciłem trzech znajomych, by stworzenia postaci i polatania ze mną. Ich user experience w ciągu miesiąca przeszedł od euforii do całkowitego zniechęcenia. Według nich, EvE nie ma praktycznie żadnego instant contentu, a większość czasu marnuje się na czekania na to aż coś w końcu się stanie.
O tym przecież napisałem, 90% mmo działa właśnie na zasadzie instant contentu. W EVE tego nie ma a w dodatku jakikolwiek content trzeba sobie samemu wypracować.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: sneer w Lipiec 24, 2015, 11:33:44
przeciez jest grupowe pve
inkursja
mozna robic grupa jakąś sygnaturke , misje etc
nie mówiac ze FW w low tez dobrze jest robic w jakims towarzystwie szczegolnie na poczatku

mnie bardziej wyglada to na problem z brakiem kolorowego fanta po zakonczeniu zadania ale sorry to nie taka gra
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Filip Bonn w Lipiec 24, 2015, 12:01:04
a co to jest to insta content ?
to coś takiego jak w gw2 było? "zbierz dziś 200 jabłek", "zabij 50 szczurów", "zdobądź coś tam"....."a dostaniesz gwiazdkę !"

generalnie jak ktoś chce insta content i akceję co kilka minut to niech odpali League of Legends (lol) a eve to coś bardziej jak łowienie ryb (kto kuma 30-sto minutowe czekanie na to żeby spławik się schował to wie o co mi chodzi) nie każdy musi być fanem takiego sportu :P

Zgadzam się jednak, że EVE mogłoby się poprawić tak aby było przystępniejsze.

Co do vetów, to wydaje mnie się że odchodzą po części ze zmian a po cześci ze zmęczenia materiału , no ileż kurwa można grać w to samo non-stop !?!
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: MGGG w Lipiec 24, 2015, 12:26:14
Łowienie ryb jest instant contentem, chyba ze jestes bardzo głodny i chcesz złowić rybkę, a nie ją łowić ;)





Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Filip Bonn w Lipiec 24, 2015, 12:28:17
Łowienie ryb jest instant contentem, chyba ze jestes bardzo głodny i chcesz złowić rybkę, a nie ją łowić ;)

Że co?  ;D
Kategorycznie się nie zgadzam.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: ManganMan w Lipiec 24, 2015, 13:22:04
Mozna to wyposrodkowac skracajac sredni czas reakcji concordu
wtedy tylko szipy z wysoka alfa by daly cokolwiek ubic , to podniosloby koszty i ograniczylo zjawisko
w tej chwili koszt wystawienia grupy desek  albo t1 kruzów jest smiesznie niski i zjawisko powszechne

troche tak jakby za zabranie portfela i obicie twarzy  na ulicy policja karala 100zl mandatem i puszczala do domu ....
Albo można byłoby znerfić "loot fairy" - tzn. więcej itemków (im droższych tym więcej) poszłoby ze statkiem wraz z dymem.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Ulf Nitjsefni w Lipiec 24, 2015, 13:56:58
Jako osoba, która "zaczynała" EVE tak ze 3 razy powiem od siebie ze 2 zdania. Ta gra nie jest newbie friendly w obecnym kształcie. Nie oszukujmy się Panowie (i Panie jeśli jakieś są). Nie ma innej gry MMO, która tak na starcie waliłaby mnie w łeb młotkiem za popełnienie błędu jak EVE. Wystarczy źle ustawić overwiev, polecieć nie tam gdzie trzeba, wieźć w cargo o parę kk isków za dużo i fuckup gotowy. Nie wiem jak inni gracze, ale mnie to na starcie dosyć dołowało. Brakuje mi też contentu generowanego bardziej przez CCP. Inkursje czy FW to dalej content generowany przez graczy właściwie. Jedyny content jaki oferuje CCP to misje, eksploracja i mining, czyli nuda (eksploracja), zabójcza nuda (misje) i seppuku (mining). Świadomość "nigdy nie dogonię starych graczy" jakkolwiek głupia robi również swoje. Ludzie są tylko ludźmi. Działa coś takiego w naszej psychice, że nie chcemy być "gorsi" i "słabsi", a w EVE gracz z 10KK SP nigdy nie będzie tak wartościowy dla korpa jak gracz z 100KK SP. Taki "stary" gracz po prostu jest uniwersalny jak proszek Vizir. Poleci na PVP, poleci na PVE, wsiądzie w obojętnie jaką doktrynę. Fity korpowe mu nie straszne (nie doskilowuje wszystkiego po każdej zmianie doktryny). Ja mając te durne 10KK czułem się jak zbędne koło u wozu. W fity korpowe nie wsiądę bo czegoś brakuje zawsze (a to tanka, a to cp i pg) a latanie jako tackler/scout doprowadzało mnie do czarnej rozpaczy.

Chwilowo nie gram bo real nie pozwala ( i world of warships wyszły), ale kiedy "zacznę" 4 raz zapewne znowu poczuję to samo co powyżej, czyli niezbyt zachęcający początek  ;D Może to jest problem z EVE.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Dux w Lipiec 24, 2015, 14:15:12
IMO po to chyba był kiedyś boost t1 shipów, co by młodzi też mieli jakąś wartość we flocie. Choć przyznam, że dla starych charów mogło to być dość irytujące. No przynajmniej mi się średnio podobało jak niedługo po zmianach ciężko było znaleźć gracza w innym statku niż kruz t1. Nie bardzo widzę tu możliwość jeszcze jakiejś radykalnej poprawy, bo oznaczało by to pewnie, że żadne żmudne skilowanie czegokolwiek nie ma większego sensu, skoro na koniec i tak nikt się specjalnie nie wyróżnia tym, co może zrobić.
Z nowymi być może kuleje organizacja samych graczy, czy korporacji raczej, które często nastawiają się na przysłowiowych elyte graczy, co we wszystko wsiądą i wszystko na 5 mają, bo ich doktryna na nic innego nie pozwala. Może za mało jest korpów co i nubka przygarną i są w stanie przydzielić mu interesujące zajęcie. Tudzież korpy te mają słaba siłę przebicia i są dla nowych mało widoczne. cholera wie.
Zarzut nieobeznanych z grą, iż starego nie da się ze skilami dogonić, więc nie ma sensu brać się za grę jest stary jak świat. Czy CCP promując swoją grę próbowało choć kiedyś ten mit obalić? Czy kiedykolwiek próbowali wytłumaczyć, że EVE to nie Ogame? Bo przecież oponowanie takim poglądom na forach przez samych graczy specjalnie skuteczne nie jest.

BTW. Mam ponad 110 mln SP i daleko mi do uniwersalności jak Vizir. Dalej nie wsiadam w laserki i rakietowców :D

BTW2. Mam wrażenie, że ten linkowany news był już na Centrali obecny i komentowany. Choć być może tylko na tym czacie.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Qlko1 w Lipiec 24, 2015, 14:44:07
Czy EVE umiera?

Na to pytanie będzie można odpowiedzieć po skończonym okresie wakacyjnym. CCP wywróciło mechanikę 0.0 do góry nogami. Trzeba czasu, żeby obecni gracze/bittervetsi na te zmiany zareagowali.

CCP systematycznie zniechęcało graczy do EvE przez lata. Zachęcenie ich do powrotu też musi trwać.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: [NAUKE] Son of Rainbow w Lipiec 25, 2015, 13:40:18
Cytuj
Na to pytanie będzie można odpowiedzieć po skończonym okresie wakacyjnym. CCP wywróciło mechanikę 0.0 do góry nogami. Trzeba czasu, żeby obecni gracze/bittervetsi na te zmiany zareagowali.

Po uwaleniu częściowo jedynie dualboxa etc i tego typu rozwiązań za bezcen można było kupić na char bazzarze naprawdę tanio wiele postaci robionych pod inkursje czy pod nulla. W chwili obecnej qlko1 zauważ, że na powyższym forum skupowane są postacie, które mogą latać czymkolwiek co może racić w nullu i w chwili obecnej jest ich mało. Może to jest właśnie reakcja graczy. która spowodowała wzrost ceny plexa - bardzo wątpie ale od tego jest inny topic.

IMHO eve nie umiera, nadal nie ma konkurencji tylko po prostu po zawirowaniach z nowymi zmianami część graczy na jakąś chwilę przestała grać. Do tego są wakacje.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Tloluvin w Lipiec 25, 2015, 20:34:52
Ostatnio gadałem z paroma kumplami co jakiś czas temu odeszli od EVE i główny ich ból to mechanika hi seca. Ogólnie zdanie było takie, że gracz w hi secu powinien być nietykalny, a jak ktoś chce walczyć niech wypowie wojnę. Ewentualnie po ataku w hi secu przez tydzień atakujący jest  KOS dla Concordu
Do tego w EVE jest cała masa upierdliwych rozwiązań które wkurzają. No i przydała by się możliwość remapu skilli bo jak ktoś ma 100m i CCP coś pozmienia to się dostosuje, ale jak ktoś ma 10m, albo jego jedyny statek to hulk to rezygnuje zamiast czekać kolejne kilka miechów żeby móc coś zrobić
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Pynio w Lipiec 25, 2015, 21:36:42
Nie no remap skilli to przesada. W każdym momencie zmiany bolą, tego co ma 10, tego co ma 40 i tego co ma 80.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Jakub Trokowski w Lipiec 25, 2015, 21:42:33
Bez przesady: naprawdę tak ciężko wytłumaczyć nowym, że dziś da się w kruzach t1 naprawdę dobrze polatać?
O remapie SPków - bez wysokiej ceny w samych SPkach - to nie ma co wogle gadać.
Natomiast jak by utrudnili bice neutów i wardecowanie w hi, to bym nawet przyklasnął, ale bez przesady z "nietykalnością"...

A bardziej w temacie: od wydania gry część ludzi twierdziła, że to nie wypali, że zdechnie itp... ale jakoś jednak ciągną - ja się nie martwię. :)
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Tloluvin w Lipiec 25, 2015, 22:38:31
Nie no remap skilli to przesada.

Dlaczego przesada? Bo młodym łatwiej by było dostosować się do zmian i naprawić błędy młodości? Poza tym poprawcie mnie jeżeli się mylę, ale kiedyś czegoś takiego jak remap atrybutow też nie było.
IMO pomysł remapu skilli jest dobry właśnie dla nowych graczy, bo pozwala im wypróbować różne rzeczy bez straty czasu. Tyle tylko, że musiałoby to być jakoś rozsądnie zrobione na zasadzie, że np. 1x na rok, albo na zasadzie, że można to zrobić kilka razy tylko podczas pierwszego roku gry.

W każdym momencie zmiany bolą, tego co ma 10, tego co ma 40 i tego co ma 80.
Ale nie tak samo. Jak masz 150m SP i możesz latać wszystkim to jak coś się zmieni to po prostu latasz czymś innym, ale jak masz jeden statek i Ci go zmienią to jesteś w czarnej du**e.
Pamiętam czasy, gdy drake był super statkiem i wielu młodych na starcie słyszało - skilluj drake'a, a potem jak go znerfili to nie mieli czym latać i odchodzili wkurwieni. Albo zaczynali od skillowania hulka bo górnictwo jest super, a potem stwierdzali, że to jednak nudne i odchodzili bo nie mieli czym latać i nie chcieli czekać następnych kilku miesięcy. A tak zrobiliby sobie remap skilli i pewnie by zostali w grze.

Bez przesady: naprawdę tak ciężko wytłumaczyć nowym, że dziś da się w kruzach t1 naprawdę dobrze polatać?
Wytłumacz to komuś, kto ciągle słyszy, że nie może polecieć we flocie bo nie ma T2 na max skillach

O remapie SPków - bez wysokiej ceny w samych SPkach - to nie ma co wogle gadać.
To co mówisz przypomina mi stary kawał, który idzie mniej więcej tak.
Facet spotyka w barze śliczną dziewczynę i pyta ją - przespała by się ze mną pani za milion dolarów? Kobieta uśmiechnęła się i powiedziała - oczywiście. Na to facet zapytał - a za stówę? W tym momencie kobieta oburzyła się strasznie i rzuciła przez zęby - ZA KOGO PAN MNIE MA, na co facet spokojnie odpowiedział - to już ustaliliśmy, teraz negocjujemy cenę.

Natomiast jak by utrudnili bice neutów i wardecowanie w hi, to bym nawet przyklasnął, ale bez przesady z "nietykalnością"...
Ale co złego w tej nietykalności. Chcesz mordować to wypowiadasz wojnę co jest banalnie proste i tyle, a nie że mordujesz kogo leci bo to niczym w zasadzie nie grozi w efekcie czego wielu młodych graczy zniechęca się do gry na samym początku.

A bardziej w temacie: od wydania gry część ludzi twierdziła, że to nie wypali, że zdechnie itp... ale jakoś jednak ciągną - ja się nie martwię. :)
Z tego samego powodu też się nie martwię, chociaż jak patrze na online jakie było jak zaczynałem i teraz to widzę różnicę na minus
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Filip Bonn w Lipiec 26, 2015, 02:59:16
Dlaczego przesada? Bo młodym łatwiej by było dostosować się do zmian i naprawić błędy młodości? Poza tym poprawcie mnie jeżeli się mylę, ale kiedyś czegoś takiego jak remap atrybutow też nie było.
(http://img3.wikia.nocookie.net/__cb20121130191346/creepypasta/images/thumb/8/8d/WALL_OF_TEXT.jpg/187px-WALL_OF_TEXT.jpg)
Pamiętam czasy, gdy drake był super statkiem i wielu młodych na starcie słyszało - skilluj drake'a, a potem jak go znerfili to nie mieli czym latać i odchodzili wkurwieni...
(http://4.bp.blogspot.com/_D_Z-D2tzi14/S_BaXBe16KI/AAAAAAAAC5s/PEnPD1dnOFU/s1600/useparagraphs!.png)

LOL ???  Jak ja zaczynałem EVE to było po nerfie drake i *uja było wiadomo co skillować. Nie było uber noob shipa i trzeba było zapierdalać przez ciemną dolinę i zła się nie lękać...
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Lipiec 26, 2015, 07:14:08
Widzę że niektórym marzy się w EvE jedyny słuszny statek do pve, do miningu itd. Pewnie nie pogardziliby też żeby cały stuff był dostępny wszędzie tam gdzie zadokujemy, żeby nie trzeba było logistyki robić i zwozić kupionych rzeczy :D
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Sin Om w Lipiec 26, 2015, 10:39:39
Wytłumacz to komuś, kto ciągle słyszy, że nie może polecieć we flocie bo nie ma T2 na max skillach

Zmień otoczenie :P
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Lipiec 26, 2015, 11:11:00
Wytłumacz to komuś, kto ciągle słyszy, że nie może polecieć we flocie bo nie ma T2 na max skillach

Ile już w to grasz? Z czystej przyzwoitości mógłbyś poświęcić te 2 tygodnie i ten statek wyskillować :D
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Qlko1 w Lipiec 27, 2015, 10:11:23
Dlaczego przesada? Bo młodym łatwiej by było dostosować się do zmian i naprawić błędy młodości?
Wystarczy słuchać rad bardziej doświadczonych. Jak zadasz pytanie to nikt w Ciebie kamieniem nie rzuci. Jest centrala, jest polish, są korporacje szkoleniowe. Bez przesady.

IMO pomysł remapu skilli jest dobry właśnie dla nowych graczy, bo pozwala im wypróbować różne rzeczy bez straty czasu. Tyle tylko, że musiałoby to być jakoś rozsądnie zrobione na zasadzie, że np. 1x na rok, albo na zasadzie, że można to zrobić kilka razy tylko podczas pierwszego roku gry.
IMO nie jest. Jak zaczynałem w 2007, tworząc postać i wybierając jej bloodline i profesję otrzymałem 900k sp. Jestem za przywróceniem tego rozwiązania, przy startowej ilości SP powiedzmy 5mln. Nie w statkach, a w skillach pobocznych profesji.

Ale nie tak samo. Jak masz 150m SP i możesz latać wszystkim to jak coś się zmieni to po prostu latasz czymś innym, ale jak masz jeden statek i Ci go zmienią to jesteś w czarnej du**e.
Mam, poświęciłem na to 8 lat. I nie podoba mi się, że ktoś bez żadnego wysiłku ma cieszyć się tym, na co ja pracowałem i czemu poświęcałem uwagę przez lata.

Pamiętam czasy, gdy drake był super statkiem i wielu młodych na starcie słyszało - skilluj drake'a, a potem jak go znerfili to nie mieli czym latać i odchodzili wkurwieni. Albo zaczynali od skillowania hulka bo górnictwo jest super, a potem stwierdzali, że to jednak nudne i odchodzili bo nie mieli czym latać i nie chcieli czekać następnych kilku miesięcy. A tak zrobiliby sobie remap skilli i pewnie by zostali w grze.
Tu moje ulubione: "Adapt or die". Nie ma drejka? Rób cyklona, też jest rakietowy i przyjemny do pvp. Wyskillowanie BCków innej rasy to ile? Tydzien, może dwa.

Nie chodzi o to by złapać króliczka, ale by gonić go  ;)

Wytłumacz to komuś, kto ciągle słyszy, że nie może polecieć we flocie bo nie ma T2 na max skillach
Należy zmienić corpa. Szybko.

Ale co złego w tej nietykalności. Chcesz mordować to wypowiadasz wojnę co jest banalnie proste i tyle, a nie że mordujesz kogo leci bo to niczym w zasadzie nie grozi w efekcie czego wielu młodych graczy zniechęca się do gry na samym początku.
Nietykalność rozleniwia i udebilnia. Zasady dotyczące bezpiecznego haulowania/kopania/misjonowania w high są powszechnie znane. Sam 2 miesiące temu padłem ofiarą ganku, teraz już się pilnuję. Niestankowany iteron V padł z Oraclem w środku od vexora za 15m. Mój błąd i do nikogo innego pretensji o to nie mam.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: [BU FU] Karas w Lipiec 27, 2015, 11:36:46
mimo wszystko, dalbym jednak nietykalnosc w hi. Trzeba chrnic uposledzonych. Niech sobie robia paski czy misje lvl 3 chocby golumem za 50b, jesli ich to bawi. wazne, ze oplacaja gre i cccp ma kase na dalsze upraszczanie rozgrywki: [... W wiekszosci pewnie i tak to sa solo farmerzy, gdyby to byla gra offline nawet by nie zauwazyli.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: sneer w Lipiec 27, 2015, 11:46:01
dokladnie tak
jesli cos takiego mialoby gwarantowac CCP przychody i ulatwialo rozwijanie kontentu ...
to ja nie widze powodu
mnie zgankowano tylko raz na jakies niecale 200mil , w sumie rzecz nie warta wzmianki ale komplikowanie najprostszych rzeczy jak podstawowa logistyka w high jest chyba bez sensu

sytuacja kiedy ktos lata indykiem po high poslugujac sie niezle dzialajacym intelem i nie wtapia a potrzebuje scouta/eskorty  w high do tego samego  jest cokolwiek bez sensu i uzasadnienia
a niestety bije to najczesciej w najmlodszych graczy dla których jest to tez najwiekszy ból

Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Isengrim w Lipiec 27, 2015, 11:49:18
Nietykalność nie, ale zgadzam się, że hisec jest ostatnio chyba najbardziej niebezpiecznym miejscem w EvE, a tak nie powinno być. Decyzja CCP w sprawie legalizacji hyperdunkingu i całkowity brak rzeczywistych negatywnych konsekwencji dla gości gankujących frachty i indyki (security status jest śmiesznie tani do odbudowy, nie mówiąc już o recyclable catalyst altach).

Żadna metoda, poza sporym konwojem ochrony, nie jest w stanie ochronić frachta przed gankiem raptem parunastu catalystów. Może 20, jak się dobrze otankuje. Niezależnie od tego, że EVE wymaga współpracy, po prostu nie da się utrzymać na dłuższą metę systemu, w którym solo gracz po prostu nie będzie miał co robić. Narzekamy na śmierć solo PVP, i słusznie, ale tak sobie wyobrażam, że solo PVE (właśnie w hisecu) czy nawet tak potrzebna a nieszkodliwa działalność jak hi-sec hauling także już w tej chwili wymagają co najmniej 5 kont obsługi, do obrony, linków etc. To nie jest dobra droga, nawet będąc zwierzęciem stadnym większość ludzi lubi sobie polatać czasem solo... a ja mam stresa jak muszę puścić pustego klona shuttlem na autopilocie przez hisec, bo mnie jakiś zjeb odeśle do klonowni w Esoterii bez powodu.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: sneer w Lipiec 27, 2015, 11:56:32
mysle ze wlasnie o to chodzi ze gankowanie w high poza tym ze jest to ciekawy feature a niektórzy ( znaczaca mniejszosc ) w ten sposob zarabiaja nie wnosi wartosci dodanej liczonej z punktu widzenia wiekszosci graczy i universum

jak dlugo gankowani byli ludzie lekkomyslni ( wysylanie ładunku za kilka bn w marnej krypie ) to mialo to sens
ale jesli nie mozna na afku puscic indyka z 100mil w cargo to jest to juz choroba systemu , nie dlatego ze strata boli , ale dlatego ze w eve wszystko zajmuje czas i oszczedza sie ( afk hauling ) na czym sie da zeby skupic sie czyms bardziej produktywnym dla siebie ...
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Qlko1 w Lipiec 27, 2015, 12:19:44
jak dlugo gankowani byli ludzie lekkomyslni ( wysylanie ładunku za kilka bn w marnej krypie ) to mialo to sens
ale jesli nie mozna na afku puscic indyka z 100mil w cargo to jest to juz choroba systemu , nie dlatego ze strata boli , ale dlatego ze w eve wszystko zajmuje czas i oszczedza sie ( afk hauling ) na czym sie da zeby skupic sie czyms bardziej produktywnym dla siebie ...
Tak jak Isengrim napisał. Za łatwo odrobić SS. Poza tym niski SS nie uniemożliwia dalszego gankowania, po prostu trzeba nieco lepiej zgrywać ruch floty.

Z drugiej strony te zmiany dają więcej miejsca profesji haulera.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: sneer w Lipiec 27, 2015, 12:43:37
mimo wszystko zboostowalbym czas reakcji concordu
to by bez wywracania mechaniki zmniejszylo skale zjawiska i podnioslo koszty
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Dux w Lipiec 27, 2015, 12:56:32
Co to jest hyperdunking (czytałem coś o zabijaniu frachta jednym katalystem, ale nie czaję jak to ma wyglądać).

Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Isengrim w Lipiec 27, 2015, 12:57:20
mimo wszystko zboostowalbym czas reakcji concordu
to by bez wywracania mechaniki zmniejszylo skale zjawiska i podnioslo koszty

Pytanie, czy to by wystarczyło, żeby powstrzymać gankowanie śmieciostatkami i hyperdunking. Moim zdaniem problemem jest po prostu to, że na każdy statek w hisecu możesz rzucić dowolną (aktualnie wcale niezbyt dużą) liczbę Catalystów i już. Jeśli CONCORD reagowałby na tyle szybko, żeby nic mniejszego od Brutxa czy Talosa nie było w stanie tego wytrzymać, to może miałoby to sens faktycznie.

@ Hyperdunking:
https://forums.eveonline.com/default.aspx?g=posts&m=5438509

Generalnie (jak rozumiem bo dokładnie też tego nie ćwiczyłem) polega to na tym, że jak rozbijesz sobie catalysta na frachcie, to odwarpowujesz podem do spota gdzie trzymasz shipy, wsiadasz w Velatora, Concord Cię tam zabija ponownie, przewarpowujesz znów gdzieś, gdzie trzymasz Catalysty (tego do końca nie wiem, czy to jest na gridzie z frachtem, czy masz tam Orkę z Catalystami, czy to jest po prostu inny spot...), wsiadasz, znów strzelasz we frachta, giniesz... Rinse, Repeat.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Qlko1 w Lipiec 27, 2015, 13:04:57
Pytanie, czy to by wystarczyło, żeby powstrzymać gankowanie śmieciostatkami i hyperdunking. Moim zdaniem problemem jest po prostu to, że na każdy statek w hisecu możesz rzucić dowolną (aktualnie wcale niezbyt dużą) liczbę Catalystów i już. Jeśli CONCORD reagowałby na tyle szybko, żeby nic mniejszego od Brutxa czy Talosa nie było w stanie tego wytrzymać, to może miałoby to sens faktycznie.

Potrojenie kary w SS za ganking i usunięcie tagów, to znacznie podniesie próg opłacalności.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Isengrim w Lipiec 27, 2015, 13:10:52
Potrojenie kary w SS za ganking i usunięcie tagów, to znacznie podniesie próg opłacalności.

Jako okazjonalny pirat w lowsecu bym się nie zgodził z usunięciem tagów... :) ewentualnie chyba lepiej byłoby zmodyfikować system SS tak, żeby walka w lowsecu nie dawała aż tak dużych spadków.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: [BU FU] Karas w Lipiec 27, 2015, 13:18:39
https://zkillboard.com/kills/5b/
mowi samo za siebie.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Isengrim w Lipiec 27, 2015, 13:23:19
Tu masz przykładowe hyperdunki, ponoć bomberami się to robi w 20 minut (catalystami w godzinę):

https://zkillboard.com/kill/48068162/
https://zkillboard.com/kill/48070990/

Nie mówiąc już o tym, że legalność tego rozwiązania w zasadzie stawia dowolną działalność w hisecu pod znakiem zapytania. Jak trafisz na odpowiednio zdeterminowanych i nieposiadających życia nerdów, to wszystko zabiją, łącznie z infrastrukturą POSową.

https://zkillboard.com/alliance/99002775/
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Dux w Lipiec 27, 2015, 13:24:01
(...)ewentualnie chyba lepiej byłoby zmodyfikować system SS tak, żeby walka w lowsecu nie dawała aż tak dużych spadków.

No tu ja bym protestował. Przynajmniej w wypadku bicia podów w low. Dzięki rozwalaniu tych jajek miałem taki fajny fetysz w postaci 40 miejsca na eveboard w rankingu na najgorszy ss. No i raz złapałem stratiosa na anomalce, ten rzucił na mnie drony, więc odpaliłem smarbomby. Odpaliłem tylko na chwilę, ale przy okazji spadła jakaś uszkodzona fretka npc. I mój fetysz przez tą jedna durną freję poszedł w pizdu. Na ten moment nadal nie wróciłem jeszcze do starego poziomu ssa. A jakby coś jeszcze zaczęli przy tym grzebać, to w ogóle byłaby tragedia :P

IMO niech już lepiej coś pokombinują z CONCORDEM. :)
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Isengrim w Lipiec 27, 2015, 13:26:41
Ja do podów w low i tak zazwyczaj nie strzelam, więc możemy zawrzeć taki kompromis. :D

Przejrzałem jeszcze ten KB CODE.'ów. Boże, jacy to muszą być smutni goście w realu.  >:D
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Qlko1 w Lipiec 27, 2015, 13:36:47
IMO niech już lepiej coś pokombinują z CONCORDEM. :)
W ten sposób nie załatwisz zbyt wiele. Jak nie będziesz mógł zabić na 2 strzały 20 catalystami, to przyciągniesz ich 40 żeby zabić na jeden. To wyścig zbrojeń na miarę walki CCP z lagiem na mass fight w 0.0. Jak wzmocnią system na 2000 graczy, to Ci przyprowadzą 4000.

Kara za gankowanie jest po prostu żadna. Wykładasz parę m na ladę i od razu z pirata zmieniasz się w grzecznego obywatela. Bezsens.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Filip Bonn w Lipiec 27, 2015, 14:00:12
Ile spada SS za gank w HS?

Wysłane z mojego MotoE2(4G-LTE) przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: sneer w Lipiec 27, 2015, 14:03:41
tagi sa ok , jesli jest z tym jakis timer ( 6-12 miesiecy / jednorazowo?)  na ich uzycie
sa po to zeby pirat mogl sie wykupic zmieniajac styl gry a nie po to zeby co dzien gankowac frachty
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: MGGG w Lipiec 27, 2015, 14:12:27
Niewiele spada, tak długo jak nie ruszysz jaja. Kompletnie bezsensu, bo gank frachta w HS można porównać do napaści z bronią w ręku w centrum miasta w samo południe. Dlatego karą powinien być od razu spadek SS poniżej -5 i to mocno solidnie. Choć z drugiej strony przy czasie reakcji Concordu w systemach 0.5-0.6 to i tak nie wiele zmieni. 
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Dux w Lipiec 27, 2015, 14:22:52
Kiedyś ponoć miało być tak (znam tylko z opowiadań), że ostrzelanie tego bilbordu pod gejtem skutkowało automatycznym spadkiem ssa do -10. Choć nadal chyba byłoby to mało skuteczne rozwiązanie, skoro podobno i tak najwięcej kosztują tagi poprawiające ssa bliskiego 0.0, a nie tego najniższego. Co za różnica czy masz ssa -2,5 czy -9.0, skoro różnica w kosztach jego podniesienia do zera jest niewiele większa.

Z drugiej strony jakby drastycznie zwiększyć spadek ssa za bicie statków w HS, a do tego drastycznie podnieść koszty podnoszenia ssa, ale tego z najniższych (dajmy na to -10 - -7), to coś by to dało. Okazjonalny pirat przecież tak szybko takiego ssa się nie dorobi. Chyba, że siedzi w Rancer ;)
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Isengrim w Lipiec 27, 2015, 15:17:01
Tak naprawdę z każdej strony to jest trudny temat, bo tak jak pisałem wyżej - problemem jest zarówno łatwość odrabiania SSa, jak i łatwość zabijania dowolnego statku w hisecu dużą liczbą śmieciowych destroyerów. Nawet jak by wprowadzić te wszystkie obostrzenia do SS, to ile czasu zajmuje wyskillowanie Catalysta z małymi blasterami t2? Miesiąc? Jakiś dodatkowy system ochrony dla hiseca jednak musiałby być...

Ale tu już trochę wchodzimy w Antharologię Mniemaną, czyli dzikie wizje jak by tu zmienić Evkę bez przełożenia na jakiekolwiek realia. :)
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Qlko1 w Lipiec 27, 2015, 15:26:02
Ale tu już trochę wchodzimy w Antharologię Mniemaną, czyli dzikie wizje jak by tu zmienić Evkę bez przełożenia na jakiekolwiek realia. :)
+1 za ten kawałek  ;D
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: sneer w Lipiec 27, 2015, 15:31:41
możemy sobie gdybać  ;)
CCP zareaguje jak zwykle
czyli jakieś 2 lata po tym jak problem nabrzmieje i przekroczy granice bólu ;)
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Jakub Trokowski w Lipiec 27, 2015, 15:46:00
tagi sa ok , jesli jest z tym jakis timer ( 6-12 miesiecy / jednorazowo?)  na ich uzycie
sa po to zeby pirat mogl sie wykupic zmieniajac styl gry a nie po to zeby co dzien gankowac frachty
Ale timera nie ma, wiem, bo wykupywałem się już parę razy i nic mi o timerze nie pisali. To chyba byłby najlepszy pomysł, na ograniczenie łatwości ganków. Choć nawet z SS -10 da się uciekać przed NPCami, więc może nie tak bardzo...
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Xeovar w Lipiec 27, 2015, 16:26:13
Hmm a może by tak implancik z czasem działania (implancik bo nie skanowalny oraz jest już mechanizm na czasowe imple, dla noob impli) za dużą kasę który działa kilka dni, ale jak ktoś ma w głowie to ma instant reakcję concordu i to 3x większy spawn CONCORDU i może jakieś bonusy do resistów ? :)

Ciekawe czym by ludzie trolowali gankerów mając taką opcję.....
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Kiki McArron w Lipiec 27, 2015, 22:41:48
Czytam tak sobie i  postanowiłem się wtrącić w tą dyskusję, bo mam wrażenie, że wszyscy wypowiadający się do tej pory to starzy wyjadacze. Ja  jestem totalnym noobem. Kiedyś grałem przez kilka miesięcy ale nie pamiętam dlaczego (chyba przez marudzenie żony) przestałem, a teraz po prawie trzech latach postanowiłem się reaktywować. Nie rozumiem co jest nie tak z nietykalnością w HI? Obecnie najbardziej chciałbym nauczyć się solo PVP ale po 2 tygodniach w FV, jako że jestem total noobie, straciłem cały swój dobytek i postanowiłem poklepać troche misji w HI, żeby się odkuć i poprawić swoje SS do Amarr, po to, żeby wrócić do FV i dalej próbować solo PVP. Do tej pory byłem przekonany, że w HI jestem bezpieczny, a tu okazuje się, że nie. W takim razie po co cały podział na HI i LOW skoro i tu i tu mogę dostać wpier...ol? Rozumiem, że największą frajdą jest PVP i od tego powinno być Low, ale ja czasami mam ochotę bez spinki sobie polatać i coś poklepać i wydawało mi się, że od tego jest HI....
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: sneer w Lipiec 28, 2015, 00:10:25
jest dokladnie tak jak w zyciu
obecnosc policji nie przeszkodzi magicznie komus wyjac kosy i wbic ci pod zebra
policja / concord sprawi ze sprawca poniesie konsekwencje za swoje uczynki ;)
w high mozna ponoszac koszty ( strata statku uzytego do popelnionego przestepstwa , security status ) strzelac do innych graczy
najczesciej to sie nie oplaca ale sa wyjatki
i o wyjatkach byla dyskusja

Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Zgudi w Lipiec 28, 2015, 00:28:34
Czytam tak sobie i  postanowiłem się wtrącić w tą dyskusję, bo mam wrażenie, że wszyscy wypowiadający się do tej pory to starzy wyjadacze. Ja  jestem totalnym noobem. Kiedyś grałem przez kilka miesięcy ale nie pamiętam dlaczego (chyba przez marudzenie żony) przestałem, a teraz po prawie trzech latach postanowiłem się reaktywować. Nie rozumiem co jest nie tak z nietykalnością w HI? Obecnie najbardziej chciałbym nauczyć się solo PVP ale po 2 tygodniach w FV, jako że jestem total noobie, straciłem cały swój dobytek i postanowiłem poklepać troche misji w HI, żeby się odkuć i poprawić swoje SS do Amarr, po to, żeby wrócić do FV i dalej próbować solo PVP. Do tej pory byłem przekonany, że w HI jestem bezpieczny, a tu okazuje się, że nie. W takim razie po co cały podział na HI i LOW skoro i tu i tu mogę dostać wpier...ol? Rozumiem, że największą frajdą jest PVP i od tego powinno być Low, ale ja czasami mam ochotę bez spinki sobie polatać i coś poklepać i wydawało mi się, że od tego jest HI....

W EVE nie ma bezpiecznego miejsca nigdzie. Paradoksalnie najmniej dobytku tracą gacze trudniący się PVP bo wiedzą na co, kiedy i gdzie uważać. Dlatego warto, byś przeszedł na "ciemną stronę mocy".
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Filip Bonn w Lipiec 28, 2015, 06:30:52
Paradoksalnie najmniej dobytku tracą gacze trudniący się PVP ...

To chyba piszesz o tych co latają tylko Tristanami.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Qlko1 w Lipiec 28, 2015, 08:30:55
To chyba piszesz o tych co latają tylko Tristanami.
Właśnie nie. Widzisz, jest łowca i zwierzyna. Łowca ma trudność tylko wtedy, gdy trafi na innego łowcę. Latając z BUFU (fakt, że latam bardzo mało) do tej pory straciłem tylko jeden statek w pew pew.

Są na tyle doświadczeni, że latając z nimi ciężko głupio wdupić.

Do tej pory byłem przekonany, że w HI jestem bezpieczny, a tu okazuje się, że nie. W takim razie po co cały podział na HI i LOW skoro i tu i tu mogę dostać wpier...ol?
Spokojnie, jesteś bezpieczny. O ile nie robisz bardzo głupich rzeczy. Nie należy latać misji w bezsensownie drogo wyekwipowanych statkach, nie należy przewozić dobytku o wartości ponad 100m nieotankowanym statkiem transportowym, nie należy kopać nieotankowaną barką. Zostaniesz zaatakowany tylko (poza nielicznymi sadystycznymi przypadkami) w przypadku, kiedy strata agresora kamikaze będzie mniejsza niż wartość rzeczy, które z Ciebie wypadną.

To jak z kieszonkowcami w mieście. Wiesz, że trzeba uważać i w zasadzie nic się nie stanie póki nie nosisz gotówki na wierzchu i nie pokazujesz jej wszystkim wokół.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Lipiec 28, 2015, 08:39:04
To chyba piszesz o tych co latają tylko Tristanami.

Często walka to tylko formalność. Cały bajer polega na przekonaniu drugiej strony że to formalność na jej korzyść. A teraz mi pociśnij 8)
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Filip Bonn w Lipiec 28, 2015, 09:51:49
Może akurat latacie wyjątkowo asekuracyjne chłopaki ;)


A jak ktoś wdupi supera albo tytka to się nie liczy? Hmmm bo f1 pusher i pedal/kerbir? :D
Będę się upierał przy tym że pvper ma więcej okazji to straty iskow i częściej je traci.
Wysłane z mojego MotoE2(4G-LTE) przy użyciu Tapatalka
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Qlko1 w Lipiec 28, 2015, 10:08:58
Może akurat latacie wyjątkowo asekuracyjne chłopaki ;)

Cytuj
Celem wojny nie jest umrzeć za ojczyznę, tylko sprawić by tamci skurwiele zginęli za swoją.
Patton
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Lipiec 28, 2015, 10:16:15
Może akurat latacie wyjątkowo asekuracyjne chłopaki ;)

Jeżeli chcesz powalczyć to musisz latać ze spuszczonymi gaciami i wypiętą dupą, inaczej niczego nie sprowokujesz. Nie ma mowy o lataniu asekuracyjnym, albo przyjmujesz 2-3 krotną przewagę sov holderów albo wracasz do domu.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Filip Bonn w Lipiec 28, 2015, 10:41:18
Patton

Cytaty są fajne qlko ale przecież to tylko gra ;)
Jeżeli chcesz powalczyć to musisz latać ze spuszczonymi gaciami i wypiętą dupą, inaczej niczego nie sprowokujesz. Nie ma mowy o lataniu asekuracyjnym, albo przyjmujesz 2-3 krotną przewagę sov holderów albo wracasz do domu.


... pvper ma więcej okazji to straty iskow i częściej je traci.

Czyli zgadzamy się :)


Wysłane z mojego MotoE2(4G-LTE) przy użyciu Tapatalka
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: MGGG w Lipiec 28, 2015, 11:21:25
Właśnie nie. Widzisz, jest łowca i zwierzyna. Łowca ma trudność tylko wtedy, gdy trafi na innego łowcę. Latając z BUFU (fakt, że latam bardzo mało) do tej pory straciłem tylko jeden statek w pew pew.

Najwidoczniej za mało latasz. Wg kb macie ratio 3:1 w tym miesiącu.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Qlko1 w Lipiec 28, 2015, 11:27:11
Cytaty są fajne qlko ale przecież to tylko gra ;)
Tak, i przenosisz do niej mniej lub bardziej świadomie swój styl, opinie i nastawienie. Ciebie bawi spontaniczna mordownia i topienie przeciwnika w jego własnej krwi, a mnie precyzyjne cięcie na moich zasadach. Ty masz cytat np. z Kapitana Bomby, a ja od Pattona. Czerpiemy satysfakcję z PVP w zupełnie inny sposób.

Najwidoczniej za mało latasz. Wg kb macie ratio 3:1 w tym miesiącu.
W tym miesiącu byłem może na 2-3 flotach  ;)
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Lipiec 28, 2015, 11:43:27
Zaliczyłem jakiś trzymiesięczny epizod powrotu i znów przestałem grać jakiś miesiąc temu. Po zastanowieniu się na chłodno, najbardziej wkurwiło mnie znerfienie jump-range'ów. Wcześniej zawsze byłem całkowicie samowystarczalny logistycznie i mam trzy chary latające carrierami. Mogłem sobie przywieźć każdą pierdołę z Jita w 30 minut i przeprowadzić się na drugi koniec mapy w jeden wieczór.

Teraz prawie TYDZIEŃ zajęło mi przeprowadzenie się z Lonetrek do The Forge - i było to możliwe tylko dlatego, że pracuję w domu i mogę exploitować DT (jedyne dwa możliwe midpointy w lolsecu - bez stacji). Każda kolejna przeprowadzka była mega bólem w dupie, a logistykę odpuściłem w 100 procentach - kupując wszystko na lokalnym markecie po chorych cenach. W dodatku, zawsze czegoś brakowało (ze dwa tygodnie latałem Confessorem bez LR szkiełek, bo ich po prostu nie było w całym regionie).

Druga rzecz - wróciłem do "starej gry", przed Fozzie Sov. To był błąd. Nuda jak jasna cholera, kompletny brak kontentu nie licząc okazjonalnego blobwarfare. W rezultacie wypaliłem się i nie doczekałem nowego sova. Gwoździem do trumny był relatywny wzrost cen grania z powodu spadku wartości PLN do EUR/USD. Przy tych cenach plexów musiałbym wyfarmić 2B miesięcznie po to tylko, żeby grać. No sorry, na drzewo z taką z czymś takim.

Czy wrócę? Wątpię. Chyba po prostu już jestem na to za stary. No i za dużo mam do zrobienia w RL, żeby grać po 4-5 godzin dziennie jak kiedyś.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Lipiec 28, 2015, 12:05:30
Zaliczyłem jakiś trzymiesięczny epizod powrotu i znów przestałem grać jakiś miesiąc temu. Po zastanowieniu się na chłodno, najbardziej wkurwiło mnie znerfienie jump-range'ów. Wcześniej zawsze byłem całkowicie samowystarczalny logistycznie i mam trzy chary latające carrierami. Mogłem sobie przywieźć każdą pierdołę z Jita w 30 minut i przeprowadzić się na drugi koniec mapy w jeden wieczór.

Teraz prawie TYDZIEŃ zajęło mi przeprowadzenie się z Lonetrek do The Forge - i było to możliwe tylko dlatego, że pracuję w domu i mogę exploitować DT (jedyne dwa możliwe midpointy w lolsecu - bez stacji). Każda kolejna przeprowadzka była mega bólem w dupie, a logistykę odpuściłem w 100 procentach - kupując wszystko na lokalnym markecie po chorych cenach. W dodatku, zawsze czegoś brakowało (ze dwa tygodnie latałem Confessorem bez LR szkiełek, bo ich po prostu nie było w całym regionie).
Pierdolisz jak stara panna, ja wszystko od zawsze woziłem na piechotę, lub prosiłem, płaciłem za transport. Nigdy nie skalałem się altem i jakoś dawałem sobie radę.

Druga rzecz - wróciłem do "starej gry", przed Fozzie Sov. To był błąd. Nuda jak jasna cholera, kompletny brak kontentu nie licząc okazjonalnego blobwarfare.
True.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Qlko1 w Lipiec 28, 2015, 12:18:51
Przy tych cenach plexów musiałbym wyfarmić 2B miesięcznie po to tylko, żeby grać. No sorry, na drzewo z taką z czymś takim.
Dlatego gram tylko na jedno konto. Jak mam dołek iskowy to pozostałe 2 chary nie dostają papu na skillowanie, ale dalej mogę z nich korzystać  :D

Jeśli nastawiasz się na opłacanie gry plexami, a posiadanie 2giego konta nie sprawia, że farmisz co najmniej 2x lepiej, to może warto sobie to jedno konto odpuścić (postaci sprzedać, a iski zainwestować). Bo farmienie 2x dłużej, żeby móc grać jest cholernie bolesne.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Jabolex w Lipiec 28, 2015, 12:34:44
Pierdolisz jak stara panna, ja wszystko od zawsze woziłem na piechotę, lub prosiłem, płaciłem za transport. Nigdy nie skalałem się altem i jakoś dawałem sobie radę.
True.

Uwierz, nie wszyscy musza sie bawić tak jak Ty.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Isengrim w Lipiec 28, 2015, 12:36:47
Kwestia perspektywy.

Po pierwsze z tą logistyką to Glass ma trochę racji, a po drugie przesadzasz. Wreszcie po trzecie chciałbyś mieć ciastko i zjeść ciastko. Nerf power projection był absolutnie niezbędny dla likwidacji mega-blobów i pozwala na dość solidny kontent na poziomie subcapitalowych flot po 30-100 osób (przynajmniej z tego, co obserwuję w Catch, Provi i okazjonalnie na pograniczu z Delve/Querious), bez ryzyka oberwania setką Archonów w pysk.

Po czwarte jak ktoś jest pracującym w realu dorosłym człowiekiem, to nie powinien marudzić, że nie może utrzymać konta z ISKów. Sorry, skoro zapierdalam w realu 10-12 godzin, to jestem w stanie wysupłać tych parę złotych na konto miesięcznie. Wszelkie dodatkowe dochody z gry przeznaczam na kupowanie statków i gratów do PVP, ewentualnie paliwa na spekulację, ale też traktuję to jako rodzaj PVP, a nie zarabiania forsy. Oczywiście to Twoja decyzja, co zamierzasz robić ze swoimi ciężko zapracowanymi PLNami, ale skoro utrzymanie konta kosztuje Cię 4-5 godzin "pracy" w grze dziennie, to przelicz to sobie na swoją stawkę godzinową w robocie i zastanów, co Ci się bardziej opłaca.

Po piąte jak już wskazałem wyżej, może i "Solo PVP" jest ciągle lekko upośledzone, ale już bitwy na poziomie kilkudziesięciu osób zaczynają się kręcić całkiem solidnie, przynajmniej u nas. :) Nie wiem, czy to efekt FozzieSova, czy właśnie olania przez ludzi tematu terytoriów i skupieniu się na bezinteresownym mordobiciu, ale na dwa wieczory, w które udało mi się zalogować na dłużej w lipcu, mieliśmy chyba z 6 potyczek łącznie, zarówno na poziomie koalicyjnym (zwłaszcza podobał mi się powrót do domu spod HED-GP do V-3, jakieś 7j, kiedy to do tego domu ani razu nie dolecieliśmy, bo zawracaliśmy w ciągu dwóch godzin CZTERY RAZY podejmować kolejne gangi i floty przeciwników, w tym nieironiczną flotę Drejków z WH, która spuściła nam lekki wpierdol, więc z kolei my wyżyliśmy się na Proviblobie), jak i c0venowe roamy w sile do 10 osób.

No i wreszcie chyba jak we wszystkim trzeba zachować umiar, ja pewnie ciągle jestem takim fanbojem Evki, bo gram w nią tak z raz na tydzień, czasem rzadziej, więc każde logowanie się to ciągle przygoda. ;)
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Filip Bonn w Lipiec 28, 2015, 12:37:27


Zaliczyłem jakiś trzymiesięczny epizod powrotu i znów przestałem grać jakiś miesiąc temu. Po zastanowieniu się na chłodno, najbardziej wkurwiło mnie znerfienie jump-range'ów. Wcześniej zawsze byłem całkowicie samowystarczalny logistycznie i mam trzy chary latające carrierami. Mogłem sobie przywieźć każdą pierdołę z Jita w 30 minut i przeprowadzić się na drugi koniec mapy w jeden wieczór.

Teraz prawie TYDZIEŃ zajęło mi przeprowadzenie się z Lonetrek do The Forge - i było to możliwe tylko dlatego, że pracuję w domu i mogę exploitować DT (jedyne dwa możliwe midpointy w lolsecu - bez stacji). Każda kolejna przeprowadzka była mega bólem w dupie, a logistykę odpuściłem w 100 procentach - kupując wszystko na lokalnym markecie po chorych cenach. W dodatku, zawsze czegoś brakowało (ze dwa tygodnie latałem Confessorem bez LR szkiełek, bo ich po prostu nie było w całym regionie).

Właśnie po to wprowadzono te zmiany.



Gwoździem do trumny był relatywny wzrost cen grania z powodu spadku wartości PLN do EUR/USD. Przy tych cenach plexów musiałbym wyfarmić 2B miesięcznie po to tylko, żeby grać.

Najlepiej opłacać konto za złotówki.

Wysłane z mojego MotoE2(4G-LTE) przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Lipiec 28, 2015, 12:42:12
Uwierz, nie wszyscy musza sie bawić tak jak Ty.

Z tymi skokami było trochę jak z palaczami. Fajnie że lubisz sobie palić ale nie każdy lubi siedzieć w tym ujowym dymie. Wy się fajnie bawiliście zajmując jeden stolik, a przy okazji wykopując z knajpy/0.0 wszystkich innych.

Biedne uciśnione kerbiry psia ich mać. Wiem że teraz popularne jest stosowanie pozytywnego rasizmu, no ale nie róbmy kurwy z logiki.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Dux w Lipiec 28, 2015, 13:13:54
Jeśli chodzi o transport z Jita to JFy nadal mają sensowny zasięg. A nadają się do tego znacznie lepiej niż kapsel, skoro mogą skakać bezpośrednio spod stacji w hi. Upierdliwe robią się dopiero przeprowadzki, bo zafitowanego statku JFem nie wywieziesz, a wożenie carrierem, to jak walenie się młotkiem po głowie, jeśli stacja docelowa jest na drugim końcu mapy. Ale skoro rigi nawet t2 w porównaniu z cenami sprzed kilku lat poleciały na pysk, to ponowne spakowanie statku nie jest znowu jakąś straszną stratą i wydaje się najlepszym rozwiązaniem, do tego zupełnie akceptowalnym.
Chociaż sam niedawno wolałem wozić statki na piechotę altem. >:D
Ale ja miałem trasę kilkunastu jumpów, gdzie system początkowy i docelowy miały wyjście do Hi, a wszystkie graty nie były mi od razu potrzebne :)
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Zsur1aM w Lipiec 28, 2015, 13:30:44
Kwestia perspektywy.

[...]

Podpisuje się pod tym.

Ja wróciłem postrzelać jakoś w marcu/kwietniu i miałem dużo funu w okolicy provi/catch/curse, do tego po zmianach z fatigue, ludzie lokalnie zaczęli używać capsów i całkiem sporo tego pospadało w mojej okolicy. Jeśli chodzi o logistykę, to po to właśnie są korporacje i alianse by działać razem i nie ma potrzeby by być 'one man army', ja osobiście nie mam altów z carrierami/jf, sam jestem w malutkim korpie gdzie obecnie jestem jedyna aktywna osobą i nie odczuwam żadnych problemów, modki można sobie przetransportować zwykłym blockade runnerem,  a hull'e wyprodukować/kupić lokalnie lub po prostu olać wożenie czegokolwiek i skorzystać z frogów lub innych korpów logistycznych.
Ceny plexów mnie nie dziwią, CCP mocno zboostowało różne formy PVE i inflacja zrobiła swoje, na głupich misjach w low da się teraz wyciągnąć 150-400m/h, z tego co pisali mi ludziska z 0.0 na ano i farmieniu eskalacji też wyciągają jakieś chore sumy, o WH już nie wspominając. Chyba tylko producenci biedni bo nie zauważyłem jakiegoś wzrostu cen na modkach i shipach, dunno.

Póki co nadal większość 0.0 jednak totalnie pusta i pewnie szybko się to nie zmieni.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Jabolex w Lipiec 28, 2015, 13:48:37
Z tymi skokami było trochę jak z palaczami. Fajnie że lubisz sobie palić ale nie każdy lubi siedzieć w tym ujowym dymie. Wy się fajnie bawiliście zajmując jeden stolik, a przy okazji wykopując z knajpy/0.0 wszystkich innych.

Biedne uciśnione kerbiry psia ich mać. Wiem że teraz popularne jest stosowanie pozytywnego rasizmu, no ale nie róbmy kurwy z logiki.

(http://i.iplsc.com/masc-na-bol-dupy-srodek-ktory-wedlug-wielu-powinien-byc-obow/0002Q27XG8SB8543-C116-F4.jpg)
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Lipiec 28, 2015, 14:18:41
Maść

[youtube]http://youtu.be/hBGdoTvAs6A[/youtube]
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Tooten w Lipiec 28, 2015, 14:41:43
Możemy tylko spekulować jak wyglądałyby dzisiaj liczby gdyby zmian nie było a na mapie zostałyby NC z petami i Goonsi z petami. Śmiem zaspekulować, że wyglądałyby bardziej chujowo niż wyglądają. Zmiany były reakcją na liczby z ub. października i listopada, gdzie CCP czekało na klasyczne jesienne i zimowe resuby, a tu chuj, nikt nie przyszedł.

Jeśli idzie o fix dla high, moim zdaniem powinien on opierać się o gruntowne zmiany których gra domaga się od dekady. Jeśli idzie o gankowanie, "wystarczyłoby" zmienić (a raczej wprowadzić) jakąś realną mechanikę dla efektu który broń różnych rozmiarów ma na armorze różnych rozmiarów. Rozumiem, że puredmg catalyst strzelający do innego nieotankowanego catalysta może mieć 500 dpsa, ale dlaczego te same 500 dpsa ma robić nieoresowanemu erebusowi? W hipotetycznej sytuacji strzelania do "nagiego" tytka, pure dmg vindicator zrobi MOŻE dmg 4 catalystów. To trochę tak jakby czterech gości okładających piątego porem robiło mu taką samą krzywdę co jeden gość wpierdalający drugiemu siekierę w łeb. Bezsens.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Lipiec 28, 2015, 14:45:48
Rozumiem, że puredmg catalyst strzelający do innego nieotankowanego catalysta może mieć 500 dpsa, ale dlaczego te same 500 dpsa ma robić nieoresowanemu erebusowi?

Może dlatego że ten erebus ma kilka milionów hp, a catalyst 2 tysiące?
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Isengrim w Lipiec 28, 2015, 14:58:21
Jabolex:
(http://pl.memgenerator.pl/mem-image/genialne-pl-ffffff/b)

Tooten, nie bardzo rozumiem - sugerujesz, że np. z małych działek powinno wchodzić mniej dmg w duże hulle?
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Tooten w Lipiec 28, 2015, 15:17:42
Tak uważam. HP to jedno, ale 1 dps z frytki nie powinien być równy 1 dps z cruza, bsa czy dreda. HPki, jasne, fajnie, ale z jakiej racji te hpki na tytku reagują w ten sam sposób na ostrzał ammo S,M,L, XL i ddka? Jak zobaczysz Abramsa który dostał ze 152 mm nie powiesz, że magazynek z kałasznikowa odniósłby taki sam efekt. Adekwatnie w evce, JF widzący 20 catalystów powinien bać się tak samo jak Ty boisz się 20 komarów.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: sneer w Lipiec 28, 2015, 15:22:10
przeciez w eve nie ma fizyki ....
wyluzuj
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Tooten w Lipiec 28, 2015, 15:23:40
Wiem.

Ale powinna być...
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Filip Bonn w Lipiec 28, 2015, 15:26:39
Wiem.

Ale powinna być...

Ale jesteś w 100% pewny, że wiesz o co prosisz? Bo fizyka to nie tylko dmg z działek...
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Tooten w Lipiec 28, 2015, 15:33:14
Ale jesteś w 100% pewny, że wiesz o co prosisz? Bo fizyka to nie tylko dmg z działek...
Well, na ScamCitizena raczej nie ma co liczyć...
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Isengrim w Lipiec 28, 2015, 15:45:39
Tooten, ale przeciez to, o czym piszesz, zalatwia czesciowo alfa, ktora male dzialka maja z natury mniejsza.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: sneer w Lipiec 28, 2015, 15:52:54
no ja zycze zdrowia z newtonowskim modelem ruchu
odleglosciami miedzy celami adekwatnymi do predkosci rozwijanych przez zaawansowane napedy
moze 5% najtwardszych pilotów z eve by to ogarnęło ;)
to jest gra , podobno i tak juz zbyt skomplikowana , niech tak zostanie

Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Qlko1 w Lipiec 28, 2015, 16:01:17
Tak uważam. HP to jedno, ale 1 dps z frytki nie powinien być równy 1 dps z cruza, bsa czy dreda. HPki, jasne, fajnie, ale z jakiej racji te hpki na tytku reagują w ten sam sposób na ostrzał ammo S,M,L, XL i ddka?
DPS to przełożenie parametrów działa na zunifikowaną wartość, tak samo jak HP stanowi przełożenie parametrów shielda/armora. Dwa, że dzięki takiemu uproszczonemu rozwiązaniu możliwa jest walka tylu graczy na jednym gridzie. Inna sprawa, że kaliber to tylko jeden z parametrów. Chcesz dokładnej fizyki pocisku, graj w WOT.

Jak zobaczysz Abramsa który dostał ze 152 mm nie powiesz, że magazynek z kałasznikowa odniósłby taki sam efekt. Adekwatnie w evce, JF widzący 20 catalystów powinien bać się tak samo jak Ty boisz się 20 komarów.
Tja, jedyny skutek to taki, że wszyscy lataliby jak największymi statkami. W końcu jak postawisz na gridzie 100 tytanów to nic mniejszego ich nie zabije.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Isengrim w Lipiec 28, 2015, 16:11:59
A propos "realizmu w EVE" to mnie zawsze najbardziej ciekawiło, dlaczego działa różnego kalibru używają tej samej amunicji (wszystkie projectile tej samej wielkości), za to działa tego samego kalibru, tylko np. poczwórnie sprzężone, używają innej (650mm Medium Artyleria vs. 4x650mm Large Autocannony).  ;D
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Qlko1 w Lipiec 28, 2015, 16:19:15
A propos "realizmu w EVE" to mnie zawsze najbardziej ciekawiło, dlaczego działa różnego kalibru używają tej samej amunicji (wszystkie projectile tej samej wielkości), za to działa tego samego kalibru, tylko np. poczwórnie sprzężone, używają innej (650mm Medium Artyleria vs. 4x650mm Large Autocannony).  ;D
Mnie zawsze zastanawiał skaner pokładowy.

1 AU to ponad 8minut świetlnych. A ten skubaniec natychmiast potrafi zlokalizować coś w promieniu 14 AU czyli w odległości prawie 2 godzin świetlnych. Czyli 4 godziny świetlne na "sekundę" w obie strony. To co to za sygnał jest  ???
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Filip Bonn w Lipiec 28, 2015, 16:23:00
Tak uważam. HP to jedno, ale 1 dps z frytki nie powinien być równy 1 dps z cruza, bsa czy dreda. HPki, jasne, fajnie, ale z jakiej racji te hpki na tytku reagują w ten sam sposób na ostrzał ammo S,M,L, XL i ddka? Jak zobaczysz Abramsa który dostał ze 152 mm nie powiesz, że magazynek z kałasznikowa odniósłby taki sam efekt. Adekwatnie w evce, JF widzący 20 catalystów powinien bać się tak samo jak Ty boisz się 20 komarów.

A tak jeszcze apropos,
jak porównujesz działa strzelające antymaterią do działa abramsa to widzę, że kumasz fizykę  8)
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Tooten w Lipiec 28, 2015, 16:27:41
Cytuj
Tja, jedyny skutek to taki, że wszyscy lataliby jak największymi statkami. W końcu jak postawisz na gridzie 100 tytanów to nic mniejszego ich nie zabije.
Nie w tym rzecz. Gankowanie dużych rzeczy (frachtów, jfów, otankowanych w chu transportów) powinno być możliwe, ale powinna być logika w relacji atakujący---cel. Inaczej kończy się tak jak teraz. Na tytka nikt nie wyskoczy z rifterami i cruzami, bo szybko zostaną skarceni, ale w empire ludziom się upiecze. Żeby chronić ludzi w empire nie używając magii (np. Concord zabrania strzelania do innych w empire, deal with it) trzeba sprawić, że gankowanie będzie ekonomicznie ryzykowne.

Jakiś ECCM na cargo scannery, realna szansa przeżycia dla celu (strzelasz w kilkumetrowy armor z 70 milimetrowych gunów? Glance, glance, hit, glance, glance), poważne kary za gankowanie, wilczy bilet i konfiskata assetsów w empire za recydywę. I magiczny concord nie będzie potrzebny. Nie trzeba od razu wprowadzać wszystkich aspektów fizyki, ale jeśli trzeba coś załatać, a ta oferuje jakieś rozwiązanie, to czemu z niego nie skorzystać?

Cytuj
jak porównujesz działa strzelające antymaterią do działa abramsa to widzę, że kumasz fizykę  8)

Tak, a w evce 70.000 lat po opuszczeniu Ziemi wszyscy mówią po angielsku. Gdzieś musi być jakaś granica. Ja tylko sugeruję, żeby naginać tą granicę ku ochronie gameplayu i grupy haulerów w high.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Isengrim w Lipiec 28, 2015, 16:27:57
Mnie zawsze zastanawiał skaner pokładowy.

1 AU to ponad 8minut świetlnych. A ten skubaniec natychmiast potrafi zlokalizować coś w promieniu 14 AU czyli w odległości prawie 2 godzin świetlnych. Czyli 4 godziny świetlne na "sekundę" w obie strony. To co to za sygnał jest  ???

Podprzestrzenny. Star Treka nie oglądałeś?  >:D

Co do mechanizmów ochronnych w hisecu, to jak najbardziej się zgadzam, ale nie powinny być uzależniane od wielkości gunów. Zresztą serio, gankerom oczywiście łatwiej wtapiać po 40 Catalystów niż 15 Talosów, ale w razie potrzeby używają tych ostatnich bez wahania.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Tooten w Lipiec 28, 2015, 16:33:30
Co do mechanizmów ochronnych w hisecu, to jak najbardziej się zgadzam, ale nie powinny być uzależniane od wielkości gunów. Zresztą serio, gankerom oczywiście łatwiej wtapiać po 40 Catalystów niż 15 Talosów, ale w razie potrzeby używają tych ostatnich bez wahania.

A z pewnością, tyle, że to kosztuje nie tylko iski, ale i czas. Nie byłoby Ci szkoda miesiąca skillowania tylko po to, żeby zrobić 2-3 ganki i wylecieć z empire na pysk, bo wszystko na czerwono?
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Qlko1 w Lipiec 28, 2015, 16:43:32
Nie w tym rzecz. Gankowanie dużych rzeczy (frachtów, jfów, otankowanych w chu transportów) powinno być możliwe, ale powinna być logika w relacji atakujący---cel.
Ta relacja ma się w EvE całkiem dobrze.

Na tytka nikt nie wyskoczy z rifterami i cruzami, bo szybko zostaną skarceni, ale w empire ludziom się upiecze.
Fregata nie wyskoczy na deskę, deska nie wyskoczy na cruza, cruz nie wyskoczy na BCka, BC nie wyskoczy na BSa.... na końcu jest tytan, któremu nikt nie podskoczy. Twoja propozycja to uproszczenie pvp do levelowania na większe hulle statków. To zniszczenie całego skomplikowanego systemu pvp żeby uratować kilka frachtów.

Żeby chronić ludzi w empire nie używając magii (np. Concord zabrania strzelania do innych w empire, deal with it) trzeba sprawić, że gankowanie będzie ekonomicznie ryzykowne.
To pierwsze zdanie z którym się mogę zgodzić. Ale zamiast wywracać mechanikę dział i pancerzy do góry nogami proponowałbym zaostrzenie przepisów CONCORDU. Teraz przy ujemnych SS gania cię policja, jakby do tego dodać brak możliwości zadokowania i zablokowanie wykupu sec statusu za tagi, problem by zniknął.

Jednocześnie zostawia to dość miejsca na okazjonalny odstrzał wyjątkowych debili w choinkowych raciarkach czy frachtach za 10b+.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Isengrim w Lipiec 28, 2015, 16:55:17
Wszystkie pomysły, które dawałyby zaatakowanemu frachtowi jakąkolwiek szanse i nie wymagałyby udziału 20 logistyków...

Ja wiem, te implanty, o których pisał Xeo, jakieś "legalne boostery" działające tylko w hisecu i podbijające resisty, a których działanie przerywałoby zaagrowanie przeciwnika... Naprawdę można sporo pokombinować, tylko CCCP zdaje się ma niewielkie umiejętności multitaskingu i skoro teraz koncentruje się na nullu (za co im chwała), to następny revamp hiseca pewnie możliwy jest tak za 2 lata.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Tooten w Lipiec 28, 2015, 17:06:54
To pierwsze zdanie z którym się mogę zgodzić. Ale zamiast wywracać mechanikę dział i pancerzy do góry nogami proponowałbym zaostrzenie przepisów CONCORDU. Teraz przy ujemnych SS gania cię policja, jakby do tego dodać brak możliwości zadokowania i zablokowanie wykupu sec statusu za tagi, problem by zniknął.

Prościej. 3-strikes system. Dziabnąłeś kogoś 3 razy w ciągu np. roku i system wywala wszystkie clony ze stacji w empire, blokuje assetsy (najlepiej jeszcze licytuje i przekazuje zebrane fundusze na rzecz ofiary lol) i daje perma aggro po wlocie do empire póki się nie spłacisz. Tyle, że jakikolwiek system nie byłby wprowadzony, nie będzie miał on żadnego znaczenia tak długo, jak do gankowania wystarczy dwutygodniowy alt.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Isengrim w Lipiec 28, 2015, 17:19:54
Po pierwsze dokładnie, nie rozwiązywałoby to problemu gankowania altami, po drugie 3 x na rok to naprawdę największy kerbir czasem może chcieć pociągnąć za spust wobec bliźniego w hisecu. ;P

Dobra, to teraz niech Anthar przełoży to na łamany angielski i wyśle do CCP. :)
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Qlko1 w Lipiec 28, 2015, 17:29:57
Prościej. 3-strikes system. Dziabnąłeś kogoś 3 razy w ciągu np. roku i system wywala wszystkie clony ze stacji w empire, blokuje assetsy (najlepiej jeszcze licytuje i przekazuje zebrane fundusze na rzecz ofiary lol) i daje perma aggro po wlocie do empire póki się nie spłacisz. Tyle, że jakikolwiek system nie byłby wprowadzony, nie będzie miał on żadnego znaczenia tak długo, jak do gankowania wystarczy dwutygodniowy alt.
Aha, do tego ccp powinno namierzyć takiego gościa i wysłać do niego wielkiego murzyna z półmetrową pałą w celu dokonania gwałtu. A później pokazowy proces i powieszenie na strunie fortepianowej. Miej umiar.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Tooten w Lipiec 28, 2015, 17:40:47
Aha, do tego ccp powinno namierzyć takiego gościa i wysłać do niego wielkiego murzyna z półmetrową pałą w celu dokonania gwałtu. A później pokazowy proces i powieszenie na stronie fortepianowej. Miej umiar.

Wydaje mi się, że to całkiem rozsądna kara. Jesteś w grupie kilkunastu/kilkudziesięciu ludzi którzy zebrali się by odstrzeliwać bezbronnych cywilów a potem okradać ich zwłoki. Zarekwirowanie assetsów i wydanie listu gończego brzmi jak najniższy wymiar kary. Ewentualnie ludzie mogliby po standach mieć dostęp do assetsów u npc corpów do których mają np. >+5 czy coś, żeby móc zadokować.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Isengrim w Lipiec 28, 2015, 17:43:37
Dowolna zorganizowana grupa przestępcza mogłaby z Tobą polemizować. :)
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Qlko1 w Lipiec 28, 2015, 17:49:27
Wydaje mi się, że to całkiem rozsądna kara. Jesteś w grupie kilkunastu/kilkudziesięciu ludzi którzy zebrali się by odstrzeliwać bezbronnych cywilów a potem okradać ich zwłoki. Zarekwirowanie assetsów i wydanie listu gończego brzmi jak najniższy wymiar kary. Ewentualnie ludzie mogliby po standach mieć dostęp do assetsów u npc corpów do których mają np. >+5 czy coś, żeby móc zadokować.
Najpierw chcesz znerfić wszystko co mniejsze od tytana, a teraz wyrzucić z gry wszystkich, którzy wprowadzają do hi seca selekcję naturalną.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Tooten w Lipiec 28, 2015, 17:50:40
Ostatnimi czasy jak ktoś w cywilizowanym kraju strzela do ludzi w biały dzień (np. we Francji, Stanach) to tak czy inaczej kończy w czarnym worku, nawet nie dożywa procesu. Evkowym odpowiednikiem byłoby co? Reprocessowanie postaci? TO byłby dopiero overkill  :)


Edit
Najpierw chcesz znerfić wszystko co mniejsze od tytana, a teraz wyrzucić z gry wszystkich, którzy wprowadzają do hi seca selekcję naturalną.

To nie jest selekcja naturalna. Rzeczy w evce musisz przewieźć. Duże rzeczy musisz przewieźć frachtem. Jak strzelanie dla zarobku w kogoś kto robi co musi ma się do selekcji naturalnej?
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Isengrim w Lipiec 28, 2015, 17:58:31
Ale c'mon, kończysz w plastikowym worku, tylko niestety w USA ani we Francji jeszcze nie wymyślono klonowania i przenoszenia świadomości do innych ciał. :D BTW problem, o którym piszesz, świetnie (IMHO) poruszono w powieści "Altered Carbon", z której zresztą autorzy Evki zerżnęli cały pomysł przenoszenia jaźni. :) Jak ukarać kogoś, kto w zasadzie nie może umrzeć?
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Tooten w Lipiec 28, 2015, 18:06:04
Ale c'mon, kończysz w plastikowym worku, tylko niestety w USA ani we Francji jeszcze nie wymyślono klonowania i przenoszenia świadomości do innych ciał. :D BTW problem, o którym piszesz, świetnie (IMHO) poruszono w powieści "Altered Carbon", z której zresztą autorzy Evki zerżnęli cały pomysł przenoszenia jaźni. :) Jak ukarać kogoś, kto w zasadzie nie może umrzeć?

A czy (z punktu widzenia rp) wyrzucenie ze społeczeństwa i zesłanie na niebezpieczne obrzeża cywilizacji (low) albo w otchłań nieznanego (null i wh) to nie odpowiednia kara?
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: sneer w Lipiec 28, 2015, 18:07:14
wtedy za kare blokowany musialby byc dostep do chara na jakis czas ;)
bez sensu
obnizyc znaczaco czas reakcji concordu
najprostszy , najmniej ingerujący w mechanikę patent , dodac lore o jakims jovianskim wynalazku na którym concord polozyl lape
fixed & done w jednym malym patchu przy minimalnych kosztach
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Qlko1 w Lipiec 28, 2015, 18:18:11
Ostatnimi czasy jak ktoś w cywilizowanym kraju strzela do ludzi w biały dzień (np. we Francji, Stanach) to tak czy inaczej kończy w czarnym worku, nawet nie dożywa procesu. Evkowym odpowiednikiem byłoby co? Reprocessowanie postaci? TO byłby dopiero overkill  :)


Edit
To nie jest selekcja naturalna. Rzeczy w evce musisz przewieźć. Duże rzeczy musisz przewieźć frachtem. Jak strzelanie dla zarobku w kogoś kto robi co musi ma się do selekcji naturalnej?
To jest selekcja naturalna. Jeśli ktoś przewozi bez ochrony w ciężarówce 40 ton złota przez cały kraj, to nie ma co liczyć że dojedzie do celu w jednym kawałku. Nie ma też co liczyć na złapanie i ukaranie kogokolwiek.

Chcesz zrobić z eve sielankową utopię magicznie zabierając graczom ich assetsy.

Problemem w EvE nie jest egzekucja frachtowca o wartości MSa, a usunięcie patologii w której strzela się bezkarnie do wszystkiego i wszędzie żeby wyjąć z wraku 50m. Swoją propozycją wrzucasz wszystkich do jednego worka.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Tooten w Lipiec 28, 2015, 18:34:25
To jest selekcja naturalna. Jeśli ktoś przewozi bez ochrony w ciężarówce 40 ton złota przez cały kraj, to nie ma co liczyć że dojedzie do celu w jednym kawałku. Nie ma też co liczyć na złapanie i ukaranie kogokolwiek.

Różnica jest taka, że CONCORD zawsze wie kto w co strzela. Więc mogą karać od razu.

Cytuj
Chcesz zrobić z eve sielankową utopię magicznie zabierając graczom ich assetsy.

Nie. Jeśli ktoś wyskakuje z karabinem na taką samą ciężarówkę ze złotem trzeci raz w roku w tym samym miejscu na tej samej autostradzie, to rzucam hasło "shoot on sight" i na wszelki wypadek zabieram mu dostępu do broni.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Qlko1 w Lipiec 28, 2015, 18:46:49
Na tym polega przestępczość zorganizowana, i w Polsce, mimo że to hajsek, ma się całkiem nieźle. Zabieranie contentu, bo gank krezusow z hi to content, nie jest rozwiązaniem. Jest nerfem. Jesteś tak chętny w zabieraniu graczom zabawek i nerfieniu wszystkiego, ze zaczynam podejrzewać Cię o współpracę z ccp
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Tooten w Lipiec 28, 2015, 18:57:00
Na tym polega przestępczość zorganizowana, i w Polsce, mimo że to hajsek, ma się całkiem nieźle. Zabieranie contentu, bo gank krezusow z hi to content, nie jest rozwiązaniem. Jest nerfem. Jesteś tak chętny w zabieraniu graczom zabawek i nerfieniu wszystkiego, ze zaczynam podejrzewać Cię o współpracę z ccp

Ja nie uważam tego za nerf. High powinno być nie tyle bezpieczne, co bardzo wysoce uregulowane. I wszystko powinno mieć swoje konsekwencje. Napierdalanie do ludzi w high, bo tak, nie ma żadnego sensu z punktu widzenia gry. To nie jakaś posrana moba. To ciągle MMORPG.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: [.BSI.] Dheedee w Lipiec 28, 2015, 19:32:41
Odpowiedź na pytanie jak poważnie utrudnić a nie wyeliminować ganki jest podana jak na tacy. Wystarczy zauważyć gdzie dochodzi do suicide ganków prawie non stop a gdzie dochodzi do nich ekstremalnie rzadko...
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Centurion w Lipiec 28, 2015, 20:03:16
Jaki fajny topic ;D

Po 1 - nie umiera tylko umarło. Po ilości zalogowanych kont pewnie tego nie widać, ale szacunkowo to z połowa ludzi odeszła z tej gry (90% ludzi których znałem więc taki wniosek z dupy sobie wysnułem ;) ). Kont nie ubywa bo grają tylko zapaleńcy (miłe określenie na 'nolifa') mający po 5+ kont i niby nie widać, a że kontent maleje do 0 to cóż...

Po 2 - cały problem z hi się bierze znowu z tego samego - nie sakcjonowane multi konta.

Po 3 - pozdrowionka i buziaki dla hardcorowców co w to jeszcze grają :D
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: sneer w Lipiec 28, 2015, 20:34:29
dyskutuja tez pewnie juz ludzie co nie graja  ;D
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: [.BSI.] Dheedee w Lipiec 28, 2015, 21:04:16
Bo nie sztuką jest mieć coś do powiedzenia na temat gry w którą się gra ;P
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: MortimerPL w Lipiec 28, 2015, 21:24:29
Witam i pozdrawiem wszystkich bardzo serdecznie  ;D
Zajrzałem dzisiaj a tu taki ładny wątek.

Wbrew proroctwom i wróżbom gram nadal. Ba, nadal uważam, że to najfajniejsza gra w jaką grałem.

W pierwszych słowach mojego posta odniosę się do dramatycznego pytania z tytułu

1. Tak EVE umiera w takiej postaci jaką znacie. Na chwilę obecną dokonuje się bardzo istotna zmiana jeśli chodzi o użytkowników. Dużo weteranów odchodzi - czym są zniechęceni nie mam pojęcia, ale na bazarze jest znacznie więcej toonów z 150-200m sp do kupienia niż 2 miesiące temu. Ceny zaporowe - najdroższy jakiego widziałem chyba kosztował 62b. Oczywiście udaje się sprzedać tylko niektóre, ale sam sygnał jest czytelny - jak ktoś chce sprzedać takiego chara to znaczy, że podjął już decyzję o odejściu na stałe. Tak więc odchodzi sporo graczy, którzy zaczynali gimbazą będąc, a teraz pokończyli studia i dopadło ich prawdziwe życie. Tak to sobie tłumaczę. Czy Eve umrze - jako gra - moim zdaniem nie umrze. Eve robi się popularne wśród innej grupy wiekowej - mianowicie osób starszych i emerytów w USA. Czyli raczej będzie mniej bojowo, a bardziej industrialnie.

2. Problem bezpieczeństwa Hajseka
Obecna sytuacja jest chora. Hajsek jest naprawdę niebezpiecznym miejscem. Nie pamiętam czy był taki wieczór kiedy dokowałem/wydokowywałem z jity nie widząc kilku wraków ok 10 battleshipów skanujących cargo. Jeśli już CCP ma koncepcję żeby istniało coś takiego jak Hajsek, to u wrót Jity IV-4 powinny stać battleshipy concordu walące z automatu do każdego, kto skanuje cargo. No bo niby po co skanuje?
Kilka luźnych projektów dotyczących naprawy sytuacji:
1. Problem: Niski Security Status nie jest żadną przeszkodą dla piratów z HS. Nadal można latać w kapsułce, nadal można zadokować w stacji i odebrać z kontraktu nowego wyfitowanego catalista, albo kupić sobie samemu. Do tego jeśli ktoś chce wymieniać tagi za ss, to bez problemu utrzyma ss na poziomie powyżej -5. Jak moim zdaniem rozwiązać problem:
- Odrobienie security statusu byłoby możliwe wyłącznie poprzez zwrot kasy złupionej na piractwie. W chwili obecnej pirat dostaje klapsa od Concordu, ale nie ponosi żadnych kar finansowych. Ograniczyłoby to możliwość taniego wykupywania ss za tagi przez niedzielnych piratów, a prawdziwych piratów by to i tak nie obeszło.
- Skoro mamy już coś takiego jak Hajsek, to głupio jest że każdy pirat korzysta z pełni praw jak uczciwy obywatel. Pirat niczym banita powinien nie mieć możliwości skoku przez bramę do hajseka - tzn nawet jajko powinno pękać przy próbie skoku. Kilka stacji w Hajseku powinno dawać piratom możliwość dokowania, ale tylko przy wyskilowanych na maksach standingach do korporacji i powiązaniach kryminalnych. Jednak nie więcej niż 5% stacji. To sprawiłoby że gracze mieliby więcej możliwości aby walczyć z piractwem. Na chwilę obecną nie istnieje ani jedna korporacja (znana mi) antypiracka, a pirackich z HS jest całkiem sporo. Piraci nadal mieliby możliwość piracenia - np wlatując w catalistach zadokowanych w Orkach i miałoby to taki klimat wyprawy łupieżczej na niebezpiecznych wodach, a nie wyjścia przed klatkę schodową z bejzbolem.
To co napisałem to poważny nerf piractwa. Ale znerfiłbym również Hajsek
- Hajsek jest za duży - ograniczyłbym go terytorialnie do 4 zielonych wysp wokół stolic imperiów. 0.5 bym włączył do Lowseca, może 0.6 również.
- hajsek nie powinien być samowystarczalny ekonomicznie. Na chwilę obecną można wykopać minerały w hajseku, przetworzyć je w POSie w Marausi lub Sobaseki i towar zawieźć na Jitę. To jeśli tak wygląda Hajsek, to po co lowsek, nie mówiąc o 0.0? To właśnie w Lowsecu i 0.0 powinny znajdować się bogactwa, które przywozi się do metropolii, aby z powrotem zabrać produkty.
W hajseku powinny być najtańsze fabryki z olbrzymimi mocami przerobowymi, laboratoria powszechnie dostępne i w ogóle high end technologiczny. A jest dokładnie na odrówrót. Jeśli ktoś chce rafinować rudę, to powinien robić to w 0.0 w outpoście amarrskim jeśli dobrze pamiętam, a nie w najnowocześniejszych fabrykach imperium. Ale w Hajseku nie powinno być miejsc do kopania. Całe pozyskiwanie minerałow i materiałów (łącznie z misjami security od LVL-2 włącznie) wrzuciłbym do Lowseca/00. W Hajseku zostawiłbym tylko kilka bryłek veldsparu, który spawnowałby się gdy gracz z kontem młodszym niż 30 dni leci do pasa asteroidów i misje agentów security "Widziano pirata w danej lokacji - poleć i jak go zobaczysz wezwij concord".
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Szakal w Lipiec 28, 2015, 21:36:01
2. Problem bezpieczeństwa Hajseka
..... ---- .....

+1 od starszego gracza  ;D (pewnie mnie nawet nie znacie)
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Dux w Lipiec 28, 2015, 21:52:38
...o ja pierdolę!

1. Młodzież w EVE to właśnie studenci. Większość graczy dobija pod 30-the lub jest już po niej. Tak było w zasadzie od początku. No moze właśnie poza amerykańcami (podobno).

2.1. Poczekaj na kolejni Jita burn to zatęsknisz za tymi skanującymi battleshipami :D
2.2. Jak tą kasę zwracać i komu? A jak się z kolegami strzelało to każdy zwraca całość dobytku straconego przez ofiarę, czy tylko swój udział? A jak kolega jeden wszystko zabrał?
2.3. Zabronisz latania czerwonym przez hajsek? Widziałeś kiedyś jak są rozłożone LSy na mapie? Zrobiłbyś rzecz niemożliwą. Wyludniłbyś niektóre LSy jeszcze bardziej niż są, bo nie byłoby do nich jak dolecieć, poza okazjonalnymi wormholami.
2.4. Jak to napiszesz hajsekowcom (o okrojeniu hsów) to Cię za jajca powieszą pewnie :D
2.5 hajsek nie jest samowystarczalny.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: MGGG w Lipiec 28, 2015, 21:58:59
W Jita i innych trajdhubach spadają w 90 proc. jajka i gównoshipy, co jest efektem prowadzonych w HS wojen między korpami/FW oraz polowania na graczy, którzy mają 'czerwony' SS i wpadli osobiscie z wizytą. Pozostale 10 proc. to większości "ludzie pozbawieni wyobraźni", jak np. ten Pan:
https://zkillboard.com/kill/48032119/

Ganki - jak ktoś wyżej zauważył - odbywają się w zaledwie kilku systemach 0,5-0,6 (Uedama, Sivala, Niarja itd), którymi idzie cały ruch między Jitą a Dodixie i Amarr. Żeby zostać zgankowanym gdzie indziej trzeba mieć pecha albo naprawdę postarać się.

Cargo skan w Jita/innych hubach jest potrzebny, by zebrać ekipę na ganka. Po namierzeniu celu ruszają za nim oczy, a gank zbiera się w określonym miejscu i w określonych shipach.

Tak gwoli rozjaśnienie niektórym przedmówcą jak wygląda sytuacja, by mitów nie tworzyli ;)

ps. "odrabianie" SS przez "oddawanie zagrabionego majątku" to pomysł komiczny, wywołujący uśmiech politowania na twarzy każdego, kto żyje i strzela się w low. Tak samo jak skierowanie wszystkich misiów z HS do low/null. Po miesiący populacja gry skurczyłaby sie o połowę. 
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Qlko1 w Lipiec 28, 2015, 22:07:28
stek bzdur

Anthar, masz konkurencję.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: MortimerPL w Lipiec 28, 2015, 22:14:44
2.1. Poczekaj na kolejni Jita burn to zatęsknisz za tymi skanującymi battleshipami :D
2.2. Jak tą kasę zwracać i komu? A jak się z kolegami strzelało to każdy zwraca całość dobytku straconego przez ofiarę, czy tylko swój udział? A jak kolega jeden wszystko zabrał?
2.3. Zabronisz latania czerwonym przez hajsek? Widziałeś kiedyś jak są rozłożone LSy na mapie? Zrobiłbyś rzecz niemożliwą. Wyludniłbyś niektóre LSy jeszcze bardziej niż są, bo nie byłoby do nich jak dolecieć, poza okazjonalnymi wormholami.
2.4. Jak to napiszesz hajsekowcom (o okrojeniu hsów) to Cię za jajca powieszą pewnie :D
2.5 hajsek nie jest samowystarczalny.

2.1 Nie wiem co to Jita Burn. Dla mnie nie są problemem te skanujace battleshipy. One są tylko objawem, że pomysł CCP na Hajsek jest beznadziejny. Wygląda to mniej więcej tak, jak gang dresów z bejzbolami stojacy pod drzwiami Harrodsa. IMO - błąd koncepcyjny CCP.
2.2 Kasę zwracać Concordowi. Przykładowo - jeśli leciał Viator z cargo wart 600m, to KAŻDY biorący udział w walce miałby do zapłacenia concordowi 600 za odrobienie security statusa do stanu sprzed tego zdarzenia. Jak ktoś jest zawodowym piratem to ma -10 i nie zamierza tego zmieniać, bo zalicza 3-5 killi dziennie. Ale to rozwiązanie wymusiłoby decyzję - być piratem, czy nie.
2.3 Nie czytałeś dokładnie - chciałbym bardzo zmniejszyć hajsek. A brak zasobów by wyludnił hajsek i zasiedlił Lowsek. Przy braku rudy w LS takie ustronne miejsca o których piszesz byłyby bardzo atrakcyjne dla górników. Czyli byłoby odwrotnie niż mówisz.
2.4 Myślę, że wielu hajsekowych graczy by znalazło się w tym rozwiazaniu. A co do moich cojones  się nie obawiam :)
2.5 Hajsek jest samowystarczalny dla bardzo wielu graczy. Nie ma ani jednego powodu, żeby ruszać się z hajseka. mining, hauling, produkcja, misje, eksploracja - wszystko można robić w hajseku. Nawet ghost sajty są. Bicz, pliz...

Ganki - jak ktoś wyżej zauważył - odbywają się w zaledwie kilku systemach 0,5-0,6 (Uedama, Sivala, Niarja itd), którymi idzie cały ruch między Jitą a Dodixie i Amarr. Żeby zostać zgankowanym gdzie indziej trzeba mieć pecha albo naprawdę postarać się.
Cargo skan w Jita/innych hubach jest potrzebny, by zebrać ekipę na ganka. Po namierzeniu celu ruszają za nim oczy, a gank zbiera się w określonym miejscu i w określonych shipach.

https://zkillboard.com/kill/47979588/
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: MGGG w Lipiec 28, 2015, 22:34:39
https://zkillboard.com/kills/freighters/


Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: MortimerPL w Lipiec 28, 2015, 23:13:13
Masz rację, większość spada tam gdzie pisałeś.

niemniej pomysł CCP na hajsek w takim wydaniu, że najwięcej frachtowców spada w hajseku jest słabiutki. IMO dużo lepiej byłoby gdyby 0.5 podlegał zasadom lowseca.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Dux w Lipiec 28, 2015, 23:21:01
Przeciez wtedy nikt by tam frachtem nie latał.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Lipiec 28, 2015, 23:34:20
Uwaga rozwiązuję problem hiseca:

Concord jeśli raz już gdzieś przyleciał to nie powinien wywarpowywać, powinien się spawnować nowy jeśli w innym miejscu systemu ktoś zaagrował. Obecna mechanika rewarpów powstała pewnie dawno dawno temu gdy 100 statków na gridzie powodowało mega laga.

I w ten oto piękny sposób likwidujemy 95% dupnych exploitów.

Dziękuję można się rozejść.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: [.BSI.] Dheedee w Lipiec 28, 2015, 23:58:06
Cytuj
https://zkillboard.com/kill/47979588/

A takie frachty powinny mieć selfdestructa 1 sek po wydokowaniu gdziekolwiek;)
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: MortimerPL w Lipiec 29, 2015, 00:02:31
Przeciez wtedy nikt by tam frachtem nie latał.

No myślę, że by latał. byłoby zapotrzebowanie, to byłyby usługi.
Powstałyby korporacje specjalizujące się w przewozach. Bogactwo w gospodarce buduje się poprzez podział pracy. Im bardziej jest zaawansowany podział pracy, tym bogatsze jest społeczeństwo. A w EVE wiekszość graczy jest jak chłopi pańszczyźniani, którzy tu se kosę wyklepie, tu krowe wydoi, ser zrobi, powrozy z konopi uplecie, chodaki z drewna wystruga itd.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: MGGG w Lipiec 29, 2015, 00:18:23
Oświece Cię, że już są korporacje specjalizujące sie w przewozach. Nawet kilka. Plus długa lista mniej lub bardziej zrzeszonych wolnych strzelaców, którzy w ten sposób zarabiają/dorabiają. I jakoś oni nie spadają. Gankuje się niedzielnych kierowców TIRów, którzy jadą na pałę przed siebie. Bez intela, bez scouta, bez tanka, z bardzo drogim ładunkiem i w środku amerykańskiego primetime.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Ghash w Lipiec 29, 2015, 03:23:53
Oświece Cię, że już są korporacje specjalizujące sie w przewozach. Nawet kilka. Plus długa lista mniej lub bardziej zrzeszonych wolnych strzelaców, którzy w ten sposób zarabiają/dorabiają. I jakoś oni nie spadają. Gankuje się niedzielnych kierowców TIRów, którzy jadą na pałę przed siebie. Bez intela, bez scouta, bez tanka, z bardzo drogim ładunkiem i w środku amerykańskiego primetime.

o to to to +1.

Cytat: MortimerPL
cos tam, cos tam znerfujmy wszystko

Zamiast wycinac drzewo przy drodze, o ktore rozwaliles auto, moze lepiej bedzie gdy sie nauczysz jezdzic.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Dux w Lipiec 29, 2015, 06:59:49
No myślę, że by latał. byłoby zapotrzebowanie, to byłyby usługi.

To źle myślisz.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: sneer w Lipiec 29, 2015, 08:45:07
kwestia czasu
frogi sa szybkie i wystarczające na większość zastosowań
ale nadal cześć całego frachtu to ta co w danym momencie ( nie moze / nie powinna czekac )
poza tym nie zawsze jest fracht stuffu
poza tym
1. problem dotyczy przypuszczam ( tak to osobiscie rozumiem ) ludzi co to 100-200mil w roznym zlomie  próbuja przerzucic indykiem - indywidualna biezaca logistyka
2. obecna sytuacja ( super niskie koszty ) pozwala gankowac frachty po kolei bez skanowania
3. w systemach 0.5/0.6 na szlakach transportowych po prostu powinny byc patrole concordu - IRL policja tak by zrobila gdyby codziennie w tym samym miejscu dochodzilo do przestepstwa
3a. gdybym byl draniem ( ccp devem )  to podnioslbym tax od transakcji w high ( nowy isk sink wiec good ) i wystawil nowe patrole concordu dla poprawy bezpieczenstwa handlu (znowu good )
     bawia sie w scope , bawią sie w jakąś lore , bez trudu mozna by to zrobic bez zadnego patcha
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Anthar w Lipiec 29, 2015, 09:00:13
To ja sie wtrace w ta zabawna rozmowe.

Bsy nie skanuja, bsy doskanowuja juz zlapany cel czy dobrze zostal przez scouta sprawdzony fit i cargo ( tak fracht mogl sie po drodze przefitowac i wyladowac)
Skanerzy czekaja na glownych trasach , nawet na undoku stacji  w jita.

A za Security Status placi sie concordowi ( serio ) obecnie zestaw tagow ktory wyciagnie cie z -10 do 0 kosztuje 250mil.

Jesli ktos nie scouci , nie sprawdza KB , nie patrzy na anti-ganking intell , lata przez Uedame, Niarje czy podobne systemy w 3x expanded frachcie , bez webera ... to naprawde prosi sie o uwolnienie z niedoli.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Quagliarella w Lipiec 29, 2015, 09:22:32
Czytam tych Rycerzy Highseca i przecieram oczy ze zdumienia :] Moim zdaniem każdy pilot highseca powinien mieć plexa z urzędu i dodatkowo następnego za każde następne konto...
 
Ukrócić zarobek z high, wyczyścić paski itp., eve umiera - jeżeli to można stwierdzić w okresie wakacyjnym - przez highsec, jest masa przestrzeni we wh, null czy low. To nie jest problem że Eve jest grą trudną, problemem są nowi gracze którzy nie potrafią się zorganizować, poświęcić czas na naukę, pójść do corpów szkolących itd. Starzy gracze mieli "pasję" żeby coś zbudować, corp czy sojusz, a teraz pokolenie LOLa chce przyjść na gotowe, dostać unallocated sp i ritera doomsday edition :/
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: sneer w Lipiec 29, 2015, 09:27:14
starym graczom trudno znaleźć cos co podkręci ich tak jak kilka lat temu kiedy nie byli jeszcze tak starzy
watpie czy to kwestia kontentu
raczej naturalny cykl


p.s. czy zostałem Rycerzem Highseca ????
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Tooten w Lipiec 29, 2015, 09:57:55
Czytam tych Rycerzy Highseca i przecieram oczy ze zdumienia :] Moim zdaniem każdy pilot highseca powinien mieć plexa z urzędu i dodatkowo następnego za każde następne konto...
 
Ukrócić zarobek z high, wyczyścić paski itp., eve umiera - jeżeli to można stwierdzić w okresie wakacyjnym - przez highsec, jest masa przestrzeni we wh, null czy low. To nie jest problem że Eve jest grą trudną, problemem są nowi gracze którzy nie potrafią się zorganizować, poświęcić czas na naukę, pójść do corpów szkolących itd. Starzy gracze mieli "pasję" żeby coś zbudować, corp czy sojusz, a teraz pokolenie LOLa chce przyjść na gotowe, dostać unallocated sp i ritera doomsday edition :/

To nie kwestia pasji, to kwiestia streamliningu, idiotoodporności. Każdy kto parę lat temu grał w sovie z posami pamięta, że w weekendowe wieczory można było spędzić 6, 7, 8 godzin na jednej bitce, po czym szło się spać zmęczonym, ale z wielkim bananem na ustach. Dzisiaj ktoś kto uważa się za gracza MMO gra w lola i poświęci na grę 45 minut. Albo WT, i poświęci pół godziny. Albo w WOTa, gdzie wejdzie w 15 minutową rundę, z której wyjdzie po 5ciu. Nawet single playery poszły w tą stronę. W pierwszym RTW z 2004 (?) roku trzeba było wyłączać opcję "battle time limit" bo 60 minut bywało niewystarczające na ustawienie się, manewrowanie, wykonanie planu taktycznego. W Rome II bitwę trwającą kwadrans można nazwać "epicką". Zakładając, że w ogóle będzie się chciało ją rozgrywać...

To nie problem z pasją. To developerzy przyzwyczajają ludzi do łykania kału, a ludzie nie mają wyboru. A potem przychodzi nowa generacja graczy którzy nie znają nic lepszego, więc myślą, że to ok.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Jabolex w Lipiec 29, 2015, 10:10:58
Czytam tych Rycerzy Highseca i przecieram oczy ze zdumienia :] Moim zdaniem każdy pilot highseca powinien mieć plexa z urzędu i dodatkowo następnego za każde następne konto...
 
Ukrócić zarobek z high, wyczyścić paski itp., eve umiera - jeżeli to można stwierdzić w okresie wakacyjnym - przez highsec, jest masa przestrzeni we wh, null czy low. To nie jest problem że Eve jest grą trudną, problemem są nowi gracze którzy nie potrafią się zorganizować, poświęcić czas na naukę, pójść do corpów szkolących itd. Starzy gracze mieli "pasję" żeby coś zbudować, corp czy sojusz, a teraz pokolenie LOLa chce przyjść na gotowe, dostać unallocated sp i ritera doomsday edition :/

Czytam, czytam, i nie wierze...
Każdy pilot niezależnie skad opłaca sobie PLEXy i Tobie nic do tego.
Całe EvE umiera przez Hi Sec - odkrywcze stwierdzenie.
Jest masa przestrzenie poza HI... i co z tego, niech ja sobie zamieszkuja Ci co chca tam mieszkać, masz z tym jakiś problem, bo nie rozumiem.
Następny który wie lepiej jak wszyscy maja się bawić.
Starzy gracze mieli pasje... - wszyscy mieli pasje i HI było puste, poprawiłeś mi humor.
Dopiero teraz nowi gracze zasiedlili Hi i jest wg Ciebie źle.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Quagliarella w Lipiec 29, 2015, 10:34:54
Ani nie piszę kto jak ma się bawić czy jak ma zarabiać ;)
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Filip Bonn w Lipiec 29, 2015, 10:48:33
Co do korpów haulerskich to Frog ostatnio znów podrozal i ceny zrobiły się horrendalne. Na szczęście pojawiły się nowe korpy np. New evolution express 30% tańszy a cena 'rush job' jak zwykły kontrakt dla frogow.

Co do tekstów że LOL czy WOT mniej czasu zajmuje... Owszem jedna gra tak ale potem jest kolejna i kolejna i nagle mijają 3 godzinki.

Wysłane z mojego MotoE2(4G-LTE) przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Qlko1 w Lipiec 29, 2015, 11:01:56
Co do tekstów że LOL czy WOT mniej czasu zajmuje... Owszem jedna gra tak ale potem jest kolejna i kolejna i nagle mijają 3 godzinki.
Tu nie chodzi o to ile czasu w niej spędzasz, a ile czasu i wysiłku trzeba żeby wygenerować akcję i content. W LOL i WOT to w zasadzie insta.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: FITTIpalti w Lipiec 29, 2015, 11:05:20
Dla chcącego nic trudnego
Lecisz BSem do low albo null i masz akcje ;)
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: FITTIpalti w Lipiec 29, 2015, 11:08:55
Zresztą można by się skrzyknąć w paru chłopa i np. polecieć pokampić kerbirów z Covenu może eve nie odżyje ale centrala na pewno ;)
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Tooten w Lipiec 29, 2015, 11:17:59
Tu nie chodzi o to ile czasu w niej spędzasz, a ile czasu i wysiłku trzeba żeby wygenerować akcję i content. W LOL i WOT to w zasadzie insta.

Dokładnie. Spierdolisz coś w wocie- nie ma sprawy, za parę minut możesz robić to samo. I jeszcze raz. I jeszcze, w kółko, póki nie padniesz na pysk albo nie zmienisz się w warzywo. Pojadę w prawo, lewo, środkiem. Takie są opcje. W Evce nie ma znaczenia ile lat grasz, nie zobaczysz nigdy dwóch takich samych bitek. Zamiast powtarzania w nieskończoność jednej z kilku aren masz ciągłość, konsekwencję, budowanie czegoś, na co możesz spojrzeć 10 lat później i mieć z tego satysfakcję. W lolu albo wocie możesz mieć tylko statsy.

Edit: Problemem nie jest brak insta-contentu w evce. Insta content jest jak czytanie książki od ostatniej strony. Gdzie tu radość z czytania? Film też oglądasz od początku. Z pornosa też nikt nie ogląda ostatnich 10 sekund. Więc czemu wszystkie gry komputerowe muszą robić z ludzi idiotów którym zależy tylko na instant gratification?
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Lipiec 29, 2015, 11:34:45
Tak macie rację, to spiseg twórców gier żeby robić z ludzi debili. Przecież nikt nie liczył, nie badał rynku. Oni nie robią tego z pobudek ekonomicznych, robią to po to żeby robić z ludzi debili dla własnej satysfakcji. A to że dzięki temu sprzedają kilkukrotnie więcej wyszło tak po prostu przypadkiem.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: FITTIpalti w Lipiec 29, 2015, 11:39:20
"Z pornosa też nikt nie ogląda ostatnich 10 sekund. Więc czemu wszystkie gry komputerowe muszą robić z ludzi idiotów którym zależy tylko na instant gratification?"
Z tym pornosem to chyba nie trafione porównanie  8)
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Filip Bonn w Lipiec 29, 2015, 11:50:03
Tu nie chodzi o to ile czasu w niej spędzasz, a ile czasu i wysiłku trzeba żeby wygenerować akcję i content. W LOL i WOT to w zasadzie insta.
Zgadza się. Odpowiadał em na argument o krótkości LOL i WOT

Wysłane z mojego MotoE2(4G-LTE) przy użyciu Tapatalka

Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Tooten w Lipiec 29, 2015, 12:04:17
Tak macie rację, to spiseg twórców gier żeby robić z ludzi debili. Przecież nikt nie liczył, nie badał rynku. Oni nie robią tego z pobudek ekonomicznych, robią to po to żeby robić z ludzi debili dla własnej satysfakcji. A to że dzięki temu sprzedają kilkukrotnie więcej wyszło tak po prostu przypadkiem.

Robienie zysku i robienie z ludzi debili się nie wykluczają. Spójrz na papierosy- śmierdzą, są kurewsko drogie, powodują raka. A ludzie mimo to kupują. Czy to znaczy, że papierosy są lepsze od każdej jednej alternatywy? Czy po prostu ludzie rzeczywiście biorą co jest?
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: FITTIpalti w Lipiec 29, 2015, 13:11:51
Cytuj
Robienie zysku i robienie z ludzi debili się nie wykluczają. Spójrz na papierosy- śmierdzą, są kurewsko drogie, powodują raka. A ludzie mimo to kupują. Czy to znaczy, że papierosy są lepsze od każdej jednej alternatywy? Czy po prostu ludzie rzeczywiście biorą co jest?

Ja myślę że po prostu ludzie są uzależnieni od papierosów.
Od plexów nikt nie jest uzależniony to może być jakaś inna mechanika powiedzmy że nikt oprócz polaków i rusków nie farmi po prostu kupują plexy żeby opłacać grę i kupować iski czy wydaje się wam że może to powodować wzrost cen Plexow ?
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Zsur1aM w Lipiec 29, 2015, 14:32:50
Edit: Problemem nie jest brak insta-contentu w evce. Insta content jest jak czytanie książki od ostatniej strony. Gdzie tu radość z czytania? Film też oglądasz od początku. Z pornosa też nikt nie ogląda ostatnich 10 sekund. Więc czemu wszystkie gry komputerowe muszą robić z ludzi idiotów którym zależy tylko na instant gratification?

Instant content to nie to samo co instant gratification.
Większość casualowych graczy nie ma dzisiaj czasu na pier$%#% się iluś tam godzin żeby mieć jakąś akcje w grze, a EVE co by nie mówić zazwyczaj tego wymaga (ofc są sposoby na skrócenie tego czasu ale to temat na inny post), EVE to jednak głownie PVP, a bywa że można latać cały dzień i nie dostać żadnej sensownej bitki, dlatego jeżeli nie mamy wiedzy gdzie w danej chwili warto latać, z kim i w czym to generalnie o ten content jest dość trudno.
W takim wot'cie, lolu itp wbijasz do gry i od razu dostajesz to co jest sensem całej gry, to oczywiste że poczucie satysfakcji z akcji w grze jest dużo mniejsze niż w takiej evce bo zwyczajnie masz ich tyle ile zechcesz.
Zresztą jest to główny powodów dla którego przestałem aktywnie grać w EVE, w pewnym momencie znalezienie bitek dla solo/small skirmish gangów (które dawały mi najwięcej satysfakcji) wymagało już za dużo czasu i zaangażowania bo ludzie zaczęli latać w coraz to większych blobach, mając za plecami co najmniej kilkanaście logi, ofc i na to znalazły się sposoby jak alpha-nada, pipe bomby itd ale ciężko to nazwać bitkami, a bynajmniej akcjami które dawałyby wystarczające poczucie satysfakcji.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Isengrim w Lipiec 30, 2015, 14:48:00
Gadu gadu, ale tak popatrzyłem na eve-offline i faktycznie ostatnie pół roku wygląda kiepsko... :( Tak niski average EvE miała ostatnio w 2008 roku...

http://eve-offline.net/?server=tranquility

Tak się zastanawiam, czy to po prostu zużycie materiału (czytaj graczy), czy EvE poszła jednak gdzieś w złym kierunku... Czy też to efekt kampanii "sabotażowej" ludzi w stylu Sort Dragona, którzy namawiają członków swoich Aliansów do rezygnacji z subskrypcji w ramach protestu wobec FozzieSova?
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Dormio w Lipiec 30, 2015, 15:00:37
IMHO odeszło sporo starych graczy w efekcie "uproszczenia" gry, a dla nowych "uproszczenie" było zbyt małe.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Isengrim w Lipiec 30, 2015, 15:06:08
Nie rozumiem tego.

Poznałem kolegę, który gra w EvE chyba od pół roku. W tym czasie ogarnął:
- POSy
- produkcję,
- farmę w WH,
- trochę PVP.

Albo on jest taki wybitny, albo Evka jednak nie jest aż tak koszmarnie trudna, jak to niektórzy ludzie przedstawiają...
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Centurion w Lipiec 30, 2015, 15:10:29
Ile razy trzeba wam napisać, że to nie o trudność gry chodzi.
Do sensownego grania potrzeba minimum 3 konta a najlepiej 5 i to jest problem - naprawdę myślicie, że komuś nowemu się chce na to farmić?
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Isengrim w Lipiec 30, 2015, 15:15:46
Ile razy trzeba wam napisać, że to nie o trudność gry chodzi.
Do sensownego grania potrzeba minimum 3 konta a najlepiej 5 i to jest problem - naprawdę myślicie, że komuś nowemu się chce na to farmić?

Po pierwsze nowy nie potrzebuje 3 kont, po drugie jak już się wciągnie, to tak jak tu wielokrotnie pisaliśmy, jest łatwiej i szybciej kupować czas gry za PLNy niż za ISKi. Pytanie jak go wciągnąć.

Gość, o którym piszę, ma chyba 4 konta już odpalone, daje radę. :)
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Jakub Trokowski w Lipiec 30, 2015, 15:20:08
Ile razy trzeba wam napisać, że to nie o trudność gry chodzi.
Do sensownego grania potrzeba minimum 3 konta a najlepiej 5 i to jest problem - naprawdę myślicie, że komuś nowemu się chce na to farmić?
Mam jedno.
Jak się gra "sensownie"?
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Zsur1aM w Lipiec 30, 2015, 15:20:51
Ile razy trzeba wam napisać, że to nie o trudność gry chodzi.
Do sensownego grania potrzeba minimum 3 konta a najlepiej 5 i to jest problem - naprawdę myślicie, że komuś nowemu się chce na to farmić?

Kwestia osobistych preferencji, ja przez pierwsze 3-4 lata gry miałem 1 konto, później dorobiłem się drugiego, właściwie głównie ze względu na off grid booster char'a, który nie zawsze był aktywny, po to są korporacje, jeśli wszystko musisz robić sam to albo jesteś w kiepskim korpie, albo po prostu Ci to odpowiada.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: sneer w Lipiec 30, 2015, 15:43:03
miałem dokładnie tak samo jak Zsur1am
też przez 3-4 lata 1 konto , potem drugie do boostowania i jakiegos alternatywnego PVE- tylko ze z róznych przyczyn rzadko mialem je faktycznie wykorzystane a czesto nieaktywne
1 konto wystarczy jak sie minimalnie ogarnie
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Centurion w Lipiec 30, 2015, 21:10:18
Ok, tego się spodziewałem - ściemniania.Sam grałem dosyć długo na jedno konto i już mi się w zasadzie nie chce dyskutować bo po prostu mijacie się z prawdą ale...

Ok, to idźmy dalej. Napiszcie co można robić w tej grze, czego nie robi się lepiej na 2 albo 3 albo 5 kont? ;) I w jaki sposób nowy gracz ma rywalizować z dinozaurami?
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Filip Bonn w Lipiec 30, 2015, 21:23:54
Ok, tego się spodziewałem - ściemniania.Sam grałem dosyć długo na jedno konto i już mi się w zasadzie nie chce dyskutować bo po prostu mijacie się z prawdą ale...

Ok, to idźmy dalej. Napiszcie co można robić w tej grze, czego nie robi się lepiej na 2 albo 3 albo 5 kont? ;) I w jaki sposób nowy gracz ma rywalizować z dinozaurami?

Wszystko w tej grze można robić samemu albo z korpem ale z lenistwa część osób robi alty.

Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Centurion w Lipiec 30, 2015, 21:27:13
Ok, po powyższym tekście rezygnuje z dalszej dyskusji, szkoda mojego czasu :)
Dalej wmawiajcie nowym, że 2-3 konto to nie must have tylko lenistwo to na pewno będzie ich sporo zostawać przy grze.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Lipiec 30, 2015, 21:50:34
Bzdury.

Jeśli chcesz mieć capsa, potrzebujesz drugiego konta. Za dużo czasu trwa skillowanie cap-skilli na mainie, żeby tracić na to czas, a po drugie - trzeba móc sobie samemu odpalić cyno. Nie, nie zawsze można liczyć na kogoś z korpa - a co jak Cię kickną i będziesz potrzebował wiać w pośpiechu?

Po drugie, jest masa rzeczy, które mainowi optymalizowanemu pod PvP są nie po drodze. I znów, drugie konto na którym można to skillować jest koniecznością.

Po trzecie, grając w PvP na pewnym poziomie, często lata się na dwa konta (main + "oczy", dread, carrier, super)

W szczycie grałem na trzy konta: maina i dwa główne alty (jeden hauler + PvE, drugi capital/supercapital warfare). W pewnym momencie oba główne alty nie musiały już skillować jednocześnie i scaliłem je na jednym koncie, ograniczając się do dwóch. Ale poniżej dwóch - kompletnie nie ma sensu.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Filip Bonn w Lipiec 30, 2015, 22:00:04
Każdy mierzy własną miarką. To że Ty musiałeś mieć 3 alty to nie znaczy że inni też tak musza, nie wszyscy muszą/chcą grać tak jak Ty.

Dalej wmawiajcie nowym, że 2-3 konto to nie must have tylko lenistwo to na pewno będzie ich sporo zostawać przy grze.

A Ty dalej wmawiaj nowym, że aby grać muszą mieć 3-5 kont, to nawet żaden nie zacznie.


EOT.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Soulscream w Lipiec 30, 2015, 22:04:32
Mój penis jest największy i to jest największa miara.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Lipiec 30, 2015, 22:26:12
Po trzecie, grając w PvP na pewnym poziomie, często lata się na dwa konta

Na tym pewnym poziomie zapada dylemat czy naprawdę potrzebujesz tych oczu i linków czy możesz obyć się bez. Ja w dalszym ciągu będę się upierał, że solo to jest solo a nie main + alty. Moim zdaniem linki i bonusy flotowe powinny być z gry wyjebane jako totalnie nie wpisujące się w kanon sf, bliżej im zdecydowanie do krainy magii i elfów. Z racji gigantycznej przewagi jaką dają na każdym poziomie są obecnie po prostu must have każdej floty. Osobna kwestia to kapsle które są kolejna patologią tej gry. Mówcie sobie co chcecie, minusujcie, ale bez jumpów w 0.0 rządziłyby małe ally radośnie napierdalające się w lokalnych wojenkach o ile CCP umożliwiłoby im uniezależnienie się od empire co powinno być priorytetem lata temu.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Xarthias w Lipiec 30, 2015, 22:57:05
Nigdy nie grałem na dwa konta. Mam wyskillowane prawie wszystkie capsy i subcapsy. Mam wyskillowaną sporą część skilli nie pvp. I mówię o skillach, które miałem kiedy jeszcze grałem w miarę aktywnie, bo w tej chwili, prawie 200kk sp daje samowystarczalną maszynkę. Nie rozumiem ludzi grających na x kont, bo dla mnie to pójście na łatwiznę i lenistwo. Czy to czyni ze mnie gorszego gracza?
Nie wiem, Eve to w końcu gra mmo, chcesz użyć capsa, znajdź kumpla, który postawi Ci cyno. Itp itd. Nie masz takiego kumpla? Idź pograj w angry birdy :P
Zresztą chuj, grajcie se jak chcecie, tylko przestańcie jęczeć, że eve umiera, że nie ma small pvp... Więcej pizdeczek grających na milion kont, gankujących capsami small i medium gangi i na pewno gra będzie kwitła i się rozwijała.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Lipiec 30, 2015, 23:03:14
Oczywiście, ponieważ są magiczne sposoby skillowania dwóch różnych rzeczy na jednym charze jednocześnie ;)

@Glass - nie mówimy o lataniu "solo" na dwa konta, bo nigdy tego mi się nie chciało tego robić. Ale jak latasz w poważnych flotach, takich jak Cartel. czy v0lta, to alty są przydatne. Kiedy biliśmy się z INIT-ami o kurwidołek w Curse, to mieliśmy ze 40 żywych osób w 80+ flocie ;)

EDIT: napisał Xarth z... Goonswarmu, LMAO.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Xarthias w Lipiec 30, 2015, 23:09:06
Piszę to samo od co najmniej 7 lat. Co za różnica, z jakiego akurat korpa?
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Lipiec 30, 2015, 23:09:55
"Więcej pizdeczek grających na milion kont, gankujących capsami small i medium gangi" - Goon playstyle
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Soulscream w Lipiec 30, 2015, 23:22:34
"Więcej pizdeczek grających na milion kont, gankujących capsami small i medium gangi" - Goon playstyle

Ty tak serio ? Pomyliło Ci się chyba z NC. albo Pandemicami.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Xarthias w Lipiec 30, 2015, 23:29:38
Sokół, poczytaj moje posty sprzed paru lat. Jedyna różnica jest taka, że dzisiaj jestem o te parę lat starszy, więcej rzeczy mam w dupie, a w dodatku dzisiaj akurat jestem zbyt zmęczony, żeby silić się na grzeczność. Poza tym, to jak zauważyłem, preferowany ostatnio styl wypowiedzi na centrali, więc nie rozumiem Twojego "oburzenia" :P
A, że akurat Goons... Cóż, mam więcej znajomych, którzy grają lub grali w eve, niż userów zarejestrowanych na centrali, i zdziwiłbyś się, w jakich korpach bywałem. Teraz też dostałem od jednego z tychże znajomych propozycję nie do odrzucenia i stwierdziłem, że się pobawię. Polskie korpy są nudne, mają nadęte ego i w dodatku, chcę tego czy nie, pewna fama się za mną ciągnie, więc wchodzenie do nich do strata czasu.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Lipiec 30, 2015, 23:30:49
Ale jak latasz w poważnych flotach, takich jak Cartel. czy v0lta, to alty są przydatne. Kiedy biliśmy się z INIT-ami o kurwidołek w Curse, to mieliśmy ze 40 żywych osób w 80+ flocie ;)

To akurat jest norma z tymi altami we flotach, nie potrzeba "uznanych" marek, każdy dobry korp pvp tak lata. No może z wyłączeniem zabijaków bo my jesteśmy tak zajebiści że altów do flot nie zabieramy, tylko linki, a scout to żywy człowiek a nie konto na laptopie. Dlatego między innymi wzięliśmy bufu pod skrzydła ;)
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Lipiec 30, 2015, 23:38:52
"Oczy" to nie scout, tylko OCZY. Na przykład w stagingu przeciwnika.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Zsur1aM w Lipiec 30, 2015, 23:48:31
Ty tak serio ? Pomyliło Ci się chyba z NC. albo Pandemicami.

Niestety ostatnio goony rzucają archony i dredy na gangi caracali :F, nie wiem czy po prostu nie chcą żeby do nich przylatywać czy cuś.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Soulscream w Lipiec 30, 2015, 23:51:15
Niestety ostatnio goony rzucają archony i dredy na gangi caracali :F, nie wiem czy po prostu nie chcą żeby do nich przylatywać czy cuś.

Fozziesov >:D
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: WhiteCat w Lipiec 31, 2015, 03:01:37
Niestety ostatnio goony rzucają archony i dredy na gangi caracali :F, nie wiem czy po prostu nie chcą żeby do nich przylatywać czy cuś.
Fozzie sov i nuda panie, jak ktoś coś zrefuje to później godzina stania na tytku minimum, więc jak można w końcu w coś postrzelać to wszyscy się cieszą.
Chociaż w dropach to my mamy przynajmniej mamy jakiś umiar i zwykle na małe gangi do 10 osób wrzucamy tylko flotkę w subcapslach, takie dobre 50+ i jakiegoś logistyka (carrier) ;)

Dobrze ujęte przez kolegę z Zebry (http://evemaps.dotlan.net/corp/Zebra_Corp)
(http://i.imgur.com/AnNv8L0.jpg)
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: sneer w Lipiec 31, 2015, 09:08:21
czyli jest przełom w null czy go nie ma po zmianach ?
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Zsur1aM w Lipiec 31, 2015, 09:24:57
stuff

No tak, :logic:  ;)
Obawiam się że z takim podejściem jeszcze trochę się wynudzicie.

czyli jest przełom w null czy go nie ma po zmianach ?

Pewnie trochę potrwa zanim cokolwiek ruszy, póki co nowy sov całkiem ładnie spawnuje bitki, a i tych retardów z entosisami można nawet solo pofarmić, szczególnie tam gdzie nikt nie broni.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Anthar w Lipiec 31, 2015, 09:34:09
Przelom jest , zobacz ile malych grup zaczyna lapac sova, zobacz ile nodow stoji nie wybronionych ... bo nikomu sie nie chce.
Wiecej sova spadnie i zlapia to mniejsi.

Po prostu dzieje sie to na terenach ktorych nie chca/nie moga wybronic wieksi gracze.
Jak ktos sadzil ze CFC padnie po zmianach w sovie ... to mogl miec po czesci nadzeje do momentu , gdy cfc droplo caly zbedny sov i okopalo sie na polnocy.
Maja w C.H.O.L.E.R.E. raciarzy , gornikow , producentow - a o to chodzi w nowym sovie - tak podbic indeksy aby nikomu sie nie chcialo go ruszac.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: WhiteCat w Lipiec 31, 2015, 15:50:33
czyli jest przełom w null czy go nie ma po zmianach ?
Zależy gdzie, na terenach mniej wartościowych/"trudniej dostępnych" jest sporo małych grupek które wyłapują dla siebie pare systemów. Tym bardziej teraz gdy CCP zboostowało racenie w systemach z kiepskim ss. Na terenach "lepszych" i obsadzonych przez poważniejszych graczy (głównie północ, zachód) zbyt dużo sie nie dzieje. Jeżeli ktoś liczył na to, że nie dostanie w twarz blobem przy próbie przejęcia sova np od CFC Imperium to sie mylił. Tylko teraz zamiast dredów do orania używa sie cepów do przejmowania i jammerów do przerywania cyklu linka. Większość z nas "kerbirow z CFC" wolałaby stary system, bo przynajmniej szło w coś postrzelać. A tak jakiś noname przyleci sobie znikąd, zrefuje coś, ale na timer już nikt nie przyleci ;/
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Isengrim w Lipiec 31, 2015, 15:51:59
Zależy gdzie, na terenach mniej wartościowych/"trudniej dostępnych" jest sporo małych grupek które wyłapują dla siebie pare systemów. Tym bardziej teraz gdy CCP zboostowało racenie w systemach z kiepskim ss. Na terenach "lepszych" i obsadzonych przez poważniejszych graczy (głównie północ, zachód) zbyt dużo sie nie dzieje. Jeżeli ktoś liczył na to, że nie dostanie w twarz blobem przy próbie przejęcia sova np od CFC Imperium to sie mylił. Tylko teraz zamiast dredów do orania używa sie cepów do przejmowania i jammerów do przerywania cyklu linka. Większość z nas "kerbirow z CFC" wolałaby stary system, bo przynajmniej szło w coś postrzelać. A tak jakiś noname przyleci sobie znikąd, zrefuje coś, ale na timer już nikt nie przyleci ;/

Wszyscy liczą na to, że wymrzecie z nudów albo zaczniecie się w końcu żreć między sobą. :P
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: WhiteCat w Lipiec 31, 2015, 17:28:06
Wszyscy liczą na to, że wymrzecie z nudów albo zaczniecie się w końcu żreć między sobą. :P
To najprędzej z nudów, mittani i jego świta mają nad wszystkim kontrolę   :D
A jeszcze apropos zmian, to gooni znowu odpalają program rentierski  ::)
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Soulscream w Lipiec 31, 2015, 18:33:02
To najprędzej z nudów, mittani i jego świta mają nad wszystkim kontrolę   :D
A jeszcze apropos zmian, to gooni znowu odpalają program rentierski  ::)

Całkiem fajny ten program bo w sumie jak kogoś zrekrutujesz to dostajesz za to kasę ;).
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Tloluvin w Sierpień 12, 2015, 13:25:45
Po powrocie z urlopu miałem już tu nic nie pisać, ale że dziś mam przez cały dzień patrzeć jak trawa rośnie, a na forum posucha to dla urozmaicenia sobie poklepie i stworzę ścianę tekstu, zaczynając od odpisania osobom mającym problemy z czytaniem. Ale najpierw ostrzeżenie. Czytasz na własne ryzyko  >:D


LOL ???  Jak ja zaczynałem EVE to było po nerfie drake i *uja było wiadomo co skillować. Nie było uber noob shipa i trzeba było zapierdalać przez ciemną dolinę i zła się nie lękać...
Widzę że niektórym marzy się w EvE jedyny słuszny statek do pve, do miningu itd.

Skoro to
przydała by się możliwość remapu skilli bo jak ktoś ma 100m i CCP coś pozmienia to się dostosuje, ale jak ktoś ma 10m, albo jego jedyny statek to hulk to rezygnuje zamiast czekać kolejne kilka miechów żeby móc coś zrobić
jest za trudne do zrozumienia to spróbuje bardziej łopatologicznie.

Nie chodziło tu o to, żeby mieć imba statek do wszystkiego tylko o to, że jak noob wyskiluje sobie coś co nagle do niczego się nie nadaje typu ten drake, albo np hulk to potem długo nie ma co robić poza patrzeniem jak SP idą, a sporo osób nie chce czekać paru miesięcy i jeszcze płacić za grę w której nic nie mogą więc zmieniają grę. A tak gdyby mogli sobie zrobić remap by naprawić błedy młodości to bogatsi o swoje doświadczenia rozdysponowali by jeszcze raz SP i być może zostali w EVE na dłużej.
Mam nadzieję, że nikomu nie trzeba tu tłumaczyć, że EVE jest grą na lata. Powoduje to jednak, że nowy gracz ma problem. Gra wymaga bowiem od niego podejmowania decyzji, których nie jest on w stanie podjąć z powodu braku wiedzy. Nie ma też możliwości przekonania się jakie będą konsekwencje jego decyzji, bo są one odwleczone w czasie o tygodnie, a często nawet i miesiące, a wtedy dla wielu jest już za późno, a tak to remapik i po bólu.
Gdyby jeszcze nowy gracz miał możliwość założenia sobie na sisi postaci z 50m SP do testów to by było inaczej, ale w obecnej sytuacji ma przegwizdane.
Chociaż w zasadzie to można przyznać Wam rację. Po co myśleć o rzeczach, które mogą zachęcić nowych ludzi do gry. Jeszcze będą coś chcieli, albo zaczną używać jakichś dziwnych fitów. A jakby jeszcze anomalki zaczęli zajmować  :'(

Pewnie nie pogardziliby też żeby cały stuff był dostępny wszędzie tam gdzie zadokujemy, żeby nie trzeba było logistyki robić i zwozić kupionych rzeczy :D
Takie teksty to do Pr0 pvperów, a nie do takiego kerbira jak ja

Przechodząc do następnej kwestii

Zmień otoczenie :P
Ile już w to grasz? Z czystej przyzwoitości mógłbyś poświęcić te 2 tygodnie i ten statek wyskillować :D

Jak widzę panowie nie zauważyli w moim poście tego zdania
Ostatnio gadałem z paroma kumplami co jakiś czas temu odeszli od EVE i ...
Śpieszę więc wyjaśnić, że to o czym pisałem to nie są moje problemy, tylko problemy paru kumpli, którzy zniechęcili się do EVE na różnych etapach. Jeżeli natomiast chodzi o mnie to mi jest dobrze tam gdzie jestem. Tloluvin ma ponad 110m SP (z czego 1/3 to przemysł) więc może robić w zasadzie wszystko. Do tego mam parę wyspecjalizowanych altów, które mają po kilknaście/kilkadziesiąt milionów SP. Ode mnie nigdy nie usłyszycie tekstu w stylu
Tu nie chodzi o to ile czasu w niej spędzasz, a ile czasu i wysiłku trzeba żeby wygenerować akcję i content. W LOL i WOT to w zasadzie insta.
bo ja akcję i content mam w EVE zawsze od momentu zalogowania się do gry do logouta bez względu na to na jak długo się loguję. No ale ja nie jestem nowym graczem. Tak więc tego typu przytyki jak zacytowałem proszę kierować do innych osób.

Wystarczy słuchać rad bardziej doświadczonych.
Kwestię słuchania rad bardziej doświadczonych graczy załatwia proste pytanie. Ile razy słyszałeś od ludzi, że miałeś rację mówiąc, że gry w EVE nie powinno się zaczynać od skillowania hulka, bo takie coś to albo na alcie, albo jak już ktoś koniecznie chce kopać to na trochę późniejszym etapie?
Ja takich tekstów słyszałem całkiem sporo. Podobnie jak później teksty w stylu - choć grać z nami w [tu nazwa gry]. Argumentem przeważnie było, że nie chce się czekać bez sensu aż cośtam się wyskilluje. A tak remapik by załatwił sprawę i młody by mógł rozdysponować skille na coś innego i pewnie zostałby w EVE na dłużej.
Jak zadasz pytanie to nikt w Ciebie kamieniem nie rzuci. Jest centrala, jest polish
Dobry żart. Naprawdę się uśmiałem.
są korporacje szkoleniowe.
Ty tak na poważnie?
Na wypadek jakbyś miał odpowiedzieć, że tak zapytam. Co Ci po szkoleniach i radach, skoro wszyscy dookoła mówią Ci żebyś coś wyskillował, a jak po paru miechach masz już to zrobione CCP coś zmieni i to co skillowałeś do niczego się nie nadaje.

Jak zaczynałem w 2007, tworząc postać i wybierając jej bloodline i profesję otrzymałem 900k sp. Jestem za przywróceniem tego rozwiązania, przy startowej ilości SP powiedzmy 5mln. Nie w statkach, a w skillach pobocznych profesji
Jak zaczynałem w 2008 to też miałem 900k SP na start. Pamiętam, że brałem też achurę bo miała tylko 3 pkt charyzmy, podczas gdy wszyscy pozostali mieli 4  :P. Też uważam, że to było lepsze od tego co jest obecnie. Gdybym ja jednak miał decydować to dałbym nowym postacią 1m SP do swobodnego rozdysponowania. Niech każdy sobie rozda skille tak jak mu pasują. Jak nie ma pomysłu na co to sobie niech skilluje co uważa, a ten milion sobie zachowa do czasu gdy będzie wiedział co chce robić w EVE.

poświęciłem na to 8 lat. I nie podoba mi się, że ktoś bez żadnego wysiłku ma cieszyć się tym, na co ja pracowałem i czemu poświęcałem uwagę przez lata.
Przyznaję, że tego nie rozumiem. Nawet jeżeli by wprowadzić opcję remapu to i tak starszy gracz będzie mieć przewagę nad młodym. Nic tu się przecież nie zmieni

Nietykalność rozleniwia i udebilnia. Zasady dotyczące bezpiecznego haulowania/kopania/misjonowania w high są powszechnie znane.
Czy rozleniwia i udebilnia to sprawa dyskusyjna. Podobnie jak powszechność zasad o których mówisz.
W zasadzie jakby tak się zastanowić to biorąc pod uwagę ile razy od weteranów 0.0 słyszałem, że boją się latać po hi secu to zaryzykowałbym stwierdzenie, że zasady te nie są znane powszechnie. Pomijam tu kwestię, że jeżeli już są znane to na pewno nie nowemu graczowi.
Poza tym obecne zasady hi seca są nielogiczne i wprowadzają niespójność świata. To tak jakby w RL przed galerią handlową stała grupka bandytów z bejzbolami i atakowali każdego kto wygląda na bogatego, a po każdym ataku przyjeżdżała policja i ignorując całkowicie ofiarę zabierała te bejzbole pozostawiając bandytów w spokoju i pozwalający im zachować zrabowane dobra ignorując przy tym recydywę. Dla mnie osobiście to chore i tyle. Dlatego też uważam, że Concord powinien inaczej działać. W przypadku zaatakowania neuta w hi powinien napastnikowi rozwalić statek i PODa, a ponadto w takim przypadku strata standa powinna być zdecydowanie większa i nie do odrobienia. Ewentualnie po spodowaniu postać powinna dostać bana na hi sec na przynajmniej pare dni i podczas takiego bana nie móc korzystać z gejtów w hi secu oraz jakichkolwiek usług na stacjach NPC w hi włączając w to dokowanie/wydokowanie.
Wtedy sprawa jest jasna. Chcesz mordować kogo popadnie kiedy tylko masz ochotę lecisz do 0.0/low. Chcesz mordować konkretne osoby w hi secu - wypowiadasz im wojnę. Chcesz mordować przypadkowe osoby w hi secu - proszę bardzo, ale nie bez konsekwencji.
Na szczęście siedzę w 0.0 więc mnie to bezpośrednio nie dotyczy, ale imo jest jednym z głównych powodów malejącej ilości graczy w EVE.

mimo wszystko, dalbym jednak nietykalnosc w hi. Trzeba chrnic uposledzonych. Niech sobie robia paski czy misje lvl 3 chocby golumem za 50b, jesli ich to bawi. wazne, ze oplacaja gre i cccp ma kase
Właśnie o tym mówię.

Jak nie będziesz mógł zabić na 2 strzały 20 catalystami, to przyciągniesz ich 40 żeby zabić na jeden.
Jakby karą za napad w hi secu na kogoś z kim nie masz wojny był czasowy ban to do takiego czegoś potrzebowałbyś 40 postaci. Nie mógłbyś tego też robić co chwilę gdyż ograniczałby Cie czas bana na hi sec więc skończyłoby się atakowanie wszystkiego co leci, bo może coś wypadnie, a jak wypadnie z jednego to i tak pokryje koszty poprzednich stu ataków tylko atakowane byłyby starannie wyselekcjonowane cele. Typu wiezie ktoś 100 plexów frytką to go się odstrzeli bo warto, ale nie odstrzeli się pustego frachta bo może jednak coś ma cennego w ładowni. Tak więc w hi dalej można by spaść, ale skończyłaby się patologia, która odstrasza wielu chętnych do gry w EVE.

jest dokladnie tak jak w zyciu
obecnosc policji nie przeszkodzi magicznie komus wyjac kosy i wbic ci pod zebra
policja / concord sprawi ze sprawca poniesie konsekwencje za swoje uczynki ;)

O ile pierwsza część jest prawdziwa to druga już nie. W EVE w Hi sec sprawca nie ponosi jakichkolwiek konsekwencji swojego czynu. Traci tylko narzędzie (statek) użyty do popełnienia przestępstwa

Będę się upierał przy tym że pvper ma więcej okazji to straty iskow i częściej je traci.

Nie raz widziałem jak gracz na markecie tracił nawet kilka miliardów isk w ułamku sekundy (czasie potrzebnym do kliknięcia myszą) czy w ciągu minuty kilkanaście razy po kilka/naście/dziesiąt/set milionów, a nie słyszałem o tym aby jakiś gracz w walce w ciągu ułamków sekund stracił cokolwiek. Tak więc teza o tym, że gracze zajmujący się walką mają więcej okazji do straty isków i że częściej je tracą jest co najmniej wątpliwa  ;) :P

Jeśli ktoś przewozi bez ochrony w ciężarówce 40 ton złota przez cały kraj, to nie ma co liczyć że dojedzie do celu w jednym kawałku. Nie ma też co liczyć na złapanie i ukaranie kogokolwiek.
Czym innym jest precyzyjny atak na taką ciężarówkę, a czym innym to co dzieje się w EVE obecnie czyli trzymając się Twojego przykładu - rozwalanie wszystkich ciężarówek w kraju i w krajach ościennych żeby znaleźć tą jedną ciężarówkę ze złotem przy jednoczesnym braku jakiejkolwiek reakcji policji.

Problemem w EvE nie jest egzekucja frachtowca o wartości MSa, a usunięcie patologii w której strzela się bezkarnie do wszystkiego i wszędzie żeby wyjąć z wraku 50m.
Co ładnie by rozwiązał czasowy banik na hi seca po każdym ataku.

Napiszcie co można robić w tej grze, czego nie robi się lepiej na 2 albo 3 albo 5 kont? ;)
Tak na szybko.
Produkcja, inwencja, handel, skanowanie, relic/data site'y.

w jaki sposób nowy gracz ma rywalizować z dinozaurami?
Jedno słowo - Specjalizacja.
Poza tym młody gracz może robić rzeczy, na które dinozaur jest zbyt leniwy, albo zbyt bogaty. Młody gracz nie ma też wieloletnich przyzwyczajeń więc z dinozaurami może wygrać tam gdzie CCP coś zmieniło.

Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Sierpień 12, 2015, 14:12:26
tl;dr ta ściana sprowadza się do tego że młody w pocie czoła skilluje statek i źli sodomici z CCP mu coś zmieniają i statek nie nadaje się do niczego. Jednym słowem tragedia i podcinanie żył.

Mi się wydawało że jak się skilluje coś to ma się przy okazji skille poboczne, gunnery/missile i całą linię statków a nie jeden konkretny. No ale co ja tam mogę wiedzieć. Poza tym sam kadłub to ile czasu? 3, 4 dni?
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Qlko1 w Sierpień 12, 2015, 15:24:33
Kwestię słuchania rad bardziej doświadczonych graczy załatwia proste pytanie. Ile razy słyszałeś od ludzi, że miałeś rację mówiąc, że gry w EVE nie powinno się zaczynać od skillowania hulka, bo takie coś to albo na alcie, albo jak już ktoś koniecznie chce kopać to na trochę późniejszym etapie?
Ja takich tekstów słyszałem całkiem sporo. Podobnie jak później teksty w stylu - choć grać z nami w [tu nazwa gry].
Interesują mnie tylko Ci, którzy na początku mnie posłuchali. Skoro starasz się być mądrzejszy od kogoś, kto zjadł zęby na tej grze to cierp. Toż to konsekwencja decyzji owych graczy.

Argumentem przeważnie było, że nie chce się czekać bez sensu aż cośtam się wyskilluje. A tak remapik by załatwił sprawę i młody by mógł rozdysponować skille na coś innego i pewnie zostałby w EVE na dłużej.
Przed chwilą mówiłeś, że EvE to gra na lata, a teraz, że nie chce się czekać. Remapik nic nie załatwia. Myślisz, że czemu CCP wprowadziło skillowanie, czemu we wszystkich MMO trzeba expić skilla? Bo pogoń za króliczkiem ma Cię związać z grą. A ty chcesz tego króliczka wyrzucić. Mając 50m SP i robiąc remapy można kichać na wszystko.

Dobry żart. Naprawdę się uśmiałem. Ty tak na poważnie?
Nie, to nie żart, od kilku dni widzę D00ma walczącego na centrali i Isalone tłumaczącego nowym zawiłości EvE na polishu. Ostatnio pojawił się jeden, który cholernie się mądrzył, a i tak niektórzy twardo starali się pomóc i doradzić. Dawno nie zaglądałeś. Sporo się pozmieniało.

Na wypadek jakbyś miał odpowiedzieć, że tak zapytam. Co Ci po szkoleniach i radach, skoro wszyscy dookoła mówią Ci żebyś coś wyskillował, a jak po paru miechach masz już to zrobione CCP coś zmieni i to co skillowałeś do niczego się nie nadaje.
Gracze których szkoliłem w Akademii Milicyjnej prowadzą teraz własne korporacje, zabijają w niezłych corpach pirackich w 0.0 i low. Ci szkoleni sobie naprawdę dobrze radzą. A że nie każdy sobie radzi? EvE to nie gra dla każdego, całe szczęście.

Przyznaję, że tego nie rozumiem. Nawet jeżeli by wprowadzić opcję remapu to i tak starszy gracz będzie mieć przewagę nad młodym. Nic tu się przecież nie zmieni
Już tłumaczę. Gracz mający 1/3 moich SP będzie mógł na żądanie zmienić pulę dostępnych dla siebie statków. Czyli w prezencie ma to, co ja skillowałem przez te wszystkie lata, dostęp do wszystkich shipów pod remapem SP.

Czy rozleniwia i udebilnia to sprawa dyskusyjna. Podobnie jak powszechność zasad o których mówisz.
W zasadzie jakby tak się zastanowić to biorąc pod uwagę ile razy od weteranów 0.0 słyszałem, że boją się latać po hi secu to zaryzykowałbym stwierdzenie, że zasady te nie są znane powszechnie. Pomijam tu kwestię, że jeżeli już są znane to na pewno nie nowemu graczowi.
Nie znam żadnego weterana, który boi się latać po highsecu. Jasne, słyszałem to w wielu rozmowach, ale raczej jako żart, nie róbmy z tego argumentu. A że zasady nie są znane nowemu graczowi? Od tego jest polish, centrala i korporacja do której trafi. Jak będziesz chciał żeby wszystko było proste, to z EvE wyjdzie Tibia.

Produkcja, inwencja
Nie żartuj, nie znam żadnego poważnego producenta spawającego na 1 konto.

Co ładnie by rozwiązał czasowy banik na hi seca po każdym ataku.
Wracamy do tego murzyna z wielką pałą nasłanego przez CCP, o którym mowa była wcześniej.

Z resztą tego co napisałeś jeszcze się jako tako identyfikuję.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Filip Bonn w Sierpień 12, 2015, 17:13:25
Nie raz widziałem jak gracz na markecie tracił nawet kilka miliardów isk w ułamku sekundy (czasie potrzebnym do kliknięcia myszą) czy w ciągu minuty kilkanaście razy po kilka/naście/dziesiąt/set milionów, a nie słyszałem o tym aby jakiś gracz w walce w ciągu ułamków sekund stracił cokolwiek. Tak więc teza o tym, że gracze zajmujący się walką mają więcej okazji do straty isków i że częściej je tracą jest co najmniej wątpliwa  ;) :P

Argumentacja słaba, ponieważ nie trzymasz proporcji i idziesz utartym schematem myślowym. Porównujesz osobę obracającą bilionami na markecie do zwykłego pvp'era latającego trasherami. Trzeba poszerzyć horyzonty myślowe i szerzej spojrzeć na całość, zwłaszcza jeśli walisz takie wall of texty. Lepiej napisz dwie linijki a przemyślane niż dwie strony takich argumentów. ;)

Więc,
nie słyszałeś aby jakiś pvp'er stracił w ciągu ułamku sekundy kilkadziesiąt B ? a killmaile superów i tytków widziałeś Ty kiedykolwiek ? ???
Jak podajesz za przykład gościa który na rynku obraca dziesiątkami B isków i raz powinęła mu się noga bo zrobił "miss click" to porównuj go do pilotów którzy latają statkami za kilkadziesiąt B (ilu takich już spadło). Różnica jest taka że graczy którzy wdupiają statki po kilkadziesiąt B jest o wiele więcej niż tych 'twoich' handlarzy.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Filip Bonn w Październik 14, 2015, 10:05:58
http://evenews24.com/2015/10/13/devblog-tranquility-tech-iii/
Ktoś coś?
Pieniądze wyrzucone w błoto czy dobry ruch?
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: [BU FU] Karas w Październik 14, 2015, 10:30:12
ograniczaja o polowe ilosc sprzetu, a wiec i koszty stale w zwiazku z utrzymaniem. pewnie warto skoro robia: ]
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: FITTIpalti w Październik 14, 2015, 10:59:26
Ostatnio loguje się coraz więcej ludzi ;)
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Qlko1 w Październik 14, 2015, 11:02:52
Ostatnio loguje się coraz więcej ludzi ;)
Może i ja się skuszę. 2 mc odpoczynku chyba wystarczy.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Pynio w Październik 14, 2015, 14:41:50
ograniczaja o polowe ilosc sprzetu, a wiec i koszty stale w zwiazku z utrzymaniem. pewnie warto skoro robia: ]

Ostatnia upgrade sprzętu był prawie 6 lat temu. "Ograniczają" sprzęt, ale ten, który będzie jest wiele bardziej wydajny i oszczędny energetycznie, nie zdziwiłbym się jak kolejnym krokiem będzie wyrzucenie całej DB do Azure. Znak czasu. Koszty żadne, a bezpieczeństwo i szybkość pewnie znacznie lepsza od obecnie proponowanego rozwiązania. 
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Lt Rook w Październik 14, 2015, 18:20:45
eeeee leasing się skończył na stary sprzęt, więc trzeba brać nowy, ot i cała sprawa.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Gaavrin w Listopad 26, 2015, 22:51:15
Ostatnio znowu zastanawiam się nad powrotem do EVE, więc z wielką ciekawością przeczytałem ten wątek. Bo po co wracać do gry, która umiera?

Mam jednak pewną teorię co do zmniejszenia się ilości aktywnych kont. W EVE zawsze było bardzo dużo ludzi ze wschodniej Europy, a jak wiadomo w ciągu ostatniego roku kurs rubla poleciał na łeb, na szyję. Wielu Rosjan z pewnością musiało zawiesić subskrypcję, ewentualnie przerzucić się na plexa, którego ceny obecnie są dla mnie szokiem. Pamiętam jak kupowałem Plexy za 300 mln isk!
Ciekaw jestem jak jednak takie zmniejszenie się ilości graczy ma wpływ na grę i na pozostałych graczy? Czy EVE wejdzie w spiralę w której spadek ilości graczy spowoduje, że odejdą kolejni, czy jest to dla aktywnych ludzi na tyle nieodczuwalne, że nie wpływa na to jak im się gra?
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: xantinos w Luty 04, 2016, 16:52:18
Nie chce mi się wypisywać tutaj esejów powiem tak STAR CONFLICT to nowa odsłona EVE tego jej brakuje co jest tam :)
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Zgudi w Luty 04, 2016, 17:07:11
Nie chce mi się wypisywać tutaj esejów powiem tak STAR CONFLICT to nowa odsłona EVE tego jej brakuje co jest tam :)
Qlko, przyznaj się, założyłeś troll konto  ;D
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: xantinos w Luty 04, 2016, 17:09:24
nie koniecznie :) Xantinos to nazwa mojej postaci z EVE jesli chce ci sie sprawdzać :) kiedyś tam zakładałem Republike Orła, która widzę, że trwa do dziś :)
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Gaunt w Luty 05, 2016, 07:58:30
EVE może i umiera, ale tak trudno o lepszą gre obecnie.


Przecież wszystko inne to gówno : p
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Filip Bonn w Luty 05, 2016, 08:17:51
Ale dlaczego umiera?
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Soulscream w Luty 05, 2016, 08:50:19
Ale dlaczego umiera?

Spytaj CCP .
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Azbuga w Luty 05, 2016, 09:20:01
EVE może i umiera, ale tak trudno o lepszą gre obecnie.


Przecież wszystko inne to gówno : p

żadnego mmo na miarę eve nie ma i nie słychać nawet żeby miało się pojawić. znudzonym i chcącym wymagającej gry polecam wargame red dragon :)
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Filip Bonn w Luty 05, 2016, 09:28:25
Spytaj CCP .
Przecież Ty nie grasz dłużej niż graleś :P
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Qlko1 w Luty 05, 2016, 10:32:25
Qlko, przyznaj się, założyłeś troll konto  ;D
Nie obrażaj mnie  ;)
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Soulscream w Luty 05, 2016, 10:35:45
Przecież Ty nie grasz dłużej niż graleś :P

Z winy CCP i chujowej mechaniki ? :)
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Filip Bonn w Luty 05, 2016, 11:14:14
Soul to ile Ty graleś w EVE? 2 lata?
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Soulscream w Luty 05, 2016, 11:27:45
Soul to ile Ty graleś w EVE? 2 lata?

Pod rząd ponad 4 lata. Teraz gram z przerwami miesiąc na 4-5 przerwy.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: xantinos w Luty 08, 2016, 17:39:49
znalazłem coś ciekawego :)
http://steamcharts.com/cmp/212070,8500#All
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Filip Bonn w Luty 08, 2016, 17:44:38
(http://vignette1.wikia.nocookie.net/walkingdead/images/0/0c/Double_facepalm.jpg/revision/latest?cb=20131001135318)
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: [NAUKE] Son of Rainbow w Luty 08, 2016, 17:52:20
znalazłem coś ciekawego :)
http://steamcharts.com/cmp/212070,8500#All

to jak porównanie gry w bierki do obsługi samochodu. Jedno z drugim nie ma nic wspólnego ale w to pierwsze mogą grać dzieci jak i dorośli :D

(https://i.ytimg.com/vi/bcYppAs6ZdI/hqdefault.jpg)

P.S Tu masz jakieś tam porównanie czegoś w miarę podobnego http://steamcharts.com/cmp/212070,236390#All ... a zatem czas na dramę ... Czy WarThunder umiera :)?
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Luty 08, 2016, 18:41:05
Czyli istnieją ludzie którzy używają Steama do gry w EvE.. Ciekawe.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: [NAUKE] Son of Rainbow w Luty 08, 2016, 18:44:24
Czyli istnieją ludzie którzy używają Steama do gry w EvE.. Ciekawe.

Mnóstwo nowych używa i im się to często kiełbasi. Z doświadczenia innych narzekających na TS nie polecam.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: xantinos w Luty 08, 2016, 18:52:08
to jak porównanie gry w bierki do obsługi samochodu. Jedno z drugim nie ma nic wspólnego ale w to pierwsze mogą grać dzieci jak i dorośli :D

(https://i.ytimg.com/vi/bcYppAs6ZdI/hqdefault.jpg)

P.S Tu masz jakieś tam porównanie czegoś w miarę podobnego http://steamcharts.com/cmp/212070,236390#All ... a zatem czas na dramę ... Czy WarThunder umiera :)?

jak chcesz porównywać War Thundera to zrób to z World of Tanks , albo Armored Warfare czy jakoś tak bo wątpię żeby zapalony czołgista chciał klikać w kosmiczne strzelanki.
Chciałem wam oszczędzić dramy ale dodaj sobie Elite Dangerous to zobaczysz nokaut :)
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Luty 08, 2016, 18:55:13
jak chcesz porównywać War Thundera to zrób to z World of Tanks , albo Armored Warfare czy jakoś tak bo wątpię żeby zapalony czołgista chciał klikać w kosmiczne strzelanki.
Chciałem wam oszczędzić dramy ale dodaj sobie Elite Dangerous to zobaczysz nokaut :)

Jak chcesz synek porównywać to porównuj z tym:
http://eve-offline.net/?server=tranquility (http://eve-offline.net/?server=tranquility)

Obecnie masz 40k średnio i rośnie.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: xantinos w Luty 08, 2016, 20:18:30
Jak chcesz synek porównywać to porównuj z tym:
http://eve-offline.net/?server=tranquility (http://eve-offline.net/?server=tranquility)

Obecnie masz 40k średnio i rośnie.

Synek ? nieźle to musisz mieć chyba z 70 lat bo inaczej nie da rady ;)
Mnie to jak pisałem lotto siedźcie sobie w EVE na 5-10 kont i się nudźcie,  ja już tam od dawna nie zaglądam.
A te 40K to jak średnia krajowa tak prawdziwa jest pewnie :)
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Qlko1 w Luty 08, 2016, 21:46:02
Mnie to jak pisałem lotto siedźcie sobie w EVE na 5-10 kont i się nudźcie,  ja już tam od dawna nie zaglądam.
Skoro ci lotto, to się przestań produkować i idź sobie pograć.

A te 40K to jak średnia krajowa tak prawdziwa jest pewnie :)
Średnia krajowa to średnia. Statystyka nie kłamie. Nie rozumiesz, nie krytykuj.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Zgudi w Luty 08, 2016, 22:41:14
Synek ? nieźle to musisz mieć chyba z 70 lat bo inaczej nie da rady ;)
Mnie to jak pisałem lotto siedźcie sobie w EVE na 5-10 kont i się nudźcie,  ja już tam od dawna nie zaglądam.
A te 40K to jak średnia krajowa tak prawdziwa jest pewnie :)
To ty masz 50 lat na karku i takie "mądrości" wypisujesz?  ???  ???  ???

Zaczynam popierać Filipa. To rasowy troll bo inaczej nie da rady ;)
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: [BU FU] Karas w Luty 08, 2016, 23:40:48
jeszcze nie minal 1 kwartal, a juz mamy pretendenta do nagrody zjeba roku.
pogratulowac
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: xantinos w Luty 09, 2016, 00:14:17
Wy naprawdę jesteście zdrowo posrani na punkcie EVE :) pogratulować CCP że ma takie łośki mogą siedzieć na dupie do końca świata i nic nie zmieniać z takim fan klubem :) żałosne
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: xanowron w Luty 09, 2016, 00:18:29
Poczytaj posty Fittiego, jeszcze trochę się musisz podszkolić jak chcesz tu kogoś trollować  :)
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: xantinos w Luty 09, 2016, 00:26:07
Skoro ci lotto, to się przestań produkować i idź sobie pograć.
Średnia krajowa to średnia. Statystyka nie kłamie. Nie rozumiesz, nie krytykuj.

bierzesz dyrektora który zarabia 30 000 i 9 Kowalskich po 1500 statystycznie każdy zarabia 4500 sam się podszkol zanim zaczniesz pouczać innych
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Zgudi w Luty 09, 2016, 00:55:03
(http://img8.demotywatoryfb.pl//uploads/201101/1295395590_by_90ewi90_600.jpg)
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: [BU FU] Karas w Luty 09, 2016, 07:51:46
xantinos, ja rozumiem, ze to rople odcisnaly na tobie takie pietno. Da sie to jakos wytlumaczyc, ale bylo to dawno temu. Nie mozna zyc przeszloscia, te ciagle corp mining opy musialy miec destrukcyjny wplyw na twoja psyche i wyglada na to ze po dzis dzien nie mozesz uporac sie z tym problemem. Jak cos zapisz sie do Anthara na sesje, jego spokojny glos powinien zaleczyc rany.  Powiem tak, z takim stazem w eve i iloscia killi jakie masz na koncie. Smialo mozna stwierdzic ze w dupie byles, gowno widziales. Kadeci po miesiecznym kursie w UA maja pewnie szerszy obraz czym jest evka niz ty. taki z ciebie autorytet...
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: FITTIpalti w Luty 09, 2016, 07:56:47
Xantios ty nie możesz mieć więcej niż 6 lat to nie możliwe ;)

Wytłumaczę
To co ty przytaczasz to masz średnią z 5 osobowej firmy natomiast ten wykres z eve to średnia logowań 80k luda ? 
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Soulscream w Luty 09, 2016, 08:17:00
Ekhm to nie jest średnia logowań ludzi tylko kont. Średnio użytkownik eve ma 2 konta.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: FITTIpalti w Luty 09, 2016, 08:41:27
Gdzieś słyszałem że w eve jest 120k aktywnych kont więc wiele nie zmyśliłem ;)
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Qlko1 w Luty 09, 2016, 09:11:57
bierzesz dyrektora który zarabia 30 000 i 9 Kowalskich po 1500 statystycznie każdy zarabia 4500 sam się podszkol zanim zaczniesz pouczać innych
Nie statystycznie, tylko ŚREDNIO każdy zarabia i nie 4500 a 4350. Tak właśnie działa średnia, więc nie masz najmniejszego pretekstu, żeby mówić że jest nieprawdziwa. Jest prawdziwa, ale brak Ci podstawowej wiedzy, żeby ten wskaźnik interpretować.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Filip Bonn w Luty 09, 2016, 09:13:42
Spadł Mammothem w High Security za 600m i przestał grać. Nie wykluczone że leciał na autopilocie. Dobytek całego życia poszedł się jebać. Nie poradził sobie z tym chłopak.

Teraz wylewa żale na EVE.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: xantinos w Luty 09, 2016, 09:36:21
xantinos, ja rozumiem, ze to rople odcisnaly na tobie takie pietno. Da sie to jakos wytlumaczyc, ale bylo to dawno temu. Nie mozna zyc przeszloscia, te ciagle corp mining opy musialy miec destrukcyjny wplyw na twoja psyche i wyglada na to ze po dzis dzien nie mozesz uporac sie z tym problemem. Jak cos zapisz sie do Anthara na sesje, jego spokojny glos powinien zaleczyc rany.  Powiem tak, z takim stazem w eve i iloscia killi jakie masz na koncie. Smialo mozna stwierdzic ze w dupie byles, gowno widziales. Kadeci po miesiecznym kursie w UA maja pewnie szerszy obraz czym jest evka niz ty. taki z ciebie autorytet...
Byłem w 0.00 uczestniczyłem bodajże za Niewidka w YARRR and Co w bitkach po stronie Krów , zaliczyłem kilka wojen w hi sec parę potyczek w low secu (chyba jakieś lotniska spadły jeśli dobrze pamiętam w kooperacji z Covenem), ale pvp to najnudniejsza cześć eve niestety.
Mnie osobiście najbardziej kręciła część produkcyjno - wydobywcza bo to lubię.W WH  spędziłem chyba z rok najpierw w lvl 2 potem w 3  robiąc reakcje, produkcja, mining.
Kończyłem grac po inkursji aha prowadziłem akademie razem z reszta moich starych wyjadaczy konkurencyjna dla Unusena.
Widziałem dość żeby się wypowiadać, a  część postaci tu piszących niestety pamiętam z flot i nie wspominam miło.
AH !  zapomniałem o nabijaniu killborda w hi secu na noobach na tzw. pudełko i gankowaniu misjonarzy, ale to już bez mojego udziału.
Zdaje się, że widziałem dosyć żeby po długiej przerwie ocenić postępy w zmianach gry a moje dwie postacie latają capitalmi.
Do tego mam wyskilowanego i używałem marudera robiłem misje lvl 5 i bawiłem się w skanowanie i eksploracje, ale niewiele tyle co na potrzeby życia w wh.
Znam się na EVE czy to wiedza z trial może zapomniałem o czymś ?
Tranquinity to jest suma kont ale myślę że raczej z całego dnia nikt nie poda ci real time jak sprawdzisz to suma dnia ze steam jest okolica 25 000 reszta to pewnie nie konta steamowe i problem nam sie wyjaśnia. Tak konta eve to może być nawet 200 000 ja sam mam 5 kont i pewnie figurują w spisie chociaż nie gram już chyba od 2 lat, a tylko zaglądam od czasu do czasu na dzień lub dwa.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: FITTIpalti w Luty 09, 2016, 09:39:51
Cytuj
Byłem w 0.00 uczestniczyłem bodajże za Niewidka w YARRR and Co w

A wczoraj niewid coś gadał że źle mówie o Yarrrr a tu takie kwiatki
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: xantinos w Luty 09, 2016, 09:41:40
Spadł Mammothem w High Security za 600m i przestał grać. Nie wykluczone że leciał na autopilocie. Dobytek całego życia poszedł się jebać. Nie poradził sobie z tym chłopak.

Teraz wylewa żale na EVE.
Spadła na misji lvl 4 bo zapomniał włączyć bustera, a oglądał film ot całe eve dlatego już nie gram ;). Proszę cie 600 baniek to problem ? Toż to tydzień na misjach afk może mniej.
Drugi kill to chyba gank jakiegoś iterona co śmieci zwoził moja wina bo mi się nie chciało brać t2, no cóż nuda nuda nuda.
Ale chyba powinienem temat płacz założyć jaka to eve jest niesprawiedliwa ;) a nie nudna.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: FITTIpalti w Luty 09, 2016, 09:44:38
A ty nie powinieneś być w przedszkolu o tej porze ?
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: xantinos w Luty 09, 2016, 09:46:56
A wczoraj niewid coś gadał że źle mówie o Yarrrr a tu takie kwiatki
Akurat JEGO i czasy pobytu wspominam sympatycznie niestety rozpadli się tak samo jak Krowy i epizod się skończył.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: VonBeerpuszken w Luty 09, 2016, 09:58:45
Pograłem trochę w tę "genialną" następczynię EVE. Szczerze Xantinos? World of Warships jest od tego ciekawsze, mimo że polega dokładnie na tym samym.
Szokuje Cię że tubylcy tego forum tak obstają za EVE? Mnie bardziej szokuje że można się TAK podniecać zwykłą arkadówką rozgrywającą się na kilku arenach. Gra dobra do odmóżdżenia po przesranym dniu w pracy, ale nic ponadto. Chociaż WoWS do tego jest lepszy.

P.S.: Pamiętam wielu ludzi z czasów Yarr w GW a potem u krówek (mimo upłynięcia kupy czasu), chyba niewiele się udzielałeś, bo za cholerę nie pamiętam tego nicku...chyba że występowałeś pod innym nickiem.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Zgudi w Luty 09, 2016, 10:13:59
No ale nie jestem w stanie zrozumieć jakim cudem wynosisz Star Conflict na killera i następcę EVE.

Toż to zręcznościowa pykałka polegająca na wciskaniu ikonki "Do boju!", w której całymi garściami czerpano z WOT-ta: drzewko badań statków wygląda bardzo podobnie, podział na tiery statków (od 1 do 12), matchmaking na podobnych zasadach (jak masz tier 5 dobiera cię max z siódemkami), szybkie bitwy randomowe z ograniczeniem czasowym do kilkunastu minut, GOLD-owe ammo!, niemal identyczny system zarządzania modułami, moduły dzialające na tej samej zasadzie (zwiększające pole widzenia o x% lub szybkość celowania o x%), rozwój umiejętności załogi i tak dalej.

Właściwie to ciężko się dopatrzeć czego nie skopiowano :)
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Qlko1 w Luty 09, 2016, 10:18:08
No ale nie jestem w stanie zrozumieć jakim cudem wynosisz Star Conflict na killera i następcę EVE.

Toż to zręcznościowa pykałka polegająca na wciskaniu ikonki "Do boju!", w której całymi garściami czerpano z WOT-ta: drzewko badań statków wygląda bardzo podobnie, podział na tiery statków (od 1 do 12), matchmaking na podobnych zasadach (jak masz tier 5 dobiera cię max z siódemkami), szybkie bitwy randomowe z ograniczeniem czasowym do kilkunastu minut, GOLD-owe ammo!, niemal identyczny system zarządzania modułami, rozwój umiejętności załogi i tak dalej.

Właściwie to ciężko się dopatrzeć czego nie skopiowane :)
Nie znasz się. WOT jest bezpośrednim konkurentem dla Battlefield 1942 i Call of duty, bo to wszystko się dzieje w czasie 2 wojny światowej.
W Star Conflict są statki kosmiczne, więc grę trzeba porównywać z EvE i Homeworld 2.

Bosze, jak ty nie rozumiesz jak się porównuje gry  ;D
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: xantinos w Luty 09, 2016, 10:22:36
Nie znasz się. WOT jest bezpośrednim konkurentem dla Battlefield 1942 i Call of duty, bo to wszystko się dzieje w czasie 2 wojny światowej.
W Star Conflict są statki kosmiczne, więc grę trzeba porównywać z EvE i Homeworld 2.

Bosze, jak ty nie rozumiesz jak się porównuje gry  ;D
Ja nie widzę większych różnic w mechanice fitowania i rodzajach statków miedzy eve, a star conflikt, różnica jest w tym że jeden lata, a drugi nie wiem co robi :) jeden zachowuje się jak prawdziwy statek drugi to kloc.
Nigdy nie porównuje Wota z Call of Duty znajdź proszę taki mój post, jeśli już to z głównymi konkurentami Armored Warfare i War Thunder.Konkurentami EVE opartymi na tych samych zasadach sa w tej chwili Star Conflict i Elite Dengourest zagraj i zobacz potem możemy dyskutować.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Qlko1 w Luty 09, 2016, 10:25:31
Konkurentami EVE opartymi na tych samych zasadach sa w tej chwili Star Conflict i Elite Dengourest
;D
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: VonBeerpuszken w Luty 09, 2016, 10:30:11
Znaffcy gier się znaleźli...
Prawdziwym niszczycielem EVE i wszystkich innych kosmicznych szczelałek i  tak jest Fractured Space.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: xantinos w Luty 09, 2016, 10:34:01
Pograłem trochę w tę "genialną" następczynię EVE. Szczerze Xantinos? World of Warships jest od tego ciekawsze, mimo że polega dokładnie na tym samym.
Szokuje Cię że tubylcy tego forum tak obstają za EVE? Mnie bardziej szokuje że można się TAK podniecać zwykłą arkadówką rozgrywającą się na kilku arenach. Gra dobra do odmóżdżenia po przesranym dniu w pracy, ale nic ponadto. Chociaż WoWS do tego jest lepszy.

P.S.: Pamiętam wielu ludzi z czasów Yarr w GW a potem u krówek (mimo upłynięcia kupy czasu), chyba niewiele się udzielałeś, bo za cholerę nie pamiętam tego nicku...chyba że występowałeś pod innym nickiem.
Owszem jak napisałem nie byłem liderem aktywności ale Ciebie Pamiętam wiecej od nasz latał Szpak Ze Scyzerem wtedy Furian , Mariol ja bywałem okazjonalnie na kilku większych bitkach.
Co to Statków tez mi się podobają jak fascynuje cie kosmos jest odpowiednik już tej gry fajnie zrobiony nazywa się Fractured Space polecam był ostatnio free weckend z nią i powiem ci ze całkiem całkiem.
Do odmulania mam Wota 20 000 bitew za pasem a Star Conflikt jest ciekawy ale na wyższych poziomach od 6-7 zaczyna się gra na niskich można się szybko zniechęcić. Naprawdę nie widzisz podobieństwa ? przecież Gajdzin zerżnął z EVE prawie wszystko resztę wziął z Elite.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Zgudi w Luty 09, 2016, 10:37:53
Ja nie widzę większych różnic w mechanice fitowania i rodzajach statków miedzy eve, a star conflikt, różnica jest w tym że jeden lata, a drugi nie wiem co robi :) jeden zachowuje się jak prawdziwy statek drugi to kloc.
Nigdy nie porównuje Wota z Call of Duty znajdź proszę taki mój post, jeśli już to z głównymi konkurentami Armored Warfare i War Thunder.Konkurentami EVE opartymi na tych samych zasadach sa w tej chwili Star Conflict i Elite Dengourest zagraj i zobacz potem możemy dyskutować.
To wyjaśnij proszę podobieństwa. Ja widzę kilka slotów przeznaczonych tylko na określone moduły, na pasku od lewej do prawej na pukawkę, ammo i moduły pomocnicze poprawiające statystyki czegoś tam. W EVE masz low, med, high hardpointy i możesz je obsadzać dowoli.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: [BU FU] Karas w Luty 09, 2016, 10:38:19
ok, hehe dolecielismy do granicy kosmosa, ja wysiadam. off
wiecie co jest po drugiej stronie, nie polecam: ]
(http://vignette3.wikia.nocookie.net/kapitanbomba/images/5/5b/Granica_kosmosu.jpg/revision/latest?cb=20090220165532)
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: VonBeerpuszken w Luty 09, 2016, 10:40:23
Naprawdę nie widzisz podobieństwa ? przecież Gajdzin zerżnął z EVE prawie wszystko resztę wziął z Elite.
Jedyne podobieństwo jakie widzę to to że akcja rozgrywa się w kosmosie.
Wybacz, jedyne co mi Star Conflict przypomina to właśnie WoWS, jedynie czym się te dwie gry różnią to to że w jednej są okręty nawodne a w drugiej kosmiczne.
Cała reszta mechaniki jest dokładnie taka sama.
Sytuacja wygląda dokładnie jak porównanie warcab i szachów... jedno i drugie odbywa się na tej samej planszy i nic poza tym. Nie wiem po co tak się starasz przekonać wszystkich że nie mają racji nie przytakując Ci że to zajebista gra, nie masz z kim tam grać?

Cytuj
ok, hehe dolecielismy do granicy kosmosa, ja wysiadam. off
wiecie co jest po drugiej stronie, nie polecam: ]
Wiemy, wielki wodospad a dalej Wielki Atuin.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Qlko1 w Luty 09, 2016, 10:42:12
Mam wrażenie, że stoję przed szybą akwarium i próbuję prowadzić dyskusję z glonojadem.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Soulscream w Luty 09, 2016, 10:42:32
przecież Gajdzin zerżnął z EVE prawie wszystko resztę wziął z Elite.

Jebłem na cycki których nie mam.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Qlko1 w Luty 09, 2016, 10:43:33
Jebłem na cycki których nie mam.
Pics or didn hapen!
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: VonBeerpuszken w Luty 09, 2016, 10:51:41
Mam wrażenie, że stoję przed szybą akwarium i próbuję prowadzić dyskusję z glonojadem.
Mam dziwne wrażenie że przyniosłaby ona większe efekty  :-X
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Qlko1 w Luty 09, 2016, 10:55:17
Tak sobie myślę, EvE chyba cudem uniknęło śmierci, kiedy Maxis w 2008 wypuściło SPORE na PC. Przecież tam też jest kosmos, i można zafitować  własny statek kosmiczny i nawet latać po różnych systemach. I handlować się da.

Następca i morderca EvE, dobrze że się CCP nie zorientowało, bo byśmy nie mieli w co grać.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Dziobak w Luty 09, 2016, 11:36:51
XD

https://www.youtube.com/watch?v=lYBvinBl95Q
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: xantinos w Luty 09, 2016, 11:37:15
To wyjaśnij proszę podobieństwa. Ja widzę kilka slotów przeznaczonych tylko na określone moduły, na pasku od lewej do prawej na pukawkę, ammo i moduły pomocnicze poprawiające statystyki czegoś tam. W EVE masz low, med, high hardpointy i możesz je obsadzać dowoli.
Pograłes na 1 tierze i zjadłeś już wszystkie rozumki :) super dyskusja, pewnie nawet nie ruszyłeś tyłka żeby obejrzeć poradniki które zamieściłem.Dobrze leniuszku napiszę ci o tej grze kilka słów :
Statki maja 6 rodzajów slotów : silnik , reaktor , sensory, tarcze, kadłub, komputer maksymalna ilość tych slotów to 3, a maksymalna ilość wszystkich slotów to 9.
Każdy statek z drzewka ma pewna ilość tych dodatkowych slotów, ale DOPIERO na poziomie poza trialem :)
Dowolna ilość (max 3 jednego rodzaju i w sumie 9 szt max wszystkich) i rodzaj możesz zaprojektować w statku 15 poziomu wykonanym (produkcja) przez ciebie.
Każdy statek ma 3 rodzaje resów które, żeby zobaczyć musisz pogrzebać w menu i włączyć full info, a są to EM, Kinetic, Thermal (brzmi znajomo?).
Na tarczy i kadłubie które modyfikujesz slotami tarczy i kadłuba (zwiększenie resów , wielkości i regeneracji tarczy itd.)
Moduły które widzisz na pocztku gry sa standardowe każdy statek ma główna i poboczną broń oraz wzmacniacz broni głównej, skill specjalistyczny zależny od statku ECM , Tackler , Guardian,Logistyk itd oraz od 2 (na 1 poziomie) do 4 slotów (na wyższych) na moduły uniwersalne.
Każdy statek każdej z 3 ras ma unikalne statystyki jak w EVE (Caldari - Jerycho . Imperium - gallante itd) pokaż mi tutaj różnice wynikające z EVE ?
Masz inaczej nazwane med, hi, low, i rigi znaczenie dają te same, broni grupować nie musisz od razu masz zgrupowaną, a rozdzielasz ją kiedy cel krąży wokół Ciebie wtedy strzela tylko to działo, które go dosięgnie.
System gridu jest super nie ma tak że kozak, który gra 3 lata zpaziuje cię jak lamę bo nie masz szans.
Może mieć drobna przewagę wynikającą z jakości modułów, ale na tierach skalowanych do pvp (np3-8) jest to mądrze pomyślane, a dodatkowo implanty (Tak jakie to znajome ) skalują się do tierów np. Jeżeli masz poziom 15, a grasz na 3 to liczy ci tylko implanty do tieru 3.
Latanie ?  Proszę Was w eve macie kontrolę jako dowódca w Conflict czy Elite jesteście pilotem.
Nie wystarczy kliknąć myszka orbitę trzeba pokazać sklila rozumiem, że być może niektórzy tego po prostu nie potrafią i ich to zniechęca.
Szybkość rozgrywki ? Po cholerę mam farmić kasę na statek przez tydzień żeby ją wytracić w dwa dni albo jeden jak flota wdupi ?
Tutaj mam szybka rozgrywkę opartą na umiejętnościach flitowania i strategi w szybkim tempie wielokrotna samą przyjemność konkurowania z innymi bez zbędnej farmy kasy podchodów itd.
Ktoś chce popiracić ? Walki blobów ? Proszę do open space codziennie ktoś zajmuje tereny kogoś innego, ja na razie mam za niski poziom żeby w tym brać udział.
Chcesz zabłysnąć jaki jesteś pro ? Codzienne turnieje 4 x 4 o 3 porach godzinowych oraz stała liga z rankingiem.
I tak Was pewnie nie przekonam ale miałbym do siebie żal gdybym nie próbował :D
miłego dnia
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Gaunt w Luty 09, 2016, 11:44:12
? po cholerę mam farcić kasę na statek przez tydzień żeby ją wytracić w dwa dni albo jeden jak flota wdupi ? Tutaj mam szybka rozgrywkę opartą na umiejętnościach flitowania i strategi w szybkim tempie wielokrotna samą radochę konkurowania z innymi bez zbędnej farmy kasy podchodów itd.

sound like kogoś przerosło EVE
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: VonBeerpuszken w Luty 09, 2016, 11:45:35
I tak Was pewnie nie przekonam ale miałbym do siebie żal gdybym nie próbował :D

Ale po co?  :-X
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: xantinos w Luty 09, 2016, 11:53:09
Ale po co?  :-X
Masz racje jeden będzie pił całe życie jedno piwo inni będą próbować innych gatunków  :) zawsze możesz sparafrazować to, że wychylenie tego gatunku daje więcej niż innych ;)
Tylko akurat piwo z tej reklamy nawet nie jest piwem bo nie ma chmielu w składzie ...
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: xantinos w Luty 09, 2016, 11:55:01
sound like kogoś przerosło EVE
Co mnie przerosło tracenie godzin na bezsensowna farmę żeby się w pvp pobawić, albo pleksa kupić ?
Abonament umiera został chyba już tylko WoW i EVE reszta jest free to play.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: VonBeerpuszken w Luty 09, 2016, 12:06:20
Masz racje jeden będzie pił całe życie jedno piwo inni będą próbować innych gatunków  :) zawsze możesz sparafrazować to, że wychylenie tego gatunku daje więcej niż innych ;)
Tylko akurat piwo z tej reklamy nawet nie jest piwem bo nie ma chmielu w składzie ...
Powiem Ci coś niesamowitego - nie jesteś sam w tym próbowaniu innych piw :) Co powinieneś wywnioskować z tego co inni pisali na temat gry. I powinieneś wywnioskować że nie posmakowało im to piwo, a nachalne namawianie na coś co nie smakuje  kończy sie tym czym zakończyła sie ta "dyskusja" - subtelnym, acz dobitnym daniem do zrozumienia: odpierdol się koleś i idź delektować się tymi szczynami gdzie indziej.
:)
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: xantinos w Luty 09, 2016, 12:16:06
Powiem Ci coś niesamowitego - nie jesteś sam w tym próbowaniu innych piw :) Co powinieneś wywnioskować z tego co inni pisali na temat gry. I powinieneś wywnioskować że nie posmakowało im to piwo, a nachalne namawianie na coś co nie smakuje  kończy sie tym czym zakończyła sie ta "dyskusja" - subtelnym, acz dobitnym daniem do zrozumienia: odpierdol się koleś i idź delektować się tymi szczynami gdzie indziej.
:)
Umiem poznać aronie ;) sprawdziłeś temat tego topiku ?
Rozumiem podejście sekciarskie jak ktoś gra 8 lat i jest tutaj wielki, a potem próbuje coś innego i go leja gimnazjaliści to wraca i twierdzi, że gra w której jest wielki jest wielka:)))
Szanuje takie podejście, ale wybacz mi inny pogląd na tą sprawę który tutaj prezentuję.
Nie upieram się przy Star Conflikt podałem to jako alternatywę do której zaraz się przyczepiono bardziej skomplikowane jest Elite Dangerous, ale wątpię czy chodziaż połowa adwersarzy potrafiła by wydokować ze stacji :))) dlatego o tej propozycji nawet nie piszę.
W sumie obojętne co ale coś innego temat jest o stagnacji CCP i o tym że maja graczy w dupie dlatego strasznie mnie bawi sekciarska obrona produktu, który pikuje na ryj w szalonym tępie.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: VonBeerpuszken w Luty 09, 2016, 12:24:22

Rozumiem podejście sekciarskie jak ktoś gra 8 lat i jest tutaj wielki, a potem próbuje coś innego i go leja gimnazjaliści to wraca i twierdzi, że gra w której jest wielki jest wielka:)))

Mniemanologia stosowana, tudzież metoda dedukcji zdawała egzamin tylko w książkach sir Connan Doyla, Ty zaprzestań, nie wychodzi Ci :)

(kurde, Puszken wielki w EVE :D takiego komplementu to żem tu jeszcze nie widział :D)
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Soulscream w Luty 09, 2016, 12:28:30
Rozumiem podejście sekciarskie jak ktoś gra 8 lat i jest tutaj wielki, a potem próbuje coś innego i go leja gimnazjaliści to wraca i twierdzi, że gra w

Ja po roku grania byłem tutaj wielki, a teraz moja zajebistość jest tak zajebista, że o ja pierdole.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: xantinos w Luty 09, 2016, 12:28:53
Nie chce mi się wypisywać tutaj esejów powiem tak STAR CONFLICT to nowa odsłona EVE tego jej brakuje co jest tam :)
I pomyśleć ze cały cyrk i flejm zaczął się od tego oto zdania powyżej :)



No widzisz przynajmniej poprawiłem ci humor bo pogoda nie teges :)
 
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: xantinos w Luty 09, 2016, 12:30:31
Ja po roku grania byłem tutaj wielki, a teraz moja zajebistość jest tak zajebista, że o ja pierdole.
To widać trochę pewnie kultury Ci brakuje, ale w EVE to niepotrzebne pamiętam dyskusję na starym polishu na poziomie gminnej podstawówki coś pięknego.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: VonBeerpuszken w Luty 09, 2016, 12:33:08
I pomyśleć ze cały cyrk i flejm zaczął się od tego oto zdania powyżej :)
Nie ma dziwne, w jednym zdaniu zmieściłeś aż kilka głupot.
Gdybyś napisał, że to nowa odsłona WOT, WOWS, czy innych podobnych arenówek, nikt by pewnie nawet nie skomentował.
Swoją drogą nie taka nowa, żeby nie skłamać, pierwszy raz w nią zagrałem chyba 2 lata temu, oby nie wcześniej.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Zgudi w Luty 09, 2016, 12:35:02
Pograłes na 1 tierze i zjadłeś już wszystkie rozumki :) super dyskusja, pewnie nawet nie ruszyłeś tyłka żeby obejrzeć poradniki które zamieściłem.Dobrze leniuszku napiszę ci o tej grze kilka słów :
Poradniki przeczytałem kilka dni temu, mam ok. 14 statków i tier 6 (Templar).

Statki maja 5 rodzajów slotów : silnik , reaktor , sensory, tarcze, kadłub, computer maksymalna ilość tych slotów to 3 a maksymalna ilość wszystkich slotów to 9. Każdy statek z drzewka ma pewna ilość tych dodatkowych slotów, ale DOPIERO na poziomie poza trialem :)
Jak sam zauważyłeś, każdy slot ma określoną grupę modułów które tam wsadzisz i sprowadza się to do wyboru z pośród kilku pozycji. W EVE do jednego slotu możesz wstawić dziesiątki rodzajów różnych części.

Moduły które widzisz na pocztku gry sa standardowe każdy statek ma główna i poboczną broń oraz wzmacniacz broni głównej, skill specjalistyczny zależny od statku ECM , Tackler , Guardian,Logistyk itd oraz od 2 (na 1 poziomie) do 4 slotów (na wyższych) na moduły uniwersalne.
I w tym jest problem, że każdy statek ma określone sloty na określone moduły i z góry wyznaczoną swoją rolę na polu walki. Nie zrobisz ze statku nic ponad to co twórcy przewidzieli bo mechanika cię blokuje.

Masz inaczej nazwane med, hi, low, i rigi znaczenie dają te same, broni grupować nie musisz od razu masz zgrupowaną, a rozdzielasz ją kiedy cel krąży wokół Ciebie wtedy strzela tylko to działo, które go dosięgnie.
Naciągasz fakty żeby uzasadnić pomysł, że Star Conflict to następca EVE. A propo da się wstawić więcej niż jedną pukawkę? Są 2 rodzaje broni, główna na LPM i rakiety na PRM. W EVE też masz tylko 2 rodzaje broni, jedna pod LPM i rakiety na PPM?

System gridu jest super nie ma tak że kozak, który gra 3 lata zpaziuje cię jak lamę bo nie masz szans.
Może mieć drobna przewagę wynikającą z jakości modułów, ale na tierach skalowanych do pvp (np3-8) jest to mądrze pomyślane, a dodatkowo implanty (Tak jakie to znajome ) skalują się do tierów np. Jeżeli masz poziom 15, a grasz na 3 to liczy ci tylko implanty do tieru 3.
Tiery są pomyślane podobnie jak w WOT. Piątki mają się mierzyć z piątkami a dychy z dychami. Jak zagrasz piątką przeciwko dziesiątce to masz niewielkie szanse bez względu na upór. Więc grinduj tygodniami i zbieraj EXP. Masz w EVE EXP który dostajesz po każdej bitewce i za który rozwijasz drzewko badań (czytaj: odkrywanie nowych) statków?

Szybkość rozgrywki ? Po cholerę mam farmić kasę na statek przez tydzień żeby ją wytracić w dwa dni albo jeden jak flota wdupi ?
Tutaj mam szybka rozgrywkę opartą na umiejętnościach flitowania i strategi w szybkim tempie wielokrotna samą przyjemność konkurowania z innymi bez zbędnej farmy kasy podchodów itd.
Kilkasz "Do boju!", strzelasz, giniesz, respawn, strzelasz, giniesz, respawn, strzelasz... A w hangarze klikasz "Naprawa" i gotowe. To masz w EVE?

Ktoś chce popiracić ? Walki blobów ? Proszę do open space codziennie ktoś zajmuje tereny kogoś innego, ja na razie mam za niski poziom żeby w tym brać udział.
I wmawiasz innym że za mało grają by się wypowiadać, a sam znasz pewne sprawy tylko z YT
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Luty 09, 2016, 12:38:27
Po cholerę dyskutujecie z gościem który jedyne co w 0.0 robił to nakurwiał raty na paskach :-\ Jedyne bardziej zaawansowane strategie w EvE jakie zna to fleet minig :P
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: xantinos w Luty 09, 2016, 12:38:40
Nie ma dziwne, w jednym zdaniu zmieściłeś aż kilka głupot.
Gdybyś napisał, że to nowa odsłona WOT, WOWS, czy innych podobnych arenówek, nikt by pewnie nawet nie skomentował.
No widzisz, ale to nie jest ani WOt, ani WOWs tylko bardziej eve.
Nigdzie w wot nie ma takiego mechanizmu jak w tej grze, fitowania czy zmiany charakterystyki statków, analogie do eve są oczywiste...
Jedyny system z wot to system expa i gridu statków, ale też jest inny bo raz kupiony zostaje na zawsze chyba że go sprzedasz w wot masz garaz ograniczony tutaj ograniczeniem jest tylko ilość statków na raz w grze max 4.
Open space word ? gdzie w wot możesz pojeździć czołgiem gdzie chcesz, a w EVE owszem poskakać przez bramy itd.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: VonBeerpuszken w Luty 09, 2016, 12:41:39
Po cholerę dyskutujecie z gościem który jedyne co w 0.0 robił to nakurwiał raty na paskach :-\ Jedyne bardziej zaawansowane strategie w EvE jakie zna to fleet minig :P
Po ostatnim jego poście też się zastanowiłem nad tym  :-X
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: xantinos w Luty 09, 2016, 12:44:18
Po cholerę dyskutujecie z gościem który jedyne co w 0.0 robił to nakurwiał raty na paskach :-\ Jedyne bardziej zaawansowane strategie w EvE jakie zna to fleet minig :P
7 lat mija a ty nic nie dorastasz :) widać kto się chamem urodził ... 
Ku woli ścisłości raty klepali inni (Kassanga, Furian, Mariol, Scyzer, Szpak ) ja wskakiwałem w clona kiedy był roam tak mi 0.00 wisiało wolałem WH.
Owszem bez minerów producentów pro pvp by nie istnieli :) bo nie mieli by czym latać ani z czego strzelać, ale domyślam się, że to za trudne do ogarnięcia.
Zabawa w eve to kasa nie masz kasy nie ma zabawy ot cała filozofia.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: xantinos w Luty 09, 2016, 12:49:53
Dyskusja z Wami przypomina pewną piękną bajkę :)
http://basnie.republika.pl/noweszatycesarza.htm
Gdzie moja skromna osoba występuje w roli małego dziecka ...
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Zgudi w Luty 09, 2016, 12:52:20
Cytuj
Open space word ? gdzie w wot możesz pojeździć czołgiem gdzie chcesz, a w EVE owszem poskakać przez bramy itd.
Sugerujesz że World of Tanks i EVE Online oferują Open space word na podobnym poziomie? :D

Cytuj
Zabawa w eve to kasa nie masz kasy nie ma zabawy ot cała filozofia.
Dobre sobie. W star Conflict migające ikonki wołają: kup premium konto, kup premium statek, kup złoto, kup GOLD AMMO! :D
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: VonBeerpuszken w Luty 09, 2016, 12:54:52

Zabawa w eve to kasa nie masz kasy nie ma zabawy ot cała filozofia.
Rozumiem że w SC wszystko jest za darmo? Chyba jakieś złe konto sobie założyłem, bo jak chciałem kupić nowy statek musiałem zapłacić :(

Cytuj
Dyskusja z Wami przypomina pewną piękną bajkę :)
http://basnie.republika.pl/noweszatycesarza.htm
Gdzie moja skromna osoba występuje w roli małego dziecka ...

O dzięki Ci odkrywco, że otwarłeś mi oczy na grę w którą grałem już dwa lata temu, żeby nie Ty w życiu bym się nie domyślił że to kompletna nowość w dodatku EVE-killer i jej klon :D
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Luty 09, 2016, 12:58:37
7 lat mija a ty nic nie dorastasz :) widać kto się chamem urodził ... 
Ku woli ścisłości raty klepali inni (Kassanga, Furian, Mariol, Scyzer, Szpak ) ja wskakiwałem w clona kiedy był roam tak mi 0.00 wisiało wolałem WH.
Owszem bez minerów producentów pro pvp by nie istnieli :) bo nie mieli by czym latać ani z czego strzelać, ale domyślam się, że to za trudne do ogarnięcia.
Zabawa w eve to kasa nie masz kasy nie ma zabawy ot cała filozofia.

Nie chamem tylko chujem, to raz.

A dwa podejmujesz dyskusję i robisz porównania w temacie EvE o którym nie masz żadnego pojęcia. Udowodniłeś to już w wielu postach które popełniłeś w tym temacie. Również w cytowanym przeze mnie.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: xantinos w Luty 09, 2016, 13:04:30
Sugerujesz że World of Tanks i EVE Online oferują Open space word na podobnym poziomie? :D
Dobre sobie. W star Conflict migające ikonki wołają: kup premium konto, kup premium statek, kup złoto, kup GOLD AMMO! :D
Jestem już zmęczony odpisywaniem ale jeszcze ten jeden raz :)
http://dla-graczy.pl/?q=pl/node/65
Tu masz mape open space word z Conflikta znajdź mi taką w wot chyba że ci chodzi o wojny klanów no to można jakąś analogie zastosować ale tam solo sie nie wbijesz musisz być w klanie i mieć drużynę.
Masz systemy, stacje, bramy jak w eve ?
Są też 3 konstelacje kontrolowane przez 3 frakcje plus system obcych ? Znajome ? NIE twierdze, że to jest eve bo nie jest, ale podobieństw widzę więcej niż różnić.
OUT w temacie
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Zgudi w Luty 09, 2016, 13:08:21
Nie przekręcaj mojej odpowiedzi. Pisałeś o wot.

Cytuj
NIE twierdze, że to jest eve bo nie jest, ale podobieństw widzę więcej niż różnić.
Ooo... malutka zmiana. Ostatnio twierdziłeś że Star Conflict to coś jak EVE 2.0 :)
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: xantinos w Luty 09, 2016, 13:12:04
Nie chamem tylko chujem, to raz.

A dwa podejmujesz dyskusję i robisz porównania w temacie EvE o którym nie masz żadnego pojęcia. Udowodniłeś to już w wielu postach które popełniłeś w tym temacie. Również w cytowanym przeze mnie.
Na tym poziomie to ja może w szkole średniej dyskutowałem ostanio, a to było cholernie dawno temu.
Strasznie się napuszasz znam każdy aspekt tej gry, jedne mi odpowiadały bardziej, inne nie.
Nie jesteś dla mnie autorytetem żebym miał się przed Twoim obliczem kajać i tłumaczyć, ale chętnie przeczytam te dowody mojego dyletanctwa w zakresie wiedzy z eve.
"Każdy może powiedzieć, że jest krasnoludkiem DOWODY proszę :) "

Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Qlko1 w Luty 09, 2016, 13:14:49
Dyskusja z Wami przypomina pewną piękną bajkę :)
http://basnie.republika.pl/noweszatycesarza.htm
Gdzie moja skromna osoba występuje w roli małego dziecka ...
Twoja osoba nie jest skromna, to raz.
Dwa, że Twoja osoba (niech będzie w roli małego dziecka) próbuje wszystkim dzieciom w przedszkolu narzucić swój sposób zabawy, twierdząc, że ich sposób zabawy jest głupi. Problem w tym, że używa przy tym argumentów nieokraszonych jakąkolwiek logiką, a "zabawka", którą dzierży w  dłoniach tłumaczący, to kawałek gówna - świeży i błyszczący - ale jednak gówna.

Czytając całokształt Twoich wypowiedzi widać jedno. Z EvE Ci nie wyszło. Twoim pomysłem na istnienie w tej grze było tępe farmienie i Twój piękny, aczkolwiek nieskomplikowany umysł z ulgą przyjął przejście do tytułu, gdzie najbardziej wyrafinowaną czynnością, jaką trzeba wykonać, jest najechanie na odpowiedni punkt myszką i użycie palca wskazującego. Gry pokroju Twojego cuda mają jedną niesamowitą właściwość. Nie ma przegranych. Tu nawet najcięższy idiota od czasu do czasu wygra jakiś mecz i poczuje się czempionem. Smutna prawda jest taka, że w to Twoje coś przy odrobinie wysiłku można zapewne nauczyć grać nawet przeciętnie rozgarniętą małpę. Brak głębi, brak strategii, brak konieczności myślenia długofalowego. To Twoje coś jest równie podobne do EvE jak krowa do konia wyścigowego. I jedno i drugie ma cztery nogi.

Czasem naprawdę trudno być tolerancyjnym i kulturalnym, zwłaszcza jeśli ktoś wpieprza się na siłę ze swoim zdaniem i wpycha Ci je nachalnie przed nos nie rozumiejąc słowa "nie".
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: xantinos w Luty 09, 2016, 13:37:36
W większości zgoda z jednym tylko się nie zgadzam 5 letnia córka mojego kumpla z klanu sama kliknęła look target i rozwaliła melkiem t2 frejke ammarów na jedna salwę, wiec nie dyskutujmy już o złożoności walki proszę.
Ja mam swój ogląd reszta inny każdy zostaje przy swoim koniec czas popracować.
I tak zrobiłem wam ruch na centrali za dwa tygodnie z góry :)
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Soulscream w Luty 09, 2016, 14:36:37
To widać trochę pewnie kultury Ci brakuje, ale w EVE to niepotrzebne pamiętam dyskusję na starym polishu na poziomie gminnej podstawówki coś pięknego.

Hahahaa, napisz mi jeszcze coś, że jako Polak powinienem grac tylko z Polakami i zaraz wypisz wymaluj 2008 rok. Dzięki stary ale nieźle się ubawiłem.


ps. Pieprzysz jak potłuczony porównując mmo do zręcznościówki, ale co tam. Czekam na artykuł o dramach szpiegowskich w Forbsie jak pisali swego czasu o Eve . Swoją do czego to doszło, bym bronił tej zrąbanej gry :(.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Luty 09, 2016, 14:37:44
W większości zgoda z jednym tylko się nie zgadzam 5 letnia córka mojego kumpla z klanu sama kliknęła look target i rozwaliła melkiem t2 frejke ammarów na jedna salwę, wiec nie dyskutujmy już o złożoności walki proszę.

No właśnie, może lepiej nie dyskutujmy, wstydu sobie oszczędź.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: xantinos w Luty 09, 2016, 14:40:01
"Jak sam zauważyłeś, każdy slot ma określoną grupę modułów które tam wsadzisz i sprowadza się to do wyboru z pośród kilku pozycji. W EVE do jednego slotu możesz wstawić dziesiątki rodzajów różnych części."

Tak do każdego slotu masz po kilkanaście rodzajów ulepszeń gdzie tu różnica, a nawet mam wrażenie, że jest więcej modyfikacji niż w eve.

"I w tym jest problem, że każdy statek ma określone sloty na określone moduły i z góry wyznaczoną swoją rolę na polu walki. Nie zrobisz ze statku nic ponad to co twórcy przewidzieli bo mechanika cię blokuje."

Po to masz 3 rasy w grze , a każda z nich statki rożnych typów żebyś latał tym co ci pasuje po to jest to drzewko badań możesz sprawdzić co będzie na końcu i ta droga pójść podobnie masz w eve przecież nie zrobisz frejki t2 bez t1 i dodatków, a jak je masz to nie polecisz bs albo bc bo musisz je wyskalować czy nie?
Rożnica jest w sposobie efekt ten sam.

"Naciągasz fakty żeby uzasadnić pomysł, że Star Conflict to następca EVE. A propo da się wstawić więcej niż jedną pukawkę? Są 2 rodzaje broni, główna na LPM i rakiety na PRM. W EVE też masz tylko 2 rodzaje broni, jedna pod LPM i rakiety na PPM?"

Nie grałem w eve ostatnio, ale nie ma chyba możliwości używania laserków, rakiet, i rail gun na raz chociaż jak się postarasz ale czy to ma sens ?
Statki maja bonusy do broni i takich broni się używa na nich zazwyczaj. Co do rodzai broni jest thermal , kinetic i EM różne warianty i rodzaje, może rakiet jest mniej, ale i tak do pvp mało kto ich używa tu i w eve też.
W eve czasem masz wszystkie bronie na jeden klawisz, a w innych na kilka przycisków, ale jest inny system lotu statkiem więc masz czas na zabawę klikaniem f1,f2 ,itd bo statek sam leci tutaj musisz go pilotować :)

"Tiery są pomyślane podobnie jak w WOT. Piątki mają się mierzyć z piątkami a dychy z dychami. Jak zagrasz piątką przeciwko dziesiątce to masz niewielkie szanse bez względu na upór. Więc grinduj tygodniami i zbieraj EXP"

Masz widełki już dziś o tym pisałem jest start pvp nie wiem 1-3 chyba potem  3-8, a potem się dowiem jak doskiluje jaki kolejny poziom pewnie 9-15 i nie masz racji, spokojnie da się zabić 5 poziomem 8, a nawet 3 sprawdź w grze nick stankowm mam medale za taki czyn żeby nie było, że zmyślam.

"Masz w EVE EXP który dostajesz po każdej bitewce i za który rozwijasz drzewko badań (czytaj: odkrywanie nowych) statków?"

No nie, ale wygląda to podobnie w eve masz SP na dzień musisz utrzymywać konto długo, żeby doskilować wszystko nie musisz grac tylko opłacać konto i zmieniać badania.
Tutaj twoje zaangażowanie w grę ma odzwierciedlenia w postępach, dużo grasz szybciej się rozwijasz, mnie to bardziej odpowiada.

"Kilkasz "Do boju!", strzelasz, giniesz, respawn, strzelasz, giniesz, respawn, strzelasz... A w hangarze klikasz "Naprawa" i gotowe. To masz w EVE?"

W eve lądujesz w clonowni bez kasy i możliwości dalszej gry, tutaj płacę naprawę i próbuje ponownie starając się nie popełnić błędu drugi raz jedyna różnica jaką widzę.
Jak wiesz jak grać tu i tu przeżyjesz i coś zrobisz mnie pvp zajmuje dużo dłużej niż 3 sekundy nawet jak mam zespól małp bo i takie się zdarzają.
Wyobraź sobie, że mam gry kiedy mój team wygrał i nikt nie zginął przez cała grę ani razu :)  zresztą jest odpowiednie odznaczenie do sprawdzenia :)

"I wmawiasz innym że za mało grają by się wypowiadać, a sam znasz pewne sprawy tylko z YT"

Troszkę to krzywdzący zarzut pod moim adresem z Twojej strony fakt byłem złośliwy odrobinę może niesłusznie, ale to co pisałeś wcześniej się o to prosiło.
Dziś planuje wbić 8 poziom na Guardian mam 7 inżyniera i 6 fregaty dowódczej nie wiem czy to dużo grania czy mało sam oceń ale wypisuję tylko to co sam sprawdzę w grze staram się nie powielać nie sprawdzonych opinii czy też porad.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: VonBeerpuszken w Luty 09, 2016, 14:48:29
Tak, SC jest lepszy.
Możesz już przestać robić z tego forum MangoTv?
Wolę go jako trollownię.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: xantinos w Luty 09, 2016, 14:49:34
Nie przekręcaj mojej odpowiedzi. Pisałeś o wot.
Ooo... malutka zmiana. Ostatnio twierdziłeś że Star Conflict to coś jak EVE 2.0 :)
"...Nie chce mi się wypisywać tutaj esejów powiem tak STAR CONFLICT to nowa odsłona EVE tego jej brakuje co jest tam :)"
Napisałem to nigdy nie twierdziłem że to nowe EVE tylko, że to nowa odsłona - nowa wersja ? inny wariant ?  Nie wiem jak to jeszcze jaśniej wytłumaczyć żeby dotarło.
Wywalili to co według mnie zbędne i nudne z gry i skupili się na mocnych i fajnych stronach  walkach statków.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: xantinos w Luty 09, 2016, 14:50:41
Tak, SC jest lepszy.
Możesz już przestać robić z tego forum MangoTv?
Wolę go jako trollownię.
Z Wami skończyłem dyskusję odpowiadam na zaległe posty więc mnie nie prowokuj już proszę idź na spacer albo co .
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: VonBeerpuszken w Luty 09, 2016, 14:55:05
Na Odyna! Czymże Cię prowokuję? Zaprzeczasz że SC jest lepszy?  ???
Czy że próbujesz z uporem lepszej sprawy wcisnąć marnotę jako produkt najwyższej klasy?

Cytuj
.Nie chce mi się wypisywać tutaj esejów powiem tak STAR CONFLICT to nowa odsłona EVE tego jej brakuje co jest tam

Yep, szczególnie "systemów" gwiezdnych wielkości małego miasta i sklepu premium :)
Niech brakuje tych dobroci dalej :)
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: xantinos w Luty 09, 2016, 15:07:04
Na Odyna! Czymże Cię prowokuję? Zaprzeczasz że SC jest lepszy?  ???
Czy że próbujesz z uporem lepszej sprawy wcisnąć marnotę jako produkt najwyższej klasy?

Yep, szczególnie "systemów" gwiezdnych wielkości małego miasta i sklepu premium :)
Niech brakuje tych dobroci dalej :)
Da się grac bez kasy jak chcesz, a systemy będą się rozwijać podejrzewam wraz z rozwojem gry bo ktoś się za to wziął ostro pod koniec zeszłego roku i widać zmiany.
Mamy inna definicje miernoty niestety :) ja nie lubię odgrzewanych kotletów i jeżdżenia na famie przez długi czas świat się zmienia gry idą do przodu oczekuje zmian jeśli ich nie ma idę szukam nowego tytułu który mi je da ot co.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Qlko1 w Luty 09, 2016, 15:12:50
Mamy inna definicje miernoty niestety :) ja nie lubię odgrzewanych kotletów i jeżdżenia na famie przez długi czas świat się zmienia gry idą do przodu oczekuje zmian jeśli ich nie ma idę szukam nowego tytułu który mi je da ot co.
A mógłbyś jeszcze nowego forum poszukać?

BTW czy notoryczne double postowanie nie podpadało tu pod jakiś paragraf?
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: VonBeerpuszken w Luty 09, 2016, 15:20:58

Mamy inna definicje miernoty niestety :) ja nie lubię odgrzewanych kotletów
No popatrz, dokładnie jak ja :D
Co sprawdzę jakiś nowy tytuł to po pół godzinie jestem pewien "że gdzieś już to widziałem" i to niejednokrotnie. Dokładnie takie odczucia mam logując sie do SC - stary kotlet z delikatnie inną panierką.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: xantinos w Luty 09, 2016, 15:25:11
No popatrz, dokładnie jak ja :D
Co sprawdzę jakiś nowy tytuł to po pół godzinie jestem pewien "że gdzieś już to widziałem" i to niejednokrotnie. Dokładnie takie odczucia mam logując sie do SC - stary kotlet z delikatnie inną panierką.
Masz pewnie racje ma jeden atut nie trzeba płacić żeby pograć :) możesz to zrobić kiedy chcesz na razie jest to poczekamy na serie nowości rok się dopiero zaczął.
P.S idę pracować będziecie się nudzić teraz :)
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: VonBeerpuszken w Luty 09, 2016, 15:37:57
Cytuj
Masz pewnie racje ma jeden atut nie trzeba płacić żeby pograć
Niech pomyślę...
Kotlet wielkości połowy dłoni z marnego mięsa i bez przypraw ale za darmo?
A może wielkości talerzyka z cielęcinki dobrze przyprawiony, ale płatny?

Chyba wybiorę te drugie :)
Bo chyba nie chcesz teraz zacząć wmawiać że na darmowym koncie masz dokładnie to samo co na płatnym? I że darmowe statki nie są gorsze od tych za dolary?
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: xantinos w Luty 09, 2016, 15:41:02
no te za dolary zarabiają kasę szybciej oraz zbierają wolne doświadczenie to jedyna różnica bez tego można się obejść poświęcając więcej czasu na grind :)
AHA :)  nie są nieśmiertelne i nie maja samozabijaczy innych graczy :)
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: VonBeerpuszken w Luty 09, 2016, 15:44:33
AHA :)  nie są nieśmiertelne i nie maja samozabijaczy innych graczy :)
Nie?  :-[
Szkoda, w takim razie nie wracam do tej gry. To samo mam w EVE.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Qlko1 w Luty 09, 2016, 15:45:49
no te za dolary zarabiają kasę szybciej oraz zbierają wolne doświadczenie to jedyna różnica bez tego można się obejść poświęcając więcej czasu na grind :)
AHA :)  nie są nieśmiertelne i nie maja samozabijaczy innych graczy :)
Znaczy to samo co w WOT, War Thunder, WoWS i innych typu insta action. Czyli odgrzewany kotlet. Czyli gówno ma wspólnego z EvE.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: VonBeerpuszken w Luty 09, 2016, 15:50:04
Czyli gówno ma wspólnego z EvE.
No coś Ty, przeca są statki kosmiczne.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Qlko1 w Luty 09, 2016, 15:51:56
No coś Ty, przeca są statki kosmiczne.
Puszek kuwa, nie zaczynaj  ;D
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: xantinos w Luty 09, 2016, 15:52:31
Kto wie jak spadnie dochodowość CCP może powstaną pigułki SP alb special ships SP wystarczy, że odczują kłopoty finansowe i zmiany nadejdą szybciej niż się nam może wydawać
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: VonBeerpuszken w Luty 09, 2016, 15:57:16
Jo, bo CCP jest tak kiepskie jak C0ven, który od iluś tam lat nawet rozpaść się nie potrafi :D

Po każdym większym paczu CCP miało umrzeć... ileż to już razy :D
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Soulscream w Luty 09, 2016, 16:37:48
Zaraz się dowiem, że jakieś free to play mmo to kolejny WoW killer. Argumenty:
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: VonBeerpuszken w Luty 09, 2016, 16:40:05
A czemu WoW ?
Słyszałem że Tera Online bije wszelkie rekordy popularności, więc pilnuj Wowa :D
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Soulscream w Luty 09, 2016, 16:47:00
A czemu WoW ?
Słyszałem że Tera Online bije wszelkie rekordy popularności, więc pilnuj Wowa :D

Dlatego jest free 2 play ?
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Zgudi w Luty 09, 2016, 16:47:46
Jest 1 najważniejsza różnica obu tych gier. W Star Conflict nie da się niczego śpieprzyć. Ta gra jest totalnie idioto odporna. W to może grać małpa z zoo i co by nie robiła i tak wbije poziom. Więc gdzie tu porównanie do EVE. Litości. Mam 6 tier, 1 mniej niż ty i coś wiem.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: xantinos w Luty 09, 2016, 16:50:01
Zaraz się dowiem, że jakieś free to play mmo to kolejny WoW killer. Argumenty:
co do Wow to przeczytaj sobie to :) http://blizzone.pl/wow/wow-traci-blisko-3m-graczy-raport-activision-blizzard-za-q1-2015
Mam nadzieję że nowy dodatek będzie taki jak Burning Crusade bo inaczej to im zmaleje jeszcze więcej  liczą po cichu ze film im nakręci nowych graczy :)
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: xantinos w Luty 09, 2016, 16:51:29
Jest 1 najważniejsza różnica obu tych gier. W Star Conflict nie da się niczego śpieprzyć. Ta gra jest totalnie idioto odporna. W to może grać małpa z zoo i co by nie robiła i tak wbije poziom. Więc gdzie tu porównanie do EVE. Litości. Mam 6 tier, 1 mniej niż ty i coś wiem.
spoko mój żółw ma wyskilowanego capitala w eve serio :)  nic nie robił tylko skilował ;) od 7 lat już chyba może latać ....
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: VonBeerpuszken w Luty 09, 2016, 16:52:26
Dlatego jest free 2 play ?
Tera? Pojęcia nie mam, to nie moje klimaty, czytałem tylko na jakimś portalu, że jako pierwsza poważnie zagroziła Wowowi.

Edyta: Jeszcze trochę i dowiemy się że SC wyprze Totolotka :D
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: sztosz w Luty 09, 2016, 17:14:32
co do Wow to przeczytaj sobie to :) http://blizzone.pl/wow/wow-traci-blisko-3m-graczy-raport-activision-blizzard-za-q1-2015

Ło jzeus maryja! To teraz jak coraz mniej aktywnych kont jest przed Legionem, to im pewnie spadło do śmiesznie niskiego, marnego, gównianego poziomu... dajmy okrągłą liczbę 5 milionów aktywnych kont. Normalnie padaka i porażka taka, że ja pierdolę. Znasz jakąkolwiek inną grę z abonamentem, która ma ta tyle aktywnych kont?

Ty na siłę próbujesz znajdywać argumenty, ale nie zmienia to faktu że pierdolisz jak potłuczony. Nie znam nikogo na tym forum, który nawet w największym swoim TROLL MODE by tak od rzeczy pieprzył.

Da się w Star Conflict pohandlować? Da się przewozić towary? Jest jakiś odpowiednik Iterona? Da się odpowiednikiem Iterona rozjebać odpowiednik Megathrona? Nie? To idź stąd kłamać gdzie indziej.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: xantinos w Luty 09, 2016, 17:24:05
Ło jzeus maryja! To teraz jak coraz mniej aktywnych kont jest przed Legionem, to im pewnie spadło do śmiesznie niskiego, marnego, gównianego poziomu... dajmy okrągłą liczbę 5 milionów aktywnych kont. Normalnie padaka i porażka taka, że ja pierdolę. Znasz jakąkolwiek inną grę z abonamentem, która ma ta tyle aktywnych kont?

Ty na siłę próbujesz znajdywać argumenty, ale nie zmienia to faktu że pierdolisz jak potłuczony. Nie znam nikogo na tym forum, który nawet w największym swoim TROLL MODE by tak od rzeczy pieprzył.

Da się w Star Conflict pohandlować? Da się przewozić towary? Jest jakiś odpowiednik Iterona? Da się odpowiednikiem Iterona rozjebać odpowiednik Megathrona? Nie? To idź stąd kłamać gdzie indziej.
W SC nie nie wiem do czego to by było potrzebne skoro kasę dostajesz w inny sposób, ale jak pragniesz ekonomi to w elite dangerous bez problemu możesz skakać, handlować polować na iterony :) jak lubisz nawet możesz handlowcem spróbować zabić jakiś inny bojowy statek :) jeśli tak lubisz piractwo.

Co do wow spadek z 13 mln do 5 to jest pewien znak czasu nie żyje z informacji handlowej i mi to zwisa czy inna gra ma 5 mln kont, ale fakt utraty takiej ilości kasy musi ich boleć.
Poza tym ludzie graja teraz w karcianki na nie jest boom
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Zgudi w Luty 09, 2016, 17:45:52
Mam pewną hipotezę.

Naprawdę nie wiem co skłoniło Cię do uprawiania takiej propagandy. Ale myślę że Ruscy za progapandę lubią zapłacić. Może najęli kogoś by przyciągnął graczy do SC? :D Oczywiście nikogo nie oskarżam  :)
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: sztosz w Luty 09, 2016, 17:45:58
W SC nie nie wiem do czego to by było potrzebne skoro kasę dostajesz w inny sposób, ale jak pragniesz ekonomi to w elite dangerous bez problemu możesz skakać, handlować polować na iterony :) jak lubisz nawet możesz handlowcem spróbować zabić jakiś inny bojowy statek :) jeśli tak lubisz piractwo.
A co ty mi tu pierdolisz o elite? Przecież SC to zabójca EVE, to nowa odsłona EVE. Elite nic tu nie ma do rzeczy. Idź kłamać gdzie indziej.
 
Co do wow spadek z 13 mln do 5 to jest pewien znak czasu nie żyje z informacji handlowej i mi to zwisa czy inna gra ma 5 mln kont, ale fakt utraty takiej ilości kasy musi ich boleć.

To skoro nie wiesz, to ja Ci napiszę. 5 milionów aktywnych kont w grze z abonamentem, to jest taka astronomiczna ilość, że każda inna gra z abonamentem może co najwyżej o tym pomarzyć. Spadek z 13 to znak czasów, gra się starzeje, ale do śmierci jej daleko. Już pokazałeś, że ogólnie nie ogarniasz za wiele, tylko piszesz trzy po trzy, więc jeszcze raz powtórzę idź stąd!
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: xantinos w Luty 09, 2016, 18:03:28
A co ty mi tu pierdolisz o elite? Przecież SC to zabójca EVE, to nowa odsłona EVE. Elite nic tu nie ma do rzeczy. Idź kłamać gdzie indziej.
 
To skoro nie wiesz, to ja Ci napiszę. 5 milionów aktywnych kont w grze z abonamentem, to jest taka astronomiczna ilość, że każda inna gra z abonamentem może co najwyżej o tym pomarzyć. Spadek z 13 to znak czasów, gra się starzeje, ale do śmierci jej daleko. Już pokazałeś, że ogólnie nie ogarniasz za wiele, tylko piszesz trzy po trzy, więc jeszcze raz powtórzę idź stąd!

Nie ogarniam tematu bo nie zabijam iteronem  bs  weź się sam ogarnij i poczytaj moje posty wyżej nie chcę mi się tłumaczyć już chyba 6 fanatykowi prostych faktów.
Rozumiem że jak się skończą argumenty to napiszecie że nie ma egzotycznych tancerek z dropu.
Wy naprawdę jesteście zabawni w swoim uporze :) ciekawe czy jakaś inna gra ma tak zabetonowana społeczność.

Co do Wow to gra składa się z cudzych pomysłów ukradzionych po prostu, ale należy jej się wyraz uznania za te lata kreowania kierunku rozwoju gier rpg.
Skoro uważasz ze 13 mln jest tak samo dobre jak 5 to może oddaj szefowi 2/3 swojej wypłaty bo za dużo zarabiasz i ci wystarczy ta 1/3 ? przecież to i tak dużo.
Jak na ilość serwerów i rozmach tej gry to dla nich jest sytuacja kryzysowa stad tegoroczna kampania powrotu do początków wow.

gier z abonamentem, a to jeszcze poza eve i wow jakieś są liczące się abonamentowe gry ?
Bo myślałem że już wszyscy z tego typu płatności zrezygnowali jako nieopłacalnej ?
RIFT, SWOTOR, NWN i pewnie jeszcze kilkanaście by się znalazł takich co miały i już nie mają, reszta od razu wchodzi jako free to play albo raz zapłać i graj.

AHA i na koniec czy znam inna gre  z dużą ilością kont ?
Owszem karciankę blizzarda ma ich 30 milionów :) i zaskoczę was to jest free to play z mikropłatnościami :)
https://pl.wikipedia.org/wiki/Hearthstone:_Heroes_of_Warcraft
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: xantinos w Luty 09, 2016, 18:18:15
Mam pewną hipotezę.

Naprawdę nie wiem co skłoniło Cię do uprawiania takiej propagandy. Ale myślę że Ruscy za progapandę lubią zapłacić. Może najęli kogoś by przyciągnął graczy do SC? :D Oczywiście nikogo nie oskarżam  :)
Widzisz SC to jest tylko przykład alternatywy w nowym wydaniu pisałem tu jeszcze o 2 innych grach ale jakoś nikt tego nie zauważył.
Nie nie płaci mi Gajdzin za propagandę przekazuje własne poglądy EVE bardzo lubiłem i też nie jestem szczęśliwy, że jest niegrywalna teraz, ale bawi mnie jej scementowana obrona jako jedynej wspaniałej niepowtarzalnej, bezbłędnej oj tam oj tam królowej kosmosu.
I na pohybel niewiernym :)
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Filip Bonn w Luty 09, 2016, 18:28:40
Jakiej k**** alternatywy?
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: xantinos w Luty 09, 2016, 18:32:29
Jakiej k**** alternatywy?
SC do pvp
ED do realnego podboju kosmosu dalej wymieniać ?
Fractured Space do bitwy capitali ala World of Warships, ale to w fazie nawet bety nie jest chyba wczesny dostęp  na steam.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: sztosz w Luty 09, 2016, 18:41:16
ale bawi mnie jej scementowana obrona jako jedynej wspaniałej niepowtarzalnej, bezbłędnej oj tam oj tam królowej kosmosu.

Ale tu nikt tego nie uprawia. To ty wyszedłeś ze swoim stwierdzeniem, że SC to nowa odsłona EVE. EVE 2.0 czy jak to tam było. I ludzie tu próbują tylko Ci wytknąć, że jesteś straszny oszołom, bo prawda jest taka że SC i EVE poza umiejscowieniem w kosmosie i kilkoma szczegółami nic nie łączy, że o wiele więcej wspólnego ma SC i WOW (itp), że to są zupełnie inne rodzaje gier i trzeba być niezłym oszołomem żeby twierdzić że jedna zabije drugą. A ty nadal z uporem maniaka twierdzisz swoje i gdy brakuje Ci argumentów to zaczynasz zupełnie na około pisać. To twój maniakalny upór przestał być śmieszny, a stał się żałosny.

To ty dajesz do zrozumienia że SC będzie zabójcą EVE, bo to przecież nowa odsłona EVE. A gdy ktoś ci wytyka, że to tak samo głupie stwierdzenie jak te o zabójcach WoW'a, to po próbie odwrócenia kota ogonem, sam przyznajesz, "że już wszyscy z tego typu płatności zrezygnowali jako nieopłacalnej". A WoW z tego nie zrezygnował, a wiesz dlaczego? Bo przy tylu subskrypcjach to jest nadal kura znosząca złote jaja, może nie takie jak w czasach WOTLK ale nadal złote jaja. Koszty utrzymania infrastruktury są śmiesznie niskie w porównaniu do zysków. Dołóż do tego koszty utrzymania ludzi z CS, techników utrzymania ruchu i cały team developerski, co wychodzi? Nadal kropla w morzu zysków. Sytuacja jest bardzo daleka od kryzysowej, nawet gdyby mieli 30 milionów aktywnych kont to nadal by próbowali przyciągać starych graczy tak samo jak próbują nowych, bo każdy chce mieć jak największe zyski.

Jeżeli jedną z tych gier których nikt nie zauważył jest Elite, to albo ty nigdy w EVE nie grałeś, albo nigdy w Elite nie grałeś. Szkoda słów.

Pierdolić Eve, pierdolić SC.

A WIECIE ŻE KORNISZON TO ZABÓJCA CZEKOLADY? TO TAKA CZEKOLADA 2.0, TYLKO ŻE KORNISZON. Wyzywam każdego kto twierdzi że jest inaczej. Na szpady! Albo nie, na szpadle! To takie szpady 2.0
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: xantinos w Luty 09, 2016, 18:45:58
ja tam wole kiszonego popitego mleczkiem.
Zbliża sie fajrant tak ze do jutra :) czas na SC :)
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: VonBeerpuszken w Luty 09, 2016, 19:14:09
czas na SC :)
Ale mu fajnie... mi pozostaje tylko umierający, stary, ledwie odgrzany kotlet :(
Przytuli ktoś ?  :-[
Najfajniejsze jest to że on wciąż uważe SC za coś nowego :D
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: mkx w Luty 09, 2016, 19:17:17
Wywalili to co według mnie zbędne i nudne z gry i skupili się na mocnych i fajnych stronach  walkach statków.

 A niżej wypowiedź z innego twojego postu

"pvp to najnudniejsza cześć eve niestety.
Mnie osobiście najbardziej kręciła część produkcyjno - wydobywcza bo to lubię "

moje pytanie co do kur.. nęd.. robisz w tym star coś tam ? jak o pvp nie miałeś pojęcia w eve a nagle tam już nie musisz kopać/ produkować i eksterminować ratów z wydajnością 600 mln per tydzień ( też z innego twojego posta ).
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: GlassCutter w Luty 09, 2016, 19:33:10
A niżej wypowiedź z innego twojego postu

"pvp to najnudniejsza cześć eve niestety.
Mnie osobiście najbardziej kręciła część produkcyjno - wydobywcza bo to lubię "

moje pytanie co do kur.. nęd.. robisz w tym star coś tam ? jak o pvp nie miałeś pojęcia w eve a nagle tam już nie musisz kopać/ produkować i eksterminować ratów z wydajnością 600 mln per tydzień ( też z innego twojego posta ).

Uważaj bo zaraz zostaniesz nazwany chamem i prostakiem co poziom dyskusji ma co najwyżej w gimbazie :P
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Zgudi w Luty 09, 2016, 20:45:11
Xantinos to typowy "internetowy rycerz prawdy" walczący sam z całym światem ciemnoty i niewiedzy. Fajnie ma w głowie to poukładane. Lol.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: [BU FU] Karas w Luty 10, 2016, 00:05:37
dzis na handlu SP zarobilem niecale 50B, moge spokojnie nudzic sie przez kolejne kilka lat i ogladac jak farba schnie na stacji
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Pol Kent w Luty 10, 2016, 00:41:26
dzis na handlu SP zarobilem niecale 50B, moge spokojnie nudzic sie przez kolejne kilka lat i ogladac jak farba schnie na stacji
Mogę prosić o kilka zdań po naszemu o co chodzi z tym handlem SP ??
Mogę "wydłubać" sobie z głowy trochę SP i sprzedać je na wolnym rynku komuś kto ma kasę i chce podbić swojego chara i kilka czy kilkanaście mil SP ??
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: [BU FU] Karas w Luty 10, 2016, 07:22:58
Pol dokladnie tak jak napisales, kupujesz strzykwake w jita za ~300 i sprzedajesz ja za ~650, co daje w przyblizeniu okolo 700mln za 1m SP, pytanie ile masz takich charow do przemielenia, pic polega na tym, ze nigdy nie uzyskalbym nawet polowy tej kwoty sprzedajac ja jako calego chara na bazarze
Zgudi, gowno mnie obchodzi ile musialbym wydac na GTC aby uzyskac ten sam efekt, pytanie brzmi ile jestes wstanie wyjac iskow za chara z zdupy skillami. jesli nie jest to wyspecjalizowany char do ch wie czego. obecnie wydaje mi sie, ze jest to NAJBARDZIEJ efektywna metoda sprzedazy nieaktywnych od x lat altow.

tyle
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Azbuga w Luty 10, 2016, 07:38:04
O to ciekawe- daj więcej info plz:

- czy wybierasz które skile sobie zdejmujesz?
- jak sie nazywa to co treba kupic?

Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: FITTIpalti w Luty 10, 2016, 07:38:18
Xantinos  Xanowron to ty ?

Dawno nie słyszałem lepszego trolla ;) żeby aż tak podkurwić starych trolli, żeby VonB wyszedł z thery i zalogował się na centrale i Gaunt i inne stare wyjadacze którym się już tu nic nie chciało pisać :)
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: FITTIpalti w Luty 10, 2016, 07:41:10
Kupujesz Extractor Skill, PPM activate i jedziesz skille których nie potrzebujesz np BO na 5 albo lotniska na 5.
Wysysasz 500k sp i masz napełnioną strzykawkę którą możesz sprzedać.

!!! logować trzeba się przez launchera inaczej strzykawki nie działają

Teraz karaś napisze ci to ładną polszczyzną ;)
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: [BU FU] Karas w Luty 10, 2016, 07:42:59
Cytuj
Skill Injector

    Skill Injectors can be bought and sold in the in-game market. They are listed under ‘Pilot’s Services’.
    Skill Injectors can be consumed by a character to add unallocated skill points in to a characters skill point pool.

        These skill points can be distributed immediately, but will stay in the pool indefinitely if not used.
        The amount of skill points granted by Skill Injectors varies based on the total skill points trained previously on the character using the injector, according to the following scale:

            Less than 5,000,000 skill points trained -> 500,000 unallocated SP injected
            5,000,000 – 50,000,000 skill points trained -> 400,000 unallocated SP injected
            50,000,000 – 80,000,000 skill points trained -> 300,000 unallocated SP injected
            80,000,000 or greater skill points trained -> 150,000 unallocated SP injected
        The amount of skill points you will receive per injector will be highlighted for you in the show info page for the Skill Injector item.

In conjunction with the Skill Trading feature, we’ve made a number of changes and improvements to skill book injection and the training queue, specifically:

    Skills can now be injected at any time, regardless of requirements.
    To begin training a skill, you must now either meet all prerequisites for the skill or have at least 1 skillpoint already trained in that skill.
    Skills with untrained prerequisites can now be added to the queue if they come after prerequisite training.
    Unallocated skillpoints can now be applied to your training queue.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Azbuga w Luty 10, 2016, 07:45:56
czyli im więcej postac ma sp to mniej oplacalne jest? czy o prostu mniej sciag jednorazowo?
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Filip Bonn w Luty 10, 2016, 07:54:24
Za tydzień się okaże że będzie Online 15k char bo zostaną same mainy i góra po 1 alcie :D
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: [BU FU] Karas w Luty 10, 2016, 08:07:44
sciaga zawsze tyle samo, wstrzykiwanie dziala w zaleznosci od ilosci juz posiadanych SP. wszystko napisane, czarne na niebieskim: ],

Filip, tu sie zgodze, imo to mogl byc strzal w kolano, wczorajszy obrot plexami byl 4x wiekszy niz zazwyczaj, ale cena o dziwo pozostala niezmienna, obawialem sie ze ostro poszybuja w gore. obrot strzykawkami cos pomiedzy 30 a 40 tysiecy. wow: ], Ja zescrapowalem chary ktorych nie uzywalem i nie plexilem, wiec jak by nic sie nie zmienia w moim przypadku. Na pewno ccp wczoraj mialo mega obrot plexami za $$$

i tak najbardziej wczoraj podobal mi sie lokal chat w jita, hehehehe niemal wszystkie stare scamy przeniosly sie z plexow na injectory/extractory : ]

BTW, mam w pip kasy i kupilbym sobie moze jakis statek, szkoda tylko ze odessalem tyle SP, ze niczym nie moge latac: ]
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: VonBeerpuszken w Luty 10, 2016, 08:19:02
Tego to chyba nie przewidzieli nawet najwięksi czarnowidze wśród fantastów, handel soczkiem z ludzi  :-X
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Filip Bonn w Luty 10, 2016, 08:20:36
Karaś to czekam kiedy zobaczę Cię na roamie w maruderze :P
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: VonBeerpuszken w Luty 10, 2016, 08:30:46
Z taką kasą, to czymkolwiek poniżej Nyxa będzie mu wstyd wydokować :D

Cytuj
Dawno nie słyszałem lepszego trolla ;) żeby aż tak podkurwić starych trolli, żeby VonB wyszedł z thery i zalogował się na centrale i Gaunt i inne stare wyjadacze którym się już tu nic nie chciało pisać :)
Czysty przypadek, po prostu wróciłem do gry po dłuższej przerwie z przyczyn niezależnych :)
Gość po prostu swoimi głupotami pozwolił zabić trochę czasu w robocie :D
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: [WILD5] Gagat w Luty 10, 2016, 09:05:43
Puszkin powiedz kolegom ze scautow żeby zlikwidowali eve scauta hehe. Taki Intel przeszkadza w raleksujacym zabijaniu nieświadomego kerbira :)
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: VonBeerpuszken w Luty 10, 2016, 09:19:09
Juz nie biorę udziału w tym projekcie, dość ciekawym zresztą. Jak pisałem wcześniej, miałem długą przerwę i straciłem dostęp :P
Poza tym chłopaki sie strasznie teraz opierdalają, na stronie nie ma co najmniej połowy sygnatur.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: xanowron w Luty 10, 2016, 09:30:27
Xantinos  Xanowron to ty ?

Dawno nie słyszałem lepszego trolla ;) żeby aż tak podkurwić starych trolli, żeby VonB wyszedł z thery i zalogował się na centrale i Gaunt i inne stare wyjadacze którym się już tu nic nie chciało pisać :)

Niestety to nie ja. Przyznam, że nie doceniłem potencjału kolegi w trollowaniu, pozazdrościć ruchu jaki wygenerował (Pan od guild warsa wymięka :))
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: [WILD5] Gagat w Luty 10, 2016, 09:40:27
Projekt był ciekawy, ale przez to wszyscy po jednym kliknięciu widza skąd przylecimy i dokąd wracamy
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: VonBeerpuszken w Luty 10, 2016, 09:44:19
Projekt był ciekawy, ale przez to wszyscy po jednym kliknięciu widza skąd przylecimy i dokąd wracamy
Aj, bo chcielibyście co najmniej jak Sokół, żeby kerbiry sami do was przylatywali w celu zezłomowania :P
Trzeba troszku sie postarać a nie tylko na łatwiznę :P
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Xeovar w Luty 10, 2016, 09:57:46
Ej, czemu kufa derailujecie taki piękny popcorn topic :( ten gość tak pięknie się pultał, zdecydowanie zostawił tego klienta od RPG w Guild Wars z tyłu... dajcie mu jeszcze trochę poszerzyć jego prawdę absolutną na naszej żyznej centralowej glebie...
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Qlko1 w Luty 10, 2016, 09:59:22
Nie ogarniam tematu bo nie zabijam iteronem  bs  weź się sam ogarnij i poczytaj moje posty wyżej nie chcę mi się tłumaczyć już chyba 6 fanatykowi prostych faktów.
Nie nazywaj swoich wypocin "faktami". To niespójne brednie.

Rozumiem że jak się skończą argumenty to napiszecie że nie ma egzotycznych tancerek z dropu.
Za każdym razem jak kończą Ci się argumenty, mówisz mniej więcej tak:
"SC to EVE w nowej odsłonie. No może nie ma tam handlowania i napadania na statki handlowe, no może mapa jest nie tak wielka, no może na raz nie można walczyć z 1000 graczy. Ale jak chcesz handlować i napadać na wielkiej mapie to zagraj w Elite".
To ja proszę, żebyś się kurwa zdecydował, która gra jest następcą EvE? SC czy Elite? A może następcą EvE jest kombinacja kilku gier? To jak chcę następcę samochodu mam sobie kupić rower (mniej pali), motocykl (szybciej jeździ) i przyczepkę (jest bardziej ładowna)? Może oddzielnie każde z nich wypada od samochodu gorzej. Ale razem... ło panie, samochód 2.0.

Wy naprawdę jesteście zabawni w swoim uporze :) ciekawe czy jakaś inna gra ma tak zabetonowana społeczność.
Jesteś przerażający w swojej oporności na jakąkolwiek sensowną argumentację. Nie dziwię się, że w EvE Ci nie wyszło. Z takim potencjałem intelektualnym - jestem zdumiony, że potrafisz pisać.

Co do Wow to gra składa się z cudzych pomysłów ukradzionych po prostu, ale należy jej się wyraz uznania za te lata kreowania kierunku rozwoju gier rpg.
Kilka postów wyżej usiłowałeś przekonać, że SC zabrało z innych gier to co najlepsze i że to im się chwali. Oj hipokryzja.

Skoro uważasz ze 13 mln jest tak samo dobre jak 5 to może oddaj szefowi 2/3 swojej wypłaty bo za dużo zarabiasz i ci wystarczy ta 1/3 ? przecież to i tak dużo.
Jeśli miałby wypłatę 13mln x 45 zł miesięcznie (liczba subskrypcji * miesięczny abo) to myślę, że na zejście do 5mln * 45 zł miesięcznie nie byłoby tragedią. Nie rób z matematyki kurwy dla swojej wątłej argumentacji.

Jak na ilość serwerów i rozmach tej gry to dla nich jest sytuacja kryzysowa stad tegoroczna kampania powrotu do początków wow.
Tak, na bank płaczą nad swoją tragiczną sytuacją.

gier z abonamentem, a to jeszcze poza eve i wow jakieś są liczące się abonamentowe gry ?
Bo myślałem że już wszyscy z tego typu płatności zrezygnowali jako nieopłacalnej ?
Bardzo możliwe. Teraz wszyscy chcą za darmo. Takie gówniane czasy nadeszły, że zamiast dobrego towaru wszyscy chcą towar darmowy. A ty się chwalisz lemingu, że tępo idziesz za innymi owcami. Jesteś naiwny do tego stopnia, że stałeś się gorliwym agitującym wyznawcą "dobrej zmiany"... za darmo.

AHA i na koniec czy znam inna gre  z dużą ilością kont ?
Owszem karciankę blizzarda ma ich 30 milionów :) i zaskoczę was to jest free to play z mikropłatnościami :)
https://pl.wikipedia.org/wiki/Hearthstone:_Heroes_of_Warcraft
Jak ludzkość zdegraduje się intelektualnie do takiego poziomu, że najpopularniejszym sportem będzie obrzucanie się gównem, to też powinienem radośnie do tego przystąpić?

Chcę MMO gdzie trzeba naprawdę myśleć. W Twoim nie trzeba.
Chcę MMO gdzie wszyscy mają równe szanse, bez względu na to ile $ mają na karcie kredytowej. W Twoim tak nie ma.
Chcę MMO gdzie faktycznie jest MMO. Twoje to marne kilkuosobowe sparingi.

Więc przestań tępo powtarzać, że Twoje jest lepsze, (pomijając moją osobistą opinię o Twojej grze) JEST TOTALNIE INNE.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Soulscream w Luty 10, 2016, 11:01:15
Dla Blizzarda najbardziej dochodowym kurczakiem jest... Heartstone teraz :D . A co tam jest tu ziomek co podchodzi do tematu nie wiem ale się wypowiem :).
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Filip Bonn w Luty 10, 2016, 11:19:56
Chyba obudził się rano i stwierdził, że to był tylko sen skoro nic nie pisze.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: VonBeerpuszken w Luty 10, 2016, 11:42:40
Zbiera siły i argumenty.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: xantinos w Luty 10, 2016, 11:43:34
Po prostu szkoda mi czasu na monolog nie usłyszałem żadnego faktu na poparcie tezy, że nie mam racji poza osobistymi wycieczkami i opiniami grupy wzajemnej adoracji.
Grałem we wszystkie przytoczone gry i widzę co jest takie samo, a co inne, może to i lepiej, że nie będziecie grac w te nowe produkcje bo jak tak Was czytam będzie lepiej dla naszej społeczności tam bez Was :)
Wczoraj pisałem o SP za kasę jako żart i straszak dla eve, a dziś czytam że to już jest hehehehehe ciekawe jak szybko kochane EVE dogoni inne produkcje pod względem mikropłatności ale to już nie moje zmartwienie chyba żeby sprzedać zbędne konta za realne pieniądze.
Wylogowując się chcę żebyście kochane kółko wzajemnej adoracji nie mieli powodów do pisania i proponuje, że skoro tak przeszkadzają wam nowi ludzie o odmiennych poglądach to zróbcie sobie z tego forumiku prywatny pokój wtedy będzie tylko jedyna słuszna linia i zero stresu :)
Tylko czy wtedy ktokolwiek tu coś będzie pisać ?

miłego dnia i żegnam
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Zgudi w Luty 10, 2016, 11:43:39
"Jak sam zauważyłeś, każdy slot ma określoną grupę modułów które tam wsadzisz i sprowadza się to do wyboru z pośród kilku pozycji. W EVE do jednego slotu możesz wstawić dziesiątki rodzajów różnych części."

Tak do każdego slotu masz po kilkanaście rodzajów ulepszeń gdzie tu różnica, a nawet mam wrażenie, że jest więcej modyfikacji niż w eve.
Kilkanaście? Ja mam do wyboru od 4 do 8 na każdym slocie. Więcej modyfikacji niż w EVE? No nie żartuj. Może jest ich trochę ale są ograniczone do rasy, tieru, rodzaju jednostki co sprawia, że na 1 statek masz do wyboru ok. 5-10% wszystkich dostępnych modyfikacji w grze. Przynajmniej ja grając w tę gierkę tak to zauważyłem.


"I w tym jest problem, że każdy statek ma określone sloty na określone moduły i z góry wyznaczoną swoją rolę na polu walki. Nie zrobisz ze statku nic ponad to co twórcy przewidzieli bo mechanika cię blokuje."

Po to masz 3 rasy w grze , a każda z nich statki rożnych typów żebyś latał tym co ci pasuje po to jest to drzewko badań możesz sprawdzić co będzie na końcu i ta droga pójść podobnie masz w eve przecież nie zrobisz frejki t2 bez t1 i dodatków, a jak je masz to nie polecisz bs albo bc bo musisz je wyskalować czy nie?
Rożnica jest w sposobie efekt ten sam.
Z jednej strony masz odkrywanie za EXP drzewka statków zerżniętego żywcem z WOT a z drugiej skill pointy które przywiązane są do konkretnego chara. Różnica jest ogromna bo jeden skill przyda się w wielu shipach. Gdzie masz taką elastyczność w SC?


"Naciągasz fakty żeby uzasadnić pomysł, że Star Conflict to następca EVE. A propo da się wstawić więcej niż jedną pukawkę? Są 2 rodzaje broni, główna na LPM i rakiety na PRM. W EVE też masz tylko 2 rodzaje broni, jedna pod LPM i rakiety na PPM?"

Nie grałem w eve ostatnio, ale nie ma chyba możliwości używania laserków, rakiet, i rail gun na raz chociaż jak się postarasz ale czy to ma sens ?
Statki maja bonusy do broni i takich broni się używa na nich zazwyczaj. Co do rodzai broni jest thermal , kinetic i EM różne warianty i rodzaje, może rakiet jest mniej, ale i tak do pvp mało kto ich używa tu i w eve też.
W eve czasem masz wszystkie bronie na jeden klawisz, a w innych na kilka przycisków, ale jest inny system lotu statkiem więc masz czas na zabawę klikaniem f1,f2 ,itd bo statek sam leci tutaj musisz go pilotować :)
Zgadza się że są różne resy i różne bronie z różnym dmg i różne bonusy. Ale nie użyjesz innej broni niż tej z rozwijanego menu pod odpowiednią ikonką bo wszystkie bronie są przypisane do konkretnych grup statków. Nie wyjmiesz działa ze szturmowca i nie wstawisz tego do fregaty bo tak jest mechanika w tej grze rozwiązana, co właściwie ogranicza twój wybór do 4 broni na statek, przynajmniej na tierze 6.


"Tiery są pomyślane podobnie jak w WOT. Piątki mają się mierzyć z piątkami a dychy z dychami. Jak zagrasz piątką przeciwko dziesiątce to masz niewielkie szanse bez względu na upór. Więc grinduj tygodniami i zbieraj EXP"

Masz widełki już dziś o tym pisałem jest start pvp nie wiem 1-3 chyba potem  3-8, a potem się dowiem jak doskiluje jaki kolejny poziom pewnie 9-15 i nie masz racji, spokojnie da się zabić 5 poziomem 8, a nawet 3 sprawdź w grze nick stankowm mam medale za taki czyn żeby nie było, że zmyślam.
W czym nie mam racji, w tym że każdy kolejny statek kolejnego tieru jest silniejszy? Sam napisałeś że za zabicie tego na wyższym tierze dostaje się medale, chyba nie za nic. Napisałbyś trochę więcej info z tym "start pvp nie wiem 1-3 chyba potem  3-8" ? Bo mnie to ciekawi.


"Masz w EVE EXP który dostajesz po każdej bitewce i za który rozwijasz drzewko badań (czytaj: odkrywanie nowych) statków?"

No nie, ale wygląda to podobnie w eve masz SP na dzień musisz utrzymywać konto długo, żeby doskilować wszystko nie musisz grac tylko opłacać konto i zmieniać badania.
Tutaj twoje zaangażowanie w grę ma odzwierciedlenia w postępach, dużo grasz szybciej się rozwijasz, mnie to bardziej odpowiada.
Jak tobie to odpowiada to OK, ale to nie znaczy że nawalanie paluchem w LPM w celu nabicia EXP jest lepsze :) Albo że jest lepszą wersją EVE :)


"Kilkasz "Do boju!", strzelasz, giniesz, respawn, strzelasz, giniesz, respawn, strzelasz... A w hangarze klikasz "Naprawa" i gotowe. To masz w EVE?"

W eve lądujesz w clonowni bez kasy i możliwości dalszej gry, tutaj płacę naprawę i próbuje ponownie starając się nie popełnić błędu drugi raz jedyna różnica jaką widzę.
Jak wiesz jak grać tu i tu przeżyjesz i coś zrobisz mnie pvp zajmuje dużo dłużej niż 3 sekundy nawet jak mam zespól małp bo i takie się zdarzają.
Wyobraź sobie, że mam gry kiedy mój team wygrał i nikt nie zginął przez cała grę ani razu :)  zresztą jest odpowiednie odznaczenie do sprawdzenia :)
Tak, dlatego to niezobowiązująca gra, dobra dla tych co mają mało czasu a chcą sobie pyknąć pół godzinki. Nie trzeba się obawiać o stratę czegokolwiek, niczego ci nikt nie zniszczy nie zabierze bo masz respawn i naprawę.


Ta gra w mojej ocenie jest tak inna że twierdzenie o tym, że to "następca EVE",  "nowa odsłona EVE" jest co najmniej dziwne. A może się mylę więc mnie oświeć? :) 

Przyznam się ze nieco już gubię się w twoich postach, najlepiej jakbyś rozpisał swoje argumenty w logicznym porządku, w punktach.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: VonBeerpuszken w Luty 10, 2016, 12:03:19
Po prostu szkoda mi czasu na monolog nie usłyszałem żadnego faktu na poparcie tezy, że nie mam racji
Dowody na to że czegoś nie ma?  :-X
Udowodnić to można że coś JEST a nie że czegoś nie ma. A Ty nie udowodniłeś żadnego JEST. A skoro chcesz dowodu że czegos nie ma, to proszę:
(https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/5/53/Figa.jpg/867px-Figa.jpg)

Chociaz nie... kurde, mylę się na całym froncie... przeca udowodniłeś że czegoś nie ma, w tym przypadku Twojej racji.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Soulscream w Luty 10, 2016, 12:08:28
Po prostu szkoda mi czasu na monolog nie usłyszałem żadnego faktu na poparcie tezy, że nie mam racji poza osobistymi wycieczkami i opiniami grupy wzajemnej adoracji.
Grałem we wszystkie przytoczone gry i widzę co jest takie samo, a co inne, może to i lepiej, że nie będziecie grac w te nowe produkcje bo jak tak Was czytam będzie lepiej dla naszej społeczności tam bez Was :)
Wczoraj pisałem o SP za kasę jako żart i straszak dla eve, a dziś czytam że to już jest hehehehehe ciekawe jak szybko kochane EVE dogoni inne produkcje pod względem mikropłatności ale to już nie moje zmartwienie chyba żeby sprzedać zbędne konta za realne pieniądze.
Wylogowując się chcę żebyście kochane kółko wzajemnej adoracji nie mieli powodów do pisania i proponuje, że skoro tak przeszkadzają wam nowi ludzie o odmiennych poglądach to zróbcie sobie z tego forumiku prywatny pokój wtedy będzie tylko jedyna słuszna linia i zero stresu :)
Tylko czy wtedy ktokolwiek tu coś będzie pisać ?

miłego dnia i żegnam


Ahahaha jakie dowody ? Co ćpasz ?
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: [BU FU] Karas w Luty 10, 2016, 12:27:30
(http://x3.cdn03.imgwykop.pl/c3201142/comment_qN10D1PBfpWwxjTedR9IXJxUPULcdCaK,w400.jpg)
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Zgudi w Luty 11, 2016, 00:11:05
Xantinos chyba zrezygnował, a tak było ciekawie  >:D

Ja tu widzę że Star Conflict umiera bo do bitwy trzeba czekać 5+ minut.

Edit: teraz już 9+ minut, umieranie SC przyspiesza :D
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: [BU FU] Karas w Luty 11, 2016, 07:30:13
ehhh jak pieknie, jestescie swiadkami smierci gowna, bo SC musi byc gownem skoro ma takich   .... obroncow: ]
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Jan Morgenstern w Luty 11, 2016, 15:18:15
Taki watek zabiliscie, TAKI WATEK!!! Jak tak mozna?!!! Gdzie ja teraz bede szukal taniej, nieskomplikowanej rozrywki.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: VonBeerpuszken w Luty 12, 2016, 08:22:49
Taki watek zabiliscie, TAKI WATEK!!! Jak tak mozna?!!! Gdzie ja teraz bede szukal taniej, nieskomplikowanej rozrywki.
Wyżej dupy nie podskoczysz  :-X Karmiliśmy trolla jak potrafiliśmy, ale ten i tak zdechł. Słabowity jakiś był, chorowity...
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Zgudi w Luty 12, 2016, 08:31:47
Wyżej dupy nie podskoczysz  :-X Karmiliśmy trolla jak potrafiliśmy, ale ten i tak zdechł. Słabowity jakiś był, chorowity...
Niektórzy kazali mu się zamknąć to się w końcu zamknął w sobie :) Teraz będziemy robić sobie wyrzuty kto jest winny :)
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Filip Bonn w Luty 12, 2016, 08:43:15
Centrala to nie jest żyzna gleba, nie każdy daje radę zapuścić korzenie.

Może faktycznie za ostro było, można bylo mu w czymś przytaknąć... Niech pomyślę w czym -.-'
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: VonBeerpuszken w Luty 12, 2016, 08:48:18
Ja mu raz przytaknąłem, to kazał nie prowokować  :-X
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: sztosz w Luty 12, 2016, 08:56:53
To więc przez Ciebie, dopóki nikt mu nie przytakiwał to pisał. Sprowokowałeś go do zaprzestania pisania :(
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Qlko1 w Luty 12, 2016, 09:00:41
To więc przez Ciebie, dopóki nikt mu nie przytakiwał to pisał. Sprowokowałeś go do zaprzestania pisania :(
Ale ja dobrze, tak? Dobrze?   :-\
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Zgudi w Luty 12, 2016, 09:47:07
Centala - jedyne takie miejsce w internecie, gdzie wszystkie trole (prócz starych centralowych) uciekają w popłochu.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Soulscream w Luty 12, 2016, 10:08:19
Eve jest chujowe, a jak ktoś się nie zgadza to dziś w czeskim pubie policzymy się jak prawdziwi mężczyźni.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Xeovar w Luty 12, 2016, 10:15:41
Eve jest chujowe, a jak ktoś się nie zgadza to dziś w czeskim pubie policzymy się jak prawdziwi mężczyźni.

W czeskim pubie? znaczy tam gdzie mozna jarać? To policzenie będzie polegało na tym kto zje więcej hotdogów? ;)
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: VonBeerpuszken w Luty 12, 2016, 11:04:15
W czeskim pubie? znaczy tam gdzie mozna jarać? To policzenie będzie polegało na tym kto zje więcej hotdogów? ;)
Okładanie się parówkami po gołych pośladkach.
Parówkami z hotdogów.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: [BU FU] Karas w Luty 12, 2016, 11:41:20
maciorygeslerowej
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Soulscream w Luty 12, 2016, 12:13:35
Ja tam zazwyczaj w czeskim pubie liczę się na ilość pokali pustych :D.

ps. zapraszam do Szczecina na piwo.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Zgudi w Maj 28, 2018, 12:02:17
11 dni bez postów na centrali. To chyba nowy rekord. Na wakacje wszystkich wyniosło? :)
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Soulscream w Maj 28, 2018, 12:31:23
Necrolord.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Skaza w Maj 28, 2018, 14:01:27

No przecież...

Jak w temacie, EVE umarło i nie ma komu trollować. Od jutra garstka wytrwałych pilotów-zombie będzie patrolować opustoszałe miejscówki na swoich wypasionych +1 fitach.

Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Soulscream w Maj 28, 2018, 15:29:20
Jak w temacie, EVE umarło i nie ma komu trollować. Od jutra garstka wytrwałych pilotów-zombie będzie patrolować opustoszałe miejscówki na swoich wypasionych +1 fitach.

Z cyklu jak nie pisać postów.
Tytuł: Odp: Czas na dramę. Czy EVE umiera?
Wiadomość wysłana przez: Doom w Maj 29, 2018, 00:44:59
Wszyscy przechodza trening zen i opanowania przed zlotem co by rl pvp nie bylo. Pisanie na centrali takiemu treningowi nie pomaga :P