Autor Wątek: DRAMA BOMB ! Zły ruscy atakują :P  (Przeczytany 21880 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Yogos

  • Starszy Moderator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 773
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Yogos
  • Korporacja: GBT
  • Sojusz: c0ven
DRAMA BOMB ! Zły ruscy atakują :P
« dnia: Styczeń 14, 2008, 15:35:52 »
A tymczasem borym lasem za górami za lasami w odległym dronkowie wybuchła DRAMA BOMB.

Poraz kolejny źli przebrzydli ruscy zrobili best bacstaba ever in eve.
No ale po kolei jak to leciało postaram się obiektywnie bez kolorowania.

DMC - Dark Matter Coalition  jakby ktoś nie wiedział.

1.Jakiś czas temu DMC(które nota bene jest w wielkiej coalicji i chyba wysłało część pilotó do fountain) zostało zaatakowane przez PURE.
Wiedzieli że się nie obronią więc zaczeli kombinować jak ocalić stacje i udali się po pomoc do RA.

2. RA za opieke zażądało 4 MS i 1 MLD miesięcznie. DMC się zgodziło i RA oficjalnie na forum eve-o napisało że gwarantuje bezpieczeństwo  DMC

2.5 Pure się wycofuje

3. RA dowiedziało się że DMC ma wybudowane 2 tytany i chciało je kupić po 50 mld sztuka. Zaproponowaną cene możnaby cokolwiek komentować.

4.DMC odmówiło sprzedaży tytanów, RA zaczyna odrzucać konva od DMC.

5. Ka -Tet najeżdża DMC. RA nie reaguje. Najazd jest konretny wpadły frachty z posami do systemu outpostowego.

6. DMC robi koalicje razem z Atlasem i Chaosem (oba sojusze są czerwone do RA) i spuszcza łomot Ka-Tetom. Walka się przenosi do przestrzeni Ka-Tet.

7. RA robi wjazd na outposty DMC.


Co mówi RA ?
Nie mieszamy się między sprawy 2 niebieskich dla nas sojuszy(oboje Ka-Tet i DMC były niebieskie). W momencie jak się sprzymierzyliście z Atlasem i Chaosem straciliście standy do nas.

Co mówi DMC ? Jak to zapłaciliśmy wam 4 MSy i ISKI opublikowaliście topic o ochronie naszego terenu a teraz sie wypinacie. Przecież jeśli ktoś zapłaci wam za napa na 2 tyg i nas wtedy zaatakuje to wy też nie zareagujecie bo "oba sojusze są niebieskie" ???!

Tak naprawdę chodziło wam o zakup tanio obu tytanów.. W momencie gdy odmówiliśmy sprzedaży po skandalicznych cenach napuściliście na nas swoje pieski Ka-Tet. Myśleliście że gdy zaczniemy przegrywać to was poprosimy o pomoc a wy wtedy dostaniecie tytany. Ale my się broniliśmy dobrze więc teraz przylecieliście dokończyć to czego nie umieliście zrobić rękami Katet.


Pytanie: Czy RA postąpiło słusznie ? Backstab or not to backstab ?? :D
 >:D
Co też drodzy centralowicze o tej sprawie sądzą.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 14, 2008, 15:38:28 wysłana przez Yogos »

Kombat

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 584
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Kombat PL
  • Korporacja: Beach Boys
  • Sojusz: Cartel.
Odp: DRAMA BOMB ! Zły ruscy atakują :P
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 14, 2008, 15:49:34 »
Cytat: Franz Maurer
Nie lubie ruskich

Ellaine

  • Gość
Odp: DRAMA BOMB ! Zły ruscy atakują :P
« Odpowiedź #2 dnia: Styczeń 14, 2008, 16:02:27 »
Zle Ruskie.

Jedyna zaleta Ruskich jest (byla?) walka ze zlym Bobem. Poza tym to sam szatan i to im wychodzi spod kurteczki.

Poza tym Ruscy sa dosc straszni.

Vermian

  • Gość
Odp: DRAMA BOMB ! Zły ruscy atakują :P
« Odpowiedź #3 dnia: Styczeń 14, 2008, 16:07:47 »
Brakuje tutaj jednego istotnego zdazenia. Jeden z sojuszow-corek RA probowal wyscammowac tytana od DMC, i tylko interwencja GM-a temu zapobiegla. Tlumaczone to jest exploitem ktorego mieli sie dopuscic kupujacy tytana. Tytan zostal zbumpowany i wypadl poza tarcze POS-a w dziwnych okolicznosciach.

Jak dla mnie to co sie dzieje w tej chwili moze stac sie punktem zwrotnym w wielkiej wojnie. Dowodztwo RA zachowalo sie bardzo nieodpowiedzialnie i moga sporo na tym stracic, duzo wiecej niz wartosc tego tytana.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 14, 2008, 16:17:13 wysłana przez Vermian »

Kalressin

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 453
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: j/w
  • Korporacja: Pewnie nadal Vide :p
  • Sojusz: A gdzie vide jest tak w zasadzie?
Odp: DRAMA BOMB ! Zły ruscy atakują :P
« Odpowiedź #4 dnia: Styczeń 14, 2008, 16:17:05 »
delate (cos niedoczytalem :P)
Pomyslcie jak bob pety musialy byc traktowane skoro "praworzadna" czerwona koalicja tak traktuje swoich.  ;D
« Ostatnia zmiana: Styczeń 14, 2008, 16:27:52 wysłana przez Kalresin »

Folko

  • Gość
Odp: DRAMA BOMB ! Zły ruscy atakują :P
« Odpowiedź #5 dnia: Styczeń 14, 2008, 16:33:22 »
re autor:

Lista punktowa zgadza sie mniej wiecej - oprocz 5, nie lecialy freightery z POSami, bo i po co - nawet nie zestrzelono POS DMC - wiec i Ka-Tet nie mialoby swoich gdzie postawic.

Wypowiem sie jako osoba konfliktem zainteresowana teraz :)

Ka-Tet nie atakuje DMC na rozkaz RA, idzie glownie o to by zrzeszeni w Ka-Tet gracze, mogli robic cokolwiek. Bol drone regions w tym, ze tam nie ma zupelnie nic do roboty, za wyjatkiem krotkiego incydentu z FREGE ostatnio. Ka-Tet stanelo prze wyborem: albo rozpasc sie czy stac sie koalicja samych carebears, albo przejawic troche ambicji imperialnych, rozciagnac kontrole nad Drone Space, przyciagnac nowych graczy itp - sadze, ze wiecie o co mi biega.

Co do roli RA w sporze: sa tak jak mowia, niebiescy dla obu stron. Z jednej strony DMC ktore buduje im MSy, z drugiej Ka-Tet, najwiekszy sojusz tamtej czesci space, z soverginity4 i najwieksza liczba stacji - oslaniajacy flanke RA przed potencjalnymi atakami z polnocy, w tkrego szeregach jest zreszta BIG - jedna z najbogatszych korporacji w EvE, zdolna zaopatrywac sojusznikow w moduly i okrety t2 po nizszych cenach w razie wojny.

Ciezki wybor w sumie, i nie dziwie sie, ze siedza na ogrodzeniu.

termos

  • Gość
Odp: DRAMA BOMB ! Zły ruscy atakują :P
« Odpowiedź #6 dnia: Styczeń 14, 2008, 17:17:11 »
Witam
W czasach post trinity nie jest wielką sztuką zaopatrywać nawet wielkie ally w sprzęt t2, łącznie z szipami po niższych cenach. Ba, nie jest wielką sztuką nawet zaopatrywać ludzi w darmowy sprzęt t2.

P.S. Nie lubię ruskich, bo nie lubieć kogoś muszę

MightyBaz

  • Gość
Odp: DRAMA BOMB ! Zły ruscy atakują :P
« Odpowiedź #7 dnia: Styczeń 14, 2008, 18:28:11 »
ra bedzie mialo wiekszy problem o ile bob zmieni polityke - wtedy ten zly to bedzie ra - wiadac wyraznie ze gracze nie lubia za duzych i za mocnych alliancow ingame

Venzon 2003

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 893
  • Mistrz Nekromancji
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Venzon 2003
  • Korporacja: BUFU
  • Sojusz: CartelDOTpr0
Odp: DRAMA BOMB ! Zły ruscy atakują :P
« Odpowiedź #8 dnia: Styczeń 14, 2008, 18:35:42 »
bob jest spoko :)

anyway wszyscy maja nauczke, zeby nie robic interesow z ruskimi

widocznie potrzebne bylo male przypomnienie

nie przypominam sobie, zeby bob zrobil w taki sposob w chuja jakiegos ze swoich petow
While i fully endorse this plan i somehow feel that beach-bunnys wont tremble of fear^^

Vermian

  • Gość
Odp: DRAMA BOMB ! Zły ruscy atakują :P
« Odpowiedź #9 dnia: Styczeń 14, 2008, 18:54:04 »
ra bedzie mialo wiekszy problem o ile bob zmieni polityke - wtedy ten zly to bedzie ra - wiadac wyraznie ze gracze nie lubia za duzych i za mocnych alliancow ingame

Tu nie chodzi o to kto jak mocny jest, tylko o to jakie zasady stosuje. Widac RA poczulo sie na tyle mocne, ze zaczelo uwazac ze moze kogos wydymac bez wazeliny i powiedziec wszystkim ze wszystko to jest ok. Tu nie jest problemem to ze sa silni, tylko ze im od tej sily amba zaczela udezac do glowy. Aby ocenic jak bardzo redom sie pofyralo sugeruje przeczytanie ponizszego tematu na glownym forum EvE.

http://myeve.eve-online.com/ingameboard.asp?a=topic&threadID=681897

Hastrabull

  • Administrator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 2 060
    • Zobacz profil
Odp: DRAMA BOMB ! Zły ruscy atakują :P
« Odpowiedź #10 dnia: Styczeń 15, 2008, 08:31:39 »
Zle Ruskie.

Jedyna zaleta Ruskich jest (byla?) walka ze zlym Bobem. Poza tym to sam szatan i to im wychodzi spod kurteczki.

Poza tym Ruscy sa dosc straszni.

po ponad miesiacu wspolpracy z bobem musze sie niestety nie zgodzic z toba. zasady maja twarde, jasne ale fair. BOBiki sa bardzo w porzadku.
Jak masz się tu kogoś bać, to mnie...
buahahaha <- demoniczny śmiech

Ellaine

  • Gość
Odp: DRAMA BOMB ! Zły ruscy atakują :P
« Odpowiedź #11 dnia: Styczeń 15, 2008, 08:52:49 »
To zupelnie bez znaczenia. Gdyby BoB skladal sie ze Swietego Mikolaja i Pocahontas a jego glownym zajeciem bylo budowanie carrierow dla biednych sierotek grajacych w Eve, pozostaliby zlym BoBem. Kto zbliza sie do wygrania Eve ten jest zly bo jak wygra to sie skonczy gra :)

Zbulu

  • Gość
Odp: DRAMA BOMB ! Zły ruscy atakują :P
« Odpowiedź #12 dnia: Styczeń 15, 2008, 09:11:05 »
Hyhy a w jaki sposób można wygrać EvE??? :)

Yogos

  • Starszy Moderator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 773
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Yogos
  • Korporacja: GBT
  • Sojusz: c0ven
Odp: DRAMA BOMB ! Zły ruscy atakują :P
« Odpowiedź #13 dnia: Styczeń 15, 2008, 09:20:29 »
Hyhy a w jaki sposób można wygrać EvE??? :)

Część osób definuje wygranie EVE jako przejęcie lub podporządkowanie sobie całego 0.0.

Ellaine

  • Gość
Odp: DRAMA BOMB ! Zły ruscy atakują :P
« Odpowiedź #14 dnia: Styczeń 15, 2008, 10:53:01 »
Oczywiście. Gry strategiczne multiplayer z zajmowaniem terenu i zasobów maja naturalna tendencje do tego ze sie koncza. Nawet jesli kazdy moze zawsze wejsc i zaczac, a nawet jesli isnieje jakis specjalny okres ochronny, mozna je doprowadzic do stanu w ktorym nikt, w zaden sposob nie moze podskoczyc dominujacej sile, a dominujaca sila moze skasowac kazdego, gdzie i kiedy chce.

Eve mialo mozliwosc by punkt krytyczny, w ktorym nikt nie moze zbudowac supercapitala ani pokazac sie z wiecej niz 3 dredami naraz, bo zaraz wpada 500 dredow i 15 tytanow BoBa i kasuje wszystko w promieniu 4 konstelacji. Zasadniczo BoB do tego jednoznacznie dazyl z duza determinacja i skutecznoscia i tylko powtarzane mimo niepowodzen proby oporu wielu organizacji jednoczesnie zdolaly to powstrzymac.

Efekt bylby taki, ze w dowolnym miejscu galaktyki mozesz wydokowac capitale na max godzine, zanim zorganizuje sie i przeskoczy capital blob BoBa. W tej sytuacji ludzie zasadniczo nie mogliby kontrolowac terenu wbrew woli glownej przewodniej sily.
A skoro tak, glowna przewodnia sila zajelaby sobie wszystkie ksiezyce rarity 64 tym samym osiagajac monopol na sprzet T2. Czlowiek majacy ochote uzywac cap rechargera II, mialby do wyboru - zaplacic 200 milionow lub probowac zapisac sie do BoBa. Jedyna bronia poza-BoBowej partyzantki bylyby BSy fitowane w sprzet named. Ostatecznie BoBasy zarezerwowalyby sobie do ratowania cale 0.0 ponizej -0.9 albo -0.8, gdzie latalby sobie jeden BoBik na konstelacje polujac na factiony. Reszta Eve siedzialaby w imperium i klepala misje zeby zebrac kolejna flote BSow na polgodzinny samobojczy wypad w plytkie 0.0. Albo siedzialaby w slabszym 0.0, placac miliard tygodniowo BoBowi za zaszczyt ratowania w -0.5 i postawienia sobie POSa kopiacego evaporite deposits.

Oczywiscie raz na jakis czas bylyby jakies wylomy, powstania czy wieksze proby ninjowania, ale maksymalna skala dzialalnosci wywrotowej konczylaby sie tam, gdzie BoB zaczynalby sie sprawa interesowac.

Jesli w jakiejs grze na dluzsza mete udaje sie uniknac takiej stuacji, to wylacznie dzieki odgornemu, sztucznemu sterowaniu i sztywnym ograniczeniom. Przyklady;
-W takim WoWie w ogole nie ma walki terytorialnej i nie mozna czegos zdobyc, mozna posiedziec gdzies dzien albo dwa a potem sobie idziesz i 15 minut pozniej krainka jest taka jak zawsze.
-W takim Eve, CCP stara sie modyfikowac mechanike i np dawac przewage obroncy by opoznic przejecie serwera. Stara sie tez eliminowac techniczna mozliwosc monopoli - np monopolu BPO T2. Zauwazcie tez ze moon mineraly sa tak rozlozone, ze bardzo ciezko byloby np przejac wszystkie materialy do statkow matarskich.

Strategicznie rzecz biorac, najlepszym ograniczeniem mega imperiow jesli limitowanie mobilnosci. Nie bez powodu w RL wielkie imperia jechaly konno po wielkich stepach (jak Mongolowie) lub maszerowaly po rownych drogach (jak Rzym). Natomiast male i trzymajace sie dlugo grupki i panstewka zdolne opierac sie dlugo imperiom i innym malym panstewkom mamy w miejscach o najgorszych warunkach transportowych - gorzyste Balkany, gorzysta Czeczenia, gorzysty Afganistan.
Proba CCP pojscia w tym kierunku sa cynojammery.

Zwyklym jednak rozwiazaniem, powszechnym w giekach na web, jest zwyczajne konczenie starych i zaczynanie nowych serwerow. Dowodzi to ze utrzymywanie radosnej stazy kiedy przez cale lata nie wylania sie zwyciezca chociaz wszyscy walcza o ta pozycje - jest trudnym zadaniem.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 15, 2008, 11:16:51 wysłana przez Albi »

Yogos

  • Starszy Moderator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 773
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Yogos
  • Korporacja: GBT
  • Sojusz: c0ven
Odp: DRAMA BOMB ! Zły ruscy atakują :P
« Odpowiedź #15 dnia: Styczeń 15, 2008, 11:05:00 »
Hehe wizja co najamniej przerażająca.

Pomijając oczywiście regiony NPC 0.0 w których możesz sobie wygodnie żyć łupiąc dobre raty nie przejmując się posami.

A posy to pfujowa robota.

Z kolei  nawet w empire można dobrze zarobić więc można się spokojnie przygotować do ataku.

BoBa jest zwyczajnie za mało żeby kontrolować całe 0.0 Zarobki zarobkami a liczby liczbami. Nawet jakby liczył 15k ludzi to i tak skoordynowana akcja 50-60 tysięcy graczy rozjechała go bo nie byłby w stanie siedizeć w tylu miejscach na raz.

Pozatym szybko by terytorium tracił bo na trzymanie całego 0.0 to w pizdu trzeba posów a to jest kawał roboty. Więc zapewne by claimował systemy 1 posem uważając że i tak każdą inwazje odeprze mając przewage w capitalach.

Ellaine

  • Gość
Odp: DRAMA BOMB ! Zły ruscy atakują :P
« Odpowiedź #16 dnia: Styczeń 15, 2008, 11:38:10 »
Mozesz zyc wygodnie w regionach NPC pod warunkiem ze nie sa one zablobowane przez przedstawicieli i petow Dominujacej Sily.

Tak, claimowalby 1 POSem. A uwazajac ze majac przewage w capitalach odeprze kazda inwazje, mialby racje.

60k ludzi, tak. Tyle ze Wielka Wojna zaczela sie w przedostatnim momencie kiedy moglo sie zebrac 60k ludzi. Zbieranie tych mas wymagalo miesiecy negocjacji, niechcianych przymierzy i planow. Przez dlugi czas ludzie rzucali sie na ISS czy inny FIX bo nikt nie chcial byc pierwszym do odstrzalu. Cala akcja malo nie skonczyla sie zupelna eliminacja Polnocy. Niezdarnosc i niepowodzenie D2 spowodowalo kryzys morale ktory malo nie zalamal ofensywy. Cala masa ludzi, zniesmaczona D2, zrezygnowala wtedy z Wielkiej Wojny lub zmienila strone, np TRI. Gdyby nie zdjety przez goonow tytan, morale czerwonej masy z poludnia tez moglo byc niewystarczajace.
60k ludzi nie bierze sie z niczego. Potrzeba 60k ludzi ktorzy wierza w mozliwosc zwyciestwa - ta wiare BoB moglby tlumic nie ponoszac nigdy zadnych spektakularnych klesk. 60k ludzi wystarczajaco zdeterminowanych by znosic kleski, lagi, przymierze z idiotami i oczywiscie ogromne koszta. BoB mogl niszczyc ta determinacje propaganda i wyniszczeniem ekonomicznym.

To nie jest zwyciestwo automatyczne, wynikle z naturalnej przewagi liczebnej koalicji. Ta wojna mogla byc przerwana, a te 60k ludzi czekaloby teraz na Startrek Online albo Stargate Evolution, w miedzyczasie grajac w X3.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 15, 2008, 11:42:49 wysłana przez Albi »

KomB

  • Gość
Odp: DRAMA BOMB ! Zły ruscy atakują :P
« Odpowiedź #17 dnia: Styczeń 15, 2008, 11:40:20 »
Przejęcie całego 0.0 CCP miało okazje już zbadać. Na chińskim serwerze, jeden alians był (jest?) włascicielem całości plus drugi alians z jedną prowincią (Hongkong?)

termos

  • Gość
Odp: DRAMA BOMB ! Zły ruscy atakują :P
« Odpowiedź #18 dnia: Styczeń 15, 2008, 11:56:09 »
Chiński server jest trochę specyficzny a przejęcie całego 0.0 odbyło się tam trochę przy życzliwej pomocy/aprobacie CCP

Raczej Tajwan nie Honkgong

Hastrabull

  • Administrator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 2 060
    • Zobacz profil
Odp: DRAMA BOMB ! Zły ruscy atakują :P
« Odpowiedź #19 dnia: Styczeń 15, 2008, 12:15:23 »
Albi,
Wydaje mi sie, ze twoje myslenie jest troszke zdeczka zbyt daleko dystansowe. Wydaje mi sie tez ze podciagasz troszke pewne teorie pod odpowiednie sytuacje nadajac im odpowiednie brzmienie a przez to rozumienie. Dodatkowo ciutke zbyt powaznie do tego wszystkiego podchodzisz

Pozwol ze troszke cie sprostuje:
1. BOB zostalo stworzone przez grupe ludzi, ktorych jedyna radocha jest rozwalanie wszystkie
2. BOB zostalo stworzone przez grupe ludzi, ktorzy LUBIA byc nazywani 'tymi zlymi'. Po co? Zeby miec sie z kim bic. A po co sie bic? Patrz punkt pierwszy :)
Co z tego wynika? Trzeba bylo stworzyc odpowiednia propagande, ktora zwroci na boba uwage (patrz: Naszym celem jest zajac cale 0.0) itp.

BOB od ponad 3 lat lupi, bije, zabija, rozbija kolejne sojusze szukajac przeciwnika, ktory moze im zagrozic a zarazem odpowiednio madrze wybierajac cele tylko po to, zeby odpowiednio nakrecic antybobowa propagande. po co? Patrz punkt pierwszy :).

3. To, jak ty teraz postrzegasz BOBa wynika TYLKO I WYLACZNIE z tego co wyczytales na forum/uslyszales od innych osob. To wszystko to tylko efekt odpowiedniej manipulacji informacjami. Uwierz mi, ze gdybys sprobowal wyjsc zza tej grubej zaslony, ujrzalbys zwykla grupe ludzi, ktorzy lubia sie strzelac a dodatkowo wykorzystuja kazdy aspekt gry na swoja korzysc. To samo zreszta tyczy sie kazdej innej grupy graczy tutaj.

Obraz jaki jest na zewnatrz nijak ma sie do tego jaki ten obraz jest wewnatrz.

Poza tym w bobie sa madrzy, myslacy i kombinujacy ludzie, ktorzy zapewnili sobie odpowiedni byt (robiac kase wszedzie gdzie sie da). Inni tego nie potrafili.

Niestety NIKT nie okazal sie na tyle zorganizowany, zorientowany na cel, doswiadczony aby moc walczyc z bobem jak rowny z rownym.
Co wiecej nadal nikogo takiego nie ma. Aktualnie jedynie goonsi 'chca' smierci BOBa bo maja swoje wlasne powody. Reszta siedzi tylko na bandwagonie zbudowanym na roznych czasem prawdziwych, czasem mniej prawdziwych informacjach.

Nie ma tu zadnej magii, jest tylko zwykle, odpowiednio skuteczne i efektowne podejscie do tematu.

To samo teraz robi BUFU. Staramy sie efektywnie, korzystajac ze wszystkich mozliwych srodkow, wykorzystujac mechanike gry zapewnic sobie byt.

EVE jest gra brutalna, ma proste, czyste i jasne zasady. Jednostka, ktory potrafi najpelniej te zasady wykorzystac w jak najbardziej egoistyczny sposob, wygrywa. Proste.

To robil i nadal robi BOB. To samo robi BUFU. To samo robia tez inne alliance, ktore zyja od kilku lat.

Odnosnie ruskich. Kiedys dawno temu jak byli jeszcze w CA to ich szanowalem. Potem niestety okazalo sie, ze to nie jest alliance, z ktorym mozna rozmawiac i dyskutowac. Z drugiej strony jest to alliance, ktory tak samo jak BOB wykorzystuje dane im zasoby w najbardziej efektywny sposob. Patrzac tylko przez taki pryzmat nalezy im sie szacunek. Ja niestety mam z nimi dodatkowe doswiadczenia, ktore wplywaja na moje ich postrzeganie.

Pamietaj, ze to gra. Gra ma okreslone zasady, ktorych nie mozna przeskoczyc, wiec jedna jednostka nie jest w stanie byc lepsza od drugiej w grze. Nie ma alliance'ow bogow, ktorzy jak neo w matrixie naginaja reguly. Tu wszyscy sa rowni a to czy ktos jest lepszy czy nie zalezy od ludzi, ich umiejetnosci, ambicji, organizacji, checi.
Jak masz się tu kogoś bać, to mnie...
buahahaha <- demoniczny śmiech

Yogos

  • Starszy Moderator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 773
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Yogos
  • Korporacja: GBT
  • Sojusz: c0ven
Odp: DRAMA BOMB ! Zły ruscy atakują :P
« Odpowiedź #20 dnia: Styczeń 15, 2008, 12:17:57 »
Cóż osobiście nie wierze w to że BoB w obecnej postaci mógłby kontrolować całe 0.0.

Na chińskim serwerze jest bardzo mało kont więc jest łatwo małej grupie osób zdominować jakąś dziedzinę.

Na naszym tranquility nie da się tego tak łatwo zrobić tym bardziej że od pewnego czasu polityka aliansów jest ukierunkowana na tworzenie power blocków z wyraźną lokomotywą.

Liczba daje siłę i tyle.

To tak jak z fitowaniem się. Żaden best named faction oficer fit nie zastąpi 10 dodatkowych slotów ...

Hastrabull

  • Administrator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 2 060
    • Zobacz profil
Odp: DRAMA BOMB ! Zły ruscy atakują :P
« Odpowiedź #21 dnia: Styczeń 15, 2008, 12:21:41 »
odnosnie przejecia calego 0.0

jest to niemozliwe. po prostu. Zaden alliance teraz ani w przyszlosci nie bedzie w stanie tego zrobic.

Albi, znow masz troszke zawezone myslenie. Wydaje mi sie, ze troszke zazdroscisz bobowi tego, ze mu sie udalo.

Zobacz. Wyobraz sobie sytuacje, gdzie bob ma 500 dreadow, 500 matek i 100 tytanow i pojawia sie stwierdzenie ze 'zajmuja' cale 0.0

W grze jest teraz srednio 30000 ludzi, z czego moze z 4,  6 tysiecy siedzi w 0.0. Jesli te tysiace ludzi rzeczywiscie probowalo by pojedynczo zajmowac po jednym systemie, to rzeczywiscie nie byliby w stanie zajac tego systemu. Ale kto ludziom broni zorganizowac sie tak samo jak organizuje sie bob i zaatakowac w kilku miejscach albo nawet kilkunastu?

Wszystko jest kwestia organizacji. EVE to nie gra oparta na www jak delirium gdzie jak ktos jest slabszy to jest farma dla wiekszych.
Tutaj silny jest tylko taki silny jak jest zorganizowany.

Podsumowujac, bob nie jest w stanie zajac calego 0.0 a nawet gdyby byl w jakis cudowny sposob w stanie, to nie jest powiedziane, ze nie mozna sie rpzed nim obronic. oczywiscie, ze mozna, bedac odpowiednio zmotywowanym i zorganizowanym.
A ze ludziom sie nie chce, nie potrafia, nie umieja to juz ich problem a przewaga boba ktory te cechy posiada.

to tylko gra a jak sie w nia gra zalezy od ludzi.
Jak masz się tu kogoś bać, to mnie...
buahahaha <- demoniczny śmiech

Dormio

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 3 456
  • Mi'Sie
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Dormio
  • Korporacja: Shocky Industries Ltd.
Odp: DRAMA BOMB ! Zły ruscy atakują :P
« Odpowiedź #22 dnia: Styczeń 15, 2008, 12:26:59 »
Wg mnie wizja jaką zaprezentował Albi jest "nieco" przejaskrawiona. BOB w najbardziej szczytowym momencie swoich podbojów zajmował nieco ponad 1/3 (lub jak wolą inni - odrobinę poniżej 1/2) conquerable 0.0. Co ważniejsze zajmował głównie rękoma petów.

Ponadto wizja zebrania 60k luda jest o tyle odległa od rzeczywistości, że obecnie szczyt to ~45k graczy. Zakładając, że około 10k z tego to alty i makro, daje w sumie około 35k graczy mogących aktywnie opowiedzieć się po jednej ze stron.

Powiedzmy, że układ w pewnym momencie by wyglądał tak, że blok A ma 20k ludzi, a blok B(OB) ma 15k ludzi. Blok B kontroluje całość conq. 0.0, czyli jakieś 3.5k systemów. Zakładamy, że online jest równocześnie 2/3 ludzi w każdym z bloków (odpowiednio 13.3k i 10k). Biorąc powyższe pod uwagę oznacza to, że B musi przeznaczyć około 4-5k ludzi do patrolowania swojego terenu, a pozostała część jest zajęta innymi zadaniami. Powiedzmy, że w strategicznych punktach rozmieszczone są grupy szybkiego reagowania (capital bloby). Zakładając tylko 4 takie punkty otrzymujemy bloby nie większe niż 1000 osób. '

Abstrakcją dla mnie jest trzymanie 1000 osób w jednym miejscu na obecnym serwerze (w 0.0, wyjątek to oczywiście Jita, ale i temu systemowi do tej wartości odrobinę brakuje).

Wracając do sedna... blok A jest w stanie całość swoich aktywnych członków przeznaczyć do ataków (!) czyli wydzielić siły do ataku na 4 kierunkach... po ponad 3k osób na raz. W efekcie otrzymujemy 4 epickie bitwy po 4k ludzi i B(OB) przegrywa te bitwy. Oczywiście wojna toczy się dalej i pewnie w przeciągu kilku dni lub może 2-3 tygodni mamy sytuację podobną do obecnej.

Twierdzę, że mając powyższe na uwadze nie da się utrzymać całości 0.0, a upadek takiego "imperium" to jedynie kwestia czasu, zgrania graczy i realizacji planu. Niestety najtrudniejsze w realizacji upadku będzie utrzymanie odpowiedniej tajemnicy.

PS
Hastrabull napisał swój w trakcie jak ja pisałem i ogólnie zgadzamy się w podejściu do tematu.
Brak sygnatury w ramach protestu przed czepiaczami...

Zbulu

  • Gość
Odp: DRAMA BOMB ! Zły ruscy atakują :P
« Odpowiedź #23 dnia: Styczeń 15, 2008, 12:49:42 »
Post usuniety. Wstaw nicka z gry i corp w stopce.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 15, 2008, 13:02:32 wysłana przez Hastrabull »

Ellaine

  • Gość
Odp: DRAMA BOMB ! Zły ruscy atakują :P
« Odpowiedź #24 dnia: Styczeń 15, 2008, 13:36:37 »
Oczywiscie Hastrabulu, technicznie jest mozliwe ze zbierze sie 60 tysiecy ludzi i beda sobie kopali veldspar w empire az uda im sie zbudowac 500 dredow w lowsecu po czym przeprowadza idealnie skoordynowany atak na 4 twierdze Dominujacej Sily w 0.0, a potem przez nastepny rok 40 tysiecy z nich bedzie siedzialo 8 godzin dziennie klepiac misje w highsecu zeby zaopatrzyc i uzbroic pozostale 20 tysiecy ktore beda prowadzic nieustanna zwycieska wojne.

Tak samo mozna wlasciwie zupelnie latwo zniszczyc USA i przejac wladze nad Ameryka Polnocna. Wystarczy zeby 50 milionow  latynosow, czarnych i azjatow sie zorganizowalo, kupilo legalna w czesci Stanow bron i jednoczesnie przejelo glowne miasta, osrodki komunikacji i elektrownie. Mogli to rownie dobrze zrobic np 80 lat temu, wiec ich owczesne pretensje o wlasne prawa sa zupelnie bezpodstawne, bo gdyby nie byli leniwymi pierdolami, to by przejeli wladze.

Oczywiscie w sytuacji hipotetycznej calkowitej dominacji BoBa, strona dominujaca bedzie mowic jak Ty;
"Wszystko jest w porzadku. Przeciez mozna z nami walczyc. Macie wlasciwie rowne szanse."
"Wygrywamy tylko dlatego ze jestescie leniwi i nie umiesie sie zorganizowac."

Tyle ze beda to slowa kierowane w pustke, bo ci leniwi co nie potrafia sie zorganizowac beda grali w X3. Bo nie bedzie duzo chetnych na spedzenie setek godzin na farmie po to zeby podjac 78 probe podjecia oporu gdzie 77 poprzednich sie nie udalo. Bo ludzie graja dla rozrywki i walcza kiedy maja realne szanse wygrac. Bo zebranie i koordynacja tysiecy ludzi nie bierze sie z tego ze umowisz sie z kolegami w highsecu ze teraz idziecie na wojne - bierze sie z doswiadczenia, docierania sie, doskonalenia logistyki i walki setek ludzi, wybijania sie na powierzchnie przywodców, ideowcow, organizatorow, dowodcow itd.

Zasadniczo mozna sobie do woli teoretyzowac co by zrobil nagle objawiony mega genialny przywodca i 5000 jego lojalnych pretiorian no-lifow, ale realia rynku rozrywkowego sa inne - ta super cudowna grupa gralaby w inna gre i tam dominowala galaktyke, a w Eve Online moznaby klepac misje w highsec albo byc w BoBie i udawac ze sie nie dominuje serwera.

Centralizacja wladzy i dominacja terturium przez coraz wieksze frakcje az dochodzimy do jednej megafrakcji rzadzacej swiatem, jest zupelnie naturalna tendencja polityczna ludzi.
Prosty mechanizm - jesli ktos jest lepszy i ma przewage, nastepnego dnia bedzie jeszcze lepszy i bedzie mial jeszcze wieksza przewage. W prawdziwej historii swiata, takie imperia rozpadaja sie od srodka przygniecone ciezarem biurokracji i korupcji.
W grach jest kilka roznic ktore pozwalaja utrzymac taki stan wiecznie;
-ludzie przestaja grac jesli nie sa zadowoleni - wiec potencjalni wywrotowcy wypadaja z serwera.
-nie mija kilka pokolen tylko max kilka lat.
-korupcja i biurokracja sa ograniczone bo wirtualna kasa sie nie najesz a i wiekszosc ludzi nie po to gra zeby 8 godzin dziennie rozliczac przychody i rozchody.

Nie ma natomiast sytuacji ze barbarzyncy celego swiata nagle sie jednocza i obalaja Imperium Rzymskie perfekcyjnie zorganizowana kampania wojenna.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 15, 2008, 13:51:29 wysłana przez Albi »

Sotharr

  • Gość
Odp: DRAMA BOMB ! Zły ruscy atakują :P
« Odpowiedź #25 dnia: Styczeń 15, 2008, 14:25:24 »
Lista punktowa zgadza sie mniej wiecej - oprocz 5, nie lecialy freightery z POSami, bo i po co - nawet nie zestrzelono POS DMC - wiec i Ka-Tet nie mialoby swoich gdzie postawic.

Ka-Tet miało zamiar zaspamować POSami system z outpostem DMC, co było częścią wspólnego planu uknutego z RA. RA zakładało, że DMC poprosi ich o pomoc w usuwaniu POSów. Podczas tej operacji flota RA miała się zwrócić przeciwko kapitalom DMC i zniszczyć większość z nich w tym jednym uderzeniu.
Plan się nie powiódł, bo nieoczekiwanie pomoc DMC zaoferowały Atlas i Chaos Incarnate. Pod tym pretekstem RA wypowiedziało wojnę DMC i anulowało poprzednią umowę.

Sytuacja bardzo przypomina incydent między RA a Smash, gdy RA wykorzystało przekręt z matką w wykonaniu Miza do przejęcia kompleksu przyrzeczonego Smash. Wtedy RA również chciało zhotdropować swoje kapitale na sojusznicze kapitale Smash, ale Goonsi temu zapobiegli.

Ka-Tet nie atakuje DMC na rozkaz RA, idzie glownie o to by zrzeszeni w Ka-Tet gracze, mogli robic cokolwiek. Bol drone regions w tym, ze tam nie ma zupelnie nic do roboty, za wyjatkiem krotkiego incydentu z FREGE ostatnio.

Ka-Tet od dawna planowało atak na DMC i zwrócilo się o pozwolenie do RA, które zgodziło się przymknąć oczy na inwazję za 30 mld. RA chciało upiec dwie pieczenie przy jednym ogniu, dlatego opracowali plan, o którym napisałem powyżej. Ka-Tet ponoć nie uiściło rachunku, bo inwazja się nie powiodła. :)

Dronkowo jest w stanie ciągłej wojny od kilku miesięcy:
PURE, Makhai, Hydra kontra Chaos Incarnate, Atlas Alliance — przejęcie M3
Smashkill, Chaos, Atlas kontra Imperial Order i reszta Mad Pact — przejęcie MJ
Smashkill, Chaos, Atlas kontra Intrepid Crossing, Legion of xxDeathxx, Etheral Dawn
Rule of Three kontra Angels of Discord
Smashkill i reszta kontra Frege, co nie było "incydentem" tylko inwazją i wyparciem Frege z dronkowa
Iron, Invictus, Atlas, Chaos kontra Oxide — przejecie B-7

To mi nie wygląda na "zupełnie nic do roboty".

PS. Proponuje wydzielić z wątku akademicki off-topic Albiego.

Dormio

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 3 456
  • Mi'Sie
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Dormio
  • Korporacja: Shocky Industries Ltd.
Odp: DRAMA BOMB ! Zły ruscy atakują :P
« Odpowiedź #26 dnia: Styczeń 15, 2008, 14:26:36 »
Nie ma natomiast sytuacji ze barbarzyncy celego swiata nagle sie jednocza i obalaja Imperium Rzymskie perfekcyjnie zorganizowana kampania wojenna.
Zupełnie nietrafiony przykład. Imperium Rzymskie rozpadło się ponieważ:
a) ekonomicznie nie było w stanie funkcjonować
b) zaczął się zmieniać klimat
c) główna siła militarna była oparta na tych barbarzyńcach, którzy je potem podbili.
Chociaż jak napisałem powyższe, to po zastanowieniu dochodze do wniosku, że jedynie pkt a) w małym stopniu można dopasować do obecnej sytuacji BOBa.

No i Albi pamiętaj w RL zasoby ludzkie są skończone, a każdemu Twojemu żołnierzowi jest dany zaledwie 1 KM wysyłany do jego rodziny...
Poza tym są siły o których nie mamy pojęcia, a mogą wpływać na sytuację strategiczną, a z pewnością nie są obecne w EVE.

No i sam powiedz... co by zrobiło USA, gdyby nagle CHRDL wypowiedziało im teraz wojnę, a chwilę później poddało choćby tylko 2 główne zgrupowania wojskowe ? Gospodarczo IMHO oznaczałoby to zapaść USA... same koszty utrzymania w niewoli kilkuset tysięcy żołnierzy wroga zgodnie z zasadami różnych konwencji zeżarłoby znaczącą część środków budżetu. Popatrz ile konsumuje konflikt w kraju o zupełnie innej jakości (Irak) i liczebności, a przecież ma on znacznie mniejszy wpływ na ekonomię USA.

Dlatego zupełnie nie rozumię dlaczego chcesz porównywać sytuację z EVE do RL, brak argumentów ?
Brak sygnatury w ramach protestu przed czepiaczami...

ArchenTheGreat

  • Gość
Odp: DRAMA BOMB ! Zły ruscy atakują :P
« Odpowiedź #27 dnia: Styczeń 15, 2008, 14:41:28 »
Tak, claimowalby 1 POSem. A uwazajac ze majac przewage w capitalach odeprze kazda inwazje, mialby racje.

Na szczęście CCP znerfowało tytany. Uważam to za główny powód upadku BoBa.

misao

  • Gość
Odp: DRAMA BOMB ! Zły ruscy atakują :P
« Odpowiedź #28 dnia: Styczeń 15, 2008, 14:41:52 »
albi  pomysl sobie ze nie ma lepszej sytuacji dla pvperow.naweyt jak strona dominujaca sobie podominuje. to beda ludzie typu bufu coo se posiedza w jakims systemie i zaczna latac roamami nakolo olewajac caly poswar. kilka tysiecy takich raiderow i ekonomia strony dominujacej pada, bo nie lajajak kopac/racic/plexowac bo nie znasz dnia ani godziny. a ak zaczniesz robic obowiazkowe nudne patrole ( ktore beda pewnie latwo unikane, albo szybko niszczone) to sie ludzie wykrusza
« Ostatnia zmiana: Styczeń 15, 2008, 14:45:22 wysłana przez Hoshino Rika »

Yogos

  • Starszy Moderator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 773
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Yogos
  • Korporacja: GBT
  • Sojusz: c0ven
Odp: DRAMA BOMB ! Zły ruscy atakują :P
« Odpowiedź #29 dnia: Styczeń 15, 2008, 14:43:10 »
re autor:
Wypowiem sie jako osoba konfliktem zainteresowana teraz :)

A jakoś przegapiłem Twój post.

Jak możesz być zainteresowany jak w Stain siedzisz a do dronkowa stąd hektar :P

Jeśli chodzi o frachtowce to wyczytałem to na forum eve-o jeśli jest to nie prawda to sorryi fakt że tam na forum często bzdury piszą.

Ellaine

  • Gość
Odp: DRAMA BOMB ! Zły ruscy atakują :P
« Odpowiedź #30 dnia: Styczeń 15, 2008, 14:49:41 »
PS. Proponuje wydzielić z wątku akademicki off-topic Albiego.
pierwszy post mojego akademikiego offtopa to posta Hastrabula ze BoB nie jest zly ;)

ArchenTheGreat

  • Gość
Odp: DRAMA BOMB ! Zły ruscy atakują :P
« Odpowiedź #31 dnia: Styczeń 15, 2008, 14:57:24 »
albi  pomysl sobie ze nie ma lepszej sytuacji dla pvperow.naweyt jak strona dominujaca sobie podominuje. to beda ludzie typu bufu coo se posiedza w jakims systemie i zaczna latac roamami nakolo olewajac caly poswar. kilka tysiecy takich raiderow i ekonomia strony dominujacej pada, bo nie lajajak kopac/racic/plexowac bo nie znasz dnia ani godziny. a ak zaczniesz robic obowiazkowe nudne patrole ( ktore beda pewnie latwo unikane, albo szybko niszczone) to sie ludzie wykrusza

To nie ma żadnego znaczenia. Jeśli masz przewagę militarną w regionie i jako taką bazę pilotów PVP to roaming gangi nie są problemem. W Deklein mnóstwo ludzi NPCuje lub kopie mimo, że od czasu do czasu pojawi się pojedynczy statek.

Popatrz sobie na to co działo się w Providence pod koniec naszego pobytu. Lokalna ludność po prostu chowała się w stacjach i POSach i nie podejmowała walki. Roaming gang nie będzie wiecznie siedział w systemie, w którym nie może zadokować lub schować się w POSie. Bez cloaka nawet AFK nie możesz iść. Roaming gangi stanowią zagrożenie dla ludzi nieprzygotowanych, dających się zaskoczyć. Dla reszty oznaczają jedynie 5 minut przerwy na kawę.

Hastrabull

  • Administrator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 2 060
    • Zobacz profil
Odp: DRAMA BOMB ! Zły ruscy atakują :P
« Odpowiedź #32 dnia: Styczeń 15, 2008, 15:11:35 »
Oczywiscie Hastrabulu, technicznie jest mozliwe ze zbierze sie 60 tysiecy ludzi i beda sobie kopali veldspar w empire az uda im sie zbudowac 500 dredow w lowsecu po czym przeprowadza idealnie skoordynowany atak na 4 twierdze Dominujacej Sily w 0.0, a potem przez nastepny rok 40 tysiecy z nich bedzie siedzialo 8 godzin dziennie klepiac misje w highsecu zeby zaopatrzyc i uzbroic pozostale 20 tysiecy ktore beda prowadzic nieustanna zwycieska wojne.
Albi, realia sa troszke inne. Zadna sila w eve nie jest w stanie trzymac w ryzach calego 0.0. Pilnowac wszystkich entry pointow, rozbijac wszystkie posy, ktore moga byc jump pointami, niszczyc wszystkich farmerow walacych iski gdzies w jakims zakatku 0.0.
Tak samo mozna wlasciwie zupelnie latwo zniszczyc USA i przejac wladze nad Ameryka Polnocna. Wystarczy zeby 50 milionow  latynosow, czarnych i azjatow sie zorganizowalo, kupilo legalna w czesci Stanow bron i jednoczesnie przejelo glowne miasta, osrodki komunikacji i elektrownie. Mogli to rownie dobrze zrobic np 80 lat temu, wiec ich owczesne pretensje o wlasne prawa sa zupelnie bezpodstawne, bo gdyby nie byli leniwymi pierdolami, to by przejeli wladze.
EVE a RL to tak odlegle rzeczy jak niebo do piekla. Nie mozna tych dwoch 'swiatow' porownywac na zadnym poziomie
Oczywiscie w sytuacji hipotetycznej calkowitej dominacji BoBa, strona dominujaca bedzie mowic jak Ty;
"Wszystko jest w porzadku. Przeciez mozna z nami walczyc. Macie wlasciwie rowne szanse."
"Wygrywamy tylko dlatego ze jestescie leniwi i nie umiesie sie zorganizowac."
Widzisz, troszke nie tak na to patrzysz. BOB nie jest strona dominujaca. Jest strona lepiej zorganizowana, lepiej dzialajaca, ale z takimi samymi ograniczeniami jak inni w grze.
Tyle ze beda to slowa kierowane w pustke, bo ci leniwi co nie potrafia sie zorganizowac beda grali w X3.
to niech graja. Jakim prawem maja dostac cos na co nie potrafia zapracowac. EVE to gra na poziomie hardcore i niewielu jest w stanie w nia grac.
Bo nie bedzie duzo chetnych na spedzenie setek godzin na farmie po to zeby podjac 78 probe podjecia oporu gdzie 77 poprzednich sie nie udalo.
a dlaczego sie nie udalo? EVE jest tak zbalansowane, ze przy dobrej organizacji gangu i pomyslowosci wszystko mozna zrobic.
Bo ludzie graja dla rozrywki i walcza kiedy maja realne szanse wygrac. Bo zebranie i koordynacja tysiecy ludzi nie bierze sie z tego ze umowisz sie z kolegami w highsecu ze teraz idziecie na wojne - bierze sie z doswiadczenia, docierania sie, doskonalenia logistyki i walki setek ludzi, wybijania sie na powierzchnie przywodców, ideowcow, organizatorow, dowodcow itd.
Dokladnie. BOBowi sie to udalo. Nie mozna miec do nich o to pretensji. A ze innym sie nie udalo... no coz. jak sa pierdolami, to ja mam ich bronic? Dlaczego? Albo zaslugujesz na miejsce w 0.0 albo nie.

Zasadniczo mozna sobie do woli teoretyzowac co by zrobil nagle objawiony mega genialny przywodca i 5000 jego lojalnych pretiorian no-lifow, ale realia rynku rozrywkowego sa inne - ta super cudowna grupa gralaby w inna gre i tam dominowala galaktyke, a w Eve Online moznaby klepac misje w highsec albo byc w BoBie i udawac ze sie nie dominuje serwera.
Niestety ale sie nie zgodze. Nie trzeba teoretyzowac, trzeba dzialac. BOB tylko czeka na takiego objawionego. Oni juz swoich objawionych maja. Nie ma tu cudow, jest tylko sprawa, czy komus chce sie zaangazowac tak jak BOB i podjac wyzwanie. Zasobow jest wystarczajaco duzo.

Centralizacja wladzy i dominacja terturium przez coraz wieksze frakcje az dochodzimy do jednej megafrakcji rzadzacej swiatem, jest zupelnie naturalna tendencja polityczna ludzi.
Owszem, ale pozwol ze sie powtorze. Nie realna w swiecie EVE. Gra nie pozwala na to. Chec dominacji calego 0.0 przez boba to czysto propagandowa zagrywka niemozliwa do zrealizowania
Prosty mechanizm - jesli ktos jest lepszy i ma przewage, nastepnego dnia bedzie jeszcze lepszy i bedzie mial jeszcze wieksza przewage.
I wlasnie o to chodzi :) Ale do tej pory taki 'lepszy' sie nie znalazl
W prawdziwej historii swiata, takie imperia rozpadaja sie od srodka przygniecone ciezarem biurokracji i korupcji.
I dlatego BOB nie jest duzy, to maly wysoce wyspecjalizowany mechanizm sluzacy do zabawy
W grach jest kilka roznic ktore pozwalaja utrzymac taki stan wiecznie;
-ludzie przestaja grac jesli nie sa zadowoleni - wiec potencjalni wywrotowcy wypadaja z serwera.
i bardzo dobrze, ze wypadaja. mozna to nazwac ewolucja. Ale za to przychodza inni.
-nie mija kilka pokolen tylko max kilka lat.
Nie rozumiem powiazania
-korupcja i biurokracja sa ograniczone bo wirtualna kasa sie nie najesz a i wiekszosc ludzi nie po to gra zeby 8 godzin dziennie rozliczac przychody i rozchody.
tez nie rozumiem powiazania

Nie ma natomiast sytuacji ze barbarzyncy celego swiata nagle sie jednocza i obalaja Imperium Rzymskie perfekcyjnie zorganizowana kampania wojenna.
Po pierwsze ladnie to okreslasz :) BOB jako uporzadkowane imperium a cala reszta to barbarzyncy :) Podoba mi sie to, ale ja nic na to nie poradze, ze to barbarzyncy ktorzy nie potrafia sie zorganizowac. to ich problem. Maja mozliwosci, zasoby, ale nie maja checi, umiejetnosci. Nie moja wina :) Przyjda nastepni, moze znajdzie sie w koncu ktos kto zorganizuje sie tak dobrze jak bob :)
Jak masz się tu kogoś bać, to mnie...
buahahaha <- demoniczny śmiech

LordJohny

  • Gość
Odp: DRAMA BOMB ! Zły ruscy atakują :P
« Odpowiedź #33 dnia: Styczeń 15, 2008, 15:19:40 »
Ka-Tet nie atakuje DMC na rozkaz RA, idzie glownie o to by zrzeszeni w Ka-Tet gracze, mogli robic cokolwiek.

Ciekawa teoria, sam to wymysliles?:D

Co do roli RA w sporze: sa tak jak mowia, niebiescy dla obu stron. Z jednej strony DMC ktore buduje im MSy, z drugiej Ka-Tet

Nie sa niebiescy bo wlasnie wydymali kogos kto im zaplacil minimuml 100b w samych mothershipach i przy pomocy szantazu chcieli kupic kolejne 2 tytany za 100b w momencie kiedy na forum eve-o ostatnio Erebus poszedl za 140b.

Lacznie prawie 300.

Ellaine

  • Gość
Odp: DRAMA BOMB ! Zły ruscy atakują :P
« Odpowiedź #34 dnia: Styczeń 15, 2008, 15:55:21 »
Albi, realia sa troszke inne. Zadna sila w eve nie jest w stanie trzymac w ryzach calego 0.0. Pilnowac wszystkich entry pointow, rozbijac wszystkie posy, ktore moga byc jump pointami, niszczyc wszystkich farmerow walacych iski gdzies w jakims zakatku 0.0. EVE a RL to tak odlegle rzeczy jak niebo do piekla. Nie mozna tych dwoch 'swiatow' porownywac na zadnym poziomie.
Jesli na chinskim serwerze mogą, to znaczy ze można to robić - mechanika Eve nie jest wystarczajaco pro-frakcyjna (tj - sprzyjajaca podzialom zamiast centralizacji).

Nie trzeba trzymac wszystkich entry pointow i zabijac kazdego rattera czy maly gang.
Jesli mozna zapobiec zajeciu dobrych moonow i claimowaniu terenu, to dominuje sie serwer a wrog jest sprowadzony do małej partyzantki i wlasciwie moze kontrolujacemu nafikać.
Mozna kontrolowac POSy a jak POSy - mozna kontrolowac rynek T2 i supercapitali. Od pewnego progu ta dominacja moze sie juz tylko poglebiac i nie moze zostac w zaden sposob odwrocona. Gdyby koalicja jeszcze pare miesiecy chowala glowy w piasku, tak by bylo. Taka jest moja teza.
Teza obroncow teorii "nie da sie kontrolowac 0.0" jest taka - nawet gdyby ludzie sie nie zjednoczyli i nie opierali - BoB (a) nie moglby zajac po kolei wszystkich terenow lub (b) nawet gdyby wykonczyl po kolei wszystkie mocne sojusze, wszedzie postawil POSy i mial flote capitali 10 razy wieksza niz reszta swiata, i tak nie dominowalby 0.0.
Ani (a) ani (b) nie wydaja mi sie szczegolnie wiarygodne/przekonujace. W kazdym razie gdyby byl jeden kolor na mapie, jedna flota capitali i jeden mozliwy dostawca sprzetu t2, to bym to nazwal calkowita dominacja serwera.

Cytuj
Widzisz, troszke nie tak na to patrzysz. BOB nie jest strona dominujaca. Jest strona lepiej zorganizowana, lepiej dzialajaca, ale z takimi samymi ograniczeniami jak inni w grze.
Nie, bo szczesliwie wspolnym wysilkiem zostal powstrzymany.

Cytuj
to niech graja. Jakim prawem maja dostac cos na co nie potrafia zapracowac. EVE to gra na poziomie hardcore i niewielu jest w stanie w nia grac. A dlaczego sie nie udalo? EVE jest tak zbalansowane, ze przy dobrej organizacji gangu i pomyslowosci wszystko mozna zrobic.Dokladnie. BOBowi sie to udalo. Nie mozna miec do nich o to pretensji.
Absolutnie nie mam do nich pretensji ani nie uwazam ze powinni rozdac swoje 0.0. Uwazam tylko, ze gdyby oni, albo ktokolwiek inny zrealizowal takie plany do konca, bylby to koniec serwera z punktu widzenia walk terytorialnych. Uwazam tez ze jest to realne. Nie dyskutuje z tym czy sobie zasluzyli, bo zasluzyli.
Tyle ze serwer na ktorym ci co zasluzyli siedza i sie ciesza ze zwyciestwa, a ci ktorzy nie zasluzyli graja w inna gre - to jest serwer "wygrany" i nie ma tu wiecej wiele do roboty dla ludzi zainteresowanych terytorium i wielkimi wojnami. Ludzie zainteresowani klepaniem misji i ninjowaniem po 0.0 nalezacym do jednego sojuszu, moga sie dalej bawic.
Czyli;
-w interesie graczy jest walczyc z kimkolwiek kto zbliza sie do dominacji nad swiatem.
-w interesie CCP jest doskonalic mechanike ktora jak najdluzej utrzyma serwer w stanie wojny i niepewnosci.

Cytuj
BOB tylko czeka na takiego objawionego.
No to sie doczekal i zostal zepchniety do glebokiej defensywy. Nie uwazam zeby zebranie do kupy i dogadanie masy roznych sojuszow i pchniecie ich przeciw dotychczas niepokonanym wladcom 1/4 Eve bylo mniejszym osiagnieciem niz wdrapanie sie na pozycje tychrze niepokonanych wladcow.

Cytuj
Chec dominacji calego 0.0 przez boba to czysto propagandowa zagrywka niemozliwa do zrealizowaniaI wlasnie o to chodzi :)
Wyobrazmy sobie ze 4 miesiace temu MM sie poddalo, Razor sie poddal, RA zostalo zbanowane za handel ISKami a Goonswarm przeniosl sie na Second Life. Albo ze po prostu koalicji nie udalo sie pare wiecej bitew. Opisz mi w jaki sposob i z jakich przyczyn w takiej sytuacji jeden sojusz mialby NIE zdominowac calego 0.0.

Powiazania:
Korupcja - jesli w Eve jest ograniczona korupcja wzgledem RL, imperia w Eve sa stabilniejsze niz w RL

Cytuj
Podoba mi sie to, ale ja nic na to nie poradze, ze to barbarzyncy ktorzy nie potrafia sie zorganizowac. to ich problem. Maja mozliwosci, zasoby, ale nie maja checi, umiejetnosci. Nie moja wina :) Przyjda nastepni, moze znajdzie sie w koncu ktos kto zorganizuje sie tak dobrze jak bob :)
No wlasnie chodiz o zapobiezenie sytuacji w ktorej nie przyjda.