Eve-Centrala

Szaruga nie jest zła bo zawsze towarzyszy jej deszcz. Nie jestem rolnikiem ale słyszałem, że w wielu miejsach w kraju od miesiąca deszcz nie padał więc chyba dobrze, że coś się w tej kwestii zmieniło.

Co do piłki nożnej. Już jak nasza kadra jechała do Rosji to od razu mówiłem, że będziemy znów wołać "Polska nic się nie stało" choć przyznaje, że nie spodziewałem się, że dostaną baty od Senegalu. Praktycznie 100% pewności było, że z Kolumbią przegrają i ... nie zawiedli nas (przynajmniej mnie w tej kwestii).

W naszej kadrze jest kilku zawodników dobrze grających ale zgrać to oni między sobą nie potrafią w ogóle a efekty widać.

Plus za przywitanie się i humor.

Mam tą grę od kilku lat.
Przez sporo lat gra bardzo niewiele się zmieniała i nawet przez większość czasu nie można było umieszczać o niej wiadomości w sieci.
Sama gra jest stworzona przez polskie studio a akcja dzieje się w powiedzmy średniowieczu.
Grafika nie powala ale i nie bije po oczach, wszystko jest szczególowe.
Z ciekawostek to myślę, że wymienie dwie.
Po pierwsze BARDZO rozbudowany crafting.
Po drugie walka, są 4 rodzaje broni na ta chwilę i każda z nich wymaga innego stylu walki bo np piką robisz pchnięcia a nie zamachy a toporem vice versa. Są jeszcze miecze i łuki.
Tak jak są różne rodzaje broni tak i pancerzy. Płytówki, kolczugi i skórki.
Ogólnie dość sporo jest ludzi na serwerze a Polacy pomagają swoim.
Gdybyś miał jakieś inne pytania z chęcią odpowiem.

Moja rada.
Zapoznaj się na naszym forum z postami osoby o nicku @Jan Morgenstern
Myślę, że większość (jak nie wszyscy) przyznają mi rację, że to co on potrafił robić tanim śmieciem nie raz o ból głowy przyprawiało a opisy jakie nam dawał na stronie bardzo humor poprawiały.
Dla przykładu
http://eve-centrala.com.pl/index.php/topic,5867.msg240068.html#msg240068

TO miejsce ]

Ktoś z grających w Kingdom-a miał może do czynienia z naszą rodzimą produkcją Gloria Victis i mógłby te dwie gry porównać?
Podobny typ tak walk jak i rozwoju postaci, czasy ala średniowiecza itd.
Pokusi się ktoś o to?

Zależy co dla kogo jest standardem.
Ja przynajmniej nie noszę (i nawet nie próbuje) w tylnej kieszeni spodni kartonika z sokiem o pojemności 2 litrów. Tak byłem tego świadkiem ]
Po prostu nie mam takiej pojemności kieszeni.

To tylko winszować.
Swoją drogą trochę jeszcze zostało do tegoż wydarzenia i może się jeszcze wiele zmienić. Czyż nie?

Może za wcześnie ale ... gratulacje. Ja już z żoną od 4 lat jesteśmy razem (oficjalnie oczywiście).

Widzę, że mecz wyrównany pod względem ilości przeciwników. Choć siłę ogniową mieli znacznie większą od Was i możliwości.

Na marginesie fajny mają awatar The Wraithguard. ]

W sprawie skilla ludzi w grze i co oznacza to w życiu codziennym podam przykład naszego kolegi @   Jan Morgenstern, który robił takie cyrki w low sec, że nie jednemu nadal łezka w oku staje jak je czyta (dla przykładu tu http://eve-centrala.com.pl/index.php/topic,5867.msg232759.html#msg232759)
Potrafił tzw noobship-em (podstawowym darmowym statkiem) atakować i rozwalać wielokrotnie większe statki ludzi, który jak Ty @tukowski myśleli, że skill w tej grze nie wystepuje a liczy się tylko wielkość i siła uzbrojenia statku.
https://zkillboard.com/character/702984016/

ps. Z moich osobistych doświadczeń tak z CS-em jak i EVE.  W CS-ie skill to jedynie refleks i znajomość mapy, na której się gra a w EVE między innymi musisz znać mechanikę ograniczeń danych broni, statków itd. Musisz znać miejsce w którym walczysz (w low sec występuje tzw jedynie agro działek przy stacjach i bramach między systemowych, w hi sec szybko zlatują się statki npc polcji, której nie można pokonać, w 0,0 masz wiele różnych technik ograniczających poruszanie się po systemie dla przykładu specjalne bańki, w których nie wlączysz tzw warp-a, worm hole gdzie mechanika jest podobna jak w 0,0 ale np nie masz wiedzy czy ktoś jest w danej lokacji bo nie ma lokalu i dodatkowo są różne zmienne zależne od danego WH. Do tego są zależności pomiędzy szybkością statku, jego wielkością a np szybkością pracy i nadążania za celem działek lub rakiet.

W skrócie nauczenie się skill-a w EVE to nie lada wyczyn przy, którym skill gracza cs-a praktycznie nie ma porównania.
Tu mała grafika obrazująca to zagadnienie.

W tym momencie będzie musiał skupić się na dronach.
Swoją drogą misję przeciw innym rasom niż zwykle praktycznie nie występowały kiedyś i jeśli wypadły to się je wywalało z kolejki. Nie wiem jak jest teraz robiłem je ostatnio eee koło 2009 roku chyba ].

Nie mieszaj uzbrojenia. Destroyerem walczy się beam-ami na optymalnym zasięgu szkieł, których zasięg jest tylko odrobinę niższy od maksymalnego. Latasz trzymając zasięg i wybijasz wszystko małe gówno, którego większość było na misjach L3 a dopiero później zmieniasz szkła na te o minimalnym zasięgu i największej sile ognia i podlatujesz na mały zasięg npc kruzerów i je łoisz aż miło. Małe gówienko jest bardzo niebezpieczne na mały zasięg a gdy trzymasz się od nich z daleka to łatwo pęka a Ty mając afterburner i małą sygnaturę dostajesz minimalne obrażenia od krążowników npc. Gdy już nie ma małych statków podchodzisz do krążowników i ustawiasz orbitę 500 m od nich i klepiesz ze szkieł o maksymalnym współczynniku obrażeń. Krążowniki raz, że mają działa medium, które średnio wchodzą w małe statki a dwa nie nadążają za szybkim, małym celem na bliskiej orbicie.
Nie mając skili pobocznych w działach odpowiadających za celność lepiej nie wchodzić w statki typu kruz na misje l3 gdzie przewaga npc w statkach typu fregata destroyer jest miażdżąca.
Małe statki npc podejdą do Ciebie i Cię usmażą bardzo szybko a w destroyerze je wybijesz relatywnie szybko bez odlatywania z misji co na pewno miałoby miejsce gdybyś tam latał kruzem.

Kiedyś skilowało się bronie dostępne na start i nie skakało pomiędzy rodzajami uzbrojenia (wyjątkiem były drony).
Na Twoim miejscu skupiłbym się na laserach skoro jesteś amarem i dodatkowo nie zawsze jak masz już dostęp do jakiegoś rodzaju statków to musisz w niego od razu wsiadać. Sporo misji lev 3 możesz wykonać destroyerem (o ile masz go lepiej wyskilowanego). Mam na myśli skile od statku, broni małych i w ogóle pobocznych skili odpowiadających za montowanie podzespołów (skile odpowiadające za ilość PG i Power-a dla przykładu).

Czekałem na jakąś strzelankę robioną na modłę stalker-a
Zapowiadali Survarium jako grę w klimatach stalkera a wyszło znów co innego czytaj cs w innej odsłonie.

Zapewne nikt z tego nie skorzysta ale pomysł podzielenia się koordynatami jest sam w sobie bardzo dobry tym bardziej, że uczysz się sam bojowego skanowania.
Nie wiem jak jest teraz ale kilka lat temu można było skopiować bookmarka do ładowni statku i np wyrzucić w przestrzeni czy przekazać innego graczowi  itd itp. Możliwości przekazania było o ile pamiętam sporo.
Nie wiem jak jest teraz.

Niedawno na Orginie cała seria (1-2-3) Mass Efect-ów była w podobnej cenie @Azbuga