(http://img194.imageshack.us/img194/5271/naforume.jpg)
- nickname: Lo K'Chen
- nacja: Minmatar
- korporacja: White Eagle Federation
- data "urodzenia": 25.03.2007
- biografia: Kiedyś napisałem, że jeszcze nad biografią pracuje, no i chyba aż za bardzo za tą pracę się wziąłem :)
Mimo nie aż tak długiego jak u niektórych "życia" w EVE lista zatrudniających mnie korporacji jest dość długa. Najpierw wszyscy dookoła się z tego śmieli, teraz i ja się śmieję.
Ale w skrócie to zacząłem w Unseen Academy (dobry czas z fajnymi ludźmi - dzięki Xarth), potem krótki epizod z Hanysami w ich czasie pobytu w Stain. Kilka niemiłych wspomnień i przyjęcie do BUFU (a tu dziękuję Rooofiemi i Roninkowi za cierpliwość dla nuba). Potem kilka wygłupów i powrotów do BUFU, aż z Beach Boysami pożegnałem się na stałe.
Miło wspominam pobyt w dwóch korpach nieistniejących Zbójcerzy: w Kozie z Piekla i w GBT. No ale ani w jednym ani w drugim nie potrafiłem zagrzać miejsca (może to jakaś skaza moja?). W końcu wylądowałem w WEF, i co dziwne - czuję się tu dobrze (przecież to nie jest pvp korporacja).
- dodatkowy komentarz: Ten dodatkowy komentarz tez zmieniam... Miał rację Tomash pisząc że to drugie życie. Gra w EVE to jednak spory kawałek czasu spędzonego przed kompem, w sluchawkach. To fajni ludzie - nawet jesli czasem zdarzają się ostrzejsze potyczki słowne :) Co najważniejsze to pierwsza gra online, która przyciągnęła mnie na dłużej niż rok.
Jeszcze raz podziękuję kilku osobom za cierpliwość, ale i wsparcie często: Xarthias, Rooofi, Roninek, Gregorius, Voulture, Nipild, całej ekipie z początków Unseen (Wy wiecie o kogo chodzi O0 ). No ale wystarczy tego dobrego. Lubię EVE, lubię ludków w nią grających.
Pozdrawiam, Darek.