Eve-Centrala
Forum Gry => Inne gry => Wątek zaczęty przez: ManganMan w Kwiecień 04, 2013, 17:28:40
-
http://m.gamespot.com/news/lucasarts-closed-6406363
Myszka Miki zapłaci za to >:D
Wysłane z mojego WT19i
-
Wydaje mi się, że wtopili dużą kasę w nieszczęsną współpracę z EA i Bioware przy SWTOR, które nie osiągneło spodziewanego wielkiego sukcesu. Ale to są moje przypuszczenia.
-
Żadna strata jak dla mnie. I tak od dawna nie zrobili dobrej gry. Na pocieszenie dodam, że na PC są ludzie, którzy dzięki możliwością blaszaków (pierdolcie się konsole i Wasze zamknięte struktury), tworzą albo będą tworzyć fajne gry związane z uniwersum SW.
Raven opublikował za free kod źródłowy z gier Jedi Academy i Jedi Outcast, teraz wystarczy poczekać na wysyp modów.
Niedawno natknąłem się na projekt fanów, mający na celu stworzenie Battlefronta 3. Nazwa oczywiście ze względu na prawa autorskie zostanie zmieniona i całość ma śmigać na Cry Engine. Gra ma być ponoć darmowa. Nie wiem czy prace dalej trwają. Nie pamiętam też dokładnej nazwy projektu i nie mogę nic znaleźć o tej grze.
-
Raven opublikował za free kod źródłowy z gier Jedi Academy i Jedi Outcast, teraz wystarczy poczekać na wysyp modów.
Przynajmniej sobie pogram w Jedi Academy natywnie na Ubuntu :))
Niedawno natknąłem się na projekt fanów, mający na celu stworzenie Battlefronta 3. Nazwa oczywiście ze względu na prawa autorskie zostanie zmieniona i całość ma śmigać na Cry Engine. Gra ma być ponoć darmowa.
Interesujące.
Ja Lucas Arts ceniłem za space-simy pokroju X-Wing vs TIE, arkadówki typu Rogue Squadron i FPSa Republic Commando.
Wysłane z mojego WT19i
-
Wydaje mi się, że wtopili dużą kasę w nieszczęsną współpracę z EA i Bioware przy SWTOR, które nie osiągneło spodziewanego wielkiego sukcesu. Ale to są moje przypuszczenia.
w tym przypadku oni ani jednego $ na swtor nie wydali tylko czerpali :) (jest gdzieś w necie jak to bylo)
-
Ja Lucas Arts ceniłem za space-simy pokroju X-Wing vs TIE,
Totally Games.
arkadówki typu Rogue Squadron
Factor 5
-
A czy przypadkiem pierwszy X-Wing i Tie Fighter to nie byly produkty Lucasarts? Chyba mi sie wydaje, że tak.
-
Nope. http://en.wikipedia.org/wiki/Star_Wars:_X-Wing_-_Space_Combat_Simulator
Fuck, ta gra ma już 20 lat.
-
Można się było tego spodziewać, ich ostatnią grą w jaką się zagrywałem był battlefront 2. Nie rozumiem dlaczego zamiast tych dziadowskich force unleashed i innej kaszany nie zrobili pełnokrwistego RPGa na wzór SW:KOTOR 2 :-\
Pamiętam 1 grę w świecie SW jaką grałem to było Star Wars na Amige z '88 :D
-
No akurat jak Disney zamknął studio to skasował też projekt który był obiecujący i który miał być od kilku lat pierwszym samodzielnie wydanym tytułem, bo tak jak poczytałem sobie to faktycznie battlefron to był chyba ich ostatni tytuł wydany samodzielnie to co wyszło od tamtego czasu to był albo coprodukcje albo wręcz obce gry do których tylko dodano logo w ramach licencji
-
no skasowano dokkładnie 2 produkcje Star Wars 1313 na którego akurat czekałem bo byłaby to chyba pierwsza produkcja w któej można byłoby się wcielić w przemytnika ( nie wliczająć mmo BioWare) :-[. I drugi tytuł Star Wars: First Assault który mógł być następcą wspomnianego Battlefront ::) szczerze powiedziawszy mam żal do Disneya za to że nie pozwolili dokończyć projektów w toku z gotowymi silnikami itd. itd. bo co? trzeba kasy na durne spinoffy na dużym ekranie ???
-
Odniosłem wrażenie, że 1313, to strzelanka, więc co z tego w kogo się tam wcielasz?
-
Odniosłem wrażenie, że 1313, to strzelanka, więc co z tego w kogo się tam wcielasz?
srsly ?? widać nie czujesz klimatu, więc po co tłumaczyć :D
-
Czyli jakbym czuł, to trzeba by tłumaczyć?
-
Czyli jakbym czuł, to trzeba by tłumaczyć?
...gdybyś czuł klimat tego tytułu to nie musiałby Ci nikt tłumaczyć jaka jest różnica >_>
-
Proponuję bojkot myszki Miki i Donalda >:(
Do tego zamienić Śnieżke z Kopciuszkiem a w miejsce siedmiu krasnoludków wstawić czterdziestu rozbójników >:(
-
http://www.theverge.com/2013/5/6/4306040/electronic-arts-gets-exclusive-deal-to-develop-star-wars-video-games
W kwestii mojej oceny postępowania Disney'a z nabytą marką SW, wracamy do programowania koordynatów głównej siedziby korporacji w wielogłowicowej, wielomegatonowej rakiecie balistycznej
-
W kwestii mojej oceny...
I like it
-
Jak rozumiem Ty własnie się zastanawiasz jak usunąć tą plamę z sufit, będącą efektem erekcji związanej z faktem ze partacze i złodzieje z EA położyli łapy na grach ze świata gwiezdnych wojen?
-
Żadna strata jak dla mnie. I tak od dawna nie zrobili dobrej gry. Na pocieszenie dodam, że na PC są ludzie, którzy dzięki możliwością blaszaków (pierdolcie się konsole i Wasze zamknięte struktury), tworzą albo będą tworzyć fajne gry związane z uniwersum SW.
Raven opublikował za free kod źródłowy z gier Jedi Academy i Jedi Outcast, teraz wystarczy poczekać na wysyp modów.
Niedawno natknąłem się na projekt fanów, mający na celu stworzenie Battlefronta 3. Nazwa oczywiście ze względu na prawa autorskie zostanie zmieniona i całość ma śmigać na Cry Engine. Gra ma być ponoć darmowa. Nie wiem czy prace dalej trwają. Nie pamiętam też dokładnej nazwy projektu i nie mogę nic znaleźć o tej grze.
Jak fani odpierdolą grę to to na pewno będzie zajebiste. Jeśli nawet się uda to i tak przejmie to EA i zrobi z tego jakieś gówno z mikrotransakcjami. Poza tym Star Wars to taka sama bajeczka jak Myszka Mickey tylko w kosmosie i z prawdziwymi aktorami. Jedynie Zemsta Sithów trzyma jako taki poziom.
Konsole mogą "się pierdolić", ale to one rządzą rynkiem gier, bo nie każdemu chce się "grzebać w otwartej strukturze" PCtów, dajmy na to mnie. Wkładam płytę/ściągam grę z PSN/Xbox live i gram i mam w dupie sterowniki, blue screeny czy crashe w konfiguracji Chrome + EVE client, tak jak słabszą oprawę.
-
Szkoda, że zatrzymales sie na Win98.
-
Doom misiu bez takich to nie flamewar i prywatne forum
Mi raczej chodziło właśnie odwrotnie ze ea zjebie grę jak swtor.
-
A to sorry
-
Szkoda, że zatrzymales sie na Win98.
http://eve-centrala.com.pl/index.php?board=80.0
Hmm, aż tylu ludzi używa jeszcze Win98 ? Ciekawe...
-
http://eve-centrala.com.pl/index.php?board=80.0
Hmm, aż tylu ludzi używa jeszcze Win98 ? Ciekawe...
Hmm, zasilacz, chromium, jaki internet lepszy, jak nagrywać filmy, laptop, znowu chromium, szukam programu, zepsuł mi się dysk, zepsuty plik po ściągnięciu, jaki nowy komp, router, znowu chromium, dwa klienty z jednej instalki, znowu router, coś o opłatach...
Tak więc, 3 razy cromium, w tzw. chuj nie chromium, sterowników, czy blue screenów.
-
Hmm, zasilacz, chromium, jaki internet lepszy, jak nagrywać filmy, laptop, znowu chromium, szukam programu, zepsuł mi się dysk, zepsuty plik po ściągnięciu, jaki nowy komp, router, znowu chromium, dwa klienty z jednej instalki, znowu router, coś o opłatach...
Tak więc, 3 razy cromium, w tzw. chuj nie chromium, sterowników, czy blue screenów.
Żaden z tych problemów nie dotyczy konsol i o to mi chodziło.
-
Starhawk nie masz lepszych zajęć niż dawać się trolować starszemu moderatorowi forum?
-
Żaden z tych problemów nie dotyczy konsol i o to mi chodziło.
Jak widać, tylko jeden z nich dotyczył PC, a i to wina patałachów z CCP, a nie PC.
-
Konsole mogą "się pierdolić", ale to one rządzą rynkiem gier, bo nie każdemu chce się "grzebać w otwartej strukturze" PCtów, dajmy na to mnie. Wkładam płytę/ściągam grę z PSN/Xbox live i gram i mam w dupie sterowniki, blue screeny czy crashe w konfiguracji Chrome + EVE client, tak jak słabszą oprawę.
Rządzą i to widać, bo wszystko co wpierw było made for PC trzymało poziom. Nie wierzysz? To przyjrzyj się pierwszemu Mass Effectowi i Dragon Age'owi chociażby. A następnie zerknij na ich sequele. Widać w którą stronę idą producenci. Tak w stronę robienia gier na konsole, przyznaję Ci rację. I tak, wiem że instalowanie sterowników, dbanie o sprzęt i jego stan niektórych (a w zasadzie większość) przerasta.
I to też widać po grach. Producenci srają w gacie, żeby gracze (w domyśle największa grupa odbiorców, czyli konsolowcy) kupili jak najwięcej, jednocześnie dostając produkt, który nie sprawi, że zbytnio się wysilą przy rozrywce.
Nie mówię, że to złe, bo to też ma swoje plusy. Przychodzisz po pracy, chcesz pograć maksymalnie godzinkę w coś co nie wymaga zbytnio myślenia. Taki jest dzisiaj trend jaki narzuciło granie na konsoli.
Ale to trochę jak z kinematografią. Kino ma swoją złotą erę za sobą. Ja uważam, że podobnie już jest z grami. Teraz to już jest czysty biznes.
Między innymi dlatego wiele osób moczy gacie, gdy jacyś zapaleńcy szukają środków na Kickstarterze, bo chcą zrobić coś oldschoolowego i z sercem, coś jak za starych dobrych czasów. I nie okłamujmy się. Takie rzeczy oglądamy tylko w przypadku gier PC. Na konsoli nie możesz nawet zainstalować swojego oprogramowania, bo Ci zbanują konto (znane przypadki z PS3).
-
Rządzą i to widać, bo wszystko co wpierw było made for PC trzymało poziom. Nie wierzysz? To przyjrzyj się pierwszemu Mass Effectowi
Data wydania
Xbox 360
PL: 20 listopada 2007
Am.Płn.: 20 listopada 2007
EU: 20 listopada 2007
AUS: 22 listopada 2007
Microsoft Windows
PL: 12 lipca 2008
Am.Płn.: 26 maja 2008
EU: 6 czerwca 2008
Dragon Age'owi chociażby. A następnie zerknij na ich sequele
Dwójka jest jaka jest, bo była robiona w niecały rok.
-
Uncharted, God of War, Gran Turismo, Forza Motorsport, Gears of War, Final Fantasy, Wipeout, Dust 514, Killzone, inFamous, Motorstorm, Metal Gear Solid i cała masa innych tytułów dostępnych tylko na konsolach - te tytuły też były lepsze najpierw na PC ? Jeden woli nieskomplikowaną rozrywkę, a inny "kosmicznego Excela". Po ciężkich 10 czy czasem 12 godz w pracy nie mam ochoty podziwiać ściany tekstu w EVE. Wolę włączyć coś bardziej odstresowującego i pewnie miliony innych ludzi są podobnego zdania.
Co do Mass Effect - ani to dobra strzelanka ani dobry RPG. To, że gra ma fabułę i wybór opcji dialogowych nie czyni z niej RPGa. Jedynka była świetna właśnie przez fabułę, ale reszta leżała, dwójka to tępa strzelanka z beznadziejnym wątkiem głównym, który w ogóle mnie nie zainteresował, oraz świetnymi misjami pobocznymi, trójka jest już spoko, ale za dużo patosu, za dużo tępego strzelania za mało RPG. Jedynie uniwersum w tej serii jest świetne więc nie wiem dlaczego akurat tę grę przytoczyłeś jako przykład. Jaranie się Mass Effectem jest dla mnie tak samo dziwne jak jaranie się starymi NFSami (Underground 1 i 2) - zwykłe średniaki z fajnym tuningiem. A co do upraszczania - popatrz jak zmieniło się Diablo, które jest przecież tylko na PC. W Trójce nawet nie ma przydziału punktów do statystyk.
Z gier na PC czekam na Company of Heroes 2 i... w sumie tyle. nic więcej na tej platformie mnie nie ciekawi czego nie miałbym na konsoli. Może jeszcze kolejny Wiedźmin, ale ten również pojawi się na konsoli więc się nie liczy.
-
Data wydania
Xbox 360
PL: 20 listopada 2007
Am.Płn.: 20 listopada 2007
EU: 20 listopada 2007
AUS: 22 listopada 2007
Microsoft Windows
PL: 12 lipca 2008
Am.Płn.: 26 maja 2008
EU: 6 czerwca 2008
Dwójka jest jaka jest, bo była robiona w niecały rok.
Prawda. Prawdą też jest, że na PC była pozbawiona większości błędów z Xboxa. Zresztą to nie pierwsza gra, której port był lepszy na PC.
Uncharted, God of War, Gran Turismo, Forza Motorsport, Gears of War, Final Fantasy, Wipeout, Dust 514, Killzone, inFamous, Motorstorm, Metal Gear Solid i cała masa innych tytułów dostępnych tylko na konsolach - te tytuły też były lepsze najpierw na PC ? Jeden woli nieskomplikowaną rozrywkę, a inny "kosmicznego Excela". Po ciężkich 10 czy czasem 12 godz w pracy nie mam ochoty podziwiać ściany tekstu w EVE. Wolę włączyć coś bardziej odstresowującego i pewnie miliony innych ludzi są podobnego zdania.
Uncharted - zerżnięta fabuła z serialu Firefly wymieszana z światem Indiany Jonesa. GoW - dwójka ma fabułę na jeden wieczór, chodź ogólnie jest to dobra seria. Forza i GT są świetne, ale wkurza mnie fakt, że GT jest reklamowane jako realistyczny symulator (hasło z pudełka gry, tam jest chyba nawet napisane, że to najbardziej realistyczny symulator), a do takiego rFactora ma lata świetlne. GoW jest delikatnie mówiąc przereklamowany. Dust 514 dopiero raczkuje tak naprawdę, muszą nad nim jeszcze trochę popracować. Killzone również jest przereklamowany jak diabli, to jest zwykły CoD z inną fabułą. Infamous jest fajny. MGS też jest świetny, ale rzygać mi się chce gdy widzę japoński patetyzm - żołnierze ociągający się z strzelaniem do siebie, bo przed walką muszą rozgrzebać swoją tragiczną przeszłość, wygłosić wyniosły monolog, Snake wiecznie nie uważający się za bohatera itp. Jeśli chodzi o MGS czasami naprawdę wolałbym, żeby zrobili go Amerykańcy :D.
Co do Diablo to ja się nie dziwię, że zostało tak uproszczone (zresztą już w trakcie prac nad wersją PC pojawiały się pogłoski o konsolowych portach). Napisałem przecież, że producenci idą ścieżką "bezproblemowego" grania - siadaj i klikaj. Wcale nie inaczej jest na PC.
Tylko mi chodzi o to, że na PC powstają czasami gry, które - na szczęście - odchodzą od tego trendu :).
-
To ja mogę napisać, że wszystkie gry z PC są przereklamowane, może być ?
Porównania rFactor do GT5 ? Dżizas :P PCtowy sim wygrywa tylko i wyłącznie większym realizmem, co niekoniecznie przekłada się na fun z gry. W jakiej innej ścigałce masz ponad 1000 samochodów ?
Co do MGSa - ja go właśnie za to uwielbiam. Jest inny niż amerykańskie gówna, kopiujące pomysły innych na potęgę i jadące na schematach. Ja np wolę japoński patetyzm niż 4 bezmózgich koksów zarzynających piłami swoich przeciwników w Gears of War. Między innymi dlatego wybrałem EVE Online, a nie np WoW, bo lubię oryginalność i świeże podejście do tematu, nawet jeśli nie wszystko mi odpowiada. W zachodnich produkcjach trudno znaleźć takie gry a już najgorsze jest - komputerowe RPG = smoki, elfy, krasnoludy i w kółko to samo, ten sam schemat. Jest tylko kilka świetnych wyjątków potwierdzających regułę np Planescape: Torment.
Ogólnie obecna generacja konsol jest najsłabsza w historii. Totalny casual, w chuj DLC, a co druga gra to strzelanka. Są też perełki jak np Journey lub Flower.
-
To ja mogę napisać, że wszystkie gry z PC są przereklamowane, może być ?
A zabronię Ci czegoś :P?
Porównania rFactor do GT5 ? Dżizas :P PCtowy sim wygrywa tylko i wyłącznie większym realizmem, co niekoniecznie przekłada się na fun z gry. W jakiej innej ścigałce masz ponad 1000 samochodów ?
Rfactor opiera się głównie na modach, więc stworzenie 1000 samochodów to przy odpowiednio wielkim community to by była tylko kwestia czasu. Ale to tak na marginesie, bo nie o to mi chodziło (zresztą niektóre samochody ewidentnie odstają jakością wykonania od reszty). Chodziło mi o to, że producenci wyrazie chcieliby, żeby to był sim z prawdziwego zdarzenia :P. To znaczy, takie wrażenie odniosłem czytając przechwałki na opakowaniu gry. No a jakby nie było nim nie jest.
Co do MGSa - ja go właśnie za to uwielbiam. Jest inny niż amerykańskie gówna, kopiujące pomysły innych na potęgę i jadące na schematach. Ja np wolę japoński patetyzm niż 4 bezmózgich koksów zarzynających piłami swoich przeciwników w Gears of War. Między innymi dlatego wybrałem EVE Online, a nie np WoW, bo lubię oryginalność i świeże podejście do tematu, nawet jeśli nie wszystko mi odpowiada. W zachodnich produkcjach trudno znaleźć takie gry a już najgorsze jest - komputerowe RPG = smoki, elfy, krasnoludy i w kółko to samo, ten sam schemat. Jest tylko kilka świetnych wyjątków potwierdzających regułę np Planescape: Torment.
I nie wkurwia Cię to, że czasem bohaterowie zachowują się jak Power Rengersi :D?
Ogólnie obecna generacja konsol jest najsłabsza w historii. Totalny casual, w chuj DLC, a co druga gra to strzelanka. Są też perełki jak np Journey lub Flower.
So true.
-
[...]świetnych wyjątków potwierdzających regułę[...]
Większej bzdury dawno nie czytałem. Jak niby wyjątek ma potwierdzać regułę? Zupełny brak logiki. Debilizm. Powtarzanie pustych frazesów. Szkoda słów. :(
-
Większej bzdury dawno nie czytałem. Jak niby wyjątek ma potwierdzać regułę? Zupełny brak logiki. Debilizm. Powtarzanie pustych frazesów. Szkoda słów. :(
W takim razie zmarnowałeś te kilkanaście słów pisząc swojego posta. Zupełny brak logiki :P
@Yavax Zavro
Czasem działa na nerwy, bo to totalny kicz, ale ma to swój urok, tak jak z pozoru kiczowate filmy Tarantino czy Rodrigueza tyle, że w innym, japońskim, stylu. Gdyby MGSa robili Amerykanie na pewno nie byłby tym czym jest teraz. Popatrz choćby na Splinter Cella. Niby podobny gatunek, ale to już nie to samo.
-
Ja np wolę japoński patetyzm niż 4 bezmózgich koksów zarzynających piłami swoich przeciwników w Gears of War.
Człowieku, ty masz jakieś powalone postrzeganie rzeczywistości ??? GoW jest rozpierduchą na ekranie; krwawą jatką, gdzie o wiele bardziej polegasz na wyuczonych reakcjach niż na taktycznym myśleniu. Funkcja tej gry jest taka, że po ciężkim dniu wyładowujesz nerwy pompując do przeciwników gnasherem i sadząc soczyste headshoty, zamiast czepiać się żony o pierdoły i prowokować kłótnie w domu.
-
Człowieku, ty masz jakieś powalone postrzeganie rzeczywistości ??? GoW jest rozpierduchą na ekranie; krwawą jatką, gdzie o wiele bardziej polegasz na wyuczonych reakcjach niż na taktycznym myśleniu. Funkcja tej gry jest taka, że po ciężkim dniu wyładowujesz nerwy pompując do przeciwników gnasherem i sadząc soczyste headshoty, zamiast czepiać się żony o pierdoły i prowokować kłótnie w domu.
Współczuję Twojej żonie/dziewczynie o ile taką w ogóle posiadasz. Aż strach pomyśleć co się będzie działo jak Ci kiedyś konsola padnie a wrócisz zdenerwowany do domu... ???
Jak to dobrze że mamy już konsole bo widać czarno na białym że bez nich liczba zjebów z bejsbolami na ulicach byłaby jeszcze wyższa. :o
A postrzeganie rzeczywistości faktycznie masz POWALONE.
-
Współczuję Twojej żonie/dziewczynie o ile taką w ogóle posiadasz. Aż strach pomyśleć co się będzie działo jak Ci kiedyś konsola padnie a wrócisz zdenerwowany do domu... ???
Jak to dobrze że mamy już konsole bo widać czarno na białym że bez nich liczba zjebów z bejsbolami na ulicach byłaby jeszcze wyższa. :o
A postrzeganie rzeczywistości faktycznie masz POWALONE.
No wiesz, gdyby nie konsola, to już dawno wymordowałbym całą rodzinę. Na wszelki wypadek w zanadrzu mam PS3, jakby xpudło padło.
-
Filmik z czasów gdy myślałem że SWTOR ma end-game;p
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=dHbnsgabHus[/youtube]
IX Kohorta