Tyle możliwości, a Ty się chłopie tak męczysz? Może masochistą jesteś?
Hehe, masochistą nie jestem.
Jeżeli jest mi tu dobrze w moim małym świecie- rodzina, praca to nie mam powodu do wyjazdu. To, że uważam ten kraj za porąbany jest powiązane z mentalnością niektórych rodaków i polityką. Jeżeli nie miałbym pracy, mieszkania i brak perspektyw na powyższe to próbowałbym gdzie indziej. Ale dopóki nie dzieje się nic co wpływa znacząco negatywnie na moje i mojej rodziny życie to nie widzę powodów do wyjazdu.
Jeżeli ktoś poruszy temat emerytur i opieki zdrowotnej to nie liczę na powyższe bez wkładu własnych środków. Taka prawda, ale można sobie z tym poradzić odkładając pieniądze i inwestując w prywatne ośrodki.
To są chyba jedne z najmądrzejszych słów jakie padły w tym wątku.
I tu Was popieram.
Wracając do tematu, nie chcę być zmuszany przez jakikolwiek Rząd do walki za jakikolwiek kraj gdyż się z tym nie utożsamiam. Uważam, że zawsze jest wyjście np. wyjeżdżając z zagrożonego terenu. Za bardzo sobie cenie życie, żeby je oddawać dla porąbanych ideii. I tak jak ktoś już wcześniej napisał, nie interesuje mnie flaga pod jaką będę żył tylko żebym mógł w spokoju żyć.
A to, że chcą zrobić z rezerwy wojsko to mam sceptyczne uczucie. Jak takie osoby mają poradzić sobie w walce. To nie poligon gdzie strzelasz do tarcz i masz w dupie bo jest małe prawdopodobieństwo otrzymania kulki w łeb. Siła fizyczna, wytrzymałość, psychika odporna na warunki wojenne to są cechy prawdziwego żołnierza. Jeżeli chce się zrobić z cywili wojsko to zrobi się z nich tylko mięso armatnie licząc z rachunku prawdopodobieństwa, że im więcej wojska tym więcej się uda zabić przeciwników.
Pozdrawiam