CISPA przegłosowane.

[Goomich]

Net z kobietami nie dyskutuje się o polityce z zasady

[Net]

Popatrz się jeszcze na cyferki, w 2010 Andy'ego Love głosowało 53%, z 63% które głosowało. To znaczy że jakieś 2/3 ludzi tam nie ma swojego przedstawiciela.

Te 63% glosujacych jest realnie najlepszym wyznacznikiem opinii 100% uprawnionych do glosowania. Nie poszli glosowac. Deal with it.

Otrzymane 53% to wynik jakiego zyczylby sobie KAZDY polityk. Np. gdy jest trzech czy siedmiu kandydatow to 53% jest przygniatajaca wiekszoscia

Dodatkowo, jak ktos otrzymuje 53% to jest malo prawdopodobne ze jest ostatnim na kogo chcialaby glosowac wiekszosc z reszty nie oddajacych na niego glosu, jest dla nich kandydatem nr 2 lub 3. Wiec jednak jest reprezentatntem wiekszosci.

A np. 90% glosujacych nie chce kandydata, ktory uzyskal wynik 10%. I to jest wlasnie wielki plus demokracji.

Tak wiec twoj czarno-bialy tok rozumowania ma sie nijako do rzeczywistosci zarowno polskiej jak i angielskiej. Bo idealnych systemow nie ma, sa tylko systemy lepsze, takie sobie, gorsze i calkiem do dupy. Podoba ci sie obecnie istniejacy w Polsce ?

Np.: w Polsce do Sejmu i Senatu wchodza osoby, ktore wybral aktualny zarzadca partii. I oni nie reprezentuja spraw lokalnych ani zadnych innych (np. gospodarki czy spraw spolecznych). Bo nie musza ! A nawet jest to dla nich (osobiscie) szkodliwe ! Systemowe usankcjonowanie prywaty poslow   Wazna jest tylko reelekcji, o ktorej decyduje prezes - wiec musza lizac dupe prezesowi, zeby ich dobrze ustawil. To jest 0%, !ZERO!, reprezentacji wyborcow !  Nawet nie 33,3%, ktore wyliczyles Nawet zadne lobby nie jest reprezentowane poprzez wybory w naszym kraju Ale lobby znajda sobie dojscia...

Obecnie jest wazne jedynie posluszenstwo. Widziales moze ostatnio zdjecia poslow stojacych w rzadku przed Tuskiem ? To jest po prostu ponizajace... Wygladalo jak zbiorka dzieci na podworku... Na pewno nie jak spotkanie ludzi reprezentujacych cokolwiek. Jak spotkanie nie-calkiem-powaznych chlopczykow w garniturach...

Takze zadnych pogladow ani wiedzy nie trzeba posiadac aby byc "wysoko na liscie". Przed ostatnimi wyborami rozmawialem z ubiegajacym sie o reelekcje z ramienia PO - prezentowal KOMPLETNY BRAK zarowno WIEDZY JAK I OSOBISTYCH POGLADOW ! Chrzanic czy jego poglady byly/mogly byc takie jak moje czy inne !  On ich NIE MIAL !  Bo jakas tam "dyscyplinka" zmusilaby go z latwoscia do glosowania na jakikolwiek temat w jakikolwiek sposob ! I obecnie w Sejmie i Senacie sa chmary takich zaczadzonych, nie majacych wlasnego zdania "buttonow"...

Uwazasz system to umozliwiajacy za dobry ??


A co do tematu watku: internet duzo zmienil. Np. telekomunikacje - niedlugo po wykreceniu numeru nie bedziemy mieli zestawianego polaczenia tylko beda poszatkowane pakiety danych glosowych. Bedzie nam polaczenia zrywalo   Taka globalna siec wymaga zmiany podejscia do bezpieczenstwa. Bo rzad(y) mus(i/za) miec nadzor nad wszystkimi sferami poczynan swoich obywateli A przynajmniej mozliwosc znalezienia osobnikow aspolecznych. Ile tej kontroli jest za duzo to ustalaja politycy ustalajacy prawo. Wazne aby ich dobrze wybierac. Najlepiej nie karanych przez system za posiadanie wlasnego zdania...

[MGGG]

Takze zadnych pogladow ani wiedzy nie trzeba posiadac aby byc "wysoko na liscie". Przed ostatnimi wyborami rozmawialem z ubiegajacym sie o reelekcje z ramienia PO - prezentowal KOMPLETNY BRAK zarowno WIEDZY JAK I OSOBISTYCH POGLADOW ! Chrzanic czy jego poglady byly/mogly byc takie jak moje czy inne !  On ich NIE MIAL !  Bo jakas tam "dyscyplinka" zmusilaby go z latwoscia do glosowania na jakikolwiek temat w jakikolwiek sposob ! I obecnie w Sejmie i Senacie sa chmary takich zaczadzonych, nie majacych wlasnego zdania "buttonow"...

I dlatego Gowin został kilka dni temu po raz 556 ostrzeżony przez Tuska za nie po linii partii wypowiedzi, a nie wykopany na leb i szyje. Tym razem w sprawie zarodków. I dlatego nie udało się przepchnąć ustaw o związkach partnerskich. Można tak wymieniać i wymieniać.

W polityce jak w życiu. By być kimś, trzeba najpierw coś sobą reprezentować. Zera muszą nosić teczki, potakiwać i robić laskę. Każdy z Was może sprawdzić kim jest. Wybory do Senatu czy na wojta, burmistrza są "jednomandatowe". Do samorządu gminnego możę się dostać kazdy. Startujcie. W własnego doświadczenia wiem, ze bardzo ciekawe doświadczenie i otwiera oczy na wiele rzeczy. Od narzekanie swiat sie sam nie zmieni.

Wprowadzenie jednomandatowych okregow wyborczych zabiloby Polskę. Ludzie glosuja na partie, malo kogo obchodzi na kogo dokladnie.
Opozycja moze malo, a hamulcowym jest system koalicyjny. Tusk to nie Lukaszenko. Jak przycisnie za mocno srubę, to bedzie rzadzil Belkorzadem, a nie rzadem.

I na koniec nieśmietelny Churchill: stwier­dzo­no, że de­mok­racja jest naj­gor­szą formą rządu, jeśli nie liczyć wszys­tkich in­nych form, których próbo­wano od cza­su do czasu.

[FITTIpalti]

A jeśli chodzi o CISPA wielu ludzi powiązało zamachy w bostonie z tą że właśnie ustawą.
Tu jest stronka z paroma zdjęciami z tego zamachu :
http://imgur.com/a/Nx8EU

[Goomich]

Otrzymane 53% to wynik jakiego zyczylby sobie KAZDY polityk. Np. gdy jest trzech czy siedmiu kandydatow to 53% jest przygniatajaca wiekszoscia

Ale zauważyłeś, że z każdej partii występuje tam tylko po jednym kandydacie?

Dodatkowo, jak ktos otrzymuje 53% to jest malo prawdopodobne ze jest ostatnim na kogo chcialaby glosowac wiekszosc z reszty nie oddajacych na niego glosu, jest dla nich kandydatem nr 2 lub 3. Wiec jednak jest reprezentatntem wiekszosci.

Ale zauważyłeś, że z każdej partii występuje tam tylko po jednym kandydacie?

A np. 90% glosujacych nie chce kandydata, ktory uzyskal wynik 10%. I to jest wlasnie wielki plus demokracji.

To są właśnie ci, którzy sparzyli się na dotychczasowych kandydatach i chcieliby nowych.
Albo ich rodzina.

Tak wiec twoj czarno-bialy tok rozumowania ma sie nijako do rzeczywistosci zarowno polskiej jak i angielskiej. Bo idealnych systemow nie ma, sa tylko systemy lepsze, takie sobie, gorsze i calkiem do dupy. Podoba ci sie obecnie istniejacy w Polsce?

A co to ma do tego, że ten który proponujecie jest kompletnie do dupy?

Np.: w Polsce do Sejmu i Senatu wchodza osoby, ktore wybral aktualny zarzadca partii. I oni nie reprezentuja spraw lokalnych ani zadnych innych (np. gospodarki czy spraw spolecznych). Bo nie musza ! A nawet jest to dla nich (osobiscie) szkodliwe ! Systemowe usankcjonowanie prywaty poslow   Wazna jest tylko reelekcji, o ktorej decyduje prezes - wiec musza lizac dupe prezesowi, zeby ich dobrze ustawil. To jest 0%, !ZERO!, reprezentacji wyborcow !  Nawet nie 33,3%, ktore wyliczyles Nawet zadne lobby nie jest reprezentowane poprzez wybory w naszym kraju Ale lobby znajda sobie dojscia...

A kogo reprezentują kandydaci, którzy nie mają żadnej konkurencji?

Obecnie jest wazne jedynie posluszenstwo. Widziales moze ostatnio zdjecia poslow stojacych w rzadku przed Tuskiem ? To jest po prostu ponizajace... Wygladalo jak zbiorka dzieci na podworku... Na pewno nie jak spotkanie ludzi reprezentujacych cokolwiek. Jak spotkanie nie-calkiem-powaznych chlopczykow w garniturach...

Nie, nie widziałem. Pokaż.

Przed ostatnimi wyborami rozmawialem z ubiegajacym sie o reelekcje z ramienia PO - prezentowal KOMPLETNY BRAK zarowno WIEDZY JAK I OSOBISTYCH POGLADOW ! Chrzanic czy jego poglady byly/mogly byc takie jak moje czy inne !  On ich NIE MIAL !  Bo jakas tam "dyscyplinka" zmusilaby go z latwoscia do glosowania na jakikolwiek temat w jakikolwiek sposob ! I obecnie w Sejmie i Senacie sa chmary takich zaczadzonych, nie majacych wlasnego zdania "buttonow"...

Za to w systemie angielskim miałbyś do wyboru tego posła, albo posła z PIS, albo posła z PSL, albo posła od Palikota, albo posła z SLD... Przy czym i tak zawsze wygrywa twój rozmówca, bo okręg akurat jest POsowski.
U nas przynajmniej masz jeszcze kilku innych do wyboru.

Takze zadnych pogladow ani wiedzy nie trzeba posiadac aby byc "wysoko na liscie".

A teraz, jakie poglądy i wiedzę ma kandydat, który jest jedyny na liście (czyli nr 1, wyżej już się nie da)?

Uwazasz system to umozliwiajacy za dobry ??

Lepszy taki, niż ten w którym jedynym sposobem wymiany posła jest śmierć albo emerytura.