Eve-Centrala
Eve Online => Przedpokój => Wątek zaczęty przez: Zolthar w Kwiecień 04, 2006, 14:03:50
-
- portret bohatera: (http://www.ravetech.org/forum/images/avatars/47608452543710953621d4.jpg)
- nickname: Zoltharpl
- nacja: Amarr
- korporacja: RAVE Technologies
- data "urodzenia": Wrzesie? 2005
- biografia: Za d?uga
- dodatkowy komentarz: Jeste? piratem ? Trudno co zrobi?, musisz zgin??........ Jeste? fighterem ? Dobrze, ja te?, b?dzie GF
-
Heh, jaka? moda ostatnio na tych "antypiratów"...
Tylko ma?e takie pytanie... Kto wg Ciebie/was jest piratem?
Jak?? definicj? poprosz?.
8) 8) 8)
-
Ja to widze tak:
Pirat to taki ktos, kto dla lupow poluje na indyki, minerow i slabsze grupki bojowe, szczegolniej w empire, dla zysku.
Jesli robi to dla zabawy nie dla zysku, to jest to psychopata, a nie pirat.
Jesli robi to dla idei, to jest to terrorysta.
Ktos kto poluje na takowych w ramach zlecen, to korsarz.
Ktos kto poluje na jednostki bojowe w ramach zlecen to najemnik.
Ktos kto poluje na wszystko na terenie swojego alliancu (lub terenie-swojego-alliancu-wannabe) to wojak.
-
Ja to widze tak:
Pirat to taki ktos, kto dla lupow poluje na indyki, minerow i slabsze grupki bojowe, szczegolniej w empire, dla zysku.
Raczej tchórz lub kretyn IMO... :) Chyba, ?e w ramach wojny :)
Jesli robi to dla zabawy nie dla zysku, to jest to psychopata, a nie pirat.
Ja wiem czy psychopata? Specyficzne poj?cie zabawy... Ale fakt, niefajne...
Jesli robi to dla idei, to jest to terrorysta.
A s? tacy? :lol:
Ktos kto poluje na takowych w ramach zlecen, to korsarz.
Ktos kto poluje na jednostki bojowe w ramach zlecen to najemnik.
W obu wypadkach IMO najemnik... Korsarz to ten co raczej dla idei :)
Ktos kto poluje na wszystko na terenie swojego alliancu (lub terenie-swojego-alliancu-wannabe) to wojak.
:D
W tych pierwszych dwóch wypadkach faktycznie, mo?na by? anty"piratem" (w cudzys?owiu bo okre?lenie pirat dla takich ludzi to razcej za du?y komplement). Tylko z polowaniem na nich jest problem ma?y... Bo gdy takiego zaatakujesz to z punktu widzenia Concordu to Ty jeste? piratem...
Ot, taka zagwozdka i haczyk w ca?ym tym piraceniu :)
-
Jeste? piratem ? Trudno co zrobi?, musisz zgin??........
eee? ze co?
-
hehehe nastepny nawiedzony
a jak zdefiniujesz podowanie podowanie dla samej przyjemnosci podowania??
oj niedoczytalem,
hehe psychopata powiadasz ... lol
-
I`m A PIWATE and I`m PROUD !!
KILL ME PLEASE
-
Klo... Co innego podowanie dla zabawy, a co innego podowanie noobow i careberow w imperium :) szczegolnie kiedy nie wiedza co sie dzieje i probuja zarobic te pare pierwszych iskow...
:twisted: :twisted: :twisted:
-
Pirat to taki ktos, kto dla lupow poluje na indyki, minerow i slabsze grupki bojowe, szczegolniej w empire, dla zysku.
Thats me
Jesli robi to dla zabawy nie dla zysku, to jest to psychopata, a nie pirat.
THATS ME !!!!!
Jesli robi to dla idei, to jest to terrorysta.
call me osama bin MEDAL
Ktos kto poluje na takowych w ramach zlecen, to korsarz.
been there.... done that
Ktos kto poluje na jednostki bojowe w ramach zlecen to najemnik.
Ktos kto poluje na wszystko na terenie swojego alliancu (lub terenie-swojego-alliancu-wannabe) to wojak.
Life aint perfect
I <3 Pi3Rat
-
Xartias 4tl
killing is fun !
nie podoba sie to %^$&%* nie lataj :P
-
Hehe... ja poczulem sie troche jak "pirat", jak w czasie naszej ostatniej wojny z GOOnsami, w ciagu 2 dni 5 razy tego samego noob'a spodowalem :P
Zal mi sie chlopaka zrobilo i nawet mu chyba z 1M przelalem :P
PS: Witaj Zoltharpl
-
hehehe nastepny nawiedzony
Hehehe LOL ofkors tak samo jak wy ROTFL
-
to co jakas ustawka
mam wziac freje tl1 ?
czy moze cos z moej kolekcji narzedzi zniszczenia?
-
Xartias 4tl
killing is fun !
nie podoba sie to %^$&%* nie lataj :P
E, co za fun jest w zabiciu nooba, który pierwszy raz wydokowa? ze stacji w swoim pot??nym Velatorze? :lol: :lol: :lol:
No, chyba, ?e to Goon... :) ;)
:twisted: :twisted: :twisted:
Fun to jest jak ofiara przynajmniej usi?uje si? broni? :)
-
jak n00b ship w 0.0 = szpieg
n00b ship w 0.5-0.2 = szpieg
n00b ship 1.0-5.0 nic nie moge zrobic
wiec fun !
-
jak n00b ship w 0.0 = szpieg
n00b ship w 0.5-0.2 = szpieg
n00b ship 1.0-5.0 nic nie moge zrobic
wiec fun !
Hehe... To si? nazywa przyk?ad daleko posuni?tej paranoi :) :) :) :) :)
W 0.0 zgodz? si?... w 0.1, 0.2... te?... Ale zda?aj? si? odwa?ni/g?upi(?) co si? zapuszczaj? w low sec... Ale wtedy te? takiego kill... ?eby si? nauczy?... Chocia? czasem standa szkoda na ?osi :)
-
Ja to widze tak:
Pirat to taki ktos, kto dla lupow poluje na indyki, minerow i slabsze grupki bojowe, szczegolniej w empire, dla zysku.
Raczej tchórz lub kretyn IMO... :) Chyba, ?e w ramach wojny :)
Hmm, no dobra, czemu kretyn? Dochod wydaje sie przyzwoity.
Zalozmy trase ktora dziennie lata jakies 50 haulerow. Przecietny ma ladunek za 20 milionow. Przecietnie polowe udaje sie zebrac.
Czesc placi tez okup za uratowanie implantow a nawet statku. Czasem nawinie sie jakis misjonarz z modulami wartymi pare dodatkowych milionow. Wady - tak dobrych dla piraat miejsc jest ograniczona ilosc, zysk sie dzieli na zespol zapewniajacy szczelnosc blokady.
Inny scenariusz - lata sie po wybranym terenie, terroryzujac gornikow i zmuszajac do placenia okupu w zamian za zachowanie statku/jaja.
Co do tchorzostwa, to zasadniczo nie chodzi tu o heroizm, tylko o biznes.
Skoro ludzie ktorzy poluja na transporty dla zysku to nie piraci a idioci, to kim sa piraci i czym sie zajmuja? :)
Pirat - osoba, która napada w celu rabunkowym u?ywaj?c statku lub ?odzi. Piraci atakuj? zwykle inne statki, ale mog? równie? napada? cele nabrze?ne.
Jesli robi to dla zabawy nie dla zysku, to jest to psychopata, a nie pirat.
Ja wiem czy psychopata? Specyficzne poj?cie zabawy... Ale fakt, niefajne...
Psychopata z punktu widzenia wewnatrz-growego. Jako gracz moze byc zasadniczo zdrowa umyslowo i spolecznie przystosowana osoba, jednak jako postac, takie zachowanie jest psycho i socjopatyczne ;)
Jesli robi to dla idei, to jest to terrorysta.
A s? tacy? :lol:
Bywaja nooby minmatarskie, ktore leca do Amarr "szkodzic wrogowi". Jest to bardzo RPGowo klimatyczne, niestety raczej szybko im przechodzi, a co gorsza czesto ich akcje ofensywne ograniczaja sie do napisania w systemie Amarr na local "You all suck!!!" (Amarzy oburzaja sie wowczas i odpowiadaja "No we don't, that wuld be a sin" ;).
Jericho Fraction statutowo walczy z "Mnemetyczna niewola".
Blood Inquisition walczy ze wszystkimi na wybranych terenach w imie swoich uroczych wierzen. :)
Ktos kto poluje na takowych w ramach zlecen, to korsarz.
Ktos kto poluje na jednostki bojowe w ramach zlecen to najemnik.
W obu wypadkach IMO najemnik... Korsarz to ten co raczej dla idei :)
Najemnik jest pojeciem ogolniejszym.
Korsarz (ang. corsair, privateer) to pirat dzia?aj?cy na zlecenie w?adcy w czasie wojny lub pokoju, którego wynagrodzeniem by?a ca?o?? lub wi?kszo?? ?upów. Dzi?ki korsarzom w?adca móg? razi? flot? przeciwnika (równie? anonimowo), nie wydaj?c pieni?dzy ze skarbca na marynark? wojenn?..
Korsarstwo to jest piractwo z pewna doza szlachetnosci, tylko piractwo z pewna doza "plecow". Teoretycznie korsarze pracuja dla panstw, zadajac straty ich wrogom w zamian za wsparcie logistyczne i bezpieczny azyl. Przede wszystki przewaga korsarza nad okretem wlasnej marynarki jest taka, ze krol moze powiedziec "to nie my, to przypadkowi piraci, bardzo nam przykro, ale nie obrazajcie nas bezpodstawnym oskrazeniem.". A i celem korsarza nie jest walka "na froncie" a szkodzenie kupcom i statkom cywilnym wrogiego panstwa.
W przypadku Eve, prawdopodobnym mocodawca korsarza bedzie raczej kupiec lub gornik, ktorego irytuje konkurencja, a nie zadne panstwo.
Piraci ktorzy wspolpracuja z jakims alliancem lub korporacja puszczajac ich przez swoje blokady a koszac konkurencje, (ale ebz zadnych oficjalnych powiazan) lapia sie po czesci na korsarzy.
Ogolnie jednak, korsarstwo szczegolnie popularne nie jest, tam gdzie latam.
Ktos kto poluje na wszystko na terenie swojego alliancu (lub terenie-swojego-alliancu-wannabe) to wojak.
:D
W tych pierwszych dwóch wypadkach faktycznie, mo?na by? anty"piratem" (w cudzys?owiu bo okre?lenie pirat dla takich ludzi to razcej za du?y komplement). Tylko z polowaniem na nich jest problem ma?y... Bo gdy takiego zaatakujesz to z punktu widzenia Concordu to Ty jeste? piratem...
Ot, taka zagwozdka i haczyk w ca?ym tym piraceniu :)
No dobrze, ale skoro okreslenie pirata "pirat" to troche za duzy komplement, to kto to jest pirat? :)
-
Piraci to nie ble, korsarz lub bukanier to tak... a tak wogole to witam.
-
Hmm, no dobra, czemu kretyn? Dochod wydaje sie przyzwoity.
Ech... a spojrzyj na to z tej drugiej strony... Ja rozumiem walk? o terytoria, n?kanie przeciwnika itp... Ale dla mnie (podkre?lam - dla mnie) to zadna zabawa zestrzeli? komu? kompletnie nieznanemu i neutralnemu nie mog?cego si? broni? haula czy noobowi fregatk?...
to kto to jest pirat? :)
No i tego w?a?nie chcia?bym si? dowiedzie?
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
no to wyszlo ze jestem psychopata !
MEDAL... masz luke w rozumowaniu! n00bship w 0.1 mianowicie :P
-
ale sie dyskusja wywiaza?a
ja mam swoje zasady mianowicie
w 0,0 wszystko nie-niebieskie KOS
w low sec w wiekszosci tez ale staram sie ograniczas bo mi ss juz do hi-sec nie pozwala wracac
nie staram sie w tym doszukiwac jakiejs glembszej ideologi, poprostu jak ktos sie pcha do low-sec to powinien niec na uwadze mozliwosc bycia spodowanym
nie ma to jak zablakany retriverek na pasku albo enpecujacy dominix na 7*WSC
milego latania
Yarrr
w woli wyjasnienia ja nie jestem piratem brzycze sie przemoca moje hobby to mining
-
fackt Acan zapomnialem
-
Jak to jest, ?e ka?dy nawet najbardziej zatwardzia?y antypirat po 1.5 roku grania staje si? piratem... :D
Dlatego nie b?dzie dobrych antypirackich korpów bo nooby nie dadz? rady zaprawionym w pojach ex antypiratom :d
-
Ale przecie? walka w 0.0 to nie piractwo imo, piractwo to wlasnie napadanie s?abszych górników lataj?cych na misje czy co?. Walka mi?dzy korpami w 0.0 to po prostu walka...
-
Walka mi?dzy korpami w 0.0 to po prostu walka...
Dokladnie a podowanie neutrali to poprostu ochrona wlasnego terytorium lub zapobieganie potencjalnym akcjom szpiegowskim 8)
Takie jest tez moje zdanie a zabijanie kogos kto nie jest twoim wrogiem w empire to jest dla mnie piractwo 8)
-
Walka mi?dzy korpami w 0.0 to po prostu walka...
Dokladnie a podowanie neutrali to poprostu ochrona wlasnego terytorium lub zapobieganie potencjalnym akcjom szpiegowskim 8)
Takie jest tez moje zdanie a zabijanie kogos kto nie jest twoim wrogiem w empire to jest dla mnie piractwo 8)
To jest piractwo jesli jest robione dla zysku, lub lajdactwo jesli z innych powodow ;)
-
OFFTOPIC
Geez ludzie sie nauczcie ;)
0.0 to teren PVP. Taka jest mechanika gry. Jezeli CCP pozwolilo na bezkarne strzelanie miedzy graczami na tych terenach to nie ma co filozofowac czy to jest zle czy dobre. Jezeli jakis alliance kladzie ladne pieniadze i wysilki na utrzymanie kawalka 0.0 nazywajac to to swoim domem, to ja mu sie wcale nie dziwie ze nie lubi jak jakis n00b wpada, zbiera co dobre i wypada. Panstwo tez nie lubi jak sie podatkow nie placi.
Low sec empire. Podobnie jak w 0.0... w ograniczonym stopniu jest tu przez MECHANIKE gry dozwolone strzelanie jeden do drugiego. Tez nie ma co filozofowac.
Do low sec/0.0 sie lata na swoja wlasna odpowiedzialnosc, nikt tu dzieckiem nie jest. Jezeli nie umiesz sie zachowac, przechytrzyc pirata wykorzystujac ta sama MECHANIKE gry... to nie lec do jasnej cholery.. albo lec i nie placz ze ci statek zdjeli. Nad inteligencja "piratow" tez sie nie ma co rozwodzic... a juz napewno ich celem nie jest zrujnowanie tego i tego konkretnego pilota... akurat nie udalo ci sie nawiac to cie ktos tam pacnal. ups. Tylko gdzie tu sens szukania przyczyn tego gdzieindziej niz we wlasnym postepowaniu?:) Glupi pirat mnie spodowal... to sie trzeba bylo nie dac i nawiac. amen
ble zebralo mi sie na offtopicowe kazania :P
-
Jak to jest, ?e ka?dy nawet najbardziej zatwardzia?y antypirat po 1.5 roku grania staje si? piratem... :D
Dlatego nie b?dzie dobrych antypirackich korpów bo nooby nie dadz? rady zaprawionym w pojach ex antypiratom :d
Wolf wiem ?e zaraz zostane zrugany za moje noobstwo ale sie nie zgodze, chocia?by patrz?c na nasz killboard by? mo?e nie bogaty ale znajduj? si? tam przypadki gdzie m?odsi gracze 1v1 pokonuj? starszych. Poza tym IMO granie teamem daje wi?cej radochy a jak wiadomo w kupie si?a :D :D :D
-
jak juz od dawien dawna wiadomo nie tylko SP sie licza :P
takze fit, doswiadczenie i troche mozgu.
-
Przypadki znajdziesz wsz?dzie, wystarczy ?e si? rzuci banda noobów na kilku do?wiadczonych, zawsze co? ustrzel?, cho? jakim kosztem?
Za piracenie nie bior? si? kolesie co to maj? 10 mln SP w Industry tylko w gunnery i nie jednego poda rozwalili, bo ci co to w stacjach siedz? i trenuj? nawet gunnery to nie potrafi? nic z tym zrobi?.
-
Wolfik masz racje ale sa sytuacje kiedo doswiadczony gracz nie ma szans np: jak przeskakujesz przez sg a tam banda 40+ goon'ow ( zergow ) kampi ale skille robia bardzo wielka roznice. Kilkakrotnie z amoich noobowych czasow zdarzylo mi sie podejmowac walke 1v1 z przeciwnikiem "teoretycznie" duzo gorszym statku i dostawalem po tylku az milo
-
No przecie? pisz? ?e przypadki si? zdarzaj? :) Nawet ?lepym g?skom przytrafi si? poru... o przepraszam, ziarno :D Poru... to psu :D
Jak kto? b?dzie mia? szcz??cie to rozklepie pó?rocznym chaem trzyletniego, nadal jednak uwa?am ?e to kwestia szcz??cia. I mówimy tu o do?wiadczonych graczach a nie lamkach co to graj? miesi?c na pó? roku (vide ja :D)
-
true true
-
Zolthar? Hmm czy my sie wczoraj nie spotkalismy w Empire?
-
A mo?liwe mo?liwe, lata?em tam troch? bo wojenka z Veritasami by?a ;)
Nast?pi?a ma?a zmiana pogl?dów :P troch? na odwyrtk? ale có?... EVE zmienia ludzi ;)
# nickname: Zoltharpl
# nacja: Amarr
# korporacja: Pink Bunnies
# data "urodzenia": Wrzesie? 2005
# biografia: Za d?uga
# dodatkowy komentarz: nie bo szkoda kolejnych duskusji ;)
-
A mo?liwe mo?liwe, lata?em tam troch? bo wojenka z Veritasami by?a ;)
Nast?pi?a ma?a zmiana pogl?dów :P troch? na odwyrtk? ale có?... EVE zmienia ludzi ;)
# nickname: Zoltharpl
# nacja: Amarr
# korporacja: Pink Bunnies
# data "urodzenia": Wrzesie? 2005
# biografia: Za d?uga
# dodatkowy komentarz: nie bo szkoda kolejnych duskusji ;)
Migracje wiosenne?
-
Hehe mo?e i tak :D Za?o?yli?my z kolegami w?asnego korpa, i troche nam si? zachcia?o piraci? :P