Eve-Centrala

Eve Online => Korporacje, Sojusze & Organizacje - dyskusje => Wątek zaczęty przez: yalien w Październik 29, 2010, 10:56:00

Tytuł: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: yalien w Październik 29, 2010, 10:56:00
Siemka SokoleOko,

Jasne ze splycam, szczegolnie ze kazda taktyka jest dobra jesli dziala. Jak napisalem nie chcialem byc zlosliwy. Generalnie to jest tak ze jako jeden z korpa kerbirow mamy tez troche fanu ganiaja za neutami.

Generalnie to ruskie rzadza w grze. Niestety my Polacy mamy cos takiego we krwi ze nie potrafimy wspoldzialac w ramach swojej nacji. Nie dotyczy to tylko EVE. Gram rowniez w WoW-a, Lotro, BC2 i wszedzie widze to samo. Prubujemy stworzyc polskie corpy/guildie. Na poczatku jest entuzjazm i ochota dzialania apozniej zaczyna sie whinowanie, podjazdy, niesnaski i wszystko sie powoli rozpada. Natomiast w miedzynarodowym gronie ucichamy (moze dlatego ze wielu ludzi ma problem z angielskim) i dostosowujemy sie do rozkazow....

Ze wzgledu na swoj zaawansowany wiek (4+) szukam raczej towarzystwa ludzi 2+, 3+. W takich przypadkach nawet my Polacy potrafimy patrzec na rzeczy z inej perspektywy i potrafimy w wiekszosci przyzpadkow zachowywac sie normalnie ...

Ot taka nasza przywara narodowa

[mod]Wydzielone z wątku AAA pod ostrzałem (http://www.eve-centrala.com.pl/forum/index.php?topic=8684.0). M.[/mod]
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Październik 29, 2010, 11:13:14
Ze względu na młodszy wiek (3+) nie widzę "wartości dodanej" w tworzeniu narodowych organizacji w świecie wirtualnym. To, że akurat teraz jestem w polskiej korporacji wynika tylko i wyłącznie z faktu, że z mojego punktu widzenia była to najlepszy wybór. Międzynarodowe organizacje mają zwykle fajny klimat ze względu na mieszanki kulturowe.

Nie ma co biadolić nad tym, że "Polska nie trzęsie Eve tak jak Rosjanie" ;)

Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: yalien w Październik 29, 2010, 11:36:09
hehehehe,

Tak myslalem ze masz okolo 3+. To mozna wyczuc czytajac twoje posty. Rabbit ma prawdopodobnie takze 3+.

Ale wracajac do meritum. nie biadole  ;D.  Ja rowniez widze wiecej pozytywow w miedzynarodowych organizacjach   ;D. Znam kolesia ktory jako moj qumpel dolaczyl ze mna w WoW do miedzynarodowej gildii nie znajac angielskiego... tlumaczylem mu wszystko online. Po 2 latach takiej gry qumpel rozumie 80% tego co do niego mowia i potrafi tez odpowiedziec. Nie jest to angielski literacki ale jest...  8).

A teraz zgodnie z tematem pytanko: AAA najgorsze ma za soba czy tez dalej rownia pochyla w dol? Jak popatrzec na mape polityczna to wielu sasiadow AAA tak sie wyraze urwalo swoj kawalek tortu z bylych terenow -A- ...

Wojna jakby przygasla, jesli sa bitki to jakies malutkie. Wczoraj raportowali tytka bodajze -A- w GE (ot mala sensacja na intelu).
Mimo przycichniecia dzialan wojennych wydaje mi sie ze nie mona mowic o ustaleniu sie konsensusu. Cos wisi w powietrzu...

Wczoraj slyszalem plotki ze kowen sie powoli rozsypuje ... TROL?
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: Mikker w Październik 29, 2010, 12:11:55
Wczoraj slyszalem plotki ze kowen sie powoli rozsypuje ... TROL?

Raczej to nastapila zmiana wart i zmiana wartosci.Praktycznie caly core covenu(lacznie z lidershipem fc etc) ktory walczyl z MASS , RA , Goonami i zdobywal eso albo nie gra albo opuscil szeregi covenu , zastapili ich mlodsi.Tak ja to odczuwam.99% ludzi we flotach c0venu to nowe nicki :)
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: Jonas w Październik 29, 2010, 12:30:17
C0venowi do rozpadów daleko. Na liczby we flotach nie narzekamy, FC są, cała reszta też działa jak należy. A bitki są, wystarczy na nasz kb zerknąć, a że nie epickie ze spadającymi supercapslami to już nie nasza wina, że wróg nie chce się postawić. :) A wojna trwa nadal.
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: CATfrcomCheshire w Październik 29, 2010, 12:43:32
Coven stoi na granicy rozpadu od kiedy tu sie znalazlem, a wlasciwie i wtedy trawlo to juz dosc dlugo, wlasciwie od poczatku jego istnienia. Primadonny szaleja, przechodza fazy od maniakalnej nadaktywnosci do biernej depresji, codzienne dramaty, nieporozumienia, klotnie o wraki... Ktos tam zapomnial wziasc psychotropow, ktos inny przechodzi faze przekwitania meskiego, do tego wciaz zwalczajace sie obozy Homoseksualny (liczniejszy, skupiony wokol pewnego korpa) z mniej licznym Homofobicznym, klotnie o krzyz, o anomalki, o to co kto powiedzial, i jak tamten mu odpowiedzial... Wyobrazcie sobie ok 200 Ksiezniczek w jednym palacu (+ alty) - kazda wymaga specjalnego traktowania, osobnego zaproszenia do floty, swojego wlasnego watku na forum, gdzie wylewa swoje przemyslenia...  Wlasciwie w kazdej chwili komus moze zylka peknac, i peka mniejwiecej co tydzien, tworzac Wielka Drame, ktora potem wszyscy zyja conajmniej dwa dni, albo i trzy. Wszyscy sie w tym plawia i przezywaja, iw tedy najczesciej zapominaja sie klocic miedzy soba - mniej sie tez kloca jak ktos nas atakuje, wtedy tez na chwile przestajemy sie klocic  :D Ktos kiedys nawet komiks zrobil na ten temat
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: Striker w Październik 29, 2010, 13:00:12
Cytuj
Raczej to nastapila zmiana wart i zmiana wartosci.Praktycznie caly core covenu(lacznie z lidershipem fc etc) ktory walczyl z MASS , RA , Goonami i zdobywal eso albo nie gra albo opuscil szeregi covenu , zastapili ich mlodsi.Tak ja to odczuwam.99% ludzi we flotach c0venu to nowe nicki


Wartości te same, zmiana wart natomiast rzeczywiscie nastąpiła. Co prawda GBT ostatnio odżyło i znowu dinozaury polują aktywnie w Stain ale czasami brakuje dawnej ekipy z PTF, ktora w wiekszosci juz praktycznie nie gra. Zreszta zmiana pokoleniowa to nie tylko jest widoczna w C0ven. Patrzac na kb PBN tez widze z 50-60% nowych twarzy ;)
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: MGGG w Październik 29, 2010, 13:12:12
Coven stoi na granicy rozpadu (ciach)

Twój opis pasuje do każdej polskiej organizacji w grze MMO. Przez ostatni ponad roku czasu miałem - z perspektywy czasu - watpliwa przyjemnosc szefowania takiemu tworowi w innej grze i to co napisales brzmi w 100 proc. znajomo.
Najgorszy problem narodowych organizacji massPvP i szeroko rekrutujacych jest taki, ze co kwartał połowa ludzi w nich powinna dostac kopa w dupe, a połowa z tych ktora pozostała zołtą kartkę, z ostrzezeniem ze za kwartal to oni dostana kopa jak nie wezma sie do roboty, czyli PvP miast uprawiania kapusty w misiolandii. Tylko, że skoro rekrutujemy tylko Polaków, to skąd ich wziąć? Bo przeciez nie ma ich w grze nieskonczonego zasobu. I w ten sposób zamiast gry nastawionej na jakosc, mamy dramy, emo jazdy i tolerowanie buraków, chamów i nieudaczników w imienie posiadania cyferek.

Troszke inaczej wyglada to w smallscale PvP, gdzie jak odstajesz od reszty, do dostajesz kopa w dupasa i najwyzej pare osob pomacha ci z sentymentu biala chusteczka ;)
Tytuł: Odp: AAA pod ostrzałem
Wiadomość wysłana przez: Mikker w Październik 29, 2010, 13:21:16
GBT nie odzyje az lazar nie przestnie sie uganiac za spodniczkami.Jedna dwie latajace osoby to nie caly korp.
Tomash jako CEO PTF - dla mnie to oznacza zgon PTF niestety ... korp w ktorym zaczynalem przygode w 0.0 i mam dobre wspomnienia z venal.
Aktywnoscia  jedynie Idea , LFN i VIDE trzymaja poziom reszta marginalnie sie udziela.

Nowych twarzy w pbn jest pod 60-70% jako ze doszlo sporo nowych i srednia codziennego gangu zrosla nam z 15 do 25 osob.

A co do wartosci w c0ven to jest temat zdeka sliski.Moze ich byc tyle ile jest/bylo korpow w c0ven i tyle ile bylo ceo/fc c0venowych tak samo tez i tyle ile jest ludzi w c0ven.Zmieniaja sie ciagle.Tak samo jest i w PBN.Nic nie jest stale :)

Edit : damn za dlugo pisalem.Mona jesli bedziesz laskaw przenies i ten post ;p
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Październik 29, 2010, 13:23:29
Wymiana pokoleniowa nie jest niczym złym, a raczej naturalnym.

Sztuką jest raczej widzieć w dzisiejszych "kotach" jutrzejszych "core-memberów" i pojutrzejszych liderów. To gwarantuje sprawność działania i uniezależnia organizację od "jednostek" (vide: Bobby Atlas)

Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: Striker w Październik 29, 2010, 13:32:02
Raczej naście a nie 1-2. GBT to korp starych dziadkow wiec oni nie potrzebuja przywodcy zeby sobie aktywnie postrzelac.  Zobaczymy ile sie ten trend utrzyma.

Co do wartosci, ich core sie nie zmienil. Latamy, strzelamy, efekty widac na kb. PVP z kontekstem politycznym. Części korpów wychodzi to lepiej, części gorzej. W tym wzgledzie nic sie nie zmienilo. 
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: Mikker w Październik 29, 2010, 13:37:41
PVP z kontekstem politycznym.
I widzisz .Tu sie mylisz.W c0ven naczelna wartoscia bylo napierdalac kogo sie da bez polityki.Byc w miare mozliwosci samowystarczalnym.Polityka to twoj konik czyli aktualnego lidera coven,a ogranizacje maja te tendencje ze przyjmuja wartosci liderow , prawda?

Edit : Pokaz mi link z wieksza iloscia GBT latajaca prosze , najlepiej jakis samodzielny gang.
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: Xeovar w Październik 29, 2010, 13:41:38
Twój opis pasuje do każdej polskiej organizacji w grze MMO. Przez ostatni ponad roku czasu miałem - z perspektywy czasu - watpliwa przyjemnosc szefowania takiemu tworowi w innej grze i to co napisales brzmi w 100 proc. znajomo.
Najgorszy problem narodowych organizacji massPvP i szeroko rekrutujacych jest taki, ze co kwartał połowa ludzi w nich powinna dostac kopa w dupe, a połowa z tych ktora pozostała zołtą kartkę, z ostrzezeniem ze za kwartal to oni dostana kopa jak nie wezma sie do roboty, czyli PvP miast uprawiania kapusty w misiolandii. Tylko, że skoro rekrutujemy tylko Polaków, to skąd ich wziąć? Bo przeciez nie ma ich w grze nieskonczonego zasobu. I w ten sposób zamiast gry nastawionej na jakosc, mamy dramy, emo jazdy i tolerowanie buraków, chamów i nieudaczników w imienie posiadania cyferek.

Troszke inaczej wyglada to w smallscale PvP, gdzie jak odstajesz od reszty, do dostajesz kopa w dupasa i najwyzej pare osob pomacha ci z sentymentu biala chusteczka ;)

QFT. Jedyne co pozostaje dodać, to to, że w anglojęzycznych nie jest jakoś zauważalnie lepiej - to co jest lepsze to to, że faktycznie łatwiej trzymać standard, bo "rynek" potencjalnych członków jest DUŻO większy. No i my Polacy mamy większe (choć IMO tylko troszeczkę) tendencje do napierdalania siebie nawzajem i robienia za księżniczki.

A C0ven się rozpada od kiedy go założyliśmy w 2007 :D Jak mawiał Nietzsche, co cie nie zabije uczyni cie silniejszym :) Co pewien czas jest zadarzenie który niesie ryzyko faila, czy to odchodzi ktoś bardzo ważny z punktu widzenia organizacji, czy korp, czy coś się sypie, itp itd.
Jedziemy na tygrysie, gra cały czas się toczy o to, jak długo ten tygrys będzie jeszcze biegł i to w dobrą stronę :)

Tutaj ciężko nie zazdrościć PBNowi tego że MOGĄ wymuszać pewne standardy, które w sojuszu kilkuset osobowym/wielokorpowym i do tego stricte polskim są praktycznie nie do wymuszenia (co z resztą było jednym z głównych powodów odejścia PBN z C0ven).
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: Striker w Październik 29, 2010, 13:43:20
Mikker rozumiem, że c0ven za czasów twojego ceowania nie prowadził polityki, nie miał blue listy, nie walczył z goonami, nie miał sova? Nie wyrywaj słów z kontekstu, dobrze wiesz o co mi chodzi bo rozmawialismy o tym n-razy. Jedni wolą PVP z kontekstem czyli lecisz bić tego kogos nie lubisz "bo cośtam", korzystając ze wszystkich mechanizmow jakie Eve oferuje, inni (piraci, czy teraz Wy) traktuja Eve bardziej jako CSa - wydok i strzelasz. Nie wazne do kogo i po co.

Edit: kb c0ven -> corp stats -> GBT active members.
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: akira akawa w Październik 29, 2010, 13:55:08
Coven stoi na granicy rozpadu od kiedy tu sie znalazlem, a wlasciwie i wtedy trawlo to juz dosc dlugo, wlasciwie od poczatku jego istnienia. Primadonny szaleja, przechodza fazy od maniakalnej nadaktywnosci do biernej depresji, codzienne dramaty, nieporozumienia, klotnie o wraki... Ktos tam zapomnial wziasc psychotropow, ktos inny przechodzi faze przekwitania meskiego, do tego wciaz zwalczajace sie obozy Homoseksualny (liczniejszy, skupiony wokol pewnego korpa) z mniej licznym Homofobicznym, klotnie o krzyz, o anomalki, o to co kto powiedzial, i jak tamten mu odpowiedzial... Wyobrazcie sobie ok 200 Ksiezniczek w jednym palacu (+ alty) - kazda wymaga specjalnego traktowania, osobnego zaproszenia do floty, swojego wlasnego watku na forum, gdzie wylewa swoje przemyslenia...  Wlasciwie w kazdej chwili komus moze zylka peknac, i peka mniejwiecej co tydzien, tworzac Wielka Drame, ktora potem wszyscy zyja conajmniej dwa dni, albo i trzy. Wszyscy sie w tym plawia i przezywaja, iw tedy najczesciej zapominaja sie klocic miedzy soba - mniej sie tez kloca jak ktos nas atakuje, wtedy tez na chwile przestajemy sie klocic  :D Ktos kiedys nawet komiks zrobil na ten temat


 Ahhahhaa , dobre , dobre..
Az ci siusiaka podpompuje ^^

edit kurde juz cie na -5 wypompowaliśmy , tu znowu życzliwi na mniej niż -10 po przyrodzeniu pocieli...
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: Mikker w Październik 29, 2010, 14:01:19
Garon@
Nie wyrywam slow z kontekstu sam wlasnie popierasz moja teze ze wartosci sie zmienily.C0ven byl zalozony przez bufu i pbn obie korporacje byly "pirackie" dolaczyl pozniej ptf ktory takze przeksztalciil sie w pvp korpa.GBT ktore dolczylo tez bylo pirackim korpem.Na RAVE tez byly naciski zeby cisnal na pvp.Pozniej w miare naplywu ludzi i korpow oraz zmiany sytuacji c0ven sie zmienial.Naturalna kolej rzeczy.

Juz przegladalem kb.Nigdzie nie widze wiecej niz 1 membera GBT.Nadal mylisz aktywnosc poszczegolnych memberow z aktywnoscia korpa jako organizacji.Pod tym wzgledem GBT , PTF i RAVE oraz wydaje sie ze ZUO takze sa martwe (oceniam po KB).
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: Striker w Październik 29, 2010, 14:08:29
Ale od czasów jak byłes CEO nic sie w tym względzie nie zmieniło. C0ven ani rok ani dwa lata temu nie był aliansem pirackim i także teraz nim nie jest. Wiec teza ze wartosci sie ostatnio zmieniły jest chybiona. Sam prowadziles ten alians juz jak c0ven byl aliansem zaangazowanym politycznie i sovholderem.

Aktywnosc poszczegolnych memberow sklada sie na aktywnosc korpa. Zawsze to byl specyficzny korp i juz pewnie taki zostanie. Ostatnio (czego dawno nie widzialem) latali sobie po stain razem z BSI w ~10 os. Stad moja teza ze jest lepiej niz jeszcze w wakacje, kiedy mieli po 1 memberze aktywnym. Inne korpy rzeczywiscie sa nieco mniej aktywne, pracujemy nad tym zeby coś z tym zrobic. I tyle w temacie. 
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: Mikker w Październik 29, 2010, 14:23:14
Ale od czasów jak byłes CEO nic sie w tym względzie nie zmieniło. C0ven ani rok ani dwa lata temu nie był aliansem pirackim i także teraz nim nie jest. Wiec teza ze wartosci sie ostatnio zmieniły jest chybiona. Sam prowadziles ten alians juz jak c0ven byl aliansem zaangazowanym politycznie i sovholderem.
Huh nieprawda, dopiero eso zdobywalismy.Nie dla polityki, nie dla ziemi (chociaz byla juz grupka mocno podjara mozliwoscia wlasnego sova/stacji/posow w eso).Tylko poprostu tak jak SE cos trzeba bylo robic.Do kogos trzeba bylo strzelac.A praktycznie opozycja w calym stain byla  zlikwidowana.Periodycznie sie ktos tylko pojawial.Nie mowie ze zmiany byly z dnia na dzien.Porpostu po zajeciu Eso w tym momencie zaczely sie zmieniac wartosci i w tym momencie stara gwardia zaczela sie wykruszac.

Nie bez powodu "dinozaury" z GBT nadal siedza w stain i nie dalo ich sie zmusic do kompletnego zamieszkania w eso :D

Sporo ludzi "wygralo eve" w tamym czasie :) to tez jest naturalna kolej rzeczy i nic  oraz nikt tego nie zmieni.
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: YaAaR.is w Październik 29, 2010, 14:24:14
Lazara pewnie nieźle uszy palą, jak mu tak korpa obgadujecie  ;)
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: Mikker w Październik 29, 2010, 14:29:00
Tia ... pewnie jakas laska mu je obgryza :D
Taka jest prawda jest GBT z lazarem i GBT bez lazara.To jest ogromna roznica :)
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: Striker w Październik 29, 2010, 14:33:12
No i Mikker dochodzimy do sedna. My nie walczymy dla polityki i dla ziemi. Tylko polityka stanowi tło naszego pvp i to nam sprawia fun. Wojna z Sys-k byla taka fajna bo ich nie lubilismy i to byla wojna w imie okreslonych zasad. Teren zawsze byl srodkiem a nie celem.

Cytuj
Nie bez powodu "dinozaury" z GBT nadal siedza w stain i nie dalo ich sie zmusic do kompletnego zamieszkania w eso


FYI caly c0ven mieszka od miesiąca w Stain. Esoteria jest pusta. I sytuacja jest teraz podobna do tej ktora sam opisales. W stain nie ma za bardzo juz do kogo strzelac, zostalo Period Basis, Impass, Feythabolis i tam tez sie lejemy.

Po prostu de gustibus non desputandum est. Jedni wola pvp z tłem politycznym i wykorzystaniem całej gamy środków, którą daje Eve, inni wolą niezobowiązujące i bezstresowe pvp small scale.

I tyle, nie ma co sie nad tym roztrząsać.

A co do syndromu "wygrałem eve" to sie zgodze.
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: Okropniak w Październik 29, 2010, 14:40:27
Coven stoi na granicy rozpadu od kiedy tu sie znalazlem, a wlasciwie i wtedy trawlo to juz dosc dlugo, wlasciwie od poczatku jego istnienia. Primadonny szaleja, przechodza fazy od maniakalnej nadaktywnosci do biernej depresji, codzienne dramaty, nieporozumienia, klotnie o wraki... Ktos tam zapomnial wziasc psychotropow, ktos inny przechodzi faze przekwitania meskiego, do tego wciaz zwalczajace sie obozy Homoseksualny (liczniejszy, skupiony wokol pewnego korpa) z mniej licznym Homofobicznym, klotnie o krzyz, o anomalki, o to co kto powiedzial, i jak tamten mu odpowiedzial... Wyobrazcie sobie ok 200 Ksiezniczek w jednym palacu (+ alty) - kazda wymaga specjalnego traktowania, osobnego zaproszenia do floty, swojego wlasnego watku na forum, gdzie wylewa swoje przemyslenia...  Wlasciwie w kazdej chwili komus moze zylka peknac, i peka mniejwiecej co tydzien, tworzac Wielka Drame, ktora potem wszyscy zyja conajmniej dwa dni, albo i trzy. Wszyscy sie w tym plawia i przezywaja, iw tedy najczesciej zapominaja sie klocic miedzy soba - mniej sie tez kloca jak ktos nas atakuje, wtedy tez na chwile przestajemy sie klocic  :D Ktos kiedys nawet komiks zrobil na ten temat

:) dobre
Tu macie podsumowanie tegoż:
http://demotywatory.pl/2052739/Bo-to-Polska-wlasnie

Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: [VIDE] Herezja w Październik 29, 2010, 14:54:13
hehehehe niezły democik ];)
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: Dormio w Październik 29, 2010, 15:08:20
Lazara pewnie nieźle uszy palą, jak mu tak korpa obgadujecie  ;)
Jak znam Lazara to i tak ma to w du...pie.
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: kaleba w Październik 29, 2010, 15:38:43
Jak znam Lazara to i tak ma to w du...pie.
;D

Jeśli chodzi o GBT to po wakacjach wraca wraca aktywnośc i idzie w gore.
Mikker tutaj jest sporo graczy ktorzy lubia latac solo (galileusz, dablades) jak i we flotach. Moze nie organizujemy dla siebie takich gangow jak vide czy wy
bo po prostu nie ma komu FC-owac. Nawet jesli ktos wczesniej prowadzil gangi to teraz logując sie on chce napierdalac i tyle go obchodzi. Jak mu powiesz poprowadz gang to pewnie zrobi ctrl+q  :D. Nie powiem jak bylo za czasow lazara bo w GBT mnie nie bylo wtedy.

Anyway zycze wszystki zielonych kilbordow.
pozdro


Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: ghavir w Październik 29, 2010, 17:08:58
(...) do tego wciaz zwalczajace sie obozy Homoseksualny (liczniejszy, skupiony wokol pewnego korpa)(...)

Nie mam pojecia o jakim korpie mowisz, powiem wiecej: nie mam zadnej "idei" kogo masz na mysli:D
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: Doom w Październik 29, 2010, 17:29:22
To wrzucać temat do flame już czy poczekać na odpowiedź do powyzszego posta? :P
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: Skeer w Październik 29, 2010, 17:34:48
To nie jest flejm... ;p
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: CATfrcomCheshire w Październik 29, 2010, 17:37:46
- ocenzurowano -
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: [CBIRR] Soobocz w Październik 29, 2010, 18:31:29
Pamiętajcie, że wszyscy się kochamy i lubimy......
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: Calix w Październik 29, 2010, 20:58:16
Jeez... jesteście straszni.
Jestem w Korpie z pełną mieszanką narodowościową, a wodzem sojuszu jest kolo z Egiptu. Primadonny i tzw. pro -piwiperzy którzy zjedli rozumy są wszędzie. Łatwiej jednak się porozumiewa z obcokrajowcami, chyba głównie dlatego że wszyscy starają się nie wyjść na typowych niemców/brytoli/francuzów/amerykanów (debili) przez co konstruktywne dyskusje są łatwiejsze. To tylko taka obserwacja.
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: Voulture w Październik 29, 2010, 21:13:03
Mysle, ze najwyzszy czas na nowy temat o zalozeniu wspolnego jedynego slusznego sojuszu Polakow!

Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: amra w Październik 29, 2010, 21:58:34
A jak ktos sie nie zapisze to mu z kopa lub bana na centrale :D

Troche sie dziwie tej megaloamni co poniektorych, probujacych udowadnich ze polacy sa inny.
Co do polakow w miechynarodowych kopach, w 99% przypadkow nie znaja jezyka na tyle dobrze aby warcholic rownie umiejetnie co po polsku.
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: kaleba w Październik 29, 2010, 22:01:08
Mysle, ze najwyzszy czas na nowy temat o zalozeniu wspolnego jedynego slusznego sojuszu Polakow!

temat stary jak sama eve  ;)
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: DaBlades w Październik 29, 2010, 23:01:06
Myśle, że pogłoski o naszej śmierci sa mocno przesadzone. Stare dziadki mają się dobrze, a i corpowy chat wrócił do starego poziomu. Lazar na razie nie gra (czy zacznie to pewnie nawet on nie wie) ale jak już pisane wcześniej było nikt nigdy u nas nie używał pałki do zachęcania ludzi, nie musiał bo wiemy co chcemy i się bawimy według własnych zasad.
To z czego ja jestem dumny to to, że przez 4 lata w GBT, gdzie wszyscy mają dyrka i dostęp do większości assetów i walleta, nie zginęła nawet jedna rzecz. GBT umrze dopiero wtedy, gdy ktoś coś podpierniczy. (przesadziłem, wtedy będziemy mieli cel w postaci zemsty :P)

Poza tym, tylko nikomu nie mówcie,  ale przejmujemy c0ven po troszeczkę, mamy juz w GBT CEO c0ven, ludzi od posów c0ven, ludzi od refundacji c0ven, najwięcej MSów w c0ven, a i dostęp do jakiegoś tytka czy 2 c0ven się znajdzie.  ::)
a i chyba przejmujemy rynek Draków w stain i eso ghehe

Miło że sie tak wszyscy o nas martwią  :-*
pozdrawiam bo pewnie zajże tu za kolejny rok
DaBlades
Gang Bang Team

EDIT
Co do c0ven no to już inna historia, z jednej strony ładny KB (choć wydaje mi się, że lawinowy wzrost liczby SC w eve musi odzwierciedlić się na kb), z drugiej strony coraz częściej widziane boty w c0ven. Pół roku temu (nie ma co ukrywać za czasów gdy i PBN był w c0ven) była to sytuacja nie do wyobrażenia, dzisiaj chyba tylko stare dziadki z GBT protestują przeciwko botom, głównie z "nowych" corpów. Jeżeli to jest znak "zmiany pokoleniowej" to ja wole być w dziadkach z GBT nawet poza c0ven.

Dopisz sobie info o korpie i ally w profilu. M.

done
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: Okropniak w Październik 29, 2010, 23:03:45
Mysle, ze najwyzszy czas na nowy temat o zalozeniu wspolnego jedynego slusznego sojuszu Polakow!

Wiesz - co by o mnie nie mowili to zawsze parlem do tego zeby swoim pomagac. Ile sie naklocilem, ile nasluchalem ze reszta to nooby i tylko lepszych pilotow lepiej podbierac i robic cos swojego... to nawet mi sie wspominac nie chce.
niestety jak zwykle wygrywala POLITYKA przez duze kurwa jego mac P
no ale trudno - kazdy ma prawo do wlasnego zdania i jak przekonac nie moglem po dobroci to sila nie mam zamiaru...

To co chcialem osiagnac to luzne ally czysto pvp, bez zadnych powiazan i sov :(, i moglismy sie tluc z polakami - jak najbardziej - ale marzylo mi sie ze jakby bylo cos u naszych polskich wrogow zle to zeby tam poleciec i zlosliwie i bezinteresownie pomoc...
wiem - naiwny jestem.

edit:
W kazdym razie teraz latam sobie luzno - na kazdym cta na ktorym byc moge jestem - ale nie mam zadnego przejmowania sie pierdolami w stylu z kim i komu plusa i za co...
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: F-YU w Październik 30, 2010, 13:16:21
wszyscy botów używają i kto chce się utrzymać w ryzach polityki (sovy pierduly itd) musi korzystać z nowych narzędzi inaczej marny los jego.
bloby macior... bloby tytków... skąd to się niby wzięło?  ;) czy w dużym stopniu nie wybociło się?
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: Ellaine w Październik 30, 2010, 14:51:10
Oj wątpię. Ludzie zarabiają w 0.0 na dobrych raciarkach tak średnio ze 30-50 na godzinę, liczmy 40. Matka załóżmy 20b z bajerami, razem 500 godzin. Duży sojusz ludzi grających po kilka godzin dziennie nie wyraci?
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: Bagdamengus w Październik 30, 2010, 15:54:07
Oj wątpię. Ludzie zarabiają w 0.0 na dobrych raciarkach tak średnio ze 30-50 na godzinę, liczmy 40. Matka załóżmy 20b z bajerami, razem 500 godzin. Duży sojusz ludzi grających po kilka godzin dziennie nie wyraci?

Troche wiecej. Ja osobiście na srednio wypimpowanym nightmarze wyciagam 60-75M/h. Jak ktoś ma zacięcie wyciągnie matke w niecały miesiąc.
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: Ellaine w Październik 30, 2010, 17:25:33
CBDU: floty superkapsli nie dowodzą że ktoś używa botów.
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: KiFuso w Październik 30, 2010, 18:11:39
Pozwolę się wypowiedzieć na przewodni temat -_-

Polacy w grach, Polacy w EVE - Po około 3-4 grach mmo gdzie ostro się grało w różnych społecznościach mam do powiedzenia tylko tyle, że wszystko by było jeszcze ok jakby Polacy nie mogli nic razem stworzyć.. problem polega na tym, że Polacy się nawzajem zwalczają i niszczą. Każdy każdemu źle rzeczy, każdy postrzega tą 'drugą' stronę jako gorszą, lamerska, noobowatą, lub jak oszustów i cziterów. Najczęściej ostatni "poziom" takich relacji to tzw. święta wojna gdzie wszystko co robi ta "druga" strona jest zwalczona, a celem gry staje się dowalenie tym 'drugim' polakom. W EVE może jeszcze czegoś takiego nie widać, ale niechęć niektórych środowisk do siebie jest bardzo zauważalna.

Dla większości ludzi granie i wyzywanie swoich rodaków to swego rodzaju ujście nerwów, frustracji z realnego życia - każdy wie, że w polskich "gospodarstwach domowych" nie jest za kolorowo. Więc zamiast powstrzymania się od różnych zachowań, wprowadzenie reguł, jakiś zachowań w imię "większego" dobra jakim jest np.  pokazania jakiejś społeczności graczy, że Polacy potrafią, to wszyscy przechodzą na easy mode.

Ja rozumiem, że gry są po to aby w nich nie harować jak w realu, lub są po to aby wyzywać się, zrelaksować (poprzez wyzywanie, poniżania innych) itp. ale gry typu mmorpg nie są do tego idealne - im zazwyczaj przyświecają inne cele. Gry typu FPS natomiast nadają się do tego idealnie. 
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: Rabbitofdoom w Październik 30, 2010, 20:14:57
wszyscy botów używają i kto chce się utrzymać w ryzach polityki (sovy pierduly itd) musi korzystać z nowych narzędzi inaczej marny los jego.
bloby macior... bloby tytków... skąd to się niby wzięło?  ;) czy w dużym stopniu nie wybociło się?

Z handlu, z moon goo itp. 40-50 ktore wyciaga rater to nic w porownaniu do tego ile wyciaga dobrze ustawiony handlarz/producent.
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: [CBIRR] Soobocz w Październik 31, 2010, 09:51:07
wszyscy botów używają i kto chce się utrzymać w ryzach polityki (sovy pierduly itd) musi korzystać z nowych narzędzi inaczej marny los jego.
bloby macior... bloby tytków... skąd to się niby wzięło?  ;) czy w dużym stopniu nie wybociło się?

Ja nie używam....
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: Striker w Październik 31, 2010, 11:38:42
Osoby, które nie znają się na funkcjonowaniu sojuszy w 0.0 rzeczywiście mogą być zdziwione jak te bloby supercapsli powstają. Ale tak naprawde przy obecnym systemie ekonomicznym eve to nic trudnego. Myśle, że nic nie zdradze jeśli podam przykład C0venu. W czasach pokoju z naszej domeny w Esoterii mieliśmy przychód w granicach 40 b miesięcznie(po wojnie z Syskami). Z tego ok 20b z highendów i drugie tyle z wynajmu terenu, którego mamy relatywnie mało w porównaniu do innych sojuszy. Jednak 25b z tego szło co miesiąc na opłacenie infrastruktury, jb, cj, paliwa do posów, capitali, refundacji itd. itp. Tak więc na rzeczywiste inwestycje pozostawało ok 12-15b. Czyli taki mały sojusz jak my, mogłby teoretycznie kupować jedną matkę miesiecznie bez większych problemów. Oczywiście w czasach wojny dochody drastycznie spadają ze względu na odpływ rentierów przerażonych hostami w okolicy.
 
Inny przykład. Za czasów swej świetności Legiunea Romana z samego podatku od memberów zbierała ok 15b miesięcznie. A znowuż Atlas niedługo przed wojną z samego rentingu zbierał ok 50b.

Obecnie największe dochody przynosi właśnie wynajem terenu. Ze względu na spadek cen moongoo, jedynie NC ciągnie profity z highendów (technet). Tak wiec nie ma co sie dziwić, że w tej chwili wszystkie sojusze Northern Coalition mają flotę supercapitali liczącą ponad 250 matek i tytanów (tak tak, 250). Takie The Initiative ma w tej chwili tyle terenu, że jak wynajmą wszystko, spokojnie będą zgarniali ok 100b miesięcznie z rentu. Do tego doliczcie także dochody poszczególnych korporacji, mających własne programy supercapitalowe.

I na koniec poszczegolnych graczy w 0.0. Tak naprawde racenie to jest najgorszy i najgłupszy sposób zarabiania, jeśli ktoś chce w ten sposób zbierać na matke to lol. Dorabiają się osoby, które albo masowo klepią plexy albo handlują, produkuja. Na matke wystarczy 3-4 tygodnie lajtowego robienia plexów w 0.0. 
Tak wiec w przypadku powerblocku liczącego dajmy na to 20 000 ludzi, 100 supercapitali wystawianych nie powinno być zaskoczeniem.
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: Rabbitofdoom w Listopad 02, 2010, 12:40:05
Plexy to jednak straszna ruletka. Na handlu mozna bez jakis strasznych problemow wyciagac ok 10% zysk. Tylko ze trzeba miec frachta bo indyk nawet t2 to proszenie sie o zgona.
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: Ellaine w Listopad 02, 2010, 12:41:49
cep, covops.

Plexy w 0.0 dotyczą terenów niezbyt zatłoczonych. U nas jest dużo ludzi i na każdego plexa od razu ładuje się horda ludzi, robi się je raczej dla odmiany niż dla zysku bo przy podziale na hordę chętnych nie ma tego aż tak dużo.
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: MightyBaz w Listopad 02, 2010, 14:46:23
jak to Polacy nie rządzą w EvE? O farmerach nie mam wiedzy, ale w pif paf zdobylismy szacunek. Popytaj graczy z innych nacji, co sadza o c0ven, pbn, bufu czy kto tam jeszcze...
Osobicie nie spotkalem sie z negatywnymi opiniami, wrecz przeciwnie. Wiec nie wiem, co ty tam imputujesz? Moze w empire chleja na paskach, albo jezdza bez prawa jazdy do plexow.
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: amra w Listopad 02, 2010, 15:28:07
Pozwolę się wypowiedzieć na przewodni temat -_-

Polacy w grach, Polacy w EVE - Po około 3-4 grach mmo gdzie ostro się grało w różnych społecznościach mam do powiedzenia tylko tyle, że wszystko by było jeszcze ok jakby Polacy nie mogli nic razem stworzyć.. problem polega na tym, że Polacy się nawzajem zwalczają i niszczą. Każdy każdemu źle rzeczy, każdy postrzega tą 'drugą' stronę jako gorszą, lamerska, noobowatą, lub jak oszustów i cziterów. Najczęściej ostatni "poziom" takich relacji to tzw. święta wojna gdzie wszystko co robi ta "druga" strona jest zwalczona, a celem gry staje się dowalenie tym 'drugim' polakom. W EVE może jeszcze czegoś takiego nie widać, ale niechęć niektórych środowisk do siebie jest bardzo zauważalna.

Dla większości ludzi granie i wyzywanie swoich rodaków to swego rodzaju ujście nerwów, frustracji z realnego życia - każdy wie, że w polskich "gospodarstwach domowych" nie jest za kolorowo. Więc zamiast powstrzymania się od różnych zachowań, wprowadzenie reguł, jakiś zachowań w imię "większego" dobra jakim jest np.  pokazania jakiejś społeczności graczy, że Polacy potrafią, to wszyscy przechodzą na easy mode.

Ja rozumiem, że gry są po to aby w nich nie harować jak w realu, lub są po to aby wyzywać się, zrelaksować (poprzez wyzywanie, poniżania innych) itp. ale gry typu mmorpg nie są do tego idealne - im zazwyczaj przyświecają inne cele. Gry typu FPS natomiast nadają się do tego idealnie.

Ach ci straszni Polacy, ich kraj nalezy zaorac a ziemie sola posypac :D

A powaznie, depresje mozna leczyc.
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: MightyBaz w Listopad 02, 2010, 21:54:16
Ach ci straszni Polacy, ich kraj nalezy zaorac a ziemie sola posypac :D

A powaznie, depresje mozna leczyc.


i tam, polecam koledze wizyte u androloga, pewnie braki w organizmie testosteronu
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: Doom w Listopad 03, 2010, 19:00:33
[admin]Dyskusja o polowaniu na wboty wydzielona do: http://www.eve-centrala.com.pl/forum/index.php?topic=8883.msg138973#msg138973 [/admin]
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: Okropniak w Listopad 03, 2010, 19:18:00
czy mógłbym jednak prosić o dostęp do tego wątku? skoro jest podany link to wypadałoby żeby działał? ;)
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: Doom w Listopad 03, 2010, 19:31:57
dołącz do grupy eve....
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: Skeer w Listopad 03, 2010, 20:47:56
Wątek lub dział, którego szukasz nie istnieje albo nie masz do niego dostępu.



Nawet ja nie mam dostępu  ??? Co to za grupa Eve? ;p
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: Doom w Listopad 03, 2010, 20:55:17
Domyślna dla nowych, opcjonalna dla starych centralowych tro uzytkowników którzy wkurzali sie że dział noobgarten jest aktywny nudnymi pytaniami noobków ;) :P
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: akira akawa w Listopad 15, 2010, 13:04:12
dalej nie kumam jak tam sie dostać
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: Doom w Listopad 15, 2010, 13:08:29
[admin] /me bierze wełniaka za runo na karku i wrzuca do odpowiedniej klatki [/admin]
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: akira akawa w Listopad 15, 2010, 13:47:20
Hehhe dzieki :P
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: jerzoo w Listopad 30, 2010, 04:02:55
Yo!

Ja tam sie na polityce w EVE znam jak zyd na katechizmie... ale jesli idzie o nacje nasza piekna to pozwole sobie zauwazyc:
1) nie potrafimy wydajnie i w miare sensownie ze soba wspolpracowac
2) tzw. ksiezniczki to jeszcze pies drapal... gorsi sa imba pro uber etc playerzy co to ***** rozumy pozjadali i sie znaja na grze lepiej niz ci co to ja zrobili :D
3) nie ma takiej sily, zeby ludzie przestali byc zazdrosni o to co ktos ma/umie etc... w naszym przypadku jest to wrecz katastrofalnie podniesione do cholera wie jakiej potegi
4) nie ma zasady, ktora Polak by uszanowal i nie zlamal lub nie probowal obejsc... uwierzcie mi, nie ma takiej zasady... taka nasza cecha - kombinowac ile sie da
5) do powyzszego - i wlasnie przez to nie da sie sklecic sensownego polskiego korpa/gildii/klanu na skale masowa
6) my nikomu nie ufamy, nikomu. kropka. Wybrani przez nas szczesliwcy (w liczbie maks 1k6) moga liczyc na nas. Reszta to psy/kerbiry/nooby albo inne talatajstwo, ktore chce naduzyc naszego zaufania
7) narzekanie... ja pierdziu szlag mnie trafia jak ludzie narzekaja zamiast sie wziac do roboty... tez nie mam w zyciu lekko, ale nie narzekam bo to strasznie wkurwia innych... (oceniam po sobie, wiec sie nie przypierdalac)
8) zazwyczaj jak cos juz epickiego dokonamy, to nie dlatego, ze jestesmy w tym dobrzy... tylko dlatego, zeby IM pokazac, ze umiemy, potrafimy etc
9) caly swiat sklada sie z JA vs ONI, owych onych jest sporo i nawet mieszkaja za sciana wiec co tu o grze mmo mowic...
10) ale mimo to Polska jeszcze nie zginela :D

Slowko wyjasnienia:
Prowadzilem kilka klanow/gildii w roznych grach mmo. Moze w EVE jestem noobem/kerbirem czy jak tam chcecie mnie nazwac, ale na ludziach sie poznac zdazylem. Kazdy z osobna jest normalnie w deche, az chcesz z nim isc na piwo, ale w kupie... pozal sie boziu...
Probowalem chyba wszystkich dostepnych srodkow w prowadzeniu gildii - od demokracji do zamordyzmu i powiem Wam, ze nie ma zlotego srodka. Ot liberum veto wiecznie zywe. Kazdy ma 10 tysiecy lepszych pomyslow niz Ty, kazdy na Twoim miejscu by lepiej prowadzil gildie/klan/korpa, kazdy na Twoim miejscu bylby po prostu kurwa lepszy... Wiec jak chcecie na takim materiale zbudowac cokolwiek? Z gowna bata nie ukrecisz i tyle. Wyjatki zas tylko potwierdzaja regule.

Dobra teraz mozecie na mnie poszczekac... ale i tak karawana pojdzie dalej :P
[admin]Za tą panią lekkich obyczajów w tekście nawet we flame dostałbyś słownie po łabie, tu dodatkowo 10 punktów
Doom[/admin]
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: Val Heru w Listopad 30, 2010, 08:12:27
stuff
wnioskuje ze w sojuszu tankowal bys wszystkie posy zglaszajac sie na ochotnika, taki czlowiek to skarb!
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: Yogos w Listopad 30, 2010, 08:32:18
Sporo z tego co piszesz jest prawdą ale nie zgadzam się  z tekstem "Z gowna bata nie ukrecisz i tyle."

Da się spokojnie rozkręcić jakiś stricte polski projekt i zgromadzić sporo osób wokół niego.
Tylko trzeba dokładnie zdefiniować cel i umieć go osiągnąć(w sensie mieć wiedzę jak go zrealizować ingame).

Na przykład oceniam c0ven jako taki udany projekt, wcześniej Ion Core też był ok. c0ven zresztą się jeszcze nie zakończył i pomimo plotek o wewnętrznych dramatach dość stabilnie trzyma obecnie po odejściu królików 600 charów czyli pewnie koło 250 żywych graczy.
Tylko do takich projektów trzeba spokojnie, nic na siłę bez zbędnych emocji o co czasem u nas ciężko :)


Polacy zresztą wcale nie są tacy najgorsi :) Materiałem z którym na prawdę ciężko jest coś zrobić są IMHO włosi  :P :P :P
Wiem z doświadczenia. Fajni ludzie ale kurde w kupie są nie do ogarnięcia.


Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Listopad 30, 2010, 10:42:24
Ja tam sie na polityce w EVE znam jak zyd na katechizmie...

Trzymając się Twojej metafory, to w Twoich wypocinach jest taki sam stosunek stereotypów do prawdy jak w "Protokołach mędrców Syjonu".

Wszystko zależy od "kultury organizacyjnej", a jej odpowiedni poziom jest tak samo trudny do osiągnięcia w polskich, jak i zagranicznych organizacjach. Mówię to z pozycji emerytowanego CL-a 150 osobowego multigamingu, który od pięciu lat działa z precyzją szwajcarskiego zegarka.
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: lastverb w Listopad 30, 2010, 12:41:37
Problem w tym,ze o ile podstawowe zalozenia jako tako sie zgadzaja, to statystyczny polak w eve jest o wiele poziomow wyzej niz statystyczny polak w innych mmo ( wowy, czy inne wowy z nakladkami graficznymi)
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: sc0rp w Listopad 30, 2010, 12:48:37
(...) statystyczny polak(...)

http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/warta-statystyczny-polak-nie-istnieje-wideo

i to by bylo an tyle jak chodzi o "statystycznego Polaka" ;)
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: Ellaine w Listopad 30, 2010, 13:13:10
pepu pepu ueueueue
Nie rozumiem o co Ci chodzi, mamy mnóstwo zupełnie udanych polskich korporacji w każdej właściwie "branży".

Mamy całkiem niezły sojusz terytorialny C0ven.
Mamy całkiem niezłą bandę hardcor pew-pewer w postaci BUFU+PBN.
Mamy całkiem niezłą korporację piracką w postaci Voodoo.
W FW nie wiem jak radzą sobie Bloody Amarrs ale jest tam Azbuga więc pewnie też jest fajnie.
Mamy jedną z najlepszych i najstarszych (w sumie jedną z nielicznych które w ogóle się trzymają) akademii dla młodych graczy, Unseen Academy.
Mamy kilka korporacji dla graczy z luźnym podejściem, np moje CBC, i one też sobie radzą.
Aha, i mamy chyba jeszcze jakieś FW (Matarskie?) i jeszcze przynajmniej jeden raczej udany sojusz w postaci Yarr.

Jesteśmy ogólnie wszechzajebiści. Nie wiem gdzie jest jakiś problem organizacyjny czy jakikolwiek inny.
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: yalien w Listopad 30, 2010, 13:26:28
Update: zrobilem modyfikacje bo za duzo bledow bylo:

Temat się mimo hasła "jeezu ile razy to było" rozwija  8).

Statystyka to statystyka. Rządzi sie innymi prawami polegającymi na uśrednianiu wszystkiego w ten czy inny sposob.
Wracając do Polaków, mimo wszystko uważam ze odskakujemy od "statystycznego" gracza MMO.

To, co polaków identyfikuje to cechy, które mogą być pozytywne i negatywne jednocześnie:
Np. Indywidualizm i nieustanne kombinatorstwo. Niby złe, ale i dobre jednocześnie. Sprowadza się to do tego ze generalnie nie tracimy głowy w sytuacjach, kiedy 354 wersja planu nie zadziała a 355 nie ma.
Pracuje juz x-nasty rok w dużej korporacji zagraniczne w Engineeringu (Inżynierii po naszemu, ale dziwnie mi to słowo nie pasuje) i powiem wam ze +/- widać jak na dłoni. Zresztą firma co roku organizuje kursy/spotkania pod tym samym tytułem: "cultural difference" ...
Wygląda to tak:
- Duńczyk wszystko zaplanuje, sporządzi notatki, mema, time schedule, itp. Wyśle to do wszystkich i dodatkowo do wszystkich świętych. Projekty na papierze zapięte na 100%. Przyjedzie na montaż a tam cosik nie dojedzie. Uruchamia 1 plan awaryjny opisany wcześniej. Nie dojedzie co innego, ktoś się z czym spóźni ... W koncu pojawia się problem nieoczekiwany, nieopisany i wtedy sie zaczyna: zwołuje spotkanie, odpala papiery, kiwa głową, nie ma rady prosi o przesuniecie uruchomienia do czasu znalezienie rozwiązania (nawet kilka tygow);
- Holender: zorganizuje spotkanie, będzie sie profesjonalnie odzywał i używał mądrych slow, udowodni ze wszystko wie. Na spotkanie ściągnie wszystkich, których zna albo o których sadzi cos wiedza na dany temat. Jeśli w meetingu bierze mniej niż 20 osób meeting jest nieistotny. Napisze notatkę ze spotkania, rozdzieli robotę papierkowa i rzeczywista na innych a sobie zostawi koordynacje projektu.
Po przyjeździe na montaż zwoła kolejny meeting ze wszystkimi: poddostawcy, swoi w każdej ilości. W meeting u na montażu musi brać udział, co najmniej 30 ludzi, aby był ważny.
W momencie jakichkolwiek problemów znajduje się winnego (najlepiej u poddostawcy) byle nie siebie. Ustala się terminy, dyskutuje o karach, itp. Byle robić jak najmniej ale udawać najbardziej zapracowanego.
-Francuz: zrobi spotkanie, nie zrobi notatki (oby nikt nie zrobił). Jeśli cos idzie nie tak powołać się na nieistniejące zobowiązania (brak memo!), zrzucić winę na innych. Najlepiej dużo mówić i to w anglo-francuskim żeby go nikt nie zrozumiał. Napisać do wszystkich, kto jest winny (oczywiście nie on).
-Angol, zrobi jakies notatki, wyśle jakieś info. w razie problemów poczeka co się stanie. Może ktoś inny znajdzie, rozwiazanie z braku jakiejkolwiek decyzji.
- Polak, zrobi 1 meeting na początku. Na gębę wsio ustali i zrobi notatkę zawierającą się w 2 zdaniach. Na montażu zrobi wszystko sam. Odkryje nowe teorie na bieżąco, pospina graty sznurkami i spinaczami. Będzie działało ...

Tak, każdy ma cos za uszami :).

Natomiast, jeśli projekty jest prowadzony tylko przez polaków to szczerze wam powiem, katastrofa:
- brak jakichkolwiek uzgodnień, każdy robi tak jak uważa jest najlepiej. Na miejscu okazuje się ze jeden zrobił cos w technologii XIX wieku a drugi dostawia do tego cudo wykonane w technologii kosmicznej.

Całość sprowadza się do tego ze kombinacja wielu nacji moim zdaniem działa zawsze dużo lepiej. Tak mi mówi doświadczenie:
- dunol wsio zapisze i zanotuje;
- holender rozdzieli robotę;
- Francuz wszystkim powie i wymusi na dostawcach
- polak pospina wszystko niezależnie od tego czy pasuje do siebie czy nie. Znajdzie rozwiązania.
I tak to działa juz 17 lat, ponad 15 fabryk postawionych i działających...
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: Kareem w Listopad 30, 2010, 13:29:40
Nie rozumiem o co Ci chodzi, mamy mnóstwo zupełnie udanych polskich korporacji w każdej właściwie "branży".

Mamy całkiem niezły sojusz terytorialny C0ven.
Mamy całkiem niezłą bandę hardcor pew-pewer w postaci BUFU+PBN.
Mamy całkiem niezłą korporację piracką w postaci Voodoo.
W FW nie wiem jak radzą sobie Bloody Amarrs ale jest tam Azbuga więc pewnie też jest fajnie.
Mamy jedną z najlepszych i najstarszych (w sumie jedną z nielicznych które w ogóle się trzymają) akademii dla młodych graczy, Unseen Academy.
Mamy kilka korporacji dla graczy z luźnym podejściem, np moje CBC, i one też sobie radzą.

Jesteśmy ogólnie wszechzajebiści. Nie wiem gdzie jest jakiś problem organizacyjny czy jakikolwiek inny.

jerzoo chyba chodzi właśnie o to, że to wszystko nie jest w kupie i nie ownuje Eve.
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: Xarthias w Listopad 30, 2010, 13:32:45
Cytuj
chodzi właśnie o to, że to wszystko nie jest w kupie i ownuje Eve.
Ale po co?
Idąc dalej - dlaczego wszyscy Rosjanie się nie zjednoczą, Amerykanie, Holendrzy, Włosi, Niemcy, etc.?
Czemu nie zrobić mistrzostw świata w Eve, które państwo jest najlepsze?
Czemu nie ma regionów pt. Rosja, Polska, Usa...
Itp., itd., etc..
Pweese....
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: Ellaine w Listopad 30, 2010, 13:48:15
Myślę że z podobnych powodów, dla których nie ma klubów fortepianowo-narciarskich które wspólnie chodzą na mecze piłkarskie a wieczorami razem rozwiązują sudoku na czas.
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: Xeovar w Listopad 30, 2010, 16:41:49
Myślę że z podobnych powodów, dla których nie ma klubów fortepianowo-narciarskich które wspólnie chodzą na mecze piłkarskie a wieczorami razem rozwiązują sudoku na czas.

QFT. Dodać można tyle, że o ile w poscie Jerza jest dużo prawdy, to nie są jedyne (a może nawet nie najważniejsze) powody że się nie udaje.
Zasadniczo budowa jakiejkolwiek organizacji (pomijając cele, wizje, misje) sprowadza się do pozyskania masy krytycznej "szefostwa" (dyrektórów, liderów, oficerów, jak zwał). Musisz mieć n osób które nie tylko będą pier$%^&ić ale jeszcze same z siebie się wezmą, zorganizują, zaproszą, zachęcą i pogonią resztę a potem jeszcze poprowadzą od a do z. W EVE nazywają się oni FC i czasem logistycy :)
Tych ludzi zawsze potrzeba i mogę się założyć że 95%+ failcascadów organizacji w EVE wzięło się z tego, że tych ludzi w pewnym momencie brakło. Są oni bardzo rzadcy, do tego się wykruszają (jak każdy) więc ciężko utrzymywać wspomnianą masę krytyczną.
Jak było mówione organizacje międzynarodowe mają nieco lepiej przez różnorodoność, IMO jest też trochę łatwiej zbudować ten rdzeń organizacji gdyż wśród Polaków trudniej o przywódców - ale to moim zdaniem niewielkie różnice. W zamian za brak międzynarodowości masz plusy (i minusy) organizacji dużo bardziej jednorodnej kulturowo. Plusy - np. trudniej szpiega wkrećić, poczucie "wspólnoty narodowej", specyfika kraju zamieszkania i narodowości, pewne wspólne memy, łatwość defniowania "swój-obcy" itp itd. Minusy - większość z tego co pisał Jerzoo, "polskie piekiełko" i wiele innych przywar narodowych :)

Odpowiadając na inne rzeczy które tu były wspomniane, to:
1) Nie ma sensu próbować łączyć w jedno organizacji które mają inne cele - w pewnym momencie cele C0ven i PBN się rozeszły i dopóki są rozbieżne dyskusje łączeniu się nie mają sensu - to dotyczy wszystkich wspomnianych organizacji polskich. A także tłumaczy dlaczego jest wiele ruskich, amerykańskich, niemieckich sojuszy/korpów które nie łączą się razem.
2) C0ven wielokrotnie był na skraju przepaści, bardzo trudne jest utrzymanie zespołu aktywnych dyrektorów, zwłaszcza w sytuacji gdy organizacja jest dość stara, a do tego właściwie "wygrała EVE" na tyle na ile jest to możliwe dla stricte polskiego sojuszu (utrzymanie sova to chu%$#owy cel, więcej sova przy dzisiejszych cenach i braku wielkiego bloba którego z samych Polaków nie da się zbudować - jeszcze bardziej, więc hmmmmm...). Na całe szczęście do tej pory udawało nam się uniknąć tragedii albo dzięki powrotom starych sprawdzonych dyrektorów albo dzięki pojawieniu się nowych wschodzących gwiazd, chętnych coś zrobić. I robimy co możemy żeby tak nadal było :) a cele staramy się narzucać sobie innego typu niż sov - choć nie da się ukryć że posiadanie sova pozostaje głównym celem strategicznym - który musi być uzupełniany na bieżąco przez cele taktyczne które są bardziej przydatne w codziennym lataniu.
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: amra w Listopad 30, 2010, 17:05:33

- Polak, zrobi 1 meeting na początku. Na gębę wsio ustali i zrobi notatkę zawierającą się w 2 zdaniach. Na montażu zrobi wszystko sam. Odkryje nowe teorie na bieżąco, pospina graty sznurkami i spinaczami. Będzie działało ...
Pozwole sobie cos dodac z doswiadczenia ;):
A potem dowie sie ze wlasciwie to nie bylo potrzebne, ale on nie moze siedziec przeciez bez przydzielonego zadania. Jego boss nie nadaza z wymyslaniem, on tez inne problemy niz tylko myslec co ma zrobic ten Polak. :D

Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: Azbuga w Listopad 30, 2010, 19:07:31
Myślę że z podobnych powodów, dla których nie ma klubów fortepianowo-narciarskich które wspólnie chodzą na mecze piłkarskie a wieczorami razem rozwiązują sudoku na czas.

This!
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: nugatar w Grudzień 02, 2010, 00:32:29
Po pierwsze :)

Nie wymienienie Yarrr w tej calej liscie polskich stworow to zdaje sie ta sama co nagminnie linkuje nieprawidlowy killbaord sojuszu pod kazdym tematem gdzie pojawia sie jakas o nim wzmianka. Co? Ubilismy kiedys podzika? To tylko gra :P Ale rodzimy sojusz w ktorym jest ponad 200 charow (ile z tego aktywnych to nawet nas zabardzo nie obchodzi) i ktory trwa mimo ze zdarzaja sie sytuacje ze sojuszu praktycznie nie ma w grze bo pojechal wlasnie na piwo/kajaki/blanty/snowboard czy co tam jeszcze nas czeka - i nikt w tym sojuszu nigdy nie zrobil dramy, scamu, nie dal nikomu po ryju ani z fochem nie odszedl do "konkurencji" to nieporozumienie. Poniewaz to najbardziej pro sojusz, byc moze w calej tej grze, w dziedzinie poznawania zajebistych ludzi i zawierania realowych przyjazni ;)

Ja dodam od siebie jeszcze: polacy sie w tej grze nie zjednocza, gdyz zbyt wiele ich dzieli:

1. Nastawienie do gry - jeden bedzie chcial sie bawic w polityke, drugi bedzie statsiarzem, trzeci bedzie chcial sobie w spokoju pokerbirzyc a jeszcze inny bedzie chcial roleplejowac jako pirat/milicjant jeszcze inny bedzie traktowal gre jak odmiane shootera - wejde po pracy zeby sie wyzyc i zepsuc komus statek, moze dlugo na niego zbieral robiac misje (YEAHHH!)

2. Nastawienie do siebie nawzajem, autentycznie sporo osob za soba nie przepada

3. Stosunek do CTA, casualowe podejscie do gry itd.
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: Ellaine w Grudzień 02, 2010, 01:30:56
Nie, ja nawet lubie Yarry z powodów historycznych - kiedyś miesiąc jakiś latałem z korpami które później stały się zawiązką Yarr. I było fajnie nawet, chociaż grałem wtedy mało i nie było mnie bardzo widać we flotach. Po prostu nie wiem co dokładnie robi Yarr teraz i w jakiej kategorii mógłbym go wymienić. Tzn wiem - siedzicie sobie gdzieś tam na południu gdzie jest NBSI i mordujecie. Ale dalej nie wiem jak to opisać ;)
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Grudzień 02, 2010, 09:46:42
gdzieś tam na południu gdzie jest NBSI

Zabrzmiało to jakby Northern Coalition było Cesarstwem Rzymskim... płomyk światła w barbarzyńskim mroku :P
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: sc0rp w Grudzień 02, 2010, 09:58:02
Zabrzmiało to jakby Northern Coalition było Cesarstwem Rzymskim... płomyk światła w barbarzyńskim mroku :P
bo tak mniej wiecej jest :P
polnoc - prawie idealny napland (jak barbarzyncy z venal sbie poleca to bedzie idealny), cywilizowany swiat
poludnie - za kazdym gatem mozesz w leb dostac ;) pelno barbarzyncow/terrorystow
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: Goomich w Grudzień 02, 2010, 10:03:52
And proud of it!
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Grudzień 02, 2010, 10:56:32
polnoc - prawie idealny napland (jak barbarzyncy z venal sbie poleca to bedzie idealny), cywilizowany swiat

May it die in a fire, sir! :P
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: sc0rp w Grudzień 02, 2010, 11:01:11
May it die in a fire, sir! :P
no moze moze po cichu licze ze inity wyloza iski na pathetic legion, bo poinformowali o zakonczeniu ostatniego kontraktu wiec mozliwe ze sa "wolni" i znow zapanuje blogi spokoj u nas :)
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Grudzień 02, 2010, 11:55:00
Chyba się nie zrozumieliśmy - ja liczę, że NC w końcu szlag trafi, bo to obecnie zbyt duży twór ja na możliwości serwera, a przez to wykrzywiający gameplay. Północ jest nie do zdobycia, bo wystarczy żeby w konkretnym systemie zostały zalogowane alty NC i już mamy limit możliwości.
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: sc0rp w Grudzień 02, 2010, 12:18:48
Chyba się nie zrozumieliśmy - ja liczę, że NC w końcu szlag trafi,
nc trafi szlag hmmm nie sadze zakladajac czysto hipotetycznie ze bedzie mega nudno conajwyzej  to podzieli sie na DC (deklein coalition) i NC, moze nawet zresetuja standy, ale na sov war bym nie liczyl jedni i drudzy maja za duzo terenu, a jak koncza ci co maja za duzo terenu to mozemy teraz obserwowac na poludniu.

Cytuj
bo to obecnie zbyt duży twór ja na możliwości serwera, a przez to wykrzywiający gameplay. Północ jest nie do zdobycia, bo wystarczy żeby w konkretnym systemie zostały zalogowane alty NC i już mamy limit możliwości.
nie doceniasz ccp ostatnio node (w lxq) przeciez uciagnol 3200 pilotow + iirc 600 probujacych do niego wskoczyc :) to ze byl mega lag fest to inna sprawa ale przynajmniej node nie umarl co jest sporym postepem.
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Grudzień 02, 2010, 12:22:35
NC spokojnie może wystawić 3000 ludzi na własnym terenie, a to czyni północ niezdobywalną, co jest po prostu naginaniem mechaniki gry.

NC to są Chiny realnego świata. Masa byle czego, z którą trzeba się liczyć tylko dlatego, że jest właśnie masą. "Nie wygrywamy? Wrzućmy kolejny 1000 ludzi do systemu!".
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: Anna Nietrzeba w Grudzień 02, 2010, 12:25:20
Zabrzmiało to jakby Northern Coalition było Cesarstwem Rzymskim... płomyk światła w barbarzyńskim mroku :P

Północ -  sieć JB tak z 5razy gętsza niz na południu, wolny przepływ towarów i usług w ramach całego naplandu, bogactwo, duza wewnetrzna integracja, raj dla ratterów i pleksiarzy, polowa NC prowadzi antypiracką politykę i jest splusowana z CVA a druga polowa się do tego przymeirza. Dodatkowo uwage nalezy zwrócić na zdecydowanie wyzszy poziom moralny i cywilizacyjny czego ekstremalnym przykładem są Gooni i Testy  ;) .

Południe - Tu zyja  hordy minmatarów ubranych w zwierzęce skóry i latajacych w vagabondach z 3 paskiami na polowania. Porozumiewanie odbywa się na tsie za pomoca nieartykułowalnych dzwieków w postaci "Ughhhrrrrr!! " Albo "Umpa umpa!".W providence osiedliły się niedawno prymitywne plemiona germańskie .  Na zachodzie w Delve i Fountain  watahy IT z Molle w roli samca alfa.
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: SokoleOko w Grudzień 02, 2010, 12:31:21
Stuff

TL;DR -> na południu żyją prawdziwi mężczyźni. Na północy... jak to było? Rainbowland? :D
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: Anna Nietrzeba w Grudzień 02, 2010, 12:35:59
NC spokojnie może wystawić 3000 ludzi na własnym terenie, a to czyni północ niezdobywalną, co jest po prostu naginaniem mechaniki gry.


Te 3000 to wystawiło chyba tylko wschodnie NC z minimalnym wsparciem z zachodu. Jako calosc to z 5k da sie zebrać pewnie bez problemu  >:( a z pelnym CTA to az się boje pomysleć.... Pozostaje logistyczny problem jak zebrac się na CTA i nie wysypać sobie samemu node.
M. in dlatego instytucja CTA w NC odchodzi pomału do lamusa i  większości wypadku wystarczaja ochotnicze floty zbudowane ze znudzonych kerbirów.
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: Lt Rook w Grudzień 02, 2010, 12:38:50
TL;DR -> na południu żyją prawdziwi mężczyźni. Na północy... jak to było? Rainbowland? :D

(http://img217.imageshack.us/img217/1250/rainbowland.jpg)

Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: Ellaine w Grudzień 02, 2010, 12:43:29
Naginaniem mechaniki wielkie NC nie jest, ale w istocie jest niedobre dla gry.

Osobiście bym wolał by NC się podzieliło na połówki i wzajemnie roamowało z okazjonalnymi walkami o sporne terytoria. To by było dobre dla globalnej wartości rozrywkowej 0.0.

Z drugiej strony - NC to reakcja na warunki środowiska a nie czyjś pomysł bo tak. Pradawna północ składała się z żyjących spokojnie sojuszów ludzi którzy wyobrażali sobie Eve jako dziki zachód - jedziemy, zdobywamy bogactwo, walczymy z bandytami, latamy sobie wesoło, tu trochę budowania tam trochę pvp. Nikt tam nie chciał wielkiego powerbloku i wystawiania gigantycznych flot.

I to południe, z BoBem na czele, tak długo najeżdżało i gnębiło północ że drogą eliminacji i wymuszonej ewolucji wytworzył się tam jedyny twór zdolny obronić się przed silnymi, dobrze zorganizowanymi centralnymi sojuszami z charyzmatycznymi przywódcami i dobrymi FC: wielkie obronne przymierze jako tako zorganizowanych, w miarę skutecznie walczących dużych sojuszów. Wszelkie alternatywne rozwiązania - od radosnych ideowych super-kerbirów, poprzez sojusze najemników i małe niezależne sojusze pvp - zostały wyrżnięte przez południowców lub wchłonięte w ramach obrony.

Co do prawdziwych mężczyzn:
Na północy żyją:
-ludzie którzy chcą żyć sobie jako wolni i swobodni osadnicy, sami walczyć o swoje prawa i robić co się żywnie podoba.

Na południu żyją:
-dzielni niezależni mordercy (owszem)
-pracowite bezwolne mróweczki centralistycznych sojuszów które robią co im się każe w zamian za prawo i łaskę do noszenia mundurka elity.
-rentiersi

Bardziej życiowo: komu ograniczenia czasu i sposobu gry (np granie w pracy) nie pozwalają być hardcorem, ten na południu ma ciężej ze znalezieniem miejsca do życia.
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: sc0rp w Grudzień 02, 2010, 12:51:24
TL;DR -> na południu żyją prawdziwi mężczyźni.

Znaczy prawdziwi mezczyzni porozumiewaja sie za pomoca "Ughhhrrrrr!! " i "Umpa umpa!", good to know :D
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: Anna Nietrzeba w Grudzień 02, 2010, 13:11:00

Z drugiej strony - NC to reakcja na warunki środowiska a nie czyjś pomysł bo tak. Pradawna północ składała się z żyjących spokojnie sojuszów ludzi którzy wyobrażali sobie Eve jako dziki zachód - jedziemy, zdobywamy bogactwo, walczymy z bandytami, latamy sobie wesoło, tu trochę budowania tam trochę pvp. Nikt tam nie chciał wielkiego powerbloku i wystawiania gigantycznych flot.

I to nie tylko o najezdzanie północy chodzi ale także wlasnych roaming grounds w providence. Tak naprawde w ciągu roku zdarzyły się 2 rzeczy ktore bardzo wzmocniły NC:

1) Atak AAA+ prawie calego poludnia poza IT na CVA. W efekcie NC dostało nieprawdopodobny zastrzyk manpowera. CVA popelnilo ten bład że nie chcieli tych mas uzywać a w momencie jak zaczeli w koncu dopuszczać rezydentów do flot to juz bylo pozamiatane. Gdyby od poczatku uzyli tych mas ktore siedzialy w provi to mozna bylo przynajmniej popróbować powalczyć. NC wchłoneło hordy uciekinierów na zasadzie mierny ale wierny.

2) Krucjata BOBa napalonego na moony technetium NC, wzmocniła jeszcze bardziej i tak juz silne więzy aliansów wchodzacych w skład NC( w tym tych nowych - uciekineirów i exholdersów z provi)
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: Goomich w Grudzień 02, 2010, 13:36:57
Pomysł polega na tym, żeby tak napchać północ, żeby nody tam padały od samych pozdrowień na localu. :P
Tytuł: Odp: Polacy w Eve (Jezzuuu, który to już raz?) (było: Odp: AAA pod ostrzałem).
Wiadomość wysłana przez: Nitefish w Grudzień 02, 2010, 14:11:25
a mnie się Curse podoba - "witaj w krainie w której obcy ginie"  :P