Eve-Centrala
Eve Online => Dyskusje ogólne => Wątek zaczęty przez: Letau w Listopad 06, 2016, 21:11:49
-
Witam.
Przejazdem wszedłem tutaj, trochę nieplanowo, chcąc zapytać użytkowników tego forum o to, czym kierować się podczas szukania korporacji oraz czy wybrać polską czy też anglojęzyczną. Do gry jako subskrybent dołączę dopiero niebawem, z racji iż wcześniej borykałem się z problemami natury technicznej i nie do końca byłem pewien czy chcę się na stałe zaangażować w tą grę. No ale jako, że teraz w planach mam opłacenie 12 miesięcy z góry, to też i wolałbym wcześniej zbadać teren i zdecydować jak szukać i gdzie szukać.
Przyznam szczerze, że jestem sceptycznie nastawiony do polskich społeczności, gdyż spotykałem się zazwyczaj z toksyczną atmosferą ze strony rodaków, czy to w grach, czy na forach, i to również tych poważniejszych. Z kolei ledwo co zacząłem dzisiaj grę na już ostatnim koncie trialowym (mam ich z tuzin za sobą z czasów, kiedy jeszcze był w grze jukebox), a zostałem zaproszony do niewielkiej korporacji anglojęzycznej, chętnej pomagać nowym graczom. Planuję jednak zakotwiczyć się gdzieś na stałe jak najszybciej po rozpoczęciu poważnej rozgrywki, a konto do tego celu już będę tworzyć nowe.
Zatem co mi powiedzą rodacy na tym forum? Gdzie i z kim będzie lepiej oraz dlaczego? Spodziewam się poważnych odpowiedzi z racji, że gra, przynajmniej teoretycznie, powinna być zdominowana przez dojrzałych ludzi.
-
http://eve-centrala.com.pl/index.php/topic,13384.msg235184/topicseen.html#new
Zapraszam :)
-
Akurat w EVE polska społeczność nie jest toksyczna.
Wybór "pol-eng" raczej bym przedefiniował na wybór godzin gry. Teraz jestem w aliansie gdzie są ludzi głównie z USA i problem mam taki, że główne floty są o 1-2 czasu EVE - no raczej odpada. :)
A jak trafisz do bliższego czasowo korpa, to masz szansę że ten angielski może być słabej jakości: na TSie aktualnego ally czasem słychać jak nie-Amerykanin brzmi po angielsku - różnie bywa.
-
Akurat w EVE polska społeczność nie jest toksyczna.
Wybór "pol-eng" raczej bym przedefiniował na wybór godzin gry. Teraz jestem w aliansie gdzie są ludzi głównie z USA i problem mam taki, że główne floty są o 1-2 czasu EVE - no raczej odpada. :)
A jak trafisz do bliższego czasowo korpa, to masz szansę że ten angielski może być słabej jakości: na TSie aktualnego ally czasem słychać jak nie-Amerykanin brzmi po angielsku - różnie bywa.
O czasie nie pomyślałem. Moja angielszczyzna też pierwszego sortu nie jest. Jak na ironię, mimo że pół życia po angielsku się porozumiewam z ludźmi, to okazji do faktycznej rozmowy głosowej jeszcze nie miałem. Jak duże są największe polskie korporacje?
-
Eve nie jest gra trudna, jednak jest skomplikowana. Jesli chcesz szybciej czerpac korzysci z gry to zainteresuj sie szkoleniowka np ta co Qlko1 badz anglojezyczna Eve University. Nastepnie dzieki osobom, ktore ucza oraz nabywanym doswiadczeniom uda Ci sie nie tracic czasu na marnowanie czasu na skillowanie etc.
-
Co ludzie robią po ukończeniu takich 'akademii'? Udają się dalej w głąb wszechświata szukając czegoś więcej?
-
Co ludzie robią po ukończeniu takich 'akademii'? Udają się dalej w głąb wszechświata szukając czegoś więcej?
Ja skończyłem unseen i potem wybierałem sobie korpy (wtedy jednym z warunków PL korpów było ukonczone UA) hihihi
-
Szukając corpa w Eve trzeba wziąć pod uwagę sporo czynników, nie tylko język. Na początek dobrym pomysłem jest corp szkoleniowy. Eve university może być dla Ciebie niezłym testem jak się żyje w anglojęzycznym corpie. Później zastanów się gdzie chcesz mieszkać (hi, low, null,wh) czym zajmować (pvp, pve, mining) w jakich godzinach grasz i tak dalej. Dopiero wtedy bym się zastanawiałsię nad językiem.
-
Ja się zadomowiłem w małym polskim korpie żyjącym w null-secu i gdyby nie oni to bym raczej już nie grał w tą grę. Sporo zależy od twoich umiejętności w języku angielskim, ja nie mógł bym swobodnie rozmawiać po angielsku tak jak z rodakami. Zawsze możesz dojść do anglojęzycznych korporacji dla nowych graczy żeby zobaczyć jak tam jest, np. Karmafleet czy Pandemic Horde, ale w tej drugiej będziesz traktowany jako mięso armatnie przez PL.
-
Weź pod uwagę, że polskie korpy również mogą mieć rózny main time. Wystarczy, że fc pracuje w innych godzinach albo mieszka w innym kraju i ma czas przesuniety o 2 godz w tył, a Ty musisz wstawać o 6 rano do pracy...
W takim wypadku możesz dziękować za współpracę od razu.
Warto pooglądać killboardy korpów.
-
Wybór korporacji to tak naprawdę ruletka. Każdy zapraszający obieca Ci góry złota i będzie zapewniał, że u niego jest fajnie.
Timezone to też kwestia szczęścia. Wystarczy, że się rozmijasz z FC o godzinę, i już sobie na dłuższe floty nie polatasz.
O tym, czy Ci przypasuje ekipa i atmosfera też się wiele wcześniej nie zorientujesz. Czasem wystarczy jeden denerwujący kolega, żebyś zaczął myśleć o zmianie.
Zamiast kombinować i analizować, po prostu dołącz do jakiejś korporacji. Zwróć uwagę na profil, bo to w zasadzie jedyne co jesteś w stanie ocenić trafnie na pierwszy rzut oka. Resztę zawsze Ci przekoloryzują.
Bywało, że się przez 3 miesiące bujałem od corpa do corpa, żeby znaleźć odpowiednich ludzi do wspólnej zabawy.
Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka
-
Moim skromnym zdaniem powinieneś wybrać korporację gdzie są ludzie tacy jak ty.
Jeśli uwielbiasz pvp to idź tam, gdzie 24h/dobę latają floty i mordują piksele. Jeśli lubisz kopać znajdź korpa dla kopaczy. Jeśli lubisz gadać na temspeaku to idź tam gdzie jest to obowiązkowe, a jeśli lubisz grać ale nie lubisz gadać to idź tam gdzie teamspeak nie jest obowiązkowy. I tak dalej.
Musisz odpowiedzieć sobie na jedno zajebiście ważne pytanie. Co chcesz robić w eve a później to rób.
-
Moim skromnym zdaniem powinieneś wybrać korporację gdzie są ludzie tacy jak ty.
Jeśli uwielbiasz pvp to idź tam, gdzie 24h/dobę latają floty i mordują piksele. Jeśli lubisz kopać znajdź korpa dla kopaczy. Jeśli lubisz gadać na temspeaku to idź tam gdzie jest to obowiązkowe, a jeśli lubisz grać ale nie lubisz gadać to idź tam gdzie teamspeak nie jest obowiązkowy. I tak dalej.
Musisz odpowiedzieć sobie na jedno zajebiście ważne pytanie. Co chcesz robić w eve a później to rób.
kosić iski ?
-
Ja to tam lubię wszelkiego rodzaju aktywności w grach. Ale od kopania to się chyba będę trzymać z daleka.
Na razie zostanę w tej niewielkiej korporacji, gdzie mnie wciągnęli. Zobaczę co z tego wyjdzie, bo pomocni są bardzo.
No i jeśli chodzi o godziny to mniej więcej się zgadza, bo do późnej nocy potrafię siedzieć. Zanim dojdę do latania z flotą itp to i tak trochę czasu minie.
Dzięki za odpowiedzi. W razie jakby mnie jednak ta korporacja rozczarowała to poszukam wśród rodaków, bo widzę, że warto. :D
Pozdrawiam
-
Trzymaj się z dala od polaskiego komunity raz wdepniesz w ten grajdołek to się utaplasz i zawikłasz. Po kilku latach będziesz miał swoich osobistych wrogów i przyjaciół i nie będziesz się mógł z tego baigienka uwolnić.
-
Bo w zagranicznych korpach tak nie ma. Cały czas słychać o dramach w anglojęzycznych korpach, a o ruskich to nawet nie wspomnę. Nie chodzi o język tylko o ludzi. Wszędzie są tacy sami, tylko trafisz na spoko ludzi albo nie.
-
Trzymaj się z dala od polaskiego komunity raz wdepniesz w ten grajdołek to się utaplasz i zawikłasz. Po kilku latach będziesz miał swoich osobistych wrogów i przyjaciół i nie będziesz się mógł z tego baigienka uwolnić.
Eve to nie tibia czy lol.
-
Eve to nie tibia czy lol.
Gorzej, w lol po grze nikt nie pamieta kto się z kim kłócił, w EVE jakaś zakompleksiona k*rwa po dwóch latach nadal będzie mieć ból dupy...
-
Gorzej, w lol po grze nikt nie pamieta kto się z kim kłócił, w EVE jakaś zakompleksiona k*rwa po dwóch latach nadal będzie mieć ból dupy...
To może mieć związek z nazywaniem kogoś zakompleksioną kurwą :)
Tak strzelam. :D
Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka
-
To był akurat przykład...
-
Gorzej, w lol po grze nikt nie pamieta kto się z kim kłócił, w EVE jakaś zakompleksiona k*rwa po dwóch latach nadal będzie mieć ból dupy...
Czasem to nie kwestia bolu dupy a nie przyjmowania w szranki swojej organizacji osob destrukcyjnych badz zakompleksionych. I tak sam pamietam pewne persony, ktore pajacowaly 4 czy 5 lat temu.
-
Leciutki offtop ale....
Jakaś polska korporacja będzie przyjmować w swoje szeregi mięso armatnie alfa klony?? Tak pytam bo coś znowu mnie ciągnie do latania a nie jestem pewien czy będę opłacał konto?
-
Czasem to nie kwestia bolu dupy a nie przyjmowania w szranki swojej organizacji osob destrukcyjnych badz zakompleksionych. I tak sam pamietam pewne persony, ktore pajacowaly 4 czy 5 lat temu.
Hehehehe... doBre Rejnbouł ;) Bardzo dobre... ;)
Jakaś polska korporacja będzie przyjmować w swoje szeregi mięso armatnie alfa klony?? Tak pytam bo coś znowu mnie ciągnie do latania a nie jestem pewien czy będę opłacał konto?
No pewnie, wejdź w grze na CDN. i rozmawiaj z ZOMO Zenek - CEO CDN.
...lub spójrz też tutaj >> http://eve-centrala.com.pl/index.php/topic,13384.msg235009.html
-
imo dla alfa najlepsze miejsce to pewnie brave lub horda. pewnie maja program przyjmowania takich kont. jak juz sie bawic w mieso, to na calego: ] nie wiem moze rvb. Ale to musi byc cos naprawde duzego, a nie jakas tam korporacyjka na 3 graczy.