Autor Wątek: Hi-sec vs. Null-sec  (Przeczytany 28385 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Xarthias

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 512
  • Spamin' the World
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Xarthias
  • Korporacja: GoonWaffe
  • Sojusz: Goonswarm Federation
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #35 dnia: Styczeń 19, 2010, 09:17:46 »
http://eve-kill.net/?a=pilot_detail&plt_id=393914
Kills:   16
Real kills:   14
Losses:   4
Twoja historia pvp, wiesz wszystko chociaż praktycznie tego nie robiłeś. Ile razy ten temat będzie wałkowany :uglystupid2:
Nie na tego jego alta spojrzałeś, na którego trzeba :P
Co do reszty to się zgadzam w 100% niezależnie od statystyk :P
Przedwieczny.

Kombat

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 584
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Kombat PL
  • Korporacja: Beach Boys
  • Sojusz: Cartel.
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #36 dnia: Styczeń 19, 2010, 09:19:53 »
http://eve-kill.net/?a=pilot_detail&plt_id=393914
Kills:   16
Real kills:   14
Losses:   4
Twoja historia pvp, wiesz wszystko chociaż praktycznie tego nie robiłeś. Ile razy ten temat będzie wałkowany :uglystupid2:
Cieszy że chcesz przysłużyć się kolegom dobrą radą ale może spróbuj w tematach o których masz jakieś pojęcie, poparte czymkolwiek a nie plotkami od goździkowej.
Z Mistiqiem sie bedziesz kłócił? Good luck :P

Val Heru

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 427
  • we blob
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Val Heru
  • Korporacja: Pink Bunnies
  • Sojusz: Cartel.
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #37 dnia: Styczeń 19, 2010, 09:22:09 »
Z Mistiqiem sie bedziesz kłócił? Good luck :P
oh shit....

Morbius

  • Gość
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #38 dnia: Styczeń 19, 2010, 09:39:25 »
Załóżmy, że mam fajnego korpa w hi-secu, super kumple itp.,

I tu dotykasz sensu sprawy tak naprawdę, eve to mmo i granie w to solo (może poza pvp) na dłuższą metę powoduję raka mózgu jak napisał przedmówca. A w kupie zawsze będzie zabawa.
Nikt ci nie poda oceny obiektywnej bo każdy opisuje ze swojego punktu widzenia. Głównie chodzi o to żeby w grze spróbować wszystkiego co się da zobaczyć co cie najbardziej kręci, ile masz czasu na granie i dostosować to do twoich potrzeb. Tak naprawdę liczy się jedno - zgrana ekipa

Khobba

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 123
  • It looks just like a Telefunken U 47
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Khobba Gelos
  • Korporacja: V O O D O O
  • Sojusz: Aegis Cartel
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #39 dnia: Styczeń 19, 2010, 09:42:07 »

Broń Boże nie chcę rozpoczynać flame ale zastanawiam się czy w związku z tym 0.0 nie jest jednak trochę przereklamowane? :D Załóżmy, że mam fajnego korpa w hi-secu, super kumple itp., zarabiamy sobie bezpiecznie w hi-secu a potem latamy do low/null postrzelać, popatrzeć na te wszystkie super tytany, postrzelać w tych wielkich bitwach, nawet pokampić na jakiejś bramie, zasmakować tej adrenaliny i wogóle, to jeśli nie angażujemy się prawdziwie w politykę, utrzymanie swojego kawałka przestrzeni, obrony własnego POSa to tracę? Wszyscy twierdzą, że zarabianie w hi-sec na misjach jest potwornie nudne, zgodna, ale co jest lepszego w lataniu deska i zbieraniu wraków po kolegach, no proszę was.... Anomalie, plexy ok ale czy one są tylko w low/null? Albo czy nie można sobie tam polecieć i ich poszukać na czyimś terenie. Adrenalina jeszcze większa...
Wiem, że jątrzę  :coolsmiley: ale chciałbym usłyszeć prawdę a nie propagandę.
Nie, praktyka pokazuje, że takie korpy (mieszkające w hi, wypuszczające się na pvp do low) zwykle są dość marne w pvp z racji małej praktyki, dostają błyskawicznie po dupie i wracają do hi. Jak chcesz bezstresowego pvp bez mieszania się do polityki, to osiedlasz się w low lub npc 0.0. Jak chcesz wylatywać na wycieczki z hi na tyle często, żeby praktyki w pvp, czy ninja-pve nabrać, to już chyba lepiej osiedlić się właśnie w miejscu, do którego latasz :) Zaoszczędzisz czasu na podróżach.

Tak naprawdę liczy się jedno - zgrana ekipa
To i po stokroć to.

Rabbitofdoom

  • Gość
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #40 dnia: Styczeń 19, 2010, 15:42:05 »
W 0.0 tez sa korporacje ktore zajmuja sie pvp na luzie. Gdzie cta nie jest przymusem ewentualnie tylko obronne CTA. Glownie w npc 0.0 ale tez sa takie korpy w normalnym null.

Khobba ma racje druga metoda sa JC. W razie czego robis skok do hisekan an zakupy czy jakies szybkie misjowanko i nastepnego dnia spowrotem do null.

Julius Septimus

  • Gość
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #41 dnia: Styczeń 19, 2010, 16:37:45 »
Kilka słów wyjaśnienia jesli chodzi o tą "Politykę EVE". Jak dobrze wiesz poza tzw. Empire, czyli High i LoW seciem są tereny ).0. Dzielą się one na tereny NPC (kontrolowane przez frakcje piracje: Sanshe, Angeli, Guaritasów itp.) gdzie nikt terytorium nie kontroluje, każdy może zadokowac na stacjiach itd. Sa to tereny takie jak Stain, czy Great Wildness (dotlan Twoim przyjacielem). Prócz tego jest to co nas wszystkich w 0.0 najbardziej interesuje czyli Player Controled 0.0, a wiec tereny które mozna przejąć na własność, kontrolowac, czeprac z nich dochody, rozwijac (np. budując stacje).
Masz tutaj link do mapy politycznej eve. W środku jest empire, te kolorowe placki to tereny będace pod kontrolą różnych alliansów. To sa najsilniejsze z nich, takie które siłami swoimi i sojusznikom były w stanie wyszarpnąć tereny tym którzy zajmowali je wczesniej. Każdy z nich ma swoją, często bardzo barwną historię, jakieś cechy charakterystyczne, wrogów, sojuszników i przyjaciół. Toczą się liczne wojny. Jedne sojusze pragną zdobyć więcej przestrzeni a przez to zwiększyć swoje dochody, inne kierują się czystą niechęcią lub pragnieniem zemsty i chcą po prostu wymazać przeciwnika z mapy. Jeszcze inne, mniejsze pragną na tym wszystkim zyskać i u boku którejś z większych potęg wywalczyć sobie własne 0.0, aby nie mieszkać do końca życia w NPCowym (które są naturalną wylęgarnią przyszłych space holderów).

To własnie większośc z nas kreci i trzyma przy tej grze. Swoimi działaniami jesteśmy w stanie wpłynąć na losy nie tylko nasze i naszej korporacji/alliansu, ale całego 0.0. Pomóc sojusznikom, pognębić wrogów, siać postrach i wzbudzać uznanie.
Jak już wspomniałem wzdłuż i wszerz 0.0 rozpościera się sieć zależności. Jedni jednych lubią, innych nie znoszą itd. Pozwól, że przedstawie to na przykładzie C0venu.
Jak pewnie obiło Ci się o uszy jesteśmy polskim sojuszem. Wywodzimy się ze Stain gdzie w ciągu dziesiątków miesięcy walk, po setkach krwawych potyczek w obliczu wspólnych wrogów połączyliśmy się z naszymi dawniejszymi sojusznikami: Stain Empire i Systematic-Chaos. Zauwazysz nas na dole mapy gdzie wspólnie kontrolujemy po 1/3 regionów Esoteria i Paragon Soul (sojusze Stainless. oraz Sex, Drugs and Rock'n'Roll wylkko wynajmują przestrzeń od Stain Empire, są tak zwanymi rentiersami). Atakując ze Stain zdbyliśmy te tereny niecałe półtora roku temu od Goonswarmu, tego wielkiego alliansu rezydującego na zachód od nas, w Delve i Querious. Najściślejsze kontakty łączą nas własnie z SE i SYS-K. Tworzymy razem jeden mini-powerblock znany jako Stain Wagon. Jesteśmy też w bardziej przelotnych sojusznizych relacjach z Aginst All Autorities (dalej jako -A-, albo AAA), Atlas Alliance, IT Alliance, Solar Fleet, Ev0ke oraz wiekszością mniejszych tworów które znajdują się pomiędzy tymi które wymieniłem.
Prowadzimy wojnę z Goonswarmem, oraz sprzymierzoną z nim tzw. Northern Coallition w skłąd której wchodzą lezące na północy: RAZOR Alliance (RA), Morsus Mihi(MM), Tau Ceti Federation (TCF), Mostly Harmless (MH), Wildly Inaproppriate (WI) oraz wszystko mniejsze lezace pomiedzy nimi.
Legion of Death oraz inne sojusze z północnego wschodu sa neutralne, tak samo jak Curatores Veritatis Alliance, które jednak prowadzi własną wojnę przeciwko AAA.
Gówne działania wojenne mają miejsce w Delve (gdzie IT atakuje Goonswarm), Quiterious (gdzie AAA oraz Stain Wagon robi to samo), Geminite (gdzie Atlas, Solar Fleet oraz ich mniejsi sprzymierzeńcy atakują WI wspierane przez resztę NC (Northern Coallition) oraz w Fade i Pure Blind gdzie Ev0ke, Triumvirate, Circle of Two, RED. Overlord (nie pytaj co oni tam robią ;) ) i kilka innych małych alliansów atakuje Mostly Harmless.
Każdy z tych konfliktów ma jakaś swoją historię. IT na przykład nie dalej jak rok temu zostało wymazane z mapy przez Goonswarm i ich sojuszników. Miesiąc temu rozpoczeli kontrofensywę atakując Fountain i pokonując tam sojuszników Goonswarmu - Sons of Tangra i Pandemic Legion (oba sojusze pokonane poszły w rozsypkę), a teraz chcą dopełnić zemsty wyrzucając Goonów z Delve i Quiterious.
My (czyli Stain Wagon) razem z AAA pomagamy im w tym głównie z niechęci względem Goonów oraz chcąc zdobyć tereny dla rosnącego w memberów SYS-K i naszego nowego sojusznika Legiunea ROmana (LR), który dalej żyje w Stain bez własnego sova).
Podobne interesy i namiętności mają miejsce na północy.

I to wszystko jest właśnie czynnik który sporą częśc ns, mieszkańców 0.0 napędza :)
Ani w High, ani w Low nie doświadczysz wielkich bitew po kilkaset osób na stronę, nie zaznasz przyjemności wymazania konkurenta z mapy itp.

gosseb

  • Gość
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #42 dnia: Styczeń 19, 2010, 18:15:31 »
I to wszystko jest właśnie czynnik który sporą częśc ns, mieszkańców 0.0 napędza :)
Czy aby na pewno wszystkich? ::)
Chciałbym wierzyć ze, za tym całym wyscigiem zbrojeń stoi ideologia którą każdy mniej lub bardziej wyznaje. Bo jeśli nie to co za różnica czy strzelam do czerwonych krzyżyków czy kwadracików. Ale może się mylę, czas pokaże.

Udało mi się wreszcie od was wyciągnąc to co chciałem wiedziec :D Dzięki i szacun dla wszystkich którym się chciało napisać kilka mniej lub bardziej złożonych zdań  O0

Sammani

  • Gość
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #43 dnia: Styczeń 19, 2010, 18:30:56 »
Jesli nie widzisz roznicy miedzy farma bezmyslnych i przewidywalnych npc, a konfrontacja graczami, ktorzy zawsze moga zaskoczyc to moze lepiej zostan w high secu. http://eve-survival.org/wikka.php?wakka=MissionReports i juz zaden krzyzyk cie nie zaskoczy.

silverrobert

  • Gość
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #44 dnia: Styczeń 19, 2010, 19:28:26 »
Ech... gdybym od razu wystartowal do 0.0 to moze teraz byl bym taki fajny jak waszka g (Striker AKA Garon Motis) a tak nie gram w eve w ogole :/
Poczekaj jeszcze troche, dzien wybawienia nadchodzi.

W prostych slowach mozna skomentowac:
1). Null-sec - wdupilem statek na CTA, jak to dobrze ze mam jeszcze 5 w hangarze
2). Lowsec - wdupilem statek w trakcie piracenia, znowu kilka dni farmienia na kolejny
3). Hi-sec - niby moglbym sobie kupic ten drugi statek, tylko po co?

Shaila Er

  • Gość
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #45 dnia: Styczeń 19, 2010, 20:11:48 »
Chciałbym wierzyć ze, za tym całym wyscigiem zbrojeń stoi ideologia którą każdy mniej lub bardziej wyznaje. Bo jeśli nie to co za różnica czy strzelam do czerwonych krzyżyków czy kwadracików. Ale może się mylę, czas pokaże.
Powody, dla których ludzie siedzą w 0.0, są różne. Koledzy (czytaj koleżanki -> to o nas Owca  ;) ), większa adrenalina, pvp, łatwość zarabiania; rzeczy, których nie zobaczysz i nie dośwaidczysz w empire. Weż pod uwagę fakt, że tylko nieliczni, którzy zasmakowali życia w 0.0, wracają do empire. Coś w tym jest  :)

Kara Mon

  • Gość
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #46 dnia: Styczeń 19, 2010, 20:44:19 »


2). Lowsec - wdupilem statek w trakcie piracenia, znowu kilka dni farmienia na kolejny


Nie przesadzajmy nie jest tak zle, chyba ze ktos piraci solo albo w jakims trio cynabalami i ma pecha do wpadania na bloby milicji to moze i jakies problemy wieksze z kasa sa ale to sa jakies odosobnione przypadki. Sa korporacje w low ktore piraca konkretnie, 20 RR bsow na bramie, tyle samo bc-kow/Hac-ow kilka heavy interdictorow, troche guardianow, 3-4 rooki, comand albo 2 i Erebus na SS dla wiekszego armora i kazdy kto ma miejsce wozi cyno zeby w razie czego jeszcze spuscic na glowy kilka carierow. Takie korporacja nie sprawiaja wrazenia ze im brakuje pieniedzy. Fakt takie widoki to nie codziennosc ale zdazalo sie ze tak potrafil wygladac gate Ossogur/Amamake w ostatnich tygodniach.

Tylko dodam ze low se4c to nie jest miejsce gdzie jest straszna bieda, piraci w t1 cruiserach strzelaja do emorage kerbirow ktorzy stwierdzili ze dosc juz strzelania do krzyzykow czas postrzelac do kwadracikow i wogole nic sie nie dzieje, a niektorzy tak sugeruja.

Totalizator

  • Gość
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #47 dnia: Styczeń 19, 2010, 21:13:43 »
Tylko dodam ze low se4c to nie jest miejsce gdzie jest straszna bieda, piraci w t1 cruiserach strzelaja do emorage kerbirow ktorzy stwierdzili ze dosc juz strzelania do krzyzykow czas postrzelac do kwadracikow i wogole nic sie nie dzieje, a niektorzy tak sugeruja.

2% lowseca (Rancer, Amamake, Old Man Star jeszcze pare systemów) to takie właśnie ogromne kampy, następne 20% to tereny gdzie sporadycznie przewalają się bloby milicji albo farmione są lvl 5, reszta natomiast to żal i pustka, gdzie sporadycznie trafi się jakiś explorer, zagubiony ratter w byle czym, jakiś mission runner desperat robiący lvl 4 dla obskurnego korpa na jakimś zadupiu i ogólnie żal bieda i smutek. Wiem bo bawiłem się trochę w FW na alcie i w solo roamowanie po low na mainie i mniej więcej tak to się przedstawia. Kiedyś jeszcze były ławice chińczyków w indykach ale CCP porządnie przetrzebiło ten gatunek.

Voulture

  • Gość
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #48 dnia: Styczeń 19, 2010, 22:28:06 »
Poczekaj jeszcze troche, dzien wybawienia nadchodzi.

W prostych slowach mozna skomentowac:
1). Null-sec - wdupilem statek na CTA, jak to dobrze ze mam jeszcze 5 w hangarze
2). Lowsec - wdupilem statek w trakcie piracenia, znowu kilka dni farmienia na kolejny
3). Hi-sec - niby moglbym sobie kupic ten drugi statek, tylko po co?
Ahaha zajebiste porownanie, jak oddaje sprawe ;]

+ to spo pisze Shaila. Einherji Risign to taki korp pvp co wojowal po low secu a znanie sa z masowego zabijania mothershipow i innych capsow. Ale to aurat jest regula, w 0.0 tez mozesz byc rentierem i farmic paski albo latac.

Shaila Er

  • Gość
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #49 dnia: Styczeń 19, 2010, 23:17:44 »
Voulture przyznaj się co piłeś i ile  :P

Voulture

  • Gość
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #50 dnia: Styczeń 20, 2010, 00:18:10 »
Ja, nic, co, gdzie? Dalbym glowe, ze widzialem tu Twoj post w ktorym pisalas, ze korporacja lowseckowa korporacji lowsekowej nie rowna czy cos. O.o Jednak to pisal/pisala Kara Mon. Huh. Nie che mi sie poprawiac poprzedniego posta, udamy, ze Ty to napisalas jednak ok?

Sammani

  • Gość
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #51 dnia: Styczeń 20, 2010, 00:28:08 »
oh shit....

co nie zmienia faktu, ze main mystiqa jest w alliance 0.0, ktory bierze udzial w pos wars ;]

Voulture

  • Gość
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #52 dnia: Styczeń 20, 2010, 00:32:07 »
Ehe, terion tez jest.

Goomich

  • Gość
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #53 dnia: Styczeń 20, 2010, 02:29:04 »

Xarthias

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 512
  • Spamin' the World
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Xarthias
  • Korporacja: GoonWaffe
  • Sojusz: Goonswarm Federation
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #54 dnia: Styczeń 20, 2010, 09:01:07 »
A może, zamiast kruszyć kopie, szanowni mieszkańcy low, null czy hi napiszą (tak jak Julius kilka postów wyżej), jak wygląda Z ICH PERSPEKTYWY i doświadczenia mieszkanie w tym konkretnym miejscu, jakie to ma zalety, jakie wady. Bo na razie wygląda to tak, że mieszkaniec low pisze, że null jest kiepski, mieszkaniec null, że w low jest do d... :P
Napiszcie dlaczego u Was jest lepiej, ale nie przemilczcie wad, zrobi się z tego poradnik, dla zagubionych, szukających swojej drogi w eve.
Co Wy na to?
Przedwieczny.

Kara Mon

  • Gość
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #55 dnia: Styczeń 20, 2010, 09:46:54 »
2% lowseca (Rancer, Amamake, Old Man Star jeszcze pare systemów) to takie właśnie ogromne kampy, następne 20% to tereny gdzie sporadycznie przewalają się bloby milicji albo farmione są lvl 5, reszta natomiast to żal i pustka, gdzie sporadycznie trafi się jakiś explorer, zagubiony ratter w byle czym, jakiś mission runner desperat robiący lvl 4 dla obskurnego korpa na jakimś zadupiu i ogólnie żal bieda i smutek.

Idealny opis 0.0, tylko nalezy pozmieniac, misjonarzy na cynoalty, FW na jakis duzy alliance "Wewillpwnyourrifter". Oczywiscie npc 0.0

horax

  • Gość
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #56 dnia: Styczeń 20, 2010, 09:48:55 »
null - siedzę w stacji oglądam hull swojego statku i patrze na kanał intel. przyleciał host -> gang 20 x, x, x, x... eee nie chce mi sie nawet wydockować.

low - siedzę w stacji oglądam hull swojego statku i patrze na kanał intel. przyleciał zagubiony misjonarz -> gang - eee nie chce mi sie nawet wydockować.

hi - siedzę w stacji oglądam hull swojego statku i patrze na opis misji - eee nie chce mi sie nawet wydockować.

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #57 dnia: Styczeń 20, 2010, 09:51:38 »
Nie, praktyka pokazuje, że takie korpy (mieszkające w hi, wypuszczające się na pvp do low) zwykle są dość marne w pvp z racji małej praktyki, dostają błyskawicznie po dupie i wracają do hi.

Praktyka Watahy pokazała, że jest to doskonały sposób na naukę PvP.
http://eve.battleclinic.com/killboard/combat_record.php?type=corp&name=WATAHA+Sp+zoo

Dziś dawne Wilki siedzą w 0.0 (większość w c0ven) i doskonale dają sobie radę. Trzeba tylko z góry założyć, że taki model (w hi zarabiamy, w low walczymy) jest nie do utrzymania przy rosnących możliwościach bojowych, bo coraz szybciej traci się SS-a, a odrabia się go tak samo.


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

Dec Apilatour

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 163
    • Zobacz profil
  • Korporacja: Mothra Inc
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #58 dnia: Styczeń 20, 2010, 11:06:41 »
Low można podzielić na taki bez i z milicją. Piszę o tym bo chyba nie wszyscy mieli styczność z tym w którym lata milicja i tworzą obraz tego rejonu  odbiegający trochę od rzeczywistości. Low z milicją charakteryzuję sie tym że są w nim bunkry, plexy milicyjne i od czasu do czasu pojawiają się beacony misji Fw. Te wszystkie miejsca to potencjalne punkty do  pvp. Pleksy maja tą ceche że wpuszczają odpowiedniej wielkosci szipy. Co za tym idzie, latają tutaj bardzo zróżnicowane floty. Od frejek i destrojerów, po bsy. W opini co poniektórych forumowiczów FW=blob, nie prawda, ja osobiście staram się unikać takich flot a mimo wszystko moj kb się zapełnia i jest wielu takich jak ja. Lata tutaj bardzo dużo pojedynczych celów, jak i małych gangów do 10 osób, przeważnie w nie zadużych shipach, co sprzyja bardzo ciekawym walkom. Są oczywiście systemy w których głownie walczy blob kontra blob, u nas Matar vs Amarr to przede wszystki Kamela, Kourmonen, ale jest cała masa innych  systemów w których można sobie spokojnie posolowac. W porównaniu ze zwyklym system low i 0.0 strefy walk milicji są dosyć mocno zaludnione. Czarna Kompania miała przyjemność polatać sobie po 0.0 parę razy zarówno po tym "prawdziwym" jak i npc i ilosć celów w porównaniu z tym co mamy u siebie jest zdecydowanie mniejsza, ale oczywiście mogliśmy mieć po prostu pecha.

Morbius

  • Gość
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #59 dnia: Styczeń 20, 2010, 11:12:57 »
to ja za radą Xartha opiszę swój obecny stan czyli życie w W-Space
Nie wdając się w szczegóły mały rys historyczny
2 lata w 0.0 było za fajne, doszedłem do etapu że miałem "druga pracę" a tu żona, inne obowiązki itp, skończyło się rokiem przerwy od eve  :uglystupid2:
Po powrocie trzeba było odrobić portfel więc zdarzyło się 2 miesiące l4 w Motsu, po których byłem bliski katatonii i skasowania konta :)
Anyway CCP wprowadziło nowy feature czyli wormhole i systemy W-Space. Co okazało się całkiem przyjemnym sposobem życia w eve dla małego korpika w którym latają tylko znajomi z RL tak jak ja znudzeni wielką polityką, z jednoczesną alergią na empire.

Życie w w-space to imho takie wash & go z tego co może zaoferować eve dla ludzi z luźniejszym podejściem.
W systemie jest null sec więc można się tu strzelać do woli, nie ma sov więc żyjemy na szpilce, mając wszystko co potrzebne czyli statki do pvp, pve, exploracji, salvagingu, miningu itd. Do tego laby, rafinki, silosy, hangary i inne duperele.
Jak wygląda standardowy dzień.
Osoba która się pierwsza zaloguje wsiada w covopsa i przeczesuje system w poszukiwaniu nowych anomalii i sygnałów. Robi opis i wrzuca bmki do hangaru. Jak zalogują się inni to zbiera się ekipę rr i leci zabijać Sleeperów. (ktoś powie że to prawie jak misje - ok ale jednak mimo wszystko bardziej ambitne SI) zbieramy loot, salvagujemy - ktoś sobie wsiądzie w barkę i leci kopać roidy albo gaz ( a mamy tu ABC w ilościach jakich w 0.0 nie spotkasz  :buck2::) Ktoś inny nastawia sobie reakcje czy inne bimbrownie do produkcji. Od czasu do czasu robi się wypad po paliwo sprzęt i inne duperele. Raz w tygodniu robi się wypad do empire zwieść urobek do Jita po czym następuje miły moment czyli wypłata isków - spora wypłata.
Jako że w-space zawsze ma wyjście do któregoś z systemów k-space zdarza się że mamy gości których witamy chlebem i antymaterią, także również pvp nie brakuje. Może nie jest tak intensywne jak w 0.0 czy low ale da się żyć. Dla mnie nawet lepiej bo small scale pvp to jest to co lubię -blob/lag battle to zuo  >:D
Minusem jest to, że w-space anomalie i sygnały respawnują się nieregularnie. Oznacza to że są dni kiedy nie starcza czasu żeby wszystko obskoczyć a innym razem system jest po prostu pusty jak portfel pod koniec miesiąca :). Co wtedy robimy - albo lecimy na pvp do low, płytkiego 0.0, albo bierzemy orkę i sprzęt i lecimy na parę dni do sąsiedniego w-space pofarmić, albo jak ludzie chcą odpocząć robimy log off na 2 - 3 dni i odpoczywamy od nadmiaru promieniowania w międzyczasie nasz system znowu obrasta w piórka. Kolejnym minusem jest to że codziennie wylot do k-space jest w innym miejscu i czasem trzeba przelecieć te kilkadziesiąt j żeby znaleźć się tam gdzie potrzeba.
Tak to mniej więcej wygląda.

PS unikalną cechą w-space jest kontrowersyjny delay na local chacie czyli nie widać luda na localu dopuki ktoś coś nie napisze tamże = perma otwarty scanner kierunkowy 360 i paranoya mode scan spam co parenaście sekund, ale to z czasem wchodzi w nawyk i nawet nie jest upierdliwe :)




« Ostatnia zmiana: Styczeń 21, 2010, 00:11:10 wysłana przez Morbius »

Kara Mon

  • Gość
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #60 dnia: Styczeń 20, 2010, 11:18:25 »
Null - siedze w cloaku i skanuje paski w poszukiwaniu raciarki, reszta siedzi na gacie dlubie w nosie i oglada hulle swoich statkow, ewentualnie krece sie po okolicznych sytemach i raportuje co leci.

High - siedze u agenta i sprawdzam gdzie killrighty robia l4

low - siedze w stacji, ogladam hull statku, czytam milicyjny tam wsrod spamu [YOHO] o tym jaka milicja jest do dupy cos ktos pisze o jakichs piratach, czytam intel w XXX piraci w bc-kach, w YYY piraci w bs-ach , w ZZZ gang HAC-ow amarskiej milicji. Zerkam na drugi intel "Hace i tak zwieja jak wydokujemy czyms wiekszym niz cruisery, lecimy na Sev3rance do provi ktos chetny? ". Czytam corpowy, w xyz gang [1pg], w yzx [AB-C] sie zbiera na roamw  Hac-ach, w zxy francuziki w bc-kach pod stacja a w zax "geddon robi anomalie lece po probowke"

Alto Saotomeo

  • Gość
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #61 dnia: Styczeń 20, 2010, 11:21:14 »
Z mojej perspektywy jako ze mieszkalem w hi a teraz mieszkam w null (o low nic nie powiem bo zawsze ten teren byl dla mnie obcy):

Hisec:

Budzilem sie w stacji, zagadalem do agenta, "ech znowu ta debilna misja" odrzucam, tak pare razy, w koncu trafila sie jakas fajna. Wydok, 15 minut roboty, dock. Siedze i nic nie robie, eve przez nastepne x godzin sluzy mi jako chat z ladna grafika.

Nullsec:

Budze sie w stacji, patrze na intel, info ze znowu pojawil sie ten cholerny chinczyk w swojej pimped raciarce. Przegladam swoj zapas shipow czym tu dzisiaj poleciec, losowanko, wsiadam, wydokowuje i po chwili stwierdzam ze proba podejscia chinczyka jest nudna, wlaczam mape, wyznaczam trase przez wieksze zolte kuleczki naokolo eve, dobra - 20 waypointow jest, przez nastepne 3-4 godziny latam i szukam celu, raterzy pochowani po posach bo juz intel poszedl ze ich szukam, w systemie z 15 hostami wszyscy na stacji i boja sie do jednej osoby wydokowac, nuuuuda, przychodzi alarm clock, full speed do domu, wsiadam w ship flotowy, lece na cta, otwieram IGB i czytam wiadomosci bo powtorka z rozywki, hosty nie przylecialy sie klepac.

Hi:
- nuda
- nuda
- jeszcze wieksza nuda

Null:
- rater jak glupi da sie zlapac i ginie (+1 kill) albo jest w ciaglum alignie, ucieka na ssa, cloak i kozaczy (albo to macro i mozna ludzi pownerwiac stweirdzajac na localu "petitioned macro ratting" - juz dostalem pare hate maili za to mimo ze nie chce mi sie zadnych petycji pisac)
- nuda jak xx hostow boi sie wydokowac do "one man army"
- adrenalinka i banan na twarzy jak jest kampa i zaczynaja mnie scigac :P
- akcja, akcja i jeszcze raz akcja jak hosty kozacza i przylatuja sie klepac na cta

Null >>>>>>>>>> hi (a gdzies pomiedzy tym chyba low)
« Ostatnia zmiana: Styczeń 20, 2010, 11:27:05 wysłana przez Alto Saotomeo »

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #62 dnia: Styczeń 20, 2010, 11:25:14 »
a mamy tu ABC w ilościach jakich w 0.0 nie spotkasz

Po Dominion, w systemach upgrade'owanych pod mining, już spotkasz, bo masz bardzo podobne hidden belty. Baa... jeszcze faction NPC się na nich spawnują :D


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

TTesla

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 89
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Turbo Tesla
  • Korporacja: Zapijaki i Nubaki
  • Sojusz: Klub przyrodniczo-podróżniczy pana Rabarbara
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #63 dnia: Styczeń 20, 2010, 11:32:24 »
Moja subiektywna opinia.

To gdzie się osiąść zależy mocno od struktury "tworu" w jakiej się znajdujesz.

1. Solo/bardzo mały corp pvp - stacjonowanie w hi przy wlocie do low. PVP w low i od czasu do czasu wylot do nul żeby dostać w caban, PVE w hi - misje, low - explo sity, plexy stacjonarne etc.

2. Średni corp/ally z dwóch małych corpów PVP - stacjonowanie w low (rzadziej npc nul) przy wlocie do nul. PVP w low z mocnym naciskiem na nul. PVE - raty w nul, plexy, anomalie takie tam bzdury. Logistyka mile widziana, ale nie konieczna.

3. Duże i bardzo duże corpy/średnie ally PVP - stacjonowanie w npc nul(rzadziej tru nul - rent) PVP - nul i czasem low. PVE - raty, plexy, produkcja, inwencja i inne. POS prawie że wymagany, logistyka konieczna, alty/mainy z capsami bardzo mile widziane, CTA - bardzo rzadko spotykane.

4. Duże i bardzo duże ally pvp - tru nul, własne stacje, posy, rozwinięta logistyka, capsy, super capsy, często dwa alty i więcej, CTA, takie tam bzdury.

Co do kwestii wielkości tworu - jak pisali już przedpiszcy? zgrana ekipa, zwłaszcza w gangu.
W przypadku dużych ally i dużych flot, najczęściej twoja strata jest tylko statystyką.
W małych gangach, każdy pilot ma zazwyczaj konkretne zadanie do wykonania i strata jednostki jest bardzo mocno odczuwalna w gangu - dlatego ekipa musi być zgrana a piloci muszą sobie bezgranicznie ufać - coś co ciężko osiągnąć w ally z 2k pilotów.

Czuwaj.

Goomich

  • Gość
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #64 dnia: Styczeń 20, 2010, 12:14:02 »
Po Dominion, w systemach upgrade'owanych pod mining, już spotkasz, bo masz bardzo podobne hidden belty. Baa... jeszcze faction NPC się na nich spawnują :D

* Mona X wyciera Hulka z kurzu...

naye666

  • Gość
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #65 dnia: Styczeń 20, 2010, 12:37:12 »
Low można podzielić na taki bez i z milicją. Piszę o tym bo chyba nie wszyscy mieli styczność z tym w którym lata milicja i tworzą obraz tego rejonu  odbiegający trochę od rzeczywistości. Low z milicją charakteryzuję sie tym że są w nim bunkry, plexy milicyjne i od czasu do czasu pojawiają się beacony misji Fw. Te wszystkie miejsca to potencjalne punkty do  pvp. Pleksy maja tą ceche że wpuszczają odpowiedniej wielkosci szipy. Co za tym idzie, latają tutaj bardzo zróżnicowane floty. Od frejek i destrojerów, po bsy. W opini co poniektórych forumowiczów FW=blob, nie prawda, ja osobiście staram się unikać takich flot a mimo wszystko moj kb się zapełnia i jest wielu takich jak ja. Lata tutaj bardzo dużo pojedynczych celów, jak i małych gangów do 10 osób, przeważnie w nie zadużych shipach, co sprzyja bardzo ciekawym walkom. Są oczywiście systemy w których głownie walczy blob kontra blob, u nas Matar vs Amarr to przede wszystki Kamela, Kourmonen, ale jest cała masa innych  systemów w których można sobie spokojnie posolowac. W porównaniu ze zwyklym system low i 0.0 strefy walk milicji są dosyć mocno zaludnione. Czarna Kompania miała przyjemność polatać sobie po 0.0 parę razy zarówno po tym "prawdziwym" jak i npc i ilosć celów w porównaniu z tym co mamy u siebie jest zdecydowanie mniejsza, ale oczywiście mogliśmy mieć po prostu pecha.

a co robisz w ndq ?

Shaila Er

  • Gość
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #66 dnia: Styczeń 20, 2010, 16:58:08 »
A może, zamiast kruszyć kopie, szanowni mieszkańcy low, null czy hi napiszą (tak jak Julius kilka postów wyżej), jak wygląda Z ICH PERSPEKTYWY i doświadczenia mieszkanie w tym konkretnym miejscu, jakie to ma zalety, jakie wady. Bo na razie wygląda to tak, że mieszkaniec low pisze, że null jest kiepski, mieszkaniec null, że w low jest do d... :P
Napiszcie dlaczego u Was jest lepiej, ale nie przemilczcie wad, zrobi się z tego poradnik, dla zagubionych, szukających swojej drogi w eve.
Co Wy na to?
Ale musisz przyznać, że zgadzamy się co do jednego: empire to ZŁO  ::)

devilsbirth

  • Gość
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #67 dnia: Styczeń 20, 2010, 17:09:08 »
Empire to nie jest zło, jest po prostu na dłuższą metę nudne. Żeby pve w EVE jakoś normalnie wyglądało to dałoby się tam żyć jak ktoś nie lubi pvp, ale w takim kształcie jak obecnie empire nadaje się tylko do celów zarobkowych, przyjemności z gry tam nie ma żadnej, bo co fajnego może być w ciągłym powielaniu tych samych czynności skoro raty są schematyczne do bólu, a kamienie nawet się nie bronią.

Rabbitofdoom

  • Gość
Odp: Hi-sec vs. Null-sec
« Odpowiedź #68 dnia: Styczeń 21, 2010, 00:11:36 »
W null ilosc pvp jest mniej wiecej zblirzona do odleglosci od low,hiseka i odleglosci npc 0.0. Na pograniczach i przelotowkach pvp jest duzo i zawsze mozna liczyc na to ze jakis noob nie czyta intela. Duzo tez zalerzy od korpa jesli dana okolica ma opinie ze mozna znalezc spawn noobow to duzo ludzi tam bedzie przylatywac szukac guza. Jak dostana w tube raz drugi trzeci to na mapie pisza tu zyja smoki/bloob i wiecej sie nie pokazuja.

Nikomu sie nie chce leciec 30j tylko po to zeby dostac lomot.