@WhiteCat:
dziwnym nie jest
(akurat o tym napisałem, lol...)
@język angielski w sci-fi:
zgadzam się i z EvE i zWH40000 - one nie brzmią dobrze po polsku, gdyż znamy je w wersji angielskiej. Uniwersum WH40000 znam na wylot (czytałem dużo powieści) i w wersji polskiej ich po prostu nie rozumiem (podręcznik w WH po polsku to dla mnie porażka była). Znowóż serię Honor Harrington, dzięki genialnej lokalizacji polskiej - uwielbiam. Sięgnąłem kiedyś po oryginał (mimo, że przeczytałem 20 tomów w PL) i... sorry, niestrawne, nie znam tego uniwersum! Nazwy klas statków, stopni - nic mi się nie zgadzało, a Honor nie brzmiała w mej głowie tak jak to sobie stworzyłem czytając te ponad 10tyś po polsku...
@ blog ENG:
heh... kiedyś pisałem przygoty Ezronymiusa w wersji angielskiej. Znudziło mnie to po kilkunastu postach (ba, nawet nie pamiętam gdzie ten blog był i teraz nie mogę go znaleźć... pewnie nie istnieje).
---
Ok, wracając do obecnych moich przygód - zapraszam!
http://graniaczas.blogspot.com/2012/07/tusty-kill.html(technobełkot, inglisz-rulz oraz śmieszność - gwarantowana ^_^).
PS: Snowball Launczer i woda po 300 śnieżkach czekają na (nie)szczęśliwego nabywcę
)