Autor Wątek: wielka wojna  (Przeczytany 10444 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

MightyBaz

  • Gość
wielka wojna
« dnia: Luty 08, 2008, 08:37:44 »
powiem wam ze chyle czolo przed hardinem z cva, ma facio czas i talent - ponizej jest link z jego interpretacja WIELKIEJ WOJNY  w EVE, czyli zly BOB konta reszta swiata...jest geneza konfliktu az do dzisiaj - doskonaly text w ingliszu...

http://www.totalpcgaming.com/forum/viewtopic.php?t=86&start=0

tempx6

  • Gość
Odp: wielka wojna
« Odpowiedź #1 dnia: Luty 08, 2008, 09:26:09 »
Powstają nieoficjalne kroniki Eve, ciekawie opisane. Zastanawiam się na ile ingeruje CCP w przebieg fabuły tworzonej przez ludzi i czy narodowa przynależność chroni ten światek przed żydokomuną. Mam nadzieję, że w przyszłości ta mapka nie będzie koloru czerwonego ;) Dlaczego Bob przez sporą liczbę graczy jest odbierany negatywnie? Czyżby była to jakaś podprogowa propaganda,która zmienia swój front w zależności od zajmowanego przez alians terytorium? Czy dopuścił się jakiś niehumanitarnych zbrodni ( w stylu, hmm.. hackerskie sztuczki, robienie laga, wyzywanie na forach, pokazywanie się nago na fan festach, produkcja czarnych dziur) A może to wszystko to jakiś spisek  :D

ivil

  • Gość
Odp: wielka wojna
« Odpowiedź #2 dnia: Luty 08, 2008, 09:43:37 »
na pewno skladowa zlej opinii boba jest afera z devami.

walek jaki byl taki byl ale problem polega na tym ze ccp probowalo cala sprawe wyciszyc ale znalazla sie osoba ktora w jakis sposob wyciagnela dowody na przekret i po kilku miesiacach firma sie przyznala, wskazala winnego i zabrala bobowi bpo. w tym czasie bob na tych bpo zrobil ogromna kase ale ze nijak nie dalo sie jej policzyc to zostala u nich w walletach. stad pewnie opinia ze "z0mg h4x".

Przez te kilka miesiecy zanim sprawa zostala wyjasniona krazyly nawet opinie ze boba nie da sie pokonac bo devowie im i tak nowe statki wyspawnuja :D

blad popelniony przez ccp polega na tym ze pomimo iz wiedzieli o wszystkim prawie od poczatku (a przynajmniej przez wiekszosc czasu afery) to wszystko probowali zatuszowac.

po tej imprezie zaczely sie pojawiac opinie ze ma co ma bo dostal od devow (pomimo ze sprawca byl jeden dev :P) a zaufanie do firmy spadlo do tego stopnia ze musieli zrobic wlasne CBA aby ludzie na widok dzialanosci developera nie krzyczeli ze h4xorzy na korzysc  kogos innego.

tempx6

  • Gość
Odp: wielka wojna
« Odpowiedź #3 dnia: Luty 08, 2008, 11:42:49 »
Czegóż to się nie robi żeby było lepiej  :laugh: Nawet jeśli tak było, to pewnie nie oni jedyni dopuścili się oszustwa w tej grze. Poza tym wojna tutaj trwa nieustannie, więc liczą sie rezultaty a nie sposób w jaki się je osiąga.
Osobiście nie uważam, że takie postępowanie jest godne podziwu lecz jest i zawsze było elementem rozgrywki.
Ciekawe co się skapnęło temu developerowi.. :) Pamiętam z innej gry kiedyś, piękny donate w postaci samochodu dla
dev/gm. Nie mogłem w to uwierzyć.  :idiot2:
 

poconick2

  • Gość
Odp: wielka wojna
« Odpowiedź #4 dnia: Luty 08, 2008, 12:49:18 »
Cytuj
BoB vowed to remove Goons from 0.0 and attacked them in conjunction with a number of alliances and the blessing/support of several others including ASCN (at that time EVE's most populous alliance).

The assault was a huge success. Goons pilots died in massive numbers and their (albeit small at that time) 0.0 presence was removed.

The BoB leadership declared themselves pleased with the outcome of the campaign and insisted that Goons would never be allowed to set foot in 0.0 again.
Kilka uwag
* ASCN nie atakował Goonów w ich domu - Syndicate S-U, nigdy nie widziałem tam ASCN.
* BoB wcale nie osiągnoł sukcesu, był nawet filmik jak bardzo są znudzeni kampieniem stacji w S-U podczas gdy goonów tam nie było i mieli nie walczyć z BoBem, ale organizowali rajdy na ich droższe statki w fregatach i nie raz im się to udawało, np. zniszczyć HACa - mieli fun.
* Wcale nie mieli mało 0.0, mieli dużo lepiej niż nie jeden alliance, kopali crokite, chcieli robić plexy 10/10
* Gooni nie umierali w dużych liczbach, nie było żadnych dużych walk, jedynie partyzantka goonów, ich fregatowy fun.

Cytuj
However a new front had already opened up as D2, along with a group of other Northern alliances had formed a 'Northern Coalition' which took the opportunity to take the offense against BoB (and allies) in the Fountain region.

As a result MC were directed to assist on this front.

What followed was pure carnage. In a display of absolute effectiveness MC routed the Northern Coalition again and again in a example of ruthless pure power which amazed all who witnessed it.

In the comparitively short timeframe of four weeks MC destroyed D2 (who were considered by to be one of the main rivals to BoB) and pushed aside many other members of the 'Northern Coalition' (such as IRON and Razor) who stood in their way.

Pomiędzy atakiem D2 na Fountain a wynajęciem MC jest duża luka i jeżeli dobrze rozumiem, to MC miało zostać wysłane do asystowania na 'froncie' fountain. Jakaś totalna bzdura. MC nigdy nie walczyło przeciw D2 w Fountain, nie widziałem tam ani jednego pilota. No chyba, że chodzi o to co się stało później, ale to chyba duże uproszczenie, nie napisać o stracie tytana przez D2 i całej reszcie, która się tam działa, a działo się trochę. 
Nieścisłością jest też napisanie, że MC zniszczyło D2. Wystarczy spojrzeć na mapę z okresu po 'walkach', aby dowiedzieć się kto im pomagał. Chociażby M.Pire, COW, You What i paru innych. MC może i kierowało tam działaniami, ale mieli do pomocy całkiem sporą siłę, dodatkowych ludzi.

Dalej już nie czytałem tego tekstu i dziwę się, że niektórzy nazwali go "pretty accurate". Tam gość się tłumaczy, że nie stworzy 100% opisu zdarzeń, no to jest chyba oczywiste, ale widać ma bardzo ogólne pojęcie. Skoro znalazło się parę kwiatków tylko w tak małej części to ciekawe ile jest w całości.

MightyBaz

  • Gość
Odp: wielka wojna
« Odpowiedź #5 dnia: Luty 08, 2008, 13:09:35 »
Hardin to stary rpgowiec, troche podkoloryzowal i w sumie dobrze sie czyta

termos

  • Gość
Odp: wielka wojna
« Odpowiedź #6 dnia: Luty 08, 2008, 13:12:44 »
Dobrze się i czyta ale co z tego jeśli to podkoloryzowanie mija się z prawdą. to po co czytać bzdury, jeśli to ma być kronika

MightyBaz

  • Gość
Odp: wielka wojna
« Odpowiedź #7 dnia: Luty 08, 2008, 13:32:13 »
to nie czytaj ;)

Vermian

  • Gość
Odp: wielka wojna
« Odpowiedź #8 dnia: Luty 08, 2008, 16:11:25 »
Widzialem ten topic, calkiem ladnie opisany i pomog rzucic troche swiatla na pewne zdazenia w EvE.
Dlaczego Bob przez sporą liczbę graczy jest odbierany negatywnie? Czyżby była to jakaś podprogowa propaganda,która zmienia swój front w zależności od zajmowanego przez alians terytorium? Czy dopuścił się jakiś niehumanitarnych zbrodni ( w stylu, hmm.. hackerskie sztuczki, robienie laga, wyzywanie na forach, pokazywanie się nago na fan festach, produkcja czarnych dziur) A może to wszystko to jakiś spisek  :D

BoB sobie zapracowal na to wlasnie wymieniona afera i dodatkowo nedznym PR-em. Jak zaczynalem gre to posty BoB na glownym forum EvE byly na tak niskim poziomie, ze po prostu trudno bylo by mi osobiscie ich polubiec. Non stop propaganda sukcesu i podkreslanie jacy to inni sa mierni przy nich. Jest jednak kilku ludzi robiacych posty ktorych da sie spokojnie przeczytac i wyniesc cos wiecej niz twardoglowa propagande. Chyle tu czola przed Dafuzzem z CAOD jak i Reikoku (zwlaszcza Regisa) z Centrali.
Czesto tez byly podnoszone na forum dole i niedole BoB-owych petow. Niewatpliwie afera jaka wynikla z zamknieciem assetow ISS na stacjach BoB-a, po tym jak kazali im sie tam wycofac nie poprawila ich wizerunku. Dodatkowo caly czas rozdmuchiwany fakt pozostawienia RISE samym sobie w momencie gdy im wrog pukal do bram, oraz opowiesci na jakich to ponizajacych warunkach egzystuja pety BoB-a w 0.0 . Moze to i nieprawda, ale spece BoB-a od PR nic z tym nie zrobili. No i nadal jest pytanie, czemu MC zdradzilo? Wielu ludzi patrzac na przeszle grzeszki, ladnie jeszcze dodatkowo wywlekane i rozdmuchiwane przez goonow i ich alty na CAOD ma watpliwosci czy aby BoB sobie i na to nie zasluzyl.
Jaka prawda jest, nie wiadomo. Byc moze BoB nie byl taki zly jak go wykreowano na sporej czesci forow. Calej prawdy sie nie dowiemy z prostej przyczyny. Pewne rzeczy sa znane i uzgadniane na samych szczytach dowodzenia sojuszow i zwykle szaraczki po prostu nie maja i nie beda miec w nie wgladu. Pozostaja wiec tylko spekulacje poparte w 90% nic nie wartym spamem znanym z CAOD ;).

Ellaine

  • Gość
Odp: wielka wojna
« Odpowiedź #9 dnia: Luty 08, 2008, 16:22:45 »
BoB miał genialny PR. PR tak dobry, że ludzie nie wieżyli że jest jakakolwiek szansa na wygraną z BoBem. Sojusze atakowane przez BoBa traciły część członków jeszcze przed pierwszym strzałem. Zanim doleciały BoBowe capital floty, połowa corpów przeciętnego sojuszu była już spakowana i gotowa do wyjazdu. Wszyscy sprzymierzeńce ulatniali się i robili głupie miny.
BoB miał fantastyczną propagandę również pod względem budowania pozytywnych relacji i rekrutacji. Sojusze czekały w kolejce żeby móc kandydować do wstępnych testów na zostanie pomniejszym pomocnikiem BoBa. Ambitni piloci którzy chcieli latać z najlepszymi i zawsze wygrywać mieli jasno i wyraźnie widoczny cel - dobić się do bram BoBa. Carebeary poszukujące absolutnego bezpieczeństwa i totalnej stabilności w niezdobywalnej fortecy w 0.0 szły do BoBa i z radością płaciły grubą kasę za nieporównywalnej wielkości plecy i doskonałe bezpieczeństwo. Nikt nie ośmielał się zaatakować a mało kto choćby podjechać BoBa, bo każdy bał się umrzeć. *

Żaden sojusz w historii Eve nie zyskał tyle na dobrze przemyślanym PR.
Ten PR miał tylko jedną wadę. Jeśli chcesz korzystać z opinii niezwyciężonego, nie możesz sobie pozowolić na choćby jedną poważną przegraną (oprócz takiej którą możesz zbagatelizować i wyśmiać tak że ludzie uwierzą). Kiedy okazało się że BoB może tracić statki, tytany, regiony - bańka mitologii terroru pękła.

*) Ten opis jest delikatnie przekoloryzowany ale z grubsza o to chodziło.

-----------

A historia jest bardzo fajnie napisana i w zasadzie chyba dość rzetelna.
« Ostatnia zmiana: Luty 08, 2008, 16:24:22 wysłana przez Albi »

Vermian

  • Gość
Odp: wielka wojna
« Odpowiedź #10 dnia: Luty 08, 2008, 16:45:29 »
Albi, dluzej grasz, wiesz wiecej, ja pamietam pozny rok 2007 gdzie propaganda sukcesu wogole nie pasowala do traconych terenow, zarzynanych sojusznikow i straconego tytana MC ;) . Teraz propagande terroru wyraznie stosuje RA i sojusznicy. Ciagle widmo floty capitali i tytanow ktore nigdy nie wiadomo gdzie udeza. Mozna do tego dodac dwa spore sojusze ubite w ciagu jednego miesiaca. Mam na mysli DMC i KOS. Niby z KOS cos zostalo, ale po informacji ze AAA na nich idzie, KOS stopnial w liczebnosci z kilku tysiecy do kilkuset i w sumie nie jest juz jakakolwiek sila w 0.0 .

Ellaine

  • Gość
Odp: wielka wojna
« Odpowiedź #11 dnia: Luty 08, 2008, 16:54:13 »
Pamiętam jak w 2006 roku ludziom na opach przeciw BoBowi tłumaczono że wbrew pozorom i legendom, zestrzelenie ich statków jest możliwe :)

O co chodzi z KOS, oni przecież byli kolegami RA i TCF? AAA ich pojechało? Za co?
KOS był częścią Shockwave, czyli koalicji stworzonej przez LV przeciw RA. Po miesiącach wojny stracił na rzecz RA Wicked Creek a że LV potraktowało KOS nieładnie, KOS przyjęło ofertę RA i zmieniło strony a potem szwendało się po galaktyce. Ale w sumie nigdy nie było to szczególnie skuteczny sojusz.

Yogos

  • Starszy Moderator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 773
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Yogos
  • Korporacja: GBT
  • Sojusz: c0ven
Odp: wielka wojna
« Odpowiedź #12 dnia: Luty 08, 2008, 17:00:44 »
Albi głupoty gadasz :D
Jakie kilejki do bycia petem BoBa ??
Jakie testy ??

I jeśli mówimy o PR to o ile dobrze pamiętam jak się rozpoczęła wojna to od "It's time" Sir Mola BoB miał gaga i nie pisał wogóle na eve-o a w tym czasie koalicja i goonsi klepali temat za tematem.

I wydawali filmiki w rodzaju D2 - BoB father zło a ASCN mather nieudacznik a my i tak ich pojedziemy.
Jak się skończyło można śledzić na KB.
I to KB jest najlepszym PR. Gadać można dużo i nic z tego nie wyniknie. A KB to cyfry z którymi się trudno polemizuje.

termos

  • Gość
Odp: wielka wojna
« Odpowiedź #13 dnia: Luty 08, 2008, 17:27:26 »
Vermian, bzdury gadasz. Tak się składa że latałem w "petwagonie" BoBa w ISS które przytaczasz, sprawa RISE też mi jest z różnych powodów bliska i po prostu mało wiesz. Co to znaczy " poniżające warunki na jakich żyją pety w 0.0"  czlowieku to jest gra, gdyby te warunki były poniżające nikt nie zaakceptował by ich i stał by się petem gooonsów ( nie nakręcaj się bo puszczasz wodze fantazji zarówno pisząc o tym o czym nie masz pojęcia jak i snując jakieś przypuszczenia ). Nie to żebym starał się rozkręcić flejma ale bredzisz.

Co do BPO to było to zaledwie dwie sztuki BPO na ammo t2 jeśli potrafisz na tym BPO zarobic ogromną kasę to ci je kupię a ty będziesz mi zarabiał. BoB prawdziwą kasę zrobił na tym czego wy nie macie i mieć nie bedziecie ( no może poza RA ) na bardzo dobrej organizacji samego ally. Jak i genialnemu sposobowi zarabiania kasy. Rozejrzyj się wokół siebie zarobić mozna nie tylko latając jak głupi po paskach czy kradnąc BPO 


Albi delikatnie mówiąc ponosi cię fantazja ( ah, ta literacka dusza  :D )

Ellaine

  • Gość
Odp: wielka wojna
« Odpowiedź #14 dnia: Luty 08, 2008, 17:46:11 »
Albi głupoty gadasz :D
Jakie kilejki do bycia petem BoBa ??
Jakie testy ??

I jeśli mówimy o PR to o ile dobrze pamiętam jak się rozpoczęła wojna to od "It's time" Sir Mola BoB miał gaga i nie pisał wogóle na eve-o a w tym czasie koalicja i goonsi klepali temat za tematem.
Mowisz o ostatnich paru miesiacach, gora roku, a ja mowie o ogolnej historii propagandy BoBa i jej efektach w czasach kiedy potega tego sojuszu byla budowana a nie marnowana. Kiedy BoB zamknal megafonik propagandowy BoBa na pare miesiecy to juz wszyscy dawno mieli o nich wyrobione zdanie.

tempx6

  • Gość
Odp: wielka wojna
« Odpowiedź #15 dnia: Luty 08, 2008, 17:54:11 »
W takim układzie należało by zebrać jakąś rade nadzorczą aby kroniki nie przypominały niektórych książek historycznych. Jak widać nie jest to proste zadanie, każdy ma swoją własną wizję na tą sprawę. Może należało
by oddać głos komuś, kto w tych czasach latał z Bobem ?- tak dla porównania wersji :laugh:

Vermian

  • Gość
Odp: wielka wojna
« Odpowiedź #16 dnia: Luty 08, 2008, 18:21:08 »
Vermian, bzdury gadasz. Tak się składa że latałem w "petwagonie" BoBa w ISS które przytaczasz, sprawa RISE też mi jest z różnych powodów bliska i po prostu mało wiesz.

.....
BoB sobie zapracowal na to wlasnie wymieniona afera i dodatkowo nedznym PR-em.
.....
Czesto tez byly podnoszone na forum dole i niedole BoB-owych petow.
.....
Moze to i nieprawda, ale spece BoB-a od PR nic z tym nie zrobili.
.....
Jaka prawda jest, nie wiadomo. Byc moze BoB nie byl taki zly jak go wykreowano na sporej czesci forow. Calej prawdy sie nie dowiemy z prostej przyczyny. Pewne rzeczy sa znane i uzgadniane na samych szczytach dowodzenia sojuszow i zwykle szaraczki po prostu nie maja i nie beda miec w nie wgladu. Pozostaja wiec tylko spekulacje poparte w 90% nic nie wartym spamem znanym z CAOD ;).


Ogolnie przytaczalem plotki glownie z CAOD i nie napisalem nigdzie zeby byly prawdziwe, po prostu byly, i nikt z BoB-a ani sojuszy stowarzyszonych nie silil sie na obrone. Natomiast jacys goscie z ISS i RISE potwierdzali te plotki na CAOD, niewazne juz czy dlatego ze tak faktycznie bylo, czy to GS albo RA oplacilo jakiegos goscia z RISE czy ISS aby powklejal opracowane przez PR-owcow ckliwe posty o krzywdzie.

Nie patrz na moje posty jako czepianie sie na sile BoB-a. Staram sie wbrew pozorom byc obiektywny  ;). Inna sprawa ze glownym zrodlem na jakie sie moge powolac jest zwykle nieobiektywne CAOD, ktore jest kopalnia glupot i trzeba je przegladac z otwarta mapa EvE i killboardami aby sprawdzic czy dany post nie jest kolejna sciema. Czasami mozna znalezc ciekawe informacje pod ktorymi podpisuja sie przeciwne strony ale to nieliczne wyjatki.

Mam nadzieje ze rzucilo to troche swiatla na to co pisze.

Love&Peace

termos

  • Gość
Odp: wielka wojna
« Odpowiedź #17 dnia: Luty 08, 2008, 21:15:57 »
o to właśnie chodzi, grasz dosyć krótko ani nie byłeś in-game od samego początku tej wojny ani nie byłeś w samym jej centrum, jesteś szarym lataczem. Karmisz się plotkami z forum i rozsiewasz te ploty wokoło nadając im rangę prawdopodobieństwa.

Co do PRu BoBa to jest naprawdę świetny. Bo niby czemu miałby taki PR służyć. Raczej nie zależy im na tym aby całe EVE zachwycało się nad ich dobrotliwością. Nie służy rekrutacji bo ta ma od niemal samych początków charakter pół zamknięty i nie jest skierowana do każdego. Więc czemu miałby służyć? Jedyne na czym mam wrażenie im zależy to to aby o nich mówić i mówi się, ludzie klną i klną na złego BoBa a on tylko wygrywa choć cały czas dostaje po pupie

Vermian

  • Gość
Odp: wielka wojna
« Odpowiedź #18 dnia: Luty 08, 2008, 22:37:20 »
Znam dwie wypowiedzi Molla gdzie dawal jakies oficjalne posty na forum. Pierwsza informacja byla o zdobyciu kawalka Catch (przy pomocy MC wtedy jeszcze), w tym samym okresie czasu BoB stracil Paragon Soul, Esoterie i Feythabolis. Glupio jest oglaszczac zdobycie kawalka regionu tracac 3 inne?
Teraz chocby ostatni temat "Fortress Delve". Moze z 3 dni po nim BoB traci pierwsza stacje.

Jesli to maja byc przyklady "naprawde swietnego" PR, to ja nie chce znac tych zlych.

PR nie musi byc dobrotliwe, ba, w przypadku sojuszy PvP glupio aby takie bylo. Niemniej powinno miec jakis lepszy przekaz, a nie dawac pretekst do glupich zartow.

Bardzo ciekaw jestem jak sie to wszystko skonczy. Prawde mowiac dobrze ze bede mogl sie przekonac w grze jak wyglada swiat zdominowany przez rosjan, a nie w rzeczywistosci :P. Spojzcie na mape ile tego jest: RA, United Legion, AAA, Ultima Rati0... ojej. W sumie United Legion to chyba jakas Ukraina, ale kto tam ich wie.

vulor

  • Gość
Odp: wielka wojna
« Odpowiedź #19 dnia: Luty 08, 2008, 23:00:29 »
A ja pamietam jak Bob twierdzil, ze ich celem jest zajęcie całego terenu EVE.

Jak kiedyś na przełomie 2005 i 2006 roku wybrali się na wycieczke i przelecieli flotą chyba z połowe mapy zabijając wszystko po drodze dla funu (i PR-u)

Jak wygrywali kolejne turnieje aliancowe.

Vermian sorry, ale nie wiesz, o czym piszesz, jak piszesz o PR bob-a

UPDATE:
LOL: http://myeve.eve-online.com/ingameboard.asp?a=topic&threadID=275616
Cytuj
EPIC battle that raged on for about 2½ hours, and involved roughly 150 pilots in the end as well as a total of 5 dreadnoughts.
« Ostatnia zmiana: Luty 08, 2008, 23:07:08 wysłana przez Vulor »

Sotharr

  • Gość
Odp: wielka wojna
« Odpowiedź #20 dnia: Luty 08, 2008, 23:20:48 »
Co do BPO to było to zaledwie dwie sztuki BPO na ammo t2 jeśli potrafisz na tym BPO zarobic ogromną kasę to ci je kupię a ty będziesz mi zarabiał. BoB prawdziwą kasę zrobił na tym czego wy nie macie i mieć nie bedziecie ( no może poza RA ) na bardzo dobrej organizacji samego ally. Jak i genialnemu sposobowi zarabiania kasy. Rozejrzyj się wokół siebie zarobić mozna nie tylko latając jak głupi po paskach czy kradnąc BPO 

http://myeve.eve-online.com/devblog.asp?a=blog&bid=424

Kłamiesz czy po prostu nie wiesz o czym mówisz?
Wtedy nie było jeszcze inwencji, więc na tych BPO można było sporo zarobić.
BoB zarabiał na petach, kompleksach, księżycach i BPO T2.
Może wyjaśnij, jak się zarabia na dobrej organizacji sojuszu — wszyscy ratują i kopią na komende?

Vermian

  • Gość
Odp: wielka wojna
« Odpowiedź #21 dnia: Luty 08, 2008, 23:37:32 »
A ja pamietam jak Bob twierdzil, ze ich celem jest zajęcie całego terenu EVE.

Jak kiedyś na przełomie 2005 i 2006 roku wybrali się na wycieczke i przelecieli flotą chyba z połowe mapy zabijając wszystko po drodze dla funu (i PR-u)

Jak wygrywali kolejne turnieje aliancowe.

Vermian sorry, ale nie wiesz, o czym piszesz, jak piszesz o PR bob-a

Mysle ze razem wiemy o czym piszemy. Ty mowisz o przeszlych wrazeniach z PR BoBa kiedy za imponujacymi slowami staly imponujace i namacalne czyny, gdzie PR odnosilo skutek w postaci strachu. Ja mowie o terazniejszosci, gdzie nawet mimo poslania setek statkow do piachu, juz to nie robi specjalnie wrazenia na postronnych osobach, bo BoB sie cofa i traci wlasnie swoj ostatni region. Nie jest to juz sojusz, co moze sie po prostu przetoczyc przez mape i niszczyc wszystko na swojej drodze. Zmienily sie zasady, teraz nooby z tamtych czasow tez lataja capitalami, powstaly nowe silne sojusze. Ty masz jeszcze jakis sentyment, ja jako stosunkowo nowy gracz juz nie .

Kalressin

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 453
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: j/w
  • Korporacja: Pewnie nadal Vide :p
  • Sojusz: A gdzie vide jest tak w zasadzie?
Odp: wielka wojna
« Odpowiedź #22 dnia: Luty 09, 2008, 00:54:12 »
Ale wiesz ze ty teraz cytujesz PR "koalicji"?
W 500 osob stac na przeciwko paru tysiecy i sie bronic sie tak dlugo to  naprawde bardzo dobry wynik.
Porownywalne dokonanie ma moze RA.
Mniej czytaj CAOD. To strasznie rozmiekcza mozg.  :nie:

MMoroz

  • Gość
Odp: wielka wojna
« Odpowiedź #23 dnia: Luty 09, 2008, 01:10:32 »
Mysle ze razem wiemy o czym piszemy. Ty mowisz o przeszlych wrazeniach z PR BoBa kiedy za imponujacymi slowami staly imponujace i namacalne czyny, gdzie PR odnosilo skutek w postaci strachu. Ja mowie o terazniejszosci, gdzie nawet mimo poslania setek statkow do piachu, juz to nie robi specjalnie wrazenia na postronnych osobach, bo BoB sie cofa i traci wlasnie swoj ostatni region. Nie jest to juz sojusz, co moze sie po prostu przetoczyc przez mape i niszczyc wszystko na swojej drodze. Zmienily sie zasady, teraz nooby z tamtych czasow tez lataja capitalami, powstaly nowe silne sojusze. Ty masz jeszcze jakis sentyment, ja jako stosunkowo nowy gracz juz nie .

A g tam te nooby robia,,tak naprawde to BOB wdupil gdzies po drodze wszystkich sprzymierzencow, jak/dlaczego/kiedy - zeby na to odpowiedziec trzeba by sie przekopac przez CAOD a tego nikomu sie nie chce. Tak jak teraz nie atakuja tylko RA/Goonsi tak BOB tez zwykle nie atakowal sam. Glowny problem BOB-a teraz to to ze nie ma pelnego pokrycia stref czasowych i tyle. Jasne koalicja ma przewage pewnie 5:1 i co z tego? bob wystawi 100 koalicja 500 - i beda sobie siedzieli na ventach czekajac az nod wreszcie wstanie.

To nie to ze nooby zaczely latac carrierami( ascn tez mial takich tone ), po prostu bob zrypal gdzies po drodze jesli chodzi o dyplomacje - a przeciwnicy to skrupulatnie wykorzystali.

Edit:
A tak gwoli scislosci nazywanie RA noobami to jest chyba lekkie przegiecie  ;)
« Ostatnia zmiana: Luty 09, 2008, 01:19:34 wysłana przez MMoroz »

termos

  • Gość
Odp: wielka wojna
« Odpowiedź #24 dnia: Luty 09, 2008, 02:35:57 »
Tak Sotharr można i tak zarabiać można postawić bańki na gejtach zadbać o bezpieczeństwo tych bram i wygnać całe ally w BSach z minerami t2 na paski ale czy to ma sens?

No a teraz coś bardziej realnego wyobraź sobie ally opuszczający konstelację ( z takich czy innych powodów ) i wprowadzający się tam drugi, stawia sobie deathstary przejmuje sova, 3 stacje w 5 systemach wiec i sov 4 niedługo wskoczy. Wszystko pięknie wygląda ale co się okazuje po 2 miesiącach jest raban, bo  w okolicy jest cztery moony z promethium, gdzieś by się jeszcze vanadium, cobalt i dysprosium znalazło i jakieś takie dziwne minerały i przez blisko dwa miechy nikomu nie przyszło do głowy aby zdobyć info na temat moonów w regionie lub przynajmniej ZORGANIZOWAĆ jakieś skanowanie. Promethium kosztuje 52k w Jita Dysprosium ok 55k, na początku roku było po około 25k zakładając że średnia cena w tym okresie wynosiła 30k dysprosium w tym okresie rosło od 40k w ciągu tych dwóch miesięcy wspomniany ally stracił ok. 23b ISK.
Po co właściwie wyskakiwać grupowo na paski wystarczy pomyśleć, coś zaplanować i coś zrealizować

Teraz nieco inny przykład, choć tez o organizowaniu i zarabianiu. Na pewno słyszałeś nie raz o ludziach parających sie inwencją, Taki człowieczek ma tak naprawdę koszmarne życie musi pamiętać o bardzo wielu rzeczach jeśli o czymś zapomni lub coś nie dokładnie policzy zwykle kończy się to wbijaniem do Jita na zakupy lagiem, palipitacja serca i nerwówką w najlepszym razie. Co jeśliby ZORGANIZOWAĆ mu do pomocy jedną czy dwie osoby zadbać aby to one dostarczały mu wszystko co potrzebne, przecież mając więcej czasu na zajmowanie się samym wrzucaniem BPC do inwencji mógłby chociaż część itemków t2 odpalać po kosztach ludziom ze swojego ally. Ci nie musieli by tyle ratować aby wystawić full t2 fitted BSa tylko zajmowaliby się lataniem tym BSem.

Proste?

BoB zarabiał na wszystkim co innym wydawało się za trudne i chwała mu za to jeśli potrafił tak sobie życie zorganizować. No i pamiętajcie że wszystkie BPO t2 jakie pojawiły się w grze pierwotnie rozdawane były w postaci loterii tak sie złożyło że część dostali ludzie z BoBa, choć już widzę post vermiana że to następny dowód na przekręt. Swojego czasu ceny t2 były naprawdę kosmiczne ( kto pamięta Hulki za 500m? wiem że to nie uber PVP szip ale instalocka ma:) )

cascador

  • Gość
Odp: wielka wojna
« Odpowiedź #25 dnia: Luty 09, 2008, 03:29:46 »
Cytuj
Dodatkowo caly czas rozdmuchiwany fakt pozostawienia RISE samym sobie w momencie gdy im wrog pukal do bram

Przepraszam, ze odniose sie do wczesniejszej wypowiedzi, ale jako ex RISE wtrace swoje trzy grosze.
Nie latalem po 0.0 jak RISE mialo klopoty. Z roznych powodow. Ale przez ten caly czas jak "wrog pukal do bram" i sojusz mial wypowiedziane wojny, siedzialem na kanalach korpowych, aliansowych i obserwowalem. Czekali, czekali, az ich "wielki brat' przybedzie z odsiecza i ponownie ich uratuje. A czy robili cos od siebie? W koncu w RISE bylo troche ludzi. Jednak fleet opow bylo jak na lekarstwo. Z wielkim trudem udawalo sie im zebrac garstke ludzi do gangu. Garstke przez male "g" - ok 10 osob to byl standard, a niekiedy nawet i tyle nie bylo.

Xarthias

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 512
  • Spamin' the World
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Xarthias
  • Korporacja: GoonWaffe
  • Sojusz: Goonswarm Federation
Odp: wielka wojna
« Odpowiedź #26 dnia: Luty 09, 2008, 08:25:58 »
Zapoznaj się z regulaminem i przedstaw w stopce albo posty znikną.
Przedwieczny.

ivil

  • Gość
Odp: wielka wojna
« Odpowiedź #27 dnia: Luty 09, 2008, 10:19:16 »
No i pamiętajcie że wszystkie BPO t2 jakie pojawiły się w grze pierwotnie rozdawane były w postaci loterii tak sie złożyło że część dostali ludzie z BoBa...

czesc pewnie tak ale szesc sztuk dostali od pracownika CCP co sami przyznaja tu  http://myeve.eve-online.com/devblog.asp?a=blog&bid=424

nie jestem wrogiem boba ale nie ladnie jest przekrecac fakty. te bpo nie pojawily sie w skutek przelecenia przez boba przez cala galaktyke w kierunku przeciwnym do kierunku jej wirowania z predkoscia wieksza niz swiatlo z BPO t1 w cargoholdzie.

Nashir

  • Gość
Odp: wielka wojna
« Odpowiedź #28 dnia: Luty 09, 2008, 13:41:23 »
Najwiekszy gang jaki udalo sie zebrac RISE to bylo 70 osob. Co nie zmienia faktu, ze Pandemic Legion sie po nich przejechal ;].

vulor

  • Gość
Odp: wielka wojna
« Odpowiedź #29 dnia: Luty 09, 2008, 13:47:19 »
A g tam te nooby robia,,tak naprawde to BOB wdupil gdzies po drodze wszystkich sprzymierzencow, jak/dlaczego/kiedy
Zdradzili ASCN.
Decyzja dobra, jeśli chodzi o gameplay i fun, ale zła politycznie.
To był wyraźny sygnał dla każdego, że na dłuższą mete nie można być sojusznikiem bob-a, Polityka bob-a była taka, że albo prędzej czy później się zostanie ich petem, albo będzie się ich wrogiem. Nie wiedzieć czemu wiekszość sojuszy zdecydowało się zostać wrogiem bob-a :P

Zapoznaj się z regulaminem i przedstaw w stopce albo posty znikną.
Nie lepiej na priv?
« Ostatnia zmiana: Luty 09, 2008, 13:49:02 wysłana przez Vulor »

Vermian

  • Gość
Odp: wielka wojna
« Odpowiedź #30 dnia: Luty 09, 2008, 20:03:08 »
Ciekawy post CAOD opisujacy wszystko z drugiej strony. Oczywiscie nie wiadomo czy prawdziwe to, niemniej widac pro BoB i anty Goon:

http://myeve.eve-online.com/ingameboard.asp?a=topic&threadID=701584


Dormio

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 3 456
  • Mi'Sie
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Dormio
  • Korporacja: Shocky Industries Ltd.
Odp: wielka wojna
« Odpowiedź #31 dnia: Luty 11, 2008, 14:34:54 »
Vermian, bzdury gadasz. Tak się składa że latałem w "petwagonie" BoBa w ISS które przytaczasz, sprawa RISE też mi jest z różnych powodów bliska i po prostu mało wiesz. Co to znaczy " poniżające warunki na jakich żyją pety w 0.0"  czlowieku to jest gra, gdyby te warunki były poniżające nikt nie zaakceptował by ich i stał by się petem gooonsów ( nie nakręcaj się bo puszczasz wodze fantazji zarówno pisząc o tym o czym nie masz pojęcia jak i snując jakieś przypuszczenia ). Nie to żebym starał się rozkręcić flejma ale bredzisz.

Co do BPO to było to zaledwie dwie sztuki BPO na ammo t2 jeśli potrafisz na tym BPO zarobic ogromną kasę to ci je kupię a ty będziesz mi zarabiał. BoB prawdziwą kasę zrobił na tym czego wy nie macie i mieć nie bedziecie ( no może poza RA ) na bardzo dobrej organizacji samego ally. Jak i genialnemu sposobowi zarabiania kasy. Rozejrzyj się wokół siebie zarobić mozna nie tylko latając jak głupi po paskach czy kradnąc BPO 
Hehe... nie żebym bronił kogokolwiek, ani cokolwiek komuś zarzucał, ale afera to nie tylko BPO, wiec weź Zakrecony Termos sam poczytaj na czym polegała afera, a proponuję zacząć tutaj:
http://myeve.eve-online.com/devblog.asp?a=blog&bid=472
i tutaj komentarze:
http://myeve.eve-online.com/ingameboard.asp?a=topic&threadID=528604
i tutaj...
http://myeve.eve-online.com/ingameboard.asp?a=topic&threadID=471868
Dalej mi się nie chce szukać...
Brak sygnatury w ramach protestu przed czepiaczami...