Eve-Centrala
Eve Online => Korporacje, Sojusze & Organizacje - dyskusje => Wątek zaczęty przez: Ellaine w Kwiecień 07, 2009, 01:03:40
-
Da się, Chińczykom się udało.
-
Da się, Chińczykom się udało.
Ale te serwery trudno porównywać
bo niby racja, ale z drugiej strony nie grali przeciwko europejczykom tylko przeciwko podobnym sobie, i chyba w Chińczykach jest taki naturalny odruch do porządkowania i organizacji, więc oni po uzyskaniu status quo raczej bardzo niechętnie patrzą na jego zmiany, dokładnie przeciwnie niż szukający rozróby europejczycy.
-
wiem, że oftop ale ja np bym chciał żeby się połączyły te servy ;p ale by jadka była :diabeł:
-
Stawiam iska na nie-chińczyków, chyba, że wydzierżawią jakiś space w dronkowie.
-
a tak offtopic to gdzie mozna poczytac o tym co chinczycy porabiaja (tylko w ludzkiej mowie, english)
moze jakas mapka jest ?
-
Stawiam iska na nie-chińczyków, chyba, że wydzierżawią jakiś space w dronkowie.
A ja stawiam na Chińczyków.
Przy ich zacięciu, spokojnie wystawiali by małe floty (po 5-10k ludzi) ;D o każdej Time Zonie. A przy ich zdyscyplinowaniu nie byłoby problemu z CTA przez półroku.
Słowem konfrontacja Euro/US vs Chińczycy, po roku gadalibyśmy w narzeczu kantońskim :2funny:
-
Podobno jest ich dość mało na tamtym serwerze.
-
Kiedyś jak sie pytałem to w szczycie się tam 5000 ludzi logowało (1.5 roku temu).
-
Na chińskim serwerze jest mało osób, bo większość odeszła, gdy jedna ze stron wygrała.
Wcześniej frekwencja była podobna jak na TQ. Wałczyły tam dwie gildie graczy, które rywalizują w różnych grach.
Po tym, jak jedna z nich podbiła całe 0.0 i zniszczyła przeciwnika, gra straciła sens dla obu stron. Dlatego teraz na chińskim serwerze jest na codzień niewiele ponad 4 tys. graczy.
Warto zauważyć, że POSy były dostępne od początku, natomiast dredy dopiero po wytrenowaniu, czyli co najmniej roku. Zatem zdobywanie systemów było jeszcze żmudniejsze niż u nas.
-
Wasze informacje są nieaktualne, może z miesiąc temu czytałem jakiś raport z chińskiego serwera, populacja odbiła się od dna i podobno walczą trzy bloki w tej chwili. Jeden blok miał przewagę bo wykorzystywali exploit z gsc (była ograniczona ilość obiektów jakie mogłeś zanchorować w systemie więc stawiali jednego posa i mnóstwo GSC w ten sposób blokując konkurencję) co się skończyło kiedy wprowadzony był patch który kasował gsc miesiąc od ostatniego otwarcia. Od tamtej pory jest tam podobno taki sam bajzel jak i u nas.
-
populacja odbiła się od dna
TQ: http://eve-offline.net/?server=tranquility (http://eve-offline.net/?server=tranquility)
Chiny: http://eve-offline.net/?server=serenity (http://eve-offline.net/?server=serenity)
-
a jednak, czyli chiński serwer cieszy sie dużo mniejszą popularnością... ciekawe jak wygląda aktualna mapa polityczna i mapa powerblocków
-
W korei normalka, ze gry sprzedaje sie na godziny, tam sa takie no-lify ze to przynosi wieksze zyski. Natomiast prawo np. wietnamu zakazuje gry dluzej niz 7h po tym czasie serwer musi rozlaczyc klienta i zablokowac dostep do konta na cala dobe :P. Efekt zaglodzen przed monitorem ;)
-
wszak Azjaci to ponad połowa ludności świata ;) Dlatego mają więcej no-lifeów niż stara dobra Europa :) Ciekawy patent z tym 7 godzinnym połączeniem z serwerem :]
-
Tylko Chińczycy są wtłoczeni na drugi serwer ustawą rządową. Korea i insze azjatyckie zagłębia MMO mogą chyba grać na Tranquility i grają, przynajmniej kiedyś grali.
Kreatywne godziny snu to nic nowego, nasi rodzimi Ogamowcy mają to obcykane :)
-
Grało się w Ogame :) Niestety to co mi się nie podobało w tej (ogame) grze to właśnie granie pod budzik tudzież zegarek aby przypadkiem jak flota wraca z ssa byc zalogowanym :) Bo można było się obudzić z ręką w nocniku :) (znaczy bez floty)
A co do chińczyków, japońców (wszystkich skośnookich) to są strasznie walnięci :) non-stop online tylko zmieniają się ludzie :)
Przypomina mi się film "Taxi" (pierwsza część) jak główni bohaterzy zobaczyli skośnookich taksówkarzy hehe :) To właśnie kwintesencja grania (zarobkowania) na maxa :)