Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - Wilk

Strony: 1 ... 9 10 [11]
351
Dyskusje ogólne / Odp: Eve, wojna, ewolucja i inne pierdoly
« dnia: Październik 17, 2007, 20:23:14 »
No gdzieś od początku gatunku. Feudalizm to podkopał, a definitywnie się sfilcowało,  jak już pisałem: Wiosna Ludów itp.

Osobników o cechach alf wcale nie było tak mało. Szczególnie w starszych społecznościach, które były mniejsze i w których był większy odsiew. I przez alfę rozumiem określony zbiór cech promujących jednostkę, a nie wodza (bo ten rzeczywiście był jeden). Wojowników było naprawdę wielu - praktycznie każdy nosił broń. Ostatni tysiąc lat to tylko mała część historii człowieka. Wcześniej też się sporo działo :) Choć nawet w czasach feudalnych było zaciężne wojsko, które z rycerzami i szlachtą nic wspólnego nie miało.
A można być alfą i wśród chłopów. I taka alfa wśród chłopów będzie właśnie obracać wiele chłopek i przekazywać swoje cechy.

352
Dyskusje ogólne / Odp: Eve, wojna, ewolucja i inne pierdoly
« dnia: Październik 17, 2007, 20:00:43 »
Dobra będę wredny... gratuluję umiejętności czytania ze zrozumieniem :P

Przecież wyraźnie napisaliśmy (bo nie tylko ja), że stara hierarchia wzięła i się sfilcowała :) A Albi to już o tym esej walnął.

Osobnik Alfa to osobnik wiodący - kiedyś cechami wiodącymi była siła fizyczna, sprawność, zdrowie i inteligencja (choć nie wymagana). Czyli wojownicy, potem rycerze.
Jeżeli przez "czerń" rozumiesz kler, to oni rozmnażali się bardzo sprawnie (im wyżej w hierarchii tym sprawniej) - oczywiście mówię o czasach przeszłych.

Reszta była już tłumaczona wcześniej po kilka razy przez kilka osób.

353
Dyskusje ogólne / Odp: Eve, wojna, ewolucja i inne pierdoly
« dnia: Październik 17, 2007, 13:40:28 »
Puki to będą zmiany w genotypie powstałym w procesie łączenia genów matki i ojca, to ok. Tylko ja mówiłem o tym co przedstawił Dukaj - o rzeźbieniu od podstaw, braniu cech a,b,c, wyglądu 12, sprawności fizycznej c22 itp, które to zostały uznane za cenione w społeczeństwie, i które to możesz sobie wybrać z puli banku danych. Tylko ludzie, w przeciwieństwie do natury, nie są w stanie wprowadzać tam nowych sprawdzonych w procesie ewolucji genów.

Nie wiem czy dojdzie aż do takiego czegoś - wątpię w to. W każdym razie każda mocniejsza ingerencja w genetykę osłabi jeszcze bardziej ewolucję naturalną (w połączeniu ze wspomnianymi przez Albiego czynnikami społecznymi, przy których ewolucja ciągle działa, choć ma dużo gorsze wyniki).
Ewolucja jest cholernie złożonym i autonomicznym procesem trwającym tysiące lat (od utrwalonej zmiany do utrwalonej zmiany) - jeśli człowiek zacznie bardziej w to ingerować to cały ten proces weźmie w łeb.
A może ja mam za słabą wiarę w ludzkość, po prostu.

354
Dyskusje ogólne / Odp: Eve, wojna, ewolucja i inne pierdoly
« dnia: Październik 17, 2007, 12:16:50 »
 O0

To może skrobniemy jednak jakiś licencjat z antropologii kulturowej/socjologii? ;)

Teraz po Albim to trudno coś dodać bez dłuższego zastanowienia :) Można pokusić się o rozwinięcie tematu przyszłości jak  maluje się przed naszym koszykiem genów i kryteriami jego przekazywania.

Może ktoś czytał Czarne Oceany? Taka przyszłość odnośnie "rzeźbienia genetycznego" jest jak najbardziej realna. Obecnie sporo konserwatystów genetyków najchętniej spaliłaby na stosie, ale z czasem to się zmieni - szczególnie, gdy będzie może wybrać płeć dziecka, wywalić wadliwe geny itp. Wątpię też by ludzkość długo opierała się pokusie dalszego udoskonalania swojego potomstwa - pewnie w imię lepszego startu i większych szans w przyszłości, co w sumie jest jak najbardziej logiczne. Tylko jak Dukaj słusznie zauważył - to utnie ewolucję naturalną. Zostanie ona zastąpiona świadomą selekcją już sprawdzonych cech, ale zastopuje to dalszy rozwój. Choć przy odpowiednio sprawnych kompach prawdopodobnie będzie dało się przeprowadzać symulacje ewolucji i wyłapywać pożądane zmiany, które następnie będą wprowadzane do puli genów.

355
Dyskusje ogólne / Odp: Eve, wojna, ewolucja i inne pierdoly
« dnia: Październik 16, 2007, 22:05:18 »
A wracając do meritum topicu.

Eve jest jedną z dróg sublimacji naszych podeptanych instynktów :) Daje też jednak możliwość realizowania instynktów gloryfikowanych - handel i inne giełdowe malwersacje ;) A przez swoją złożoność i wielopłaszczyznowość robi to dość wiernie (choć uproszczenia będą zawsze - choćby dla naszej wygody)

356
Dyskusje ogólne / Odp: Eve, wojna, ewolucja i inne pierdoly
« dnia: Październik 16, 2007, 21:37:10 »
Uh, ja stosowałem kolosalne uproszczenia. Więc nie ma co się dziwić, że nie wszystkie aspekty ująłem w wypowiedzi. To wolna dyskusja, a nie pisanie licencjatu :p

Ale dobrze, że ten marginalny statystycznie, ale jakże ważny merytorycznie przypadek został zauważony. Bo rody królewskie (szczególnie te "z nadania Boga") to raj dla samców Beta :)

357
Dyskusje ogólne / Odp: Eve, wojna, ewolucja i inne pierdoly
« dnia: Październik 16, 2007, 18:50:38 »
Edmundzie, dalej nie to :p

Primo, Alfa miał lepsze warunki - lepsza przeżywalność, bo częściej ginęło się od grypy/zakażenia/dezynteri niż od mieczy/maczug wrogów. Zbroja też dawała większa szansę na przeżycie od niewyprawionej skóry. Lazarety amputowały i szyły jedynie Alfy. Poza tym dzieci Alfy rodziły się dużo częściej żywe, niż dzieci Bety.
Secundo, Beta to mógł pocieszać brudną chłopkę, a nie szlachciankę - chyba że miał prawdziwe szczęście i wlókł się za armią atakującą/wygrywającą, choć i tak głównie się mu chłopki trafiały, bo szlachcianki brały Alfy :) A Inny Alfa, ten co wojnę przeżył, to pocieszać mógł wiele szlachcianek, bo uwierz, samica Alfy nie zadowoli się potem Betą (zresztą to jest raczej ponadczasowe :) )

Co do przeżywalności - poczytaj opisy historycznych bitew, ale takie rzetelne, gdzie nie skupiano się na rycerstwie rozwalającym sobie łby. Jeśli jakaś strona wygrywała, to Alfa tej strony przeżywał statystycznie częściej od Bety tej samej strony. To samo miało się ze stroną przegrywającą - chłopi byli wyżynani w pień, względnie stawali się niewolnikami (rzadko, bo za dużo z tym kiedyś było zachodu). Alfa miał szansę się wykupić.

A nawet jeśli mówimy o czasach naprawdę dawnych to tam w wojnach brała udział cała populacja męska zdolna nosić broń - w wioskach zostawali starcy, dzieci i kobiety. W takich warunkach, gdy w starciu uczestniczyli wszyscy, tym bardziej mi nie wmówisz, że Beta miał większe szanse na przeżycie od Alfy. Tak samo do gwałtów i łupów kolejka ustawiała się od najsilniejszych, a ochłapy zostawały słabym.

Wywróciła to wszystko do góry nogami Wiosna Ludów i późniejsza rewolucja przemysłowa wraz z upowszechnieniem kanalizacji, szpitali i tzw. humanitaryzmu. A obecna ewolucja promuje często skończone kanalie i różnego typu oszołomów. Starczy zobaczyć kto jest Alfą w naszym rządzie :2funny:

ps. bez powiedzonek proszę - to nie debata :2funny: Poza tym ja naprawdę wiem o czym mówię.

358
Dyskusje ogólne / Odp: Eve, wojna, ewolucja i inne pierdoly
« dnia: Październik 16, 2007, 18:12:50 »
Rozmnażanie jest jednym ze składników przeżywalności. Więcej dzieci - więcej ma szansę przeżyć :)

359
Dyskusje ogólne / Odp: Eve, wojna, ewolucja i inne pierdoly
« dnia: Październik 16, 2007, 17:57:51 »
Oj, to nie tak.

Ci co kiedyś głowy rozwalali i tracili przy okazji, byli towarem rozchwytywanym i mieli z kim płodzić potomków. Facetowi to dużo czasu nie zajmuje ;) A na wojnach częściej ginęli słabi. Kobiety nie ginęły i rodziły dzieci - czy też silnej części swojej nacji, czy też silnej części nacji, która wybiła ich facetów a potem plądrowała i gwałciła.

Teraz, właśnie poprzez zabicie instynktów i doboru naturalnego, praktycznie każdy, przy odrobinie chęci, ma szansę na przekazanie swojego koszyka genów przyszłości. Całkiem też inne cechy są uważane za przydatne do przetrwania.

360
NoobGarten / Odp: Nowy gracz
« dnia: Wrzesień 21, 2007, 20:18:31 »
Ja grając wieczorami naklepałem na misjach w ciągu półtora miesiąca (od rozpoczęcia gry) jakiś 1 miliard. A grałem rekreacyjnie, bo czasu na grę mam mało.

361
Poradniki / Odp: Jak przezyc w high security space
« dnia: Wrzesień 10, 2007, 21:15:46 »
BCki były dwa, ale przy takiej ilości to już robiło różnicę w silę ognia i wytrzymałości. A na używany przez nich sprzęt narzekać nie będę :)

362
Poradniki / Odp: Jak przezyc w high security space
« dnia: Wrzesień 10, 2007, 20:39:44 »
A byłem ostatnio światkiem jak grupka zapaleńców zaczaiła się z bejzbolami pod monopolowym w Jita na babcie z zakupami ;) Ale za mało ich było (trochę ponad 10 w tym BCki) i zanim frachta uciukali to wpadł reinforce Concordu, który wymiótł ich w kilka sekund. A ja biorąc przykład z rodziny (hieny jak i wilki to canis w końcu) zlootowałem sprzętu T2 za 50kk :p Teraz jak jestem w Jita to obskakuję zawsze wszystkie bramy - może jeszcze się coś trafi :D

363
Dyskusje ogólne / Odp: Ktos cos mowil o zarabianiu na eve??
« dnia: Wrzesień 02, 2007, 12:21:51 »
Pracowałem swego czasu w allegro, jak mieszkałem w Poznaniu :p

364
Dyskusje ogólne / Odp: Ktos cos mowil o zarabianiu na eve??
« dnia: Wrzesień 01, 2007, 21:23:03 »
Kiedyś dla świętego spokoju prosiliśmy o ksero dowodu xD Choć to zazwyczaj przy podróbkarzach i podejrzanych o nieletność  :p
Choć może coś się w polityce allegro zmieniło ostatnio.

A jak wisisz im więcej niż 10zł to zawsze każą płacić ;)

365
Dyskusje ogólne / Odp: Ktos cos mowil o zarabianiu na eve??
« dnia: Wrzesień 01, 2007, 20:41:39 »
Cytuj
Uprzejmie informuję, że wobec Użytkownika zostały już podjęte odpowiednie działania.
...cokolwiek to znaczy

Raczej usunęli aukcje, bo to nie było jakieś straszne naruszenie regulaminu allegro. Jeśli miał coś jeszcze na sumieniu to zbanują i poproszą o przesłanie kserokopii dowodu tożsamości oraz oświadczenie o przestrzeganiu regulaminu. Potem odbanują.
A potem to już banik na stałe.

Standard.

366
Total Noob Questions / Total Noob Questions po raz czwarty
« dnia: Sierpień 29, 2007, 13:20:13 »
Temat do zadawania podstawowych pytań o EvE.

Strony: 1 ... 9 10 [11]