Żałosne. Kiedyś, kiedyś miałem FW za miejsce z silnym rpg, honorem itd. Cóż może generalizuje, ale utwierdziliście mnie tylko że z drobnymi wyjątkami nie różni się to za wiele od najgorszego kerbilandu z 0.0.
no tak, ale z tą różnicą, że nie trzeba było siedzieć godzinami na anomalkach, robiłeś pakiet misji w 1,5 godzinki i mogłeś resztę czasu (kolejny tydzień !)poświęcić na zabawę. No ale się skończyło, skończyło się też to zajefajne PVP, które było tuż przed samym patchem.
Sokole, przyjdź spróbuj odbić system
ja już wole za Syzyfa wtoczyć kamień na górę
. Gdyby jeszcze to odbijanie wiązało się z jakimś PVP, ale nie, każdy plex to wyrok za niewinność 10 minut (jak nie więcej) siedzenia i orbitowania becona, kto zrobi więcej, i nic się na nim nie dzieje.
Wskakujesz przez drabinkę na pleksa, jak Cię jeszcze nie zobaczyli, to i tak zwieją jak wylądujesz, bo jesteś od nich za daleko na bezpośredni punkt.
Załóżmy, że jednak się uparłeś i zrobiłeś kilkadziesiąt plexów, poświęciłeś cały weekend, a jak się zalogujesz na drugi dzień to możesz być pewien, że jakiś no life przywrócił stan systemu do poziomu sprzed Twojej ingerencji lub jeszcze gorzej. Jedyny sposób to, zostawić system w spokoju aż dojdzie do poziomu w którym trzeba zabić huba, a do tego potrzebna jest już flota i żaden grindujący no life tego sam nie zrobi. Taki stan rzeczy widać w większości systemów.
Sovwar przy tym to bułka z masełkiem i nutellą.
Przed zmianami przynajmniej była kasa i ludzie chętniej ją złomowali, teraz latają tanim małym gównem, albo mają to gdzieś jak większość i tylko czekają aż się cena na amarską frakcję ruszy, żeby wyprzedać zgromadzone w pocie czoła Navy Bsy:)
To największy ich niewypał odkąd gram, a starają się mocno