Autor Wątek: CartelDOT - co to właściwie było?  (Przeczytany 91637 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

mpp

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 249
  • noob wielki koronny
    • Zobacz profil
    • cpy.pl
  • Imię postaci: Born To Rage
  • Korporacja: Aberrations
  • Sojusz: Enemies Of The Empire
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #105 dnia: Maj 28, 2011, 19:43:57 »
CartelDOT sie rozpadl? Czyzbym zapomnial oplacic rachunek?
http://evemaps.dotlan.net/alliance/Cartel./corporations

"cartel. holding" czyżbyście mieli zamiar wywalczać swojego sova ? ;)

Yurioni

  • Gość
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #106 dnia: Maj 28, 2011, 19:56:45 »
"cartel. holding" czyżbyście mieli zamiar wywalczać swojego sova ? ;)
wiesz jak dziala mechanika alliancu? bo jesli tak to weak troll...

Skeer

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 907
    • Zobacz profil
  • Korporacja: Beach Boys
  • Sojusz: Cartel.
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #107 dnia: Maj 28, 2011, 21:35:52 »
Cała prawda o moim graniu...


KusKus

  • Gość
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #108 dnia: Maj 28, 2011, 23:07:05 »


tribute to pink bunnies...



BUFU lapie carriera na anomalce
Tribute to BUFU :]

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #109 dnia: Maj 30, 2011, 21:56:30 »
Porządkując notatki ingame znalazłem - UWAGA - log z flotowego z momentu, gdy Mikkera wcięło:

Cytuj
[20:39:37] H'uLiO  mikkera droplo
[20:39:40] H'uLiO  :P
[20:39:45] Arkadiusz Harrington  wylogowal sie:P
[20:39:58] k021k  miker chyba dropnelo
[20:40:00] k021k  :)
[20:40:03] Arkadiusz Harrington  :D
[20:40:03] H'uLiO  uhm
[20:40:09] Gehen Kralle  mikker padł
[20:40:09] FITTIpalti  pobudka
[20:40:11] Merkal Aubauch  chyba dropnelo nam drake'a
[20:40:19] SokoleOko  chyba Mikkera?
[20:40:21] Merkal Aubauch  ;)
[20:40:22] k021k  :)
[20:40:24] H'uLiO  to mikker byl
[20:40:24] Merkal Aubauch  ta
[20:40:32] SokoleOko  a w czym był?
[20:40:36] Merkal Aubauch  w drake
[20:40:37] Yuusaka  drakeu
[20:40:39] Merkal Aubauch  a gdzie ejst mikker?
[20:40:40] SokoleOko  aaa....
[20:40:49] Naicinh  mikker's dead baby
[20:40:49] Roninek  mikker sie zle czuje i poszedl spac
[20:40:56] Yuusaka  ACHA
[20:41:02] Gehen Kralle  zapił wczoraj....
[20:41:04] Merkal Aubauch  a w czym byl?
[20:41:07] Gehen Kralle  pewnie
[20:41:09] Nipild Ziomek  drake jakis byl na skanie 1mil km od nas
[20:41:11] H'uLiO  ^^
[20:41:15] Knypek  czy wy w ogole jestescie na tsie? ;/
[20:41:26] Merkal Aubauch  trolololo
[20:41:28] SokoleOko  a Mikker jest na TS?
[20:41:36] Nipild Ziomek  nie mikker jest wdrejku
[20:41:37] Biggy99  gdzie jest mikker?
[20:41:41] Biggy99  droplo go
[20:41:46] Naicinh  dropnelo kogos?
[20:41:46] Szybki Marian  gdzie jest krzyż!
[20:41:48] Yuusaka  byla, ale glowa go bolala
[20:41:48] H'uLiO  rofl :)
[20:42:00] SokoleOko  nie mogę :D
[20:42:00] Merkal Aubauch  kogo ?
[20:42:00] Arkadiusz Harrington  Mikkera z tsa dropło
[20:42:04] Boris Naeb  trole
[20:42:05] Nipild Ziomek  cza mu to mailem pierdolnac ;D
[20:42:07] Merkal Aubauch  bo widzialem ze jakis drake odlecial
[20:42:11] zjjacek  marina, teraz jest sie mowi ' gdzie jest znicz'
[20:42:11] Gehen Kralle  Bobby pyta kto zabił wrak ?


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

Teretalu

  • Gość
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #110 dnia: Czerwiec 08, 2011, 13:28:52 »
A wystarczyło TS'a słuchać to wiedział byś czemu go "drop-ło" ;)

Kira Korpii

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 196
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Julia D'maro
  • Korporacja: Pink Bunnies
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #111 dnia: Czerwiec 15, 2011, 13:07:17 »
http://vimeo.com/15266009

Sokol teraz spelnia marzenia terytorialne, jak w powyzszym space denial :D hehe pamietasz to jeszcze?:)
copryright Zsur1am :)
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 15, 2011, 13:20:56 wysłana przez Kira Korpii »

Nitefish

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 173
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Nitefish
  • Korporacja: Beach Boys
  • Sojusz: Cartel.
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #112 dnia: Czerwiec 15, 2011, 14:06:58 »
epic!

Deaell Portt

  • MNCT
  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 475
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Deaell Portt
  • Korporacja: Pandemic Horde Inc.
  • Sojusz: Pandemic Horde
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #113 dnia: Czerwiec 15, 2011, 14:22:20 »
http://vimeo.com/15266009

Sokol teraz spelnia marzenia terytorialne, jak w powyzszym space denial :D hehe pamietasz to jeszcze?:)
copryright Zsur1am :)
Epic shit... Usmialem sie jak norka. Przypomnialo mi sie jak to bylo w PBN . Korp w ktorym kazdy byl mega emo i kazdy mial takie jazdy jak Sokole w tym filmiku bo mu zalezalo i kazdego chcial zapierd.... W PBN nawet kobiety maja w zylach testosteron i wlochate jaja :P Szkoda, ze ta korporacja umarla ['] .   
I ain't like you!
And I don't want your love.
And I don't need your respect.
I just can't hate enough

If you don't like it you can suck my dick

Colonel

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 286
  • Pirate Out of Nowhere
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Col Cherryman
  • Korporacja: V O O D O O
  • Sojusz: KUTANG KLAN.
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #114 dnia: Czerwiec 15, 2011, 14:25:01 »
CAT! Ten kot jest lepszy!  ;D
✜ Red Cross Friendly
https://www.youtube.com/watch?v=9IS8nwmT9F0
Even though I fly through the valley of the shadow of death or any other space
I will fear no evil, because I know that I'm the biggest bastard in this space


http://eve-centrala.com.pl/index.php?topic=10356.

Nitefish

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 173
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Nitefish
  • Korporacja: Beach Boys
  • Sojusz: Cartel.
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #115 dnia: Czerwiec 15, 2011, 14:41:41 »
Szkoda, ze ta korporacja umarla ['] .

Nie mów hop ;]

Kira Korpii

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 196
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Julia D'maro
  • Korporacja: Pink Bunnies
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #116 dnia: Czerwiec 15, 2011, 16:32:14 »
moar emo from PBN:

http://www.grapheine.com/bombaytv/v2/play.php?id=143617

copyblabla: ponownie nadworny przesmiewca Zsur1am :>

CMHQ_Widget

  • Gość
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #117 dnia: Czerwiec 15, 2011, 16:41:39 »

Kira Korpii

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 196
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Julia D'maro
  • Korporacja: Pink Bunnies
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #118 dnia: Czerwiec 15, 2011, 16:44:43 »
pudlo, to nagranie z czasow swietnosci :)

PS poza tym jest tam Mikker, a jak wiemy znikl teraz ;p

Nitefish

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 173
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Nitefish
  • Korporacja: Beach Boys
  • Sojusz: Cartel.
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #119 dnia: Czerwiec 15, 2011, 16:50:39 »
BUFU wciąż prowadzi poszukiwania Mikkera na północy. Kolejne alianse zostały obrócone w pył kiedy to nie wyraziły chęci współpracy z naszymi detektywami, specjalizującymi się w odnajdywaniu ludzi nie do odnalezienia.

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #120 dnia: Czerwiec 15, 2011, 19:11:09 »
http://vimeo.com/15266009
Sokol teraz spelnia marzenia terytorialne, jak w powyzszym space denial :D hehe pamietasz to jeszcze?:)
copryright Zsur1am :)

Jasne, że pamiętam... to były czasy :)

Jak przez mgłę pamiętam jakąś akcję z Gunsmenami, po której dostałem jakiegoś totalnego emo, zwyzywałem wszystkich na TS-ie i walnąłem ragequita na jakieś 48h. Chyba nawet wtopy nie było, ale ten baran w Hurrku zwiał całemu naszemu gangowi ;)


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

Nitefish

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 173
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Nitefish
  • Korporacja: Beach Boys
  • Sojusz: Cartel.
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #121 dnia: Czerwiec 16, 2011, 11:55:07 »
Najlepsze było jak Kane ich psychicznie wykończył, centralnie każdego neuta podejrzewali o szpiegowanie :P

Coldim

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 2
    • Zobacz profil
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #122 dnia: Kwiecień 25, 2017, 01:47:24 »
Cartel byl jednym z najfajszniejszych doswiadczen w ciagu 11 lat grania w MMO.Gralismy dobrze, ale tak na prawde liczyli sie ludzie bo gralismy w zajebistej ekipie. Czesc z tej ekipy wciaz siedzi na jednym TSie i w cos tam razem pogrywa. Gdyby w tamtych czasach byl Discord to jestem pewny ze zdecydowanie wiecej z nas utrzymaloby kontakt. pzdr!

MiltisUmbrae

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 222
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: MiltisUmbrae
  • Korporacja: Project HAVEN
  • Sojusz: PLEBS.
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #123 dnia: Kwiecień 25, 2017, 04:16:45 »
Złota łopata jak nic xD

Ale też topic przeczytałem i w sumie szkoda że w tej chwili nasze community nie ma żadnej ekipy na tym poziomie co kiedyś Cartel.

Ale warto nad tym pracować - bo dalej w tej grze są ludzie którzy by chcieli robić tylko L33T pvp xD

[WILD5] Gagat

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 582
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Gagatek Bimbrownik
  • Korporacja: Call of the Wild
  • Sojusz: The Minions.
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #124 dnia: Kwiecień 25, 2017, 07:26:23 »
budowanie takiej większej grupy to droga przez mękę, bo kto lubi wciskać głównie f1 (chociaż statystyki evki pokazują, że jakieś 95% "pvperow" tak gra) ;]. Musisz mieć kilku fc, miejsce do zarabiania i przede wszystkim mieszkać gdzieś gdzie da się zapewnić ludziom dużo kontentu. Może project haven da rade ? ;]. Będę kibicował

sneer

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 767
  • retired
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Sneer Quen
  • Korporacja: Outbreak
  • Sojusz: Outbreak.
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #125 dnia: Kwiecień 25, 2017, 08:21:06 »
latanie 10 osobowym gangiem gdzie max polowa to byl dps a czesto dodatkowo z jakims ewar na pokladzie bylo bardzo dalekie od wciskania f1
inaczej nie byloby tyle funu ;)

Sneer Quen

[BCPM] Zikko Zinn

  • Zikko Zinn
  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 74
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Zikko Zinn
  • Korporacja: Billionaires Club
  • Sojusz: C0VEN
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #126 dnia: Kwiecień 25, 2017, 09:26:07 »
budowanie takiej większej grupy to droga przez mękę, bo kto lubi wciskać głównie f1 (chociaż statystyki evki pokazują, że jakieś 95% "pvperow" tak gra) ;]. Musisz mieć kilku fc, miejsce do zarabiania i przede wszystkim mieszkać gdzieś gdzie da się zapewnić ludziom dużo kontentu. Może project haven da rade ? ;]. Będę kibicował

EvE to dla mnie jedyna gra MMO w jaką gram. Nie grałem w żadne inne MMO. Za to grałem od zawsze w gry Paradoxu, głównie Europa Universalis i Hearts of Iron. Eve to dla mnie gra strategiczna. Doskonale wiemy, że w EVE, taką Eve w jaką gram, większą część czasu zajmują przygotowania i planowanie. Ty to nazywasz drogą przez mękę, dla mnie to droga do realizacji zakładanych celów strategicznych. Celem takim może być gromadzenie ludzi w organizacji i umożliwianie im latania w dużych flotach, i wciskanie F1. Ale wciskanie tego F1 przeciwko jasno określonemu wrogowi i dzięki temu realizowanie celów strategicznych. I to jest właśnie podstawowa różnica pomiędzy podejściem tych 5% a podejściem pozostałych 95% graczy. Oczywiście szanuję podejście i umiejętności tych 5% graczy, szczególnie umiejętności bo są one olbrzymie.

Pamiętajmy że Eve to jest raj dla ludzi z różnym podejściem do grania. To jest piękne: eve-career-chart.jpg

Moje strategiczne podejście do gry powoduje, że dostrzegam pewne patologie w podejściu do gry jakie obierają grupy należące do tych 5%. Piszesz np. "Musisz mieć miejsce do zarabiania". Często takie miejsce do zarabiania jest realizowane poprzez załatwienie sobie standów w organizacji, do której nic nie wnoszą. Znając życie wiele osób czytających moje słowa powie "Tak Zikko to ten zjeb, który za swój cel postawił sobie prywatną krucjatę przeciwko pewnym grupom". Owszem zawsze byłem przeciwko tego typu patologiom, ale moja "krucjata" nie miała nigdy charakteru osobistego. Wynikała tylko i wyłącznie z zasad jakie wynikają z mojego podejścia do gry. Patologie te powodują np. to co spotkało SW. Z 2 pełnych flot (500 osób w V-3) po 2 tygodniach zrobiło się ledwo 150 osób. Pozostali porozłazili się do swoich codziennych zajęć na altach w WH, u rentierów i Bóg wie raczy widzieć gdzie jeszcze. Dodatkowo, w mojej ocenie, sztuczne pompowanie liczb w organizacjach jest bardzo złe.

Osobiście zawsze byłem i nadal jestem fanem Provibloku. Fanem ich podejścia do gry, w którym wszyscy poza nimi są dzikusami starającymi się zniszczyć ich ład. Podejście to pozwala głębsze "zanurzenie się" w grze. Ich LORE jest skrajnie przeciwnym podejściem do gry w stosunku do podejścia owych 5% graczy dla których Eve to gra Arcade. To "zanurzenie się" pozwala im na dostrzeganie wspólnego celu ich organizacji i jego realizację poprzez, kopanie skał, produkcję, ogólnie pojęte organizowanie się i wciskanie F1. I aby dobrze się bawić wcale nie muszą być "uber zabijakami".

Podsumowując swoje wypociny organizujmy się grupach o podobnym podejściu do gry a może wtedy "budowanie takiej większej grupy" nie będzie drogą przez mękę.

Pozdrawiam
Zikko

« Ostatnia zmiana: Kwiecień 25, 2017, 09:39:10 wysłana przez [BCPM] Zikko Zinn »

sneer

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 767
  • retired
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Sneer Quen
  • Korporacja: Outbreak
  • Sojusz: Outbreak.
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #127 dnia: Kwiecień 25, 2017, 10:06:46 »
Organizowanie ludzi pod wspólnym sztandarem jest strasznie angażujące. Czasowo , emocjonalnie i myślę że na dłuższą metę szczególnie dla większych organizacji nie do pogodzenia z RL. dlatego tak często organizacje powstają a potem się mniej lub bardziej spektakularnie rozpadają. Te które są dłuższy czas na jakimś swoim wysokim poziomie albo mają duże szczęście w dzieleniu władzy i obowiązków, zbieraniu właściwych niekonfliktowych osób w kierownictwie i tak wielu innych miękkich czynnikach że aż strach się bać albo też mają rollercoaster aktywności i jakości.
Im lepszych jakościowo chcesz mieć pilotów tym bardziej będziesz się bawił w pasterza krnąbrnych kotów. Łatwo potrafię sobie wyobrazić poziom zmęczenia i wypalenia w kierowaniu organizacją w EVE wyższy niż w jakims agresywnym korpo, tylko profity masz diametralnie inne i o ile twoje ego nie jest najważniejsze to to najnormalniej moim zdaniem nie ma sensu z jakiegokolwiek racjonalnego punktu widzenia ( zakładając że w warstwie strategicznej EVE chcesz realizować w pełni swoje ambicje )

tyle po łebkach iw telegraficznym skrócie  bo zbyt leniwy jestem żeby pisać długie posty i wchodzić w długie polemiki
Sneer Quen

[WILD5] Gagat

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 582
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Gagatek Bimbrownik
  • Korporacja: Call of the Wild
  • Sojusz: The Minions.
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #128 dnia: Kwiecień 25, 2017, 10:20:13 »
Ja rozumiem te podejście, sam chętnie bym się pobawił w polskim ally, które ma jakiś cel. Ale wiem ile zaangażowania trzeba i jak szybko wypala zarządzanie i organizowanie kontentu małej ilości osób, żeby to przetrwało, miało sens i bylo nadal PvP ally. Dlatego mówię, że zbudowanie czegoś większego to katorga. Bo co innego jest z perspektywy member, który loguje żeby polatac, a co innego jak logujesz i żeby utrzymać liczby, poziom, aktywność to masz druga robotę.

Wysłane z mojego Nexus 5 przy użyciu Tapatalka


[BCPM] Zikko Zinn

  • Zikko Zinn
  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 74
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Zikko Zinn
  • Korporacja: Billionaires Club
  • Sojusz: C0VEN
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #129 dnia: Kwiecień 25, 2017, 10:30:37 »
Organizowanie ludzi pod wspólnym sztandarem jest strasznie angażujące. Czasowo , emocjonalnie i myślę że na dłuższą metę szczególnie dla większych organizacji nie do pogodzenia z RL. dlatego tak często organizacje powstają a potem się mniej lub bardziej spektakularnie rozpadają. Te które są dłuższy czas na jakimś swoim wysokim poziomie albo mają duże szczęście w dzieleniu władzy i obowiązków, zbieraniu właściwych niekonfliktowych osób w kierownictwie i tak wielu innych miękkich czynnikach że aż strach się bać albo też mają rollercoaster aktywności i jakości.
Im lepszych jakościowo chcesz mieć pilotów tym bardziej będziesz się bawił w pasterza krnąbrnych kotów. Łatwo potrafię sobie wyobrazić poziom zmęczenia i wypalenia w kierowaniu organizacją w EVE wyższy niż w jakims agresywnym korpo, tylko profity masz diametralnie inne i o ile twoje ego nie jest najważniejsze to to najnormalniej moim zdaniem nie ma sensu z jakiegokolwiek racjonalnego punktu widzenia ( zakładając że w warstwie strategicznej EVE chcesz realizować w pełni swoje ambicje )

tyle po łebkach iw telegraficznym skrócie  bo zbyt leniwy jestem żeby pisać długie posty i wchodzić w długie polemiki

Zgadzam się w pełni z tym co piszesz. Co to ambicji w warstwie strategicznej....... to jest raczej na zasadzie, że element strategiczny (różne jego rodzaje: flaga na mapie, dominacja na obszarze NPC, dominacja ekonomiczna) jest katalizatorem do działania. Takim samym katalizatorem jakim jest fun/kille w podejściu arcade.

Filip Bonn

  • TS
  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 245
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Filip Bonn
  • Korporacja: The Scope
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #130 dnia: Kwiecień 25, 2017, 10:31:17 »
Zapał mają młodzi stażem gracze.
Wyjątek potwierdza regułę. (nie rozumiesz?) https://www.youtube.com/watch?v=eQaMFeZZKMo Kum? Kum?

[BCPM] Zikko Zinn

  • Zikko Zinn
  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 74
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Zikko Zinn
  • Korporacja: Billionaires Club
  • Sojusz: C0VEN
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #131 dnia: Kwiecień 25, 2017, 10:43:42 »
Ja rozumiem te podejście, sam chętnie bym się pobawił w polskim ally, które ma jakiś cel. Ale wiem ile zaangażowania trzeba i jak szybko wypala zarządzanie i organizowanie kontentu małej ilości osób, żeby to przetrwało, miało sens i bylo nadal PvP ally. Dlatego mówię, że zbudowanie czegoś większego to katorga. Bo co innego jest z perspektywy member, który loguje żeby polatac, a co innego jak logujesz i żeby utrzymać liczby, poziom, aktywność to masz druga robotę.

Wysłane z mojego Nexus 5 przy użyciu Tapatalka

Dokładnie.
I często jeszcze jak ktoś ma zapał to aby coś uciągnąć to oprócz bycia wizjonerem, musi fc-ować, robić logistkę i na dokładkę nasłuchać się że "i tak coś źle robisz", po prostu raj :), taki polski :)

[WILD5] Gagat

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 582
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Gagatek Bimbrownik
  • Korporacja: Call of the Wild
  • Sojusz: The Minions.
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #132 dnia: Kwiecień 25, 2017, 12:04:04 »
No niestety, może kiedyś znajdzie się grupa zdeterminowanych osób i uda im się stworzyć coś ciekawego. Ja osobiście nie podjął bym się takiego czegoś, ale ja już jestem wypalonym leniem :)

Wysłane z mojego Nexus 5 przy użyciu Tapatalka


Isengrim

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 650
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Isengrimus
  • Korporacja: Call of the Wild
  • Sojusz: The Minions.
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #133 dnia: Kwiecień 25, 2017, 12:18:55 »
Pocieszę tylko, że wypalenie niektórym mija i mnie na przykład znów chce się latać znacznie więcej, niż mogę. :)

[FNA] Chce Racic

  • FNA
  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 44
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Chce Racic
  • Korporacja: Federal Navy Academy
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #134 dnia: Kwiecień 25, 2017, 17:22:26 »
"Teren był tak wyludniony, że na samą myśl o 3 godzinnym roamie z jednym killem robiło mi się niedobrze."
"Kwestia czemu się nie udało jest prosta, przesyt grą, WoT, SC2 itp."

to że wam się nie udało jest logiczne - tworzący to ludzie to typowi fighterzy z all na 5, nie widzący świata poza pvp.
Nie da się w oparciu o samo to stworzyć trwałego aliansu, musielibyście mieć jakiś cel poza tempym napierdalaniem i opracowaniem fitów
i spinaniem pośladów, zabrakło celi, powiało nudą i się okazało że sami nie jesteście w stanie stworzyć jakiegokolwiek contentu,
a wszystko na V jest nudne jak flaki z olejem.
Alians to działający organizm, z opisu mozna wywnioskować że wasza rola to pasożyt - organizm obumarł to wy też :P

sneer

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 767
  • retired
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Sneer Quen
  • Korporacja: Outbreak
  • Sojusz: Outbreak.
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #135 dnia: Kwiecień 25, 2017, 18:13:19 »
jedni mają w tej grze epickie bitki a inni epickie mining opy ...
Sneer Quen

[FNA] Chce Racic

  • FNA
  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 44
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Chce Racic
  • Korporacja: Federal Navy Academy
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #136 dnia: Kwiecień 25, 2017, 18:21:25 »
to właśnie przez ten element pogardy im nie wyszło.
każdy F1 pusher w ally musi odebrać lekcę aby swoje ego schować w kieszeń i zafitować statek tak jak sobie życzy FC, ale to działa w 2gą stronę tak samo. Jeśli FC nie schowa swego ego w kieszeń i nie powie sobie jestem tylko napierdalaczem i interesuje mnie tylko niszczenie - i budowania nie zostawi innym - zostanie bezpańskim psem...

Sokole rada dla ciebie całkiem serjo - zaflotujcie się gdzieś przed zimą, najlepiej u goonsów bo tam jest już dużo polaków. Aby coś zbudować najpierw musicie być gdzieś razem, dzielić trudy 0.0, upadki i sukcesy. Zbliża się wielka sieczka pomiędzy Hitlerem NC+PL i resztą więc to idealna pora.  ;D

Mikker

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 177
    • Zobacz profil
    • Pink Bunnies Killboard
  • Imię postaci: Mikker
  • Korporacja: Pink Bunnies
  • Sojusz: Emeryt
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #137 dnia: Kwiecień 25, 2017, 20:07:02 »
Co sie stało ?Leadership sie wypalił/był nieaktywny, pilotow nie bylo brak."Content" by sie znalazł.

Ja  (nie wiem jak inni)sie wypaliłem w eve kiedy zabrakło osob ktore byly mi najbardziej pomocne i ciagnely to razem ze mna :
Kiry Korpii




i Knypka - najlepszego polskiego fc z mi znanych.
Nie liczac kilku innych starych wiarusow.

Zostajac sam z 2'ma nieaktywnymi FC BUFU (w tamtym czasie) i ich ambicjami  oraz innymi problemami  ktorych F1 pusher nie widzial/nie miał stycznosci (np pijany dyrek PBN majacy alta z prawami w holdingu i probujacy rozwiazac Cartel bo "BUFU ssie" ).Wypalilem sie wtedy bardzo szybko nie jak swieczka tylko jak zapałka...

Zastanawiajac sie nad powrotem do EVE kilka miesiecy pozniej ... okazało sie ze w/w pijany dyrek został ceo PBN i wyprowadził korpa z cartelu...choc czulem ze daloby rade to scalic spowrotem do cartelu po entuzjazmie wiekszosci ...nie wiem czemu ale bedac na tsie czułem w jego głosie niecheć?hejt? moze  to irraclonalne ale tak czułem ... i w tym momencie odeszła mi ochota na logowanie sie  i ponowne uzeranie sie...i to dobilo PBN.Ze sie zalogowalem na tsie pogadalem z ludzmi co mozna by zrobic  i znow zniklem.
(Dlugo pozniej okozalo sie ze przeczucia co do hejtu/niecheci mnie nie zawodzily  )



Setupow z wyzszej polki Cartel mial kilka ale najwiecej latalismy drejkami...dlaczego?Bo leadership PBN wiedzial ze trzeba latac czyms na co ludzie sie rzuca a nie na OP setupy na ktore nikt nie wydokuje.Były proby ab vagasow (działaly czasami :P ), myrmidony na rr spider tanku ...wyrzucanie dział za burte - aka drone boaty( w tamtym czasie nie bylo dmg modolkow do dron etc) ^^
 
A abaddonami/ahacami/alpha flota nie bylo sensu oddalac sie od domku... no chyba ze ktos przylecial sam do nas :).

Jedna z walk ktora  bardziej pamietam byla godzinna walka z mniej licznym gangiem feroxow (nikt tym nie latal wtedy takie byly slabe) na blasterach.Godzina?Moze pol ...Drejki vs Feroxy dlugo sie bilismy.Zmiana celow ,bumpowanie  etc etc ...zaczelo brakowac ammo i nikt nie zginal po obu stronach...a ubaw byl niezly... :D

[FNA] Chce Racic

  • FNA
  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 44
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Chce Racic
  • Korporacja: Federal Navy Academy
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #138 dnia: Kwiecień 25, 2017, 20:22:19 »
a no właśnie - Dyrek - z wybujałym ego i małym kutasem. Nie umiał swego ego w kieszeń wsadzić jak xeowar co nie umiał władzy oddać. Zawsze to samo - syf gówno i szambo - dlatego słabo się w tą grę gra z rodakami... przykra prawda  :-[

Mikker

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 177
    • Zobacz profil
    • Pink Bunnies Killboard
  • Imię postaci: Mikker
  • Korporacja: Pink Bunnies
  • Sojusz: Emeryt
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #139 dnia: Kwiecień 25, 2017, 20:30:45 »
a no właśnie - Dyrek - z wybujałym ego i małym kutasem. Nie umiał swego ego w kieszeń wsadzić jak xeowar co nie umiał władzy oddać. Zawsze to samo - syf gówno i szambo - dlatego słabo się w tą grę gra z rodakami... przykra prawda  :-[
Nigdzie nie napisalem ze nie chcial oddac władzy :)  (nawet jak by nie chcial to by nie mial wyboru).Napisalem ze sie wypalilem , a potem sil mi wystarczylo na tylko pogadanie z ludzmi.
Korpy allianse zyja poki dziala leadership /  i kiedy sa ludzie ktorzy moga zastapic starych.