Eve-Centrala
Eve Online => Patche i dodatki => Wątek zaczęty przez: Xarthias w Listopad 21, 2006, 14:03:39
-
Fajny art o temacie jak w tytule (inglisz werszyn):
http://www.eve-tribune.com/index.php?no=24&page=4
Ech... Rozmarzyłem się... ;D
-
na eve-o wżydyskusja na temat nowego locala od KALI. otóż nie wiem czy wiecie, ale na localu będzie teraz tylko widać osoby z korporacji, do których mamy ustawiony standing. Więc nie będzie widać neutrali ani osób z corpów NPC'owych...
już to widzę, jak będą grupy piratów w noobcorpach sobie grasować po okolicy :) ciekawe czy to wprowadzą, bo na beton to się jeszcze nie określili.
-
Ha, w sumie nie głupi wniosek, i przemawia do rozsadku. BTW jest jakis polski anti-pirate korp?
-
na eve-o wżydyskusja na temat nowego locala od KALI. otóż nie wiem czy wiecie, ale na localu będzie teraz tylko widać osoby z korporacji, do których mamy ustawiony standing. Więc nie będzie widać neutrali ani osób z corpów NPC'owych...
już to widzę, jak będą grupy piratów w noobcorpach sobie grasować po okolicy :) ciekawe czy to wprowadzą, bo na beton to się jeszcze nie określili.
Wg mnie to "gupie" rozwiązanie... Zamiast komplikować powinni albo wprowadzić Constellation chat (Oveur: "Local shouldn't be a tactical tool, it's for chat") , albo lokala, gdzie widać tylko osoby odzywające się (jak na aliansowym) i odświeżany co 5 do 15 minut...
-
Ha, w sumie nie głupi wniosek, i przemawia do rozsadku. BTW jest jakis polski anti-pirate korp?
No pewnie ;D
Generalnie wszystkie korpy PvP biją także piratów więc mogą się nazywać antypirackimi ;D ;D ;D
-
Ha, w sumie nie głupi wniosek, i przemawia do rozsadku. BTW jest jakis polski anti-pirate korp?
BUFU ;D zabijamy wszystkich piratów, na śmierć, nie lubimy piratów a piractwem się brzydzimy
convo me for more details :)
roofi
-
Brak locala ma plusy i minusy wiem jedno napewno zwiekszy koszty gry w eve :(
Zbieram na tabletki przeciw zawalowe kto sie dozuci ?? hurtem bedzie taniej ;)
-
W sume jestem za. Brak locala = większy "realizm" gry, i lepsiejsza zabawa Ale pewnie dość drasycznie zmniejszy ilość osób w low sec'u... Będą siedzieć w Jita...
Brak locala ma plusy i minusy wiem jedno napewno zwiekszy koszty gry w eve :(
Zbieram na tabletki przeciw zawalowe kto sie dozuci ?? hurtem bedzie taniej ;)
Flaszka wódy ten sam efekt a dużooo taniej (i mniejsze ryzyko zaksztuszenia się jak cię dojadą noobcorp piraci ;))
-
Dla mnie ten artykuł to niezłe argumenty przeciw płaczliwym misiom twierdzącym, że to tylko ułatwi piracenie :)
Team play panowie.... Team play...
-
Ire: tbh tak powinno byc ... zwlaszcza poza empire
h.
-
A mi szkoda, ze go wywalaja. Nie wiem jak dla was, ale to chyba utrudni polowania. Wyobrazcie sobieze widzicie neutrala w konstelacji i terapomyslcie, jezeli to lowsec, na ilu stacjach moze siedziec, w ilu systemach moze ratowac, na ilu beltachw kazdym systemie, a moze siedzgdzies na np deep ss'ie i wlasnie zmarnowalismy 20 minut na jego szukanie?
Nowe skanowanie, szybsze dla reckonow wchodzi (jak slyszalem), czemu rozwalac jego glowne zastosowanie?
-
A kto wie, moze dojdzie za jakis czas skanowanie obecnosci statkow w constelacji? :)
-
Skanowaniem i tego typu duperele - fajnie, ale tym powinni się zajmować gracze w tym kierunku wyspecjalizowani czyli typowi zwiadowcy, którzy poświęcają dużo SP, i mają z tego korzyści. A jak na razie to czegoś takiego raczej nie ma. CCP jak widać ma dużo ogólnych pomysłów, ale z ich wprowadzeniem w życie jest jak jest.
A że po zlikwidowaniu locala będą lamenty i wrzaski, no cóż nigdy nie zadowoli się wszystkich...
-
Jakich tam nowych pomyslow znowu?
Local chat mial byc do gadania. Eliminacja jego szpiegowskiego zastosowania nie jest nowym pomyslem, jest usuwaniem bledu. Tym razem nie bledu softwarowego, tylko bledu projektowego.
Bez locala bedzie ciekawiej i bardziej u-botowo.
Beda ciekawsze polowania, bo nie beda polegaly na lataniu w kolko i wskakiwaniu na setki beltow w nadziei, ze z ktoregos rolnik nie uciekl jeszcze kiedy pojawilismy sie w localu. Bedzie trzeba znalezc cele tak zeby nie zaalarmowac ich czujek, przyczaic sie (tj sprowadzic reszte sil za tym co znalazl - bo bedzie sie oplacalo rozproszyc i przeszukiwac rownomiernie wiekszy obszar) i dopiero atakowac.
Fajniej sie bedzie farmowalo (tj ratting i mining) bo wejda w uzycie bardziej ambitne strategie zapewniania operacji obrony.
Fajniej sie bedzie campowalo, bo wszyscy beda latac z forward scoutem, wiec blob na bramie nie bedzie tak skuteczny jak blob 3000m od bramy gotowy sie wwarpowac na cel siedzacy w bomblu niewidzialnego dictora - czyli camperazy zazyja chociaz troche ruchu :)
Fajniej sie bedzie haulowalo, zadanie forward scouta bedzie ambitniejsze a transport przez pipy bedzie jeszcze bardziej ninja.
Wogole bedzie fajniej.
Aczkolwiek to wszystko zalezy od tego, czy nowe narzedzie scotowsko - radarowe beda fajne czy nie.
-
Jakich tam nowych pomyslow znowu?
Local chat mial byc do gadania. Eliminacja jego szpiegowskiego zastosowania nie jest nowym pomyslem, jest usuwaniem bledu. Tym razem nie bledu softwarowego, tylko bledu projektowego.
Nie nowych, lecz ogólnych. Chodzi mi nie o zmianę funkcji local chat (to błąd projektowy - zgadzam się), lecz o "przymuszenie" graczy do korzystania z umiejętności zwiadu, rozpoznania, wywiadu etc. (funkcja/zawód: zwiadowca, forward scout)
-
Ire wieczny malkontencie, nie będzie tak źle... Chyba ???
I tak dla ludzi najważnieszy jest zysk - a ryzyko wzrośnie nie za wiele.
A co do klepania misji to może CCP w koncu posłuch głosu rozsądku i wywali agentów lvl 3/4 do low sec.
-
Gdzies mi sie zdazylo czytac, ze maja tak wlasnie wreszcie zrobic w Kali.
Ha, dobrze tak zlym misjonarzom! :)
-
No przynajmniej będzie jakaś sprawiedliwość w tym ateistycznym świecie ;)
-
Klepanie misji w high secu to debilizm i strata czasu.
-
No nie zawsze przez jakiś czas ma sens...
-
Ma taki sens, ze zakłóca równowagę gospodarczą i odciąga ludzi od 0.0, bo bardziej im się opłaca dziubać misje z zerem ryzyka niż polecieć do 0.0. W ten sposób powstają postaci "bojowe" które w życiu nie widziały walki i są pięć razy bardziej carebearami od przeciętnego górnika w 0.0, chociaż mają 8 milionów w launcherach i 5 w dronach. Najgorsza rzecz świata.
-
Ok ale przecież gdzieś początkujący muszą misje zaczynać. Tak więc moim zdaniem lvl1-2 powinny być w empire, a cała reszta poza... Wtedy nie będzie tak łatwo się zarabiało na misjach, a początkujący będą mieli co robić...
-
Ludzie ktorzy trzaskaja masowo solo angel exravaganze lvl 4 nie sa juz takimi noobami, sa postaciami juz troche rozwinietymi i mogliby juz wyjsc z przedszkola.
-
Ma taki sens, ze zakłóca równowagę gospodarczą i odciąga ludzi od 0.0, bo bardziej im się opłaca dziubać misje z zerem ryzyka niż polecieć do 0.0. W ten sposób powstają postaci "bojowe" które w życiu nie widziały walki i są pięć razy bardziej carebearami od przeciętnego górnika w 0.0, chociaż mają 8 milionów w launcherach i 5 w dronach. Najgorsza rzecz świata.
LOL a co Tobie do ich stylu gry? ???
Śmiesza mnie ludzie, ktorzy swoj styl gry uwazaja za jedyny sluszny...
w empire bywam tylko z alliancowymi convoyami, ale w korpie jest kilku ludzi ktorzy siedza tylko w empire i klepia misje ale jak trzeba to zwoza stuff z roznych zakatkow empire w jedno miejsce zeby latwiej bylo odebrac i przewiezc do 0.0...
EVE to gra zespolowa i dla kazdego znajdzie sie odpowiednia rola, dzieki ktorej przyczyni sie do rozwoju corpa/alliance...
-
Nikt nie wroci do high secu bo wszyscy agenci lvl 4 sa przerzucani do low albo 0.0, nie pamietam co z 3 ale watpie zeby komus sie chcialo.
Co do problemow ze znalezieniem kogos - przeskanowanie systemu to jest gora 2 minuty. A jak ktos siedzi na deep spot albo w stacji to raczej malo mnie interesuje.
-
Ma taki sens, ze zakłóca równowagę gospodarczą i odciąga ludzi od 0.0, bo bardziej im się opłaca dziubać misje z zerem ryzyka niż polecieć do 0.0. W ten sposób powstają postaci "bojowe" które w życiu nie widziały walki i są pięć razy bardziej carebearami od przeciętnego górnika w 0.0, chociaż mają 8 milionów w launcherach i 5 w dronach. Najgorsza rzecz świata.
LOL a co Tobie do ich stylu gry? ???
Nie przeszkadza mi ich styl gry, przeszkadza mi to, ze zakłócają równowagę wysiłek+ryzyko vs nagroda. To wina braków równowagi w grze a nie graczy. A efekt jest taki, że gospodarka jest mniej fajna niż mogłaby być :)
-
Nie przeszkadza mi ich styl gry, przeszkadza mi to, ze zakłócają równowagę wysiłek+ryzyko vs nagroda. To wina braków równowagi w grze a nie graczy. A efekt jest taki, że gospodarka jest mniej fajna niż mogłaby być :)
Na jakiej podstawie twierdzisz ze psuja takowa? Jakies badania robiles odnosie iskow wprowadzonych do obrotu przez tych graczy a przez innych?
Uwazasz ze za latwo i za szybko mozna sie dorobic na misjach?? A kopales kiedys high endy przez caly weekend w corp opie z 20 hulkami?? To dopiero jest kasa i totalnie zero stresu.... zreszta na co komu kasa?
-
Jak nie potrzebujesz to ja chetnie przyjme. Ogolnie przyjme chetnie od kazdego ;p
-
Jeśli kopiesz 20 hulkami high endy to znaczy że należysz do grupy która zajęła teren na którym można kopać te high endy. Może konkretny op jest bezstresowy, ale w skali miesięcy i lat, sojusze o swoje terytorium walczyć muszą, czy to z najeźdźcą, czy to ze wszystkimi by utrzymać status najeźdźcy a nie celu najazdu. Żeby twój korp mógł kopać te high endy przez cały weekend, musicie zapewne pokazywać się na sojuszowych akcjach militarnych albo w inny sposób wspierać sojuszową siłę, czy to sypiąc koks do POSów czy to finansując i zaopatrując wojne. Alternatywnie, musieliście znaleźć sojusz który ma doskonałe, bezpieczne pola dla kopaczy ale niczego nie oczekuje od swoich członków. W takim układzie, znalezienie i wkupienie się tam, było już samo w sobie wielkim osiągnięciem w dziedzinie dyplomacji i badań politycznych. Z drugiej strony, jeśli jesteście sojuszowymi lojalistami, a kiedyś przyjdzie do Was kryzys, ryzykujecie stratę wszystkiego w ramach walki do krwi ostatniej.
Dochodzi do tego trud zorganizowania 20 ludzi naraz, w 20 hulkach. Jeśli teraz przychodzi wam to łatwo, to znaczy że przez ileś miesięcy ktoś dzięki szczęściu, charyzmie, ciężkiej pracy lub wielkiej sławie, prowadził skuteczną rekrutację jak i nie dopuszczał do rozpadu organizacji. 20 osób musiało wyskillować hulki, co w przeciwieństwie do skilli bojowych do misji jest bezużyteczne w pvp. Ktoś musiał zorganizować 20 hulków i umieścić je w 0.0.
Do tego, mimo wszystko jest jakieś ryzyko, że ktoś wam prędzej czy później skubnie coś z tych 20 statków po 400 milionów, np z użyciem login trapa.
Do tego high endów w 0.0 jest skończona ilość na dzień i nie możesz podczepić np 100 hulków przez weekend albo 200 do tego samego poletka, bo 20 wykopuje wszystko co jest.
Porównajmy z misjami lvl 4;
Zero ryzyka. Zero pracy zespołowej. 3 tygodnie grindujesz misje. W całkowicie bezpiecznym kosmosie siadasz i generujesz sobie z nicości kase i navy Raveny.
Konsekwencje?
Ludzie nie mają podziału - 0.0 = kasa, empire = prawdziwa kasa tylko dla obrotnych przemysłowców i handlarzy.
Nie ma czegoś takiego, że jak pozbawisz sojusz terenu, pozbawisz go prawdziwych żył złota. Oprócz farmowania complexów, 0.0 nie jest wystarczająco konkurencyjne z misjami lvl 4, żeby angażować wszystkie chciwe postaci bojowe w 0.0. A tak powinno być - chcesz zarabiać na walce, walcz naprawdę.
A kasa jest potrzebna do wojen :)
-
Porównajmy z misjami lvl 4;
Zero ryzyka. Zero pracy zespołowej. 3 tygodnie grindujesz misje. W całkowicie bezpiecznym kosmosie siadasz i generujesz sobie z nicości kase i navy Raveny.
Konsekwencje?
Ludzie nie mają podziału - 0.0 = kasa, empire = prawdziwa kasa tylko dla obrotnych przemysłowców i handlarzy.
Nie ma czegoś takiego, że jak pozbawisz sojusz terenu, pozbawisz go prawdziwych żył złota. Oprócz farmowania complexów, 0.0 nie jest wystarczająco konkurencyjne z misjami lvl 4, żeby angażować wszystkie chciwe postaci bojowe w 0.0. A tak powinno być - chcesz zarabiać na walce, walcz naprawdę.
A kasa jest potrzebna do wojen :)
Dlaczego piszesz, że misje lvl 4 to zero pracy zespołowej? Nie każdy robiący lvl 4 jest Ubes Soldier i robi to solo.
A co do zarabiania na walce, cóż dopóki na PvP możesz liczyć tylko na to co wypadnie z pokonanego a nie jakąś formę (nie wiem jaką) bounty jak za NPCe. tak będzie? Gdyby powstało jakieś "coś" dzięki czemu na przykład każdy miał jakąś wartość w ISKach wyliczoną na podstawie "czegoś" to po pokonaniu kogoś lepszego mógłby dostać np. 150% wartości tego kogoś czy coś takiego. Inaczej jak już było pisane PvP to rodzaj złośliwej zabawy oprócz zorganizowanych walk Corp vs Corp czy Sojusz vs Sojusz.
-
Do wojen?? Nieeee na egzotyczne tancerki i spirytus... ;D
A co do misji i ich grindowania to tak masz racje. Ale to się też tyczy misji lvl3 w empire, są mniej dochodowe lecz sposób postępowania ten sam. Ale jak słychać CCP jakoś (niemrawo) próbuje z tym walczyć.
Gdyby powstało jakieś "coś" dzięki czemu na przykład każdy miał jakąś wartość w ISKach wyliczoną na podstawie "czegoś" to po pokonaniu kogoś lepszego mógłby dostać np. 150% wartości tego kogoś czy coś takiego. Inaczej jak już było pisane PvP to rodzaj złośliwej zabawy oprócz zorganizowanych walk Corp vs Corp czy Sojusz vs Sojusz.
Był chyba projekt (mogę się mylić) żeby wypłacać część insurance, ale nie wiem co się z tym stało. :(
-
A co do zarabiania na walce, cóż dopóki na PvP możesz liczyć tylko na to co wypadnie z pokonanego a nie jakąś formę (nie wiem jaką) bounty jak za NPCe.
Na pvp zarabiasz np w ten sposob, ze umozliwiasz sobie i swoim kumplom kopanie crokita cały weekend w 20 hulkow :)
Tu nie chodzi o to, zeby byl instant reward, za kazde trafienie wroga dostajesz dwukrona wartosc trafiajacego pocisku, tylko o zasoby, ktore sa ograniczone i o ktore trzeba walczyc.
Dla mnie idealem jest schemat ekonomiczny POSow tak jak powinny wygladac a nie tak jak wygladaja. Czyli - montujesz maszyne do robienia kasy na zadkim zasobie w 0.0 a Twoim zadaniem jest potem wkladac do tego paliwo i wyjmowac wartosciowe cosie. Cal sztuka polega na dobiciu sie do zadkich zasobów i zapewnienie bezpieczeństwa maszynce i transportom - wiec spedzasz 90% czasu na walce, zwiadzie, eskortowaniu, polowaniu na wrogie konwoje itd.
Jakos sredniowieczni rycerze nie narzekali, ze bycie rycerzem jest bezuzyteczne, bo mieczem nie moga zebrac tyle żyta, wypasac tylu krow, i wykopac tyle soli co crebeary :)
-
Mam nadzieję że to nareszcie wprowadzą czyli zniknie lokal.
Znalezienie kogos w systemie to nie problem dla doświadczonego gracza.
Lokal i ilość ludzi w systemie na mapie to rzeczy do doopy.
-
Jakos sredniowieczni rycerze nie narzekali, ze bycie rycerzem jest bezuzyteczne, bo mieczem nie moga zebrac tyle żyta, wypasac tylu krow, i wykopac tyle soli co crebeary :)
Tiaa... może nie narzekali bo średniwieczni carebearzy pracowali na nich sobie zostawiając tylko tyle ile do przeżycia było potrzeba :) Wtedy nie było biznesmenów Ellaine :D
-
Imo to wszystko jest wielkim pier@#$%, mnie to ani ziębi ani grzeje czy ktos robi misje, czy enpecuje w 0,0 czy gankuje gejty 24h na dobe. Mam to gdzieś, jego brocha. Poza tym niech mi ktoś wyjaśni kto bedzie takim klockiem i bedzie ganiał w 0,0 na misje lvl 4 (bo po co) skoro na beltach w systemie z samych besów zarobi tyle samo a bez ryzyka rozwalenia szipa na misji. Tym bardziej że misje lvl 4 zostały mocno utrudnione, tak że mój znajomu doświadczony mission runner stracił ostatnio shipa tam. Robienie misji lvl 4 samemu (nie wszystkich rzecz jasna) stało sie wystarczająco trudne w hi sec. poza tym nie wyobrażam sobie gdzie musiały by sie znajdować te deadspace żeby ich covert nie znalazł. A gość który zasówa z misją 4 lvl ma wystarczająco na głowie żeby nie rozglądać sie na otoczenie. Ja myśle że was po prostu doopa boli dla tego że ktoś bezpiecznie zarabia kase.
Ja sam w tej chwili robie misje dla Caldari Navy bo zależy mi na standzie. Niech wam bedzie jestem fuj...
a wiecie gdzie mi to lata?
-
Rho, jesteś fuj :D
Bo co mają misje do tematu wątku? :P
-
Ale misje to chyba zostaly przesuniete z high do low sec, a nie do 0.0, ale zreszta, co to ma wspolnego z localem, local sie liczy w 0.0 i lowsecu, i nie na misjach tylko w czasie podrozy lub dzialalnosci rolniczej albo polowaniu na rolnikow.
-
Rho, jesteś fuj :D
Bo co mają misje do tematu wątku? :P
Xart poczytaj wyżej kiedy to zeszło z wątku na temat locala:D Bo jakoś krytykowanie ludzi za robienie misji w hi sec co szkodzi gospodarce empire imo nie ma nic wspólnego z watkem również.
Ale misje to chyba zostaly przesuniete z high do low sec, a nie do 0.0, ale zreszta, co to ma wspolnego z localem, local sie liczy w 0.0 i lowsecu, i nie na misjach tylko w czasie podrozy lub dzialalnosci rolniczej albo polowaniu na rolnikow.
No jak to przeczytałem to prawie trupem padłem, rzeczywiście nie przesuwają misji do 0,0 tylko do low sec a tam to już sie nie liczy. Następne zdanie: Local jest ważny w 0,0 i w low sec.
Czy ty Eallaine słyszałaś/eś o czymś takim jak coverty?
I tak jak powiedział Amon, nie trzeba dużo wysiłku żeby kogoś znależć bez locala.
-
Tylko ze local to nie jest takie udogodnienie dla tych co poluja tylko dla tych na których sie poluje 8)
-
Wiem Blaster, wiem i mi to jak najbardziej na rekę :D strasznie ciężko złapać pirata który już wie że ten koleś na localu to jest ten co lata covertem i znalazł jego kumpla 3 dni temu :D
-
No tak, ale komu by sie chcialo polowac na misjonarzy?
Co maja do tego coverty?
-
skoro piraci poluja na noby na beltach we frejach, to czemu nie na misjonarzy w besach wypakowanych w t2 fit. I od razu masz odpowiedź na drugie pytanie :)
-
No tak, ale komu by sie chcialo polowac na misjonarzy?
hym nasi miejscowi piraci lapja wlasnie misjonarzy jak ci sobie spokojnie klepia misje :):)
Co maja do tego coverty?
no wlasnie covertem sie to robi :):)
-
No dobra, moja nieznajomosc obyczajowosci i tradycji lowsecowych wychodzi :)