W sumie to zalezy od ludzi i ich charakterow. W PBN i teraz w Voodoo latam z ludzmi, ktorzy maja te tzw. e-bushido . W PBN zlapalismy kiedys frachta to gostek chcial sie wykupic na localu. Odpowiedzilismy mu, ze nie chcemy isk tylko killa na kb bo jeszcze takiego nie mamy. Przy swoich solo akcjach tez na localu gostkowie pisali mi czy nie chce roamsowac, ale zawsze przekladalem killa nad iskami. Ten kill Juicy Nightmare i ich komenty potem wywoluja u mnie niesmak. Mozna mowic sobie, ze to tylko gra, ale najczesciej postepowanie gracza odzwierciedla jego zachowanie w rl. Usprawiedliwianie sie, ze to dla maksymalnego zaszkodzenia, bo gostek to ebay warrior itp itp itp to jak dla mnie tylko zaslona dymna. Dla mnie to zachowaliscie sie jak taka banda pod blokowiskiem. Dopadliscie grubasa, skroiliscie go z komorki pod grozba wpierdu, a na koniec i tak jeszcze mu spusciliscie wpierdol. Po czym zaczeliscie sie przechwalac przed panienkami na trzepaku jacy z was to zajebisci goscie i jakim frajerem byl ten grubas.