Autor Wątek: CartelDOT - co to właściwie było?  (Przeczytany 91565 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

[FNA] Chce Racic

  • FNA
  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 44
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Chce Racic
  • Korporacja: Federal Navy Academy
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #140 dnia: Kwiecień 25, 2017, 20:54:51 »
więc weź tych swoich rzeźników, pokaż im większy świat  ;), a złego dyra powieś niech dynda ku uciesze gawiedzi i twojej.
jakieś setupy specjalne co by się rzucili.. co to jest  ;D, to jest właśnie bezcontencie... normalnie to nie trzeba takich tricków stosować, content chętny do bitki sam przylatuje-gdy jest po co- i gnoi jakiegoś rorquala/cariera albo inny wynalazek jakiegoś kerbira. Zasówać do goonsowa na rekonwalescencje.

[WILD5] Gagat

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 582
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Gagatek Bimbrownik
  • Korporacja: Call of the Wild
  • Sojusz: The Minions.
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #141 dnia: Kwiecień 25, 2017, 21:01:39 »
Nigdzie nie napisalem ze nie chcial oddac władzy :)  (nawet jak by nie chcial to by nie mial wyboru).Napisalem ze sie wypalilem , a potem sil mi wystarczylo na tylko pogadanie z ludzmi.
Korpy allianse zyja poki dziala leadership /  i kiedy sa ludzie ktorzy moga zastapic starych.

zawsze korpy i ally ciągną fc i zarząd. "Szarzy" memberzy nie rozumieją jak to wypala ludzi, gdy jedna osoba musi zadbać o zrobienie setupów, wymyślenie kontentu, prowadzenie flot, dbanie o różne pierdoły i rozwiązywanie dram. Najlepiej to tylko zalogować, wejść do floty i lecieć, a jak coś nie tak to ponarzekać, że nikt mu nie zorganizował takiego kontentu jak chciał, ale sam ma dwie lewe ręce i bez pomocy nie wydokuje ze stacji ;]

sneer

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 767
  • retired
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Sneer Quen
  • Korporacja: Outbreak
  • Sojusz: Outbreak.
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #142 dnia: Kwiecień 25, 2017, 21:08:22 »
mysle ze szarzy memberzy czesto jednak wiedza
ale stan taki jest po prostu wygodniejszy
logujac sie do gry wiesz ile chcesz wlozyc a ile chcesz wyjac
nie oznacza to jakiegos czystego opportunizmu i podejscia "tylko biore"
natomiast zaangazowanie jest raczej do jakiegos arbitralnie ustawionego punktu
na zasadzie " do tego punktu jest rozrywka a dalej zaczyna sie praca "
Sneer Quen

[FNA] Chce Racic

  • FNA
  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 44
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Chce Racic
  • Korporacja: Federal Navy Academy
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #143 dnia: Kwiecień 25, 2017, 22:06:43 »
ktoś ma wybujałe ambicje i ciągnie za sobą ludzie po 30+j romy zamiast zadać sobie pytanie - zaraz zaraz... jak ja strasznie nie szanuję ich czasu. Ludzie muszą czuć że są czegoś częścią i bronią swojego, trzeba też umieć dać im odczuć co się stanie jak nie będą bronili, to co niestety duża część fc robi to zarzyna ludzi, zamiast szanować ich czas. Na dobrą sprawę nawet grając w grupie powiedzmy 100 osób nie trzeba nawet latać na romy - ludzie rozwiną się trochę, zaczną coś tam qć - zaraz znajdą się ekipy które będą przeszkadzać, rozwalą komuś cariera/posa albo co. Skąd się wzieło naprawdę, że trzeba "latać i polować" - to jest tak głupie denne i monotonne na dłuższą metę - można czasem ale niektórzy tylko tak postrzegają tą grę. To jest prymitywne, tak się nie buduje niczego, jeno sforę wygłodniałych psów która jak już zerzy wszystko to sama zdycha i to właśnie spotkało tutaj pana Sokoła. Jeśli nie umie się zbudować niczego innego niż to to należy porzucić plany o budowaniu aliansu i doczepić się do czegoś co tworzy content i mieć pełną michę dla swoich psów każdego dnia i uznać za fakt że można być doskonałym FC ale szefem aliansu się nigdy nie będzie. A jeśli nie to wypalona zapałka game over, emerytura, fajka i zimna dupa starej baby

sneer

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 767
  • retired
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Sneer Quen
  • Korporacja: Outbreak
  • Sojusz: Outbreak.
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #144 dnia: Kwiecień 26, 2017, 07:32:30 »
z dyskusji na temat cartelu przechodzimy na kanal propagandowy Chce racic
w grze MMO gdzie pvp ma co by nie mówic głowna role a temat dotyczy korporacji która tylko własciwie tym sie zajmowala.
Kiedys w tej części forum żeby pisać trzeba było jesli pamietam przynalezec gdzies poza npc korpem
własnie po to żeby trzymać pewien poziom dyskusji
mozemy moderatorze cos z tym zrobic ?

Sneer Quen

[BWTF] Savannah Kado

  • BWTF
  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 96
  • Burn the boats
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Savannah Kado
  • Korporacja: Blackwater Task Forces
  • Sojusz: C0VEN
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #145 dnia: Kwiecień 26, 2017, 07:50:26 »
Ehh pamietam z poczatkow swojej gry koncowke zycia kartelu.... ye old times. Mikker dalej jestes najlepszym pl fc :-D kam bak!

[BWTF] Nightwisherek

  • BWTF
  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 171
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Nightwisherek
  • Korporacja: Blackwater Task Forces
  • Sojusz: C0VEN
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #146 dnia: Kwiecień 26, 2017, 09:32:27 »
z dyskusji na temat cartelu przechodzimy na kanal propagandowy Chce racic
w grze MMO gdzie pvp ma co by nie mówic głowna role a temat dotyczy korporacji która tylko własciwie tym sie zajmowala.
Kiedys w tej części forum żeby pisać trzeba było jesli pamietam przynalezec gdzies poza npc korpem
własnie po to żeby trzymać pewien poziom dyskusji
mozemy moderatorze cos z tym zrobic ?

Poziom dyskusji i Chce Racic - przeczytaj to jeszcze raz  ;D

[WILD5] Gagat

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 582
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Gagatek Bimbrownik
  • Korporacja: Call of the Wild
  • Sojusz: The Minions.
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #147 dnia: Kwiecień 26, 2017, 10:29:46 »
Ta gra daje mnóstwo możliwości i to jest piękne. Jedni lubią racic i nie wyskakiwać poza swój system, inni chcą produkowac, a jeszcze inni chcą podbijać świat w wielkich bitkach. Mi najbardziej podobaja się gangi do 10 osób. Niestety połączyć takich różnych ludzi w jedno ally jest raczej mało prawdopodobne. Jedni mają w dupie PvP, inni mają w dupie bronienie kerbira. Kółko się zamyka. Mowie tu o jakimś ogarnięcia w PvP, bo latanie na anchorze w 100 osobowych flotach w obronie wspólnego dobra nie każdemu się podoba. Większość dobrych pvperow ucieka z takich miejsc. Co ciekawe, zeby zdobywać szczytne cele, sova itd, nie trzeba mieć dobrych pvperow tylko dużo ludzi, zaplecze logistyczne i dobrych fc. Umiejetnosci pilotów ważne są tylko przy małych  starciach,, małych gangow. Takaka gry, że każdy może wybrać to co lubi

Wysłane z mojego Nexus 5 przy użyciu Tapatalka


Qlko1

  • Troll
  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 596
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: ZOMO Zenek
  • Korporacja: Corp dla nowych
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #148 dnia: Kwiecień 26, 2017, 10:50:06 »


Co ciekawe, zeby zdobywać szczytne cele, sova itd, nie trzeba mieć dobrych pvperow tylko dużo ludzi, zaplecze logistyczne i dobrych fc. Umiejetnosci pilotów ważne są tylko przy małych  starciach,, małych gangow.

Jak to w życiu, wojen nie wygrywa się bohaterami, wojny wygrywa się BPP :)

Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka


Xeyo

  • ΞVΞ
  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 167
  • (>_<)○------(^o^)○
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Xeyo
  • Korporacja: project HAVEN
  • Sojusz: No Handlebars.
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #149 dnia: Kwiecień 26, 2017, 11:06:56 »
Cytat: Gagat
Jedni lubią racic i nie wyskakiwać poza swój system, inni chcą produkowac, a jeszcze inni chcą podbijać świat w wielkich bitkach. Mi najbardziej podobaja się gangi do 10 osób. Niestety połączyć takich różnych ludzi w jedno ally jest raczej mało prawdopodobne. Jedni mają w dupie PvP, inni mają w dupie bronienie kerbira.

Raczej #fakenews

W eve jest pelno korpow i aliansow pieknie dzialajacych.
Zrzeszaja one kerbirow i mordercow (ktorzy na innych kontach tez sa kerbirami, bo tylko mala ilosc finansuje se gre ze sprzedazy plexow).
To ze akurat ten projekt sie nie udal, jest na tym tle malo znaczace.

Gaavrin

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 254
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Gaavrin
  • Korporacja: Blackwater Task Forces
  • Sojusz: Goonswarm Federation
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #150 dnia: Kwiecień 26, 2017, 11:25:37 »
Ludzie grupują się zawsze wokół jakiegoś stylu gry.  Zawsze die znajdą ludzie dla których PvP bez strategicznego celu jest stylem który im odpowiada.  Tak samo jak zawsze będą zapaleni górnicy.  Cartelu nie ma , ale taką rolę spełniają teraz Minionki. 

Z moich obserwacji wynika,  że długowieczna organizacja musi: Mieć aktywnych przywódców,  któzy potrafią zarządzać sytuacjami konfliktowymi.  Rolą CEO jest też aktywizowanie członków korpa.  Jak najwięcej zadań musi być delegowanych na jak największą grupę ludzi.  Jak wszystko robi jedna osoba to szybko się wypala i nie ma jak jej zastąpić.  Najlepiej jeszcze jak każde zadanie ma conajmniej dwie osoby które mogą je wykonać.  Nic tak nie wypala jak konieczność zrobienia czegoś w eve jak nie masz na to czasu/ochoty.  Czujesz wtedy że to praca a nie gra. Kluczowy moment dla każdej korporacji/sojuszu to też przekazanie władzy.  Mądry CEO zanim kompletnie przestanie grać znajdzie swojego następcę.  Najgorsze co można zrobić,  to próbować zarządzać nie grając.

[WILD5] Gagat

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 582
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Gagatek Bimbrownik
  • Korporacja: Call of the Wild
  • Sojusz: The Minions.
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #151 dnia: Kwiecień 26, 2017, 12:00:04 »
Nie chodziło mi wcześniej o całkowite odcięcie od zarabiania, bo przez to np nie da się w therze zrobić większej organizacji. Ludziom trzeba dać zarobic. Chodzi o łączenie grup które tylko zarabiają i glownie strzelają. Pokaż mi gdzie to współgra. Bo takkie pandemiki oczywiście raca i kopia, ale nie znajdziesz tam raczej turbo kerbirow które nie robią PvP.

Wysłane z mojego Nexus 5 przy użyciu Tapatalka


Xeyo

  • ΞVΞ
  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 167
  • (>_<)○------(^o^)○
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Xeyo
  • Korporacja: project HAVEN
  • Sojusz: No Handlebars.
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #152 dnia: Kwiecień 26, 2017, 12:24:56 »
Obojetnie czy horde, goony, nc. iteedee.
Kazdy alians to mieszanka roznych ludzi i korpow.
Tylko zyjac w symbiozie maja dlugotrwaly sukces.
Sukcesy te nie sa moze widoczne w top rankingach zkillboarda, ale ilosc ludzi, zajete tereny i zadowoleni membersi maja wedlug mnie wieksza wage.

Byc moze jakie male naloty l33t pvperow ich denerwuja, ale zazwyczaj intruzi sa szybko wywalani z systemu.


Nie mowie ze np. cartel./minionki to cos zlego. Ale myslac na wieksza skale, trzeba sie trzymac razem w kupie i zadbac o to, aby kazdy mogl robic to co lubi, wspomagajac sie przy tym.

[WILD5] Gagat

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 582
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Gagatek Bimbrownik
  • Korporacja: Call of the Wild
  • Sojusz: The Minions.
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #153 dnia: Kwiecień 26, 2017, 12:35:25 »
To temat cartelu i mówimy chyba a o ally stricte pvp, dla ludzi którzy grają dla pvp, a nie o goonach, testach itp.

Wysłane z mojego Nexus 5 przy użyciu Tapatalka


Xeyo

  • ΞVΞ
  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 167
  • (>_<)○------(^o^)○
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Xeyo
  • Korporacja: project HAVEN
  • Sojusz: No Handlebars.
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #154 dnia: Kwiecień 26, 2017, 12:52:17 »
Pisales "Niestety połączyć takich różnych ludzi w jedno ally jest raczej mało prawdopodobne."
Odpowiedzialem ze wlasnie tak to prawie wszystkie dobre aliansy robia i maja przy tym duze sukcesy.

Zsur1aM

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 568
  • Kicking ass for teh.. woops retired!
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Zsur1aM
  • Korporacja: a-Losers
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #155 dnia: Kwiecień 26, 2017, 13:10:27 »
Pisales "Niestety połączyć takich różnych ludzi w jedno ally jest raczej mało prawdopodobne."
Odpowiedzialem ze wlasnie tak to prawie wszystkie dobre aliansy robia i maja przy tym duze sukcesy.

Definicja dobrego alliansu dla każdego może być inna, tak samo jak dobry ally nie musi oznaczać czegoś trwałego.

Szczerze nie potrafię sobie przypomnieć żadnego ally/korpa na poziomie (pod względem pvp - oceniając całokształt grupy) który łączyłby te dwie grupy graczy tj. kerbirów (w mojej definicji którzy zajmują się tylko i wyłącznie trzepaniem ISK'ów i ewentualnie pospolitym ruszeniem)i pvperów, po prostu jedni drugich do niczego nie potrzebują, a nawet wręcz przeszkadzają.

ktoś ma wybujałe ambicje i ciągnie za sobą ludzie po 30+j romy zamiast zadać sobie pytanie - zaraz zaraz... jak ja strasznie nie szanuję ich czasu. Ludzie muszą czuć że są czegoś częścią i bronią swojego, trzeba też umieć dać im odczuć co się stanie jak nie będą bronili, [...]

Cartel i inne tego typu ally działają na zasadzie fightclub'u, celem samym w sobie jest podnoszenie swoich umiejętności i poprzeczki pod względem tego co można zawojować daną grupą graczy, stąd nie ma potrzeby stawiania sobie celów strategicznych itp.

Takie korpy/ally są wysoce zależne od FC i ich aktywności i to nie jest też tak że Ci ludzie odpowiedzialni są za wszystko.. w tle jest zawsze spora grupa ludzi którzy zajmują się logistyką/intelem/theorycraftingiem/rekrutacją itd, ale to FC odpowiadają za najważniejsze - prowadzenie gangów, co jest kwintesencją takich grup.

Trzeba pamiętać że relacje te działają w dwie strony i bardzo ciężko jest z marszu zastąpić głównych FC nowymi, ze względu na to że każdy ma swój styl i poziom latania do którego przyzwyczajony jest "grunt", dlatego jeżeli taka organizacja nie ma stale aktywnych secondary FCs to strata tych głównych zazwyczaj kończy się smiercią korpa/ally.
Sam po odejściu PBN'u w curse starałem się zorganizować minimum contentu dla tych co pozostali, ale to już było "too little, too late ", pomijając też fakt że cześć ludzi nie dała nawet mi ani korpowi szansy na odbudowę, bo łatwiej było po prostu zmienić organizację na żywą :)

IMO powodem dla którego umarł cartel była strata głównych FC, ale również brak otwartej komunikacji między korpami w czasie gdy PBN właściwie został bez ludzi odpowiedzialnych za zarządzanie korpem.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 26, 2017, 13:42:49 wysłana przez Zsur1aM »

sneer

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 767
  • retired
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Sneer Quen
  • Korporacja: Outbreak
  • Sojusz: Outbreak.
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #156 dnia: Kwiecień 26, 2017, 13:14:17 »



Nie mowie ze np. cartel./minionki to cos zlego. Ale myslac na wieksza skale, trzeba sie trzymac razem w kupie i zadbac o to, aby kazdy mogl robic to co lubi, wspomagajac sie przy tym.

to druga po chce racic uwaga zeby trzymac sie w kupie ze inne style sa bez sensu itd
zanim ktokolwiek pojdzie dalej proponuje zauwazyc jedna ceche wspolna obu wypowiadajacych sie a raczej rzucic okiem na ich tickery
w obu przypadkach npc korpy , w domysle jita alty albo cos w tym stylu
jak to swiadczy o wiarygodnosci tego co pisza ? :)
to juz kazdy niech sobie dopowie
to juz taki wstyd zeby na centrali postowac altami ? czy moze kolejny raz ktos siedzacy w npc korpie poucza wszystkich jak zalozyc duza organizacje i ja utrzymac ?
Sneer Quen

[BU FU] Karas

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 250
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Ann Karas
  • Korporacja: Beach Boys
  • Sojusz: Cartel.
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #157 dnia: Kwiecień 26, 2017, 13:17:47 »
Gdyby to bylo takie oczywiste i za kazdym gate byl super ally w ktorym wspaniale wspograja kraby i pvp, to powiedz mi dlaczego czasem tak ciezko cos znalesc do postrzelania sie... floty goowniakowe sa zalosne, sa tak zalosne, ze az szkoda strzepic ryja. banda pajacow przylatuje do catch w 100 osobowej flocie aby zabic vexora na pasku... no faktycznie doskonaly przyklad l33t pvp: ]. Na palcach 1 reki mozna wymiec miejsca gdzie ludzie faktycznie chca i umia sie postrzelac, a nie wyjebac CTA flote na ryja. Tu tez wspanialy przyklad daja goowniaki, hehe. Insta cyno i stado capsow na ryj, ot takie l33t pvp...

99% nula to zalosne kerbiry, bez altow pvp. ktorych jedynym celem gdy ktos do nich przyleci jest jak najszybsze usuniecie intruza. Zazwyczaj technika, NIKT QRWA NIE WYDOKOWUWJE.
na low sie nie znam, ale mam wrazenie, ze duzo latwiej tam cos mozna by znalesc bo i otwarty charakter systemow wymusza inna postawe.
"mam go w kierunkowym na 1 planecie w 180*"

Isengrim

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 650
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Isengrimus
  • Korporacja: Call of the Wild
  • Sojusz: The Minions.
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #158 dnia: Kwiecień 26, 2017, 13:37:10 »
Karaś, prawda jest taka, że dla większości ludzi "PVP" oznacza możliwość spuszczenia komuś wpierdolu - i np. 3/4 tego co robi Thera (mordowanie odpimpowanych krabów w kapitalach) oraz "eskalacje" polegające na egzekucjach kitchen sinku przylatującego na pomoc - także jest trochę takim "easy pvp" tylko w drugą stronę. Akcja rodzi reakcję i lepiej zorganizowane kraby zamiast przylatywać łączoną flotą Vexorów i Ravenów, zaczęły przylatywać stadem Carrierów ze wsparciem FAXów.

"Roamy" w 200 fregat też wzbudzają moje lekkie zażenowanie, ale niestety od jakiegoś czasu EVE idzie w stronę kolektywizacji i masówki - co zresztą nie jest winą CCP, tylko graczy.

Zresztą jak w realu, gromady rolników, rzemieślników i handlarzy zakładały sobie warowne wioski, miasta, wynajmowały ochronę albo uciekały do lasu, gdy nadjeżdżali Tatarzy czy inni rabusie. Aż w końcu zorganizowali się i uzbroili na tyle dobrze, żeby rabusi się pozbyć, albo przynajmniej zepchnąć ich do podziemia.

Xeyo

  • ΞVΞ
  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 167
  • (>_<)○------(^o^)○
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Xeyo
  • Korporacja: project HAVEN
  • Sojusz: No Handlebars.
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #159 dnia: Kwiecień 26, 2017, 13:40:29 »
@Karas: Nikt nie pisal ze za kazdym gate stoi super ally. Na goonsy mozna gadac co sie chce, ale oni sie w eve licza. To ze nie podpasuja sie do twoich wymgan pvp, to juz ich sprawa. Byc moze dla nich liczy sie tylko rezultat, a tym wypadku to szybka eliminacja przeciwnika. Witamy w eve.

@sneer: bez obrazy, ale alt to chyba twoj stary.

Troche schodzimy z tematu, ktorym jest cartel i wspominanie jego lat swietnosci. Tak wiec spadam z tego watku.

Mikker

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 177
    • Zobacz profil
    • Pink Bunnies Killboard
  • Imię postaci: Mikker
  • Korporacja: Pink Bunnies
  • Sojusz: Emeryt
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #160 dnia: Kwiecień 26, 2017, 17:43:30 »
I Gagatek i Chce Racic obaj jestescie w błedzie :

"Projekt" - nie byl nieudany - mielismy cele , czasami smieszne ale milismy , zrobilismy duzo - przede  wszystkim pokazalismy ze sie da wejsc na bardzo wysoki poziom zorganizowania a przyszlo to bardzo latwo.

Gagatek - fity nie byly robione przeze mnie - ja w te klocki bylem cienki bolek,.. mielismy tabun ludzi z kira i knypkiem na czele ktorzy kminili fity , czesto byly zazarte walki o fit na jeden ship , np przyszedl nowy member i wyklucil fit na scimka ktory pozniej byl u nas standardem i zostal zaadaptowany przez c0ven i nie tylko dzialal przez lata.

Do pomocy przy administracji bylo kilka osob z Shaila Er na czele ktora np  stala na czele rady memberow ktorzy oceniali nowych po miesiacu przedstawiali mi swoja opinie.Shaila wesoła osobka o głosie nastolatki była najbardziej stanowczym memberem PBN i naprawde bardzo dobrym pilotem.Atmosfera w korpie przez 99% czasu byla naprawde wesola i zajebista...

Administracyjnie , logistycznie wszystko bylo cacy ... Zabrakło kompetentnych i zdecydowanych (agresywnych)  FC ktorzy zastapili by mnie i knypka - mowie o FC ktorzy pociagna zorganizowane gangi 20+ osob.I nie mowie o gangach spierdalajek tylko o gangach to bitek.


Minionki - wg mnie to BUFU 2.0 sprzed cartelu lacznie caly allians minionkow ma mniejsze liczby niz samo stare BUFU za Venzona/Rooninka/Roofiego ale robi to samo jest  bardzo dobre w small skirmish warfare i "kiting shipach"? wtedy to sie nazywalo nano...

Cartel - mial takie liczby jak thera boys teraz (generalizuje btw) i sadze ze lepsza ogranizacje/skill (generalizuje)  - przykladem jest anti ecm setup a ahacach ktory mielismy a ktory probowal sokole przeniesc do volty co w mniejszym stopniu mu sie udalo :).Rozgladajac sie po kilboardzie sadze ze nadal da sie latac w 25-30 osob i miec bitki - tyle samo co wczesniej moze i wiecej - ale to nie bylo nigdy i nie bedzie jedna lub dwie bitki dziennie ... raczej jedna do kilku bitek miesiecznie...

Aha !I nie latalismy zawsze bezmyslnie polujac - lecielismy do zaludnionych goracych terenow i dawalismy czas na zebranie sie :)




Pamietajcie takze - PBN w momencie wychodzenia z c0ven i pozniej miał w swoich szeregach smietanke pilotow C0ven - ludzi ktorzy grali czesto 4-5+ lat w eve (przy sredniej grania w eve 1.5 roku), graczy ktorzy walczyli w duzej ilosci wojen dla c0ven przy gorszej i bardziej meczącej mechanice sov warfare ktorzy spedzali dla c0ven dnie na posach   , ktorzy wywalczyli ESO za pierwszym razem  wywodzacych sie takze  z RAVE/GBT/LAMBF  etc. Nikt nie gra wiecznie szczegolnie ze robili wszystko... znali sie na reakcjach ,posach , produkcji ...i wielu innych rzeczach.

Kim byl PBN?Napierdalajacymi kerbirami :)






[NOGRL] Asm Nihouyah

  • NOGRL
  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 150
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Asm Nihouyah
  • Korporacja: Beaver Squadron
  • Sojusz: NullSechnaya Sholupen
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #161 dnia: Kwiecień 26, 2017, 18:03:31 »
Cytuj
Ludziom trzeba dać zarobic.
Co nie musi oznaczać "trzeba dać zarobić w naszej organizacji". Przypominam, że w EVE multiaccount jest w pełni dozwolony, a zarabiać ISK na latanie można w miejscu zupełnie innym niż miejsce, gdzie się lata - nikt w sumie nawet nie broni ci farmić swoich (o ile się nie zorientują oczywiście). Nie wiem jak dokładnie wyglądało to w Cartel., acz wydaje mi się, że przy przedstawionym tu podejściu - nacisk na high-skill pvp - ten kierunek mógłby być dobry. Powiem nawet - jeśli podobna inicjatywa będzie startować ponownie - zróbcie renter corp, wrzucić go gdzieś gdzie jest cisza i spokój, tam ludzie wsadzają swoje alty do zarabiania (carriery, rorquale), a mainami (czy innymi altami) latają na floty.

Cytuj
Tu tez wspanialy przyklad daja goowniaki, hehe. Insta cyno i stado capsow na ryj, ot takie l33t pvp...
Jako że bardzo często jestem częścią tego stada capsów (i/lub cyno HICem), czuję się w obowiązku wyjaśnić o co w tym chodzi. Otóż - jako flota reakcyjna - nasze priorytety (w kolejności):
1. Zepsuć dzień tym, którzy przylecieli do Delve/Querious (tears&rage). :)
2. Nałapać kilka darmowych, łatwych killi (KB padding, killmarki).
3. Uratować złapanego nieszczęśnika zanim spadnie.
4. Dokuczyć tym Goonom, którzy byli za wolni w baiceniu/łapaniu roama i nie załapali się na killa. :)
5. Rorquale kopią, od trzech godzin nic się nie dzieje, nudzimy się.

Jak wiadomo - różni piloci, różne preferencje.

Edit: i wielkie dzięki za odgrzebanie tego tematu, to kawałek historii PL community, który znałem bardzo słabo i tylko z opowieści z drugiej-trzeciej ręki.
"You either die elite or krab long enough to become a bot" - Memetani

[WILD5] Gagat

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 582
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Gagatek Bimbrownik
  • Korporacja: Call of the Wild
  • Sojusz: The Minions.
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #162 dnia: Kwiecień 26, 2017, 19:01:42 »
oczywiście, że da się znaleźć bitki na 20-30 osób. Ja mam teorie, że częstotliwość bitek spada wraz z wielkością gangu ;]. My też na początku mieliśmy po 30 osób i dawaliśmy radę. Teraz mamy liczby jakie mamy, bo po ponad 2 latach kończy się pewien etap ;]. Nie żałuję jednak, bo celem nie było przeżycie, tylko dobra zabawa. Teraz być może przyjdzie czas na zmiany. My też mieliśmy na początku z 5 fc, teraz w miarę aktywny jest chyba tylko Keranto. Niestety wszystko się kiedyś kończy. Co do therabois, to cięzko uznać to za organizcję, bo to banda emerytów i indywidualistów, którzy czasem potrafią się nawet zebrać i coś zrobic ;]. Nie jest to jakiś sojusz, który ma jakieś wspólne cele itd. Ludzie tu napierdalają dla napierdalania i tyle. Dla tego prędzej czy później to zdechnie ;]

Lt Rook

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 669
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Lt Rook
  • Korporacja: a-Losers
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #163 dnia: Kwiecień 26, 2017, 21:02:33 »
Witam,
to ja jestem ten "pijany dyrektor PBN" który wydarł PBN z Cartelu siłą bo "BUFU ssie".
Jak chcecie to Wam nawet AMA zrobie: "dlaczego PBN wyszedł z Cartelu skoro mogliśmy zawładnąć światem".
"Welcome to Eve Online, here's your Rubik's Cube, go f*** yourself"

Mikker

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 177
    • Zobacz profil
    • Pink Bunnies Killboard
  • Imię postaci: Mikker
  • Korporacja: Pink Bunnies
  • Sojusz: Emeryt
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #164 dnia: Kwiecień 27, 2017, 00:40:59 »
Witam,
to ja jestem ten "pijany dyrektor PBN" który wydarł PBN z Cartelu siłą bo "BUFU ssie".
Jak chcecie to Wam nawet AMA zrobie: "dlaczego PBN wyszedł z Cartelu skoro mogliśmy zawładnąć światem".

Oj tam nie dramatyzuj.Nie pisalem ze wyciagneles PBN na sile.Poprostu nie bylo mnie i knypka zeby ciagnac  Cartel w kierunku jednej wizji/celu.A tak cele obu corpow sie rozeszly.PBN by nie wyszedl z cartelu bez zgody wiekszosci memberow.Co nie zmienia faktu ze to ty klikneles "leave" :D

[FNA] Chce Racic

  • FNA
  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 44
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Chce Racic
  • Korporacja: Federal Navy Academy
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #165 dnia: Kwiecień 27, 2017, 02:51:23 »
Szczerze nie potrafię sobie przypomnieć żadnego ally/korpa na poziomie (pod względem pvp - oceniając całokształt grupy) który łączyłby te dwie grupy graczy tj. kerbirów (w mojej definicji którzy zajmują się tylko i wyłącznie trzepaniem ISK'ów i ewentualnie pospolitym ruszeniem)i pvperów, po prostu jedni drugich do niczego nie potrzebują, a nawet wręcz przeszkadzają.

słyszałeś o czymś takim jak intel? bez kerbirni siedzących w systemie go nie masz.
słyszałeś o czymś takim jak jump bridge?
niektórym starczy bycie pospolitym piraciną i faktycznie - piraci i kerbiry się nigdy nie dogadają.
alians to połaczenie pvperów i kerbirów - piraci nigdy czegoś takiego nie stworzą.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 27, 2017, 03:51:44 wysłana przez [FNA] Chce Racic »

[BU FU] Karas

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 250
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Ann Karas
  • Korporacja: Beach Boys
  • Sojusz: Cartel.
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #166 dnia: Kwiecień 27, 2017, 07:21:56 »
Mikker, nie, na pewno nie jestesmy BUFU 2.0, predzej 0,2: ]
Jestesmy jedynie sieniem dawnej swietnosci, raz lepiej raz gorzej, ale staramy sie nie odchodzic od dobrych tradycji. Prawda jest, ze opy Thera bois faktycznie sa jak Isen* napisal, seal clubbing. tylko ze w bialych rekawiczkach. Lub jak to ostatnio starshitcommander okreslil, pond goldfish clubbing.Thera bois, to nie jest jedna organizacja. To jest banda indywidualnych grupek, ktore dla tlustego killa potrafia sie skrzyknac i przyleciec do 1 systemu w podobnych statkach. ALE mimo ze w 1 flocie, to nadal nigdy nie masz pewnosci kto co zrobi, Na szczescie nasza aktywnosc nie konczy sie na Thera OPach. Raczej staramy sie cos latac wlasnymi silami, ale za malo jest nas aby wydac komus normalna bitwe, wiec pozostaje tylko kite. CO pewnie tez zniecheca obroncow. bo bardzo ciezko sie lapie rakowa flote kitujaca.
 

« Ostatnia zmiana: Kwiecień 27, 2017, 08:20:42 wysłana przez [BU FU] Karas »
"mam go w kierunkowym na 1 planecie w 180*"

sneer

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 767
  • retired
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Sneer Quen
  • Korporacja: Outbreak
  • Sojusz: Outbreak.
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #167 dnia: Kwiecień 27, 2017, 08:33:48 »


Szczerze nie potrafię sobie przypomnieć żadnego ally/korpa na poziomie (pod względem pvp - oceniając całokształt grupy) który łączyłby te dwie grupy graczy tj. kerbirów (w mojej definicji którzy zajmują się tylko i wyłącznie trzepaniem ISK'ów i ewentualnie pospolitym ruszeniem)i pvperów, po prostu jedni drugich do niczego nie potrzebują, a nawet wręcz przeszkadzają.

a ja coś takiego widziałem choć to odpowiednik jednorożca w eve
tyle ze bylo to wymuszone nietypowymi okolicznosciami
IRON w dawnym dronkowie - sprzed czasów bounty na dronki -lata na oko 2006-2008- kiedy dronkowo alloyami/minsami sypalo
zeby miec jakikolwiek pozytek z tamtych terenów trzeba bylo miec infrastrukture przemyslowa na miejscu ( producentów a nie bezmyslnych trzepaczy anomalek )
byly to tez czasy najwiekszej potęgi IRONa w historii który kiedys na połnocy mial swoja renomę

bajka się skonczyla kiedy w wyniku której juz wojny pvp pociagnelo do swiezo odbitego deklein zostawiajac przemysl w dronkowie
skonczylo sie fatalnie bo najazdem równoczesnym na deklein ( chyba greater bob coalition) i ruskich na dronkowo
ze wzgledow politycznych dronkowo nie bylo bronione i upadlo w ciszy
deklein upadl pozniej po epickich bojach ale pociagnal za soba na dno reszte
IRON po tej wojnie rozpadl sie i juz nigdy nie zblizyl do swojej swietnosci

« Ostatnia zmiana: Kwiecień 27, 2017, 08:43:20 wysłana przez sneer »
Sneer Quen

[WILD5] Gagat

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 582
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Gagatek Bimbrownik
  • Korporacja: Call of the Wild
  • Sojusz: The Minions.
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #168 dnia: Kwiecień 27, 2017, 08:54:25 »
A może jeśli są chętni to spróbujmy znów coś stworzyc. Tzn na zasadzie, wezmy się i zrobcie to :)

Wysłane z mojego Nexus 5 przy użyciu Tapatalka


Xeyo

  • ΞVΞ
  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 167
  • (>_<)○------(^o^)○
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Xeyo
  • Korporacja: project HAVEN
  • Sojusz: No Handlebars.
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #169 dnia: Kwiecień 27, 2017, 09:54:18 »
Cytat: Gagat
A może jeśli są chętni to spróbujmy znów coś stworzyc. Tzn na zasadzie, wezmy się i zrobcie to :)


+1


Nie dziwie sie, ze malo kto chce byc w c0ven 2.0
Ale ze nikt nie chce wypelnic luki po nich czyms fajnieszym, to juz troche dziwne.

Filip Bonn

  • TS
  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 245
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Filip Bonn
  • Korporacja: The Scope
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #170 dnia: Kwiecień 27, 2017, 10:29:57 »
Połowa sensownych ludzi nie gra, kolejna połowa sensownych ludzi siedzi w obcojęzycznych korpach, kolejna połowa sensownych ludzi siedzi w polsko jezycznych korpach ale ma wyjebane na polish community.

Zagadka rozwiązana.
;)
Wyjątek potwierdza regułę. (nie rozumiesz?) https://www.youtube.com/watch?v=eQaMFeZZKMo Kum? Kum?

[BU FU] Karas

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 250
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Ann Karas
  • Korporacja: Beach Boys
  • Sojusz: Cartel.
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #171 dnia: Kwiecień 27, 2017, 11:02:32 »
Jesli wezmy sie i zrobcie, to mozecie na mnie liczyc. pve/mining turtor. zaklepuje sobie stolek.
"mam go w kierunkowym na 1 planecie w 180*"

[FNA] Chce Racic

  • FNA
  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 44
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Chce Racic
  • Korporacja: Federal Navy Academy
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #172 dnia: Kwiecień 27, 2017, 11:24:55 »
+1
Nie dziwie sie, ze malo kto chce byc w c0ven 2.0
Ale ze nikt nie chce wypelnic luki po nich czyms fajnieszym, to juz troche dziwne.

niestety nie dziwne - oni przez te 10 lat hodowania tych swoich dresiarskich teorii rozpieprzyli wszystko - cały potencjał
i nie chodzi mi tylko o c0ven, gdzie np. po prostu walili do górników jak do psów, albo szczycili się spalonym jakimś shipem bo kogoś na cta nie było. PL community jest jakieś 7 lat za resztą eve a głównym problemem nie jest brak możliwości tylko zryte berety. I teraz się płacze że nie idzie polatać że blobują itd - no pewnie - jak się jest murzynem z dziczy w swoim draku w porównaniu z amerykanami z m4, albo z ruskimi z kałachami - ale h. pirate pirate uber alez. Najpierw to oni muszą zrozumieć że ich błędny sposób myślenia doprowadził do tej całej sytuacji i ich krucjata przeciwko kerbirom i lansowanie piratki.
Inaczej to angażowanie się w jakikolwiek projekt z polakami - to strata czasu - po prostu do niczego nigdy nie dojdą, poza wiecznym "szlifowaniem" skili.

[BWTF] Nightwisherek

  • BWTF
  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 171
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Nightwisherek
  • Korporacja: Blackwater Task Forces
  • Sojusz: C0VEN
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #173 dnia: Kwiecień 27, 2017, 12:18:06 »
No tak bo Ty byłeś w kofenie... może 5 lata temu :)

Już pomijam że wstydzisz się ujawnić swoją tożsamość, bo wtedy dopiero popłakałbyś się od fali hejtu

[FNA] Chce Racic

  • FNA
  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 44
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Chce Racic
  • Korporacja: Federal Navy Academy
Odp: CartelDOT - co to właściwie było?
« Odpowiedź #174 dnia: Kwiecień 27, 2017, 12:54:28 »
eat shit and die

C0ven ostatnio się zmienił to prawda - zbili się w korpie którym rządzi inny ceło, który w ostatnich walkach jakie spadły na stein i ezo raczej się nie oszczędzał. To od niego zależy jak to się dalej potoczy, czy będzie umiał bydło twardą ręką trzymać  i czy jest dodstatecznie dobrym psychologiem aby wytrzymać z niedoroziwniętymi piracinami jak tam zaczną przychodzić, bo pewnie zaczną. Szansa jest, zmiany są zawsze dobre o ile zdoła założć odpowiednim ludziom kaganiec na pysk i nie zaczną mu się szarogęsić.
Ale co się stało już to się stało ja o tym mówię. Tego sie nie da naprawić w miesiąc czy dwa czy nawet rok.