tego wlasnie nigdy nie moglem zrozumiec w buddyzmie, co to za religia (ok slowo umowne w odniesieniu do buddyzmu ale dla prostoty wywodu go uzyjmy) co obiecuje koniec egzystencji? jak ktos chce miec koniec egzystencji to nie potrzebuje buddyzmu - wystarczy byc ateista - voila, po smierci masz koniec egzystencji i z glowy...
To nie da sie wyjasnic tak latwo , buddyzm jak kazda filozofia posługuje się żargonem , pojęcia są specyficzne czesto nie maja odpowiedników w europejskiej filozofii albo maja inne znaczenie , oprócz tego droga do wyzwolenia prowadzi przez umysłowe poznanie pewnych prawd i ich realna weryfikacje poprzez praktykę jogi (coś podobnego do roli matematyki w fizyce).
Pewnych rzeczy po prostu nie mozna zrozumiec bez pewnej medytacji (w literaturze mowi sie ze slepy nie ma prawa mowic o kolorach).
Swietne i przystepne wyjasnienie cyklu istnienia i Kamma znajdziesz w ksiazce:
Buddhism: Its Doctrines and Its Methods autorstwa Alexandry David-Néel
niestety nie wiem czy byla tlumaczona na polski.
Edit:
@Cat
Nie ma dogmatów , są tezy które każdy sam musi zweryfikować. Poza tym jak pisałem wyżej jest problem terminologi , to co Ty lub ja rozumiemy przez reinkarnacje może być czymś zupełnie innym.
edit2
To właśnie mnie przyciągnęło do buddyzmu (słowa przypisywane samemu Buddzie):
“Do not believe in anything simply because you have heard it. Do not believe in anything simply because it is spoken and rumored by many. Do not believe in anything simply because it is found written in your religious books. Do not believe in anything merely on the authority of your teachers and elders. Do not believe in traditions because they have been handed down for many generations. But after observation and analysis, when you find that anything agrees with reason and is conducive to the good and benefit of one and all, then accept it and live up to it.”