Autor Wątek: Polska Wieś  (Przeczytany 16803 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Khobba

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 123
  • It looks just like a Telefunken U 47
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Khobba Gelos
  • Korporacja: V O O D O O
  • Sojusz: Aegis Cartel
Odp: Polska Wieś
« Odpowiedź #35 dnia: Kwiecień 01, 2011, 09:23:26 »
(może dlatego, że co trzeci ma nos w GPS!)
No właśnie. Kompletnie tego nie rozumiem, to jakiś element lansu, jak się ekranik pod szybą świeci? Korzystam z GPSu w komórce gdzieś od 4-5 lat, ale nie przyszło mi do głowy, żeby do roboty jeździć z nawigacją...

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Polska Wieś
« Odpowiedź #36 dnia: Kwiecień 01, 2011, 09:26:02 »
Dla mnie w miarę oczywiste - tak jeżdżą osoby przyjezdne, które nie znają miasta. Sam znam takich, którzy mieszkają w Warszawie po dobrych parę lat i kojarzą tylko gdzie jest a) "dom", b) "praca", c) którędy wyjechać w W-wy "do mamusi", d) "supermarket".


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

Nitefish

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 173
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Nitefish
  • Korporacja: Beach Boys
  • Sojusz: Cartel.
Odp: Polska Wieś
« Odpowiedź #37 dnia: Kwiecień 01, 2011, 09:50:04 »
W Warszawie jest gęsty ruchu i ludzie jeżdżą nieprzewidywalnie (może dlatego, że co trzeci ma nos w GPS!), ale nie przekłada się to na statystyki wypadków.

To nie jest problem tego, że ktoś ma GPS bo np nie zna miasta. Problemem jest totalny brak kultury na drodze bo Warszawę cechuje to, że im kto ma lepszy samochód tym większym paniskiem się czuje (w większości przypadków). Ja też jak jadę w miejsce którego nie znam używam GPS, bo przecież nie będę się co chwila zatrzymywał pytając o drogę albo siedząc w papierowej mapie. Nie wiem co w tym dziwnego.

GPS lans? A dojeżdżanie pimp terenówką do pracy, której nie ma jak zaparkować na osiedlu bo zajmuje 1.5 razy tyle miejsca co zwykły wóz to nie lans?

2 dni temu o mało jakaś business woman mnie nie rozjechała na pasach, bo przecież jak jest zielone to można wyminąć pieszego bezpośrednio na przejściu dając więcej gazu. To wcale nie jest odosobniona sytuacja. Nawet suce nie przeszło przez myśl, że następnym razem te kilka centymetrów może się pomylić i wjechać w człowieka.

Niestety z Warszawie ludzie którzy się dorwali do kasy myślą, że są panami tego świata a słoma im z butów wystaje. To żałosne.

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Polska Wieś
« Odpowiedź #38 dnia: Kwiecień 01, 2011, 09:53:17 »
Niestety z Warszawie ludzie którzy się dorwali do kasy myślą, że są panami tego świata a słoma im z butów wystaje. To żałosne.

Tylko, że 75% z nich to ludzie nie z Warszawy, którzy Warszawiakom psują opinię.


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

Pol Kent

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 101
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Ramani Rydiks
  • Korporacja: NPC corp
  • Sojusz: -
Odp: Polska Wieś
« Odpowiedź #39 dnia: Kwiecień 01, 2011, 10:05:22 »
Tylko, że 75% z nich to ludzie nie z Warszawy, którzy Warszawiakom psują opinię.

Ciekawe skąd masz te dane o procentach ? Z GUSu czy z d**y ?
A może chodzi Ci o to że ci "nie z Warszawy" co się "dorwali do kasy" psują opinię rodowitym warszawiakom - wystawiając im opinię leni i cwaniaczków z Pragi, którzy nie potrafią albo nie chce im się "dorwać się do kasy" - czytaj popracować  trochę.

Xarthias

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 512
  • Spamin' the World
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Xarthias
  • Korporacja: GoonWaffe
  • Sojusz: Goonswarm Federation
Odp: Polska Wieś
« Odpowiedź #40 dnia: Kwiecień 01, 2011, 10:20:23 »
Uwierz Nite, nie tylko w Warszawie są debile za kierownicą. Swego czasu jeździłem dużo po całej Polsce i generalnie wszędzie jest niebezpiecznie bo kierowcom brakuje wyobraźni albo po prostu umiejętności.
O "dyskotece" kierunkowskazami na rondach to już nawet pisać mi się nie chce (miga w prawo wjeżdżając, potem w lewo, potem znowu w prawo - wtf?, gdzie on w lewo na rondzie skręca?), ale przepychanie się (!) między pieszymi na przejściach, nie używanie kierunków tam gdzie trzeba, a używanie tam gdzie jest to zbyteczne (np droga z nakazem skrętu, ale pomigać trzeba, bo może ktoś pomyśli, że jednak w drugą stronę jadę, za to zjeżdżając na pas do skrętu kierunku nie włączam, bo po co, wiem gdzie jadę), jazda slalomem po wielopasmówkach, wyprzedzanie na trzeciego (na dwukierunkowej drodze, z jednym pasem w każdym kierunku, wyprzedzam ciężarówkę, a mnie wyprzedza idiota w aucie znanej niemieckiej marki), zmiana pasa bez patrzenia w lusterka, jazda na zderzaku, chroniczne ignorowanie pierwszeństwa na skrzyżowaniach równorzędnych (jadę prosto, to mam rację) itp., itd. O prędkości to już nie wspominam, bo sam zwykle nieco naginam ograniczenia, ale kufa 160 w mieście to zdrowa przeginka.
A z drugiej strony stare dziadki po 90 lat, pucujące swoje hondy na parkingach osiedlowych i potem szalejący nimi 20km/h i powodujący zajeb... korki :/
Ech... Szkoda gadać. Brak znajomości przepisów, brak wyobraźni, brak umiejętności za to nadmiar pewności siebie, egoizm i chamstwo - oto co jest bolączką naszych ulic - i to nie tylko w Warszawie.
Swoją drogą, jak myślicie, co można zrobić, jak się na światłach nie wyhamowało i zatrzymało się na środku skrzyżowania? Zgadliście - wrzuca się wsteczny i gaz do dechy, bo czemu by nie rozwalić 3 samochodów, którym udało się na tych światłach zatrzymać... Masakra :)
Przedwieczny.

Khobba

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 123
  • It looks just like a Telefunken U 47
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Khobba Gelos
  • Korporacja: V O O D O O
  • Sojusz: Aegis Cartel
Odp: Polska Wieś
« Odpowiedź #41 dnia: Kwiecień 01, 2011, 10:21:16 »
z Warszawy, nie z Warszawy, wszystko jedno. Słoma z butów to element niezależny od miejsca pochodzenia.

Nissany Navarra parkujące na 2 miejscach w supermarketach to moi osobiści faworyci. Po wuj ktoś jedzie takim samochodem po zakupy do carrefoura? nie stać go na mniejsze, miejskie auto? TBH, mamy w domu dwa samochody, większy (segment D) i mniejszy (B). Dla mnie to oczywiste, że jak jadę z żoną po buty do galerii handlowej lub jadę po śrubokręt do castoramy, to biorę mniejszą furę - mniej pali, zwinniej jeździ i lepiej się parkuje. Jestem na tyle zadowolony ze swojego przyrodzenia, że nie muszę wszędzie jeździć dużym samochodem :D

To nie jest problem tego, że ktoś ma GPS bo np nie zna miasta. (...) Nie wiem co w tym dziwnego.

Oczywiście, nie twierdzę, że GPS się nie przydaje. Są dzielnice w Warszawie, o których prawie zupełnie nie mam pojęcia (np. Służew). Tyle, że zwykle wtedy włączam GPSa na "ostatniej mili", jak szukam konkretnej uliczki, bo zwykle z dojazdem do samej dzielnicy poradzę sobie lepiej i szybciej niż jakbym ślepo podążał za GPSem i stał w korkach (oczywiście, trzeba sobie przed wyjazdem zadać trud i sprawdzić gdzie ogólnie jest dany adres). Dopóki nie ma powszechnego, zintegrowanego z programami nawigacyjnymi systemu zbierania danych o korkach, który pozwalałby im znajdować naprawdę optymalną czasowo trasę, IMHO GPSy w codziennym ruchu miejskim są średnio użyteczne.

CATfrcomCheshire

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 569
    • Zobacz profil
  • Korporacja: RAVE
  • Sojusz: C0ven
Odp: Polska Wieś
« Odpowiedź #42 dnia: Kwiecień 01, 2011, 10:22:35 »
Tylko, że 75% z nich to ludzie nie z Warszawy, którzy Warszawiakom psują opinię.

Nawet wiecej, zalezy jakie kryteria przyjac przy okreslaniu tego, kto jest naplywowy, a kto nie. Po drugiej wojnie swiatowej z oryginalnej ludnosci Warszawy zostalo mniej wiecej tyle, co z architektury.
Welcome to EVE. If you aren't busy finding some way to injure or at least mildly inconvenience another player, you have a lot of catching up to do.

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Polska Wieś
« Odpowiedź #43 dnia: Kwiecień 01, 2011, 10:27:35 »
Ciekawe skąd masz te dane o procentach ? Z GUSu czy z d**y ?

Równie dobrze mogłem napisać - znacząca większość.

A może chodzi Ci o to że ci "nie z Warszawy" co się "dorwali do kasy" psują opinię rodowitym warszawiakom - wystawiając im opinię leni i cwaniaczków z Pragi, którzy nie potrafią albo nie chce im się "dorwać się do kasy" - czytaj popracować  trochę.

Wystarczy poobserwować, kto kupuje mieszkania w nowych budynkach - zwykle na parkingach przed nimi stoją samochodowy na "obcych" rejestracjach.

Poza tym nie napisałem, że "Warszawiak jest biedny a przyjezdny bogaty", tylko że syndrom "dorwania się do kasy" widać najbardziej u przyjezdnych.

Przykład z innej beczki - Warszawiacy mają w Polsce opinię paskudnych kierowców. Kłopot w tym, że kupa firm leasingowych ma siedziby w Warszawie i tu rejestrowane są auta flotowe. W rezultacie, gdy widzisz idiotę na drodze z rejestracją WE/WI, jest duża szansa na to, że za kółkiem siedzi nie-Warszawiak. Znani mi fleet managerowie potwierdzają, że prawdziwą zmorą w ich pracy są ludzie w wieku 25-35, którzy przyjechali "z Polski", w życiu nie mieli swojego samochodu, a "prawo jazdy robili chyba na traktor" - po czym dostają autko kompaktowe do łapy i są "królami miasta".


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

HammerSnake

  • Gość
Odp: Polska Wieś
« Odpowiedź #44 dnia: Kwiecień 01, 2011, 10:28:42 »
Cytuj
Dla mnie w miarę oczywiste - tak jeżdżą osoby przyjezdne, które nie znają miasta. Sam znam takich, którzy mieszkają w Warszawie po dobrych parę lat i kojarzą tylko gdzie jest a) "dom", b) "praca", c) którędy wyjechać w W-wy "do mamusi", d) "supermarket".
Dokładnie. Sam też znam parę takich osób .Dla nich brak gpsu w aucie to jak bez ręki, a oburzenia na widok gpsu nie rozumiem. Zwyczajne urządzenie codziennego użytku które powinno być standardowo w każdym samochodzie. Gps możesz kupić za 3-4 stówy nie wiem czym tu się lansować.

Cytuj
2 dni temu o mało jakaś business woman mnie nie rozjechała na pasach, bo przecież jak jest zielone to można wyminąć pieszego bezpośrednio na przejściu dając więcej gazu. To wcale nie jest odosobniona sytuacja. Nawet suce nie przeszło przez myśl, że następnym razem te kilka centymetrów może się pomylić i wjechać w człowieka.
Przecież tak jest wszędzie w Polsce. 99% kierowców uważa ,że pieszy to ich wróg i w ogóle pasy nie powinny istnieć. Ja tam nigdy nie pcham się ciemno na pasach nawet jak mi się zielone pali.Też przez podobną gorącą sytuacje  :P.
Normalnych odpowiedzialnych kierowców to masz w Skandynawii.
Zresztą mój wujek z us jak przyjeżdża do Polski to nigdy samochodu nie wynajmuje ,bo tutaj jak to mówi wszyscy jeżdżą jak samobójcy i on się boi tutaj prowadzić.

Cytuj
Nissany Navarra parkujące na 2 miejscach w supermarketach to moi osobiści faworyci. Po wuj ktoś jedzie takim samochodem po zakupy do carrefoura? nie stać go na mniejsze, miejskie auto? TBH, mamy w domu dwa samochody, większy (segment D) i mniejszy (B). Dla mnie to oczywiste, że jak jadę z żoną po buty do galerii handlowej lub jadę po śrubokręt do castoramy, to biorę mniejszą furę - mniej pali, zwinniej jeździ i lepiej się parkuje. Jestem na tyle zadowolony ze swojego przyrodzenia, że nie muszę wszędzie jeździć dużym samochodem :D
Nie rozumiem stać go to jeździ? Może lubi i sprawia mu to przyjemność ? No i na pewno jest to bezpieczniejszy samochód niż jakiś miejski.


Jak dla mnie w Warszawie jest w miarę normalnie na drodze. Może rzeczywiście trochę niezdecydowanych ludzi z gpsami, jedyne do czego mogę się przyczepić to notoryczne wpierdalanie się kierowców na krzyżówki itp mimo ,że widać jak na dłoni że nie ma szans aby przejechali ,a blokują idioci cały ruch .

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Polska Wieś
« Odpowiedź #45 dnia: Kwiecień 01, 2011, 10:29:53 »
@Khobba -> Navarrę do niedawna kupowało się bez VAT i można było odliczyć VAT od tankowanego do niej paliwa.


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

Asag

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 210
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Wprodukcji
  • Korporacja: WhoKnows
  • Sojusz: JeszczeNieMam
Odp: Polska Wieś
« Odpowiedź #46 dnia: Kwiecień 01, 2011, 10:35:01 »
SokoleOko twoje posty sprowadzają się do jednego stwierdzenia, "Co złego to nie My (Warszawiacy)". To przyjezdni robią korki, przyjezdni utrudniają wszystkim wokół życie,  przyjezdni powodują wypadki, przyjezdni dorwali się do kasy i psują nam wspaniałym Warszawiakom opinię. Pewnie jakby w centrum Warszawy nagle wystąpiło trzęsienie ziemi to również przez przyjezdnych.

Pol Kent

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 101
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Ramani Rydiks
  • Korporacja: NPC corp
  • Sojusz: -
Odp: Polska Wieś
« Odpowiedź #47 dnia: Kwiecień 01, 2011, 10:43:29 »
(...) jedyne do czego mogę się przyczepić to notoryczne wpierdalanie się kierowców na krzyżówki itp mimo ,że widać jak na dłoni że nie ma szans aby przejechali ,a blokują idioci cały ruch .

O tak, tak....tramwaje powinny mieć z przodu przyspawane tarany jak rzymskie triremy i mieć ustawowe prawo taranowania takich idiotów na skrzyżowaniach.  >:D >:D Po góra tygodniu byłby święty spokój i żadnych samochodów stojących w poprzek torów/na środku skrzyżowania tamujących ruch we wszystkich kierunkach.

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Polska Wieś
« Odpowiedź #48 dnia: Kwiecień 01, 2011, 10:47:30 »
SokoleOko twoje posty sprowadzają się do jednego stwierdzenia, "Co złego to nie My (Warszawiacy)". To przyjezdni robią korki, przyjezdni utrudniają wszystkim wokół życie,  przyjezdni powodują wypadki, przyjezdni dorwali się do kasy i psują nam wspaniałym Warszawiakom opinię. Pewnie jakby w centrum Warszawy nagle wystąpiło trzęsienie ziemi to również przez przyjezdnych.

Być może bierze się to z sytuacji, w której czytasz (na różych forach) posty ludzi, którzy przyjechali tu do roboty, ale psioczą na miasto, które ich karmi w takim stylu, że masz ochotę odpisać "jak ci się tu nie podoba, to wypier... pasać swoje krowy".

Być może bierze się to z sytuacji, w której w firmach ważniejsze jest kto skąd jest niż co potrafi. Lokalne "układziki" są po prostu nie do zniesienia.

Być może bierze się to z sytuacji, w której w czasie rekrutacji na pytanie "dlaczego powinniśmy Pana/Panią zatrudnić?" Warszawiak odpowiada "Bo umiem to i to", a przyjezdny "Bo będę pracował za połowę stawki". A potem jak przyjdą święta, to trzeba za nich zasuwać, bo "oni jadą do rodziny"....

Być może bierze się to z sytuacji, gdy zwykłe wstanie od biurka 1 sierpnia o 17.00, spotyka się z głupimi komentarzami baranów, którzy najwyraźniej grali w kółko i krzyżyk na lekcjach historii. 

Wymieniać dalej?

Oczywiście, mam sporo "przyjednych" znajomych. W żartach oni nazywają mnie krawiaciarzem, ja ich wieśniakami. Mają zdrowy stosunek do miejsca w którym mieszkają, zapuszczają tu korzenie. Nie brakuje takich ludzi i bardzo dobrze.

Podpisano: Warszawiak z urodzenia, rodzina mieszka w Warszawie od końcówki XVIII wieku. [

O tak, tak....tramwaje powinny mieć z przodu przyspawane tarany jak rzymskie triremy i mieć ustawowe prawo taranowania takich idiotów na skrzyżowaniach.  >:D >:D Po góra tygodniu byłby święty spokój i żadnych samochodów stojących w poprzek torów/na środku skrzyżowania tamujących ruch we wszystkich kierunkach.

Śmiejemy się z Rumunii, a tam na skrzyżowaniach wymalowane są żółte koperty - kto na czerwonym zostanie na kopercie dostaje mandat. System działa dość efektywnie, bo wspomaga go monitoring z funkcją identyfikacji numerów rejestracyjnych.


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

Goomich

  • Gość
Odp: Polska Wieś
« Odpowiedź #49 dnia: Kwiecień 01, 2011, 12:00:11 »
Chciałem tylko powiedzieć, że temat bardzo dobrze pasuje do treści wątka.  8)

[VIDE] Herezja

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 510
  • Nudno dziś ];)
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Herezja
  • Korporacja: Virtual Democracy
  • Sojusz: C0VEN
Odp: Polska Wieś
« Odpowiedź #50 dnia: Kwiecień 01, 2011, 12:38:50 »
O tak, tak....tramwaje powinny mieć z przodu przyspawane tarany jak rzymskie triremy i mieć ustawowe prawo taranowania takich idiotów na skrzyżowaniach.  >:D >:D Po góra tygodniu byłby święty spokój i żadnych samochodów stojących w poprzek torów/na środku skrzyżowania tamujących ruch we wszystkich kierunkach.

Zgadzam się z przedmówca.

Ale może być i taka wersja ...

Śmiejemy się z Rumunii, a tam na skrzyżowaniach wymalowane są żółte koperty - kto na czerwonym zostanie na kopercie dostaje mandat. System działa dość efektywnie, bo wspomaga go monitoring z funkcją identyfikacji numerów rejestracyjnych.

+ oczywiście Mona X trafił jak zwykle w dziesiątkę ];)

Pol Kent

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 101
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Ramani Rydiks
  • Korporacja: NPC corp
  • Sojusz: -
Odp: Polska Wieś
« Odpowiedź #51 dnia: Kwiecień 01, 2011, 13:03:55 »
Zgadzam się z przedmówca.

Ale może być i taka wersja ...

+ oczywiście Mona X trafił jak zwykle w dziesiątkę ];)

E tam. mój sposób jest zdecydowanie efektywniejszy. Staranowany koleś = jeden koleś mniej. A z mandatami to tak jak teraz, ściągalność by była na poziomie 50% z tego 50% byłoby ściąganych po pół roku od zdarzenia, następnych 50% by się odwołało, że to nei oni jechali, itd, itp..  :P

[VIDE] Herezja

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 510
  • Nudno dziś ];)
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Herezja
  • Korporacja: Virtual Democracy
  • Sojusz: C0VEN
Odp: Polska Wieś
« Odpowiedź #52 dnia: Kwiecień 01, 2011, 14:10:29 »
Pol jak by stawka zaczynała się od 2 tysięcy w górę to nawet taki współczynnik jak podałeś byłby zadowalający bo i budżet miast by się podniósł a i 2 razy by się taki człowiek zastanowił czy robić koleiny raz ten manewr + każdy kolejny przypadek by doliczał się do puli i w ciągu np kilku miechów więcej by wyniósł niż wartość samochodu, w którym dany czubek by siedział i robił wykroczenia.
Pamiętaj ze taran to ok zapewne wrażenie by i zrobił ale gdzieś te wraki by musiały być odholowane, pilnowane itd + na ulicy byś miał porzucone samochody i też byś musiał udowodnić, że to ta osoba ma go odholować sobie. I nie zapominaj o niebezpieczeństwie dla innych ludzi poruszających się po drodze, których by taki wrak też uderzył.

Ranshe

  • Gość
Odp: Polska Wieś
« Odpowiedź #53 dnia: Kwiecień 01, 2011, 14:17:13 »
Przychodzi człowiek w piątek i proponuje organizowanie legalnego Carmageddonu, to od razu znajdą się jacyś pesymiści... ;]

Nitefish

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 173
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Nitefish
  • Korporacja: Beach Boys
  • Sojusz: Cartel.
Odp: Polska Wieś
« Odpowiedź #54 dnia: Kwiecień 01, 2011, 14:57:02 »
Sokół - ty za to dajesz z lekka do zrozumienia, że każdy przyjezdny to cham i prostak bo nie jest rodowitym warszawiakiem. Po wojnie gdyby nie przyjezdni to nie było by dziś Warszawy.
Obserwując kierowców nie rozgraniczam na prawdziwych warszawiaków i tych udawanych. Sam mam rejestracje ze swojego rodzinnego miasta i nie czuję się przez to gorszy. Mało tego, wszystkie moje dotychczasowe złe doświadczenia drogowe miały coś wspólnego z warszawskimi rejestracjami.

W Warszawie jeździ się szybko i dziko bo mamy "wielkie miasto", które od nas tego wymaga. G...no prawda, ludzie szaleją jak pokręceni tylko po to, żeby być przed tobą 3 metry na światłach.  Przy całej trasie jadąc niebezpiecznie i chamsko zaoszczędzą parę minut a spowodują mnóstwo sytuacji zagrożenia. W żadnym innym mieście nie spotkałem takiej jatki na drogach jak tu.

Co do zarobków to moim zdaniem może to dotyczyć osób dojeżdżających z małych miejscowości podwarszawskich. Ja mając mieszkanie w Warszawie (kupione kredyt rzecz jasna) nie mogę pracować zety bo mnie na to po prostu nie stać. To zapewne tak samo działa w przypadku innych ludzi.

Jeśli ktoś zrobi to samo co ja tylko za połowę ceny to jest niestety bardziej konkurencyjny. Może je tylko fasole z ziemniakami, może mieszka w szopce, nie wiem, ale na pewno z jakiś powodów może pracować za połowę mojej stawki. W sklepach też mamy większość rzeczy z Chin. Życie.

Dla kontrastu powiem, że właśnie nadchodzi lato, a to jest wręcz zajebisty okres jak się mieszka w Wawce (porównując do innych dużych miast).

KennethWolf

  • Gość
Odp: Polska Wieś
« Odpowiedź #55 dnia: Kwiecień 01, 2011, 16:43:18 »
Dla kontrastu powiem, że właśnie nadchodzi lato, a to jest wręcz zajebisty okres jak się mieszka w Wawce (porównując do innych dużych miast).
Fakt warszaffka wtedy wyjeżdża lansować się do Sopotu...

Lublin w lecie jest kiepski, lipiec sierpień i wrzesień wszystkie studentki jadą na swoje wiochy i nie ma na czym oka zawiesić...

Nitefish

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 173
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Nitefish
  • Korporacja: Beach Boys
  • Sojusz: Cartel.
Odp: Polska Wieś
« Odpowiedź #56 dnia: Kwiecień 01, 2011, 16:59:11 »
Raczej chodziło mi o to, że bardzo dużo się dzieje w mieście na wolnym powietrzu. Nad morze to mogę pojechać do domu ale tyle tam buraków teraz przyjeżdża, że omijam szerokim łukiem.

HammerSnake

  • Gość
Odp: Polska Wieś
« Odpowiedź #57 dnia: Kwiecień 01, 2011, 18:47:38 »
W Warszawie w ogóle dużo się dzieje przez cały rok. Reszta kraju to na tle Warszawy pustynia, każdy mój wyjazd do wawki to oprócz jakiejś imprezy z znajomymi ,spotkania z rodziną to zawsze  jakiś koncert /przedstawienie teatralne lub jakikolwiek inny event.
Pod tym względem to dla mnie jest najlepsze miasto do mieszkania ( w Polsce).

Polskie morze? To już lepiej do Bułgarii , pewna pogoda i taniej niż u nas.

Warszawka to latem chyba grzeje na Mazury i w Bieszczady.

Gregorius

  • Gość
Odp: Polska Wieś
« Odpowiedź #58 dnia: Kwiecień 01, 2011, 18:53:24 »
Omg a wy dalej o tym samym...

Dajcie spokój, sokole trolluje jak zwykle, wy też zaczynacie i mamy kipisz z bzdurami i pierdołami ;))

I wiecie co ? Zaczynam mieć wrażenie, że żyjemy w oddzielnych krajach a nie miastach... szukacie dzikich podziałów, a tak naprawdę one istnieją u ludzi, którym nigdy nic nie pasuje.

Peace i dajcie spokój już temu tematowi, bo się dosłownie przykro robi.
I tak, możecie mnie zmieszać z błotem (wali mnie to :P) i na domiar powiem, że też się urodziłem i mieszkam w stolicy. I ch()()j. I tak kocham całą Polskę :P

Nitefish

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 173
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Nitefish
  • Korporacja: Beach Boys
  • Sojusz: Cartel.
Odp: Polska Wieś
« Odpowiedź #59 dnia: Kwiecień 01, 2011, 19:43:45 »
Greg, ty chyba się niepotrzebnie unosisz. Nikt nie mowi ze nienawidzi warszawiakow czy odwrotnie. Po prostu wymieniamy sie doswiadczeniami i tyle.

KennethWolf

  • Gość
Odp: Polska Wieś
« Odpowiedź #60 dnia: Kwiecień 01, 2011, 20:14:05 »
W Warszawie w ogóle dużo się dzieje przez cały rok. Reszta kraju to na tle Warszawy pustynia, każdy mój wyjazd do wawki to oprócz jakiejś imprezy z znajomymi ,spotkania z rodziną to zawsze  jakiś koncert /przedstawienie teatralne lub jakikolwiek inny event.
Pod tym względem to dla mnie jest najlepsze miasto do mieszkania ( w Polsce).

Polskie morze? To już lepiej do Bułgarii , pewna pogoda i taniej niż u nas.

Warszawka to latem chyba grzeje na Mazury i w Bieszczady.
Lublin w lecie faktycznie jest nudny, ale już Wrocław tętni życiem, nawet w takiej tyciej Jeleniej Górze sporo się dzieje jak odwiedzałem pewną warszawiankę w lecie ponad 10 lat temu to mi się Warszawa wydała betonową pustynią :) Ostatnio co jakiś czas zaglądam do Wawy na szkolenia i to nie jest złe miasto, ma swój klimat.

Starakopara

  • Gość
Odp: Polska Wieś
« Odpowiedź #61 dnia: Kwiecień 01, 2011, 20:16:29 »
(...)
Być może bierze się to z sytuacji, gdy zwykłe wstanie od biurka 1 sierpnia o 17.00, spotyka się z głupimi komentarzami baranów, którzy najwyraźniej grali w kółko i krzyżyk na lekcjach historii. 
(...)


THIS!!!, Fuck Yeah!! THIS!!!

http://www.youtube.com/watch?v=01IaKb6DmTw
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 02, 2011, 20:52:32 wysłana przez Starakopara »

Nitefish

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 1 173
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Nitefish
  • Korporacja: Beach Boys
  • Sojusz: Cartel.
Odp: Polska Wieś
« Odpowiedź #62 dnia: Kwiecień 01, 2011, 20:27:47 »
Latem w Wawce jest niesamowicie, miasto nocą wrze od atrakcji kulturalnych.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 01, 2011, 20:35:17 wysłana przez Nitefish »

Hastrabull

  • Administrator
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 2 060
    • Zobacz profil
Odp: Polska Wieś
« Odpowiedź #63 dnia: Kwiecień 02, 2011, 09:44:01 »
Apropo samochodów to ja wam powiem tak. Jeżdżę 20 letnią Toyotą i ogólnie mam wszystkich wpychających w dupie. Kiedyś jakaś paniusia w pieknym sportowym Mercedesie stwierdziła, że ona bardzo musi sie znalezc na moim pasie i do tego przede mna. I nie, ona nie wrzucila kierunku i nie poczekala grzecznie tak jak powinna czy ja wpuszcze tylko po prostu wjechala przodem na moj pas. Ja doszedlem do wniosku, ze ona moze mi zaplacic za wymiane blotnika i swiatla, wiec: jedyneczka i jade do przodu nie wpuszczajac jej. Widzialem jej 'piekne wytapetowane' oczka ktore sie robily coraz wieksze i wieksze, kiedy jej samochod niebezpiecznie zblizal sie do mojego. W ostatniej chwili zreflektowala sie ze ten "Burak w ciemnej Toyocie" to jednak jej nie pusci i wcisnela hamulec. Ja pojechalem dalej i przejezdzajac na wysokosci okna kierowcy slyszalem i widzialem jak mnie klela od najgorszych :)

Tak wiec podsumowujac z chamstwem na drodze da sie walczyc :)
Jak masz się tu kogoś bać, to mnie...
buahahaha <- demoniczny śmiech

CATfrcomCheshire

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 569
    • Zobacz profil
  • Korporacja: RAVE
  • Sojusz: C0ven
Odp: Polska Wieś
« Odpowiedź #64 dnia: Kwiecień 02, 2011, 11:43:34 »
Welcome to EVE. If you aren't busy finding some way to injure or at least mildly inconvenience another player, you have a lot of catching up to do.

Mikanao

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 22
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Mikanao
  • Korporacja: Unseen Chimera
  • Sojusz: Exiled Ones
Odp: Polska Wieś
« Odpowiedź #65 dnia: Kwiecień 02, 2011, 12:40:13 »
o hehe Cat...wlasnie to mialem wkleic ;)

Rabbitofdoom

  • Gość
Odp: Polska Wieś
« Odpowiedź #66 dnia: Kwiecień 02, 2011, 20:34:04 »
W Warszawie w ogóle dużo się dzieje przez cały rok. Reszta kraju to na tle Warszawy pustynia, każdy mój wyjazd do wawki to oprócz jakiejś imprezy z znajomymi ,spotkania z rodziną to zawsze  jakiś koncert /przedstawienie teatralne lub jakikolwiek inny event.
Pod tym względem to dla mnie jest najlepsze miasto do mieszkania ( w Polsce).

Polskie morze? To już lepiej do Bułgarii , pewna pogoda i taniej niż u nas.

Warszawka to latem chyba grzeje na Mazury i w Bieszczady.

Zalerzy kto ile zarabia. Bys musial zobaczyc kemping 120km od wawy gdzie przestalem jezdzic jakies 3 lata temu jak go warszawka odkryla. Weekend to miales same fury praktycznie na warszawskich numerach z zawratoscia ktora pewnie nie dozyje 50 bo albo rak skory albo pikawa siadzie od sterydow.