U mnie niestety kwestia czasu jest najistotniejsza. Jakkolwiek mam go ciut więcej niż kiedyś z różnych przyczyn, to jednak nie umiem spędzić przy grze więcej niż godziny-dwóch na raz. Dlatego w innych MMO nigdy nie mogłem zrobić kariery, bo ośmiogodzinne raidy w WoW dla mnie odpadały
.
Natomiast jestem dzieckiem pre-NGE i pre-CU SWG; więc szeroko pojęty sandbox mnie pociąga (że nie wspomnę o klimatach sci-fi). Bardzo ciekawym MMO jest Fallen Earth, lubię Star Trek Online (choć uważam, że częste porównania do EVE są nie na miejscu; STO to akcja, EVE to... no cóż... wszystko w zasadzie
). Na razie udało mi się podstawowe misje tutoriala ukończyć i robię misje dla Career Agents (na razie 5 podstawowych dla Military). Powolutku dzięki nim poznaje grę.
EVE trochę przypomina mi moją kobietę - wprawdzie nie wiem o co w niej chodzi, jest cholernie skomplikowana, ale niesamowicie pociąga
. Rozmach tej gry, jej rozmiar jest wręcz porywający. Chyba powoli zaczynam się w nią zanurzać (w grę! alegoria z kobietą już zamknięta!
). Trochę mnie przeraża wejście w relacje z innymi graczami, bo przy takim ogromie zagadnień gry i doświadczeniu większości innych graczy - czuję się jak kompletny idiota, no ale... najpierw zrobię jeszcze parę misji dla NPC, i wtedy może zacznę powolutku się wychylać z mojej fregatki do świata zewnętrznego.
PS
Jak zobaczyłem mapę świata gry... wszystkie systemy... to przyznam, że ciężko mi uwierzyć, że każdy z nich mogę odwiedzić. To jest niesamowite...