Autor Wątek: Kolonizacja w przeszłości i w przyszłości  (Przeczytany 26759 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Lt Rook

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 669
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Lt Rook
  • Korporacja: a-Losers
Odp: Kolonizacja w przeszłości i w przyszłości
« Odpowiedź #35 dnia: Październik 20, 2010, 14:55:36 »
Teraz poprawnie, i to chyba zmienia całkowicie postać rzeczy, hm?  ;)

Podąrzając za poprawkami, nie jesteśmy nawet w stanie zbliżyć się do prędkości 0,1c czy nawet 0,01c mówiąc o obiektach cięższych od protonów.
"Welcome to Eve Online, here's your Rubik's Cube, go f*** yourself"

Dormio

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 3 456
  • Mi'Sie
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Dormio
  • Korporacja: Shocky Industries Ltd.
Odp: Kolonizacja w przeszłości i w przyszłości
« Odpowiedź #36 dnia: Październik 20, 2010, 14:58:38 »
Oczywiście, ale nie zmienia to postaci rzeczy, że prędkości 0.001c są w naszym zasięgu, problem tylko w zapewnieniu odpowiedniego źródła energii na czas jaki potrzeba do rozpędzenia do takich prędkości.
No i oczywiście pozostaje kwestia zapewnienia odpowiedniej masy roboczej, bo jak na razie poza żaglem słonecznym wszystkie silniki kosmiczne oparte są na odrzucie masy.

PS
LHC ma mieć docelowo coś koło 14TeV
Brak sygnatury w ramach protestu przed czepiaczami...

Ellaine

  • Gość
Odp: Kolonizacja w przeszłości i w przyszłości
« Odpowiedź #37 dnia: Październik 20, 2010, 15:04:10 »
Ależ tu nie trzeba liczyć żadnych abstrakcyjnych rzeczy. Mając X juli energii możesz wetknąć wrogowi w rufę energię równą X * wydajność energetyczna twojej armaty (załóżmy radośnie że koło 80%). Czy to będzie energia kinetyczna czy laser czy mikrofale to już szczegóły implementacji. Jednocześnie X * (100% - wydajność twojej armaty) energii zostaje u ciebie na statku w postaci energii cieplnej. Energii cieplnej możesz się pozbyć wywalając w przestrzeń coś gorącego albo czekając mnóstwo czasu aż radiatorek wypromieniuje to w próżnię. Dlatego może się opłacać nawet wywalić od razu w kosmos jednostrzałowe działo, strzelić a niech przegrzana lufa spieprza sobie w próżnię. Ziemskim odpowiednikiem tego rozwiązania mającym też sens w kosmosie jest rakieta. Stawiasz rakietę wolną w przestrzeni i ona już się sama martwi energią cieplną i kinetyczną na przyspieszenie.
Wróg w tym czasie dostaje od ciebie X * (wydajność twojego działa) energii np w postaci energii kinetycznej kulki albo inszego syfu. Zakładając optymistycznie że jego systemy opancerzenia są absolutnie doskonałe i biorą to na klatę nie pozwalając na uszkodzenia żadnych urządzeń, wrogi statek wciąż dostaje te X * 80% juli energii i musi coś z nimi zrobić, czyli pozbyć się ciepła. Najlepiej dla niego jest wywalić naprzód jakiś aktywny odrzucany pancerz lub rozpraszający promieniowanie aerozol, co weźmie na siebie energię zanim ona w ogóle zacznie dokuczać naszemu statkowi.

Obie strony więc obierają się jak cebule żeby pozbyć nadmiaru energii, głównie cieplnej i kinetycznej. Jeśli żaden system po obu stronach nie zawiedzie, wygrywa ten kto ma wydajniejsze urządzenia, więcej energii i szybciej się chłodzi.

Nie ma wielkiej różnicy czy energię przekazujesz w postaci bardziej przyspieszonych lżejszych obiektów, mniej przyspieszonych cięższych obiektów czy może fal. Tzn nie ma znaczenie dopóki na dany typ broni nie znajdzie się zbyt skuteczna kontra.

Lt Rook

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 669
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Lt Rook
  • Korporacja: a-Losers
Odp: Kolonizacja w przeszłości i w przyszłości
« Odpowiedź #38 dnia: Październik 20, 2010, 15:04:32 »
0,001c też jest nieosiągalne, zauważ że obecna technologia jest na tyle prymitywna że im dłużej silnik ma działać tym więcej paliwa potrzebuje, wyjątkiem są silniki jonowe, ale i tu rozpędzanie do takiej prędkości próbnika napędzanego jonówką zajeło by setki tysięcy lat, zakładając bezawaryjną pracę.

najszybszy obecnie obiekt skonstruowany przez człowieka to Voyager 1 i jego prędkość to około 61 495 km/h czyli 0,000056939(814)c
"Welcome to Eve Online, here's your Rubik's Cube, go f*** yourself"

Dormio

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 3 456
  • Mi'Sie
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Dormio
  • Korporacja: Shocky Industries Ltd.
Odp: Kolonizacja w przeszłości i w przyszłości
« Odpowiedź #39 dnia: Październik 20, 2010, 15:19:00 »
Energii cieplnej możesz się pozbyć wywalając w przestrzeń coś gorącego albo czekając mnóstwo czasu aż radiatorek wypromieniuje to w próżnię.
Ale po co budować działo i przejmować się rozpraszaniem energii skoro można użyć pocisku z napędem ? W dodatku przetestowanego i technicznie prostego w budowie ? Takim pociskiem przecież jest rakieta :P


0,001c też jest nieosiągalne, zauważ że obecna technologia jest na tyle prymitywna że im dłużej silnik ma działać tym więcej paliwa potrzebuje, wyjątkiem są silniki jonowe, ale i tu rozpędzanie do takiej prędkości próbnika napędzanego jonówką zajeło by setki tysięcy lat, zakładając bezawaryjną pracę.

najszybszy obecnie obiekt skonstruowany przez człowieka to Voyager 1 i jego prędkość to około 61 495 km/h czyli 0,000056939(814)c
Wiesz możemy się spierać czy jest, czy nie jest. Zubrin twierdzi, że jest technicznie osiągalne, a z nim nie zamierzam polemizować.
W każdym razie co innego rozpędzać sondę kosmiczną do zadanej prędkości, sondę której konstrukcja z zasady jest delikatna i nie powinna podlegać znaczącym przeciążeniom, a zupełnie co innego rozpędzać do takich prędkości pocisk z zasady prosty w budowie.

Obecnie dostępne rakiety chemiczne mają konstrukcyjne ograniczenia, bo:
- nie potrafimy sterować ciągiem w znaczącym zakresie ich możliwości (czyt. albo całość mocy albo nic)
- wszystkie są przystosowywane do przenoszenia delikatnej zawartości (sondy/satelity/czasem ludzie)

Sceptykom osiągania prędkości relatywistycznych proponuję poszukać informacji o silnikach NERVA, ORION i Projekt DAEDALUS:
Cytuj
Założono, że statek kosmiczny o nazwie Dedal zostanie zbudowany na orbicie Ziemi i będzie miał początkową masę 54 tysiące ton, w tym 50 tysięcy ton paliwa (izotop wodoru deuter i hel-3) i 500 ton oprzyrządowania naukowego. Dedal miał być rakietą dwustopniową. Na pierwszym etapie, silniki w ciągu dwóch lat miały rozpędzić pojazd do prędkości 7,1% prędkości światła, po czym miały zostać odrzucone.
Brak sygnatury w ramach protestu przed czepiaczami...

Lt Rook

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 669
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Lt Rook
  • Korporacja: a-Losers
Odp: Kolonizacja w przeszłości i w przyszłości
« Odpowiedź #40 dnia: Październik 20, 2010, 15:24:18 »
Sceptykom osiągania prędkości relatywistycznych proponuję poszukać informacji o silnikach NERVA, ORION i Projekt DAEDALUS:

/TROLL MODE ON
Równie dobrze możesz zjeść śliwki i popić mlekiem.
/TROLL MODE OFF

W teorii wszystko ślicznie wygląda....
"Welcome to Eve Online, here's your Rubik's Cube, go f*** yourself"

Dormio

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 3 456
  • Mi'Sie
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Dormio
  • Korporacja: Shocky Industries Ltd.
Odp: Kolonizacja w przeszłości i w przyszłości
« Odpowiedź #41 dnia: Październik 20, 2010, 15:30:58 »
Ale szukałeś info czy tylko bazowałeś na teorii działania śliwki i mleka ?
http://www.astronautix.com/engines/nerva.htm

Jedzenie śliwek i popijanie mlekiem jest przereklamowane jako sposób na wywoływanie odrzutowych reakcji !
Brak sygnatury w ramach protestu przed czepiaczami...

Lt Rook

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 669
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Lt Rook
  • Korporacja: a-Losers
Odp: Kolonizacja w przeszłości i w przyszłości
« Odpowiedź #42 dnia: Październik 20, 2010, 15:47:32 »
Doświadczyłem tego organoleptycznie, zapewne nie tylko ja, natomiast jeszcze żadna rakieta z projektu NERVA nie poleciała ;)
"Welcome to Eve Online, here's your Rubik's Cube, go f*** yourself"

Dormio

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 3 456
  • Mi'Sie
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Dormio
  • Korporacja: Shocky Industries Ltd.
Odp: Kolonizacja w przeszłości i w przyszłości
« Odpowiedź #43 dnia: Październik 20, 2010, 15:49:59 »
Ale silniki zbudowano i przetestowano.
Ponieważ jednak istnieje coś co się nazywa polityka dzięki której nie doszło do prób polowych zbudowanych silników.
Brak sygnatury w ramach protestu przed czepiaczami...

SokoleOko

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 6 099
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: SokoleOko
  • Korporacja: V0LTA
  • Sojusz: Triumvirate.
Odp: Kolonizacja w przeszłości i w przyszłości
« Odpowiedź #44 dnia: Październik 20, 2010, 16:23:22 »
A jaka to polityka tu macza palce?


No sov, no blues, no prisoners taken, no fucks given...

Ellaine

  • Gość
Odp: Kolonizacja w przeszłości i w przyszłości
« Odpowiedź #45 dnia: Październik 20, 2010, 16:26:00 »
Brak zimnej wojny ;)

Kalressin

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 453
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: j/w
  • Korporacja: Pewnie nadal Vide :p
  • Sojusz: A gdzie vide jest tak w zasadzie?
Odp: Kolonizacja w przeszłości i w przyszłości
« Odpowiedź #46 dnia: Październik 20, 2010, 16:31:00 »
Raczej wywolywany od lat piecdziesiatych strach przed energia jadrowa.

Dormio

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 3 456
  • Mi'Sie
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Dormio
  • Korporacja: Shocky Industries Ltd.
Odp: Kolonizacja w przeszłości i w przyszłości
« Odpowiedź #47 dnia: Październik 20, 2010, 16:33:40 »
Brak zimnej wojny ;)
No właśnie nie  :P

Problem w tym, że powstał traktat o zakazie testów jądrowych na ziemi w powietrzu i w przestrzeni kosmicznej (1963) i późniejsze w tym samym tonie. W związku z dość luźnymi zapisami dotyczącymi kwestii użycia atomy w efekcie nie używa się reaktorów jądrowych i baterii atomowych nawet do zasilania sond kosmicznych i satelitów. Ostatnia sonda używająca RTG to bodajże Galileo jeśli dobrze pamiętam.
Raczej wywolywany od lat piecdziesiatych strach przed energia jadrowa.
No właśnie :D
Oczywiście swoje do piaskownicy dodają pseudoekolodzy utrzymujący, że potencjalne zniszczenie sondy zasilanej reaktorem jądrowym w czasie startu w zbyt dużym stopniu zanieczyściłoby radioaktywnie atmosferę.
Brak sygnatury w ramach protestu przed czepiaczami...

Lt Rook

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 669
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Lt Rook
  • Korporacja: a-Losers
Odp: Kolonizacja w przeszłości i w przyszłości
« Odpowiedź #48 dnia: Październik 20, 2010, 17:07:10 »
Czyli reasumując, puki nie wymrą wszyscy pseudoekolodzy i politycy dinozaury nie doczekamy 0,001c...
"Welcome to Eve Online, here's your Rubik's Cube, go f*** yourself"

Dormio

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 3 456
  • Mi'Sie
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Dormio
  • Korporacja: Shocky Industries Ltd.
Odp: Kolonizacja w przeszłości i w przyszłości
« Odpowiedź #49 dnia: Październik 20, 2010, 17:15:06 »
Czyli reasumując, puki nie wymrą wszyscy pseudoekolodzy i politycy dinozaury nie doczekamy 0,001c...
Zgadzam się... ale może być jeszcze gorzej, bo Ci sami pseudoekolodzy i politycy decydują o tym żeby kasować projekty badań kosmicznych nawet tych, które nie wymagają dużych prędkości i.e. pod znakiem zapytania jest finansowanie takich projektów jak  "Deep Space" (inna ciekawa została właśnie z takich powodów odwołana: "Pluto Kuiper Expres").
Brak sygnatury w ramach protestu przed czepiaczami...

MGGG

  • Gość
Odp: Kolonizacja w przeszłości i w przyszłości
« Odpowiedź #50 dnia: Październik 20, 2010, 17:19:33 »
A jaka to polityka tu macza palce?

Gdyby nie główny inżynier w radzieckim programie badań nad rakietami międzykontynentalnymi (bo o to chodziło, a nie jakieś bzdury jak satelity czy pierwszy człowiek w kosmosie), to Sputnika i całej reszty nie byłoby w kosmosie. Chłopu po prostu nie śpieszyło się do łagru. Musiał pokazać jakiś sukces, bo był coraz mocniej naciskany.  A ponieważ nie mógł sobie poradzić z konstrukcją rakiet międzykontynentalnych, to pokazał towarzyszom rakietę orbitalna. :)

W tym czasie w USA był prawdziwy Jankeski program lotów kosmicznych, za który odpowiadała.... marynarka. Oczywiście bez dostępu do niemieckich inżynierów, bo ci pracowali dla lotnictwa nad rakietami, albo też jako "hitlerowcy" byli pod obserwacją FBI/CIA zapuszkowani w małych miasteczkach.

To, że doszło do wyścigu kosmicznego to w dużej mierze zasługa Chruszczowa, który potrafił wykorzystać słynne "bip, bip" ze Sputnika, by zasiać terror w umysłach Zachodu. "Dziś macie nasz sputnik nad swoim głowami, a jutro będą tam nasze bomby" :) I pozwolił Korolowowi zająć się lotami kosmicznymi. Amerykanie musieli coś zrobić, wieć zunifikowali swoje programy pod kierownictwem lotnictwa. A resztę już znacie :)


Kalressin

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 453
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: j/w
  • Korporacja: Pewnie nadal Vide :p
  • Sojusz: A gdzie vide jest tak w zasadzie?
Odp: Kolonizacja w przeszłości i w przyszłości
« Odpowiedź #51 dnia: Październik 20, 2010, 17:26:18 »
Tu nie chodzi o samych pseudoekologow i politykow.
Tu bardziej chodzi o ludzi.
Nawet tu na forum byla kiedys dyskusja o straszliwych skutkach Czarnobyla i ciezko bylo wytlumaczyc niektorym ze to "wysokie skazenie promieniotworcze" ograniczylo sie do kilku km kwadratowych, i ze zajace kicajace nawet bezposrednio po paru hektarach maja to w d... i zyja.
Wszystko przez to, ze generalnie ludzie wierza ze jak "atomowe" to musi byc "niebezpieczne".

Ellaine

  • Gość
Odp: Kolonizacja w przeszłości i w przyszłości
« Odpowiedź #52 dnia: Październik 20, 2010, 17:32:35 »
I mają rację, bo współczesne bomby to nie pitu pitu z Hiroszimy.
A z energią atomową w sensie elektrowni to problem mają tylko Polacy i kilka innych nie liczących się kraików.

Chyba nikt nie miałby zastrzeżeń do odpalania atomówek w kosmosie. Toż to czysta ekologia.

Dormio

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 3 456
  • Mi'Sie
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Dormio
  • Korporacja: Shocky Industries Ltd.
Odp: Kolonizacja w przeszłości i w przyszłości
« Odpowiedź #53 dnia: Październik 20, 2010, 17:42:25 »
Tu nie chodzi o samych pseudoekologow i politykow.
Tu bardziej chodzi o ludzi.
Nawet tu na forum byla kiedys dyskusja o straszliwych skutkach Czarnobyla i ciezko bylo wytlumaczyc niektorym ze to "wysokie skazenie promieniotworcze" ograniczylo sie do kilku km kwadratowych, i ze zajace kicajace nawet bezposrednio po paru hektarach maja to w d... i zyja.
Wszystko przez to, ze generalnie ludzie wierza ze jak "atomowe" to musi byc "niebezpieczne".
Na szczęście są firmy, którym zależy na kasie i pierwsze "przydomowe" siłownie jądrowe będą dostępne komercyjnie w ciągu najbliższych kilku lat. Oczywiście to rodzi całe mnóstwo problemów i politycznych i ekonomicznych, ale również i problemów bezpieczeństwa. Problem z energią jądrową jako taką nie jest kwestia "bomby" jądrowej, tylko samego skażenia radioaktywnego.
Wciąż brak, albo wciąż niepełna jest nasza wiedza w zakresie wielu skutków napromieniowania. I to pomimo tego, że używamy RTG do prześwietleń w zasadzie rutynowo, i to pomimo tego, że nawet w PL są sanatoria bazujące na Radonie.
Ludzie generalnie boją się tego czego nie rozumieją i nie ma znaczenia czy to ma "naklejkę" radioaktywne, modyfikowane genetycznie, emisja elektromagnetyczna, czy cokolwiek innego populiści wymyślą.
I nie pomaga tu tłumaczenie, że mikrofala to dokładnie ten sam typ fali elektromagnetycznej co światło tylko różni się długością fali. Mam ten problem np. z moimi rodzicami którzy wolą wierzyć, że mikrofalówki są szkodliwe, ale nie przeszkadza to im używać telefonów komórkowych, czy opalać się na plaży, oglądać TV, itd...

Strach wpojony szarym masom daje, szczególnie politykom, możliwość w miarę prostego kontrolowania tychże mas.

Póki nie rozwiązane zostaną problemy raka (czyt. szczepionka/lek) póty tak naprawdę nie rozpoczną się prawdziwe badania nad energią jądrową, a w efekcie wiele innych dziedzin będzie na tym cierpieć, w tym oczywiście to co nas najbardziej interesuje czyli badania kosmosu.

I mają rację, bo współczesne bomby to nie pitu pitu z Hiroszimy.
A z energią atomową w sensie elektrowni to problem mają tylko Polacy i kilka innych nie liczących się kraików.

Chyba nikt nie miałby zastrzeżeń do odpalania atomówek w kosmosie. Toż to czysta ekologia.
Gruba przesada. Współczesne bomby atomowe poza mocą i efektywnością w zasadzie niczym się nie różnią od tej z Hiroszimy. Pociski rakietowe zaś różnią się metodą dostarczania do celu. Bomby termojądrowe, to zupełnie inna para kaloszy, ale te akurat jeśli chodzi o radioaktywność są znacznie czystsze.

Problem energii atomowej nie dotyczy tylko Polaków, bo żeby daleko nie szukać to w Niemczech Zieloni zamknęli program energetyki jądrowej. A chyba akurat tego kraju nie nazwiesz nie liczącym się kraikiem ?

Co do odpalania... no cóż pseudoekolodzy i politycy twierdzą, że to przecież spadnie nam na głowy... to całe promieniowanie.
Z drugiej strony ja miałbym zastrzeżenia - EMP mogłoby powodować pewne szkody, których wolałbym uniknąć :D
Brak sygnatury w ramach protestu przed czepiaczami...

Kalressin

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 453
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: j/w
  • Korporacja: Pewnie nadal Vide :p
  • Sojusz: A gdzie vide jest tak w zasadzie?
Odp: Kolonizacja w przeszłości i w przyszłości
« Odpowiedź #54 dnia: Październik 20, 2010, 17:55:48 »
Do nuklearnego impulsu EMP potrzebna jest atmosfera i pole magnetyczne.
Brak atmosfery = brak impulsu.

Dormio

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 3 456
  • Mi'Sie
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Dormio
  • Korporacja: Shocky Industries Ltd.
Odp: Kolonizacja w przeszłości i w przyszłości
« Odpowiedź #55 dnia: Październik 20, 2010, 18:06:34 »
A po co Ci atmosfera i pole magnetyczne ?
Brak sygnatury w ramach protestu przed czepiaczami...

Kalressin

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 453
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: j/w
  • Korporacja: Pewnie nadal Vide :p
  • Sojusz: A gdzie vide jest tak w zasadzie?
Odp: Kolonizacja w przeszłości i w przyszłości
« Odpowiedź #56 dnia: Październik 20, 2010, 18:17:34 »
No do tego zeby EMP ..no nie wiem ... powstal. ::)
Promieniowanie gamma musi miec co jonizowac( np. atmosfera)  a czastki z ladunkiem musza sie poruszac w polu magnetycznym zeby je zaburzyc. (czyli musi byc jakies pole magnetyczne).

Lt Rook

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 669
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Lt Rook
  • Korporacja: a-Losers
Odp: Kolonizacja w przeszłości i w przyszłości
« Odpowiedź #57 dnia: Październik 20, 2010, 18:34:54 »
EMP: http://pl.wikipedia.org/wiki/Impuls_elektromagnetyczny

z fizycznego punktu widzenia to bardzo krótka i bardzo intensywna fala elektromagnetyczna, to samo co masz w każdej elektronice komunikacyjnej tyle że o ogromnej sile i bardzo krótkim czasie.
i gdyby EMP nie mogl sie rozprzestrzeniać w próżni jak niby komunikowały by się satelity? :P
Promieniowanie gamma to zupełnie inny zakres pasma. To tak jakby porównać mikrofalówkę z radiem AM i jedno i drugie może działać z tymi samymi mocami ale pierwsze ugotuje Ci jajka, a drugie nie.
"Welcome to Eve Online, here's your Rubik's Cube, go f*** yourself"

Goomich

  • Gość
Odp: Kolonizacja w przeszłości i w przyszłości
« Odpowiedź #58 dnia: Październik 20, 2010, 18:50:43 »
[quote-Wikipedia]Impuls elektromagnetyczny powstaje podczas silnych eksplozji (szczególnie bomby atomowej), podczas zdarzeń wywołujących gwałtowne zaburzenia ziemskiego pola magnetycznego.

Impuls powstaje w wyniku przyspieszania, hamowania oraz ruchu po okręgu (w polu magnetycznym) cząstek obdarzonych ładunkiem, głównie elektronów.[/quote]

Kalressin

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 453
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: j/w
  • Korporacja: Pewnie nadal Vide :p
  • Sojusz: A gdzie vide jest tak w zasadzie?
Odp: Kolonizacja w przeszłości i w przyszłości
« Odpowiedź #59 dnia: Październik 20, 2010, 18:51:04 »
Fajny link.
Ale gdybys go przeczytal, zanim go zapostowales to dowiedzial bys sie ze:

Impuls powstaje w wyniku przyspieszania, hamowania oraz ruchu po okręgu (w polu magnetycznym) cząstek obdarzonych ładunkiem, głównie elektronów.

W wyniku wybuchu bomby jądrowej powstaje promieniowanie gamma, promieniowanie to oddziałując z powietrzem jonizuje atomy powietrza, a wybitym elektronom nadaje kierunek ruchu zbliżony do kierunku rozprzestrzeniania się promieniowania. Przyspieszane elektrony są źródłem promieniowania elektromagnetycznego.

Powstała w wyniku wybuchu i promieniowania jonizującego plazma jest pchana siłą wybuchu, poruszając się w ziemskim polu magnetycznym, na zasadzie pola wmrożonego pcha pole magnetyczne wraz z falą uderzeniową wybuchu. Gdy zmiany są gwałtowne i silne, to zaburzenia pola magnetycznego rozprzestrzeniają się jako promieniowanie elektromagnetyczne. W ten sposób powstaje impuls elektromagnetyczny gdy do ziemskiej magnetosfery dotrze fala erupcji słonecznej lub wpadnie do atmosfery duży meteoroid.


I dorzuce jeszcze z angielskiej jak malo:

Beyond a certain altitude a nuclear weapon will not produce any EMP, as the gamma rays will have had sufficient distance to disperse. In deep space or on worlds with no magnetic field (the moon or Mars for example) there will be little or no EMP. This has implications for certain kinds of nuclear rocket engines, such as Project Orion.

Lt Rook

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 669
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Lt Rook
  • Korporacja: a-Losers
Odp: Kolonizacja w przeszłości i w przyszłości
« Odpowiedź #60 dnia: Październik 20, 2010, 19:08:08 »
Nie zrozumiałeś o co mi chodzi.
Bomba atomowa nie jest jedynym źródłem promieniowania gamma, a przyspieszanie, hamowanie oraz ruch po okręgu (w polu magnetycznym) cząstek obdarzonych ładunkiem" są sposobami na powstanie EMP a nie na jego rozprzestrzenianie.
Co się całkowicie nie kłóci z tym co piszesz, z tą różnicą że EMP to jednak "silne strumienie i pola elektromagnetyczne" a te z definicji nie wymagają ośrodka.
Za http://www.atominfo.org/atom7.html#7.5

Jeśli znajdziesz sposób na wygenerowanie EMP w próżni to on się rozprzestrzeni w próżni.
"Welcome to Eve Online, here's your Rubik's Cube, go f*** yourself"

Kalressin

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 453
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: j/w
  • Korporacja: Pewnie nadal Vide :p
  • Sojusz: A gdzie vide jest tak w zasadzie?
Odp: Kolonizacja w przeszłości i w przyszłości
« Odpowiedź #61 dnia: Październik 20, 2010, 19:11:00 »
Do nuklearnego impulsu EMP potrzebna jest atmosfera i pole magnetyczne.
Brak atmosfery = brak impulsu.


Pozatym w prozni rozprzestrzeni sie promieniowanie elektromagnetyczne, ktore jesli natrafi na pole magnetyczne to w tym polu wytworzy impuls.
A nie sam impuls sie rozprzestrzenia.
EMP to zaburzenie pola magnetycznego. Nie da sie zaburzac czegos czego nie ma.


« Ostatnia zmiana: Październik 20, 2010, 19:23:42 wysłana przez Kalressin »

Lt Rook

  • Użyszkodnik
  • *
  • Wiadomości: 669
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Lt Rook
  • Korporacja: a-Losers
Odp: Kolonizacja w przeszłości i w przyszłości
« Odpowiedź #62 dnia: Październik 20, 2010, 19:12:11 »
A to przepraszam, jeśli mówimy o szczególnym przypadku...
Z drugiej strony, gdy zdetonujesz atomówkę w próżni i promieniowanie gamma dotrze do atmosfery ziemi, lub atmosfery statku, to będę się upierdał że EMP powstanie.
"Welcome to Eve Online, here's your Rubik's Cube, go f*** yourself"

Kalressin

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 453
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: j/w
  • Korporacja: Pewnie nadal Vide :p
  • Sojusz: A gdzie vide jest tak w zasadzie?
Odp: Kolonizacja w przeszłości i w przyszłości
« Odpowiedź #63 dnia: Październik 20, 2010, 19:24:51 »
[quote author=Kalressin link=topic=8831.msg138130#msg138130 date=1287593464
Beyond a certain altitude a nuclear weapon will not produce any EMP, as the gamma rays will have had sufficient distance to disperse.
[/quote]

Chupacabra

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 218
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Blackchupacabra
  • Korporacja: Blackwater Company
  • Sojusz: Frozen Synapse
Odp: Kolonizacja w przeszłości i w przyszłości
« Odpowiedź #64 dnia: Październik 20, 2010, 19:45:26 »
A to przepraszam, jeśli mówimy o szczególnym przypadku...
Z drugiej strony, gdy zdetonujesz atomówkę w próżni i promieniowanie gamma dotrze do atmosfery ziemi, lub atmosfery statku, to będę się upierdał że EMP powstanie.

powstanie powstanie w końcu wybuchy na słońcu potrafią nieźle na rozrabiać na ziemi, a po drodze przecież próżnia

http://pl.wikipedia.org/wiki/Rozb%C5%82ysk_s%C5%82oneczny
Dark Flonoe:
ludki z lolseca mowiace o tym ze tidi jest fajne na podstawie papierowych wyliczen i filmu na yt lol

Kalressin

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 453
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: j/w
  • Korporacja: Pewnie nadal Vide :p
  • Sojusz: A gdzie vide jest tak w zasadzie?
Odp: Kolonizacja w przeszłości i w przyszłości
« Odpowiedź #65 dnia: Październik 20, 2010, 20:06:38 »
Bo rozblyski sloneczne emituja glownie wysokoenergetyczne protony i elektrony ktore powoduja turbulencje w ziemskim polu magnetycznym.
Promieniowanie gamma nie ma nic do tego.
Wiec nie, nie powstanie efekt EMP pod detonacji glowicy w prozni.

MGGG

  • Gość
Odp: Kolonizacja w przeszłości i w przyszłości
« Odpowiedź #66 dnia: Październik 21, 2010, 01:12:33 »
Pogodze was:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Zjawisko_Comptona

w prozni EMP szybko zgasnie

ps. choc z 2 strony sa teorie, ze wybuch nuklerny musi byc wysoko nad atmosfera, by to zjawisko moglo odpowiednio podzialac jak katalizator. Wybuch w samej atmosferze je zgasi.
Dodatkowo w latach 90. zaprezentowano reczna bron EMP zdolna "spalic" komputer. Interpol podejrzewa takze ze w dwoch napadach na banki zostala uzyta bron EMP wykradziona Rosjanom. Byly agent/szpieg KGB przyznal pare lat temu, ze impulsu EMP uzyto przeciwko ambasadzie USA w Moskwie na poczatku lat 90. Takze NATO (czyli USA) jest podejrzewane o uzycie EMP w Serbii i Iraku przeciwko radarom przeciwlotniczym.
« Ostatnia zmiana: Październik 21, 2010, 01:22:15 wysłana przez MGGG »

ManganMan

  • Embrace the Cheeki Breeki.
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 911
  • I weź ty człowieku dziel czas między PC a komem...
    • Zobacz profil
    • ManganMan on DeviantArt
  • Imię postaci: Rei Mangan
  • Korporacja: Pator Tech School
Odp: Kolonizacja w przeszłości i w przyszłości
« Odpowiedź #67 dnia: Październik 21, 2010, 08:25:25 »
Impuls EM... A co z jonami? Podobnież dają podobny efekt...


Cytuj
Eve to jest "drugie życie" :) - SokoleOko
co to qrwa, latający fragment gejta? - Karas o Xian Yue

https://evewho.com/character/2116034681

ManganMan

  • Embrace the Cheeki Breeki.
  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 911
  • I weź ty człowieku dziel czas między PC a komem...
    • Zobacz profil
    • ManganMan on DeviantArt
  • Imię postaci: Rei Mangan
  • Korporacja: Pator Tech School
Odp: Kolonizacja w przeszłości i w przyszłości
« Odpowiedź #68 dnia: Grudzień 13, 2010, 11:28:13 »


Cytuj
Eve to jest "drugie życie" :) - SokoleOko
co to qrwa, latający fragment gejta? - Karas o Xian Yue

https://evewho.com/character/2116034681

Khobba

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 123
  • It looks just like a Telefunken U 47
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Khobba Gelos
  • Korporacja: V O O D O O
  • Sojusz: Aegis Cartel
Odp: Kolonizacja w przeszłości i w przyszłości
« Odpowiedź #69 dnia: Grudzień 13, 2010, 11:34:59 »
Sorry, że odgrzewam temat, ale coś interesującego się trafiło:
http://odkrywcy.pl/kat,111402,title,Bogata-w-wegiel-planeta-pozasloneczna,wid,12937823,wiadomosc.html
Nie wiem dlaczego, ale jedyny komentarz na jaki mogę się w tej chwili zdobyć to:

http://www.youtube.com/watch?v=555FwDuncsc