Pomysl sciagniety z polskiego serwera UO...
GM widzac podejzanego rattera/kopacza wysyla mu tabliczke z prozba o wpisanie cyferki badz opdpowiedniego kolorku... i po problemie.
W tym momencie unikamy automatu ktory by przeszkadzal w niektorych sytuacjach, a i czlowiek nie wysle hamskiej tabliczki w nieodpowiednim momencie.
Kiedys bylem GMem na freeshardzie UO i tam bylo cos takiego. Pokazywalo kto ile razy uzyl powtornie danego skilla. Na kazdego takiego osobnika mozna bylo sie teleportnac zeby go poobserwowac i ewentualnie wyslac mu tabliczke o jakiej piszesz.
Zanim zostalem GMem jako gracz z nudow pisalem makra. Nie wiedzialem jak zrobic wpisywanie tego co pokazuje sie na tabliczce wiec zrobilem to tak, ze jak pokazywala sie tabliczka odpalal sie plik dzwiekowy. Tak wiec jak tylko zaczal grac to bieglo sie do kompa, patrzylo na tabliczke, wklepywalo odpowiednia cyferke/literke i klikalo ok.
Nie wiedzialem wtedy ze wspomniane wyzej narzedzie GMowskie mialo tez licznik pokazujacy po jakim czasie nastapilo wklepanie kodu.
Po kilkunastu miesiacach walki z makro w UO powiem tak.
Jezeli gracz siedzi przy kompie i korzysta z makro, bo nie chce mu sie klikac nie ma szans by zabezpieczenia typu tabliczka to wykryly.
Jezeli gracz jest w poblizu kompa, sa na to szanse, ale nie da sie tego udowodnic.
W UO jezeli gracz dlugo nie odpowiadal na tabliczke i dalej uzywal skilla przenosilo sie go do wiezienia na rozmowe. Jak dalej probowal uzywac skilla i nie ragowal na GM znaczylo ze makrownik. Jak zareagowal to juz problem z udowodnieniem, bo wystarczalo chociazby tlumaczenie, ze nie wiedzial co ma zrobic itp
Nie wiem czy takie przeniesienie w EVE jest wogle mozliwe, ale jezeli nawet to gracz zawsze moze sie tlumaczyc, ze nie zna ang i nie rozumial komunikatu
Podsumowujac
Zabezpieczenie typu tabliczka nie zmniejszy ilosci macrownikow, a tylko wkurzy uczciwych graczy.
A bociarz wychodzi z aliansu i przechodzi do innego pokazując figę i możesz się gonić z nim jak masz kasę na wojny.
Bo wyjście z aliansu "poddanie" się nic go nie kosztuje oprócz 24h a Ciebie każda kolejna wojna już tak. + chyba jest limit jednoczesnych wojen?
Jak wychodzi z sojuszu to wtedy wypowiadasz wojne corpowi macownikow i juz macrownik ma problem. Niby moze uciec przed wojna zakladajac nowego corpa, ale wyjscie z corpa to 24h wiec przynajmniej przez ta dobe nie bedzie mogl kopac.
No i zalozenie corpa costam tez kosztuje + przeniesienia ilustam charow kopiacych do nowego corpa tez zajmuje troche czasu
Moim skromnym zdaniem górnictwo powinno być zautomatyzowane z defaultu kosztem ryzyka straty. Widzę to tak:
super pomysl