Autor Wątek: Przejmowanie dowodzenia  (Przeczytany 8122 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Khobba

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 1 123
  • It looks just like a Telefunken U 47
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Khobba Gelos
  • Korporacja: V O O D O O
  • Sojusz: Aegis Cartel
Przejmowanie dowodzenia
« dnia: Wrzesień 21, 2010, 18:59:39 »
Czy zdarza wam się napisać na team chacie "słuchajcie, robimy tak i tak"? W jakich sytuacjach? Słuchają was?

Jak nakłonić innych w random bitwie, żeby walczyć zespołowo, a nie rzucać się i wtapiać losowo?

Parę razy mi się zdarzyło, że rozumiałem się z paroma członkami drużyny bez słów, wyciągając medem wroga w pole strzału heavies lub flankując związanego ogniem wroga i dobijając go od tyłu spomiędzy budynków, ale zwykle niestety w random bitwach jest "URRRAAAAAAAA!!!!"

Ptysiu

  • Użyszkodnik
  • Wiadomości: 733
    • Zobacz profil
  • Imię postaci: Ptysiu
  • Korporacja: The Eye Of Chaos
Odp: Przejmowanie dowodzenia
« Odpowiedź #1 dnia: Wrzesień 21, 2010, 19:08:51 »
Na każdej mapie mam jakieś ulubione trasy/miejsca do kampienia, do których przylegam bez względu na to co pieprzą samozwańczy FC. Nie chodzi mi tutaj o to, że boli moje ego podporządkowanie się jakiemuś Iksińskiemu. Mam własny rozumek i wiem kiedy drużyna powinna atakować, a kiedy czekać na rush przeciwnika.

A już o pomstę do nieba wołają rundy, w których wszyscy słuchają rozkazu i baza zostaje niebroniona,a wszyscy lecą w jednym kierunku. Starczy lekka obrona bazy przeciwnika, by spowolnić atak w trakcie czego przejmują nam niebronioną bazę.

Tak więc - Organizacja w random battles? Tak! Ale tylko w obrębie plutonów :P.
"Twoja stara jest tak gruba, że zamyka stałkę jednym jumpem." - Trol Anonim

Trial:

https://secure.eveonline.com/trial/?invc=80cbb5d1-2816-4276-8507-098de6f39fda&action=buddy

Gizmo79

  • Gość
Odp: Przejmowanie dowodzenia
« Odpowiedź #2 dnia: Wrzesień 21, 2010, 19:29:06 »
Miałem kilka fajnych walk w których ktoś zaplanował natarcie i reszta posłuchała, ale w duuuuuuużo większej liczbie przypadków część słucha, a część jak przedmówca ma to w dupie i robi co sama chce. Niczym nadzwyczajnym jest zmarnowanie przewagi przez paru baranów którzy wiedzą lepiej i zamiast zaatakować na sygnał pozwalają przeciwnikowi wybić tych kilku którzy pojechali, aby karta się odwróciła i za chwilę to oni zginęli, bo nagle wróg uzyskał przewagę liczebną. Jeszcze rozumiem jakieś KV które jest wolne jak 100 nieszczęść, ale to samo robią leopardy czy PzIV z krótką lufą. Zespół z jakimkolwiek planem (poza "rush" albo "defend") jest lepszy od zespołu który jedzie na pałę i każdy robi co chce.

Co do pierwszego akapitu - nie, już mi się nie zdarza, odechciało mi się użerać z kretynami.

Hellbright

  • Gość
Odp: Przejmowanie dowodzenia
« Odpowiedź #3 dnia: Wrzesień 21, 2010, 19:40:41 »
Ta, nawet proste wybranie kierunku natarcia przerasta możliwości niektórych. Za to jak trafi się loltraktor albo bison, to wszyscy rozgadani że ojej.
Ja Panterą jadę za ciężkim, a Leo po  trasach, gdzie są spore szanse na scouta. Ale właściwie zawsze czekam  z minutę, żeby zobaczyć gdzie pojechała w miarę zwarta grupa. Choć najczęściej to grupa jedzie w każdym kierunku.

eX

  • Gość
Odp: Przejmowanie dowodzenia
« Odpowiedź #4 dnia: Wrzesień 22, 2010, 08:29:12 »
Kilka razy próbowałem przekonać ludzi do czegoś tam, zwykle był to szybki atak przez środek mapy na malinovce. Jednak po pewnym czasie po prostu od czasu do czasu napiszę, że gdzieś jadę i pytam czy ktoś się chce przyłączyć. Jak gram ciężkim czołgiem i jestem na szczycie listy to po prostu piszę gdzie jadę i albo ktoś z teamu jedzie ze mną albo zostaję sam.

Straszny

  • Gość
Odp: Przejmowanie dowodzenia
« Odpowiedź #5 dnia: Wrzesień 25, 2010, 00:45:09 »
a mi to dość często wychodzi
nigdy nie próbuje dowodzić siedząc w środku stawki, ale Ferdek, KV1S (lowtier battle) czy Panthera często lądują jako góra grupy

zeby szybko pokazać ze wiem co sie dzieje - pisze ludziom ze mamy lepszy speed albo przewage firepowera - to musi byc jedno trafne  sformulwowanie, bardzo krotkie. Nikt nie będzie czytał elaboratu z taktyki.

potem 1 zdanie jak ma wygladac taktyka i samemu sie zastosować (oni na to patrzą)

dzisiaj KV1S dowodziłem w low-tier battle- pisze ludziom że mamy przewage firepowera czolgow a oni artylerii
więc krótko - we have more firepower in tanks, they have much better arty - gyus everyone rush by righ flank - very fast - we will suprise them - i will lead
potem ze 3 razy GOGO, attack


tylko artylerie i 2 scoutow nie poszlo za mną - rozjechalismy rozrzuconego rpzeciwnika tracac... 2 pojazdy  = 100% klasyki - manewr tzw zwinięcia flanki przeciwnika.

natomiast próby dowodzenia kiedy siedze w środku stawki wydają mi sie jakieś takie nie na miejscu
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 26, 2010, 14:20:23 wysłana przez Scaryman »