[ciach]
Po 1, jeżeli nie zauważacie różnicy między zachowaniem Atlasa i AAA to wam ją pokażę. Atlas zaczynając walkę miał wsparcie -A-, INI, ROL. Z tą różnicą, że Atlas nie robił nic, sam nie chciał walczyć. Pamiętam jak byłem kiedyś we flocie, gdzie -A-, ROL i przede wszystkim INI wystawiło ponad 300 osobową flotę (ponoć z wsparciem matek, tytków gdzie INI bardzo dużo wystawiło). I nie chciał podjąć walki atlas...
Jak atlas sam nic nie robił, co najwyżej roamował w 5 haców. Green Alliance miał więcej kilów w pewnym momencie.
-A- jest w o wiele gorszej sytuacji bo mogą liczyć tylko na En Garde, Se, c0ven. Przeciwko mają dosłownie wszystkich, nacierają ich z każdej strony. IT, CO2, INI i PL... i największym sukcesem bedzie jak -A- się nie rozpadnie i uratują assetsy a przy tym odpadną cearbery.
Apropo zdrady Sothar, to chyba historia eve Ci się myli albo my w dwie inne gry gramy. O ile pamiętam pod groźbami w stosunku do SE tylko c0ven stanął na wysokości zadania. Zarówno LR jak i Twój bardzo dobry sojusz Sys-K smarowali żyć dla Molla... i to Sys-K właśnie zdradził. Mało tego, kto leciał mając ponad 3tys charów o pomoc praktycznie do wszystkich? Chyba nie c0ven. Dla mnie c0ven i SE znowu pokazują, że sojusz to coś więcej niż profity. Różnica, Liamowi opłacało się skumać z IT - zapomniał o c0ven i SE. a teraz c0ven mógłby zachować się w sys-kowym stylu i podgryźć AAA, ale chyba wolą sojuszników, którzy przegrywają...
I Sotharr proszę, nie pisz już propagandy tylko przemyśl co napiszesz.