Witam,
któreś już podejście do tej dziwnej gry. Zawsze jest to samo: zachwycę się backgroundem, czytam sobie chronicle... napiszę czasem jakieś opowiadanko, wymyślę jakiś rpg mode na postać i zaczynam grać.
Po czym, gram gram gram, robie misje, trochę polatam we flocie, trochę się ponudzę na kampach i przerywam subskrybcję. I za pół roku: zachwycam się backgroundem, czytam... itd itd
Dziwna to gra zaiste...
Ale wracając do postaci:
Gallente z krwi i kości. Idealista, chociaż nie ma jeszcze swego miejsca w świecie. Ukończył ostatnio z wyróżnieniem Centrum Nauk Zaawansowanych, by od razu rzucić się w wir nauki w Niewidocznej Akademii. Poszukuje celu i sensu życia , ale zdaje sobie sprawę z jednego...
Chce zawsze walczyć o słuszną sprawę, ratować księżniczki i karać 'tych złych'
I to tyle... Z poważaniem, Vincent Laroche.
ps (sry za offtop)
prośba o jakieś feedback odnośnie opowiadań (np. w formie PM). boję się że bez jakiejś interakcji z Wami mało się będę rozwijał i trafiał w gusta... a przecież nie chcecie czytać nudnych opowiadań